Żywy Płomień wita Serdecznie.
Czas.  
  Strona startowa
  Orędzia nowa strona
  1991
  1992
  1993
  1994
  1995
  1996
  1997
  1998
  1999
  2000
  2001
  2002
  2003
  2004
  2005
  2006
  2007
  2008
  2009
  2010
  2011
  2012.
  2013
  2014
  2015
  2016
  2017
  2018
  2019
  2020
  2021
  2022
  2023
  2024
  Nowenna do Najświętszego Serca Pana Jezusa
  Nowenna do Najświętszego Serca Boga Ojca.
  Nowenna do Najświętszego Serca Ducha Świętego.
  Nowenna do Bożej Miłości.
  Nowenna do Bożej Sprawiedliwości.
  Modlitwa ratująca milion dusz.
  List okólny IV, Ratujmy Kościół.
  Jak bronić P. Jezusa.
  Jak Matka Boża pryjmowała Komunię Św.
  Świadestwo kapłana i prośba.
  Brońmy Pana Jezusa II
  Polski niema, ratujcie chociaż dusze.
  Coś dla ducha
  List Okólny, ważny nr 6
  Prośba o post za Kard. Nycza
  List Okólny nr VII
  Akt oddania się w Niewolę Trójcy Świętej.
  Prawda o ruchach Charyzmatycznych
  Egzorcyzm Leona XIII oryginalny
  Obiawienia z Quito
  List Okólny nr 8 Wezwanie do postu i modlitwy.
  Egzorcyzm osłaniający.
  Modlitwa do Anioła Stróża.
  Kazania św. Jana Mari Vianeya.
  Zaślubiny z Trójcą Świętą.
  Nowe wezwanie do modlitwy i pokuty.
  Licznik
  Lek na Covid
  List okulny nr 9 Ważny
  Unia z Aniołami
  Podręcznik Dobrej Spowiedzi Generalnej.
  Książki i modlitewniki do kupienia.
  Zmiana słów konsekracji we Mszy Świętej.
  List okulny nr10
  Medaliony Bożej Nadziei.
  Bowe Medaliony Bożej Nadziei.
2021

Biała Podlaska, 1 stycznia 2021r.     godz.11:22                                          Przekaz nr  1028

Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Nie myśl o sprawach i rzeczach zbędnych, niepotrzebnych, tych na które nie masz wpływu. Czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw w Bożych i Moich Rękach. Walcz z tym co podsuwa ci demon, wypychaj złe myśli siłą woli, a to wystarczy. Wszelkie zło rodzi się w umyśle człowieka spowodowane inspiracją demona. One dają człowiekowi pokusę lub jej wielokrotność. Waszym zadaniem jest rozpoznać działanie złego ducha, pokusę, a rozpoznawszy wypchnąć z serca i umysłu. Nie pielęgnujcie pokusy, by w was nie okrzepła, a przez to byście nie podjęli realizacji jej celów.

              Demony zaczynają działać delikatnie, mało zauważalnie. Realizujcie drogę, zadania do chwili rozpoznania działania szatana, pokusy, do chwili rozpoznania w nim działania nieprawości. Wszelką nieprawość, zło eliminujcie zaraz po ich rozpoznaniu, nie pozwólcie, aby zło znalazło w was jakikolwiek punkt zaczepienia. Dopóki zło jest w fazie myśli, niech jedynie w niej pozostanie. Postarajcie się by jakakolwiek propozycja złego ducha nie znalazła w was pożywki, do choćby umysłowego jej rozważania.

              Niektóre sprawy, rzeczy wydają się być miłe, nawet niosą pewne zadowolenie z ich realizacji, radość, lecz wy patrzcie głębiej, czy to nie zmierza w kierunku grzechu. Jeżeli myśl lub propozycja jest czysta, nie wkracza na teren zakazu, nie jest przeciwko Bożemu Prawu Dekalogu, dopiero wówczas myśl możecie spokojnie rozwijać, ją kontynuować. Jeżeli myśl wkracza w jakikolwiek grzech, łamie Prawo Dekalogu w jakimkolwiek punkcie, wówczas wy macie obowiązek taką myśl zastopować, nie pozwolić jej rozwijać się.

              Jeżeli wy sami nie jesteście pewni, czy coś jest grzechem, zawsze możecie spytać o radę kogoś, kto wie, kto będzie mógł was spokojnie pouczyć w tej kwestii. Demony zawsze was ogłupiają, hipnotyzują, stosują znieczulenie demoniczne, a to sprawia, że nie zdajecie sobie sprawy z momentu wkroczenia na teren złego ducha. Jedynie aktywna pomoc waszych Aniołów Stróżów lub gorliwa modlitwa i ofiara może skutecznie zniwelować działanie upadłego Anioła.

              Zachęcam was zatem do gorliwej modlitwy, ofiary, postów, bo tylko one będą dla was wystarczającą barierą bezpieczeństwa. Niestety, nie każdemu z was chce się wysilać, by realizować bezpiecznie to co stanowi Wolę Bożą. Ja zawsze wam chętnie we wszystkim pomagam, lecz wam nie zawsze chce się wysilać, by w praktyce realizować Drogę i Wolę Bożą. Nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Szatan czyni co tylko może i zdoła, aby Mnie zdyskredytować, umniejszyć Moje znaczenie i działanie Mojej Osoby w dziele ratowania zatwardziałych grzeszników.

              Mój Słodki Jezus, oddał Mi Świętego Jana za przybranego, duchowego syna, a w jego osobie powierzył Mojej opiece cały Kościół Święty. Ja nie mogę nic nie robić, bo jest przecież Wolą Trójcy Świętej, abym podjęła każde możliwe starania, aby wyrwać diabłu każdą najmniejszą duszę. Tylko od was zależy, od wysiłku, który włożycie w dzieło swojego zbawienia, czy będziecie zbawieni, czy jednak wybierzecie drogę bez Boga.

              Nie myślcie, że jak Ja żyłam, miałam wszystko łatwo i przyjemnie. W tamtym czasie, kobieta była na dalszej społecznie pozycji, aniżeli był mężczyzna. Wiele podróżowałam na własnych nogach, przemierzałam pieszo dość duże odległości. Gdy nie dałam rady fizycznie iść pieszo zbyt długo, to drogę przemierzałam jadąc na osiołku.

              Sporą trudność sprawiało przebycie drogi, którą miałam do Mojej krewnej, św. Elżbiety. Trzeba było przemierzyć górskimi drogami około 150 km. Znacznym dla Mnie wysiłkiem było przebycie drogi na spis ludności  z Nazaretu do Betlejem, to także odległość około 150 km. Święty Józef szedł na piechotę, Ja jechałam na osiołku, bo byłam w 9 miesiącu ciąży, więc było dość ciężko i niewygodnie.

              Wiele naszego wysiłku wymagało przebycie drogi w czasie naszej ucieczki do Egiptu, gdy uciekaliśmy przed gniewem Heroda. Musieliśmy przejść około 1200 km w jedną stronę. Maszerowaliśmy przeważnie przez tereny pustynne. W dzień było gorąco, a w nocy dość zimno  (+45ºc do -3 ºc).

              Często brakowało żywności, chleba, wody, lecz zawsze miałam nadzieję ze Świętym Józefem w Opiekę Bożej Opatrzności. Życie nasze nie było łatwe, Święty Józef ciężko pracował, aby nas wyżywić. Ja też wiele pracowałam i spieniężałam to, co wykonałam, aby starczało na życie, ale to było w niewielkim stopniu wystarczające.

              Wiem co to prawdziwa bieda, ubóstwo, czym jest ciężka praca. Mój Słodki Jezus także ciężko pracował przez większość swojego życia, zanim zaczął nauczać. Są na świecie jeszcze meble, które własnymi rękami robił Józef i Jezus. Nigdy nie wątpiłam, zawsze byłam pełna wiary, nadziei i miłości. Jezus zawsze dostarczał Mi wiele, wiele radości i miłości. Był też czas, kiedy cierpieliśmy nędzę, głód, poniewierkę. Doświadczyłam wszystkiego, oprócz grzechów. Znam każdą ludzką biedę, bo poznałam ją na własnej skórze.

              Jako kobieta doskonale rozumiem wszelkie bóle i dolegliwości kobiece, miałam ciało takie, jak mają wszystkie kobiety świata. Byłam wzrostu około 164 cm. Przez większość życia waga Moja wynosiła około 45 kg. Jadłam niewiele, piłam głównie wodę. Nie obawiajcie się Boga, ani Mnie, módlcie się do Mojej Osoby, proście dosłownie o wszystko, nawet o zdrowie intymne, nie tylko kobiety, ale i mężczyźni. Proście Mnie o potomstwo, bo z Woli Bożej mogę pośredniczyć, także w tych łaskach.

              Żyjąc na ziemi, modliłam się prawie nieustannie. Często lubiłam śpiewać i do dziś to lubię. Do wszystkiego co czyniłam, zawsze wkładałam całe swoje Serce, dlatego Trójca Święta błogosławiła Mojej pracy, Mojemu wysiłkowi. Jeżeli chcecie mieć nieustanne Boże Błogosławieństwo, to i wy czyńcie tak samo. Cokolwiek dobrego czynicie, zawsze do tego przykładajcie całe swoje serce.

              Jestem dobrą Matką, dbam o Moje dzieci, zwłaszcza te, które powierzają się Mojej opiece i obronie. Walcząc ze wszelkimi swoimi grzechami i słabościami, sami niewiele wskóracie. Zawsze proście o pomoc Trójcę Świętą za Moim pośrednictwem. Ja nigdy nie chcę wam przeszkadzać na drodze zbawienia, raczej staram się wam pomagać tak, jak jestem w stanie.

              Nie pozwólcie diabłu, by wam cokolwiek narzucał. On kusi was do grzechu, do złego, daje wam wiele swoich ponętnych propozycji. On zna zasady i mechanizmy, którymi rządzi się ludzkie ciało i wykorzystuje to przeciwko wam. Chcąc pozostać neutralnym, musicie wyjałowić swój umysł, by o niczym nie myśleć, a przynajmniej nie rozważać tego co jest grzechem.

              Demony będą was kusić i wabić na różne sposoby, wy nie możecie się poddać ich propozycjom, musicie je natychmiast oddalać, zaraz po ich rozpoznaniu. Zatrzymując się nad pokusą choćby na chwilę, jest jedynie kwestią czasu kiedy nastąpi wasz upadek. Każde rozważanie zła, to zwycięstwo szatana. Jako ludzie jesteście dość słabi, szybko upadacie pod naporem pokus. Ja zawsze wam we wszystkim pomogę, lecz wy musicie się na Moją pomoc i interwencję zgodzić.

              Jedynie ten, kto jest Bożym Niewolnikiem Miłości nie musi się martwić, bo Trójca Święta i Ja za takiego Bożego Niewolnika podejmujemy decyzję. Kto może i zdoła, niech podejmie osobisty wysiłek modlitewny, postny, ekspiacyjny, aby pomóc Trójcy Świętej i Mnie w zbawieniu dusz, którym grozi wieczna pokuta, wieczny pobyt w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Polacy, wiele się módlcie, składajcie swoje ofiary do Bożego Skarbca. Potrzeba wiele wysiłku, aby obudzić z demonicznego letargu serca kapłanów i biskupów. Oni nie bardzo sobie zdają sprawę z działania demonów, bo są pod znacznym wpływem demonicznego znieczulenia i hipnozy. Oni sami trwają w  wielkiej pysze i zadufaniu.

              Bez Bożej i Mojej interwencji, nie zdołają się wyrwać z tego demonicznego zamroczenia. Jest wielu poszkodowanych działaniem złego ducha, a mało tych, którzy chcieliby pomóc. Zanim nastąpi zapowiadane Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości, potrzeba naprawdę wiele wysiłku każdego z was, aby wspólnie odnieść zwycięstwo nad piekielnym smokiem.

              Nie ma człowieka na ziemi, nad którym by nie pracowały upadłe Anioły. Pracują zwłaszcza nad kapłanami i biskupami, a także nad współczesnymi Prorokami Boga. Nie wszyscy wizjonerzy odbierają głos Boży czysto i klarownie. Do części z nich wdarły się demony zamętu, czynią znaczne zamieszanie w sercach ludzi. Trójca Święta dała do tej pory wystarczającą ilość rad i wskazówek, aby teraz wam wystarczyły do wcielenia w wasze życie.

              Żywy Płomieniu, ufaj, nie lękaj się, trwaj wiernie przy Bogu i przy Mnie. Nie lękaj się o swój byt, o swoje utrzymanie, bo o wszystko dba Boża Opatrzność i udowodniła to tobie nie raz. Zawsze przyjmuj wszystko to, co ze sobą niesie Boża Wola, niech cię nie zasmucają drobne potknięcia, ani upadki. Podnoś się z każdego, zawsze na bieżąco oczyszczaj się w Sakramencie Pokuty, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

              Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci Błogosławię. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                    Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 5 stycznia 2021r.  godz. 5:39          Przekaz nr  1029

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.   Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj bo jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad, ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo pragnę, abyście nauczyły się walki z samym sobą, a jest to dla was najtrudniejsze, bo w tej walce wydatnie przeszkadza demon. Najtrudniejszym jest uświadomić samemu sobie zło, które się czyni. Upadły Anioł zna człowieka doskonale, bo go nieustannie obserwuje.

              Na co dzień stosuje on hipnozę i demoniczne znieczulenie, to sprawia, że człowiek traci czujność, wchodzi w stan uśpienia. Niweluje ono działanie wyrzutów sumienia, a człowiek nie uświadamia sobie momentu, w którym zaczyna grzeszyć.

              Stan, który spowodował szatan, może być zniwelowany przeciwdziałaniem waszego osobistego Anioła Stróża, jednak by mógł on cokolwiek uczynić, musi być o to swoje działanie przez was poproszony, inaczej sam tego nie może uczynić. Wyjątkiem jest, gdy ktoś odda się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej, lub w Niewolę Niepokalanej. Dopiero wtedy Trójca Święta i Moja Święta, Kochana Mama wydaje wyraźny rozkaz Aniołowi Stróżowi, a ten chętnie i z miłością go wypełnia.

              Oprócz działania waszego Anioła Stróża, to wy sami możecie sobie pomóc, przez codzienne życie modlitwą serca. Siła modlitwy umożliwia, całkowite stłumienie działania szatana. Im wasza modlitwa jest gorętsza, żarliwsza, tym mocniej was chroni i nie pozwala na uśpienie waszego serca duszy.

              Czasem bywa, że cofane są komuś jego odczucia i uczucia, by nie doświadczył ich, które zazwyczaj towarzyszą gorliwej, gorącej modlitwie. Nie mając innej możliwości, działajcie siłą własnej woli, siłą waszego chcenia, to wystarczy. Bywa tak, że stan oschłości, w tym oschłości na modlitwie może się utrzymywać dość długo, wtedy tym więcej możecie zbierać zasług. Oschłość, brak uczucia i odczucia, pozorna obojętność i oziębłość, to stany, które wywołują demony, aby zniechęcić was do gorliwej modlitwy i ofiary.

              Nie poddawajcie się działaniu tych duchowych stanów, wy starajcie się modlić planowo, starajcie się skupić nad tym co robicie, starajcie się usunąć każdą przyczynę, która was przy modlitwie rozprasza. Bardzo pomocnym jest odmawianie modlitwy po łacinie, przy niej człowiek ma o wiele mniej rozproszeń (Różaniec Święty).

              Chcąc mieć większą opiekę Bożą i osłonę na swojej modlitwie, proście Trójcę Świętą i Maryję, o specjalne do tego Łaski Boże i Dary, abyście mogli dobrze się modlić, nawet pomimo działania i przeszkadzania przez złe duchy. Móc się modlić to niedoceniony Dar Ducha Świętego. Proście Go usilnie o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymacie. Im więcej wkładacie waszego wysiłku, tym więcej macie u Boga zasługi. Tym więcej możecie otrzymać Łask od Trójcy Świętej. Nigdy się nie zniechęcajcie zbyt łatwo, lecz bądźcie uparci w dobrym tego słowa znaczeniu.

              Żyjecie w czasie Apokalipsy, realizuje się Ona na waszych oczach. Wielkimi krokami nadchodzi wielkie prześladowanie całego Mojego Mistycznego Ciała, którym jest Mój Kościół Święty. Kto będzie chciał to przetrwać, niech schroni się gdzieś na wsi, bo tam będzie o wiele mniejsze prześladowanie. Wydawać was będą wasi bliscy, krewni, znajomi, a masoneria będzie chciała wyeliminować jak najwięcej z was. Od dawna mają opracowany plan eksterminacji całej ludzkości, będą chcieli wyeliminować jak najwięcej z was. Po cichu przygotowali już wiele tysięcy gilotyn na całym świecie, w tym i w Polsce. Obsługiwać to będą ci, którzy przyjęli znamię bestii, chip RFID. Bestia, to nazwa superkomputera istniejącego od dawna, o potężnej mocy obliczeniowej. Został on zbudowany siłami zła, na polecenie Lucyfera, przeznaczony do kontroli ludzi i sterowania nimi.

              Niczego się nie obawiajcie, zwłaszcza nie obawiajcie się śmierci ze względu na Mnie. To wielki zaszczyt i honor, umierać ze względu na świadectwo Mojej Świętej Osoby. Taka śmierć niweluje wasze grzechy i wszelkie wasze niedoskonałości. Wiele win będzie wam darowane. Teraz chcę, abyście podjęli każde możliwe przygotowanie do nadchodzącego niełatwego czasu, lecz najważniejszym ze wszystkich jest wasze przygotowanie duchowe.

              Żyjcie na bieżąco oczyszczając się solidnie w Sakramencie Pokuty. Starajcie się nie grzeszyć, nie upadać, lecz jeśli się coś wam przydarzy w waszej słabości, to natychmiast się oczyszczajcie w Sakramencie Pokuty. Starajcie się być czyści, święci, unikajcie wszelkiego zła i wszystkiego co ciągnie was w dół.

              Demony usilnie pracują nad wami, aby powiększyć wasze winy i obciążenia grzechowe. One nieustannie was obserwują, działają natychmiast kiedy pojawia się odpowiednia możliwość, którą dajecie przez swój grzech i grzechowe obciążenia.

              Zechciejcie pilnować swoich myśli, bo w nich zaczyna powstawać każdy grzech. Gdy pojawi się zła myśl w waszym umyśle, musi być natychmiast z umysłu wypchnięta. Grzeszycie, gdy zło, które się pojawia w waszej myśli, podtrzymujecie swoją myślą, wtedy pozwalacie się mu rozwijać. Spróbujcie wyjałowić swoje myśli, aby stały się obojętne lub dobre.

              To od was i waszej woli zależy o czym myślicie, bo to wy swoją myśl kontrolujecie. Starajcie się kontrolować swoje myśli, nie pozwalając się rozwijać tym złym. Proście Trójcę Świętą o Dary i Łaski Boże dla siebie, ale proście nade wszystko o uporządkowanie waszych myśli, by stały się takimi według Woli i Myśli Bożej. Do was zły duch najbardziej ma dostęp wtedy, gdy nic nie robicie, tracicie czas w swojej bezczynności, wręcz zaczynacie się nudzić.

              Upadły Anioł jest tym, który bardzo chętnie zagospodaruje wasz czas, waszą duszę. On nie ma skrupułów i to on inspiruje w was wszelkie zło. Ja pragnę, abyście temu złu się nie poddawali dobrowolnie.

              Inną niemniej ważną sferą jest wasza mowa. Często bywa, że mówicie bez zastanowienia, prawie automatycznie. Pragnę, abyście wiele milczeli, nie wypowiadali słów bez potrzeby. Nigdy nie kłamcie, bo wolę wasze milczenie niż kłamliwą lub zwodniczą mowę. Nigdy nie używajcie wulgaryzmów, nie złorzeczcie, nie przeklinajcie, chcę, abyście wielbili Boga swoją mową, kochali Go, modlili się do Niego.

              Kto może i zdoła, niech nałoży na siebie post milczenia, niech nie wypowiada niepotrzebnie słowa. Post milczenia pozwala mówić jedynie tyle, co niezbędnie konieczne, także ze względu na miłość bliźniego. Post milczenia, to także cisza myśli, to skierowanie ich wyłącznie na Boga. Mówcie innym o Bogu, o jego dobroci, o jego łaskach. Gdy możecie, pouczajcie, dawajcie dobre rady.

              Dobry czyn, to wykonanie czegoś na pożytek nie tylko swój, ale i czyjś. Nie czyńcie nigdy tego, co podpowiada wam upadły Anioł. Zanim cokolwiek uczynicie, rozważcie to najpierw w swojej myśli, ku którym owocom taki czyn zmierza.

              Człowiek najmniej zważa na kwestię zaniedbań. Zaniedbanie, to zaniechanie czynienia dobra, mimo, że może się je wykonać. Każdy człowiek nawet z zaniedbań będzie rozliczony na Sprawiedliwym Sądzie Bożym. Trwa wojna dobra ze złem, demony używają znanych im środków i sposobów do tego, aby skusić jak najwięcej ludzi do czynienia złego.

              Większość ludzi na ziemi ponownie spoganiała, przestali się modlić, a ci którzy niby są wierzący, popełniają świętokradztwo za świętokradztwem, a tym samym ściągają na siebie gniew Bożej Sprawiedliwości, oni mają swoją duszę pod panowaniem złego ducha. Jest w Polsce i na świecie niewielka ilość ludzi, którzy się modlą, trwają przy Bogu pomimo swojej ułomności i grzeszności.

              Trójca Święta przyjmuje te niedoskonałe ofiary i wysiłki mimo wszystko, bo tylko to macie, tylko tym dysponujecie. Najlepiej i najrozsądniej uczynił ten, kto oddał się Bogu i Maryi w Niewolę Miłości. Gdy Maryja pośredniczy wam we wszystkim, to ubogaca wasze starania Swoimi staraniami, a wówczas dar wasz ulepszony trafia przed Boże Oblicze. Wszystko jest o wiele szybciej i dokładniej wypełnione, wysłuchane. Proszę was zatem o wasz trud, wasz wysiłek, sprawcie, by nie był bezcelowy, jałowy, bez znaczenia, lecz zawsze by był pełen zasług.

              Upadły Anioł wmawia wam tylko nieprawdę, przeinacza fakty, zwodzi, oszukuje, odwodzi was od dobrego, od trudu i wysiłku, zniechęca was, podaje bezsens waszych starań i zabiegów, oraz wysiłków. Im bardziej się staracie, tym on stawia bardziej zacięty upór. Im jest ciężej tym lepiej, bo musicie wiedzieć, że jest to dobry znak, że idziecie w dobrą stronę.

              Niczym się nie zniechęcajcie, nabierzcie ducha, bo opór złego oznacza, że idziecie w dobrą stronę. A wam w tym czasie potrzeba jedynie wytrwałości i konsekwencji. W obecnym czasie demony podejmują starania i wysiłki, aby zwieść jak największą liczbę ludzi. One walczą każdego dnia, w każdej chwili o duszę każdego i każdej z was. Podejmują starania o powiększanie waszych złych skłonności, zwiększają ciśnienie i napór, by je w was powiększać, abyście skłaniali się bardziej ku złu, bez jakiegokolwiek opamiętania. Demon nigdy nie był i nigdy nie będzie dla człowieka partnerem, dobrodziejem, on czyni wszystko co może i zdoła, aby człowiek mnożył grzechy i upadki.

              Człowiek nie docenia mocy i inteligencji złego ducha, zwłaszcza jego siły i potęgi. Jest on bardzo mocny, ale nie jest wszechmocny, taka jest jedynie Trójca Święta. Im więcej walczycie z upadłym Aniołem, tym stajecie się mocniejsi, silniejsi, lecz to nie własną siłą, mocą, lecz wyłącznie Bożą. Gdy Boża siła wchodzi w interakcję z wolą człowieka, człowiek zyskuje Boga jako sojusznika i dopiero to niweluje działanie złego ducha.

              Żaden człowiek sam z siebie nie jest mocny, wręcz przeciwnie, jest słabowity. Gdy połączy swoje wątłe siły z mocą i potęgą Trójcy Świętej i Maryi Mojej Świętej, Kochanej Mamy, zaczyna być siłą, z którą musi się liczyć upadły Anioł. Nigdy niczym się nie zniechęcajcie, nie poddawajcie się jakiemukolwiek zniechęcającemu działaniu szatana.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie myśl w ogóle o złu, a zwłaszcza o tym co ono proponuje. Przyjmuj to wszystko, co niesie ze sobą życie spokojnie i nie zapominaj przedstawiać wszystkiego  Trójcy Świętej, każdego detalu, każdej drobnostki, stań się od Boga całkowicie uzależniony. Wykonuj Boży Plan najlepiej jak umiesz i potrafisz. Dbaj nieustannie o czystość swojej duszy, sumienia, bo każdy najmniejszy brud grzechowy jest dla Trójcy Świętej poważną przeszkodą.

              Wyposażyłem ciebie w specjalne Dary i Łaski Boże, korzystaj z nich, aby pozostać przed Bogiem czystym wręcz kryształowym. Ułóż z Moją i Mojej Mamy pomocą plan działania, plan czynności, plan rzeczy do wykonania. Nie działaj zbyt chaotycznie, bo stan ten pochodzi z inspiracji demona. Trójca Święta ofiaruje ci to, co będzie ci niezbędnie konieczne, ale ty masz zdać się na Wolę Bożą i realizuj jej każdy, najmniejszy nawet detal.

              Nie zdołasz pomóc wszystkim we wszystkim. Duch Święty da tobie natchnienie, światło, pokazując jak możesz rozwiązać problem. Czasem potrzeba, aby ktoś się wysilił, realizował otrzymane wskazówki w cierpliwości, a jej właśnie brakuje większości ludzi. Wiele osób odziedziczyło po przodkach przekleństwo demoniczne, tym pomoże jedynie wytrwała modlitwa, oraz pomoc egzorcysty.

              Są tacy, którzy myślą, że mają kłopoty z demonami, podczas gdy de facto mają chorobę umysłową. Dam poznać tobie, jaka jest diagnoza, tym przyniesie ulgę stosowanie niektórych ziół i suplementów. Nie zdołasz pomóc wszystkim, bądź świadomy, że obecnie twoim głównym zadaniem w tym czasie jest spisywanie Słów Nieba, tego co przekazuje Trójca Święta i Moja Święta, Kochana Mama. W swoim czasie po tym, jak odbędzie się nad ludźmi Sąd Bożej Sprawiedliwości, Trójca Święta da ci możliwość merytorycznej weryfikacji podanych ci Słów z Nieba. Teraz pisz i działaj.

              Powierzaj Bożej Opiece każdą osobę, która prosi cię o modlitwę, tak jak to czynisz do tej pory. Swoją modlitwę oraz wszelkie ofiary oddawaj do Bożego Skarbca, a wszystko co w nim jest umieszczone dawane będzie każdemu kto cię o twoją modlitwę poprosi. Dbaj o swoją świętość i czystość. Trójca Święta pomoże ci, ale i ty musisz pokazać Bogu swój niemały trud i wysiłek.

              Oducz się mówić do Boga głosem, bo to co mówisz słyszy szatan i psuje szyki. Mów do Boga swoim umysłem, swoją duszą, to wystarczy, Bóg cię z pewnością usłyszy. Unikaj wszystkiego co złe i do zła prowadzi, zechciej pomyśleć, zanim coś zrobisz, byś mógł uniknąć niechcianych negatywnych konsekwencji.

              Nie wypowiadaj tego co ci ślina na język przyniesie, nie każdemu możesz wszystko powiedzieć. Naucz się dyskrecji, filtruj wszystkie informacje, które dalej przekazujesz. Bardziej słuchaj natchnień, które otrzymujesz od Ducha Świętego, a to wystarczy. Szykuję ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, także tych duchowych. Trwaj wiernie przy Mnie, czyń na bieżąco wszystko to co chcę, a nagroda będzie ze wszech miar wielka.

              W swoim czasie zrealizuje ci niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. Kto może i zdoła niechaj cały się oddaje w Niewolę Miłości Trójcy Świętej.

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja Jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                                                           Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 6 stycznia 2021r.  godz. 7:16          Przekaz nr  1030

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo mocno was kocham, lecz ludzkość chronicznie tonie w swoich grzechach, pełna zgnilizny moralnej i duchowej marności, skuszona podszeptem demona. Ja chcę, pragnę, abyście pozostawali czyści, święci, ale wy uciekacie sprzed Mojego Świętego Oblicza dopuszczając się wielu marności, tego co jest złe w Moich Świętych Oczach.

              Jestem Bogiem Miłości, to jest doskonały stan, powodujący wyłącznie dobro, pomnażający je. Kochać i być kochanym, to najlepszy stan, który może osiągnąć w stopniu najwyższym jedynie Trójca Święta, niższy jest dla stworzeń. Jestem Bogiem, bo taką mam naturę, jestem Tym, który kocha was bez opamiętania i chcę, także być przez was kochany, bo to jest dobre, doskonałe, to rodzi sobą dobre, doskonałe konsekwencje swojego wyboru.

              Słodkie stworzenia, zachęcam was, abyście zawsze wybierali tylko dobro, do niego dążyli, nim żyli. Źródłem wszelkiego dobra jest jedynie Trójca Święta. Każdy kto jest od Boga oddalony nie jest w stanie być dobrym, bo nie mając łączności z Trójcą Świętą, każde stworzenie staje się demoniczne i ma takowe usposobienie. Tylko Bóg w Trójcy Świętej Jedyny jest dobry, doskonały, jest źródłem wszelkiego dobra i doskonałości.

              Żadne stworzenie nie jest w stanie być dobre bez łączności z Trójcą Świętą. Im bliżej jest ktoś Boga, tym Bóg ma na niego większe oddziaływanie. Jeżeli chcecie upodobnić się do Boga choć trochę, próbujcie Go we wszystkim naśladować.

              Wzorem zachowań dla każdego człowieka była dla was żyjąca przed wiekami Święta Rodzina. Jezus nie musiał nic robić jako Bóg, mógł przecież posługiwać się Bożą Mocą do stwarzania i gromienia zła. Będąc pełnym Bożej Miłości dostosował się do człowieczeństwa oraz wymogów, które ono ze sobą niesie. Jezus używał Bożej Mocy jedynie do uzdrawiania i czynienia cudów, tak bardzo wówczas potrzebnych do podbudowania wiary Apostołów.

              Spójrzcie na opisy życia Świętej Rodziny z Nazaretu (Maria Valtorta, Emmerich, Maria z Agredy i inni). Żyjąc na ziemi Święta Rodzina poddała się prawom i wymogom, które niosło ze sobą życie w biednej, ubogiej rodzinie. Każda z Osób Świętej Rodziny z Nazaretu modliła się, nawet Jezus trwał często na modlitwie, bo rozmowa ze Mną i z Duchem Świętym była Jego siłą i mocą, w ten sposób trwał w jedności Trójcy Świętej. Zachęcam was zatem, abyście i wy się modlili, jednoczyli się na waszej modlitwie z Trójcą Świętą.

              Już dawniej mówione wam było, jak powinna wyglądać właściwa modlitwa każdego człowieka, każdej osoby ludzkiej. Kto chce, niech sięgnie do wcześniejszych orędzi. Modlitwa to rozmowa z Bogiem. Korzystajcie z gotowych modlitw i formułek, ale też zechciejcie się jednoczyć z Bogiem, mówiąc Doń swoimi słowami. Niektórzy ludzie mają tę możliwość, aby usłyszeć Boże Słowa, Bożą odpowiedź na to co mówią do Boga.

              Mówiąc do Boga, miejcie świadomość, że Trójca Święta was słucha i słyszy i reaguje odpowiednio na prośbę każdej osoby. To jedynie od was zależy, czy będziecie wysłuchani. Mówiąc do Boga, wyraźcie Mu swoją radość, miłość, wdzięczność, nie mówcie na początku litanii próśb i żądań. Jestem Osobą bardzo wrażliwą i czułą, widzę i wiem, jacy jesteście, dlatego zawsze wam wybaczam wasz grzech i występek, zwłaszcza jak Mnie o to poprosicie.

              Pragnę, aby każdy kto zechce, kto się zdecyduje oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Zachęcam do tego kroku wszystkich niezdecydowanych, wahających się. Oddanie się w Bożą Niewolę nie wymaga heroizmu, to akt, który łatwo jest wypowiedzieć, lecz dla każdego kto się zdecyduje, Trójca Święta i Maryja wyleje mnogość Bożych Łask. Jezus mimo, że był i jest Bogiem, zechciał ciężko pracować, a praca, którą wykonywał niosła mu wiele radości mimo, że była bardzo ciężka.

              Na początku wdrażał się do pracy przy Świętym Józefie, lecz później wykonywał pracę za niego, zwłaszcza jak chorował. Chcę wam powiedzieć, aby nikt z was nie zostawał nigdy w bezczynności, chyba, że ktoś odpoczywa po ciężkim wysiłku, ale nie chcę, aby wasze życie stało się jednym, wielkim wypoczynkiem.

              Bezczynność, odpowiednio często wykorzystują do swoich celów upadłe Anioły, one bardzo chętnie zagospodarowują wasz wolny czas. W praktyce dobrym jest, aby każdy pracował na własne utrzymanie tak, aby mógł zapewnić sobie i rodzinie niezbędną egzystencję. Są ludzie, którzy nie są w stanie w ogóle pracować, ci są zwolnieni z tego obowiązku.

              Pragnę, abyście zechcieli planować każdą pracę, wszelkie czynności do wykonania, bo to wam ułatwi funkcjonowanie. Planowanie czynności ułatwia wam życie i funkcjonowanie. Cokolwiek planujecie, bierzcie pod uwagę czas, który przypuszczalnie upłynie przy wykonywaniu tej czynności, dodając trochę czasu na ewentualne nieprzewidziane okoliczności. Działając w ten sposób nie będziecie się bez potrzeby denerwować, a wykonanie czynności upłynie spokojnie, bez nerwów.

              Plan zajęć w pracy nie musi być sztywny, możecie go modyfikować w zależności od faktycznych potrzeb i okoliczności. Pragnę, abyście tak wszystko sobie organizowali, aby na wszystko był stosowny czas, także na modlitwę do Boga.

              Gdy człowiek się nudzi, widzi to doskonale demon i chętnie daje wam swoje podpowiedzi na zagospodarowanie waszego czasu, ale tym razem według jego zasad i podpowiedzi. Ja nie chcę, abyście z nim wchodzili w dialog, bo to nic dobrego nie da. Każdy upadły Anioł to mistrz kłamstwa, on nie patrzy na dobro, on wciela zło i wszystko to co może i zdoła, aby wszelkiemu dobru zaszkodzić, albo uniemożliwić jego realizację.

              Demon działa powoli, nieznacznie wypacza prawdę, tak, aby kuszony człowiek zbyt szybko się nie zorientował, że jest okłamywany, oszukiwany. Zły duch nie jest i nie będzie dobroczyńcą, on nie jest w stanie czynić dobra, bo tylko Trójca Święta potrafi wyprowadzić dobro z największego zła. Człowiek sam, bez pomocy Bożej nie jest w stanie rozpoznawać działania upadłego Anioła, bo ten potrafi działać delikatnie, wręcz subtelnie. Demon nie wymusza na człowieku czynienia zła, on daje jedynie wymowne sugestie, propozycje, a człowiek sam podejmuje odpowiednio swoją decyzję i dobrowolnie skłania się do wkroczenia w propozycję złego ducha.

              Czart nie może działać od razu zbyt mocno i nachalnie, bo każdy człowiek od razu się zorientuje w jego planach i działaniach. Im więcej człowiek wykracza przeciw Bożemu Prawu, Dekalogowi, tym szerzej otwiera się dusza na działanie demonów. Z każdym ciężkim grzechem wyłom w duszy się powiększa, aż do pełnego rozwarcia wrót duszy na działanie złego ducha.

              Im dłużej człowiek zwleka z pokutą i z oczyszczeniem swojej duszy, tym demon ma większą moc nad tym grzeszącym człowiekiem, tym trudniej jest takiemu człowiekowi do Boga powrócić. Człowiek, gdy przekroczy limit grzechu i odrzuca wszelkie Boże propozycje, dusza jego zapieka się w złu, zacina się w uporze, przez to staje się demoniczny, bo znajduje się pod pełną kontrolą demona. Człowiek, który znalazł się w tej sytuacji, nie jest w stanie sam powrócić do Boga. W takim stanie jest obecnie większość populacji ludzi na ziemi. Demony wykorzystują tych ludzi, do tworzenia złych praw, do walki z Bogiem i z wiarą. Demon wprowadził do wnętrza struktur Kościoła Świętego i coraz śmielej wprowadza zło, które ma na celu całkowitą likwidację Kościoła Świętego. Coraz śmielej wprowadza demoniczne zmiany w całym Kościele Świętym bez większego oporu ludzi i duchowieństwa.

              Dałem złemu duchowi czas na jego działanie, by mogły się zrealizować Pisma proroków. Zło rodzi zło, a w ten sposób powstaje kaskada zła i nieprawości. Teraz w niedługim czasie wkroczy na arenę dziejów syn zatracenia, Antychryst. Od tego momentu wzmoże się prześladowanie Kościoła Świętego, a wielu ludzi odda swoje życie za wiarę, a tym samym uratuje swoją wieczność.

              Nie bójcie się śmierci, nie bójcie się oddać życia w obronie wiary, bo to częstokroć uratuje waszą wieczność. Szatan i jego ludzie, jedynie pozornie są zwycięzcami, ale to tylko pozory. Jest jeszcze garstka ludzi wiernych Bogu, modlących się, składających swoje ofiary. Choć są mocno niedoskonali, pełni grzechów i upadków, to jednak są jedynymi, którymi mogę się posłużyć, to jedyni którzy kochają Boga i Maryję i to na nich oprę się, aby pozwolić Maryi zwyciężyć zło i pokonać chóry upadłych Aniołów.

              Do tej Mojej resztki mówię: nie poddawajcie się mocy i powabom złego ducha, módlcie się, pokutujcie, czyńcie swoje ofiary i oddawajcie wszystko do dyspozycji Bożego działania, czyli do Bożego Skarbca. Kto z was może i zdoła, niech stanie się Bożym Niewolnikiem, to uratuje wam waszą wieczność. Starajcie się Mi pomóc, zanoście wasze modlitwy i ofiary oraz wszelkie umartwienia, oddawajcie do Bożej dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca, bo tylko tak będzie można pomóc wielu tym, którym grozi wieczne potępienie.

              Człowiek, który przekroczył limit grzechowy, sam nie jest w stanie wyzwolić się z okowów demona, bo nie ma takiej możliwości, ani siły i za życia stał się ludzkim demonem. Jednak dopóki człowiek żyje na ziemi, do tej pory może być uratowany, odzyskany dla wieczności. Nie pozwólcie im pójść na wiecznie trwającą pokutę, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Kocham was, ale bez was nie mogę ich zbawić.

              Ofiarowuję wam liczne możliwości i rozwiązania niedostępne dla dawnych pokoleń. Nie zniechęcajcie się trudnościami, ale pokonujcie je jedne po drugich. Próbujcie tak żyć, tak funkcjonować, jak żyła i funkcjonowała Święta Rodzina. Strzeżcie się wszelkiej bezczynności i bezmyślnego gapienia się w ekran TV i Internetu.

              Strzeżcie się wszelkich niebezpiecznych szczepionek, bo one są stworzone nie do ochrony waszego zdrowia, lecz do spowodowania waszej eutanazji, bo taki jest ukryty cel tych, z których polecenia te specyfiki powstały. Strzeżcie się tych, co mówią wam nieprawdę w Moim Imieniu, tymi posługują się upadłe Anioły. Pozwólcie Mi działać w was, was przemieniać, przetwarzać, ale też pragnę działać poprzez was na innych, bo tylko tak mogę innych pozyskać dla Nieba.

              Obejmujcie swoją modlitwą i ofiarą stan duchowny, który w sposób szczególny jest pod ostrzałem diabła i jego ludzi, w tym ludzi masonerii i iluminatów. Niebawem nastąpi wiele zmian, w tym zmiany gospodarcze. Jest wielu bogatych, którzy żądzą światem w imieniu Lucyfera, a którzy chcą eutanazji znacznej części ludzkości. Tym ludziom grozi wieczne potępienie w piekle.

              Coraz więcej ludzi grzeszy, a tym samym zamyka swoją duszę na wszelkie działanie Łaski Bożej, na ich serca i sumienia. Grzeszą coraz bardziej kapłani i biskupi, tracą wiarę, stają się jak urzędnicy, a nie pasterze Kościoła Świętego. Zagrożeni są ci, którzy są wierzący, których wiara jest słaba, krucha, oni także ulegają licznym pokusom złego ducha.

              Coraz mocniej działa demon zamętu, kłamstwa, a zwłaszcza demony nieczyste, które także wchodzą do dzieci, które są mocno deprawowane przez dorosłych. Prawdziwie wiernymi Bogu są jedynie pojedyncze osoby na całym świecie. Ja Jednak wołam i proszę was o pomoc, o nawrócenie tych letnich. Odstąpcie od zła, które proponuje wam zły duch, nie kroczcie za jego demonicznymi propozycjami, ale je w całości odrzućcie.

              Wielu ludzi pogubiło się w chaosie, który jest obecnie i nie wie co czynić. Pilnujcie swojego obowiązku stanu, bo to jest podstawa. Módlcie się i pośćcie oddając wszystko do Bożego Skarbca. Nie martwcie się o swoich bliskich, bo Ja Sam o nich zadbam. Jestem Bogiem hojnym, dlatego nie bójcie się Mnie prosić nawet o drobiazgi. Chcę wam pomóc, lecz Moje działanie ogranicza bariera waszej wolnej woli. Chcę, abyście zawsze żyli Bogiem, kochali Mnie najmocniej jak potraficie i słuchali co mówię do was, bo nie chcę dla was źle, ale dobrze.

              Czyniąc wszystko po swojemu, nie zawsze wychodzi tak jak zaplanowaliście. Nie zawsze rozumiecie, ani nie lubicie tego, co jest Wolą Bożą. Ja zawsze widzę wszystko lepiej, głębiej i o wiele dokładniej niż wy. Ja chcę waszego dobra i szczęścia o wiele bardziej niż wy sami sobie jesteście w stanie zapewnić. Zechciejcie Mi zaufać, zechciejcie Mi cali się zawierzyć i oddać się w Bożą Niewolę, lub w Niewolę Niepokalanej. Jedynie to otwiera w pełni waszą duszę, na każde Boże działanie w waszych sercach i sumieniach.

              Oddając się cali, oddajecie siebie, swoją wolną wolę, całe ciało i duszę do wyłącznej Bożej dyspozycji. Od chwili oddania, wszystko co macie, czym dysponujecie, staje się własnością Tego, Któremu się oddaliście. Sam dopilnuję, abyście nie upadli zbyt nisko, a każdy upadek i potknięcie będzie sprawiał, abyście nigdy nie wbili się w pychę i inne bardzo ciężkie grzechy i przewinienia.

              Starajcie się tak żyć, tak funkcjonować, aby starczyło czasu na najważniejsze sprawy i kwestie. Ustalcie swoje priorytety i normy postępowania i nimi  się kierujcie, lecz przy ustalaniu pamiętajcie, by żaden punkt nie wykraczał  poza Boże Prawo Dekalogu. Chcąc kogoś pozyskać, nie oddawajcie nigdy pięknym za nadobne, ale to wy się upokórzcie, uniżcie się, okażcie swoją miłość, bo tylko tak możecie kogoś pozyskać, odzyskać, tu potrzebna jest jedynie cierpliwość.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???      Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 7 stycznia 2021r.  godz. 5:21          Przekaz nr  1031

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Kocham was czułą Miłością, pragnę pomóc wam się zbawić, pomóc w lepszym przyswojeniu tego co stanowi Wolę Bożą. Moim działaniem przenikam wszystko i wszędzie, nawet głębokości każdej Osoby Bożej. Przenikam, bo taką mam naturę i jestem bardzo pracowity. Zawsze działam, wszystko Sobą przenikam, a to oznacza, że Jestem obecny w każdej chwili, w każdej osobie stworzonego Anioła, z każdego Chóru Anielskiego i każdego człowieka.

              Żadne stworzenie nie jest zdolne do dobra, do działania w prawdzie i miłości bez Mojego w nim działania. Chcąc wypowiedzieć Słowa Prawdy, chcąc Ją poznać, staje się to możliwe jedynie wtedy, kiedy Ja działam i sobą kogoś na wskroś przenikam.

              Choć złe duchy zerwały całkowicie kontakt z Trójcą Świętą przez swój wielki, przepastny grzech, to jednak choć niechętnie, ale muszę rzucić Moje Święte Światło, nawet na upadłe Anioły. Bez tego, żaden z nich nie jest w stanie poznać prawdy, nie jest w stanie istnieć i pokutować na wieki w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Nie oznacza to, że w stanie w którym są, może się cokolwiek zmienić, to niemożliwe, nieodwracalne.

              Boża Sprawiedliwość wymaga Mojego nieustannego działania, bo tylko ono podtrzymuje każde stworzenie w istnieniu, także upadłe Anioły. Moje podstawowe działanie istnieje w każdym stworzeniu, jest poza jego świadomością, umożliwia jedynie istnienie, poznanie swojego faktycznego stanu, także poznanie prawdy takiej, jaka ona jest w rzeczywistości. Niestety, jest to minimalny stopień Mojego działania, a bez niego nikt nie mógłby istnieć, nawet demony. Muszę działać, bo brak działania sprzeciwia się Bożej Sprawiedliwości.

              Chóry Anielskie działają na innej zasadzie niż ludzie, choć niektóre elementy pokrywają się z działaniem ludzi. Każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego już dawno, przed wiekami przeszedł swoją próbę. Każdemu z nich ofiarowałem w darze Moje Święte działanie, pozwoliłem poznać prawdę, lecz poznanie jej spowodowało u części Chórów Anielskich grzech pychy i buntu przeciwko Bożym propozycjom. Z powodu grzechu i buntu, nastąpiło całkowite zerwanie łączności z całą Trójcą Świętą i od tej chwili nie mogłem na nich już działać w pełni, tak jak przedtem, pozostało Mi jedynie działanie podstawowe na nich. Ono pozwala jedynie poznać prawdę i istnieć, to jest Moje minimalne działanie będące poza ich świadomością.

              Inaczej jest z Chórami Anielskimi, które przebyły szczęśliwie swoją próbę, oni wiedzą wszystko co niezbędne, otrzymali niejako w pakiecie pełne oświecenie. Mogę działać w nich na tyle, na ile pozwala Mi na to ich stworzona natura. Intensywne działanie nie jest przeznaczone dla żadnych stworzeń, bo ono jest przeznaczone jedynie dla Trzech Osób Bożych, bo to działanie wytrzyma tylko Osoba Boża, a nie żadne stworzenie.

              Więcej niż wszystkie Chóry Anielskie otrzymuje jedynie Maryja, ale Ona ma największą ze wszystkich stworzeń pojemność duszy. Wolna wola wszystkich Chórów Anielskich tuż po przebyciu swojej próby, w pełni otwarła się na Moje w nich i przez nich działanie. Natura tych dobrych duchów pozwala Mi wlać na pewien czas w nie więcej Mocy Bożej na tyle dużo, że spokojnie mogą wykonać wyznaczone zadanie. Trójca Święta nie może pozostawić dla nich Mocy Bożej na stałe, bo tego nie wytrzyma ich stworzona natura.

              Gdy którykolwiek z nich przychodzi do człowieka, poucza go, uświadamia, nie działa w swoim imieniu, to Mój Duch umożliwia im działanie, to Mój Duch pozwala im wykonać to, o co zostali poproszeni przez którąkolwiek Osobę Bożą. Człowiek nie słuchając Bożego Wysłannika, w konsekwencji nie słucha Boga. Zawsze daję im poznać na bieżąco co, kiedy i jak mogą uczynić człowiekowi w imieniu Boga.

              Wolna wola każdej osoby z każdego Chóru Anielskiego, pozwala działać w pełni Mojemu, Świętemu Duchowi, bo każdy z nich posiada pełne, naturalne poznanie całej Trójcy Świętej i nieustannie poznają wiedzę, którą przed nimi odsłaniam, Moim Świętym działaniem. Chóry Anielskie nadal posiadają swoją wolną wolę, ale po szczęśliwym przebyciu swojej próby, otwarli swoją wolną wolę całkowicie na Boga i skierowali ją na wypełnianie każdej, nawet najdrobniejszej prośby każdej Osoby Bożej, a jest to możliwe jedynie dzięki Mojemu Świętemu działaniu.

              Trochę inaczej rzecz ma się z człowiekiem. Działanie podstawowe umożliwia człowiekowi jedynie istnienie. Dając możliwość poznania prawdy, działania w niej, odbywa się to poza waszą ludzką świadomością. Każde wyższe w was działanie, wymaga otwarcia się waszej wolnej woli na Moje w was i przez was działanie. Najwięcej i najmocniej mogę działać w tych, którzy oddali się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Nie mogę działać w was ludziach, tak jak działam w Chórach Anielskich. Moje w was działanie ogranicza wasza wolna wola. Mogę w was działać, mogę was przemieniać, przetwarzać, lecz to wy, wasza wolna wola musi się w pełni otworzyć na Moje działanie. Bez waszego otwarcia, bez pozwolenia waszej wolnej woli, nie Jestem w stanie działać. Im bardziej człowiek otwiera się na Moje działanie, tym mocniej i tym intensywniej mogę w człowieku działać.

              Człowiek po otwarciu się na Moje Święte działanie może się modlić, nie mógłby tego czynić, bez Mojego wyraźnego w nim działania. To Ja sam wybieram wam modlitwę, którą wasza wolna wola przyjmuje i akceptuje. Im większą swobodę dajecie Mojej Osobie, tym mocniej i tym intensywniej mogę w was, ale i przez was działać. Jedynie dzięki Mojemu Świętemu działaniu możecie bez przeszkód podążać do świętości, pozwolić ogarnąć się Mojej Miłości.

              Im mocniej człowiek otwiera się na Moje działanie, tym intensywniej mogę w nim działać. Im bardziej człowiek otwiera się na Mnie i Moje Święte działanie, tym większą świętość mogę budować w człowieku. Beze Mnie nie jest możliwe jakiekolwiek budowanie świętości. To Mój Duch, Moje Święte działanie umożliwia człowiekowi tworzenie relacji z Trójcą Świętą.

              Miłość to Mój Święty Dar, to Moja domena. Trwanie w Miłosnej Unii Trójcy Świętej wymaga uwagi i działania każdej Osoby Bożej. Zatem proszę każdego człowieka, każdą osobę ludzką, by zechciała otworzyć się w pełni na Moje Święte działanie. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, tak bym mógł się przyczynić do waszego uświęcenia, a co za tym idzie do waszego zbawienia.

              Moje Święte działanie daje Mi wiele radości, bo ofiarowując wam Moje Święte Dary, widzę ich działanie i widzę jak odnoszą dobry, pozytywny skutek. Wszelkie dobro jest możliwe wyłącznie dzięki Mojemu, Świętemu działaniu.

              Żywy Płomieniu, cieszę się, że wiele lat już trwasz w oddaniu dla Bożej Miłości Maryi i 21 lat w Niewoli Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Niestety, oddanie to nie odcina ciebie od możliwości grzeszenia, jednak Ja wykorzystuję twoje upadki, do dbania o twoją pokorę i niezbędne uniżenie. Ty doskonale zdajesz sobie sprawę, jak słaby i nędzny jesteś i Ja również to wiem. Pamiętaj, że bardzo brzydzę się kłamstwem, więc trwaj w prawdzie nawet względem samego siebie. Nigdy nie mów nic przeciwko sobie, ani nie wmawiaj sobie tego co jest nieprawdą.

              Zawsze pomogę ci we wszystkim, lecz nigdy nie hamuj Mojego działania swoją inicjatywą, która czasem ociera się o to, czego chce i pragnie upadły Anioł. Ja chcę, pragnę, abyś całkowicie zamknął się na mowę i działanie złego ducha. Jego działanie sprowadza na ciebie twój upadek oraz niepotrzebne poniżenie. Pomogę pokonać tobie twoje własne słabości i ułomności, lecz i ty musisz podjąć choć minimalną pracę nad sobą i nad tym, co ściąga cię w dół.

              Nigdy nie słuchaj mowy zwodziciela, bo każda świadoma współpraca z nim i kontakt z jego osobą, kończy się twoim upadkiem. Nigdy nie przychylaj się ku niemu, a zwłaszcza ku jego działaniu. Czyń wszystko, aby wygasić, wyłączyć każde demoniczne poruszenie, bo żadne z nich nie jest dobre dla ciebie, ani dla twojej duszy.

              Pragnę, abyś o wiele szybciej reagował na to czego od ciebie pragnę, bo zwłoka nie zawsze służy dobremu, czasem powoduje szereg niepotrzebnych opóźnień. Nie martw się tym, co dopiero nastąpi, pozwól, aby to zmartwienie za ciebie przejęła Maryja, bo Ona opiekuje się tobą w każdej chwili twojego życia, więc nie zasmucaj Nas swoimi wybrykami, nie obciążaj niepotrzebnie swojego serca i sumienia.

              Jeżeli będziesz wierny Trójcy Świętej i będziesz Nam wiernie służył, to Maryja posłuży się tobą do naprawy Kościoła Świętego. O nic się nie obawiaj, bo to Ja dostarczę ci odpowiednich Darów i Łask Bożych jako narzędzi i to dzięki nim będziesz mógł zrealizować powierzone ci zadania. Nie zwracaj uwagi i nie słuchaj tych, którzy ciebie oczerniają i szkalują oraz obmawiają, nadal daruj wszystko swoim winowajcom, lecz zawsze słuchaj słów słusznej krytyki, zmieniaj się na lepsze, a wszystko czyń najlepiej jak potrafisz, resztę pozostaw Bożemu działaniu.

              Dbaj o jak najlepsze wykonanie tego co jest ci powierzone, a Maryja sama wyprosi ci u Trójcy Świętej tyle, aby starczyło ci na wszystko co konieczne. Starannie dbaj o swoją duszę, Ja zawsze ci w tym dopomogę. Niczym się nie zniechęcaj, ale działaj zawsze tak, jak ci pozwalam działać. Nie zdołasz pomóc wszystkim osobom, które się do ciebie o pomoc zgłaszają, skutecznie pomożesz tylko tym, którzy otworzą się w pełni na Moje w nich działanie.

              Bądź czujny, bo przeciwnik, diabeł nie śpi, on działa, knuje i przeszkadza, ty go ignoruj, nigdy nie wchodź z nim w dialog, bo on zawsze cię oszuka. Twoja przyszłość jest w Ręku Trójcy Świętej i Maryi, Ona wyprasza tobie najwięcej. Nigdy nazbyt długo nie skupiaj się na sobie, to jest zbędne, niepotrzebne. Nigdy nie słuchaj podszeptów demona, one pałają do ciebie wielką nienawiścią i chcą cię zniszczyć, a przynajmniej sprowadzić na manowce. Pamiętaj synu, że kocham cię niezmiernie i nic nie jest tego w stanie zmienić, a ty nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Ufaj Mi, kochaj Mnie, bo zawsze jestem z tobą.  Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, nie hamujcie Mojego w was działania. Jeżeli chcecie, aby Trójca Święta mogła w was swobodnie działać, nawet działać poza waszą wiedzą i wolą, wy dobrowolnie oddawajcie się w Bożą Niewolę za pośrednictwem Maryi, lub w Niewolę Maryi, bo to Nam zapewni swobodę działania w was, ale i przez was.

              Tak bardzo pragnę, abyście miały we czci i poważaniu Trzy Boże Święte Serca Trójcy Świętej. Trójca Święta chce przez Nie udzielić wam krocie Łask Bożych. Udzielę odpowiedniego światła każdej osobie, która skłoni się oddawać cześć Trzem Bożym Sercom. Są tacy, którzy mocno krytykują ciebie synu za te ideę. Czy uważasz człowiecze marny, że Trójca Święta nie ma swojego Serca?

              Wiele lat temu pozwoliła ci Trójca Święta zobaczyć oczami duszy, jak wyglądają wewnątrz Trzy Boże Serca. Pragnę, abyście darzyli miłością trzy Boże Serca Trójcy Świętej. Trójca Święta udzieli każdej osobie, która będzie czciła, kochała, modliła się do Bożych Serc krocie Łask Bożych. Proście Boże Serca o wszelkie Dary i Łaski, a będą wam udzielone, o ile się to nie sprzeciwi Woli i Myśli Bożej i nie będzie dla was przyczyną upadku, albo potępienia.

              Zechciejcie prosić, zwłaszcza o wszelkie dary duchowe, ale możecie również prosić o dary materialne, lecz tylko te, które nie zaszkodzą waszej szczęśliwej wieczności. Najwięcej zyska ta dusza, która oddała się dobrowolnie w Niewolę Miłości Maryi, lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Ja Sam udzielę wam odpowiedniego natchnienia, każdemu kto otworzy się na Moje w was działanie. To nie wy wybieracie modlitwę, czynicie to pośrednio. Ja Sam wam wybieram modlitwy, daję wam to, co przyniesie wam największy pożytek, najbardziej w was pomnoży Chwałę Bożą. Tak bardzo pragnę, aby na oścież otworzyły się wasze serca, na każde Moje w was działanie. Nigdy nie obawiajcie się Mnie, Ja nie gryzę, Ja pragnę podzielić się z wami Moją Miłością, a także wszelkimi darami, które posiadam, lecz nie mogę ich wam dać na siłę. Otwórzcie teraz swoje serca i sumienia na Moje w was działanie, pozwólcie Mi was przemieniać, przetwarzać do woli. Ja chcę waszego dobra, Ja czynię wszystko, aby można było uratować wasze dusze na wieczność, aby mogły być w Niebie i być szczęśliwymi na wieki.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 8 stycznia 2021r.  godz. 5:20          Przekaz nr  1032

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Kocham was o miłe dziateczki i pragnę pomóc wam w kroczeniu drogami zbawienia. Jestem dobrą matką i dbam o powierzonej Mojej opiece dzieci Boże. Tak bardzo chcę wam pomóc, ale tak bardzo wielu z was gardzi Moją pomocą.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi bo chronię cię i pomagam w walce z demonami. One są bardzo sprytne i przebiegłe, a potrafią być niezwykle subtelne. Pomogę ci rozpoznać ich działanie i wyeliminować je z twojego życia i działania. Nie zniechęcaj się trudnościami, ale powierzaj wszystko Mnie na każdym kroku. Staraj się nie myśleć za wiele o cielesności, pozostaw ją na dalszym planie, ciałem zajmuj się tylko tyle, ile jest koniecznie potrzebne.

              Nie martw się przyszłością i tym co dopiero będzie, gdyż twoja przyszłość od ciebie nie zależy. Od wielu lat jesteś Bożym i Moim Niewolnikiem, więc staram się ciebie od lat kształtować na tyle, na ile to jest możliwe. Nie obciążaj siebie tym, czego nie uczyniłeś,  a także nie wybielaj się przed Bogiem, bo to jest bezcelowe, to nie ma najmniejszego sensu.

              Trójca Święta wszystko widzi, wszystko wie dokładniej i lepiej, niż ty sam wiesz o sobie. Stań w pełnej prawdzie, przyjmuj wszystko takie, jakie jest w rzeczywistości, bez wybielania i kłamliwego obciążania. Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, pilnuj swoich myśli, by nie błądziły tam, gdzie w swojej inspiracji kieruje je demon.

              Proś Boga i Mnie w każdym detalu, w każdym problemie o pomoc, a ją z pewnością otrzymasz. Nie skupiaj się nigdy na sobie, pomagaj innym na ile jesteś w stanie, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo Duch Święty ofiarowuje Mi pełnię daru miłości, więcej niż ofiarowuje go innym stworzeniom, także mam go w nadobfitości.

               To uczucie, ten dar jest bliski sercu każdego, nawet prymitywnego człowieka. Dar miłości jest darem Bożym, a dokładniej jest darem Ducha Świętego. Proście zatem Ducha Świętego o dar Miłości, aby nie była egoistyczna, ani samolubna.

              Złe duchy bardzo zazdroszczą człowiekowi, że pomimo upadków może się jeszcze podnieść i nawrócić, one już tego nie potrafią, bo rodzaj grzechu wiecznego, który popełnili nie pozwala im na powrót do Boga, na żałowanie za swoje grzechy, a zwłaszcza nie pozwala na jakiekolwiek upokorzenie się. Jaka jest miłość dość dokładnie opisuje to św. Paweł Apostoł w 1 liście do Koryntian rozdział 12 i 13.

              Szatan nie pozostawi człowieka w spokoju, nie pozwoli mu nazbyt długo swobodnie odetchnąć. Im więcej wam przeszkadza, im więcej wysiłku wkładacie w walkę z nim tym paradoksalnie mocniejsi się stajecie. Nie pozostawię was z tym problemem samych, pomogę wam, lecz musicie Mi ofiarować waszą modlitwę, zwłaszcza Mój Święty Różaniec. Nigdy nie zapominajcie o tej modlitwie, bo ona naprawdę wiele może, a dodatkowo daje Mi możliwość działania w waszych sercach.

              Do serca duszy ma jedynie dostęp Trójca Święta, Ja mogę pomóc jedynie w przygotowaniu waszego serca, by mogło na powrót być święte, bo oczyszczone w Sakramencie Pokuty. Trójca Święta ofiarowała Mi wielką, ogromną moc, Sama skłania się do Mojej prośby. Każdy człowiek posiada wolną wolę i to ona blokuje dostęp do waszej duszy, dla działania w niej Trójcy Świętej.

              Życie każdego człowieka to walka, to nieustanne zmagania. Złe duchy walczą o was, o każdą duszę, bo chcą sprawić swoim działaniem, że ulegniecie powabowi ich pokus, ich mowie, ich kuszeniu. Demon nie chce waszego dobra, nie jest do niego zdolny, dobra waszego chce jedynie Trójca Święta i Ja. Jednak człowiek skłania się ku propozycjom upadłego Anioła, bierze je pod uwagę.

              Demony wykorzystują hipnozę i znieczulenie demoniczne, do okłamywania, do oszukiwania was. Hipnoza i znieczulenie demoniczne zawsze są stosowane razem i doskonale ogłupiają człowieka. Człowiek tylko wtedy rozpozna działanie demona, kiedy obserwuje działanie jego owoców. Człowiek nie jest bezbronny. Trójca Święta i Ja daliśmy wiele możliwości obrony na przestrzeni wielu lat i stuleci, jednak człowiek nie zawsze chce sięgnąć do sprawdzonych metod walk i obrony.

              Człowiek w swojej zepsutej naturze posiada ciągotki do tkwienia w letargu lenistwa, nicnierobienia. Taka bezczynność sprzyja wpływowi demona, bo w takim stanie wkracza on w życie człowieka i chętnie zagospodarowuje jego czas.

              To grzech pierworodny spowodował, że pojawiły się jego przykre konsekwencje, których nie da się cofnąć. Trójca Święta ofiarowała człowiekowi alternatywę, że może pozyskać Niebo i dość wysoki stopień Chwały Bożej w Niebie przez dokonanie swojego wyboru Boga, a nie demona. Niestety, człowiek musi ze swojej strony włożyć w to wiele trudu, wiele wysiłku, a z Woli Bożej Ja resztę pomogę wam osiągnąć.

              Każdy z was żyje i funkcjonuje przez czas dany wam przez Boga, postarajcie się więc dobrze wykorzystać dany wam czas. Każdy człowiek swoim życiem i działaniem oraz funkcjonowaniem dokonuje swojego wyboru. Demony kuszą, wabią, wmawiają człowiekowi nieprawdę, czynią to delikatnie, subtelnie, prawie niezauważalnie. Najpierw demon namawia was do czynienia zła bardzo subtelnie, delikatnie, prawie niezauważalnie. Wmawia wam, że wszystko możecie, że nie musicie się starać, że możecie czynić co tylko chcecie i pragniecie.

              To on organizuje wam wasze potrzeby, które dziwnym trafem w sposób wyrafinowany skierowane są na łamanie Bożego Prawa Dekalogu. Każdy zły czyn, zła decyzja, niezmiernie obciąża duszę, sumienie. Człowiek idąc dalej za tym co proponują im demony, tkwi i pogrąża się w odmętach zła. Demony stosują duże ilości hipnozy i znieczulenia demonicznego, które ogłupiają zmysły i duszę człowieka, który na skutek ich działania nie czuje już wyrzutów sumienia, które zostało zagłuszone aktywnym działaniem demona.

              To do czego dąży upadły Anioł, to doprowadzenie każdego człowieka do wiecznego potępienia. Demon nie czyni tego z miłości, ani z sympatii do człowieka, ale z chorej zazdrości, wielkiej nienawiści do całego rodzaju ludzkiego.

              Zastanów się biedny człowiecze czego chcesz? Czego pragniesz? Trójca Święta i Ja dajemy ci alternatywną możliwość wyboru, tą alternatywą jest Niebo, wieczne szczęście, radość na wieki. Chcąc to osiągnąć, najpierw człowiek musi się natrudzić, wysilić. Żyjąc sami dokonujecie swojego wyboru, więc wybierzcie dobrze. Życie to trud, więc trudźcie się dla Boga, dla Nieba. Życie to wysiłek, więc wysilajcie się dla Boga, a nie dla szatana. Życie to pasmo bólu i cierpienia, więc składajcie to Bogu w swojej ofierze przez Moje Niepokalane Ręce, błogosławiąc Boga za wszystko co wam dobrego uczynił.

              Wybierając zło, wybieracie przekleństwo, wiecznie trwające męki w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Ten wybór jest wiecznym wyborem, tam panuje wiecznie trwający ból, wieczne, nigdy nie kończące się cierpienie. Trójca Święta i Ja chcemy, abyście wybrali drogę wiodącą tylko do Nieba. Każdy z was żyje i cierpi, trudzi się więc czyńcie to dla Boga, ze względu na Niego.

              Wolna wola człowieka stanowi podstawową przeszkodę, blokadę, do pełnego oddania się człowieka Bogu w Niewolę, a Bóg i Ja pragniemy, abyście oddali swoją wolną wolę w Dłonie Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Oddanie to nie sprawi, że nigdy nie upadniecie, nie zgrzeszycie, lecz Ja Sama zadbam o to, abyście nigdy nie poszli na wieczne zatracenie, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Niech każdy z was nieustannie podąża do świętości, do doskonałości, do jedności z Bogiem. Złe duchy będą was nieustannie kusić, wabić, ściągać w dół. Starajcie się ze wszystkich sił, aby nigdy nic złego nie czynić, nie upadać, nie grzeszyć. Czasem jednak zdarzy się, że się potkniecie, upadniecie, zgrzeszycie ze swojej słabości, ułomności. Niech to nigdy was nie załamuje, ani za nadto nie przygnębia.

              Korzystajcie natychmiast z możliwości oczyszczenia się w Sakramencie Pokuty. Bądźcie nieustannie czyści, bo tylko w czystym sercu zamieszka Trójca Święta i będzie na was promieniować Swoją Świętą Łaską. Przyjmujcie wszelkie trudy życia, wszystko ofiarowujcie do dyspozycji Trójcy Świętej przeze Mnie.

              Starajcie się pamiętać o każdej wskazówce, którą z Nieba otrzymaliście, one ułatwiają wam życie i funkcjonowanie. Pamiętajcie o tym, abyście najpierw wykonywali to, co stanowi wasze obowiązki stanu. Nigdy nie zapominajcie o swojej modlitwie, nigdy jej nie marginalizujcie. Zawsze starajcie się modlić całym sercem, mówcie do Boga, jak mówi się do najlepszego przyjaciela, On słucha was bardzo uważnie, każdego waszego słowa, nic nie umyka Jego uwadze.

              Zachęcam do powrotu do Boga, każdego kto się od Niego oddalił w jakikolwiek sposób. Kto może i zdoła, niech składa swoje modlitwy i ofiary do Bożego Skarbca. Trójca Święta i Ja wykorzystamy to, by ratować tych, którym grozi wieczne potępienie, na czele z kapłanami i biskupami. Ofiarujcie Bogu swoje trudy, cierpienia, niech nigdy się nie marnują.

              Zechciejcie korzystać z dobrodziejstwa Mszy Świętej dopóki możecie, dopóki jesteście w stanie. Zanim odniosę Moje zapowiadane od dawna zwycięstwo, nadejdzie czas wielkich prześladowań na całym świecie. Lucyfer uruchomił wielkie siły zła, ludzi z masonerii i iluminatów, do tego, aby realizowali jego perfidne plany zniszczenia Kościoła Świętego, oraz likwidacji większości ludzi na ziemi.

              To co było do tej pory, już nie będzie. Najpierw musi być gorzej, aby później było lepiej. Wygaszane są na razie wszelkie powołania do kapłaństwa i zakonów, jest i będzie ich coraz mniej na całym świecie. Niebawem rozpocznie się wojna, wielka rzeź, zginie bardzo wielu ludzi, a większość z nich jest totalnie nieprzygotowana na przejście do wieczności. Niestety, większości z nich grozi wieczne potępienie z powodu ich licznych grzechów i obciążeń.

              W Kościele Świętym powstanie jeszcze większy chaos, nowe zmiany w liturgii wyprowadzą z Kościoła jeszcze więcej wiernych, zwłaszcza tych letnich i zimnych. Masowo będzie wprowadzana nowa liturgia, a prześladowani będą ci, którzy się nie zgodzą na te zmiany.

              Niedługo masoneria w imieniu szatana wywoła wielki kryzys gospodarczy, ogarnie on sobą cały świat. Masowo mnożyć się będą choroby i zarazy, będzie wiele kataklizmów, trzęsień ziemi, wybuchnie wiele od dawna uśpionych wulkanów. Wielkie zło, które obecnie panuje wywoła sobą wielkie niekorzystne zmiany w przyrodzie. Ogólne błogosławieństwo już dawno zostało odjęte od świata, a w jego miejsce mnożyć się będą Boże przekleństwa, pozostanie jedynie błogosławieństwo indywidualne.

              Pośród wielkiego zamieszania w to wszystko niebawem wkroczy syn zatracenia, Antychryst. On wszystko pozornie uporządkuje, zakończy konflikty, które powstały z inspiracji demonów. Tysiącami będą ginąć ludzie wiary. W Polsce niedługo nastanie jeszcze większy chaos, jeszcze większe bezprawie rządzących. Nastąpią wielkie zmiany, gdy Trójca Święta oświetli wszystkich ludzi na ziemi, Światłem Bożej Sprawiedliwości. Ono dokona sądu nad ludźmi.

              Ja was proszę o to, aby modlił się każdy kto może i zdoła i składał swoje ofiary Bogu przeze Mnie. Wasza pomoc modlitewna i pokutnicza stanie się nieoceniona, bo będzie można uratować od wiecznego potępienia wiele, wiele istnień. Nie poddawajcie się złu, nie akceptujcie go. Pomogę wam przejść przez ten trudny czas, pokieruję wami, udzielę odpowiednich wskazówek.

              Do tej pory padło wiele prawdziwych Słów z Nieba, otrzymaliście wiele wskazówek, pytam teraz, kto je wciela w życie? Wielu czytających orędzia czeka na gromy z Nieba, bardzo niewielu jest do tego co nadchodzi odpowiednio przygotowana. Już niewielu jest tych, co wierzą w Słowa Boże przekazywane z Nieba, a wielu jest nader sceptycznych. Niewiele już można uczynić, aby uratować wieczność wielu z was, teraz wszelkie decyzje do was należą, jakie więc decyzje podejmiecie?

          Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                    Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 9 stycznia 2021r.  godz. 5:25          Przekaz nr  1033

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.   Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Pragnę, abyście podjęli usilną pracę nad sobą, nad swoim trudnym charakterem. Zechciejcie go utemperować, wpłyńcie na zmianę, abyście stali się bardziej podatni na wykonywanie bez oporów Woli Bożej, bardziej niż swojej.

              Drżę z Miłości na myśl, że będę mógł gościć w waszym sercu. Miejcie świadomość, że wraz ze Mną, do waszego serca wchodzą pozostałe Osoby Boże. Nie jest możliwe, aby Trójca Święta była jeszcze bliżej człowieka, bliżej się nie da. Za każdym razem, gdy godnie przyjmujecie Mnie do swojego serca, Ja wchodzę do wnętrza waszego serca z Wielką, Moją Miłością i zaczynam działać.

              Ja was kocham do szaleństwa Krzyża, a wy niestety staliście się głęboko obojętni względem Mnie, przyjmujecie Moje Święte Ciało bez należytego szacunku, bez entuzjazmu, bez wyrazu. Tuż po przyjęciu Mojego Świętego Ciała, dosłownie po chwili o Mnie zapominacie. Przeważnie bywa tak, że pomimo to, że Jestem w waszym sercu, to Jestem bardzo samotny, opuszczony. Zajmujecie się wszystkim, tylko nie Mną. Tego co wy dostępujecie, nie mają nawet Aniołowie w Niebie. Nie istnieje nikt godniejszy, ani ważniejszy, kto wchodzi do wnętrza waszego serca.

              Gdy przyjmujecie Moje Święte Ciało niegodnie, na stojąco, do ręki, brudnym, nieczystym sercem, Ja wówczas bardzo cierpię, bo w waszym sercu oprócz Mnie, gościcie również upadłego Anioła. Niegodność i profanacja sprawia, że wasza osoba zaciąga na swoje konto ciężki grzech, a wy stajecie się dla Mnie katami, tymi, którzy Mnie tak bardzo boleśnie biczują.

              Fizycznie, ze wszelkich tortur i mąk, to biczowanie sprawiło Mi największy ból i upokorzenie. Jakim ono było, w maleńkiej części pokazuje film Mela Gibsona „Pasja”. W czasie bolesnego biczowania Mnie, Moi oprawcy byli opętani, pod znacznym wpływem demona. Demony wymusiły na oprawcach, ich szczególne okrucieństwo wobec Mojej Osoby. Niewiele brakowało, aby bolesne biczowanie spowodowało Moją bardzo bolesną śmierć.

              Całe biczowanie liczyło około 80 uderzeń rzymskiego bicza. Każde uderzenie powodowało bolesne wylewy podskórne, bolesne siniaki, a końce bicza, na których były kulki metalowe i haczyki, raniły Moje Święte Ciało głęboko, do Krwi, a miejscami do Moich kości kręgosłupa i żeber. Uderzenia bicza padały też na Moje nogi i pośladki oraz na tors z obu stron. Biczowany byłem przywiązany do kamiennego słupa, bez ubrania, co spowodowało Moje srogie cierpienie moralne i wielkie upokorzenie. Na całym ciele miałem ponad 5500 ran, z tego około 3000 ran spowodowanych uderzeniami bicza.

              Całe biczowanie było bardzo bolesne, spowodowało Moje bardzo wielkie upokorzenie, które było wynagrodzeniem za wszelkie grzechy nieczyste. Niemniej cierpi nieustannie Moje Święte Serce, któremu niewielu chce wynagradzać za zniewagi, które Ono na co dzień doznaje. Wraz ze Mną, cierpiał razem Ojciec Niebieski i Duch Święty, bo Unia Miłości Trójcy Świętej sprawia, że choć są Trzy Osoby Boże, to we Trzech stanowimy Jednego Boga. To co czuje Jeden, to samo czuje Drugi i Trzeci, to co cierpi Jeden, cierpi to samo Drugi i Trzeci.

              Przy Moim bolesnym biczowaniu wypłynęło ze Mnie około 1,5 litra Mojej Świętej Krwi. Dla orientacji, większość Mojego, Świętego życia ważyłem około 84 kg. W całym Moim Świętym Ciele  było około 5,6 litra krwi. Ta ilość Krwi, która ze Mnie wypłynęła, stanowiła wielką stratę, spowodowała Moje dalsze, wielkie osłabienie, co utrudniało dalsze Moje dźwiganie Krzyża, który ważył około 320 kg.

              Biczowanie duchowe, boli Mnie o wiele bardziej, jest o wiele bardziej dotkliwe. Przypomina ono potężne psychiczne znęcanie się nade Mną oraz nad pozostałymi Bożymi Osobami. Trójca Święta jest bardzo wytrzymała, jest bardzo cierpliwa, ale gdy grzech ludzki przekracza pewien limit, do akcji wkracza Boża Sprawiedliwość. Gdy ktoś nadal grzeszy bez jakiegokolwiek opamiętania, z premedytacją, w pełni świadomie, często grzech dociera do górnego limitu grzechowego, wtedy Boża Sprawiedliwość usuwa taką osobę z ziemi żyjących, uśmierca go, a Boża Sprawiedliwość, po odbyciu nad tą duszą Sprawiedliwego Sądu Bożego, zsyła taką duszę na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Wielu z was doświadcza niemałych cierpień duchowych, podczas gdy fizycznie nic wam nie dolega, a duchowo czujecie się tak, jak byście byli z krzyża zdjęci. Dopiero ci doświadczają maleńkiej próby tego, co na co dzień cierpi cała Trójca Święta. Zapewniam was, że każde większe cierpienie duchowe  jest bardziej dokuczliwe niż jakiekolwiek cierpienie fizyczne.

              Przyjmując Moje Święte Ciało niegodnie, w stanie grzechu ciężkiego, bez szacunku, ranicie Mnie i pozostałe Boże Osoby bardzo okrutnie. Kto niegodnie spożywa Moje Święte Ciało, ten spożywa swoją wieczną śmierć, bo ten jest winien zniewagi Mojego Świętego Ciała i Krwi. To szatan popycha was do każdego grzechu i wszelkiej nieprawości. Daje wam różne propozycje popełniania grzechów nawet tych, których sam nigdy nie odważyłby się popełnić.

              Kto znieważa Moje Święte, Eucharystyczne Serce, ten duchowo Mnie bardzo boleśnie biczuje. Grzechy przeciw Mojemu Świętemu, Eucharystycznemu Ciału, są jednymi z cięższych grzechów. Ma dla Mnie znaczenie, w jakiej postawie przyjmujecie Moje Święte, Eucharystyczne Serce. Jedyną godną postawą do przyjęcia Mojego Świętego Eucharystycznego Serca, jest postawa klęcząca i do ust. Tak zawsze przyjmowała Komunię Świętą Moja Święta, Kochana Mama. Ta postawa jest postawą uniżenia, poddania Temu, przed Kim klęczycie.

              Postawa stojąca, jest postawą buty i pychy. Mówi ona, że jesteście Mi równi we wszystkim, a to jest kłamstwo, to nie jest prawda, to jest nie do przyjęcia. Branie Mojego Świętego Ciała rękami, które nie mają konsekracji, bardzo Mnie rani i obraża, to jest postawa Lucyfera, postawa wielkiej buty i pychy.

              Mało kto przygotowuje się na chwilę pełnego zjednoczenia się ze Mną w czasie godnego przyjęcia Komunii Świętej. Mało kto trwa w postawie dziękczynienia i uniżenia oraz uwielbienia po przyjęciu Komunii Świętej. Jestem Bogiem, Jestem w każdym opłatku konsekrowanego Chleba, w każdej Jego kruszynie. W każdej partykule Najświętszego Sakramentu jest obecna realnie cała Trójca Święta.

              Gdy przychodzę do waszego serca, Jestem wewnątrz was, bliżej być was się nie da, to niemożliwe. Wiele tracą ci, którzy nigdy, albo bardzo rzadko dostępują tego wspaniałego zaszczytu, gościć Boga w swoim sercu. Komunia Święta odnawia życie duszy, niesamowicie ją wzmacnia i umacnia, odbudowuje relacje.

              Wielu z was traktuje przyjęcie Komunii Świętej jako tradycję, bo tak trzeba, bo co inni o mnie powiedzą. Jestem Bogiem, Jestem, Czuję, Żyję, nie Jestem bezosobowy, Mam Serce, Kocham i Ja także chcę przez was być kochany. W każdym okruchu, partykule Najświętszego Sakramentu, jest cząstka Mojego Świętego Serca. Oprócz tego, złączone w Jedno, jest też Serce Mojego Tatusia Niebieskiego i Serce Ducha Świętego.

              Proszę was, abyście mieli we czci i poważaniu oraz nabożeństwie, Trzy Boże Serca. Obiecuję pomnożenie łask każdemu, kto będzie dbał o kult i cześć i o szacunek dla Trzech Bożych Serc. Pragnę, aby każdy kto może i zdoła, idąc na Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej do Kościoła, przychodził minimum o 30 minut wcześniej. Proście w tym czasie Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę, o niezbędną pomoc w jak najgodniejszym przyjęciu Mnie w Komunii Świętej, proście Ją, aby pomogła godnie podjąć Mnie w waszym sercu, by uprosiła u Ducha Świętego jak najlepsze przygotowanie do przyjęcia Trójcy Świętej w waszym sercu.

              Za każdym razem zapraszajcie do każdej swojej Komunii Świętej Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę, swojego Anioła Stróża, wszystkie Chóry Anielskie, wszystkich świętych, wszelkie dusze w czyśćcu cierpiące na wszystkich poziomach i dzieci nienarodzone zabite w łonach matek. Jest to akt duchowy, a praktykowanie tego jest bardzo cenne w Bożych Oczach. Dopiero w wieczności dowiecie się, jak wielkie i poważne ma to znaczenie.

              Po przyjęciu Najświętszego Sakramentu do swojego serca, udajcie się na swoje miejsce, uklęknijcie, zamknijcie na pewien czas oczy, przez dłuższą chwilę nic nie mówcie. Wówczas pozwolicie Mi działać wewnątrz waszych serc i dusz. Bądźcie świadomi, że trwam wewnątrz waszych serc i dusz do chwili waszej następnej Komunii Świętej, albo do chwili, kiedy to przez ciężki grzech wygnacie Mnie ze swojego Serca. Milczenie to nie musi trwać długo, wystarczy około minuty.

              Po przyjęciu Komunii Świętej nie uciekajcie natychmiast z kościoła, szybko zapominając o Mnie. Zechciejcie Mnie adorować, choćby 30 minut. Zechciejcie mówić do Mnie cały czas, Ja was doskonale słyszę, bo Jestem wewnątrz was. Nie istnieje nikt, kto byłby dla was większym i lepszym przyjacielem niż Trójca Święta.

              W czasie swojej modlitwy, mówcie Mi o wszystkim, o każdym drobiazgu, każdym detalu, każdym szczególe, Ja doskonale was słyszę, nawet szept waszej duszy. Kto z jakichś powodów nie może przyjąć fizycznie Komunii Świętej, niech to czyni na sposób duchowy. Wezwany przez was, wchodzę do wnętrza waszego serca, rzeczywiście, choć duchowo.

              Pragnę, abyście często odwiedzali Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie. Wejdźcie choćby na chwilę adoracji, choćby po to, aby się przywitać ze Mną. Jestem taki samotny, a wasza każda wizyta jest dla Mnie i dla Mojego, Świętego Serca wielką radością. Przychodząc do Mnie, dajecie Mi swój czas. Jeżeli macie mało czasu,  wystarczy krótka chwila modlitwy, choćby przywitanie się ze Mną. Jednak gdy macie czas i możliwość, wizytę u Mnie zacznijcie od próby wyciszenia, niech milczą wasze usta, uciszcie też wasze skołatane myśli. Trwajcie przede Mną pełni miłości. Patrzcie na Mnie, bo Ja patrzę na was, czy trzeba czegoś więcej dla osoby, która kocha?

              Tam gdzie nie ma wystawienia Najświętszego Sakramentu, tam zawsze Jestem w tabernakulum. Nie ma dla Mnie przeszkód, abym was ujrzał i ukochał. Mówcie do Mnie czule, wręcz intymnie. Oddajcie Mi wszystko co macie, niczego nie żałujcie. Oddajcie mi nawet waszą pustkę i głupotę, a zwłaszcza wasze grzechy. Śmiało oddajcie Mi wasze posiadanie, mienie oraz całe swoje bogactwo. Pragnę, aby do niczego nie przywiązywały się wasze serca, niech będą wolne, przywiążcie się jedynie do Boga i bądźcie uzależnieni jedynie od Trójcy Świętej.

              Nie bójcie się Mnie, nie bójcie się Trójcy Świętej, jednak zawsze żywcie do Boga niezbędny szacunek. Mówcie do Mnie wszystko, nawet o sprawach bardzo osobistych i bardzo intymnych. Czasem bywa, że niektórzy z was nie są w stanie zrozumieć samych siebie. Starajcie się wyciszyć, nie bądźcie zbyt impulsywni, zawsze zachowujcie rozwagę, próbujcie się wyciszyć.

              Pragnę od Moich kapłanów i hierarchii, aby zatrzymali się choć na chwilę, aby nie patrzeli na Boga naukowo, ale wyłącznie sercem. Tak bardzo brakuje Mi spontaniczności i dziecięctwa Moich kapłanów i hierarchii. Pragnę, abyście zrezygnowali z wyniosłości i patosu. Pragnę waszych częstych wizyt przed Moim Świętym, Eucharystycznym Sercem. Mam wam wiele do powiedzenia, do zaoferowania. Moi kapłani i biskupi nie są kastą nadzwyczajną, nie są nie do ruszenia. Chcę, abyście mieli świadomość, że właśnie nad wami pracują najintensywniej demony, chcą was zwieść, oszukać, sprowadzić was na manowce.

              Pragnę, aby w każdej parafii znalazła się grupka ludzi, którzy będą mieli swoich kapłanów w pamięci modlitewnej i pokutniczej. Zapewniam was, że taka asekuracja, ochrona jest bardzo potrzebna, konieczna, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy realizują się końcowe strony Apokalipsy Świętego Jana Apostoła.

              Nie zniechęcajcie się, podnieście głowy, Ja już nadchodzę, będę niebawem, pojawię się za „chwilę”, czy jesteście na Moją wizytę, na Moją obecność przygotowani? Ilu z was ma jeszcze swoją wiarę? Większość z was zapomniała już o Mnie, zbyt wielu z was żyje tak, jak żyją poganie. Niedługo dam wam odpowiednią pomoc,  w postaci Oświetlenia waszej duszy, Światłem Bożej Sprawiedliwości. Wielu z was będzie w wielkim szoku, wielu to działanie opamięta, nawróci, lecz będzie zbyt wielu tych, którzy będą chcieli powrócić do demona. W której grupie będziecie? Jaką decyzje podejmiecie? Ja chcę waszego powrotu, waszego nawrócenia, wyraźcie waszą chęć, Ja reszty dokonam. Czy zechcecie być na wieki szczęśliwymi, zbawionymi? To wasza jest decyzja, podejmijcie ją niezwłocznie.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                    Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 10 stycznia 2021r.  godz. 5:04          Przekaz nr  1034

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości i pragnę Ją regularnie rozlewać na całą ludzkość, lecz ona nie chce miłości i nie zamierza się trudzić dla Nieba i czyni wszystko, aby pójść za ojcem wszelkiego kłamstwa, za szatanem. Nie zniechęcajcie się zbyt łatwo trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich, Ja pomogę wam we wszystkim, bo Jestem Bogiem Mocnym.

              Słowo Bóg oznacza Tego, który wszystko może i wszystko wie, wiem wszystko o wszystkim, nie istnieje przede Mną nic zakrytego, bo brałem czynny udział przy stwarzaniu wszystkiego. Stwarzając coś, musiałem uwzględnić szereg rzeczy. Najpierw ustaliłem prawo, którym się wszystko rządzi i porusza. Niestety, nic co jest stworzone nie jest tak dobre, tak doskonałe jak Bóg, bo jest tylko stworzeniem. Najwięcej myśleć musiałem stwarzając Chóry Anielskie i ludzkość.

              Wszystkie Chóry Anielskie są wspaniałe i wierne Trójcy Świętej, zwłaszcza te, które przetrwały próbę wierności. Najwięcej pracy i zabiegów jednak miałem stwarzając ludzkość, to ona dostarczyła mi najwięcej emocji, przy jej stwarzaniu musiałem się najwięcej natrudzić, wysilić. Część stworzonych przeze Mnie Chórów Anielskich zbuntowała się i musiała odejść sprzed Mojego Świętego Oblicza. Niestety, bez pomocy Trójcy Świętej nic nie może istnieć co zostało stworzone. Jeżeli ktoś dobrowolnie odchodzi od Boga, trafia do miejsca bez Boga.

              Nie istniało takie miejsce przed buntem Chórów Anielskich zanim stworzyłem człowieka. Dla nagłej potrzeby, która się pojawiła, musiałem stworzyć piekło, jako miejsce wiecznie trwającej pokuty, miejsce bez Boga, miejsce przeciwne Bogu. Nie mogłem inaczej stworzyć piekła, bo wszelkie prawa które żądzą tym co stworzone, ustaliły wcześniej wszelkie Boże Przymioty. Wszystko co stworzyłem, wykonałem optymalnie najlepiej, tak by mogło spokojnie istnieć i mieć swoje naturalne prawa.

              Nie mogłem stworzyć kogoś, kto byłby równy Bogu, to niemożliwe. Każda Osoba Boża to oddzielny i niezależny byt, posiadający wszelkie Boże Przymioty i Bożą Moc. Jedynie Trójca Święta może stwarzać to co chcemy, lecz nie jest możliwe rozmnażanie Trójcy Świętej. Duch żadnej osoby Bożej nie ma płci, to znamiono musiał posiąść jedynie Jezus, Mój Umiłowany Syn. Trójca Święta istnieje zawsze, od zawsze i na zawsze. Nie jest możliwe pomniejszenie liczby Osób Bożych, albo jej powiększenie. Trzy Osoby Boże to część stała, niezmienna i niezmienialna.

              Jakim jest Bóg, takim jest stworzenie. Stworzyłem wiele dusz i duchów Anielskich, ale nie jest możliwe, aby żaden z Chórów Anielskich, ani żadna dusza ludzka mogła się rozmnażać, to jest niemożliwe, bo takie jest niezmienne Prawo Boże, którego jako Bóg muszę się trzymać. Reasumując, nie mogę się rozmnażać jako Bóg, tak samo nie mogą się rozmnażać Chóry Anielskie, nie mogą się rozmnażać dusze ludzkie, bo choć mogłoby to być możliwe, to w każdej alternatywie powstałoby zbyt wiele negatywnych skutków, a na to nie może sobie pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Jedną z właściwości każdej Osoby Bożej jest możliwość przewidywania każdej ewentualności, bo wiem co i jak stworzyłem i jakie prawa temu nadałem. Każda Osoba Boża istnieje nieustannie, nie ma początku istnienia i nie będzie miała końca. Byty stworzone można skasować, bytu Bożego w żaden sposób nie da się skasować. Jak nadejdzie koniec czasów, bezpiecznie skasuję wszelkie byty doczesne, bo ich istnienie będzie bezcelowe. Skasuję także czyściec, którego istnienie przestanie być konieczne. Pozostanie tylko Niebo, które przetworzę dla większej szczęśliwości zbawionych, a także przetworzę piekło, które po wszystkim będzie układem zamkniętym. Bez Trójcy Świętej nic nie może istnieć, nawet piekło i demony.

              Skasowanie, unicestwienie upadłych Aniołów i ludzi potępionych mogłoby spowodować zbyt wiele za bardzo negatywnych skutków, dlatego muszą oni wiecznie trwać, tak jakiego wyboru dokonali, ale będą pod wieczną Bożą kontrolą. Żadne stworzenie nie musi znać szczegółów w tej sprawie, ta wiedza nikomu nic dobrego nie przyniesie, dlatego będzie na zawsze ukryta przed wszystkimi stworzeniami. Teraz demony mogą wędrować po wszystkim co jest stworzone oprócz Nieba. Po zakończeniu istnienia doczesności stanie się to niemożliwe.

              Trójca Święta przetworzy całe Niebo, które będzie nowe, a nowe będzie o wiele lepsze, wspanialsze niż to, co jest teraz obecnie. Zapewnię wam radość i szczęście do granic waszej wytrzymałości, bo tak chcę, bo tak pragnę. Teraz każdy człowiek przechodzi swój test, próbę, którą każdy musi przebyć.

              Każda istota ludzka posiada duszę i ciało. Obecne ciało człowieka jest skażone, niedoskonałe, a jest to spowodowane grzechem pierworodnym. Pierwszy grzech pierwszych ludzi polegał na nieposłuszeństwie, a owoc zakazany był jedynie testem, próbą dla człowieka, której nie zdał. Ciało człowieka miało się rozmnażać tak, jak powstała Maryja, stosowny opis tego znajdziecie w objawieniu przekazanym dla Marii z Agredy. Sposób ten był bez skutków ubocznych i przy tym był o wiele bardziej przyjemny, niż sposób obecny.

              Stwarzając ciało człowiekowi, przewidziałem grzech i jego wszelkie skutki. Dlatego stworzyłem ciału człowieka płeć, dzięki czemu ludzkie ciało może się dowolnie rozmnażać. Nadałem człowiekowi Prawo, Dekalog, a to wszystko dla dobra człowieka. Nie pozwalam człowiekowi na eksperyment z życiem, bo to jest bardzo złe i przy tym rodzi wiele negatywnych skutków, gdy człowiek rozmnaża się z innymi, niższymi gatunkami. Błogosławię jedynie rozmnażaniu, które się odbywa jedynie w związku małżeńskim.

              Zakazy i normy, które wam nadałem, nie są do tego, aby wam utrudnić życie, a jedynie służą do ochrony was przed skutkami waszych wszelkich bardzo złych decyzji. Stwarzając Chóry Anielskie i człowieka, nie mogłem im nie dać, ofiarować w darze wolnej woli, a przez to ofiarować im możliwości wolnego, niczym nie przymuszonego wyboru.

              Wszystkie Chóry Anielskie raz jeden przebyły swoją próbę, teraz trwają w konsekwencji podjętych przez siebie decyzji. Ci Aniołowie z wszystkich Chórów Anielskich, które się zbuntowały, musiały opuścić Niebo, by móc istnieć według losu, który same sobie wybrały. Pozostali Aniołowie, którzy doskonale wybrali, jednomyślnie oddali swoją wolną wolę w Dłonie Trójcy Świętej, dobrowolnie przyjmując i wykonując każdą Bożą decyzję. Wiedzą doskonale, że pozbycie się swojej wolnej woli i wykonywanie wszelkich Bożych rozkazów i poleceń, daje wypełniającemu te rozkazy i polecenia, wiele satysfakcji i wiele radości z ich wypełniania.

              Rodzaj ludzki ma poznanie szczątkowe, częściowe, każdy przechodzi próbę swojego życia na przestrzeni lat, stuleci i tysiącleci. Ludzie żyjący dawniej nie mieli tylu i tak bardzo zmasowanych ataków demona co teraz, dlatego od pewnego czasu dałem ludzkości lepszą alternatywę, możliwość oddania Bogu przez Maryję, waszego najcenniejszego skarbu, waszej wolnej woli.

              Oddanie waszej wolnej woli Bogu, nie oznacza waszej bezgrzeszności, lecz, że wasze życie mogę kontrolować, kierować waszymi poczynaniami tak, jaka będzie potrzeba. Każdy człowiek żyjąc przez całe życie na ziemi, zdobywa szereg Bożych Błogosławieństw, a każdy grzech człowieka dosięga Boże Przekleństwo. To co przeważy, to czemu odda człowiek swoją duszę, tam spędzi całą wieczność.

              Od pewnego czasu, od pewnego momentu proponuję wam oddanie waszej wolnej woli do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a wcześniej Święty Ludwik zaproponował wam oddanie się w Niewolę Maryi. Oba oddania mają ten sam cel. Co wam to daje? Znika przez to bariera, która ogranicza Trójcę Świętą, daje Jej możliwość pomagania wam bez waszej wiedzy i zgody. Nie oznacza to, że od tej pory nie zgrzeszycie, nie upadniecie, ale że wasze upadki nie spowodują waszego wiecznego potępienia, a jedynie spowodują, że zniknie powód waszej ewentualnej pychy.

              Od pewnego czasu na ziemi realizują się czasy opisane przez Świętego Jana Apostoła w jego Apokalipsie. Tym, którzy teraz obecnie żyją, mają najtrudniej w dziejach, dlatego ofiaruję wam najwięcej możliwości pomocy, a tylko od was i podjętych przez was decyzji zależy, czy zechcecie z tych propozycji skorzystać.

              Żywy Płomieniu, zaufaj Mi najmocniej jak potrafisz, zdaj się całkowicie na Mnie, oraz na całe Niebo. Niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wiernie przy Mnie. Przygotowałem ci wiele łask i wiele niespodzianek, dlatego chcę, abyś ślepo realizował to, co chcę i pragnę. Nie myśl za wiele o sobie, ani o problemach, które masz. Twoje oddanie się w Bożą Niewolę dało Mi niczym nieograniczoną możliwość posługiwania się tobą, do realizacji wyznaczonych przeze Mnie celów.

              Nie myśl o niczym, zwłaszcza o problemach. Teraz pisz to co stanowi Wolę Bożą, przekaż Ją ludziom, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Nie martw się za bardzo o jutro, bo ono nie jest w twoim, ale w Moim Świętym Ręku. Od pierwszej chwili twojego oddania jesteś w Moim Ręku, więc nie kłopocz się za nadto, bo dobrze dbam o ciebie. Dam ci wszystko to, co będzie potrzebne do życia i realizacji Woli Bożej.

              Staraj się okiełznać swoją naturę, Trójca Święta i Niepokalana we wszystkim ci pomożemy. Ufaj Mi zawsze pod każdym względem, resztę pozostaw Mojemu w tobie i poprzez ciebie działaniu. W swoim czasie wiele ujrzysz, to zmieni dotychczasowe twoje funkcjonowanie jako Mojego Proroka. Twoje całkowite zawierzenie sprawia, że dzięki Bożej pomocy popełniasz o wiele mniej błędów i wykroczeń, a Trójca Święta może się tobą w miarę swobodnie posługiwać.

              Na razie nie daję ci za wiele możliwości, bo na nie jeszcze nie nadszedł czas. Staraj się czynić tylko to co Ja chcę, a wszystko będzie dobrze. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja zawsze ci pomogę. Szykuję ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, także tych duchowych. Trwaj wiernie przy Mnie, czyń na bieżąco wszystko to, co chcę, a nagroda będzie ze wszech miar wielka.

              W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń.

              Chcę się wami posłużyć, aby uratować tych ludzi, których jest jeszcze możliwość uratować. Niedługo nastąpi Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości, Ono wiele zmieni. W Polsce nagromadziło się wiele demonów, chcą uniemożliwić realizację planów wobec ludzi z tego Narodu. Siły demona sprawiają, że to na was jest teraz największy atak i wielka nagonka z powodu resztki waszej wierności Bogu.

              Chcą wiele zła uczynić Polsce inne narody, będące pod wielkim wpływem ojca wszelkiego kłamstwa. Stosują wiele ukrytych sposobów, aby do końca zniewolić umysły i Polską gospodarkę. Ci co faktycznie żądzą Polską, nie pozwalają obecnie rządzącym i wszystkim pozostałym dążącym do rządzenia, pilnują, aby nie można było wami dobrze kierować, ani dać dobre, uczciwe rozporządzenia. W niedługim czasie Polski rząd wyda szereg złych, bardzo szkodliwych decyzji dla Polskiego Narodu. 

              Wiele się zmieni w Polsce po Oświetleniu Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Dopiero wówczas nastąpią zmiany, które diametralnie zmienią położenie Polski i Polaków. Nawróci się większość kapłanów i biskupów, w końcu rozpoczną właściwą pracę dla Boga. W ciągu krótkiego czasu wszystko się zmieni na lepsze. Jeżeli wytrwacie, to wy po wszystkich przejściach będziecie przewodzić całemu światu, a na Tronie Piotrowym zasiądzie Polak. On przywróci ład w całym Kościele Świętym.

              Zanim to jednak nastąpi, do głosu dojdzie syn zatracenia, Antychryst. Uczyni on wiele zmian ze swoimi ludźmi z masonerii i iluminatów oraz innymi Lucyferianami i tymi, którzy przyjmą znamię Bestii. Rozpocznie się wielkie prześladowanie ludzi Boga, ludzi Kościoła. Nie lękajcie się jednak, bo to musi się stać, aby się wypełniły Pisma.

              Po niedługim czasie nastąpi ostatni bój pomiędzy siłami Boga, a siłami szatana. Na czele sił Nieba stanie pokorna Służebnica Boża, Maryja wraz ze wszystkimi Chórami Anielskimi Nieba. Demon tę walkę przegra z kretesem. Nie bójcie się diabła, walczcie z nim przyzywając na pomoc Maryję, bo to upokarza demona w szczególny sposób.

              Demony nie chcą przyjąć Bożej Prawdy, same przed sobą trwają w ułudzie i kłamstwie, ono ich bardzo zaślepia, tworząc iluzję pozorów. Złe duchy walczą do końca, bo choć Boże Światło ukazuje im prawdę, to oni wmawiają sobie i sługom swoim z masonerii i iluminatów oraz innym Lucyferianom, że już zwyciężyli, a ci świętują przed czasem swoje zwycięstwo.

              Nie do nich jednak będzie należało zwycięstwo, Trójca Święta powierzyła je w Dłonie Maryi, aby demony zostały jeszcze bardziej upokorzone. Jest dla nich nie do pomyślenia, że pokona je człowiek i to Słaba Kobieta. Teraz dobrze się zastanówcie, przy kim chcecie być, czy przy demonie i jego kłamstwie i ułudzie, czy przy Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, który zawsze wygrywa? To do was teraz należy decyzja, co zdecydujecie? Co wybierzecie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???         

              Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 11 stycznia 2021r.  godz. 4:26                  Przekaz nr  1035

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo was wszystkie kocham i pragnę, abyście i wy Mnie kochali, wypełniali Wolę Bożą do końca. Kim jestem? Jestem Bogiem, Jestem Trzecią Osobą Trójcy Świętej. Jedną z Moich zalet jest przenikanie każdej istoty. W pierwszej kolejności przenikam Osoby Boże, wypełniam Je Sobą, sprawiam Moim Świętym działaniem, że jesteśmy w totalnej jedności.

              Ja przenikam Ojca i Syna, Ojciec Niebieski przenika Jezusa, Syna Bożego i Mnie, Jezus, Syn Boży przenika Ojca Niebieskiego i Mnie. Unia Bożej Miłości sprawia, że trzy oddzielne Osoby Boże, stają się Jedynym Bogiem. Takie działanie sprawia, że wiemy o sobie wszystko. Każda Osoba Boża napełniona jest swoimi Darami Bożymi i Łaskami i Nimi się wymieniają. Im więcej każda z Osób Bożych daje, ofiarowuje, tym więcej tych Darów posiada. Najcenniejszym Darem, którym są napełnione Trzy Osoby Boże jest Miłość Boża. Stanu Bożej Miłości nie da się opisać, to trzeba poczuć choć troszeczkę.

              Przenikam i wpływam Moją Osobą na Anioły z wszystkich Chórów Anielskich i wszystkich ludzi. Do pełnego napełnienia każdego przeciętnego człowieka, potrzebuję indywidualnej zgody, wolnej woli każdego z nich. Mogę wiele uczynić, lecz nie chcę nikogo Moim działaniem skrzywdzić. To Ja pomnażam w was to, co dobre, święte, bo wspólnie działając z całą Trójcą Świętą przepełniam każdego człowieka na tyle, na ile człowiek Mojemu działaniu się poddaje. Działanie podstawowe nie wymaga waszej wiedzy i zgody. Do każdej współpracy z wami potrzeba waszej zgody i akceptacji.

              Podstawowymi Moimi Darami jest wasze życie, istnienie i wymaga wspólnego działania całej Trójcy Świętej. Człowiek nie ma świadomości o naszym działaniu. To Ja i Moje Święte działanie wpływa na pomnażanie w was wiary, nadziei i miłości. Ofiarowuje wam siebie samego na tyle, na ile wasze serca otworzą się na Moje w was działanie.

              Ofiarowałem wam rozum, abyście mogli się nim posługiwać, nie dla grzechu, ale dla większej Chwały Bożej. Dzięki temu Darowi człowiek myśli, odbiera Moje natchnienia, jest twórczy, kreatywny. Im mocniej się ktoś otwiera, tym intensywniej go napełniam Moimi Darami i Owocami. To Ja kontroluje myśli każdego stworzenia rozumnego, lecz to wasza wolna wola znacznie ogranicza Moje w was działanie. Moje działanie podstawowe nie wymaga waszej zgody i wiedzy, do działania wyższego potrzeba pełnej waszej współpracy.

              Dar Rady jest Moim cennym Darem, umożliwia dzielenie się z innymi dobrymi natchnieniami, które gdy człowiek współpracuje ze Mną, wzajemnie się uzupełniają we wspólnym życiu i funkcjonowaniu. Ten kto otwiera się na Moje Święte działanie, potrafi udzielić trafnej podpowiedzi. Większość ludzi w ogóle nie jest wdzięczna Mi za to, co wam ofiarowuję, a Moje Święte działanie traktuje jako coś oczywistego.

              Dar Męstwa, daje człowiekowi potrzebną, niezbędną odwagę do każdego działania. To dzięki odwadze człowiek może działać, podejmować decyzje, może funkcjonować, może dzielić się z innymi tym co ma, tym co posiada. Dar ten potrzebny jest do zwykłego, normalnego działania, funkcjonowania, nawet do tego, by wspólnie działać. Bez tego Daru człowiek (i inne stworzenia) jest słabowity, tchórzliwy, zalękniony, nie potrafi normalnie funkcjonować. Moje Dary i Owoce działają zazwyczaj zespołowo, wzajemnie się uzupełniają i dopełniają.

              Dar Umiejętności, to on tworzy wasze wszelkie talenty, rozwija je. To dzięki temu Mojemu Świętemu Darowi, człowiek posiada podstawowe umiejętności takie jak czytanie, pisanie, wszelkie tworzenie, granie, jak i szereg innych. Przeważająca większość ludzi uważa, że to normalne, że potrafią wykonywać szereg podstawowych czynności, ale de facto to wynik działania Moich Świętych Darów i Owoców. Proście Mnie, a gdy to będzie zasadne, udzielę wam ze swojego tyle, na ile będzie to niezbędne, konieczne.

              Dar Pobożności jest Darem szczególnym. Bez Mojej osobistej pomocy, nikt z ludzi i nikt z Aniołów każdego Chóru Anielskiego nie potrafiłby się modlić. To ten wspaniały Dar, umożliwia każdemu modlenie się. Im mocniej, intensywniej człowiek otwiera się na Moje Święte w nim działanie, tym intensywniej obdarzam go Moimi Darami, Łaskami Bożymi. Nikt kto nie jest tym Darem obdarzony, nie potrafi się modlić, nie jest w stanie tego czynić. To, co jest dla wielu z was zwyczajne, jest wynikiem działania Moich Świętych Darów, Łask Bożych i Owoców.

              Dar Mądrości jest Moim kolejnym Darem, bez niego każdy człowiek i Anioł jest głupi. Dary Moje zawsze działają łącznie, nigdy oddzielnie. Kto z was dziękuje za to, co otrzymał ode Mnie? Większość ludzi jest butna, pyszna, ma o sobie wysokie mniemanie i nigdy Mnie za nic nie dziękuje za to, co otrzymała ode Mnie w Darze. Niewielu, prawie nikt z pobożnych nie dziękuje Mi za Moje Święte Dary. To Dar Mądrości powoduje rozumne i inteligentne wasze działanie. Zazwyczaj Dar Rozumu łączy się z Darami Mądrości i działają razem, umożliwiają wam naukę, przyswajanie wiedzy i jej umiejętne wykorzystanie.

              Dar Bojaźni Bożej to nie jest strach przed Bogiem, to sprawianie, że człowiek i Anioł ma niezbędny szacunek, do każdej Osoby Trójcy Świętej i Jej Praw, a także szacunek do innych Osób w Niebie. To dzięki temu Darowi człowiek uczy się szacunku do Boga, może być czuły, kochający, dobry, ale nie zły, nienawistny, ani wulgarny. Ten Dar umożliwia trwanie we właściwych relacjach do każdej Osoby Bożej, za zwyczaj łączy się z Darem Pobożności.

              Prosząc o ten Dar, zapewniacie sobie dobrą, właściwą relację, do Osób Trójcy Świętej. Ja wam codziennie ofiarowuję Moje Dary i Owoce oraz Łaski Boże, otrzymuje je każdy człowiek w różnym stopniu nasycenia. Z ofiarowywanych przez Mnie Darów, wynikają konkretne Owoce działania tych Darów.

              Owoc Miłości jest Darem, Owocem uniwersalnym, w Nim zawarta jest Boża Sprawiedliwość i Boże Miłosierdzie. Dar ten umożliwia Darzenie uczuciem, i bycie wiernym, oraz kochanie innych. Każdy człowiek, każde stworzenie chce kochać i być kochanym, to dzięki temu Darowi w ogóle jest to możliwe.

              Owoc Radości, zazwyczaj ten Owoc jest połączony dość ściśle z Owocem Miłości, bo jedno z drugiego wynika. Dar ten, Owoc trwa w człowieku, dopóki trwa on przy dobru, przy Bogu. Każde grzeszne działanie oddalające od Boga, zamyka człowieka na działanie Darów i Owoców Mojego Świętego Ducha.

              Owoc Pokoju to następny Mój Dar, Pokój to wyciszenie, to harmonia w działaniu. Ten Owoc zazwyczaj łączy się z Miłością i Radością. To z ich działania powstaje konsekwencja tego Owocu, który wycisza, poskramia wszelkie zło, nie pozwala mu funkcjonować, otwiera człowieka na wszelkie Dary Boże i Owoce Mojego, Świętego Ducha.

              Owoc Cierpliwości najwięcej ma go Trójca Święta, nikt nie ma więcej. Cierpliwość to cnota niezbędna do normalnego życia i funkcjonowania. Bez tego Daru nikt, nic by nie uczynił. Owoc ten umożliwia jakiekolwiek działanie we wszystkich Trzech Osobach Bożych, a także w Aniołach i w ludziach. Bez działania tego Owocu, nikt nic nie mógłby uczynić. Dary te choć w stopniu minimalnym posiadają złe duchy, bo bez tych Darów nie potrafiłyby w ogóle funkcjonować, Dary te pozostały im jako byłym Aniołom, mają je na uposażeniu, które im pozostało.

              Owoc Łaskawości, umożliwia każdemu kto go posiada, wspaniałomyślne darowanie win winowajcy. Najbardziej bogata w ten Dar jest Trójca Święta. Owoc ten wynika z Miłości, Radości i Pokoju.

              Owoc Dobroci intensywnie współpracuje z Owocem Miłości Radości i Pokoju. Owoc ten umożliwia każde dobre, pożyteczne działanie. Najbardziej i najskuteczniej Owoc ten działa w Osobach Trójcy Świętej. To Jej Święte działania i Owoce promieniują na wszelkie osoby wokoło. Bez tego Świętego Owocu, nikt nie potrafiłby kochać, ani być kochanym, a także dzielić go z każdym dobrem.

              Owoc Uprzejmości, to Dar wynikający z działania Miłości, Radości, Pokoju, Cierpliwości, umożliwia każde działanie i tolerowanie innych wokół siebie. Bez tego Owocu nikt nie mógłby w ogóle funkcjonować, bo by się nie dało.

              Owoc Cichości, to Owoc pozwalający na jakiekolwiek wyciszenie się, pozwala otworzyć się komuś na wszelkie działanie Łaski Bożej. Bez tej Łaski Bożej nikt nie mógłby się na niczym skupić.

              Owoc Wierności jest także niezbędny do życia, bez tego Owocu nikt z nikim nie potrafiłby działać, ani funkcjonować, współpracować. Owoc ten umożliwia realizację zamierzonego celu, bez tego natychmiast wkrada się chaos, niepokój, oraz wszystko co złe i niedobre.

              Owoc Skromności jest cennym Moim Owocem, to przestawanie na małym, na małej ilości, na niewielu, na minimalnym. Owoc ten ściśle łączy się z innymi Darami i Owocami, tworzy harmonię życia i działania.

              Owoc Wstrzemięźliwości to cenny Mój Dar, Owoc, dzięki niemu ktoś umie się powstrzymać od uczynienia czegoś co może, ale nie musi. Dzięki temu Owocowi człowiek i Anioł potrafi być ofiarnym, człowiek potrafi pościć, na tym Owocu oparta jest cała asceza. Dzięki temu Owocowi człowiek ma szansę zdobywać zasługi na całą wieczność. Proście usilnie Mnie o ten Dar, a wam go udzielę. Dzięki temu Owocowi będziecie umieli i mieli możliwość pościć, umartwiać się, powstrzymywać się od grzechu, od czynienia wszelkiego zła.

              Owoc Czystości jest bardzo ważnym Moim Owocem. Jego działanie jest możliwe jedynie w połączeniu z działaniem innych Darów i Owoców. Owoc czystości, to głównie bycie bez grzechów nie tylko nieczystych, ale i innych. Być czystym, to znaczy tyle, co być bez grzechów, unikać ich, nigdy ich nie czynić. Człowiek nie potrafi zachować czystości bez działania i współdziałania z wszelkimi innymi Darami i Owocami. Bez działania tego Owocu, nikt nie dałby rady trwać w ogóle w czystości, zachować ją. Czystość to nie tylko sprawa seksu lub jego braku, to sprawa Miłości, Cierpliwości, Wyrozumiałości, jest to brak złych naleciałości grzechowych.

              Owoc ten ściśle łączy się z Miłością, Radością, Łaskawością, Dobrocią i Wiernością, a także ze Skromnością i Wstrzemięźliwością. Czystość to też wiara, to także inne działanie zgodne z Drogą i Wolą Bożą. Oto nakreśliłem wam o kochane dziateczki Moje Dary i Owoce, a także jak w przybliżeniu działają. Chcąc normalnie żyć i funkcjonować, każdy człowiek musi wziąć ode Mnie Moje Święte Dary i Owoce i zastosować Je w praktyce.

              Nie ma człowieka, który by nie używał Moich Darów i Łask. Udzielam ich w różnych stopniach ich nasycenia, wypełnienia. Najmocniej wszelkie Dary i Owoce działają na całą Trójcę Świętą, bo w sposób nieograniczony. Ze wszystkich stworzeń to Maryja jest najbardziej uposażoną Osobą, a po Niej Chóry Anielskie, a na końcu cała ludzkość.

              Chcąc zyskać więcej, lepiej i bardziej efektywnie, proście o pomoc Maryję, Moją Świętą Oblubienicę, by mogła pośredniczyć wam w pozyskaniu do waszego życia i działania wszelkich potrzebnych dla was Darów i Owoców.

              Najbogaciej i najefektywniej korzysta ta osoba, która oddała się w Niewolę Maryi lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej. Wraz ze swoim osobistym oddaniem, Boży Niewolnik oddaje całego siebie oraz wszystko co ma i posiada, zarówno materialnego jak i duchowego. Trójca Święta i Maryja biorą wszystko do Bożego Skarbca, a dzięki temu mogą działać.

              Aniołowie wykonawcy Sprawiedliwego Gniewu Bożego powoli zaczęli swoją niszczycielską pracę. Mają oni wyznaczaną przez Bożą Sprawiedliwość pracę, wyznaczone zadania, bo działają z upoważnienia i w Mocy Trójcy Świętej. Nikt, ani nic nie oprze się ich działaniu.

              Demon wykorzystuje wszelkie swoje możliwości, aby czynić i siać wszędzie zło. Wszędzie zwodzi, oszukuje ludzkość, pcha ją w kierunku wiecznej pokuty, w kierunku jeziora ognia i siarki, do piekła. Niewielu ludzi się modli, niewielu się umartwia, zdradziła Boga większość kapłanów i biskupów, którzy od dawna utracili swoją prawdziwą wiarę, a trwają przy tym, co proponują im upadłe Anioły.

              Ci spośród kapłanów i biskupów oraz kardynałów, którzy jeszcze są dobrzy, niszczeni są i zwalczani przez tych z ich grona, którzy są w ręku diabła. Proszę was, każdego człowieka dobrej woli, świeckich i duchownych, pomóżcie Bogu i Maryi ratować grzeszną ludzkość, od ich upadku, od ich smutnego końca, który jest w głębinach ognistego jeziora i siarki, w miejscu wiecznej pokuty, w piekle.

              Kto Mi pomoże? Kto otworzy swoje serce na Moje w nim działanie? Każdy kto zdecyduje się pomóc Bogu i Maryi w walce o dusze upadających i zniewolonych grzeszników, w walce o ich zbawienie, zyska krocie Bożych Łask, oraz Bożą pomoc w swoich trudnych chwilach.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 12 stycznia 2021r.  godz. 4:22                                    Przekaz nr  1036

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo mocno was wszystkie kocham, lecz za wiele jest w waszych sercach nieprawości i niepewności, obojętności, krnąbrności, a także nieposłuszeństwa Bożej Woli.

              Tak bardzo zasmucają Trójcę Świętą i Mnie wasze liczne grzechy, wasze wszelkie nieprawości. Obudźcie się z uśpienia i letargu demonicznego, by już więcej nie grzeszyć, nie czynić więcej nieprawości. Trójca Święta jest samą Miłością, pomyślcie zatem, jak bardzo mocno boli tę Miłość każdy najmniejszy wasz grzech, wasz występek! Każdy z nich przynosi Bogu i Mnie wielki smutek i przygnębienie, a także wielkie rozczarowanie wami. Ból Bożego Serca staje się nie do zniesienia, a tych którzy grzeszą bez opamiętania jest nazbyt wielu, bo grzeszą miliardy ludzi na raz.

              Trójca Święta jest bardzo cierpliwa i wyrozumiała, ale porządku pilnuje Przymiot Bożej Sprawiedliwości. W Nim jest potężna Boża Siła i Moc. Boża Sprawiedliwość jest bezwzględna, choć współpracuje z innymi Bożymi Przymiotami to gdy już działa, to każde działanie przeprowadza zawsze do końca.

              Człowiek zasmuca Boga wielofazowo, bo najpierw pojawia się zła, niedobra myśl. Zanim poda wam ją demon, asekuruje się demoniczną hipnozą i znieczuleniem. Demoniczna hipnoza sprawia, że człowiek i jego zmysły tracą postrzeganie, lecz tu sama hipnoza nie wystarczy. Zły duch stosuje demoniczne znieczulenie, a musicie wiedzieć, że tym samym są uposażeni wasi Aniołowie. Oni używają znieczulenia i hipnozy do znieczulania bólu serca przy jakichś traumatycznych, silnych przeżyciach.

              Działanie to łagodzi ból waszego duchowego serca. Najmocniejszy ból waszego duchowego serca jest wtedy, gdy kogoś kochacie i zostajecie perfidnie zdradzeni, albo podobne, ale diametralnie inne bóle duchowego serca przeżywacie jak ktoś wam umrze, kogo bardzo mocno kochacie. W takich i innych temu podobnych przypadkach, pomoc waszych Aniołów jest konieczna, niezbędna, abyście zachowali dobre duchowe zdrowie i abyście mogli dobrze funkcjonować.

              Dusza ludzka obciążona ciężkim grzechem, ma ogromny wpływ na ludzkie ciało. Im więcej jest ciężkich grzechów, tym mocniej choruje ciało. Trójca Święta, a konkretnie Przymiot Bożej Sprawiedliwości stopniuje upominanie człowieka, przez odpowiednie swoje działanie. Najpierw człowiek ma odpowiednio silne wyrzuty sumienia, lecz gdy człowiek nie odpuszcza i dalej grzeszy, zagłusza je działanie demonicznego znieczulenia i hipnozy. Gdy człowiek przekroczy wyznaczone przez Bożą Sprawiedliwość limity grzechowe, wówczas upominany jest do skutku chorobami ciała. Choroba dopiero mija, gdy człowiek się nawraca i odpokutuje odpowiednio swoje występki.

              Najpierw Boża Sprawiedliwość posługuje się lekkimi chorobami, następnie tymi, które powodują ciężkie dolegliwości i następstwa. Jeżeli człowiek nie poprawia się, nie naprawia swojego postępowania, gdy przekroczy limit swoich grzechów, a upominanie przez choroby i dolegliwości nic nie daje, to po wykorzystaniu nagród za doczesne dobro, które zdarzyło się im wykonać, Boża Sprawiedliwość usuwa ich z ziemi żyjących.

              Człowiek jest zawsze sprawiedliwie osądzony przez Bożą Sprawiedliwość. Jeżeli nie było okoliczności łagodzących, Boża Sprawiedliwość skazuje człowieka na wiecznie trwającą pokutę, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Wystarczą jednak minimalne okoliczności łagodzące, aby zmienił się wyrok z wiecznego potępienia, na odpowiednie oczyszczenie, odpokutowanie w czyśćcu.

              Cała ludzkość ciężko grzeszy, od pewnego czasu rozpala się przeciw obłąkanej grzechami ludzkości, Święty Gniew Bożej Sprawiedliwości. Boża Sprawiedliwość upomina narody, przez skutki dokonywanych przez nich wyborów. Ogromne grzechy całych narodów sprawiają, że znika Boże Błogosławieństwo dla narodu, a w to miejsce wchodzi Boże Przekleństwo. Brak Bożego Błogosławieństwa skutkuje niepowodzeniami wszelkiego typu na małą i dużą skalę, wszelkiego typu negatywnymi wydarzeniami w skali kraju, bolesnymi dla całego narodu.             

               Przy tym pojawia się bieda, przy bogactwie nielicznych złych, zademonionych oligarchów, głód i wielkie społeczne niesprawiedliwości, a gdy to nie skutkuje, dochodzi do wojen i innych konfliktów zbrojnych oraz innych niesprawiedliwości. Często towarzyszą temu choroby i epidemie. Gdy Boża Sprawiedliwość nie widzi żadnej poprawy, wówczas Boża Sprawiedliwość usuwa cały naród z powierzchni ziemi. Tak bywało dawniej i tak będzie teraz.

              Jeszcze do niedawna miały Boże Błogosławieństwo całe narody. Wobec licznych grzechów, które te narody chronicznie czynią i braku perspektyw nawrócenia i poprawy, Boża Sprawiedliwość dała tym narodom odpowiednią ilość czasu dobrobytu, czasu na wykorzystanie wszelkich zasług zdobytych przez te narody nagromadzone przez wieki. Trójca Święta dawała tym narodom wielu świętych i błogosławionych, a także wielu proroków, wielu mistyków, którzy upominali te narody w imieniu Boga.

              Nieskończona jest Boża cierpliwość, lecz te narody wyczerpały dany im limit grzechów. Nadszedł już czas, aby niektóre z tych narodów zniknęły z powierzchni ziemi. Jeżeli się nie nawrócą mogą zniknąć Niemcy, częściowo Austriacy, Holandia, Belgia, Francja, Wielka Brytania, USA, Kanada, a inne narody mogą być mocno zdziesiątkowane, także Moja kochana Polska.

              Niebawem na nowo w  wielu miejscach wybuchną konflikty zbrojne, wybuchnie wiele wojen, wzmoże się też działanie niszczących sił przyrody. Niektóre kraje użyją w czasie najbliższych konfliktów zbrojnych bomb atomowych i broni klimatycznej (HARP).  W niedługim czasie grozi śmierć i wieczne potępienie milionom nieprzygotowanych do przejścia do wieczności ludzi. Jest tak wiele ludzkich grzechów, że nawet Ja nie dam rady wynagradzać, za grzechy całych narodów.

              Trójca Święta dała Mi rozkaz, abym odstąpiła od obrony Moich ziemskich dzieci. Mogę otaczać Moją Macierzyńską opieką jedynie pojedyncze wierne osoby, jedynie im jeszcze zapewniam Moją Macierzyńską opiekę i obronę.

              Dlaczego ludzkość tak czyni? To czyni ludzki grzech, tak bardzo masowo przez wszystkich popełniany. Wszelki grzech zaczyna się dość niewinnie, od niezwalczanych natrętnych, grzesznych myśli. Złe duchy oślepiają was demoniczną hipnozą, znieczulają waszą czujność demonicznym znieczuleniem.

              Człowiek może się bronić przed tym działaniem, swoją modlitwą, postem i umartwieniami oraz jałmużną, a także dobrymi uczynkami. Niestety, obecnie mało kto stosuje te środki obronne, bo się nie modli i nie umartwia, a czynią to jedynie pojedyncze osoby. Jedynie gorliwa wasza modlitwa, ale nie kosztem waszych obowiązków stanu, post, jałmużna i ofiary, są w stanie zniwelować działanie hipnotyczne i znieczulające demonów, ale czyni to bardzo niewielu ludzi na całym świecie.

              Złe duchy ogłupiają ludzi, a ci popełniają bardzo liczne grzechy, a przez to sami, dobrowolnie oddają się złemu duchowi w niewolę. On nie dba za bardzo o tych, których zdobył, pomaga ludziom spełniać swoje zachcianki i sztucznie kreowane przez upadłego Anioła zapotrzebowania, a przez to wciąga w zło, najgłębiej jak zdoła. Finalnie chce doprowadzić swoje ofiary do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Dawniej Kościół Święty był tą siłą, która trzymała demony w szachu, nie pozwalając im za mocno działać. Od chwili dokonania złych, bardzo niekorzystnych zmian w Kościele Świętym, w liturgii, w nabożeństwach, demony nie mają już za wielkich oporów ze strony Kościoła Świętego, bo modlitwa resztki Kościoła Świętego, która się jeszcze modli, stała się w swojej większości jałowa, bez większego znaczenia i mocy. Powodem tego są masowo popełniane świętokradztwa, pośród których największymi są profanacje Mszy Świętej, profanacja i zniekształcenie Sakramentu Pokuty, niegodne, świętokradzkie przyjmowanie i rozdawanie niegodnymi rękami świeckich szafarzy Mojego Kochanego Jezusa, obecnego w Najświętszym Sakramencie i szereg innych.

              Kapłani i biskupi Mojego Ukochanego Jezusa, żyją i funkcjonują w swojej większości nader patologicznie. Zamiast bronić owieczek, dbać o Kościół im powierzony, sami popełniają potworne grzechy, świętokradztwa i profanacje. Bez ustanku żyją w grzechach ciężkich, a jest w ich gronie wielu takich, którzy świadomie odważyli się popełniać wiele grzechów przeciw Duchowi Świętemu.

              Zgnilizna moralna kapłanów i biskupów coraz bardziej i bardziej dociera do Polski. Kapłani i biskupi oraz kardynałowie, w swojej większości potracili wiarę, a swoje czynności kapłańskie spełniają automatycznie. Na całym świecie są jedynie pojedynczy kapłani i biskupi oraz kardynałowie wierni Bogu, w Mojej umiłowanej Polsce jest ich trochę więcej.

              Masoneria i iluminaci weszli w struktury Kościoła Świętego, niszcząc Go perfidnie od środka. Biskupi i kapłani stracili w swojej większości ducha, mają go jedynie nieliczni. Sytuacja pośród duchowieństwa jest prawie beznadziejna. Szatan działający w Kościele i masoneria prawie się już nie kryją, niszczą wszystko to co zdołają.

              Nie do szatana i nie do masonerii będzie należeć ostateczne zwycięstwo, lecz wyłącznie do Boga przeze Mnie. Proszę wszystkich ludzi dobrej woli, abyście odwrócili się od popełniania waszych grzechów i zła, które czynicie, nawrócili się. Czyńcie pokutę, posty, módlcie się na tyle, na ile możecie i zdołacie. Oddawajcie wszystko do Bożej dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca.

              Często nie widzicie skutków waszej modlitwy i  waszych ofiar, mimo że są wielkie i czasem porażające, lecz uwierzcie Mi, Bóg w Moje Święte Dłonie oddał końcowy, wielki triumf. Trójca Święta da Mi możliwość obrony was, zwłaszcza tych najwierniejszych, którzy mimo swoich licznych wad i ułomności, trwają wiernie przy Mnie i starają się pomagać Mi swoją modlitwą i ofiarą.

              Wiele lat przygotowywałam was do tego co teraz się zbliża, nadchodzi. Wielkimi krokami zaczyna realizować się na waszych oczach to wszystko, co było do tej pory zapowiadane. To co mogę Moim działaniem jeszcze złagodzić, złagodzę, lecz już nie mam siły, a pomocników jest nazbyt mało.

              Kapłanów, biskupów i kardynałów można jeszcze uratować, ale do tego potrzeba bardzo wiele waszych modlitw i ofiar. Kto z was Mi pomoże? Wołam i proszę o waszą pomoc, bo chcę uratować od wiecznego ognia, kogo się tylko da. Niewielu jest takich, którzy chcą jeszcze bezinteresownie pomagać. Wielu ludzi modli się całymi latami o swoje sprawy, a niczego nie otrzymują. Zauważcie, że staliście się w swojej modlitwie bardzo egoistyczni, samolubni, a pośród was jest wiele buty i pychy.

              Większość z was tyko prosi i prosi, a cały wysiłek tylko tu się kumuluje. Trójca Święta i Ja chcemy, abyście się modlili wspólnie, a tam gdzie się da rodzinnie. Na co dzień starajcie się żyć dobrze, nie grzeszyć, nie upadać, a gdy jednak coś wam się przydarzy, nie kiście tego, nie zwlekajcie z oczyszczeniem, tylko jak najszybciej przystąpcie do Sakramentu Pokuty.

              Proszę także, wszystkich kapłanów, biskupów i kardynałów o ich poświęcenie, o ich modlitwę, o jak najczęstsze adoracje Najświętszego Sakramentu. Proście Mnie, proście przeze Mnie Trójcę Świętą, bo wasze modlitwy mają wielkie, ogromne znaczenie w Oczach Bożych, mają również wielką moc sprawczą, a w sposób szczególny, modlitwa, post i ofiara biskupów i kardynałów.

              Nadszedł najwyższy czas, abyście i wy zechcieli pomyśleć o alternatywie, o ukryciu się na czas wielkich prześladowań, które nieuchronnie nadejdą. Módlcie się wiele do Ducha Świętego, także do Jego Świętego Serca. On da wam wiele, wiele Łask  Darów oraz Owoców. Poddajcie się Jego Świętym natchnieniom, jego prowadzeniu.

              Jako kapłani, biskupi i kardynałowie, dbajcie o życie w czystości, bo każda nieczystość której ulegacie, topi w nieprawości wasze dusze. Jeżeli to możliwe, niechaj znajdzie się grupa kapłanów, a nawet biskupów, którzy zechcieliby wspólnie się modlić. Zechciejcie do waszych modlitw zaprosić świeckich, aby mogli z wami wspólnie się modlić.

              Każdy duchowny i świecki, który chce zyskać więcej, niechaj prosi Trójcę Świętą o pomoc i obronę, za Moim pośrednictwem. Nie załamujcie się o dziateczki, zechciejcie podnieść swoje głowy, bo wielkimi krokami przybliża się wasze Odkupienie. Czy wy wszyscy jesteście gotowi na przyjście Mojego Kochanego Jezusa? Ja pomogę wam we wszystkim, tylko oddajcie się w Moje Niepokalane Ręce!!!

              Gdy ktoś oddaje się Bogu i Mnie w Niewolę Miłości, otwiera to przede Mną i tym kto się otwiera, oddaje, szereg nowych, wielkich możliwości. Każdego Bożego Niewolnika otaczam Moją specjalną opieką, dbam o jego duszę, daję wiele przestróg i pouczeń, niektórym bezpośrednio, niektórym pośrednio.

              Nie lękajcie się zatem tego co będzie, bo jesteście w Bożej i w Mojej opiece. Niech nikt z was nie boi się śmierci, lecz profilaktycznie niechaj już teraz się do niej odpowiednio przygotuje. Starajcie się żyć spokojnie, bez większych nerwów, starajcie się usilnie pracować nad sobą, nad likwidacją swoich wad i ułomności. Zechciejcie zadbać o to, by poznać to, co was obciąża i zniewala, by móc to zlikwidować, pracować nad tym.

              Kto ma problem z samooceną, niechaj o pomoc poprosi swoich bliskich, oni zawsze chętnie wytkną wam wasze wady, winy i ułomności. Nie obrażajcie się o nic na nich, lecz przyjmijcie słowa słusznej krytyki. Proście Ducha Świętego przeze Mnie o niezbędną pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze natychmiast, nie zawsze od razu. Zawsze bądźcie wierni Bogu i Mnie, zechciejcie Mi zaufać, pozwólcie się prowadzić za rękę, jak dziecię pozwala prowadzić się swojej kochanej mamie.

Z Miłością przytulam was wszystkie do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                    Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 13 stycznia 2021r.  godz. 4:54                                         Przekaz nr  1037

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo pragnę waszej miłości, ale wy oglądacie się bardzo za wszelkimi atrakcjami. Zły duch kusi was ułudą pozorów, a wy kroczycie za jego blichtrem. Tylko Trójca Święta potrafi być stała, niezmienna i te stworzenia, które są pod wpływem Bożym. Natomiast demon zmienia wszystko co chwilę, to co mówi jest mało spójne i rozbiega się w wielu punktach.

              Żywy Płomieniu, zaufaj Mi i nie daj sobie wmówić nieprawdy przez złe duchy. One kłamią, oszukują, nie mówią prawdy. Pozostań nieustannie czysty, święty, bo Ja chcę się tobą wielofazowo posługiwać. Nigdy nikogo nie odtrącaj bez względu na wszystko. Nigdy się nie poddawaj jakimkolwiek propozycjom upadłego Anioła, bo jest bardzo sprytny i przebiegły. Twoje oddanie w Niewolę sprawia, że mogę się tobą do woli posługiwać. Nie myśl za wiele o problemach, ani o finansach, ty realizuj wszystko to, co stanowi Wolę Bożą. W swoim czasie zrealizuje ci niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. Wielu z was przeżywa ciężkie chwile, a chwilami ma dość szamotania się z rzeczywistością, a także wszelkiej walki wewnętrznej. Nie poddawajcie się jakimkolwiek frustracjom, ale zechciejcie to zauważyć, że im więcej toczycie walk ze złym duchem, tym stajecie się mocniejsi.

              Zechciejcie nieustannie korzystać z wszelkich Darów Bożych i Łask, nie wierzcie w mowę demona, nigdy nie zatrzymujcie się nad jego jakimikolwiek propozycjami, bo one są zwodnicze, pozorne, kłamliwe, nietrwałe.

              Człowiek sam nie chce kroczyć w kierunku, z którego wypływa dobro, do tego go zmusza rozwój wydarzeń oraz działanie upadłego Anioła. Idąc za głosem zwodziciela, nie macie satysfakcji, a zły duch zmienia cele wraz z tym co wam nieustannie proponuje. Zechciejcie pamiętać, że każdy demon to dawny Anioł, ten który upadł, każdy z nich jest bardzo inteligentny, a po jego buncie została mu zabrana jedynie Łaska Boża. Do jego dyspozycji pozostały jedynie dary naturalne, które otrzymał.

              Tymi darami są m. in. spryt, inteligencja, poznanie rzeczywistości, siła przekonywania, jak i szereg innych. Z chwilą swojego buntu utracił piękno, które miał jako Anioł Nieba, bo ono jest możliwe jedynie w łączności i jedności z Trójcą Świętą. Każdy z nich utracił swoje Imię, które miał gdy był połączony Łaską Bożą z Trójcą Świętą. Gdy trwał jeszcze w jedności z Bogiem, imiona ich były wypisane złotymi literami na czołach. Imiona te, przekształciły się w imiona przeklęte, stały się imionami demona.

              Pragnę, abyście zechcieli poznać choć trochę tego przeciwnika, ujrzeć jak funkcjonuje, w czym jest mocny, jakie ma słabości. Niech nie zniechęca was jego działanie, lecz opierajcie się jego licznym propozycjom. Mowa złego ducha jest łudząco podobna do mowy Bożej. Zły duch potrafi oszukiwać, kłamać, bo Dar Boży po jego oddaleniu się od źródła Łask, nie tyle znika, co zmienia się na antydar, bo jest bez Bożego Błogosławieństwa. Wszelkie dobro niesie ze sobą szereg Bożych Błogosławieństw, bo wynika to z działania Bożej Opieki na każdego połączonego aktywnie z Trójcą Świętą.

              Każdy człowiek odbiera od Boga impulsy i natchnienia sercem duszy, które jest połączone z umysłem. Jedynie Trójca Święta czyta waszą ludzką duszę, słyszy wasze myśli. Ta możliwość jest zamknięta dla reszty stworzeń, możliwym jest jedynie wzajemne porozumiewanie się myślą, lecz słyszy tę myśl tylko ta osoba, której ta myśl dotyczy.

              Trójca Święta słyszy wszystko, więc nie buntujcie się i zechciejcie poskromić swoje wszelkie zapędy. Zły duch nie próżnuje, nie pozostawia was w spokoju, on was kusi do złego, namawia was do niego, daje wam swoje ponętne propozycje. Dlaczego to czyni? Złe duchy utraciły wszystko co piękne, zyskały koszmarną szpetotę. Mądrość i inteligencja pozostały, ale wykorzystują one je jedynie do czynienia wszelkiego zła i nieprawości.

              Demon nie potrafi być dobry na stałe, bo wszelkie dobro to domena, która wynika z łączności ze źródłem wszelkiego dobra, czyli z Trójcą Świętą. Zły duch potrafi jedynie kopiować, naśladować, a jakiekolwiek dobro może utrzymać jedynie przez bardzo krótki czas, bo kosztuje to jego wiele wysiłku i energii. Bycie dobrym boli go bardziej, bo jest przeciwne jego upadłej naturze.

              Jest zazdrosny o każdego człowieka, niezwykle toksyczną zazdrością. To uczucie zaślepia go, nie pozwala na nic co jest dobre i święte. Jego grzech i występek jest wieczny, bo taką ma naturę. Upadły Anioł nie jest w ogóle zdolny do jakiegokolwiek żalu za grzechy, nigdy nie zdoła być dobrym, uczciwym, bo choć ma Anielską naturę to wybór, którego dokonał, jest wiecznie trwającym wyborem.

              Trójca Święta wybaczyłaby ich grzech i upadek, tak jak wybacza człowiekowi gdy ten żałuje, jednak upadły Anioł nie jest w ogóle zdolny do żalu, nie jest zdolny do jakiejkolwiek poprawy, bo uniemożliwia mu to rodzaj grzechu, który popełnił. Nie mogę pozwolić upadłemu Aniołowi, aby był w Niebie, aby zażywał wiecznie trwającego szczęścia, bo to nie byłoby za dobre dla niego, to mogłoby doprowadzić do unicestwienia jego ducha, a to z kolei spowodowałoby zbyt wiele nieodwracalnych konsekwencji.

              Natura demonów i ludzi potępionych nie pozwala na jakiekolwiek działanie na nich Łaski Bożej, oni już nie umieliby z tej łaski skorzystać. Stały pobyt gdzie indziej niż w piekle, spowodowałby ich dezintegrację, a to mogłoby z kolei spowodować zbyt wiele daleko idących negatywnych konsekwencji. Ja chciałbym, aby było możliwe zmienić ich wieczny los, który sami sobie wybrali, przez konsekwencję wyboru i swoich własnych decyzji.

              Choć Trójca Święta jest Wszechmocna, Wszechpotężna, nic nie da stosowanie jakiegokolwiek wysiłku, bo zmiana ich na lepsze nigdy nie nastąpi, a temat tych, którzy się potępili jest tematem całkowicie zamkniętym. Jedynie człowiek, dopóki żyje na ziemi, może się zmienić, może się dostosować. Zmiana, odwrócenie skutków waszych złych decyzji staje się niemożliwa z chwilą zakończenia waszej próby, wraz ze śmiercią ciała. Ludzka wola zastyga z chwilą śmierci ciała, stając się przez to niezmienną.

              Jeżeli człowiek działał w złu, nim się całe swoje życie otaczał, a wola jego całkowicie tkwiła w pełnieniu zła, wówczas już nie może skorzystać z możliwości oczyszczenia swojej duszy, bo to nic by nie dało. Przez takie swoje życie i podjęte decyzje, Święta Boża Sprawiedliwość może jedynie umieścić tę duszę w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Na nic się zdają starania i zabiegi Trójcy Świętej, ta dusza nie potrafi już odrzucić dokonanego przez siebie wyboru.

              Inaczej się ma sprawa, gdy człowiek grzeszy i upada ze swojej słabej natury. Boża Sprawiedliwość bierze to pod uwagę, oraz wszelkie inne okoliczności. Bez oczyszczenia i bez pokuty, nie może taka dusza być wzięta wprost do Nieba. Tu Boża Dobroć, Boża Sprawiedliwość, Boża Miłość i Miłosierdzie, po śmierci ciała posyła duszę do miejsca tymczasowej pokuty, do czyśćca. Tam dusza pokutuje, gdzie wszelkie zło i inne naleciałości wypala Ogień Bożej Sprawiedliwości.

              Dlaczego czyściec musi być tak ciężki, tak straszny, tak okrutny? Tylko potężne cierpienie jest w stanie usunąć skutki grzechów i ich wyborów. Bez tego srogiego oczyszczenia, dusza człowieka nie mogłaby przebywać w Niebie, a przebywając bez oczyszczenia w Niebie mogłaby ulec dezintegracji, unicestwieniu. Wszystko co czyni Trójca Święta w czyśćcu z duszą człowieka, dzieje się dla dobra duszy, która po odpowiednim odpokutowaniu, może od tej pory cieszyć się szczęściem Nieba.

              Gdyby jakieś starania i jakieś działania mogłyby uratować tych, którzy się potępili, nie zawahałbym się i podjąłbym choćby najcięższy trud, każdy możliwy wysiłek. Ponownie bym się poświęcił, nawet mógłbym odcierpieć jeszcze większe Męki niż Te na Drodze Krzyżowej i na Golgocie. Jednak to już jest bezcelowe, niemające jakiegokolwiek znaczenia.

              Są jednak inne możliwości działania, a są nimi ofiara i modlitwa innych żyjących ludzi na ziemi. Dopóki żyje grzesznik, to wysłużona przez innych żyjących, a ofiarnych ludzi Łaska Boża może na tyle zmienić serce grzesznika, że ten się trwale nawróci. Przez dobrowolną ofiarę innych osób, zniweluję działanie szatana i uratuje duszę przed jej strasznym końcem.

              Niestety, w tym czasie jest zbyt wiele osób, które upadają w swoich ciężkich grzechach, a zbyt mało tych, którzy się modlą, poszczą i pokutują. Woła do was cała Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama o waszą pomoc i ratunek dla tych, którym grozi piekło. Oni sami sobie nie potrafią pomóc, mogą im pomóc jedynie inne osoby, inni ludzie. Pamiętajcie, że każdy człowiek będzie sądzony także z wszelkich zaniedbań, z tego co mógłby dobrze uczynić, a z własnej wygody, albo z lenistwa tego nie uczynił.

              Tu nie potrzeba nadzwyczajnego heroizmu, albo nader ciężkiego wysiłku, potrzeba jedynie, abyście wszystko oddali do Bożego Skarbca, do Bożej Dyspozycji. Potrzeba wiele waszej gorącej modlitwy sercem, wiele postów i umartwień, a także wielu innych ofiar. Pomyśl człowiecze, jak Ja się dla was, dla ciebie poświęciłem, uczyniłem to z Miłości do ciebie, by móc się cieszyć twoim towarzystwem w Niebie, a tobie zapewnić, wiecznie trwającą radość, dobro, szczęście.

              Nigdy nie skupiajcie się tylko na złu, nie absorbujcie go do siebie, lecz próbujcie je oddalić, odizolować od siebie. Szatan bez przerwy was kusi, wabi, namawia, lecz jedynie to od was zależy, jaką decyzję podejmiecie.

              Siłą usuwajcie złe myśli ze swojej głowy, nie pozwalajcie im się rozwijać. Podtrzymując myśli, podsycacie je, a właśnie na tym najbardziej zależy szatanowi. Postarajcie się nie mieć upodobania w złych, nikczemnych myślach, starajcie się mało mówić, nie pozwólcie, aby kłamstwo i obmowa zagościła na waszych ustach.

              Zachęcam was do podjęcia postu milczenia, milczenia ust i milczenia myśli. Jest to miniforma ascezy, bardzo dla was przydatna i pożyteczna. Ograniczcie, albo wyeliminujcie oglądanie TV i Internetu, jeżeli już, używajcie minimalnie, na tyle, na ile jest to niezbędne, konieczne. Czas jest bardzo krótki, a wszystko przebiega szybciej i o wiele bardziej intensywniej. Nie zajmujcie się sprawami nieistotnymi, nieważnymi.

              Nabierzcie cech praktycznych, zechciejcie planować swój czas, aby go doskonale wykorzystać. Nie bójcie się prosić Mnie o rozciągnięcie waszego czasu, Ja dla was mogę to uczynić, ale musicie o ten dar, o tę łaskę poprosić. Pragnę, aby każde z was żyło tylko Bogiem, tak jak się żyje oddychając powietrzem. Zechciejcie mówić do Mnie wszystko i o wszystkim, traktujcie Mnie jak najlepszego przyjaciela, którym Jestem. Nie zapominajcie także o niezbędnym dla Mnie jako Boga szacunku.

              Eliminujcie ze swojego życia wszelką wulgarność i dwuznaczność. Nauczcie się uczciwości i skromności, nie miejcie zbyt wygórowanych ambicji. Zechciejcie się oddać w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, tym żyć, poddawać się każdemu Bożemu działaniu. Korzystajcie z Sakramentów Świętych dopóki możecie, dopóki zdołacie. Niebawem nadejdzie czas, kiedy dla wielu z was ich zabraknie.

              Powierzcie wasze życie, waszą codzienność w Boże Dłonie. Nigdy nie odwracajcie się ode Mnie, Ja zawsze chętnie podzielę się z wami Moją Miłością, lecz czy wy zechcecie Ją przyjąć? To nie jest teraz takie pewne. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                      Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 14 stycznia 2021r.  godz. 4:42                                         Przekaz nr  1038

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo mocno spragniony jestem waszej czystej, świętej miłości, lecz kto Mi ją da bezinteresownie? Im więcej dacie dla Mnie dobrowolnie od siebie, tym więcej Ja wam dam od siebie. Postaraj się człowiecze nie przywoływać do swoich myśli zła, nie myśl o nim, nie rozważaj go, bo przez to przywołujesz do siebie demony, które z chęcią tworzą w twojej głowie zmodyfikowaną, a tym samym demoniczną retrospekcję. Zauważ, że to co było w twoim życiu, ponownie się nie wydarzy.

              Pragnę, abyś za zło, które dawniej było w twoim życiu żałował, wynagradzał za nie, w ogóle nie skupiał się na nim, bo to dobra ci nie da, nie przyniesie. Nie pozwólcie złemu duchowi na buszowanie w waszych myślach bo on nie chce waszego dobra, on chce wciągnąć was w rozważania tego, co uczynić, aby was skusić do grzechu, a Ja pragnę, abyście w ogóle nie grzeszyli.

              Podążajcie do tego ze wszystkich swoich sił, aby nie grzeszyć nawet myślą. Za każdym razem, każdy zły czyn, gest, słowo, myśl, obraża Mnie, obciąża waszą duszę, więc proszę was, abyście się starali w ogóle nie grzeszyć, nie upadać, nawet z winy waszej słabości lub ułomności.

              Kim jestem? Jestem Bogiem, Pierwszą Osobą Bożą, mam Bożą Naturę, a istnieję od zawsze, na zawsze. Natura Moja jest duchowa, niematerialna, nie oznacza to, że Mnie nie ma, Ja Jestem, jestem, myślę, czuję, działam. Istnieję sam z siebie, nie mam potrzeby jedzenia, ani picia, nie rozmnażam się, bo nie mam takiej potrzeby. Energia, którą posiadam nie ma początku i nie będzie mieć końca. Jestem Duchem, dlatego mogę przenikać wszystko i wszędzie. Jako Bóg, mogę się dowolnie zmaterializować. Uczyniłem to już raz, wobec pierwszych ludzi, Adama i Ewy.

              Posiadam osobistą materię, chociaż jestem duchem. Cokolwiek stwarzając, używam jej, lecz by istniało to co stworzyłem, pierwej musiałem uczynić, by stało się materialne to, co było niematerialne, aby materialne ciało człowieka, mogło to odczuwać. Potrafię działać fizycznie, lecz jako Osoba Boża wypowiadam Słowo, a natychmiast dzieje się to co chcę. Od zawsze posiadam Moje Przymioty, które jeśli zdołacie się zbawić tak jak Ja chcę, będziecie poznawać całą wieczność. To One, Przymioty tworzą Mój styl, Mój charakter.

              Oprócz Mnie, od zawsze i na zawsze istnieją pozostałe Dwie Osoby Boże. Choć jesteśmy jako Trzy oddzielne Osoby, razem stanowimy przez Unię Miłości, Jedynego Boga, przez jednomyślność w każdym działaniu. Trójca Święta jest samowystarczalna, sama sobie wystarczy i nie istnieje nic, co mogłoby zakłócić, lub zniwelować spokój lub Jej istnienie. Przemyślałem i omówiłem z pozostałymi Osobami Bożymi wszelkie wady i zalety tego, co zamierzaliśmy wspólnie stworzyć.

              Wiedząc co się stanie, wspólnie podjęliśmy decyzję,  że zaczniemy stwarzać to wszystko, co zostało Stworzone. W czynności Stwarzania brały udział wszystkie Trzy Boże Osoby, Każda z nich była kreatywna, każda dodała coś od siebie. Każda Osoba Boża ma dokładnie takie same możliwości działania, taką samą Bożą Moc.

              Dlaczego w ogóle zaczęliśmy stwarzanie? Stwarzaliśmy, bo mogliśmy i chcieliśmy, bo dając życie Chórom Anielskimi ludziom, mogliśmy z nimi podzielić się Naszymi Darami i Łaskami Bożymi, a także Przymiotami. Ofiarowując komuś szczęście, radość, dary te ulegają pomnożeniu, zmultiplikowaniu. Im więcej dajemy od Siebie, tym więcej dobra powraca. Wszelkie dzielenie się prawie wszystkim czym możemy się podzielić, daje Nam wiele, wiele radości, przyjemności i satysfakcji. Nie możemy ofiarować stworzeniom Mocy Bożej, ani darów w nadmiarze, bo wasze stworzone dusze i duchy by tego nie wytrzymały.

              Dobrym jest gdy osoby, które stworzyliśmy, mogą skorzystać z Darów i Łask Bożych wypływających w sposób naturalny od każdej Osoby Bożej. Pośród całego zbioru tego co zostało stworzone, jest coś, co Nas zasmuca. Stwarzając Chóry Anielskie i ludzi, nie mogliśmy nie ofiarować im wolnej woli, nie pozwoliła na to Boża Sprawiedliwość. Każdemu daliśmy równe szanse na starcie, jasno określiliśmy wszelkie prawa i reguły. Gdybym nie dał wam wolnej woli, to nie moglibyśmy działać w nich i na nich tak mocno i tak intensywnie jak teraz.

              Prawdą jest, że część stworzenia się zbuntowała, Chóry Anielskie uczyniły to w tym samym momencie, a ludzkość buntuje się nadal, bo nie jest stworzona razem tak, jak Chóry Anielskie, lecz stwarzamy każdą duszę osobno, pojedynczo, a każda z nich oddzielnie przechodzi indywidualnie próbę, indywidualnie podejmuje decyzję, a nie dopełniła się jeszcze miara stworzonych ludzi. Wiele smutku i rozczarowania mam z powodu podjęcia decyzji przez tych, którzy się potępili na wieki i jeszcze się potępią.

               Dlaczego pozwoliłem, aby ktokolwiek się potępił? Stwarzając człowieka i Chóry Anielskie, nie mogłem im nie dać wolnej woli, bo na to nie pozwoliła Bożą Sprawiedliwość.

Wolna wola, to prawo wyboru dobra, albo jego braku, czyli zła. Każda Osoba Anioła i każdy człowiek, sami dokonują swojego wyboru, a następnie doznają jego konsekwencji. W przypadku Chórów Anielskich, akt ten był jednorazowy, bo od razu podjęli swoją decyzję. Co prawda, nadal posiadają swoją wolną wolę, ale jednomyślnie z niej zrezygnowali, bo wiedzą już jakie mogą być konsekwencje jakiegokolwiek buntu.

              Chóry Anielskie mają doskonałe poznanie, na tyle, na ile wymaga ich stworzona natura. Pełną wiedzę o wszystkim ma jedynie Trójca Święta. Wiedza i poznanie oraz pojemność ducha chóry Anielskie mają stopniowane, bo im wyżej są w hierarchii, tym poznanie i pojemność ducha są większe. Największe poznanie i pojemność z całego stworzenia otrzymała Maryja, Matka Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa, z racji wybrania Jej na zaszczytną i zobowiązującą funkcję Bogurodzicy. Człowiek z racji swojej marnej natury, którą ogranicza ciało i jego przypadłości oraz ułomności, posiada małe, niewielkie poznanie. Pełnię poznania otrzyma po zakończeniu swojej ziemskiej próby na ziemi.

              Każdy człowiek ma wlane w swoją duszę Prawo Naturalne, oraz poczucie dobra i zła. Na całym świecie nie ma człowieka, który by nie zdawał sobie sprawy z tego co jest dobre, a co jest złe. Jedynymi osobami wyłączonymi z tego, są osoby mocno chore umysłowo. Ci, którzy poznali więcej, bardziej, mają większą świadomość i odpowiedzialność przed Bogiem.

              Ci, którzy nie znali prawdy, żyli poza jakimkolwiek poznaniem, mają o wiele mniej odpowiedzialności. Oni odpowiedzą przed Bożą Sprawiedliwością tylko tyle, ile mieli świadomości czynienia zła. Po śmierci ich czyściec jest lżejszy, ale dłuższy. Muszą się w nim doskonale oczyścić, a także nauczyć tego co niezbędne, aby wkroczyć w podwoje Nieba.

              Trójca Święta jest Bogiem ze wszech miar sprawiedliwym, nie pośle na wieczne męki kogoś, kto na nie nie zasłużył. W Niebie ludzie są na różnych poziomach bliskości Trójcy Świętej, bo mają różną pojemność ducha. Boża Sprawiedliwość nie pozwala wejść do Nieba komuś, kto się jeszcze nie oczyścił, bo nic brudnego, ani nieczystego nie wejdzie do Nieba, bo to mogłoby spowodować unicestwienie duszy, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie poddawaj się złym myślom, wszystko oddawaj Trójcy Świętej przez Niepokalaną, która wie o tobie więcej, niż ty sam o sobie. Zaufaj Mi do końca, pozwól wypełnić swoje serce, tak jak chcę i pragnę. Trwaj wiernie przy Mnie, niczym się nie zniechęcaj. Pomogę ci przetrwać trudny czas, a Maryja zadba o ciebie, by ci niczego nie brakowało.

              Nie usiłuj pomóc tym, którym nie można pomóc, ty nie musisz znać powodów Moich decyzji, ty jedynie wypełniaj to, do czego cię powołałem. Ufaj Mi, a Ja zawsze będę błogosławił każdej twojej dobrej decyzji. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, a jestem bardzo spragniony waszej miłości do Mnie, lecz jest ktoś kto wam przeszkadza normalnie żyć i egzystować, to demon. Wbrew pozorom jego działanie za mocno nie przeszkadza, bo gdy nastawiacie się na pełnienie Woli Bożej, to jego złe działanie będzie was uświęcać, bo wy zaangażujecie swoje siły i z Bożą pomocą będziecie z nim walczyć i z tym co on wam proponuje.

              Demony nie działają siłą, tylko umysłem i pokusami, siłowo dręczą jedynie te dusze, które są wybrane, a Ja do nich dopuszczam to doświadczenie, aby mogły przynieść jeszcze więcej Chwały Bożej, swoim działaniem i walką. Nie obawiajcie się złych duchów, bo nic wam złego nie uczynią bez Mojego pozwolenia. Pośród was są osoby, które czekają na to, że to Ja będę za nie żył, działał, funkcjonował, podejmował za nie decyzje.

              Na początek niech te osoby wszystko uporządkują, wszystko co mogą i co zdołają. Nie będzie zbyt wielu osób, które będą chciały im nieustannie pomagać. Chcę, aby te osoby bardziej uporządkowały swoje życie wewnętrzne. Niech nie proszą te osoby za wiele dla siebie, ale niech regularnie modlą się codziennie, oddając wszystko do Bożej dyspozycji. Módlcie się tyle, ile możecie, ofiarujcie Mi wszelkie wasze umartwienia i krzyże, podejmijcie starania, abyście sami mogli zarobić na siebie i na utrzymanie swojej rodziny. Ja was nigdy nie opuszczę, lecz oddalcie od siebie zło, nawet złe myśli.

              Zechciejcie żyć w czystości, postarajcie się być dobrzy, Ja dam wam niezbędną pomoc, abyście mogli ułożyć dobrze swoje życie. Często bywa, że gro waszych niepowodzeń tkwi w podjętych złych decyzjach. Postarajcie się uczynić dobry rachunek sumienia z całego waszego życia, zanotować wasze wszelkie obciążenia i to co jesteście komuś winni.

              Zawsze regulujcie to co was obciąża, postarajcie się naprawić wszelkie zło, którego jesteście przyczyną, Jeżeli trzeba ponownie się oczyśćcie w sakramencie pokuty, a tam gdzie to konieczne, podejmujcie decyzje o spowiedzi z całego waszego życia. Podejmujcie właściwe wykonywanie waszych obowiązków stanu, zechciejcie się modlić, pościć, czynić ofiary, umartwiać się, a to wszystko składać do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji.

              Bardzo proszę kapłanów i biskupów, aby się opamiętali, by obudzili się z demonicznego letargu. Niech każdy z was znajdzie uczciwie czas i niech uda się przed Najświętszy Sakrament i niech otworzy w pełni przed Trójcą Świętą swoją duszę. Proście dla siebie i innych braci w kapłaństwie i biskupstwie, o dary wiary, nadziei i miłości. Proście Trójcę Świętą przez Maryję, o pomoc dla siebie, o Światło Ducha Świętego.

              Pragnę, aby znalazła się też grupka wiernych świeckich, którzy pomogą swoim kapłanom i biskupom swoimi modlitwami, postami i ofiarami. Jeżeli uczynicie ten pierwszy krok, Ja Sam, Trójca Święta oraz Maryja pomożemy wam uczynić pozostałe kroki. Kto może i zdoła, niechaj zamawia Mszę Świętą do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Jeżeli podejmiecie swoje właściwe starania, pomożecie uratować wieczność wielu tym, którym bez waszej pomocy i ofiary, nie dane byłoby nigdy się zbawić.

              Otwórzcie na oścież wasze serca i sumienia, niech każde z was porzuci zło, które czyni, niech się nawróci, bo gdy wkrótce nadejdzie odpowiedni czas, może zginąć wielu, wielu z was. Zastanówcie się dobrze, w jakiej kondycji jest wasze zdrowie duszy. Ja pragnę wam pomóc, wami pokierować, lecz zbyt mocno i intensywnie przywarliście do ojca wszelkiego kłamstwa i słuchacie jego zwodniczej mowy. Zadbajcie o czyste myśli, nie myślcie o złu, nie rozważajcie grzechów, oddalcie od siebie te myśli, nie pozwólcie rozwijać się im w waszej głowie.

              Zadbajcie o wasze słowa, by nigdy nie były wulgarne, rubaszne, ani sprośne, a zwłaszcza kłamliwe i dokuczliwe. Nade wszystko zechciejcie też przebaczyć wszystkim waszym winowajcom, zwłaszcza tym, którzy cokolwiek wam zawinili. Bez przebaczenia dusza tkwi oddana diabłu. Zastanówcie się zatem jaką decyzje podejmiecie, z kim chcecie kroczyć przez resztę życia, Ja wam pomogę, ale to wy musicie chcieć się zbawić, musicie chcieć wypełniać Wolę Bożą.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

 

Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                              Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 15 stycznia 2021r.  godz. 4:34                                        Przekaz nr  1039

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Kochane dziateczki miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, aby nawróciły się wasze serca, by wasze sumienia powróciły do normalnego, Bożego funkcjonowania. Pragnę, abyście pozostawali nieustannie czyści, święci, bez skazy. Niestety, znam doskonale ziemskie realia, te pośród których przyszło wam żyć, funkcjonować i nie jest wykonalne nieustanne utrzymanie czystym waszego serca.

              Ja, jako jedyna Osoba Boża, choć z Mojej natury jestem nader delikatnym, to działam pośród waszego grzechu, brudu i nieprawości. Nie zrażam się waszą grzesznością, bo zbyt cenna jest dla całej Trójcy Świętej każda wasza ludzka dusza, aby oddać ją szatanowi bez walki. Miejcie świadomość, że beze Mnie i Mojego Świętego działania, nikt z ludzi nie zdołałby się opamiętać, nawrócić, a każdy człowiek musiałby trafić na wieczną pokutę, wieczne męki do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Jako jedyna osoba Boża będę musiał działać na wieki także w piekle. Nie mogę dać tym, którzy się potępili miłości, radości, ani żadnego innego Daru, ani Owocu Mojego Świętego Ducha, bo wszelkie Dary i Owoce mogłyby unicestwić te duchy i dusze, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Jedynym co mogę, to nieustannie podtrzymywać ich byt w istnieniu, a także muszę ofiarować im na tyle Mojego Świętego Światła, aby wszyscy oni mogli poznać prawdę taką, jaka ona jest w rzeczywistości. Oni muszą doskonale wiedzieć, co utracili i dlaczego się potępili na wieki, co było tego przyczyną, także to, że los, który jest ich udziałem, nigdy się nie zmieni, powtarzam, nigdy!!!

              Nie jest to Moje wielkie działanie, ale nader bardzo konieczne. Wynagrodzeniem dla Mnie działania w demonach i ludziach potępionych jest Miłość wzajemna do Mnie Boga Ojca i Jezusa, Syna Bożego, a także Miłość Maryi a także tych, którzy skorzystali ze zbawienia lub trwają w czyśćcu na oczyszczeniu.

              Pragnę, abyście wzmogli swoją miłość, pozwalając Mi działać w was i przez was do woli. Chętnie pomogę wam Moim Świętym działaniem, tylko musicie o wiele szerzej otworzyć się na Moje Święte w was i przez was działanie. Dopóki człowiek żyje na ziemi, Ja próbuję reanimować jego duszę bombardując ją Moimi Świętymi Darami i Łaskami.

              Nie działam jedynie w osobach czystych, ale także w duchowo brudnych i bardzo brudnych, zainfekowanych grzechami. Nie jest to przyjemna praca dla Mojej Świętej Osoby, ale muszę ją wykonać. Bez Moich starań, do których dołącza się staranie Boga Ojca, oraz Jezusa, nikt nie zdołałby się opamiętać, nawrócić.

              Bardzo Nam pomaga w ratowaniu waszych dusz, Maryja, Moja Święta Oblubienica. To Ona niesie wszędzie Łaski Trójcy Świętej, bo jest z Woli i postanowienia Trójcy Świętej, Wszechpośredniczką Wszelkich Łask Bożych. Trójca Święta pozwala Jej zajrzeć wszędzie gdzie tylko chce i pragnie. Nie odmawiamy Jej żadnej Łaski Boże, żadnego Daru Bożego. Do piekła, prawie nigdy nie zagląda, pojawia się w nim tylko w chwilach największego triumfu upadłego Anioła, aby przypomnieć jemu, jakie jest jego miejsce, aby uświadomił sobie, że to Ona go pokonała, choć jest Słabą, Kruchą Osobą.

              Nieustannie ofiarowuję Maryi Boże Światło poznania, co może czynić, a czego już nie. Żadne stworzenie nie dało Mi tyle radości, co Ona i nikt oprócz Niej nie będzie w stanie dać. Praca przy Jej duszy zawsze sprawiała Mi bardzo wiele radości, a także wyzwalała wielkie pokłady Bożej Miłości.

              Jako Jej Boski Oblubieniec, zawsze używałem bardzo delikatnie Bożej Mocy. Tuż po Zwiastowaniu Jej przez Archanioła wiadomości, że zostanie Matką Syna Bożego i po otrzymaniu Jej pełnej zgody i wszelkiej aprobaty, uroniłem z Jej Przeczystego Serca, Trzy Niewielkie Krople Jej Świętej Przeczystej Krwi, przetworzyłem Je wewnątrz Jej Przeczystego Łona, w Przeczyste Nasienie doprowadzając Ją do zapłodnienia.

              W chwili zapłodnienia, Maryja była w wielkim, ogromnym uniesieniu spowodowanym obecnością przy Niej Trójcy Świętej, gdzie Jezus z wielką, nieopisaną Miłością, wstąpił do Jej Przeczystego Łona. Wraz z Jezusem z powodu jedności Świętej Unii Miłości, oprócz Jezusa, byłem obecny w Przenajświętszym Zarodku Ja oraz Ojciec Niebieski. Przez cały czas działania na Maryję, powodując w Niej wiele, wiele radości, sprawiałem Moim działaniem, że nigdy do Niej nawet nie przybliżył się żaden grzech.

              To Moje działanie umożliwiła Mi wcześniej podjęta decyzja Maryi, o oddaniu się Jej w Niewolę Miłości Trójcy Świętej. To Ona pierwsza z ludzi uczyniła ten akt. Dzięki temu dość często Trójca Święta mogła doprowadzać Ją do silnych duchowych uniesień, ekstaz, często do granic wytrzymałości Jej Świętego, Dziewiczego Ciała.

              Przerywała swoją łączność z Bogiem jedynie celem dokonania niezbędnych czynności życiowych i tych, które wynikały z wykonywania przez Nią Jej obowiązków stanu. Przez całe Jej Święte, przeczyste życie do chwili udania się Jezusa na Mękę, przygotowywałem Ją Moim Świętym działaniem, umacniając Ją na tyle, że wyraziła swoją zgodę na to, aby Jezus mógł dokonać waszego Zbawienia idąc na swoją bardzo bolesną Drogę Krzyżową, na Golgotę.

              Maryja wyraziła osobistą zgodę, na bardzo bolesną Śmierć Jezusa na Krzyżu, lecz przy tym wszystkim, zażyczyła sobie, by mogła połączyć się z Jezusem w Jego wielkim, bardzo bolesnym cierpieniu. Wiedząc, jak bardzo potężne owoce to przyniesie, Trójca Święta zgodziła się na wszystko. Maryja choć cierpiała tylko duchowo to samo co Jezus, to jednak gdyby nie specjalna Łaska Trójcy Świętej, Maryja umarłaby z boleści przed czasem. Najtrudniej jednak było Jej czekać na Chwalebne Zmartwychwstanie Jezusa. Od czasu Ostatniej Wieczerzy - Pierwszej Mszy Świętej, którą odprawił Jezus do chwili Zmartwychwstania Jezusa, pościła i nic nie jadła  oprócz przyjęcia Komunii Świętej z rąk Apostołów.

              Swoją ogromną tęsknotą i miłością, wymusiła Maryja na Mnie nowe pokłady Owocu Mojej Miłości. Napełniłem Ją do granic wytrzymałości Jej Świętego, Dziewiczego Ciała i Duszy, a Ona swoją pokorą i ogromną tęsknotą, wymusiła o pół doby, wcześniejsze Zmartwychwstanie Jezusa. Tak samo swoją wielką gorliwością i modlitwą, wymusiła na Trójcy Świętej wcześniejsze przyjcie na świat Jezusa.

              Trójca Święta nie miała Serca, by pozwolić Jej cierpieć więcej niż to konieczne. Po swoim

Chwalebnym Zmartwychwstaniu, Jezus poprosił Ją, aby pomogła przetrwać młodziutkiemu Kościołowi pierwsze, najtrudniejsze chwile. Od śmierci Jezusa, Maryja żyła jeszcze około 22 lata.

              Tuż po Męce dałem Jej silny impuls, natchnienie, aby zaczęła modlić się rozważając jako pierwsza Drogę Krzyżową. Rozważała Ją codziennie, aż do swojego Zaśnięcia i Przejścia do Nieba. Pod koniec swojego życia na ziemi, Maryja usychała z tęsknoty za Jezusem, nic już nie dawało Jej radości. Trójca Święta nie miała Serca męczyć Ją dłużej i wzięła Ją do Nieba. Nie musiała umierać, ale chciała  się upodobnić i pod tym względem do swojego Jezusa.

              Rozłąka Jej Świętej, Dziewiczej Duszy, z Jej Świętym, Dziewiczym Ciałem, trwała tylko tyle, ile trwała nieobecność Jezusa w swoim Ciele: dwie i pół doby. Maryja dała bardzo jasne instrukcje Świętemu Janowi Apostołowi, który bardzo boleśnie przeżył rozstanie z Maryją.

              Jedną z nagród, którą ofiarowała Maryi Trójca Święta, jest ta, że trzeciego dnia z rana, o tej samej godzinie, Ciało Maryi zostało Wzięte do Nieba. Maryja jest stworzeniem i w pełni człowiekiem, a Jezus jest Bogiem-Człowiekiem. Jezus powstał z martwych Swoją własną Mocą, Maryja musiała skorzystać z pomocy Aniołów, którzy bardzo chętnie wypełnili Jej jedną z pierwszych próśb.

               Decyzją Trójcy Świętej i za wolą Maryi, Aniołowie unieśli Jej Święte Dziewicze Ciało z grobu na pewną wysokość, tam dopiero Jezus w imieniu Całej Trójcy Świętej nakazał duszy Maryi powrót, do Jej Świętego, Przeczystego Ciała. W chwili wstępowania Przeczystej Duszy Maryi do Jej Przeczystego Ciała, w tej samej chwili Jezus w imieniu Trójcy Świętej przetworzył Jej Święte Dziewicze Ciało, które stało się Uwielbione, Uszlachetnione, Chwalebne.

              Tydzień trwały wszelkie uroczystości w Niebie. Po tym czasie Trójca Święta wezwała Maryję przed Boży Tron Trójcy Przenajświętszej, wobec wszystkich mieszkańców Nieba. Nadała Maryi wszelkie możliwe Przywileje i Łaski Boże, czyniąc Ją Prawdziwą Królową Nieba i Ziemi, Czyśćca i dała w Jej Dłonie pełną władzę nad całym piekłem.

              Ta Boża decyzja najmocniej zabolała i rozwścieczyła wszystkie upadłe Anioły i dusze potępione, lecz nic nie mogli poradzić, wobec takiej, a nie innej decyzji Boga. Od tej pory jest także Królową nad całym piekłem.

              Działanie Maryi zawsze dawało i nadal daje Mi ogromne pokłady satysfakcji, a także wyzwala nowe pokłady Bożej Miłości. Ofiarowałem Jej dostęp do Mojego poznania wszystkiego, co jest potrzebne do Jej działania. Z Miłością mówię Jej co może uczynić, a czego już nie. Dzięki Mojemu Świętemu Światłu, nie uczyni niczego co jest złe, albo niemożliwe do wykonania, ze względu na zbyt poważne i daleko idące konsekwencje.

              Jednym z Darów, który ofiarowała Jej Trójca Święta, jest Wszechpośredniczenie we Wszelkich Łaskach Bożych. Ona Jedna wraz z Jej działaniem, wynagradza Trójcy Świętej wszelkie straty spowodowane buntem upadłych Aniołów oraz tych ludzi, którzy się potępili na wieki. Maryja ma nieustanny dostęp do całej Trójcy Świętej. Ja zawsze ofiarowuję Jej to co jest potrzebne, bo czytając w Jej myśli doskonale wiem, co chce uczynić i natychmiast poprzez silne natchnienie daję Jej znać, jak może postąpić, jakie ma możliwości działania, w jakich ramach może się poruszać.

              Posiadając konieczną do działania wiedzę, prosi Trójcę Świętą o to, co Trójca Święta może Jej ofiarować. Nigdy nie poprosiła o coś, czego nie można wykonać. Maryja w swojej wielkie skromności i pokorze, nakazała Apostołom i Ewangelistom pominąć Jej rolę i znaczenie, a wspomnieć o Niej tylko tyle, co było niezbędnie konieczne.

              Przez te wszystkie wieki, demony czynią to co mogą i zdołają, aby ludzie o Niej zapomnieli, o Niej Samej, o Jej zasługach oraz możliwościach działania. Ten, kto będzie prowadził Kościół Święty w Nowej, Świętej Erze, będzie prowadził Go do Końca. Ten człowiek spełni Wolę Bożą do końca, ogłosi brakujące dogmaty, w tym dogmat o Wszechpośredniczce w każdej z Łask Bożych i Współodkupicielce. Ten, kto to uczyni, już żyje, już wie co jest Wolą Bożą.

              Każdy upadły Anioł będzie bezsilny wobec tego, co zaplanowała Trójca Święta, bo będzie na pewien czas zamknięty na dobre w piekle. Zanim jednak to nastąpi, a nastąpi dość szybko, to czeka cały Kościół Święty to samo, co spotkało Jezusa, bo jest On Mistycznym Ciałem Jezusa. Od wielu już lat, pojawiło się wielu Judaszy, którzy z premedytacją zdradzili Mistyczne Ciało Jezusa. Z każdej strony trwa biczowanie, a także męczenie Mistycznego Ciała Jezusa, a zdradzieckie działanie kapłanów, biskupów, kardynałów oraz Papieża, uśmierca Mistyczne Ciało Jezusa. Nieautoryzowane przeze Mnie zmiany w liturgii, walnie przyczynią się do fizycznego unicestwienia Kościoła w obecnej formie.

              Jezus powiedział, że bramy piekła nie przemogą Kościoła Świętego, On przetrwa w tych najwierniejszych z wiernych osobach świeckich, kapłanach oraz biskupach. Czas panowania syna zatracenia Antychrysta będzie trwać, dość krótko. To będzie czas spoczynku w grobie. Z chwilą pokonania syna zatracenia, Antychrysta, po bitwie z nim oraz z całym rozszalałym piekłem, o każdą ludzką duszę, po trzech dniach ciemności, nadejdzie czas Mojego pełnego działania. Przetworzę ziemię, a za twoim pośrednictwem synu, odtworzę Kościół Święty, który rozkwitnie w Chwale jego Zmartwychwstania. W tym czasie, Siła i Moc Kościoła Świętego, jego piękno i świętość będą najpiękniejsze i najjaśniejsze niż kiedykolwiek przedtem.

              Zachęcam was o dziatki miłe, abyście wytrzymali napór zła i złych duchów, bądźcie wierni Bogu i Maryi, Mojej Świętej Oblubienicy. Ona posłuży się wami, jako nędznymi, słabymi ludźmi do poskromienia sił całego piekła. Nie zniechęcajcie się niczym, ale działajcie tak, jak Ja pozwalam wam działać, zechciejcie wykorzystywać wszelkie natchnienia i Łaski Boże, które wam ofiarowuję w każdej chwili waszego życia. Nigdy nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz nader wiernie pokonujcie siebie i swoje słabości, aby trwać nieustannie, jak najdłużej w Łasce Bożej.

Zechciejcie zatem nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie i Zbawienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                                                  Duch Święty.

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 16 stycznia 2021r.  godz. 4:10                                        Przekaz nr  1040

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Kocham was niezmiernie, bo to jest dobre i piękne uczucie, bo miłość to gotowość do wszelkich poświęceń, to niemałe wyrzeczenia. Najwięcej kocha i najwięcej się poświęca Trójca Święta, a wszystko z Miłości do stworzeń, do człowieka, choć nie musiała. Ja Sama najwięcej Miłości otrzymałam w Darze od Ducha Świętego. Teraz Trójca Święta i Ja pragniemy od was waszej Miłości, waszego zaangażowania we wszystko co dobre i święte.

              W Darze od Trójcy Świętej otrzymałam możliwość pośredniczenia każdej Łasce Bożej, a jest to ogromny przywilej, ale i ogromna odpowiedzialność. Zachęcam was do podjęcia trudu modlitwy, bo jest to bardzo ważny, istotny element waszego dnia codziennego.

              Większość z was nie planuje tego co czyni, a przez to traci wiele swojego czasu na szereg zbędnych, nieuporządkowanych czynności. Chaos jest elementem, który jest owocem waszej nieświadomej współpracy ze złym duchem. Niektórzy z was modlą się w sposób nieuporządkowany, chaotyczny. Ja proponuję wam, abyście nabrali większego dystansu do swojej własnej osoby, oraz zmienili swoje nawyki, bo to wam wyjdzie tylko na dobre.

              Przypominam wam, że najważniejszą modlitwą jaka istnieje, jest Msza Święta. Zechciejcie w Niej uczestniczyć jak najczęściej, dopóki zdołacie, dopóki możecie, dopóki jesteście w stanie. Na drugim miejscu jest Mój Święty Różaniec, a jest to ważna, choć nieco monotonna modlitwa, ale mająca wielką moc sprawczą. Dobrze, właściwie odmawiany przysparza odmawiającemu, wiele, wiele Łask Bożych i Darów.

              Następną, bardzo ważną modlitwą jest odprawianie Drogi Krzyżowej. Do kompletu głównych i najważniejszych modlitw należy zaliczyć Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Te modlitwy stanowią trzon modlitw i nim powinny pozostać, a wszelkie inne modlitwy stanowią jedynie dodatek do tych głównych.

              Gdy brakuje wam na coś czasu, a istnieje możliwość, że z czymś nie zdążycie, wobec tego proście Trójcę Świętą przeze Mnie, aby wydłużyła wam czas, abyście bezpiecznie mogli zrealizować wybrane cele. Przeorganizowanie sobie czynności życiowych nie zmieni wiele, ale znacznie polepszy wasz komfort życia. Każdy z was powinien zadbać o niezbędny odpoczynek, by pozwolić organizmowi wypocząć, nabrać świeżych sił, zregenerować się. Każdy człowiek powinien poświęcić minimum 5 godzin na sen, na który powinien się udać optymalnie najpóźniej do 23:00.

              Pomyślcie, jak możecie zmienić wasze czynności, aby je bardziej uporządkować. Proście Trójcę Świętą przeze Mnie o pomoc, a tę pomoc zawsze otrzymacie. Pragnę także, abyście uporządkowali wasze życie, by czas, który macie nie przeciekał wam przez palce. Uporządkujcie sobie waszą pracę, a także inne zajęcia, aby mógł się wam zmienić, polepszyć znacznie komfort życia.

              Tak bardzo pragnę, abyście Mi zaufali, pozwolili prowadzić się za rękę jak małe dziecko pozwala prowadzić się swojej mamie, do której ma bezgraniczne zaufanie. Ja was nigdy nie skrzywdzę, dbam o was, podejmuje o was wszelkie możliwe starania, zatem nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich.

              Żywy Płomieniu, zechciej o wiele bardziej Mi zaufać, niczym się nie zniechęcaj, ani nie załamuj, lecz nade wszystko dbaj o czystość, przejrzystość swojej duszy, oczyszczaj się na bieżąco, bo Trójca Święta chce działać w tobie i poprzez ciebie na bieżąco. Niczego nie planuj, realizuj wszystko tak, jakie otrzymujesz natchnienia, nigdy nie zamykaj swojego serca na jakiekolwiek Boże działanie. Nie zamartwiaj się o coś, na co nie masz najmniejszego wpływu, ty powierzaj wszystko i wszystkich do Bożej dyspozycji, do dyspozycji Trójcy Świętej, oddawaj wszystko i wszystkich w Boże Dłonie, a o resztę się nie zamartwiaj.

              Nie myśl synu, że od ciebie zbyt wiele zależy, ty wykonuj dokładnie to co stanowi Wolę Bożą, realizuj dokładnie cele wyznaczone przez Trójcę Świętą, resztę pozostaw Bożej i Mojej Opiece. Od czasu kiedy oddałeś się Trójcy Świętej i Mnie, od tego momentu to Ja Sama wszystko kontroluję. Powierzaj wszystko Bogu i Mnie, a wszystko będzie się układać według Bożej koncepcji. Pamiętaj synu, że Trójca Święta i Ja bardzo cię kochamy, a Ja nie zamierzam cię stracić, albo wypuścić cię z Moich Rąk.

              Trójca Święta ma poważne i bogate plany wobec twojej osoby i zamierza wszystko realizować sukcesywnie. Ufaj Mi, a Trójca Święta i Ja będziemy ci nieustannie błogosławić. Zwróć się do Mnie o pomoc w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci Błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu i pragnę, abyście i wy Mnie bardzo pokochali.

              Tak bardzo pragnę, abyście tak żyli, aby nie grzeszyć, nie upadać. Wyznaczcie sobie dalekosiężne cele i je sukcesywnie realizujcie. Nigdy nie zapominajcie o tym, że obecne życie na ziemi, nie jest waszym głównym życiem, które macie do przeżycia, jest dla was czasem tymczasowej próby. To właściwe życie czeka was po waszej śmierci, żyjcie więc tak, abyście nie utracili życia w Niebie, przez grzech i nieprawości, które obecnie czynicie.

              Nie ulegajcie sugestii pozorów, ani oszustwu demona, nie pozwólcie się diabłu zmanipulować. Ważnym i nader pomocnym jest dla was czynienie osobistego przeglądu sumienia. Żyjcie tak, aby nie upadać, nie grzeszyć. Na pierwszym miejscu zadbajcie o wasze myśli. Nie zajmujcie nimi za wiele czasu, nie pozwólcie w nich złu się zagnieździć. Ukierunkujcie tok waszego myślenia, na wyłączne działanie Boga.

              Gdy się modlicie, postarajcie się to czynić myślą, aby demon nie przechwycił waszych planów, aby nie popsuł waszych modlitw i planów. Zły duch umie, potrafi wiele, czyta z ruchu warg, zna mowę waszego ciała, jest on dobrym obserwatorem, lecz jego wysiłki nie służą dobru, ani waszemu szczęściu, pracuje on nad tym, aby was całkowicie pogrążyć w złu. Nauczcie się trwania w ciszy myśli, to jest w życiu bardzo pomocne.

              Istotnym i ważnym jest właściwe używanie przez was waszej mowy. Nie mówcie niczego niepotrzebnie, nigdy nie wypowiadajcie zbędnych słów. Weryfikujcie to co wypowiadacie, to co przekazujecie dalej, aby uniknąć mówienia kłamstw. Nigdy nie powtarzajcie niepewnych, niesprawdzonych informacji. Nigdy też nie plotkujcie, nikogo nie obmawiajcie, bo jest to złe.

              Zechciejcie panować nad waszymi emocjami, nie krzywdźcie innych, nigdy nie bądźcie wulgarni, ani rubaszni. Nikomu nigdy nie złorzeczcie, bo słucha was demon i zaraz, natychmiast przystępuje do wykonywania tego co mówicie, niosąc z sobą i swoim działaniem dla was, dla waszych bliskich Boże przekleństwo.

              Nigdy nikomu niczego nie zazdrośćcie, starajcie się panować nad swoimi emocjami, zwłaszcza nad swoimi nerwami. Unikajcie niepotrzebnie wrogich i nerwowych sytuacji, niepotrzebnych konfrontacji. Silne zdenerwowanie ma znaczny wpływ na pracę waszego serca. Przekierujcie wasze emocje, aby stały się waszą siłą napędową do działania, a nie balastem.

              Nadmiar wszelkich emocji natychmiast wykorzystuje demon do swoich celów. Wielkie zdenerwowanie oddala was od Boga, bo najczęściej wówczas nie myślicie, działacie automatycznie. Nadmiar emocji i zbyt częste zdenerwowanie, rozregulowuje wam pracę mózgu, serca, i ma znaczny wpływ na pracę innych organów wewnętrznych.

              Duchowo ten stan sprzyja agresji, wszelkim wybuchom złości, a szatan wtłacza w was swoją nienawiść. W tym stanie człowiek mówi wulgarnie, a także miota się w swojej bezsilności. Ja chcę, abyście nauczyli się kontrolować swoje emocje. Unikajcie sytuacji i ludzi, którzy wywołują w was taki stan. Zakończcie dyskusje, gdy spostrzeżecie w jakim ona kierunku podąża. Nie mówcie niczego gdy nie musicie, nauczcie się trwać i funkcjonować w ciszy waszego serca i ust. Wszelki chaos i zamęt sprzyja działaniu złego ducha, to jego ulubiony sposób.

              Wiele osób uważa, że Trójca Święta i Ja przypominamy wam wciąż te same sprawy, te same rzeczy, mówimy i powtarzamy wciąż to samo. Nie jest to złe, bo tym samym kładziemy nacisk, na to co jest ważne, istotne dla Nieba, oraz dla waszego zbawienia.

              Polacy, Jako wasza Królowa zdjęłam na wyraźny rozkaz Trójcy Świętej Mój płaszcz ochronny nad wami. Już jakiś czas temu znikło ogólnonarodowe Boże Błogosławieństwo. Od pewnego czasu mogę działać, nieść pomoc oraz Boże Błogosławieństwo jedynie osobom indywidualnym. Dość długo byliście proszeni, upominani, napominani, błagani o zmianę waszego życia i funkcjonowania, o to, abyście zaprzestali grzeszenia, a rozpoczęli narodową i indywidualną pokutę za swoje grzechy i przewiny. Obecnie realia wasze są takie, że jako Naród coraz bardziej i bardziej tracicie swoją wiarę, coraz mniej się modlicie, coraz częściej ulegacie zwodzeniu demona, słuchacie jego pozornie bardziej atrakcyjnej mowy, przyjmujecie jego zwodnicze propozycje i obietnice, natychmiast realizujecie to, co wam podpowiada nie zważając na to, co do was Mówi Bóg i Ja jako wasza Królowa.

              Wielka niewiara i buta wkradła się w szeregi duchowieństwa wszystkich szczebli w Polsce, oni ulegają wpływowi ludzi kierowanych przez szatana. Prowadzi on was jak owce na rzeź, po nitce w piekielną przepaść. Coraz trudniej jest przebić się Łasce Bożej przez mur obojętności, duchowieństwo moralnie i duchowo upada, a prawie w ogóle się nie broniąc stają się łatwym łupem złego ducha.

              Polscy przywódcy posłusznie pełnią wolę ludzi masonerii, a także wolę osób z żydowskiej Chazarii. Coraz intensywniej jest wcielany plan likwidacji, depopulacji Polaków, a na ich miejsce powoli sprowadzają ludzi z nacji żydowskiej i chazarskiej, która jest wrogiem całej reszty ludzkości, bo większość z nich jest w ręku księcia ciemności.

              Dla zwykłych ludzi sytuacja staje się prawie beznadziejna. Jeszcze raz was proszę, wszelkich ludzi dobrej woli, osób świeckich i duchowieństwo wszystkich szczebli, porzućcie szatana, nie wierzcie w jego obłudne, kłamliwe obietnice, on nigdy nie zrealizuje tego co obiecał, bo on nie ma takich możliwości. Każdy zły duch prowadzi swoje ofiary do utraty nadziei, utraty wiary oraz zaniku miłości. 

               Demon usilnie pracuje nad stworzeniem w was niewiary, albo zamienia wiarę w jej substytut, swój demoniczny zamiennik. Podkłada on siebie samego człowiekowi, aby ten go czcił tak, jak się czci Boga. Zabiera ludziom nadzieję, wmawia wam, że nigdy nic się już nie zmieni, nie poprawi, że to on już zwyciężył. Nie pozwala wam zbliżyć się do jedynego źródła Bożej Miłości, dusi Jej wszelkie przejawy, a was kieruje na cielesność oraz wszelkie wyuzdanie.

              Temu stanowi poddało się też polskie duchowieństwo wszystkich szczebli. Szatan wmawia kapłanom wszystkich szczebli, że to co czynią, nie ma najmniejszego sensu, ani żadnego znaczenia, bo on już zwyciężył. Prawie wszyscy z nich przestali używać tego co jest duchową bronią, zakazali nawet używać wody święconej, a mało który kapłan odważy się wodę święcić i egzorcyzmować. Dopóki żyjecie, dokąd nie wypełnią się zapowiedzi o waszej Polaków znacznej redukcji, zagładzie, macie jeszcze czas i możliwość, aby się nawrócić i odwrócić od swojego złego postępowania.

              Dajcie odpór działaniom i wszelkim staraniom złego ducha, przestańcie słuchać zwodniczej mowy upadłego Anioła, a zacznijcie realizować to wszystko co chce od was i pragnie Trójca Święta i Ja. Nim nastąpi Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości świata, a także Polski, przetoczy się szereg wydarzeń.

              Polskę ogarnęły tysiące legionów demonów, one nie próżnują, one pracują, aby doprowadzić was, Polaków do zniszczenia, albo do wyginięcia, a jeżeli nie zdołają tego uczynić, chcą was rozproszyć po całym świecie, abyście zostali wchłonięci, przez inne narody i kultury, które są daleko od Boga.

              Proszę was i błagam, zechciejcie się zmobilizować, módlcie się, pośćcie, pokutujcie, oddawajcie wszystko do Bożego Skarbca. Proście wiernych Bogu kapłanów o pomoc duchową, niech i oni sami się mobilizują, niech organizują stałe adoracje Najświętszego Sakramentu, stałe modlitwy, zapewniam was, Polskę jeszcze da się uratować. Niestety, inne narody na zachód od Polskiej granicy żyją tak, jakby Boga nie było.

              Prawdziwa wiara tam prawie ustała, a ci którzy jeszcze wierzą, są znacznie prześladowani przez resztę ludzi. Niestety, tym narodom grozi całkowita zagłada, likwidacja jeśli się nie nawrócą. Boża Sprawiedliwość nie będzie mieć litości, wyniszczy każdego, kto nie zechce się nawrócić. Pytam was zatem, co wybierzecie? Za kim pójdziecie? Komu uwierzycie? Wbrew pozorom, odpowiedź nie jest taka oczywista.

Z Miłością przytulam was wszystkich do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                  Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 17 stycznia 2021r.  godz. 4:10                                        Przekaz nr  1041

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

          Pozwólcie Mi teraz wejść do wnętrz waszych serc i dusz, pozwólcie Mi w nich gościć na stałe. Jestem Bogiem, ale także przez Maryję, Moją Świętą Kochaną Mamę, Jestem także człowiekiem. Ukochałem wnętrze waszego serca, bo wejście weń sprawia Mi wiele nieukrywanej radości i wyzwala nowe pokłady Bożej Miłości.

          Przy tym wszystkim jest coś, co powoduje Moją odrazę, a jest to brud grzechowy, to wasz dobrowolny grzech, który zaprasza złego ducha, a ten zaproszony przez grzech rozgaszcza się w waszym sercu. Wszędzie tam gdzie człowiek robi miejsce złemu duchowi w swoim sercu przez grzech, który z taką łatwością i lubością na co dzień czyni, sprawia, że wasze serca zajęte są przez księcia ciemności. Tam gdzie on jest, dla Mnie nie ma miejsca.

          Zachęcam was, abyście chętnie korzystali z możliwości, które niesie Sakrament Pokuty, Spowiadajcie się na bieżąco, dopóki macie taką możliwość, bo może tak być, że ta możliwość zniknie na długo. Ten Sakrament doskonale oczyszcza serce człowieka, a Ja mogę po nim swobodnie wejść do wnętrza waszego serca po przyjęciu Komunii Świętej.

          Im dłużej Jestem w waszym sercu, tym dłużej na was działam i mogę wkroczyć w waszą codzienność. Pragnę wam powiedzieć, że gdy przyjmujecie Mnie w czasie Komunii Świętej, wchodzę do wnętrza waszego serca nie sam, ale wchodzi doń cała Trójca Święta. Jesteśmy w waszym sercu tyle, ile chcecie, do chwili kiedy nas nie wygonicie z waszego serca swoim grzechem ciężkim.

          Nie Jestem tylko kilka minut w waszym sercu, jak mniemają niektórzy Jestem o wiele dłużej. Czas kiedy przyjmujecie Mnie do swoich serc jest dla Mnie bardzo radosny i nader przyjemny. Podczas gdy połykacie postać Świętego Komunikanta, w którym Jestem obecny, w momencie połknięcia, rozdziela się Moje Bóstwo od postaci konsekrowanego chleba, w którym Jestem obecny, sama postać chleba przechodzi dalej do żołądka i wchłaniana jest do waszego organizmu, a Bóstwo wnika do każdego zakamarka waszej duszy, uświęca ją, czyni świętą przez Moją własną świętość.

          Większość z was modli się do Mnie tylko przez krótką chwilę po przejęciu Komunii Świętej, a niektórzy w ogóle, przechodząc do codzienności swojego życia. Ja tak bardzo pragnę, abyście ze Mną byli, mówili do Mnie, do każdej Osoby Bożej, w każdej chwili dnia i czasu, kiedy nie śpicie. Zawsze gdy do Mnie coś mówicie, Ja was doskonale słyszę, bo Jestem wewnątrz was, bliżej się nie da. Zazdroszczą wam tego wszystkie Chóry Anielskie świętą zazdrością.

          Mówcie do Mnie, do innych Osób Bożych, módlcie się nie tylko słowami gotowych modlitw i modlitewek, ale chcę, pragnę, abyście do Mnie mówili swoimi własnymi słowami. Najmocniej korzystacie wtedy, gdy jesteście na adoracji Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca. W tym czasie aktywnie trwam jednocześnie w was, ale i przy was. Jeżeli macie dostateczną ilość wolnego czasu, nie żałujcie go dla Mnie, ale mówcie do Mnie o wszystkim, o wszelkich waszych troskach, kłopotach, o tym co was dręczy, co was zniewala.

          Gdy ktoś z was jest zniewolony, opętany przez demony z jakiegoś powodu, Moja wizyta w tej duszy powoduje wielkie udręki demona, który zagnieździł się w waszym sercu. Przez Moje przybycie demon bardzo cierpi, oddaje swoją wściekłość osobie, którą dręczy, jednak nie może za wiele uczynić, może tylko cierpieć, szamotać się w swojej bezsilności, bo Ja i pozostałe Osoby Boże promieniujemy na demona, a sama nasza obecność w waszym sercu, powoduje nieopisane udręki demona, także musi on czasowo opuścić ciało człowieka.

          Mówcie do Mnie w ciągu dnia, mówcie też do Ojca Niebieskiego i do Ducha Świętego, My zawsze was doskonale słyszymy, waszą mowę i szept duszy. Mówcie do Nas czule, nawet intymnie, ale zawsze z niezbędnym szacunkiem. Nikt kto prawdziwie kocha, nie rani, ani nie obraża tego kogo kocha. Zawsze obraża Mnie wasz grzech zwłaszcza jak jest zuchwały i z premedytacją uczyniony, wasz każdy występek. Im bardziej świadomie grzeszycie, tym mocniej Mnie to rani.

          Gdy grzeszycie cierpię Ja i pozostałe Osoby Boże, ale cierpi również wasza dusza, która grzeszy, a im cięższy grzech, tym mocniej i tym intensywniej Mnie on rani, a Ja z przykrością muszę opuścić waszą duszę, za którą bardzo tęsknię. Stan ten znacznie odbija się na duszy człowieka, która czuje się bardzo niekomfortowo, bardzo źle bez Bożej obecności.

          Im ktoś więcej się modli, im więcej się umartwia, tym mocniej jego dusza przywiązuje się do Mojej w niej obecności. Większość osób modli się gotowymi formułkami, modlitwami, Trójca Święta ceni je sobie wszystkie, ale pragnę żywego z wami kontaktu. Mało kto mówi do Mnie swoimi słowami, niektórzy jednak mają ode Mnie dar, że słyszą to, co do nich mówię, lecz większość z was, nie posiada tej możliwości.

Zawsze, gdy zajdzie taka potrzeba, ofiaruję wam tę łaskę, tę możliwość, lecz do was przeważnie mówimy przez tchnienie, przez natchnienia, a także daję znać waszemu sercu, w jaki sposób chcę do serca i duszy przemówić. Pilnujcie jednak tego, aby szeroko otworzyć swoje serce, na wszelkie Moje w was i przez was działanie. Niestety, większość ludzi mówi do Mnie przez krótką chwilę, później zapomina o Mnie na resztę doby, a Ja Jestem taki samotny wewnątrz ich serca.

Wiem, że macie wasze obowiązki stanu, pracę, która niejednokrotnie bardzo absorbuje waszą uwagę, zajęcia. Mówiąc do Mnie, mówcie waszą myślą, tak, aby oprócz Mnie nikt tego nie słyszał. Chcę sobą wypełnić wasz czas, nie mówcie np. że: „ja zjem śniadanie, obiad, kolację, deser”, ale, że my razem to uczynimy. Nie mówcie tego, że: „ja idę do pracy, do jakiegoś zajęcia”, ale że My razem tam idziemy. Pracując mów do Mnie, a gdy masz jakieś trudności w pracy, lub z wykonaniem czegoś, proś Mnie o pomoc, o wszelkie natchnienia, a niezwłocznie do ciebie pospieszę z niezbędną pomocą. Jeżeli tak czynić będziecie, sprawicie Mi tym nieopisaną radość.

          Im dłużej będziecie trwać w łączności ze Mną, tym mniej zostawicie możliwości działania w was dla upadłego Anioła na to, aby was zwodził, okłamywał was, a zwłaszcza was zniewalał. Czas gdy jesteście sami, to nigdy nie jesteście samotni. Gdy nie macie możliwości przyjęcia Mnie w Najświętszym Sakramencie, zapraszajcie Mnie gorąco do wejścia do wnętrza waszego serca w sposób duchowy, Ja nigdy nie oprę się takiej waszej gorącej prośbie i z Miłością wejdę do wnętrza waszego Serca ponawiając w nim Moją Świętą Obecność.

Nie wypowiadajcie nigdy nieprawdy, zwłaszcza nie mówcie tego do Mnie, który Jestem samą Prawdą. Nie mówcie nigdy, że to Ja was krzywdzę w jakiś sposób, że przykrą jest wam Moja obecność, takie słowa ranią Mnie do żywego, czy myślicie, że Jestem bez serca, że nie mam uczuć?

Są takie osoby pośród was, które wiele cierpią bez ustanku i nikt nie pomoże im dostać się do Kościoła. Ofiarujcie Mi wszystko, wasz ból, każde wasze nawet najmniejsze cierpienie, waszą beznadzieję, waszą wewnętrzną samotnię. Mówię wam, że Jestem bardzo blisko was, Jestem wewnątrz was i to Ja cierpię w was, więc łączcie się ze Mną w waszym cierpieniu i samotności, mówcie do Mnie z miłością, a nie z wyrzutem.

M.B. Twoje cierpienie niedługo się zakończy, a Ja dam ci chwilę wytchnienia. Wiedz o tym, że niedługo zabiorę cię do Siebie po nagrodę, zadbaj więc, abyś nie musiała za wiele oczyszczać się w czyśćcu. Trwaj wiernie ze Mną i we Mnie mimo wszystko, mimo cierpienia, staraj się nie narzekać, nie kwękać, mimo wielkiego bólu i cierpienia. Kocham cię córeczko do szaleństwa Krzyża, zrozum to, uświadom to sobie w końcu, a dzielę się z tobą krzyżem, bo to najcenniejsze co mam, bo właściwie ofiarowane da ci wiele, wiele łask dla ciebie i dla zbawienia innych. Kocham cię i ci Błogosławię kochana córeczko. †

Mieczu Pana, tak bardzo mocno cię kocham, cieszą Mnie ogromnie wszelkie twoje niekrótkie modlitwy. Wielką radość Mnie niosą twoje posty, oraz składane Bogu ofiary. Nadchodzi czas, kiedy zabiorę ci twoją siostrę. Stanie się to w niedługim, ale odpowiednim do tego czasie. Postaraj się być do tego duchowo przygotowana. Mów do Mnie częściej swoimi własnymi słowami, zapraszaj Mnie do każdej czynności, mów Mi o swoich kłopotach, problemach, Ja zawsze słucham cię z uwagą i serdecznością. Znam twoje problemy i potrzeby, słyszę doskonale każdą twoją modlitwę, a w niedługim czasie zrealizuję tobie to, o co tak długo i wytrwale prosisz. W niedługim czasie ofiaruję ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek. Niektóre z nich będą materialne, niektóre duchowe. Bardzo pragnę, abyś nie rezygnowała z żadnych wspólnych modlitw, nawet poniedziałkowych. Są one bardzo ważne, istotne do zbawienia wielu dusz. Mam świadomość, że jest ci trudno i coraz ciężej, że ty sama nie młodniejesz, a sił ci ubywa. Podpowiem ci coś, co doda ci sił i cię wzmocni. Jak możesz codziennie zażywaj pierzgę, i zioło o nazwie maca. Te zioła wzmocnią twoje siły, oraz poprawią choć trochę twoją kondycję. Zechciej choć trochę zażywać zioło Flor de Arena, to zioło poprawi diametralnie działanie twojego układu moczowego.

Dam ci odpowiednią pomoc i pomocników do rozwiązania niektórych twoich problemów. Staraj się nadal pomagać Żywemu Płomieniowi, bo jest to ważne i ma swoje pozytywne konsekwencje nie tylko dla niego, ale dla większości świata. Słuchaj uważnie wszelkich natchnień, bo przez nie do ciebie mówi Duch Święty.

Pragnę, abyś skupiła się bardziej na lekturach, które pobudzają do miłości i świętości twojego ducha, które budują twoją pobożność, a o wiele mniej na tych innych, które niosą ze sobą jedynie wiadomości, które nie budują ducha. Pamiętaj Mój słodki kwiatuszku, że bardzo mocno cię kocham, tak bardzo spragniony jestem twojej miłości. Bardzo lubię jak śpiewasz na Bożą Chwałę, nawet jak nucisz pod nosem. Bardzo cię proszę, abyś nie pozwoliła zaszczepić siebie, ani siostry, bo ta szczepionka sprzyja eutanazji, a ponadto przez bio - chip działa destrukcyjnie na duszę. Kocham ciebie niezmiernie mocno i błogosławię ci z głębi serca. †

Żywy Płomieniu, nieś radość i szczęście dla każdej osoby, której zdołasz, staraj się nie upadać, a gdy jednak coś ci się przydarzy, natychmiast oczyszczaj się w Sakramencie Pokuty. Słuchaj tego co do ciebie mówimy z Nieba, nie ignoruj tego, bo niestety, ale czasem ci się to zdarza. Jak mówię ci w czymś nie, to oznacza nie, a jak mówię w czymś tak, to dokładnie oznacza tak.

Często prosisz Trójcę Świętą o rozciągnięcie czasu dla siebie do wykonania jakiejś czynności, a Trójca Święta wypełnia twoją prośbę, jak to zauważyłeś. Nie rozciągnę czasu dla niektórych innych osób, bo to zagroziłoby ich zbawieniu wiecznemu. Tak jak nieraz ci mówiłem, niczego beze Mnie nie planuj, zawsze uważnie słuchaj tego co do ciebie mówię i jeszcze uważniej słuchaj natchnień Ducha Świętego.

Nie myśl za wiele o dniu jutrzejszym, o przyszłości, zawsze zawierzaj Mi wszystko na bieżąco, do samego końca. Ja sam, albo inna Osoba z Nieba wyznaczymy ci kurs, dalszą drogę oraz miejsce twojego przebywania. Kochaj Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę. Nie skupiaj się nigdy na sobie, ale na jak najlepszym wykonywaniu tego co stanowi drogę i wolę Bożą.

Zauważyłeś, że nie pozwalam ci czytać niektórych mistyków, blokuję ci możliwość czytania i słuchania ich i tego co przekazują. Daję ci też zniechęcenie do tego lub odwracam twoją uwagę, bo nie chcę, aby to co czytasz i słuchasz, odwróciło twoją uwagę, od tego co sam słyszysz i odbierasz. Pamiętaj synu, że bardzo mocno się kocham i nic tego nie zmieni, nawet wszelkie starania upadłego Anioła, ani twoje upadki i potknięcia. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania.

Pragnę, abyście nigdy nie skupiali się na złu, na jego wpływach, lecz zawsze trwajcie w dobru, siejcie je oraz miłość. Błagam was dla dobra waszej duszy, wybaczcie każdemu z serca kto przeciw wam zawinił, choćby nie wiem co złego wam uczynił. Przebaczcie im z całego serca, nigdy nie chowajcie w swoim sercu jakiejkolwiek urazy.

Często stawiam wam na drodze osoby, z którymi się wiążecie, a po pewnym czasie okazuje się, że wasz wybór był chybionym wyborem. Dopuszczam to, dlatego, abyście dopomogli ratować od wiecznej zguby ich osobę, a także ich rodzinę przez wszelkie wasze starania, posty i wasze modlitwy. Powierzajcie te osoby Trójcy Świętej, a swoje wszelkie modlitwy, ofiary, posty, oddawajcie wyłącznie do Bożego Skarbca.

Proszę was o to, abyście się postarali nie obmawiać tych osób, bo one są duchowo bardzo ubogie, biedne, bo tkwią w złu, a bez waszej pomocy, i waszej współpracy z Łaską Bożą, poszłyby na miejsce wiecznej pokuty, na wieczne męki, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Spróbujcie nie narzekać, nie gderać, nie obgadywać, bo to znacznie obciąża wasze serce i sumienie.

Nie myślcie za wiele o swojej krzywdzie, zapomnijcie ją, bądźcie ponad to wszystko. Postarajcie się, abyście myśleli tylko o Trójcy Świętej i przebaczajcie wszystko waszym winowajcom, nigdy nie pielęgnujcie w sercu urazy, lecz wyrzućcie te demoniczne haki ze swojego serca, aby nie stanowiły dla was dodatkowego, duchowego obciążenia.

Niech nikt nie skupia się na sobie, bo to jest nader egoistyczna postawa. Chcąc zyskać więcej Łask Bożych dla siebie, skupcie się na pomocy dla innych, wtedy tym więcej Łąsk Bożych do was powróci. Pozwólcie Mi działać nieustannie na was i wasze serca, wykonujcie to wszystko co wam podpowie Duch Święty. Nie chcemy dla was źle, ale dobrze, a przystanie do szatana i jego woli, zawsze przyniesie wam wszelkie zło i same problemy. Przemyślcie swoje życie i postępowanie, wyciągnijcie dla siebie odpowiednie wnioski, abyście przez podjęcie właściwych decyzji, uniknęli nieodpowiednich konsekwencji.

              Powierzcie wasze życie, waszą codzienność w Boże Dłonie. Nigdy nie odwracajcie się ode Mnie, Ja zawsze chętnie podzielę się z wami Moją Miłością, lecz czy wy zechcecie Ją przyjąć? To nie jest teraz takie pewne. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                          Jezus.

 

 

Michałowice k. Krakowa, 18 stycznia 2021r.  godz. 4:40                                        Przekaz nr  1042

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was o dziatki miłe i pragnę od was waszej całej miłości. Pragnę od was czystości waszych serc i umysłu, oraz czystości duszy, zechciejcie dbać o nią, aby w pełni zrealizować Drogę i Wolę Bożą. Chcąc zadbać o czystość dusz, musicie się jeszcze bardziej wysilić, natrudzić.

Najpierw musicie oczyścić swój umysł i nie pozwolić do niego wkroczyć upadłym Aniołom. Zechciejcie czuwać nieustannie nad tokiem waszych myśli i odrzucać natychmiast to, co zły duch wam podpowiada. Rozpoznacie myśli demona, po owocach, do których myśl podąża. Chcąc to uczynić, musicie starać się być dość uważni.

Jeżeli ktoś wam mówi, że robicie coś źle, a wy nawet tego nie spostrzegacie, oznacza to, że znaleźliście się pod wpływem działania hipnozy i znieczulenia demonicznego. Chcąc uniknąć takiego działania złego ducha, musicie o wiele więcej się modlić, pościć, składać swoje ofiary i całopalenia Bogu, a jest to wasza dobrowolna zgoda na każde możliwe w  was i przez was działanie do woli. Im więcej pozwalacie działać w was i przez was Trójcy Świętej, tym lepiej i tym dokładniej realizujecie Drogę i Wolę Bożą.

Proście dla siebie o dar, który pozwoli w was szybko odkryć wszelkie działanie szatana w waszej myśli. Eliminując go w tym momencie, na tym etapie, nie pozwalacie rozwijać w was jego zasadzek i podstępów. Eliminując złego ducha w fazie myśli, nie pozwalacie mu wniknąć głębiej, przejść do waszej mowy i czynów.

Czasem się zdarzy, że wypowiecie lub uczynicie coś nim zdążycie pomyśleć. Wiedząc, że coś co czynicie lub mówicie jest złe, natychmiast to przerwijcie, zatrzymajcie, nie pozwólcie temu dalej się rozwijać. Jeżeli jednak pozwolicie upadłemu Aniołowi dalej rozwijać w sobie jego działanie, doznacie dalszych, a przy tym przykrych konsekwencji jego działania. Im dłużej działają w was i na was, tym większe odnoszą nad wami zwycięstwo, a wystarczyłoby przerwać ich działanie na poziomie myśli, a z pewnością utraciliby do was dostęp.

Zadaniem upadłego Anioła jest was kusić, wabić, testować, a czynią to zapamiętale, bo takie dostały ode Mnie pozwolenie. Pozwoliłem na to, że przez wasz trud i wysiłek, zapewniam wam większy poziom szczęścia i radości w Niebie, a bez takiego pokonania tych trudności, nie moglibyście tego osiągnąć, bo bez waszego trudu i wysiłku nie pozwoliłaby wam na to Boża Sprawiedliwość.

Zechciejcie zauważyć, że to co wam się wydaje złe w Moim postępowaniu, jest najlepszym, a przy tym optymalnym dla was rozwiązaniem. Wszystko to co złe i grzeszne, w swoim działaniu jest pozorne, dość powierzchowne. Demon tworzy pozorne dobro, pozorną korzyść, lecz gdy wchodzi się weń głębiej, dopiero wtedy można spostrzec ohydę spustoszenia, lecz wówczas zazwyczaj jest już za późno.

Proście o mądrość i o światło dla siebie i waszych bliskich. Dar ten pozwoli wam korzystać  zarówno z własnego doświadczenia, jak i z cudzego. Wybór wydaje się jedynie być banalnie prosty, ale tak nie jest przez zazdrość i działanie upadłego Anioła. Czyni on co może i zdoła, aby popsuć wam szyki, lecz Ja wykorzystuję jego działanie do jeszcze lepszego uświęcenia się was poprzez pokonywanie pokus i słabości, które macie w wyniku waszej grzesznej natury. Uświadamiam wam, że największym wrogiem dla was, jesteście wy sami. Niestety jest to najtrudniejsze, aby skutecznie walczyć z samym sobą.

Uspokójcie się, Ja nigdy nie zostawiam was samych sobie, lecz nieustannie ofiaruję wam Moją pomoc w Darze, lecz nie każdy z was chce z niej skorzystać z powodu podjęcia złej decyzji, bo przecież to decyzja waszej wolnej woli. Mówiłem wam nie raz, jakie jest na to lekarstwo, a jest to wasze dobrowolne oddanie siebie samego, swojej wolnej woli, dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu, w Ręce Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

W praktyce zmiany prawie w ogóle nie dostrzeżecie, lecz duchowo odniesiecie tu ogromne korzyści. Możecie po dokonaniu tego aktu korzystać z większej niż zwykle pomocy Maryi, a także z Jej wielkich przywilejów. Gdy zachodzi potrzeba, Trójca Święta i Maryja, unieruchamia waszą wolną wolę, którą oddaliście w Ich Święte Dłonie, używając proporcjonalnej siły i możliwości, wymusza na was, waszą odpowiednią reakcję. W praktyce, człowiek prawie nie zauważa tego działania Boga.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, nie poddawaj się zbyt łatwo dobrowolnemu działaniu upadłego Anioła. Pomogę tobie, ale i ty musisz wzmóc swój wysiłek, aby o wiele lepiej czuwać nad sobą, a zwłaszcza nad swoimi nie zawsze dobrymi reakcjami. Niczym się nie zniechęcaj, ale walcz ze swoimi słabościami i ułomnościami.

Nieustannie dbaj o nieprzerwaną łączność ze Mną, aby tak było, musisz dbać nieustannie o swoją czystą duszę, a także trwanie bez grzechów i upadków, niestety, ale upadły Anioł w tym ci nie pomoże, ale pomoże ci Trójca Święta i Maryja. Wiesz dość dobrze co powoduje, że upadasz. Wszystko zaczyna się od pokusy, która cię ogarnia, a której się nie opierasz za mocno i jej ulegasz.

Usiłuj panować nad sobą, nad swoimi odruchami, nie pozwól demonom przełamać się, bo gdy im ulegasz, demon wkracza w przestrzeń, którą mu udostępniasz. Zapewniam ciebie o opiece nad tobą Bożej Opatrzności, Ona zadba o twoje materialne potrzeby. Nie myśl już o jakichkolwiek głupotach, unikaj ich, bo także one są pokusą od złego ducha. Nie pozwól, aby demon przejął nad tobą kontrolę, bo on chce cię natychmiast wykorzystać, do swoich celów.

              Od chwili twojego oddania się w Niewolę Miłości, z Woli Bożej to Maryja broni cię zawzięcie przed atakiem demonów, biorąc większość ich ataków na siebie. Mów swobodnie do Mnie, do pozostałych Osób Bożych, mów do Maryi, pamiętaj, że cię doskonale słyszymy, nawet szept twojej duszy. Nie wszystko to o co prosisz otrzymasz, nie wszystko będzie się szybko realizować, tylko to co niezbędne i konieczne do realizacji Drogi i Woli Bożej. Proś Ducha Świętego o Jego Światło i o zrozumienie przez Maryję, a otrzymasz je. Pamiętaj synu, że bardzo mocno cię kocham i nic tego nie zmieni, nawet demon. Ufaj Mi, a Ja zawsze będę błogosławił każdej twojej dobrej decyzji. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona.

Grzesząc pełnicie nie swoją, ale jego wstrętną wolę. Wasza wolna wola, może dokonywać swojego wolnego wyboru. Człowiek może wybrać dobro, a przez to wybrać Boga i wszelkie Jego Święte propozycje. Może też wybrać zło upadłego Anioła i to co on proponuje. Dalsze wasze losy są jedynie konsekwencją dokonanych wcześniej wyborów.

Wybierając dobro i Boga, człowiek wykonuje to co dobre i pożyteczne dla własnego zbawienia. Wybór, którego dokonuje nie jest aktem jednorazowym, tak jak to było w przypadku Chórów Anielskich. Człowiek musi wybierać przez całe swoje ziemskie życie, bo ono jest dla każdego człowieka czasem jego własnej próby.

Zły duch nie zostawia was w spokoju zwłaszcza, jak widzi jakiego wyboru dokonujecie. Czai się, czeka cierpliwie na okazję dla swego demonicznego działania. Nim zacznie działać agresywnie, najpierw działa niezwykle subtelnie. Potrafi być subtelny, bo to leży w jego Anielskiej choć upadłej naturze, która stała się demonem, na skutek dokonanego przez siebie wyboru.

Grzech upadłego Anioła sprawił, że stał się demonem. Umie bardzo wiele, ma doskonałą pamięć, dość szybko się uczy, umie błyskawicznie dostosować się do nowej sytuacji. Jego wolna wola okrzepła w złu i ku niemu się skierowała. Żaden demon nie jest zdolny do czynienia dobra, chyba, że przez bardzo krótką chwilę, dla uzyskania lepszego efektu kuszenia.

Bycie dobrym i mówienie prawdy, wymaga od niego masę jego wysiłku, a przy tym budzi w nim przeraźliwy wstręt. Jednak podejmuje ten trud, ten wysiłek, zwłaszcza wtedy gdy chce uzyskać jakiś dalekosiężny cel.

Ja będąc Bogiem wiem o nim wszystko, nawet co myśli, co zamierza, nic nie stanowi dla Mnie tajemnicy i nic nie jest dla Mnie jakąkolwiek barierą. Wiedząc wszystko wcześniej nim się wydarzy, wiem doskonale co należy wykonać, aby zrealizować własny plan działania.

Oddając się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, oddajecie się do Naszej dyspozycji. Trójca Święta włożyła wszystko w Niepokalane Ręce Maryi, Jej zleciła dopilnowanie, aby wszystko przebiegało według Woli i Myśli Bożej. Człowiek nie wybiera jednorazowo, lecz dokonuje swoich wyborów przez całe swoje ziemskie życie.

Zechciejcie zauważyć, że powierzając wszystko w Boże Dłonie, najpierw musicie wy sami włożyć w to życie swój niezbędny wkład, trochę więcej swojego wysiłku, własnego starania, a w pewnym momencie wkracza w wasze życie pomocna Boża Dłoń przez Maryję, która bardzo dba o was na tyle, abyście dali radę kroczyć Bożymi Drogami. Demony was szarpią, kuszą, męczą i wabią nieustannie, a wy choć czasem upadniecie, to zaraz się podniesiecie, zawdzięczając swą niezbędną siłę Łasce Bożej.

Zechciejcie się pilnować, aby celowo nie upadać, nie testować Mojej Świętej Cierpliwości, jeżeli nie chcecie być potraktowani surowo przez Bożą Sprawiedliwość. Nie bójcie się prosić Mnie i pozostałe Boże Osoby o niezbędną pomoc i obronę. Nie ulegajcie zbyt łatwo zwodzeniu demona, nigdy nie poddawajcie się bez walki. Waszą dostępną bronią jest post, modlitwa, jałmużna i inne umartwienia.

Zły duch wmawia wam bezcelowość czynienia tego, zachęca was do tego, abyście „wyluzowali”, czynili to wszystko co dusza zapragnie, mając na myśli regularne przekraczanie Prawa Bożego Dekalogu w każdym możliwym punkcie. Jego „wolność” docelowo zmierza do waszego zniewolenia i zatracenia was w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle, a tam na wieki trwa pokuta za zło, którego się dopuściliście w działaniu, i która nigdy się nie kończy.

To co upadły Anioł nazywa zniewoleniem, jest waszą prawdziwą wolnością. Upadły Anioł kłamie, zniewala, oszukuje, lecz najpierw to czyni subtelnie, a z czasem coraz bardziej nachalnie, bezczelnie. Ja proponuje wam skromność i trwanie w dostępnej przeciętnemu człowiekowi ascezie. Pilnujcie swoich myśli, mowy, aby nie wkraczały na teren upadłego Anioła.

Dbajcie także o czystość czynu, by nigdy, niczym nie grzeszyć. Starajcie się wszystko dobrze wypełniać, a żyć, tak, jak pragnie Wola Boża. Dając Bogu wszystko to, co możecie i zdołacie. Trójca Święta zadba o was, o waszych bliskich. Każdy, kto oddał się Trójcy Świętej w Bożą Niewolę przez Niepokalaną, niech trwa i żyje tym oddaniem na co dzień. Zechciejcie oddać waszych bliskich i znajomych w ich imieniu w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

Próbujcie namówić te osoby, aby same uczyniły ten akt. Im więcej osób się odda, tym więcej strat poniosą demony. Pragnę, aby taki krok uczyniło także duchowieństwo wszystkich szczebli, przynajmniej w Polsce. Oddanie wasze zobowiązuje was jedynie do unikania grzechów za wszelką cenę. Gdy to wam się uda, idźcie krok dalej, podejmijcie swoją własną indywidualną Drogę Świętości Życia. Duch Święty da wam natchnienia co macie czynić, jak postępować.

Obecnie rozpala się coraz bardziej Gniew Świętej, Bożej Sprawiedliwości na ten grzeszny świat. Już od pewnego czasu nakazałem działanie Aniołom Bożej Sprawiedliwości, aby zaczęły działać. Na razie jest to dość delikatne działanie, które powoduje niewielkie skutki dla ludzkości, ale jest dość dokuczliwe i dotkliwe.

Duch Święty dał swoje Święte Światło, niektórym przywódcom świata, aby obudzili się z letargu i uśpienia demonicznego. Wzywam zatem każdego, kto może i zdoła, do modlitwy, postów i ofiar oraz ekspiacji. Zanieście to do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Od tej pory nie mówcie już swoich intencji, lecz nieście to wszystko do Bożego Skarbca.

Ja użyję waszych modlitw i ofiar, waszego trudu, aby uratować, kogo się tylko da od ognia piekielnego. Kto z was zechce Mnie posłuchać? Kto zechce pełnić Bożą, a nie swoją wolę? Zapewniam was, że nie pożałujecie oddania się, ani ofiarowania dla Boga wszystkiego, Trójca Święta wynagrodzi wam wszystko wielokrotnie.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                              Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 19 stycznia 2021r.  godz. 4:47                                        Przekaz nr  1043

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale większość waszych, zdawałoby się pobożnych serc jest zimna jak lód, nie wzruszona jak głaz. Już za niedługą chwilę wyrwrę wasze dusze z uśpienia, demonicznego letargu, demonicznej hipnozy i znieczulenia, a Światło Bożej Sprawiedliwości powali złe duchy do piekła.

Zjawisko to poprzedzi pojawienie się Świetlistego Znaku Krzyża na Niebie. W tym czasie na wyraźny rozkaz Trójcy Świętej, Aniołowie Boży zabiorą ze wszystkich Tabernakulów Świata, Najświętszy Sakrament, unosząc Go na wysokość Nieba. To Najświętszy Sakrament będzie wydawał blask z miejsca Ran Jezusa na Krzyżu. W tym czasie na rozkaz Boży, Słońce nie da swojego blasku, a przez cały czas trwania tego zjawiska nie będzie świeciło Słońce, a Świetlisty Znak Krzyża będzie widoczny dla każdego człowieka na całej planecie, z każdego miejsca, nawet zza chmur.

Nie będzie to obojętne dla waszego serca, waszej duszy, a demony będą się wściekać, ale będą bezsilne. Będą tacy ludzie, których owładną mocno demony, i którzy będą strzelać rakietami i nimi zniszczyć Znak Krzyża na Niebie, ale Aniołowie Nieba nie pozwolą rakietom trafić do celu, co więcej, zawrócą je i trafią do miejsca, z którego były wystrzelone.

Ukarana będzie wszelka zuchwałość człowieka i demona. W czasie Oświetlenia Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości Moc Światła Bożej Sprawiedliwości będzie tak wielka, tak ogromna, że powali Ona wszystkie demony świata i zostaną co do jednego strącone w czeluści piekła. W tym czasie Ja, Duch Święty działać będę za pośrednictwem Maryi, Ona to wyda odpowiednie rozkazy Aniołom, a One je chętnie będą wykonywały, wszelkie rozkazy i polecenia.

Każdy Anioł Nieba z każdego Chóru Anielskiego doskonale wie, jak potężną siłą jest Boża Sprawiedliwość. One bardzo chętnie wypełnią każdy, nawet najmniejszy rozkaz Boży. Dla każdego z nich pełnienie każdej Woli Bożej jest miłe, niesie ze sobą bardzo wiele satysfakcji z pełnienia Woli Bożej. Przez krótką chwilę to One będą naczyniami, przez które będzie promieniować Święta Boża Sprawiedliwość. Każdy człowiek żyjący na ziemi będzie w pełni oświetlony tym Świętym Światłem, żaden nie będzie pominięty. To Moje Święte Światło pokaże każdemu stan jego duszy, każdy ujrzy to wszystko co kiedykolwiek złego uczynił, i jak to wygląda w Moich Świętych Oczach.

Człowiek przyzwyczajony do nieustannej obecności demona, będzie w głębokim szoku. Nieważne ile czasu to potrwa, bo każdy to przeżyje indywidualnie. Każda osoba po swoim sądzie, ujrzy wyrok i miejsce, gdzie trafiłaby w chwili swojego sądu. Po wszystkim, pozwolę każdej osobie podjąć swoją własną, niezależną decyzję. Wszyscy ludzie będą mieli troszeczkę czasu wolnego od działania demonów, i swobodnie będą mogli podjąć swoje własne decyzje. W tym czasie będzie bardzo wielu tych, którzy się nawrócą.

Kapłani i biskupi także ujrzą prawdę o sobie, a większość z nich będzie bardzo przerażona tym co ujrzy. W tym czasie wezwę każdego kapłana, który odszedł z kapłaństwa z powrotem do służby kapłańskiej. Wielu z nich płonąć będzie ze wstydu i hańby. Na rozkaz Trójcy Świętej będą musieli porzucić swoje kobiety i dzieci, które mieli, a z Woli Bożej to oni sami będą musieli zadbać o zabezpieczenie materialne ich życia.

Ci z nich, którzy się zbuntują na stałe, zakończy ich życie Anioł Bożej Sprawiedliwości i po Sprawiedliwym Sądzie Bożym, odejdą na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Po pewnym, niedługim czasie powrócą do ludzi demony, jednak nie te stare, które były do niedawna przy nich, one dostaną wyraźny zakaz zbliżania się do swoich ofiar.

Inne nowe demony, które przybędą do was, będą was bardzo uważnie obserwować, będą  się was uczyć, waszych reakcji, nie będą miały dostępu do waszej przeszłości. Z początku ich działanie będzie dość słabe, mizerne, nieporadne, ale zapewniam was, one są bardzo inteligentne i błyskawicznie się uczą. Ty coś wiesz na ten temat Żywy Płomieniu, bo niecałe dwa miesiące temu, pozwoliłem ci poznać, przez krótką chwilę, jak działa Święta Boża Sprawiedliwość. Tak jak ty, szok przeżyje każda osoba.

Część ludzi się nawróci, odwrócą się od zła, które czynią, część po chwilowym nawróceniu na powrót ogarną ich demony, ci będą działać w obozie szatana. Powstanie wielki, ogromny chaos i zamieszanie, ludzie nie będą wiedzieli co robić. Przez wiele lat i stuleci, przez wielu Naszych Mistyków, Proroków, Trójca Święta dawała swoje światło i pouczenia, niestety, posłuchała ich jedynie garstka ludzi na całym świecie.

Trójca Święta nie chce was karać, nie chce doświadczać was Świętą Bożą Sprawiedliwością, jednak jest przez Nią zmuszona i nie ma innego wyjścia. Ponawiam wobec was Moją prośbę, aby każdy kto może i zdoła, niechaj trwa wiernie na modlitwie, niech nie opuszcza swoich rąk, bo cenna jest w Oczach Bożych każda ofiarna, modląca się osoba.

Nie obawiajcie się też oddania się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, bo to będzie wasza najlepsza decyzja w życiu. Im więcej osób stanie do pomocy Trójcy Świętej, tym więcej dusz uda się wyrwać piekłu z paszczy.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi i ufać nie przestawaj, nie daj się wciągnąć w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa, szatana.          Wiem, że się martwisz kłopotami, które trapią twoją rodzinę, Ja i pozostałe Osoby Boże zapewniamy o opiece nad tobą Świętej Bożej Opatrzności. Ofiaruję ci pomoc, a także tych, których ci dopomogą, ty obecnie do końca wykonuj to, co stanowi Wolę i Drogę Boża, spisuj Słowa z Nieba  i przekazuj Je dalej.

Ty nie wiesz, nie zdajesz sobie sprawy, kto czyta te Słowa i w jaki sposób te Słowa działają na dusze, które Je czytają. Jest wiele osób, które czytając nawróciły się, zmieniły się, zmieniły swoje postępowanie. Na razie nie myśl za bardzo i niczego nie planuj, ty wykonuj to wszystko co stanowi Drogę i Wolę Bożą.

Wiem, że jest ci źle, że jest ci brak komfortu duchowego, że martwisz się o swoją żonę i jej dalszy los, ty zostaw to wszystko w Rękach Maryi, Mojej Świętej Oblubienicy. Nie myśl o innych osobach mających objawienia, ty pilnuj swojej części, tak by wszystko było klarowne, innych pozostaw Mojemu Świętemu działaniu, Ja sobie z nimi poradzę.

              Mam świadomość, że nie wszystko czysto, prawidłowo odbierają, wiem, że ty zdajesz sobie sprawę ze znacznego stopnia skażenia wpływami demona tego co otrzymują. Ty pozostań nieustannie święty, czysty, kryształowy. Niczym się nie zniechęcaj, ty trwaj wiernie przy Mnie do końca. Spróbuj się wyciszyć, Niektóre twoje dolegliwości miną niebawem, ale pojawią się nowe. Na razie musisz cierpieć dość symbolicznie, ale dokuczliwie, nie oznacza to dla ciebie ulgi, lecz i ty odczujesz ciężar krzyża, który niesiesz. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń.

              Pragnę, abyście skupiły swoją uwagę na tym, co mówi do was Niebo. Nie jest możliwe, aby każdy czytał i śledził wszelkie orędzia świata. Zechciejcie Mi zaufać, zawierzyć, Ja zawsze chętnie wami pokieruję, oświecę was, dam wam znać w natchnieniach, co macie czynić, a nade wszystko, które Słowa są dla was przeznaczone. Tych Słów Bożych, które nie macie czytać, staną się dla was dość obojętne, sprawię, że nie wykażecie nimi zainteresowania.

              Tak samo jest z modlitwami, postami i innymi umartwieniami. Nie wszystko jest dla wszystkich. Nie gorszcie się tym, że wy się modlicie tak piękną dla was modlitwą, a inny nie chce. Są kwestie wspólne, wspólne modlitwy, wspólne elementy, ale zechciejcie zauważyć, że to Ja wybieram każdej osobie jej indywidualną i niepowtarzalną drogę życia i świętości. Każdej osobie wyznaczyłem, jaki ma nieść krzyż, zauważcie, że to co dla jednego jest bardzo lekkie, dla drugiego jest krzyżem nie do uniesienia.

              Informuję was, że macie różną pojemność duszy, a Ja jedynie wiem, jak waszą duszę kształtować, prowadzić, uświęcać. To dobrze Żywy Płomieniu, że ufasz Trójcy Świętej, czas jest krótki i nie każdy plan zdołacie zrealizować.

              Niech każdy pozna, co jest jego planem życiowym i niech go spokojnie realizuje. Nie przeznaczyłem wam tego, co wam się wydaje, że jest waszym życiowym planem, ale tym planem na teraz jest realizacja zwykłej, szarej codzienności. Nie czekajcie na luksusy, na heroiczne zadania, na co dzień realizujcie to, co wam przygotowałem, resztę pozostawcie Mnie.

              Zapewne każdy z was zorientował się, przy czym go postawiłem i jakie zadania wyznaczyłem. Większość z was buntuje się przeciwko swojej codzienności, a Ja chcę, abyście ją pokochali, a przynajmniej zaakceptowali na spokojnie. Nie znacie realiów innych osób i tego, jak na nie patrzy Boża Sprawiedliwość. Proszę was, abyście nigdy nikogo nie oceniali, bo nie macie wszelkich danych do właściwej, prawidłowej oceny.

              Większość waszych ocen jest mocno krzywdząca. Nigdy nie usiłujcie być kimś, kim nie jesteście. W pełni otwórzcie się na Moje Święte Światło, najszerzej jak możecie, jak potraficie, resztę pozostawcie Mojemu Świętemu działaniu. Niczym się nie gorszcie, bo nie wiecie co ktoś przeżywa i w jakim jest stanie. Każdemu człowiekowi okazujcie serce, miłość, bo nie znacie przyczyny czyjegoś upadku lub potknięcia.

              Obecny czas przez działanie demonów zdegradował waszą czułość, waszą życzliwość. Ci, którzy dostali do ręki władzę, nie wykonują jej uczciwie dla dobra ludzi, lecz ulegają działaniu demona, realizują ich demoniczne chcenie, ich pokusy. Każdego kto nadużywa władzy, niszczy innych, niszczy całe społeczeństwo, nad tym człowiekiem zbierają się chmury Świętej Bożej Sprawiedliwości. Jeżeli taka osoba się nie nawróci, nie odwróci się od swojego złego postępowania, to w niedługim czasie wykona na nim wyrok, Anioł Bożej Sprawiedliwości, a po jego Sądzie Szczegółowym trafi do jeziora ognia i siarki, na wieczną pokutę, do piekła i to na wieczność.

              Trójca Święta chce uratować kogo tylko może i zdoła, dlatego prosimy was o waszą współpracę, o wasze modlitwy, posty, zadośćuczynienia, ekspiacje, a to wszystko oddawajcie do Bożej Dyspozycji, do Bożego Skarbca. Szatan wzmógł swoje działanie, przyspieszył je, bo czuje swój bliski koniec, koniec swojego demonicznego działania. Nie zna on szczegółów, lecz zna prawdziwe, oryginalne Pismo Święte, takie nie kłamane, zna to co ma się dziać, kiedy będzie koniec. On doskonale odczytuje znaki czasu, o wiele lepiej niż wy. Wam ludziom zaciemnia obraz i odbiór na tyle, że wy zamiast kroczyć drogą, którą wam wyznaczyłem, idziecie za podszeptem złego ducha, za własnym widzimisię, za własnym chceniem.

              Upadły Anioł odwodzi was od Bożej drogi, od tego co wam wyznaczyłem, a kieruje na drogę podobną do tej, która wam bardziej pasuje, o wiele bardziej odpowiada, ale tu jednak zamiast Łask Bożych, zbieracie baty za swój egoizm oraz realizowanie swojej woli, zazwyczaj połączonej z wolą demona subtelnie wam podsuniętej.

              Zechciejcie pamiętać, że jesteście w środku wielkiej, a niewidzialnej bitwy, bitwy o was, o wasze dusze, o wasze zbawienie. Czy zostawicie upadłemu Aniołowi swobodną rękę do działania? Czy ze spokojem będziecie obserwować, jak demon was wciąga w odmęty wiecznego potępienia? Trójca Święta mówi, mówi także Maryja, Moja Święta Oblubienica, to co macie czynić, lecz słucha nas bardzo niewielu. Walczymy o was, o wasze zbawienie do końca, do ostatniej chwili, lecz zbyt wielu z was wybiera pozór działania, wybiera demona. Ja tak bardzo was wszystkie kocham, a wy odwracacie się od Mojej Świętej Miłości w stronę piekielnego oszusta, wybierając jego ułudę. Co jeszcze mógłbym uczynić, abyście odwrócili się od ojca kłamstwa i zaczęli kroczyć Moimi drogami?

Zechciejcie zatem nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie i Zbawienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                             Duch Święty.

 

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 20 stycznia 2021r.  godz. 4:19                                        Przekaz nr  1044

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Drogie, kochane dzieci Boże, jestem pełna Bożej Miłości i zmiłowania, pełna litości bo tak bardzo jest Mi żal was, którzy tak bardzo wartkim potokiem zmierzacie w stronę upadłego Anioła. Zły duch was nie żałuje, on jest zewszechmiar złośliwy, cyniczny do cna, chętnie kłamie, nie ma w nim grama litości, ani współczucia, a jego wszelkie działanie jest skierowane wyłącznie na pozyskanie waszych serc i dusz. Nie ma w nim grama radości, a jedyne co może zaoferować to wieczne zgrzytanie zębami, wiecznie trwający ból, cierpienie i tortury w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle, które nigdy, powtarzam, nigdy się nie skończą.

              Jedynie w czym on częściowo dotrzyma słowa, to pomoc doczesna tym, którzy oddali mu swoją duszę, którzy podpisali z nim cyrograf własną krwią. Tym osobom już nie dokucza, nie przeszkadza, za mocno już nie kusi, nie wabi, nie wysila się dla tej duszy zbyt mocno bo wie, że ta dusza jest jego.

              Trójca Święta i Ja, prosimy was o waszą modlitwę, posty, jałmużny, ekspiacje, a to wszystko dlatego, aby wyrwać diabłu z paszczy także te dusze. Nawet jeżeli ktoś już wykonał ten głupi krok, idąc w stronę szatana, nie jest jeszcze za późno. Szatan zbyt łatwo tej duszy nie wypuści ze swoich szponów, jednak dzięki waszej wydatnej pomocy, uda się Mi wyrwać takie dusze ze szponów szatana, a wówczas wielka jest jego wściekłość.

              Demon okłamuje swoje sługi, tworzy dla nich iluzję pozorów, uwija się lecz kłamie w tym, co mówi. Po przejściu do jego „królestwa”, wierny mu poddany jego rozkazom czeka, na realizację tego co ten mu obiecał, a w ogóle tego nie otrzymuje. Od razu jest bity, torturowany, męczony na różne sposoby. Upadły Anioł nie jest w stanie niczego dobrego zaoferować, uzyskać, ofiaruje jedynie iluzję pozorów, a to jest jedynie perfidnym kłamstwem. Zły duch kłamie, mami, oszukuje, obiecuje pomoc w karierze, pomoc w uzyskaniu sławy, w ziemskim bogactwie, dobrobycie, a także w wielu innych sprawach, pomaga docześnie tym osobom, zapewnia im to, czego oczekują, ale niestety, cenę którą będą oni musieli zapłacić jest ich wieczne potępienie i to na wieczność.

              Zły duch nie ma litości, z początku działa łagodnie, dość subtelnie, ale z czasem już się za bardzo nie kryje, działa coraz bardziej otwarcie. Stosuje hipnozę i znieczulenie demoniczne, aby ogłupić zmysły i duszę tego, na kogo działa. Człowiek, na którego działa takie uśpienie, nie ma  w ogóle wyrzutów sumienia, bo jest ogłupiałe, silnie znieczulone.

              Ja proponuję wam alternatywę, bo Ja nigdy nie oszukuję, zawsze mówię prawdę. Uświadamiam wam, że droga wiodąca do Nieba nie jest łatwa, nie zawsze jest przyjemna, jest pełna krzyży i wyrzeczeń, ale jest pewna, a na końcu tej drogi czeka z otwartymi ramionami na was Trójca Święta. Nie zawsze człowiek idzie z ziemi wprost do Nieba po wieczną nagrodę, niestety, to jest wielką rzadkością, bo mało kto spełnia wszystkie warunki, by wkroczyć zaraz po śmierci w podwoje Nieba.

              Przeważająca większość osób idących do szczęśliwej wieczności, musi się niestety jeszcze dokładnie oczyścić w czyśćcu. Wszystko zależy od tego, jak człowiek żył na ziemi, jak bardzo przygotował się do przejścia do wieczności żyjąc na ziemi, jak bardzo współpracował z Łaską Bożą, na ile Jej był opornym, krnąbrnym.

              W piekle i w czyśćcu jest niemałe cierpienie. W tych miejscach płonie rzeczywisty ogień, który jednak nie spala, bo to jest Ogień Bożej Sprawiedliwości. W piekle nie ma jakiejkolwiek nadziei, dusza która tam trafiła doskonale wie i zdaje sobie sprawę, że trafiła tam na całą wieczność. Ogień Bożej Sprawiedliwości trawi duszę na zewnątrz i wewnątrz. W piekle i w czyśćcu dusza cierpi dodatkowo za to czym zgrzeszyła, a nie odpokutowała tego za swojego życia. W piekle to cierpienie trwa całą wieczność, w czyśćcu tylko tyle, ile potrzeba do oczyszczenia się duszy z grzechów i złych naleciałości.

              Czyściec także jest bardzo srogi, ciężki, a człowiek cierpi w płomieniu, który pali go od zewnątrz i od wewnątrz. Tym płomieniem jest Ogień Bożej Sprawiedliwości. Jego płomienie są gorętsze i bardziej dokuczliwe niż najgorszy ogień, który znacie na ziemi. Ma się on tak do rzeczywistego jak ogień narysowany, lub na zdjęciu,.

              W czyśćcu dusza człowieka cierpi za to, czego nie odpokutowała żyjąc na ziemi. Nic nie jest tam pominięte, wszystko wliczone i przeliczone. Dusza nie cierpi, gdy nie musi. Czas taki, jaki znacie na ziemi w czyśćcu i w piekle jak i w Niebie nie istnieje. Oprócz oczyszczającego cierpienia, dusza w czyśćcu uczy się Bożej Miłości oraz wszystkiego tego, co będzie potrzebne w Niebie.

              Jako Królowa czyśćca mogę tam się pojawiać, nieść duszom radość i nadzieję, a gdy to jest możliwe, mogę wcześniej wyrwać duszę z czyśćca, zwłaszcza jak ktoś się za nią modli, ofiaruje, albo jak ktoś z pokutujących w czyśćcu miał do Mnie nabożeństwo. W przeciwieństwie do upadłego Anioła, Ja zawsze dotrzymuję obietnic, danego słowa, Ja zawsze mówię prawdę, nigdy nie kłamię.

              Odkąd zostałam Królową Nieba, mogę więcej niż inni. W Niebie już się nie cierpi, tam nieustannie człowiek raduje się tak ogromną radością, że na ziemi nie ma jakiegokolwiek porównania. W Niebie trwa wieczna miłość, jest ona tak wielka, ile może jej pomieścić indywidualna pojemność duszy człowieka.

              W Niebie nikt nie jest bezczynny, każdy ma zajęcie, żadne nie jest przykre, każde sprawia wiele, wiele radości. Każdy zbawiony ma możliwość rozmowy z Bogiem. W Niebie jedyną troską zbawionych jest troska, o los ludzi jeszcze żyjących na ziemi i tych, którzy są w czyśćcu. Odkąd zostałam wzięta do Nieba z Duszą i Ciałem, jestem dość mocno zajęta, zwłaszcza troską o was, ludzi żyjących jeszcze na ziemi. Podejmuję każde możliwe starania o wasze zbawienie, niestety, ani Trójca Święta, ani Ja nie możemy złamać bariery waszej wolnej woli.

              Najwięcej szansy na zbawienie mają katolicy i prawosławni, inni niestety idą drogą dość daleką od drogi zbawienia. Trójca Święta jest Bogiem Bardzo Sprawiedliwym, nie ukarze kogoś za coś, czego nigdy nie uczynił. Każdy kto żyje na ziemi, zna prawo naturalne, ma świadomość dobra i zła. Jeżeli żyje dobrze, postępuje w miarę sprawiedliwie, nie trafi do piekła, a do dłuższego i trochę łagodniejszego czyśćca. W czyśćcu oczyszcza się w cierpieniu, uzupełnia niezbędną wiedzę, której nie pozyskał żyjąc na ziemi.

              Obecnie trwa na ziemi czas Apokalipsy, realizuje się to wszystko co musi, aby zrealizowały się wszelkie Pisma prawdziwych Proroków Boga. Do Mnie jednak należy ostateczne zwycięstwo, lecz obecnie jest czas walki o każdą waszą ludzką duszę. Upadły Anioł wie, że przegrał, ale wojna toczy się konkretnie o was, o każdą jedną waszą duszę, o wasze zbawienie wieczne.

              Jakieś 200 lat temu demony opracowały swój misterny, długofalowy plan, „Mistrzowski plan zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz”. Demon próbował i nie wygrał z Kościołem Świętym konfrontacji wprost, bo z tego co miało być wielką klęską Kościoła Świętego, ten się wzmocnił i umocnił krwią swoich męczenników.

              Demon podjął wszelkie starania wprowadzenia do struktur Kościoła Świętego swoich ludzi, agentów, członków loży masońskiej. Ci udając pobożność, zyskali święcenia kapłańskie a później biskupie, przez lata pięli się po szczeblach kariery kościelnej dochodząc do jej szczytów. Przez wiele lat spokojnie zmienili prawo Kościoła, obsadzili swoimi ludźmi i naukowcami prawie wszystkie seminaria, zaczęli nauczać spaczonej nauki, nowych kapłanów. Obecnie świętują wielkie zwycięstwo nad Kościołem Świętym, bo są pewni, że zniszczyli go od środka.

              Prawo Kościoła i liturgia oraz Pismo Święte są co chwilę zmieniane. Odgórnie narzucają swoje dyrektywy, które działają niszcząco, destrukcyjnie na zwykłych ludzi. Trójca Święta dopuściła do tego, bo Mistyczne Ciało Mojego Słodkiego Jezusa, musi przejść dokładnie to samo co On. W tym czasie trwa dobijanie Kościoła Świętego rękoma kapłanów, biskupów, kardynałów i Papieża. Niebawem Mistyczne Ciało Kościoła Świętego skona. Nie oznacza to jednak końca Kościoła Świętego, bo przetrwa On w grobie, przetrwa w tych, których przez lata przygotowywałam, przetrwa w katakumbach, czyli w domach modlitwy.

              Niebawem poleje się wiele krwi, będą niszczyć każdego, kto okaże choć odrobinę wiary, a kapłani i biskupi, którzy się w porę nie ukryją, będą straceni jako pierwsi i nikt nie będzie zważał na to, że należeli do masonerii. Szatan nie zdoła wejść do miejsc wybranych, a niebawem odprawiane będą ważne Msze Święte jedynie w ukryciu. Uczestniczyć weń będą mogli jedynie nieliczni.

              Już teraz Trójca Święta i Ja prosimy was i błagamy o wasz trud, wysiłek, o wasze wszelkie możliwe przygotowania, a nade wszystko prosimy was o wasz trud modlitwy, trud postów i ofiar, a to wszystko składajcie w Ręce Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Ręce. Ja to wszystko zbieram i posłużę się tym, aby wyrwać piekłu choćby w ostatniej chwili pojedyncze dusze. Bez waszej aktywnej pomocy i ofiary, nawet Ja tego nie dokonam, dlatego tak bardzo cenna jest wasza każda modlitwa, post, ofiara i ekspiacja.

              Złe duchy spaczają obraz ogółu, bo czynią co tylko zdołają, aby zwieść, oszukać nawet wybranych. Demony wmawiają wam, że nie warto się tak bardzo trudzić, modlić się, wmawiają wam, że Bóg was nie słucha, nie wypełni tego, o co prosicie, czynią wszystko to co mogą i zdołają, aby zagasić w was wiarę, stłamsić nadzieję, zadusić waszą miłość do Boga i ludzi.

              Nie poddawajcie się bez walki, trwajcie przy Bogu pełni nadziei. Siłę i moc wiary, nadziei i miłości, zyskacie przez waszą modlitwę, posty, ofiary i jałmużny. Pragnę, abyście się wzmacniali czytając Pismo Święte i inne dobre, pobożne lektury. Niczym się nie zniechęcajcie, żadnymi, jakimikolwiek trudnościami, podnoście swe głowy ponad jakiekolwiek działanie szatana i jego wszelkie namowy. Nigdy nie słuchajcie tego, co on do was mówi, a zdecydowanie słuchajcie tego wszystkiego co do was mówi Trójca Święta i Ja.

              Nie pozwólcie nikomu wmówić sobie nieprawdy, dopóki możecie, żyjcie Bogiem, nigdy nie zapominajcie o modlitwie, oddawajcie siebie i wszystkich do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Ręce, a w ten sposób wszystko trafi do Bożego Skarbca.

              Bardzo proszę i błagam o modlitwę, posty i ofiary kapłanów i biskupów, bo to wy, jako umiłowani Synowie Mojego Słodkiego Jezusa i Moi synowie możecie najszybciej wyprosić, nawrócenie i opamiętanie waszych braci w kapłaństwie i biskupstwie. Nigdy nie pozwólcie wytrącić sobie broni z rąk. Nadchodzą ciężkie chwile dla całego stanu duchownego wszystkich szczebli, dla tego was proszę, abyście przygotowali sobie schronienia, bezpieczną alternatywę. Zaprzyjaźnijcie się z osobami z grup modlitewnych, bo tylko tam przetrwacie ten trudny, niebezpieczny dla was czas.

              Polacy, dopóki jeszcze jest czas, proszę was o waszą wzmożoną modlitwę, ofiary i posty. Zechciejcie organizować czuwania modlitewne przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, módlcie się i proście za wszystkich kapłanów, biskupów i kardynałów, aby się opamiętali, nawrócili się, bo wielu z nich straciło swoją wiarę i już nie wierzą w realną obecność Mojego Słodkiego Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Z tego powodu podejmują szereg złych decyzji, które mnożą akty profanacji w podległym ich działaniu Kościele.

              Oprócz rąk diakona, kapłana, biskupa, nikt nie może brać do ręki Komunii Świętej, powtarzam nikt!!! Ja nigdy tego nie czyniłam żyjąc na ziemi, zawsze przyjmowałam Święte Ciało Jezusa na kolanach i do ust. Czy wy przyjmując do ręki jesteście równi Bogu? Biorąc Najświętszą Postać do ręki, sami siebie czynicie szafarzami Komunii Świętej. Zamiast otrzymać Boże Błogosławieństwo, otrzymujecie Boże Przekleństwo i wszystko co się z tym wiąże.

              Zapewniam was, o wiele lepsze jest wszelkie możliwe Boże Błogosławieństwo, niż choć jedno Boże Przekleństwo. Nie pozwólcie nikomu sobą manipulować, nawet kapłanom i biskupom. Posłuszeństwo należy się nade wszystko Bogu i Bożemu Prawu, a gdy kapłan i biskup żyją i postępują zgodnie z Świętą Ewangelią, dopiero wówczas można posłuchać ich poleceń i rozkazów.    

Z Miłością przytulam was wszystkich do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                 Maryja.

 

Michałowice k. Krakowa, 21 stycznia 2021r.  godz. 3:53                                        Przekaz nr  1045

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Kocham was o Moje kochane dzieci światłości i pragnę od was waszej dobroci i miłości, takiej płynącej z całego waszego serca. Każda dobroć i wszelka miłość to Boży Dar, bez współpracy z Trójcą Świętą nie jest możliwe, aby ktoś był dobry, ani by ktoś kochał. Ja jestem dobry i was naprawdę bardzo mocno kocham, a dowodem Mojej ku wam Miłości była Moja dobrowolna zgoda na mękę i bolesną śmierć na Krzyżu.

              Dlaczego musiałem cierpieć? Cierpiałem dlatego, bo jedynie Moje cierpienie było w stanie wynagrodzić Świętej Bożej Sprawiedliwości za wasze wszelkie grzechy. Dlaczego akurat Ja musiałem cierpieć? Jestem Bogiem i zarazem jestem Człowiekiem, który naprawdę żył na ziemi i odcisnął na niej swój ślad w historii, która odnotowała Moje istnienie.

              Grzech ludzki jest poważną przeszkodą do tego, aby być zbawionym. Bożej Sprawiedliwości nie wystarczało cierpienie człowieka, bo to o wiele za mało, aby oczyścić go, by ponownie stał się czysty i święty przed Bożym Obliczem. Jedynym, który mógłby wynagrodzić za grzechy całej ludzkości Świętej Bożej Sprawiedliwości, byłem Ja. Nie musiałem tego robić, ale popchnęła Mnie do tego Moja Nieskończona Miłość do każdego człowieka.

              Jedynie z Miłości do każdego z was przyjąłem z Maryi, Mojej Świętej Kochanej Mamy, Moje Święte Ciało. By móc się wcielić, musiałem wybrać Maryję, bo jedynie Ona mogła być Moją Mamą, a do tego musiała być świętą, czystą, nieskalaną, bez jakiegokolwiek grzechu. Jedynie Moja osobista ofiara wyrównała Świętej Bożej Sprawiedliwości obciążenie grzechowe człowieka, wszelkie jego winy i grzechy.

              Osobiście dałem wam najlepszy możliwy przykład jak powinniście żyć, jak bardzo ufać Bogu we wszystkim. Doskonałym wzorem postępowania dla was oprócz Mnie była i jest Maryja, Moja Święta, Kochana Mama oraz Święty Józef. Oni zawsze mieli głęboką wiarę, a Święta Boża Opatrzność, nigdy ich nie zawiodła. Pragnę, aby każdy człowiek doskonale zawierzył Bogu, pozwolił sobą pokierować.

              Każdy wie, jak słabą i nędzną jest natura człowieka, jak bardzo skłonną do grzechów i upadków. Gdy człowiek jeszcze przebywał w Raju, nie było jeszcze cierpienia i tak miało być zawsze. Niestety, pierwsi rodzice skazili ludzką naturę, a to skażenie przeszło na cały rodzaj ludzki. Trójca Święta w swojej Dobroci i Miłości, z każdej sytuacji, z każdego zdarzenia potrafi wyciągnąć dobro i je na wierzch wydobyć. Niestety, człowiek cierpi dlatego, aby wynagrodzić Świętej Bożej Sprawiedliwości za wszelkie grzechy i upadki nie tylko swoje, ale też za swoich bliskich.

              Ludzkie krzyże i cierpienie, jest nieustannie obecne w waszym życiu, żaden człowiek nie zdoła ich ominąć. Nigdy nie marnujcie tego daru, całe wasze cierpienie, całego waszego życia, zawsze ofiarujcie je Trójcy Świętej przez Niepokalaną. W ten sposób wszystko będzie doskonale  przygotowane, ofiarowane do Bożego Skarbca. Kto choć raz oddał się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną, ten nie musi tego ponawiać, lecz to jest dobre dla waszego przypomnienia, abyście tego faktu nigdy nie zapomnieli.

              Jeżeli wszystko na stałe oddajecie Bogu do dyspozycji, to Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama, możemy to doskonale wykorzystać do pomocy w zbawieniu wielu, wielu osób. Teraz wystarczy, jak uczynicie ten pierwszy, ale najważniejszy krok, My uczynimy za was resztę. Każde z was cierpi, jedni mniej, inni trochę więcej. Nigdy nie marnujcie żadnego cierpienia. W tym czasie potrzeba wiele, wiele waszej modlitwy, starań, cierpień, postów, ekspiacji, itp.

              Nie ma na świecie człowieka, który by nie grzeszył, nie upadał. Zbyt mało jest tych, którzy wynagradzają Bożej Sprawiedliwości za winy i grzechy. Nie chcę zła dla nikogo, ale Święta Boża Sprawiedliwość domaga się zrównoważenia win za grzechy, ale niestety tego nie dostaje. Kochamy was nadal, ale Święta Boża Sprawiedliwość domaga się zrównoważenia win, a jeżeli to nie nastąpi to Boża Sprawiedliwość wymusi na Trójcy Świętej Jej reakcje i działanie.

              To Ja jestem Sprawiedliwym Bożym Sędzią, to Ja osądzam każdego człowieka. Większość ludzkości uległa ułudzie złego ducha i grzeszy bez opamiętania. Jeżeli się nie opamiętają, to może się potępić 984/1000 osób. Nie chcę tego, ale działanie Świętej Bożej Sprawiedliwości wymusza na Trójcy Świętej odpowiednie działanie.

              Dlaczego Trójca Święta pozwala, aby ktoś się potępił? Każdy człowiek posiada najcenniejszy Boży dar, a jest nim wolna wola. Człowiek grzesząc wybiera szatana i to co on proponuje. Bardzo mało z tych co grzeszą stara się nawracać, prawie nikt nie myśli o swoim dalszym losie po swojej śmierci.

              Setki tysięcy legionów demonów ogarnęły cały świat, żaden z nich nie próżnuje, lecz uwija się, aby zdobyć dla piekła jak najwięcej dusz. Niebawem Duch Święty oświetli całą ludzkość Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości, a każdy człowiek na ziemi ujrzy stan swojej duszy Bożymi Oczyma i zostanie podsumowany, osądzony a Święta Boża Sprawiedliwość pokaże mu, gdzie by trafił w chwili Bożego Sądu. Zapewniam was, wszyscy będziecie w głębokim szoku.

              Pragnę, aby ludzie dobrej woli pomogli Trójcy Świętej i Maryi, Mojej Świętej Kochanej Mamie swoją modlitwą, postem i ekspiacją odzyskać jak najwięcej dusz dla Nieba. Tak bardzo boli Moje Święte Serce, że tak wielu zginie w odmętach czeluści piekła. Wiele razy podawaliśmy, co kiedy i jak należy czynić, aby uratować siebie i innych. Niestety, niewielu jest takich, którzy zechcieli podjąć Boże wezwanie.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, bo mimo wszystko jestem z tobą i pomagam ci. Staranniej słuchaj tego co do ciebie mówię, działaj tylko tak, jak Ja chcę i pragnę. Staraj się za wiele nie myśleć, bo przez to stajesz się łatwym celem dla demona. Nie skupiaj się nigdy na sobie, zechciej pomóc innym na tyle, na ile będziesz w stanie. Skup się bezwzględnie na wykonywaniu Woli Bożej, wszystko inne pozostaw na dalszym planie, na dalszym miejscu. Nie myśl o przyszłości, oddałeś ją w Boże Dłonie, więc nic się  nie martw, nawet o swoje utrzymanie.

              Nigdy niczym się nie zniechęcaj i ofiaruj wszystko to co możesz i zdołasz, w ręce Trójcy Świętej przez Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę. Staraj się żyć Bogiem, w każdej chwili twojego życia. Ufaj Mi, a Ja będę ci nieustannie błogosławił. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los. Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadacie w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści piekielnej czeluści.

To co szatan wmawia wam, że jest waszą wolnością, faktycznie jest waszym głębokim zniewoleniem. Żyjąc jedynie doczesnością, tracicie z horyzontu dalszy plan, a także fakt, że wasze główne życie zaczyna się po śmierci waszego ciała. Chcąc zyskać doskonałą wolność i swobodę działania, zdecydujcie się powierzyć wasze dusze Bożej opiece. Oddajcie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Paradoksalnie to ten podjęty przez was krok, będzie waszą najlepszą decyzją życia i wieczności.

Mały Sąd Światła Bożej Sprawiedliwości otworzy wasze oczy na całą prawdę, a każdy z was będzie mógł podjąć swoją własną, niezależną od wpływu jakiegokolwiek upadłego Anioła decyzję i postanowi co dalej czynić. Już teraz Trójca Święta i Moja Święta Kochana Mama wołamy o pomoc, o każdą waszą nawet najmniejszą modlitwę, post i ofiarę oddawane ochotnie do Bożego Skarbca. Wasza pomoc i oddanie sprawi, że liczne dusze podejmą właściwe swoje decyzje o powrocie do Boga, do źródła wszelkiej Łaski Bożej.

Coraz więcej ludzi nieustannie oddala się od Boga, a szatan, masoneria i iluminaci pracują nad tym, aby kształtować życie bez Boga, bez prawdy objawionej, a to odbiera ludziom ich prawdziwy, nie wymyślony przez szatana sens życia. Demon nie potrafi ofiarować wam dobrego sensu życia, on nie jest w stanie dać komukolwiek prawdziwej radości, on do cna jest jej pozbawiony. Przystając do demona, wybieracie to co on wam proponuje, a on was zwodzi, okłamuje, stwarza iluzję pozorów. Idąc zuchwale za nim, pełnicie czyny, które on wam podpowiada.

Zaczyna się dość niewinnie, pamiętajcie, że każdy demon jest doskonałym obserwatorem, każdy człowiek jest przez niego nieustannie obserwowany, dlatego wie o was wszystko to czego potrzebuje. On doskonale wie, jakie macie słabości i próbuje je w was rozbudować. On dobrze wie, na co kogo jest stać, co może, a czego już nie może.

Każdy demon, który jest do was przydzielony, usilnie pracuje nad swoją ofiarą, aby sprowadzić ją na bezdroża grzechu. Każdy atak na człowieka zawsze zaczyna się przez podsuwanie wam w myśli swoich nędznych, demonicznych propozycji. On dobrze zna wasze możliwości i chętnie je wszystkie wykorzystuje. Bardzo lubi zniewalać ludzi, a może to uczynić tylko wtedy, kiedy się ktoś jego działaniu poddaje.

Jak się bronić? Jedynym realnym sposobem waszej obrony, jest życie Bogiem, nieustanne pilnowanie samego siebie i oddalanie każdej rozpoznanej propozycji złego ducha. Zechciejcie pilnować samych siebie, tu bardzo pomocnym jest czyniony codziennie rachunek sumienia. Niczego nigdy nie bagatelizujcie, nigdy też nie przyjmujcie Mojego Świętego Ciała w stanie grzechu ciężkiego, bo to bardzo mocno obciąża waszą duszę i jest wielkim świętokradztwem.

Niech każdy kto może korzysta tak często, jak potrzebuje z Sakramentu Pokuty. Wielkimi krokami przybliża się czas, kiedy większość ludzi będzie tego pozbawiona. Zechciejcie wtedy wzbudzić w sobie akt żalu doskonałego, Ja uwzględnię go w razie waszej nagłej śmierci. Starajcie się oczyścić wasze myśli z wszelkiej złej skłonności. Hamując rozwój grzechu na poziomie myśli, nie pozwalacie złemu duchowi na jakiekolwiek działanie, powstrzymując je.

Pragnę, abyście poddawali się nieustannemu działaniu Ducha Świętego, dbajcie zawsze o wasze dobre życie wewnętrzne. Słuchając natchnień, realizujecie to wszystko czego od was oczekuje Wola Boża. Przypominam wam, że najważniejszym jest dla każdej osoby, realizowanie wszystkiego, co stanowi wasz obowiązek stanu. Każdy wie, jakie ma obowiązki i powinności wobec siebie, rodziny, pracy. To jak, kiedy i w jaki sposób macie się modlić, pozostawcie działaniu Ducha Świętego. On doskonale was zna i wasze możliwości, oraz wasze wszelkie możliwe preferencje.

Nie usiłujcie zbyt intensywnie kopiować zachowań innych osób, bo to Duch Święty pokaże wam w natchnieniach, co, kiedy i jak macie czynić, jak się modlić. Zechciejcie pamiętać o minimum modlitw i nie martwcie się tym, że kiedyś jakiejś modlitwy zabraknie lub nie zdążycie odmówić, zwłaszcza wtedy, kiedy powodem jest nadrzędne realizowanie Woli i Myśli Bożej. Nie może jednak to być wytłumaczenie dla ociężałych i leniwych, dla takich nie ma wytłumaczenia.

Kto może niechaj znajdzie czas, aby choć w piątek rozważać Moją Drogę Krzyżową. Kto umie i ma takie możliwości, niechaj prowadzi rozważania spontanicznie, wprost z natchnienia Ducha Świętego. Ta modlitwa, to nabożeństwo jest szczególnie miłe Mojemu Świętemu Sercu. Modląc się sercem tą modlitwą, zapewniacie sobie i innym zdrój Bożych Łask, a jeśli możecie, także i to oddajcie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

Starajcie się o wiele lepiej planować każdy swój dzień, bo czas jest znacznie skrócony, zredukowany do minimum. Gdyby Trójca Święta tego nie uczyniła, nikt nie mógłby być zbawiony. Zastanówcie się zatem czego chcecie, co pragniecie, przy kim chcecie być i funkcjonować, czy przy Bogu i Jego Świętej Woli, która jest dla was najbardziej korzystna, czy przy szatanie, a to zawsze oznacza waszą klęskę, jednak to wasz jest wybór, to wy musicie jego dokonać, co więc wybierzecie?

              Powierzcie wasze życie, waszą codzienność w Boże Dłonie. Nigdy nie odwracajcie się ode Mnie, Ja zawsze chętnie podzielę się z wami Moją Miłością, lecz czy wy zechcecie Ją przyjąć? To nie jest teraz takie pewne. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                          Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 22 stycznia 2021r.  godz. 6:46                                        Przekaz nr  1046

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą opiekę i obronę.

              Kim jestem? Jestem Bogiem. To słowo oznacza naturę, nie imię. Być Bogiem, to tyle co być Wszechmogącym, Wszechpotężnym, to wszystko widzieć i wiedzieć. Wszechmoc to brak jakichkolwiek ograniczeń w czynieniu tego, co się chce i jak się chce. Bycie Bogiem to też Wszechwiedza, to znaczy, że wiem o wszystkim co zostało stworzone, a nic nie istnieje co by nie było przeze Mnie stworzone.

              Choć mogę wszystko, to znam również każdą możliwą konsekwencje każdego, nawet małego wyboru. Moje własne Imię, to: Jestem Który Jestem. Imię to jako pierwszemu zdradziłem Mojżeszowi, bo było to konieczne do wypełnienia wszystkiego co zamierzałem. Moje własne Imię oznacza funkcję i Moją własną Naturę. Jestem Bogiem, a dokładniej Jedną z Trzech Osób Boskich. Istniejemy od zawsze, na zawsze. Nie istnieje siła, ani moc, która mogłaby zagrozić kiedykolwiek Bożemu Istnieniu. Żadna z Osób Bożych nie posiada płci, bo Duch Boży się nie rozmnaża, możemy tylko stwarzać cokolwiek zapragniemy, biorąc do tego odrobinę własnej Bożej Materii.

              We wszystkim co stworzyliśmy, zawsze są trzy składniki, bo cokolwiek było stworzone nie było stwarzane przez Jedną Osobę Bożą, ale przez wszystkie Trzy Osoby naraz, a to dlatego, że w każdej czynności działamy wszyscy razem, bo choć są Trzy oddzielne Boże Osoby, to poprzez Niezmienną Unię Bożej Miłości, Stanowimy Jednego Boga, a przez to zawsze działamy Jednomyślnie w każdej sprawie i nie istnieje siła, która mogłaby realnie zakłócić tę Bożą Jedność Miłości. Choć Trójca Święta nie posiada płci, ale jako Boże Osoby, wszyscy Trzej identyfikujemy się z rodzajem męskim. Jako Trójca Przenajświętsza istniejemy nieprzerwanie od zawsze, na zawsze, nie mieliśmy swojego początku i nigdy nie będziemy mieli końca.

              Dlaczego jako Bóg jestem Ojcem? Jestem Ojcem, bo zrodziłem Syna, a wraz z Nim wspólnie zrodziliśmy Ducha Świętego. Jako Trójca Święta trwamy w nigdy nie kończącej się Unii Miłości Trójcy Świętej. Jezus jest Synem, bo zrodził się w ciele ludzkim, w Przeczystym i Świętym Łonie Maryi zawsze Dziewicy za sprawą Ducha Świętego. Nie dociekajcie teraz szczegółów, bo będzie bardzo trudno je waszym umysłom ogarnąć. Niektóre sprawy i rzeczy na zawsze będą zasłonięte przed stworzeniem, a niektóre poznacie dopiero w szczęśliwej wieczności, więc podążajcie do niej za wszelką cenę.

              Choć jako Trójca Święta jesteśmy równi we wszystkim pod każdym względem, to jednak Ja mam głos decydujący, bo tak chcą i pragną pozostałe Dwie Osoby Boże. To Ja decyduje o wszystkim, także o tym, kiedy powstanie jakaś osoba ludzka, oraz kiedy i jak zakończy swoje życie. Życie człowieka na ziemi nie jest jego zasadniczym życiem, jak myśli większość ludzi, ono jest jedynie próbą dla każdego człowieka, którą każdy stworzony człowiek musi przejść, bo tak jest sprawiedliwie. Tylko wtedy, kiedy w pełni człowiek zasłuży, będzie mógł być wynagrodzony swoim wiecznie trwającym szczęściem i radością, przepełniony Bożą Miłością.

              Nie mogę ofiarować człowiekowi szczęścia od razu, bo barierą do tego jest wolna wola każdego człowieka. Nie mogłem nie dać człowiekowi wolnej woli, bo na to nie pozwoliła Boża Sprawiedliwość. Choć Trójca Święta jest Wszechmogąca, podlegamy Bożym Przymiotom. To One dbają o ład i porządek oraz oto, aby wszelkie nasze działanie było harmonijne i bezkonfliktowe. Nie dostosowanie do tych wymogów stworzyłoby wiele, bardzo negatywnych konsekwencji o wiele gorszych niż piekło, a My Trójca Święta wiedząc to, nie pozwolimy nigdy na zaistnienie takich konsekwencji. Chcę ofiarować każdemu człowiekowi wiecznie trwającą nagrodę w Niebie, lecz nikogo nie mogę zmusić, by zechciał wziąć tę nagrodę, pomimo, że jestem Bogiem i wszystko mogę.

              Człowiek zmuszony, nigdy nie mógłby być w pełni szczęśliwym, a taki dysonans spowodowałby katastrofalne skutki z powodu doprowadzenia do destrukcji duszy, a to z kolei spowodowałoby szereg nieodwracalnych, bardzo negatywnych konsekwencji, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Trójca Święta jako Bóg, czyni wszystko co jest możliwe, aby zapewnić ludziom Niebo, a w Nim nigdy niekończące się szczęście wieczne. Niestety, to każdy człowiek sam wybiera przez dar wolnej woli. Wybieracie jako ludzie tylko pomiędzy dwoma możliwymi opcjami dobrem, a złem. Wybierając dobro, a co za tym idzie drogę Bożą, otrzymujecie niezbędną Bożą pomoc i odpowiednie Łaski Boże, które umożliwiają człowiekowi dojście do celu.

              Wybierając zło, wybieracie wszelkie możliwe konsekwencje zła. Jako Bóg w swojej Miłosiernej Miłości, Trójca Święta stara się i zabiega o każdą duszę, ale choć jest Wszechmogąca, nie może zmusić do zmiany waszej decyzji mimo swojej Wszechmocy i jest zmuszona uszanować wasz wybór. To prawo nie jest dość twarde, bo Trójca Święta będąc Bogiem przewidziała tę sytuację i zostawiła sobie otwartą furtkę, czyli możliwość ratunku, a tą możliwością jest modlitwa, post, jałmużna, ofiara, ekspiacje i szereg innych starań innych ludzi za tych upadłych w grzech, ofiarowanych ludzi.

              Takie poświęcenie innych nie pozwala złemu duchowi na zabranie takiej duszy, a silny strumień Łaski Bożej nawraca upadłego grzesznika na dobre, a dusza jego jest odzyskana dla zbawienia wiecznego. Niestety, wielkim problemem jest brak dostatecznej liczby chętnych, ofiarników, którzy mogą pomóc w zbawieniu innych upadających ludzi. Bez pomocy, którą mogliby im ofiarować inni ludzie, na wieczne męki zmierzają tysiące osób.

              Nie byłbym sobą, gdybym w Mojej Miłości do człowieka nie wymyślił dodatkowej szansy i ratunku, który może zmienić wszystko. Tą szansą jest możliwość oddania waszej wolnej woli w Boże Dłonie, jako najcenniejszego z darów, który otrzymał człowiek. Są dwie możliwości o których już była nieraz, niejednokrotnie mowa, to oddanie się w Niewolę Maryi i nowsza możliwość, oddanie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oba oddania się są równoważne, bo Maryja sama żyjąc na ziemi, oddała się całkowicie Trójcy Świętej do dyspozycji jako Niewolnica Miłości. Każdy kto jest Niewolnikiem Maryi, automatycznie staje się Niewolnikiem Trójcy Świętej przez Jej Niepokalane Serce.

              Co daje takie Boże Niewolnictwo? Od chwili oddania Boży Niewolnik staje się własnością tego, komu się oddał. Maryja jest z Woli Bożej Pośredniczką każdej Bożej Łaski, więc to Ona w sposób szczególny walczy o duszę każdego Bożego Niewolnika. Sam fakt oddania się w Bożą Niewolę zamyka człowiekowi drogę wiodącą na wieczne potępienie. Od tej pory demony mogą tylko dokuczać, mnożyć grzechy Bożego Niewolnika. Jeżeli ten kto jest Bożym Niewolnikiem z jakiejś przyczyny popełnił samobójstwo, to oddanie którego wcześniej dokonał, ratuje jego wieczność od piekła. Niestety, za swoje grzechy i winy, nawet on będzie musiał odpowiednio odpokutować w czyśćcu.

              Trójca Święta i Maryja podejmujemy odpowiednie starania, aby szatan nie przejął aż tak mocnej kontroli nad taką duszą i staramy się rozwijać w tej duszy wszystko to, co pozwala pozyskiwać jej, jak najwięcej Bożych Błogosławieństw i Łask Bożych. Ja pragnę, aby każdy człowiek, który ma choć trochę świadomości, oddał w darze Trójcy Świętej swoją duszę w Bożą Niewolę przez Maryję.

              Ci co czytają te Słowa, a nie są jeszcze ochrzczeni, niech to czym prędzej uczynią, niech się ochrzczą i z własnej nieprzymuszonej woli, niech przystąpią do Bożego Niewolnictwa. Samo zostanie Bożym Niewolnikiem, nie gwarantuje wam bezgrzeszności, lecz pozwala wam do niej skutecznie podążać.

              Od chwili oddania się Bożego Niewolnika, to Maryja decyduje, gdzie trafią wasze modlitwy, posty, ofiary, ekspiacje itp. Gdy Boży Niewolnik wypowie swoją intencję, to Maryja ma prawo ją przemienić lub zmodyfikować tak, aby była zawsze według Woli i Myśli Bożej. Nie oznacza to, że słuszna prośba nie będzie wysłuchana, ale że Trójca Święta zrealizuje to w najbardziej odpowiednim czasie i miejscu. Boży Niewolnik nie musi prosić o nic, bo wszystko oddaje do Bożego Skarbca, do Bożej Dyspozycji, nawet nie mając swojej świadomości. Wszelka prośba Bożego Niewolnika to wyraz jego troski, na czym mu zależy. Jeżeli jego prośba jest zasadna, to w swoim czasie będzie zrealizowana.

              Polacy, bardzo zachęcam was do podjęcia konsekracji swojej osoby w dłonie Maryi, czyli do zostania Jej Niewolnikiem. Im więcej was odda się w Niewolę, tym więcej dusz będzie uratowanych od wiecznego potępienia. Do podjęcia tego kroku w sposób szczególny zachęcam kapłanów, biskupów i kardynałów. Jeżeli ktoś z was, zwłaszcza będąc kapłanem, biskupem lub kardynałem przystąpił do masonerii, niech od niej odstąpi. Pierwszym co powinien uczynić, to dobrze, dokładnie się wyspowiadać, niech dobrowolnie na siebie nałoży jakąś dobrą, uczciwą pokutę, a w międzyczasie niech dokona konsekracji swojej osoby Maryi, Niech odda się w Bożą Niewolę,  a wówczas automatycznie stanie się Bożym Niewolnikiem.

              Takie oddanie się w Niewolę Miłości Maryi lub Trójcy Świętej przez Niepokalaną, zniweluje totalnie wszelkie skutki oddania się szatanowi i masonerii. Rezygnując z własnej wolnej woli, wszystko oddajecie w Przeczyste Dłonie Maryi. Podjęcie tego kroku tej decyzji nie jest łatwe, ale konieczne. Nim podejmiecie ten krok, zabezpieczcie się modlitwą i postem, odetnijcie od siebie możliwość kontaktowania się demonów między sobą przez odpowiednie modlitwy egzorcyzmowe, to ważne, bo one nie pozostawią was tak łatwo w spokoju.

              Przez to co uczynicie wzbudzicie wielki gniew całego piekła, które się bardzo wścieknie na fakt tak wielkiej straty. Powracając do Boga, uczyńcie to całym sercem. Nawet gdy szatan przez swoich ludzi was uśmierci, wy o nic się nie lękajcie, bo wasza wieczność będzie uratowana dla Nieba. Kroczyć Bożymi Drogami nie jest łatwo, ale mimo trudów i kłopotów, niesie ze sobą bardzo wiele niekłamanej radości i satysfakcji.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi we wszystkim, uspokój się, niczym się nie zniechęcaj, staraj się na bieżąco pokonywać wszelkie pojawiające się trudności. Niczego się nie obawiaj, bo cała Trójca Święta jest przy tobie. Staraj się nigdy świadomie i nieświadomie nie upadać, broń się od upadku najlepiej jak potrafisz, resztę pozostaw działaniu Trójcy Świętej i Maryi.

              Niestety, nie każdego cierpienia możemy ci oszczędzić, niektóre z nich musisz przebyć sam. Ja wiem o tobie wszystko, o wiele, wiele więcej niż ty sam wiesz o sobie. Staraj się nie myśleć o jakimkolwiek złu, oddalaj je od siebie tak, jak możesz i zdołasz. Gdy jednak przydarzy się tobie jakikolwiek upadek, to nigdy nie załamuj się, tylko tak, jak czyniłeś to do tej pory, natychmiast idź do Sakramentu Pokuty i dokładnie się oczyść. Zrozum, chcę cię mieć czystym na tyle, na ile jest to możliwe. Chcąc zrealizować Mój plan, muszę użyć ciebie i przy twojej pomocy go zrealizować. Chcąc tego dokonać musisz być kryształowo czysty, święty, bo przybliżasz się do Boga bliżej niż inni ludzie.

              Pozwoliłem, aby zapadła w twojej pamięci duszy chwila tuż przed twoim urodzeniem, kiedy umarłeś w łonie mamy, przeszedłeś do wielkiej jasności w której jest Tron Trójcy Świętej. Nie zezwoliłem ci pójść do Nieba, bo mam swój plan wobec twojej osoby i chcę, aby cały mógł być zrealizowany. Nakazałem twojej duszy powrót do ciała i wykonałeś Mój rozkaz.

Wiem doskonale, że jesteś pełen wad i ułomności, ale niestety nie mam nikogo lepszego do wykonania zadania, do wypełnienia Mojego Planu. Spodobało się Mi użyć ciebie, a ty mimo oporów i

krnąbrności, starasz się iść drogą, którą ci przeznaczyłem i realizujesz to co chcę. Wiele już zrealizowałeś, ale przeważająca większość zadań jest jeszcze przed tobą zakryta, abyś nie popsuł Bożego Planu. Maryja cię pilnuje z twoim Aniołem Stróżem, Świętym Gabrielem, abyś nie uległ zbytnim naciskom i pułapkom złego ducha.

          Niedawno twoja dusza została przez chwilę oświetlona promieniem Światła Świętej, Bożej Sprawiedliwości. Pokazał On zaledwie ułamek ułamka Bożej Mocy i to jak działa. W chwili twojego chwilowego oświecenia, Aniołowie których wysłałem do ciebie, działali poza twoją świadomością. Pochwycili Oni demony, które nieustannie towarzyszyły ci od początku twojego życia i strąciły je do czeluści piekła z jednoczesnym zakazem zbliżania się do ciebie. Po trzech dniach za Moją zgodą przybyły nowe demony. Jak zauważyłeś, one także są silne i także z nimi nie ma żartów. Uważaj bacznie na nie, lepiej się przed nimi pilnuj, to nie będą mogły ci zbyt wiele zaszkodzić.

          Do ostatniej chwili wszystko zakrywam przed tobą, abyś niczego nie popsuł. Wiem, że jesteś paplą, zbyt długo nie wytrzymałbyś, aby nie podzielić się informacjami, wiadomościami, dlatego za wiele od razu ci nie przekazuję. Dlaczego ty? Nie mam nikogo, kto w pełni otworzyłby przede Mną swoje serce tak jak ty, na Moje w nim działanie.

          Dość wcześnie oddałeś się w Niewolę Maryi i niedawno w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną do Bożej dyspozycji. Nie szczędziłem ci przeżyć, walk duchowych i rozczarowań, niespełnionych miłości. Choć fizycznie nie cierpisz zbyt wiele, to ofiarowałem ci o wiele więcej krzyży duchowych. Przy pomocy Maryi zagasiłem twój własny zapał, aby w niczym Mi nie przeszkadzał, bo chcę realizować Mój, a nie twój plan.

              Bądź cierpliwy i wyrozumiały, cierpliwie czekaj, słuchaj co mówi Trójca Święta i Maryja, a także twój Anioł Sróż, wypełniaj natchnienia. Dar poznania prawdy zawsze działa, choć nie zawsze od razu, zawsze zachowaj niezbędną cierpliwość do wszystkiego, nie gorączkuj się. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

 Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę, pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz, Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

 

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                      Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 23 stycznia 2021r.  godz. 3:17                                        Przekaz nr  1047

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Kim jestem? Jestem Osobą Bożą, nigdy nie byłem i nie będę uczuciem jak mniemają niektórzy, jestem żywą, prawdziwą Osobą Bożą, która wszystko może i posiadam Moje Święte Dary i Owoce, które niedawno wymieniłem w przekazie. Lubię występować w postaci skrzydlatej, śnieżnobiałej gołębicy, bo to oznaka czystości i wierności, a także głębokiej miłości.

              Jestem Duchem, ale jako Bóg posiadam Bożą Materię, która jest bardziej rzeczywista niż to co wy dotykacie. Moje Imię własne to: Duch Święty. Imię oznacza funkcję, Ja przenikam sobą wszystko to co stworzone, a nade wszystko głębokości Boga Ojca i Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Jako Trójca Święta jesteśmy wieczni, to znaczy, że zawsze istniejemy, nie mamy początku i nie będziemy mieli nigdy końca.

              Są oddzielne Trzy Boże Osoby, ale Miłosna Unia Trójcy Świętej łączy Nas w jeden monolit, tworząc Sobą Jednego Boga. Komuś się wydaje, że Trójca Święta niczego nie robi, tylko sobie siedzi, patrzy i słucha. To Ja jestem tym, który pracuje najintensywniej na każdym poziomie. Najintensywniej i najpełniej działam w Ojcu Niebieskim i Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Samo takie działanie na Osoby Boże, daje Mi pełną satysfakcję.

              To dzięki Mojemu Świętemu działaniu wszystkie Osoby Boże wzajemnie się uzupełniają i dopełniają, a każda Osoba Boża jest w swojej naturze Przenajświętsza i kryształowo Czysta. Gdyby Trójca Święta chciała, to mogłaby być zła, a nawet bardzo zła, kapryśna, nieznośna, lecz wy musicie wiedzieć, że zawsze każde działanie rodzi sobą konsekwencje.

              Nie możemy stwarzać tego co popadnie, a przy tym chaotycznie, bo to spowodowałoby potężne konsekwencje sprawcze. Cała Trójca Święta jest kształtowana swoimi Przymiotami, to One tworzą charakter oraz normy zachowania. Każda z Osób Bożych jest dobra,  bo tak chce, bo tak jest najlepiej dla każdego, a wszelka dobroć rodzi miłość, a wspólnie możemy czynić to co chcemy i tak jak chcemy.

              Pełne nasycenie Bożą Miłością sprawia, że każda Osoba Boża choć oddzielna, działa zawsze jednomyślnie, monolitycznie. Działając oddzielnie, niezależnie, zawsze działamy
razem, łącznie, bo nie da się rozłączyć Unii Miłości Trójcy Świętej. Rozpad Miłosnej Unii Trójcy Świętej jest fizycznie możliwy, ale żadna Osoba Boża nie chce i nie zamierza burzyć tej jedności.
Nie istnieje nikt większy od Trójcy Świętej i nikt nie ma najmniejszego wpływu na postanowienia Trójcy Świętej. Nie istnieje siła, ani moc, która mogłaby zagrozić istnieniu Trójcy Świętej, a także żadna siła nie zdoła zaburzyć stylu, w jakim żyje i funkcjonuje Trójca Święta. Wszystko to co czynimy jako Trójca Święta, zawsze jest bardzo dobre, doskonałe.

              Nie musimy myśleć, aby wiedzieć, co z czego wynika i jaki będzie efekt działania. Dla Osób Trójcy Świętej każde działanie nie stwarza żadnego problemu, a każda Osoba Boża wie o każdym możliwym działaniu i każdej możliwej konsekwencji, zanim coś się stanie lub wydarzy. Wobec powyższego Trójca Święta dopuściła do zaistnienia wszystkiego co stworzyła, a to jest bardzo dobre.

              Każda Osoba Boża zna myśli każdej z Osób Bożych tak, jak własne myśli. Są jednak sfery, w które na prośbę pozostałych Osób Bożych, nie zaglądają pozostałe Boże Osoby. Żadna Osoba Boża nigdy nie uczyni niczego co mogłoby zagrozić w jakikolwiek sposób Unii Miłości Trójcy Świętej. Do rozmowy ze Sobą nie używamy ust i mowy, wystarczy skierować myśl, a natychmiast tą samą drogą odpowie zapytana Osoba Boża.

              Zanim zaczęliśmy cokolwiek stwarzać, przemyśleliśmy dokładnie każdy wariant. Stwarzając cokolwiek, doskonale wiedzieliśmy co się stanie, co nastąpi. Stworzenie Chórów Anielskich spowodowało w Nas bardzo wiele radości i przyniosło Nam bardzo wiele satysfakcji. Chcąc umocnić wierność i miłość w tych stworzonych duchach, Trójca Święta poddała Je próbie wierności, bo tylko to mogło zapewnić stabilność ich funkcjonowania i wierność.

              Niestety, część Chórów Anielskich się zbuntowała, nie chciała zaakceptować planu Trójcy Świętej, zdecydowali Bogu okazać wielką pychę, a wraz z nią podjęli inne poważne grzechy i wykroczenia, bo i tu wszystko ze sobą się łączy w jedną całość. Wiedząc co należy uczynić, jako Trójca Święta stworzyliśmy miejsce, w którym będą mogły przebywać, funkcjonować swobodnie, pokutować na wieki, bez niebezpieczeństwa unicestwienia, upadłe Anioły.

              Niestety, to Ja muszę działać także w nich, aby mogli istnieć, a nie mogą nie istnieć, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Decyzja, którą podjęły upadłe Anioły, była ich własną, niezależną decyzją. Nie znali skutków, które ich spotkały, bo w czasie dokonywania aktu buntu piekło jeszcze nie istniało. Ja daję każdemu z nich na tyle światła, że poznają prawdę i mają dostateczną wiedzę, o przyczynach i konsekwencji swoich złych, nie trafionych decyzji. Większa część stworzonych Chórów Anielskich zdecydowała się pozostać przy Trójcy Świętej, a także dobrowolnie poddać Jej swoją wolną wolę.

              Możliwość dzielenia się dobrami, łaskami i owocami daje Trójcy Przenajświętszej wiele nieopisanej radości, a Miłość, którą się dzieli Trójca Święta, daje nowe pokłady Szczęścia i Miłości dla samej Trójcy Przenajświętszej. W pewnym momencie, bo wtedy jeszcze czas nie istniał, Trójca Święta dokończyła dzieła stworzenia. Działał głównie Bóg Ojciec, lecz jakiekolwiek stwarzanie jest możliwe tylko wtedy, gdy do tej czynności dołączają pozostałe Osoby Boże.

              Na końcu stworzyliśmy człowieka, Adama i Ewę, którzy następnie zostali poddani próbie i jej nie przeszli. Nie można było z nimi postąpić tak, jak uczyniliśmy z upadłymi Aniołami, bo na to nie pozwoliła Boża Sprawiedliwość. Błyskawicznie podjęliśmy decyzję, o daniu szansy rodzajowi ludzkiemu. To sprawiło, że nie mogliśmy pozwolić dalej funkcjonować ludziom w Raju, bo nie ma w nim miejsca na grzech, a dalsze przebywanie w nim ludzi po upadku, mogłoby zagrozić zniszczeniu nie tylko ciała, ale i duszy człowieka.

              Dlaczego skutki grzechu pierworodnego są dziedzictwem całej ludzkości? Grzech ten promieniuje na całego człowieka, na jego ciało i duszę. Ciało człowieka się rozmnaża, a dusza ludzka za każdym razem jest stwarzana przez Trójcę Świętą. Nie da się rozłączyć duszy człowieka od jego ciała, bez uśmiercania ciała. To ciało człowieka stało się przeklęte, bo to ono dziedziczy grzech pierworodny, który jednak przechodzi na duszę, bo powiązanie duszy z ciałem człowieczym jest nierozerwalne do czasu śmierci.

              Grzech pierworodny sprawia szereg negatywnych konsekwencji dla człowieka. Trójca Święta po krótkiej naradzie dała człowiekowi szansę, by ten mógł całym życiem zbierać zasługi, aby w ten sposób mógł otrzymać wiecznie trwającą nagrodę. Niestety, człowiek zgrzeszył, ale później szczerze żałował.

              Boża Sprawiedliwość nie mogła pozwolić człowiekowi wejść do Nieba, ale nie mogła też pozwolić temu kto żałował, aby się potępił. Po krótkiej naradzie, Trójca Święta stworzyła tymczasowe miejsce z możliwością oczyszczania się i ustaliła reguły, które, dostosowują każdą duszę do swobodnego przebywania w Niebie, bez niebezpieczeństwa dezintegracji.

              Chcąc uczynić to realnym, do akcji wkroczył Jezus. On dokonał dzieła Odkupienia i dał w imieniu Trójcy Świętej dla ludzkości, nowe możliwości. To dzięki Niemu i Ja mogę pełniej działać na człowieka w Kościele Świętym.

              Chrzest Święty niweluje stan grzechowy, człowiek staje się czysty, niestety, skutki grzechu pierworodnego obciążają ciało każdego człowieka, który podlega jego działaniu i jego skutkom. Koniec próby człowieka, to śmierć ciała. To co człowiek zebrał przez całe życie, po śmierci, po Sprawiedliwym Sądzie Bożym, idzie na miejsce, które swoim życiem zasłużył. Wybór jest prosty, a prawda znana. Śmierć, a po Sprawiedliwym Sądzie Bożym Niebo, w tym Niebo przez czyściec, albo piekło, innej opcji dla człowieka niema.

              Jezus dał swojemu Kościołowi Mnie jako Obietnicę. W Sakramencie Bierzmowania daję wam możliwość, że jeśli będziecie ze Mną współpracować, to Ja swoim działaniem doprowadzę was do wiecznego szczęścia, tylko z chęcią i miłością poddajcie się Mojemu, Świętemu działaniu.

              Wielką dla was silą duchową jest Sakrament Eucharystii, to w Nim was umacniamy, a w Najświętszym Sakramencie obecna jest Cała Trójca Święta, nie tylko Jezus. Jest to najlepszy, jedyny sposób, aby umocnić człowieka w ciele i w jego duszy, a to daje wam wielką siłę i moc do wytrwania.

              Człowiek żyjąc upada i grzeszy, dlatego Jezus ustanowił Sakrament Pokuty. Ja i Moje Święte działanie sprawia, że człowiek żałuje za swoje liczne grzechy i upadki, a w Sakramencie Pokuty, może się dokładnie oczyścić, aby móc dalej swobodnie wzmacniać się Najświętszym Sakramentem. To dzięki działaniu tego Sakramentu, szatan traci nad człowiekiem kontrolę, a sam człowiek skruszony powraca do Trójcy Świętej, która jedyna jest źródłem wszelkich Łask.

              Jezus dał wam dodatkową opcję, to Sakrament Namaszczenia chorych. W nim gdy kapłan wykona to dobrze i dokładnie, a człowiek wykaże odpowiednią wiarę, Ja wówczas uzdrawiam waszą duszę, a gdy wasza wiara jest na tyle mocna, to mogę również uzdrowić wasze ciało. To Moc Boża Trójcy Świętej przenika was  i na nowo dokonuje w was zmian. Małe przetworzenie chorego organu, miejsca, zmienia chorego w zdrowego.

              Jezus przychodząc na ziemię w Imieniu Trójcy Świętej, nadał wszystkiemu właściwy porządek. Bożym zamysłem było, aby mężczyzna połączył się z kobietą i razem stanowili małżeństwo. Od początku jeden mężczyzna, miał mieć jedną kobietę. Z czasem to demon wymusił na człowieku i wmówił mu, że jest inaczej, że można mieć więcej żon. Jezus i to uporządkował i nadał temu aktowi rangę Sakramentu. Jeżeli wybór okazał się zły, niezależnie czy to był ślub kościelny, czy inny, człowiek nie powinien drugi i kolejny raz brać  ślubu, chyba, że po śmierci współmałżonka. Na ile świadomie człowiek to przekroczy, na tyle ciężko ten czyn obciąży człowieka.

              Na koniec zostawiłem Sakrament Kapłaństwa. Jedynie ten Sakrament daje człowiekowi moc sprawowania Świętych Czynności, pośród których jest Konsekracja Chleba w Ciało Boże, a wina w Bożą Krew. To jedynie kapłan jest upoważniony do sprawowania Sakramentów Świętych. Kapłanem może być tylko mężczyzna, ważnie wyświęcony. Chcę wam uświadomić, że Ja nie wstąpię i nie zadziałam na mężczyznę chorego psychicznie, nigdy nie podziałam na kobietę, bo kapłaństwo w ogóle nie jest przeznaczone dla jakiejkolwiek kobiety. Święcenia kobiet nigdy nie nastąpią, nawet jeśli biskup wykona święcenie, Ja nie przybędę i nie podziałam na kobietę nigdy, bo jest to dla Mnie potężną zniewagą. Kobieta nigdy nie może być diakonem, ani kapłanem, ani biskupem, bo Ja działam w tym sakramencie jedynie na mężczyzn. Trójca Święta żąda, aby kapłani zachowali celibat i byli mu wierni. Jako kapłani i biskupi starajcie się żyć Bogiem i nie grzeszyć, Ja sam dam wam odpowiednie łaski, tylko wytrwajcie.

              Bardzo pragnę, aby ludzie świeccy, modlitwą i postami, wspierali swoich kapłanów, aby ci wytrwali w swoim powołaniu. Gdy ich zabraknie, co wówczas uczynicie? Zawsze ufajcie Mi do końca, bo tylko Ja mogę wszystko przemienić i zmienić, przetworzyć, tylko poddajcie się z radością i miłością Mojemu Świętemu działaniu.

Zechciejcie zatem nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie i Zbawienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                               Duch Święty.

 

Warszawa Jelonki, 25 stycznia 2021r.  godz. 19:52                                                  Przekaz nr  1048

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Cieszy Mnie każda wasza modlitwa, która płynie wprost z waszego serca, ale nie wszystkie wasze serca są otwarte na Moje w was, ale i przez was działanie. Doskonale znam potrzeby waszych ciał, a także waszych dusz. Czasem bywa, że ciała wasze są wiecznie zmęczone, osłabione. Wszelkiemu osłabieniu sprzyja znacznie obniżony poziom hemoglobiny, a to z kolei sprzyja początkowi anemii.

              Chcąc wzmocnić ciało, musicie stale, nie okresowo dostarczać organizmowi odpowiednich składników odżywczych. Większość składników jest zawarta choćby w pierzdze (produkt pszczeli), a żelazo tak bardzo potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu jest zawarte w pokrzywie, szpinaku, a najwięcej w Morindze. Stała dostawa dobrych składników znacznie wzmocni wasze ciało, jednak unikajcie jedzenia nadmiaru cukru i słodkich rzeczy, bo działają na wasz mózg jak narkotyk, a znacznie wpływają na rozwój w waszych organizmach wszelkich grzybic, robactwa, a nade wszystko raka.

              Ważniejszym niż ciało jest duch i nieustanne dbanie za wszelką cenę o prawidłowy rozwój waszego ducha. Zechciejcie zauważyć przez obserwacje samych siebie, że stajecie się mocniejsi duchowo dopiero wtedy, jak walczycie najpierw ze sobą samym, później z szeregiem własnych słabości, z własną grzesznością, a to wiąże się z walką ze złymi duchami. Demony nie śpią, one was nieustannie śledzą, nie bójcie się jednak ich, bo Ja już dawno temu osobiście pokonałem je, umierając za was na drzewie Krzyża.

              Żaden demon nic złego wam nie uczyni bez wyraźnego pozwolenia Trójcy Świętej, a także bez waszego otwarcia się na jego złe, złowrogie działanie. Demon, jako upadły Anioł ma za zadanie was kusić, a wy macie szereg pomocy i pomocników, którzy chętnie wam pomogą w walce z demonami, ale z powodu waszej wolnej woli, musicie o tę pomoc prosić. Nie musi prosić tylko ta osoba, która stała się dobrowolnym Bożym Niewolnikiem.

              Człowiek jest kuszony i wabiony na każdy możliwy, dostępny sposób. Demony podchodzą do was dość subtelnie, prawie niezauważalnie. Wszelki kontakt człowieka ze światem ducha, odbywa się przez serce duszy, a ono dopiero przekazuje to, co dociera do jego umysłu, który otrzymaną informację przetwarza i interpretuje. Upadli Aniołowie hipnotyzują wasz umysł i znieczulają tak, że człowiek nie spostrzega momentu w którym wkracza na terem upadłego Anioła, wykonuje czynności i jego podpowiedzi, tak jakby wykonywał swoje własne.

              Człowiek nie zauważa, że jest oszukiwany, nie czyni niczego, aby się bronić wtedy ulega pokusie wykonując to wszystko, co ona wam proponuje. Nie zostawiam was bezbronnymi, bo wy możecie skutecznie walczyć ze złymi duchami, używając do tego modlitwy, postu i jałmużny, a także dobrych uczynków. Dobro zakrywa zasłonę zła, które staje się obnażone, a człowiek wówczas zyskuje świadomość i może odpowiednio reagować.

              Niestety, większa część ludzkości jest zamroczona, żyje w kłamstwie i ułudzie, wybiera drogi, które proponują im upadłe Anioły. Przez ostatnich 200 lat masoneria pracowała nad masowym „oświeceniem” ludzi, pozornie dla dobra ludzkości i w ten sposób odwodzili ludzi od Boga, kierując ludzki wzrok na świat doczesny, na materię, na tematy wszelkie inne niż Bóg.

              Demon swoje zmiany wprowadzał dość powoli, krok po kroku, aby w końcu uzyskać to, co jest dziś. Zniknęły potrzeby ducha, a miejsce Boga zajęła materia, oraz wszelkie podążanie człowieka by być i mieć. Brak wszelkich hamulców zaowocował potężnym wzrostem wszelkiego typu seksoholizmu, zboczenia i wyuzdania.

              Człowiek nie znosi pustki, a diabeł chętnie wypełnia miejsce Boga wszelkim kultem zamiennym, okultyzmem i wszelkim zajęciem sprowadzającym duszę na złe tory. Wielka potrzeba Boga zniknęła, a demon wprowadził wtórne pogaństwo. Ludzie nieświadomi zagrożeń czynią wszystko to, co im zły duch podpowiada. Ten stan rzeczy coraz mocniej postępuje w Polsce, demon wytrąca duchową broń z ręki ludzi, którzy zaprzestają się modlić, pościć i umartwiać, a przecież tylko to praktykując człowiek może wytrwać przy Bogu, walczyć z piekielnym przeciwnikiem.

              Coraz bardziej i bardziej poganieją Moi kapłani i biskupi, boją się podjąć walkę z szatanem, a przez brak życia wiarą, tracą coraz bardziej i bardziej wszelkie siły duchowe, stają się duchowymi wrakami. Tracąc wiarę, nie zamierzają się za wiele wysilać, ani dla Boga, ani dla ludzi ponad to, co konieczne. Ja chcę, aby każdy kto pragnie i zdoła pośród ludzi świeckich i duchowieństwa wszystkich szczebli, czynił to wszystko co jest w stanie, aby wspólnie się modlić, tworzyć modlące się grupy wszędzie tam, gdzie to jest tylko możliwe.

              Jeżeli to jest możliwe, niechaj wszędzie organizują takie modlitwy kapłani i biskupi. Tak bardzo pragnę licznych adoracji i odwiedzin Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca. Nie uda się zrobić adoracji bez aktywnej pomocy kapłanów i biskupów.

              Trwa przygotowanie świata do oznakowania was znamieniem bestii. Każdy świadomy wasz wybór tego znamienia, zamknie na zawsze przed wami możliwość zbawienia. O wiele lepiej jest wam pozostać Bogu wiernym i umrzeć z głodu, niżeli mieć pełny brzuch i trafić z nim do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Ilu z was realizuje nasze prośby? Ilu z was bierze je pod swoją uwagę? Jest tylko mała garstka wiernych Mi osób, które skrupulatnie wypełniają to wszystko, co im polecamy, nakazujemy. Tych ludzi użyję do tego, aby zagwarantować zwycięstwo Mojej Świętej, Kochanej Mamie. Oznajmiam wam, że kto w tym czasie będzie wypełniał Wolę Bożą, kto będzie usilnie dążył do wypełniania Woli Bożej, ten będzie błyszczał specjalnym blaskiem w Niebie.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i niczym się nie zniechęcaj, realizuj wszystko to, co podpowiada ci Boże natchnienie. Bądź cierpliwy i wyrozumiały, lecz bądź konsekwentny dla siebie samego, nigdy nie idź na łatwiznę. Zawsze pozwalaj Mi działać w tobie, a także przez ciebie do woli, bo zamierzam użyć ciebie do ratowania wielu ludzi. Niebawem odpoczniesz, ale nie od Boga. Zamierzam cię użyć do wielu spraw, co to będzie, na razie będzie to przed tobą zakryte, ale do czasu.

              Wzmacniaj się duchowo, bo Ja Sam będę twoją siłą i mocą, ty czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu i w Moim Świętym Ręku. Nie zapominaj zapraszać Mnie do każdej czynności, a w każdym problemie westchnij do Ducha Świętego, a On zaraz zapewni tobie rozwiązanie problemu. Mów do Ojca Niebieskiego tak, jak się mówi do taty, bądź czuły i serdeczny, staraj się być czysty, nigdy nie wchodź w dialog z szatanem, bo zawsze wyprowadzi cię na manowce i bezdroża. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kroczcie Bożymi, a nie swoimi drogami, ani autostradą złego ducha. Oddając Mi swoje serce i duszę, oddajcie także swoje ciało. Nigdy nie podążajcie w dół na wieczne potępienie, ale tylko w górę dbając nieustannie o swój rozwój duchowy, nie oglądajcie się już na kapłanów, ale ogarnijcie ich stałą opieką modlitewną i ofiarą, aby uchronić ich od demonicznego pożaru ducha, a wy pilnujcie, aby duchowy ogień w was płonął i nigdy nie zagasł.

              Niestety, ogień sam płonąć nie będzie, do tego by płonął, niezbędne jest duchowe paliwo. Wszelka wiara, zawsze rodzi się ze słuchania, albo z czytania. Zechciejcie zadbać o dobrą lekturę na czele z właściwym Pismem Świętym, nigdy o nim nie zapominajcie. Zawsze jak czytacie, czyńcie to rozważając, wówczas to co czytacie, docierać do was będzie o wiele głębiej. Starajcie się unikać zła, oraz złych wiadomości, nigdy nie nakręcajcie się nimi, bo to sprzyja rozwojowi w was złego ducha, oraz wszelkich demonicznych  konsekwencji.

              Nigdy nie wspominajcie tego co złe, tego co was poprowadziło do grzechu. Ja pragnę waszych częstych spotkań ze Mną obecnym w Najświętszym Sakramencie. Mówcie do Mnie spokojnie, mówcie do całej Trójcy Świętej, mówcie dosłownie o wszystkim, nawet o sprawach intymnych. Pragnę być w was w każdym calu, a nie mogę być tam, gdzie z taką łatwością zapraszacie szatana. Nie oznacza to, że jestem słaby, lecz zawsze muszę uważać na to, co wybrała wasza wolna wola.

              Co innego, jak wasza wolna wola wybiera oddanie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Takie oddanie się, daje Mi pełną władzę nad waszą duszą, a Ja mogę przegnać szatana, aby ten wam nie zagrażał, nie przeszkadzał, nie szkodził. Gdy przychodzicie do Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie, ofiarowujecie Mi odrobinę waszego czasu, nie mielcie wówczas językiem lub myślami jak katarynka, najpierw postarajcie się wewnętrznie wyciszyć.

              Jak się wyciszyć, jak to uczynić? Najpierw zakończcie każdą myśl w waszej głowie, niechaj w was zapanuje wewnętrzna cisza, nie pozwólcie żadnej myśli w was trwać. W tym czasie możecie zamknąć swoje oczy, lub możecie wpatrywać się w Moje Święte, Eucharystyczne Serce. W tym czasie to Ja i Cała Trójca Święta działa w was i na was. Jak potraficie, to trwajcie w tym stanie nawet do kilkunastu minut.

              Próbujcie kontemplować Boga, napawać się naszą Miłością. Starajcie się uświadomić sobie przed Bogiem swoją grzeszność i upadki, przeprosić Trójcę Świętą za zło całego swojego życia, za wszystko to, co wam nie wychodzi, za swoją własną ociężałość i wszelką ułomność. Następnie zechciejcie uwielbić Trójcę Świętą, spróbujcie to uczynić swoimi słowami. Możecie też posiłkować się gotowymi formułami modlitwy uwielbienia.

              To wszystko ma na celu otwarcie na oścież waszego serca. Mówcie do Trójcy Świętej o każdym waszym bólu, o każdej, nawet najmniejszej bolączce. Prosząc Trójcę Świętą o coś dla siebie, chcę, abyście tu okazali Bogu zaufanie, o nic sami nie proście, lecz powierzajcie wszystko w Niepokalane Dłonie Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, niechaj to Ona prosi za was w waszym imieniu.

              Nigdy nie żałujcie tego kroku, którym jest osobiste oddanie w Niewolę Miłości, bo to najlepsze co możecie uczynić. Uważnie wsłuchujcie się w Mój Głos, zwłaszcza w to, co do was mówię. Ci którzy nic nie słyszą, niech nastawią się na słuchanie wszelkich natchnień. Gdy nie macie za wiele czasu, wpadnijcie do Mnie choćby na krótką wizytę, choćby po to, aby się przywitać. Cenię sobie każdy wasz gest.

              Niestety od większości waszych serc i dusz wionie wielki chłód, oraz głębia obojętności. Obudźcie swoje serca, przynajmniej wy, w Mojej umiłowanej Polsce. Tak bardzo spragniony jestem waszej czystej, świętej miłości. Wiem, że złe duchy zewsząd na was napierają, jakby mogły, to w jednym monecie rozszarpałyby was. Nigdy nie poddawajcie się diabłu bez walki, niestety, jest wiele osób, które się mocno zagubiły. Przychodząc do Mnie mówią wyłącznie litanię próśb i żądań. Te osoby myślą tylko osobie, nie potrafią się wyciszyć, zamknęły swoje serca na powiew Bożej Miłości.

              Niech proszą one Ducha Świętego, aby pomógł im się modlić. Proście o pomoc i o wstawiennictwo Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę i Jej bardziej zaufajcie niż sobie we wszystkim. Niestety, wiele waszych serc mocno ostygło, a Ja chcę, abyście je ponownie rozpalili prawdziwym ogniem Bożej Miłości.

              Jak to skutecznie uczynić? Proście o to do skutku Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę, Ona Sama wam pomoże, nie możecie ustawać, ale otworzyć na oścież swoje serca na każde Boże natchnienie, żadnego nie bagatelizujcie. My, Cała Trójca Święta otwieramy przed wami Nasze Serca, a wy wobec tego, co uczynicie? Czy zechcecie przed Bogiem otworzyć wasze serca? Ile jesteście gotowi od siebie poświęcić? Czy gotowi jesteście zrezygnować z własnego ja? Na ile cenicie sobie to wszystko co do was mówi Trójca Święta? Jak Nas słuchacie? Nie bądźcie tak bardzo zatwardziali, otwórzcie na oścież przede Mną swoje serca, Ja Je wam dawno otworzyłem i czekam na decyzję waszego życia i działania, czy się doczekam?

              Powierzcie wasze życie, waszą codzienność w Boże Dłonie. Nigdy nie odwracajcie się ode Mnie, Ja zawsze chętnie podzielę się z wami Moją Miłością, lecz czy wy zechcecie Ją przyjąć? To nie jest teraz takie pewne. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                          Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 stycznia 2021r.  godz. 10:14                                                        Przekaz nr  1049

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą opiekę i obronę.

              Tak bardzo was kocham, tak bardzo mocno jestem spragniony waszej ku Mnie miłości, lecz nie mogę się doczekać jej z powodu waszego egoizmu i zbyt mocno rozwiniętej miłości własnej, ona znacznie psuje nasze relacje.

              Dlaczego kocham? Kocham, bo chcę, bo to jest nader bardzo przyjemne samo w sobie, bo daje to wiele niekłamanej satysfakcji. Miłość ma takie dziwne, a przy tym wspaniałe właściwości, że im więcej jej wam ofiarowuję, tym więcej do Mnie powraca. Czasem jest dość trudno na starcie, a inwestycja się opóźnia, bo nie jest jeszcze gotowa do współpracy.

              Każde stworzenie na które działa Boża Miłość, po pewnym czasie zaczyna ją odwzajemniać i samo ma potrzebę dzielenia się nią. Żaden człowiek, ani żaden Anioł, żadnego Chóru Anielskiego nie potrafi sam z siebie wykrzesać choćby iskry Miłości. Człowiek dopiero wtedy zaczyna płonąć miłością, jak jest nią nieustannie otoczony przez pewien czas.

              Jednak są ludzie i duchy zimne jak głaz, na które nigdy, lub prawie nigdy nie działa ogień Bożej Miłości. Nie da się zmusić do miłości kogoś, kto ją odrzuca. Wolna wola człowieka jest czasem pod znacznym wpływem demona, a ten nie jest zdolny, do choćby krzty miłości, do choćby odrobiny prawdziwego poświęcenia. To co proponuje demon, jest jedynie odrobinę podobne do tego, co ofiarowuje wam Trójca Święta.

              Demon nie kocha, on poszedł w przeciwną skrajność, skrajność przeciwną miłości. Demon nienawidzi bardzo głęboką nienawiścią, a przy tym jest bardzo mocno wyrachowany. Każdy upadły Anioł, ma wielką odrazę ku każdej Bożej Miłości, nie jest zdolny do najmniejszego aktu Bożej Miłości. Powodem tego jest grzech wieczny w którym trwa nieustannie. Grzech wieczny jest w swoich skutkach nieustannie destrukcyjny, a wola tego kto w nim trwa, zamyka się w odpowiedzi Bogu na nieustanne nie. Jego decyzji nie jest w stanie zmienić nawet Siła Miłości Trójcy Świętej, bo takie właściwości ma grzech wieczny.

              Grzech lżejszy, niż grzech wieczny, ma szansę, spowodować odwrócenie negatywnych skutków, lecz potrzeba siły Miłości Boga, Aniołów i drugiego człowieka, aby można było wpłynąć na zmianę decyzji. Ja pragnę, abyście pozwolili napełnić się Bożą Miłością, niech w was pracuje, niech się rozwija, niech od was promieniuje na inne osoby, na inne dusze. Człowiek bez Miłości Boga usycha, a sam z siebie nie jest zdolny do jakiejkolwiek miłości. Jedynie Trójca Święta posiada niczym nieograniczone pokłady Bożej Miłości, a każde stworzenie ma jedynie maleńki wycinek, bo pojemność człowieka i Anioła każdego Chóru Anielskiego choć różna, to jednak jest mocno ograniczona. Nawet miłość do samego siebie w pozytywnym sensie rozumienia, ta prawdziwa i święta, ma swoje oparcie w Miłości wzajemnej Trójcy Przenajświętszej.

              Żaden człowiek, ani żaden Anioł z żadnego Chóru Anielskiego nie jest zdolny do miłości sam z siebie, bo nie mając dostępu do Jej źródła, nie mają skąd jej wziąć. Człowiek nie potrafi normalnie egzystować, bez minimalnego nasycenia Bożą Miłością. Chcąc normalnie egzystować, niestety, trzeba się znacznie wysilić i poświęcić.

              Żywy Płomieniu, oddając się Miłości Boga przez Maryję w Bożą Niewolę, przylgnąłeś do źródła tuż przy ujściu. Wiesz już doskonale, że każda Łaska Boża przychodzi przez Maryję, to Ona każdej pośredniczy. Będąc przy źródle łaski, masz wyłączone odczuwanie, bo dla Moich dalszych potrzeb, masz ustawione minimum egzystencjalne.

              Miłością Trójcy Świętej i Maryi będziesz mógł się napawać całą szczęśliwą wieczność. Obecnie musisz się skupić na wykonywaniu powierzonych ci zadań i nic ci w tym nie może przeszkadzać, zawadzać. Gdy poznasz szczegóły, będziesz mógł prosić w ich wykonaniu całe Niebo. Na razie dla bezpieczeństwa nie poznasz szczegółów, aby przed czasem nie zepsuć początku zadania.

              Nigdy nie skupiaj się za bardzo na sobie, lecz tylko na wypełnieniu powierzonego ci zadania. Mając jakiekolwiek trudności proś Trójcę Świętą i Maryję o pomoc w ich rozwiązaniu, na każdym etapie twojego życia. Nie martw się o środki do realizacji zadań i do życia, bo o to za ciebie zadba Boża Opatrzność. Oddając się w Niewolę Maryi, oraz w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, powierzyłeś swój los i dolę w ręce Trójcy Świętej i Maryi, która nie wypuszcza cię ze swoich Świętych Dłoni ani na moment. Ona zna już Boży Plan, a także zadania, które cię czekają.

              Nie zdradzam szczegółów, choć zarysu planu możesz się domyślać. Nie pozostawiam ci innej możliwości, jak zaufać Mi bezgranicznie i  ślepo realizować to co chcę i pragnę. Mogę tak z tobą postąpić, bo od lat jesteś Bożym Niewolnikiem.

              O nic się nie martw, ani nie przejmuj, jak tylko o prawidłowe wykonanie zadania, na każdym jego etapie. Dostosuj się do warunków i realizuj wszystko tak, jak umiesz i potrafisz najlepiej, Kochaj Trójcę Świętą i Maryję, realizuj na bieżąco Wolę Bożą, dam poznać ci prawdę, na każdym etapie w porę odsłonię potrzebne do realizacji zadania elementy. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Tak bardzo pragnę, abyście się na Mnie oparli w każdej chwili swojego życia, nie bojąc się oto co niebawem nastąpi. Chcąc realizować to wszystko co jest Wolą Bożą, otrzymujecie wszelkie możliwe dary i łaski, a teraz potrzebna jest wasza chęć, reszta jest w Moich Świętych Dłoniach. Niech każdy z was otworzy się na Moje Święte działanie, zwłaszcza na Moją Miłość.

Niczego nie hamujcie własnym chceniem, bo ono się czasem mija z tym, co jest dla was dobre, a to może wam przynieść więcej szkody, aniżeli pożytku. Tylko Ja wiem wszystko i znam każdy ruch, każde posunięcie nim się wydarzy. Nie zawsze macie rację, bo wasz wzrok sięga zbyt płytko. Ja widzę całość, znam każdy ruch, każde możliwe posunięcie zanim się coś wydarzy.

Jako Bóg i jako Ojciec zawsze jestem godny zaufania, bo chcę dla was dobra, lepszego i większego niż wy jesteście w stanie sobie zapewnić. Ja pragnę, abyście realizowali Mój Plan, w którym chcę waszej pomocy, w ratowaniu wieczności każdego stworzonego człowieka. Jest to możliwe, ale wymaga poświęceń wielu z was, całkowitej rezygnacji z miłości własnej i realizacji tylko tego, co wam wskażę.

Kogo z was jest stać, aby zaufać Mi ślepo? Większość z was jest asekurantami, lubicie mieć własne zabezpieczenie. Boicie się zaufać bez reszty, a to bardzo rani Moje Święte, Ojcowskie Serce. Wiem, że jako ludzie, jesteście słabi, pełni ułomności i wad, lecz gdy Mi zawierzycie i zaufacie do końca, bez jakichkolwiek ograniczeń, Ja wówczas ofiaruję wam o wiele więcej, chętniej, bogaciej.

Jest wielu z was, którzy ledwo wiążą koniec z końcem i nie mogą się doczekać poprawy swojej własnej sytuacji egzystencjalnej. Prosicie, prosicie, a nie otrzymujecie, zastanówcie się więc sami, co robicie nie tak? Co może być tego przyczyną? Ja zawsze chętnie ofiarowuję swoje Dary i Łaski Boże, lecz nie zawsze na waszych warunkach. Czasem nie pozwalam wam na zrealizowanie się czegoś, bo doskonale wiem, co z tego wyniknie. Nie dam wam czegoś, co spowoduje wasze wieczne potępienie, lub może spowodować nieodwracalną szkodę.

Czasem czekam na zmianę waszego serca, waszego nastawienia, na to, abyście otworzyli się o wiele bardziej na Boga i miłość do Niego, a mieli o wiele mniej dążeń czysto przyziemnych. Stanowczo za mało Mi ufacie, za bardzo chcecie, abym realizował wasze pomysły, wasze koncepcje. Nie dam wam czegoś, co wiem, że wam zaszkodzi. Niestety, większości z was to bardzo się nie podoba, traci wiarę, oburza się. Tu wielu z was przypomina małe, rozkapryszone dziecko, które się złości, tupie nóżkami, bo coś chce.

Czy dalibyście swojemu dziecku to co bardzo chce, a wiecie, że mu to bardzo zaszkodzi? Ja nie dam wam czegoś co wiem, że doprowadzi was do wiecznej zguby, do waszego wiecznego potępienia, Ja nie udzielę wam daru, który może wam przynieść wieczną zgubę, piekło.

Są tacy, którzy chcieliby, abym im wszystko mówił, dawał. Niestety, nie mogę wam tego uczynić dla waszego dobra. Czasem wam coś podpowiem, ale to nie jest sygnał, do uruchomienia lawiny pytań, lecz jest to rada, wskazówka, co dalej macie czynić, jak postępować. Dlatego mówię, że macie za wiele miłości własnej, za bardzo chcecie być kierowani, a to zniwelowałoby wasze zasługi. Czasem pragnę, abyście doszli do celu wolniej, może bardziej wyboistą drogą. Czasem taka jest dla was o wiele lepsza do osiągnięcia waszej świętości. Pomimo waszych upadków przez to co przeżyjecie, lepiej i szybciej choć z przygodami dotrzecie do celu, którym jest Niebo.

Nie każdy otrzyma pomoc materialną ze źródła z którego oczekuje pomocy, bo tylko Ja wiem doskonale, to co jest dla was dobre, co przyniesie więcej pożytku. Czasem chcę więcej waszego trudu i wysiłku, abyście sami w porę docenili to, co ode Mnie otrzymaliście. Jeżeli ktoś ma komuś coś ofiarować, to Ja daję takiej osobie impuls, a ta osoba podejmuje działanie. Bez Mojej wiedzy i zgody nigdy nie nastąpi jakiekolwiek dobre, pozytywne działanie.

Wydaje się wam, że to wy sobą kierujecie, że to wy coś wykonujecie. Prawda jest taka, że czynicie coś dobrego, bo Ja tak chcę, bo w tym co czynicie to Ja mam swój plan, a wy stajecie się jedynie tymi, którzy ten plan zgadzają się realizować. O wiele prościej i łatwiej mogę posługiwać się tymi, którzy oddali swoją wolną wolę w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Niestety, innym osobom muszę dać więcej impulsów, oświeceń, aby sami mogli podążać we właściwym kierunku.

Osoba realizująca dobrowolnie to co Ja jej zaplanowałem, zyskuje o wiele więcej Darów Bożych i Łask, niż ta osoba, która sprzeciwia się Woli Bożej na każdym kroku. Ta nie zyskuje Bożych Błogosławieństw, bo na skutek własnych oporów, podejmuje drogę demona, a to niesie dla duszy szereg Bożych przekleństw. Nie warto, abyście się upierali na swoim, bo wasze zdanie i realizacja tego co wy chcecie, może być tym, co chce i pragnie demon, a droga którą upadły Anioł wam proponuje, wiedzie z pewnością do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Ja tego nie chcę, bo Ja pragnę mieć każdą osobę w Królestwie Niebieskim.

Kroczenie drogą, którą Ja wam wyznaczyłem, nie jest zbyt łatwe, nie jest zbyt przyjemne, ale jest to droga pewna, wiodąca was do właściwego celu. Ja pragnę waszego szczęścia i radości o wiele bardziej niż wy sami kiedykolwiek byście chcieli. Jedynie Trójca Święta jest źródłem Bożej Miłości, a jakiekolwiek czerpanie jest możliwe tylko z Niej.

Demon nigdy nie będzie wam w stanie dać, ofiarować Bożej Miłości, demony potrafią dawać jedynie niechęć, nienawiść, ale to jedynie od was zależy, którą drogą zechcecie kroczyć, którą wybierzecie. Ja chcę, abyście zawsze dobrze wybierali, tak, aby na wieki być w szczęściu wiecznym ze Mną.

Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz, Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, a Ja czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

 

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                      Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 2 luty 2021r.  godz. 20:42                                         Przekaz nr  1050

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

Nie lękaj się biedny człowiecze, bo jestem z tobą by ci pomóc, abyś mógł normalnie egzystować. Niestety jest ktoś, kto wam utrudnia normalne funkcjonowanie, to zły duch, szatan. Waszym zadaniem jest ignorowanie demona, a zwłaszcza tego co do was mówi. Wiem, jak słabi i nędzni jesteście sami z siebie i sami niczego nie dacie rady uczynić.

Chcąc realizować Wolę Bożą w pełni, zechciejcie oprzeć się na Mnie, oddajcie się dobrowolnie  Mnie w Niewolę Miłości, lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Zapewnię wam płynność działania i kontaktu z Bogiem. To Ja z Woli Bożej pośredniczę wszelkim Łaskom Bożym, zechciejcie Mnie pokochać, powierzcie Mi samych siebie, a Ja z Mojej strony będę mogła spowodować znaczny wzrost działania Łaski Bożej w was, tylko otwórzcie się na Moje działanie i pośrednictwo.

Nie obawiajcie się niczego, tylko zawierzcie, Ja was poprowadzę pełna Bożej Miłości. Chcąc cokolwiek uzyskać u Boga, proście Mnie o pomoc i pośrednictwo, a gdy to będzie zasadne, z pewnością otrzymacie. Duch Święty nigdy niczego Mi nie żałuje, zawsze ofiarowuje Mi niezbędne światło, w ten sposób wiem co jest niezbędne, potrzebne do spokojnego wykonania tego co stanowi Wolę Bożą.

Jedynie Trójca Święta wie wszystko o wszystkim, a wszelkie stworzenie korzysta z Bożej Wszechwiedzy na tyle, na ile jest to konieczne, niezbędne. Trójca Święta nie da stworzeniu całej swojej wiedzy którą ma, bo umysł, dusza każdego stworzenia nie jest zdolna do adaptacji Bożej Wszechwiedzy. To Ja z całego stworzenia mam największy dostęp do Bożej wiedzy ze względu na największą pojemność duszy. Znacznie mniejszą pojemność mają Chóry Anielskie, a najmniejszą człowiek.

Ja nie jestem i nie byłam nigdy waszym wrogiem, to Mój odwieczny przeciwnik Mnie tak szkaluje, tak perfidnie przedstawia. Jest na świecie wielu ludzi, którzy Mną gardzą, poniżają Mnie, trywializują, bagatelizują. Niebawem każdy żyjący na ziemi człowiek pozna prawdę, a to spowoduje u was wielki szok. Pomogę wam pomyślnie przeżyć ten czas, to zdarzenie, bez szwanku dla was. Nim ono nastąpi, musi się wypełnić wiele wydarzeń, które przygotują was na to zdarzenie.

Już teraz przygotujcie się duchowo przez to, że zadbacie o swoje czyste sumienie i nie dopuśćcie do tego, aby grzech w was zalegał, nie kiście go w sobie, oczyśćcie się jak najszybciej w Sakramencie Pokuty. Zły duch będzie namawiał was do zwłoki, lecz każdy zastój duchowy niestety działa przeciwko wam. Im dłużej odkładacie Spowiedź Świętą, tym trudniej jest wam oczyścić się.

Starajcie się siłą oddalać wszelkie złe myśli, te dobre starajcie się pielęgnować. To duchowe przygotowanie jest dla was i dla waszych dusz najważniejsze. Ja nie jestem Bogiem, jestem tak jak wy stworzeniem, ale jestem Koroną stworzenia. Nie posiadam Bożej Wszechmocy, bo tego nie wytrzymałaby Moja dusza i Uwielbione Ciało. Trójca Święta chętnie przychyla się do każdej Mojej prośby, a Ja staram się prosić tylko o to, co mogę uzyskać, a o tym poucza Mnie wewnętrznie Duch Święty.

Trójca Święta kocha każde stworzenie, czystą, świętą Miłością. Bóg nie żywi innej miłości, bo innej miłości nie ma. Jeżeli ktoś okazuje wam miłość, a ona posiada grzechowe mankamenty, wówczas nie jest to prawdziwa, Boża Miłość, to propozycja upadłego Anioła. Miłość Trójcy Świętej jest Miłością Cierpliwą, Miłosierną, ale także Sprawiedliwą. Trójca Święta i Ja zawsze mówimy tylko prawdę, a jeśli pojawia się jakiś brak, błąd, kłamstwo, to napewno nie pochodzi od Boga, ani ode Mnie, a w to miejsce wkradł się zły duch, szatan.

Jeżeli jakiś prorok, wizjoner otrzymuje Słowo, a okazuje się nieprawdą, to ta nieprawda na pewno nie pochodzi z Nieba, lecz jest z innego źródła. Zdarza się, że wkrada się czasem jakiś błąd w przekazie Słów Bożych, to błąd zawsze jest pochodzenia ludzkiego, nie Bożego. Gdy jednak prorok, wizjoner czyni błąd celowo, tendencyjnie, zawsze jest to działanie ludzkie, albo demoniczne, a czasem potrafi być działaniem własnej podświadomości przekaźnika, z pewnością nie jest to działanie Boże. Gorąco polecam modlitwę do Ducha Świętego za Moim pośrednictwem, Duch Święty zawsze da wam niezbędne światło, a także potrzebne poznanie co dalej czynić, jak żyć, jakich zmian dokonać.

Żywy Płomieniu, Ufaj Mi i nie lękaj się, trwaj wiernie przy Bogu i przy Mnie do końca. Trójca Święta i Ja pomożemy ci w każdej potrzebie, ty jedynie wiernie przy Bogu trwaj. Pomogę ci rozwiewać wszelkie wątpliwości, lecz ty nie zajmuj się więcej tym co jest zbędne, niepotrzebne. Pamiętaj o planowaniu czynności, to ułatwi tobie funkcjonowanie. Nie działaj za długo na żywioł, zawsze słuchaj natchnień, rozróżniaj głos węża piekielnego, od głosu Bożego, to bardzo ważne. Rozpoznanie nastąpi jedynie przez obserwację owoców działania. Proś o wszystko, proś o drobiazgi, nie licz tylko na siebie, a nade wszystko nigdy nie zapominaj o wdzięczności. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca Błogosławię ci. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Bardzo mocno was kocham i pragnę tak bardzo rozpalić wasze serca wiarą, nadzieją i miłością.

Wielu z was słucha z różnych źródeł licznych, niesprawdzonych wiadomości i przyjmuje je, jako Słowa z Nieba, a zdarza się, że w te słowa demon wtrąci swoje. Chcę zwrócić wam uwagę, abyście uważali, bo na jeden przekaz prawdziwy pochodzący z Nieba, demony potrafią spreparować ich nawet kilkanaście na swoje potrzeby. Nie pozwólcie się zbyt łatwo wodzić za nos, mamić, nabierać, patrzcie zawsze jakie owoce wydaje słowo, które jest przekazywane i ku jakim owocom zmierza. Nigdy prawdziwe Słowo Boże nie będzie miało cienia fałszu, nieprawdy.

Biada temu człowiekowi, który podaje swoje własne słowa, jako Słowa Boże, takiego ostro napomni Boża Sprawiedliwość, a jeżeli nadal ta osoba będzie celowo zwodzić, taką osobę dosięgnie Ręka Bożej Sprawiedliwości. Na ile celowo ta osoba wprowadzała innych w błąd, na tyle odpowie przed Trybunałem Świętej Bożej Sprawiedliwości, a oszukiwanych Święta Boża Sprawiedliwość potraktuje odpowiednio łagodniej.

Polacy, tak bardzo wiele potrzeba waszych modlitw, postów i ofiar, a tak bardzo niewielki jest odzew z waszej strony. Na Boże wezwania odpowiadają wciąż te same osoby. Do tej pory Trójca Święta podała wam liczne sposoby na modlitwę, dała wiele ważnych, a przy tym prawdziwych obietnic. W wielkim zapomnieniu są Trzy Boże Serca, modli się tymi nowymi nowennami jedynie garstka osób. Trójca Święta pragnie ofiarować wam krocie łask Bożych, lecz jest niewielu takich, którzy by chcieli te Łaski Boże podjąć, przyjąć.

Nie zniechęcajcie się zbyt łatwo, a upadły Anioł nie pomaga, lecz czyni wszystko co może i zdoła, aby utrudnić wam możliwość zbawienia. Bardzo zachęcam was do pokonywania samego siebie, to zawsze sprawia najwięcej trudności. Nie obawiajcie się prosić o zdrój Łask Świętą Bożą Sprawiedliwość, a jest to bardzo mało używany przez ludzi Boży przymiot, o potężnej Mocy Sprawczej.

Walczcie pokonując wszelkie trudności, bo podejmując walkę, stajecie się przez to o wiele mocniejsi. Śmiało bierzcie przykład ze Mnie, a także ze Świętego Józefa. Postarajcie się ograniczyć do minimum, a tam gdzie zdołacie to wyeliminować Telewizję i Internet. Nigdy nie zapominajcie o własnych obowiązkach stanu, o modlitwie i o umartwieniach.

Próbujcie się umartwiać tak jak umiecie, tak jak potraficie, spróbujcie przynajmniej żyć ascetycznie. Nigdy nie tkwijcie w bezczynności, ona jest dla was bardzo szkodliwa. Jeżeli odpoczywacie, to czyńcie to w sposób aktywny, nie bierny. Módlcie się i pośćcie za swoich kapłanów, biskupów i kardynałów. Bez waszej aktywnej pomocy, będzie im bardzo ciężko się opamiętać, nawrócić.

Tak bardzo pragnę waszej prawdziwej, serdecznej miłości, takiej troskliwej, czułej, świętej, chcę, abyście zaczęli uporządkowywać swoje życie, swoje miłości, powróćcie do właściwego systemu wartości. Obudźcie się z letargu, z uśpienia, zechciejcie tu zauważyć działanie upadłego Anioła. On rzadko kiedy działa ostentacyjnie, jedynie w przypadku jakiejś skrajności, działania otwartego. Demon lubi działać w ukryciu, nie na widoku, lubi kamuflować swoje działanie, swoją obecność, potrafi być subtelny, delikatny, ale przy tym nie potrafi jednak ukryć owoców swojego działania.

Czart zawsze namawia człowieka na łamanie Bożych przykazań, a przy tym wmawia człowiekowi, że to wszystko w ramach waszej „wolności”, waszego „dobra”. Najbardziej ulubioną sferą działania złego ducha jest sfera nieczystości. Tu ma szerokie pole do popisu, bo wypacza, wynaturza, udziwnia, tworzy zespół perwersji i wiele innych. Im człowiek mocniej grzeszy, tym demon daje wam więcej i bardziej śmiałych propozycji działania. Zaczyna od złego, nieczystego spojrzenia, złego, nieczystego dotyku, seks poza małżeński, po zboczenia i wszelkie perwersje. Nie będę tu wymieniać szczegółów, bo są zbyt obrzydliwe i zbyt brudne, a wy to dość dobrze znacie, kojarzycie, najczęściej z autopsji.

„Bogatą” sferą działania upadłego Anioła jest mowa. Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście zawsze mówili tylko prawdę, nigdy nie kłamali, nigdy nie wypowiadali jakichkolwiek wulgaryzmów, nie oszukiwali, nie bluźnili, nigdy na nikogo nie złorzeczyli. Tak bardzo pragnę, aby jak największa liczba Polaków zdecydowała  się zostać abstynentami. Nigdy nie żałujcie dla Miłości Boga tego kroku, a Trójca Święta policzy wam to za wielki plus.

Niestety, alkohol dość często doprowadza człowieka do wielkiego upodlenia się, prowadzi do „rozkwitu” przeróżnych grzechów. Błagam was, abyście nigdy, przenigdy nie oglądali jakiejkolwiek pornografii! Oglądanie jej działa niezwykle destrukcyjnie na duszę osoby, która to czyni, zwłaszcza działa niszcząco na dusze dziecka. Nie ma nikogo, na kogo to nie działa, nie oddziaływuje.

Chcę, abyście całkowicie wyrzekli się palenia tytoniu, a także używania innych używek, na czele z narkotykami i dopalaczami. Strzeżcie się picia napojów i substancji sztucznie energetycznych, one działają destrukcyjnie na nerki, wątrobę i inne ważne organy. Kto ma z nimi problem, niech usilnie prosi Trójcę Świętą przeze Mnie o pomoc w porzuceniu tych nałogów, w zaprzestaniu używania, a oczekiwaną pomoc z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze od razu. Ostrzegam was, demon będzie się mocno sprzeciwiał takiej waszej decyzji.

Nigdy nie żałujcie Bogu waszego czasu, waszej modlitwy, ofiar, postów, a nade wszystko nie żałujcie Bogu waszego czasu. Często proście o pomoc waszych Aniołów, oni zawsze chętnie wam dopomogą, ale musicie o tę pomoc ich poprosić. Nie zagłębiajcie się nigdy za mocno w zło, nie roztrząsajcie go, bo w ten sposób poświęcacie mu zbyt wiele waszego cennego czasu.

Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście uwagę waszą skierowali wyłącznie na dobro, abyście się modlili, wykorzystywali swój czas na dobre zajęcia, dobrą, pożyteczną pracę. Rozpowszechniajcie  raczej dobre, pozytywne wiadomości, zwłaszcza takie, które budują wiarę, nadzieją i miłość. Zło was bardzo niszczy, nakręca, destabilizuje, a każde dobro pobudza do jego pomnażania.

Zachęcam was do wspólnych modlitw, do postów i szeregu innych ofiar, a to wszystko ofiarujcie do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji. Zawierzcie Mi wszystko do końca, Ja was z miłością poprowadzę wzwyż, ku górze, wprost do Nieba. Nie traćcie okazji do zdobywania dla dusz czyśćcowych odpustów zupełnych, bo w ten sposób wiele skracacie im pobyt w czyśćcu.

Starajcie się żyć miłością, przebaczajcie ochotnie waszym winowajcom, to jest nader bardzo ważne, zwłaszcza tym, którzy wam coś zawinili, was skrzywdzili. Ostrzegam was, że każdy brak przebaczenia, całkowicie zamyka człowiekowi drogę do Nieba. Chcę, abyście stanęli w całej prawdzie, zwłaszcza wobec siebie samych.

Nigdy nie kłamcie, także nie okłamujcie siebie samych, niech prawda będzie dokładnie taka, jaka jest w rzeczywistości. Każde kłamstwo jest wielką obrzydliwością w Bożych Oczach. Zadbajcie o rozwój swojego ducha, pielęgnujcie miłość, siejcie wszelkie dobro, a Ja wam z Miłością dopomogę, zwłaszcza wkroczyć w podwoje Nieba. Kochajcie Mnie, nie zapominajcie o Mnie, bo mam bogate, bardzo wielkie możliwości działania.

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                    Maryja.

Biała Podlaska, 7 luty 2021r.  godz. 11:29                                                                           Przekaz nr  1051

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą opiekę i obronę.

Tak bardzo spragniony jestem waszej szczerej, czystej miłości, czułości, świętości, lecz nie otrzymuję tego od was zbyt wiele, bo większość ludzkości kroczy tuż za ojcem wszelkiego kłamstwa, za szatanem, za jego ułudą. Demony używają wielkich ilości znieczulenia i demonicznej hipnozy, a z powodu zbyt małej ilości waszych modlitw, postów i ofiar oraz ekspiacji demon ma do was dostęp, zwłaszcza do kapłanów i biskupów.

Im ktoś jest bardziej wykształcony, tym demon, zły duch ma większy dostęp do niego, bo tacy ludzie z reguły się nie modlą, albo modlą o wiele za mało, nie poszczą, albo post ich jest znikomy, nie umartwiają się, albo umartwiają się szczątkowo. Duch Święty ofiaruje wam w każdej chwili mnóstwo Łask Bożych, ofiarowuje wam mnóstwo Swojego Świętego Światła, jednak te osoby nie chcą za bardzo słuchać Bożych natchnień, a o wiele chętniej słuchają szatana i jego kłamliwych podpowiedzi, jego mamienia.

Efektem kroczenia drogami złego ducha jest grzech w który co chwile wpadacie, mnożenie się frustracji, chroniczne obciążanie sumienia nie małymi grzechami, które tak łatwo popełniacie. Wasze czyny nigdy nie są neutralne, bo zawsze są zasługujące, albo was obciążające.

Poważnym obciążeniem waszego sumienia jest wszelki grzech przez was popełniany. Na Sprawiedliwym Sądzie Bożym, to złe duch was oskarżają, to one są waszymi oskarżycielami. One doskonale wiedzą, kiedy, jak i w jaki sposób oraz ile razy zgrzeszyliście. One i dusza, która jest osądzana, znajduje się pod wpływem Światła Świętej Bożej Sprawiedliwości.

Nie jest możliwym oszukać, zwieść, zmylić Bożą Sprawiedliwość, bo to Światło Świętej Bożej Sprawiedliwości Ducha Świętego sprawia, że demony natychmiast mówią prawdę, bo zmusza ich do tego Święta Boża Sprawiedliwość. Choćby nie wiem jak bardzo demon starał się i wytężał swoje siły, nie jest w stanie wpłynąć na jakąkolwiek decyzję Trójcy Świętej.

Obciąża was zła myśl, którą wy dobrowolnie podtrzymujecie, obciążeniem jest każde złe słowo, każdy wulgaryzm, każda, nawet najmniejsza rubaszność. Złe słowo to głupi, rubaszny żart, wszelkie mówienie wulgaryzmów, kłamstwo, oszukiwanie, złorzeczenie, przeklinanie kogoś, jakiekolwiek obmawianie, jak i wiele, wiele innych.

Zły czyn polega na czynieniu komuś czegoś złego, np. bicie kogoś, kradzież, masturbacja, wszelkie grzechy nieczyste, mężczyzny z kobietą i homoseksualne obu płci, kopanie kogoś, podstawianie nogi, okazywanie bezwstydne komuś swojej nagości i inne wszelkie grzechy. Jeśli możecie uczynić komuś coś dobrego, a uczynienie tego zaniechaliście z jakiejś błahej przyczyny, nie wykonaliście tego, jest to grzech zaniedbania.

Każdy grzech powinien być wynagrodzony, wykonane zadośćuczynienie. Jeżeli nie przeprosiliście osoby, którą skrzywdziliście, jeżeli nie dacie odpowiedniego do zaciągniętej winy zadośćuczynienia, jeżeli nie wyrównacie zła, które uczyniliście, to wasz Sakrament Pokuty jest niedopełniony, a co za tym idzie, nie nastąpi faktyczne odpuszczenie waszych grzechów, nawet jeżeli spowiednik was rozgrzeszył. Niestety, muszą być uczciwie dopełnione wszystkie warunki Sakramentu Pokuty, aby Święta Boża Sprawiedliwość wam zaliczyła dobrą spowiedź.

Świadoma zła spowiedź jest  świętokradztwem. Lepiej jest wam w ogóle się nie spowiadać, niż spowiadać się świętokradzko, usprawiedliwia was jedynie nieświadomość czynionego zła. Na ziemi to wystarcza, ale jednak w czyśćcu grzesznik musi odpowiednio odpokutować także za zło nieświadomie uczynione.

Mój Boski Syn, Jezus Chrystus na kartach Ewangelii zwrócił wam uwagę, że grzechem jest gdy mężczyzna pomyśli nieczysto o kobiecie, a w domyśle, gdy kobieta nieczysto pomyśli o mężczyźnie. Grzechem jest także, jak ktoś w myśli przeklina, złorzeczy, mówi wulgarnie, jak ma myśli homoseksualne, itp. Uświadamiam wam, że i te myśli są złe, grzeszne a jest niewielu, którzy biorą to pod uwagę. Tu należy rozróżnić pokusy diabła, od grzechów popełnionych myślą. Szatan podsuwa człowiekowi myśl. Waszym priorytetowym zadaniem jest myśl sklasyfikować, ocenić, a jeśli jest dobra, można ją kontynuować, jeśli jednak jest grzeszna, natychmiast musicie ją przerwać, zakończyć, nie pozwolić jej się w głowie rozwijać.

Krótka zła myśl to pokusa i ta jako taka nie jest grzechem, a jedynie do grzechu prowadzi, a wy macie priorytetowe zadanie, każdą pokusę eliminować, wypchnąć z umysłu, czyli nie kontynuować toku proponowanej przez szatana myśli.

Cienką granicą jest omawianie tematu, informacja o kimś, a obmawianie go. Gdy mówicie o kimś, zawsze potępiajcie zły czyn, akt, grzech, a nie człowieka. Niestety, tu granica jest dość cienka i często ją nieświadomie przekraczacie. Ja pragnę, abyście zwrócili na to swoją uwagę.

Bywa dość często, że demon zaciemnia wasz umysł hipnozą i znieczuleniem demonicznym tak, że czynicie lub mówicie coś, co dopiero po chwili zdajecie sobie sprawę, że to co zaczęliście czynić, mówić jest złe, wówczas należy to bezwzględnie przerwać, zakończyć.

Ja pragnę, abyście mnożyli jedynie dobre czyny i uczynki, wykorzystujcie do tego każdą nadarzającą się okazję do czynienia dobra. Praktykujcie częstą Spowiedź Świętą, bo Ja chcę mieć was kryształowo czystymi. Starajcie się nie rozleniwiać, ale trochę odpoczynku należy się każdemu, lecz Ja nie chcę, aby wasze życie stało się jednym, wielkim odpoczynkiem.

Tak często prosimy was o waszą modlitwę, post, umartwienia, ekspiacje i inne, lecz niewielu z was bierze to nasze wołanie do swojego serca. Pragnę, abyście ze swojego codziennego słownictwa całkowicie wyeliminowali wszelkie wulgaryzmy, nawet te delikatne, bo jest to bardzo obrzydliwe w Moich Świętych Oczach.

Pragnę, abyście całkowicie wyeliminowali wszelkie kłamstwa, chcę także całkowitej eliminacji tego, co jest używką, papierosem, narkotykiem, alkoholem i inne. Żądam całkowitego wyeliminowania z waszego życia pornografii wszelkiego typu, a także wyeliminujcie ze swojego życia wszelkie spojrzenia w sfery, które was pobudzają do jakiegokolwiek grzechu. Nauczcie się pilnowania siebie samych.

Często przychodźcie przed wystawiony Najświętszy Sakrament, mówcie do Mnie o waszych sprawach, waszych problemach i kłopotach, bolączkach. Proście Mnie o pomoc w skutecznym zwalczaniu waszych upadków, waszych grzechów i win. Zechciejcie najpierw zastanowić się dokładnie, co najczęściej doprowadza was do upadku, do grzechu. Unikajcie upadków i tego co jest najczęstszą przyczyną waszego grzechu. Nie czyńcie tego co was obciąża, co wpływa na was, że upadacie.

Proście Mnie o pomoc przez Maryję, a tę pomoc z pewnością otrzymacie. Proście Mnie w każdej sprawie, w każdym detalu, kochajcie Mnie tak, jak nikogo innego nie kochaliście, bo jestem godzien wszelkiej miłości. Starajcie się tak żyć, aby nieustannie myśleć o Trójcy Świętej, nigdy nie marnujcie swojego czasu, lecz zawsze go dobrze zagospodarowujcie.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, trwaj wiernie przy Mnie, na nikogo się nie oglądaj. Chcę, abyś wyciszył się jeszcze bardziej, otwórz się w pełni na wykonywanie Woli Trójcy Świętej, bo jeszcze nie we wszystkim Mi zawierzyłeś, nic nie pozostawiaj sobie. Zechciej planować swój dzień i czynności, bo jeszcze coś ci ucieka, zwłaszcza przez sprawy mało istotne. Uporządkuj to, co masz jeszcze do uporządkowania, to ułatwi tobie dalsze funkcjonowanie. Niczym się nie zniechęcaj, powierzaj Mi wszystko i wszystkich. Proś Mnie o wszystko, a otrzymasz, gdy będzie to zasadne, faktycznie potrzebne. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Polacy, zechciejcie brać Wiarę, Nadzieję i Miłość wprost ze Mnie, zaufajcie wszelkiemu prowadzeniu z Nieba, lecz roztropnie nauczcie się rozpoznawać właściwy głos z Nieba, od głosu demona, albo głosu swojej własnej podświadomości. Jest wielu ludzi, którzy mówią, że słyszą głos z Nieba, podczas gdy w rzeczywistości z tym różnie bywa, a głos okazuje się nie być głosem Bożym. Bądźcie ostrożni, bo demon, zły duch lubi wykorzystywać waszą nadgorliwość. Czyńcie zawsze to, czego chce od was Wola Boża, nie mniej i nie więcej, lecz dokładnie to. Wasza własna inicjatywa często bywa podpowiedzią demona, a w dalszym planie działanie to przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Pragnę, aby Polscy kapłani i biskupi, stali się ludźmi głębokiej wiary, by chętnie się umartwiali prawdziwymi umartwieniami, by czynili pokutę, by trochę więcej się modlili, niż to co mają wyznaczone w swoich obowiązkach. Chcę od was jako Moich umiłowanych synów, więcej adoracji Najświętszego Sakramentu, Przed Najświętszym Sakramentem, mówcie Mi o waszych troskach, kłopotach, problemach, powierzajcie Mi na modlitwie wszystko, bo jestem uważnym słuchaczem i chętnie reaguje na wasze prośby i modlitwy, tak jak reaguje dobry ojciec, na głos swojego umiłowanego dziecka.

Tam gdzie możecie udostępniajcie ludziom możliwość Adoracji Najświętszego Sakramentu, zachęcajcie do tego, bo chcę rozdać wam krocie Bożych Łask i Darów, lecz mało kto prosi i o nie zabiega.

Pragnę, aby już nikt się nie modlił w swoich własnych intencjach, lecz od tej pory oddawał wszelkie swoje modlitwy, posty, umartwienia i ekspiacje do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Oddając wszystko do Bożego Skarbca, pełnicie w 100% Wolę Bożą, a wasze modlitwy, posty, ofiary, ekspiacje, itp., zyskują przez to siłę sprawczą 100 000% więcej.

Modląc się w swojej własnej sprawie, modlisz się w jednej, albo w kilku intencjach. Ta sama modlitwa, post, ofiara, ekspiacja oddana do Bożego Skarbca, prosi za całe spektrum spraw, które leżą Trójcy Świętej na Jej Świętym, Przeczystym Sercu, a których sama nie może ruszyć, z racji wolnej woli ludzi.

Wiem doskonale, że wszyscy macie jakieś kłopoty, problemy, bolączki, lecz jeśli sami dobrowolnie z nich rezygnujecie, na korzyść modlitw, postów, ekspiacji oddawanych do Bożego Skarbca, to Trójca Święta i Maryja, sami będziemy pamiętać o waszych sprawach, problemach i kłopotach.

Pragnę, abyście wszyscy stali się ludźmi przebaczenia, nie chowajcie w swoim sercu urazy, gniewu, lecz zawsze chętnie bliźniemu przebaczajcie, zwłaszcza jak bliźni was o to poprosi. Wasza wszelka wspaniałomyślność jest zawsze mile widziana w Bożych Oczach, a przy tym zaliczana wam na wielki plus.

Niebawem przez Polskę i świat przetoczą się liczne wydarzenia, które z dnia na dzień nabierać będą rozpędu. Ja pragnę od was waszego do Mnie bezgranicznego zaufania, ślepego zaufania!!! Zechciejcie przyjąć z Mojej Świętej Ręki to wszystko co wam przygotowałem.

Cała Trójca Święta oddała wszystko w Ręce Maryi, to Ona teraz wszystkim rządzi i zarządza. Czyni wszystko po swojemu, ale zawsze w zgodzie z Wolą i Myślą Bożą. Maryja nigdy niczego nie czyni wbrew Woli i Myśli Bożej,

Ja pragnę zbawienia wszystkich ludzi, lecz nie mogę nikogo zmusić siłą, aby był szczęśliwym, bo do tego potrzeba wielu, wielu modlitw, postów, ofiar, ekspiacji zanoszonych do Bożego Skarbca, wielu osób z całego świata.

Kończą się ostatnie resztki pokoju na świecie, a powodem tego stanu rzeczy jest grzech ludzki popełniany na masową skalę na całym świecie. Górny limit grzechów już dawno został przekroczony. Boża Sprawiedliwość domaga się ekspiacji, wynagrodzenia, zrównoważenia win za wszelkie zło, a tego nie otrzymuje. Niebawem ręka Świętej Bożej Sprawiedliwości działać będzie mocniej, obficiej.

Wszelką pomstę za grzechy zostawiłem w Ręce Maryi. Ona to wszystko wykona, wykona powierzone Jej zadanie, choć z bólem Serca, a pomogą Jej wykonać zadanie, Aniołowie Bożej Sprawiedliwości. Maryja zamierza użyć każdego dostępnego dla Niej sposobu, aby uratować wieczność kogo się tylko da.

Za pozwoleniem Trójcy Świętej to Ona wyda rozkaz usunięcia z ziemi żyjących tych, których nie da się uratować, oraz tych, którzy nawrócą się w ostatniej chwili. Niebawem umrą miliardy ludzi na raz w dość krótkim odstępie czasu, a stanie się to dość szybko, nawet licząc po ziemsku. Wobec tego wołam i proszę was o pomoc, lecz kto usłyszy Moje wołanie? Kto przyjdzie Mi z pomocą? Co jeszcze mam uczynić, czego nie uczyniłem, aby zbawić wasze dusze?

Demon nigdy nie będzie wam w stanie dać, ofiarować Bożej Miłości, demony potrafią dawać jedynie niechęć, nienawiść, ale to jedynie od was zależy, którą drogą zechcecie kroczyć, którą wybierzecie. Ja chcę, abyście zawsze dobrze wybierali, tak, aby na wieki być w szczęściu wiecznym ze Mną.

Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz, Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, a Ja czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

 

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                      Bóg Ojciec.

 

Warszawa Jelonki, 25 luty 2021r.  godz. 19:43                                                       Przekaz nr  1052

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo spragniony jestem waszej Miłości, tak bardzo Mi jej brakuje. Tak bardzo wiele jeszcze jest w was fałszu i obłudy, oraz wszelkiego knowania złego ducha, a wszystko wynika z waszego zainfekowania demonami. Ludzkość coraz mniej się modli, niewiele pości i umartwia się. Coraz mniej liczni dają właściwe jałmużny, a złe duchy wykorzystują wszystko to co zdołają do odwrócenia waszej uwagi od czynienia dobra.

               Złe duchy „organizują” wam czas, „zagospodarowują” wasze myśli, a czynią to najpierw bardzo delikatnie, wręcz subtelnie, tak, abyście niczego nie zauważyli, następnie coraz bardziej bezczelnie, zwłaszcza wówczas, jak nie czuwacie i obojętniejecie na wszelkie działanie Boże. Ludzkość coraz bardziej poganieje, masowo zanika pobożność, nawet w Moim Świętym Kościele.

              Chcę, abyście nie byli wyrachowani, chcę od was waszej szczerej ofiarności, takiej bezinteresownej. Nie myślcie tylko o sobie, nie bądźcie egoistami i samolubni, nigdy nie oceniajcie bliźniego, bo wasza ocena jest niesprawiedliwa, stronnicza, tendencyjna, nie ogarniająca sobą całości. Wasz osąd nie jest prawidłowy, jest pełen naleciałości, zwłaszcza tych będących podpowiedzią księcia ciemności.

              Złe duchy nie próżnują, nie obijają się, w tym co czynią, są bardzo pracowite. Ich pracowitość nie wynika z ich dobroci, lecz z czystego wyrachowania. Nie ulegajcie zbyt łatwo wabieniu upadłego Anioła, on nie dąży do dobrego, lecz chce usilnie doprowadzić was do miejsca w którym sam przebywa. Nie działa on w miłości, nie jest do niej zdolny.

              Nigdy nie skupiajcie się na złu, na szatanie, skupiajcie się raczej na dobru, na solennym wykonaniu swoich obowiązków. Ja pragnę, abyście mnożyli wszelkie dobro, zechciejcie być uprzejmi, usłużni, pełni wdzięczności za uzyskane dobro.

              Kto może i zdoła, niech od tej pory niczego nie planuje z wyprzedzeniem. Zajmijcie się tym, co dzisiaj macie do wykonania, jutro i dzień jutrzejszy pozostawcie w Moich Świętych Rękach i Mojemu działaniu. Czyniąc to wykażecie, że macie do Mnie zaufanie, więc nie narażajcie się na jego utratę.

              Zechciejcie zauważyć, że nie zawsze mogę wam ofiarować to czego chcecie, czego pragniecie, bo bywa tak, że to o co prosicie może zaszkodzić waszemu lub cudzemu zbawieniu, albo być na czyjąś szkodę. Bądźcie spokojni, roztropni i rozważni, nie poddawajcie się zbyt szybko mamieniu szatana. Chcąc zyskać więcej dla siebie, wy módlcie się i proście za innych, zechciejcie Mnie zaufać bez reszty, także Mojemu Świętemu działaniu i prowadzeniu.

              Otwórzcie swoje serca na Moje działanie, dajcie możliwość działania w was Łasce Bożej. Starajcie się nieustannie czuwać nad sobą, nad tym co czynicie, niczego nie pozostawiajcie szatanowi, zwłaszcza dojścia do was, do waszych serc.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi do końca, nie poddawaj się sile pułapek upadłego Anioła, nie ulegaj melancholii, ona niczego dobrego ci nie da. Staraj się nie myśleć o złu, ani nigdy nie wspominaj zła które było twoim udziałem. To co dawniej było, już tego nie będzie, żadna sytuacja, ani zdarzenie się nigdy nie powtórzy. Staraj się nie myśleć o tym, co pobudza cię do złego, staraj się panować nad swoimi wszystkimi odruchami, nie czyń nikomu tego, co mogłoby go zranić, albo rozgniewać z powodu głupoty twoich złych odruchów. Zechciej zauważyć, że i tu wchodzi zły duch, próbuje wciągnąć cię w zło manualne, a także w każde inne.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, oraz tych którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za mało.

              Każdy człowiek doskonale wie, do czego go powołałem, powiadomienie o tym otrzymuje każdy człowiek w natchnieniu, które daje mu Boży Duch. Tu leży problem, bo nie każdej osobie pasuje to, do czego ją przeznaczyła Boża Wola. Osoby takie dość często buntują się i wybierają do realizacji własne wyobrażenie Woli Bożej.

              Tu także potrafi wkroczyć zły duch, on zwodzi, oszukuje, przekręca i zniewala. Jedynie modlitwa szczerym sercem, to co wam daje i poleca do wykonania Duch Święty, pozwoli wam zniwelować hipnotyczne działanie uśpienia demonicznego. Jeżeli ktoś się nie modli, lub modli o wiele za mało, nie umartwia się, lub umartwia się o wiele za mało, ten ulega działaniu złego ducha, bo nie ma innych sposobów obrony przed nim, niż modlitwa, post i jałmużna.

              Szatan lubi używać współczesnej techniki do swoich celów, lubi jak człowiek w nią się nadmiernie wplątuje, wówczas na tym tle demon buduje kolejne zniewolenia. Zauważcie, że kolejną zasadzką, którą zły duch zdobywa człowieka, to pokusa nadmiernej informacji, pokusa wiedzy, a jest to jedna z pierwszych pra pokus złego ducha.

              Proście Ducha Świętego o światło i podpowiedź dla siebie, jaką wiedzę macie zdobywać, czego unikać, aby nie zaśmiecać sobie umysłu. Zauważcie, że wielu z was ulega pokusie zdobywania niepotrzebnej i mało użytecznej wiedzy. Ja pragnę, abyście przyswajali jedynie wiedzę konieczną, tylko tę, która jest związana z waszą pracą, z waszym zajęciem.

              Pragnę, aby każdy kto może i zdoła zdobywał wiedze teologiczną, bo ta wiedza przyda się wam do tego, aby osiągnąć zbawienie dla siebie i innych osób. Nie możecie przyswajać sobie wiedzy w nieskończoność, bo wasza dusza, a zwłaszcza wasz umysł ma dość ograniczoną pojemność. Każdy człowiek zawsze będzie odpowiednio pouczony do tego, czego od niego chce i pragnie Boża

Wola.

              Jest wielu ludzi, którzy chcą poznać za wszelką cenę to co jest przed nimi zakryte. Trójca Święta zakrywa tylko to przed wami, przed waszym wzrokiem nie po to, aby was dręczyć, lecz po to, aby was chronić przed utratą waszego zbawienia, bo nie zawsze wiedza daje dobro. Każdy kto ma jakąś wiedzę, ma za  nią o wiele większą odpowiedzialność. Nadmiar wiedzy nie może być dla was powodem do czynienia grzechów. Złe duchy czynią co tylko zdołają, aby nie dać wam wiedzy koniecznej, niezbędnej, a dać wiele wiedzy śmieciowej, zbytecznej.

              Jest wielu z was, którzy chcą poznać to co przed wami zakryte, zwłaszcza to co ma się dopiero wydarzyć. Tę wiedzę Trójca Święta ofiarowuje jedynie nielicznym, zwłaszcza tym, którzy będą w stanie pomóc, tym, którzy mają problem w kroczeniu drogami zbawienia.

              Czas dany człowiekowi znacznie się kurczy, następuje przyspieszenie szeregu wydarzeń. Grzechy ludzkości przebiły sobą Niebo, trwa rozpalanie się Gniewu Bożego. Część Aniołów Bożej Sprawiedliwości już działa, daje ludzkości Boże napomnienia i kary. Narody świata żyły do tej pory z warunkowym Bożym Błogosławieństwem ofiarowanym dla ich narodów ze względu na zasługi świętych, pochodzących z tych narodów. Wielu narodom zagraża totalne zniszczenie, zagłada, a to wszystko z powodu licznych ich grzechów popełnianych przez większość osób.

              Przeważająca większość ludzi zachodu nie tylko wzgardziła prawdziwą wiarą, od dawna zaprzestali praktykować wiarę, a ci co jeszcze w niej są, popełniają wielokrotnie świętokradztwo za świętokradztwem. Coraz większa ilość ludzi grzeszy, a pokutują tam jedynie pojedyncze osoby. Moja Święta, Kochana Mama poprosiła Trójcę Świętą jeszcze o dodatkowy czas, a Trójca Święta w swojej dobroci wysłuchała Jej prośby i dała od połowy 2020 roku trzy lata i na ten czas jeszcze zostało oddalone to, co jest dla wielu nieuchronnie nieuniknione. Czy zechcecie skorzystać, aby się nawrócić? Kto z was zechce skorzystać z resztki Bożej Łaski?

              W niedługim czasie zakończą się dawane Słowa Orędzi na całym świecie. Wielu Moich proroków będzie odwołanych do wieczności, a przy życiu zostaną jedynie ci, którzy będą niezbędni do wykonania Woli Bożej. Już niedługo potoczą się dalej następne wydarzenia, zostanie zrealizowane to co było zapowiedziane do tej pory, a to uratuje zbawienie ostatnich dusz, które mogą być jeszcze uratowane, ostatnie osoby przeznaczone do zbawienia.

              Część dobrych ludzi zniknie z powierzchni ziemi z duszą i ciałem, ci wejdą na obłoki Nieba, Raju, aby w spokoju mogli realizować to, co przeznaczyła dla nich Wola Boża. Nie wszędzie będzie można czekać, część Woli Bożej będzie się za chwilę realizować. Aniołowie Bożej Sprawiedliwości będą działać z pełnym rozmachem na wielu miejscach całej ziemi.

              W niedługim czasie wybuchnie wiele uśpionych wulkanów na całej ziemi. Będzie wiele zniszczeń i katastrof. Jest stanowczo za mało tych, którzy wynagradzają Bożej Sprawiedliwości, wobec braku pokutujących do piekła jest zabieranych coraz więcej ludzi, w tym ludzi Kościoła Świętego. Jest jednak ratunek, ale grzesznicy muszą się opamiętać, nawrócić, odwrócić się od swojego złego postępowania, inaczej jeżeli tego nie uczynią, będą usunięci z ziemi żyjących, a po Sprawiedliwym Sądzie Bożym, część z nich będzie się długo i ciężko oczyszczać w czyśćcu, lecz większość z nich pójdzie do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Ja tego nie chcę, lecz już działa Boża Sprawiedliwość.

              W tym czasie wielu z was będzie zawdzięczać swoje zbawienie Mojej Świętej, Kochanej Mamie. Polacy, przed wami wielka próba wierności, przed wami jest wybór, wybierzcie dobrze, bo od podjęcia przez was wielu waszych, ważnych decyzji, bardzo wiele zależy. Nie zniechęcajcie się tym co trudne, wy ratujcie siebie i innych.

              Tak bardzo chcę i pragnę, aby obudziły się serca kapłanów i biskupów, aby rozpoczęli oni życie pokutne, umożliwili, dali innym osobom możliwość zbawienia. Jeżeli nikt nic nie zmieni, nie uczyni, może ponownie polać się wiele krwi Polaków. Niebawem nastąpi seria wydarzeń, które wstrząsną do głębi wieloma z was.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na zachodzie nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Cały czas czekam na was i waszą miłość, lecz czy się doczekam? Kiedy?                                                                                                                                                                          Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 luty 2021r.  godz. 9:09                                                                  Przekaz nr  1053

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was o dziatki Miłością nieprzeciętną, niezwyczajną, tak bardzo mocno jestem spragniony waszej czułej miłości, lecz jest niewielu, którzy chcą ją Mi bezinteresownie ofiarować. Pragnę waszego Mną zainteresowania, nie ze względu na jakiekolwiek korzyści, które płyną z Mojego Świętego działania, lecz ze względu na Mnie samego i na pozostałe Osoby Trójcy Świętej, dla nas samych, kto z was jest do tego zdolny? Zapewniam was, że żaden człowiek, żaden Anioł nie jest zdolny sam z siebie wykrzesać choćby iskry miłości. To staje się możliwe jedynie w aktywnym połączeniu z Trójcą Świętą.

              Upadli Aniołowie nie mają takiego połączenia po tym jak upadli, zgrzeszyli, bo sprzeniewierzyli się wszystkiemu co im dawałem, ofiarowywałem. Będąc w Chórach Anielskich po buncie ich grzechu, nadal zachowują hierarchię, bo tylko z Bogiem są w stanie zachowywać porządek i hierarchię. Będąc pozbawionymi łączności z Trójcą Świętą, nie są w stanie być dobrymi, lecz nic nowego sami nie zdołają wymyśleć, bo do każdego tworzenia, potrzebna jest aktywna współpraca z Duchem Świętym, a oni tego już nie mają, nie posiadają. Nie potrafiąc wymyśleć innych, lepszych rozwiązań, z przymusem zaakceptowali rozwiązania, które poznali będąc jeszcze w Niebie.

              Tworzenie i trwanie w dobrym jest możliwe tylko dla tych z Chórów Anielskich, którzy są w aktywnej łączności z Trójcą Świętą. Upadli Aniołowie nie są w stanie być dobrymi lub uczynić coś, co jest dobre i święte, chyba, że są do tego siłą zmuszeni przez Trójcę Świętą lub Maryję lub kogoś z Chórów Anielskich, kto trwa w aktywnej łączności z Trójcą  Świętą.

              Dawni Aniołowie po buncie stali się demonami i mają demoniczną naturę, która wynika z braku aktywnej łączności z Trójcą Świętą. Dawne piękno Boże, stało się demoniczną szpetotą, bo pięknym jest tylko ten, kto trwa w nieustannej łączności z Bogiem. Demony zachowały to wszystko co było im dane w sposób naturalny, co wynikało z ich Anielskiej natury.

              Aniołowie używają swoich sił i możliwości do wypełniania wszystkiego co stanowi Wolę i Myśl Bożą. Trwając w nieustannej łączności z Trójcą Świętą, są podłączeni do Bożej Mocy, do Bożych Darów i mogą to wykorzystywać  do wypełniania każdego Bożego rozkazu.

              Żaden upadły Anioł nie jest w stanie być dobrowolnie dobrym, posłusznym, bo to wynika z aktywnej łączności z Trójcą Świętą. Upadli Aniołowie wykorzystują to co posiadają do zwodzenia ludzkości, do wpływania na wszelkie ludzkie decyzje. Człowiek sam z siebie nie jest zdolny do dobra, ani do zła. Wszelkie decyzje, które człowiek podejmuje, wynikają z działania nań sił Boga, albo sił szatana.

              Człowiek jedynie sam decyduje na bazie swojej wolnej woli, którą opcję wybiera. Żaden demon nie może działać siłą na człowieka, na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Tu wyjątkiem są dusze wybrane, które niekiedy były bite, maltretowane przez szatana, ale to zawsze było dla tych dusz nader zasługujące. Tu dobrym przykładem był choćby św. O. Pio.

              Upadli Aniołowie mogą was kusić, wabić, nęcić, zachęcać do swojego działania. Mogą i używają do swojego działania znieczulenia demonicznego i hipnozy. Choć jest to duchowy sposób, to działa rzeczywiście. Atak demona jest duchowy, a człowiek nie jest całkiem bezbronny przed jego atakiem, bo jest w stanie bronić się duchowymi sposobami. Sposoby te teraz wam przypomnę, bo były niejednokrotnie podawane. Działanie demona znosi, niweluje wasza szczera, gorąca modlitwa, post i jałmużna. Na waszą wyraźną prośbę, może wam pomóc wasz własny Anioł Stróż, który jest w stanie zdjąć, zniwelować działanie upadłych Aniołów.

              Wasz Anioł Stróż nie może sam działać, lecz działa jedynie na waszą prośbę. W wojowaniu z demonem nie jesteście bezbronni, bezsilni. Podstawową tarczę ochronną stanowi tarcza modlitewna (codzienna Msza Święta, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia i Droga krzyżowa). To ona działa i niweluje skutki działania demona. Zły duch próbuje wam nieustannie przeszkadzać na modlitwie, rozprasza, zniechęca was, odstrasza, ale wy nie reagujcie negatywnie na jego natrętne działania. Możecie się bronić choćby wzywając na pomoc Trójcę Świętą i Moją Kochaną, Świętą, Córkę Maryję.  Zachęcam was do tego, abyście sami dobrowolnie modlili się choćby minimum modlitw.

              Waszą siłę ducha tworzy wspólna gorąca modlitwa, post taki na jaki jest was stać. Nie jedzenie mięsa w środę i w piątek to jest wstrzemięźliwość, to nie jest post . Postem niedoskonałym jest jedzenie jedynie chleba i wody, post doskonały to nic do ust oprócz Komunii Świętej. Są osoby które nie mogą i nie umieją pościć. Tych zachęcam do dobrowolnego umartwiania się w inny sposób, a tu ogranicza was jedynie wasza własna wyobraźnia. Odmawiajcie sobie czegoś co szczególnie lubicie, a spożywajcie to czego szczególnie nie lubicie.

              Jałmużna to dawanie ofiary najczęściej finansowej, ale nie z tego co wam zbywa. Najcenniejsze jest to, co ofiarowujecie z serca, co wam jest potrzebne, nie z tego co wam zbywa. Dawanie czegoś od serca, spowoduje u was wiele radości. Nie mniej ważne w waszym duchowym pielgrzymowaniu jest wykonywanie wszelkich dobrych uczynków, zarówno tych względem duszy, jak i względem ciała. Wykonywanie ich działa dla was zasługująco. Im więcej ich czynicie na co dzień, tym więcej zbieracie Bożych Błogosławieństw. Nie traćcie czasu, zechciejcie aktywnie go wykorzystać. Na waszych oczach obecnie realizuje się czas wypełniania się stron Apokalipsy Świętego Jana Apostoła.

              Dlaczego dałem obecnie upadłym Aniołom więcej możliwości działania? Wszystko co teraz się dzieje jest jedynie pozornie zagmatwane. Dałem upadłym Aniołom dużo pola manewru i oni doskonale wykorzystują dany im czas i możliwości do działania. Nie pozostawiłem człowieka na pastwę losu, samemu sobie, lecz także każdy człowiek ma równą szansę w walce ze złymi duchami. Ten czas dałem ludzkości, by miała większe niż zwykle możliwości zasługiwania.

              Tocząc wzmożoną walkę z upadłymi Aniołami, swoiste zapasy, człowiek nie jest bez siły, lecz stosując broń duchową, śmiało pokonuje upadłe Anioły. Człowiek dziś bardziej niż kiedyś ma możliwość zasługiwania, lepszego, szybszego uświęcania się, czym o wiele szybciej zdobywa człowiek wyższy stopień chwały w Niebie, którego nie zdobyłby, bez swojego wzmożonego wysiłku i Bożej pomocy. Swoją pracą i wysiłkiem człowiek ma szanse powiększenia u siebie swojego stopnia chwały Bożej, a co za tym idzie pojemności swojej duszy. Im więcej się staracie, im więcej wysiłku i pracy wkładacie, tym intensywniej przybliżacie się do Trójcy Świętej, tym więcej szczęścia i radości może was spotkać.

              Chcę, abyście cali otworzyli się na oścież, na działanie w was Trójcy Świętej. Od tej pory nie realizujcie już własnej woli, własnych zachcianek i upodobań, lecz starajcie się tak żyć, tak pracować, tak się wysilać, by podążać do jak najdokładniejszego wypełnienia Woli i Myśli Bożej. Obecny czas jest ciężki, niełatwy, dlatego na zachodzie staje się prawie niemożliwe realizowanie tego co stanowi Drogę i Wole Bożą. Tę Drogę tam realizują jedynie pojedyncze osoby.

              Polacy, to wy macie szansę i okazję do codziennego uczestniczenia we Mszy Świętej, przyjmując jedynie godnie, na kolanach i do ust Komunię Świętą. Trójca Święta ofiarowuje takiej osobie siłę i moc do wytrwania w tych trudnych, niełatwych czasach. Wiem, że macie trudno, niełatwo, a złe duchy nie pomagają wam kroczyć drogami świętości, lecz utrudniają wam to jak mogą i jak umieją.

              Chcąc ułatwić sobie życie i funkcjonowanie, to wy musicie podjąć pracę, podjąć wysiłek, wasz trud, do mnożenia waszego trudu, wysiłku w usilnej pracy nad sobą, nad osobistym rozwojem własnej świętości życia. Trójca Święta wam zawsze pomoże, pomoże wam Maryja, ale to wy musicie chcieć, aby można było wam pomóc, bo blokuje was wasza wolna wola. Kto jeszcze tego nie uczynił, niech czym prędzej odda się w Niewolę Maryi lub w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Przez to oddanie znika poważna bariera do swobodnego działania w was i przez was Trójcy Świętej.

              Samo oddanie to nie wszystko, bo wy musicie na co dzień żyć tym oddaniem. Starajcie się tak żyć, aby nie grzeszyć, celowo nie upadać. Ja doskonale wiem, że jesteście słabi, ułomni, że zdarzają się wam różne upadki i potknięcia. Ja pragnę, abyście tak pracowali nad sobą, aby nie upadać.

              Strzeżcie swoich myśli, bo to od nich zaczyna się każdy grzech, każdy upadek. Postarajcie się zbytnio sobie nie folgować, dla siebie bądźcie surowymi, nade wszystko strzeżcie swojego języka. Nauczcie się milczeć, nie mówić za wiele, niepotrzebnie nie rozmyślać. Cennym i bardzo wartościowym w Oczach Bożych jest post milczenia. Dzięki niemu możecie nauczyć się dość szybko wyciszenia, a dzięki temu zniknie w was wewnętrzny chaos.

              Post milczenia nie oznacza zupełnego zakazu mówienia, lecz ograniczenie jego do minimum. W praktyce jest to wypowiadanie jedynie słów zwięźle. Ten kto pości w ten sposób niech w tym czasie sam nie zaczyna dyskusji, lecz niech strikte odpowiada zwięźle na pytanie. Cenię sobie taki post w sposób szczególny, gdy ofiaruje go gaduła.

              Starajcie się nigdy nikogo nie obgadywać, a jeżeli już o kimś mówicie, to potępiajcie jedynie jego czyn, a nie człowieka. Chcę, abyście to ogarnęli, rozgraniczyli i umilkli. Unikajcie wszelkich obciążeń wynikających z waszego daru mowy.

              Przypominam wam, że przyjmowanie Komunii Świętej na stojąco, do ręki, z rąk świeckiego szafarza, bardzo obraża Boży Majestat i znacznie obciąża waszą duszę. Modląc się wspólnie, nie oglądajcie się na innych, nie skupiajcie się na nich. Gdy zaczynacie się modlić, nie czyńcie tego nachalnie, zbyt żywiołowo. Zanim zaczniecie się modlić, poproście Ducha Świętego przez Maryję o pomoc, by pomogli wam się skupić na modlitwie, wyciszyć. To pomoże wam wejść we właściwy rytm modlitwy. Nie mówcie do Boga jak automat, mówcie spokojnie, wyraźnie, bo przecież mówicie do Żywej, Prawdziwej Osoby, która was słucha. Modląc się dajecie Bogu swój czas, nigdy Mu jego nie żałujcie. Chcę waszej hojności na modlitwie, nie bądźcie skąpi. Ja wam zawsze udzielę hojności Bożych Łask.

          Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz. Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, a Ja czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

 

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                      Bóg Ojciec.

 

 

Biała Podlaska, 7 marca 2021r.  godz. 9:09                                                          Przekaz nr  1054

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was niezmiernie i pragnę waszej czystej, świętej, nieobłudnej miłości. Trójca Święta daje wam czas ze względu na Maryję nie po to, aby was dręczyć, lecz po to, aby uzdrowić wasze relacje ze swoim Bogiem, abyście mogli wykorzystać szansę na uratowanie waszej szczęśliwej wieczności.

              Czas oddalenia pełnego karania oznacza tylko tyle, że oddalone jest w czasie główne karanie, główne napominanie Bożej Sprawiedliwości. Mniejsze napominanie Bożej Sprawiedliwości już trwa i będzie trwało nadal, lecz jedynie lokalnie. Aniołowie Bożej Sprawiedliwości już podjęli działanie, trwa upominanie grzeszącego świata. Grzechy ludzkości przebiły sobą Niebiosa, a Święta Boża Sprawiedliwość domaga się zrównoważenia, wywarcia na grzeszących Boskiego upomnienia z powodu wielkich, licznych grzechów ludzkości.

              Trójca Święta dała ludzkości dodatkową szansę, a do ocalenia ludzkości znacznie przyczyniły się modlitwy, posty, pokuty i ofiary osób modlących się i poszczących. Jeżeli kapłani, biskupi i kardynałowie oraz Papież nie powrócą na Boże drogi, jeżeli dalej będą kroczyć drogami ojca kłamstwa, któremu służą, dość szybko zakończy się ich życie i pozwolę na wywarcie na nich zemsty temu, komu służyli, szatanowi.

              Maryja czyni co tylko może i zdoła, aby obudzić serca tych, którzy przez dokonane przez siebie wybory poszli za ciemnością, zamiast iść za jasnością, poszli za zwodzicielem, zamiast iść za Zbawicielem. Słowa te podobnie brzmią, lecz oznaczają zupełnie co innego. Już od kilkunastu lat, jest zdjęte ogólnonarodowe Boże Błogosławieństwo nie tylko dla Polski, ale także dla innych narodów. Było one dane dla poszczególnych narodów, za zasługi świętych pochodzących z tych narodów.

              Gdyby nie pokuta, posty i umartwienia tych nielicznych zanoszonych za swoich kapłanów, biskupów i kardynałów, to już dawno dopuściłbym w Polsce pogrom na polskich kapłanów i hierarchów. Niestety, trwają oni w silnej hipnozie i znieczuleniu demonicznym, nie mają siły, aby się ocknąć. Siłę duchową daje modlitwa gorącym sercem, pokuta, post i jałmużna. Niestety, to praktykują jedynie nieliczni ludzie.

              Większość kapłanów i hierarchii poddali się psychozie i demonicznej manipulacji stosowanej przez ludzi demona. Szczepionka, której teraz tak wielu ochotnie się poddaje, nie ma na celu ochrony zdrowia, przynosi bardzo wiele powikłań, a słabsze organizmy umierają. Trwa cicha i prawie jawna eutanazja. Kto z was świadomie się temu podda, takim szczepieniom, takim zabiegom, to będzie sądzony przez Bożą Sprawiedliwość jak samobójca. W zależności od stanu ich duszy, niektórzy z nich trafią do czyśćca, a reszta trafi na wieczne potępienie, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Nie martwcie się uciekającym czasem, ani terminami zdarzeń, które mają nastąpić.

Wy żyjcie bogobojnie, w miarę normalnie, zachowujcie czystość duszy, resztę pozostawcie Mojemu Świętemu działaniu. Trójca Święta w swojej Mądrości i Opatrzności już wyznaczyła, co, kiedy i jak ma się wydarzyć. Wielkie karanie nieuchronnie nadchodzi, a siły przyrody będą coraz silniej i coraz mocniej buntować się przeciwko ludzkiemu grzechowi.

              Nie pomoże nowoczesna technika, ani urządzenia, Ja ochronię osobiście, ale tylko indywidualnie jedynie tych, którzy Mi bezgranicznie zaufają, oraz posłuchają tego, co jest i co będzie do nich mówione. Kraje zamożne, a przy tym przodujące w popełnianych grzechach będą ubożały z dnia na dzień, nie pomogą im zgromadzone liczne zapasy, które będą się psuły, gniły, będą zżerane przez szkodniki.

              Ci z was, którzy biorą czynny udział w szczepionkowym ludobójstwie, jeżeli unikną ludzkiej sprawiedliwości, to nie zdołają uciec przed Świętą, Boża Sprawiedliwością. Ludzie masonerii i iluminaci oraz mędrcy Syjonu, powoli realizują zadania naznaczone im przez syna zatracenia, Antychrysta. Szykują już inne sposoby uśmiercania i kontroli ludzi, bo chcą uśmiercić jak najszybciej cztery miliardy ludzi. Ludzie nie są w pełni świadomi czynionego zła, bo są pod ogromnym wpływem hipnozy i znieczulenia demonicznego. Jedynym skutecznym sposobem obudzenia się z tego stanu jest gorąca, szczera modlitwa, post, umartwienia, ale to czynią jedynie nieliczni.

              Znacznie szerzą swoje działania demony zamętu, są bezczelne, zmieniają według swojej woli modły treść znanych wszystkim modlitw, dlatego, aby ograniczyć ich pozytywne, a przy tym dość mocne działanie. Demony są coraz bardziej bezczelne, oszukują wybranych, podają im swoje słowa jako Słowo Boże, Wolę Bożą, a ci wybrani przyjmują te słowa bezkrytycznie.

              Chcąc poznać prawdę, nade wszystko obserwujcie owoce działania. Złe duchy nie potrafią dać dobrych owoców swojego działania. Duch Święty zawsze da wam swoje święte światło, swoje natchnienie, tylko musicie go o to poprosić przez Ręce Maryi, jako przez Tę, która pośredniczy każdej Łasce Bożej. Pomoże Ona w jak najlepszym wykorzystaniu wszelkich Bożych Łask.

              Dopóki możecie zaopatrujcie się w dobre, pobożne lektury, których niebawem nie będzie można nigdzie zdobyć. Unikajcie ślęczenia godzinami przed TV i Internetem, zamiast tego, poświęćcie swój czas Bogu i Jego sprawom, to wam się o wiele bardziej opłaci.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi, nie lękaj się, trwaj wiernie przy Mnie. Słuchaj uważnie tego, co do ciebie mówię, bo jeszcze wiele Moich Słów pomijasz. Staraj się być czystym pod każdym względem, zauważ komu zależy na tym, abyś źle czynił, komu to przyniesie jakiś pożytek? Módl się i umartwiaj tak jak możesz i umiesz, powierzaj Trójcy Świętej, nawet każdy drobiazg i detal.

              Wiesz doskonale, że wszystko jest w Ręku Trójcy Świętej i że to od Niej wszystko zależy. Unikaj niepotrzebnego myślenia, bo ono może cię z czasem poprowadzić na manowce i bezdroża. Nie rozmyślaj o tym co dopiero będzie i jak podołasz wyznaczonym przeze Mnie zadaniom. W swoim czasie Trójca Święta wyposaży cię we wszystko, co będzie niezbędne do wykonania zadań.

              To co tobie obecnie wydaje się niemożliwym do zrealizowania, po otrzymaniu odpowiednich darów i łask, będzie możliwe wykonanie wszystkiego. Nigdy niczym się nie zniechęcaj, niczego nie planuj, tego co masz wykonać, Trójca Święta sama ci wszystko zaplanuje, ty będziesz to tylko realizować. Ufaj Mi i o nic się nie lękaj, na bieżąco realizuj Wolę Bożą. Bądź czystym i świętym, a Ja będę ci na tę twoją drogę błogosławił. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo miłuję. Pragnę posłużyć się Polakami w Polsce i na całym świecie. Mając wiarę i postawę, to wy będziecie pouczać innych, jak mają żyć, jak egzystować, jak mają się modlić, jak umartwiać, aby to przynosiło krocie Bożych Łask.

              Wielu z was modli się i prosi tylko dla siebie, a nie otrzymuje. Zechciejcie zauważyć, że staliście się samolubni, oraz egoistyczni. O wiele więcej zyskacie, otrzymacie, jak będziecie prosić dla innych, zwłaszcza prosząc o dary Boże i Łaski do Bożego Skarbca. Oddając się Bogu w Niewolę, czyńcie to całym sercem.

              Polacy, nie ociągajcie się, módlcie się tak, jak Duch Święty pozwala wam się modlić. Bądźcie bardziej aktywni fizycznie i duchowo, to poprawi waszą kondycję. Proszę was o wasze dary, modlitwę, post i jałmużnę, oddawajcie wszystko do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca. Zechciejcie modlić się i pościć za swoich kapłanów i biskupów, aby pomóc im obudzić się z duchowego uśpienia.

              Wiem, że nie wszystko wiecie, nie wszystko rozumiecie, ale to nie powinno być dla was jakimkolwiek problemem. Zechciejcie tak żyć, aby nie grzeszyć, ofiarujcie Mi wszystko co was obciąża, przytłacza, wasze wszelkie nałogi, obciążenia i inne. Wszystko to pokonacie z Moją pomocą. Niech nie smuci was to co was teraz przygniata, lecz postarajcie się dla Mnie pokonać samych siebie. Nigdy Mnie nie bójcie się, bo jestem dobrym ojcem. Waszym prawdziwym wrogiem są złe duchy, one nie chcą waszego dobra, one pracują nad waszym wiecznym potępieniem, nad waszym wiecznie trwającym nieszczęściem.

              Ja wprost przeciwnie, czynię co tylko mogę i jestem w stanie, aby po krótkim, doraźnym cierpieniu, wynagrodzić was nigdy niekończącym się szczęściem, radością i miłością. Jeżeli jednak dobrowolnie skierujecie się do piekła, to czeka was wiecznie trwająca rozpacz, wieczne, wiecznie trwające potężne wyrzuty sumienia, wiecznie trwający Ogień Bożej Sprawiedliwości palący duszę od wewnątrz i od zewnątrz.

              Ja nie chcę, abyście dobrowolnie wybierali grzech, upadek, beznadzieję, Ja chcę jedynie waszego wiecznie trwającego szczęścia, radości, ale to wszystko nastąpi dopiero wtedy, gdy traficie zbawieni do Nieba. Jestem Prawdą, Życiem, Miłością, Radością. Szatan niestety tego nie potrafi wam ofiarować, bo tego nie posiada. On nie potrafi być szczęśliwym, bo to nie leży w jego demonicznej naturze. Złe duchy niosą same niedole, nieszczęścia, one nie dotrzymują słowa chyba, że są do tego zmuszone, dlatego, że są kłamcami od początku.

              Ja Jestem, jestem Prawdą, Miłością, Cierpliwością, Wyrozumiałością. Szatan jest pamiętliwy, Ja wyrozumiały. To demoniczna hipnoza i znieczulenie sprawia, że nie potraficie wybrać dobrze, a to co może wam pomóc to zniwelować, jest przez was bagatelizowane, wyśmiewane, wzgardzone tylko dlatego, że wymaga weń włożenia trochę więcej waszego wysiłku i trudu. Nie idźcie w stronę wiecznego zatracenia, zechciejcie kroczyć ku waszemu szczęściu i zbawieniu.

              Korzystając z Bożego natchnienia przed wielu laty utworzyłeś Żywy Płomieniu Rycerstwo Najświętszego Sakramentu (R.N.S.). Bardzo pragnę, aby teraz, w tym czasie ten ruch się rozwinął, aby powstał ten ruch na całym świecie. Do tej pory przynależność ograniczyła się  do zapisu i wypełniania niektórych punktów.

              Ja pragnę, aby R.N.S. stali się duchową elitą wiary, stawali wiernie w obronie czci i kultu Najświętszego Sakramentu. Do tego potrzeba kapłanów i biskupów, którzy staliby się duchowymi opiekunami tego dzieła. Szatan się mocno temu sprzeciwia, bo on pracuje nad czymś przeciwnym. Ja pragnę, aby w was rosła świadomość realnej, rzeczywistej obecności Całej Trójcy Świętej w Najświętszym Sakramencie, a nie tylko Serca Jezusa, ale całej Trójcy Świętej.

              Człowiekowi jest dane to, czego nigdy nie dostąpił żaden z Chórów Anielskich. Proście Maryję i Chóry Anielskie o pomoc, aby pomogły wam właściwie czcić, chwalić i uwielbiać Trójcę Świętą. Pracujcie stale, nieustannie nad rozwojem w was waszej pobożności, miłości, cierpliwości, wyrozumiałości.

Nigdy nie tolerujcie grzechów, zechciejcie piętnować każdy najmniejszy grzech. Czyńcie to co jest realne, proście Trójcę Świętą i Maryję o skuteczność waszego działania, Ja zawsze pomogę wam budować na Mnie wszystko co dobre i święte, a wy z chęcią i miłością poddajcie się Mojemu Świętemu działaniu, Mojemu Świętemu kierowaniu. Ufajcie Mi, niczym się nie zniechęcajcie, zechciejcie ochotnie realizować to wszystko co wam polecamy, bo tylko tak dojdziecie do celu, którym jest Niebo. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz.

Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, a Ja czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

 

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                                     Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 7 kwietnia 2021r.  godz. 15:58                                                               Przekaz nr  1055

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno
i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.
Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę
i Obronę.

              Nie lękaj się biedny człowiecze, ani niczego się nie obawiaj, bo nic nie będzie się działo tak jak myślicie i jak podświadomie oczekujecie. Znany jest wam scenariusz wydarzeń, lecz to kiedy i jak będzie się realizować to zależne jest od Woli Bożej, a także ponadto od podjętych waszych decyzji.

              Ja nie dążę do unicestwienia ludzkości, do tego podążają upadli Aniołowie. One usilnie pracują nad tym, abyście ulegli oferowanym przez nich pokusom i pułapkom. Chcą one odebrać wam wszelką nadzieję, kierując was na bezdroża, ku autostradzie demona. One nie chcą, abyście protestowali przeciwko ich działaniu, abyście się nie bronili, zwłaszcza wtedy gdy one działają i popychają was ku wiecznemu zatraceniu, ku wiecznej rozpaczy, na drogę bez wyjścia.

              Zły duch wmawia wam nieprawdę, on sam z siebie nie jest w stanie wypowiedzieć słów prawdy, może to uczynić tylko wtedy, gdy jest do tego zmuszony przez Moc Trójcy Świętej i Maryi. Czas obecnie trwający jest końcówką działania wszelkiego złego ducha. Jednak nim jego panowanie i terror się zakończy, upłynie jeszcze trochę czasu, lecz nie tak dużo jak myślą niektórzy z was. Starajcie się żyć i funkcjonować normalnie. Dbajcie o wasze dusze, pilnujcie by były czyste, starajcie się żyć i uświęcać nie zapominając o modlitwie i pokucie oraz o umartwieniach.

              Niestety, zbyt wielu z was nie idzie dobrą droga, ścieżką ale wielu kroczy w kierunku blichtru pozorów i ułudy. Zły duch wmawia wam, że waszą wolnością jest łamanie Bożego Prawa Dekalogu, że jest to wasz „triumf”, wasza „wiktoria”. Złe duchy kłamią, nie mówią dobrowolnie prawdy, prowadzą was po najmniejszej linii oporu, po drodze minimalnego, ale niezbędnego wysiłku, ale ten wysiłek wciąga was na drogę wiodącą do wiecznej zguby, wiecznej pokuty. Nie powinniście nigdy słuchać upadłego Anioła, bo on zawsze wiedzie was do wiecznej zguby, do miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Trójca Święta proponuje wam alternatywę, kroczenie wąską drogą, wymagającą od was podjęcia niezbędnego trudu i wysiłku, lecz końcem tej drogi jest perspektywa przebywania na wieki w miejscu w którym obecna jest Trójca Święta, a także wszyscy zbawieni, Niebo.

              Ja pragnę wiele waszego trudu, waszego wysiłku, mnóstwo waszego samozaparcia, wiele pracy nad pokonywaniem samych siebie, swoich wad i nawyków, ułomności, a także grzechów. Wasza walka nie jest i nie będzie łatwa, lecz trud i wysiłek przyniesie wiele, wiele radości i zadowolenia z tego co osiągnęliście.

              Wiele, wiele razy, przez mnogie lata i stulecia otrzymywaliście z Nieba mnogość Słów, rad i pouczeń i wskazówek. Ilu z was wzięło te Słowa do swojego serca? Kto wykonuje to, o co was prosimy przez tyle lat i stuleci?

              Większość Moich kapłanów i hierarchii woli kroczyć drogą, którą proponują im upadłe Anioły, chętnie wcielają ich rady i żądania w życie Kościoła Świętego, a przy tym są pewni zwycięstwa. Są pewni, że tylko dlatego, że są kapłanami i hierarchami, mają zapewnione Niebo automatycznie. Niestety, ale na straży stoi bezwzględny w swoim działaniu przymiot Bożej Sprawiedliwości. Zło działa i panoszy się, lecz to tylko do czasu.

              Gdy zacznie działać Boża Sprawiedliwość, wymiecie wszelkie zło. Ci z nich, którzy się nie opamiętają, nie nawrócą się, zostaną zabrani z ziemi żyjących przez Bożą Sprawiedliwość. Obecnie na 1000 biskupów i kardynałów na całym świecie, do zbawienia przez czyściec trafiłoby tylko 8 z nich, a 992 zagraża wieczne potępienie, pobyt w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki w piekle. Zapewniam was, o ile się nie nawrócą, nie odwrócą się od swojego złego, bardzo grzesznego postępowania, nie osiągną swojego zbawienia wiecznego, a co za tym idzie, zagraża im wieczne potępienie, pobyt w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki w piekle.

              Niektórzy z was zauważyli, że żyje się wam coraz gorzej, coraz ciężej. Systematycznie przygasa w was wiara, nadzieja i miłość. Nikogo nie ma, kto mógłby dać innym duchowego „kopa” wzwyż. Sam człowiek nic nie wie, nic nie umie, nic nie potrafi. Wszelkie dobro, każda, nawet najmniejsza Łaska Boża i umiejętność, którą ma człowiek, dana jest dla niego z góry od Trójcy Świętej. Człowiek sam bez najmniejszej pomocy Łaski Bożej, nie jest w stanie sam niczego zdziałać.

              Chcąc otrzymać jakąkolwiek Łaskę Bożą, pomoc, człowiek musi o taką pomoc poprosić.
Ja pragnę, abyście ułatwili Trójcy Świętej i sobie działanie. Ci, którzy się jeszcze nie zdecydowali, nie oddali się w dobrowolną Niewolę Miłości Bożej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej niech to zrobią jak najszybciej. Każde takie oddanie daje Trójcy Świętej i Maryi wolną rękę do działania w was, ale i poprzez was.

              Nie chcę was niszczyć, nie chcę was unicestwić, a niedawno na ostatnią już prośbę Maryi jest odłożone jeszcze na około 2 lata na całym świecie, pełne działanie Bożej Sprawiedliwości. Zapewniam was, że to co obecnie przeżywacie i odczuwacie, jest jedynie preludium, niejako dziecinna igraszka w porównaniu z tym co dopiero nastąpi.

              Kapłani i hierarchia coraz bardziej i bardziej wycofują się z życia kościoła, coraz mniej służą Bogu i ludziom. Począwszy od krajów zachodu, postępować będzie coraz mocniej i coraz intensywniej głód Boga, głód Bożej Prawdy. Ludzkość bez dobrego duchowego przewodzenia, zmierza ku piekielnej przepaści zwodzona, mamiona oszustwem upadłego Anioła. Wołam i proszę o waszą modlitwę, post i o umartwienia oddawane do Bożej dyspozycji. Bez tego nie da się uratować zbyt wielu kapłanów, biskupów i kardynałów oraz Papieża. Nie załamujcie się, ani nie zniechęcajcie z powodu waszej ułomności i słabości. Gdy upadniecie, natychmiast się podnoście, oczyśćcie się dokładnie w Sakramencie Pokuty i dalej kroczcie Bożą Drogą.

              Póki możecie i zdołacie, regularnie korzystajcie z Sakramentów Świętych, zwłaszcza z Sakramentu Pokuty i Eucharystii. Nie próbujcie się nawzajem oceniać, bo nie ma nikogo z ludzi kto nie ma wad i ułomności.

              Żywy Płomieniu, niczym się nie załamuj, ani nie zniechęcaj. Jak sam widzisz i czujesz demon nie śpi tylko intensywnie atakuje, czasem cios za ciosem, bez przystanku, bez odpoczynku. Spróbuj opanować swoje wady i skłonności, bo jeśli tego nie okiełznasz to one będą cię ciągnąć w kierunku wiecznego potępienia. Nie dopuszczaj do sytuacji, a nawet myśli, która wkracza i rozwija w tobie twoją słabość i grzech.

              Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją Łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każdą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku.

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lektura, dobrym słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Tak bardzo pragnę waszej Miłości, cierpliwości, wyrozumiałości, a zwłaszcza waszego poświęcenia i ofiary. Bez waszego poświęcenia i ofiarności, niewiele można zyskać. Im więcej bezinteresownie dajecie z siebie dla innych, a zwłaszcza dla Boga, tym więcej sami otrzymujecie. Wiem o was wszystko, rozumiem was doskonale, o wiele bardziej niż wy sami siebie.

Wielu z was prosi Mnie o różne sprawy, ale czasem jest bez odzewu, bez odpowiedzi. Nie zawsze i nie wszystko to o co prosicie jest dla was dobre i da wam pożytek. Ja chcę, abyście się oddali w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Maryi. W ten sposób Trójca Święta i Maryja, będzie dbać o wasze sprawy doczesne, ale i o te wieczne. Zechciejcie zauważyć, że nie zawsze to co chcecie i pragniecie dla siebie jest dla was dobre i właściwe.

Często bywa, że waszymi zachciankami sterują upadli Aniołowie. Zbyt często ulegacie licznym niskim instynktom i popędom. Demon zna te mechanizmy i potrafi się nimi posługiwać przeciwko wam. Przedstawia zło jako dobro, odwraca system wartości. Udaje się to jemu wtedy, jak używa demonicznej hipnozy i znieczulenia.

Co możecie uczynić? Jak możecie przeciwdziałać złu upadłego Anioła? Chcąc nabrać więcej siły ducha, musicie się o wiele więcej modlić, przynajmniej minimum modlitw (Msza Święta, cały cztery części Różańca, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak czas pozwoli Droga Krzyżowa). Powinniście pościć prawdziwym postem (o chlebie i wodzie, albo doskonałym, nic do ust oprócz Komunii Świętej). Powinniście się też dobrowolnie umartwiać. Stosowanie tego wszystkiego dopiero da wam prawdziwą duchową moc, siłę ducha. Zechciejcie także pamiętać, że nie możecie niczego czynić kosztem waszych obowiązków stanu. Praktykowanie  pobożności kosztem obowiązków stanu czyni wasz trud i wysiłek jałowym, bez jakiegokolwiek znaczenia.

Niech każdy z was ma swojego dobrego kapłana, który by wam pomagał, duchowo kierował, korygował wasze błędy. Musicie niestety takiego kapłana odszukać metodą prób i błędów. Niczym się nie zniechęcajcie, nie gońcie na siłę za sensacjami. Zechciejcie żyć problemami dnia codziennego, jutrzejszy i dalsze dni pozostawcie w Bożych Rękach. Ja Sam zadbam o was, tak jak nikt nigdy o was nie zadbał, ale aby tak było, musicie Mi bezgranicznie zaufać.

Nie podążajcie na siłę do zdobywania informacji za wszelką cenę, bo demon przez wielość i nawał informacji, wprowadza zamęt i chaos do wnętrza waszej duszy. Starajcie się skupić na tym co was rozwija i pobudza waszą dusze do dobrego, co może was wprowadzić na wyższy poziom rozwoju duchowego.

Zechciejcie duchowo się rozwijać, tak jak Duch Święty pozwoli wam się rozwijać. Nigdy nie hamujcie waszego duchowego rozwoju, aby za to zaniedbanie niepotrzebnie nie cierpieć w czyśćcu. Nie pozostawajcie duchowo na etapie żłobka, przedszkola, lecz zechciejcie się rozwijać, ubogacać na tyle, jaką macie pojemność duszy oraz dane przez Trójcę Świętą możliwości rozwoju.

Nie myślcie za nadto o tym co dopiero nastąpi, co dopiero będzie, swoją przyszłość złóżcie śmiało w Ręce Trójcy Świętej przez Maryję. Czyniąc tak, wykazujecie wasze zaufanie Bogu. Nigdy się Mnie nie obawiajcie, Ja nie zamierzam was przydusić nawałem cierpienia, oprócz tego co jest niezbędne, konieczne.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Boża, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                  Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 10 kwietnia 2021r.  godz. 4:56                                     Przekaz nr  1056

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, litości i współczucia. Chcę, abyście nie zniechęcali się trudnościami, lecz zechcieli je pokonywać jedne po drugich. Jest wiele osób, które chcą dojść do świętości, chcą żyć nie grzesząc, lecz pomimo licznych starań i wysiłków im to nie wychodzi.

              Przychodzą na was liczne pokusy, szatan na was stosuje odwiecznie te same metody, hipnoza i znieczulenie demoniczne tym łatwiej to stosuje im mniej, a przy tym byle jak się modlicie, albo w ogóle. Nie pościcie, albo pościcie nieprawidłowo, nie umartwiacie się, albo czynicie to zdawkowo. Tylko najprzedniejsze dobre uczynki, czyli modlitwa, post i jałmużna dają wam siłę na tyle by nie dopuścić złego ducha do działania w was, ale i przez was.

              Ci, którzy się modlą, poszczą i dają liczne jałmużny także muszą uważać, bo złe duchy na takich działają o wiele mocniej i intensywniej, bardziej się kamuflując. Człowiek nie zauważywszy ich działania, nie w pełni świadomie wkracza w świat grzechu. Siła modlitwy sercem, siła waszego prawdziwego postu (o chlebie i wodzie, albo nic do ust oprócz Komunii Świętej) oraz dawane jałmużny sprawiają, że człowiek ma szansę dzięki aktywnej Łasce Bożej spostrzec działanie siły pokus. Tylko od was i od podjęcia waszej dobrej decyzji zależy, czy dalej będziecie kroczyć drogą pokusy, czy zauważywszy ją, zaprzestaniecie kroczenia tą zepsutą i grzeszną drogą.

              W swoim działaniu upadli Aniołowie są jedynie pozornie mili i sympatyczni, uderzają w was siłą imitacji dobroci tylko po to, aby was zwieść, pozyskać waszą uwagę, waszą dobroć, abyście zaczęli choć częściowo kroczyć drogą przez nich proponowaną. Idąc autostradą demona, czynicie to co zły duch wam proponuje, a wtedy mniej lub bardziej świadomie upadacie w grzech. Ciężar upadku zależy od przyczyny upadku i od tego, jak bardzo w ten upadek osobiście się zaangażujecie.

              Ja nie chcę, abyście upadali w grzech, bo każdy z nich rani okrutnie Boże Serce i odciąga was od Trójcy Świętej, jako od źródła wszelkich Łask Bożych. Gdy upadniecie nie rozkoszujcie się tym upadkiem, lecz postarajcie się najdalej następnego dnia oczyścić się, powrócić do Mnie jako do Źródła Łaski. Nie załamujcie się swoją słabością, swoimi upadkami, nie pozwólcie sobie wmówić nieprawdy, lecz opamiętawszy się oczyśćcie się w Sakramencie Pokuty i dalej czyści, oczyszczeni trwajcie przy Bogu jako źródle wszelkiej dobroci i wszelkiej Łaski Bożej.

              Dopóki żyjecie nie traćcie nadziei, nie pozwólcie sobie zaszczepić rozpaczy ani zniechęcenia. Zły duch wsączając w wasze serca negatywne uczucia, chce doprowadzić was do rozpaczy i beznadziei, a to przez rozpacz popycha was ku samobójstwu. Nie każdy samobójca idzie na wieczne potępienie. Wszystko zależy od okoliczności i świadomości czynionego zła i innych okoliczności łagodzących.

              Wszelkie okoliczności łagodzące nie pozwalają się takiemu potępić, lecz nie mogę tego czynu puścić płazem, lecz winowajca musi odpowiednio długo i ciężko odpokutować za swoje czyny w czyśćcu. Niech nikt z was nigdy nikogo nie potępia, bo nie znacie okoliczności i motywów działania drugiej osoby oraz dlaczego źle uczyniła. Potępiajcie jedynie zły czyn, nie człowieka. Zawsze dajcie takiemu szansę, mimo że was zawodzi raz za razem.               Starajcie się przebaczyć ich winy choć to bardzo was boli. Siłą stłumcie jad, który siłą wsącza w was demon, a otrzymacie od Trójcy Świętej szereg Bożych Łask.

              Wielu z was ma liczne problemy z okiełznaniem samego siebie, a zwłaszcza z powstrzymaniem się od upadku. Walcząc z grzechem, zawsze zastanówcie się, co jest przyczyną tego, że upadacie? Dokładnie rozważcie wszelkie okoliczności, zwłaszcza to co was do grzechu, do upadku prowadzi. Zechciejcie zauważyć, że sami sobie nie radzicie, nie dajecie rady z problemem, bo macie zbyt mało duchowej siły przebicia.

              Jedynie gdy prosicie o pomoc Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę o wsparcie i pomoc, takowe z pewnością otrzymacie. Nigdy nie zapominajcie o wdzięczności, to jest wasza częsta przywara, że rzadko kiedy dziękujecie za otrzymane dobro i łaski. Łaska Boża sprawia, że zyskujecie niezbędną siłę, aby walczyć ze złem, które czynicie pokonując swoje liczne słabości.

              Największym, najczęstszym problemem u większości ludzi, jest przestrzeganie szóstego Bożego Przykazania Dekalogu. Tu nad wami, nad waszymi upadkami pracują legiony demonów. Zechciejcie zauważyć, że w tym miejscu najczęściej upadacie, ulegając pokusom księcia ciemności.

              Demon nieczysty podsuwa wam liczne pokusy którym ulegacie. W chwili ulegania demony są dla was bardzo miłe, subtelne, przyjemne, lecz po dokonaniu złego czynu, poznajecie gorycz swojego upadku. Każdy grzech, w tym grzech nieczysty rodzi się w umyśle człowieka i tam powinien być likwidowany. Chcąc z nim skutecznie walczyć, musicie pokusę wyeliminować na poziomie myśli. Nie możecie sobie pozwolić na rozważanie grzechu, na planowanie jakiegokolwiek upadku. Nigdy nie podtrzymujcie myśli nad tym, co podpowiada wam upadły Anioł.

              Człowiek dość często upada w nieczystość, przez negatywne, sztuczne pobudzanie swoich zmysłów. Każda pokusa proponuje wam zło grzechu w miłej a przy tym bardzo przyjemnej postaci. Szatan doskonale zna ludzką anatomię, także to jak działa ludzkie ciało. Szatan jest bardzo inteligentny i dość szybko się uczy. Dobrze zna ludzką mentalność i często wykorzystuje waszą słabość, a także wszelkie duchowe obciążenia. Bramą ludzkiej duszy są oczy, przez nie rodzi się w człowieku wszelka pożądliwość i pycha żywota. Zechciejcie pamiętać, że matką wszelkich grzechów jest pycha. Wciąga ona człowieka i popycha człowieka do czynienia wszystkiego co jest złe w Bożych Oczach.

              Ja tak bardzo pragnę, abyście umartwiali także swój wzrok i słuch. Jeżeli nie panujecie nad tymi zmysłami, demony to wykorzystują dając wam liczne stymulacje, które odpowiednio pobudzają wasze zmysły. Pornografia to problem głównie mężczyzn, ale niestety coraz więcej  oglądają ją również kobiety. Oglądanie tego świństwa oraz nieokiełznane wpatrywanie się w intymne rejony ciała osób drugiej płci, dość intensywnie pobudza zmysły, tworzy niepotrzebne, a przy tym grzeszne pożądanie, a przez to rozbudzone są dość intensywnie wszystkie zmysły, wywierają dość silnie nacisk na osobę, która się temu poddaje, a wówczas jest jedynie kwestią czasu, kiedy upadniecie.

              Pokusa nieczysta jest jak cysterna z benzyną, gdy przechodząc się koło niej macie zapałki w kieszeni, nic się nie stanie. Gdy jednak zapalicie choć jedną zapałkę, jest jedynie kwestią czasu kiedy zapłonie ogień doprowadzając do eksplozji cysterny. Wówczas wszystko się pali, nie da się zbyt łatwo ugasić, musi się do końca wypalić.

              Jeżeli będziecie nad sobą pracować, poznacie dość dobrze własne granice bezpieczeństwa i wszelkie własne ograniczenia. Nigdy za nie, nie wychodźcie, nie przekraczajcie ich. Nigdy nie oglądajcie pornografii, a także tego co was pobudza, rozpala, bo z tego powodu upadniecie. Dziś jest dość ciężko uniknąć kontaktu z osobą drugiej płci, dlatego nie wpatrujcie się w ich sfery intymne, aby się niepotrzebnie nie pobudzać.

              Znacie dość dobrze samych siebie, wiecie co was mocno i intensywnie pobudza do grzechu, dlatego unikajcie tego jak ognia. Trójca Święta tak zaprojektowała ludzkie ciało i duszę człowieka, abyście potrafili żyć i funkcjonować nie grzesząc, nawet pomimo licznych pokus. Ciało ma własne mechanizmy bezpieczeństwa, ono pozbywa się niepotrzebnych napięć, zazwyczaj podczas waszego snu.

              Pożądanie to nie tylko sfera seksu, to także sfera ducha i materii. Pożądanie duchowe nad którym nie panujecie, dość szybko i niebezpiecznie zbliża się do grzechu wiecznego przeciw Duchowi Świętemu. Nauczcie się akceptować to co macie, a przy tym nie żywić morderczej zazdrości. Możecie mieć swoje plany i marzenia, możecie prosić Trójcę Świętą o ich realizację, lecz zawsze dodajcie: zrealizuj to Panie, o co cię proszę, o ile to nie sprzeciwi się Woli i Myśli Bożej.

              Trójca Święta dość często spełnia wasze plany i marzenia, ale tylko wtedy, gdy one nie kolidują z Bożymi planami i zamiarami. Trójca Święta nie zrealizuje wam tego, co przyniesie dla was lub dla innych jakąś szkodę lub uszczerbek.

              Żywy Płomieniu, nie skupiaj się za bardzo na sobie, lecz nad tym, co masz jeszcze wykonać. Zawsze unikaj wszystkiego co pobudza cię do złego, nie pozwalaj rozwijać się w tobie żadnej pokusie. Ja zawsze ci pomogę, ale najpierw muszę ujrzeć twój trud i wysiłek. Postaraj się w niczym nie upadać, jednak gdy przydarzy ci się jakikolwiek upadek, natychmiast się podnoś i oczyszczaj w Sakramencie Pokuty.

              Pamiętaj, że każdy upadek otwiera w tobie dodatkowy dostęp demonom do twojej duszy, a przez to walka z nimi staje się cięższa, mozolniejsza. Każda dobrze odbyta Spowiedź Święta dokładnie zamyka łatwy dostęp złemu duchowi, utrudniając jemu jego działanie. Dbaj zawsze oto, aby twoja dusza była nieustannie czysta, kryształowa, święta. Buduj swoją indywidualną świętość tak, jak ci Duch Święty pozwoli.

              Duch Boży zawsze rozwija człowieka, nigdy nie hamuje jego wzrostu. Trójca Święta zawsze jest kreatywna, dba o ciebie, nawet wtedy kiedy jest ci to trudno dostrzec i uwierzyć. Wykonuj wszelkie swoje zadania, na nikogo się nie oglądaj. Proś Trójcę Świętą o pomoc i o ochronę w każdej sytuacji, a pomoc tę odpowiednio otrzymasz. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kocham was i pragnę waszej miłości, cierpliwości, wdzięczności i wyrozumiałości, a także waszej szczodrobliwości szczególnie względem Boga. Im więcej od siebie dajecie dla Trójcy Świętej, tym więcej i tym hojniej Trójca Święta będzie was obdarowywać, bo nigdy w niczym nie da się prześcignąć. Dajcie Mnie szansę, zechciejcie Mi zaufać choć w minimalnym stopniu.

              Stan świata jest w opłakanym stanie, a większość ludzi, kapłanów i hierarchii, dobrowolnie poddała się zniewalającemu działaniu upadłego Anioła. Ludzie w swojej większości przestali się modlić, pościć, umartwiać się i pokutować. Coraz chętniej grzeszą, coraz ciężej upadają.

              W swojej Świętej Łaskawości Trójca Święta pozwoliła jeszcze dwa lata działać Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamie, bo wie, że Jej działanie dodatkowo wyrwie księciu ciemności liczne dusze. Nie martwcie się kiedy, w jakim czasie będzie oświetlenie sumień, Światłem Bożej Sprawiedliwości, termin tego wydarzenia, także uległ oddaleniu, bo Trójca Święta najpierw pozwala działać Maryi Mojej Świętej, Kochanej Mamie.

              Tak bardzo pragnę, abyście byli nieustannie przygotowani, gotowi, a fakt kiedy nastąpią zapowiadane wydarzenia, pozostawcie w Bożych Rękach. Nim w pełni będzie działać Boża Sprawiedliwość, najpierw Trójca Święta daje szansę Mojej Świętej Mamie, bo chcemy wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę i okazję, każdą najmniejszą sposobność do ratowania człowieka. Ja tak bardzo pragnę, abyście zechcieli skorzystać z każdej Bożej propozycji, czy zechcecie?

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                          Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 11 kwietnia 2021r.  godz. 4:28                                     Przekaz nr  1057

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Człowiecze, ufaj Mi tak mocno, tak intensywnie jak jeszcze nikt nie ufał, kochaj Mnie tak mocno, jak jeszcze nikt Mnie ukochał. Tak bardzo mocno jestem spragniony twojej Miłości. Bądź cierpliwy i wyrozumiały dla innych, lecz bardzo surowy dla siebie samego. Tak bardzo pragnę, aby każde z was zmierzało do ideału, którym jest Trójca Święta. Nie chcę byś liczył tylko na siebie, chcę, abyś liczył na osoby Trójcy Świętej. Zechciej z całych sił oprzeć się na Mnie i chcę, abyś Mi całkowicie, a przy tym bezwarunkowo zaufał.

              Trójca Święta tak bardzo chętnie dzieli się swoją Miłością z każdym człowiekiem, lecz nie każdy człowiek jest gotowy nią żyć, przyjąć, nią się dzielić. Miłość jest darem Trójcy Świętej, która chętnie się nim dzieli ze wszystkimi, z każdym człowiekiem, lecz nie wszyscy są gotowi na przyjęcie tego daru. Podstawową przeszkodą dla każdego człowieka jest każdy grzech i uparte tkwienie w upadku i licznych swoich słabościach.

              Doskonale rozumiem naturę stworzonego przeze Mnie człowieka, doskonale wiem jak jest słaba i ułomna. Bez oparcia się na Mnie, człowiek sam z siebie jest bezsilny, ułomny, niewiele umie, niewiele potrafi. Każda decyzja przez was podejmowana jest ważna na tyle, że decyduje o waszym losie, zbawieniu. Człowiek oddalając się ode Mnie staje się toksyczny, bezwolny wręcz demoniczny.

              Jedynie Trójca Święta jest źródłem wszelkiej Łaski Bożej. Bez aktywnej łączności z Bogiem, człowiek staje się demoniczny, bo każde oddalenie się od Boga, skutkuje utratą łączności z Bogiem, a w konsekwencji taki człowiek staje się ludzkim demonem.

              Dopóki człowiek żyje na ziemi, zawsze ma szansę się nawrócić, odwrócić się od wszelkiego zła swojego postępowania. Każdy człowiek ma na wyposażeniu swoim najcenniejszy Boży dar, a jest nim wolna wola człowieka. Dar ten pozwala jedynie człowiekowi wybrać dobro lub zło. Wybierając Trójcę Świętą człowiek może korzystać z każdej, nawet najmniejszej Łaski Bożej, którą ofiarowuje mu Trójca Święta.

              Wybierając opcję bez Boga, wybieracie wszelkie tego wyboru konsekwencje. Wybór, którego musi dokonać każdy człowiek, jest jego własnym wyborem, a z chwilą swojej śmierci wybór ten utrwala się na całą wieczność. Dopóki człowiek żyje, może się nawrócić, powrócić do Boga, do pełnej z Nim łączności, po śmierci zmiana decyzji staje się niemożliwa.

              Trwając w złu, człowiek trwa w grzechu, a po swojej śmierci doznaje licznych konsekwencji dokonanych przez siebie wcześniej wyborów. Człowiek nie może zostać neutralnym, musi dokonać swojego wyboru.

              Od pewnego czasu Trójca Święta proponuje wam alternatywę, ułatwienie wam życia, podjęcie przez was kluczowych decyzji, decydującej o waszej wieczności o waszym wiecznym zbawieniu. Alternatywą tą jest oddanie waszej wolnej woli w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej.

              Co daje wam ta możliwość? Boża Niewola pomaga wam w podejmowaniu przez was kluczowych dla waszego zbawienia decyzji. Po oddaniu własnej wolnej woli w Boże Dłonie, to Trójca Święta podejmuje za was decyzje, zwłaszcza te, które decydują o waszym wiecznym losie. Każdy człowiek, który się decyduje na ten wspaniały w swoich skutkach los, wykazuje najwyższy stopień zaufania Bogu, bo pozwala Jemu samemu podjąć za was decyzję.

              Trójca Święta pomimo waszego oddania się w Niewolę Miłości, pozwala swojemu Niewolnikowi na bardzo dużą dozę swobody, a także możliwość dokonywania wielu wyborów. Oddanie takie nie odcina Bożego Niewolnika od kontaktu z szatanem, ani nie uniemożliwia zgrzeszenia, upadku, lecz pilnuje, aby ten upadek nie był zbyt mocny, zbyt bolesny nawet pomimo swojej wagi i ciężaru upadku dla Bożego Niewolnika.

              Trójca Święta wywiera odpowiednią, dostatecznie dla Bożego Niewolnika czytelną i zrozumiałą presję. Jest już wiele osób, które oddały swój wieczny los w Boże Dłonie i w Dłonie Maryi. Każda z nich zauważa subtelną różnice i sposób, który wpływa na podjęcie decyzji przez Bożego Niewolnika. Bardzo zachęcam tych, którzy się jeszcze nie zdecydowali, aby podjęli tę ważną, kluczową dla swojego zbawienia, a niejednokrotnie umożliwiającą zbawienie dla innych osób decyzję.

              W praktyce dnia codziennego, nie zauważycie zbyt wielkiej różnicy, a duchowo wasze życie stanie się dość komfortowe. Trójca Święta ma swoje sposoby na upominanie człowieka, który chronicznie upada bez opamiętania, nie pracując nad swoim nawróceniem, poprawą.

              Trójca Święta upomina swojego Bożego Niewolnika najpierw dość subtelnie, delikatnie, później dość mocno, a w końcu intensywnie, nawet do dopuszczenia do Niewolnika opętania demonicznego włącznie, które będzie powodowało ogromne cierpienie duchowe, lub ciężką chorobę ciała. Gdyby i tu Boży Niewolnik się nie poddał, Trójca Święta podejmie decyzję, o zakończeniu jego życia. Fakt oddania się w Bożą Niewolę sprawia, że Trójca Święta nie pozwoli tej duszy nigdy potępić się, lecz nie uniknie odpowiednio ciężkiego czyśćca, zgodnie z zaciągniętą swoją winą. W historii ludzkości były jedynie pojedyncze osoby Bożych Niewolników i Niewolników Niepokalanej, które były tak potraktowane przez Bożą Sprawiedliwość.

              Człowiek decydujący o przystąpieniu do wykonania tego aktu, wie czego chce, a takim aktem świadomie wkracza na wyższą drogę życia duchowego. Staram się was odpowiednio stymulować, kierować, abyście nie tkwili w marazmie, a także w stagnacji duchowej.

              Doskonale wiem co możecie, co jesteście w stanie znieść, uczynić, dlatego Trójca Święta daje wam odpowiednio silne, mocne impulsy do działania, a przy tym dla was czytelne, wyraźne. Ja pragnę, aby każde z was chciało się rozwijać pod każdym względem. Dbajcie o swojego ducha, swoją duszę. Chcę, abyście byli czyści, święci, nie grzeszyli, a gdy przydarzy się wam nawet ciężki upadek, Ja pragnę, abyście się tym nigdy nie załamywali, podnieśli się, oczyścili w Sakramencie Pokuty i kroczyli dalej.

              Tak bardzo pragnę, abyście zechcieli usilnie pracować nad sobą, nad swoimi wadami i ułomnościami, by eliminować na dobre swoje wady i ułomności jedne po drugich. Jest ktoś, kto z chęcią wam przeszkadza, to demon, zły duch. Pracuje on, abyście się utopili w kloace, szambie własnych grzechów i ułomności i nieprawości.

              Paradoksem jest, że wasz trud i wysiłek niezbędny jest do waszego uświęcenia się, do osiągnięcia przez was jak najwyższego poziomu  świętości życia, dlatego zachęcam was, abyście się nie bali, chcieli się trudzić i wysilać, bo to co was czeka, stanowi wielką, ogromną, wartościową nagrodę.

              Nie obawiajcie się szatana, złego ducha, bo jest on jak pies na łańcuchu. Tyle może was gryźć, atakować, ile mu na to pozwolę, a także tyle, ile mu wy sami pozwolicie w was działać swoim zachowaniem, działaniem.

              Żywy Płomieniu widzę cię dokładnie, doskonale cię słyszę, nic przede Mną się nie ukryje. Nie rozważaj osoby złego ducha, nie zdołasz na nim przeprowadzić pełnej psychoanalizy. Obserwuj co mówi, do czego cię zachęca, staraj się z nim nigdy nie dyskutować, bo jesteś duchowo o wiele za słaby i za ułomny. Nigdy nie dorównasz jego sprytowi, ani inteligencji.

              Złe duchy nie są w stanie proponować wam zbyt wielu nowych pokus, nowych propozycji, często stosują stare metody. Postaraj się zapamiętać jego sztuczki, słuchaj chętnie natchnień, które ci daję, one pomogą ci nie upaść zbyt nisko, znaleźć skuteczną metodę obrony przed jego atakami i jego działaniem.

              Znasz swoje słabości, a Ja pragnę, abyś za wszelką cenę unikał wszelkich okazji do tego, co ściąga cię w dół. Chcąc się wzmocnić duchowo, działaj aktywnie, pomagaj innym w tym w czym zdołasz. Nie zapominaj o dobrej lekturze duchowej, na czele z Pismem Świętym. Słuchaj dokładnie tego co do ciebie z Nieba mówimy, nigdy niczego nie bagatelizuj.

              Odrzucaj każdą, najmniejszą propozycję demona, nigdy nie wchodź z nim w dialog, to nic dobrego ci nie da. Wykonuj na bieżąco to, co ci zleci Trójca Święta, w pełni otwórz się na każde w tobie Boże działanie. Zauważaj zawsze prawdziwe Słowa Boże, nawet podawane przez inne osoby. Zawsze ci dam łaskę wychwycenia prawdy, rozpoznania głosu z Nieba, choć nie zawsze od razu.

              Odsuwaj od siebie wszelkie myśli, zwłaszcza te, które podsuwa ci upadły Anioł. Znasz już dość dobrze siebie samego, wiesz na co możesz sobie pozwolić, a przed czym się strzec, jak przed ogniem piekielnym. Odsuwaj od siebie demoniczną retrospekcję, którą zły duch modyfikuje do swoich celów. Nigdy nie poddawaj się jego działaniom, kochaj Mnie, kochaj Trójcę Świętą i Maryję. Nie musisz czuć uczuć, ty czyń tylko dobro, bądź posłuszny Bożej Mowie, a to wystarczy. Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój  niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku.

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Tak bardzo was kocham i tak bardzo spragniony jestem waszej miłości i czułości. Nie myśl biedny człowiecze, że jestem bez serca, bo choć jestem Bogiem, odczuwam nieodpartą potrzebę kochania i bycia kochanym.

              Niestety, trwa końcówka czasu, w którym pozwoliłem w miarę swobodnie działać upadłym Aniołom. One uwijają się jak w ukropie, aby zagarnąć do piekła kogo tylko zdołają. Niestety, z powodu zbyt małej ilości osób modlących się, poszczących, umartwiających się idzie na zatracenie, do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła zbyt wielu ludzi.

              Coraz bardziej ludzie zaczynają słabnąć, nawet ci pobożni, słabną wybrani i prorocy, mocno słabną kapłani i hierarchia. Szatan próbuje na was wymuszać lenistwo, także lenistwo duchowe. Coraz mniej osób chce się wysilać w pracy dla Boga i dla bliźniego oraz dusz. Szatan zniechęca was do duchowego wysiłku, zwłaszcza do modlitwy sercem, do postu i jałmużny. Zniechęca was do czynienia dobrych uczynków, tych co do duszy, ale i tych co do ciała.

              Upadli Aniołowie chcą, abyście zrezygnowali z czynienia wszelkiego dobra, a skupili się na upadkach, na mnożeniu waszych grzechów. Jeżeli Polacy się nie opamiętają, jeżeli nie odwrócą się od zła, które czynią, jeżeli nie zaczną się wszyscy modlić, pościć, składać Bogu swoje ofiary, to upadek całego Polskiego Narodu i jego zatrata nastąpi dość szybko.

              Szatan rozkłada moralnie i duchowo wszystkie warstwy społeczeństwa, także wszystkie warstwy duchowieństwa. Jeszcze chwila, a w pełni zacznie działać Boża Sprawiedliwość. Jeżeli wy Polacy się nie opamiętacie, nie nawrócicie się, nie rozpoczniecie duchowej odnowy, jeżeli nie zaczniecie się właściwie modlić, pościć, dawać swoje ofiary, to nadchodzący wir wydarzeń sprawi, że z trzydziestu ośmiu milionów Polaków, zostanie was tylko osiem milionów. Proszę was i ostrzegam, lecz słuchają Mnie wciąż te same osoby, inni nie chcą się nawet wysilić. Coraz bardziej atrakcyjnym się staje to, co wam demony proponują, ale jest to jedynie iluzja pozorów.

              Trwa sztucznie nakręcana pandemia, na masowo zaszczepianych ludziach bardzo bogacą się ludzie masonerii i im poddani. Szczepionki zawierają szkodzące życiu i zdrowiu składniki, które spowodują wielkie demoniczne, genetyczne zmiany w waszym ciele. Każdy kto się zaszczepi, a zdoła przeżyć, szybko się zgodzi na przyjęcie biblijnego znamienia bestii, chipa RFID.

              Wszczepione chipy i nanochipy spowodują w waszym ciele na tyle poważne zmiany genetyczne, że pełną kontrolę nad takimi osobami przejmą demony. Czas końca trwa, jaką teraz podejmiecie decyzję? W którą stronę pójdziecie? Przez lata i stulecia ostrzegaliśmy was proponując odpowiednie rozwiązania, lecz kto z was chce słuchać swojego Boga? Niczym się nie zniechęcajcie, lecz starajcie się wiernie trwać przy Bogu, starajcie się tak żyć, tak działać, aby uratować swoją wieczność. Kto mnie posłucha? Kto zechce ze Mną współpracować?

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Boża, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                      

                                                                                                                             Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 12 kwietnia 2021r.  godz. 4:57                                     Przekaz nr  1058

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście i wy Mnie kochali, lecz czy się doczekam odzewu waszych serc i dusz? Złe duchy otrzymały pozwolenie do działania od Boga i skrupulatnie to wykorzystują tak, jak mogą i potrafią, lecz nie dla dobrych celów. Cele preferowane przez demony to mnożenie grzechu, to śmierć duchowa, prowadzenie was do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Wszelkie dobro jest Moją domeną, to Ja działając nim sieję. Mało kiedy zauważacie Moje Święte działanie, myślicie, że jest to coś zwykłego, normalnego. Mało kto Mnie prawdziwie miłuje, bo upadli Aniołowie pilnują, aby nie było zbyt łatwym Moje w was działanie. Wszelkie odczuwanie miłości, mówienie prawdy, czynienie każdego dobra, jest wynikiem Mojej pracy, Mojego Świętego działania. Chcę, abyście wiedzieli, że działam również na tych, którzy się potępili w piekle, bo bez Mojej pracy nie byłoby możliwe istnienie żadnego stworzonego bytu człowieka, w tym tego który się potępił, Anioła z każdego z chórów Anielskich w tym tych, które upadły.

              Działanie Moje w piekle nie jest miłe, ani przyjemne, ale jest nader konieczne. Przymus działania w miejscu wiecznie trwającej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle jest koniecznością. To działanie może być zrekompensowane działaniem w Chórach Anielskich, we świętych, w duszach czyśćcowych, a także w ludziach żyjących jeszcze na ziemi.

              Skierujcie swoją wolną wolę na Moją Osobę, chcę, abyście zechcieli zauważyć Moje Święte działanie. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli. Otwórzcie szeroko serca swojej duszy na Moje w was działanie. Chcę, abyście zyskali świadomość Mojej Świętej Obecności, Mojego działania. Im szerzej się otworzycie podejmując współpracę z Moją Świętą Osobą, tym mocniej i tym intensywniej mogę w was i przez was działać do woli.

              Każde dobro, każde dobre, pozytywne uczucie, jest wynikiem Mojej w was pracy. Działam na wielu poziomach, a działanie podstawowe odbywa się poza świadomością człowieka. To Moje działanie umożliwia wam normalne życie, normalne egzystowanie i funkcjonowanie.

              Chcąc działać w was mocniej, intensywniej, głębiej, musicie uczynić krok w Moim kierunku. Proście Mnie usilnie o pomoc, o Moje Święte działanie, Ja zawsze chętnie przystąpię do pracy, do działania, bo jestem dobry, pracowity i uczynny. Najmocniej i najbardziej intensywnie mogę działać w tych, którzy się oddali w Bożą Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej. Tu mogę działać tak jak chcę i pragnę, bo oddanie się Bożego niewolnika, takie Moje w nim działanie umożliwia.

              Otwórzcie na oścież swoje serce, na Moje w was działanie. Każdy człowiek ze Mną współpracujący staje się płodnym w każdym aspekcie, twórczym, otwiera się ochotnie na każde dobro. To dzięki Mnie i Mojemu działaniu możecie się modlić, bo tak naprawdę, to Ja Sam w was się modlę, a wy jedynie pozwalacie Mi się napełnić Moją Świętą Łaską i odziaływaniem. Otwórzcie szeroko swoje serca, na Moją w was prace, na Moje w was działanie.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi, kochaj Mnie, pozwól, że sobą cię napełnię, swoim przemożnym działaniem. Strzeż się złego ducha i jego zuchwałego działania. Otwórz swoje serce szeroko, nie hamuj Mojej w tobie pracy, Mojego działania. Módl się często do Mojej Osoby, nie bój się prosić Mnie o Moje w tobie i poprzez ciebie działanie. Staraj się zawsze być w ruchu, być uczynny, nie bądź nigdy leniwy, nie pozostawiaj nigdy miejsca na jakiekolwiek działanie złego ducha.

              Pozwól Mi modlić się w tobie, kieruj się tym co Ja ci daję słowami i w natchnieniach. Kieruj się priorytetami, najpierw wykonuj swoje obowiązki stanu. Jednym z takich obowiązków stanu jest spisywanie Woli Bożej oraz doradzanie duchowe i nie tylko innym, potrzebującym tego osobom. Postaraj się na Mnie mocno oprzeć, bo to Ja będę w tobie i poprzez ciebie działać, ty nigdy nie hamuj Mojego działania, bądź nieustannie posłusznym narzędziem, takim, które nie stawia oporu Mnie, ani Mojemu Świętemu działaniu.

              Najwięcej zyskasz, gdy będziesz współpracował z Maryją, Moją Świętą Oblubienicą. Nigdy nie zamykaj swojego serca na Moje działanie, chcę w nim swobodnie działać. Wiem doskonale, jak bardzo spragniony jesteś prawdziwej Miłości, uczucia, a także Łask Bożych. Na razie za wiele ci nie daję, by niczego to nie popsuło. W swoim czasie ofiaruję ci okruchy Miłości, ale pełnię wszystkiego otrzymasz, gdy przekroczysz próg wieczności.

              Nie poddawaj się zbyt łatwo działaniu impulsów złych duchów, staraj się ich ignorować, zwłaszcza ich podpowiedzi. Niestety, musisz walczyć, musisz się męczyć, to jest właściwa praca dla Nieba, to twój krzyż. Niewielu ludzi cię dobrze rozumie, niewielu jest takich, na których możesz się oprzeć. Nie szukaj za bardzo wsparcia u człowieka, lecz gdy zajdzie taka potrzeba, Trójca Święta da komuś dość silny impuls, aby ci w czymś pomógł, a to wystarczy.

              Nie skupiaj się nigdy za bardzo na sobie, na swoich problemach, Trójca Święta chce ciebie całego tylko dla siebie. Doskonale widzę wszelkie twoje słabości, twoje zapędy, a także twoje ułomności. Nie pozwalaj demonowi wodzić cię zbyt długo za nos, zawsze patrz wszelkich konsekwencji swojego każdego działania, swoich czynów. Oddalaj siłą woli wszelkie pokusy, a ustąpią. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was

              Chcąc kochać, koniecznym, wręcz niezbędnym jest otwarcie swojego serca na Moje w was, ale i poprzez was działanie. Specyfiką działania każdej Osoby Bożej jest działanie wspólne wynikające ze zjednoczenia Miłosną Unią Trójcy Świętej. Cokolwiek czynimy, zawsze czynimy we Trzech. W każdej sprawie, w każdej kwestii Trójca Święta jest zgodna, jednomyślna. Z Woli Trójcy Świętej to Maryja pośredniczy każdej Łasce Bożej danej człowiekowi. Nie wynika to z Jej zachłanności, lecz z przywilejów, które uzyskała jako Matka Boga. Trójca Święta ofiarowała Jej wszystko co mogła, oprócz wszechmocy, bo tylko tego jednego Daru nie mogła udzielić, a także tego co jest atrybutem, właściwością każdej Osoby Bożej.

              Dlaczego tak wiele jest dane dla Maryi? By być Matką Jezusa Maryja musiała być do tego odpowiednio wyposażona. Od najmłodszych lat chciwie chwytała każdą Łaskę Bożą, każdy dar i odpowiednio to wykorzystywała. W ważnych, kluczowych momentach swojego życia, zaufała, zawierzyła wszystko Bogu. Nigdy nie był Jej udziałem, nawet najmniejszy grzech. Nigdy nie żałowałem dla Niej Moich Łask, Darów i Owoców.

              To Maryja wyraziła swoją zgodę, na Mękę, Śmierć i poniżenie Jezusa, lecz wymogła na Trójcy Świętej fakt, by mogła w miarę aktywnie w tym dziele uczestniczyć. Trójca Święta zgodziła się dając dla Niej odpowiednie swoje Dary i Łaski, aby Ona mogła to fizycznie i duchowo wytrzymać. To Ona jako Pierwsza z ludzi oddała się Trójcy Świętej w Niewolę Miłości.

              Na prośbę Jezusa, żyła jeszcze pewien czas po Jego bolesnej Śmierci i pomagała Apostołom i młodemu Kościołowi. Całe życie Maryi było wzorowe, w pełnej jedności z Trójcą Świętą. Jej zasługi i ofiarność, zostały wynagrodzone po przejściu do Nieba z duszą i ciałem. Boża Sprawiedliwość nakazała, aby w Niebie dać, ofiarować Jej wszystko co można było ofiarować. W swojej Wszechwiedzy i Wszechmądrości, Trójca Święta wiedziała jak zareaguje Maryja, dlatego ofiarowała dla Jej możliwość pośredniczenia i kontroli we współpracy z Bożą Wszechmocą i Wszechpotęgą, pośredniczenie każdej Łasce Bożej, każdemu Bożemu Darowi.

              Od chwili otrzymania od Trójcy Świętej wszelkich możliwych godności i przywilejów, Maryja rzuciła się w wir pracy, zaczęła chętnie pomagać ludzkości w dojściu do Nieba, oraz zyskania dla nich tylu Łask i Darów, ile było możliwe uzyskać. Wszędzie tam gdzie może i zdoła, dodaje do modlitw i ofiar ludzi modlących się coś od Siebie. Przez ten zabieg Maryja zyskuje dla człowieka o wiele więcej Darów i Łask Bożych, aniżeli kiedykolwiek człowiek sam mógłby uzyskać.

              Wiedząc to Trójca Święta ofiarowała Maryi przywilej, pośredniczenia każdemu Darowi, każdej Łasce Bożej. Trójca Święta wie, że przez to zdoła zbawić, wziąć do Nieba, wielokrotnie więcej ludzi, niż bez pomocy Maryi. Zachęcam was do szturmowania Nieba za wstawiennictwem i pomocą Maryi, bo tylko w ten sposób zyskacie o wiele więcej, o wiele obficiej, a niżeli bez Jej udziału.

              Ja pragnę działać, pragnę wam dawać bez końca, bez umiaru, ale sam nie mogę wam dać, ofiarować nawet jednej, małej Łaski Bożej, jednego Daru, bo największą barierą w tym jest wasza wolna wola. Chcąc to ominąć, zlikwidować, musicie oddać się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej.

              Jedynie to oddanie sprawia, że mogę w takiej osobie swobodnie działać. Maryja wyprosiła dla ludzkości jeszcze jedno, tym razem ostatnie przedłużenie pełnego działania Bożej Sprawiedliwości, o tym już była mowa w poprzednich przekazach.

              Ludzkość w swojej większości nie patrzy na wszelkie wydarzenia niezależnym okiem, za bardzo się gorączkuje, czeka na od dawna zapowiadane wydarzenia. Z Woli Bożej szatan i jego słudzy mogą działać dalej przy tym mniemając, że pokonali Boga, że doprowadzili Kościół Święty do upadku. Doskonale wiem, że cierpicie, wiem, że wielu z was nie wytrzymuje ciśnienia, presji wydarzeń i ulega zwodzicielowi. Chcę, abyście nie tkwili w upadku, podjęli pracę nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Nie walczcie ze złym duchem sami, lecz proście o odpowiednią pomoc Niepokalaną, Ona wyprosi u Trójcy Świętej potrzebną pomoc i Łaski Boże.

              Nie poddawajcie się sile działania upadłego Anioła, nie ulegajcie jego zwodzeniu, jego sugestii. Zechciejcie zwalczać pokusę na poziomie myśli, bo tylko tak w miarę łatwo i sprawnie pokonacie siłę pokus księcia ciemności. Nie szamoczcie się sami, bo macie zbyt mało siły do walki, Ja zawsze chętnie wam pomogę, usprawnię waszą drogę świętości, życia i działania.

              Jeszcze trochę, a zrealizują się od dawna zapowiadane wydarzenia. Szatan używa swoich sług z masonerii i iluminatów do przeprowadzenia swoich niecnych planów. Przedłużenie czasu ofiarowane dla ludzkości sprawi, że demony jeszcze bardziej odsłonią się w działaniu. Nie jest istotne, że zapowiadane wydarzenia trochę się opóźnią, bo Ja chcę, aby klęska upadłego Anioła była całkowita i sromotna.

              Niestety, zbyt wielu ludzi traci wiarę, a Kościół Święty jest w wielkim upadku. Jest szansa na ratunek, lecz wymaga on podjęcia przez was trudu, wysiłku modlitewno- ekspiacyjnego. Nigdy nie opuszczajcie rąk, wznoście swoje serca do modlitwy, zechciejcie pościć, umartwiać się, a przy tym oddawajcie wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Wasza mała, wierna Bogu grupka, podtrzymuje ten świat w istnieniu. Bez was i bez waszej pomocy mogłoby się potępić zbyt wielu ludzi.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                              Duch Święty.

 

 Michałowice k. Krakowa, 13 kwietnia 2021r.  godz. 5:08                                    Przekaz nr  1059

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo mocno was wszystkie kocham i pragnę waszego nawrócenia, odwrócenia się od wszelkiego grzechu, każdej nieprawości, lecz za wiele jest w waszych sercach zła i niepewności, także obojętności oraz krnąbrności, a także nieposłuszeństwa Bożej Woli.

              Od chwili kiedy zostałam Królową Nieba i Ziemi oraz czyśćca, od tej pory mam o wiele większe możliwości działania i oddziaływania. Staram się być uczynna, w nieustannym ruchu, pracować nieustannie, ratować dusze od ich smutnego, wręcz przerażającego końca, którym jest szatan i piekło.

              Niedawno, w ubiegłym roku poprosiłam Trójcę Świętą o ofiarowanie Mi dodatkowego czasu, a Trójca Święta ofiarowała Mi na Moją prośbę dodatkowe trzy lata. Ludzkość jest opętana ukrytym, zakamuflowanym działaniem szatana i przez niego ukrycie prowadzona, jak pies na smyczy.

              Niestety, rzadko kto buntuje się przeciwko złym duchom, większość ludzkości prawie otwarcie wypełnia ich dyrektywy, wytyczne, bez jakiegokolwiek oporu. Trójca Święta i Ja chcemy, abyście się zbyt łatwo nie poddawali sile pułapek upadłego Anioła. Nic nie robiąc, słabniecie, trwacie w marazmie, stagnacji, duch i ciało staje się leniwe, niezdolne do jakiegokolwiek wysiłku.

              Doskonale wykorzystują to demony, opanowują was przez swoje subtelne działanie, wy jego nie zauważacie, poddając się jego złowrogim propozycjom. Bez walki, bez działania stajecie się bezwolni, wręcz bezmyślni. Nie modląc się, nie poszcząc, nie pokutując, systematycznie tracicie siłę ducha, który poddaje się coraz bardziej otwartemu działaniu demona. Sytuacja duchowa stała się bardzo zła, jednak Trójca Święta pozwoliła jeszcze działać upadłemu Aniołowi bez większych przeszkód.

              Demony stały się bezczelne, a są pełne pychy, a siła ich rośnie, bo z braku oporu ze strony ludzi, mogą dość swobodnie działać. Im więcej czasu upływa, tym mocniej i tym bardziej otwarcie działają na każdą duszę człowieka. Człowiek masowo odstępuje od Boga, przyjmując tłumaczenie zwodnicze demonów.

              Nie modląc się, lub modląc zdawkowo dość sporadycznie człowiek traci ducha, brakuje mu duchowej siły przebicia. W stanie brakujących duchowych sił, staje się łatwym celem, łatwym łupem dla demona. Człowiek przyjmuje styl życia nazbyt luzacki, słucha „porad„ i „podpowiedzi” demona. W tym stanie coraz mocniej i coraz głębiej upada, niczego nie żałując. Zaciemniony działaniem demonicznej hipnozy i znieczulenia, podąża do miejsca bez Boga, miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Jeżeli się nie ockniecie, nie obudzicie się z demonicznego uśpienia, pójdziecie do miejsca tam, gdzie przebywa kusiciel.

              Człowiek jako taki coraz bardziej się pogrąża, staje się bezmyślny, bezwolny, bo swoją wolną wolę skierował w stronę demona. W wielkie zło popadają coraz mocniej Moi umiłowani synowie kapłani i hierarchia, którzy niewiele, a na zachodzie wcale się nie modlą tracąc przez to siłę ducha stają się łatwym celem, łatwym łupem dla upadłego Anioła, a sytuacja staje się coraz bardziej beznadziejna.

              Nie lękajcie się jednak, bo w tym wszystkim nie jesteście sami, dla was wszystkich jest ratunek, jest nim pomoc Trójcy Świętej i Moja pomoc. Zechciejcie prosić o pomoc Boga i Mnie, a tę pomoc i siłę do walki z szatanem oraz z własnymi słabościami i ułomnościami na pewno otrzymacie.

              Złe duchy są silne, dość mocne w działaniu, ale są tylko stworzeniami. Ich siła leży w waszym dla nich oddaniu. Mają nad wami tyle władzy i mocy, ile im się oddacie i ile pozwolicie w was i przez was działać. Co należy czynić, aby to zmienić było mówione w poprzednich wielu przekazach. Proście intensywnie, do skutku o zmianę nastawienia własnego serca, własnej duszy, abyście mogli się nawrócić, odwrócić się od zła swoich własnych uczynków.

              Módlcie się i proście Ducha Świętego za Moim pośrednictwem o pomoc i obronę. Trójca Święta da wam siłę do modlitwy i życia pokutą. Własne prawdziwe nawrócenie zacznijcie od dokładnego oczyszczenia swojej duszy w Sakramencie Pokuty. Zechciejcie się modlić przynajmniej minimum modlitw kto może (codzienna Msza Święta, cały cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia, a jak czas pozwoli to Droga Krzyżowa). Zechciejcie pościć prawdziwym postem (o chlebie i o wodzie, albo post doskonały, nic do ust oprócz Komunii Świętej) przynajmniej w środy i w piątki. Zechciejcie się umartwiać także w inny sposób, taki, który podpowie wam w natchnieniu Trójca Święta.

              Chcąc mieć czystą duszę, taką bez obciążeń, zechciejcie zdobyć dla siebie odpust zupełny, a to sprawi, że będziecie czyści, bez obciążeń. Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście żyli pokutą i modlitwą na co dzień, nigdy nie hołdowali swoim zachciankom.

              Żywy Płomieniu, nigdy nie zniechęcaj się jakimikolwiek trudnościami, zawsze bierz pod uwagę słowa innych osób, bo często Trójca Święta daje ci znać o swojej woli nie tylko mówiąc do ciebie bezpośrednio, ale także mówiąc przez przygodnie spotkane osoby poza ich świadomością. Nie poddawaj się zbyt łatwo psychomanipulacjom złego ducha.

              Odsuwaj od siebie siłą woli, wszelkie zbędne myśli zwłaszcza te, które cię wiodą w jakikolwiek grzech. Stanowczo zbyt mało się umartwiasz, przez to duch twój słabnie, bo nie ma odpowiedniego paliwa duchowego. Pomogę ci wszystko uporządkować, dokonać niezbędnych napraw duchowych. Pomogę ci tak wszystko zorganizować, abyś jeszcze lepiej mógł pracować,. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci Błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu.

              Gotowa jestem do daleko idących dla was poświęceń. Im więcej się trudzę, im więcej wkładam Mojego trudu i wysiłku w walkę o wasze dusze, wasze wiecznie trwające zbawienie, tym intensywniej pomnaża się Chwała Boża poprzez osoby powracające do Boga, do wiecznego zbawienia.

              W ubiegłym roku poprosiłam Trójcę Świętą o danie Mi dla ludzkości dodatkowego czasu, nim zacznie w pełni działać ogień Świętej Bożej Sprawiedliwości. Trójca Święta uległa Moim prośbom i staraniom, ofiarowała Mi dodatkowe trzy lata, z których upłynął już prawie rok.  Są to dane na Moją prośbę dodatkowe dla was lata, a Ja zamierzam je doskonale wykorzystać do uratowania jak największej ilości ludzi dla Nieba.

              Mimo Moich własnych starań, nie wszystkich ludzi zdołam uratować, dlatego wzywam wszelkich ludzi dobrej woli do tego, aby Mi pomogli ratować dusze idące tak wartkim strumieniem na wieczne męki. Wiem, że jesteście słabi i ułomni, że sami dość często upadacie, ale z każdego upadku starajcie się podnieść oczyszczając się w Sakramencie Pokuty.

              Wielu z was już się modli, pości, pokutuje, oddając wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Pragnę, aby do tej aktywnej pomocy przystąpiły nowe osoby, te, które dopiero się nawrócą. Ważna jest każda dusza, bo za każdą z nich oddał swoje życie w bardzo wielkich męczarniach Mój Boski Syn, Jezus Chrystus, a Ja to widziałam i cierpiałam razem z Nim.

              Pragnę wam teraz uświadomić, że strata na wieczność na rzecz piekła każdej duszy, to ogromna, niczym niepowetowana strata. Po śmierci człowieka, gdy zapadnie już wyrok Bożej Sprawiedliwości, w tym momencie jest już za późno na ratunek dla duszy, która świadomie wybrała wieczne potępienie i dobrowolnie się potępiła dokonując takich, a nie innych świadomych wyborów.

              Od wielu lat Trójca Święta i Ja prosimy was o pomoc, bo tylko wy możecie wyrwać piekłu z gardzieli tych co zmierzają do piekła na wieczne potępienie, choć niektóre osoby. Im więcej trosk i starań podejmiecie, tym więcej dusz zagrożonych wiecznym potępieniem uratujecie. Tak bardzo Mi na tym zależy, aby uratować jak najwięcej biednych, zatwardziałych grzeszników.

              Kochani Polacy, drodzy Moi poddani, w was jest Moja nadzieja, na was najbardziej liczę, bo poza nielicznymi wyjątkami, tylko wy zostaliście wiernymi Bogu i Mnie. Szatan wytoczył przeciwko wam ciężkie działa, trwa wielka walka o wasze dusze, a zwłaszcza o dusze polskich kapłanów i biskupów. Demon wykorzystał odpowiednią chwilę i nakazał swoim sługom z hierarchii Kościoła Świętego wydanie nakazu Komunii Świętej na rękę, na stojąco. Wielu z was się temu poddało dokonując licznie świętokradztwa za świętokradztwem, dopuszczając do takiej sytuacji.

              Po raz kolejny uświadamiam was, że za te czyny, za niegodne przyjmowanie Komunii Świętej, będziecie musieli odpokutować w czyśćcu odpowiednio ciężkim cierpieniem. Bardzo was proszę o polscy biskupi i kardynałowie, abyście nie wcielali w życie rozkazów i wytycznych masonerii kościelnej, abyście się sami nawrócili, opamiętali, zaczynając odwrotny proces niż ten, który obecnie wcielacie w życie. Tylko od was, od tego co postanowicie zależy, co was czeka, nie jest jeszcze za późno.

              Zauważcie, jak bardzo upadają Polacy w brud grzechowy, zupełnie bez jakiegokolwiek opamiętania, bardzo ciężko grzeszą Moi umiłowani kapłani i hierarchia. Trójca Święta i Ja bardzo chcemy wam pomóc, lecz coraz więcej Polaków odwraca się od Boga, coraz mniej z was Go słucha wpadacie w matnię pułapek demona, spełniając o wiele chętniej ich przeklętą wolę, aniżeli Bożą.

              Czas ostrzeżenia nieco się oddalił, tylko wasze modlitwy, posty, pokuta, a także wasze ofiary będą mogły złagodzić Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości. Trójca Święta i Ja dajemy wam szansę i okazję do podjęcia walki i wszystkich możliwych starań, dla dobra waszych dusz, a także dla dobra waszego zbawienia wiecznego i zbawienia tych, którym zdołacie pomóc.

              Prawdą jest, że jesteście nowym narodem wybranym, a wasze wybraństwo nie jest bezpodstawne. Jako naród wywodzicie się z jednej z odnóg potomstwa Abrahama. Szatan doskonale wie o tym, dlatego was tak bardzo nienawidzi i naciska, chce was wszystkich przesiać i dlatego Polska i Polacy są tak bardzo prześladowani, o wiele bardziej niż inne narody na ziemi.

              W tym miejscu podobni jesteście do Izraela, krnąbrni, oporni, o wiele za łatwo poddajecie się presji działania złego ducha. Jesteście teraz testowani i oczyszczani. Czy chcecie, aby Trójca Święta włączyła wyższy poziom waszego oczyszczenia? Jeżeli jako naród się nie opamiętacie, jeżeli nie przestaniecie grzeszyć, to ponownie zostaniecie oczyszczeni tym razem także przez przelaną waszą krew. Jeżeli i to was nie nawróci, nie obudzi, nie otrzeźwi, to zostaniecie zdziesiątkowani i zostanie was jedynie 20%, nie licząc Polaków za granicą.

              Także większość narodów Europy będzie zdziesiątkowana, a jeżeli się nie nawrócą, mogą zniknąć liczne kraje i narody, zwłaszcza te pyszne i butne. Ja pragnę, abyście się czym prędzej ocknęli z uśpienia i letargu demona, nawróćcie się, pokutujcie, bo chcę, abyście przeżyli i pomogli się zbawić reszcie świata.

              Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście to wy wprowadzili pozostałe narody do Nowej Ery i w niej przewodzili. Znacznie się zmieni podczas nadchodzących wydarzeń geografia świata, a mapy będą musiały być drukowane od nowa.

              Wolą Bożą i Moją jest, aby w Nowej Erze to Polak prowadził Kościół Święty jako ostatni już Papież. Trójca Święta wyposaży go szczególnie, w specjalny sposób, on wszystko naprawi. Módlcie się za niego, aby przetrwał i wytrwał. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie wiernie przy Bogu i przy Mnie. Zechciejcie nam zaufać, My was nigdy nie zawiedziemy.

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                    Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 14 kwietnia 2021r.  godz. 4:03                         Przekaz nr  1060

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie musiałem cierpieć, nie musiałem umierać na Krzyżu, lecz swoim własnym przykładem, chciałem wam pokazać, do czego jest zdolna prawdziwa, niekłamana Miłość. Kto z was jest zdolny do jakichkolwiek poświęceń? Co jesteście w stanie uczynić, by pomóc innym ludziom osiągnąć zbawienie?

              Życie dawniej nie było łatwe, czas biegł o wiele wolniej niż obecnie, a ludzie wówczas grzeszyli trochę mniej i grzechami o wiele mniejszym ciężarze gatunkowym. Demon pomógł rozwinąć znacznie technikę i wszystko co dziś u was funkcjonuje, zwłaszcza współczesne telefony komórkowe, komputery, Internet, jak i wiele innych temu podobnych. Bez tych wynalazków człowiek o wiele mniej grzeszył, o wiele rzadziej upadał. Nie oznacza to, że te wynalazki są złe same w sobie, złym czyni je fakt, jak człowiek je wykorzystuje.

              Zły duch jest zajmującym sobą czas inspiratorem, on doskonale wie, jak wam „zorganizować” czas, lecz ten przez niego „organizowany”, pracuje na waszą niekorzyść, na waszą zatratę, na wiecznie trwającą pokutę w piekle. To do czego używacie współczesnych wynalazków zależy tylko od was.         Ja chcę, abyście cokolwiek czynili, czynili wszystko na Chwałę Bożą.

              Dlaczego pomnażanie Chwały Bożej jest takie ważne i istotne? Czy nie oznacza to pychy Boga? Wszystko co zostało stworzone, powstało z Woli i Inspiracji Trójcy Świętej. W stwarzaniu wszystkiego, brały czynny udział wszystkie Trzy Osoby Boże.

              By cokolwiek mogło istnieć, Trójca Święta musiała dać odrobinę samej siebie, ułamek Bożej materii, by mogło zaistnieć. Jedynie siła Bożej Woli podtrzymuje wszystko w istnieniu. Wszystko co jest dobre i przydatne, działa na pomnożenie Chwały Bożej.

              Czym Jest Chwała Boża? Jest to blask bijący od Trzech Bożych Osób, a wynika on z dobroci Boga, miłości, a także z wszelkich, bardzo dobrych i nader pożytecznych Bożych Przymiotów. Człowiek lub Anioł gdy działają we wszelkim dobru, czynią to z pomocą Wszechmocy Bożej, a dobrowolnie przyczyniając się do jego pomnażania, powiela się i zwielokrotnia zainwestowana przez Boga Boża Miłość, którą otrzymuje bezpośrednio od Boga.

              Pomnażane dobro, rodzi sobą kolejne dobro, Boża Miłość się pomnaża, wracając do źródła z którego wypłynęła. Złe duchy po swoim upadku, w ogóle nie są w stanie czynić jakiegokolwiek dobra, nie są do tego zdolne, nie potrafią wykrzesać choćby iskry miłości. Pomnażanie Chwały Bożej, to pomnażanie wszelkiego dobra.

              Dlaczego pomnażanie Chwały Bożej jest tak ważne, tak bardzo istotne? Ważnym się staje, bo dobro Boga wydziela, emituje silne światło, tworzy sobą niezmierny blask, aktywujący się w Bożej Dobroci i Miłości. Człowiek działając na pomnożenie Chwały Bożej, pomnaża również wszelkie dobro przez to co czyni i zamierza uczynić.

              Człowiek zbiera na swoje konto plusy za działanie na Chwalę Bożą, minusy za zło i popełniane grzechy oraz obciążenia zdziałane przeciwko Miłości Bożej. Im plusów, a co za tym idzie wszelkiego czynionego dobra jest więcej u człowieka, tym mocniej i tym intensywniej wzrasta Chwała Boża, a także świętość własna człowieka, a to wszystko pomnaża wszelkie dobro i Chwałę Bożą.

              Żadna Osoba Boże nie jest, nie była i nigdy nie będzie pyszna, bo to jest przeciwne Bożej Naturze. Pycha to buta, to wielka wyniosłość, to wzgarda każdym i wszystkim. Wymienione cechy to samo zło, które sobą rodzi jeszcze większe zło. Trójca Święta jest bardzo Dobra, Doskonała i nader bardzo Święta w swojej naturze. Nigdy nie powstało i nigdy nie powstanie w Bogu jakiekolwiek zło, bo ewentualne czynienie zła przez Boga, spowodowałoby monstrualne, nieprzewidywalne w swoich skutkach konsekwencje.

              Pomnażanie Chwały Bożej, to pomnażanie wszelkiego dobra, a każde dobro ma swój blask chwały, a więc to nie może być powodem pychy lub buty. Trójca Święta jest dobra z natury, a wszystko to co wszelkie dobro pomnaża i multiplikuje, jest dobre. Pycha jest zła, a tego u Boga nie uświadczysz. Trójca Święta jest pokorna z natury, a sam ten fakt nie pozwala zaistnieć jakiemukolwiek przejawowi pychy.

              Ktokolwiek przez lata i stulecia, a nawet tysiąclecia widział Boga, albo kogoś z Nieba, widział Boży Blask, jasne, wielokolorowe Światło. Dobro i Miłość wydziela sobą blask Chwały Bożej, dlatego świeci i wszystko sobą oświetla. Całe Niebo napełnione jest Bożym Blaskiem Chwały Bożej. Blask, który zyskują osoby zbawione i Chóry Anielskie, jest jedynie bladym odbiciem Chwały Boga.

              Jedynie czynione dobro wydaje blask Chwały Bożej, zło jest ciemne, brudne, brzydkie, ohydne, odrażające i powoduje przygasanie zdobytej Chwały Bożej przez człowieka. Zło to ciemność i wszelkie jej odcienie. Wszystko co zostało przez Boga stworzone, a wydziela jakikolwiek naturalny blask, choćby słońce, posiada źródło swojego ognia, rodzaj paliwa, które się spala, przy tym wydziela blask, ciepło, różnego rodzaju promieniowanie, w tym szkodliwe dla żywych, żyjących na ziemi organizmów.

              U Boga jest zupełnie inaczej, trwanie, byt Boga, Miłość, żar Boga, światło które wydziela, to wszystko i więcej ma swoje w Nim źródło, które jest nieskończone, niewyczerpywalne. Słowo Bóg, oznacza naturę wiecznej istoty każdej z osób Trójcy Świętej, tyle co ten, który wszystko wie, wszystko może, wszystko rozumie, jest wszechmocny, wszechwładny itp.

              Ojciec Niebieski i Duch Święty są bytem duchowym, a tylko Ja jako jedyna Osoba Boża jestem w ciele zrodzonym dziewiczo z Maryi Mojej Świętej, Kochanej Mamy, a obecnie to Moje Ciało, po Moim Chwalebnym Zmartwychwstaniu, jest Ciałem Uwielbionym. Być duchem to tyle, co nie mieć ciała z materii. Duch nie może niczego czynić fizycznie, chyba  że cokolwiek czyni, robi to siłą swojej woli. Trójca Święta jako Bóg nie czyni niczego fizycznie, lecz wszystko siłą swoje woli, która jest przeogromna.

              Dusza człowieka po opuszczeniu ciała już nic nie może uczynić fizycznie, jedynie siłą woli na bazie Mocy Bożej. Trójca Święta jest Jedynym Bogiem, bo choć są trzy oddzielne Osoby Boże, to poprzez Miłosną Unię Trójcy Świętej stanowimy doskonałą jedność, monolit jednego Boga.

              Dlaczego Bóg jest duchem? Postać duchowa to nie symbol, to rzeczywistość. Trójca Święta ma taką postać, bo to jest lepsze, o wiele wygodniejsze, bardziej praktyczne niż istnienie w postaci fizycznej. Ja po Moim Chwalebnym Zmartwychwstaniu mam Ciało uwielbione, mające jednak materię, lecz o właściwościach ducha, a to daje dodatkowe możliwości.

              Jedyną Osobą oprócz Mnie, która przebywa teraz w Niebie z ciałem i duszą, jest jedynie Moja Święta Mama. Cała ludzkość będzie obdarowana uwielbionym ciałem dopiero po dniu Sądu Ostatecznego, który przybliża się do was wielkimi krokami. Potępieni także będą mieli uwielbione ciało, lecz ich zmartwychwstanie będzie zmartwychwstaniem wiecznej pokuty, wiecznego potępienia. Trójca Święta przygotowała wiele niespodzianek, wiele atrakcji na czas po zmartwychwstaniu dla całej zbawionej ludzkości, a co to będzie, to niespodzianka.

              Ciała uwielbione nie będą tymi samymi co mieliście żyjąc na ziemi, te uwielbione będą stworzone na nowo, a każdy człowiek dozna procesu odwrotnego od umierania, bo w tym dniu nakażę każdej duszy powrót do swojego, już uwielbionego ciała. Zapewniam was, że powrót do ciała będzie bardzo przyjemny dla zbawionych, a przykry, porażająco koszmarny dla tych, którzy się potępili na wieki.

              Końca świata dożyją niektórzy ludzie, oni doczekają się chwili, w której jako jedyni będą przetwarzani w żyjącym jeszcze ciele. W tym czasie przemiany, przetwarzania, trwać będą w specjalnej ekstazie, a tej chwili dożyje Mój ostatni Papież Polak.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się trwaj wierny przy Mnie, nigdy się nie poddawaj działaniu upadłego Anioła. Cieszę się, że chcesz wypełniać Wolę Bożą, Ja zawsze ofiaruję ci to, co będzie ci potrzebne, nie poskąpię Moich darów. Niedługo będziesz miał wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele niespodzianek duchowych, które są nie mniej ważne od tych materialnych.

              Nie martw się, że w czasie pisania orędzi nie masz czasu, ani możliwości zbyt wiele się modlić. Obecnie priorytetem jest spisywanie Słów z Nieba. Niczym się nie zniechęcaj, niczego nie planuj. Chcę, abyś zawsze realizował to co chce i pragnie od ciebie Trójca Święta. Wiem doskonale, że jesteś słaby i ułomny, pełen wad, czasami bywasz niepotrzebnie uparty, zwłaszcza w tym, w czym nie masz racji.

              Nie martw się swoim zdrowiem, ty także musisz cierpieć, mieć dolegliwości związane z wiekiem. To Wola Boża blokuje twój umysł, aby nie zawadzał w wykonywaniu Woli Bożej. Wystarczy tobie, jak będzie pracował na minimalnym zakresie. Gdy nadejdzie stosowny czas, uzdrowię cię z wielu dolegliwości.

              Bądź uważny, nie trać niepotrzebnie czasu na zbędne sprawy, ty wykonuj tylko to co ci zleci Trójca Święta. Odpychaj siłą woli wszelkie pokusy, nie pozwól, aby zagnieździły się one w twojej myśli. Słuchaj tego co mówię, nie poddawaj się zbędnej melancholii, niepotrzebnym wspomnieniom, ty trwaj wiernie przy Mnie. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha i nic tego nie jest w stanie zmienić. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu zranionemu waszymi grzechami Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los. Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pomimo przedłużenia wam czasu pragnę, abyście czuwali, nie poddawali się wirowi wydarzeń, zwłaszcza wydarzeniom inspirowanym działaniem demona. Przypominam wam, abyście nie obawiali się oddania samych siebie i swoich bliskich w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a co za tym idzie, oddać swoje życie i jego zawartość w tym wszelkie wasze modlitwy, ofiary, posty, jałmużny, ekspiacje, wszelkie dary i starania, a to wszystko oddawajcie zawsze do Bożej Dyspozycji przez Niepokalaną.

              Jeżeli tak uczynicie, to w 100% będziecie pełnić Wolę Boża. Jest wielu tych, którzy obawiają się uczynić ten krok, bo mniemają, że rzucę się na nich przygniatając ich wielkim, porażającym cierpieniem, a nie jest to prawdą. Daję wam tylko tyle cierpień, które są niezbędne, konieczne do waszego zbawienia, a także zbawienia innych osób.

              Modląc się i ofiarując wszystko do Bożej dyspozycji, nigdy już nie musicie mówić swoich intencji, bo Trójca Święta sama wam ofiaruje w darze, to co będzie dla was konieczne, niezbędne. Mimo wszystko możecie polecać Bogu wasze sprawy, kłopoty, waszych bliskich i znajomych, możecie prosić o ich nawrócenie, opamiętanie, a także jeżeli jest to Wolą Bożą, prosić o ich zdrowie.

              Módlcie się, pośćcie, składajcie Bogu swoje ofiary, a czas i chwilę do ich nawrócenia zostawcie w Ręku Trójcy Świętej. Bądźcie czyści tak długo, jak zdołacie, nie załamujcie się tym, że czasem się coś wam przydarzy i upadniecie, wy natychmiast się podnoście, oczyszczając się jak najszybciej w Sakramencie Pokuty. Oprócz przygotowania duchowego, postarajcie się też być przygotowani materialnie.

              Niewiele symptomów i oznak zapowiada to, co ma dopiero nadejść, dlatego tak wielu z was jest mocno sceptycznych wobec tych zapowiedzi. Przypomnijcie sobie, jak to było za czasów Noego. Polacy, weźcie w końcu sobie do serca to, co do was tyle czasu mówimy. Dlaczego uparliście się kroczyć za ojcem kłamstwa, za zwodzicielem??? Zapewniam was, że on nigdy nie realizuje swoich obietnic, bo nie potrafi, nie jest w stanie. Na kim się teraz oprzecie? Za kim zechcecie pójść? Ja tak bardzo na was wszystkich czekam, czy się doczekam?

              Tak bardzo pragnę, abyście byli nieustannie przygotowani, gotowi, a fakt kiedy nastąpią zapowiadane wydarzenia, pozostawcie w Bożych Rękach. Nim w pełni będzie działać Boża Sprawiedliwość, najpierw Trójca Święta daje szansę Mojej Świętej Mamie, bo chcemy wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę i okazję, każdą najmniejszą sposobność do ratowania człowieka. Ja tak bardzo pragnę, abyście zechcieli skorzystać z każdej Bożej propozycji, czy zechcecie?

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                           Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 15 kwietnia 2021r.  godz. 4:17                             Przekaz nr  1061

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Jedynym faktycznym źródłem miłości jest Trójca Święta. Każda miłość wszelkiego stworzenia czerpie swą miłość wprost z Bożego Źródła Miłości. Nie istnieje inne źródło, inna możliwość zyskania tego Daru, jak wprost ze Źródła Miłości, którą jest Trójca Święta. Proście o miłość, pożądajcie jej, bo ta Boża jest Czysta, Święta, Doskonała.

              Trójca Święta bardzo chętnie dzieli się darem Bożej Miłości, bo im więcej go daje na wszelkie możliwe strony, tym więcej go posiada, bo im więcej Miłości rozdaję, tym więcej Jej do Boga powraca. Miłość przyrasta w postępie geometrycznym.

              Jaką jest prawdziwa Boża Miłość dość dobrze opisuje to św. Paweł w jednym z Listów do Koryntian. Miłość to wysoce pozytywne uczucie, bardzo inspirujące, zachęcające tego kto je żywi do wszelkich poświęceń, każdego kto nią pała. Trójca Święta promieniuje Miłością na wszelkie Chóry Anielskie, na wszystkich świętych, na ludzi na ziemi, nawet na dusze w czyśćcu cierpiące. Tu jednak Miłość jest zasłonięta przed większością dusz czyśćcowych, dlatego, aby mogły spokojnie pokutować.

              Jedynym miejscem gdzie nie ma miłości, gdzie ona nie dociera jest piekło, w to miejsce w pełni dociera jedynie Boża Sprawiedliwość. Zdaję sobie sprawę, że większość ludzi tęskni za prawdziwą, Bożą Miłością, lecz nie potrafi jej osiągnąć. Tu potrzebna jest cierpliwość i wyrozumiałość, Miłości nie pozyskacie od demona, on jej nie ma, nie posiada, on ją utracił oddalając się przez grzech od jedności z Trójcą Świętą grzesząc przeciwieństwem skrajnym do Miłości Bożej, grzesząc morderczą pychą.

              Pycha to skrajna przeciwność Bożej Miłości, to wielka buta, to ogromna wyniosłość, arogancja, wielka wzgarda innymi, to branie innych za nic i wiele innych temu podobnych. Nie warto skupiać się na grzechu, bo to do niczego dobrego nie doprowadzi. Obecnie ludzkość ogarnięta jest ogromnym działaniem upadłego Anioła, coraz mniej kieruje się i poddaje miłości, coraz bardziej jest wyrachowana, zuchwała, butna.

              Demony z przepastną nienawiścią wsączają ludzkości swój jad porażającej nienawiści, wyuzdania, ludzie wpadają w skrajny egoizm, wyuzdanie, seksoholizm, brudne, wyuzdane pokusy. Szatan daje ludziom potężne dawki hipnozy i znieczulenia demonicznego, dlatego gdy się ludzie nie modlą, lub modlą o wiele za mało, nie poszczą, nie pokutują, wówczas bardzo łatwo wpadają w matnię pokus szatana.

              Działanie demona zazwyczaj zaczyna się od niepozornego, zdawałoby się zwykłego przekroczenia szóstego Bożego Przykazania Dekalogu. Z biegiem czasu, książęta ciemności podsuwają nowe, brudne propozycje, aby czynić nawet w małżeństwie to wszystko, co jest obrzydliwe w Moich Świętych Oczach.

              Wszelka perwersja i wynaturzenia jest obrzydlistwem, duchowym gnojem w Moich Świętych Oczach. Gdy demon widzi jak bardzo mu się człowiek poddaje, jak bardzo chętnie wykonuje jego inspiracje, popycha człowieka w grzechy najcięższe gatunkowo, pornografia, anal, oral, pedofilia, nekrofilia i szereg innych obrzydliwych w Bożych Oczach wynaturzeń.

              Jest też więcej specjalności grzechowych, które daje, podsuwa w swoich propozycjach człowiekowi demon. One bardzo chętnie kuszą ludzkość. Po nieczystości najbardziej i najczęściej popełnianym grzechem jest grzeszna mowa i myśl, a jest nim obmowa, kłamstwo, oczernianie, składanie nieprawdziwego, fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu. Także myśli człowiecze podlegają ocenie Świętej, Bożej Sprawiedliwości.

              Zła, niczym niepohamowana myśl jest groźna duchowo, bo z niej realizowany jest każdy, nawet najmniejszy grzech. Innym grzechem wykraczającym przeciwko Bożej Miłości jest kradzież, czyli przyswajanie sobie czegoś, co nie jest jego własnością. Są tacy co kradną wiele i na wielką skalę, są też tacy, którzy kradną drobiazgi. Prawie nikt nie uważa za kradzież, kradzieży intelektualnej, to też jest ważne, to także bywa niemałym grzechem, na który niewielu zwraca swoją uwagę.

              Pragnę wszystkich uświadomić, że chcąc uwolnić się od takich obciążeń duszy, nie wystarczy się wyspowiadać, należy jeszcze dokonać zwrotu własności tej osobie, której się ukradło, należy tę osobę za ten czyn przeprosić. Gdy nie ma już fizycznej możliwości dokonania skradzionej rzeczy osobie, której się ukradło, należy zwrócić skradzioną rzecz lub jej równowartość bezpośredniemu krewnemu tej osoby. Gdy to także jest już niemożliwym, wówczas równowartość kwoty należy ofiarować Kościołowi Świętemu albo ubogim.

              Są też sytuacje, gdy ktoś kradł tak wiele, że niemożliwym jest zwrot właścicielowi z powodu braku środków na to, wówczas należy podjąć surowe życie pokutne, a to w jakiejś mierze wynagrodzi winę przed Obliczem Świętej Bożej Sprawiedliwości. Jeżeli ktoś może oddać skradzioną rzecz, a tego do końca swojego życia nie uczynił, a żałował za grzechy, taka osoba trafi na bardzo długo do czyśćca.

              Innym bardzo poważnym grzechem jest zabijanie. Mało kto z ludzi dopuszcza się wprost takich grzechów, a jeżeli już się to zdarzyło, cofnięcie czynu jest już niemożliwe. Jeżeli morderca żałuje za to co uczynił, to w ramach zadośćuczynienia może pomóc rodzinie, która cierpi z powodu dokonania tego czynu. Należy równocześnie podjąć pokutę do końca swojego życia. Są też tacy, którzy mordują przez aborcję, ci zaciągają bardzo ciężką winę. Powinni oni podjąć życie pokutne, dokonać chrztu swojego zabitego, nienarodzonego dziecka chrztem dzieci abortowanych, nienarodzonych, a przy tym nadać dziecku imię.

              Są także ci, którzy stosują antykoncepcję, ci czasem nawet sobie nie zdają sprawy, że mają na swoim koncie morderstwo dziecka nienarodzonego. Tu można i należy wynagradzać, jak wyżej jest opisane. Nakreśliłem wam kilka najczęściej popełnianych grzechów, za których najwięcej ludzi się potępia na wieki.

              Jest wielu, którzy się boją, a szatan im wmawia, że nie ma dla nich ratunku, że Bóg im nie przebaczy. Chcę was uświadomić, że taka postawa jest bliska grzechowi przeciwko Duchowi Świętemu, a ten jest nieodpuszczalny, jak was pouczyłem na kartach Ewangelii. Otrząśnijcie się z rozpaczy, nawróćcie się, odwróćcie się od swojego złego postępowania, oczyścicie się w Sakramencie Pokuty, wypełniając wszystkie warunki tego Sakramentu.

              Chcąc, aby wasza spowiedź była ważna i zaakceptowana przez Bożą Sprawiedliwość, człowiek musi bardzo dokładnie wypełnić warunki tego sakramentu, a nie wszyscy to robią, czyniąc Spowiedź Świętą nieważną, czyli świętokradzką. Ze wszystkich warunków Spowiedzi Świętej najbardziej pomijanym i nie wypełnianym dokładnie jest zadośćuczynienie. O ile spowiadający się odprawia zadaną przez kapłana pokutę, to rzadko kiedy wynagradza za zło, które popełnił wobec bliźniego, a to jest nie mniej ważne, istotne.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi, nie lękaj się, trwaj. Pozwól Mi lepiej działać w twoim sercu, tak jak Ja tego chcę, nie stawiaj Mi i Mojemu Świętemu działaniu żadnego oporu. Staraj się panować nad swoimi myślami, oddalaj szybko te, które cię wiodą na manowce. Staraj się nie upadać, nie ulegać żadnym propozycjom złego ducha, odsuwaj jego „subtelne” działanie i odpychaj je siłą swojej woli.

              Nie ulegaj jego zmodyfikowanej retrospekcji, bo to nie wiedzie do dobrego. Staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne działanie. Nie pozwól sobą manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i wy mnie kochali, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości.

Każde Boże dziecko jeżeli prawdziwie kocha, to słucha doskonale swojego Ojca w Niebie i pełni to co On chce i pragnie. Jako Bóg wiem od was o wiele lepiej, co jest wam potrzebne, wręcz to co jest wam niezbędne, wy nie macie dla siebie dobrego rozeznania i tego co przyniesie wam więcej korzyści. Czy zechcecie poddać się Bożej Woli? Ja tak bardzo czekam i tak bardzo mocno tęsknię za wami i za waszą Miłością.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Boża, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

              Bóg Ojciec.

 

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 16 kwietnia 2021r.  godz. 3:52                                                   Przekaz nr  1062

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

Kim jestem? Jestem Bogiem, Tym, który wszystko wie, wszystko może. Jestem Bytem duchowym, bo to jest najlepsze i najwygodniejsze, nie jestem uczuciem, jestem żywą, prawdziwą, oddychającą Osobą, która żyje i czuje, a Moją naturą jest natura Boska. Moje Imię, to też Moja funkcjonalność, nazwa imienia określa osobę, która je nosi.

Ja także Jestem Bogiem, bo taką mam naturę, a przez Unię Miłości Trójcy Świętej stanowimy z Ojcem Niebieskim i z Jezusem Chrystusem Jednego Boga. Ja także, jak pozostałe Boże Osoby wszystko wiem, mogę, rozumiem. Przenikam Moją Świętą Osobą wszystko i wszystkich, nawet Boga Ojca i Jezusa Chrystusa. Mam mnogość Bożych przymiotów, Darów, Owoców, przez nie działam i oddziaływuje. Każda Osoba Boża ma swoją specjalność, w której działa i oddziaływuje, Ja także.

Miłość  Boża jest Moim Świętym Darem. Jako jedyny działam wszędzie tam, gdzie cokolwiek zostało stworzone. Zawsze działam wspólnie wraz z Ojcem Niebieskim i Jezusem. Działając wspólnie jako Trójca Święta dajemy radość, szczęście i wszelkie dobro dla siebie nawzajem, a także wszystkim mieszkańcom Nieba. Im więcej od siebie dajemy wszystkiego, tym więcej do nas dobra powraca, wszystko się powiększa i multiplikuje w postępie geometrycznym.

To Ja i Moje Święte działanie daje możliwość odczuwania radości, szczęścia i innych pozytywnych uczuć i odczuć. Dzięki Mojej pracy, każdy może myśleć, modlić się i działać. Ja nigdy nie mogę być bezczynny, zawsze muszę być w nieustannym ruchu, działać, pracować, oddziaływać, aby wszystko mogło swobodnie istnieć, nie ulec unicestwieniu, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość.

Żadna Osoba Boża nigdy nie jest sama, osamotniona, nigdy nie działa sama, bo zawsze wszystko czynimy razem, łącznie, jednocześnie, a to wszystko przez jedność, przez Unię Miłości Trójcy Świętej, jako przez najwyższy możliwy, a przy tym nieograniczony, możliwy tylko dla Boga stopień nasycenia Bożą Miłością. To Unia Bożej Miłości tworzy monolityczną jedność, nierozerwalność Trzech Osób Bożych, stanowiących przez to Jednego Boga z Trzech Osób Bożych.

Cokolwiek czyni Jeden, to samo czyni Drugi i Trzeci. W Niebie wszystkie Chóry Anielskie i ludzie zbawieni mogą się modlić i działać tak, jak Ja im wskażę dając Moje Święte Dary Boże, aby się mogli nimi posługiwać. Ja z Ojcem Niebieskim i Jezusem przenikamy wszystkich i każdego z osobna. W Niebie nie ma upadłych Aniołów, bo przez wiecznie trwający grzech utracili aktywne połączenie z Trójcą Świętą na stałe.

Tylko w Niebie Trójca Święta działa i oddziaływuje najmocniej, najintensywniej, najsilniej. Możemy tak działać, bo mieszkańcy Nieba są uzdolnieni do tego i potrafią wytrzymać takie działanie, a przy tym nie ulec unicestwieniu z powodu natężenia Bożego działania. Każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego i każdy zbawiony człowiek, przez to Boże działanie odczuwa nieustannie trwającą radość i ekstatyczne szczęście jak i wiele innych, wspaniałych Bożych radości istnienia.

Każdy kto już jest w Niebie słyszy wewnątrz siebie wyłącznie Boży Głos, jak i głosy innych osób w sercu swojej duszy, tak jak słyszą ci na ziemi, którzy mają objawienia przez lokucje. W Niebie nie ma grzechu ani pokus, bo nie ma tu szatana. Trójca Święta tak wszystko ustawiła, zorganizowała, że gdy ktoś słyszy w swoim sercu głos, wie kto do niego mówi.

Nic w Niebie nie jest statyczne, nieruchome, wszyscy i wszystko jest dynamiczne. W Niebie nie ma potrzeby snu, ani jedzenia, choć gdy ktoś zapragnie, może coś spożyć, a to w Niebie jest powodem nowych, wspaniałych doznań, nowych, wspaniałych radości w stopniu ekstatycznym, który jest możliwy tylko dla człowieka i każdego Anioła. Inny, wyższy zarezerwowany jest jedynie dla Osób Trójcy Świętej.

Ja osobiście pilnuję, aby nikt nigdy w Niebie się nie nudził, a tym bardziej się nie smucił. Każdej zbawionej osobie, w tym osobom każdego Anioła z każdego Chóru Anielskiego daję na tyle pełne poznanie wszystkiego, że każdy z nich ma pełną świadomość wszystkiego będąc przeze Mnie wewnętrznie pouczony, o wszelkich możliwych konsekwencjach niewłaściwych, złych czynów. W Niebie nie ma pokus, bo nie ma w Nim upadłych Aniołów. Żaden zbawiony nigdy nawet nie pomyśli o jakimkolwiek złu, a także o czynieniu czegokolwiek przeciwko Woli Bożej. Będąc w Niebie natychmiast wie on co mogłoby się stać, wydarzyć i jakie byłyby tego czynu konsekwencje. Wiedząc to, żaden zbawiony człowiek, nigdy nie wykona tego co przyniosłoby mu jakieś zło.

Mieszkańcy Nieba mają różne zajęcia, każdy robi to co lubi, nie ma czegoś, co by nie lubił czynić. Każdy zbawiony z maksymalnym zaangażowaniem wykonuje wszelkie czynności, które czyni. W Niebie nie ma nikogo, kto do pobytu w tym miejscu nie byłby odpowiednio przygotowany. W Niebie każdy ma optymalny wiek, tak około 30 lat i to bez względu na to, ile miał lat żyjąc na ziemi.

Oddziaływuje także na mieszkańców Ziemi. Ze względu na wasze kruche ciała i dusze, Trójca Święta mocno ogranicza swoje działanie i oddziaływanie, aby człowiek mógł swobodnie żyć i nie skonać z powodu nadmiaru bodźców. Każdy mieszkaniec Ziemi tylko dlatego może istnieć, że podtrzymuje wasze istnienie Moja Specjalna Łaska Boża. Moje zwykłe, podstawowe działanie i oddziaływanie sprawia, że człowiek potrafi być dobry, lub neutralny.

Jedynie dzięki Mojemu Świętemu działaniu, człowiek jest w stanie się modlić, bo to Ja Sam w nim i poprzez niego się modlę. W tym stanie człowiek nie odczuwa Mojego działania i oddziaływania. Człowiek żyjący na ziemi może wejść na wyższy poziom relacji z Bogiem, lecz to wymaga od niego podjęcia niemałego trudu i wysiłku.

Jest zasadnicza różnica w tym co jest w Niebie, a tym co jest na ziemi. W Niebie nie ma demonów, nie ma pokus, a na ziemi są i mają do was dostęp. One utrudniają wszystko co mogą i co zdołają, dają wam liczne pokusy, zwodzą was przedstawiając wam swoją alternatywę będącą w opozycji do Moich propozycji.

Życie człowieka na Ziemi jest waszą próbą. Nie mogę tu na Ziemi działać i oddziaływać na człowieka tak, jak działam i oddziaływuje w Niebie. Poważną barierą dla Mojego w was i przez was działania jest wasza wolna wola. Można to ominąć, ale potrzebna jest w tym celu wasza zgoda, wasza decyzja o waszym dobrowolnym oddaniu się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Miłości Niepokalanej.

Po wykonaniu przez was tego aktu, mogę w was i przez was działać dość swobodnie. By móc oddać się w Niewolę Miłości Bożej, to wy musicie otworzyć swoje serce na Moje w was, ale i poprzez was działanie. Prosząc Trójcę Świętą, zawsze proście przez Maryję, Moją Świętą Oblubienicę. Ona doskonale pomoże wam rozwinąć i pomnożyć waszą osobistą świętość życia. Działam na was tu na Ziemi także Moimi Świętymi Darami, Łaskami i Owocami. Chcę, abyście nie stawiali oporów działaniu Mojej Świętej Łaski.

Niestety Moje działanie musi też odbywać się w piekle na tych co się potępili, zarówno na ludzi potępionych, jak i na upadłych Aniołów. Bez Mojej Świętej Obecności, bez Mojego działania jedynie w stopniu minimalnym, życie każdego z potępionych mogłoby ulec unicestwieniu, a na to nie może pozwolić Święta Boża Sprawiedliwość. Na pełną skalę w piekle działa jedynie Święta Boża Sprawiedliwość. Przymiot ten pilnuje, aby nawet w piekle było wszystko sprawiedliwe.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, miej przy tym świadomość, że bardzo mocno cię kocham. Bądź nieustannie otwarty na Mnie i Moje Święte działanie, a także oddziaływanie. Niczym się nie zniechęcaj, niczym się niepotrzebnie nie nakręcaj, staraj się być ze wszech miar sprawiedliwy. Słuchaj tego co do ciebie mówimy, przypomnij sobie to co niedawno kilka razy mówił do ciebie Jezus. Ty myśl i martw się tylko tym, co masz uczynić dziś, tu i teraz, a całą przyszłość, wszelkie przyszłe wydarzenia, pozostaw w gestii Trójcy Świętej, bo o tym to My Sami zadecydujemy, Sami się tym zajmiemy.

              Zechciej pilnować swoich myśli, abyś nie pozwolił się dobrać do nich demonowi. Ty siłą woli usuwaj jego działanie, nie pozwalaj jemu by rozwinął w twojej głowie jakąkolwiek myśl. Zawsze dam ci znać, jaka jest Wola Boża, zawsze cię pouczę, pokieruje twoimi pracami i modlitwami, Ja Sam w tobie będę się modlił. Pamiętaj słodki synu, ze bardzo mocno cię kocham i nic tego nie zmieni. Nie skupiaj się nigdy za bardzo na sobie, na swoich problemach, Trójca Święta chce ciebie całego tylko dla siebie. Doskonale widzę wszelkie twoje słabości, twoje zapędy, a także twoje ułomności. Nie pozwalaj demonowi wodzić cię zbyt długo za nos, zawsze patrz wszelkich konsekwencji swojego każdego działania, swoich czynów. Oddalaj siłą woli wszelkie pokusy, a ustąpią.

              Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

          Pragnę od was większego otwarcia na Moje w was i poprzez was działanie, chcę czuć o wiele więcej waszego serca, pozwólcie Mi oddziaływać na wasze dusze Moją Miłością. Chcę was uświęcić, ożywić, lecz bez zgody waszej wolnej woli nie jestem w stanie tego uczynić.

          Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was działać, więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej do was w miarę swobodny dostęp. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty.

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek z ludzi czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj się dobrowolnie i bez przymusu wyrzeknie diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie, przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                                          Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 17 kwietnia 2021r.  godz. 4:41                                                     Przekaz nr  1063

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo mocno was wszystkie kocham i pragnę waszej miłości, czułości, cierpliwości, zaangażowania, waszego nawrócenia, odwrócenia się od wszelkiego grzechu, każdej nieprawości, a zaangażowania we wszystko co Boże i święte, lecz za wiele jest w waszych sercach zła i niepewności, także obojętności oraz krnąbrności, a także nieposłuszeństwa Bożej Woli.

Pragnę wam pomóc na każdym kroku, na każdym miejscu lecz niewielu jest takich, którzy chcą, aby im pomóc, a Ja nie mogę pomagać na siłę. Od chwili kiedy zostałam wzięta do Nieba, ukoronowana na Królową, Cesarzową Nieba, Ziemi i Czyśćca, a także ustanowiona Tą, która panuje sama nad całym piekłem i wszystkim co zostało stworzone, od tej pory, od tego momentu rozpoczęłam Moje działanie. Pomagałam rozwijać i umacniać wiarę, także w tych trudnych dniach pierwotnemu Kościołowi, pierwszych wieków.

Wiele razy objawiałam się już w pierwszych wiekach Kościoła. Niestety, ślad po Moich radach i pouczeniach został zatarty przez wieki. Teraz w tym czasie Trójca Święta i Ja przychodzimy do wielu naszych dzieci Bożych na całym świecie, w tym i do ciebie Żywy Płomieniu. Udzielamy wam tysiące rad, pouczeń i wskazówek, lecz kto z was słucha tego co mówimy? Kto te pouczenia wciela w życie?

Uświadamiam was, że znając prawdę, będąc w jakiś sposób pouczonym przez kogoś z Nieba, ponosi odpowiedzialność za usłyszane Słowo. Dlaczego dajemy tysiące objawień na całym świecie przez tyle lat, stuleci, a nawet tysiącleci? Objawienia dawane wam nie są po to, aby was zabawiać, rozweselać, nie z przyczyny innego zajęcia, lecz czynimy to z Miłości ze względu na pomoc w uświęceniu was i pomoc w uzyskaniu większego stopnia Bożej Chwały.

Obecnie trwa końcówka Starej Ery, gdzie szatan zakończy swoje wielkie żniwa. To wy jesteście dla niego żniwem, bo przez liczne wasze grzechy i zniewolenia demoniczne, tkwiąc w tym co jest złe w Oczach Bożych, nie chcąc się nawrócić, odwrócić się od zła swoich czynów, oddajecie się w dobrowolną niewolę diabłu.

Boża i Moja Niewola Miłości jest słodką, miłą, tą która wam przynosi same duchowe korzyści. Natomiast niewola u złego ducha, wciąga was pozorami, kłamstwem, blichtrem pozorów w wielką, przepastną ciemność, wielkie zaciemnienie duszy. Tu z początku demon jest subtelny, miły, usłużny dla kuszonego człowieka, lecz daje mu wielką ilość znieczulenia demonicznego i hipnozy, one to znieczulają waszą duszę, sprawiają, że dusza staje się bezwolna, nie czuje zła, w które wkracza i które wciąga ją w grzechowe bagno, a przez to dusza grzesznika tonie w oceanie nieprawości.

Celem działania, pracy upadłego Anioła jest docelowe wciągnięcie każdego kuszonego człowieka do miejsca, w którym sam przebywa, do miejsca wiecznej, wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

Alternatywą tej propozycji czarta jest jej skrajna odmienność, przeciwieństwo, Boża lub Moja Niewola Miłości. Ta Boża Niewola jest słodka, a człowiek, który się oddał w tę Niewolę, prawie nie odczuwa jej ciężaru, brzemienia, bo ta Niewola nie obciąża duszy człowieka, tak jak niewola u demona. Boża Niewola prowadzi swojego Niewolnika do pełnej wolności i wspaniałości Nieba.

Czas, w którym przyszło wam żyć jest trudny, nie jest łatwy, a ludzkość ulega masowej hipnozie i ogłupieniu przez niepotrzebne, długie ślęczenie w telewizji i Internecie. Ogłupieni zbyt łatwo spełniacie dyrektywy złego ducha, nie protestując, nie opierając się spełniacie jego wolę.

Do ludzi demona przyłączyło się wielu waszych kapłanów i biskupów, którzy poprzez swoje czyny oddali się w niewolę demona. Źli biskupi swoim działaniem nie pozwalają na dobry, pozytywny rozwój prawdziwej, zdrowej pobożności, nazywając ją chorobą psychiczną. Chcąc, nie chcąc cała ludzkość wciągnięta jest w wir wydarzeń.

Czas, który biegnie obecnie jest znacznie przyspieszony, wy chcąc coś wykonać, musicie planować swoje czynności. Mając świadomość, ze nie zdołacie czegoś wykonać, proście Trójcę Świętą i Mnie o rozciągnięcie wam czasu, o jego wydłużenie dla was, a tę Łaskę otrzymacie, by wykonać z Bożą pomocą to, co zaplanowaliście. Nie bójcie się prosić Boga i Mnie, a jeżeli będzie to zasadne to Dar o który prosicie, otrzymacie.

Żywy Płomieniu, tak bardzo cię kocham i zauważ, że ci pomagam w czym i jak mogę, zwłaszcza w walce ze złymi duchami. Demon cię uważnie obserwuje, zna dość dobrze twoje wspomnienia i na nich bazuje swoje działanie często przedstawiając ci pewne, niezbyt czyste wieloznaczne wydarzenia z twojego życia jako retrospekcja, którą nieco modyfikuje do celu, który chce osiągnąć.

Zły duch wciąga cię w matnię swoich pułapek, a ty nie czuwając dostatecznie czujnie, dość łatwo jesteś wciągany w to, czego nie chcesz. Pokusa zawsze jest podawana przez inspiracje myślą. Postaraj się mieć zawsze wyciszone myśli, a każdą złą myśl eliminuj natychmiast. Czasem tworzą się dwuznaczne sytuacje, ty czuwaj uważnie, aby demon cię nie zamroczył hipnozą i znieczuleniem demonicznym, bo wówczas to ty stajesz się ofiarą złego ducha, wykonując to czego nie chcesz.

Czuwaj, bądź silny, nie poddawaj się zbyt łatwo, nigdy nie ulegaj porywowi chwili. Wiedząc o czymś wcześniej, znając samego siebie, a także swoje reakcje, natychmiast blokuj ich rozwój, nigdy nie ulegaj dwuznacznym sugestiom. Trójca Święta pragnie, abyś był nieustannie kryształowo czystym, świętym.

Pomogę ci osobiście walczyć z każdym upadłym Aniołem, lecz w walce z demonem to ty musisz uczynić swój pierwszy zasadniczy krok, to ty musisz się wysilić, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty. Po pierwsze musisz za wszelką cenę zachować czyste myśli, pilnuj ich, nie pozwól im się rozwinąć w żadnym złym, demonicznym kierunku. Po drugie, czyste, święte zamiary oraz intencje. Nie planuj i nie realizuj tego, co może cię doprowadzić do upadku. Po trzecie czyste, święte lub neutralne czyny. Chcę, abyś i tu się pilnował, aby czyny nie wyprzedzały myśli, abyś najpierw pomyślał, a dopiero później czynił.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Po czwarte niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać.

              O wiele lepiej i łatwiej mogę działać pośród Bożych i Moich Niewolników, bo mogę wymusić na nich podjęcie właściwych decyzji, właściwych reakcji. Przez całe lata i stulecia było wypowiedzianych wiele słów, wielu słuchało tego co mówiłam, niewielu właściwie zareagowało. Kraje Wschodu i Zachodu diametralnie oddaliły się od Boga, a Wolę Nieba pełnią tam jedynie pojedyncze osoby i tylko te ocaleją w powodzi zła i nieprawości.

              Trochę inaczej jest w Moim Królestwie, w Mojej umiłowanej Polsce, w której procentowo mimo wszystko więcej osób pełni Wolę Bożą, w tym kapłani i biskupi, pomimo nieprawości, do których się dopuszczają. Szatan doskonale wie i zdaje sobie z tego sprawę, że jesteście nowym Narodem Wybranym,  dlatego w tym czasie podjął kontrofensywę, celem waszego zniszczenia, upodlenia, doprowadzenia do upadku, doprowadzenia was do zatracenia, do wygubienia, a o ile się by mu to udało, doprowadzenia jak największej ilości z was do wiecznego potępienia.

              Ludzie Chazarii i ich słudzy z każdej opcji politycznej, od lat czynią wszystko co mogą, aby zrujnować polską gospodarkę i wszystko co zdołają, a przy tym spowodować diametralne wasze zubożenie. Oni też osadzili swoich ludzi na stanowiskach kościelnych i działają destrukcyjnie na każdego, na kogo mogą tak działać.

              Co się dzieje sami widzicie. Trójca Święta, Ja i wielu świętych przez długie lata podajemy, co powinniście czynić, aby cokolwiek się zmieniło, by mogło być o wiele lepiej, dlatego wam powtarzam, potrzeba więcej uczciwej, gorliwej modlitwy wielu, wielu ludzi dobrej woli, potrzeba waszego postu, ofiar, wynagrodzenia, praktykowania tej prawdziwej jałmużny, bo tylko te sposoby są skuteczne. Obudźcie się z demonicznego letargu, ocknijcie się, bo jako naród zbyt wielu z was zmierza ku zagładzie.

              Każdy kto się zaszczepi obecnie dwiema szczepionkami, które wam dają, przyjmie także Mikro bio chipy w nich znajdujące się i znacznik lucyferazy, a to będzie zmierzało do bezpowrotnego zmienienia was i waszej osobowości bezpowrotnie, a zaszczepieni będą mieli zdegradowany układ immunologiczny, a to może was masowo uśmiercić.

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                              Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 18 kwietnia 2021r.  godz. 4:01                                                     Przekaz nr  1064

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo pragnę od was abyście byli nieustannie czyści, święci, bez skazy. Wiem, że każdy z was jest tylko człowiekiem pełnym wad i ułomności, ale Ja chcę, abyście całym swoim istnieniem podążali do doskonałości, świętości, miłości, wyrozumiałości, Bożej radości życia i działania. Wy czyńcie wszystko co jest w waszej mocy, Ja dokonam reszty.

              Pragnę, abyście nauczyli się codziennej świętości życia, nie grzeszyli, nie wpadali zbyt szybko i łatwo w złość, wszystko czynili w spokoju, w wielkim wyciszeniu. Świętość, to brak jakiegokolwiek grzechu, a w waszym przypadku, to podnoszenie się natychmiastowe z każdego najmniejszego upadku, to usilna praca nad sobą do skutku.

              Chcąc się wyciszyć, uspokójcie wasze wszelkie rozbiegane myśli, rozkołatane nerwy, usuńcie to choćby siłą waszej woli z waszej głowy. Wiem, że większość z was ma w głowie wielki natłok wszelkich myśli, lecz Ja pragnę, abyście siłą woli usunęli wszystko ze swojej głowy, a jest to możliwe nawet dla was. Starajcie się utrzymywać porządek w waszych myślach, starajcie się je mieć czyste, święte, niegrzeszne.

              Usuwajcie natychmiast każdą myśl, która prowadzi was na manowce grzechu. Nie eliminując złych myśli, dajecie miejsce i możliwość rozwoju wszelkich pokus, które podsuwa wam upadły Anioł. Czyniąc to, o co was proszę, wyeliminujecie wszelki grzech w zarodku.

              Pragnę, abyście już nie mówili niepotrzebnie, nie wypowiadali zbędnych słów, abyście nauczyli się milczeć także ustami i myślami jednocześnie. Poświęćcie się i ofiarujcie Mi to, bo ten dar będzie w Moich Świętych Oczach bardzo cenny, zwłaszcza jak ofiaruje go gaduła. Taki akt waszej woli, jest w Moich Oczach stosunkowo ciężkim do zrealizowania darem, ale możliwym do wykonania, a przy tym jest bardzo cenny.

              Każdy przeciętny człowiek wypowiada codziennie setki tysięcy słów, a ja was proszę, abyście nie mówili bez potrzeby, zamienili to w częste mówienie o Bogu i wszelkich sprawach z Nim związanych. Czyny człowieka zawsze wynikają z myśli, które ma. Czasem wam się zdarzy, że szybciej coś wykonacie zanim zdążycie pomyśleć.

              Niech wasze ciało nie czyni niczego złego, zwłaszcza tego co jest złe i grzeszne. Człowiek wykonuje 95% rzeczy swoimi rękoma. Ja pragnę, aby wasze ręce zawsze czyniły tylko dobro, zwłaszcza dobre uczynki. Sami dbajcie o rozwój swojego ducha, o jego dobre, pozytywne wykształcenie. Codziennie znajdźcie choć trochę czasu na pobożną lekturę, zwłaszcza na czytanie Pisma Świętego.

              Zawsze módlcie się do Ducha Świętego, On zawsze podpowie wam co dalej macie czynić, jak żyć, jak się modlić. Doskonałą przewodniczką i nauczycielką jest Moja Święta, Kochana Mama. Módlcie się do Jej Osoby prosząc o pośrednictwo, a Duch Święty będzie waszym udziałem w stopniu wyższym, o wiele bardziej doskonałym.

              Złe duchy są bardzo nachalne, wpychają się nieproszone wszędzie tam gdzie im pozwalacie się do was zbliżyć, ulegacie temu co one wam sugerują i podpowiadają. Zdajcie sobie sprawę, że życie tutaj na ziemi, nie jest waszym docelowym życiem, lecz jest waszym tymczasowym, chwilowym, będącym dla was próbą wierności czasem, tym w którym zasługujecie na waszą wieczność dla siebie, ale i dla innych osób.

              Człowiek ma tendencję zapominania, zapomina o tym, że życie to na ziemi jest waszym tymczasowym życiem, a większość z was traktuje je jako to zasadnicze życie. Ja chcę, abyście żyli spokojnie, realizujcie to wszystko, co niesie ze sobą życie. Ustawcie właściwie swój system wartości, abyście wiedli dobre życie duchowo - fizyczne, pogodzili ze sobą codzienność życia, konieczność zdobywania funduszy na życie, ale nie chcę, aby to stało się dla was sensem życia i działania. Chcę, abyście traktowali to życie, jako przykrą codzienność, a bardziej skupiali się na duchowej stronie życia.

              Niestety, zbyt wielu z was słucha sugestii, podpowiedzi złego ducha, który wmawia wam, abyście zbagatelizowali sferę duchową, a zajęli się tą pierwszą, materialną. Sfera ducha, to sfera Boga. Trójca Święta pragnie, abyście tak żyli, tak działali, abyście mieli czas na pokutę, modlitwę, zechcieli się umartwiać, bo ta sfera jest o wiele ważniejsza, od tamtej. Sfera materialna dba o życie doczesne, które dość szybko się kończy, sfera duchowa dba o wasze życie po śmierci, o wasze wieczne życie, a ono nigdy się nie zakończy. Zechciejcie tak żyć, tak funkcjonować, aby pogodzić oba dążenia, niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie w świętości życia.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi i nie upadaj zbyt łatwo, staraj się o wiele bardziej pilnować samego siebie i nie czynić niczego, co ściąga cię w dół. Nigdy nie skupiaj się na sobie, zawsze na innych. Nigdy nie wpuszczaj do swoich myśli złego ducha, staraj się być nieustannie wyciszony, czyń to co jest konieczne, a resztę pozostaw dla Mnie. Staraj się mieć czystą duszę jak najdłużej potrafisz, gdy jednak cokolwiek przydarzy się ci po drodze, nie zatrzymuj tego, nie kiś w sobie, staraj się szybko pozbywać wszelkiego obciążenia, duchowego balastu.

              Powierzaj Mi siebie każdego dnia, uważnie słuchaj każdej podpowiedzi, nie myśl już o tym, co, kiedy i jak ma być, jak ma się wydarzyć, zrealizować, w jaki sposób będziesz mógł zrealizować przyszłe zadania, ty zajmij się tym co jest tu i teraz resztę pozostaw w Moich Świętych Rękach. Zapewniam cię synu, że bardzo cię kocham i chcę, abyś nieustannie się zmieniał na lepsze, nie na gorsze. Pomogę ci we wszystkim, tylko pełnij jak najwierniej Bożą Wolę.

              Bądź uważny, nie trać niepotrzebnie czasu na zbędne sprawy, ty wykonuj tylko to, co ci zleci Trójca Święta. Odpychaj siłą woli wszelkie pokusy, nie pozwól, aby zagnieździły się one w twojej myśli. Słuchaj tego co mówię, nie poddawaj się zbędnej melancholii, niepotrzebnym wspomnieniom, ty trwaj wiernie przy Mnie. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha i nic tego nie jest w stanie zmienić. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu zranionemu waszymi grzechami, zbolałemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los. Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Przeżywałem Moją ciężką, bardzo bolesną Mękę na Mojej Drodze Krzyżowej wraz z okrutną bardzo bolesną Śmiercią. Wraz ze Mną, cierpiał też Mój kochany Tatuś Niebieski i Duch Święty. We wszystkim Jesteśmy doskonałą, nierozerwalną Jednością. To co wie Jeden, wie Drugi i Trzeci, to co cierpi Jeden, cierpi Drugi i Trzeci. Choć cierpienia fizyczne się skończyły, to nieustannie trwają nasze cierpienia duchowe, które są nie mniej uciążliwe i dokuczliwe niż te fizyczne. Są one nie mniej ważne, nie mniej bolesne, a tych cierpień duchowych czas tak łatwo nie leczy. Pamiętajcie, że w Niebie jest wieczne teraz.

              Trójca Święta nie może ukazać nikomu swojego cierpienia, bo to śmiertelnie zasmuciłoby wszelkie stworzenie. Ja tak bardzo pragnę, aby każde z was niosło Mi pociechę, radość, szczęście, przez swoją jedność ze Mną, przez swoje dobre czyny, przez wszelkie ekspiacje i wynagrodzenia. Kto z was ludzi, zechce pocieszyć Nasze Święte Serca? Kto z was zechce wynagradzać Bogu za ból Trzech Bożych Serc? To każde wasze trwanie w jedności, świętości, Miłości Bożej jest dla Trójcy Świętej wielką pociechą.

              Kto lub co jest powodem waszego cierpienia? Boże Serca najbardziej boli fakt utraty tych, którzy się potępili na wieki w piekle. Tej straty nic, ani nikt nie zdoła wynagrodzić. Trójca Święta nie może o tych duszach, o tych osobach zapomnieć, nie może zaprzestać zwracania na nie swojej uwagi, musi je przez wieczność podtrzymywać w istnieniu. Nie można ich bytu skasować, unicestwić, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość, ze względu na daleko idące, bardzo drastyczne, gigantyczne konsekwencje takiego czynu.

              Wielki ból Trzem Bożym Sercom sprawia każdy grzech czyniony tak lawinowo przez każdego człowieka, a to pomnóżcie prawie przez osiem miliardów ludzi żyjących obecnie na ziemi, a to wszystko muszą znieść i ogarnąć Serca Trójcy Świętej.

              Dlaczego w ogóle człowiek cierpi? Powodem waszego i Bożego cierpienia jest najpierw pierwszy grzech upadłych Aniołów i pierwszych ludzi na ziemi i następne grzechy całej ludzkości. Z tych powodów cierpi cała Trójca Święta, a człowiek stara się być podobny do swojego Boga we wszystkim. Jest jednak zasadnicza, ale diametralna różnica, jest nią skala cierpienia, jej porównanie. Trójca Święta i wszyscy potępieni cierpią nieustannie, człowiek na ziemi cierpi tylko do pewnego momentu, zbawiony już nie cierpi od chwili kiedy wszedł w podwoje Nieba.

              Choć człowiek cierpi wiele, nie może jednak cierpieć tak, jak cierpi Trójca Święta. Cierpienie duchowe Boga w Trójcy Świętej Jedynego unicestwiłoby istnienie całej ludzkości, a na to nie pozwoliłaby Boża Sprawiedliwość. Choć cierpienie jest wielkie, to nie poraża ono sobą Boga ze względu na Bożą Wszechmoc.

              Po skończeniu świata wszystko będzie uporządkowane, ustalone, wydzielone, bo tak postanowiła Trójca Święta. Trójca Święta cierpiąc, nikomu tego nie okazuje, bo to mogłoby zablokować wieczną radość, szczęście wszystkich zbawionych, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Wielu ludzi przez wieki zastanawia się, czy cokolwiek jest takiego co mogłoby zmienić wieczny los upadłych Aniołów i ludzi, którzy się potępili. Zapewniam was, gdyby cokolwiek było możliwe, Trójca Święta natychmiast wcieliłaby to w życie, tak wielką dla nich ma miłość pomimo ich wiecznego potępienia. Ci, którzy są w piekle, sami dla siebie wybrali swój los, przez podjęcie szeregu niezależnych indywidualnych decyzji.

              Żaden z tych, którzy się potępili nie chce cierpieć, ale musi, bo zupełny brak cierpienia skasowałby, unicestwił ich dusze, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość ze względu na diametralnie drastyczne konsekwencje. Każda inna opcja, choć możliwa do realizacji, nigdy nie będzie zrealizowana, także ze względu na diametralnie drastyczne konsekwencje dla całego stworzenia, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Po zakończeniu świata, każdy kto się potępił na czele z upadłymi Aniołami zostanie na wieki uwięziony w zamkniętym na dobre piekle, bez możliwości wyjścia z niego tak, jak jest teraz. Piekło zostanie zamknięte i zapieczętowane na wieczność, a cała jego zawartość wrzucona do jeziora ognia Bożej Sprawiedliwości. Radość i szczęście zbawionych oraz modlitwy, posty, cierpienia i ekspiacje ludzi z Ziemi wynagradzają Mi ból, cierpienie z powodu grzechów i faktu wiecznej zatraty tych, którzy się potępili.

              Ja chcę, abyście się opamiętali dopóki możecie, byli dla Trójcy Świętej radością, wynagrodzeniem, a nie powodem bólu i troski. Jaką decyzję zechcecie podjąć? Co uczynicie? Mimo zła waszych grzechów, Trójca Święta kocha was wielką, zdawałoby się szaloną miłością, ale warto się wysilić, aby całą wieczność cieszyć się wspólną obecnością w Niebie.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne, to jest ważne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to i to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                            Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 19 kwietnia 2021r.  godz. 3:56                                                     Przekaz nr  1065

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Moja Święta Miłość jest wielka, nieprzebrana, dlatego jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości i przebaczenia, lecz nie zawsze i nie każdy człowiek chce skorzystać z Mojego przebaczenia, tkwiąc w zgniliźnie upadku. Współczesny człowiek tkwi w upadku, bo demon użył wielkie ilości hipnozy i znieczulenia demonicznego. Człowiek nie modląc się, lub modląc się stanowczo za mało, nie składając swoich ofiar i ekspiacji, nie ma czym się bronić, ulega przegrywając z kretesem. Do takiego stanu doprowadza poddanie się i działanie demonów lenistwa. Im więcej bierności z waszej strony, tym więcej jest działania grzechowego, bo nie macie siły duchowej do walki z nim.

              Dlaczego tak często przypominam wam to samo wiele razy? Wielokrotne przypominanie służy waszemu szkoleniu, waszej nauce, bo wy jako ludzie dopiero zapamiętujecie w miarę dobrze cokolwiek, jak powtórzycie to wiele, wiele razy. Zechciejcie się wysilić, nie tkwijcie dobrowolnie w marazmie i stagnacji, lecz stańcie się dynamiczni w kroczeniu Bożymi drogami.

              Żywy Płomieniu, nie poddawaj się zbyt łatwo niechcianym myślom. Zły duch, demon potrafi dobrze wykorzystać twoją łatwowierność i prostolinijność. Użyj wszystkich sił do walki z tym, co podpowiada ci demon. Ja widząc twój trud i wysiłek, uczynię resztę. Niczym się nie zniechęcaj, bo choć czasem zły duch mocno naciska, mnoży swoje zmasowane ataki, ty nigdy im się nie poddawaj, tylko walcz tak, jak potrafisz, a Trójca Święta i Maryja dokonają reszty.

              Nie ulegaj jego zmodyfikowanej retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i wy Mnie kochali, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości.

              Każdy człowiek dość często ulega wpływom upadłego Anioła, bo nie chce i nie potrafi się wysilić na tyle, by z Bożą pomocą pokonać księcia ciemności. Ja natomiast pragnę, abyście nie bali się podejmowania każdego koniecznego trudu i wysiłku, który trzeba włożyć, bo choć wy sami jesteście słabi i ułomni, to oparłszy się na Mojej sile i mocy, nie tylko przetrwacie, ale zwyciężycie go wraz z tym co wam proponuje, ale nie poddawajcie się i bądźcie wytrwali. Wasza walka z nim jest niezbędna, wręcz konieczna, bo tylko tak wzrastacie w moc i siłę, a ze Mną przy boku nie przegracie żadnej potyczki z upadłym Aniołem.

              Przypominam wam, że każdy wasz upadek rozpoczyna się od waszych nieuporządkowanych, źle ukierunkowanych, podatnych na działanie szatana myśli. Ja pragnę, aby wasze myśli zawsze były kryształowo czyste, święte, nieskażone. W ogóle nigdy nie rozważajcie tego, co proponują wam demony, bo ulegając tokowi myśli, które proponują demony, ulegacie ich sugestii, wykonujecie plan ich działania, wcielając go w życie.

              Nigdy nie obawiajcie się jakiegokolwiek trudu i wysiłku. Pragnę, abyście podjęli się walki z sobą samym, zwłaszcza z własnymi słabościami i ułomnościami. Poddajcie się z chęcią Mojemu Świętemu w was i poprzez was działaniu. Ja wyprowadzę was z bezdroży demona, poprowadzę was do zwycięstwa nad nim i jego potęgą, a zwłaszcza nad tym co wam sugeruje i proponuje.

              Wojna ze złym duchem nie jest łatwa, ani przyjemna, lecz jest koniecznością. To wasza nieokiełznana myśl wpuszcza do waszej głowy i duszy demona. Wszedłszy czyni w was wyłom,  czyni w duszy spustoszenie, bo wy nie broniąc się nie zauważacie jego wstrętnego, zakamuflowanego działania. Demon w was działa najpierw ukrytymi, zakamuflowanymi sposobami, następnie już nie kryjąc się niewyganiany przez was działa wprost.

              Szatan uderza w kapłanów i biskupów na całym świecie, także coraz mocniej uderza w nich w Polsce. Kapłani i hierarchia są dla demona tłustym, pierwszoplanowym kąskiem. Choć wami gardzą, to czynią co zdołają, aby zwieść, oszukać, zniewolić was i duchowieństwo wszystkich szczebli. Większość kapłanów świata żyje na co dzień tak, jakby Mnie nie było. Przerażająca większość z nich nie modli się nawet brewiarzem, a odprawianie Najświętszej Ofiary Mszy Świętej traktują jako przykry, konieczny obowiązek. To diametralnie osłabia ich ducha, czyni ich podatnymi na działanie i wszelkie sugestie złego ducha.

              Upadły Anioł wprowadza obecnie od dłuższego czasu w Kościele Świętym swoje reformy. One nie są dobre, one walczą ze zdrową, dobrą pobożnością i zwyczajami, wykazując to, jako chorobę psychiczną, realizują to wszystko, co mówi im demon swoimi podpowiedziami. Zmienia nazwy, zmienia Pismo Święte i liturgię, odwraca postawy liturgiczne, a to co zmienił już w liturgii sprawia, że przeciętnemu człowiekowi coraz trudniej jest skupić się w kościele.

              Kobiety ogarnięte działaniem demona i jego sług, starają się zastąpić przy ołtarzu mężczyzn w czym tylko zdołają, wchodząc bluźnierczo do prezbiterium. Demon dość dobrze przygotował się do walki z wami, realizuje kolejno coraz szybciej punkt po punkcie z mistrzowskiego planu zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz.

              Przeciętny człowiek i duchowieństwo wszystkich szczebli przez wprowadzone demoniczne liczne zmiany coraz mniej może się skupić na prawdziwej, niekłamanej czci swojego Boga, a dokonane zmiany liturgiczne nie sprzyjają nawet zwykłemu skupieniu. Zuchwały demon wtargnął bezwstydny do samego prezbiterium, śmiejąc się w głos z tego co czynią ludzie i duchowieństwo. To co czynią nie ma już zbyt wiele siły duchowej.

              Obecnie demon coraz śmielej wprowadza do Kościoła Świętego ohydę spustoszenia, tak wielką zmianę liturgii, by stała się urągowiskiem dla czci Trójcy Świętej. W swojej przepastnej pysze, szatan jest pewny, że wygrał z Bogiem, że pokonanie Kościoła Świętego to czysta formalność, kwestia kilku do kilkunastu lat.

              Już teraz rozpoczął się wielki głód Boga, a dobrą, zdrową Bożą naukę głosi niewielu. Teraz potrzeba, aby obudzili się kapłani wszystkich szczebli z wielkiego uśpienia demonicznego i aby zaczęli walczyć najpierw sami ze sobą, z tym co ściąga ich w dół. Złe duchy będą was zniechęcać, zniewalać, ale wy tak łatwo nie poddawajcie się.

              Kapłani i hierarchia niech wzmogą swoją modlitwę, niech nie obawiają się własnego umartwiania się, bo gdy to czynić będą, znacznie wzrośnie ich siła duchowa, ale muszą włożyć tu swój trud i wysiłek. Nie bójcie się śmieszności, ani pogardy, a nawet szykan współbraci, bo kto z wami walczy z waszą pobożnością i gorliwością, to walczy ze Mną. Czy ktoś walcząc ze Mną jest w stanie wygrać na starcie?

              Obecne zwycięstwa szatana, odsłaniają jedynie jego czułe, wrażliwe miejsca. On nie zwraca uwagi na to co Ja mu w ukryciu szykuję, lecz aby wszystko dobrze, prawidłowo przeprowadzić, potrzebuję wielu gorliwych ludzkich serc, w tym wielu serc gorliwych kapłanów wszystkich szczebli, aby zrealizować Boży plan pokonania szatana. Zwycięstwo jest pewne, ale kto dołączy teraz do obozu pozornie przegranego? Działając, czyńcie to z miłością, bo z nią zyskacie najwięcej.

              Ludzie niechaj się usilnie modlą za swoich kapłanów i biskupów, niech poszczą w ich intencji, niech się umartwiają, bo to jedyny sposób, aby wyrwać diabłu ich serca, obudzić ich z demonicznego uśpienia, a przy tym pobudzić ich do otwartej wojny z księciem ciemności. Nie zaczynajcie walki bez Maryi, bo przegracie.

              Czas Apokalipsy Świętego Jana Apostoła realizuje się na waszych oczach. To wy jesteście obiektem, o który walczą wszelkie upadłe Anioły. Propozycje demona wydają się wam atrakcyjne, dlatego zwracacie na nie swoją uwagę. Zły duch czyni wszystko co może i zdoła, aby was ogłupić, oszukać. To co wam zły duch proponuje, wydaje się wam być o wiele bardziej miłe dla was i atrakcyjne, ale dopiero wchodząc głębiej dostrzeżecie ohydę propozycji demona.

              Teraz wystarczy, że się nie modlicie, lub modlicie stanowczo za mało, nie pościcie, nie pokutujecie, a przez to stajecie się duchowo ociężali, ospali, gnuśni, nie zdolni do duchowego trudu i wysiłku. Taki człowiek nie ma siły się bronić, bardzo łatwo wpada we wszelkie sidła upadłego Anioła i realizuje wszystko to co on chce i pragnie.

              Demon okłamuje was na każdym kroku, przedstawia wam kroczenie Bożą drogą jako coś niemożliwego do zrealizowania. Zachęca was do licznych upadków, do każdego możliwego przekraczania Prawa Dekalogu. Prawdą jest, że trwa duchowa wojna ze złym duchem, demon zaciekle walczy z każdą duszą, a jedynie od was, od waszej postawy, waszego zaangażowania zależy za kim pójdziecie, za kim będziecie kroczyć. Idąc za demonem „zyskujecie” pozory pokoju, luz i spokój od jego ataków, bo demon swoich ludzi oszczędza tu na ziemi, a na dręczenie ich będzie miał całą wieczność.

              Kto chce iść za Bogiem, musi się trudzić, wysilać, z takim zaciekle walczą demony, takim dają swe liczne pokusy. Efektem waszej wierności Bogu jest czysta, święta dusza, spokój wewnętrzny, jest też znaczny napływ wszelkich Łask Bożych.

              Ten kto pójdzie za demonem, sumarycznie trafi do miejsca w którym on przebywa na wieki, do miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Zły duch nie może wam ofiarować czegoś, czego nie posiada. On kłamie, oszukuje, zniewala, a efektem przystania do niego i jego propozycji jest wkroczenie na jego szeroką autostradę, która wiedzie tych, którzy się nią poruszają w kierunku miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Ja ofiarowuję wam wiecznie trwającą nagrodę, wiecznie trwające szczęście. Ja  zawsze dotrzymuję słowa, zawsze mówię prawdę, zawsze daję to, co obiecuję. Niestety, abym mógł zrealizować to co wam obiecuję, to wy musicie jako pierwsi podjąć trud, wysiłek, pracę, ale końcem tego trudu i wysiłku jest Raj, Niebo.

              Wiele razy, w licznych przekazach podawaliśmy wam co i jak powinniście czynić, teraz wystarczy te wszystkie wskazówki wcielić w życie. Niestety, większość ludzi Wschodu i Zachodu kroczy drogami demona, a demon wziął od pewnego czasu na cel Polskę, zwłaszcza polskich kapłanów i hierarchię.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                   Bóg Ojciec.

Michałowice k. Krakowa, 20 kwietnia 2021r.  godz. 4:00                                                     Przekaz nr  1066

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Jestem Bogiem, Jego Trzecią Osobą. Każda Osoba Boża jest oddzielną, prawdziwą, żywą Osobą Trójcy Świętej, która żyje, czuje i oddycha. Jako Jedyny Bóg jesteśmy równi mocą, rozumem, wiedzą we wszystkim. Trójca Święta jest Jedynym Bogiem, bo choć są Trzy oddzielne Osoby Boże, to przez Unię Miłości Trójcy Świętej stanowimy Jednego Boga. Nie istnieje żadna siła ani moc, która mogłaby zagrozić lub zniwelować Bożą Moc, Jej Jedność, Miłość, Bożą Sprawiedliwość i inne Boże Przymioty.

              Jedynie Boża Miłość sprawia, że Trzy oddzielne Boże Osoby są Jednością, która stanowi sobą Jedynego Boga. Jedynie Trójca Święta posiada Bożą Miłość w najwyższym możliwym stopniu nasycenia, którym Jest Unia Miłości, a jest Ona możliwa do realizacji jedynie dla Osób Trójcy Świętej, ze względu na jej siłę, moc i potęgę, która ofiarowana dla stworzenia, spowodowałaby jego unicestwienie, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość ze względu na daleko idące potężne konsekwencje.

              Miłość jako taka jest wielką, potężną siłą, ten kto kiedykolwiek kochał kogoś to wie, jak bardzo to uczucie pomaga, wręcz uskrzydla. Dary i Owoce, którymi dysponuje Trójca Święta, choć przynależą do każdej Osoby Bożej z osobna, to w praktyce działamy wspólnie razem, jednocześnie, jednomyślnie. Nigdy w niczym się nie poróżnimy, zawsze podejmujemy wspólną decyzję, akceptowaną przez każdą Osobę Bożą.

              Cokolwiek zadecyduje Jedna Osoba Boża, natychmiast akceptuje to Druga i Trzecia. Nie było, nie ma i nigdy nie będzie dysonansu, rozdźwięku, różnicy zdań Osób Trójcy Świętej. Choć jesteśmy Jednością, Jednomyślnością, to Jako Trójca Święta wspólnie podjęliśmy decyzję, że to Bóg Ojciec ma decydujący, najważniejszy głos w każdej sprawie, w każdej kwestii, w każdej materii.

              Choć każda Osoba Boża wie wszystko o sobie nawzajem, to każda z Osób Bożych szanuje to, co inna Osoba Boża chce zostawić tylko dla siebie. Nie oznacza to jakiegokolwiek rozdźwięku, lecz zrozumienie dla wszelkiej, pozytywnej indywidualności, w której jest i działa. Choć są to indywidualne kwestie, to czasem Jedna Osoba Boża daje, ofiarowuje Dary i Owoce innej Osoby Bożej.

              Moim głównym zadaniem jest podtrzymywanie wszystkiego co zostało stworzone w istnieniu. W razie gdybym zaprzestał podtrzymywania czegokolwiek w istnieniu, to ten ktoś przestaje istnieć. Istoty żywe, czyli ludzie i Chóry Anielskie łącznie z tymi co upadli bezwzględnie muszą być podtrzymywane w istnieniu, bo tak nakazuje Boża Sprawiedliwość ze względu na daleko idące konsekwencje przerwania podtrzymywania ich w istnieniu.

              Co innego przyroda i świat materialny, nieożywiony, ten może być zmieniany, przetwarzany, kasowany dowolnie bez jakichkolwiek negatywnych konsekwencji. Wszelkie Boże cuda, np. uzdrowienia, polegają na użyciu Bożej Mocy, na przetwarzaniu żyjącej osoby, jej części chorego ciała, chorego miejsca, chorego narządu.

              Świat czeka w niedługim czasie wiele wielkich zmian, wiele przejść. Trójca Święta wie wszystko zanim się coś stanie, zna każdą możliwą ewentualność, konsekwencje każdej ewentualności, która może się zrealizować.

              Jako Bóg pozwoliła Trójca Święta na dokończenie zadania, które wypełnia upadły
Anioł. Mimo swojej złości i nienawiści, którą żywi, nawet demon musi wypełniać i realizować każdą Wolę Boża, którą ma zrealizować. Demony tkwią w złu całą swoją istotą, czynią je, bo nie potrafią już po swoim buncie być dobre. Ewenementem jest takie działanie Trójcy Świętej, aby wykorzystać wszelkie działanie i walory, które ma nawet demon, do wszelkiego działania mimowolnego, na rzecz dobra, które nie wynika z dobroci złego ducha, lecz z tego, że Trójca Święta potrafi doskonale wykorzystać zło demona, do budowania jeszcze lepszego dobra.

              Nigdy Trójca Święta nie czeka na jakiekolwiek potknięcie człowieka, tylko po to, aby przygnieść go cierpieniem, to nie było i nie będzie nigdy zamiarem Boga. Każde rozumne stworzenie, a więc Chóry Anielskie i ludzie, posiadają rozum, który działa wyłącznie dzięki Mojemu działaniu, wolną wolę, która służy do podejmowania decyzji. Zastanówcie się jednak czy w swoim wolnym wyborze, zechcecie iść za Bogiem i doznać wszelkich możliwych konsekwencji tej decyzji, czy iść bez Boga, a to także rodzi sobą wszelkie negatywne konsekwencje tej decyzji, tego wyboru. W praktyce to każdy człowiek sam decyduje co, kiedy i jak ma czynić i jak to wykorzystać.

              Wybierając dobro i Boga, możecie liczyć na wszelką możliwą Bożą pomoc, obronę i interwencję. Wybierając zło i grzech swoją decyzją, miejcie świadomość, że Trójca Święta musi uszanować wasz wolny, niczym nie przymuszony wybór, musi także oddalić się od takiej osoby. Trójca Święta do końca czyni co może i zdoła, abyście dopóki żyjecie mogli sami dokonać zmiany podjętych złych decyzji. Popełniając grzech, oddalacie się od Trójcy Świętej, a każdy z was sam decyduje o swoim losie.

              Trójca Święta podejmuje szereg swoich decyzji, wykorzystuje wszelkie możliwe szanse do wpłynięcia na grzesznika, by ten się nawrócił, a tym samym zmienił swoją dotychczasową decyzję. Choć demon jest słabszy od Boga, to jednak tak potrafi działać, że ma wielki wpływ na podejmowane przez człowieka decyzje i na to, jaka ma go czekać przyszłość. Wybierając zło i grzech, tym samym diametralnie oddalacie się od Boga, a to rodzi sobą poważne, negatywne konsekwencje dokonanego przez was wyboru.

              Jedynie Trójca Święta daje radość, szczęście i wszystko co dobre i pozytywne. Ze względu na waszą wolną wolę, Trójca Święta musi uszanować wasz wybór, waszą decyzję. Nie może i nie chce Bóg błogosławić jakiemukolwiek grzechowi, nie może ofiarować człowiekowi nagrody, za złe i grzeszne życie. Każdy człowiek przez podjęte przez siebie decyzje, sam decyduje o swojej przyszłości. Fakt swojego wiecznego potępienia jest indywidualnym wyborem każdego człowieka, a wraz ze śmiercią każdego człowieka, jego wybór, którego dokonał swoim życiem i postępowaniem, utrwala się na wieki.

              Czym innym jest grzeszenie w pełni świadome, a czym innym upadanie w swojej słabości. Za zły, dobrowolny, ale świadomy czyn nie ma usprawiedliwienia. Natomiast czyn dokonany w wyniku ludzkiej słabości i ułomności jest potraktowany dość łagodnie i może być przez człowieka odpokutowany, czy to za życia, co jest lepszą opcją, lub w czyśćcu po śmierci, to jest gorszą, ale konieczną opcją.

              Żywy Płomieniu, kochaj Mnie, poddaj się ochotnie Mojemu pełnemu, świętemu działaniu, słuchaj Moich natchnień, korzystaj śmiało z Darów i Łask, które ci ofiarowuję. Jeżeli chcesz uzyskać ode Mnie o wiele więcej, proś o pomoc i wstawiennictwo oraz pośrednictwo Maryję, Moją Świętą Oblubienicę, Ona jako Wszechpośredniczka wszelkich Łask, jest w stanie udzielić tobie, wyprosić, o wiele, wiele więcej, bo dla Maryi, gotowy jestem uczynić wszystko.

              Ona wie i ma świadomość, że nie może prosić o zbyt wiele. Nie dam dla ciebie i dla was ludzi czegoś, co tobie lub innym zaszkodzi, zwłaszcza czegoś, co może wpłynąć na integralność duszy i ciała. Lubię dawać, ofiarować wiele, lecz nie zawsze to o co prosicie, jest dla was korzystne. Pragnę, abyś jeszcze szerzej otworzył się na Moje w tobie działanie. W swoim czasie otrzymasz dla siebie i innych wystarczające wskazówki, co, kiedy i jak masz uczynić.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy, co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w dłonie Maryi.

              Nie bójcie się, ani niczego nie obawiajcie, gdyż Trójca Święta przez Maryję pokieruje wami na tyle, że zawsze dojdziecie do zbawienia wiecznego, do wiecznie trwającego szczęścia i radości. Niechaj nikt niczego się nie obawia, zwłaszcza pośrednictwa Maryi. Z Woli i postanowienia Trójcy Świętej, to Ona ofiarowane ma wszystko ze względu na swoją postawę i zasługi. Jeżeli Trójca Święta zdecydowała o tym, aby Maryja była tak bardzo obficie wyposażona we wszelkie Dary Boże i Łaski, to co wam do tego? Godząc się z Wolą Bożą, możecie na tym jedynie skorzystać.

              Zastanówcie się dobrze, komu zależy na pomniejszeniu roli Maryi? Komu zależy, by nie doznawała z waszej strony, należnej czci? Złe duchy wytaczają najcięższe działa, powodując, że upadli biskupi i kardynałowie na całym świecie wydają wojnę Maryi, usuwają w kąt Jej cześć i kult. Trójca Święta ofiarowała Maryi taką Moc i Potęgę, że mogłaby gdyby chciała rozsadzić w drzazgi całą ziemię z jej zawartością.

              Nie muszę wam przedstawiać jaka jest teraz sytuacja w Kościele i na świecie, sami to doskonale widzicie, w tym się orientujecie. Na całym świecie demony zaciemniają umysły ludzi i duchowieństwa wszystkich szczebli na tyle, ze ci zaprzestają systematycznie pełnienia wszelkiej Woli Bożej, na rzecz własnego wyobrażenia Tej Woli z inspiracji demona. W Polsce jest trochę lepiej, lecz demony usilnie pracują nad tym, aby zmienić całkowicie ducha i duchowość Polski i Polaków, w całym polskim Narodzie.

              Chcąc bym mógł zdziałać cokolwiek, muszę mieć pomoc ze strony ludzi i duchowieństwa wszystkich szczebli w postaci waszej wzmożonej modlitwy, postów, ofiar i ekspiacji. Nadchodzi czas wielkich zmian, czas kiedy będę działał na całym świecie, a także w Polsce ze wzmożoną siłą i mocą, lecz chcę i pragnę, aby z waszą wydatną pomocą, uratować od wiecznego potępienia, od wiecznej zguby tylu ludzi, tyle osób ile będzie to tylko możliwe. Czy zechcecie Mi pomóc? Jak bardzo zależy wam na własnym zbawieniu, własnym szczęściu, czy na tyle, aby zechciało się wam wysilić?

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie, przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                           Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 21 kwietnia 2021r.  godz. 4:35                                                    Przekaz nr  1067

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo miłuję. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a co nie wypada i wiem jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów.

              Od Moich najmłodszych lat i dni, byłam bardzo szczodrze obdarowana przez Trójcę Świętą, która nigdy Mi nie żałowała swoich wielkich Darów i Łask Bożych. Od zarania Mojego istnienia jestem wolna od jakiegokolwiek grzechu, nigdy nie poznałam jego smaku, jego działania na sobie. Choć nigdy nie był Moim udziałem, to wiem o nim wszystko co potrzeba, bo Duch Święty nigdy nie skąpił dla Mnie Swoich Darów i Łask oraz Owoców, a także pouczeń.

              Jednym z Bożych przymiotów jest Boża Miłość, która u Boga w Trójcy Świętej Jedynego, jest w przepastnie wielkich rozmiarach. Zapewniam was, że ta prawdziwa Boża Miłość jest radosna, szczęśliwa, pełna prawdziwej pokory. Im ten kto kocha i chce być kochany jako Miłośnik jest większy, tym pokora w nim jest potężniejsza. Pragnę zauważyć, że nigdy Przymioty Boże nie działają rozdzielnie, zawsze razem, łącznie, zespołowo, grupowo.

              Od czasu kiedy zostałam wzięta do Nieba przez Jezusa z Moją Świętą Duszą i Ciałem, codziennie na nowo poznaję Boga, Jego wszelkie walory, wszelkie Jego Przymioty, to jaki jest naprawdę. Cokolwiek wiem, cokolwiek poznałam, znam to wszystko z dopustu Bożej Łaski.

              Czym jest prawdziwa świętość? To wszelkie dobro mnożone do nieskończoności, to brak jakiegokolwiek zła lub tak jak jest w waszym, ludzkim przypadku, stałe, sukcesywne jego zwalczanie, to niedopuszczanie do tego, aby ono się do was nazbyt długo przyssało, przykleiło.

              Upadły Anioł jest sprytny, przebiegły, a przy tym dość pomysłowy w swoim działaniu, lecz już bez Bożej pomocy, nie potrafi sam tworzyć czegoś nowego, z powodu braku łączności z Bogiem. Tylko tyle umie, tyle potrafi, ile się nauczył, zapamiętał z czasu, kiedy jeszcze przebywał jako Anioł w Niebie, zanim się jeszcze nie zbuntował, nie zgrzeszył. Każdy z nich nadal posiada Anielską naturę, a jej nie da się zmienić, można natomiast zgrzeszyć, a to z kolei powoduje natychmiastowe zerwanie łączności z Trójcą Świętą, a sam Anioł staje się błyskawicznie demonem, przy tym tracąc wszelkie Łaski Boże i piękno wynikające z pełnej łączności z Trójcą Świętą.

              Poziom poznania demona jako upadłego Anioła, jest tak wysoki jak to jest możliwe dla niego, bo choć poziom wiedzy i innych Darów Bożych jest nieporównywalnie większy od tego u was ludzi, to jednak jest o wiele, wiele mniejszy, niższy od tego u Boga. Boże Dary nie są aktywne, nie działają bez Boga, dlatego upadły Anioł jest ich pozbawiony, lecz pozostały dla niego wszelkie dary naturalne. Trójca Święta wyrównała szanse, nie pozwoliła demonowi używać siły fizycznej na człowieka, poza nielicznymi przypadkami jak o. Pio i inni.

              Po drugiej stronie życia, prawie wszyscy posługują się tylko siłą woli, jedynie Jezus i Ja możemy działać fizycznie, bo choć jesteśmy w Niebie, to nie jesteśmy duchami, lecz jako na razie jedyni mamy w Niebie ciało i to jakie, uwielbione. Ciało uwielbione jest diametralnie inne niż to, które znacie na ziemi. Właściwości zwykłego ciała, które ma każdy z was, który żyje na ziemi, wie co może, a czego już nie. Ciało wasze, które znacie ma się tak do ciała uwielbionego, jak światło zapalonej zapałki, do światła wielkiego, jak galaktyka Słońca.

              Ciało uwielbione jest o najwyższym możliwym standardzie komfortu, bardzo miłe, pozbawione wad i ułomności, nie posiada potrzeby jedzenia i picia, ani wykonywania innych czynności fizjologicznych. Jednakże gdy tylko zechcę, mogę coś zjeść i wypić, jak dał przykład Mój Słodki Jezus, gdy pojawił się wśród Apostołów, a to macie zapisane na kartach Ewangelii Świętej.

              Ja, jako Jedyna w Niebie przyjmuję codziennie Komunię Świętą, Mojego Boskiego Syna do Mojego Świętego Serca, bo to jest możliwe jedynie w ciele, a Ja je posiadam jako Pierwsza i jak do tej pory Jedyna z ludzi przebywających w Niebie. Ciało uwielbione nie podlega temu, co podlega zwykle ludzkie ciało.

              Ciało zwykłe jest pełne wad i ułomności, to uwielbione jest doskonałe pod każdym względem. Ciało uwielbione także czuje, widzi, słyszy, lecz zmysły tego ciała są o wiele doskonalsze, a przy tym głęboko wyostrzone. Ono także oddycha, nawet w próżni kosmosu, a to jest możliwość, której nie ma żadne ciało na Ziemi. Po tym jak jestem w Niebie, nie podlegam już prawom Ziemi.

              Ciało uwielbione ma właściwości ducha, bo może przenikać tak jak chce, a przy tym poruszać się z prędkością myśli. Wzrok i słuch jest o maksymalnie poszerzonej skali tak, że widzi i słyszy w pełni swojego spektrum działania, te barwy, te dźwięki, których nie dostrzega, nie słyszy tu na ziemi.

              Z pouczenia Ducha Świętego wiem, że po zmartwychwstaniu wszystkich ludzi, ci potępieni także będą mieli uwielbione ciała podobne, ale z wszelkimi wadami i ułomnościami, które mieli żyjąc na ziemi. Po końcu świata, każdy potępiony człowiek będzie dodatkowo cierpieć, będzie doznawać dodatkowych bodźców, tych których nie mógł doznawać bez ciała.

              Doznawane męki w ciele się zwielokrotnią do maksymalnego nasycenia złem. Karane będą wszystkie zmysły. Wzrok będzie dręczony patrzeniem nieustannym na ohydę czeluści piekła, a jest to koszmarnie ohydny widok. Słuch będzie dręczony wielkim, nieustannym hałasem, takim do granic wytrzymałości, a przy tym wielkim, ogromnym krzykiem potępionych, wzmocnionym i zwielokrotnionym do granic wytrzymałości.

              Dotyk będzie dręczony nieustannym odczuwaniem ognia, zgnilizny, rzeczy obślizgłych i obrzydliwych, bardzo nieprzyjemnych w dotyku, także dotykaniem wszelkich obrzydliwych wydzielin. Tortura zapachem, a w tym wykonaniu potwornym odorem będzie koszmarną torturą, bo całe piekło cuchnie niesamowitym fetorem, odorem, wielkiego stopnia przesycenia siarką, chlorem i jego związkami, a także innych substancji bardzo niemiłych dla zmysłu powonienia, a to wszystko zwielokrotnione do maksymalnego stopnia nasycenia, do granic wytrzymałości. Człowiek żyjący na ziemi, umarłby od jednego oddechu w piekle.

              Zmysł smaku także będzie potężnym udręczeniem w piekle, nie będzie pominięty, a ten który się potępił na siłę będzie pojony przez demony największymi obrzydliwościami, które znacie i nie znacie, choćby ludzkie najohydniejsze wydzieliny, smoła, siarka, szambo, wymiociny, jak i wiele, wiele innych „atrakcji” demonicznych. Ciało człowieka żyjącego na ziemi zatrułoby się od jednego łyku tego obrzydlistwa, ohydztwa. Do tego każdy będzie cierpiał tym czym zgrzeszył, zżerać ich będą żywcem robaki, kąsani będą przez piekielne zwierzęta, jak i szereg innych. Cierpienia ludzi potępionych trwać będą bez ustanku, bez najmniejszej przerwy, wiecznie, bez najmniejszego odpoczynku.

              Upadli Aniołowie cierpią o wiele mocniej, o wiele srożej, inaczej, bardziej intensywnie niż ludzie, a to powoduje w nich wielką agresję, chęć wyżywania się na potępionych, potężne bluźnierstwa i inne. Jako dawny Anioł to co teraz doznaje i przeżywa, jest dla niego straszniejszą i bardziej dotkliwą karą, niż to co doznaje człowiek.

              Pozwoliłam wam poznać zarys tego co jest w piekle, jak to działa, jakie ma „walory”, jakie w przybliżeniu będą i są cierpienia na tym przeklętym miejscu. Nie wszyscy cierpią jednakowo, w piekle cierpią tylko te zmysły, które grzeszyły i nie odpokutowały swoich win. Bóg jest Sprawiedliwy i Dokładny w tym co czyni. Zastanówcie się zatem, co wybierzecie, co uczynicie, jaką decyzję podejmiecie?

              Dla porównania podam wam, że będąc w Niebie człowiek doznaje szczęścia i radości na najwyższym, bo ekstatycznym poziomie doznań, a wyższy możliwy stopień doznań, jest dostępny jedynie dla Osób Trójcy Świętej. I tak, wzrok cieszy się nieustannym, „porażającym” zmysły, lecz w dobrym tego słowa znaczeniu pięknem, obecnym na każdym kroku w całym Niebie, a to sprawia, że człowiek zbawiony trwa w nieustannym zachwycie.

              Słuch zbawionego słyszy tylko to co lubi, to co sprawia mu wielką przyjemność także do najwyższego możliwego stopnia doznań słuchowych. Dodatkowo wzrok i słuch odbiera o wiele więcej barw, ich stopnia nasycenia, dźwięków i ich rodzaju i zakresu, o wiele więcej niż tu na ziemi. Dotyk, tu także każdy doznaje pozytywnego szoku, bo wszystko czego dotyka sprawia mu niebywałą przyjemność.

              To co zbawiony odczuwa zmysłem powonienia w Niebie, jest miłe dla niego do stopnia ekstatycznego, a odczuwanie tego nigdy się nie nudzi. Zmysł smaku też zaskakuje zbawionego, bo on może rozkoszować się smakiem nie mającym jakiegokolwiek porównania ze smakiem, który człowiek odczuwa tu na ziemi. Każdy smak jest bardzo miły, do ekstatycznego stopnia doznań włącznie. Wszelkie smaki w Niebie są mocniejsze, intensywniejsze, o wiele bardziej bogatsze, mającą o wiele większą niż tu na ziemi gamę doznań. Dusza i ciało uwielbione doznaje wielkiego szczęścia i radości, oraz totalnego błogostanu, do maksymalnego dla ludzkiej wytrzymałości stopnia nasycenia.

              Przedstawiłam wam zarysy dwóch opcji do wyboru, teraz to wy swoim życiem wybieracie, to wy tym co uczynicie, swoją decyzję podejmiecie. To obecne życie na ziemi, jest dla was jedynie próbą, testem, a większość z was traktuje je jako to zasadnicze, a tak nie jest, zapewniam was. Po śmierci są jedynie dwie opcje do wyboru, Niebo z tym co Ono proponuje dla tych, którzy będą chcieli się zbawić, lub piekło i to co ono wam proponuje, dla tych którzy nie będą chcieli być zbawieni. Nie ma i nie będzie innego wyboru, zapewniam was.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli.

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 22 kwietnia 2021r.  godz. 3:54                                                    Przekaz nr  1068

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Niebawem nastąpi wiele ważnych wydarzeń, które będą w krótkim czasie jedne po drugich. Jestem Bogiem pełnym troski o was, o wasze zbawienie, o wasze dusze, a zwłaszcza o wasz wybór, który was czeka, a którego będziecie musieli dokonać. Jeśli dzisiaj na skutek ogłupiania przez rząd i media, inspirowanych działaniem na nich demona, podejmujecie szereg złych decyzji, takie, jakie chce masoneria i inni źli, wpływowi ludzie, wykonujecie przez to wszystko, co oni chcą i pragną.

              Coraz więcej i więcej ludzi odchodzi od Boga, od prawdziwej wiary, skuszona blichtrem pozorów złego ducha, wraz z jego wieloma zwolennikami i jego zwodniczymi zamiarami. Demon wmawia wam, że Boże wymagania są nie do wykonania, że są zbyt ciężkie, zbyt wymagające, wymagające nazbyt wiele trudu i wysiłku. Demon proponuje wam swoją „wolność”, i czynienie wszystkiego co zwodzi innych i was zniewala.

              Dlaczego dziś więcej ludzi słucha tego co mówi i przedstawia upadły Anioł? Demon potrafi się kamuflować, ukrywać, działać z ukrycia. Chcąc kogokolwiek ogłupić, zniewolić, używa na nich odpowiednio wysokiej dawki hipnozy i znieczulenia demonicznego, które potrafi ogłupić tych, na których działa, o ile się duchowo odpowiednio nie zabezpieczają. Większość ludzkości nie broni się duchowo, a raczej swoimi wyborami przechodzi na stronę kusiciela.

              Złe duchy działając, nie mówią prawdy, czasem gdy muszą, posługują się półprawdami, czyniąc to z wielkim trudem. Przypominam wam, że prawda, to domena jedynie Trójcy Świętej i wszystkich z Nią zjednoczonych. Demon stosując jedynie część prawdy, zakrywa częścią prawdy, swój prawdziwy zamiar, wplątując w to co mówi swoje kłamstwa. Człowiek wierzy demonom, bo z natury jest łatwowierny, prostolinijny. Bardzo szybko ulega wpływom upadłego Anioła, złego ducha, biorąc za prawdę, za dobrą monetę to, co wam mówi, wmawia i przekazuje. Stosując hipnozę i znieczulenie, człowiek traci nad sobą kontrolę, a podejmowane decyzje stają się irracjonalne, niedorzeczne.

              Dlaczego to działa? Zły duch mocno zniechęca ludzi do podejmowania jakichkolwiek trudów i wysiłków na rzecz Boga wmawiając im, że to jest zbyt trudne, nie dające się zrealizować. Demon rzadko kiedy działa wprost, on zakrywa, ukrywa swoje działanie, swoją obecność. Od początku działa dość subtelnie, delikatnie, zaczyna od wsączania w was wszelkiej niechęci, zwłaszcza do tego co dobre i święte.

              Waszą siłą, łamiącą, niwelującą wszelkie starania złego ducha jest wasza ufna, szczera modlitwa do Boga, zanoszona czystym sercem, życie pokutne, posty, ekspiacje, wynagrodzenia za zło swoich uczynków, a także jałmużny. Szatan przedstawia wam to wszystko, jako coś, czego nie da się uczynić. Człowiek rezygnując z tych sposobów życia, osłabia siebie, a tym samym ustępuje miejsce demonowi i wszelkiemu złu i zniechęceniu.

              Jedynie gorliwa modlitwa, post i ofiary oraz jałmużny są waszą mocą i siłą. Nie modląc się, nie pokutując bardzo osłabiacie swoje siły, a tylko to może zniwelować działanie hipnozy i znieczulenia demonicznego, bo bez nich szatan niewiele może, niewiele zdziała i nie pójdzie człowiek za otwartym działaniem demona.

              Zły duch daje wiele obietnic bez pokrycia, lecz realizuje tylko te, które posłużą jemu do zwycięstwa, do wciągnięcia swojej ofiary w matnię swoich pułapek. Demon nie przeszkadza tym, którzy mu służą żyjąc na ziemi, dlatego wiedzie się im tak dobrze, lecz to nie oznacza, że mają na swoje życie Boże Błogosławieństwo.

              Szatan na cel swojego działania, swojej pracy, kuszenia, od dłuższego czasu wziął Kościół Święty. Siłą Mojego Świętego Kościoła, który założyłem, od zawsze była pokora, miłość, życie gorliwą modlitwą i pokutą. Ponadto przy wydatnej pomocy Ducha Świętego, Mój Kościół przez wieki wypracował skuteczne sposoby do walki z legionami demonów. Dopóki kapłani wszystkich szczebli gorliwie modlili się, pościli, umartwiali się, do tej pory mieli siłę duchową, którą wykorzystywali do walki z piekielnym smokiem.

              W swoim czasie, w okolicach średniowiecza, Mój Kościół Święty najlepiej się rozwijał, miał najwięcej świętych. Wtedy to zebrały się na wielką naradę demony z całego świata, co mają czynić, jakie kroki i działania mają podjąć. Ustaliły długofalowy plan, zwany później „Mistrzowskim planem zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz”. Zwodząc słabych duchowo, a liczących się w tym czasie ludzi, zaczęli im pomagać, dawać im wiele obietnic, lecz realizowali jedynie te z nich, na które mają jakikolwiek realny wpływ.

              Najpierw założyli swoją organizację, która pomagała im przez wspólne zjednoczenie się realizować wspólne, wyznaczone cele, ale realizowali tylko te, które podsuwał im demon, przy tym kamuflując się pozornym działaniem dobroczynnym. To działanie przyniosło epokę oświecenia, lecz tu nie chodzi o to, że poddali się oni działaniu Bożego Światła, lecz temu, które proponował Lucyfer i inne demony. Nazwał on przewrotnie to co było dobre, święte ciemnością, ciemnotą, natomiast to co sam proponował nazwał światłem, oświeceniem. Spośród wielu ludzi tamtych wieków oddanych demonom, z inspiracji Żydów chazarskich, którzy przodowali we wszystkim co złe i demoniczne, utworzyli masonerię i jej odłam iluminatów.

              Żydzi, a właściwie uwcześni najwięksi, oddani demonom faryzeusze i saduceusze, przez cale wieki na skutek wypowiedzianego w pysze przez nich przekleństwa w czasie Mojej Męki, przez wezwanie na siebie i swoje potomstwo, Mojej Świętej Krewi, z inspiracji upadłego Anioła, utworzyli grupkę ludzi oddanych demonom pod szumną nazwą, Mędrców Syjonu. Demony pomagały im w gromadzeniu wielkich majątków, przez które mieli wielki wpływ na innych ludzi.

              Z inspiracji samego Lucyfera, jeden z nich będący rabinem żydowskim, w roku 666, pomógł zabijace i rozbójnikowi założyć nową religię, którą dziś nazywa się islamem. W późniejszym nieco czasie utworzyli nową organizację, nazywając ją lożą masońską, by ci wykonywali ich plany z inspiracji książąt ciemności. Lucyfer perfidnie dał propozycję trzydziestu trzech stopni wtajemniczenia, aby przez to poniżyć symbol wieku jaki miałem, gdy oddałem na Golgocie swoje życie, za grzeszną, zwiedzioną działaniem szatana ludzkość. Szatan i jego ludzie, przez wieki podejmowali otwartą walkę z Kościołem Świętym, gdy to za bardzo nie skutkowało, wówczas Lucyfer podsunął im propozycję, by walczyć z Kościołem przez wprowadzenie swoich ludzi do jego wnętrza.

          Za czasów panowania nad Moim Kościołem Świętym w Moim Imieniu przez Papieża Leona XIII, dałem demonom jeden wiek na jego działanie, a wiedząc co nastąpi, ile to wyda dobrych owoców w postaci wielu znanych wam, jak również wielu nieznanych świętych. Przy tym szatan dla siebie zagarnął wiele, wiele dusz, przez ich bezmyślność i głupotę na wieczne potępienie.

          Masoneria kierowana inspiracjami i dyrektywami książąt piekła, od około 180 lat zaczęła wprowadzanie swoich ludzi do struktur Kościoła, by je opanować. Jedni wprowadzali drugich, by po cichu opanować liczne funkcje i urzędy w Kościele Świętem. Obecnie masoneria obsadziła swoimi ludźmi większość stanowisk w Kościele Świętym, w tym nawet to najwyższe. Dopuściłem do tego, aby mogły zrealizować się wszelkie Pisma Starego i Nowego Testamentu.

          Chcąc posiadać wiedzę, kto komu służy, nie musicie posiadać listy tych sług szatana, lecz patrzcie uważnie na wszelkie owoce ich działania. Złe duchy nie są w stanie ukryć złych owoców, niech to będzie dla was jasną wskazówką.          

          Wielkim, wręcz milowym krokiem dla masonerii kościelnej było odpowiednie wykorzystanie Soboru Watykańskiego II. Mając pośród biskupów i kardynałów wielu swoich ludzi, czynili wiele wysiłków, aby uczynić pierwsze wyłomy w Prawie Kościelnym. Niestety przy usilnej pracy demonów z powodu niedostatecznego zabezpieczenia się modlitwą i postem, udało się masonerii kościelnej wprowadzić wiele niekorzystnych zmian.

          Bazując na tych ustaleniach, a zwłaszcza na oszukanych dokumentach posoborowych, rozpoczęli wprowadzanie wcześniej ustalonych zmian w Kościele Świętym, w tym diametralne i niekorzystne dla was zmiany w liturgii Kościoła Świętego. Zaczęli delikatnie, powoli, po trochu, a teraz wprowadzają w pełni zmiany za bardzo się z nimi nie kryjąc, nie kamuflując.

          Większość z was sama obserwuje te zmiany i to co się dzieje w Moim Świętym Kościele. Demon zdołał mocno osłabić cały Kościół Święty, by łatwo pokonać wszelki sprzeciw opierających się jego działaniu ludzi i duchowieństwa wszystkich szczebli, których ogłupia, przedstawia ludzi szatana spośród duchowieństwa wszystkich szczebli, jako „dobre” sługi Boże. Niestety, tytuł prawdziwych sług Bożych, mogę nadać bardzo niewielu kapłanom wszystkich szczebli, pozostali są sługami szatana, bo z chęcią realizują, wcielają w życie zmuszając ludzi, by jak oni pełnili wolę szatana.

          Czy istnieje szansa i ratunek dla Mojego Kościoła Świętego? Tak, owszem istnieje, bo od wielu lat i stuleci, Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama, schodzimy z Nieba na ziemię nie dotykając jej, przekazujemy liczne Słowa i wskazówki, na wielu miejscach globu ziemskiego. Wskazujemy od wieków wam, co robić, co czynić, jak naprawić zło, lecz kto z was ludzi, a zwłaszcza kto z duchowieństwa wszystkich szczebli Nas słucha? Kto wciela Boży Plan, Boże wskazówki w życie?

          Niestety w dobrym działaniu i realizacji Bożych planów, demon nie zamierza nigdy pomagać, a wręcz przeciwnie, tworzy liczne trudności przeszkadzając tam gdzie zdoła. Wielkimi krokami zbliża się zwodziciel ludzkości, przez swoich ludzi  na całym świecie przedstawi wam syna zatracenia, jako Moją Osobę. Nie dajcie mu posłuchu, ani wiary, nie wierzcie w to co mówi i w to co będzie czynić, nie dajcie się oszukać zwodzicielowi, bo demon i całe piekło jest z nim.

          Masoneria kościelna w znacznym stopniu zabiła w ludziach ich wiarę, przy Bogu trwają jedynie nieliczni. „Cuda” syna zatracenia, Antychrysta, zwiodą większość ludzi na ziemi. Ja chcę, aby kto tylko może i zdoła, przystąpił do już istniejącej grupy modlitewnej, albo utworzył własną. Nie tylko się módlcie, ale też pośćcie, czyńcie wszelkie dobro, dobre uczynki, ofiarowujcie choćby symboliczne jałmużny, bo tylko to uchroni was od iluzji pozorów demona.

          Tak bardzo pragnę szczerej, gorącej modlitwy sercem i umartwień kapłanów i biskupów oraz kardynałów, a także za nich i w ich intencji. To uratuje ich wieczność, a przy pomocy modlitwy i ofiar duchowieństwa wszystkich szczebli, błyskawicznie będzie można nawrócić tysiące osób. Trwajcie wszyscy przy Moim Świętym, Eucharystycznym Sercu, a także przy Mojej Świętej Mamie. My was przeprowadzimy przez ten najciemniejszy czas, by wprowadzić tych co przetrwają, do Nowej, Świętej Ery, Ery Ducha Świętego. Chcę, abyście pozostali nam wierni i byli pełni nadziei. Ja nadchodzę, czy jesteście gotowi na spotkanie ze Mną? Komu dacie się prowadzić za rękę, zwodzicielowi, czy Bogu, to wasz jednak jest wybór i czekam na to, abyście go dokonali.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne, to jest ważne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to i to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                     Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 23 kwietnia 2021r.  godz. 3:47                                                     Przekaz nr  1069

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

          Chcę wam powiedzieć, że posiadanie tak wielkiej Miłości jak Moja, zobowiązuje Trójcę Świętą do przestrzegania wcześniej ustalonych przez siebie norm i zasad. Jako Bóg nic nie muszę, nikt Mnie do niczego nie jest w stanie zmusić, lecz wszystko mogę i to dosłownie. Nie istniej siła, która byłaby w stanie zmusić Mnie do czegokolwiek. Cała Trójca Święta dysponuje niczym nie ograniczoną Siłą i Mocą.

          Trójca Święta choć składa się z Trzech Osób Bożych, przez Unię Miłości Trójcy Świętej tworzy sobą Jednego Boga, przez jednomyślność w każdej kwestii, w każdej sprawie. Trójca Święta posiada niczym nieograniczoną wyobraźnię, którą można opisać jak cyfry w matematyce. Te od zera do plus nieskończoności odpowiadają za tworzenie wszelkiego dobra, od tego maleńkiego, niewielkiego, po to dobro gigantyczne.

          Tak jak nie ma końca cyfr dodatnich i ujemnych, tak nieskończona jest skala darów, którą się posługujemy. Szacunkowo dobro, które jest na ziemi, liczy się jak jeden do tysiąca, bo im większa cyfra, tym większe dobro na ziemi. Dobro Raju jest jak jeden do miliarda, a to końcowe jest dobrem szczególnie wysokim. Dobro Nieba jest jak jeden do oktyliona z tym, że to mniejsze, jest dobrem dla ludzi zbawionych, średnie jest dla Chórów Anielskich, te bliżej końca przeznaczone jest tylko dla Maryi, a to końcowe i wyższe, przeznaczone jest wyłącznie dla Trójcy Świętej. To dobro ponad podaną miarę, nigdy nie będzie wykorzystywane, bo mogłoby zdestabilizować sobą wszystko to, co jest stworzone.  Zbyt wielkie dobro, działa destrukcyjnie na wszelkie stworzenie.

          To co jest od zera do minus nieskończoności, jest to skala wyobraźni Boga w stronę zła. Wszelkie zło na ziemi jest jak jeden do tysiąca. To o najniższych wartościach jest małe, subtelne, prawie niegroźne, ale jednak zło. To najwyższe jest złem diametralnie wysokim, wręcz okrutnym. Boża Sprawiedliwość nie pozwoli na powstanie jeszcze większego zła, bo ono może sobą zdezintegrować całego człowieka, jego stronę fizyczną.

          Zło piekła jest jak jeden do oktyliona, gdzie wartości liczące od tysiąca w tym miejscu liczone jest jako małe zło, to zło bliżej końca, jest złem okrutnym, ogromnym, na bazie którego, zbudowana jest przez Trójcę Świętą cała groza piekła. Cierpienie osób potępionych na wieki, zaczyna się powyżej skali skrajnej na ziemi, czyli od tysiąca do miliarda, bo dusza ludzka wytrzyma tylko tyle. Skala wyższa przeznaczona jest wyłącznie dla demonów. Wartości wyższe niż jeden do minus oktyliona, nie są przeznaczone dla upadłych Aniołów, ani żadnego stworzenia.

          Trójca Święta jest w stanie znieść, wytrzymać skrajne dobro i skrajne zło. Skala  przekraczająca wartość z jedynką i ponad stu zerami, na plus i na minus, zdestabilizowałaby sobą całe stworzenie, nie pozwoliłaby mu istnieć.

          Ten kto będzie zbawiony w Niebie, o ile będzie chciał i pragnął, będzie mógł poznać matematykę, którą posługuje się jedynie Trójca Święta do tego, aby perfekcyjnie stworzyć świat i wszystko inne. Wszelkie poznanie człowieka na ziemi jest jedynie cząstkowe, wycinkowe, stosunkowo symboliczne. Poznanie w Raju jest o wiele wyższym poznaniem niż to na ziemi. Lecz poznanie w Niebie jest dla stworzenia poznaniem najwyższym, bo do stopnia ekstatycznego włącznie. To wyższe dane jest dla Maryi, a najwyższe możliwe poznanie jest dostępne jedynie dla Osób Trójcy Świętej.

          Boża wiedza jest niczym nieograniczona. Człowiek choćby najmądrzejszy wie bardzo niewiele. Osoby zbawione wiedzą dość dużo, a wiedza Boża jest w Niebie dozowana w małych ilościach na raz, by nie zaszkodziło to jedności bytu. Chóry Anielskie mają bardzo wysokie poznanie, o wiele wyższe od ludzi, bo mają one o wiele większą pojemność swojego ducha. Po Sądzie Ostatecznym, już w wieczności w pewnym momencie człowiek dorówna w poznaniu i wiedzy Aniołom.

          Pełnię wiedzy posiada jedynie Trójca Święta. Wie wszystko o tym co zostało stworzone w najdrobniejszym szczególe i detalu, jak i tym, co dopiero zostanie stworzone, a jeszcze nie istnieje. Wiedza Boga pozwala przewidzieć wszelkie możliwe konsekwencje wszystkiego co zostało stworzone i to co będzie mogło być stworzone.

          Miłość Boża jest ogromna, niczym nieograniczona. Maksymalnym dla Boga stopniem nasycenia Miłością jest stopień Unii Miłości. Doznawanie jeszcze większej Miłości jest możliwe do wyrażenia dla Trójcy Świętej, która to wszystko wytrzyma, lecz zbyt wysoki nadmiar Bożej Miłości zdestabilizuje działanie Boga, a na to nie pozwoli Boża Sprawiedliwość. Nie będę wam ujawniał więcej szczegółów, bo to przekracza waszą skalę pojmowania i jest dla was o wiele za trudne do pojęcia i zrozumienia. Trójca Święta jest Bogiem i wszystko może, lecz musi trzymać się reguł i zasad, aby niczego sobą nie zakłócić, nie zdestabilizować.

          Moc Boża jest niczym nieograniczona, lecz i tu Trójca Święta stosuje niezbędną miarę, której nigdy nie przekracza, bo choć może o wiele, wiele więcej, to ogranicza się do działania w ramach ustalonych wcześniej przez Bożą Mądrość. Moc Boża jest tak potężną siłą, że użycie zaledwie częściowej Mocy Bożej, jest w stanie wszystko i wszystkich sobą unicestwić.

          To co podałem teraz dla wielu z tych, którzy będą to czytać lub słuchać, nie będzie zrozumiałe. Chcę wam jednak choć trochę nakreślić, jaką jest Boża Moc, Potęga i inne Boże Przymioty, Boże Walory. Poznawanie Trójjedynego Boga trwać będzie dla was całą wieczność i nigdy się nie zakończy, nie znudzi. Wasza radość i szczęście w Niebie nigdy nie będzie zakłócona. Ja widząc waszą radość, wasze wielkie szczęście, udzielać wam będę jeszcze więcej Moich Darów i Łask.

          Przygotowałem dla wszystkich zbawionych moc atrakcji, wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek. Mam niczym nieograniczoną wyobraźnię, dlatego pomysłom na wszelkie atrakcje nie będzie końca. Przez całą wieczność, każdy zbawiony, pozna każdego zbawionego, każdego Anioła z każdego chóru Anielskiego i będziecie wszyscy cieszyć się wspólnym szczęściem. Ja sprawię, że zapomnicie o tych, którzy się potępili, by nigdy nie powstał w was żaden smutek.

          Jedynie Trójca Święta zna pełną, całą prawdę, zna wszystko o każdej osobie i demonie, którzy się potępili. Cała Trójca Święta będzie cierpieć całą wieczność z powodu utraty na wieki tych, którzy się potępili, lecz w żaden sposób nigdy nikomu tego nie okaże.

          Żywy Płomieniu, chcę, abyś już nie myślał o tym co złe i niepotrzebne, zbędne. Oprzyj się na Mnie i krocz do przodu Moimi Drogami, nie oglądając się wstecz. W swoim czasie pomogę ci w wielu kwestiach. Niczym się nie zamartwiaj za co i jak przeżyjesz, zwłaszcza w przyszłości. Chcę, abyś się wyłącznie martwił tym, jak realizować Wolę Bożą tu i teraz, jutro, a zwłaszcza całą swoją przyszłość pozostaw w Bożych Rękach.

          Także tobie od czasu do czasu pozwalam trochę bardziej cierpieć, zauważ, że cierpienie hartuje cię uodparniając na działanie zła. Zauważasz dość daleko idące zmiany w swoim zdrowiu, oraz w funkcjonalności twojego ciała, cóż, także ciebie dosięga prawo wieku, Wielu zmianom możesz zapobiec, uniknąć, ale musisz o wiele więcej o siebie dbać, ale szczególnie dbaj o swojego ducha, aby nieustannie był czysty. Nigdy nie poddawaj się melancholii, bo to cię niepotrzebnie rozprasza.

              Proś Mnie o wszystko, o każdy drobiazg, o każdy detal, a Ja, gdy ujrzę to zasadnym, zrealizuje wszystko to co chcesz i pragniesz. Nie zaprzestawaj, nie uciekaj od łączności ze Mną, chcę, abyś był nieustannie dyspozycyjny dla Mnie. Nieustannie słuchaj tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, nie obawiaj się niepotrzebnie zwodzenia. Zbyt wiele w ciebie zainwestowałem, aby ciebie utracić.

              Nie ulegaj zmodyfikowanej przez szatana retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Wypychaj siłą to ze swojego umysłu, staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą jemu manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i Mnie kochali, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości.

          Tak bardzo chcę wam pomóc w dojściu do Nieba, ale ogranicza Mnie i Moje Święte działanie wasza wolna wola. Niech zmieni to każdy, kto jeszcze tego nie uczynił. Oddanie tych, którzy Mi wszystko zawierzyli, świadczy tylko o waszej ufności do Trójcy Świętej i Maryi. Wiem, że żyjąc na ziemi jesteście słabi i ułomni, dość często upadacie, lecz nie tkwijcie w upadku, nieustannie podnoście się natychmiast i pozwólcie Mi działać wewnątrz was.

          Chcę od was waszych darów, waszych modlitw sercem duszy, postów, ofiar, ekspiacji, wynagrodzeń i jałmużn, a to wszystko oddawajcie w Moje Święte Dłonie, ale przez Serce Maryi, abym mógł tym dysponować.

          Z całego świata najofiarniejsi są Polacy, reszta świata niestety to tylko pojedyncze osoby. Polacy pomagajcie sobie nawzajem, mnóżcie wszelkie dobro, proście Trójcę Świętą, aby pomnożyła w was wiarę, nadzieję i miłość. Bez Bożej pomocy nic nie potraficie uczynić, niczego zmienić. Stan waszych serc i dusz, w tym serc i dusz kapłańskich wszystkich szczebli, stale obniża swój lot, a przez to wielkimi krokami zbliżacie się w kierunku upadłego Anioła.

          Człowiek słabnie, popełnia podstawowe błędy. Nie możecie pozwolić, na realizowanie każdej zachcianki, patrzcie na wszelkie konsekwencje dokonywanych przez siebie wyborów, zanim cokolwiek zechcecie uczynić. Proście Mnie o dar przewidywania zdarzeń i konsekwencji, a gdy będzie to zasadne, udzielę wam. Wszelka akcja, zawsze przynosi sobą reakcję. Nigdy nie będziecie wiedzieć tego co wiem Ja, ani nie zdołacie tak dokładnie jak Ja przewidzieć, bo nie jesteście Bogiem, ale zawsze mogę udzielić wam potrzebnych Darów i Łask.

          Niech każdy Polak podda się ochotnie działaniu Trójcy Świętej przez Maryję. Oddając się nie czynicie zbyt wielkiego trudu, wysiłku, to jest jedynie kwestia podjętych przez was decyzji. Trójca Święta pragnie Polsce ofiarować wiele, wiele Łask i Darów Bożych, ale niestety, jest nazbyt wielu tych, którzy stawiają każdemu świętemu Mojemu działaniu zacięty opór. Oddawajcie wszystko, od początku waszego istnienia, po kres wieczności do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Jak się poddacie ochotnie Bożym Planom, Bożym działaniom, to jedynie Trójca Święta może zmienić błyskawicznie wasz los, waszą dolę, zwłaszcza was Polaków w Polsce i na całym świecie. Czy pozwolicie Trójcy Świętej na to?

              Wiele razy, w licznych przekazach podawaliśmy wam co i jak powinniście czynić, teraz wystarczy te wszystkie wskazówki wcielić w życie. Niestety, większość ludzi Wschodu i Zachodu kroczy drogami demona, a on wziął od pewnego czasu na cel Polskę, zwłaszcza polskich kapłanów i hierarchię.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

              Bóg Ojciec.

 

Warszawa Jelonki, 25 kwietnia 2021r.  godz. 19:29                                                              Przekaz nr  1070

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Jestem Bogiem, Trzecią Osobą Bożą, tym, który was sobą wypełnia i tylko dzięki Mnie i Mojemu Świętemu działaniu możliwy jest w was jakikolwiek rozwój duchowy, bo tylko Ja i Moje Święte działanie dajemy wam taką możliwość. Lubię pracować, bardzo lubię czynić to co robię, bo to zapewnia Mnie i osobom na które działam wiele, wiele radości, a przez to pomnażana jest znacznie Boża Miłość.

              Im więcej się staram, im więcej Mojej pracy wkładam w czyjeś uświęcenie, tym dusza o którą walczę, staje się Mi szczególnie cenna. Są jednak takie dusze, które nie reagują na jakiekolwiek Moje Święte działanie. Ich starania podążają w innym kierunku, ci wybrali księcia ciemności, ojca wszelkiego kłamstwa, szatana. Upatrują sobie one posłuszeństwo wszelkim pokusom a także temu, co polecają podstępnie demony.

              One sprytnie, przebiegle zaciemniają umysł swojej ofiary, stosują hipnozę i znieczulenie demoniczne, a przez to ofiara nie czuje jak wpada w matnię pułapek upadłego Anioła. Łamanie Bożego Prawa przychodzi takim osobom dość łatwo. Osoba kuszona już nie czuje wyrzutów sumienia w czasie wykonywania czynności grzechowych. Wszelkie wyrzuty sumienia przychodzą po fakcie zgrzeszenia, bo z początku Łaska Boża w duszy działa dość mocno, do chwili popełnienia zbrodni grzechowej.

              Gdy ilość i jakość grzechów rośnie, Łaska Boża zanika automatycznie, bo od pewnego momentu wyparta jest przez szereg dokonanych przez was złych wyborów, które podążają za tym co proponują wam upadłe Anioły.

              Dlaczego demony przeszkadzają? To ich praca, ich zadanie wynikające z ich spaczonej swoim grzechem, złej woli. Bez działania w nich Łaski Bożej, nie potrafią już być dobrzy, wykonać jakiegokolwiek dobra. Choć wysilają się tak jak mogą i potrafią, to cały ich wysiłek skierowany jest do tego, aby skusić swoim działaniem każdego człowieka do tego, co im proponują.

              Demony działają bardzo nachalnie, w swoim działaniu uderzają w kuszonego raz za razem bez chwili wytchnienia. Czasem robią sobie małe przerwy w działaniu, a to po to, aby przegrupować swoje siły, następnie uderzają ponownie dość często ze zwielokrotnioną siłą. Złe duchy czasem robią nieco dłuższe przerwy w swoim działaniu, aby człowiek odzwyczaił się od ich obecności, działania. Po pewnym, niedługim czasie ponownie uderzają i zdobywają jakiś przyczółek.

              Im więcej grzechów popełniacie, tym silniej pozycja demona w was się umacnia. Złe duchy dobrowolnie nigdy nie mówią prawdy, chyba, że są do tego zmuszone przez którąś z Osób Bożych, lub Maryję, Moją Świętą Oblubienicę lub któregoś ze Świętych lub Aniołów Nieba.

              Chcę was uświadomić, że aby powstał grzech, muszą być spełnione trzy warunki: 1. Świadomość zła, które się czyni, 2. Zgoda woli, 3. Materia grzechu. Pełna świadomość u przeciętnego człowieka występuje dość rzadko, a to wielu z was ratuje, bo nie macie pełnej świadomości popełnionego grzechu i to bywa często środkiem łagodzącym w czasie działania Sądu Bożego, a to z kolei ratuje was od wiecznego potępienia.

              Często świadomość tłumiona jest przez zamroczenie czymś, co jest niezależne od grzeszącego, np. słabość, brak wystarczających sił na opanowanie siebie, swoich złych skłonności. Niestety, to nie uchroni grzeszącego od wszelkich konsekwencji zła, które czyni. Świadomość zawsze jest podstawą, jest głównym czynnikiem obciążającym, a jej brak lub brak częściowy powoduje całe lub częściowe usprawiedliwienie złego czynu.

              Zgoda woli idzie zazwyczaj w parze ze świadomością grzechu. Jeżeli wasza wola jest przeciwna grzechowi, a on się wam przydarzy, ten bywa częściowo usprawiedliwiony. Wszelkie nieświadome grzechy, także będą musiały być odpowiednio odpokutowane w czyśćcu. Jeżeli posiadacie świadomość zła, które czynicie, a wasza wolna wola go akceptuje, tym większy grzech czynicie. Tu do kompletu brakuje materii grzechu. W tym miejscu chodzi o ciężar gatunkowy złego czynu, np. morderstwo kogoś, szczególnie morderstwo dziecka nienarodzonego, jest bardzo ciężką materią grzechu.

              Picie alkoholu w nadmiarze, palenie papierosów, używanie wszelkich używek nie zabija was, ale działa niszcząco na wasze zdrowie i jest stosunkowo lekką materią grzechu. Spowiadając się z takich czy innych obciążeń grzechowych, a nie mając zamiaru z nich się nigdy poprawić, decydujecie tym samym o nieważności Sakramentu Pojednania, który staje się przez to Spowiedzią świętokradzką. Mocne postanowienie poprawy nie może być spełnione, więc nie może być wypełniony jeden z warunków Sakramentu Pojednania, jak też wykonanie odpowiednio solidnego zadośćuczynienia.

              Chcąc właściwie i godnie się wyspowiadać, musicie wypełnić dokładnie wszystkie pięć warunków Sakramentu Pokuty. Jeżeli choć jednego warunku tego Sakramentu nie zrealizujecie, Spowiedź Święta staje się automatycznie świętokradzka. Jeżeli wyznając przed spowiednikiem swoje grzechy, nie mówisz dość wyraźnie, bełkoczesz, owijasz w bawełnę, nie mówisz o grzechu wprost, wybielasz się, cokolwiek zatajasz lub pomijasz, to odbywana Sakramentalna Spowiedź Święta staje się świętokradzka.

              Jeżeli ty jako kapłan, spowiednik bagatelizujesz penitentów, nie przykładasz zbytniej wagi do tego co czynisz, niezbyt uważnie słuchasz wyznawanych grzechów, zadajesz zbyt małe pokuty w stosunku do popełnionych wykroczeń grzechowych, jeżeli udzielasz rozgrzeszenia temu, kto nie żałuje za swoje grzechy, temu kto nie zamierza się nigdy poprawić z tego co grzeszył, ty sam wówczas grzeszysz ciężko. Czasem bywa, że ty jako spowiednik komuś grzech odpuściłeś, Ja jego nie odpuszczam z powodu braku oznak chęci poprawy, zaniechania chęci poprawy czynienia zbrodni grzechowych.

              Penitent mniema,  że dobrze się wyspowiadał, a grzechy ma odpuszczone, podczas gdy prawda jest diametralnie inna. Jest coraz więcej złych Spowiedzi w Polsce, a zwłaszcza na świecie. Na świecie nie licząc Polski jest tych złych, niedobrych spowiedzi około 90%, a w wielu krajach, w tym w Niemczech, Austrii i innych krajach im podobnych, większość ludzi idzie do Komunii Świętej bez Sakramentu Spowiedzi Świętej, w stanie grzechu śmiertelnego. Ci o ile się nie nawrócą, nie odwrócą się od zła w którym trwają, pójdą do miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Wiele zła dla siebie samych czynicie, przez brak przebaczenia. Taki brak dość często czyni Sakrament Pokuty nieważnym, świętokradzkim. Jeżeli jest coś, co sobie przypominasz ze swojej bliższej lub dalszej przeszłości, a nie jesteś pewien, czy z tego wyspowiadałeś się, wyznaj to spowiednikowi, dodając, że nie pamiętasz czy się z tego oczyściłeś.

              Coraz częściej i więcej sądy biskupie, unieważniają ważnie przed Bogiem zawarte Sakramentalne związki małżeńskie. Tu częściową winę zaciągają oboje małżonkowie  lecz o wiele mniejszą winę, bo większą, wielką winę biorą na siebie ci, którzy orzekają w tej kwestii. Tu wszelkie kłamstwa czynią wyroki nieważnymi. Dopóki się nic nie zmieni, a zło nie zostanie naprawione, zrównoważone, osoby starające się o unieważnienie ślubu kościelnego jak i ci którzy tego unieważnienia dokonują, trwają w grzechu ciężkim, a to może doprowadzić ich do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła, za chwilowe, doraźne korzyści cielesne i materialne.

              Jedynie niepełna świadomość zła, które się czyniło, może was dostatecznie usprawiedliwić. Pragnę, aby każde dziecko Boże dopóki macie czas i możliwości, niech uporządkuje swoje życie duchowe, aby wszystko stało się jasne i klarowne. Uczyńcie dobry, dokładny rachunek sumienia, by skontrolować, czy wszystko u was jest prawidłowo, według Woli i Myśli Bożej. Jeżeli jest coś niejasnego, wyjaśnijcie to ze spowiednikiem, a ten wam wskaże, jak dobrze macie rozwiązać problem.

              Spowiednicy niech podchodzą do Sakramentu Pokuty rzetelnie, niech wykonują go solidnie, niech niczego nie bagatelizują. Jeżeli jakiś spowiednik tendencyjnie źle spowiada, a ten kto się u niego spowiada dobrze wypełnia warunki Sakramentu Pokuty, otrzymuje ważne rozgrzeszenie, ale w tym miejscu zły spowiednik zaciąga winę wobec Trójcy Świętej, przez złe wykonywanie świętej czynności spowiadania, a to bardzo poważnie obciąża jego duszę. Kapłan każdego szczebla, który nie przykłada się do tego co robi, źle, niedbale sprawuje Sakramenty Święte, ten grzeszy i zaciąga przed Trójcą Świętą poważną winę.

              Kapłan nie może brać sobie pieniędzy mu nienależnych, nie może być chciwy, bo odpowie za to przed Trybunałem Świętej Bożej Sprawiedliwości. Wierny nie powinien skąpić swojej ofiary na kościół, na Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej, bo to jest całe utrzymanie kapłana, a za swoje bezpodstawne skąpstwo odpowie przed Trybunałem Bożej Sprawiedliwości. Każdy kapłan każdego szczebla będzie dokładnie rozliczony, nader sprawiedliwie, z funkcji, które pełni, jak je sprawował, jak je wypełniał.

              Żywy Płomieniu, bądź spokojny, ty także wyznawaj na Spowiedzi Świętej to co ci się przypomina po latach, a nie pamiętasz czy się z tego spowiadałeś, oczyściłeś. Nie myśl za wiele o swojej przyszłości, zwłaszcza o tym co będzie jutro i dalej, ty już teraz dokładnie i dobrze realizuj to wszystko co ci jest mówione, to co jest ci przekazywane. W swoim czasie odpowiednio zadziałam na ciebie, pomogę ci w tym, w czym będzie potrzebna pomoc.

              Ja nie pożałuję ci Moich Świętych Darów i Łask, ty czyń wszystko co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu przez Serce Maryi. Powierzaj Trójcy Świętej każdy swój kłopot, każdą najmniejszą troskę, a Ja pomogę uporządkować twoje serce, twoje wnętrze. Stawiaj silniejszy opór pokusom, nie poddawaj się im zbyt łatwo, Ja zawsze ci we wszystkim pomogę, tylko zechciej Mnie o wszystko prosić.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w dłonie Maryi.

              Wielu z was zdaje sobie sprawę, jak bardzo trudnym jest ten obecny czas. Demony działają w grupach, spieszą się bo dobrze wiedzą, że czas kuszenia przez nich dobiega właśnie końca. Starania upadłego Anioła wpychają do czeluści piekła codziennie tysiące ludzi. Oni się nie bronią, często upadają, nie chcą niczego zmieniać w swoim postępowaniu, dlatego konsekwencją ich przewrotnego działania jest miejsce wiecznie trwającej pokuty, jezioro ognia i siarki, piekło.

              Szatan wmówił wielu z was swoje brednie, że: „go nie ma, piekło jest puste, Bóg jest Miłosierny, dlatego przebaczy wszystko wszystkim, na czele z upadłym Aniołem, a piekło zostanie puste”. Niestety, sformułowania tych myśli są grzechami zamykającymi drogę zbawienia na wieki, bo to są grzechy przeciwko Mnie, Mojemu Świętemu działaniu. Obecnie te grzechy nie w pełni świadomie popełnia Papież, oraz wielu, wielu biskupów i kardynałów. Jeżeli się nic nie zmieni, jeżeli się nie nawrócą, nie naprawią zła, które czynią, bardzo ciężko będzie im się zbawić.

              Szatan uczynił i jeszcze uczyni bardzo wiele zła w Kościele Świętym. Coraz gorzej żyje się zwykłemu, przeciętnemu człowiekowi, który nie ma już za bardzo na kim się oprzeć spośród kapłanów. Znacie dobrze sytuację w Kościele Świętym, nie będę się więc powtarzał. Nie zgadzam się na żadne zmiany w Najświętszej Ofierze Mszy Świętej, zwłaszcza na zmianę słów konsekracji. Posłuszeństwo biskupowi i papieżowi, wydającym polecenia i nakazy przeciwne dotychczasowej nauce Kościoła Świętego, nie obowiązują. Z chwilą wprowadzenia tych zmian na siłę, wierni Mi kapłani niechaj przejdą do podziemia, niech pozostaną wierni do końca Trójcy Świętej, a otrzymają od Boga wieczną nagrodę. Pozostali kapłani Mnie zdradzą, przystąpią do syna zatracenia, Antychrysta.

              Maryja niebawem podejmie ratunkowe działanie, uczyni wiele znaków i cudów. Jej wysiłki zdobędą dla zbawienia wiecznego trochę ludzi, lecz większość zaprze się i pójdzie przeciwko działaniu Trójcy Świętej. Mówiliśmy wiele, wiele razy, napominaliśmy, przypominaliśmy, lecz większość z was została głuchymi na to wołanie.

              Nie patrz człowiecze na to, że zapowiadane wydarzenia nieco się oddaliły, bo powodem tego jest fakt, że Trójca Święta dała szansę Maryi, na pozyskanie jeszcze choć części dusz, ty się nie frustruj, lecz czyń co możesz, aby pomóc zbawić dusze ludzi zagrożonych wiecznym potępieniem. Po  tym dodatkowym okresie czasu wybłaganym przez Maryję, potoczą się wszelkie zapowiadane wydarzenia, zrealizuje się mały Sąd Mojego Ducha w Świetle Bożej Sprawiedliwości. Dopiero wówczas nastąpi dzień deklaracji syna zatracenia, Antychrysta, niestety, on zwiedzie większość z was, ale ci, którzy zechcą się posłuchać Boga, przez swoją decyzję zostaną Mu wiernymi, niech będą spokojni, bo Trójca Święta nimi się zaopiekuje.

              Trójca Święta i Maryja uczyni wiele cudów i znaków w Polsce, co nawróci wielu ludzi, w tym wielu rządzących. Po ich nawróceniu, rozpoczną się korzystne zmiany dla Polski i Polaków. Niektórzy wasi odwieczni wrogowie, ponownie staną przeciwko wam, lecz Trójca Święta nie pozwoli wam zginąć z kretesem. W tym czasie zaczną się wojny i zniszczenia na szeroką skalę. Wybuchnie wiele, wiele wulkanów dawno uważanych za wygasłe, nastąpi wiele trzęsień ziemi.

              Nastąpi wiele zmian na całej ziemi poczynionych przez rozszalałe żywioły, przez co ginąć będą miliony ludzi na raz. Niebawem rozpocznie się wiele rewolucji w większości krajów świata. W międzyczasie na wielką skalę zacznie oszukiwać całą ludzkość syn zatracenia, Antychryst. Czas wielkiego ucisku zakończą trzy dni ciemności, wraz z otwartą walką na niebie i na ziemi. Moce Niebios zostaną wstrząśnięte do posad. To ilu ludzi zostanie przy życiu, zależy od otwarcia waszego serca na Moje Święte działanie, a także od waszego pełnego nawrócenia.

              W czasie trwania trzech dni ciemności, będziecie z rozkazu Bożego przebywać w domach modlitwy, modląc się w nich do czasu wskazanego przez waszych Aniołów Stróżów. Kto z was nieposłuszny wyjdzie na zewnątrz, albo nawet wyjrzy przez okno, umrze w momencie, jak żona Lota. Ostatnia walka uśmierci kilka miliardów ludzi na całej ziemi. W tym czasie toczyć się będzie otwarta walka Aniołów z demonami.

              Złe duchy co do jednego zostaną związane i zapieczętowane w piekle, aż tysiąc lat przeminie, wtedy na krótki czas zostaną wszystkie uwolnione. Trójca Święta chce uratować dla Nieba kogo się tylko da, dlatego potrzebna jest pomoc każdego człowieka dobrej woli. Obecnie ważną jest każda, nawet mała modlitwa, każdy post, każdy ofiarowany Bogu wysiłek.

              Ci z was, którzy teraz żyją, trudzą się, jesteście wybranymi z wybranych. To na was i na waszej pobożności odbuduję Kościół Święty. Żywy Płomieniu, jeżeli pozostaniesz Mi wierny, jeżeli posłuchasz uważnie tego co do ciebie i przez ciebie mówimy, to pomożesz Mi odbudować Kościół Święty. To Ja wszystkim pokieruję, ty zawsze ochotnie poddawaj się Mojemu Świętemu działaniu nie martwiąc się o nic, bo wszystko przebiegnie według Planu Bożego, zrealizuje się wszystko w swoim czasie.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będzie proponował do końca waszego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie, przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                           Duch Święty.

 

 

 

 

Warszawa Jelonki, 26 kwietnia 2021r.  godz. 9:11                                                                Przekaz nr  1071

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo miłuję. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów.

              Tak bardzo pragnę pomóc wam dojść do wyżyn świętości życia i działania. Nie opierajcie się działaniu Łaski Bożej, bo taki opór inspirowany jest wszelkim działaniem złego ducha. Niech nie zniechęcają się wasze serca do wykonania wszystkiego co stanowi Wolę i Myśl Bożą.

              Ja całym swoim życiem pokazałam, jak bardzo można zaufać Bogu. Udałam się aż pod Krzyż, Mojego Ukochanego Syna Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, patrzyłam jak konał w wielkich, okrutnych boleściach i męczarniach na drzewie Krzyża. To co cierpiał Mój Boski Syn, za Bożym pozwoleniem cierpiałam i Ja z tą jednak różnicą, że Jezus skonał Bolesną Śmiercią, a Ja z Woli i postanowienia Bożego, żyłam dalej.

              Jest wielu ludzi, którzy doświadczyli, jak to jest, jak patrzy się, gdy umiera ktoś bliski waszemu sercu. Ja kochałam i kocham Mojego słodkiego Jezusa wielką, przepastną Miłością. Kto z was patrzył na mękę i śmierć swojego ukochanego dziecka? Kto widział jak kona w wielkich, ogromnych męczarniach? Doskonale wiedziałam po co to wszystko było i dlaczego.

              W tym czasie Moja dusza bardzo mocno cierpiała z powodu realizacji tego, co dało możliwość zbawienia każdemu żyjącemu na ziemi człowiekowi. Z Woli Bożej mogłam w tym uczestniczyć. Jako Niewolnica Boga, ofiarowałam wszystko do Jego wyłącznej dyspozycji. Nigdy wcześniej i nigdy później nie cierpiałam tak okrutnie. Miałam możliwość czuć fizycznie ból, który odczuwał Mój Jezus, lecz bez konsekwencji fizycznych tego bólu.

              Z Woli i pomocy Bożej, mogłam widzieć duchowo to wszystko, czego nie mogłam oglądać fizycznymi oczami. Choć okrutnie cierpiałam duchowo, to nigdy nie poddałam się demonicznej czarnej rozpaczy. W tym czasie nie mogłam ani jeść, ani pić, nie mogłam spożywać niczego, aż do Zmartwychwstania Jezusa, na które czekałam z wielkim utęsknieniem jako Jedyna, z wielką, nieprzerwaną wiarą i ufnością.

              Czas po bolesnym skonaniu Jezusa, Mojego Boskiego Syna wypełniałam modlitwą. W Mojej modlitwie i poście, a także w Mojej duchowej udręce, jedyną pociechą była modlitwa, a także ścisły post, który ofiarowałam Trójcy Świętej. Miałam i mam w sobie ogromną Bożą Miłość tak wielką, że żar tej Miłości spaliłby sobą żar miliardów słońc na raz. Dla porównania, największą miłość, którą odczuwa przeciętny człowiek, jest jak żar palącej się pochodni.

              Trójca Święta stwarzając Moją duszę, uposażyła Ją w specjalny sposób. Moja dusza jest  o wiele większej pojemności ducha, niż wszystkie dusze ludzi stworzonych od Adama i Ewy, po ostatniego człowieka, który dopiero będzie żył na ziemi, oraz jednocześnie razem, pojemność wszystkich Chórów Anielskich łącznie z upadłymi Aniołami jeszcze przed ich upadkiem.

              Trójca Święta przewidując wszystko nim się wydarzy, przygotowała Moją Świętą Duszę do pełnienia przyszłych funkcji, które dla Mnie przewidziała w swojej Opatrzności. Nie może Mi ofiarować atrybutów Swojej Wszechmocy i Wszechwiedzy oraz Wszechpotęgi.

              Żar Mojej Świętej Miłości oraz potężna Moja tęsknota z której usychałam sprawiła, że Trójca Święta postanowiła, zlitować się nade Mną i przyspieszyła proces Zmartwychwstania Jezusa o ponad pół doby. Pierwsze kroki, które Jezus uczynił po swoim Zmartwychwstaniu, to pojawił się najpierw u Mnie. Nie macie pojęcia jak bardzo ten fakt uradował Moje obolałe Serce. Radość jaką wlało to w Moje Święte, Niepokalane Serce była tak wielka, że tchnęła we Mnie nowe siły duchowe na tyle wielkie, że mogłam od tej pory normalnie funkcjonować. Opisuję to, abyście wiedzieli choć w przybliżeniu, co było Moim udziałem.

              Na swojej własnej skórze poznałam każdą ludzką biedę, oczywiście oprócz tej grzechowej. Nikt z ludzi nie cierpiał tyle co Ja i Jezus i nie będzie cierpiał. Nigdy za  życia na ziemi nie miałam sielanki, zawsze żyłam z pracy swoich rąk, z tego co zapracował swoją uczciwą do bólu pracą Święty Józef, a później z tego co wypracował Mój Słodki Jezus. Nigdy nie gromadziła nasza Święta Rodzina zbędnych zapasów, rozdawaliśmy jałmużny hojną, ofiarną ręką. Cała Święta Rodzina zawsze opierała się na opiece Bożej Opatrzności. Kto z was potrafi tak żyć, tak funkcjonować? Kto z was potrafi, aż tak bardzo zaufać Bożej Opatrzności?

              Prawie każde z was lubi coś odłożyć, na czarną godzinę. Pragnę, abyście zechcieli Mi całkowicie zaufać, bo z Woli Bożej mogę wam pomóc bardziej, obficiej niż jesteście w stanie sobie to wyobrazić. Wiem wiele, bo Duch Święty ofiarowuje Mi każde możliwe oświecenie, a także wgląd do duszy każdego człowieka przy Jego  Świętej, wydatnej pomocy.

              Ktokolwiek z ludzi miał dar czytania w ludzkich sercach ten wie, że to nie jest jego własną zasługą, a jest to specjalny Dar Trójcy Świętej. Posiadając ten dar, mogę o wiele więcej dobrego uczynić z Bożą pomocą. Jednym z Moich Świętych przywilejów jest możliwość ingerencji w czasie trwania Sądu Bożej Sprawiedliwości nad poszczególną osądzaną duszą oraz takie wpłynięcie na wydawany werdykt, że to może uratować wieczność czyjejś duszy. To Trójca Święta daje znać w Moim Sercu, kiedy i jak mogę interweniować, ingerować w pracę Bożej Sprawiedliwości.

              Tu dość często korzystam z tych Moich przywilejów, zwłaszcza do ratowania wieczności wielu dusz. Trójca Święta przewidziała, jak i dlaczego będę korzystała z ofiarowanych Mi Darów i Przywilejów, oraz  że będę pomagać duszom w dojściu do ich zbawienia wiecznego.

              Nie mogę sobie pozwolić na wyłączne rozkoszowanie się przebywaniem z Bogiem w Niebie, Ja idę wszędzie tam gdzie mogę i zdołam, by pomóc ludziom w zbawieniu ich duszy. Za Bożym przyzwoleniem dość często schodzę z Nieba na ziemię, by przekazać Bożą Wolę w bardzo licznych objawieniach. Moje starania przynoszą wymierne efekty, lecz nie tak wielkie jakbym sobie życzyła. Zbyt wielu ludzi nadal zmierza na wieczne męki, na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Ja Sama nie dam rady wszystkich uratować, lecz proszę was o pomoc w ratowaniu licznych dusz. Nie trzeba zbyt wiele, wystarczy oddać się Trójcy Świętej lub Mnie w Niewolę Miłości, ofiarować wasze wszelkie modlitwy, posty, pokuty, ofiary, a to wszystko oddawać do Bożej dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca. Kto z was pomoże Mi ratować dusze?

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się zaufaj do końca Bogu i Mnie, tak jak Ja Jemu zaufałam. Powierzaj siebie i swoją przyszłość w Boże i Moje Dłonie, niczego na tym nie tracisz, wszystko zyskujesz. Boża Opatrzność czuwa nieustannie nad tobą, aby niczego ci nie brakowało. Nie myśl o przyszłości, żyj codziennością, pracuj nadal dla Boga i dla Mnie, a Trójca Święta i Ja zadbamy dobrze o ciebie, abyś właściwie wypełniał Wolę Bożą. Nie upadaj celowo, nigdy nie poddawaj się melancholii, ani niepotrzebnym wspomnieniom. Staraj się Mnie naśladować, nie pozwól złemu zbliżyć się do ciebie. Ty realizuj to wszystko co poleca tobie Wola Boża.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać.

              O wiele lepiej i łatwiej mogę działać pośród Bożych i Moich Niewolników, bo mogę wymusić na nich podjęcie właściwych decyzji, właściwych reakcji. Przez całe lata i stulecia było wypowiedzianych wiele słów, wielu słuchało tego co mówiłam, niewielu właściwie zareagowało. Kraje Wschodu i Zachodu diametralnie oddaliły się od Boga, a Wolę Nieba pełnią tam jedynie pojedyncze osoby i tylko te ocaleją w powodzi zła i nieprawości.

              Polacy, tak bardzo pragnę, abyście wzmogli swoje działania, starania, waszą gorącą płynącą z waszego serca modlitwę, posty, ekspiację, bo szatan chce znacznie przyspieszyć w Polsce likwidację Mszy Świętych. Zmiany, które wprowadziła masoneria kościelna do liturgii, czynią Mszę Świętą świętokradzką, niegodną.

              Syn zatracenia, Antychryst niecierpliwi się tym, że Polacy są mu nieposłuszni, nie likwidują Najświętszej Ofiary Mszy Świętej. W tym celu, aby te procesy przyspieszyć, masoneria może odwołać Polski Episkopat, na to miejsce powołać ludzi sobie posłusznych, zamienić ich z obecnie będących, na ich przeciwników.

              Jesteście obecnie na progu wielkich, ważnych wydarzeń. Waży się los całego świata. Choć wyrywam się do działania, to Trójca Święta nakazuje Mi czekać, aby mogły zrealizować się Pisma, aby na jaw wyszły zamysły wielu serc ludzi demona. Choć chciałabym przyspieszenia czasu i nadchodzących wydarzeń, to również wiem, że to mogłoby nie pozwolić zbawić się zbyt wielu osobom. Wiedząc to nie miałam wyjścia i poprosiłam Trójcę Świętą o dodatkowy czas na Moje dalsze działania. Czas ten dostałam, jak już wiecie.

              Spróbuję uratować o wiele więcej dusz od wiecznego ognia, od smutnego ich końca, lecz do tego potrzebuję Mojej Armii Różańcowo - pokutnej. Chcę, abyście już nie wymieniali swoich intencji, lecz wszystko oddawali do Bożego Skarbca. Z Woli Bożej, to Ja mam klucze do Niego i to Ja dysponuje jego zawartością, a to wszystko czynię w Mocy i postanowienia Trójcy Świętej.

              Dopiero teraz zaczną się dla was prawdziwe „schody”, a trzeba je będzie wszystkie pokonać, aby dojść do wyznaczonego przez Boga celu. Na nikogo się już nie oglądajcie, lecz codziennie starajcie się żyć i działać wyłącznie na Chwałę Bożą. Starajcie się tak, jak możecie i zdołacie, tak jak potraficie, aby dobrze realizować Wolę Bożą, Boży Plan w swoim życiu.

              Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli.  

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Biała Podlaska, 3 maja 2021r.  godz. 9:00                                                                               Przekaz nr  1072

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada
i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć drogami zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest bardzo bliski.

              Szatan do pewnego momentu jest w stanie znieść, wytrzymać, wasze modlitwy, ofiary, posty, a zwłaszcza, jak je zanosicie letnim sercem i małym zaangażowaniem. Nigdy nie otwierajcie wrót waszej duszy na jakiekolwiek działanie złego ducha.

              Dlaczego złe duchy kuszą, namawiają was do grzechu i do upadku? Wszelkie demony, to dawni Aniołowie z każdego z Chórów Anielskich. Im wyżej stali w hierarchii Anielskiej, tak samo wysoko stoją w hierarchii chórów demonicznych. Nie potrafią być na stałe dobrzy, tolerancyjni, przyjaźni, bo są to cechy, które posiadają jedynie ci, co są złączeni na stałe z Bogiem i Jego Świętymi Łaskami, natomiast nie otrzymuje Bożych Łask, ten kto jest od Boga na stałe odłączony.

              Głównym grzechem, przez który zbuntowali się przeciw Woli Bożej, upadli niektórzy z Chórów Anielskich była przepastna pycha, lecz o takim stopniu natężenia, że spowodowała u nich szereg innych upadków. W chwili popełniania grzechów, upadków, automatycznie odłączył się od nich Bóg, bo nie może trwać w łączności z kimś, kto tą łącznością wzgardził. Wszelkie dobro można czynić jedynie w czasie aktywnej łączności z Trójcą Świętą.

              Upadłe Chóry Anielskie przestały być dobre w momencie popełnienia grzechów, a głównym skutkiem popełnionego przez nich grzechu, jest stała utrata łączności z Trójcą Świętą, a jedynie ta łączność pozwala korzystać z wszelkich Łask Bożych, przywilejów i Darów. Obecnie upadłe Anioły dysponują jedynie darami naturalnymi, zgodnymi z Anielską naturą. Jednak jest jedna, ale diametralnie zasadnicza różnica, że najsłabszy Anioł Nieba jest o wiele, wiele mocniejszy od całego piekła demonów, bo na stałe jest złączony z Bożą Mocą i Potęgą.

              Jednakże to Mi ofiarowała Trójca Święta o wiele większą Siłę, Moc i Potęgę, bo moc większą niż dysponują wszelkie Chóry Anielskie, łącznie z tymi, którzy upadli, potępili się. Gdybym chciała, mogłabym w pył roznieść całe piekło z jego wszelkimi mieszkańcami, lecz tego nigdy nie uczynię, bo to nie jest dobre. Siła połączenia Mojej Świętej Osoby z Trójcą Świętą jest tak wielka, tak ogromna, że nawet trudno jest to opisać językiem, którym ty Żywy Płomieniu dysponujesz, posługujesz się.

              Demony nie potrafią być na stałe dobre, bo zdolność tę utracili wraz z łącznością z Bogiem. Mogą ofiarowywać człowiekowi jedynie zło, wraz z jego różnym natężeniem. Dobrymi, miłymi, uczynnymi, potrafią stać się jedynie na chwilę, jednak to sprawia im ogromny ból, wstręt, a ich natura nie jest w stanie zbyt długo tego wytrzymać, bo mogłaby ulec dezintegracji, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Nie mogąc być dobrym w takim stanie, w którym się znaleźli, tam gdzie mogą i zdołają i są w stanie, sieją wszelkie zło, kłamią, oszukują, zniewalają wszędzie tam, gdzie zdołają, bo taka jest ich natura, taka jest ich obecna „praca”. Trójca Święta pozwala im działać, bo ta ich „praca” sprawia, że człowiek ma szansę się uświęcić, zdobyć wiele Chwały Bożej, pomnożyć ją, bo walcząc z siłami zła, uświęca się i przymnaża Chwały Bożej. Bez takiej prowadzonej walki, człowiek nie zdobyłby zbyt wysokiego stopnia Bożej Chwały, a Trójca Święta chce ofiarować tak dużo, jak zdoła wam ofiarować. Wasza siła jest w nieustannej łączności z Bogiem, w walce z tym, co demon wam proponuje.

              Trójca Święta i Ja wiemy, że czasem bardzo się męczycie, że kosztuje was to wiele wysiłku, niestety jest to konieczność. Wielu z was poddaje się dość szybko, tym trzeba pomóc, bo sami sobie nie dadzą rady. Wielu ludzi mniema, że mając różne Łaski Boże, że jest to stan naturalny, że będą to wszystko mieć bez przerwy, bez trudu, bez wysiłku. Móc się modlić, pościć, składać Bogu swoje ofiary jest to wielką Łaską Bożą, którą nie wszyscy doceniają, nie wszyscy mają. Nie wszystkim jest dane mieć takie same Łaski, zwłaszcza takie, jakie macie wy.

              To co dla was jest stosunkowo łatwe, proste, takim nie jest dla innych. Trójca Święta przez Moje Święte Dłonie, przydziela wam różne zadania do wypełnienia. Większość z was wie co ma czynić, czym dysponuje, niektórzy się tego jedynie domyślają, lecz każdy winien najlepiej jak potrafi wypełniać każdą Wolę Bożą. Trójca Święta nie da wam więcej nic uczynić, ponad to co niezbędne, konieczne. Nie usiłujcie czynić tego, co Trójca Święta wam nie wyznaczyła. Czynienie czegoś, co wam się wydaje jako dobre, takim nie jest w Oczach Bożych.

              Trójca Święta doskonale was zna, wasze wszelkie możliwości i wszystkie je wykorzystuje optymalnie. Nie bądźcie w czymkolwiek nadgorliwi, bo takie rozwiązanie potrafi wam podać demon, zły duch, abyście działając w tym co jest jedynie pozornym dobrem, psuli Boży plan i to co faktycznie od was chce Wola Boża. Demony tamto wskazują na ważniejsze, a zniechęcają was do wykonywania wszystkiego tego co faktycznie stanowi Wolę Bożą.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, nie poddawaj się działaniu fali pokus. Przez to co obecnie przeżywasz, dałam ci znać, co cię omija, bo to Ja za ciebie walczę z twoimi demonami. Zawsze bierz pod uwagę to co do ciebie mówię, to co mówią do ciebie inni ludzie, a wykonuj i wcielaj w życie tylko to, co zaakceptuje Wola Boża.

              Nie zrażaj się upadkami, ale walcz ze swoimi wszelkimi słabościami i ułomnościami, a gdy nie będziesz dawać rady, proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz. Zawsze czyń to wszystko, co wskazuje ci Trójca Święta i Ja, resztę pozostaw innym do działania Bożego. Oddal od siebie wszelkie złe myśli, nie poddawaj się ich działaniu, zawsze słuchaj Bożych impulsów, zawsze wypełniaj wszystko to, co one ci wskazują. Stawaj tylko w prawdzie, nie poddawaj się nieprawdziwym oskarżeniom wewnętrznym. Ty oprzyj się na Trójcy Świętej i na Mnie, resztę pozostaw naszemu świętemu działaniu.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech, ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli.

              W niedługim czasie na całym świecie z powodu przyjętych szczepień umrze wiele milionów ludzi. Ich system obrony immunologicznej przez przyjęte szkodliwe szczepienia został poważnie uszkodzony, mocno zniszczony, zdegradowany. Od kilkunastu miesięcy trwa światowa wojna bakteriologiczna, a wy dobrowolnie zgadzacie się przyjąć to, co was niszczy. Demon zdołał zastraszyć miliardy ludzi na całym świecie, a demony wchodzą do waszego wnętrza przez telewizję i przez monitory komputerów.

              Pełni obaw są kapłani i biskupi, sami poddali się dobrowolnie zaistniałej psychozie. Trwa ludobójstwo na światową skalę, a w bardzo niedalekiej przyszłości umierać będą ogromne ilości ludzi. Większość kościołów na świecie jest pozamykana, a ludzkość głodna Boga odcięta jest od Sakramentów Świętych.

              Szatan, a także syn zatracenia, Antychryst, bardzo się złości, że jest jeszcze w Polsce Msza Święta, modlitwa. Demony i Antychryst zamierzają, odciąć i was Polaków od źródła Bożej
Łaski. Jedyna wasza pomoc i ratunek jest w Trójcy Świętej, w Najświętszym Sakramencie i we Mnie. Im więcej z was powróci do Boga i do Mnie, tym więcej was uratuję.

              Od pewnego czasu trwa Golgota całego Kościoła Świętego. W dużej mierze krzyżują go kapłani wszystkich szczebli, którzy pełnią zamiast Bożej Woli, wolę upadłego Anioła. Trójca Święta i Ja was nie opuścimy. Tak jak niegdyś pod Krzyżem, tak teraz Ja staję pod Krzyżem, na którym kona Mistyczne Ciało Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa.

              Zechciejcie wytrwać, przetrwać to wszystko, bo na trzeci dzień będzie Chwalebne Zmartwychwstanie. Będę prosić Boga i błagać nieustannie za wami, aby i tym razem Trójca Święta przyspieszyła wasze zmartwychwstanie, abyście wytrwali do końca. W każdej sprawie, w każdej kwestii, w każdej materii, zwróćcie się do Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce, My wam pomożemy, nie zawiedziemy was, kto może i zdoła, niechaj Mi pomaga swoją modlitwą, postem, ofiarami. Ja czekam na waszą pomoc, tęsknię za wami, za waszymi czystymi, ofiarnymi sercami.

              Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Biała Podlaska, 7 maja 2021r.  godz. 10:01                                                                             Przekaz nr  1073

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Pragnę odzewu waszej czystej, świętej miłości, ale niestety, wasza miłość skażona jest obecnością demona, który uwodzi was i zwodzi starając się wepchnąć was w objęcia piekła. Czy pozwolicie diabłu na to? Nigdy nie słuchajcie tego co on wam mówi, bo nie potrafi mówić prawdy, zwodzi, kłamie, oszukuje, nie warto się nim zajmować, bo to droga złego ducha, droga ta choć jest szeroka, przestronna, to jednak wiedzie ku piekielnej przepaści, o wiele lepiej jest iść drogą, którą Ja wam proponuję.

              Ja chcę, abyście byli nader ostrożni, rozważni, cedzili dokładnie każde, nawet to najmniej ważne słowo i spoglądali, ku jakim owocom to słowo wiedzie. Upadli Aniołowie nie dają dobrych owoców, bo tego nie potrafią. Złe duchy tak łatwo nie popuszczają człowiekowi, są dość uparte w swoim kuszeniu, zbyt łatwo się nie zrażają.

              Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża, ale także każdemu człowiekowi towarzyszy „opiekun” z dołu, którym jest demon. On was nieustannie obserwuje, aby poznać wasze skłonności, wady i ułomności, stara się je w was mnożyć, powiększać ich jakość i ilość. Każdy z takich demonów kusi was z każdej możliwej dziedziny życia. Demon działa najpierw subtelnie, wchodzi w wasze życie dość ostrożnie, stosuje na was hipnozę i znieczulenie demoniczne.

              Nie istnieje na ziemi żaden człowiek, który byłby naturalnie odporny na takie działanie upadłego Anioła. Większość ludzi na ziemi nie modli się, nie pości, nie umartwia, nie pokutuje, a tylko te sposoby skutecznie niwelują działanie złego ducha. Próg łamania niewinności młodego człowieka, diametralnie się obniżył, masowo grzeszą coraz młodsze dzieci. Prawie nikt już nie pilnuje ich, co robią w ukryciu, na jakie strony internetowe wchodzą, z kim komunikują się, z kim spotykają się.

              Wiele dzieci i młodzieży staje się znacznie uzależniona od pornografii, a przy tym wchodzi w inne niemniej groźne rejony grzeszności życia codziennego. Owładnięciu i opętaniu ulegają coraz młodsze dzieci nawet te, które były u pierwszej Komunii Świętej. Szatan pracuje intensywnie przez cały czas, od chwili kiedy stał się demonem.

              Historia nie pokazuje uczciwie wszystkich faktów historycznych takie, jakie były, tak jak się toczyły. Postacie które były, które istniały wybiela się, pudruje, aby je wyidealizować w oczach późniejszych pokoleń. Do wszystkich i wszystkiego podchodźcie uczciwie, solidnie, rzetelnie, nie czyńcie niczego po łebkach, pobieżnie.

              Większość ludzi na ziemi zrezygnowała z kroczenia Bożymi drogami, straciła instynkt samozachowawczy. Zły duch coraz mocniej i coraz intensywniej pracuje, aby zlikwidować w ludzkości potrzebę kroczenia ku Bogu, ku prawdziwemu swojemu wiecznemu szczęściu, a coraz mocniej ulegają i coraz intensywniej „dobru”, które proponuje upadły Anioł. Wmawiają wam, że dopiero to co oni wam proponują jest dla was dobre, że tylko to przyniesie wam prawdziwe szczęście. Ludzkość coraz mocniej, coraz intensywniej traci kontakt z Bogiem, mało kto się modli, coraz mniej ludzi się umartwia, pości, nawet pośród ludzi Kościoła.

              Masoneria kontroluje prawie wszystkie środki masowego przekazu, nawet te katolickie. Mają swoich ludzi prawie we wszystkich rządach świata, obsadzili większość głównych stanowisk kościelnych, w tym to najwyższe. Zaczęli wcielać plan globalnej eksterminacji ludzi. Mając pieniądze i środki masowego przekazu w swoim ręku, prowadzą ludzkość jak po sznurku w kierunku, który im wyznaczył szatan przez masonerię i iluminatów.

              Siła hipnozy i znieczulenia demonicznego przy znikomej, albo żadnej ilości modlitwy, postu i ofiar sprawia, że ludzkość na czele z kapłanami wszystkich szczebli, pędzi na złamanie karku, ku swojemu wiecznemu potępieniu. Ludzie masowo grzeszą, źle się spowiadają, nie wypełniają wszystkich warunków Sakramentu Pokuty, by następnie popełniać świętokradztwo za świętokradztwem. Jeżeli nic się nie zmieni, to większości obecnie żyjącym ludziom na ziemi grozi wieczne potępienie, bo aż 97% ludzkości. Nadchodzące wydarzenia przyniosą ze sobą wiele zmian na całej ziemi. Szatan będzie wcielał kolejną fazę zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz.

              Masoneria kościelna na siłę dokonuje wszędzie zmian w liturgii. Zmienione słowa w liturgii sprawią, że nie będzie to już Msza Święta, tylko nabożeństwo. Ustanie Najświętsza Ofiara Mszy Świętej, prawdziwe Msze Święte będą odprawiali w ukryciu jedynie nieliczni kapłani.

              W dość krótkim czasie umrze wielu tych, którzy zaszczepili się, bo przez szczepienia zostały zniszczone ich układy odpornościowe. Szatan pozornie zwyciężył, on już świętuje zwycięstwo. Demon i jego ludzie chcą jak najszybciej dokonać eksterminacji, bo wiedzą, jak bardzo są nieprzygotowani do śmierci, do przejścia do wieczności ludzie obecnie żyjący na ziemi. W niedługim czasie zrealizują się wszelkie prawdziwe proroctwa i wizje oraz objawienia. Muszą do końca zrealizować się Pisma, aby mogła się objawić jeszcze większa Chwała Boża. Dobrzy ludzie niech wiernie trwają na modlitwie, poście i pokucie, resztę pozostawcie działaniu Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Niebawem będzie się działo wiele znaków i cudów, to nawróci liczne ludzkie serca zwiedzione przez szatana. Ja chcę, aby każdy kto tylko może i zdoła, zechciał ochotnie wypełnić Wolę Bożą. Módlcie się, pośćcie, umartwiajcie się, a to wszystko oddawajcie do Bożego Skarbca, bo tylko tak można jeszcze uratować, choć trochę ludzi od tego, aby nie trafili na wieki do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi bezgranicznie, słuchaj nieustannie tego, co do ciebie mówię, niczym się nie zniechęcaj, lecz trwaj wiernie przy Mnie. Trójca Święta i Maryja pomożemy ci w tym co niezbędne, ty czyń to wszystko co jest w twojej mocy, resztę pozostaw Bożemu działaniu. Niczym się nie zniechęcaj, staraj się walczyć usilnie ze swoimi wszelkimi wadami i ułomnościami. Postaraj się być nieustannie czysty, bo chcę jeszcze przez ciebie wiele uczynić. Pamiętaj synu, że Cała Trójca Święta i Maryja bardzo mocno cię kochamy i nic tego nie jest w stanie zmienić.

              Nie ulegaj zmodyfikowanej przez szatana retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Wypychaj siłą to ze swojego umysłu, staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu, co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą jemu manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i Mnie kochali. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości. Chcę od was waszego posłuszeństwa i rozwagi we wszystkim, w każdym postępowaniu w całym waszym życiu.

Polacy, chcę od was o wiele więcej waszej czystej, świętej Miłości, zaangażowania, waszego głębszego oddania Bogu. To wy, wasza miłość i zaangażowanie może uchronić wiele, wiele istnień od smutnego końca w miejscu wiecznie trwającej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

Nie poddawajcie się dobrowolnie ukrytej eutanazji, Ja chcę, abyście żyli i byli ze Mną szczęśliwi w Niebie. Jest wiele osób, które bez Bożej zgody roztaczają nad wami liczne mroczne scenariusze wydarzeń, nie wszystkie z nich są dobre, nie wszystkie są prawdziwe. Stójcie na własnych nogach, trzeźwo myśląc, nigdy nie opierajcie się na jakichkolwiek pozornych działaniach innych ludzi, z których prócz napędzania strachu, niewiele wynika. Niczego się nie obawiajcie, lecz czyńcie to wszystko co jest dobre, nigdy nie czyńcie żadnego, nawet małego zła.

Zechciejcie planować każdy swój krok, by optymalnie wykorzystać czas, który wam jeszcze pozostał. Niewiele czasu wam pozostało, do czasu największego ucisku w dziejach ziemi. Kto z was szczęśliwie przetrwa ten czas, ten wejdzie do Nowej, Świętej Ery, Ery Ducha Świętego. Dotrwajcie szczęśliwie do końca, bądźcie wierni Trójcy Świętej, nieustraszeni.

W czasie ostatniej walki z szatanem przed jego schwytaniem, zamknięciem w piekle, będziecie musieli w wyznaczonym czasie modlić się w ukryciu, zamknięci w zaciemnionych pomieszczeniach. Jeżeli posłuchacie się, jeżeli wypełnicie wszelkie Boże polecenia, to cali i zdrowi wkroczycie w podwoje Nowej Ery. To co zostawiliście wchodząc do pomieszczeń ukrycia, domu modlitwy na wyznaczony przeze Mnie czas, nie będzie tym samym co zastaniecie po wyjściu. O nic się nie martwcie, tylko ochotnie wykonujcie polecenia i nakazy waszych Aniołów Stróżów.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja
z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.

 

Stok Polski k. Sieradza, 16 maja 2021r.  godz. 22:53                                                 Przekaz nr  1074

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście zechcieli wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć drogami zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest bardzo bliski.

              Tak bardzo pragnę porywu waszych serc i dusz, tak, aby stały się zdolne do wszelkich poświęceń, do wszelkiej eksploracji duchowej. Ja pragnę prowadzenia was tak, jak prowadzi za rękę Mama swoje małe dziecko i chcę, abyście byli w stanie Mi zaufać, tak jak bezradne niemowlę ufa swojej mamie, bo nie ma innego wyboru, lecz wy macie wybór i możecie się sprzeciwić swojej Niebieskiej Mamie, ale dobrze by było, abyście nigdy tego nie czynili.

              Doskonale wiem, że jesteście świadomi i chcę, aby każda wasza świadomie podjęta decyzja, była jasna, klarowna, w pełni świadoma. Nie bójcie się Mi zawierzyć, zaufać, pozwolić prowadzić się za rękę, tak krok po kroku. Zły duch jest pewien zwycięstwa, już śpiewa swój hymn zwycięstwa, lecz koniec jego jest bardzo bliski, a kres jego terroru nad każdym człowiekiem nadchodzi wielkimi krokami. Jednak zanim przegra to wiele wam „krwi napsuje” i wiele szkód przyniesie swoim działaniem.

              Trójca Święta wykorzystuje jego typowe cechy, upór i zajadłość w działaniu, do tego, aby przetestował waszą wierność Bogu oraz fakt, jak bardzo przywiązani jesteście do tego co macie, do tego czym dysponujecie. Niebawem w dość krótkim czasie nastąpi wiele zmian, a większość ludzi na ziemi dobrowolnie poddaje się powolnej eutanazji szczepionką na COVID-19. Większość ludzi poddaje się temu w wyniku prania umysłów za pomocą telewizji. Na świecie w tym i w Polsce w wyniku następstw szkodliwego działania tych trujących preparatów, zakończy swoje życie miliardy ludzi, w tym wielu Polaków, a pośród nich liczni kapłani i biskupi.

              Sąd Boży, który się odbędzie nad nimi będzie dość szczególny. Odpowie każdy za siebie, zgodnie z faktycznym stanem świadomości, w dniu swojej fizycznej śmierci. Trójca Święta jest Bogiem ze wszech miar Sprawiedliwym, który osądza bezstronnie i bardzo sprawiedliwie. Szatan zamierza was masowo uśmiercić, abyście nie zrealizowali Bożego planu co do waszych osób. Trójca Święta nie chce waszej wiecznej śmierci, lecz szanuje waszą każdą podjętą przez was decyzję i dostosowuje się do podjętego, dokonanego przez was wyboru, do podjętej przez was każdej waszej decyzji.

              Przyjmując dobrowolnie eutanazyjną szczepionkę na COVID-19, niszczycie swój układ immunologiczny, odpornościowy, a w konsekwencji dość szybko, dość gwałtownie na skutek działania tego zabójczego preparatu przerywane jest życie tego, kto się nim zaszczepił. Trójca Święta tego nie chce, a Ja Sama jestem bezsilna, bo to wy i wasza wolna wola decydujecie o wszystkim.

              Każdy człowiek sam odpowie przed Bożym Sędzią, zda sprawę z całego swojego życia, z każdej podjętej przez siebie decyzji. Każdy zaszczepiony szczepionką na COVID-19, będzie sądzony tak, jak sądzi się kogoś, kto targnął się na swoje życie. Konsekwencja wyboru, którego dokonał, bardzo wiele będzie zależeć od stopnia świadomości zła, które czynił osądzany człowiek.

              W  zależności od świadomości popełnianego zła, czyściec jego będzie dłuższy, bo osądzany który umarł w wyniku szczepienia, będzie musiał przebywać w czyśćcu tyle, ile miał żyć na ziemi. Nie każdy złoczyńca jest w pełni świadomy zła które czynił, i to będzie u niego działało jako środek łagodzący Boży Wyrok. W pełni świadomi, działający z premedytacją, mający także inne poważne, ciężkie obciążenia, niestety pójdą na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Dopóki będę mogła, będę was ratować, lecz do pomocy potrzebuję małej Mojej armii osób pokutujących. Zapewniam was, że przez gorącą modlitwę Różańcową, a także przez post, możecie pomóc Mnie zmienić świat, możecie pomóc powstrzymać wojny, zarazy, możecie przyczynić się do nawrócenia rządzących, jak i szeregu innych osób.

               Syn zatracenia, Antychryst wydaje szereg nowych rozkazów i poleceń, on bardzo się niecierpliwi, że tak mało i tak wolno umierają zniewoleni ludzie. Niestety, zbyt wielu ludzi Wschodu i Zachodu umiera w stanie grzechu ciężkiego, śmiertelnego, wyrok ich sądu niestety nie może być złagodzony, bo nie mają żadnej okoliczności łagodzącej, ich z radością demon porywa do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Na 1000 umierających 984 idzie na wieczne potępienie. Te dane wynikają z stanu faktycznego na dzień dzisiejszy.

              Niebawem będę mogła działać, lecz by wyrwać piekłu więcej dusz, potrzebuję o wiele więcej Moich pomocników. Modlą się, poszczą, pokutują wciąż te same osoby, a Ja potrzebuję nowych, tych, którzy się dopiero nawrócą. W niedługim czasie może się drastycznie zmniejszyć liczba kapłanów w Polsce i na świecie. Trójca Święta nie daje zbyt wielu nowych powołań z powodu przekleństwa, które przynosi działanie biskupów i kardynałów. Tworzą oni prawa i wydają swoje decyzje, które są przeciwne Woli i Myśli Bożej, m.in. powołując tysiące świeckich szafarzy Komunii Świętej, a ten fakt ściąga na nich wielki gniew Bożej Sprawiedliwości i przynosi sobą wielkie Boże przekleństwo, które anuluje, znosi Boże Błogosławieństwo. Boże błogosławieństwo w tym czasie zyskują jedynie pojedyncze osoby świeckie i duchowne, które są w tym czasie szczególnie prześladowane przez te, które są pod wielkim wpływem księcia ciemności.

              Demon zwodzi coraz więcej ludzi, coraz więcej kapłanów wszystkich szczebli. Mało kto się w ogóle modli, jeszcze mniej ludzi pości i umartwia się. Te pojedyncze osoby mimo swojej lichości i bylejakości, pomagają Mi podtrzymywać jeszcze ten świat w istnieniu. Trójca Święta i Ja, niebawem wykonamy to wszystko co będziemy musieli. Niebawem cały świat spowije wiele, wielkiego, potężnego cierpienia. Zmiany dokonywane w liturgii świętej, skasują Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej. Nieliczni kapłani i biskupi odważą się w cichości odprawiać tę prawdziwą Najświętszą Ofiarę.

              Nie pozwolę sobie wyrwać diabłu Mojego królestwa, Mojej umiłowanej, tak bardzo umęczonej Polski. Ja Sama wkroczę na arenę dziejów, dokonam wiele zmian, dokonam wielu cudów. Jeżeli nie nawrócą się masoni kościelni w Polsce, to będą umierali w wielkich męczarniach, bo powodem zemsty i udręki będzie ten, komu służyli, szatan. Cała Polska dozna wielu potężnych wstrząsów, a większość Polaków będzie w głębokim szoku.

              W krótkim czasie na całym świecie umrze wielu wysoko postawionych dostojników kościelnych. Jeżeli się nie nawrócą, nie odwrócą się od zła swojego postępowania, to umrą i pójdą na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Ja was nie straszę, jedynie lojalnie ostrzegam.

              To w Moje Święte Dłonie Trójca Święta złożyła wasz los, nie mogę mimo chęci, wybłagać wam przedłużenia czasu na nawrócenie w nieskończoność, nie jestem w stanie. Trójca Święta nakazała Mi zaprzestać, więc zostało do Mojej dyspozycji jeszcze około dwóch lat, do chwili pełnego uderzenia działania Bożej Sprawiedliwości. To co czeka świat i Polskę, tego nie było jeszcze nigdy na ziemi. Doczekaliście czasu, kiedy niebawem Moce Nieba zostaną wstrząśnięte. Staram się jak mogę, aby was ratować, lecz nie potrafię tego uczynić bez waszej aktywnej pomocy.

              Żywy Płomieniu, nie lękaj się, nie myśl niepotrzebnie, postaraj się maksymalnie wyciszyć. Na kilka chwil pozwoliłam ci odczuć, przed czym cię chronię. Walka ze złymi duchami to rzeczywistość nie fikcja, jak niektórym się wydaje. Pomogę ci we wszystkim, lecz chcę, abyś jeszcze mocniej i intensywniej skupił się nad tym, co stanowi Wolę Bożą. Korzystaj z każdej chwili duchowego odpoczynku, duchowego relaksu. Wielkimi krokami nadchodzi czas, kiedy będziesz wzięty do duchowego galopu, tak intensywnie będziesz pracował.

              Pomogę ci stoczyć wiele ciężkich gatunkowo boi, lecz i ty będziesz musiał się wysilić, w swoim czasie otrzymasz wiele cennych wskazówek. Nie myśl o dniu jutrzejszym, ani o tym co cię czeka, za co będziesz żył, ty na bieżąco wykonuj to, co poleca ci Trójca Święta i Ja. Wiem, że jesteś marnym, mizernym naszym narzędziem, lecz nie ma Trójca Święta i Ja nikogo, kto by cię zastąpił. Nie niecierpliw się więc, nigdy nie unoś się pychą, butą, nigdy niczym się nie chełp.

              Proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, a gdy będzie to zasadne, to pomoc tę z pewnością otrzymasz, choć nie zawsze od razu. Pomogę ci zrozumieć wiele spraw i problemów, otrzymasz wiele wsparcia z nieoczekiwanej strony, także spełnią się twoje marzenia. Pozwól, abyśmy Trójca Święta i Ja zajęli się tym, co czeka cię jutro i później, bo odkąd jesteś Moim i Bożym niewolnikiem, to jest nasz kłopot. Trójca Święta ma wiele planów względem ciebie, więc nie poddawaj się demonowi, ani melancholii, ty walcz z Bożą i Moją pomocą do końca i nigdy się nie poddawaj. Pamiętaj synu, że Trójca Święta i Ja bardzo cię kochamy i nie chcemy wypuścić cię z naszych rąk.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli.

              Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Nowe Bieliny k. Nowego Miasta nad Pilicą, 21 maja 2021r.  godz. 5:18                              Przekaz nr  1075

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę i Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Pragnę odzewu waszej czystej, świętej miłości, waszego zaangażowania, waszej wierności, ale niestety, wasza miłość skażona jest obecnością demona, który zwodzi was starając się wepchnąć was w objęcia piekła. Czy pozwolicie diabłu na to? Nigdy nie słuchajcie tego co on wam mówi, bo nie potrafi mówić prawdy, zwodzi, kłamie, oszukuje, nie warto się nim zajmować, bo to droga złego ducha, droga ta choć jest szeroka, przestronna, to jednak wiedzie ku piekielnej przepaści, o wiele lepiej jest iść drogą, którą Ja wam proponuję.

              Pozwólcie drogie dzieci, że będę działał wewnątrz waszych serc i dusz, oddajcie się Mi bez oporów, bo chcę wami kierować tak, jak ojciec kieruje swoim kochanym dzieckiem. Ja sobą nie przypominam żadnego ziemskiego ojca, bo Ja Sam jestem wam ojcem bardziej niż ten wasz ziemski ojciec. Tak jak wasz ziemski ojciec wie co jest dobre, lepsze, bezpieczniejsze dla swojego małego dziecka, bo to wynika z jego życiowego doświadczenia, tak Ja będąc Bogiem nie potrzebuję mieć jakiegokolwiek doświadczenia, ponieważ Moją jest wszelka Mądrość, Wszechwiedza.

              Ja jako jedyny mam możliwość wdrażania do realizacji wszystkiego co zamierzam, a jeśli coś nie istnieje, a potrzeba by zaistniało, to Mam przecież możliwość użycia Mojej siły i mocy, by to stworzyć. Jestem Bogiem, nie jestem człowiekiem, nie mam przywar, nie posiadam ułomności, jestem ze wszech miar doskonały, sprawiedliwy, nie ma we Mnie żadnej niesprawiedliwości, nieprawości.

              Chcę, aby wasza wolna wola skłoniła się do realizacji tego, czego Ja chcę i pragnę. Zauważcie, że Ja nigdy nie dawałem i nie dam wam zła, czynię wszystko, aby was od wszelkiego zła uchronić. Człowiek posiadając wolną wolę idzie wszędzie tam gdzie chce, a złe duchy czynią wszystko co zdołają, aby odwieść was od kroczenia dobrymi drogami, ale to wy wybieracie, zechciejcie więc podjąć dobrą, właściwą decyzję.

              Mogę wam pomóc, ale to wy musicie chcieć, aby wam pomóc zgodzić się na Moją w was interwencję. Mało wiecie, macie niewielką świadomość wszelkich zagrożeń, wszelkich niebezpieczeństw. Ja będąc Bogiem, mam pełny ogląd sytuacji. Wy jesteście mimo woli podatni na wpływ upadłego Anioła, Ja mam moc panowania nad nim, nad tym co i jak czyni, bo jest Moim stworzeniem.

              Oddając się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, dajecie pełną możliwość kierowania wami, tak jak jest to niezbędne do tego, abyście mogli być zbawieni w Niebie, a przy tym mogli obficie pomóc w tym innym osobom. Boża Niewola nie zniewala, natomiast zniewala dobrowolne poddanie się złemu duchowi. Poddając się woli i kierowaniu Trójcy Świętej, człowiek staje się wolnym od tego co go zniewala i tłamsi. Trójca Święta tak kieruje swoimi niewolnikami, aby ci mogli żyć i funkcjonować optymalnie, najlepiej jak to jest możliwe.

              Każdorazowe realizowanie Bożej Woli jest dla was lepsze, bo jedynie każda Osoba Trójcy Świętej zna każde możliwe konsekwencje, każdej podjętej przez was teraźniejszej i przyszłej decyzji, przed której złem jest w stanie was ustrzec, uchronić.

              Człowiek jest z natury słaby i ułomny, często popada w tarapaty. Zdając się na Boga przez Maryję, pozwalacie Jej na podjęcie za was najważniejszych, kluczowych decyzji. Starajcie się słuchać natchnień, bo tylko przez nie przemawia do was Wola Boża. Starajcie się w pełni realizować to, co stanowi Wolę Bożą, a Boże Błogosławieństwo będzie waszym stałym udziałem.

              Szatan choć jest zły z natury, to zmuszony przez Trójcę Świętą, czyni posłusznie to, czego sobie Trójca Święta życzy. Demon, szatan, to upadły Anioł, on jedynie zmuszony przez Boga, może działać mimowolnie na rzecz dobra. Wraz z odstępstwem od Boga, demony utraciły bezpowrotnie zdolność czynienia dobra i nie potrafią same z siebie czynić żadnego dobra, ani działać na jego rzecz. Tak samo nie potrafią same z siebie żyć prawdą, postępować w prawdzie, nie są do tego zdolne.

              Wszelkie dobro, które wykonują na rzecz Boga, nie wynika z ich chęci, ani ze współpracy z Bogiem, lecz z siły oddziaływania Trójcy Świętej na ich osoby. Wszelkie dobro, prawda jest dla nich obce, bo nie leżą w ich upadłej naturze. Złe duchy, aby mogły normalnie funkcjonować, muszą być oświecone Bożym światłem, bo tego wymaga Boża Sprawiedliwość. Boże oświecenie niczego nie zmienia w ich statusie, lecz umożliwia realizowanie wszystkiego tak, jak tego wymaga Boża Sprawiedliwość.

              Złe duchy nie mogą czynić zła ponad miarę, nie mogą torturować dusz potępionych torturami, na które nie zasłużyły, bo nie pozwala im na to Boża Sprawiedliwość. Trójca Święta nie może ich pozostawić samymi sobie, bo to mogłoby doprowadzić ich do ich unicestwienia, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Choć może sprawić Trójca Święta, że potępieni przestaliby istnieć, technicznie jest to możliwe, to realnie akt odwrotny do stwarzania tych stworzeń przyniósłby zbyt wiele daleko idących strasznych konsekwencji, a na to już nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Złe duchy po tym, jak popełniły swoje grzechy, nie chcą powrotu do Boga na Bożych warunkach, nie chcą realizować tego, czego chce Trójca Święta. One doskonale wiedzą, że z Bożą Mocą nie ma żartów, wiedzą, ze mogą cierpieć o wiele mocniej niż obecnie, dlatego muszą na bieżąco wykonywać to co chce, pragnie względem nich Wola Boża. Wykonują ją, choć to sprawia im przykrość i obrzydzenie oraz konwulsje.

              Trójca Święta wykorzystuje ich działanie do wypróbowywania każdego człowieka, na jego wierność i miłość do Boga, do Bożego Prawa. Nie dociekajcie tego, co dopiero będzie, co dopiero nastąpi, bo Trójca Święta tak wszystkim kieruje, aby wszystko optymalnie się realizowało, zwłaszcza dla dobra każdego, pojedynczego człowieka.

              Wielu z was często się zastanawia, dlaczego tak źle się dzieje? Dlaczego ludzie tak masowo czynią złe rzeczy? Dlaczego nawet wbrew sobie kroczą drogą zła? Ludzka natura podatna jest na sugestie, ulega demonicznej hipnozie i znieczuleniu. Demon przez tysiące lat obserwując człowieka, dość dokładnie poznał ludzką naturę i jej skłonności.

              Dlaczego pozwoliłem demonom, aż trak mocno działać w tym czasie? Doskonale wiedziałem, że wielu ludzi się potępi, lecz tylko tak może pomóc Trójca Święta tym, którzy poddają się Jej działaniu w osiągnięcia wysokiego stopnia świętości i uświęcenia się przez walkę ze złymi duchami i tym, co one proponują. Upadli Aniołowie tak działają, aby ogłupić ludzi, znieczulić ich, zahipnotyzować.

              Demony dobrze wiedzą, że mało kto z ludzi się modli, pości, umartwia się, a tylko to stanowi dobrą podstawę obrony człowieka przed działaniem upadłego Anioła. Ludzkość idzie do bram piekła jak leci ćma do ognia wiedziona jego blaskiem. Za głosem szatana wykonuje to wszystko, co on im wskazuje. Mogąc wybrać dobro, wybierają zło, bo upadły Anioł podaje człowiekowi to co chce w niewinnie wyglądającym opakowaniu.

              Szatan pamięta wszystko to, jak był jeszcze w Niebie, nadal posiada dary naturalne, które otrzymał przy stworzeniu siebie w pakiecie. Każdy demon jest bardzo inteligentny, potrafi myśleć i przewidywać, lecz nie w takim stopniu, jak to potrafi Trójca Święta.

              Człowiek sam jest wobec złego ducha bezsilny, lecz gdy swe siły złączy z Bożą Siłą, wtedy staje się mocny, silny, nie do pokonania przez szatana. Ja pragnę, aby każdy człowiek zechciał uczynić takie połączenie. Aby tak było, potrzeba szczerej modlitwy sercem, postów i umartwień. Niestety, nie każdy człowiek chce się wysilać, dać Bogu trochę czasu i wysiłku z tego, którym dysponuje i dać go dla Boga. Jedynie modlitwa gorącym sercem, post i umartwienia, stanowią siłę duchową człowieka.

              Na ten już ostatni czas, najlepszym możliwym rozwiązaniem jest konsekracja Maryi i św. Józefowi, a także Boża Niewola u Trójcy Świętej i Maryi. Uwierzcie Mi, Trójca Święta dysponuje wieloma sposobami dotarcia do swojego Niewolnika. Niczego się nie obawiajcie, bo Boża Niewola tak naprawdę jest pełną wolnością od demona i tego co proponuje. Nie oznacza to, ze Boży Niewolnik nigdy nie zgrzeszy, nie upadnie, lecz, że nie uczyni tego poniżej pewnego poziomu.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, bo mimo twoich wad i ułomności, nadal jestem z tobą i pomagam ci. Postaraj się wyciszyć wewnętrznie, zwłaszcza wycisz, usuń swoje niechciane myśli. Zawsze dostosuj się do sytuacji, lecz nigdy nie zniechęcaj się względem Woli Bożej. Nadal staraj się realizować Boży plan, zwłaszcza to, czego chce i pragnie od ciebie Trójca Święta i Maryja. Staraj się być czystym kryształowo pod każdym względem, unikaj złej mowy, a zwłaszcza każdej rubaszności.

              Wiem, że możesz się powstrzymać od niepotrzebnej mowy, bo nie wszystko to co mówisz jest dobre i święte. Nigdy niczym się nie zniechęcaj, pomagaj innym, nigdy nie bagatelizuj tego co ci przekazuję. W niedługim czasie będziesz miał szereg miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym także tych duchowych. Ty nadal wiernie trwaj przy Mnie, a Ja za to będę ci nieustannie błogosławił.

              Nie ulegaj zmodyfikowanej przez szatana retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Wypychaj siłą to ze swojego umysłu, staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu, co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą jemu manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i Mnie kochali. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście opamiętały się, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości. Chcę od was waszego posłuszeństwa i rozwagi we wszystkim, w każdym postępowaniu w całym waszym życiu.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.

 

Nowe Bieliny k. Nowego Miasta nad Pilicą, 23 maja 2021r.  godz. 5:09       Przekaz nr  1076

Zesłanie Ducha Świętego, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wasza wolna wola.

              Jestem Bogiem, Trzecią Osobą Bożą, Tym, który was Sobą wypełnia i tylko dzięki Mnie i Mojemu Świętemu działaniu, możliwy jest w was jakikolwiek rozwój duchowy, bo tylko Ja i Moje Święte działanie dajemy wam taką możliwość. Lubię pracować, bardzo lubię czynić to co robię, bo to zapewnia Mnie i osobom na które działam wiele, wiele radości, a przez to pomnażana jest znacznie Boża Miłość.

              Pozwól biedny człowiecze, na Moje w tobie swobodne działanie. Nadszedł czas wielu istotnych zmian, a czas Mojego pełnego działania prawie nadszedł. Ja jestem już od dawna gotowy do działania, Królowa Nieba i Ziemi także. Czekam jedynie na dopełnienie pewnych ważnych dla was i waszego zbawienia wydarzeń, na zrealizowanie pewnych faktów, które mają jeszcze nastąpić, oraz na nawrócenie wielu tysięcy ludzi dla których ten świat jeszcze istnieje i nie jest zniszczony. Złe duchy w swojej pysze i wielkim zaślepieniu pychą, uważają, że odniosły już totalne zwycięstwo nad Bogiem i człowiekiem. Wymykają się spod ich kontroli jeszcze jedynie pojedyncze osoby.

              Ja jestem Bogiem, Jestem Trzecią Osobą Trójcy Świętej, mającą takie same prawa i możliwości jakie ma Bóg Ojciec i Jezus Chrystus. Każda z Osób Bożych posiada swoje indywidualne cechy, którymi się posługuje, a które stanowią o Jej charakterze. Choć Trójca Święta to Trzy oddzielne Osoby Boże, to przez Unię Miłości Trójcy Świętej, stanowimy we Trzech Jedynego Boga, choć w Trzech niezależnych Osobach.

              W każdej sprawie, w każdej kwestii, w każdej materii jesteśmy łącznie jednomyślni, trwamy w nieustannej jedności. Czas i odległość nie ma dla Nas jakiegokolwiek znaczenia, bo każda Osoba Boża jest jakby była wewnątrz Drugiej i Trzeciej Osoby Bożej. Wszelkie wzajemne porozumiewanie się Trójcy Świętej odbywa się na poziomie myśli, które jest tak samo dobrym i dokładnym sposobem, jak słowo mówione.

              Jeżeli którakolwiek z Osób Bożych chce coś stworzyć, czyni to w łączności z pozostałymi dwoma Osobami. Dary i Łaski Boże, które posiada każda z Osób Bożych uzupełniają się wzajemnie, przeplatają. W praktyce, każda z Osób Bożych swobodnie posługuje się Darami i Łaskami innej Osoby Bożej tak, jakby posługiwała się swoimi.

              Nie ma i nigdy nie będzie siły, która rozbiłaby doskonałą jedność i jednomyślność Osób Trójcy Świętej. Jezus będąc fizycznie ciałem na ziemi, był w swoim Bóstwie jednocześnie w Niebie. Jezus dość często modlił się do Ojca Niebieskiego, bo przecież modlitwa to rozmowa. Jednoczyli się na wspólnej rozmowie - modlitwie we Mnie i przeze Mnie. Modlitwa - rozmowa Jezusa, była konieczną ze względu na Jego ludzką naturę, którą posiadał będąc na ziemi, a którą wziął z Moją i Ojca Niebieskiego pomocą z Przeczystego Ciała Maryi, Mojej Kochanej, Najmilszej Oblubienicy.

              Trójca Święta jako Jedyny Bóg posiada szereg, niczym nie ograniczonych możliwości, działania i stwarzania. Do stworzenia czegokolwiek Trójca Święta musi użyć samej siebie jako budulca i jedynego możliwego składnika. Cokolwiek istnieje w Niebie i na ziemi oraz we Wszechświecie, łącznie z istotami rozumnymi, czyli Chóry Anielskie także z tymi co upadli w swój grzech i ludzie.

              Z przymusu wynikającego z grzechu upadłych Aniołów i ludzi, którzy się potępili w ten sam sposób, Trójca Święta zmuszona została stworzyć miejsce wiecznej pokuty potępionych, jezioro ognia i siarki, piekło.

              Trójca Święta potrafi tworzyć dobro i piękno, lecz także brzydotę, ohydę i wszelką szkaradę. Upadłe Anioły i ludzie, którzy potępili się nie mogą dalej być w tej samej pięknej postaci jaką mieli do tej pory, lecz w jednym momencie Trójca Święta dokonała ich przetworzenia, dostosowanego do dalszego swobodnego ich istnienia. Wszelkie dobro i piękno jest wynikiem trwałej, nierozerwalnej łączności z Trójcą Świętą. Gdy ta łączność jest utracona na stałe, nie mógłby człowiek, ani upadły Anioł istnieć w tej samej postaci, bo to mogłoby doprowadzić do dezintegracji stworzonej duszy i ducha, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Trójca Święta ma niczym nieograniczoną wyobraźnię, zarówno do tworzenia wszelkiego dobra, jak i tego co jest w piekle. Wszelkie zło jest tworzone przez Trójcę Świętą z przymusu, bo takim był przymus stworzenia miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, piekła, jednak o wiele chętniej tworzymy wszelkie dobro.

              Życie z Bogiem dla was będzie wiecznie trwające, czyli nigdy nie kończące się, tak samo jak będzie życie tych, którzy zdecydowali się potępić na wieki przez wybór, którego dokonali, wybór trwałego oddalenia się od Boga przez swój grzech i łamanie Bożych Praw Dekalogu. Ci, którzy potępili się, trwać będą na wieki bez jakiejkolwiek zmiany, wiecznie, tak samo, bez możliwości poprawy swojej sytuacji, bez jakiejkolwiek zmiany.

              Ci, którzy są i będą zbawieni po zakończeniu próby na ziemi, będą mieli nieustannie wiele atrakcji w Niebie, nikt nigdy nie będzie się nudził, będzie nieustannie szczęśliwym, a wszelkie zmysły doznają nasycenia szczęściem i radością do najwyższego dla was stopnia nasycenia włącznie. W Niebie jest i będzie zawsze pełna swoboda, tam nie ma i nigdy nie będzie złego ducha, a jest i będzie wszelkie dobro w darze i w swojej naturze.

              Trójca Święta sprawi, że nikt w Niebie nie będzie myślał o złu, ani nie będzie miał w swojej świadomości tych, którzy się na wieki potępili, bo to mogłoby zmącić spokój i radość wiecznie zbawionych. Jedynymi, którzy będą musieli mieć ich na uwadze, to Osoby Trójcy Świętej. Jedynie Trójca Święta będzie odczuwać smutek z powodu tych, którzy się dobrowolnie potępili, lecz nigdy nikomu nie okaże tego, by to nigdy nie zakłóciło nikomu  wiecznie trwającej radości.

              Nie lękajcie się o Trójcę Świętą, bo radość i szczęście zbawionych będzie tak wielkie, że ten fakt da Trójcy Świętej tak dużo radości, że to złagodzi i zniweluje smutek i gorycz z powodu potępionych na wieki. Ja pragnę, aby każdy człowiek żyjący jeszcze na ziemi, zechciał podjąć trud i wszelki wysiłek do walki ze złem, z całym piekłem. Teraz warto cierpieć, by przez całą wieczność cieszyć się wiecznie trwającym szczęściem, nagrodą. Im bardziej zgodzicie się zrealizować Boży Plan w swoim życiu, tym łatwiej i prościej przebędziecie swoją próbę na ziemi.

              To co was obecnie spotyka, w większości jest konsekwencją dokonanych przez was wyborów. Ja, ani żadna z Osób Bożych nie chce waszego zbędnego, niepotrzebnego cierpienia, wystarczy to, co konieczne, niezbędne do waszego zbawienia, waszego uświęcenia się. Bardzo miłym dla Trójcy Świętej jest wasz dobrowolny gest oddania się w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a to pomoże Trójcy Świętej w zbawieniu innych zagrożonych wiecznym potępieniem ludzi.

              Żywy Płomieniu, nie poddawaj się zbyt łatwo działaniu pokus i działaniu złego ducha. Oddalaj od siebie każdą złą myśl, każdą, która wiedzie cię na manowce, a rozpoznasz to po owocach do których ta myśl cię wiedzie. Odcinaj się natychmiast od tego co złe i gnuśne, walcz z każdym przejawem łamania Bożego Prawa, nie dopuszczaj, aby do tego kiedykolwiek doszło. Bądź stale otwartym na Mnie i Moje Święte w tobie działanie, słuchaj uważnie natchnień, żadnego nie bagatelizuj, lecz każde staraj się dobrze wykorzystywać.

              Trójca Święta szykuje tobie wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych, które są nie mniej ważne, nie mniej istotne od pozostałych. Niczym się nie ekscytuj, ani nie nakręcaj, bądź z dala od gry pozorów i od przysłowiowego bicia piany. Ty obecnie ubogacaj swoje wnętrze, pomóż też w tym innym osobom, komu tylko zdołasz, resztę, która od ciebie nie zależy pozostaw w ręku Trójcy Świętej i Maryi.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w dłonie Maryi.

              Wielu z was zdaje sobie sprawę, jak bardzo trudnym jest ten obecny czas. Demony działają w grupach, spieszą się, bo dobrze wiedzą, że czas kuszenia przez nich dobiega właśnie końca. Starania upadłego Anioła wpychają do czeluści piekła codziennie tysiące ludzi. Oni się nie bronią, często upadają, nie chcą niczego zmieniać w swoim postępowaniu, dlatego konsekwencją ich przewrotnego działania jest miejsce wiecznie trwającej pokuty, jezioro ognia i siarki, piekło.

              Pragnę waszego o wiele większego zaangażowania i nie blokowania Mojego Świętego w was i przez was działania. Polacy, nie przyjmujcie zastrzyku śmierci z niczyich rąk, wy całkowicie zawierzcie Trójcy Świętej przez Maryję, Ona poprowadzi was właściwą, ciasną, ale Bożą ścieżką. Kto może i zdoła niechaj się modli tak, jak mu pozwolę, słuchajcie więc Moich natchnień, poddawajcie się Mojemu Świętemu działaniu, poddajcie się ochotnie Mojemu rzeczywistemu, a nie wyimaginowanemu działaniu.

              Złe duchy, demony zamętu usilnie pracują nad wami na dość wysokich „obrotach”. Żydowscy Chazarzy chcą wymordować was w szybkim tempie, dlatego zmuszają was do przyjmowania morderczych szczepień. Oni pałają żądzą waszej rychłej śmierci, dlatego czynią wszystko to co zdołają, aby was ze wszystkiego ograbić.

              Jedynym dla was ratunkiem jest gorąca modlitwa sercem, w szczerym poście, a także w szczerych ofiarach oddawanych do dyspozycji Bogu. Trójca Święta i Maryja da sama wam odpowiednie rozwiązanie, wy tylko musicie wykonać to co stanowi Wolę i Drogę Bożą. Nie poddawajcie się działaniu demona, ani temu co wam wmawia, lecz ignorujcie jego każdą mowę, on nigdy nie mówi prawdy, lecz jest dobrym zwodzicielem, a Ja chcę, abyście poddali się tylko Bożemu działaniu.

          Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was działać, więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej w miarę swobodny dostęp do was. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty.

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek z ludzi czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj się dobrowolnie i bez przymusu wyrzeknie diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały demony, do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, do boju i w waszej obronie przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.     Duch Święty.

Warszawa Jelonki, 25 maja 2021r.  godz. 19:27                                                                    Przekaz nr  1077

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bójcie się, ani niczym się nie zniechęcajcie, bo Jestem z wami, pomimo waszych licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Chcę, abyście w tym czasie niczym się nie zniechęcali, lecz trwali pełni ufności, a także nadziei, bo Ja chcę was wzmocnić, bo to Ja chcę być waszą siłą i mocą oraz obroną. Kto oprócz Mnie jest w stanie wzmocnić, uleczyć was na tyle, abyście trwali przy Mnie wiernie i nie zniechęcali się jakimikolwiek trudnościami? Otwórzcie swoje serca na oścież, na Moje w was, ale i poprzez was działanie. Działając od zawsze, nigdy nie czynię tego Sam, lecz z Ojcem Niebieskim i z Duchem Świętym z pomocą jedności, która tworzy Miłosną Unię Trójcy Świętej.

              Pragnę, aby wasze serca wciąż pozostawały święte, czyste, bez skazy. Starajcie się już nigdy celowo nie grzeszyć, nie upadać, nawet w najmniejszy grzech. Doskonale wiem, że jesteście grzeszni, że macie obciążoną grzechem naturę, że macie skłonności do upadków, a demon wam w tym usilnie pomaga. Złe duchy pracują prawie bez wytchnienia w tym celu, aby was pogrążyć, sprawić, że upadniecie. One nie śpią, one nieustannie czuwają, nie pomagają wam, lecz nieustannie przeszkadzają, kuszą, wabią i wciągają w otchłań piekielnej czeluści.

              Zły duch po tym jak zgrzeszył, bezpowrotnie utracił kontakt, łączność z Bogiem. Jako Anioł Nieba miał nieustanny kontakt z Trójcą Świętą, mógł z Niej czerpać tak, jak chciał i pragnął. Gdy Trójca Święta przedstawiła Chórom Anielskim swój zamiar wcielenia Drugiej Osoby Bożej w ciało ludzkie, wówczas Lucyfer i część z każdego z Chórów Anielskich, nie chciała tego zaakceptować, przyjąć, odmówili chęci służenia Jezusowi Chrystusowi, gdy ten wcieli się w ciało ludzkie. Ten fakt spowodował ogromny wzrost w nich pychy do tego stopnia, że całkowicie utracili łączność z Bogiem. Bunt pobudził ciemne sfery ich ducha, której jeszcze nie znali. Sam grzech pychy w ich wykonaniu był o najsilniejszym stopniu nasycenia. Ta mordercza pycha spowodowała inne, ale bardzo poważne konsekwencje. Grzech pychy otworzył wrota innym, nie mniej poważnym grzechom.

              Konsekwencją popełnienia tych wszystkich grzechów było natychmiastowe, bolesne dla upadłego Anioła i dla Osób Trójcy Świętej rozerwanie więzi. Od tej chwili, zbuntowane Chóry Anielskie nie mogły mieć tego, co mieli przedtem, po tym jak zgrzeszyli, bo utrata więzi z Bogiem w Trójcy Świętej Jedynym poskutkowała szeregiem bardzo przykrych konsekwencji. Po swoim upadku nie mogli już być w Niebie, w miejscu gdzie przebywa stale Trójca Święta.

              Lucyfer uderzył pierwszy, chciał pokonać Boga, chciał, aby to Bóg mu służył, wypełniał jego rozkazy i polecenia. W obronie Boga jako pierwszy wystąpił Św. Michał Archanioł i rozpoczął walkę na Niebie, która była okrutna i zajadła, zażarta, bo zbuntowane Chóry Anielskie nie chciały dobrowolnie ustąpić, chciały królować. Następstwem buntu, grzechów upadłych Aniołów jest zerwanie łączności z Trójcą Świętą na stałe, co dało tym samym stałe odcięcie od wszelkich Bożych Łask i wszystkiego co się z nimi wiąże.

              Święty Michał Archanioł poprowadził do boju wierne Bogu hufce Aniołów. Trójca Święta włożyła w osoby wiernych Chórów Anielskich odpowiednią siłę i moc Bożą, bo mogła to Trójca Święta uczynić dla tych, którzy pozostali wierni Bogu. Wiedząc co się stanie i jakie nastąpią ich czynu przykre konsekwencje, aby byt trzech trylionów zbuntowanych Chórów Anielskich nie rozpadł się, by to nie przyniosło sobą jeszcze większych negatywnych konsekwencji, Trójca Święta była tym faktem zmuszona do stworzenia miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, piekła.

              Walka na Niebie nie trwała zbyt długo, bo z powodu braku aktywnej łączności z Bogiem, upadli Aniołowie zostali pokonani przez pozostałych sześć trylionów wiernych Bogu Chórów Anielskich. Upadli Aniołowie doskonale poznali na własnej skórze Moc Bożej Sprawiedliwości. Poznali, że nie potrafią przeciwstawić się Mocy Bożej, by Ją zwyciężyć.

              W chwili w której popełnili swój grzech, w jednej chwili na stałe utracili swoją łączność z Bogiem, a zwłaszcza utracili wszelki dostęp do Bożych Darów i Łask. Wierne Bogu Chóry Anielskie mogły użyć Mocy Bożej do strącenia z Nieba tych wszystkich co upadli, do właśnie stworzonego przez Trójcę Świętą piekła. W chwili strącenia ich do czeluści piekła i ziemi, Trójca Święta dokonała przetworzenia tych zbuntowanych duchów do odpowiedniej, ale bardzo szkaradnej postaci. Nie mogli pozostać w pierwotnej postaci, bo to mogłoby spowodować wiele, bardzo złych, negatywnych sobą konsekwencji o których nie wiedzieli, bo to co ich spotkało, przed ich buntem jeszcze nie istniało. Grzesząc i buntując się nie wiedzieli jaka spotka ich decyzji konsekwencja, bo tego faktu była świadoma jedynie Trójca Święta.

              Dlaczego kara, która ich spotkała jest aż tak surowa? Stwarzając Chóry Anielskie, Trójca Święta ofiarowała im pełne poznanie wszystkiego, nie mogła im dać jedynie wszechwiedzy i wszechmocy oraz darów, którymi jedynie sama Trójca Święta dysponuje. Chóry Anielskie mogą wiedzieć o wszystkim co jest stworzone, o wszystkim co istnieje. O tym co nie istnieje, a  będzie istnieć wie jedynie Trójca Święta. Wybór którego dokonały upadłe Anioły był ich własnym wyborem.

              Rodzaj grzechu i jego ogromne sobą nasycenie było tak wielkie, że ustawiło to wolę upadłego Anioła na nie, względem wszelkiej Woli Bożej. Nie chcą i nie zamierzają dobrowolnie niczego uczynić, czego chce i pragnie Trójca Święta. Nie chcą i nie zamierzają nigdy żałować za to co uczyniły, a jedynie szczery żal i wynagrodzenie Świętej Bożej Sprawiedliwości za wszelkie zło, którego się dopuścili, może powrócić ich ducha do pierwotnego stanu, a na to już nie pozwala ich mordercza, a przy tym bardzo przewrotna pycha.

              Żaden człowiek, a nawet wszyscy stworzeni ludzie wszystkich wieków na raz, nie są zdolni do takiego rodzaju grzechu, do takiej pychy i to nigdy! Nie mogąc skasować ich bytu, Trójca Święta pozwoliła im istnieć w specjalnie dla nich stworzonym miejscu wiecznie trwającej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Surowość ich kary ściśle wynika z rodzaju popełnionego przez nich grzechu, oraz zaparcia się wszelkiego dobra i permanentne trwanie we wszelkim złu.

              Po szczęśliwie przebytej swojej próbie, w Niebie pozostało sześć trylionów wiernych Bogu Chórów Anielskich. Każdy z nich jest dla Trójcy Świętej bardzo cenny, każdego z nich zna Trójca Święta po imieniu i każdy z nich ma złotem wypisane na czołach swoje imię zawierające w sobie słowo Bóg. Upadli Aniołowie utracili po buncie swoje niebiańskie imiona, zniknęły napisy ich imion na czołach.

              Demony mają pełne poznanie tego, że sami nie mogą walczyć z Bogiem nigdy, doskonale wiedzą, że są pokonani. Z przepięknych Aniołów stali się szkaradnymi demonami. Wszystkie Chóry Anielskie są bardzo wdzięczne Trójcy Świętej za możliwość pozostania przy Bogu, a każdy z nich z wielką miłością i atencją, wykonują każde poruszenie Woli i Myśli Bożej.

              Nadal posiadają swoją wolną wolę, nadal mogą się zbuntować przeciwko Bogu, ale teraz dobrze wiedzą, jaki koniec czeka jakikolwiek bunt przeciw Woli Trójcy Świętej. Żaden demon nie jest tak silny jak Anioł, bo nie ma oparcia w Woli i Mocy Bożej.

              Trójca Święta pozwoliła upadłym Aniołom istnieć i działać. One nie mogą działać siłą, ani przemocą na człowieka, poza nielicznymi, pojedynczymi przypadkami. Mogą kusić, mogą wabić, przekonywać, wmawiać nieprawdę. Żaden upadły Anioł nie może czytać w ludzkiej myśli, może jednak czytać tylko tę myśl, którą ktoś do niego bezpośrednio kieruje.

              Chóry Anielskie mogą w ludzkiej myśli czytać tylko wtedy, kiedy otrzymują na to pozwolenie od Boga. Każdy człowiek może słyszeć głos Boży, głos Anioła czy demona przez serce duszy, które przenosi głos do umysłu człowieka, jako myśl nie z własnej głowy. Tylko tak może oddziaływać demon, tylko tak może wam cokolwiek proponować. Jeżeli odrzucicie każdą złą myśl, każdą demoniczną propozycję, to tym samym całkowicie odetniecie się od pokus i kuszenia. Demony nie działają bez przerwy, one przychodzą ze swoim działaniem falami, w określonych w miarę jednakowych odstępach czasu. Demony zostawiają was niekiedy na pewien czas, nie atakują, by po pewnym czasie zaatakować was ze zwielokrotnioną siłą.

              Złe duchy i Chóry Anielskie, dysponują siłą hipnozy i duchowego, ale realnego znieczulenia waszej duszy. Chóry Anielskie używają tego do dobrych celów, do pomocy człowiekowi. Typowym przykładem jest zmniejszenie bólu duszy po śmierci kogoś bliskiego. To znieczulenie nie działa na ciało, lecz tylko na duszę i może wpływać na zmianę waszego samopoczucia.

              Upadli Aniołowie używają tego sposobu tylko do złych, perfidnych celów. Siłę znieczulenia demonicznego i hipnozy niweluje wasza szczera, gorąca modlitwa sercem, post, pokuta i jałmużna. Kto regularnie sporo się modli, pości i pokutuje i daje choćby niewielkie jałmużny, ten znacznie utrudnia do siebie dostęp demonowi, czyni jego działanie zauważalnym, a to już nie jest mało. Nie możecie bagatelizować, trywializować działania szatana, bo was pokona i dokładnie wykorzysta waszą głupotę i naiwność przeciwko wam samym.

              Wszelką walkę ze złem i szatanem zawsze zacznijcie od podstaw, czyli od początku. Podstawą jest wasz codzienny, ale dokładny rachunek sumienia. Obserwujcie samych siebie, nie pozwólcie przejąć demonowi jakiejkolwiek kontroli nad sobą. Każdy człowiek ma własnego Anioła Stróża, to wie prawie każdy człowiek. Od pierwszego zyskania przez was świadomości, towarzyszy wam także demoniczny stróż. On nieustannie was obserwuje, starannie zbiera o was wszelkie przydatne dla niego informacje, a przy okazji podsuwa wam swoje niecne propozycje.

              On wie jakie macie skłonności, co was najbardziej obciąża. Demony kuszą was w każdej możliwej dziedzinie kuszenia. Demon kłamie, oszukuje, zniewala, sam dobrowolnie nie mówi prawdy. Wmawia wam cokolwiek, a wy nie czuwając popełniacie grzechy. To wasz Anioł Stróż jest głosem waszego sumienia, to On was poucza, że coś co źle czynicie jest grzechem. Jeżeli Jego głos zbagatelizujecie, jeżeli mimo wszystko będziecie dalej grzeszyć, to ilość i jakość grzechów sprawia, że głos waszego Anioła nie może się do was przebić. Trwa wojna złych duchów z armią Boga, Aniołów i świętych. To wy jesteście celem tej walki, tych ataków. Jedynie od was i waszego zaangażowania zależy, po czyjej stronie staniecie.

              Dlaczego pozwalam upadłym Aniołom działać? Demony miały swoją próbę, której nie przeszły. Obecnie wy, ludzie przechodzicie tu na ziemi zestaw swoich prób i testów, a złe duchy mimowolnie pomagają Trójcy Świętej przetestować was, zwłaszcza waszą wierność i lojalność. Ważnym jest to co czynicie, jakie decyzje podejmiecie. Człowiek może grzeszyć, wykonywać to, co mu demon proponuje, ale może też stawiać opór wszelkiej demonicznej propozycji.

              Człowiek całe swoje życie pracuje na swoją wieczność. Wiedząc co będzie, co się stanie, Trójca Święta dała złemu duchowi czas na jego działanie głównie przez ostatnich dwieście lat. Demony naradziły się i ustaliły swój plan działania. Nie mogąc działać wprost, bo poprzednie ich działania przyniosły fiasko, zaczęły działać w ukryciu.

              Przez liczne wieki, zawsze byli ludzie, którzy oddawali się diabłu, którzy za doraźną pomoc oddawali jemu swoją duszę. Demon zawsze kłamał, zwodził, oszukiwał i udało mu się zwabić ludzi słabej wiary do swoich celów, a oni stworzyli kościół szatana, masonerię i iluminatów. Złe duchy pomagały swoim ludziom tak jak mogły, w zamian przejmując ich dusze, by finalnie doprowadzić ich na wieczne potępienie do piekła.

              Demony przekazały swój plan działania członkom loży masońskiej i iluminatów, oraz szeregu innym organizacjom para masońskim. Ci oszukani złudnymi obietnicami szatana, wcielali jego plan w życie. Demony doskonale wiedziały, że nie da się wprost pokonać Kościoła Świętego w walce bezpośredniej, postanowili więc pokonać Kościół Święty od środka.

              W tym celu rozpoczęli wprowadzanie członków loży masońskiej i iluminatów w struktury Kościoła Świętego i z grona innych agentów wrogo nastawionych do Kościoła Świętego. Jak sami możecie to zaobserwować, takich ludzi jest w Moim Świętym Kościele bardzo wielu. Kapłani wszystkich szczebli jako agenci sił zła, już od dawna opanowali struktury Kościoła Świętego i niszczą go od środka. Ja chcę, aby znalazło się wielu takich, którzy chętnie pomogą Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamie nawrócić serca tych kapłanów, by ci zaczęli uczciwie pracować dla Boga, a nie jak do tej pory dla szatana.

              Złe duchy prawie całkiem pokonały Kościół Święty, a w tym czasie rękoma bezbożnych i przeklętych, Moje Mistyczne Ciało jest krzyżowane, powoli kona dobijane rękoma duchowieństwa wszystkich szczebli. Na króciutko Kościół Święty skona, tak jakby zejdzie do grobu. Tak jak było ze Mną, tak będzie z Moim Mistycznym Ciałem. Obecnie demon i masoneria oraz iluminaci triumfują, ciesząc się, że pokonali już Kościół Święty, a trwają przy Nim jedynie niedobitki.

              Lojalnymi wobec Mnie zostają jedynie ci najwierniejsi z wiernych z grona kapłanów i biskupów. Ci przejdą do podziemia, do katakumb. Na scenę dziejów wchodzi właśnie „produkt finalny” demona, syn zatracenia, Antychryst. On sam uczyni wiele zła, uczyni wiele szkody Kościołowi Świętemu, wyda wiele wyroków, a także wiele złych, demonicznych decyzji. Dość szybko będzie on pokonany, a całość sprawy zakończy ostatnia walka, bitwa na Niebie i na ziemi.

              Tym razem bój toczyć się będzie o was, to wy jesteście celem, obiektem, a to będzie finalizowało się wówczas, gdy światło dnia zniknie na trzy doby. Po tym jak bitwa się zakończy, wasi Aniołowie Stróżowie wyprowadzą was z ukrycia. W tym to czasie Mój Święty Kościół zmartwychwstanie, reaktywuje się, odrodzi się. Zniknie zamknięta w piekle większość demonów, a ci którzy pozostaną będą zwykłymi kusicielami. Jeżeli będziesz wierny Żywy Płomieniu Bożym rozkazom, Bożym poleceniom, to właśnie w tym czasie dostaniesz od Trójcy Świętej polecenie odnowienia Kościoła Świętego, stworzenia jego struktur na nowo, tak jak Ja chcę, tak jak Ja tego pragnę.

              Nie przykładaj dzisiejszej miary do tego czasu, który wówczas będzie, bo Duch Święty dokona twojej odnowy, prowadząc cię w mocy Apostołów. Teraz nie przekażę wam za wiele, bo stosowny czas jeszcze nie nadszedł. Pomożesz synu dokonać odnowy Mojego Kościoła Świętego, ale wyłącznie według Woli i Myśli Bożej, który trwać będzie na zawsze.

              Niczego się nie obawiajcie, bo w tym czasie Trójca Święta i Maryja wiele wam pomożemy. Od tej pory panować będzie Nowa, Święta Era, Era Ducha Świętego. Od tej pory ludzie będą dla siebie dobrzy, nie będzie zła które było, wszędzie będzie się rozwijać, kwitnąć Boże Błogosławieństwo. W swoim czasie Trójca Święta będzie działać przez twoje Żywy Płomieniu ręce i serce. Teraz jesteś nikim, sama marność, nędza z biedą, ale spodobało się Trójcy Świętej ciebie użyć do wykonania wielu rzeczy,  w stosownym do tego czasie.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi do końca, niczym się nie zniechęcaj, ani nie ekscytuj, a także nie frustruj się, bo wiele potu, krwi wylanej oraz wysiłku i mozołu jeszcze jest przed tobą. Zanim jednak przyjdzie twój stosowny czas, na twoje właściwe działanie, teraz pisz to co jest Wolą Bożą, pomagaj realnie każdemu, komu zdołasz.

              Nie planuj za wiele, bo nie wszystko pozwolę ci zrealizować. Zadbaj o swoje zdrowie, nie myśl niepotrzebnie o swojej przyszłości, bo sama Trójca Święta wszystko tobie odpowiednio zaplanowała. Nie kombinuj za wiele, ani się nie troskaj, zwłaszcza o swoją przyszłość, zwłaszcza o finanse, bo ty i twoje sprawy są całkowicie w ręku Trójcy Świętej, ty jedynie realizuj na bieżąco Wolę Bożą.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej, niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                     Jezus.

Warszawa Jelonki, 26 maja 2021r.  godz. 9:58                                                                Przekaz nr  1078

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję  i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was o dziatki Miłością nieprzeciętną, niezwyczajną, tak bardzo mocno jestem spragniony waszej czułej miłości, lecz jest niewielu, którzy chcą ją Mi bezinteresownie ofiarować. Pragnę waszego Mną zainteresowania, nie ze względu na jakiekolwiek korzyści, które płyną z Mojego Świętego działania, lecz ze względu na Mnie samego i na pozostałe Osoby Trójcy Świętej, dla nas samych, kto z was jest do tego zdolny? Zapewniam was, że żaden człowiek, żaden Anioł nie jest zdolny sam z siebie wykrzesać choćby iskry miłości. To staje się możliwe jedynie w aktywnym połączeniu z Trójcą Świętą.

              Chcę, abyście trwali przy Mnie z miłości, a nie z przymusu. Pozwólcie Mi działać wewnątrz waszych serc i dusz na co dzień. Ja nie chcę niczego na was wymuszać, chcę waszego dobrowolnego zaangażowania względem Miłości Bożej. Tak bardzo pragnę waszego wiecznego zbawienia, nie chcę nigdy waszego wiecznego potępienia w jeziorze ognia i siarki, w piekle, dlatego zachęcam was do trwania przy Trójcy Świętej i abyście czynili wszystko co zdołacie, aby wykonać to wszystko co jest dobre dla was samych, zwłaszcza dla waszej własnej duszy.

              Człowiek żyjąc wypełnia swój czas, który mu dałem, własną treścią swojego życia i działania. Większość ludzi żyjąca na ziemi nie zna Boga, żyje nieświadoma bezwzględnego końca doczesności. Jeżeli żyli w zgodzie z naturalnym Prawem Dekalogu, to mają wielkie szanse na dotarcie do wiecznej nagrody, wiecznego szczęścia, wiecznego zbawienia.

              Z Osób Trójcy Świętej to Ja jestem tym, który faktycznie o wszystkim decyduje w sposób ostateczny, lecz chcę, aby w procesie podejmowania każdej decyzji, brały udział pozostałe Dwie Osoby Boże. Bardzo liczę się ze zdaniem pozostałych Dwóch Osób Bożych, lecz jednak to Ja decyduję, kiedy ktoś się narodzi, kiedy ktoś umrze i przez co będzie musiał przejść, aby dojść po wieczną nagrodę lub w przypadku pogardzenia Bożymi darami, po swoją wieczną, wiecznie trwającą karę. W swojej wszechwiedzy wiem, co się dzieje, co się zdarzy, co dopiero nastąpi, bo jestem Bogiem.

              Dlaczego pozwoliłem zaistnieć komuś, kto się potępił lub jeszcze się potępi? Na starcie, od początku swojego życia każdy człowiek ma równe szanse, równy start. To od ciebie konkretnie człowiecze zależy jaką decyzję podejmiesz, jak zdecydujesz o swoim własnym losie. Ja będąc Bogiem wiem wszystko zanim się wydarzy, bo taką jest natura Boża. Ja i cała Trójca Święta staramy się o was, zabiegamy, czynimy to wszystko co zdołamy, abyście podjęli szereg swoich, lecz właściwych decyzji.

              Każdemu człowiekowi daję optymalnie tyle czasu na ziemi, aby zdołał dokonać szeregu swoich własnych wyborów. Wiem, że nie wszystkie wybory których dokonujecie są dobre, ale też nie wszystkie są złe. W swojej Bożej mądrości wykorzystuję każdą opcję, każdą możliwość, aby każdy człowiek mógł sam dokonać swojego niezależnego, ale własnego wyboru. Stwarzając was wiedziałem, o każdym mankamencie, który jest i który dopiero w was powstanie na skutek waszego działania, a także na skutek podjętych przez was szeregu niezależnych, własnych decyzji.  W swojej wszechwiedzy doskonale wiem o wszystkim, zwłaszcza zanim coś się wydarzy. Nikogo nigdy nie zmuszałem i nie zmuszę do tego, aby przebywał wiecznie z Trójcą Świętą na wieki w Niebie.

              Trójca Święta ofiarowała każdemu człowiekowi, a także każdemu Aniołowi z każdego Chóru Anielskiego wolną wolę, aby każdy z was mógł sam o sobie swobodnie decydować. Jak wiecie, część Chórów Anielskich zbuntowała się, a przez swój wieczny grzech, na wieki odłączyli się od Trójcy Świętej, od Jej Darów i Łask Bożych. Przez podjętą przez siebie niezależną decyzję, z Aniołów stali się demonami. Chcąc rozwinąć możliwość ofiarowania swoich darów i łask komuś, kto by je przyjął, docenił, My Trójca Święta stworzyliśmy człowieka.

              Stwarzając człowieka nie daliśmy mu tak bogatego uposażenia, jakie ofiarowaliśmy Chórom Anielskim, ale daliśmy całemu rodzajowi ludzkiemu dodatkowe, inne możliwości, zwłaszcza możliwość powrotu do stanu Łaski Bożej. Wszyscy ludzie korzystają z tej opcji przez wszystkie wieki.

              W swojej wszechwiedzy wiedząc o wszystkim zanim się wydarzy, dopuściłem, zezwoliłem do tego, aby ci z Aniołów, którzy się zbuntowali przeciwko Woli Bożej i Jej wyrokom, mogli działać, szkodzić, kusić was wszelkimi podawanymi przez siebie perspektywami, iluzjami pozorów. Nie uczyniłem tego, aby wam utrudnić życie albo, że się nudziłem, o nie, ale że bez tej możliwości człowiek przebywając w Niebie, mógłby ciężko grzeszyć, a to zrodziłoby zbyt poważne i daleko idące konsekwencje, a na to nie mogła pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Po stworzeniu człowieka, musiałem go poddać próbie, przetestować jego wierność Bogu. Upadłe Anioły przekonały się na „własnej skórze”, że Bóg w Trójcy Świętej Jedyny jest bardzo silny, a ich siły zbyt mizerne i nie są w stanie nawiązać z Bogiem jakiejkolwiek walki, bo przegrywają w niej na starcie. W swojej pysze, będąc pełnymi grzechów, są pełni piekielnej, morderczej zazdrości względem każdego człowieka.

              Przewidując ich ruchy, a także ich działanie stwierdziłem, że człowiek poddany jego pokusom, jego działaniu, jest w stanie je pokonać. Boża Sprawiedliwość pilnuje, aby demony nie dawały człowiekowi którego kuszą i wabią, pokus ponad jego siły. Trójca Święta daje każdemu człowiekowi szansę, daje potrzebne Dary i Łaski Boże, wykorzystując do tego celu Maryję, bo Ona przez swoje zasługi i dokonania całego swojego życia, pokonanie całego piekła, zasłużyła sobie na szereg Łask i przywilejów, oraz na możliwość działania i pomocy całej ludzkości.

              Czynię co tylko mogę i zdołam, aby pomóc każdemu człowiekowi podjąć własne, niezależne od nikogo decyzje. Niestety, jest zbyt wielu ludzi, którzy nie chcą i nie zamierzają skorzystać z pomocy, nie chcą mieć z Bogiem nic do czynienia, a wybór ich padł na ojca wszelkiego kłamstwa, księcia ciemności, na szatana. Jedynie świadomy wybór zła i demona zamyka człowiekowi drogę do jego zbawienia. Cała Trójca Święta do końca walczy o każdego człowieka, o każdą duszę, wykorzystuje do tego każdą szansę, każdą sposobność i okazję, aby uratować od wiecznych mąk każdego człowieka.

              Niestety, to każdy człowiek podejmuje sam swoją niezależną decyzję, za kim konkretnie będzie kroczył. Wiem, że człowiek czyni wiele swoich grzechów ze swojej słabej, skażonej natury, a to daje Mi możliwość ofiarowania wam ratunku, dla zyskania przez was szczęśliwej wieczności. Człowiek jest słaby, upada, grzeszy, lecz każdy grzech może być odpowiednio odpokutowany w czyśćcu.

              Dlaczego dałem człowiekowi tę możliwość? Dałem, ofiarowałem, bo mogłem to uczynić. Wiem, że w czyśćcu człowiek bardzo dokładnie się oczyści, nie pozostanie nic co nie byłoby odpowiednio odpokutowane.

              Po osiągnięciu Nieba każdy zbawiony wie, jak wiele zawdzięcza Bogu, że zechciał pomimo jego wad i ułomności oraz win wziąć go do Nieba. W Niebie nie ma pokus, bo nie ma w nim upadłego Anioła. W Niebie człowiek zyskuje, osiąga w miarę pełną świadomość już nawet na poziomie Aniołów. Człowiek zbawiony mógłby grzeszyć lecz wie, że jest to bardzo złe i przyniosłoby ze sobą wiele, bardzo negatywnych konsekwencji. Człowiek zbawiony nie ma i mieć nigdy nie będzie takiej myśli, bo pobyt w Niebie i doskonała łączność z Bogiem daje mu nadmiar szczęścia i radości, a z tego sam dobrowolnie nigdy nie zrezygnuje.

              Jest jeszcze inna opcja, w której dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu, oddajecie się Bogu w Niewolę Miłości Maryi lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oddanie to daje całej Trójcy Świętej szereg możliwości w której to Trójca Święta i Maryja wszystko kontroluje i nigdy nie pozwoli swojemu Bożemu Niewolnikowi zbyt nisko upaść, nie pozwoli nigdy się potępić. Jest jednak zbyt wielu tych, którzy się mimowolnie potępili! Nie stworzyliśmy ich do tego, aby się potępili, ale do tego, aby się zbawili. Potępieni sami wybrali taki los, taki niestety jest ich własny wybór.

              Dlaczego na to pozwoliłem? Ja tego nigdy nie chciałem, to jest wybór każdej, niezależnej osoby potępionej. Każdy kto teraz jest w piekle, jest tam z własnego wyboru. Zanim do piekła trafił, wykonał na rzecz dobra wiele akcji, a złe, złowrogie ich działanie, uświęciło sobą tych, którzy kroczyli drogami zbawienia. Ostrzegam was lojalnie, że wybierając opcję bez Boga, bez Jego Świętych Łask Bożych, wybieracie tym samym piekło, wieczne potępienie w jeziorze ognia i siarki, miejsce nieustannej pokuty. Trójca Święta nie chce waszej wiecznej śmierci, bo tym jest wasze wieczne potępienie.

               Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie i pragnę, abyś żył nieustannie Bogiem, nie pozwolił istnieć myślom, które podsuwa demon, lecz z nimi walczył tak mocno, jak umiesz i potrafisz. Patrz konsekwencji dokonywanych przez siebie wyborów, każdej podjętej przez ciebie decyzji. Nie myśl o tym, co podsuwa ci demon, lecz z tym walcz, usuwaj ze swojego umysłu.

              Chcę, abyś nieustannie realizował Wolę Bożą taką, jaką ona jest. Ubogacaj się duchowo dobrą lekturą, znajdź na to czas, bo to cię duchowo rozwija i ubogaca. Korzystaj z jedności z Bogiem, dbaj o nieustanną czystość swojej duszy i ducha, bo chcę nieustannie się tobą posługiwać, więc nigdy nie stawiaj Mi jakichkolwiek oporów.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, oraz tych którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za mało.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 5 czerwca 2021r.  godz. 3:40                                                       Przekaz nr  1079

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i dusze dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Kocham was o dziatki miłe Mojemu Świętemu Sercu, pomimo waszych wad i ułomności. Chcę, abyście usilnie pracowali nad własną osobowością, nad własnym zachowaniem, aby ono stało się kryształowo czyste, przejrzyste, święte. Nie ulegajcie zbyt łatwo zwodniczemu działaniu demona, bo on jest kłamcą od początku, od chwili swojego buntu, swojego grzechu, jest zwodzicielem całej ludzkości.

              Działa tak, by nieustannie was zwodzić, oszukiwać, a wypowiadaną prawdę owinąć w osnowę swoich kłamstw. Im bardziej was zwiedzie, oszuka, tym ma dzikszą demoniczną satysfakcję. Każdy demon cieszy się z tego, co smuci Trójcę Świętą, a w każdym swoim działaniu stara się być ukrytym, niezauważonym, czyni wszystko co zdoła, aby psuć w miarę swoich możliwości każde Boże działanie, każde działanie człowieka.

              Zły duch używa hipnozy i znieczulenia demonicznego, stara się ukryć przed wami swoje działanie, maskuje grą pozorów, imitacją działania dobra. Upadły Anioł nie troszczy się o was, lecz wykorzystuje każdy wasz upadek, każde potknięcie, by święcić każdy, nawet mały triumf nad wami. Wola upadłego Anioła stała się zła, przewrotna, bo to jest skutkiem działania grzechu wiecznego, który popełnili.

              Czym się różni grzech i upadek człowieka, od grzechu i upadku upadłego Anioła? Różnica jest diametralna, wręcz zasadnicza. Upadły Anioł zgrzeszył, upadł, świadomie podjął swoją decyzję, co poskutkowało powstaniem i rozwinięciem się w nim natychmiast morderczej, demonicznej pychy wraz z innymi działaniami i oddziaływaniami i to one nie pozwoliły sobą na jakiekolwiek dalsze działanie w nich, ani przez nich Trójcy Świętej. Jedynie przepastna, mordercza pycha upadłego Anioła tworzy zrąb, podwalinę do powstania szeregu innych grzechów, w tym grzechu demonicznej zazdrości. Upadek demona jako upadłego Anioła jest grzechem wiecznym, wiecznie, nieustannie trwającym, grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, a to całkowicie uniemożliwia grzeszącemu możliwość naprawy, powrotu do pierwotnego stanu. Upadający w ten najcięższy grzech staje się demonem na skutek bardzo potężnego i nieodwracalnego działania tego grzechu, jego zniewalającej i niezwykle destrukcyjnej mocy.

              Grzech wieczny upadłego Anioła uniemożliwia mu powrót do stanu Łaski Bożej, bo jego wola zacięła się  w złu, w wiecznym grzechu, a to samo w sobie nie pozwala na jakiekolwiek działanie w kierunku dobra i świętości. Wola upadłego Anioła stała się skrajnie zła, wręcz okrutna, niezwykle destrukcyjna. Po wkroczeniu w grzech wieczny wola upadłego Anioła stała się permanentnie, nieodwracalnie zła, nie dająca się zmienić żadną, nawet Bożą Siłą czy Mocą.

              Złe duchy w swojej okrutnej, morderczej zazdrości czynią wszystko co mogą, aby upodobnić wasz ludzki los, waszą ludzką dolę do ich własnej. Grzech ludzki rzadko bywa na takim poziomie, co grzech upadłego Anioła. Człowiek zazwyczaj grzeszy ze swojej wrodzonej słabości i ułomności oraz słabowitej własnej natury. To upór człowieka sprawia, że nie chce się nawrócić, odwrócić się od zła swoich uczynków i wyborów, które dokonuje, a to i tylko to doprowadza człowieka do stanu wiecznego potępienia.

              Upadek wynikający ze słabości i ułomności człowieka choć bywa dość ciężki w swoim gatunku, to nie jest grzechem wiecznym, wiecznie trwającym, a to daje Trójcy Świętej nowe możliwości. Działanie Łaski Bożej daje duszy człowieka możliwość nawrócenia się, możliwość powrotu do stanu Łaski Bożej poprzez Sakrament Pokuty. Taki powrót jedynie uniemożliwia grzech wieczny, grzech przeciw Duchowi Świętemu. Wbrew pozorom popełnienie takiego grzechu dla człowieka jest trudne i bardzo rzadkie, bo człowiek rzadko zyskuje pełną świadomość zła które czyni, a tylko pełna świadomość pełnionego zła pozwala popełnić taki grzech.

              Samo chcenie nie daje człowiekowi możliwości powrotu do stanu Łaski Bożej, bo do tego celu Boża Sprawiedliwość musi mieć wynagrodzone za zło, którego dopuścił się grzeszący człowiek. W swojej Wszechmocy i Wszechpotędze, znając wszystko zanim nastąpi, doskonale wiedziałem, że nie ma innej możliwości niż ta, że to Ja Sam muszę w swojej odwiecznej Miłości złożyć to wynagrodzenie, ekspiację za grzechy całej zbuntowanej ludzkości. Decyzję o waszym ludzkim Odkupieniu podjąłem w oparciu o Moją Miłość, którą żywię do każdego człowieka.

              Niestety, nie każdy człowiek chce zrezygnować ze swojej wolnej woli, a zbyt wielu dobrowolnie wybiera zło i grzech fascynując się nim, świadomie w nim tkwiąc, a tym samym spotyka go tego wyboru wszelka konsekwencja. Człowiek wybiera zło i grzech, bo na jego wybór, którego dokonuje ma wielki wpływ wszelkie działanie upadłego Anioła. Niestety, to od człowieka i od tego co sam świadomie wybierze, jakiego wyboru dokona, zależy to gdzie trafi po śmierci.

              Jeżeli jakiś człowiek całe życie wybierał zło i grzech, przez te wybory jego wola okrzepła w złu, zastygła w nim. Trójca Święta usilnie stara się ratować każdego człowieka, daje mu liczne szanse i okazje do nawrócenia się, do ostatniej chwili jego życia, do samego skonania. To wola i wybór każdego człowieka sprawia, jaką decyzję podejmie. Niestety, jest zbyt wielu tych, którzy wybierają zło wraz z tym co ono im proponuje. Demon przedstawia kuszonemu zło w atrakcyjnej formie, dlatego człowiek ulega takiej pokusie.

              Można jeszcze uratować umierających, zwłaszcza tych, którym grozi wieczne potępienie, lecz tu niezbędnym jest dobrowolne poświęcenie tych, którzy swoją szczerą modlitwą, postem i ofiarą oraz pokutą pomogą wyrwać grzesznika ze szponów demona, złego ducha. Niestety, takich ofiarników jest zbyt mało w stosunku do licznych potrzeb, dlatego dusze idą tak licznym potokiem w kierunku wiecznego potępienia, do piekła.

              Jedynie czysta, niezależna ofiara drugiego człowieka jest w stanie wyrwać grzesznika ze szponów i więzi wiecznej śmierci. Mimo własnej grzeszności i słabości człowiek może dorównać, a nawet przewyższyć nacisk i oddziaływanie upadłego Anioła. To wy bądźcie o wiele bardziej uparci i zacięci w uporze w waszym kroczeniu drogami zbawienia, oraz wykonywania wszystkiego co stanowi Drogę i Wolę Bożą.

              Obecnie demony nasilają swoje działanie, działają o wiele intensywniej niż zwykle. One się nie męczą, nie nużą się tym co czynią. Czasem działają na człowieka ciągle, permanentnie, czasem uderzają falami. Swoje działanie dostosowują do istniejących potrzeb i okoliczności. Jedyną bronią człowieka przez działaniem upadłego Anioła jest modlitwa sercem, post, jałmużna, pokuta, oraz dobre uczynki. Tylko takie działanie skutecznie powstrzymuje ataki demona.

              Złe duchy przedstawiają wam ponętnie swoją alternatywę, swoją opcję, a człowiek z powodu zbyt małej, albo żadnej swojej modlitwy i pokuty, daje się zwieść, skusić szatanowi, który działa nań swoim demonicznym znieczuleniem i hipnozą, a człowiek nie niweluje jego działania modlitwą, postem i pokutą. Wasze wysiłki i trudy, które podejmujecie nie są daremne, nie są jałowe pod warunkiem, że to wszystko ofiarujecie Bogu do Jego dyspozycji. Najwięcej jednak człowiek zyskuje, gdy dobrowolnie odda się w Niewole Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i niczym się nie zniechęcaj, podejmij na bieżąco wszelkie możliwe działania, które zleca ci Trójca Święta. Proś intensywnie w każdej sprawie, w każdym problemie, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz i będziesz wysłuchany. Doskonale wiem, że jesteś słaby i ułomny, lecz ty kieruj swoją wolę na nieustanne spełnianie Woli Bożej w każdej chwili i na każdym miejscu. Unikaj oceniania innych, a ty zajmij się raczej wykonywaniem swoich zadań, działania innych pozostaw w Moich Świętych Rękach.

              Usilnie pilnuj się, aby nie grzeszyć, nie upadać. Wiele jest przed tobą zakryte, byś swoim pośpiesznym działaniem nie psuł Bożych planów. Powściągnij swoje myśli i język, nie daj się podejść diabłu, bo on nie marnuje okazji, by wprowadzić cię w jakieś zło. Jak masz coś źle, niewłaściwie komuś powiedzieć, to lepiej zamilcz. Nie pozwalaj złemu duchowi na wciskanie jego myśli do twojej głowy. Nie pozwalaj żadnej złej myśli się rozwijać, ty trwaj w ciszy myśli.

              Nie ma potrzeby, abyś rozważał zło, które demon ci proponuje, ty nie raz się przekonałeś na własnej skórze, że zło prowadzi cię jedynie na manowce i bezdroża grzechu. Dałem ci poznać, że pozory mylą, a złe działanie innej osoby czasem może być inspirowane twoim własnym nieroztropnym działaniem. Ja chcę, abyś usilnie czuwał nad sobą, zwłaszcza nad swoimi myślami, hamuj wszelkie swoje zbędne odruchy. Gdy widzisz jakiekolwiek niebezpieczeństwo, ty wołaj Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę na pomoc, a My zażegnamy problem zawczasu.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej, niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Chcę, abyście ufali Mnie bardziej niż sobie, chcę, abyście Mi zawierzyli ochotnie, pozwolili w sobie i poprzez siebie działać, do woli. Polacy, otrząśnijcie się z marazmu i duchowej stagnacji, bo wszystko jest teraz w waszych rękach. Pojedyncze doraźne akcje są miłe Bogu, lecz nie wiele wnoszą do poprawy waszej sytuacji, chociaż niektórzy „prorocy”, mówią szumne hasła, z których niewiele wynika. Potrzebne jest stałe, nieustanne działanie modlitewno-pokutnicze, dopiero wówczas pozwolicie Bogu działać, bo mieć będzie możliwość do działania.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? 

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                     Jezus.

 

 

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 6 czerwca 2021r.  godz. 3:33                                                       Przekaz nr  1080

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Jestem Bogiem, Trzecią Osobą Bożą, Tym, który was sobą wypełnia i tylko dzięki Mnie i Mojemu Świętemu działaniu możliwy jest w was jakikolwiek rozwój duchowy, bo tylko Ja i Moje Święte działanie dajemy wam taką możliwość. Lubię pracować, bardzo lubię czynić to co robię, bo to zapewnia Mnie i osobom, na które działam wiele, wiele radości, a przez to pomnażana jest znacznie Boża Miłość.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo mocno was miłuję, pragnę waszego wiecznego szczęścia i wiecznie trwającej radości. Tak bardzo chcę dać to wszystko wam już teraz, lecz nie jesteście na to jeszcze gotowi z powodu licznych waszych wad i ułomności. Jedynym skutecznym sposobem oczyszczania człowieka jest ból i cierpienie, stosunkowo niewielkie tu na ziemi, lecz ogromne w czyśćcu. Niestety niektórzy ludzie sami dobrowolnie rezygnują z dobrodziejstwa własnego zbawienia na własną zgubę, rezygnują z Bożego towarzystwa, z Bożej obecności  i wszystkiego co się z nim wiąże, a to oznacza dla nich jedno, że Sprawiedliwy Sąd Boży umieści ich w miejscu wiecznie trwającej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. W tym miejscu cierpienie człowieka i demona nie będzie miało końca, cierpieć będą wiecznie, nieustannie, bez końca, bo tak wygląda i funkcjonuje miejsce wiecznego oddalenia, odseparowania od Trójcy Świętej.

              Piekło jest miejscem bez Boga, bez Bożej obecności, bez promieniowania na innych Bożymi Łaskami, bez Bożego normalnego działania, które jednak musi ograniczyć się jedynie do podtrzymywania ich bytu w istnieniu. W tym miejscu pali się Ogień Bożej Sprawiedliwości, który jest gorętszy, o wiele bardziej realny niż jakikolwiek ogień, który znacie, działa o wiele bardziej dotkliwie i porażająco.

              Trójca Święta nie chce, aby w to miejsce trafił choć jeden człowiek, ale niestety jest zmuszona zaakceptować wasz wybór, którego dokonujecie swoim całym życiem i postępowaniem oraz dokonywanymi wszystkimi własnymi wyborami. Niestety z przymusu stałem się współtwórcą powstania tego miejsca odosobnienia, wiecznie trwającej bezwzględnej, całkowitej izolacji.

              Ja chcę ofiarować wam w darze samego siebie, Moje Święte Łaski i Dary oraz Owoce. Chcąc je otrzymać, ze względu na waszą wolną wolę, musicie o nie prosić, albo stać się Bożym Niewolnikiem Miłości przez Niepokalaną. Wszelkie Boże działanie jest dość niezwykłym działaniem, bo im więcej wam daję, ofiaruję, tym więcej mam, tym intensywniej Mnie Darów i Łask przybywa. Zechciejcie się zdecydować na to, co wam ofiarowuję, bo jesteście dziedzicami wiecznie trwającej nagrody, szczęścia, które nigdy się nie kończy.

              Tu na ziemi człowiek zyskuje niewielki procent Mojego działania i oddziaływania, bo pełne działanie mogłoby uśmiercić wasze ciało. Chcę od was trochę waszego trudu i wysiłku, w zamian ofiarowuję wam Moje Święte Dary i Łaski, Moje Święte działanie. Człowiek mógłby otrzymać wszystko gratisowo, za darmo, lecz skażona natura ludzka ma zwyczaj cenić tylko to, co ją słono kosztuje. Pragnę waszego pełnego otwarcia się na Mnie i Moje Święte w was działanie. Cała ludzkość wchodzi obecnie w czas przygotowania do realizacji największych wydarzeń w dziejach, których nie było, nie ma i nie będzie kiedykolwiek później.

              Od pewnego, niedługiego czasu jest na świecie syn zatracenia, wierny sługa szatana, Antychryst. On jest i działa już w Izraelu, wydaje swoje pierwsze rozkazy i polecenia, które nie są i nie będą przyjazne dla ludzkości. Niebawem rozpęta się krwawe prześladowanie wierzących, a szatan pochłonie wiele, wiele ofiar, pragnie unicestwić wszystkie ciała ludzkie, których nie cierpi, nienawidzi od początku, a dusze ludzkie chce pociągnąć za sobą do miejsca w którym docelowo przebywa, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Niestety obecnie przeważająca większość ludzkości jest totalnie zaślepiona ukrytym i jawnym działaniem demona. Większość ludzi jest zwiedziona kłamstwami i iluzorycznym działaniem księcia ciemności. Niewielu ludzi chce się trudzić, pracować na rzecz własnego i innych ludzi zbawienia. Demony skutecznie zagasiły w człowieku potrzebę wiary, zastąpiły to materializmem, seksizmem, seksoholizmem, masowym używaniem tego, doczesnego życia tak, jakby ono było tym  zasadniczym, a przecież to obecne życie jest dla każdego człowieka jedynie próbą wierności względem Boga.

              Demony popychają człowieka w magię, okultyzm, spirytyzm, we wszelkie pogaństwo. Większość kapłanów, biskupów i kardynałów straciła swoją realną wiarę i realizuje wolę tych, z którymi powinni walczyć. Do tej grupy dołączył obecnie panujący papież i wydaje szereg błędnych decyzji służących raczej likwidacji Kościoła Świętego, niż Jego prowadzeniu według Woli Bożej. Upadli Aniołowie chcą pogrzebać Kościół Święty rękoma tych, którzy stoją na jego czele.

              Trwa destrukcja Kościoła, a liczni duchowni wszystkich szczebli nie bronią się przed działaniem swojego wroga, szatana, poddając się dobrowolnie temu co proponuje, realizują jego założenia i wytyczne. Masowo likwidowana jest prawdziwa, zdrowa pobożność, walczy się z ludźmi wiary, wmawiając im, że to co czynią to jest dewocją.

              Złe duchy coraz liczniej i coraz mocniej zniekształcają ludzką pobożność, zwłaszcza zniekształcają i odmieniają liturgię, którą osobiście „reformują”, czyniąc ją ohydą spustoszenia. Rękoma kapłanów, biskupów i kardynałów oraz obecnego papieża do liturgii Kościoła Świętego wprowadza się elementy pogaństwa, okultyzmu, a szczególnie zadbali o desakralizację, zademonienie postaw, nakazując jak najmniej klęczeć. Nie pozwalają klęczeć i przyjmować do ust Komunii Świętej, nakazują przy tym wyłącznie postawę stojącą i do ręki, nawet bez przyklękania, a także nakazują jak najczęstsze przyjmowanie Świętych Postaci z rąk świeckiego szafarza.

              Przez wprowadzenie tych wszystkich demonicznych praktyk, ludzie coraz mniej się chcą modlić, a przeważająca ilość ludzkości nie zna Boga i w ogóle nie modli się. Większość ludzi na ziemi trwa w pogaństwie, traktując Kościół Święty i modlitwę jako rodzaj folkloru ludowego. Sami doskonale widzicie co się obecnie dzieje i jak bardzo szybko zanika prawdziwa, zdrowa wiara.

              Trójca Święta zdecydowała pozwolić działać w pełni Maryi, ale i Ona jest bezsilna z powodu skierowania woli człowieka w kierunki upadłego Anioła. Nim nastąpi zasadnicza eskalacja wydarzeń zapowiadanych w Apokalipsie Świętego Jana Apostoła, a także u wielu proroków, we właściwym momencie, ale już niedługo, pokażę całej ludzkości ich opłakany stan duszy i na co w chwili swojego Sądu zasługują. Całość poprzedzi ukazanie się Świetlistego Znaku Krzyża na Niebie.

              Demon będzie małpował Boga, on także da wiele swoich własnych znaków dla ludzkości, które będą jedynie imitowały prawdziwe Boże Znaki tylko po to, aby jeszcze bardziej zwieść zagubioną ludzkość. Nie martwcie się tym, jak to będzie wyglądać technicznie, bo jest to mało istotne. Po ukazaniu całej prawdy o was samych, ci co oddali się złemu duchowi będą przerażeni tym co ujrzą, tym co przeżyją.

              W tym czasie wielu ludzi zakończy swoje życie, część będzie porwana na obłoki, a część będzie zostawiona na ziemi, aby mogli swoim dalszym dobrym życiem odpokutować za swoje wszelkie grzechy i winy. Ofiaruję ludzkości chwilę czasu do namysłu, na podjęcie własnej, od nikogo niezależnej decyzji.

              Spora część ludzi i duchowieństwa wszystkich szczebli się nawróci, odwrócą się od zła, które czynili. Niestety, po chwili przerwy, demony użyją swoich wszystkich sił do walki z dobrem i wszelkimi pozytywnymi skutkami Bożego Ostrzeżenia. Szatan ponownie zwiedzie słabych używając hipnozy i demonicznego znieczulenia, rozpocznie walkę z dobrem i dobrymi ludźmi rękoma swoich wiernych sług. Rozpocznie się wojna cywilizacyjna. Przez to co nastąpi na skutek działań wojennych i szalejących sił przyrody, na całej ziemi nastąpi wielki głód, mnożyć się będą choroby i prawdziwe, nieudawane zarazy, a moce Niebios zostaną wstrząśnięte.

              Definitywnie zakończyła się reszta Bożego Błogosławieństwa dla całego świata, pozostało jedynie błogosławieństwo indywidualne. Działanie Bożego Sądu Bożej Sprawiedliwości zerwie z ludzkości hipnozę i znieczulenie demonów, pokazując wam czystą o was prawdę, która będzie dla wielu  wielkim szokiem.

              Od wczoraj demony zaczęły gromadzić swe wielkie siły do walki z Polakami, przybyła do „pomocy” 1/3 demonów, to jest około tryliona. Chcą zniszczyć do szczętu ludzi i polską gospodarkę, a nade wszystko chcą wytępić wszelką wiarę w Polsce. Obecnie potrzebny jest wielki szturm modlitewno-ekspiacyjny, pokutny do całego Nieba, aby stawić zaciekły opór każdemu działaniu złych duchów.

              Ja pragnę, aby każdy człowiek dobrej woli, który się jeszcze nie oddał w dobrowolną Niewolę Miłości dla Trójcy Świętej przez Niepokalaną, uczynił ten krok jak najszybciej, bo dla was jest to niewiele, a Bogu ten krok umożliwia swobodne w was i poprzez was działanie, ratując was nawet poza waszą własną świadomością. Przetrwa i wytrwa tylko ten, kto się modli i pokutuje, inni ulegną zwodniczemu działaniu demona. Już wiele razy było mówione, co macie czynić i gdzie szukać ratunku.

              Decydujcie sami z kim chcecie być, czyją wolę realizować, Bożą, czy upadłego Anioła? Demon to kłamca, oszust, malwersant, on nigdy nie dotrzymuje słowa, a Trójca Święta jest czystą Miłością, cierpliwością, wyrozumiałością, prawdą, nigdy nie kłamie, zawsze dotrzymuje danego słowa. Demon nie jest w stanie spełnić tego co obiecuje, dlaczego więc większość z was dobrowolnie wybiera słabszego, przegranego? Bądźcie roztropni, dajcie Trójcy Świętej szansę, aby mogła was uratować, zbawić. My, Trójca Święta tak bardzo mocno was kochamy, a wy prawie tego nawet nie zauważacie. Człowiecze, otwórz swoje serce na Moje w was działanie, pozwól Mi zmieniać ciebie i twoje serce, wystarczy trochę twojego własnego wysiłku, Ja i pozostałe Osoby Boże uczynimy resztę.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie i pragnę napełnić twoje serce Moją Miłością, i innymi Moimi Świętymi Darami Bożymi. Bądź zawsze cierpliwy i wyrozumiały, ale nie dla jakiegokolwiek grzechu. Zechciej rozgraniczać nieustannie grzech, od grzesznika. Zawsze dawaj innym szansę na ich poprawę, lecz również nigdy nie bądź naiwny i zbyt łatwowierny. Bądź stale czysty i święty, pracuj usilnie nad swoimi wszystkimi wadami i ułomnościami. Pracuj usilnie nad sobą, staraj się rozwijać swojego ducha tak, jak ci na to pozwolę, ale i nie zaniedbuj swojego ciała i jego kondycji.

              Słuchaj nieustannie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, oraz twój własny Anioł Stróż, Święty Gabriel Archanioł. Staraj się wyciszyć, odciąć się od wszelkiego działania złego ducha. Pozwolę ci działać w pełni swoich możliwości, które ci dam, lecz dopiero we właściwym czasie, kiedy to działanie będzie faktycznie niezbędne.

              W niedługim czasie otrzymasz wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym także tych duchowych. Żyj Bogiem i z Bogiem, nieustannie pamiętaj o tym, że trwasz na Oczach Bożych staraj się więc panować nad sobą, nad swoimi wszelkimi odruchami i skłonnościami. Pomożemy ci we wszystkim, ty dbaj nieustannie o Boże Sprawy, realizuj spokojnie, bez niepotrzebnego pośpiechu to co stanowi Wolę i Myśl Bożą. Nie wątp nigdy w pomoc Bożą, ale również nigdy nie wystawiaj Boga na próbę. Bądź subtelny i wierny, niczego na tym nie stracisz. Panuj nad sobą, Ja ci we wszystkim pomogę.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu, Świętemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w Dłonie Maryi.

          Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was działać, więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej w miarę swobodny dostęp do was. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty.

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek z ludzi świeckich czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj się dobrowolnie i bez przymusu wyrzeknie diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu, w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały demony, do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, bo do boju i w waszej obronie przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.   

                                                                                                                                                                                              Duch Święty.

 

 

Michałowice k. Krakowa, 7 czerwca 2021r.  godz. 3:46                                                       Przekaz nr  1081

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję  i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was o dziatki Miłością nieprzeciętną, niezwyczajną, tak bardzo mocno jestem spragniony waszej czułej miłości, lecz jest niewielu, którzy chcą ją Mi bezinteresownie ofiarować. Tak bardzo pragnę, abyście i wy Mnie kochali, lecz czy mogę was do tego zmusić? Ja mogę was o to tylko prosić, zachęcać, angażując w walkę o was całą Moją Wolę, całą Moją Istotę, Moje chcenie i osobowość.

              Pragnę waszego Mną zainteresowania, nie ze względu na jakiekolwiek korzyści, które płyną z Mojego Świętego działania, lecz ze względu na Mnie samego i na pozostałe Osoby Trójcy Świętej, dla nas samych, kto z was jest do tego zdolny? Zapewniam was, że żaden człowiek, żaden Anioł nie jest zdolny sam z siebie wykrzesać choćby iskry miłości. To staje się możliwe jedynie w aktywnym połączeniu z Trójcą Świętą.

              Doskonale wiem, że z natury jesteście słabi i ułomni, wiem, że dość często upadacie głównie ze swojej słabości niż ze złośliwości, lecz Ja się tym nie zrażam, bo bardzo was kocham i w Mojej ku wam Miłości chcę wam wybaczyć waszą własną głupotę, słabość i naiwność.

              Demon kusi was chwilą grzesznej przyjemności. Sam grzech to brzydka, okropna rzecz, którą demon opakował w ponętne, powabne i dość przyjemne opakowanie. Nigdy nie bądźcie zbyt powierzchowni, zawsze patrzcie o wiele głębiej, bardziej dalekosiężnie. Zachęcam was do usilnej pracy nad sobą samym, nad swym złym czasem gnuśnym charakterem. Patrząc na was, zawsze widzę waszą całość, także wasze wnętrze, które nie zawsze jest zbyt atrakcyjne, a które ulega iluzji pozorów upadłego Anioła.

              Iluzja pozorów upadłego Anioła to jego sieć kłamstw, które wmawia naiwnym stosując przy tym hipnozę i demoniczne znieczulenie, aby tym działaniem zakryć swoje kłamstwo, by stało się dla człowieka niewidoczne, ubiera je w pozory dobra. Szatan, zły duch nie jest w stanie być dobrym, może dobro jedynie imitować, udawać je.

              Wszelka dobroć zawsze wynika z działania Bożej Miłości, a zły duch jest jej do cna pozbawiony. Demona cechuje głównie ignorancja, perfidia, cynizm, wielka znieczulica, brak jakiejkolwiek empatii oraz szereg innych, bardzo negatywnych cech jego charakteru, które się pojawiły po jego duchowej, ale rzeczywistej klęsce. Po swoim upadku z przepięknego dobrego, Bożego Anioła, stał się szkaradą, złośliwą, złą istotą, pełną fałszu i nienawiści.

              Od chwili swojego buntu, utracił dostęp do źródła łask, już nie potrafi być dobry, bo wszelkie dobro to Boża domena, a upadły Anioł, nie będąc w nieustannej łączności z Trójcą Świętą, nie czerpie już ze źródła Bożych Łask i Darów, bo jest od tego źródła totalnie, całkowicie oddalony, odcięty. Trwa w ogromnej przepastnej, a przy tym morderczej pysze, która niszczy go od wewnątrz, a do tego jest niezwykle destrukcyjna. To pycha jest matką wszelkich innych grzechów i upadków, które zasadniczo z jej działania się wywodzą, z niej powstają.

              Im mocniej do kogoś przywiera pycha, tym trudniej jest nią z kogoś usunąć. Każdy człowiek po przekroczeni  pewnej przeze Mnie określonej granicy pychy, która zaczyna się od zwykłej, ale przy tym demonicznej dumy, nadyma ją, sztucznie powiększa do niebotycznych rozmiarów. Po przekroczeniu wspomnianej wcześniej granicy, normy, człowiek już nie jest w stanie sam się odwrócić od zła tego grzechu. Pychę może złamać jedynie akt uniżenia się, akt prawdziwej, nie kłamanej pokory. Im większa jest pycha, tym wymaga większego uniżenia się i pokory.

              Niestety im ktoś jest bardziej pyszny, tym trudniej jest się jemu zdobyć na jakikolwiek akt pokory. Pycha i brak przebaczenia niszczy nie tego przeciw komu to jest skierowane, ale tę osobę, która takie uczucia do kogoś żywi. Grzech pychy posiada stopień nasycenia. Największą, bo maksymalnie nasyconą jest mordercza, demoniczna pycha, a trwają w niej jedynie upadli Aniołowie, którzy z przepięknych Aniołów, stali się szkaradnymi, ohydnymi demonami. Grzech pychy w ich wykonaniu, odcina sobą możliwość wykonania jakiegokolwiek aktu pokory, uniżenia się.

              Pojemność ducha każdego, w tym upadłego Anioła jest diametralnie większa od pojemności duszy przeciętnego człowieka. Tu jedynym wyjątkiem jest Maryja, której dusza ma wyjątkowo wielką, ale jednak ograniczoną pojemność duszy, o wiele większą niż Chóry Anielskie także te upadłe wraz ze wszystkimi ludźmi razem wziętymi włącznie.

              Żadne stworzenie nigdy nie przybliży się do Trójcy Świętej bardziej niż Ona. Trójca Święta uposażyła Jej duszę w specjalny sposób, bo to wynika z roli i funkcji, którą wyznaczyła tylko dla Jej Osoby Boża Opatrzność. W Maryi nigdy nie powstał żaden, nawet najmniejszy cień pychy. Człowiek jedynie do pewnego niewielkiego stopnia może sam pokonać małą, niewielką pychę, jedynie przez uczynienie jakiegokolwiek aktu pokory. Im pycha człowieka jest większa, tym większe potrzebne jest upokorzenie.

              Demon i jego przepastna, mordercza pycha zostały totalnie upokorzone przez ogromną pokorę Maryi. Demony są wściekłe z tego powodu, ale jednak bezsilne i nic na to nie mogą poradzić. Bezpowrotny, przepastnie piekielny poziom ich pychy został pokonany przez Tę, którą on tak bardzo gardzi i to przez słabą, pozornie wątłą kobietę, a to jest dla całego piekła szczególnie wielki rodzaj upokorzenia. Więcej pokory niż Maryja, ma jedynie Trójca Święta.

              Po przekroczeniu granicy limitu nasycenia pychą, człowiek już nie jest w stanie samodzielnie pokonać konsekwencji i destrukcji tego grzechu. Jest to jedyny grzech, który może pokonać pomoc i poświęcenie, a przy tym własne poniżenie się i pokora drugiej, ofiarnej osoby, ofiarnika. To taka osoba może poprosić Trójcę Świętą i Maryję o niezbędną pomoc, w pokonaniu tego grzechu. Dopiero wtedy i tylko wtedy Trójca Święta może udzielić człowiekowi Łaski pokonania grzechu pychy.

              Człowiek powraca do Łaski Bożej, a Miłość Boża ogarnia jego osobę, dopiero wówczas może funkcjonować normalnie, trwając wiernie przy Bogu. Niestety demon  nie śpi, on „czuwa” nad wami i tym co czynicie. Jeżeli człowiek przestaje czuwać, być czujnym, przestaje lub zbyt mało się modli i umartwia, traci wówczas modlitewno-pokutniczą tarczę ochronną, tym samym odsłania się, a wówczas wkracza demon, który ponownie wsącza w serce człowieka subtelne formy pychy. Jeżeli człowiek nie czuwa, lub czuwa o wiele za mało, nie zabezpiecza się lub czyni to nieudolnie, za słabo, wówczas pycha ze zwielokrotnioną siłą wkracza w jego życie, a wówczas potrzebne jest ponowienie całego procesu, całego starania się o tę nieszczęsną duszę.

              Dobrą, pożyteczną rzeczą jest stosowanie bezpiecznego aktu samoponiżania się. Tu także może wkroczyć zły duch powodując w was nadmierne niekontrolowane samoponiżanie się. W tym miejscu człowiek często mówi sam sobie coś, co nie jest prawdą, coś co jest kłamstwem mówionym głosem lub myślą w swoim wnętrzu. To też jest złe, nie jest dobre i popycha człowieka tak czyniącego w szpony demona depresji. Demon ten przywołuje demona śmierci, a ten podsuwa kuszonemu pozornie doskonałe rozwiązanie, które jest faktycznie najgorszym możliwym rozwiązaniem, to samobójstwo.

              Ja pragnę, aby każde z was bezwzględnie stanęło w pełnej prawdzie o sobie samym, nigdy nie wybielało się we własnych oczach, ale i nie wmawiało sobie czegoś, co nie jest i nie było prawdą. Chcę waszego totalnego, bezwzględnego wyciszenia się na tyle, na ile umie, zdoła i potrafi to uczynić wasza osoba. Usuńcie choćby siłą swojej woli wszelkie myśli z własnego umysłu, oczyśćcie swoją duszę jak najdokładniej w Sakramencie Pokuty, a swoje serce otwórzcie jedynie na Boże działanie, jednocześnie siłą woli oddalając każdą myśl, która wiedzie was w stronę grzechu, w kierunku bezdroży panowania złego ducha.

              Wielu z was ma wielki problem, jak rozpoznać swoją własną myśl, od tego co podpowiada Bóg, także od tego co podpowiada upadły Anioł. Nauczcie się obserwacji samych siebie, nie skupiajcie się nadmiernie na innych, jeżeli już musicie to tylko tyle, ile jest to konieczne, niezbędne do pomocy lub usłużenia czymś bliźniemu.

              Zawsze zwracajcie swoja uwagę na treść swoich myśli, bo ta dobra zawsze jest inspiracją Bożą, którą podsuwa wam wasz własny Anioł Stróż. Zła myśl, lub ta, która wiedzie was ku złu, ku grzechowi, ku łamania Prawa Dekalogu, zawsze jest myślą pochodzącą z „inspiracji” złego ducha. Nieustannie obserwujcie samych siebie, reagujcie na wszelkie nieprawidłowości. W dobrym, właściwym rozeznawaniu tego może wam pomóc wasz dobry, doświadczony spowiednik, kierownik duszy, a gdy go nie ma z jakiegoś powodu, może to uczynić ktoś, kto jest od was o wiele bardziej doświadczony duchowo.

              Starajcie zawsze zwracać się o pomoc i obronę do Osób Trójcy Świętej przez Maryję. Nie jest łatwe w dzisiejszym czasie normalne życie i funkcjonowanie. Nie obawiajcie się zbytnio popełniania błędów i upadków, usiłujcie pierwej je dostrzec i wyeliminować w zarodku, walczcie z nimi systematycznie, eliminując je z życia jak najszybciej.

              Świętość to nie zawsze jest brak grzechów, wad i ułomności, to chroniczne trwanie przy Bogu i Jego Świętej Łasce, to podnoszenie się natychmiast z każdego, nawet najmniejszego upadku, jednocześnie podejmowanie wszelkich starań, aby wiernie trwać przy Bogu i Jego Świętej Woli.

              Jak rozpoznać myśl pochodzącą od Boga, Boże natchnienie? To zawsze uczynicie przez obserwację owoców, która myśl daje lub do jakich owoców zmierza. Zła myśl zawsze kroczy ku łamaniu Bożych zakazów, Bożego Prawa Dekalogu. Dobra myśl zawsze daje dobre natchnienia, zawsze wiedzie ku dobrym, Bożym owocom swojego działania. Wy sami musicie nieustannie czuwać.

              Strzeżcie się nazbyt długiej bezczynności, to lubi wykorzystywać wasz demoniczny „opiekun”. Zechciejcie pamiętać o właściwym wykonywaniu waszych obowiązków stanu, jest to nader bardzo ważne. Czuwajcie nad sobą, a szczególnie niech czuwają osoby przeze Mnie wybrane, zwłaszcza te, które odbierają Słowa z Nieba. Demon pracuje nad każdym, często wiedzie nawet wybraną dusze na manowce, subtelności grzechowe, zwłaszcza wiedzie w ukryte formy pychy. Pracujcie sami usilnie nad sobą, nie obawiajcie się wszelkich upokorzeń, korzystajcie z upomnień i rad innych osób, które stawiam na waszej drodze. Wszelkie przyjęte upokorzenia umacniają was, dbają o waszą niezbędną pokorę.

              Żywy Płomieniu, bądź zawsze uważny i rozważny, o wiele bardziej ostrożny. Czuwaj o wiele bardziej nad sobą samym, a zwłaszcza co czynisz i ku czemu twoje własne postępowanie zmierza. Niestety także u ciebie brak nieustannej czujności, brak odpowiedniego czuwania pozwala do ciebie zbliżyć się demonom, a wówczas masz tylko krok do jakiegoś grzechu, upadku. Skup się na bieżącym wykonywaniu Myśli i Woli Bożej, resztę zostaw Mojej trosce, Mojemu działaniu.

              Troskę o byt i wszelkie planowanie pozostaw w Rękach Trójcy Świętej i Maryi. Nieustannie dbaj o czystość duszy, niczym się nie załamuj, nie daj się podejść żadnemu demonowi, trwaj wiernie przy Woli Bożej, pozwól sobą dalej kierować tak, jak Ja chcę i pragnę. Zauważ, że demony cię nienawidzą i cieszą się, jak wściekli, z każdego twojego potknięcia i upadku. Nie obawiaj się ich, ale nie dawaj im dobrowolnie żadnej pożywki.

              Chcę, abyś nieustannie realizował Wolę Bożą taką, jaką ona jest. Ubogacaj się duchowo dobrą lekturą, znajdź na to czas, bo to cię duchowo rozwija i ubogaca. Korzystaj z jedności z Bogiem, dbaj o nieustanną czystość swojej duszy i ducha, bo chcę nieustannie się tobą posługiwać, więc nigdy nie stawiaj Mi jakichkolwiek oporów.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, oraz tych którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za mało.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                         Bóg Ojciec.

 

 

Michałowice k. Krakowa, 8 czerwca 2021r.  godz. 3:52                                                       Przekaz nr  1082

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście zechcieli wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć drogami zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest bardzo bliski.

              Tak bardzo pragnę porywu waszych serc i dusz, tak, aby stały się zdolne do wszelkich poświęceń, do wszelkiej eksploracji duchowej. Ja pragnę prowadzenia was tak, jak Mama prowadzi za rękę swoje małe dziecko i chcę, abyście byli w stanie Mi zaufać, tak jak bezradne niemowlę ufa swojej mamie, bo nie ma innego wyboru, lecz wy macie wybór i możecie się sprzeciwić swojej Niebieskiej Mamie, ale dobrze by było, abyście nigdy tego nie czynili.

              Trójca Święta napełniła Mnie pełnią Łaski Bożej, nadała Mi wszelkie godności nad godnościami, mimo to nie poddaje się demonicznej pokusie pychy, bo mimo wszystko nie mam do niej jakiegokolwiek powodu, ani chęci. Doskonale zdaję sobie sprawę, że wszelka wielkość bardzo zobowiązuje. Nieustannie staram się być uczynną, bardzo pracowitą, nie spoczywam na laurach. Mam bardzo wiele pracy przy całej ludzkości, a ratunek waszej wieczności wymaga od was waszego i Mojego pełnego zaangażowania.

              Pracy jest wiele, a Ja sama już nie daję rady, a każda, nawet najmniejsza strata bardzo boli, a zwłaszcza utrata na wieki duszy człowieka na rzecz piekła. Ja nie chcę i nie zamierzam nikogo utracić, dlatego pragnę waszego dobrowolnego oddania się w Bożą i Moją Niewolę Miłości. Bożymi Niewolnikami mogą zostać jedynie osoby ochrzczone, a ich jest niewielu, bo większość ludzkości żyje w pogaństwie.

              Choć fakt Oświecenia sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości poprzez Moją u Boga interwencję nieco się oddalił w czasie, to jednak zyskałam dla waszego nawrócenia dodatkowy czas, tak bardzo mocno potrzebny do waszego pełnego nawrócenia. Na całym świecie jest wielu ludzi, którzy żyją bez Boga, żyjących doczesnością, tym światem, kalających się jego nieprawościami.

              Interwencja Bożej Sprawiedliwości oświecającej ludzkość sprawi, że każdy żyjący na ziemi człowiek pozna całą, niezbędną do oświecenia jego sumienia prawdę o sobie, a to da każdemu nową nadzieję, która jest tak bardzo potrzebna obecnie żyjącym na ziemi ludziom.

              Szatan od pewnego czasu bardziej niż zwykle, przystąpił do niszczenia Kościoła Świętego i pracuje nad jego totalną likwidacją od około dwóch stuleci. Upadli Aniołowie angażują w to większość swoich sił i możliwości oraz sposoby. Wszelkie ich działania są o wiele bardziej złożone i zmierzają do pełnego wcielenia w życie swojego niecnego planu i założeń.

              Smuci Mnie fakt, że aż tak wielu ludzi na całym świecie i w Mojej umiłowanej Polsce porzuciło swoją wiarę i żyje tym, co podsuwa im demon. Na ziemię zeszła większość demonów, by kusić i zniewalać kogo się tylko da. Zły duch potrafi działać dość subtelnie, prawie niezauważenie. Coraz mniej ludzi chce się dla siebie i swojego oraz innych zbawienia wysilać.

              Demony czynią co zdołają, aby zniechęcić was do wiary, do Boga. Proponują człowiekowi inną, swoją alternatywę, taką, która człowieka niewiele kosztuje. Demon swoim działaniem sprawia, że odwróciły się systemy wartości człowieka. Zły duch wynajduje większości ludzi pozornie ważne zajęcia. On wie, że jak sam zorganizuje czas człowiekowi pozornie ważnymi zajęciami i sprawami, nakaże i zachęci was, abyście coraz więcej i więcej pracowali tak, abyście mieli coraz więcej mamony, sztucznie mnoży wasze potrzeby, sztucznie nadyma koniunkturę.

              Doba przez to wszystko, staje się człowiekowi za mała i nie starcza już wam czasu dla Boga, a o to właśnie chodzi złemu duchowi. Czynicie wiele dla ciała, a przy tym prawie całkowicie zapominacie o swojej duszy. Udało się złemu duchowi doprowadzić ludzkość na skraj przepaści, prowadzi was szeroką drogą, autostradą, a jej kres jest ukryty przed waszym wzrokiem, a kończy się piekielną otchłanią, czeluścią.

              Czart sprawia, że jedni gonią za karierą, inni gonią za sztucznie napędzanymi potrzebami, które wam mnoży, zaraża was chciwością bez ograniczeń, wielką nienawiścią, tworzy sztuczne konflikty, rozbija wszelką jedność. Coraz mocniej łączy ludzi przez popęd seksualny sztucznie nakręcany, przez pornografię, napędza w was chęć wyżycia się, nie pozwala rozwinąć się w was prawdziwej, Bożej Miłości.

              Kładzie coraz większy i większy nacisk na seks, na użycie zmysłowe, sztucznie nakręca wasze grzeszne potrzeby, używając do tego zmysłowych i ponętnych reklam. Tu gdzie Bóg przeznaczył miejsce na tworzenie nowego, świętego, błogosławionego przez Boga życia, weszła pornografia, która niszczy sobą dusze człowieka, tworzy nienaturalne wymagania, a w życie człowiecze wchodzi perfidia i wyuzdanie.

              Demon organizuje wam myślenie, „inspiruje” wam wasze potrzeby lecz według własnych założeń, według tego co sam zaplanował dla was, blokując przy tym miejsce przeznaczone dla Boga. Złu duch tworzy iluzje, że to czego Bóg żąda od człowieka, jest niemożliwym, albo za trudnym do zrealizowania, do spełnienia.

              Szatan nie wyganiany za bardzo z Kościoła Świętego, opanował jego struktury, wprowadza do Niego swoje własne modyfikacje, „reformy”, zmienia po swojemu liturgię tak, aby było w niej jak najmniej czci oddawanej Bogu, a zmiany, których dokonuje rękoma hierarchii wszystkich szczebli, urągają Bożej czci i ujmują Bożej chwały, niszczą w człowieku Łaskę Bożą, niosą sobą więcej Bożego przekleństwa, aniżeli Błogosławieństwa.

              Demony pychy i zamętu wchodzą też na teren objawień, gdzie osoby, które wybrała Trójca Święta do przekazywania ludziom Woli Bożej, zostają wciągani przez złe duchy w ambicje, którą inspirują demony. Demony sztucznie kreują ich potrzeby, często się im objawiają, jako ktoś z Nieba, czynią zamieszanie, zmieniają treść modlitw, modyfikują je według tego co sami uważają, czynią przy tym wielkie zamieszanie, często odciągają od prawdziwej, zdrowej pobożności wpychając w dewocję, która nie kroczy ku Łasce Boga, a raczej od niej was odcina.

              Wybrani nie zawsze są ostrożni, nie obserwują tego, kto do nich przemawia, nie patrzą na to co im ten przybywający podaje, lecz całkowicie bezkrytycznie wcielają to wszystko w życie. Zły duch daje im swoją wykładnię wiary i działania, podając to jako „Bożą receptę” na zbawienie.

              Mało kto z was chce się w tym czasie umartwiać, poświęcać czas swojemu i innych ludzi zbawieniu. Demony nie przeszkadzają we wcielaniu zmian, które same proponują. Boży przekaźnicy zwani wizjonerami, albo mistykami, mało się zabezpieczają, albo wcale, zbytnio nie kontrolują kto faktycznie do nich mówi. Bywa, że dość często biorą treść przekazywaną przez szatana, jako treść z Nieba przekazując to dalej, rozpowszechniają, a zły duch im nie przeszkadza w tym.

              Szatan nie przeszkadza w realizacji tego bo wie, do czego to doprowadzi. Bezkrytyczne działanie ludzi bierze słowa szatana, za Słowa z Nieba jednocześnie mając w pogardzie prawdziwe Objawienia z Nieba. Na jednego Bożego prawdziwego proroka, szatan daje dziesięciu swoich.

              Coraz mniej mają ludzie oparcia w swoich kapłanach, którzy już w seminariach duchownych są błędnie kształceni, przez sieć pracowników seminaryjnych działających z nadania kościoła szatana, masonerii. Kapłani prawdziwie wierni Bogu są prześladowani i niszczeni, a demon promuje najbardziej tych kapłanów i biskupów, którzy czynią najwięcej szkody Kościołowi Świętemu.

              Jest coraz mniej modlitwy w Kościele Świętym, coraz rzadziej ktoś się umartwia, pokutuje, pości, a to dało możliwość wejścia demonom do wnętrza Kościoła Świętego. Sami kapłani wszystkich szczebli, coraz mniej się modlą, prawie wcale się nie umartwiają poza nielicznymi wyjątkami. Chętnie zajmują się tym co podpowiada im demon, a unikają czynienia tego, co pragnie prawdziwa Wola Boża.

              Faktyczny stan Kościoła Świętego jest opłakany, a jego siła i oddziaływanie spadła prawie do zera. Mistyczne Ciało Mojego Ukochanego Jezusa Chrystusa, którym jest Kościół Święty powoli kona w konwulsjach. Niebawem na bardzo krótko zostanie pogrzebany, tak jak Mój Boski Syn Jezus, ale Bożą Mocą, za Moją pomocą i wstawiennictwem oraz działaniem odrodzi się, powstanie z martwych lepszy, piękniejszy niż był kiedykolwiek.

              Pokrótce przedstawiłam wam stan ludzkości, a demon już teraz świętuje swoje zwycięstwo nad Kościołem Świętym, bo ma świadomość, że prawie Go pokonał, jeszcze chwila, a będzie spoczywał w grobie. Mimo wszystko szatan niechcący pełni Wolę Bożą.

              Trójca Święta i Ja pragniemy, aby każdy kto może i zdoła, stał się jak najszybciej Bożym Niewolnikiem, Miłości Bożej przez Moje Święte, Niepokalane Serce. Chcę, abyście się modlili sercem, tak jak potraficie, tak jak wam pozwoli Duch Święty. Jednak nigdy tego nie czyńcie kosztem waszych obowiązków stanu. Poście, umartwiajcie się, pokutujcie, a to wszystko nieustannie oddawajcie do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca.

              Nie pozwólcie demonom sobie wmówić bezcelowości waszego trudu i wysiłku, to mówi do was książę ciemności. Choć to co dajecie jest jak kropla w wielkim oceanie, to przecież cały ocean składa się z wielu, wielu kropli. Zechciejcie zawierzyć Mi do końca, pozwólcie Mi sobą kierować, nigdy nie poddawajcie się złemu duchowi, a gdy was na chwilę pokona, wy niczym się nie zrażajcie, podnieście się szybko, oczyśćcie się w Sakramencie Pokuty, i dalej kroczcie drogą, po której was do Nieba prowadzę.

              Kto postara się być wiernym Bogu i Mnie, ten przetrwa, przejdzie do Nowej Ery, Ery Ducha Świętego. W Nowej, Świętej Erze będzie wszystko odnowione, oczyszczone. Zniknie grzech i jego skutki, a wszelkie Boże Błogosławieństwo będzie was przenikać i oplatać. W tym czasie Bóg da ludzkości wszystko to co zamierzał, pozbawieni istniejącej teraz obecności szatana ludzie będą żyć swobodnie, nie będą mieli nadmiernych pokus, każdy będzie realizował zadania postawione mu przez Bożą Opatrzność.

              Żywy Płomieniu o ile wytrwasz, to z Woli Bożej pomożesz odrodzić Kościół Święty. Wiem co sobie myślisz, że do niczego się nie nadajesz, to jednak nieustannie wmawiają ci demony. Bóg cię wybrał i chce się tobą posłużyć, ty poddaj się działaniu Boga i z ochotą pełnij Wolę Bożą taką, jak ona jest. Ja pomogę ci we wszystkim tylko trwaj, nie poddawaj się jakiemukolwiek działaniu złego ducha.

              Ufaj Bogu i nie poddawaj się zbyt łatwo jakiemukolwiek działaniu demona. Bóg dopuścił, że w czasie swoich narodzin umarłeś, przeszedłeś na drugą stronę, lecz Bóg cofnął cię z powrotem, abyś do końca mógł zrealizować Wolę Bożą. Szczątki tego wydarzenia pozostały jeszcze w twojej pamięci.

              Ja doskonale wiem, ze jesteś słaby i ułomny, pełen wad i ułomności, lecz Bożym pragnieniem było, abym się tobą zajęła, a Ja to uczyniłam z wielką radością. Trójca Święta ofiarowała tobie szczególnego opiekuna, którym jest Święty Gabriel Archanioł, jest Aniołem Bożej Informacji, jest jednym z siedmiu stojących w pogotowiu przed Tronem Trójcy Świętej.

              Ty sam jeszcze za wiele nie wiesz, za wiele nie rozumiesz, dostrzegasz własne dość ułomne realia i nie wyobrażasz sobie, w jaki sposób Bóg chce cokolwiek przy twojej pomocy uzyskać. Ty sam się o nic nie lękaj, zawsze ochotnie poddawaj się wszelkiemu Bożemu działaniu, a to w zupełności wystarczy. Niczym się nie zniechęcaj, ale staraj się nie poddawać i wypełniaj na bieżąco to co stanowi Wolę Bożą. Nie martw się o jutro, ty dziś realizuj na bieżąco Wolę Bożą, jutro pozostaw w Bożych i Moich Rękach.

              Nie zrażaj się upadkami, ale walcz ze swoimi wszelkimi słabościami i ułomnościami, a gdy nie będziesz dawać rady, proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz. Zawsze czyń to wszystko, co wskazuje ci Trójca Święta i Ja, resztę pozostaw innym do działania Bożego. Oddal od siebie wszelkie złe myśli, nie poddawaj się ich działaniu, zawsze słuchaj Bożych impulsów, zawsze wypełniaj wszystko to, co one ci wskazują. Stawaj tylko w prawdzie, nie poddawaj się nieprawdziwym oskarżeniom wewnętrznym. Ty oprzyj się na Trójcy Świętej i na Mnie, resztę pozostaw naszemu świętemu działaniu.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech, ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli.  

               Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 9 czerwca 2021r.  godz. 4:05                                                       Przekaz nr  1083

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Kocham was o dziatki miłe Mojemu Świętemu Sercu pomimo waszych wad i ułomności. Chcę, abyście usilnie pracowali nad własną osobowością, nad własnym zachowaniem, aby ono stało się kryształowo czyste, przejrzyste, święte. Nie ulegajcie zbyt łatwo zwodniczemu działaniu demona, bo on jest kłamcą od początku, od chwili swojego buntu, swojego grzechu, jest zwodzicielem całej ludzkości.

              Nie zniechęcajcie się niczym, ale trwajcie przy Mnie pełni Bożej Miłości i współczucia. Chcę w was, ale i poprzez was działać tak, jak Ja sam chcę i pragnę, czy pozwolicie Mi na to? Jestem Czystą, Świętą Hostią, czymś, co służy za Całopalną Ofiarę, bo Ja Sam jestem Czystą i Świętą Ofiarą, kimś to was kocha do szaleństwa Krzyża, kimś kto wszystko może, jestem Bogiem, jestem Tym, który z Miłości do człowieka, stworzył go tak, aby był do Mnie podobny, podobny do Ojca Niebieskiego i do Ducha Świętego.

              Dlaczego Trójca Święta zechciała w ogóle stworzyć człowieka, który jest podobny do Boga? Bóg to Trzy Niezależne od siebie Osoby Boże, stanowią Nierozerwalną Jedność, Jednego Boga przez Unię Miłości Trzech Osób Bożych. Choć dusza i ciało człowieka pochodzą z Bożej Materii, to dusza jest jednak inna niż ciało. Ciało to twór naturalny, biodegradowalny. Pierwszy człowiek był ulepiony z gliny, czyli z mułu ziemi. Tworzyłem go, aby był podobny do Mnie, lecz dopiero tchnienie Moich ust i Wola tworzenia utworzyły ciało Adama, które było stworzone tak, aby mogło normalnie funkcjonować, było niezależne.

              Przewidując wszystko nim nastąpi, ustaliłem to, co ma być stworzone w ciele, by to ciało mogło żyć i funkcjonować. Każdy organ jest ważny, każdy spełnia określoną przeze Mnie funkcję, każdy jest ważny i służy ciału człowieka. Adam, pierwszy człowiek został stworzony jako około 30-letni mężczyzna. By nie czuł się samotny, uczyniłem odpowiednią dla niego pomoc, pierwszą kobietę, Ewę.

              Przewidując funkcjonalność ciała, stworzyłem je optymalnie najlepiej, jak to było możliwe. Ciało Ewy także jest biodegradowalne, a po śmierci ciała przetwarza się ono na czynniki z których powstało. By ciało mogło się rozmnażać, przewidując wszelkie zdarzenia, które nastąpiły jedne po drugich, utworzyłem w ciele odpowiednie organy, w tym te, które służą człowiekowi do rozmnażania.

              Dlaczego ukształtowałem ciała tak, a nie inaczej? Wszystko jest dokładnie przemyślane, by mogło spełniać określone funkcje. Szczytem stworzenia człowieka było powołanie do życia jego duszy. Dusza ludzka także jest uczyniona z Bożej Materii, lecz z bardzo niewielkiej jej części z każdej z Trzech Osób Bożych. Dusza ludzka jest niezależna, niezniszczalna i nieśmiertelna. Duszę zawsze tworzymy w chwili powstania pierwszych komórek ciała.

              Adam powstał odmiennie od reszty ludzkości, bo ulepiwszy model ciała, przetworzyłem je i tchnąłem w nie tchnienie życia, dając mu jego duszę. Od razu zaczął żyć i funkcjonować tak, jak to zaplanowała Trójca Święta. Chcąc, aby Adam nie był sam, uśpiłem go, wyjąłem jedno z jego żeber, a miejsce to zapełniłem ciałem, a z żebra stworzyłem, uformowałem ciało kobiece, które z racji funkcji, które temu ciału zaplanowałem, musiałem utworzyć je nieco inaczej, jak ciało Adama.

              Płeć ciała posiada jedynie powłoka cielesna, bo tylko ono się rozmnaża, z Bożą pomocą tworzy się nowe ciało, ciało nowego, drugiego człowieka. Dusza ludzka nie posiada płci, bo prawo tworzenia duszy Trójca Święta zarezerwowała Jedynie dla siebie i dlatego nie posiada płci, bo dusza się nie rozmnaża.

              Człowieka tworzyłem wspólnie z Bogiem Ojcem i Bogiem Duchem Świętym. Tuż po stworzeniu, Adam i Ewa byli czyści, święci, bez jakiegokolwiek grzechu. Zaplanowałem, aby rozmnażanie się człowieka było perfekcyjne, by mężczyzna i kobieta przytulili się do siebie z chęcią tworzenia nowego życia, aby ono powstało przez przepromieniowanie wzajemne tak, jak powstało Ciało Mojej Świętej, Kochanej Mamy. Ten sposób miał być doskonały, perfekcyjny, o wiele lepszy milszy, dający o wiele więcej radości i przyjemności dla mężczyzny i kobiety, niż ten sposób, który znacie, które obecnie funkcjonuje, a który jest jedynie alternatywnym sposobem rozmnażania, który Trójca Święta przewidziała i utworzyła człowiekowi odpowiednie do rozmnażania organy płciowe.

              W swojej mądrości Trójca Święta przewidziała upadek pierwszych ludzi, ich grzech i jego skutki. Obecny sposób waszego rozmnażania jest sposobem alternatywnym, wynikającym z grzechu pierworodnego, który popełnili pierwsi rodzice. Niestety jest to dość ułomny sposób rozmnażania, mający swoje skutki uboczne i dostarcza mężczyźnie i kobiecie o wiele, wiele mniej przyjemności z rozmnażania, niż to było zaplanowane pierwotnie.

              Nie pozwoliłem na to, by dusza mogła się rozmnażać, ani też nie może tego uczynić żaden duch Aniołów także tych, co upadli. Mimo, że do stwarzania Trójca Święta używa Bożej Materii, to nie powoduje to powstania jakiegokolwiek uszczerbku dla Bożego Ducha. Dusza człowieka i duch Anioła nie może się rozmnażać, bo za każdym razem Trójca Święta stwarza ducha Anioła i duszę człowieka z Bożej Materii. Trójca Święta nie może pozwolić Aniołom i ludziom, by sami mogli brać Bożą Materię, bo tak bliski kontakt z Bogiem, mógłby spowodować unicestwienie człowieka, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Osoby Trójcy Świętej są niczym nieograniczone. Każda dusza ludzka i duch każdego, nawet upadłego Anioła ma niewiele Bożej materii w sobie. Nie może się ona powiększać ani dzielić, więc rozmnażanie ducha i duszy jest niemożliwe. Osoby Trójcy Świętej także nie mogą się rozmnażać, bo Trójca Święta nie ma tej możliwości w swojej naturze, może jedynie stwarzać używając do tego celu Bożej Materii.

              Człowiek po grzechu pierwszych rodziców „zyskał” w „spadku” grzech pierworodny, który skaził ludzką naturę. Wobec powyższego, natura człowieka i upadłego Anioła sprawia, że człowiek ma skłonność do grzechu, lubi eksperymentować, a zwłaszcza ma skłonność do grzeszenia przy rozmnażaniu, czyniąc to bez Bożego Błogosławieństwa. Łamiąc jakiekolwiek Prawo Dekalogu, człowiek ściąga na siebie winę i karę. Każdy grzech czyniony przez człowieka, niesie ze sobą odpowiednie, a przy tym negatywne konsekwencje.

              Choć Trójca Święta jest Wszechmocna i Wszechpotężna, to nie może się rozmnażać, bo to mogłoby dać wiele bardzo negatywnych i nieprzewidzianych konsekwencji, zbyt wielkich, by to opisać, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Wielu informacji o Bogu nigdy nikt się nie dowie, bo nie ma takiej potrzeby.

              Człowiek, aby się rozmnażał został stworzony jako mężczyzna i kobieta. Trzy Boże Osoby są rodzaju męskiego, a nie ma, nie istnieje i istnieć nigdy nie będzie Boskiego odpowiednika kobiety. Każda Osoba Trójcy Świętej istnieje od zawsze, na zawsze. Każda Osoba Boża jest bytem samo podtrzymującym się, wiecznie trwającym, nie są stworzeniem, istnieją nieustannie.

              Od Osób Trójcy Świętej wzięło początek wszystko, co zostało stworzone. Język ludzki jest zbyt ubogi, aby to dostatecznie godnie opisać, abyście mogli pojąć czym jest wieczność, Kim jestem jako wiecznie trwający Bóg. Boży Byt jest, istnieje, nie rozmnaża się, bo nie istnieje taka możliwość. Każda Osoba Boża ma pełną wiedzę, władzę, wszechmoc, wszechpotęgę, zna każdą możliwą konsekwencję każdej decyzji. Każda Boża myśl może być zrealizowana, bo takie ma Trójca Święta właściwości i możliwości.

              Każda Osoba Boża jest dobra, bo tak chce i pragnie, bo tak jest lepiej. Każda Osoba Boża ma w sobie wielką Miłość, bo to doskonałe, pozytywne uczucie. Trójca Święta jest dobra, bo taka jest jej natura. Jest święta, bo tak chce i pragnie, bo tak jest lepiej, bo lepsze są konsekwencje dobra i świętości, a niżeli zła. Zło w wykonaniu Boga, przyniosłoby sobą przeogromne i bardzo negatywne konsekwencje. Jako Bóg, Trójca Święta zna każdą możliwą konsekwencję każdej swojej i stworzenia decyzji, dlatego nie mówi, ani nie czyni niczego, co mogłoby działać na czyjąkolwiek szkodę.

              Każde Słowo Trójcy Świętej ma Moc Stwórczą, a jakiekolwiek tworzenie zależy od Osób Trójcy Świętej. Jako Bóg, zawsze mówi prawdę, nigdy nie kłamie, bo nie ma takiej potrzeby. Trójca Święta nigdy nie zmienia zdania w jednej sprawie, w jednej kwestii, bo jest stała, a znając wszelkie konsekwencje w każdej sprawie, w każdej materii, w każdej kwestii, bo znając prawdę taką, jaka ona jest, nie musi zmieniać zdania.

              Nie istnieje nikt, ani nic, co byłoby mocniejsze, większe od Osób Trójcy Świętej. Mając Wszechmoc i Wszechpotęgę, Trójca Święta wszystko może uczynić, nie ma jakiejkolwiek trudności lub problemu w stwarzaniu. Żadne stworzenie nigdy nie zdoła wymusić czegokolwiek na Bogu, bo nie ma takiej możliwości działania. Człowiek i Anioł może wpłynąć na zmianę jakiejś decyzji Boga, która miała być na czyjąś niekorzyść, przez pokutę i ekspiację naprawiając wyrządzone krzywdy wobec kogoś, a to wynagradza wobec Bożej Sprawiedliwości.

              Złe duchy niczego nie zdołają uczynić Bogu, bo są jedynie stworzeniem. Trójca Święta wykorzystuje ich złowrogie wobec człowieka działanie, by jego uświęcić, usprawnić, aby mógł człowiek przy Bożej pomocy dojść do jak najwyższego stopnia chwały i radości w Niebie.

              Żywy Płomieniu, bądź spokojny i wyrozumiały, wycisz się, nie ulegaj niepotrzebnym emocjom. Nikomu nie daj się w niczym sprowokować, nigdy nie poddawaj się jakimkolwiek naciskom ludzi. Ty słuchaj tego co inni mówią, lecz sam wyciągaj wnioski, bierz pod uwagę zdanie innych, bo dość często któraś Osoba Boża posługuje się innymi ludźmi, by ci coś przekazać poza ich świadomością.

              Niczego nie planuj, żyj nieustannie Bożą Wolą, słuchaj dokładnie tego co mówimy, jednocześnie wykonując to co ci polecimy. Ty nie martw się o swój i rodziny byt, ani o środki do życia, bo Boża Opatrzność dba o ciebie, ty natomiast dbaj o doskonałe wypełnianie Woli i Myśli Bożej, a to wystarczy.

              Nie planuj za wiele, bo nie wszystko pozwolę ci zrealizować. Zadbaj o swoje zdrowie, nie myśl niepotrzebnie o swojej przyszłości, bo sama Trójca Święta wszystko tobie odpowiednio zaplanowała. Nie kombinuj za wiele, ani się nie troskaj, zwłaszcza o swoją przyszłość i finanse, bo ty i twoje sprawy są całkowicie w ręku Trójcy Świętej, ty jedynie realizuj na bieżąco Wolę Bożą.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej, niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Zawsze ufajcie Mi do końca i starajcie się pełnić Bożą, a nie swoją Wolę. Na dalsze życie i podjęcie właściwych decyzji, wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                     Jezus.

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 10 czerwca 2021r.  godz. 4:47                                                     Przekaz nr  1084

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję  i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

               Kocham was niezmiernie i pragnę w was rozlać Moją nieprzeciętną Miłość, pomimo waszych grzechów, wad i ułomności. Chcę, aby każdy człowiek zechciał dokładnie wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Dlaczego to jest tak bardzo ważne dla was? Jak wiecie Trójca Święta ma wiele przymiotów, pozytywnych walorów, pośród których jest Wszechwiedza, oraz zdolność przewidywania zdarzeń i wszelkich możliwych konsekwencji.

              Każda Osoba Trójcy Świętej jest Jedynym Bogiem, złączonym Unią Bożej Miłości. Z Mojej własnej natury jestem Święty, Dobry, bo tak chcę, tak pragnę, tak wybrałem. Jedynie każda Osoba Trójcy Świętej wie wszystko o każdym człowieku wszystkich czasów i wieków, każdym, który był, który jest, a także tym, który dopiero będzie w każdej chwili swojego istnienia. To samo tyczy się każdego Anioła z każdego Chóru Anielskiego łącznie z tymi, którzy upadli.

              Trójca Święta będąc Bogiem wie wszystko o wszystkim co sama stworzyła i o tym co dopiero kiedykolwiek stworzy lub przetworzy. Wie co wybierze każdy człowiek, jakiego wyboru dokona, jaką decyzję podejmie. Wiem co dla was jest lepsze, co da wam więcej korzyści, co zapewni wam więcej niekłamanej radości. Wiem jakiego wyboru powinniście dokonać, aby zyskać dla siebie i innych o wiele więcej wszelkich Bożych Łask i Darów.

              Wolą Bożą jest to, abyście wybrali dla siebie to, co My dla was wybierzemy. Swoim życiem wybierajcie to, co stanowi Wolę i Myśl Bożą. Po swoim upadku upadli Aniołowie stali się do cna źli, niezwykle zazdrośni o los człowieka, dlatego jako ten, który nieustannie kłamie, nie mówi prawdy ze swojej demonicznej natury, daje wam sporą ilość znieczulenia demonicznego i hipnozy, wmawia człowiekowi swoje kłamstwa, że to co on wam proponuje, jest „lepsze” dla was, że będzie o wiele lepiej jak będziecie realizować to, co on wam proponuje.

              Jak już wiecie, demon nigdy nie mówi prawdy, chyba, że jest przeze Mnie do tego zmuszony. On kłamie, zwodzi, oszukuje, dobrowolnie nigdy nie mówi całej prawdy, lecz jedynie dla swoich wrednych, perfidnych, zwodniczych celów, kusi, namawia człowieka na łamanie Bożego Prawa Dekalogu. Nie może on was brać siłą, chyba że otrzyma ode Mnie specjalne pozwolenie na testowanie czyjejś wierności. Działa on na was wszystkich jedynie siłą swojej sugestii, a czyni to bardzo przekonywująco.

              Każdy człowiek posiada wolną wolę, oraz prawo dokonywania swojego własnego, a przy tym swobodnego wyboru pomiędzy tym co człowiekowi proponuje Bóg, a tym co wam proponują upadli Aniołowie. Wbrew pozorom, dokonanie właściwego wyboru nie jest łatwe, ani proste, bo zły duch oszukuje człowieka. Niejednokrotnie zdarzyło się, że ktoś z was dokonał wyboru tego, co zły duch wam zaproponował.

              Po dokonaniu swojego wyboru, człowiek doznaje konsekwencji dokonanego wcześniej wyboru, które nie zawsze od razy zaistnieją, lecz to czasem działa długofalowo i nie widać od razu owoców dokonanego przez siebie wyboru.

              Trójca Święta pragnie, aby każdy człowiek dokonywał dobrego, właściwego, Bożego wyboru, a nie tego co wam proponuje szatan. Niestety, czasem bywa, że człowiek dokona złego, niewłaściwego wyboru i wówczas dociera do was nieuchronna konsekwencja dokonanego przez was wyboru.

              Nigdy nie mówcie Bogu, że jest niesprawiedliwy, bo to nie jest prawdą, to jest ciężkie bluźnierstwo. Każdy z was dokonuje codziennie swojego niezależnego, wolnego wyboru, podejmuje swoją własną, od nikogo niezależną decyzję, by w następstwie doznać rezultatów wcześniej podjętej decyzji, tego co wybrał.

              Jak zawsze dokonywać dobrego, właściwego wyboru? Na dobry początek każdy z was jeżeli jeszcze tego nie uczynił, niech teraz uporządkuje swoje życie i postępowanie. Zechciejcie wyprostować swoje zagmatwane ścieżki. Chcąc to uczynić, zacznijcie się modlić do Boga i Maryi, a także świętych, a nawet do świętych dusz czyśćcowych i zabitych dzieci nienarodzonych, które wiele mogą wyprosić.

              To Duch Święty wami pokieruje, jak się będziecie modlić, którą modlitwę wybierzecie. Demony będą wam wmawiały, że to strata czasu i energii, że nie warto marnować na to czasu, będą wam wmawiały, że to wszystko bez sensu, że nie warto się wysilać. Ja proszę was, abyście nigdy go nie słuchali, lecz zawsze słuchajcie jedynie Bożego natchnienia, jednocześnie odrzucając to wszystko, co proponuje wam szatan.

              Jak rozpoznać głos szatana, od głosu Bożego? Niestety, rozpoznanie tego, kto do was przemawia nie jest łatwe, ale konieczne i musicie swojego wolnego wyboru dokonać, nie możecie pozostać neutralni. Zawsze obserwujcie owoce, do których zmierza każda propozycja, do czego ona prowadzi, do jakich owoców zmierza. Te złe wybory, zawsze zmierzają do łamania Bożego Prawa Dekalogu, te dobre prowadzą drogą prawdy i miłości oraz drogą przebaczenia.

              Każdy wybór niesie sobą jakąś konsekwencję, wy zawsze wybierajcie prawidłowo, czyli według Woli i Myśli Bożej. Chcąc zawsze dokonywać dobrego, właściwego wyboru, na początek uporządkujcie swoje dotychczasowe życie, zaczynając od uporządkowania swojego systemu wartości. Na początek ustalcie to co jest naprawdę dla was ważne, a co jest nieistotne.

              Ważnym jest dokonanie właściwego wyboru, swojej właściwej drogi życiowej. Tego wyboru zawsze dokonujcie nie sami, samodzielnie, ale proście Boga o pomoc w dokonaniu właściwego wyboru. Przed podjęciem ważnej, zwłaszcza życiowej decyzji najpierw pośćcie, kto może na sucho, nic do ust oprócz Komunii Świętej, kto nie może to o chlebie i wodzie. Nie jedzenie mięsa jest za słabe, to tylko wstrzemięźliwość. Następnie módlcie się do Boga, zwłaszcza o właściwe światło Ducha Świętego.

              Zechciejcie w tym czasie nawiedzić Najświętszy Sakrament, tam szukajcie natchnienia. Przy swojej pierwszej modlitwie proście Trójcę Świętą i Maryję o odcięcie was od obecności i wzroku oraz słuchu demonów, aby nie przeszkadzały wam w dokonaniu właściwego wyboru, zgodnego z Wolą i Myślą Bożą. Jeżeli tego nie uczynicie choćby swoimi własnymi słowami, to przeciwnik waszego dobra i szczęścia, szatan może wam przeszkodzić i wiele namieszać.

              Każdy z was ma jakieś swoje obowiązki do codziennego wykonania, których nie można pominąć, to właśnie są wasze obowiązki stanu. Nie powinniście wykonywać tylko czegoś co lubicie i pragniecie, a zaniedbywać tego co konieczne, czyli swoich obowiązków stanu. Chcę, aby każdy wasz dzień zaczynał się i kończył choćby krótką modlitwą.

              Jeżeli to możliwe, unikajcie długiego ślęczenia przed telewizorem i Internetem. Ślęcząc długo przed tymi urządzeniami, najzwyczajniej w świecie pełnicie wolę diabła, a nie Bożą. Kto z was może, niech pozbędzie się zupełnie tych urządzeń, to ważne jest zwłaszcza w tym niełatwym, a opanowanym przez szatana czasie. W ten sposób zyskacie o wiele więcej radości życia. Pozostali niechaj używają tych urządzeń z niezbędną rozwagą, tylko tyle ile jest konieczne. We wszystkim słuchajcie głosu waszego sumienia, on wami dobrze pokieruje.

              W swoim codziennym życiu uwzględnijcie potrzebę waszej duszy, modlitwę, której podstawą jest zawsze Msza Święta, cały cztery części Różańca Świętego, oraz Koronka do Bożego Miłosierdzia. W tym miejscu zdajcie się na natchnienia, które wam na bieżąco zsyła Duch Święty. Nie zawsze możecie lub dajecie radę klęczeć przy modlitwie, choć postawa klęcząca przy modlitwie jest najmilszą Bogu, to Trójca Święta akceptuje także inne postawy. Do modlitwy wykorzystujcie różne sytuacje, bo możecie się modlić jadąc jako pasażer, idąc pieszo, spacerując. Wykorzystujcie do tego każdy dobry pomysł.

              Nauczcie się na co dzień żyć Bogiem, często o Bogu myślcie. Mając jakiekolwiek problemy czy kłopoty choćby drobne, zwróćcie się o niezbędną pomoc do Boga wystawionego w Najświętszym Sakramencie, a gdzie nie ma wystawienia, tam idźcie przed Tabernakulum. Mówcie Bogu o wszystkim, nawet o sprawach mało ważnych, mało istotnych, które dla innych są głupotą. Powierzajcie Mi swoje troski i kłopoty, dzielcie się swoimi radościami ze Mną.

              Proście o pomoc, o zmianę waszego losu, a nade wszystko proście o Boże Błogosławieństwo. Zanim zaczniecie mówić Bogu litanię próśb, pierwej składajcie Bogu dziękczynienie za do tej pory otrzymane Łaski i Błogosławieństwa, następnie zechciejcie uwielbiać Boga, czy to swoimi słowami, a jak nie potraficie, skorzystajcie z gotowych modlitw. Nie każdy modlący się o tym pamięta. Na końcu dopiero proście, ale o wiele lepiej uczynicie, jak oddacie się Bogu do dyspozycji, w Niewolę Bożej Miłości przez Niepokalaną, wówczas sam Bóg wami odpowiednio pokieruje.

              Trójca Święta jest dla was najlepszym, niedoścignionym wzorem, jest dla was najlepszym Ojcem, jest prawdziwym, niekłamanym, nieoszukanym przyjacielem, który nigdy nie zawodzi. Doskonale wiem, że pragniecie towarzystwa innego człowieka, zwłaszcza towarzystwa osoby drugiej płci, lecz to przynosi wam najczęściej szereg różnych rozczarowań. Tu także zdajcie się na Boga, proście o dobrego towarzysza życia, o dobrych, uczciwych, rzetelnych przyjaciół, a gdy będzie to zasadne, dar taki otrzymacie. Po otrzymaniu nie zapomnijcie za wszystko Bogu podziękować. 

              Ja pragnę, aby nikt z was celowo nie grzeszył, nie upadał. Doskonale wiem, że żyjąc na ziemi jesteście słabi, ułomni, ale to życie jest dla was próbą, a Ja chcę, abyście ją zdali celująco. Ze swojej słabości dość często upadacie, lecz niczym się nie zrażajcie, za każdym razem podnoście się, oczyśćcie się w Sakramencie Pokuty i kroczcie dalej. Zechciejcie stale kroczyć ku Bogu, nieustannie w wzwyż, starajcie się nieustannie udoskonalać.

              Chcąc się doskonalić, poznajcie najpierw swoje własne ograniczenia, wady, ułomności, uczyńcie swoisty dokładny rachunek sumienia, jak to będzie pomocne, możecie gdzieś wszystko zanotować w jakimś ukrytym i tylko dla was znanym miejscu, to może wam ułatwić życie i działanie. Dokładnie ustalcie ciężar gatunkowy waszych wad i ułomności, a swoją przemianę zacznijcie od tego, że nie będziecie się z tym sami szamotać, jak złapana mucha w sieci pająka. Proście Boga i Maryję o pomoc i obronę, a następnie czyńcie wszystko co w waszej mocy, aby tę słabość, ułomność pokonać.

              Nie od razu ujrzycie efekty waszych wysiłków, może wszystko potrwać pewien czas i nie będzie wam to wychodzić za dobrze. Pamiętajcie, że szatan się wam przygląda i przypatruje, nie stoi biernie, lecz wcina się w wasze życie, z zazdrości wciągając was w grzechy i mnożąc słabości. Będzie on czynić wszystko co tylko zdoła, aby wam przeszkodzić, wy jednak się tym nie zrażajcie, codziennie proście o pomoc w pokonaniu jego.

              Ja widząc wasz trud i wysiłek, nie będę zbyt długo stał z boku i na was patrzył, tylko pospieszę wam z niezbędną pomocą. Zechciejcie panować nad swoją mową, nie używajcie jej niepotrzebnie, „nie kłapcie dziobem”, lecz starajcie się raczej milczeć niż niepotrzebnie mówić. Będziecie rozliczeni na Sprawiedliwym Sądzie Bożym z każdego niepotrzebnie wypowiedzianego słowa. Mówcie tylko tyle, ile jest to konieczne, niezbędne. Zechciejcie się wyciszyć, zwłaszcza wyciszcie wasze myśli, niech nie biegają wam po głowie, „jak żyd po pustym sklepie”.

              Żywy Płomieniu, kochaj Mnie i bądź nieustannie ze Mną, walcz z wszelkimi swoimi grzechami, słabościami i ułomnościami. Proś Mnie o pomoc, a pomoc tę z pewnością otrzymasz, a otrzymawszy nigdy nie zapominaj podziękować. Nie wybiegaj myślą za bardzo do przodu, bo jednak twoje życie jest w Moim Świętym Ręku. Realizuj to wszystko co stanowi Drogę i Wolę Bożą, a My z Nieba zajmiemy się resztą. Zawsze słuchaj natchnień z Nieba, nie bagatelizuj żadnego. Słuchaj uważnie tego, co mówią do ciebie inni ludzie, a do siebie bierz tylko słuszne uwagi, bo jak wiesz, Trójca Święta lubi posługiwać się przygodnymi osobami, aby przekazać ci coś poza ich świadomością. Ty zechciej do końca pełnić Wolę Bożą.

              Znasz swoje słabości, a Ja pragnę, abyś za wszelką cenę unikał wszelkich okazji do tego, co ściąga cię w dół. Chcąc się wzmocnić duchowo, działaj aktywnie, pomagaj innym w tym, w czym zdołasz. Nie zapominaj o dobrej lekturze duchowej, na czele z Pismem Świętym. Słuchaj dokładnie tego co do ciebie z Nieba mówimy, nigdy niczego nie bagatelizuj.

              Odrzucaj każdą, najmniejszą propozycję demona, nigdy nie wchodź z nim w dialog, to nic dobrego ci nie da. Wykonuj na bieżąco to, co ci zleci Trójca Święta, w pełni otwórz się na każde w tobie Boże działanie. Zauważaj zawsze prawdziwe Słowa Boże, nawet podawane przez inne osoby. Dam ci łaskę wychwycenia prawdy, rozpoznania głosu z Nieba, choć nie zawsze od razu.

              Odsuwaj od siebie wszelkie myśli, zwłaszcza te, które podsuwa ci upadły Anioł. Znasz już dość dobrze siebie samego, wiesz na co możesz sobie pozwolić, a przed czym się strzec, jak przed ogniem piekielnym. Odsuwaj od siebie demoniczną retrospekcję, którą zły duch modyfikuje do swoich celów. Nigdy nie poddawaj się jego działaniom, kochaj Mnie, kochaj Trójcę Świętą i Maryję. Nie musisz czuć uczuć, ty czyń tylko dobro, bądź posłuszny Bożej Mowie, a to wystarczy. Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój  niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją Łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każdą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku.

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Bożą, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Kto z was jest w stanie Mnie choć trochę pokochać? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                          Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 11 czerwca 2021r.  godz. 4:18                                                     Przekaz nr  1085

Najświętszego Serca Pana Jezusa, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wasza wolna wola.

              Jestem Bogiem, Trzecią Osobą Bożą, Tym, który was Sobą wypełnia i tylko dzięki Mnie i Mojemu Świętemu działaniu, możliwy jest w was jakikolwiek rozwój duchowy, bo tylko Ja i Moje Święte działanie dajemy wam taką możliwość. Lubię pracować, bardzo lubię czynić to co robię, bo to zapewnia Mnie i osobom, na które działam wiele, wiele radości, a przez to pomnażana jest znacznie Boża Miłość.

              Jestem Czystą, Świętą Miłością, w niej trwam, w niej promieniuję na każdą stworzoną osobę człowieka i Anioła. Nie mogę ofiarować nikomu nadmiaru miłości, bo taki nadmiar może was unicestwić, zlikwidować wasz byt, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Zupełny brak miłości jest stanem wiecznego potępienia w piekle, który trwa już od wielu tysięcy lat, od chwili buntu części zbuntowanych Chórów Anielskich, a będzie trwać całą wieczność.

              Trójca Święta, grzechem upadłych Aniołów została przez podjęcie ich własnej decyzji o buncie, zmuszona do utworzenia miejsca ich swobodnego pobytu i tak musieliśmy stworzyć piekło. Było niejednokrotnie wspominane we wcześniejszych orędziach o Moich Świętych Darach i Owocach, więc nie będę ich ponownie opisywać.

              Nie mogę dać, ofiarować Moich Świętych Darów i Łask komuś, kto ich nie chce, lub w ogóle o nie, nie prosi. Tu jedynym wyjątkiem jest, gdy ktoś w swojej wielkiej ufności zdecydował się zostać Bożym Niewolnikiem Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Swobodnie i bez powiadamiania niewolnika mogę tylko w nim działać tak, jak chcę i pragnę, nie pytam już go o zgodę na Moje w nim i poprzez niego działanie, lecz działam tak jak chcę i pragnę, do woli.

              To Trójca Święta sama decyduje o wszystkim, a w imieniu Bożego Niewolnika prosi Trójcę Świętą o wszystko Maryja, Moja Święta, Ukochana Oblubienica. Pragnę, abyście nigdy nie blokowali się na Moje Święte w was i poprzez was działanie, nie hamowali możliwości transferu Mojego Świętego działania, możliwości przepływu Łaski Bożej do was przez swoje nieprzygotowanie, przez rozrost własnego ja, własnej, choćby ukrytej pychy.

              Z natury jestem dobry, bo tak chcę, bo tak pragnę, takiego wyboru dokonałem. Nikt niczego nie zdoła uczynić, bez współdziałania z Moją Świętą Osobą. Nigdy nie blokujcie się na transfer Mojej Świętej Łaski, lecz otwórzcie swoje serce na oścież, zaproście Mnie do działania, do szerokiej współpracy. Rani Mnie wasza nieufność na Moje w was, ale i poprzez was działanie.

              Dlaczego o wiele chętniej współpracujecie ze złymi duchami, a Mnie i Moje Święte działanie macie w pogardzie, albo w głębokiej obojętności? O wiele za mało zwracacie się do Mnie o pomoc, o światło, o Łaski Boże, o Moje was kierowanie. Złe duchy zaciemniają wam Mój Obraz, Moje Święte działanie, nie pozwalają wam się do Mnie zbliżyć, odkryć Mnie i Moje Święte działanie. Jedynie Maryja i współpraca z Jej Świętą Osobą zapewni wam prawdziwy, dogłębny rozwój Łaski Bożej, oraz właściwe jej dla was dozowanie.

              Lubię działać pełną Moją Mocą, jestem w stanie naprawdę wiele uczynić, wiele zmienić, ale ludzie nie chcą Mnie zauważyć i Mojego, Świętego działania poza pojedynczymi osobami na całym świecie. To dzięki Mojemu Świętemu działaniu możecie się modlić, nawracać się lub oczyszczać w Sakramencie Pokuty.

              Chcę, bardzo pragnę w was i poprzez was działać do woli, lecz choć jestem Wszechmogący, to ogranicza Mnie i Moje Święte w was i przez was działanie, wasza wolna wola. Oddając swoją wolną wolę do Bożej dyspozycji przez Niepokalaną, wkładacie wszelkie możliwości działania w Święte Dłonie Maryi, a to oznacza, że wykorzystam wasz cały potencjał do rozbudowywania w was i poprzez was Chwały Bożej.

              Moc Mojego Świętego działania jest niczym nieograniczona, nawet wyobraźnią. Z Mojej natury jestem święty, delikatny, jednak potrafię być silny i brutalny. Brutalności używam jedynie do trzymania we właściwych ryzach „mieszkańców” piekła. To ostatnie nie jest dla Mnie miłym, przyjemnym, ale koniecznym działaniem.

              Nie mogę w piekle działać Bożą Miłością, bo to unicestwiłoby byt jego mieszkańców, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Miłość zawiera w sobie inne Boże Przymioty, które są siłą i potęgą Trójcy Świętej. Siła i potęga Bożej Sprawiedliwości jest także częścią składową Bożej Miłości. Tu w piekle mogę działać jedynie Bożą Sprawiedliwością, tylko tym Bożym przymiotem.

              Ten kto po swojej śmierci dostał się do piekła, sam o swoim losie zdecydował poprzez decyzje, których dokonał żyjąc jeszcze na ziemi. Wybierając zło, człowiek przekracza Prawo Dekalogu, a to oddala duszę człowieka od dobra, od Mojego Świętego, pozytywnego działania. Nikt was siłą nie zmusza do wyboru dobra lub zła, obie strony was jedynie zachęcają, do rozpoczęcia kroczenia ich drogą. To wy podejmujecie swoją własną, niezależną decyzję o tym, którą drogę wybierzecie.

              Łamiąc Boże Prawo Dekalogu, człowiek nie zawsze czyni to świadomie. Trójca Święta zawsze działa w Przymiocie Bożej Sprawiedliwości i nie skazuje na wieczne potępienie, piekło kogoś, kto nie jest do końca świadomy podejmowanej przez siebie decyzji. Dajemy każdemu człowiekowi szansę, na podjęcie dobrej decyzji, aż do jego śmierci walczymy o jego wieczność, jednak tak samo walczą demony, tylko dla tego, aby jeszcze jedną duszę wyrwać ze Świętych Rąk Boga.

              Trójca Święta nie działa tu siłą, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Zasługi całego życia osoby konającej, mają na tę duszę wielki wpływ, jak również wielki wpływ mają modlitwy, posty i pokuta innych osób oraz możliwość ofiarowania się, zwłaszcza swoich modlitw, postów i ofiar, przez inne, żyjące jeszcze na ziemi osoby.

              Ofiara i dar tych osób ma ogromny wpływ na Bożą Sprawiedliwość, która musi właściwie zareagować na takie działanie drugiego człowieka i nie może pozostawić ofiarniczego działania drugiego człowieka bez odpowiedniej odpowiedzi.

              Ofiara bliźniego na korzyść innego, grzeszącego człowieka, niweluje skutki jego grzechu na tyle, że wyrok Świętej Bożej Sprawiedliwości z wiecznego potępienia, zmienia się na czyściec, a to już zapewnia tej duszy zbawienie. Niestety, działanie demonów sprawia, że zbyt wielu ludzi w swoim zaślepieniu wybiera zło i grzech, a ofiarników i ekspiratorów jest stosunkowo niewielu i dlatego tak wielu ludzi lawinowo kroczy na wieczne męki.

              Zachęcam was do pełnej współpracy z Moją Świętą Osobą, zachęcam was do składania modlitw, ofiar i postów do Bożej Dyspozycji, do Bożego Skarbca. Fakt ten sprawia, że możemy wyrwać piekłu choć niektóre dusze kapłanów i biskupów, oraz dusze kardynałów, a to z kolei zapewni wielki wzrost działania Łaski Bożej i uratuje od wiecznej kaźni, dodatkowe duże ilości ludzi.

              Dlaczego Trójca Święta pozwoliła działać demonom? O tym już dawniej była mowa, ale chętnie powtórzę. Trójca Święta chcąc dać człowiekowi większy stopień Chwały Bożej, bo to umożliwia ofiarowanie człowiekowi o wiele większej pojemności duszy, a to z kolei owocuje  zwiększeniem ilości i jakości jego szczęścia i radości w Niebie.

              Doskonale wiem, że to tworzy szereg niebezpieczeństw dla wielu ludzi, lecz przesiew ludzi idących do wieczności jest niezbędny, wręcz konieczny, bo chwiejni, bez przejścia swojej próby ludzie, po fakcie wejścia do Nieba, zaczęliby w Niebie grzeszyć, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość, bo zbyt wielkie byłyby tego negatywne konsekwencje.

              Trójca Święta wykorzystuje złośliwość i nienawiść upadłych Aniołów do ich negatywnego działania na człowieka.  Mają one za zadanie tak negatywnie działać na wszelkie możliwe sposoby na każdego człowieka, aby ten miał szansę podjąć walkę i w konsekwencji pokonać go na dobre. Demony działając, nieświadomie przyczyniają się do pomnożenia Chwały Bożej u tych, którzy podjęli walkę i starania o Niebo.

              Nadszedł czas, kiedy niebawem, wypełni się dokładnie czas Apokalipsy Świętego Jana Apostoła. Do końca zrealizują się wszelkie ukryte w niej zapowiedzi. Nigdy wcześniej nie działały upadłe Anioły na ludzkość z taką siłą i intensywnością, jak działają obecnie. W czasie działania syna zatracenia, Antychrysta, demony będą działały z pełną, 100% siły i mocy, teraz jednak działają na 83% swoich możliwości. Walka duchowa trwa, a wielki bój toczy się o was Moi kochani.

              Z jednej strony kusi was i męczy horda demonów, a jest nazbyt wielu tych, co ulega ich działaniu. Siła i moc złych duchów jest w ich działaniu, poprzez ogromne znieczulenie demoniczne i hipnozę, które aplikują człowiekowi, by ten nie czuł wyrzutów sumienia podczas gdy grzeszy. Człowiek, który się nie modli, nie pości, nie umartwia się, lub czyni to o wiele za mało i za rzadko, nie ma siły duchowej wynikającej z takiego działania, aby walczyć z szatanem i w konsekwencji ulega mu, bo się nie broni, lub czyni to za mało, a to zwiększa moc i oddziaływanie na niego szatana.

              Bez modlitwy, postu i pokuty człowiek staje się bezbronny, jest łatwym celem  dla demonów, bo tylko te duchowe sposoby są siłą duszy człowieka, a bez tego jest jedynie kwestią czasu kiedy człowiek taki upadnie.

              Wyrzuty sumienia działają tylko na początku, przez krótki czas, a później przy popełnianiu pierwszych najcięższych grzechów. Człowiek pod tak bardzo wielkim działaniem demona, wykonuje jego demoniczną wolę bez większych oporów, popełnia różne grzechy, bez opamiętania wciela w życie to, co proponują mu upadłe Anioły. W tym przypadku samodzielne nawrócenie się, odwrócenie się od grzechu i kroczenia drogą, autostradą demona jest niemożliwe.

              Nawrócenie się możliwe jest jedynie do pewnego czasu, tylko do takiego czasu, kiedy ilością i jakością swoich grzechów człowiek nie przekroczy pewnego limitu grzechów, a po tym czasie nawrócenie takiego grzesznika jest możliwe tylko wtedy,  kiedy ktoś za niego się modli, pości i ofiaruje. Niestety, ofiarników jest jak kropla w oceanie potrzeb. Mogę działać, ale potrzebuję wielu pomocników, w odbijaniu diabłu dusz.

              Na całym świecie nie ma ani jednej osoby, która by nie grzeszyła, lecz nie wszyscy grzeszą ciężko. Nie mam ludzi bez grzechu, więc muszę posługiwać się wami takimi, jakimi jesteście. Zechciejcie zatem usilnie pracować nad sobą, nad rozwojem swojej osobistej świętości, a Ja i Maryja, Moja Święta, Kochana Oblubienica bardzo chętnie wam pomożemy w kroczeniu Bożymi drogami i wypełnieniu Bożych pragnień i poleceń.

              Żywy Płomieniu, niczym się nie zniechęcaj, bardzo uważaj na złego ducha, bo wielu z nich kręci się koło ciebie. Maryja będzie ci pomagać tak jak będzie w stanie, pomoże ci otworzyć się na Mnie i Moje Święte w tobie i przez ciebie działanie. Bądź otwarty wyłącznie na Boga i Jego Święte Łaski, a zamknij się na wszelkie, jakiekolwiek działanie szatana.

              Wiem, że jesteś słaby, ale to Trójca Święta jest i będzie twoją Mocą, ty jedynie pozwól Nam w tobie i poprzez ciebie swobodnie działać. Nigdy nie stawiaj oporu Mojemu w tobie działaniu, bądź na nie nieustannie gotowy, otwarty. Nim nastąpi w tobie pełne Boże działanie, musisz jeszcze trochę poczekać. Łaski Bożę będą napływały sukcesywnie, ty nigdy się na nie nie blokuj, dbaj o czystość swojej duszy, oczyszczaj się regularnie w Sakramencie Pokuty, a Ja osobiście będę czuwał nad twoim rozwojem. Obecnie trwaj we Mnie, trwaj w całej Trójcy Świętej, poddawaj się każdemu Bożemu działaniu, słuchaj krytyki, ale wcielaj w życie tylko słuszne uwagi.

              Słuchaj nieustannie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, oraz twój własny Anioł Stróż, Święty Gabriel Archanioł. Staraj się wyciszyć, odciąć się od wszelkiego działania złego ducha. Pozwolę ci działać w pełni swoich możliwości, które ci dam, lecz dopiero we właściwym czasie, kiedy to działanie będzie faktycznie niezbędne.

              W niedługim czasie otrzymasz wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym także tych duchowych. Żyj Bogiem i z Bogiem, nieustannie pamiętaj o tym, że trwasz na Oczach Bożych staraj się więc panować nad sobą, nad swoimi wszelkimi odruchami i skłonnościami. Pomożemy ci we wszystkim, ty dbaj nieustannie o Boże Sprawy, realizuj spokojnie, bez niepotrzebnego pośpiechu to co stanowi Wolę i Myśl Bożą. Nie wątp nigdy w pomoc Bożą, ale również nigdy nie wystawiaj Boga na próbę. Bądź subtelny i wierny, niczego na tym nie stracisz. Panuj nad sobą, Ja ci we wszystkim pomogę.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w Dłonie Maryi.

          Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was działać, więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej w miarę swobodny dostęp do was. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty.

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek z ludzi świeckich czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj dobrowolnie i bez przymusu wyrzeknie się diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu, w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały demony, do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, bo do boju i w waszej obronie przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska. Często bywa, że jakieś słowa wielokrotnie się powtarzają, jest to dlatego stosowane, bo w ten sposób Trójca Święta kładzie nacisk, na sprawy istotne, ważne dla Boga.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.   

         Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 12 czerwca 2021r.  godz. 4:03                                                     Przekaz nr  1086

Niepokalanego Serca Maryi, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście zechcieli wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć drogami zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest bardzo bliski.

              Tak bardzo pragnę porywu waszych serc i dusz, tak, aby stały się zdolne do wszelkich poświęceń, do wszelkiej eksploracji duchowej. Ja pragnę prowadzenia was tak, jak mama prowadzi za rękę swoje małe dziecko i chcę, abyście byli w stanie Mi zaufać, tak jak bezradne niemowlę ufa swojej mamie, bo nie ma innego wyboru, lecz wy macie wybór i możecie się sprzeciwić swojej Niebieskiej Mamie, ale dobrze by było, abyście nigdy tego nie czynili.

              Pragnę, aby prawdziwie nawróciły się wasze serca do Boga, zechciejcie Go mocno pokochać prawdziwą, niekłamaną miłością, taką bez granic, bez jakichkolwiek zahamowań. Pragnę od was o wiele więcej waszego do Mnie zaufania i zaangażowania. Trójca Święta ofiarowała Mi pełną władzę nad wszystkim, na tym co jest w Niebie i na ziemi, a także w czyśćcu i piekle. Wielką ofiarowaną Mi Moc i Łaski Boże wykorzystuję do pomocy ludzkości, która jeszcze kroczy po drodze swojej ziemskiej próby.

              Pocieszam i pomagam komu tylko zdołam, żyjącym na ziemi, ale i duszom w czyśćcu cierpiącym. Sama Moja obecność w czyśćcu wlewa w serca ludzi oczyszczających się wciąż nową nadzieję, która jest im tak bardzo potrzebna, bo każda dusza bardzo cierpi, oczyszcza się słusznie w Ogniu Bożej Sprawiedliwości. Przychodząc do czyśćca mogę o wiele wcześniej wyrwać z niego niektóre dusze, ale bym to mogła uczynić, muszę mieć do tego odpowiednią, sprawiedliwą podstawę, na przykład dziewięć pierwszych sobót miesiąca, albo noszenie Mojego Szkaplerza.

              Im ciężej grzeszycie, tym mocniej i tym intensywniej posyła Trójca Święta Swoją Łaskę za Łaską, aby w ten sposób pozyskać dla szczęśliwej wieczności wasze zagubione dusze. Nie martwcie się tym, co dopiero będzie, tym co dopiero nastąpi, bo wszystko jest w Ręku Boga i od Niego wszystko zależy. Niestety, zbyt wielu ludzi trwa w ślepym posłuszeństwie ojcu wszelkiego kłamstwa, a książę ciemności znacznie zaciemnia Bożą perspektywę podsyłając wam coś, co sam wymyślił, zaplanował i realizuje swój niecny plan w waszym życiu. Ja mogę się poświęcić, prosić, orędować za wami i czynię to nieustannie.

              Ten kto jest zbawiony, kto przebywa już w Niebie już się nie męczy, nie nuży, nie ma potrzeby odpoczynku, bo nie ma znużenia, zmęczenia, bo to są stany, które ludzkość odziedziczyła wraz z grzechem pierworodnym i to występuje tylko na ziemi. Człowiek bardzo się przyzwyczaił do wszystkiego co jest na ziemi, więc dopiero musi się nauczyć tego, co jest w Niebie.

              Niebo to trwanie w Bogu i z Bogiem, to nieustanne bycie z Nim. Obecność Boża nigdy się nie nuży, zawsze jest nowa, świeża, bez jakichkolwiek wad i usterek. Zapewniam was, że warto się trudzić, warto cierpieć, warto się poświęcać, aby wypełnić jak najdokładniej to co stanowi Wolę i Myśl Bożą. Bóg nie był i nigdy nie będzie egoistą, jest pokorny, bo taką jest Boża Miłość. W Niebie nie ma trosk i kłopotów, a każda osoba wkraczając w podwoje Nieba staje się młodą, tak na około 30 lat, bo jest to optymalnie najlepszy wiek, nie za młody i nie za stary.

              Ci co umarli za wcześnie, lub zostali zamordowani w łonie matki, również mają swoje miejsce w Niebie, a dusze tych dzieci czekają w Niebie w specjalnym miejscu, aby nauczyć się Bożej Miłości, bez jakichkolwiek demonicznych przeszkód. Każda dusza, każdego zamordowanego nienarodzonego dziecka, jest duszą męczennika, który umarł w wielkich męczarniach. Każde takie dziecko przechodzi chrzest krwi.

              Trójca Święta jest Bogiem ze wszech miar bardzo sprawiedliwym, nie potępi kogoś, kto swoim życiem i dokonaniami na to nie zasłużył. Boża Sprawiedliwość jest wspaniała, jest doskonała pod każdym możliwym względem. Nigdy nie feruje niesprawiedliwego wyroku, ocenia zawsze tak, jaki jest stan faktyczny, bez naciągania, bez naginania prawdy w którąkolwiek stronę.

              Boża Sprawiedliwość to Boży Przymiot, który posiada każda Boża Osoba w takim samym stopniu. Boża Sprawiedliwość zawsze dokonuje sprawiedliwej dobrej, właściwej oceny, nikogo nie faworyzuje, dla nikogo nie ma względów, nawet ze względu na osobę, płeć, czy zasługi. Tu nie liczy się mądrość, siła, elokwencja czy stan posiadania. Boża Sprawiedliwość ma ogromną moc swojego działania i oddziaływania, może w razie potrzeby ukarać nawet Osobę Bożą, gdyby zaistniała taka potrzeba.

              Kto może i zdoła, niechaj ma we czci i poważaniu ten Boży Przymiot, a jest on mało używany, a mogący zapewnić wam wiele Łask i Darów Bożych. Możecie prosić Bożą Sprawiedliwość o wszelkie Dary i Łaski Boże,  nie tylko o opiekę i obronę przed wszelką niesprawiedliwością człowieka, grupy ludzi lub demona. Boża Sprawiedliwość nie pozwala Bogu kogoś bagatelizować, poniżać, pomijać. Wszystko i wszyscy są ważni, istotni, nikt nie jest za błahy, za lichy albo za głupi.

              Prosząc o coś Boga, proście przez Bożą Sprawiedliwość, ale za Moim pośrednictwem. Ja, będąc Królową Nieba, ziemi czyśćca i piekła, z Woli i postanowienia Bożego mam nie udawaną, nie kłamaną, prawdziwą władzę nad wszystkim. Trójca Święta nie może Mi ofiarować wszechmocy, ani żadnego z Bożych przymiotów, ani atrybutów, bo nie jestem Bogiem.

              Jestem uważnie słuchana przez Boga, Trójca Święta przychyla się do każdej Mojej prośby. Ze wszystkich stworzeń, jestem najbliżej Boga, jedynie z Niego biorę wzór, a także wszystko co jest niezbędne, konieczne, potrzebne. On Mi niczego nie żałuje, żadne stworzenie nie otrzymuje od Boga więcej Darów i Łask Bożych niż Ja. Nie mówię ci o tym, aby się chwalić, lecz abyście mieli taką wiedzę.

               Pod każdym względem jestem najbliżej Boga, czuję na sobie Jego oddech i bicie Jego Świętego Serca. Trójca Święta wie wszystko zanim się stanie, zna każdą waszą myśl, zanim powstanie ona w waszej głowie. Duch Święty daje Mi potrzebną wiedzę i światło, tak bardzo potrzebne do realizacji Woli i Myśli Bożej. Zawsze wiem co mogę uczynić, a czego nie, o co mogę prosić Boga, a czego nie wypada.

              Nigdy nie mówię, ani nawet nie myślę o sprawach niepotrzebnych, zbędnych. Duch Święty zawsze Mnie o wszystkim poucza, daje Mi niezbędną naukę, nigdy nie żałuje Mi żadnego ze swoich licznych darów, łask i owoców.

              Jednym z licznych Moich przywilejów jest poznanie każdej duszy i myśli, każdej osoby w Niebie, na ziemi i w czyśćcu. Nie byłam, nie jestem i nigdy nie będę Osobą Bożą, lecz dobry Bóg za wszelkie Moje zasługi, zawsze przychyla się do każdej Mojej prośby, a Ja korzystam z Bożej Mądrości która Mi udziela się w wielkim stopniu nasycenia. Nigdy nie działam przeciwko Woli i Myśli Bożej, nigdy!!!

              Trójca Święta nieustannie poucza Mnie o wszystkim co niezbędne, konieczne, nigdy nie żałuje Mnie żadnego ze swoich licznych darów i Łask Bożych. To z woli i postanowienia Bożego pośredniczę każdej Łasce Bożej, którą otrzymuje ludzkość, każda z nich przechodzi przez Moje Dłonie.

              To Jezus Chrystus, Mój Ukochany Boski Syn, założył Kościół Święty, a funkcję kapłańską wszystkich szczebli powierzył najpierw swoim Apostołom, a ci rozszerzyli działanie kapłańskie na innych mężczyzn, którzy spełniają warunki konsekracji. Mój Boski Syn nie chciał i nie mógł ofiarować Mi tej godności, bo ta godność nie leży w kobiecej naturze. Żadna kobieta nie była, nie jest i nigdy nie będzie kapłanem, ani diakonem, a Duch Święty nie podziała, nie wyświęci kobiety, nawet pomimo starań wszystkich biskupów, kardynałów i papieża razem wziętych. Boża Sprawiedliwość nigdy nie pozwoli żadnej kobiecie na pozyskanie godności kapłana, a nawet diakona, dlatego, że nie jest to Wolą Bożą i nie leży to w kobiecej naturze.

              Trójca Święta przez usta Mojego słodkiego Jezusa poprosiła Mnie, abym zaopiekowała się Apostołami i Kościołem Świętym, co z chęcią uczyniłam, bo to jest Mistyczne Ciało Mojego słodkiego Jezusa. Tak, jak dbałam i opiekowałam się Jezusem jak był jeszcze w Moim Świętym, przeczystym Łonie, oraz we wczesnym Jego życiu, tak przez cały czas dbam o Mistyczne Ciało Jezusa, którym jest Kościół Święty.

              Z Woli Bożej pośredniczę każdej Łasce Bożej, którą wam przekazuje, proszę Boga  dla was oto, aby dawał wam więcej i obficiej. Pośredniczę także każdej waszej modlitwie do Boga, każdej waszej prośbie zanoszonej do Tronu Boga, nawet tych ludzi, tych osób, które żywią do Mnie niechęć i urazę. Do każdej waszej prośby i modlitwy, zawsze dodaję coś od siebie, ulepszam, ubogacam o Moje zasługi, by jak najlepsze trafiło przed Boże Oblicze. Zadanie to nie Ja wymyśliłam, lecz z chęcią i miłością zawsze realizuję każdy Boży plan, każdy Boży zamiar, każdy zamysł. Jak było dawniej tak i teraz, spieszę wam z pomocą, staram się, jak najlepiej wami zaopiekować. Nikt z was nie jest dla Boga i dla Mnie za mały, za mądry, za głupi, za marny, za lichy. Z chęcią pośredniczę całej ludzkości i pomagam wam w dotarciu do podwoi Nieba.

              Obecnie wkroczyliście w końcowy czas realizowania się stron Apokalipsy Świętego Jana Apostoła. Wszelkie Pisma i prawdziwe proroctwa wszystkich czasów i wieków, muszą się wypełnić, zrealizować. Kończy się czas dany szatanowi, on doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Zanim zaczął działać, starannie sobie wszystko zaplanował. Obecnie krok po kroku realizuje swój „Mistrzowski plan zniszczenia Kościoła Świętego” i całej ludzkości, sukcesywnie wciela to w życie.

              Przez lata i tysiąclecia demony obserwowały ludzkość, poznały wszystkie mechanizmy rządzące człowiekiem. Poznały co mogą uczynić, a na co nie mogą sobie pozwolić. Ich praca nad ludzkością w większości przyniosła oczekiwane efekty. W swojej większości ludzkość odeszła od Boga, skierowała się w stronę księcia ciemności, ojca wszelkiego kłamstwa, szatana.

              Ludzkość w swojej większości pełni jego wolę, to co on chce i pragnie, ku swojej własnej zgubie. Od dłuższego czasu działa destrukcyjnie niszcząc Kościół Święty od środka rękoma kapłanów, biskupów, kardynałów, a teraz rękoma papieża. Tak jak skonał Mój umęczony Jezus, tak skona Jego Mistyczne Ciało, na krótko zejdzie do grobu. Jedynie pozornie Kościół Święty zniknie z powierzchni ziemi, prawdziwy Kościół Święty zejdzie do katakumb, będzie działał w ukryciu, w konspiracji będąc okrutnie prześladowany. We właściwym, ale niedługim czasie odrodzi się i będzie wspanialszy niż kiedykolwiek wcześniej.

              Żywy Płomieniu, nie lękaj się, nie myśl o niczym niepotrzebnie, wycisz się. Niczego nie planuj, ty realizuj jedynie Boży Plan, Boże zamiary. Trójca Święta w odpowiednim do tego czasie, ofiaruje ci potrzebne środki i sposoby, a ty staraj się jak najlepiej realizować, pełnić Wolę Bożą, a nie swoją. Ufaj Mi synu, pozwól, że się tobą będę nadal opiekowała jak czynię to przez całe twoje życie. Bóg ma plany wobec ciebie i chce, abym to Ja dopilnowała, abyś ty je mógł w odpowiednim czasie zrealizować.

              Ty sam jeszcze za wiele nie wiesz, za wiele nie rozumiesz, dostrzegasz własne dość ułomne realia i nie wyobrażasz sobie, w jaki sposób Bóg chce cokolwiek przy twojej pomocy uzyskać. Ty sam się o nic nie lękaj, zawsze ochotnie poddawaj się wszelkiemu Bożemu działaniu, a to w zupełności wystarczy. Niczym się nie zniechęcaj, ale staraj się nie poddawać i wypełniaj na bieżąco to co stanowi Wolę Bożą. Nie martw się o jutro, ty dziś realizuj na bieżąco Wolę Bożą, jutro pozostaw w Bożych i Moich Rękach.

              Nie zrażaj się upadkami, ale walcz ze swoimi wszelkimi słabościami i ułomnościami, a gdy nie będziesz dawać rady, proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz. Zawsze czyń to wszystko, co wskazuje ci Trójca Święta i Ja, resztę pozostaw innym do działania Bożego. Oddal od siebie wszelkie złe myśli, nie poddawaj się ich działaniu, zawsze słuchaj Bożych impulsów, zawsze wypełniaj wszystko to, co one ci wskazują. Stawaj tylko w prawdzie, nie poddawaj się nieprawdziwym oskarżeniom wewnętrznym. Ty oprzyj się na Trójcy Świętej i na Mnie, resztę pozostaw naszemu świętemu działaniu.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli. 

              Ja was proszę o to, aby modlił się każdy kto może i zdoła i składał swoje ofiary Bogu przeze Mnie. Wasza pomoc modlitewna i pokutnicza stanie się nieoceniona, bo będzie można uratować od wiecznego potępienia wiele, wiele istnień. Nie poddawajcie się złu, nie akceptujcie go. Pomogę wam przejść przez ten trudny czas, pokieruję wami, udzielę odpowiednich wskazówek.

              Do tej pory padło wiele prawdziwych Słów z Nieba, otrzymaliście wiele wskazówek, pytam teraz, kto je wciela w życie? Wielu czytających orędzia czeka na gromy z Nieba, bardzo niewielu jest do tego co nadchodzi odpowiednio przygotowana. Już niewielu jest tych, co wierzą w Słowa Boże przekazywane z Nieba, a wielu jest nader sceptycznych. Niewiele już można uczynić, aby uratować wieczność wielu z was, teraz wszelkie decyzje do was należą, jakie więc decyzje podejmiecie?

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                   Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 13 czerwca 2021r.  godz. 4:50                                                     Przekaz nr  1087

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję o Moje słodkie dzieci, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu, a to dało wam możliwość dokonania wyboru dobra, a zwłaszcza własnego zbawienia.  Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Kocham was wszystkie bardzo niezmiernie, lecz każdy człowiek posiada własną wolną wolę i on sam wybiera drogę, po której zdecydował się kroczyć, a nie zawsze tym wyborem jest wybór dobra. Wybierając zło, człowiek się nim otacza, w nim tkwi, a także tym złem przesiąka. Ja Jestem Bogiem dobrym, pełnym Bożej Miłości i Miłosierdzia. Pragnę jak najmocniej pociągnąć was za sobą wzwyż, ku Niebu, ale niestety, droga do Nieba usłana jest krzyżami, trudem, cierpieniem, a nie każdy człowiek decyduje się na dobrowolne kroczenie taką drogą.

              Żyjąc na ziemi, ludzie doznają smutków i radości, które wzajemnie się przeplatają i są częścią waszego życia, czy tego chcecie czy też nie. Stan życia w którym funkcjonujecie, wydaje się wam być zwyczajny, normalny, lecz to wszystko wynika ze „spadku”, który ludzkość otrzymała po pierwszych rodzicach Adamie i Ewie.

              Cierpienia człowieka bywają duchowe, czyli takie gdzie nie cierpi ciało lecz dusza, tam nie ma radości, lecz smutek, żal, przygnębienie, a czasem cierpi człowiek formą rozpaczy. Cierpienie duszy ma czasem znaczny wpływ na cierpienie ciała. Często cierpienie duszy może prowadzić do depresji i innych dolegliwości duchowych. Depresja to stan, który chętnie wywołują w człowieku demony, który ma na człowieka bardzo destrukcyjny wpływ.

              Dusza człowieka cierpi wszędzie tam, gdzie nie ma radości, gdzie ona jest silnie tłumiona. Człowiek duchowo cierpi z powodu biedy, niedostatku, a także z powodu czyichś bezpodstawnych oskarżeń. Można by tu mnożyć wiele przykładów, bo jest ich znaczna ilość.

              Cierpienia fizyczne to głównie ból, a także choroby ciała, jak również odczuwanie nadmiaru zimna lub gorąca, ten aspekt znacie wszyscy. Niektórym cierpieniom możecie zaradzić, na inne nie macie jakiegokolwiek wpływu. Człowiek żyjąc doznaje cierpień, bo wynika to ze skażenia waszej natury grzechem pierworodnym.

              Wasze cierpienia mają aspekt zasługujący, gdy są ofiarowane Bogu, aspekt neutralny wynika z tego, gdy nic z cierpieniem nie czynicie, ono nie zasługuje, ani nie działa obciążająco, działa neutralnie. Aspekt negatywny działa obciążająco na was zwłaszcza, gdy własnemu cierpieniu złorzeczycie, przeklinacie je, urągacie mu lub bluźnicie jemu, a w takich przypadkach to wszystko działa na was niezwykle destrukcyjnie, obciążająco.

              Ja pragnę, abyście wasze wszelkie cierpienia pro forma zaadresowali. Ofiarujcie je wszystkie Bogu w swojej lub cudzej intencji. Najmilszym Bogu jest fakt, gdy wszystko, także wasze wszelkie cierpienia oddajecie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca. Jedynie to ostatnie działa zasługująco, działa na Chwałę Bożą. Dokonując zaadresowania waszego cierpienia, zyskujecie tylko na tym, niczego nie tracąc. Człowiek największych cierpień duszy doznaje w miejscu czasowej pokuty, czyli w czyśćcu, a także w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, czyli w piekle.

              Dlaczego istnieje cierpienie i do czego służy? Ofiarowane cierpienie działa zasługująco i tylko ono działa oczyszczająco na duszę człowieka, nic innego nie może usunąć skutków zła grzechów człowieka. Człowiek odczuwa wiele rodzajów cierpienia, łagodne czyli zwyczajne, średnie, gdzie ból i inne dolegliwości są mocniejsze, w średnim stopniu. Są też cierpienia ciężkie, gdzie po przekroczeniu limitu ludzkiej wytrzymałości, ciało człowieka umiera.

              Dusza ludzka jak i duch upadłego Anioła jest o wiele bardziej wytrzymała, zniesie wielki ból i cierpienie, jednak istnieje granica możliwości cierpienia ducha i duszy, limit. Po przekroczeniu tego limitu grozi rozpadem części składowych ducha i duszy, jej unicestwieniem, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość, bo to z kolei zrodziłoby nieodwracalne, destrukcyjne konsekwencje dla wszelkiego stworzenia.

              Jedynie Osoby Trójcy Świętej są w stanie cierpieć bez ograniczeń, bo Duch Osób Trójcy Świętej nigdy się nie rozpadnie, nie unicestwi, lecz zastosowanie tego w praktyce, nie ma racji bytu, Jedynie cierpienie likwiduje skutki grzechu, odpokutowuje jego skutki. Każdy popełniony przez człowieka grzech, tworzy określone skutki i konsekwencje.

              Grzech wieczny, czyli grzech przeciwko Duchowi Świętemu jest grzechem nieodpuszczalnym, bo on uderza bezpośrednio w Bożą Miłość, w Osobę Ducha Świętego. W tym miejscu zaciągana jest wina tak wielka, że dusza człowieka, a także duch upadłego Anioła nie są w stanie wytrzymać niezbędnej dawki cierpienia, które mogłoby tę duszę z tego cierpienia oczyścić.

              Potrzebne do takiego oczyszczenia ducha i duszy cierpienie, spowodowałoby rozpad części składowych ducha i duszy, jej dezintegrację, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość, ze względu na daleko idące zbyt poważne konsekwencje dla całego stworzenia. Niniejszym poznaliście odpowiedź, dlaczego człowiek musi cierpieć, bo jedynie odpowiedniej mocy cierpienia wytrawiają skutki grzechów, a dusza człowieka z powrotem staje się kryształowo czysta, święta.

              Cierpienie człowieka na ziemi, rzadko osiąga limit wytrzymałości ciała, lecz czasem bywa, wówczas może być szczególnie zasługujące. Człowiek żyjąc na ziemi, nie musi nadmiernie cierpieć, to zależy od niego samego, od szeregu podjętych przez niego decyzji.

              Dobrowolnie i bez przymusu nikt nie chce się podjąć jakiegokolwiek cierpienia. W tym miejscu wkracza Boża Wola, która swoim działaniem chce osiągnąć swój cel, którym jest zbawienie wieczne żyjącego na ziemi każdego człowieka. Każdy człowiek o wiele bardziej chce się cieszyć, doznawać radości, do tego podąża. Trójca Święta chce ofiarować całej ludzkości wiecznie trwającą radość i szczęście, które nigdy nie będą miały końca, lecz to wszystko obiecuje człowiekowi, lecz dopiero po jego próbie, którą jest obecne życie na ziemi.

              Żyjąc na ziemi człowiek mniej lub bardziej grzeszy, obciąża grzechem swoje sumienie, konto swojej duszy. Każdy popełniany przez człowieka grzech, tworzy sobą odpowiednio negatywne skutki, które oddalają grzeszącego człowieka od osób Trójcy Świętej. Na ziemi żyło niewielu ludzi, którzy nie grzeszyli zupełnie poza grzechem nabytym, grzechem pierworodnym. Te osoby nie cierpiały nadmiernie, raczej zwyczajnie, zasługująco.

              Jedyna osoba, która nigdy nie miała jakiejkolwiek zmazy grzechu nie licząc Mnie, bo Ja także posiadałem ciało, była Moja Święta, Kochana Mama, Maryja. Ona jednak także cierpiała i to nie mało, lecz w Jej przypadku, cierpienie Jej, które było ogromne, wysłużyło Jej ogromną, szczególną nagrodę, wielkie, ogromne wyróżnienie, bo z Woli i nadania Bożego, została Królową Nieba i Ziemi i wszystkiego co stworzone.

              Cierpienie jest wam potrzebne, niezbędne, bo tylko ono może oczyszczać od skutków waszych grzechów i win. Jedynie wybranym osobom, Trójca Święta ofiarowuje szczególnie wielkie cierpienia i dolegliwości, bo te dusze ofiarują je Bogu, za swoje grzechy i grzechy innych ciężko grzeszących osób.

              Trójca Święta pragnie, aby każdy kto jeszcze nie stał się Niewolnikiem Bożej Miłości, zdecydował się na ten krok. Co daje Boże Niewolnictwo dla tego, kto takiej Niewoli się poddaje? Dobrowolne oddanie się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną wykazuje, że w bardzo wysokim stopniu dusza ufa Trójcy Świętej, do tego stopnia, że dobrowolnie powierza swój los, swoje życie, a zwłaszcza swoją wieczność w Dłonie Trójcy Świętej przez Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę.

              Niech nikt się nie boi, kto chce się do takiego oddania dobrowolnie przyłączyć. Trójca Święta nie rzuci się na was z oceanem cierpienia, nie przygniecie was cierpieniem do ziemi, lecz wykorzysta wasze życie i doświadczenie, do niesienia pomocy w zbawieniu nie tylko wam samym, ale także szeregu innym osobom, komu tylko się da.

              Trójca Święta i Maryja lubi wykorzystywać wasze dobrowolne oddanie do rozwoju i mnożenia waszej własnej świętości życia. Dobrowolne wasze oddanie nie sprawi realnie, że nagle zupełnie przestaniecie grzeszyć, lecz, że wasze ewentualne upadki będą przyczyniały się do osiągnięcia waszej większej świętości, waszej większej pokory.

              Ja chcę, abyście podjęli usilną pracę nad sobą, nad rozwojem własnej świętości życia. Starajcie się sukcesywnie eliminować wszelkie zło, grzech i upadki z własnego życia. Pracujcie nad sobą, eliminujcie niepotrzebne myśli, przez ich stopowanie. To od was samych zależy o czym myślicie, to wy sami macie wpływ, że myśli wasze się zatrzymują, lub będą podsycane, to zależy tylko od waszej wolnej, niczym nie przymuszonej woli.

              Nie oznacza to, że nie pozwalam wam myśleć, lecz wyłącznie to, że macie mieć wielki wpływ na tok waszego myślenia i rozumowania. To od was zależy, kiedy coś mówicie, Ja chcę, abyście mówili, wypowiadali się tylko tyle, ile jest to niezbędne, konieczne. Panując nad tymi sferami, zlikwidujecie nawet 90% swoich wad i ułomności, a to spowoduje, że unikniecie wielu niepotrzebnych upadków. Postarajcie się wyeliminować niepotrzebny chaos w swoim życiu i postępowaniu, zechciejcie planować wasz czas, wasze wszelkie czynności z wyprzedzeniem.

              Gdy wiecie, że może wam na coś zabraknąć czasu, proście Boga o to, aby wam wasz czas rozciągnął na tyle, abyście mogli wykonać czynność w odpowiednim czasie. Trójca Święta jeżeli uzna to za celowe, sensowne, to udzieli wam tej łaski, przychyli się do realizacji waszej prośby.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie i pragnę całej twojej miłości i zaangażowania. Ty także o wiele lepiej planuj swój czas i czynności, aby jeszcze lepiej, efektywniej wykonywać to co zaplanowałeś. Nigdy nie zamykaj się na dobro i jego działanie, spokojnie na bieżąco realizuj to co stanowi Wolę Bożą, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

              Wzmacniaj się duchowo, bo Ja Sam będę twoją siłą i mocą, ty czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu i w Moim Świętym Ręku. Nie zapominaj zapraszać Mnie do każdej czynności, a w każdym problemie westchnij do Ducha Świętego, a On zaraz zapewni tobie rozwiązanie problemu. Mów do Ojca Niebieskiego tak, jak się mówi do taty, bądź czuły i serdeczny, staraj się być czysty, nigdy nie wchodź w dialog z szatanem, bo zawsze wyprowadzi cię na manowce i bezdroża. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kroczcie Bożymi, a nie swoimi drogami, ani autostradą złego ducha. Oddając Mi swoje serce i duszę, oddajcie także swoje ciało. Nigdy nie podążajcie w dół na wieczne potępienie, ale tylko w górę dbając nieustannie o swój rozwój duchowy, nie oglądajcie się już na kapłanów, ale ogarnijcie ich stałą opieką modlitewną i ofiarą, aby uchronić ich od demonicznego pożaru ducha, a wy pilnujcie, aby duchowy Boży ogień w was płonął i nigdy nie zagasł.

              Niestety, ogień sam płonąć nie będzie, do tego by płonął, niezbędne jest duchowe paliwo. Wszelka wiara, zawsze rodzi się ze słuchania, albo z czytania. Zechciejcie zadbać o dobrą lekturę na czele z właściwym Pismem Świętym, nigdy o Nim nie zapominajcie. Zawsze jak czytacie, czyńcie to rozważając, wówczas to co czytacie, docierać do was będzie o wiele głębiej. Starajcie się unikać zła, oraz złych wiadomości, nigdy nie nakręcajcie się nimi, bo to sprzyja rozwojowi w was złego ducha, oraz wszelkich demonicznych  konsekwencji.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Cały czas czekam na was i waszą miłość, lecz czy się doczekam? Kiedy?                                                                                                                   

              Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 14 czerwca 2021r.  godz. 3:37                                                     Przekaz nr  1088

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo niezmiernie was kocham o dziatki miłe, tak bardzo miłuję, pragnę od was waszej miłości, cierpliwości i zaangażowania, usilnej pracy nad sobą samym. Tak bardzo pragnę, abyście nieustannie podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

               Tak bardzo mocno zależy Mi na waszym zbawieniu, o wiele bardziej niż wam samym. Porzucacie bezpieczne ramiona waszego Niebieskiego Taty, by dalej kroczyć samotnie, narażacie się na zgubne dla was działanie księcia tego świata, szatana. On nie ustaje w kuszeniu i wszelkim niecnym działaniu, w wabieniu was. On używa wciąż tych samych metod i sposobów od tysiącleci, które nadal są dość skuteczne. Człowiek niestety ma zaciemniony działaniem upadłego Anioła umysł i duszę, która błądzi w mroku samowoli, a także w gąszczu podszeptów szatana.

              Wielu z was nudzą słowa Nieba wciąż na nowo podawane, które brzmią podobnie, tak samo. Co mam uczynić, czy mam was opuścić? Czy Moja nad wami opieka jest wam niemiła? Tak bardzo rani i zasmuca Mnie wasza nieufność i ignoranctwo. Przychodzę do was pełen Miłości, współczucia, pełen troski o was i wasze zbawienie, chcę ofiarować wam wiecznie trwającą, nie kończącą się radość, ofiarować wam nową nadzieję.

              Czy pragniecie, aby odeszła od was Boża Opieka? Gdy tak się stanie, wy nie pozostaniecie neutralni, lecz natychmiast przejmie was książę tego świata, upadły Anioł. Ci z was, którzy słuchają lub czytają te Słowa, niech będą cierpliwi, niech starają się pełnić wyłącznie Bożą, a nie swoją wolę, lub wolę demona. Człowiek pozostawiony samemu sobie, bez Bożej Opieki ulega zwodzeniu kusiciela. On nie ma dla was litości, ani zmiłowania.

              Pragnę, aby każdy z was wykazał niezbędną cierpliwość i wyrozumiałość, bo to są cechy prawdziwej, Bożej Miłości. Mimo waszej niecierpliwości i nerwowości, Ja Jestem, jestem Ojcem cierpliwym, wyrozumiałym, łagodnym, ale i bardzo mocno was kochającym prawdziwą, niekłamaną Bożą Miłością, pragnącym waszego niekłamanego wiecznie trwającego szczęścia i radości.

              Wy jednak Mnie bardzo zasmucacie przez wasze upadki i wasz grzech, a przez to, wyrywacie się, opuszczacie Mnie, jednak Ja was nie opuszczę w potrzebie, nie pozostawię was bezbronnymi, na pastwę hordy demonów. Ja zawsze walczę o każdego człowieka do końca jego dni, do ostatniego oddechu każdego z was. Gdy zajdzie taka potrzeba, dam waszej duszy dodatkowy czas, dla was mogę zawieszać prawa natury.

              Niestety zbyt wielu z was Mną gardzi, ma za nic Moją Świętą Miłość, obojętne są wam Moje starania i zabiegi. Coraz mniej ludzi Mnie kocha, jeszcze mniej słucha tego co Ja chcę i pragnę. Odchodzą od wykonywania Bożej Woli nawet ci wybrani, krocząc jednocześnie ku blichtrowi pozorów, pozornemu, udawanemu działaniu upadłego Anioła.

              Bardzo smuci Mnie tak wielki upadek Kościoła Świętego, który stacza się ku przepaści, ku swojej zgubie. Bramy piekielne jednak Go nie przemogą, tak powiedział Mój Boski Syn Jezus i tak będzie, jednak jako Mistyczne Ciało Jezusa, upodobni się we wszystkim do Niego.

              Większość kapłanów i hierarchii zdradziła swojego Boga, zwłaszcza przez kłamliwe mówienie, że to co oni chcą i pragną, a także to co podpowiadają im demony, że to właśnie jest Wolą Bożą. Jestem Bogiem kochającym, pełnym cierpliwości, wyrozumiałości, ale także jestem Bogiem Sprawiedliwym. Od pewnego już czasu wzbiera się w Trójcy Świętej Boży Gniew.

              Czym jest Boży Gniew? Jest On systemem obronnym Osób Trójcy Świętej, który działa w Jej obronie oraz w obronie wszystkiego, co ustanowiła w swojej Bożej Mądrości. Boża Sprawiedliwość zawsze ocenia ze wszech miar sprawiedliwie, całkowicie bezstronnie, ocenia stan faktyczny. Nikt, ani nic nie ma wpływu na działanie tego Bożego Przymiotu.

              Boży Gniew broni Trójcę Świętą, wymusza na Niej reakcje obronne, jest częścią składową Bożej Sprawiedliwości, która jest częścią składową Bożej Miłości. Gdy Boży Gniew się rozpala, to tym sposobem przygotowuje się do działania. Boży Gniew to broń straszna i bezwzględna, która potrafi zniszczyć także Osobę Bożą, tak silny jest ten Boży przymiot. Jednak to nigdy nie nastąpi, bo żadna  z Osób Trójcy Świętej nigdy nie uczyni tego, co zmusiłoby Boży Gniew do takiego działania.

              Boży Gniew zawsze jest sprawiedliwy, bezstronny, działa bez skrupułów. Gdy ten Boży Przymiot zaczyna działać, nie istnieje siła, która potrafi go powstrzymać. Kto z was jest przez kogoś bardzo źle, niesprawiedliwie traktowany, niech przywoła na pomoc Bożą Sprawiedliwość, niech poprosi Trójcę Świętą o zadziałanie Bożego Gniewu na osobę prześladowcy, tyrana. Źle, nieprawidłowo wzywany ten Boży Przymiot nie podziała, zwłaszcza jak jest wzywany niesprawiedliwie. Wzywający ten Boży przymiot niesłusznie, niezasadnie, złośliwie, sam zaciąga poważną winę przeciw działaniu Bożej Sprawiedliwości.

              Boży Gniew nie działa ekspresowo, choć potrafi. Ta Boża Broń musi się najpierw odpowiednio rozpalić przeciwko temu (tym), na kogo ma podziałać. Prosząc o działanie Bożego Gniewu, proście także o łaskę nawrócenia waszego prześladowcy, jak również o Boże Miłosierdzie, gdy się nawróci.

              Ja nigdy nie chcę niczyjego nieszczęścia, a takim jest przymus skierowania kogoś na wieczne potępienie do piekła. Obecnie na całym świecie, a także w Polsce, ludzkość bardzo ciężko masowo grzeszy, kroczy ku piekielnej otchłani, czeluści autostradą demona. Człowiek nie patrzy już gdzie idzie i namiętnie podążą drogą zatracenia, drogą wielkiego grzechu.

              Boży Gniew nie działa od razu z pełną Mocą, bo to mogłoby doprowadzić całe stworzenie do unicestwienia, do dezintegracji. Od dłuższego czasu rozpala się Boży Gniew na całą ludzkość, także na Polskę. Jedynym co może powstrzymać, albo złagodzić działanie tego Bożego Przymiotu to modlitwa i pokuta ludzi żyjących na ziemi, a także wstawiennictwo Maryi, Świętych i dusz czyśćcowych.

              Działanie Bożego Gniewu już jakiś czas temu się rozpoczęło, a głupota i złe postępowanie ludzkości prowadzi ją do konsekwencji podjętych decyzji, do waszej zagłady, a niejednokrotnie do śmierci wiecznej, którą jest wieczne potępienie. Niestety, Bożego Gniewu tak mocno już rozpalonego nie da się ugasić, można Go jedynie złagodzić. Boża Sprawiedliwość nigdy nie pozwoli żadnemu stworzeniu mieć władzy czy jakiejkolwiek kontroli nad Bożym Gniewem, wy możecie jedynie prosić o złagodzenie tego Bożego Przymiotu, a gdy będzie to zasadne, przymiot ten bezbłędnie zadziała. Boża Sprawiedliwość pobudziła Boży Gniew do działania, który nakazał Aniołom Bożej Sprawiedliwości i Bożego Gniewu na podjęcie wstępnego działania już teraz.

              Nasilają się konflikty zbrojne, Aniołowie Bożego Gniewu używają sił przyrody do destrukcyjnego działania niszcząc już teraz najbardziej grzeszne rejony świata. Aniołowie ci dopuszczą działanie różnych chorób, mnożyć się będą liczne choroby i epidemie, te prawdziwe nie te sztucznie nakręcane. Te prawdziwe będą działać wyłącznie z rozkazu Bożej Sprawiedliwości.

              Polacy, wy także zbyt wiele i nazbyt ciężko grzeszycie. Od pewnego czasu i na was rozpala się Boży Gniew, Świętej Bożej Sprawiedliwości, On już działa. Jeżeli nie zaprzestaniecie grzeszenia, jeżeli nie będzie dostatecznej pokuty i ekspiacji ludzi dobrej woli, Boża Sprawiedliwość dopuści działanie Bożego Gniewu i nastąpi zredukowanie liczby Polaków nawet o 80%. Innym ciężko grzeszącym narodom grozi ich likwidacja. Jeżeli te narody się nie nawrócą, znikną z powierzchni ziemi.

              Ja nie chcę niczyjej krzywdy, lecz Boża Sprawiedliwość musi wymóc na was odpowiednią reakcję. Nie będzie można pozostać neutralnym, bo każdy żyjący na ziemi człowiek będzie musiał dokonać swojego wyboru, podjąć własną decyzję. Boża Sprawiedliwość nie pozwoli zbyt długo cieszyć się swobodą tym, którzy są niesprawiedliwi. Mam wiele Miłości dla was i Ona nie chce waszego karania, lecz do karania was zmusza Mnie Boża Sprawiedliwość, przez podjęte przez was grzeszne decyzje.

              Aniołowie Bożej Sprawiedliwości dokonali już opieczętowania Moich sług i tych, którzy się jeszcze nawrócą. Ze wszystkich spraw i problemów najistotniejsze jest właściwe realizowanie Woli i Drogi Bożej, poddanie się jej działaniu. Niebawem każdy człowiek ujrzy prawdę o sobie samym, taką jak ona jest w rzeczywistości. To sprawi, że część grzesznej ludzkości się nawróci, a reszta pozostanie wierna księciu ciemności.

              Niestety, część ludzi umrze, część będzie porwana na obłoki Nieba, część dozna konsekwencji podjętych przez siebie decyzji. Cenię sobie wasze modlitwy i podjęte starania, zwłaszcza tych, którzy się szczerze modlą i pokutują. Wynagrodzę ich w swoim czasie, nawet jeszcze tu na ziemi.

              Rozpala się Boży Gniew przeciw kapłanom i hierarchii wszystkich szczebli, którzy stali się Judaszami i którzy świadomie prowadzą powierzone im owce ku zgubie, ku wiecznej zagładzie, ku piekłu. Wydarzenia, które nadchodzą, w wielkim procencie dokonają redukcji duchowieństwa wszystkich szczebli na całym świecie, także w Polsce. Jeszcze macie odrobinę czasu, jeszcze możecie się nawrócić.

              Każdej osobie stworzonej wyznaczyłem jej czas i zadania do spełnienia. Nie ma ludzi, którzy nie mieliby przydzielonego zadania. Módlcie się do Ducha Świętego, a On pomoże wam w odkryciu swojej drogi, swojego powołania. Niestety, czasem Boży wybór mija się z waszym, a to zbyt wielu z was się nie podoba i usiłują podstawić swoją wolę, swoje własne decyzje jako Wolę i Drogę Bożą. Niestety, to nie podoba się Mnie, bo to co wy sami dla siebie wybieracie, często prowadzi was na manowce, a nawet ku wiecznej zagładzie. Zgódźcie się na Moje działanie i kierowanie, a Ja z radością poprowadzę was właściwą, Bożą drogą.

              Żywy Płomieniu, nie dopuszczaj do siebie demona zamętu, nie słuchaj tego co ci mówi. Nie chcę, abyś miał zbędne, niepotrzebne myśli, abyś z nikim nie rozmawiał o sobie bez Mojego wyraźnego pozwolenia. Nigdy nie wyłamuj się z tego co Ja chcę i pragnę od ciebie, Ja nie toleruję twojego nieposłuszeństwa. Dyskusja o twoich rozterkach i problemach z kimkolwiek postronnym, będzie jedynie pogłębiać twoje rozczarowanie.

              Nie oddam twojego prowadzenia w niczyje ręce, bo zbyt wiele w ciebie zainwestowałem. Niech cię nic nie wyprowadza z równowagi, niczym się nie denerwuj, nie podejmuj ważnych decyzji, których Ja nie zaakceptuję. Pomogę ci się pozbierać duchowo, w swoim, ale właściwym czasie dostaniesz odpowiednie wskazówki, w którą stronę ma iść twój duchowy rozwój.

              Nie trać czasu na myślenie, ani na przyswajanie niepotrzebnej wiedzy. Ja sam pilnuję twojej kondycji, twojego rozwoju, to Ja oczyszczam twój umysł, zwłaszcza twoją duszę, bo chcę mieć cię wyłącznie  do Mojej dyspozycji, do Mojego działania. Nie usiłuj się wyłamać z kontroli Trójcy Świętej i Maryi. Od dość dawna jesteś niewolnikiem Maryi, a trochę krócej jesteś Niewolnikiem Trójcy Świętej.

              Czuwaj nad sobą, w niczym się nie wyłamuj, bo będziesz mocno niepotrzebnie dużo cierpiał za każde nieposłuszeństwo Woli Bożej. Ty czyń wyłącznie to co ci każę, to co ci polecam, resztę pozostaw działaniu Trójcy Świętej i Maryi. Jesteś Moim narzędziem takim, jakim jesteś, ale jesteś Mój, nikomu cię nie oddam. Nie dam ci czegoś, czego nie chcę, co może ci zaszkodzić, lub zaszkodzić temu, co zaplanowałam wykonać przy twojej pomocy, a to wystarczy.

              Nie myśl o niczym, zwłaszcza o problemach. Teraz pisz to co stanowi Wolę Bożą, przekaż Ją ludziom, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Nie martw się za bardzo o jutro, bo ono nie jest w twoim, ale w Moim Świętym Ręku. Od pierwszej chwili twojego oddania jesteś w Moim Ręku, więc nie kłopocz się za nadto, bo dobrze dbam o ciebie. Dam ci wszystko to, co będzie potrzebne do życia i realizacji Woli Bożej.

              Staraj się okiełznać swoją naturę, Trójca Święta i Niepokalana we wszystkim ci pomożemy. Ufaj Mi zawsze pod każdym względem, resztę pozostaw Mojemu w tobie i poprzez ciebie działaniu. W swoim czasie wiele ujrzysz, to zmieni dotychczasowe twoje funkcjonowanie jako Mojego Proroka. Twoje całkowite zawierzenie sprawia, że dzięki Bożej pomocy popełniasz o wiele mniej błędów i wykroczeń, a Trójca Święta może się tobą w miarę swobodnie posługiwać.

              Na razie nie daję ci za wiele możliwości, bo na nie jeszcze nie nadszedł czas. Staraj się czynić tylko to co Ja chcę, a wszystko będzie dobrze. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja zawsze ci pomogę. Szykuję ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, także tych duchowych. Trwaj wiernie przy Mnie, czyń na bieżąco wszystko to, co chcę, a nagroda będzie ze wszechmiar wielka. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń.

              Chcę się wami posłużyć, aby uratować tych ludzi, których jest jeszcze możliwość uratować. Niedługo nastąpi Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości, lecz we właściwym momencie. Ono wiele zmieni. W Polsce nagromadziło się wiele demonów, chcą uniemożliwić realizację planów wobec ludzi z tego Narodu. Siły demona sprawiają, że to na was jest teraz największy atak i wielka nagonka z powodu resztki waszej wierności Bogu.

              Demony nie chcą przyjąć Bożej Prawdy, same przed sobą trwają w ułudzie i kłamstwie, ono ich bardzo zaślepia, tworząc iluzję pozorów. Złe duchy walczą do końca, bo choć Boże Światło ukazuje im prawdę, to oni wmawiają sobie i sługom swoim z masonerii i iluminatów oraz innym Lucyferianom, że już zwyciężyli, a ci świętują przed czasem swoje zwycięstwo.

              Nie do nich jednak będzie należało zwycięstwo, Trójca Święta powierzyła je w Dłonie Maryi, aby demony zostały jeszcze bardziej upokorzone. Jest dla nich nie do pomyślenia, że pokona je człowiek i to Słaba Kobieta. Teraz dobrze się zastanówcie, przy kim chcecie być, czy przy demonie i jego kłamstwie oraz jego ułudzie, czy przy Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, który zawsze wygrywa? To do was teraz należy decyzja, co zdecydujecie? Co wybierzecie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???        

                                                                                                                  Bóg Ojciec.

 

 

Michałowice k. Krakowa, 15 czerwca 2021r.  godz. 3:51                                                     Przekaz nr  1089

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Kocham was czułą, ale i wielką, niezmierną Miłością i pragnę pomóc wam się zbawić, pomóc w lepszym przyswojeniu Woli Bożej. Moim działaniem przenikam wszystko, wszystkich i wszędzie, nawet głębokości każdej Osoby Bożej. Przenikam, bo taką mam naturę i jestem bardzo pracowity. Zawsze działam, wszystko Sobą przenikam, a to oznacza, że jestem obecny w każdej chwili, w każdej osobie stworzonego Anioła, z każdego Chóru Anielskiego i każdego człowieka.

              Żadne stworzenie nie jest zdolne do dobra, do działania w prawdzie i miłości bez Mojego w nim działania. Chcąc wypowiedzieć Słowa Prawdy, chcąc Ją poznać, staje się to możliwe jedynie wtedy, kiedy Ja działam i sobą kogoś na wskroś przenikam, napełniam.

               Chcę dać, ofiarować wam Moje Święte Dary i Łaski oraz Owoce, lecz wy ich nie chcecie, nie pragniecie, macie Moje Święte działanie w pogardzie, a także w głębokiej obojętności i poniżeniu, a to boli Moje Święte Serce. Tak bardzo pragnę w was, ale i  poprzez was działać do woli, ale zbyt wielu z was odwraca się ode Mnie, tym samym zwracając się w stronę złego ducha, bo człowiek nie może pozostać neutralnym. Każdą waszą nieuwagę i gapiostwo wykorzystują demony, które na was działają, promieniują na was i przez was tak, jak one same chcą i zmuszają was do kroczenia drogą zła i ciemności.

              Moje Święte działanie przenika wszystko i wszystkich. Nie ma sprawy i okoliczności, gdzie Mnie by nie było. To Ja i Moje Święte Działanie spajam Sobą Osobę Ojca Niebieskiego i Jezusa, Syna Bożego. Choć Trójca Święta to są Trzy oddzielne niezależne od siebie Boże Osoby, to tworząc Unię Miłości Trójcy Świętej, jesteśmy Jedynym Bogiem, o tym już mówiliśmy wam niejednokrotnie.

              Trójca Święta jest Wszechwiedząca, wszystko wie, wszystko może, lecz sama sobie narzuca silne ograniczenia, bo Moc Boża, która działa może sobą unicestwić wszystko co stworzone, dlatego dławi swoje działanie do minimum. Trójca Święta istnieje i trwa nieustannie. Osoby Trójcy Świętej nigdy się nie nudzą, bo nuda jest uczuciem nie pochodzącym od Boga, ale z działania upadłego Anioła.

              Ja pracuję nieustannie, jestem stale zajęty, lecz nie na tyle, aby cokolwiek uszło Mojej uwadze. Działam w każdym stworzonym człowieku, wraz z Ojcem Niebieskim i Jezusem Chrystusem podtrzymujemy ten świat w istnieniu siłą naszej woli. Wszystko co jest stworzone, powstało z Bożej Materii Trzech Osób Bożych i aby istnieć, musi być nieustannie podtrzymywane w istnieniu.

              Znam każdego człowieka na wskroś, nic nie jest przede Mną zakryte. Znam każdy wasz ruch, każdą myśl nawet zanim powstanie w waszej głowie. Jako ludzie, dość często tracicie nad sobą i nad tym co czynicie i mówicie, a nawet nad tym o czym myślicie, kontrolę. Jeżeli się nie modlicie, lub czynicie to o wiele za mało, nie umartwiacie się, lecz czynicie to o wiele za rzadko, to sytuację tę, natychmiast wykorzystują demony.

              Chcąc działać w swój ulubiony sposób, czyli być niezauważonym przez nikogo, hipnotyzują was i znieczulają demonicznie. Nie istnieje człowiek na ziemi, który byłby odporny na ich działanie. Mimo swojej ogromnej słabości i ułomności, każdy człowiek ma możliwość obrony, a nawet podjęcia równej walki z każdym upadłym Aniołem. Walczy nie sam, lecz zawsze z Bożą pomocą.

              Żaden człowiek nigdy nie jest i nie będzie sam, samotny, zawsze każdemu człowiekowi towarzyszy ktoś inny. Każdy człowiek jest słaby ze swojej natury pod każdym względem, bez opieki jest słabiutki, ułomny. Trójca Święta dała każdemu człowiekowi jego opiekuna z Nieba, Anioła Stróża. To On w Imieniu Boga wyrównuje szanse, pilnuje powierzoną jego opiece osobę, aby obecność i działanie czarta, było uczciwe i rzetelne, neutralne. Każdy Anioł, w tym ten upadły, jest o wiele, wiele mocniejszy, silniejszy, inteligentniejszy, o wiele bardziej bystry, diametralnie lepiej uposażony od każdego człowieka.

              Każdy Anioł Stróż wykonuje niezauważenie dla człowieka swoją pracę na rzecz każdej duszy ludzkiej. Dopiero w wieczności dowiecie się, jak bardzo wiele wam On pomagał i jak wiele Mu zawdzięczacie. Większość ludzi w całym swoim życiu nawet o nim nie pomyśli. Zapewniam was, że jest bardzo miłym i przyjemnym dla waszego Anioła Stróża, jak regularnie się modlicie do Jego osoby, a jeszcze lepiej jak czynicie to pełniej, bardziej intensywnie, to daje Mu możliwość o wiele większego działania i oddziaływania i zapewnia wam o wiele większe możliwości obronne z Jego strony.

              Kim jest Anioł? Jest duchem czystym nie mającym ciała, jest święty ze swojej natury. Tak jak każdy człowiek, tak i każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego miał swoją próbę, którą szczęśliwie przebył. Jest dziewięć Chórów Anielskich, znacie ich nazwy, więc nie będę ich tu wymieniał.

              Pierwsze trzy Chóry Anielskie stanowią krąg wiecznej Adoracji Trójcy Świętej. Te Chóry Anielskie są uposażone najmocniej tylko po to, aby wytrzymać nieustanną obecność, nieustanne przebywanie ze swoim Stwórcą. Wiedzą doskonale co się stanie, jakby się ponownie zbuntowali, a także co się stało z ich dawnymi towarzyszami, którzy zgrzeszyli. Z pouczenia Mojego oświecenia, doskonale wiedzą co jest dobre, a co jest złe. Nie istnieje nikt, kto by ich kusił i uwodził, to jest zbędne.

              Chóry Anielskie istniejąc, przebywają nieustannie w Niebie przed Przenajświętszym Obliczem Trójcy Świętej, każdy z nich z wielką radością i przeogromną Miłością pełni Wolę Trójcy Świętej, wypełnia każde nawet najmniejsze Boże Polecenie. Adoracja Trójcy Świętej nie jest, i nigdy nie będzie nudna, nużąca, zawsze daje tym dobrym duchom ogromną radość i satysfakcję.

              Wielką radością i ogromnym zaszczytem jest możliwość spełniania każdego indywidualnego polecenia i rozkazu Bożego. Trójca Święta ofiarowuje dla każdemu z Nich swoje Dary i Łaski Boże w nad obfitości. Mimo, że nadal posiadają wolną wolę, to nikt z nich nie chce i nie zamierza, dobrowolnie zrezygnować z obecnego stanu rzeczy.

              Macie możliwość proszenia o pomoc te dobre duchy, aby pomogły wam nauczyć się dobrej, właściwej modlitwy, doskonałej Adoracji Boga, one zawsze chętnie służą wam wszelką możliwą pomocą. Aniołowie z pierwszych Trzech Chórów Anielskich przebywający w najbliższym otoczeniu Boga, mają bardzo sporadyczny kontakt z człowiekiem. Trwają one w Bożej Miłości, nieustannie Ją kontemplują, a to nigdy ich nie nuży, nigdy nie nudzi, jest to nieustannie atrakcyjne i z nikim by nigdy się dobrowolnie nie zamienili.

              Kolejne trzy Chóry Anielskie stanowią Bożą Opiekę nad wszystkim co jest nieożywione, nad tym co stanowi świat materialny, także nad siłami przyrody, a także tym co w kosmosie. Dbają o to, aby demony nie użyły tych sił przeciwko człowiekowi. Trzy ostatnie Chóry Anielskie, opiekują się bezpośrednio ludzkością, pilnują tego, aby każdy człowiek miał równe szanse w starciu z siłami piekła.

              Proście te dobre duchy o pomoc w każdej potrzebie, w każdej kwestii. One nie pomogą wam w jakimkolwiek czynieniu zła, ani w tym co przyniosłoby wam szkodę wieczną. Mogą wiele wam pomagać, ale to wy musicie ich o tę pomoc poprosić. Tak jak Bóg, tak i One nie mogą z Woli Bożej przełamać bariery wolnej woli człowieka.

              Świat Aniołów jest zupełnie zakryty przed oczami człowieka, aby was nie rozpraszał, aby żaden człowiek niczym się nigdy nie sugerował w dokonywaniu własnych wyborów. Kontakt i widzenie tych dobrych duchów mają jedynie wybrani przez Boga ludzie. Jeżeli ktoś z was chce mieć o wiele większe wsparcie duchowe od wszystkich Chórów Anielskich, to zechciejcie jak najczęściej zapraszać wszystkie Chóry Anielskie do każdej waszej Komunii Świętej.

              Żaden Anioł z żadnego Chóru Anielskiego, nie może dostąpić zaszczytu i łaski przyjęcia Boga w Komunii Świętej, do wnętrza swojego serca, to mogą uczynić tylko ludzie. Jeżeli to wy ich zaprosicie do każdej waszej Komunii Świętej, to one na tym też bardzo korzystają. Trójca Święta przenika na wskroś każdą duszę, a części składowe każdego człowieka i każdego ducha Anioła jest odnawiana Bożą w nich obecnością. Jednak najpełniej napełniane są duchy w Niebie. Trójca Święta napełnia ducha Anioła i duszę człowieka poza ich świadomością.

              Trójca Święta nie może stworzeniu w pełni dać samej siebie na raz, bo stworzony byt Anioła i człowieka, tego by nie wytrzymał. Trójca Święta daje siebie samą w darze każdemu w Niebie, a dawkowanie odbywa się w nieco większym stopniu dla Chórów Anielskich, w mniejszym stopniu dla człowieka. Pełen kontakt z Osobami Trójcy Świętej spowodowałoby unicestwienie całego stworzenia, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość, dlatego musi być dawkowane w niewielkich dawkach.

              Nikt kto przebywa w Niebie, nigdy się nie nudzi. To Trójca Święta ofiarowuje każdej zbawionej duszy i każdemu Aniołowi z każdego z Chórów Anielskich, nieustanne atrakcje, które nieustannie podsycają w Niebianach radość i Miłość.

              Wyobraźcie sobie coś, co jest dla was obecnie niesamowicie ciekawe, niezwykle zajmujące. To samo dotyczy miłości. Wyobraźcie sobie stan ogromnego zakochania, największą miłość, którą czuliście w życiu, to wszystko pomnóżcie miliardy razy, to jednak nie przybliży wam nawet rzeczywistości Nieba, stanu szczęścia i radości zbawionych.

              Analogicznie wyobraźcie sobie największy smutek waszego życia, największą złość, którą kiedykolwiek czuliście, największą nienawiść, którą kiedykolwiek żywiliście do kogoś, jakiej doznaliście od kogoś, wyobraźcie sobie największy ból i cierpienie, które czuliście w swoim życiu, wyobraźcie sobie ogromne wyrzuty sumienia, największe zniechęcenie, a to wszystko pomnóżcie razy milion, bo tak jest w tym miejscu gdzie przebywają demony i ludzie potępieni, w miejscu wiecznie trwającej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, piekle.

               Oto przedstawiłem wam dwie różne możliwości, ale to każdy żyjący jeszcze na ziemi człowiek, musi dokonać swojego niezależnego wyboru. Żaden człowiek żyjący na ziemi nie może pozostać neutralnym, każdy z was musi dokonać swojego wyboru. Każdy człowiek ma przeznaczony czas przebywania na ziemi, czas w którym dokonuje się jego próba. Nie traktujcie życia na ziemi, jako docelowego, ono jest ułamkiem chwili, małym epizodem wobec całej wieczności, którą wam Bóg ofiarowuje.

              Zapewniam was, ze warto się trudzić, warto się wysilić, warto teraz cierpieć tu na ziemi, aby uniknąć o wiele większej męki i cierpienia po drugiej stronie, by jednak trafić do miejsca wiecznie trwającej radości i szczęścia w Niebie.

              Ja chcę działać w was, ale i poprzez was, lecz to wy musicie udostępnić Mi swoją duszę. Pełen dostęp do waszej duszy, poza waszą świadomością, umożliwia Mi wasze dobrowolne oddanie waszej wolnej woli w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Bym mógł swobodnie działać, to wy musicie się modlić całym swoim sercem, pościć, umartwiać się, bo to dopiero tworzy realną, rzeczywistą siłę waszej duszy, a tym samym blokuje dostęp do waszej duszy upadłemu Aniołowi.

              Trwajcie nieustannie na waszej modlitwie i ofierze, niech całe wasze życie stanie się jedną, wielką modlitwą. Nigdy nie karmcie swojej duszy tym, co ją tłamsi, dusi, dołuje, wy zechciejcie korzystać w pełni z Mojego w was działania, z każdej Mojej podpowiedzi. Otwórzcie się na Mnie, a zamknijcie swoją duszę na głos węża piekielnego.

              Żywy Płomieniu, uspokój swoje wnętrze, wycisz się, poddaj się cały Mojemu Świętemu działaniu. Zechciej czuwać i pilnować swoich myśli, a także mowy, aby unikać czynienia tego co w ukryciu proponują tobie upadłe Anioły. Ty skup się całkowicie na Bogu, zawsze reaguj natychmiast, tak jak ci polecę, bo opóźnienie w reakcji i nieposłuszeństwo Woli Bożej będzie karane niepotrzebnym cierpieniem duchowym i fizycznym.

              Nie spiesz się za mocno z reakcjami, działaj spokojnie, rozważnie. Nie skupiaj się za bardzo na sobie, trwaj wierny przy Bogu. Poddaj się ochotnie w pełni kierowaniu Trójcy Świętej i Maryi, a jak zauważysz działanie i oddziaływanie demona, zdecydowanie to hamuj. Słuchaj dobrych rad innych osób, a gdy zajdzie potrzeba, bez skrupułów proś Trójcę Świętą o niezbędną pomoc w każdej sprawi i problemie, a ją z pewnością otrzymasz.

              Dbaj o jak najlepsze wykonanie tego co jest ci powierzone, a Maryja sama wyprosi ci u Trójcy Świętej tyle, aby starczyło ci na wszystko co konieczne. Starannie dbaj o swoją duszę, Ja zawsze ci w tym dopomogę. Niczym się nie zniechęcaj, ale działaj zawsze tak, jak ci pozwalam działać. Nie zdołasz pomóc wszystkim osobom, które się do ciebie o pomoc zgłaszają, skutecznie pomożesz tylko tym, którzy otworzą się w pełni na Moje w nich działanie.

              Bądź czujny, bo przeciwnik, diabeł nie śpi, on działa, knuje i przeszkadza, ty go ignoruj, nigdy nie wchodź z nim w dialog, bo on zawsze cię oszuka. Twoja przyszłość jest w Ręku Trójcy Świętej i Maryi, Ona wyprasza tobie najwięcej. Nigdy nazbyt długo nie skupiaj się na sobie, to jest zbędne, niepotrzebne. Nigdy nie słuchaj podszeptów demona, one pałają do ciebie wielką nienawiścią i chcą cię zniszczyć, a przynajmniej sprowadzić na manowce. Pamiętaj synu, że kocham cię niezmiernie i nic nie jest tego w stanie zmienić, a ty nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Ufaj Mi, kochaj Mnie, bo zawsze jestem z tobą.  Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, nie hamujcie Mojego w was działania. Jeżeli chcecie, aby Trójca Święta mogła w was swobodnie działać, nawet działać poza waszą wiedzą i wolą, wy dobrowolnie oddawajcie się w Bożą Niewolę za pośrednictwem Maryi, lub w Niewolę Maryi, bo to Nam zapewni swobodę działania w was, ale i przez was.

              Tak bardzo pragnę, abyście miały we czci i poważaniu Trzy Boże Święte Serca Trójcy Świętej. Trójca Święta chce przez Nie udzielić wam krocie Łask Bożych. Udzielę odpowiedniego światła każdej osobie, która skłoni się oddawać cześć Trzem Bożym Sercom. Są tacy, którzy mocno krytykują ciebie synu za te ideę. Czy uważasz człowiecze marny, że Trójca Święta nie ma swojego Serca?

              Wiele lat temu pozwoliła ci Trójca Święta zobaczyć oczyma duszy, jak wyglądają wewnątrz Trzy Boże Serca. Pragnę, abyście darzyli miłością Trzy Boże Serca Trójcy Świętej. Trójca Święta udzieli każdej osobie, która będzie czciła, kochała, modliła się do Bożych Serc krocie Łask Bożych. Proście Boże Serca o wszelkie Dary i Łaski, a będą wam udzielone, o ile się to nie sprzeciwi Woli i Myśli Bożej i nie będzie dla was przyczyną upadku, albo potępienia.

              Zechciejcie prosić, zwłaszcza o wszelkie dary duchowe, ale możecie również prosić o dary materialne, lecz tylko te, które nie zaszkodzą waszej szczęśliwej wieczności. Najwięcej zyska ta dusza, która oddała się dobrowolnie w Niewolę Miłości Maryi, lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Ja Sam udzielę wam odpowiedniego natchnienia, każdemu kto otworzy się na Moje w was działanie. To nie wy wybieracie modlitwę, czynicie to pośrednio. Ja Sam wam wybieram modlitwy, daję wam to, co przyniesie wam największy pożytek, najbardziej w was pomnoży Chwałę Bożą. Tak bardzo pragnę, aby na oścież otworzyły się wasze serca, na każde Moje w was działanie. Nigdy nie obawiajcie się Mnie, Ja nie gryzę, Ja pragnę podzielić się z wami Moją Miłością, a także wszelkimi Darami, które posiadam, lecz nie mogę ich wam dać na siłę. Otwórzcie teraz swoje serca i sumienia na Moje w was działanie, pozwólcie Mi was przemieniać, przetwarzać do woli. Ja chcę waszego dobra, Ja czynię wszystko, aby można było uratować wasze dusze na wieczność, aby mogły być w Niebie i być szczęśliwymi na wieki.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? !!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                           Duch Święty.

Michałowice k. Krakowa, 16 czerwca 2021r.  godz. 3:57                                                     Przekaz nr  1090

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.  

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo mocno was wszystkie kocham i pragnę, abyście i wy Mnie pokochali i z radością pełnili Wolę Bożą. Jednak za wiele jest w waszych sercach nieprawości i niepewności, obojętności, krnąbrności, a także nieposłuszeństwa Bożej Woli.

              Tak bardzo zasmucają Trójcę Świętą i Mnie wasze liczne grzechy, wasze wszelkie nieprawości. Obudźcie się z uśpienia i letargu demonicznego, by już więcej nie grzeszyć, nie czynić więcej nieprawości. Trójca Święta jest samą Miłością, pomyślcie zatem, jak bardzo mocno boli tę Miłość każdy najmniejszy wasz grzech, wasz występek! Każdy z nich przynosi Bogu i Mnie wielki smutek i przygnębienie, a także wielkie rozczarowanie wami. Ból Bożego Serca staje się nie do zniesienia, a tych, którzy grzeszą bez opamiętania jest nazbyt wielu, bo grzeszą miliardy ludzi na raz.

              Trójca Święta jest bardzo cierpliwa i wyrozumiała lecz do czasu bo porządku pilnuje Przymiot Bożej Sprawiedliwości. W Nim jest potężna Boża Siła i Moc. Boża Sprawiedliwość jest bezwzględna, choć współpracuje z innymi Bożymi Przymiotami, to gdy już działa, to każde działanie przeprowadza zawsze do końca.

              Człowiek zasmuca Boga wielofazowo, bo najpierw pojawia się zła, niedobra myśl. Zanim poda wam ją demon, asekuruje się demoniczną hipnozą i znieczuleniem. Demoniczna hipnoza sprawia, że człowiek i jego zmysły tracą postrzeganie, lecz tu sama hipnoza nie wystarczy. Zły duch stosuje demoniczne znieczulenie, a musicie wiedzieć, że tym samym są uposażeni wasi Aniołowie. Oni używają znieczulenia i hipnozy do znieczulania bólu serca przy jakichś traumatycznych, silnych przeżyciach.

              Działanie to łagodzi ból waszego duchowego serca. Najmocniejszy ból waszego duchowego serca jest wtedy, gdy kogoś kochacie i zostajecie perfidnie zdradzeni, albo podobne, ale diametralnie inne bóle duchowego serca przeżywacie jak ktoś wam umrze, kogo bardzo mocno kochacie. W takich i innych temu podobnych przypadkach, pomoc waszych Aniołów jest konieczna, niezbędna, abyście zachowali dobre duchowe zdrowie i abyście mogli dobrze funkcjonować.

              Demony zaczynają działać delikatnie, mało zauważalnie. Realizujcie drogę, zadania do chwili rozpoznania działania szatana, pokusy, do chwili rozpoznania w nim działania nieprawości. Wszelką nieprawość, zło eliminujcie zaraz po ich rozpoznaniu, nie pozwólcie, aby zło znalazło w was jakikolwiek punkt zaczepienia. Dopóki zło jest w fazie myśli, niech jedynie w niej pozostanie. Postarajcie się, by jakakolwiek propozycja złego ducha nie znalazła w was pożywki, do choćby umysłowego jej rozważania.

              Niektóre sprawy, rzeczy wydają się być miłe, nawet niosą pewne zadowolenie z ich realizacji, radość, lecz wy patrzcie głębiej, czy to nie zmierza w kierunku grzechu. Jeżeli myśl lub propozycja jest czysta, nie wkracza na teren zakazu, nie jest przeciwko Bożemu Prawu Dekalogu, dopiero wówczas myśl możecie spokojnie rozwijać, kontynuować ją. Jeżeli myśl wkracza w jakikolwiek grzech, łamie Prawo Dekalogu w jakimkolwiek punkcie, wówczas wy macie obowiązek taką myśl zastopować, nie pozwolić jej rozwijać się.

              Bez Woli Bożej, żaden człowiek nie jest w stanie uczynić czegokolwiek. Do każdego waszego działania, niezbędna jest wasza wola i zgoda na działanie, ale gro stanowi Boża interwencja, która pozwala wam podjąć jakiekolwiek dobre, Boże działanie. Bez Bożej pomocy, bez Bożego działania, człowiek sam wiele nie umie, nie wiele potrafi. Za Świętym Pawłem powtórzę: „co masz, czegoś nie otrzymał od Pana”?

              Będąc człowiekiem dość często chełpisz się różnymi osiągnięciami, dokonaniami, odkryciami. Żaden człowiek bez Woli i zgody Bożej nie zdołałby niczego odkryć, uczynić. Kto z was po dokonaniu czegoś ważnego, istotnego, po wykonaniu ważnego dla was zadania lub po dokonaniu przełomu w nauce, dziękował za to Bogu, że tego przy Bożej Pomocy dokonał? Niestety wdzięczność jest waszą najsłabszą stroną.

              Mając z czymś problem, próbując go rozwiązać, nie szamocz się sam w swojej bezsilności, lecz wezwij Mnie na pomoc i razem będziemy prosić Ducha Świętego o pomoc, o światło, o dobrą radę, aby problem, postawione zadanie mogły być pomyślnie rozwiązane. Nie ma zadania, ani nie ma żadnego problemu, którego nie da się rozwiązać przy Bożej pomocy.

              Nie bądźcie zadufani w sobie, nie myślcie, że jestem tylko Kobietą, że nic nie wiem i niczego nie rozumiem. Przypominam wam, że to Ja, słaba, krucha Niewiasta, zostałam obdarzona przez Boga wszelką możliwą godnością, którą mogłam z Woli i Postanowienia Bożego jedynie Ja uzyskać. Ja nie posiadam Bożej Wszechmocy, Wszechpotęgi, ale Trójca Święta działa Bożą Siłą i Bożą Mocą na Moją prośbę.

              Gdy sama nie wiem co i jak robić, czynić, wówczas zwracam się o pomoc i poradę do Ducha Świętego, jako Mój Święty Oblubieniec, zawsze daje Mi odpowiednie światło, Łaskę rozwiązanie problemu. Gdy trzeba coś wykonać, a Ja Sama tego nie umiem wykonać, doradzić, wówczas to Duch Święty, Mój Święty Oblubieniec, daje Mi odpowiednie światło w jaki sposób ten problem, to zadanie rozwiązać.

              Pragnę, aby zawsze gdy będziecie mieli z czymś, albo z kimś jakiś problem, zwróćcie się do Mnie o pomoc i o obronę, a jeśli to będzie zgodne z Drogą, Wolą i Myślą Bożą, wówczas dość szybko wasz problem będzie rozwiązany. Niestety, jest bardzo niewielu ludzi, którzy biorą ten sposób rozwiązywania problemów pod uwagę, to że Ja mogę wam we wszystkim pomóc, dosłownie w każdej możliwej dziedzinie życia i działania.

              Chcąc coś dobrze zrobić, właściwie wykonać, proście Mnie o pomoc, o wstawiennictwo, a tę pomoc z pewnością otrzymacie, o ile to się nie sprzeciwi Woli i Myśli Bożej. Cokolwiek robisz, przy czymkolwiek pracujesz, proś Boga o pomoc za Moim pośrednictwem, a pomoc te z pewnością otrzymasz.

              Wszelkie Boże Błogosławieństwo jest wam bardzo potrzebne do wykonania każdej pracy, każdego zadania. Wykonując coś samotnie, szamoczecie się w swojej bezsilności i nic wam nie wychodzi. Wezwana na pomoc, zawsze przybywam, ułatwiając wam wykonanie waszego zadania, waszej pracy, obojętnie czy będzie to przygotowanie posiłku, czy stworzenie jakiegoś wynalazku, usprawnienia, dokonanie skomplikowanego obliczenia, a nawet napisanie czegoś ważnego. Ja zawsze wam we wszystkim pomogę, ułatwię pracę tak, że wszystko wam przyjdzie łatwiej, o wiele bardziej prosto, bez niepotrzebnych problemów.

              Nie bójcie się Mnie prosić o pomoc, nawet przy gotowaniu obiadu. Ja również żyłam na ziemi, Ja także przygotowywałam posiłki. Zapewniam was, że ze Mną wszystko wyjdzie wam lepiej, szybciej, dokładniej, a wszelkie posiłki ze Mną będą o wiele smaczniejsze, a niżeli byście to robili sami.  Nie wykorzystując tych możliwości, tracicie niepotrzebnie czas i energię sami szamocząc się z problemem.

              Dokonując ważnych obliczeń, ze Mną i z Duchem Świętym wykonacie je o wiele lepiej, dokładniej, efektywniej, a niżeli byście to sami czynili. Mało kto z was zwraca na to uwagę, że Trójca Święta może wam pomóc, w każdej czynności waszego życia i działania.

              Kto z was prosi Boga i Mnie o pomoc w spłodzeniu potomstwa, o które się staracie? Czyniąc to z Bogiem, w zgodzie z wszelkimi Bożymi Prawami, Trójca Święta za Moim pośrednictwem obdarzy was potomstwem chcianym, oczekiwanym, kochanym, omodlonym, obdarzonym wszelkim Bożym Błogosławieństwem.

              Starając się o potomstwo bez Boga i Bożego Błogosławieństwa sami, popełniacie mnóstwo błędów, a brak Bożego Błogosławieństwa dość często przynosi niepotrzebne, złe skutki w postaci różnych duchowych i fizycznych defektów potomstwa.

              Jeżeli leczysz się na jakąś swoją dolegliwość, chorobę, czy w tym stanie rzeczy prosisz o pomoc Boga i Mnie? Czy prosisz Boga o pomoc i błogosławieństwo w leczeniu, czy raczej szamoczesz się sam? Jeżeli jesteś lekarzem, to czy uważasz, że sam, bez Bożej pomocy wyleczysz lepiej, dokładniej i szybciej? Czy sam lepszą, właściwszą i bardziej trafną postawisz diagnozę? Zawsze zaproś Trójcę Świętą i Mnie do pomocy, zwłaszcza do postawienia właściwej, trafnej diagnozy i zaordynuj taki sposób leczenia, który podpowie ci w natchnieniu Trójca Święta przy Mojej wydatnej pomocy.

              Jeżeli gdzieś jedziesz, gdzieś podróżujesz, czy zapraszasz Boga i Mnie w tę podróż? Z Bogiem i ze Mną podróżuje się lepiej, szybciej, bezpieczniej. Szatan także się chce chętnie wami „zająć”, chętnie się wami „zaopiekuje”, lecz co wyniknie z takiej opieki (wypadki, kraksy, katastrofy, itp.)? Modląc się o coś, nie musisz używać gotowych modlitw i formułek z modlitewników i książeczek. Proś, módl się swoimi własnymi słowami, a gdy będzie to potrzebne pomoc z pewnością otrzymasz.

              Zapewniam was, że z Bogiem i ze Mną będzie wam lepiej, efektywniej, szybciej.  Nauczcie się na co dzień żyć i funkcjonować z Bogiem i ze Mną. Nie myślcie o tym, że Bóg i tak ma wiele na głowie, to po co i wy macie Mu jeszcze dokładać dodatkowych trosk i kłopotów.

              Jest Wolą Bożą, abyście i wy wzywali Trójcę Świętą i Mnie na pomoc przy każdej czynności. Jest Wolą Bożą, aby także kapłani wszystkich szczebli prosili o pomoc Boga i Mnie. Także i wy proście o Boże Błogosławieństwo w waszym działaniu, w dobrym, właściwym odprawianiu Mszy Świętej, w dobrym według Woli i Myśli Bożej głoszeniu homilii, w dobrym, właściwym spowiadaniu, w dawaniu skutecznych pouczeń, a zwłaszcza w dobrym, doskonałym rozeznawaniu duchów, a także o pomoc w egzorcyzmach. Gdy Ja przybywam z pomocą, szatan nie ma szans, on musi zaraz ustąpić, chyba że Trójca Święta chce uzyskać jakiś inny efekt.

              Jestem Królową Kapłanów, więc nie obawiajcie się niczego, tylko chciejcie lepiej, dokładniej, efektywniej ze Mną współpracować. Pragnę, aby każdy z was ludzi świeckich i kapłanów zechciał zaufać jeszcze bardziej Trójcy Świętej i Mnie pozwalając sobą kierować. Szczególną pomoc i opiekę zyskuje ten, kto stał się Bożym Niewolnikiem Miłości przez Moje Niepokalane Serce. Kto z was jeszcze się nie zdecydował na ten krok, niech uczyni go jak najprędzej, a jego życie stanie się o wiele łatwiejsze, prostsze. Zapewniam was, że nie będę wam w niczym przeszkadzać, utrudniać życia, lecz przeciwnie, chcę wasze codzienne życie i funkcjonowanie ułatwić, uprościć.

              Zechciejcie powierzyć w Moje Święte Ręce swój rozwój duchowy. Będę za wami prosić Ducha Świętego, a On z chęcią będzie was uświęcał, ożywiał, a także będzie was chronić.

Całkowicie zaufajcie Bogu i Mnie, zdajcie się na Mnie zwłaszcza przy dokonywaniu wszelkich waszych wyborów, zwłaszcza wyborów życiowych.

              Nie ufajcie za bardzo sobie, wy jesteście czasem zawodni. Jeżeli poprosicie, to Trójca Święta pomoże wam zapamiętać to co niezbędne, konieczne. Jeżeli posłuchacie Moich dobrych rad i wskazówek, to one pomogą, ulepszą wasze działanie i funkcjonowanie. Trójca Święta i Ja pomagamy wam indywidualnie, ale także możemy pomóc społecznie.

              Módlcie się do Boga i do Mnie o pomoc w naprawie kraju, całego społeczeństwa, proście o ich naprawienie, duchowe uleczenie, proście o ich nawrócenie się. Zechciejcie prosić Boga i Mnie o Boże, właściwe rządy w Polsce, o to, aby działo się wam lepiej. Zaproście Trójcę Świętą i Mnie, abyśmy to My wami kierowali, rządzili. Jeżeli w tej sprawie, w tej kwestii będziecie się modlić, prosić w dostatecznie dużej liczbie osób, wówczas wasza prośba będzie spełniona, wysłuchana.

              Zapraszajcie Mnie do każdej waszej modlitwy, postu, umartwienia, do każdej waszej aktywności, a Ja wam wszystko ułatwię, uproszczę. Zapewniam was, mogę wam naprawdę wiele pomóc, ułatwić wam życie i działanie, ale z powodu waszej wolnej woli, to wy musicie Mnie o wszystko prosić.

              W tym miejscu wyjątkiem są Niewolnicy Bożej Miłości, w nich i poprzez nich działam tak jak chcę i pragnę. Mimo całej potęgi Boga i ofiarowanej Mi przez Trójcę Świętą Mojej Potęgi, to jesteśmy bezsilni w walce o dusze ciężkich grzeszników. Tym razem oczekuję od was pomocy, potrzebuje jak najwięcej modlitw, postów, ofiar, ekspiacji, umartwień, jak największej liczby osób, aby uratować choć część z tych, którym grozi wieczna śmierć, przebywanie w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi jeszcze bardziej i bardziej, zawierz się Mnie jeszcze mocniej. Zechciej i ty skorzystać z rad i wskazówek, które dziś otrzymałeś. Proś Trójcę Świętą i Mnie do każdej czynności, do wykonania każdego zadania. Na tyle, na ile zechcesz Bogu i Mnie zawierzyć, na tyle zyskasz Opiekę Boga i Moją.

              Zupełnie nie zamartwiaj się o swoją przyszłość, zwłaszcza o to, co dopiero będzie, co dopiero nastąpi, a zwłaszcza za co będziesz żył. Ty nieustannie na bieżąco, tu i teraz wykonuj Wolę Bożą, resztę pozostaw w Bożym i Moim Świętym Ręku. Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie popełniać świadomych błędów. Zechciej dbać o siebie jak należy, rozwijaj się tak, jak Bóg ci pozwala się rozwinąć, resztę pozostaw pełen zaufania w Bożym i Moim Świętym Ręku.

              Zawsze przyjmuj wszystko to, co ze sobą niesie Boża Wola, niech cię nie zasmucają drobne potknięcia, ani upadki. Podnoś się z każdego, zawsze na bieżąco oczyszczaj się w Sakramencie Pokuty, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

              Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz.

Pomagaj innym w czym tylko zdołasz, nikomu nie okazuj zniecierpliwienia, także względem każdej osoby. Staraj się być kryształowo czysty, bo tylko tak mimowolnie poniesiesz Słowo Boże na krańce świata. Ty nie musisz widzieć owoców Bożego i Mojego działania, lecz mimo to sam dostrzegasz niektóre aspekty.

Powściągnij wszelkie złe swoje zapędy, zaprzestań kierowania się negatywnymi impulsami, bo je podsyła ci demon i czasem im ulegasz. Nie czyń innym tego, co nawet tobie jest niezbyt miłe. Chcę cię mieć kryształowo czystym, więc zechciej pilnować siebie i swojego zachowania. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci Błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli. 

              Polscy przywódcy posłusznie pełnią wolę ludzi masonerii, a także wolę osób z żydowskiej Chazarii. Coraz intensywniej jest wcielany plan likwidacji, depopulacji Polaków co obecnie o wiele wyraźniej się ujawniło, a na ich miejsce powoli sprowadzają ludzi z nacji żydowskiej i chazarskiej, która jest wrogiem całej reszty ludzkości, bo większość z nich jest w ręku księcia ciemności.

              Dla zwykłych ludzi sytuacja staje się prawie beznadziejna. Jeszcze raz was proszę, wszelkich ludzi dobrej woli, osoby świeckie i duchowieństwo wszystkich szczebli, porzućcie szatana, nie wierzcie w jego obłudne, kłamliwe obietnice, on nigdy nie zrealizuje tego co obiecał, bo on nie ma takich możliwości. Każdy zły duch prowadzi swoje ofiary do utraty nadziei, utraty wiary oraz zaniku miłości. 

               Demon usilnie pracuje nad stworzeniem w was niewiary, albo zamienia wiarę w jej substytut, swój demoniczny zamiennik. Podstawia on siebie samego człowiekowi, aby ten go czcił tak, jak się czci Boga. Zabiera ludziom nadzieję, wmawia wam, że nigdy nic się już nie zmieni, nie poprawi, że to on już zwyciężył. Nie pozwala wam zbliżyć się do jedynego źródła Bożej Miłości, dusi Jej wszelkie przejawy, a was kieruje na cielesność oraz wszelkie wyuzdanie.

              Temu stanowi poddało się też polskie duchowieństwo wszystkich szczebli. Szatan wmawia kapłanom wszystkich szczebli, że to co czynią, nie ma najmniejszego sensu, ani żadnego znaczenia, bo on już zwyciężył. Prawie wszyscy z nich przestali używać tego co jest duchową bronią, zakazali nawet używać wody święconej, a mało który kapłan odważy się wodę święcić i egzorcyzmować. Dopóki żyjecie, dokąd nie wypełnią się zapowiedzi o waszej Polaków znacznej redukcji, zagładzie, macie jeszcze czas i możliwość, aby się nawrócić i odwrócić od swojego złego postępowania.

              Dajcie odpór działaniom i wszelkim staraniom złego ducha, przestańcie słuchać zwodniczej mowy upadłego Anioła, a zacznijcie realizować to wszystko co chce i pragnie od was Trójca Święta i Ja. Nim nastąpi Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości świata, a także Polski, przetoczy się szereg wydarzeń.

              Polskę ogarnęły tysiące legionów demonów, one nie próżnują, one pracują, aby doprowadzić was, Polaków do zniszczenia, albo do wyginięcia, a jeżeli nie zdołają tego uczynić, chcą was rozproszyć po całym świecie, abyście zostali wchłonięci, przez inne narody i kultury, które są daleko od Boga.

              Proszę was i błagam, zechciejcie się zmobilizować, módlcie się, pośćcie, pokutujcie, oddawajcie wszystko do Bożego Skarbca. Proście wiernych Bogu kapłanów o pomoc duchową, niech i oni sami się mobilizują, niech organizują stałe adoracje Najświętszego Sakramentu, stałe modlitwy, zapewniam was, Polskę jeszcze da się uratować. Niestety, inne narody na Wschód i Zachód od polskiej granicy żyją tak, jakby Boga nie było.

              Prawdziwa wiara tam prawie ustała, a ci którzy jeszcze wierzą, są znacznie prześladowani przez resztę ludzi. Niestety, tym narodom grozi całkowita zagłada, likwidacja jeśli się nie nawrócą. Boża Sprawiedliwość, Boży Gniew nie będzie mieć litości, wyniszczy każdego, kto nie zechce się nawrócić. Pytam was zatem, co wybierzecie? Za kim pójdziecie? Komu uwierzycie? Wbrew pozorom, odpowiedź nie jest taka oczywista.

Z Miłością przytulam was wszystkich do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                            Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 17 czerwca 2021r.  godz. 4:16                                                     Przekaz nr  1091

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.   Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Pragnę, abyście podjęli usilną pracę nad sobą, nad swoim trudnym charakterem. Zechciejcie go utemperować, wpłyńcie na zmianę, abyście stali się bardziej podatni na wykonywanie bez oporów Woli Bożej, bardziej niż swojej.

              Drżę z Miłości na myśl, że będę mógł gościć w waszym sercu. Miejcie świadomość, że wraz ze Mną do waszego serca wchodzą pozostałe Osoby Boże. Nie jest możliwe, aby Trójca Święta była jeszcze bliżej człowieka, bliżej się nie da. Za każdym razem, gdy godnie przyjmujecie Mnie do swojego serca, Ja wchodzę do wnętrza waszego serca z Wielką, Moją Miłością i zaczynam działać.

              Ja was kocham do szaleństwa Krzyża, a wy niestety staliście się głęboko obojętni względem Mnie, przyjmujecie Moje Święte Ciało bez należytego szacunku, bez entuzjazmu, bez wyrazu. Tuż po przyjęciu Mojego Świętego Ciała, dosłownie po chwili o Mnie zapominacie. Przeważnie bywa tak, że pomimo to, że Jestem w waszym sercu, to Jestem bardzo samotny, opuszczony. Zajmujecie się wszystkim, tylko nie Mną. To czego wy dostępujecie, nie mają nawet Aniołowie w Niebie. Nie istnieje nikt godniejszy, ani ważniejszy, kto wchodzi do wnętrza waszego serca.

          Kocham was o Moje słodkie dzieci tak bardzo, a pełen Bożej Miłości czynię wszystko co tylko jest możliwe, aby was zbawić, lecz to wy sami blokujecie się na Moje działanie wewnątrz waszych serc i dusz. Jestem Bogiem, Kimś kto wszystko może, lecz mimo Mojej Wszechmocy i Wszechpotęgi, bez was nie mogę was zbawić.

Żyjąc na ziemi, wcieliłem się w ludzkie ciało za pośrednictwem Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy. Posiadałem prawdziwe, rzeczywiste ciało, takie jak wy, mające takie jak wy potrzeby. Tu jednak jest pewna różnica, że wy macie duszę stworzoną przez Trójcę Świętą, Moja dusza była i jest połączona z Moim Bóstwem. Nawet żyjąc na ziemi mogłem za zgodą Ojca Niebieskiego i Ducha Świętego będąc w pełnej z Nimi jedności, wykonywać wszelkie cuda i udzielać Łask Bożych.

          Szatan nie wiedział kim jestem, bo starannie ukryłem wszelkie ślady Mojej Boskości. Szatan próbował się do Mnie zbliżyć, kusić Mnie, lecz własną mocą i potęgą oddaliłem go. Mimo, że żyjąc na ziemi w ciele, nadal byłem i jestem Bogiem. Choć mogłem żyć w luksusie, to jednak wybrałem życie w biedzie i ubóstwie. W czasie Mojego działania i nauczania, otrzymywałem spore kwoty pieniędzy, lecz przeważająca większość otrzymywanych od bogatych i nieco biedniejszych ludzi pieniędzy, nakazywałam Apostołom i uczniom rozdawać ubogim, by sobą pokazać przykład, jak należy postępować.

          Będąc ludźmi, podlegacie pokusom i działaniu szatana, czasem bardzo mocnemu, intensywnemu jego działaniu. Na własnym przykładzie pokazałem co i jak należy czynić, jak żyć. Mimo, że byłem i jestem Bogiem, choć nie musiałem, to jednak sporo się modliłem. Dość często Moi uczniowie i Apostołowie widzieli Mnie na modlitwie, nie jednokrotnie będącym w cudownym uniesieniu, tak jak na górze Tabor.

          Modlitwa to rozmowa z Bogiem, niejednokrotnie dawaliśmy z Nieba pouczenia, jak powinna wyglądać wasza modlitwa, więc nie będę tego powtarzał po raz kolejny. Chociaż nie musiałem, to jednak umartwiałem się poszcząc, na sucho, nic do ust, niczego nie piłem, ani nie jadłem, nawet jak byłem na pustyni, na której działały na Mnie za dnia wielkie upały, a nocą wielki chłód. Wskazałem wam przez to, jak nabierać siły duchowej, do walki z demonami.

          Wiem doskonale, że jesteście słabi i ułomni, wiem, że macie liczne słabości, lecz chcę, abyście walczyli sami ze sobą, zwłaszcza z własnym egoizmem, swoimi zachciankami i słabościami. Doskonale znam wasze słabości i ułomności, bo Ja też byłem w ciele, do Mnie także podchodził szatan, kusił, wabił o wiele więcej razy niż to opisali Ewangeliści. Do Mnie także podchodziły demony nieczyste, lecz Ja je ignorowałam, nie słuchałem. Ja pragnę, abyście i wy je ignorowali, nie zwracali na niego i jego kuszenie uwagi, bagatelizowali jego obecność, nie zauważali jej, nie słuchali tego co do was mówi.

          Będąc zwykłymi ludźmi, macie trudności z rozpoznaniem działania demona. Nauczcie się obserwacji samych siebie, zauważcie, że szatan do was mówi przez serce duszy, bo jedynie sercem duszy człowiek może odbierać głos z zewnątrz. Zechciejcie opanować swój chaos wewnętrzny, uporządkujcie go.

          Jak to uczynić? Na początek zróbcie dokładny remanent swojej duszy, uczyńcie dokładny rachunek sumienia. Gdy zajdzie taka potrzeba, możecie notować ważne dla was spostrzeżenia i informacje, aby w ten sposób pomóc swojej pamięci. Ustalcie wasze wszelkie wady i ułomności, a gdy macie z rozpoznaniem ich problem, chętnie dopomogą wam wasi bliscy i znajomi.

          Czasem bywa, że szatan zaciemni waszą duszę, hipnozą i znieczuleniem demona, a wy nie zauważycie rozdęcia własnego ego, momentu wkroczenia we własną wyniosłość i subtelne lub jawne formy pychy. To działanie w was demona uniemożliwia dokonanie właściwej samooceny, samokrytyki. We wszystkim proście Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę o pomoc w tej kwestii, w tej materii, a pomoc tę z pewnością otrzymacie.

          Jeżeli spostrzegacie u siebie samych tendencje w kierunku grzechu pychy, to zechciejcie się sami wobec siebie i innych upokarzać, uniżać, to dostatecznie w was zwalczy pychę szatana. Chcę jednak, abyście zawsze stawali w prawdzie takiej, jak ona jest w rzeczywistości. Nie mówcie, ani nie myślcie o sobie tak, jak podpowiada wam demon, on chce, abyście wmawiali sobie nieprawdę.

Musicie wiedzieć, że nadmierne, zbędne, bezpodstawne samoponiżanie się powoduje wzrost stanu przygnębienia, a to przywołuje do was demona depresji. Gdy go wpuścicie do wnętrza swojej duszy, ten zaraz przywoła demona śmierci i od tej pory działają na was razem. Wmawiają wam niechęć do siebie samych, do życia, a dalej próbują was popchnąć w kierunku popełnienia samobójstwa. Słuchając jego pokus, pełnicie wolę demona, a on chce wciągnąć was w miejsce gdzie sam na wieki przebywa, w miejsce wiecznie trwającej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

Jak walczyć ze złymi duchami? Sposoby walki ze złymi duchami były wam podawane niejednokrotnie. Po pierwsze, nade wszystko musicie się wyciszyć, odciąć swoje myśli, wyzerować je, bo przez nie jak przez otwarte wrota wchodzą do wnętrza waszej duszy złe duchy. Zechciejcie rozpoznać ich działanie przez obserwację samych siebie, zwłaszcza obserwując myśli, które się pojawiają w waszej głowie.

Demon zawsze poddaje wam złe myśli, takie, które łamią Boże Prawo Dekalogu w jakimkolwiek punkcie. Zechciejcie budować siłę swojego ducha, która rośnie tylko wtedy, kiedy modlicie się sercem duszy, gdy pościcie, umartwiacie się. Chcę, abyście nie wypowiadali już swoich własnych intencji, lecz wszystko oddawali do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca. Czyniąc tak, wszystko co czynicie stanie się wam zasługujące.

Otwórzcie swoje serca na Boga i Jego Święty Głos. Wasze sumienie, zawsze i wszędzie przekazuje wam prawdę, a sumienie to Dar Boży, to Dar Ducha Świętego, który jest wbudowany w nierozerwalną część duszy i ducha, w serce duszy. Sumienie działa niezależnie, nawet w piekle. Ochotnie i chętnie pomaga wam wasz Anioł Stróż, On także często do was mówi, lecz już nie towarzyszy tej duszy, która trafiła do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

Ja chcę, abyście nieustannie odrzucali wszelkie propozycje demona, nigdy nie wchodzili z nim w dialog, bo przegracie na starcie. Bardzo pragnę, abyście rozwijali w sobie prawdziwą, zdrową pobożność, dobrą, Bożą duchowość. Unikajcie wszystkiego co was nadmiernie deprecjonuje i przygnębia.

Unikajcie nadmiaru informacji o złu, o masonerii i im podobnych organizacjach, wiedząc o nich tylko tyle, by wiedzieć kim są i odrzucać ich wszelkie propozycje. Chcę, abyście się skupili wyłącznie na dobru, na Bogu, na dobrej lekturze duchowej. Nie podążajcie w pokusę nieustannego gromadzenia pieniędzy, bogactwa, bo to może was zgubić, przez to co wam proponuje.

Polacy, cieszą Mnie wasze pojedyncze akcje modlitewne, pokutne, postne, ale Ja pragnę waszego ciągłego, nieustannego działania, a nie tylko w chwilach doraźnych akcji. Cieszą Moje Święte Serce ruchy intronizacyjne, cieszy Mnie żar waszych serc i dusz. To co wielu z was uważa za dokonanie intronizacji Mojej Osoby, jest dobre, ale są  to tylko częściowe intronizacje. Widzę żar i pragnienie waszych serc, odpowiednio w swoim czasie wam to policzę, osłaniając was w czasie działania Bożej Sprawiedliwości, Gniewu Bożego.

Dzięki waszym staraniom, rozpoczął się proces wielu pozytywnych zmian. Musicie zdać sobie sprawę, że walczycie z całą potęgą piekła, a upadli Aniołowie nie oddadzą wam tak łatwo tego co raz zdobyli. Chcę, abyście skupili się teraz w boju o dusze kapłanów, biskupów i kardynałów. Szatan postanowił ich zniszczyć do szczętu, zwłaszcza ich głupotą, ich własnymi rękoma.

Nie chcę, abyście modląc się, poszcząc zaniedbywali wasze obowiązki stanu, lub przez zbyt nadmierne obciążenie umartwieniami tracili zdrowie. Wszystko co robicie, czyńcie z głową i z sercem, a także zdrowym rozsądkiem. Zwróćcie swoją uwagę, aby wasza nadmierna troska o siebie samych nie była wam wymówką, do zaprzestania jakiegokolwiek działania modlitewnego i pokutniczego.

Kto może i zdoła, niech wszystko oddaje do Bożego Skarbca, bo ten jest prawie pusty, tyle jest potrzeb. Chcę wam uświadomić, ze najcenniejszą modlitwą jest Msza Święta. Niech każdy kto może i zdoła zamawia Msze Święte, które niech oddaje do Bożego Skarbca.

Chcę, aby Polacy na całym świecie, jednoczyli się codziennie na modlitwie. Chcę, aby każdy przerwał to co robi, swoje zajęcia i w czasie Apelu Jasnogórskiego w swojej strefie czasowej, modlił się nim. Chcę, abyście dodatkowo w czasie trwania Apelu Jasnogórskiego odmawiali Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Nie chcę, abyście zmieniali słowa Koronki, nawet w dobrej wierze. Czyniąc to, wpuszczacie do swojej modlitwy demona zamętu, a ten niewyganiany przywołuje inne demony, a w ten sposób wy stajecie się siewcami zamętu i chaosu, a Ja tego nie chcę.

Kto może i zdoła, zwłaszcza spośród wybranych, niech się zabezpiecza przed działaniem demonów modlitwą osłaniającą, egzorcyzmem osłaniającym przed oczami i słuchem złego ducha. Wasza modlitwa osłaniająca będzie tworzyć barierę przed napływem hordy demonów. One nigdy nie śpią, one działają nieustannie, utrudniając wam życie i działanie.

Żywy Płomieniu, ty także nie zapominaj o zabezpieczaniu się, bo zły duch z chęcią wykorzystuje każdą twoją nieuwagę. Proś nieustannie o pomoc i o osłonę, nawet swoimi słowami. Nieustannie dbaj o czystość swojej duszy, nie pozwól, aby w niej zagnieździły się demony. Odrzucaj wszelkie niepotrzebne myślenie, zwłaszcza te, które ciebie lub kogoś przez ciebie pobudza do złego. Pilnuj swoich odruchów, nigdy nie bądź zbyt luzacki, to nie sprzyja skupieniu, ani nie trzyma w ryzach twojego ducha. Zawsze słuchaj tego, Kto mówi do ciebie z Nieba, żadnego Słowa nie bagatelizuj, bo wszystko jest ważne. Pamiętaj drogi synu, że bardzo ciebie kocham i nic tego nie zmieni.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Tak bardzo chcę i pragnę, aby obudziły się serca kapłanów i biskupów, aby rozpoczęli oni życie pokutne, umożliwili, dali innym osobom możliwość zbawienia. Jeżeli nikt nic nie zmieni, nie uczyni, może ponownie polać się wiele krwi Polaków. Niebawem nastąpi seria wydarzeń, które wstrząsną do głębi wieloma z was.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Zachodzie nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca wielu, wielkich, ogromnych darów i łask, ale czy wy zechcecie  skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łąsk Bożych? Komu z was zechce się pomóc Bogu w dziele zbawienia dusz? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Cały czas czekam na was i waszą miłość, lecz czy się doczekam? Kiedy?                                                                                                                                                                                                                                                                 Jezus.

 

 

 

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 18 czerwca 2021r.  godz. 4:22                                                     Przekaz nr  1092

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was o dziatki miłe i pragnę od was waszej całej miłości, pragnę nią płonąć, dzielić się nią, bo im więcej wam daję, ofiarowuję, tym więcej jej we Mnie przybywa. Miłość to ofiarność bez jakichkolwiek ograniczeń. Pragnę od was czystości waszych serc i umysłu, oraz czystości duszy, zechciejcie dbać o nią, aby w pełni zrealizować Drogę i Wolę Bożą. Chcąc zadbać o czystość dusz, musicie się jeszcze bardziej wysilić, natrudzić.

Najpierw musicie oczyścić swój umysł i nie pozwolić do niego wkroczyć upadłym Aniołom. Zechciejcie czuwać nieustannie nad tokiem waszych myśli i odrzucać natychmiast to, co zły duch wam podpowiada. Rozpoznacie myśli demona po owocach, do których myśl podąża. Chcąc to uczynić, musicie starać się być dość uważni.

Jeżeli ktoś wam mówi, że robicie coś źle, a wy nawet tego nie spostrzegacie, oznacza to, że znaleźliście się pod wpływem działania hipnozy i znieczulenia demonicznego. Chcąc uniknąć takiego działania złego ducha, musicie o wiele więcej się modlić, pościć, składać swoje ofiary i całopalenia Bogu, a jest to wasza dobrowolna zgoda na każde możliwe w  was i przez was działanie do woli. Im więcej pozwalacie działać w was i przez was Trójcy Świętej, tym lepiej i tym dokładniej realizujecie Drogę i Wolę Bożą.

Proście dla siebie o dar, który pozwoli w was szybko odkryć wszelkie działanie szatana w waszej myśli. Eliminując go w tym momencie, na tym etapie, nie pozwalacie rozwijać w was jego zasadzek i podstępów. Eliminując złego ducha w fazie myśli, nie pozwalacie mu wniknąć głębiej, przejść do waszej mowy i czynów.

Ja Jestem, jestem Bogiem hojnym ponad wszelką miarę, bo oddałem dla was ludzi kogoś dla Mnie Najcenniejszego, Mojego Umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa, by za was umarł, przez bardzo Bolesną i Okrutną Mękę i bardzo Bolesną Śmierć na Krzyżu. Jezus także w swojej wielkiej Boskiej Miłości zgodził się na wszystko tylko po to, aby ofiarować każdemu żyjącemu na ziemi człowiekowi szansę, na obranie właściwej drogi, drogi Zbawienia.

Posiadając własną wolną wolę, każdy z was dokonuje swojego własnego, dobrowolnego wolnego wyboru, pomiędzy Bogiem i tym co On wam proponuje, a pomiędzy szatanem i tym co zwodząc was proponuje. Ja jestem Prawdą, szatan jest kłamstwem, Ja jestem Miłością, demon nienawiścią, Ja jestem wszelkim Dobrem, czart samym wszelkim złem, Ja jestem Wiernością, upadły Anioł wierności dochować nie potrafi, bo nie leży to w jego podłej naturze. Długo by tu wymieniać, lecz tak naprawdę to wy, każdy pojedynczy człowiek codziennie dokonuje swojego niezależnego wyboru przez całe swoje życie. Ja pragnę, abyście zawsze dobrze, prawidłowo wybierali.

Zechciejcie zawsze wybierać Boga w Trójcy Świętej Jedynego i to co On wam daje. Kroczenie drogą, którą wam proponuję, dość często jest drogą mniejszego lub większego cierpienia, trudu, znoju, ale kresem tej drogi jest wiecznie  trwająca nagroda, możliwość wkroczenia w podwoje Nieba. W Niebie główną nagrodą jest możliwość cieszenia się Bożą Obecnością, Bożym Towarzystwem, Bożym Szczęściem. Wszędzie tam gdzie jest Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, tam jest przeogromna radość bez końca, szczęście bez miary, nie kończące się dobro, takie bez opamiętania. Choć droga próby człowieka jest dość trudna, to jednak bardzo warto nią kroczyć, bo nagrodą za dobre życie jest wielka, szczęśliwa, pewna, wiecznie trwająca, taka bez końca, pewna, szczęśliwa wieczność.

Upadli Aniołowie proponują wam pozorny luz, życie takie jakie sobie chcecie, takie jakie sobie pragniecie, bez jakichkolwiek ograniczeń, trudności, bez większych wysiłków, bez jakichkolwiek zahamowań. Krocząc za złym duchem, wybieracie szeroką drogę, autostradę demona, a kroczy się tą drogą pozornie wygodnie, bez większych wysiłków, lecz koniec tej drogi wieńczy skraj urwiska, a metą jest wieczna ciemność, porażający smutek, wieczne nieszczęście, doznawane zło ponad wszelką miarę.

Szatan przedstawia wam swoje demoniczne propozycje w ponętny sposób, łudzi was swoimi „atrakcjami”, zapewnia tu na ziemi swoją „opiekę”, pozornie spokojne, dostatnie życie, ale końcem tej drogi jest piekielna czeluść. To obecne życie nie jest waszym docelowym życiem, jest wygnaniem, testem, próbą.

Tak jak wam obecne życie przebiegnie, taką wieczność zyskacie. Jeżeli okażecie swojemu Bogu wierność, lojalność, jeżeli codziennie będziecie podążać do realizacji Bożych planów i zamiarów, to Trójca Święta i Maryja pomożemy wam w waszej ostatniej walce, którą będziecie toczyć z całym piekłem demonów o waszą wieczność, o waszą własną duszę, o wasz wieczny, nieustannie trwający los. Czy zechcecie, aby wam pomóc? Jakich wyborów dokonacie? To jak teraz żyjecie jakich wyborów dokonujecie, wykuwa wasz wieczny los, wykuwa waszą wieczność.

Oddając się cali do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, jeżeli to Bogu siebie samych i wszystko co wasze zawierzycie, wszystko Jemu oddacie, to w chwili śmierci swojego Niewolnika, całe Niebo stanie za swoją własnością, broniąc was przed całym piekłem. Jeżeli grzeszycie namiętnie, bez jakiegokolwiek opamiętania, bez zahamowań, wówczas kroczycie autostradą demona, której końcem, kresem jest piekielna otchłań, czeluść. Wiem, że teraz mówię zbyt ogólnie, lecz szczegóły o Niebie były mówione wam niejednokrotnie.

Obecnie każdy z was staje oko w oko ze złym duchem, z własnymi wyborami, których musi dokonać. Ukryłem świat ducha przed waszym wzrokiem, aby widoki drugiej rzeczywistości nie utrudniały wam dokonania własnego, dobrowolnego, sprawiedliwego i bezstronnego wyboru. Szatan kusi was w każdy możliwy sposób, wypowiada swoje słowa wprost do serca waszej duszy, w ten sposób słyszycie jego propozycje imitujące wasze myśli.

Upadły Anioł podchodząc do was ze swoim działaniem, używa hipnozy i demonicznego znieczulenia jednocześnie, aby was w ten sposób ogłupić i aby zakryć przed waszymi oczyma ślady swojej obecności. Człowiek jego działanie, jego propozycje dostrzega jako myśl i mniema, że jest to jego własna myśl.

Prawie nikt nie zwraca uwagi na miejsce, w którym tę myśl słyszy, w którym ona powstaje, a tym miejscem jest serce waszej duszy umiejscowione pomiędzy piersiami w środku. Człowiek może rozpoznać głos węża piekielnego, obserwując jedynie owoce jego działania.

Jedynym skutecznym sposobem obrony przed siłami zła, jest wasza modlitwa sercem duszy, post, umartwienia, ekspiacje i jałmużny, a to wszystko oddawane Bogu, najlepiej za pośrednictwem Maryi. Upadły Anioł nieustannie zniechęca was do czynienia wszelkiego dobra, zachęca natomiast do wszelkiego łamania Bożego Prawa Dekalogu w każdym możliwym jego punkcie.

Demon podaje wam to wszystko w dość atrakcyjnym opakowaniu, w którym są jedynie pozory dobra i wolności. Efektem przekraczania Bożego Prawa Dekalogu jest włączanie się alarmu duszy w postaci mniejszych lub większych wyrzutów sumienia. Jeżeli człowiek nie grzeszy zbyt często i zbyt ciężko, sumienie będzie działać w was prawidłowo. Alarm duszy włączy się za każdym razem jak przekroczycie Boże Prawo Dekalogu w jakimkolwiek punkcie.

Jeżeli codziennie, często i ciężko grzeszycie, sumienie wasze się wyłączy, zablokuje prawie tak, jak wyłącza się budzik. Ponownie zadziała, jak wkroczycie na teren grzechów bardzo ciężkich, lecz gdy nadal nie będziecie reagowali i zagłuszycie je ilością i jakością bardzo ciężkich grzechów, w tym miejscu wasze sumienie ponownie się wyłączy.

Ja pragnę, abyście nie eksperymentowali z własnym Zbawieniem, nie próbowali zaliczyć każdego możliwego grzechu, lecz nieustannie próbujcie kroczyć drogą świętości i miłości, czynić co tylko zdołacie, aby pozyskać od Trójcy Świętej wieczną, wiecznie trwającą nagrodę. Chcąc nie grzeszyć, najpierw oczyśćcie swój umysł, wyzerujcie wasze myśli, pozbądźcie się ich na dobre.

          Człowiek często działa instynktownie, często nie myśląc. Taki styl postępowania dość często wynika z prawie automatycznego, bezwarunkowego czynienia czegoś, co zbyt często czynicie. Nie zawsze to są dobre nawyki, bo dość często wykonujecie impulsy wysyłane przez demony.

Pragnę, abyście nauczyli się samych siebie w pełni kontrolować. Nie poddawajcie się zbyt łatwo wszelkim pokusom demona, zechciejcie dostrzec podstęp szatana. Starajcie się codziennie żyć Bogiem, realizować bardziej Bożą, a niżeli swoją wolę i drogę. Jeżeli na pierwszym miejscu realizujecie Boży Plan, Boże działanie, to wówczas Trójca Święta sama o was zadba, o wasze sprawy i problemy o wiele bardziej, niż wy sami byście byli w stanie się kiedykolwiek zatroszczyć.

Polacy, nie skupiajcie się na sobie samych, lecz na tym, jak realizować bardziej Bożą, aniżeli swoją wolę. Wzywam was do stałej, nieustannej modlitwy za waszych kapłanów i biskupów. Pragnę, aby każdy kto może i jest w stanie zechciał pościć i umartwiać się, oddając wszystko do Bożej dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca.

Zły duch spieszy się, aby zakończyć życie jak największej ilości ludzi z waszego narodu. Szczepiąc się szczepionkami śmierci, wielu z was już teraz bierze udział w zbiorowym samobójstwie. Jeżeli się nie opamiętacie, dość szybko zakończy swoje życie przynajmniej połowa waszej populacji. Wasi wrogowie, wrogowie zbawienia wmawiają wam popełnianie wielu nieprawości, używanie trujących technologii, a sami w tym samym czasie używają jeszcze gorszych.

Żądam, aby Polska wyszła z Unii Europejskiej będącej w obecnym kształcie, rządzona jest przez szatana rękoma ludzi masonerii i iluminatów oraz mędrców Syjonu i Chazarii. Niech Polska już nie kroczy tak jak narody Europy, ku własnej cywilizacyjnej samozagładzie.

Wielka liczba polskich kapłanów i biskupów jest członkami loży masońskiej P-3. Pełnią oni wolę tego, komu oddali swoje serce i duszę, dlatego tak opornie idzie im jakiekolwiek pełnienie Woli Bożej, bo serce swoje oddali służbie piekła. Nie pozwalają oni zaistnieć dobrym, Bożym inicjatywom, blokują je, jednocześnie niszczą wszystko co dobre i Boże, albo skutecznie do Boga prowadzące. Sytuacja jest prawie beznadziejna.

Pragnę, aby kapłani i biskupi dobrej woli, podjęli wojenne wici, wzięli w końcu się do pracy, do modlitwy, postów i umartwień, organizowali jak najczęstsze Adoracje Najświętszego Sakramentu. Chcę, aby zachęcali ludzi do życia wiarą, do oddania właściwej czci Bogu i przyjęcia postaw takich, jakich Trójca Święta od was oczekuje.

Żądam, abyście jako Moi kapłani i biskupi pouczali ludzi o życiu w grzechach i tego życia konsekwencjach doczesnych i wiecznych. Żądam, abyście więcej mówili o piekle i Niebie, a także o czyśćcu i sposobach i możliwościach pomocy tym biednym, pokutującym duszom. Obudźcie się, zmieńcie się, nawróćcie się, aby was nie zmiótł do piekła nadchodzący wielkimi krokami Boży Gniew.

Jeżeli pomożecie Mi swoją stałą modlitwą i ofiarą, a nie pojedynczymi akcjami i zrywami, to dość szybko pomogę wam pokonać waszych wrogów. Chcę, abyście prosili o ich nawrócenie, ja wówczas posłyszę wasz głos, uwzględnię wasz trud, wasze wysiłki, zaangażowanie i nawrócę ich. Jaką decyzję podejmiecie? Nadszedł czas, na podjęcie waszej własnej decyzji, co uczynicie? Jakiego wyboru dokonacie? Czy zechcecie pomóc Mnie zbawić tych, którym grozi wieczne potępienie? Czekam.

Żywy Płomieniu ufaj Mi, kochaj Mnie, nieustannie realizuj Mój plan swoim życiem. Nie myśl niepotrzebnie, niczego beze Mnie nie planuj, ty realizuj to wszystko co ci przeznaczyłem. Ufaj Mi bezgranicznie, co i kiedy masz czynić, dowiesz się w swoim, odpowiednim do tego czasie. Słuchaj dokładniej tego, co mówi do ciebie Trójca Święta i Maryja, a także twój własny Anioł Stróż, Święty Gabriel Archanioł.

Bierz pod uwagę słowa słusznej krytyki innych osób, przyjmuj wszystko, bagatelizuj niesłuszne oskarżenia, lecz bierz pod uwagę słuszną krytykę. Staraj się nieustannie zmieniać, poprawiać na lepsze, Ja oraz całe Niebo pomożemy ci we wszystkim, ty jedynie realizuj Bożą, a nie swoją wolę, a to wystarczy.

              Chcę, abyś wyciszył się jeszcze bardziej, otwórz się w pełni na wykonywanie Woli Trójcy Świętej, bo jeszcze nie we wszystkim Mi zawierzyłeś, nic nie pozostawiaj sobie. Zechciej planować swój dzień i czynności, bo jeszcze coś ci ucieka, zwłaszcza przez sprawy mało istotne. Uporządkuj to, co masz jeszcze do uporządkowania, bo to ułatwi tobie dalsze funkcjonowanie. Niczym się nie zniechęcaj, powierzaj Mi wszystko i wszystkich. Proś Mnie o wszystko, a otrzymasz, gdy będzie to zasadne, faktycznie potrzebne. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Pragnę, aby znalazła się grupka wiernych świeckich, którzy pomogą swoim kapłanom i biskupom swoimi modlitwami, postami i ofiarami. Jeżeli uczynicie ten pierwszy krok, Ja Sam, Trójca Święta oraz Maryja pomożemy wam uczynić pozostałe kroki. Kto może i zdoła, niechaj zamawia Mszę Świętą do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną oddawane do Bożego Skarbca. Jeżeli podejmiecie swoje właściwe starania, pomożecie uratować wieczność wielu tym, którym bez waszej pomocy i ofiary, nie dane byłoby nigdy się zbawić.

              Otwórzcie na oścież wasze serca i sumienia, niech każde z was porzuci zło, które czyni, niech się nawróci, bo gdy wkrótce nadejdzie odpowiedni czas, może zginąć wielu, wielu z was. Zastanówcie się dobrze, w jakiej kondycji jest wasze zdrowie duszy. Ja pragnę wam pomóc, wami pokierować, lecz zbyt mocno i intensywnie przywarliście do ojca wszelkiego kłamstwa i słuchacie jego zwodniczej mowy. Zadbajcie o czyste myśli, nie myślcie o złu, nie rozważajcie grzechów, oddalcie od siebie te myśli, nie pozwólcie rozwijać się im w waszej głowie.

              Zadbajcie o wasze słowa, by nigdy nie były wulgarne, rubaszne, ani sprośne, a zwłaszcza kłamliwe i dokuczliwe. Nade wszystko zechciejcie też przebaczyć wszystkim waszym winowajcom, zwłaszcza tym, którzy cokolwiek wam zawinili. Bez przebaczenia dusza tkwi oddana diabłu. Zastanówcie się zatem jaką decyzje podejmiecie, z kim chcecie kroczyć przez resztę życia, Ja wam pomogę, ale to wy musicie chcieć się zbawić, musicie chcieć wypełniać Wolę Bożą.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca wielu, wielkich, ogromnych darów i łask, ale czy wy zechcecie  skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łąsk Bożych? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                   Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 19 czerwca 2021r.  godz. 3:28                                                     Przekaz nr  1093

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

Wszystko wiem, wszystko mogę, nic nie jest dla Mnie przeszkodą. Przenikam Sobą wszystko i wszędzie, podejmuję swoją usilną pracę starając się pozyskać każdego człowieka do ostatniej chwili jego życia. Cokolwiek postanawiam, cokolwiek czynię jest zawsze połączone Unią Miłości z pozostałymi Osobami Trójcy Świętej. Nigdy w Moim działaniu nie jestem sam, nie jestem samotny. Człowiecze, cokolwiek czynisz, zawsze czyń w Imię Trójcy Świętej.

Zwracając się do Jezusa, do sprawy angażuje się również Bóg Ojciec i Ja. Zwracając się do Ojca Niebieskiego, do sprawy angażuje się Jezus i Ja. Gdy ktokolwiek prosi Mnie o działanie, to w to działanie angażuje się też Ojciec Niebieski i Jezus. Każda Łaska Jednej Osoby Bożej, przenika Drugą i Trzecią Osobę Bożą.

Nikt z nas nie musi wypowiadać Słów, bo porozumiewamy się myślą. By ci człowiecze cokolwiek przekazać, wystarczy, że przekażę wam Moją Myśl. Po raz pierwszy cała Trójca Święta ukazała się nad Jordanem i tylko Święty Jan Chrzciciel ujrzał Bożą rzeczywistość, na tyle, na ile było to możliwe, by nie doprowadzić do pozbawienia życia ciała, inni usłyszeli jedynie Głos Ojca Niebieskiego z Nieba, niektórzy jakby grzmot z Nieba. To Święty Jan Chrzciciel wydał swoje świadectwo o Jezusie.

Nadszedł czas, kiedy coraz mniej mogę działać tu na ziemi, nawet w Kościele Świętym. Nie pozwolę Go nikomu unicestwić, zlikwidować, zniszczyć nikomu, zwłaszcza szatanowi. Kościół Święty przetrwa w pojedynczych osobach, kapłanach i biskupach na całym świecie. Wszelkie dobro, którego doznajecie na co dzień, jest możliwe tylko dlatego, że Ja działam nieustannie.

Wszelka Łaska Boża promieniuje od całej Trójcy Świętej na każde stworzenie, bo tylko siła Bożego działania może podtrzymać wszystko w istnieniu. Demony i wszyscy potępieni nie mają łączności z Trójcą Świętą, lecz nie mogliby w ogóle istnieć, gdyby nie podtrzymująca ich w istnieniu specjalna Łaska Boża, która podtrzymuje wszystko w istnieniu na wieki, bo z Bożej Materii wszystko jest stworzone. Łaska ta nie może niczego zmienić, lecz musi trwać, aby wszyscy istnieli.

Bez Mojego Świętego światła żaden mieszkaniec piekła, ziemi, ani Nieba nie mógłby poznać prawdy, bo nie są do tego zdolni. To Ja i Moje Święte działanie umożliwia poznanie prawdy nawet w piekle, ale to światło niczego nie zmienia, lecz muszę go udzielić tym istotom, aby mogły istnieć. Wszystko wynika z Mojego Świętego działania, lecz niczego to nie zmieni na wieki.

Dar wolnej woli swoim dokonanym wyborem utrwalił się w piekle w pozycji na nie, wobec wszelkiej Woli Bożej. Nie istnieje możliwość zmiany tego wyboru, bo jest on wolny i niezależny pod każdym względem. Na ziemi człowiek funkcjonuje w miarę normalnie, jedynie dzięki udzielonej mu podstawowej Łaski Bożej, która umożliwia jedynie zwykłą egzystencję, daje jednocześnie człowiekowi możliwość zwrócenia się do Boga. Żaden człowiek, ani Anioł nie potrafiłby się modlić, ani pracować dla Boga, bez działania Łaski podstawowej. Te Łaski mogą funkcjonować jedynie tu na ziemi.

Przedstawiam każdemu człowiekowi Moje propozycje, ale też szatan przedstawia mu swoje. To wolna wola człowieka decyduje, którą opcję wybierze. Nie mogę działać i oddziaływać na człowieka ani na mieszkańców Nieba poza Bogiem pełną mocą, bo to mogłoby doprowadzić do ich unicestwienia. Moc i intensywność działania zawsze dostosowuje indywidualnie do potrzeb. Wybierając zło i to co ono wam proponuje, człowiek odrywa się od źródła Łaski Bożej, oddala się od Boga, a to tworzy kolejne, lecz negatywne konsekwencje.

Ojciec Niebieski, Jezus Chrystus i Ja, Duch Święty przez Unię Miłości Trójcy Świętej jesteśmy Jedynym Bogiem. Choć są Trzy Osoby Boże, to każda myśl, każde wypowiedziane Słowo jest wspólne. Nikt nigdy w pełni nie zdoła pojąć istoty Trójcy Świętej, lecz najpełniej człowiek zrozumie ją dopiero w wieczności, w Niebie. O wiele mniejsze poznanie będą mieli potępieni w piekle, tylko tyle, aby można było podtrzymać ich w istnieniu.

Pragnę, aby każdy żyjący na ziemi człowiek, miał szansę się nawrócić. W tym celu w niedługim czasie Trójca Święta użyje Łaski Bożej Sprawiedliwości do pokazania każdemu żyjącemu na ziemi człowiekowi prawdy o Bogu, o stanie swojej duszy ludzkiej, lecz widzianymi Oczyma Bożej Sprawiedliwości, która jest zawsze doskonała, bezstronna, nie dająca się przekupić. Ukażę stan faktyczny każdej stworzonej osobie ludzkiej żyjącej na ziemi taki, jaki jest w rzeczywistości.

Łaska pełnego poznania stanu swojej duszy i działanie wyznaczonych do tego celu Aniołów Bożego Gniewu, Bożej Sprawiedliwości sprawi, że wszelkie demony na ten czas będą zagonione do piekła, które zatrzaśnie za nimi swoje wrota. Wyznaczeni Aniołowie przypilnują bram piekła, aby w tym wyznaczonym przez Bożą Opatrzność czasie, nie wyszedł z piekła żaden demon.

Ludzkość doświadczy bardzo krótkiego czasu, bez jakiejkolwiek obecności demonów. Ujrzawszy prawdę o sobie samym, wszyscy będą w ciężkim szoku z powodu tego co ujrzą. Użyję na tyle mocnego Światła Bożej Sprawiedliwości, aby odrzucić całkowicie moc piekła, lecz na tyle słabe, aby tym światłem nie unicestwić człowieka.

Wielu z tych, którzy służyli szatanowi, nie wytrzymają tego co ujrzą, swoim życiem i postępowaniem sami wybrali swój dalszy los i bez obecności szatana sami zdecydują, czego naprawdę chcą i pragną. Jeżeli nadal wybiorą szatana i zło, to wielu z nich zabranych będzie z ziemi żyjących przez Aniołów Bożej Sprawiedliwości, a po dokonaniu ponownie pełnego osądzenia, będą wrzuceni przez Bożą Sprawiedliwość na miejsce wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Niestety, grozi to wielu miliardom ludzi na raz, a Trójca Święta pragnie ratunku każdej duszy.

Część ludzi się opamięta, nawróci się, lecz niektórzy z nich nie będą mogli żyć dalej, wobec tego faktu, wielka liczba ludzi, którzy skonają w tym czasie trafi do czyśćca. To ilu ludzi zdoła się uratować, zależy od pomocy tych, którzy obecnie żyją na ziemi. W zbawieniu licznych dusz, pomoże każda wasza modlitwa, każde umartwienie.

W tym czasie część ludzi będzie porwana na Obłoki Nieba, lecz spora część ludzi zostanie na ziemi, by mogły realizować się wszystkie zapowiedzi Apostołów i proroków wszystkich czasów. Przez pewien czas będą ludzie w szoku, będą mieli szansę, okazję się w pełni nawrócić, pokutować, a najpierw będą mieli szansę odbycia Sakramentalnej Spowiedzi Świętej. Ci, którzy są nie ochrzczeni, będą mogli to uczynić.

Po upływie pewnego, lecz krótkiego czasu Aniołowie Bożej Sprawiedliwości uwolnią demony piekła, one na nowo będą szaleć, by mogła się wypełnić wszelka zapowiedź prawdziwych Proroków Boga wszystkich czasów. Prześladowania, które wzniecą demony i syn zatracenia, Antychryst, pochłonie wiele, wiele ofiar.

W tym czasie Trójca Święta ochroni tych, którym pozwoli przetrwać, przeżyć by ci stali się pierwocinami odnowionego we Mnie Świata i Kościoła Świętego. W czasie końca tego czasu, okresu, syn zatracenia, Antychryst zakończy swoje działanie, z rozkazu Bożego zostanie zabity ręką Świętego Michała Archanioła i trafi z wiernymi szatanowi ludźmi, do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

Całość zakończą trzy dni ciemności i wielka, ostateczna walka na Niebie. Zmieni się w tym czasie wszystko, a ci co zostaną na ziemi żywi, nie przekroczą miliarda w swojej liczbie. Po ukryciu się na czas tych zdarzeń ludzi, Aniołowie nakażą wyjście z miejsc ukrycia tym co przeżyli. Z rozkazu Bożego tylko ci rozpoczną Nowe życie, na zmienionej i przetworzonej już ziemi.

W czasie tych wydarzeń umrze większość kapłanów i biskupów, pozostaną jedynie pojedynczy kardynałowie. Tych wydarzeń nie przeżyje papież, bo wydarzenia, które nastąpią zakończą jego życie. To od was zależy gdzie trafi, bo wiele potrzeba modlitwy, pokut i ofiar, aby uratować jego wieczność.

Trójca Święta już wyznaczyła osobę, która poprowadzi Kościół Święty w tym czasie. Ten człowiek już wie o tym, ale za bardzo nie może w ten fakt uwierzyć, że jest to możliwe do zrealizowania.

W tym czasie, zaraz po tym jak zostanie z Woli Bożej wybrany przez pozostałych przy życiu biskupów i kardynałów, poprowadzi Kościół Święty według Woli i Myśli Bożej, wspierany Łaską Trójcy Świętej i Maryi, bez obecności demonów, które szalały i przeszkadzały, bo w tym czasie Bóg pozostawi zwykłych kusicieli, aby ludzkość miała możliwość zdobywania zasług na wieczność.

Nowy Papież poprowadzi Kościół Święty tak, jak Trójca Święta tego chce i pragnie. Nowy Papież będzie prowadzony osobiście przez Trójcę Świętą, lecz w mocy i duchu Eliasza. Od tej pory biskupi będą pełnić Wolę Bożą, zniknie zbędna tytułomania. Biskup, który samowolnie by chciał bez Woli Bożej w tym czasie coś zmienić, będzie usunięty z ziemi żyjących przez Bożą Sprawiedliwość.

Wszyscy ludzie będą żyć w wielkiej Bojaźni Bożej, a papież ten przetrwa do końca tego świata, dotrwa do Sądu Ostatecznego. Bliżej końca istnienia tego świata, niedługo przed jego końcem, na bardzo krótko będą wypuszczone z piekła wszystkie demony, aby mogły z Woli Bożej dręczyć ludzi w tym czasie żyjących, bo to będzie konieczne, by można było wziąć żyjących w tym czasie ludzi bez czyśćca do Nieba. Z chwilą końca świata, zostanie zlikwidowany czyściec.

W stosownym czasie ludzkość otrzyma instrukcje, jak dotrzeć do Nieba, by się tam znaleźć bez przeszkód. Ten, który będzie ostatnim następcą Świętego Piotra, będzie osobiście przez Trójcę Świętą prowadzony i jako jedyny Papież otrzyma ślady Męki Jezusa. W czasie jego działania, Trójca Święta wiele mu ukaże.

Pragnę, aby teraz, w tym czasie otworzyły się umysły i serca wierzących, nich ochotnie poddadzą się Mojemu bezpośredniemu prowadzeniu przez Maryję. Najlepiej i najintensywniej działam w osobach, które oddały się w Bożą Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Pragnę w was, ale i poprzez was działać tak jak chcę i pragnę, dlatego zgódźcie się na Moje w was, ale i poprzez was działanie.

Nim przyjdzie czas Zmartwychwstania Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa, czyli Kościoła Świętego, trwa obecnie jego konanie i umieranie. Nadchodzą nieuchronnie ciężkie dni, będą bardzo brzemienne w swoich skutkach. Wszelkie wydarzenia przebiegną tak, jak Trójca Święta zaplanowała. Niektóre zapowiedzi i proroctwa wypełnią się, inne niestety nie z powodu działania Uzdrawiającej Mocy Bożej. Już teraz uczyńcie dobry remanent waszej duszy, a przekonacie się o jej stanie faktycznym. Ja zawsze chętnie będę wam pomagać, abyście nieustannie mogli realizować na bieżąco Drogę i Wolę Bożą.

Żywy Płomieniu, ufaj Mi nieustannie i nie poddawaj się siłom złego ducha. On nieustannie będzie ci przeszkadzał i utrudniał, lecz Ja chcę, abyś zamknął swoje serce na jakiekolwiek jego działanie i oddziaływanie. To Trójca Święta wybrała cię, abyś taki jaki jesteś, bez przeszkód wypełniał Wolę Bożą. Wycisz się i uspokój, zamknij wszystko to co cię prowadzi i może doprowadzić cię do zła, lub utrudnienia pełnienia Woli i Myśli Bożej. Bądź czysty pod każdym względem, na bieżąco wypełniaj Wolę Bożą, Ja Sam reszty dokonam.

              Nie poddawaj się zbyt łatwo działaniu impulsów złych duchów, staraj się je ignorować, zwłaszcza ich podpowiedzi. Niestety, musisz walczyć, musisz się męczyć, to jest właściwa praca dla Nieba, to twój krzyż. Niewielu ludzi cię dobrze rozumie, niewielu jest takich, na których możesz się oprzeć. Nie szukaj za bardzo wsparcia u człowieka, lecz gdy zajdzie taka potrzeba, Trójca Święta da komuś dość silny impuls, aby ci w czymś pomógł, a to wystarczy.

              Nie skupiaj się nigdy za bardzo na sobie, na swoich problemach, Trójca Święta chce ciebie całego tylko dla siebie. Doskonale widzę wszelkie twoje słabości, twoje zapędy, a także twoje ułomności. Nie pozwalaj demonowi wodzić cię zbyt długo za nos, zawsze patrz na wszelkie konsekwencje swojego każdego działania, swoich czynów. Oddalaj siłą woli wszelkie pokusy, a ustąpią. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Chcąc kochać, koniecznym, wręcz niezbędnym jest otwarcie swojego serca na Moje w was, ale i poprzez was działanie. Specyfiką działania każdej Osoby Bożej jest działanie wspólne wynikające ze zjednoczenia Miłosną Unią Trójcy Świętej. Cokolwiek czynimy, zawsze czynimy we Trzech. W każdej sprawie, w każdej kwestii Trójca Święta jest zgodna, jednomyślna.

Pragnę od was większego otwarcia na Moje w was i poprzez was działanie, chcę czuć o wiele więcej waszego serca, pozwólcie Mi oddziaływać na wasze dusze Moją Miłością. Chcę was uświęcić, ożywić, lecz bez zgody waszej wolnej woli nie jestem w stanie tego uczynić.

          Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was działać, więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej do was w miarę swobodny dostęp. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty.

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek z ludzi czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj się dobrowolnie i bez przymusu wyrzeknie diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały złe duchy do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie, przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca wielu, wielkich, ogromnych darów i łask, ale czy wy zechcecie  skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                      Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 20 czerwca 2021r.  godz. 4:21                                                     Przekaz nr  1094

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się niczego.

              Kocham was niezmiernie, bo to jest dobre i piękne uczucie, bo miłość to gotowość do wszelkich poświęceń, to niemałe wyrzeczenia. Najwięcej kocha i najwięcej się poświęca Trójca Święta, a wszystko z Miłości do stworzeń, do człowieka, choć nie musiała. Ja Sama najwięcej Miłości otrzymałam w darze od Ducha Świętego. Teraz Trójca Święta i Ja pragniemy od was waszej Miłości, waszego zaangażowania we wszystko co dobre i święte.

              W darze od Trójcy Świętej otrzymałam możliwość pośredniczenia każdej Łasce Bożej, a jest to ogromny przywilej, ale i ogromna odpowiedzialność. Zachęcam was do podjęcia trudu modlitwy, bo jest to bardzo ważny, istotny element waszego dnia codziennego.

          Większość z was nie planuje tego co czyni, a przez to traci wiele swojego czasu na szereg zbędnych, nieuporządkowanych czynności. Chaos jest elementem, który jest owocem waszej nieświadomej współpracy ze złym duchem. Niektórzy z was modlą się w sposób nieuporządkowany, chaotyczny. Ja proponuję wam, abyście nabrali większego dystansu do swojej własnej osoby, oraz zmienili swoje nawyki, bo to wam wyjdzie tylko na dobre.

          Kocham was jednak o Moje dzieciny i pragnę was osobiście prowadzić za rękę drogami zbawienia. Nie marnujcie już swojego czasu na zbędne czynności, lecz skupcie się na wykonywaniu tych najważniejszych. Czas obecnie jest znacznie skrócony przez Boga, bo gdyby tego nie uczynił, nikt by nie przetrwał i nikt by się nie zbawił. Chcąc doskonale wykorzystać czas wam dany, chcąc wykonać coś istotnego, musicie to sobie dobrze, z wyprzedzeniem zaplanować. Gdy macie świadomość, że z wykonaniem czegoś możecie nie zdążyć, wtedy proście Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, o rozciągnięcie waszego czasu na tyle, abyście spokojnie mogli zaplanowane czynności zrealizować.

Układając plan dnia, zawsze uwzględnijcie priorytety, to co dla was jest naprawdę ważne, istotne na tę chwilę. Po swoim obudzeniu zawsze zaczynajcie swój dzień od znaku Krzyża i od choćby krótkiej modlitwy, która was zabezpieczy w Boże Błogosławieństwo na cały dzień. Zapewniam was, że bardzo ważnym jest dla was mieć Boże Błogosławieństwo w każdej chwili swojego życia.       

Czyniąc cokolwiek bez Bożego Błogosławieństwa, często to co czynicie wam nie wychodzi, psuje się, bo w wykonywane czynności wplątuje się zły duch, który czyni co tylko zdoła, aby doprowadzić was do grzechu, do stanu nieustannego przygnębienia, do skrajnej rozpaczy.

Rozpoczynając swój każdy dzień, tuż po swoim przebudzeniu chociaż uczyńcie znak Krzyża Świętego. Starajcie się codziennie błogosławić swoje dzieci i wszystkich domowników. Nie wypowiadajcie na co dzień zbyt wielu niepotrzebnych słów, niech milczą usta i myśli. Wielomówstwo sprzyja zagnieżdżeniu się w was, w waszym sercu złego ducha.

Brak Bożego Błogosławieństwa przywołuje do was hordę demonów, często się psuje to co czynicie, co chwilę coś wam nie wychodzi, wy sami częstokroć chorujecie, psuje się wasze zdrowie, a demony potrafią wywołać w człowieku różne stany chorobowe.

Wzywany na „pomoc” szatan, zawsze przychodzi i „pomaga”, lecz nigdy za darmo, lecz zawsze kosztem waszej duszy, ciężkiego obciążenia waszej duszy jakimś zazwyczaj ciężkim grzechem. Celem „pomocy” szatana, nie jest wasze zbawienie wieczne w Niebie, ani spełnianie waszych życzeń i kaprysów. Celem działania demona zawsze jest pozyskanie dla piekła waszej duszy.

Szatan z natury jest zły, on nie jest w stanie dać wam coś dobrego, nie przyniesie wam w darze Bożego Błogosławieństwa, to nie leży w jego przeklętej naturze, przynosi wam jedynie Boże przekleństwo. Zły duch zawsze składa  wiele obietnic, lecz prawie wszystkie są bez pokrycia w rzeczywistości. Prawdę mówi tylko wtedy, jak jest zmuszony przez Bożą Moc. Każde Boże Błogosławieństwo jest bardzo ważne dla każdego człowieka, w każdej chwili jego życia i działania, lecz także w waszej wieczności.

Czym jest Boże Błogosławieństwo? Boże Błogosławieństwo jest Bożą pomocą, Bożą współpracą w każdej chwili waszego życia i działania z wami. Krocząc z Bogiem w Trójcy Świętej Jedynym, Trójca Święta we wszystkim wam błogosławi, błogosławi w każdej czynności waszego życia i  działania. Błogosławić, to współdziałać, pomagać człowiekowi w każdej chwili jego życia.

Krocząc z Bogiem, pełniąc Jego Świętą Wolę, zapewniacie sobie moc Bożego Błogosławieństwa. Wszędzie tam gdzie nie ma Boga, tam wkracza szatan, nie ma innej możliwości. Los każdego człowieka jest placem boju sił Boga, z siłami szatana. W praktyce, to Trójca Święta powinna wygrywać każde starcie ze złymi duchami, lecz realnie to człowiek wybiera stronę, po której chce kroczyć, bo wybór ten gwarantuje mu posiadanie własnej wolnej woli.

Człowiek może się zabezpieczyć przed działaniem sił zła, przez oddanie siebie i swojej wolnej woli do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Oddanie to składa duszę Bożego Niewolnika w Boże i Moje Dłonie, a Ja pilnuję, aby Boży Niewolnik kroczył nie własną, lecz Boża Drogą. Nie oznacza to, że Boży Niewolnik nigdy nie upadnie, nigdy nie zgrzeszy, ale że Trójca Święta i Ja nie dopuścimy do upadku poza wyznaczoną granicę. Trójca Święta zawsze wykorzystuje taki upadek do dbania o niezbędną pokorę Bożego Niewolnika.

Trójca Święta ogranicza dostęp demonom do Bożego Niewolnika, ściśle go kontrolując. Ja staram się usilnie pracować nad duchowym rozwojem Bożego Niewolnika, by kroczył we właściwą stronę. Poddając się Bożemu kierowaniu, nie wyłącza to człowieka i jego decyzyjności z życia, lecz że Trójca Święta daje takiej osobie o wiele więcej Bożego Światła, niż innym osobom. Boża Opieka nie pozwala zbliżyć się do was za nadto upadłym Aniołom.

Trójca Święta zawsze błogosławi za dobre i neutralne życie, a szatan zawsze wkracza w życie człowieka, gdy ten grzeszy, to działa niejako automatycznie. Każdy, nawet najmniejszy grzech przynosi sobą Boże przekleństwo, a to odrywa duszę człowieka od życia z Bogiem. Jedynie Trójca Święta jest dawcą szczęścia, radości i przyjemności. Brak Boga, zawsze odbiera dobro i dary, które może dać tylko Bóg, a niesie sobą wyłącznie wszelkie nieszczęście, smutek, przygnębienie, oraz wszystko co nieprzyjemne.

Każdy, a zwłaszcza ciężki grzech pozbawia człowieka stanu Łaski Uświęcającej, a człowiek staje się o wiele bardziej podatny na działanie diabła. Stan Łaski Bożej tworzy dla demona niewidzialną barierę, której nie mogą przekroczyć złe duchy z taką samą swobodą jak dotychczas. Gdy człowiek nie jest w stanie Łaski Uświęcającej, to przez grzech, zwłaszcza przez ciężki grzech, znika Boża bariera, a złe duchy mają ułatwiony dostęp do takiego człowieka.

Demony działają w takiej duszy bez specjalnego skrywania się, o wiele bardziej otwarcie. Do człowieka, który trwa w stanie Łaski Uświęcającej, demony podchodzą dość ostrożnie, bo człowiek łatwo odkryje brutalne działanie diabła i nie zechce kroczyć w jego kierunku. Dla takiej duszy demon używa hipnozy i znieczulenia demonicznego i dopiero ten sposób sprawia, że człowiek nie dostrzega momentu wkroczenia,  upadłego Anioła w jego własne życie.

Każde Boże Błogosławieństwo mnoży Uświęcające Łaski Boże, przynosi sobą dobro oraz wszelki pożytek nie tylko ten duchowy, ale i materialny. Każda świadoma współpraca ze złym duchem, niesie ze sobą szczególnie wielkie Boże przekleństwo. Tu przykładem może być świadoma współpraca z szatanem, zwłaszcza przynależność do „kościoła” szatana, masonerii, iluminatów lub wielu pokrewnych im organizacji.

Żaden demon nie jest w stanie wypełnić tego, co obiecuje. Działanie demona mnoży wszelkie niepowodzenia i obciążenia. Gdy ktoś się dobrowolnie poddał pod jego działanie, podpisał z nim pakt o duszę, cyrograf, on wówczas już nie przeszkadza temu człowiekowi, nie pracuje nad psuciem mu szyków, pomaga mu pozyskać bogactwo, sławę, itp. i demon wie, że ten człowiek oddał mu swoją duszę w posiadanie.

Oddanie duszy diabłu, a nawet podpisanie z nim paktu, cyrografu, nie zamyka jeszcze przed tym człowiekiem całkowicie drogi zbawienia, bo dopóki żyje, ma możliwość się nawrócić, odwrócić się od zła, które czynił. Nigdy nikogo nie przekreślajcie, nigdy z niego nie rezygnujcie. Odwrócenie się od złego staje się niemożliwe jedynie w przypadku najcięższego możliwego grzechu, grzechu przeciw Duchowi Świętemu. Jedynie ten grzech całkowicie zamyka przed czyniącym go człowiekiem drogę zbawienia, nawet za jego życia.

Ja pracuję nad całą ludzkością, z Woli Bożej dając liczne objawienia na całym świecie, aby pobudzić ją do skruchy, do żalu za swoje grzechy, aby oni mogli się nawrócić. Niestety, sama już nie daję rady, dlatego tak często wołam i proszę o pomocników. Usilnie proszę Ducha Świętego, aby dał wam odpowiednie natchnienia i światło, abyście podjęli na Bożą i Moją prośbę, modlitwę i dzieła pokuty.

Podejmijcie działania modlitewno-pokutne, za waszych kapłanów i biskupów. Nawrócony kapłan i biskup staje się gorliwy, a swoim działaniem zyskuje dla Boga wiele dusz, dlatego tak bardzo demon pracuje, by wszystko utrudnić, zniechęca was, abyście nie podjęli starań w tym kierunku. Czas, w którym przyszło wam żyć i działać, jest czasem dość trudnym.

Trójca Święta zezwoliła działać upadłym Aniołom, z prawie pełną swoją siłą, w ramach poza które nie mają prawa wyjść, ich przekroczyć. Działanie to znacznie utrudnia normalne życie człowieka, tworzy szereg poważnych niebezpieczeństw, a to zarazem tworzy dla was dodatkowe możliwości uświęcania się, większe niż kiedykolwiek przedtem. Pomimo swojego ciężaru gatunkowego, czas ten pomaga wykuwać w was szczególnie wielką świętość.

Wiara pośród większości narodów prawie całkiem upadła, a przy prawdziwej wierze trwają jedynie pojedyncze osoby, lecz w Mojej umiłowanej Polsce jest o wiele lepiej. Niedawno do Mojej umiłowanej Polski przybyło wiele legionów demonów, aby podjąć pracę nad jej zniszczeniem, unicestwieniem. Demony podjęły usilną pracę, aby wyrwać wam wiarę, odebrać wam resztkę nadziei, pracują nad tym, abyście się załamali upadając na dobre w grzech, aby można na dobre wymazać Polskę z map, a ludzi zlikwidować, albo rozproszyć jak Izraelitów po całym świecie.

Ja nie oddam was bez walki, a do bitwy o was na Moją prośbę, staje Mój Słodki Syn, Jezus Chrystus, którego wielu z was intronizowało na Jego prośbę na Króla Polski. Pomożemy wam odzyskać Polskę wolną i suwerenną, od nikogo niezależną, lecz to wielu z was musi teraz Nam pomóc swoją usilna modlitwą, postem i pokutą.

Od długiego czasu was wzywa całe Niebo do zmobilizowania się celem pomocy dla Nieba w walce o zbawienie wielu dusz ciężko grzeszących ludzi, lecz odzew jest mały, wciąż odpowiadają na Boże wezwanie te same dusze. Kto Mi pomoże w walce o was samych? Chcę wam pomóc, ale kto z was zechce się wysilić, aby pomóc Mi was uratować? Nie da się pomóc Polsce bez Polaków i przez was wniesionego w ten ratunek wysiłku.

Żywy Płomieniu, kocham cię i pragnę, abyś nigdy nie zamykał swojego serca na Boga, oraz na Moje święte działanie. Zawsze poddawaj się Bożemu i Mojemu prowadzeniu. Słuchaj każdego Bożego polecenia i rozkazu, bo wykonując wszystko tak, jak Ja chcę i pragnę, o wiele lepiej wykonasz to, co będziesz musiał wykonać. Nie ujawnię ci jeszcze szczegółów zawczasu, aby demon nie zdołał Mi popsuć pracy nad tobą.

Zły duch wciąga cię w matnię swoich pułapek, a ty nie czuwając dostatecznie czujnie, dość łatwo jesteś wciągany w to, czego nie chcesz. Pokusa zawsze jest podawana przez inspiracje myślą. Postaraj się mieć zawsze wyciszone myśli, a każdą złą myśl eliminuj natychmiast. Czasem tworzą się dwuznaczne sytuacje, ty czuwaj uważnie, aby demon cię nie zamroczył hipnozą i znieczuleniem demonicznym, bo wówczas to ty stajesz się ofiarą złego ducha, wykonując to czego nie chcesz.

Czuwaj, bądź silny, nie poddawaj się zbyt łatwo, nigdy nie ulegaj porywowi chwili. Wiedząc o czymś wcześniej, znając samego siebie, a także swoje reakcje, natychmiast blokuj ich rozwój, nigdy nie ulegaj dwuznacznym sugestiom. Trójca Święta pragnie, abyś był nieustannie kryształowo czystym, świętym.

Pomogę ci osobiście walczyć z każdym upadłym Aniołem, lecz w walce z demonem to ty musisz uczynić swój pierwszy zasadniczy krok, to ty musisz się wysilić, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty. Po pierwsze musisz za wszelką cenę zachować czyste myśli. Pilnuj ich, nie pozwól im się rozwinąć w żadnym złym, demonicznym kierunku. Po drugie, czyste, święte zamiary oraz intencje. Nie planuj i nie realizuj tego, co może cię doprowadzić do upadku. Po trzecie czyste, święte lub neutralne czyny. Chcę, abyś i tu się pilnował, aby czyny nie wyprzedzały myśli, abyś najpierw pomyślał, a dopiero później czynił.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Po czwarte niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać.

              O wiele lepiej i łatwiej mogę działać pośród Bożych i Moich Niewolników, bo mogę wymusić na nich podjęcie właściwych decyzji, właściwych reakcji. Przez całe lata i stulecia było wypowiedzianych wiele Słów, wielu słuchało tego co mówiłam, niewielu właściwie zareagowało. Kraje Wschodu i Zachodu diametralnie oddaliły się od Boga, a Wolę Nieba pełnią tam jedynie pojedyncze osoby i tylko te ocaleją w powodzi zła i nieprawości.

              Trochę inaczej jest w Moim Królestwie, w Mojej umiłowanej Polsce, w której procentowo mimo wszystko więcej osób pełni Wolę Bożą, w tym kapłani i biskupi, pomimo nieprawości, których się dopuszczają. Szatan doskonale wie i zdaje sobie z tego sprawę, że jesteście nowym Narodem Wybranym, dlatego w tym czasie podjął kontrofensywę, celem waszego zniszczenia, upodlenia, doprowadzenia do upadku, doprowadzenia was do zatracenia, do wygubienia, a o ile się by mu to udało, doprowadzenia jak największej ilości z was do wiecznego potępienia.

              Ludzie Chazarii i ich słudzy z każdej opcji politycznej, od lat czynią wszystko co mogą, aby zrujnować polską gospodarkę i wszystko co zdołają, a przy tym spowodować diametralne wasze zubożenie. Oni też osadzili swoich ludzi na stanowiskach kościelnych i działają destrukcyjnie na każdego, na kogo mogą tak działać.

              Co się dzieje sami widzicie. Trójca Święta, Ja i wielu świętych przez długie lata podajemy, co powinniście czynić, aby cokolwiek się zmieniło, by mogło być o wiele lepiej, dlatego wam powtarzam, potrzeba więcej uczciwej, gorliwej modlitwy wielu, wielu ludzi dobrej woli, potrzeba waszego postu, ofiar, wynagrodzenia, praktykowania tej prawdziwej jałmużny, bo tylko te sposoby są skuteczne. Obudźcie się z demonicznego letargu, ocknijcie się, bo jako naród zbyt wielu z was zmierza ku zagładzie.

              Wiele lat przygotowywałam was do tego co teraz się zbliża, nadchodzi. Wielkimi krokami zaczyna realizować się na waszych oczach to wszystko, co było do tej pory zapowiadane. To co mogę Moim działaniem jeszcze złagodzić, złagodzę, lecz już nie mam siły, a pomocników jest nazbyt mało.

              Kapłanów, biskupów i kardynałów można jeszcze uratować, ale do tego potrzeba bardzo wiele waszych modlitw i ofiar. Kto z was Mi pomoże? Wołam i proszę o waszą pomoc, bo chcę uratować od wiecznego ognia, kogo się tylko da. Niewielu jest takich, którzy chcą jeszcze bezinteresownie pomagać. Wielu ludzi modli się całymi latami o swoje sprawy, a niczego nie otrzymują. Zauważcie, że staliście się w swojej modlitwie bardzo egoistyczni, samolubni, a pośród was jest wiele buty i pychy.

              Większość z was tyko prosi i prosi, i cały wysiłek tylko tu się kumuluje. Trójca Święta i Ja chcemy, abyście się modlili wspólnie, a tam gdzie się da rodzinnie. Na co dzień starajcie się żyć dobrze, nie grzeszyć, nie upadać, a gdy jednak coś wam się przydarzy, nie kiście tego, nie zwlekajcie z oczyszczeniem, tylko jak najszybciej przystąpcie do Sakramentu Pokuty.

              Proszę także, wszystkich kapłanów, biskupów i kardynałów o ich poświęcenie, o ich modlitwę, o jak najczęstsze adoracje Najświętszego Sakramentu. Proście Mnie, proście przeze Mnie Trójcę Świętą, bo wasze modlitwy mają wielkie, ogromne znaczenie w Oczach Bożych, mają również wielką moc sprawczą, a w sposób szczególny, modlitwa, post i ofiara biskupów i kardynałów.

              Nadszedł najwyższy czas, abyście i wy zechcieli pomyśleć o alternatywie, o ukryciu się na czas wielkich prześladowań, które nieuchronnie nadejdą. Módlcie się wiele do Ducha Świętego, także do Jego Świętego Serca. On da wam wiele, wiele Łask Darów oraz Owoców. Poddajcie się Jego Świętym natchnieniom, jego prowadzeniu.

              Jako kapłani, biskupi i kardynałowie, dbajcie o życie w czystości, bo każda nieczystość której ulegacie, topi w nieprawości wasze dusze. Jeżeli to możliwe, niechaj znajdzie się grupa kapłanów, a nawet biskupów, którzy zechcieliby wspólnie się modlić. Zechciejcie do waszych modlitw zaprosić świeckich, aby mogli z wami wspólnie się modlić.

              Każdy duchowny i świecki, który chce zyskać więcej, niechaj prosi Trójcę Świętą o pomoc i obronę, za Moim pośrednictwem. Nie załamujcie się o dziateczki, zechciejcie podnieść swoje głowy, bo wielkimi krokami przybliża się wasze Odkupienie. Czy wy wszyscy jesteście gotowi na przyjście Mojego Kochanego Jezusa? Ja pomogę wam we wszystkim, tylko oddajcie się w Moje Niepokalane Ręce!!!

              Gdy ktoś oddaje się Bogu i Mnie w Niewolę Miłości, otwiera to przede Mną i tym który się otwiera, oddaje, szereg nowych, wielkich możliwości. Każdego Bożego Niewolnika otaczam Moją specjalną opieką, dbam o jego duszę, daję wiele przestróg i pouczeń, niektórym bezpośrednio, niektórym pośrednio.

              Nie lękajcie się zatem tego co będzie, bo jesteście w Bożej i w Mojej Opiece. Niech nikt z was nie boi się śmierci, lecz profilaktycznie niechaj już teraz się do niej odpowiednio przygotuje. Starajcie się żyć spokojnie, bez większych nerwów, starajcie się usilnie pracować nad sobą, nad likwidacją swoich wad i ułomności. Zechciejcie zadbać o to, by poznać to, co was obciąża i zniewala, by móc to zlikwidować, pracować nad tym.

              Kto ma problem z samooceną, niechaj o pomoc poprosi swoich bliskich, oni zawsze chętnie wytkną wam wasze wady, winy i ułomności. Nie obrażajcie się o nic na nich, lecz przyjmijcie słowa słusznej krytyki. Proście Ducha Świętego przeze Mnie o niezbędną pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze natychmiast, nie zawsze od razu. Zawsze bądźcie wierni Bogu i Mnie, zechciejcie Mi zaufać, pozwólcie się prowadzić za rękę, jak dziecię pozwala prowadzić się swojej kochanej mamie.

Z Miłością przytulam was wszystkie do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Trzy Swoje Święte Serca wielu, wielkich, ogromnych Darów i Łask Bożych, ale czy wy zechcecie  skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                               Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 21 czerwca 2021r.  godz. 4:33                                                     Przekaz nr  1095

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Kocham was wszystkie o Moje kochane dzieci bardzo niezmiernie, lecz nade wszystko jestem bardzo spragniony waszej czystej, świętej miłości. Chcę więcej waszej cierpliwości i zaufania do Mnie. Jestem Bogiem, jestem Drugą Bożą Osobą. Być Bogiem to wszystko móc uczynić, wszystko wiedzieć, znać każdą możliwą konsekwencję uczynienia tego co się zamierza, to czynienie wszystkiego bez jakichkolwiek ograniczeń.

              Słowo Bóg, określa Osobę i Jej możliwości, to nie tytuł, ani Imię, to funkcja. Trwam od zawsze, na zawsze, nie mam początku istnienia i nie będę mieć końca. Nie jestem sam, bo wraz ze Mną jest i istnieje Ojciec Niebieski i Duch Święty. Wspólnie jesteśmy, istniejemy, trwamy w odwiecznej, nieustannej wzajemnej ogromnej Miłości. Nikt nigdy dostatecznie nie pojmie, nie zrozumie Tajemnicy Trójcy Świętej.

              Wy jako Nasze stworzenia będziecie poznawać Boga przez całą wieczność. Trójca Święta jest Jedynym Bogiem, bo trwamy w nieustannej jedności Miłosnej Unii Miłości Trójcy Świętej. Choć wszystko mogę, to duch Boży nie rozmnaża się, bo taka jest natura każdej Osoby Bożej, bo nie istnieje taka możliwość, a żadna Osoba Boża nie zamierza niczego pod tym względem uczynić.

              Ja będąc w ciele mogłem się rozmnażać, ale tylko w ciele, jednak najbardziej sobie cenię bezwzględną czystość, takiego wyboru też dokonałem i dostosowałem się do właściwości Bożego ducha i nie podejmowałem nigdy tego tematu, bo taka była i jest Moja Wola.

              Kierując się wielką Miłością do ludzkości, postanowiłem z wami pozostać do końca istnienia świata na ziemi w Najświętszym Sakramencie. W Wielki Czwartek, na Ostatniej Wieczerzy, ustanowiłem Sakrament Kapłaństwa i Sakrament Eucharystii przez Słowa, które wypowiedziałem. Ustanawiając Sakrament Kapłaństwa, nakazałem Apostołom, a poprzez nich, ich następcom czynić to na Moją Pamiątkę. Jako pierwszy odprawiłem w Wieczerniku Mszę Świętą, Moją Świętą, bezkrwawą ofiarę, której urzeczywistnienie nastąpiło kilka godzin później.

              Najświętszy Sakrament jest to kawałek pszennego chleba, teraz w postaci opłatka, który przez cudowną przemianę na wskutek wypowiadanych Moich Słów wypowiadanych przeze Mnie ustami ważnie wyświęconego Kapłana (alter Christi), który przez Moc i działanie Ducha Świętego zmienia się transsubstancjalnie w kawałek Mojego Serca, a zarazem Serca Mojego Boskiego Ojca i Serca Ducha Świętego. Realnie wnikamy całą Trójcą Świętą w ten chleb, w każdą jego nawet najmniejszą postać, w każdy, nawet najmniejszy okruch, a także Moja Święta Krew, która przemienia się ze zwykłego wina gronowego, transsubstancjalnie w Moją Świętą Krew.

              Tak bardzo tęsknię za sercem każdego człowieka, dlatego z wielką miłością przybywam realnie i rzeczywiście w Najświętszym Sakramencie do serca każdego człowieka, który przyjmuje Mnie w czasie Komunii Świętej. Komunia Święta to zjednoczenie Mojego Serca i Ducha z waszym sercem i duszą. Wchodząc całą Trójcą Świętą do wnętrza waszego serca, wnikamy do wnętrza waszej duszy, odnawiamy Sobą waszą duszę od środka, wzmacniamy jej siły witalne.

              Jak już dawniej mówiłem Żywemu Płomieniowi, gdy człowiek połyka Najświętszy Sakrament, w waszym wnętrzu następuje rozdzielenie się Mojego Świętego Ducha od Materii Najświętszego Sakramentu. To co dalej jest chlebem, przechodzi dalej, trawi się, wchłania, a na końcu wydala, natomiast Mój Duch wypełnia wnętrze człowieka, całą jego duszę, jestem w każdym waszej duszy zakamarku. Jestem w waszym wnętrzu, bliżej człowieka być się nie da, nawet w Niebie.

              Słyszę wasz każdy głos, znam każdy zakamarek waszej duszy bardziej, niż wy znacie samych siebie. Wiem o was wszystko, znam każdą waszą bolączkę, każdy najmniejszy problem, nic nie jest Mi obce. Chcę, abyście tuż po przyjęciu Mojego Świętego Ciała trwali w zupełnej ciszy serca i myśli, chociaż jedną minutę. W tym czasie pozwólcie, że Ja Sam będę w was działał, usuwał wszystko co złe i zbędne. Na wieki pozostanie tajemnicą, w jaki sposób technicznie zmienia się zwykły kawałek chleba, a takim jest każdy biały opłatek, na słowa ważnie wyświęconego kapłana, zmienia się w Moje Święte Ciało, a zarazem w Ciało całej Trójcy Świętej, a zwykłe gronowe wino zmienia się w Moją Świętą Krew.

              Trójca Święta zawsze jest Jednością, zawsze jesteśmy nierozerwalnie razem na mocy Unii Miłości Trójcy Świętej. Głównym celem ustanowienia Najświętszego Sakramentu była możliwość doskonałego zjednoczenia się Mojego, Świętego Ciała i Krwi, Duszy i Bóstwa, z sercem przyjmującego Mnie do swojego serca człowiekiem.

              Żaden człowiek nie reaguje tak, jak Ja reaguję w czasie przyjęcia Mnie do swojego serca. Ja zawsze drżę z miłości do każdego waszego serca, a czekam na ten moment z wielką, ogromną tęsknotą. Od chwili waszego przyjęcia Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca, mogę działać wewnątrz was, mogę działać cuda, mogę wszystko, Moim wielkim pragnieniem jest, aby móc wchodzić do serca każdego żyjącego na ziemi człowieka.

              Niestety, zły duch, szatan usilnie pracuje nad tym, aby tak się nie stało, bo wie jak bardzo wiele on na tym traci. Pełne zjednoczenie całej żyjącej na ziemi ludzkości, Moje wniknięcie do serc całej ludzkości będzie możliwe tylko w Nowej Erze, Erze Ducha Świętego.

              Od dość długiego czasu szatan wpływa na przemianę waszych serc i dusz. Może to czynić, bo ludzkość namiętnie grzeszy, oddaje się taplaniu we wszelkich waszych grzechach i nieprawościach, a czyni to gorzej niż świnia, która tapla się w tym co wydala. Obecność demona sprawia, że człowiek ma w tym swoistą przyjemność, bo wrażliwość duszy człowieka zagłuszają duże ilości demonicznej hipnozy i znieczulenia.

              Przypominam wam i oznajmiam, że przebywam w każdym kawałku konsekrowanego chleba, w każdej jego kruszynie, nawet w najmniejszej partykule i w każdej najmniejszej kropli konsekrowanego wina. Jestem Bogiem i wszystko mogę, lecz Trójca Święta pozostawiła człowiekowi wolną wolę, a człowiek czasem wybiera zło i szatana i realizuje to, na co szatan by się nie odważył.

              Żądam, aby przywrócić w Moim Świętym Kościele właściwy ład i porządek. Żądam bezwzględnego szacunku dla Najświętszego Sakramentu, bo to jest Moje Święte, Eucharystyczne Serce. Zwracajcie uwagę na każdy nawet najmniejszy okruch Najświętszego Sakramentu, nawet na tę najmniejszą partykułę, bo w każdym z tych kawałków przebywam w całości.

              Upadły Anioł czyni wszystko, aby ludzie mieli Mnie w pogardzie, w zapomnieniu, aby Mną pogardzali, okazywali względem Mnie pychę. Uświadamiam was, że postawą pełną pychy jest, gdy ktoś przyjmuje Moje Święte Ciało na stojąco, a szczególnie złe jest branie Mojego Świętego Ciała do niekonsekrowanej ręki. To są postawy świętokradcze. Drobinki Mojego Świętego Ciała wzięte do ręki, po spożyciu hostii, drobinki lądują na posadzce, na ubraniu, są deptane i poniewierane, dość często lądują w ubikacji, zwłaszcza w miejscach, gdzie ludzie wydalają, bo i tam trafiają drobinki Mojego Świętego Ciała.

              Coraz bardziej masowo ludzie przyjmują Moje Święte Eucharystyczne Serce, swoim brudnym, nieczystym sercem, pełnym grzechu i nieprawości, ci są obciążeni bardzo ciężką formą świętokradztwa, które jest dość blisko grzechu wiecznego, grzechu przeciw Duchowi Świętemu. Najświętszy Sakrament nie jest symbolem, lecz realna i rzeczywista jest Moja w Nim Obecność.

              Nie życzę sobie, aby Mojego Świętego Ciała dotykały niekonsekrowane ręce, tylko konsekrowanym rękom zezwoliłem na dotykanie Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca. Wielkie Boże przekleństwo bierze na siebie każdy, kto świadomie bierze Najświętszy Sakrament swoimi niekonsekrowanymi rękoma. Szczególnym złem i Bożym przekleństwem są świeccy szafarze i szafarki. Do takich szafarzy zaliczam też braci i siostry zakonne, oni także mają niekonsekrowane dłonie.

              Mojego Świętego Ciała może dotykać tylko ten, kto ma konsekrowane dłonie, to jest od diakona w wzwyż. Im ciężej ktoś grzeszy, tym większe zbiera Boże Przekleństwo, a jest to jednym z punktów, który ma wielki wpływ do przyczyniania się do wiecznego potępienia tych, którzy świadomie tkwią w Bożych Przekleństwach.

              Który człowiek wie, że to co czyni w ten sposób jest złe, a nadal Mnie dotyka swoimi niekonsekrowanymi rękoma, ten okazuje demoniczną zuchwałość wobec Osób Trójcy Świętej. Nieautoryzowane dotykanie Najświętszego Sakramentu, niesie ze sobą wielkie Boże Przekleństwo, a to z kolei, o ile grzeszący się nie nawróci i nie odpokutuje tego co źle uczynił, przyczynia się do jego wiecznej śmierci, do jego wiecznego potępienia w piekle. Jedynie ten, kto jest nie w pełni świadomy tego co źle czyni, zyska usprawiedliwienie przed Bożą Sprawiedliwością. Za dokonaną zuchwałość czynu, czeka sroga pokuta w piekle, a tych którzy nie mieli pełnej świadomości, wielka pokuta w głębokim czyśćcu.

              Ręce demonicznych zuchwalców będą trawione ogniem Bożej Sprawiedliwości, a języki niegodnie przyjmujących Moje Święte, Eucharystyczne Serce będą potraktowane płonącą siarką. O wiele lepiej jest jak ktoś w ogóle nie przyjmuje Mojego Świętego Ciała, jak miałby przyjąć niegodnie.

              Tak bardzo chcę i pragnę, aby każdy z was na bieżąco, godnie oczyszczał się w Sakramencie Pokuty. Samo wypowiedzenie swoich grzechów w konfesjonale, bez zatajenia niczego to o wiele za mało.  Każdy spowiadający się musi wypełnić dokładnie wszystkie pięć warunków Sakramentu Pokuty. Niestety, nie wszyscy czynią zadośćuczynienie za swoje popełnione grzechy.

              Zazwyczaj wypełniają zadaną przez kapłana pokutę, ale nie czynią zadość za zło, którego się dopuścili, a to sprawia, że Spowiedź Święta jest nieważna, świętokradzka. Nienawiść w sercu, nie darowanie win, brak zamiaru poprawy i nie czynienia więcej grzechów sprawia, że Spowiedź nie jest ważna, jest świętokradzka, a to niesie ze sobą Boże Przekleństwo.   Jeżeli ktoś to czyni w pełni świadomie, może przez to potępić się na wieki. Nieświadomość lub niepełna świadomość ratuje od piekła, lecz nie ratuje od pokuty w czyśćcu.

              Żądam, aby kapłani często poruszali te tematy na swoich kazaniach, by ludzie nabrali świadomości. Brak pouczeń ze strony kapłanów i biskupów poskutkuje tym, że to ich dusze będą cierpieć, za zaniedbania których się dopuścili. Żądam, aby każdy człowiek który przyjmuje któryś z Sakramentów Świętych, zawsze czynił to czystym sercem. Jeżeli ktoś przystępuje do któregoś z Sakramentów Świętych z sercem nieczystym, godnie niewyspowiadanym, ten fakt bardzo obciąża jego serce i znacznie przyczynia się do zbierania na swoje konto Bożego Przekleństwa. Każde Boże Przekleństwo pracuje na rzecz wiecznego potępienia tego, kto je zbiera.

              Żywy Płomieniu, kocham cię i pragnę twojego wielkiego szczęścia i radości. Chcę, abyś nigdy nie bagatelizował żadnego z sygnałów, które ci daję w twoim sercu. Trójca Święta i Moja Święta Mama mówimy do ciebie, a ty nie słuchasz wszystkiego. Doskonale wiem, ze jest ci ciężko i trudno, mniemasz, że za mało ci dałem, że ty też chciałeś widzieć, lecz z woli i postanowienia Bożego, na razie muszą ci wystarczyć lokucje. Nie martw się o nic, ale działaj tak jak zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

Często prosisz Trójcę Świętą o rozciągnięcie czasu dla siebie do wykonania jakiejś czynności, a Trójca Święta wypełnia twoją prośbę, jak to zauważyłeś. Nie rozciągnę czasu dla niektórych innych osób, bo to zagroziłoby ich zbawieniu wiecznemu. Tak jak nieraz ci mówiłem, niczego beze Mnie nie planuj, zawsze uważnie słuchaj tego co do ciebie mówię i jeszcze uważniej słuchaj natchnień Ducha Świętego.

Nie myśl za wiele o dniu jutrzejszym, o przyszłości, zawsze zawierzaj Mi wszystko na bieżąco, do samego końca. Ja sam, albo inna Osoba z Nieba wyznaczymy ci kurs, dalszą drogę oraz miejsce twojego przebywania. Kochaj Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę. Nie skupiaj się nigdy na sobie, ale na jak najlepszym wykonywaniu tego co stanowi Drogę i Wolę Bożą.

Zauważyłeś, że nie pozwalam ci czytać niektórych mistyków, blokuję ci możliwość czytania i słuchania ich i tego co przekazują. Daję ci też zniechęcenie do tego lub odwracam twoją uwagę, bo nie chcę, aby to co czytasz i słuchasz, odwróciło twoją uwagę, od tego co sam słyszysz i odbierasz. Pamiętaj synu, że bardzo mocno się kocham i nic tego nie zmieni, nawet wszelkie starania upadłego Anioła, ani twoje upadki i potknięcia. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania.

Pragnę, abyście nigdy nie skupiali się na złu, na jego wpływach, lecz zawsze trwajcie w dobru, siejcie je oraz miłość. Błagam was dla dobra waszej duszy, wybaczcie każdemu z serca kto przeciw wam zawinił, choćby nie wiem co złego wam uczynił. Przebaczcie mu z całego serca, nigdy nie chowajcie w swoim sercu jakiejkolwiek urazy.

Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na zachodzie nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Cały czas czekam na was i waszą miłość, lecz czy się doczekam? Kiedy?                                                                                                                                                                          Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 22 czerwca 2021r.  godz. 4:32                                                     Przekaz nr  1096

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Człowiecze, ufaj Mi tak mocno, tak intensywnie jak jeszcze nikt nie ufał, kochaj Mnie tak mocno, jak jeszcze nikt Mnie nie ukochał. Tak bardzo mocno jestem spragniony twojej Miłości. Bądź cierpliwy i wyrozumiały dla innych, lecz bardzo surowy dla siebie samego. Tak bardzo pragnę, aby każde z was zmierzało do ideału, którym jest Trójca Święta. Nie chcę byś liczył tylko na siebie, chcę, abyś liczył na Osoby Trójcy Świętej. Zechciej z całych sił oprzeć się na Mnie i całkowicie, a przy tym bezwarunkowo zaufaj Mi.

              Trójca Święta tak bardzo chętnie dzieli się swoją Miłością z każdym człowiekiem, lecz nie każdy człowiek jest gotowy ją przyjąć, żyć i dzielić się nią. Miłość jest darem Trójcy Świętej, która chętnie się nim dzieli ze wszystkimi, z każdym człowiekiem, lecz nie wszyscy są gotowi na przyjęcie tego daru. Podstawową przeszkodą dla każdego człowieka jest każdy grzech i uparte tkwienie w upadku oraz licznych swoich słabościach.

              Kocham was niezmiernie i pragnę też być przez was kochany, lecz tu wszystko blokuje wasz grzech, który popełniacie masowo, bez opamiętania. Dziś złe duchy dość intensywnie, bez wyjątku pracują nad każdym człowiekiem. Na ziemię  za Moim pozwoleniem wyszła ich wielka liczba. Niektóre z demonów działają dość subtelnie, inne dość gwałtownie. Wszystkie starają się ukryć przed wami swoje działania używając starych, sprawdzonych metod, czyli demonicznego znieczulenia i hipnozy.

              Człowiek chcąc zaobserwować działanie demona, musi to uczynić przez obserwację owoców, które wydaje swoim działaniem, nic innego jego złowrogiego dla was działania nie ujawni. Człowiek niczego nie czyniąc, nic nie robiąc, trwając w duchowym bezruchu, swoistym marazmie i stagnacji, staje się kozłem ofiarnym, bo brak duchowego działania i duchowego zabezpieczenia się z waszej strony, otwiera waszą duszę na wszelkie działanie złego ducha.

              Demony zazwyczaj ukrywają swoje wszelkie działanie, a przeciętnemu człowiekowi wydaje się, że to co on czyni, jest jego własnym działaniem, własnym zachowaniem, gdy de facto realizuje podpowiedź upadłego Anioła.

              Czy człowiek może bronić się przed atakiem szatana? Tak, może i powinien się bronić! Zły duch zniechęca was do czynienia jakiegokolwiek dobra, a zwłaszcza do praktykowania czynów pokutnych, postu, modlitwy, jałmużny. Jak szatan działa, to każdy z was może zaobserwować na sobie samym.

              Gdy demony działają, człowiek staje się o wiele bardziej nerwowy i impulsywny niż zwykle. Jest skłonny do różnego rodzaju głupoty, do różnego nienaturalnego zachowania. Demon wymusza na człowieku impulsywne działanie, a czasem powoduje zastój, bezruch, wręcz katatonię. To demony wciskają w wasze usta wulgaryzmy, przekleństwa, złorzeczenia, to one wsączają w was nienawiść, niechęć, brak przebaczenia, wszelkie natręctwa myślowe.

              W tym miejscu dość często człowiek bierze wszelką pokusę umysłową za swoje własne myśli. Bywa, że dość często wypowiada nie swoje słowa, wypowiada się pod wielkim, nieodkrytym działaniem upadłego Anioła. Często człowiek coś źle uczyni zanim pomyśli, a to czasem wynika z poddania się pod kontrolę złego ducha. Przykładów tu można mnożyć w tysiące, lecz tu nie oto chodzi. Pragnę, abyście wyciszyli swój umysł, zechcieli się poddać wyłącznie Bożemu działaniu, zwłaszcza przez wykorzystywanie natchnień Ducha Świętego.

              Czy jest możliwa obrona przed dość podstępnym działaniem złego ducha? Tak, jest możliwa, a waszą podstawową bronią w walce z szatanem jest modlitwa. Podstawowym egzorcyzmem, który każdy może uczynić, działającym przeciwko demonom jest prawidłowo, dokładnie i z namaszczeniem uczyniony znak Krzyża Świętego. Za każdorazowo, dokładnie, z namaszczeniem, właściwie uczynionym znakiem Krzyża Świętego, przywiązany jest odpust cząstkowy i działa odpychająco na demony. Niestety, niewielu zwraca swoją uwagę na odpusty, a odpowiednio ofiarowane za dusze czyśćcowe skracają ich męki o tyle dni, ile zyskacie w odpuście cząstkowym.

              Każda modlitwa działa na złe duchy odpychająco. Czasem demony z wyższej „półki”, potrafią namówić jakiegoś człowieka, abyście tylko modlili się i modlili, zwłaszcza kosztem waszych obowiązków stanu. Niestety, taka modlitwa wtedy staje się jałowa, bez znaczenia i szkoda waszego wysiłku.

              Rozpoczynając waszą modlitwę, zawsze poproście o pomoc Ducha Świętego przez Maryję oraz o osłonę przed działaniem upadłego Anioła. Poddajcie się ochotnie sile i działaniu Ducha Świętego, On chętnie pokieruje waszymi modlitwami. Otwierając się na Jego Święte działanie, pozwalacie się Jemu w was modlić. O hierarchii modlitw było już nie raz mówione, więc nie będę tego powtarzał.

              Sporą moc nad demonami ma starannie rozważany Różaniec Święty, odmawiany na sposób egzorcyzmu. Oprócz modlitwy, siłą duchową człowieka są umartwienia. Umartwienia to wykonywane czynności, których się nie lubi, lub nie czynienie czegoś, co się szczególnie lubi. Dużą siłę duchową dają posty, Najdoskonalszym postem jest suszenie, czyli nic do ust oprócz Komunii Świętej. Takim postem posługiwał się Mój Boski Syn, Jezus Chrystus podczas swojego pobytu na ziemi, a tym dawał dobry przykład swoim Apostołom. Jest to post doskonały.

              Drugim stopniem postu jest post o chlebie i wodzie, ten jest mniej doskonały i ma znacznie mniejszą siłę swojego oddziaływania. Trzecim, naj mniej doskonałym i najmniej zasługującym jest tylko wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.

              Znaczne zasługi człowiekowi przysparza dawanie jałmużny. Jałmużna gładzi niektóre grzechy, wyrównuje straty materialne i pieniężne do których człowiek się przyczynił. Każdy człowiek powinien dawać jakieś jałmużny, nawet ubogi, ten może dawać je symbolicznie, to wystarczy.

              Stosowanie modlitwy, postu i jałmużny na co dzień, tworzy barierę, tarczę przed nadmiernym działaniem złego ducha. Są demony, które zniosą, przecierpią te praktyki, aby móc działać o wiele bardziej złośliwie i  w sposób o wiele bardziej wyrafinowany, tak działają demony z wyższych Chórów Anielskich. Demony te bardzo lubią dezorganizować wszystko co dotyczy Mszy Świętej. Swoim podstępnym działaniem sprawiają, że biskupi i kardynałowie, a czasem nawet papież, „ulepszają” Mszę Świętą, czynią Ją według swojego własnego mniemania o wiele bardziej atrakcyjną. Najlepszym przykładem są zmiany we Mszy Świętej po Soborze Watykańskim II.

              W swoim czasie Trójca Święta nakaże dokonanie właściwej reformy liturgii, aby była wyłącznie według Woli i Myśli Bożej. Tę reformę przeprowadzi się dopiero w odnowionym Kościele Świętym tuż po przejściach, wydarzeniach, które były już zapowiadane.

              Te demony zmieniają też treść innych modlitw, tu najlepszym przykładem jest Koronka do Bożego Miłosierdzia. Demon zamętu czyni tu wielki chaos i zamieszanie. Czy Jezus Chrystus, Mój Ukochany Syn się pomylił? Czy źle przekazał treść Świętej Faustynie? Jezus jest Bogiem nieomylnym. Słowa te są tak a nie inaczej skonstruowane, a wszystko ma swoje wielkie znaczenie i funkcjonalność. Ten kto Słowa te zmienia, co ma to rzekomo podpowiedziane z Nieba, popadł w pychę upadłego Anioła.

              Demony te również pracują nad kapłanami wyższych szczebli, aby ci zmieniali, „ulepszali” wszystko co tylko zdołają. Demony tego szczebla nie gardzą też oddziaływaniem na Moich współczesnych proroków. Do ich grona zaliczam tych co tylko słyszą Głos Kogoś z Nieba (lokutorzy), tych co słyszą i widzą w ekstazach (wizjonerzy), a także mistycy, to ci którzy są zjednoczeni w wyższym stopniu z Trójcą Świętą i Maryją. Nie nazywajcie wizjonerów i tych co mają lokucje mistykami, bo nimi nie są.

              Nie ma żadnego z nich, do którego demony nie mają dostępu. Na tych ludzi, na Moich Proroków działa naprawdę wielu demonów wysokiej rangi, wysoko wyspecjalizowanych. Wskazane jest, aby ci mieli swojego dobrego spowiednika, a zarazem kierownika duszy. Są też na świecie nieliczne wyjątki, których prowadzi wyłącznie Trójca Święta i Maryja, niestety są to jednak bardzo rzadkie przypadki. Złe duchy podchodzą do każdego z Moich wybranych i za Moim wyraźnym pozwoleniem i zgodą, działają na nich kusząc, wabiąc, namawiając, itp.

              W swoim działaniu upadłe Anioły stosują różne triki, różne metody działania, które znają. Doskonale wykorzystują ludzką łatwowierność, prostolinijność oraz czasem naiwność Moich Proroków przeciwko nim samym. Czasem demony zwodzą i testują Moich Proroków, a także tych, którzy są ich kierownikami duchowymi. Tak się dzieje, jak prorok lub jego kierownik się nie modli lub czyni to o wiele za mało, nie pości, lub pości o wiele za mało, nie umartwia się, lub czyni to o wiele za rzadko.

              Jeżeli kapłan ma łaskę prowadzenia kogoś, kto jest Moim Prorokiem, powinien trochę więcej niż zwykle zmobilizować się, trochę więcej niż zwykle się modlić, zwłaszcza przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, a gdy to niemożliwe, przed Tabernakulum. Każdy z nich powinien sporo się modlić, pościć, umartwiać się. Każdy spowiednik i kierownik duchowy powinien sporo się modlić o Światło Ducha Świętego przez Maryję.

              Chcę, aby wszyscy prorocy i ci którzy ich prowadzą, nigdy sobie za bardzo nie ufali. Obserwujcie wasze owoce, które wydajecie, obserwujcie samych siebie, dbajcie o niezbędną pokorę, nie bójcie się, nie obawiajcie się upokorzeń, bo one zadbają oto, aby zniknęły w was wszelkie przejawy pychy.

              Obecnie czas jest znacznie skrócony, więc zechciejcie planować wasz każdy krok, każdy dzień, każdą godzinę, a nawet każdą minutę, aby optymalnie najlepiej wykorzystać swój czas, który wam jeszcze dałem, ofiarowałem. Moi Prorocy muszą zachować czujność oraz rozwagę, niech nabiorą niezbędnej, tak bardzo dla nich potrzebnej pokory.

              Pozwalam na to, by czasem do Mojego Proroka mówił demon wysokiego szczebla. Ja pragnę, abyście jako Moi Słudzy nie przyjmowali wszystkiego bezkrytycznie. Obserwujcie to co widzicie, to co słyszycie, bo szatan potrafi wiele zdziałać, potrafi imitować kogoś z Nieba, by was okłamać, zwieść i oszukać. Przez krótki czas zniesie waszą prawdziwą pobożność męcząc się przy tym niemiłosiernie. Szatan wysokiego szczebla potrafi przeczekać waszą gorliwość, by uderzyć was z wieloma swoimi kumplami ze zwielokrotnioną siłą.

              Kto z was nie czuwa dostatecznie, wystarczająco nie zabezpiecza się duchowo, to wówczas jest jedynie kwestią krótkiego czasu, kiedy upadnie, kiedy zacznie kroczyć za słowami demona, które podstępnie od niego otrzymał. Każdy z was, nawet jak upadnie, niech natychmiast się podniesie, niech naprawi swój błąd, niech zacznie działać właściwie, zwłaszcza według Woli i Myśli Bożej. Powinni też odpowiednio odpokutować swoje błędy i z powrotem niech kroczą Moją Drogą, Moją trudną ścieżką.

              Proszę i błagam wszystkich ludzi dobrej woli, aby każdy, kto jeszcze tego nie uczynił oddał się dobrowolnie w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Ponadto chcę, aby modlił się tyle, ile uczciwie może to uczynić, pościł tyle ile zdoła, ile jest w stanie, a to wszystko niech oddaje do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca.

              Szatan będzie wam wymyślał tysiące argumentów, działał na was silnie zniechęcająco, abyście nie podjęli takiego działania, takiej decyzji. Wasze oddanie i ofiarność pozwoli sprawiedliwie pod każdym względem przełamać Moją Świętą Łaską, waszą i tych zagubionych ludzi wolną wolę, którzy trwają w mocy złego ducha, a mają szczególny wpływ na powiększenie liczby zbawionych, np. kapłanów i biskupów.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie mocno i pragnę twojego bezwzględnego posłuszeństwa. Twoje ewentualne nieposłuszeństwo będzie dość srogo, ale adekwatnie karane. Na takie Moje z tobą postępowanie pozwala Mi fakt, że jesteś Bożym i Maryi Niewolnikiem Miłości. Ja nie chcę wobec ciebie używać siły, ale czasami muszę. Nie martw się tym, co inni mówią trwożliwego, coś co budzi w tobie strach i obawy, Ty bezgranicznie ufaj Mi do końca, bo wszystko przecież zależy wyłącznie ode Mnie, od Trójcy Świętej, a nie od jakiegokolwiek stworzenia. Wybacz Mi, ale muszę cię trzymać krótko, abyś nie czynił tego, czego Ja nie chcę. Chronię cię przed tobą samym, zwłaszcza przed twoją własną głupotą. Staraj się to docenić i kochać Mnie jeszcze bardziej.

              Pomogę ci we wszystkim, dam rozwiązania, ty jedynie wsłuchuj się w to co mówię, zapisuj Słowa z Nieba kiedy trzeba, przekazuj innym, gdy ci to powiem, lecz naucz się trzymać język za zębami, nie otwierać ust, kiedy o to proszę, nie mówić tego co chcę, aby pozostało między nami, ty niestety jeszcze masz długi język i paplasz wokoło, jak papuga. Na razie są to drobiazgi, ale od nich się zaczyna. Nadejdzie czas, kiedy za słowo nieopatrznie wypowiedziane będziesz mógł stracić życie. Ja chcę, abyś żył i wykonywał Moją Wolę, o resztę się nie martw. Dam ci w odpowiednim czasie zrozumienie niektórych szczegółów, wskażę ci, jak odpowiednio w poszczególnych sytuacjach zareagować.

              Nie ulegaj zmodyfikowanej przez szatana retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Wypychaj siłą to ze swojego umysłu, staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu, co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą jemu manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i Mnie kochali. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości. Chcę od was waszego posłuszeństwa i rozwagi we wszystkim, w każdym postępowaniu w całym waszym życiu.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Bożą, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, Sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami, zwłaszcza Nowennami do Trzech Bożych Serc? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca, wielu wielkich, ogromnych Darów i Łask, ale czy wy zechcecie  skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

               Bóg Ojciec.

Michałowice k. Krakowa, 23 czerwca 2021r.  godz. 3:44                                         Przekaz nr  1097

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Kończy się już pewien etap Mojego w was i poprzez was działania. Usilnie podążam do tego, aby móc was rozpalić działaniem Mojego Świętego Ducha, lecz wasze serca stawiają Mi i Mojemu Świętemu działaniu silny opór, bo wasza wolna wola dość często wybiera kogo innego, księcia tego świata, szatana. Niestety, dla wielu z was to on stał się o wiele bardziej atrakcyjny, niż którakolwiek z Osób Trójcy Świętej przez to co wam proponuje.

              Złe duchy wykorzystują wasze wszelkie słabości i ułomności, starają się na nie wpływać, aby je jeszcze bardziej w was uzewnętrzniać, eksponować, aby je w was sztucznie powiększać. Drażni demona wszystko co jest dobre, święte, a zwłaszcza to co oddala człowieka od tego, co on wam proponuje.

              Dlaczego demon pracuje nad człowiekiem, przeszkadza człowiekowi realizować w nim to co dobre i święte? Demon, szatan, czart, bies, kusy, zły duch, itp., to są różne nazwy określające upadłego Anioła. Zanim stał się demonem, jako Anioł miał swoją próbę wierności i lojalności wobec swojego Stwórcy. Spora część tych stworzonych przez Boga Chórów Anielskich, miała odmienne od Bożego zdanie w sprawie człowieczeństwa Drugiej Osoby Bożej.

              Niestety, duchy te uniosły się pychą o najwyższym możliwym stopniu nasycenia nią, ze względu na naturę Anielską. Grzech ten spowodował w tych duchach, szereg innych poważnych grzechów, które zawsze towarzyszą grzechowi pychy. Grzech ten poskutkował zerwaniem wewnętrznej i zewnętrznej łączności z Bogiem.

              Żaden człowiek żyjący na ziemi nie ma i mieć nie będzie tak wielkiego stopnia świadomości,  jaki mają nawet teraz upadli Aniołowie. Mieli oni całkowitą świadomość zła popełnianego grzechu, więc Boża Sprawiedliwość nie uzyskała żadnego punktu zaczepienia do osądzenia ich grzechu łagodniej. Ze względu na pełną świadomość, dawni Aniołowie popełnili najcięższy możliwy grzech przeciw Mojej Świętej Osobie, a zarazem przeciw pozostałym Osobom Trójcy Świętej.

              Stan zbuntowanych Chórów Anielskich w jednym momencie diametralnie się zmienił. Grzechy których się dopuścili spowodowały w nich totalny bunt przeciw Trójcy Świętej. Będąc od tej chwili w stanie ciężkiego obciążenia grzechem, jeszcze w Niebie rozpoczął się w nich proces destrukcji ich ducha. Proces ten nie postępuje wnet, natychmiast, momentalnie. Rozdział części składowych ich ducha, zaczął powodować ogromne cierpienie tych duchów.

              Gdyby Trójca Święta nie wkroczyła tu z interwencją, to rozpad ten narastałby, do osiągnięcia punktu krytycznego, gdzie nastąpiłby rozkład części składowych ich ducha. To z kolei przyniosłoby na tyle poważne sobą konsekwencje, a na ten fakt nie mogła pozwolić Boża Sprawiedliwość. Cierpienie tych zbuntowanych duchów sprawiło, że rozpoczęli walkę z dobrymi, niezbuntowanymi Chórami Anielskimi.

              Boża Sprawiedliwość widząc to co się dzieje, aby uniknąć wielu niepotrzebnych konsekwencji, zmusiła Trójcę Świętą do podjęcia niechcianego działania. Powstrzymując proces rozpadu części składowych ducha upadłego Anioła, Trójca Święta w jednym momencie przetworzyła te duchy, przemieniając ich postać z przepięknej, na ohydną, szkaradną. Tylko taka ich postać gwarantowała im, ich trwanie na wieki.

              Chcąc do końca powstrzymać proces rozpadu ich ducha, Boża Sprawiedliwość nakazała stworzenie miejsca odosobnienia tych duchów, a jest nim piekło. W imieniu całej Trójcy Świętej, to Ja nakazałem, dałem polecenie, rozkaz dobrym, niezbuntowanym, aby ci usunęli z Nieba zbuntowaną część chórów Anielskich ze wspaniałego  Nieba na ziemię i do nowo stworzonego piekła.

              Chóry Anielskie wsparte aktywną Mocą Bożej Sprawiedliwości wykonały rozkaz, pomogły usunąć z Nieba dawnych swoich towarzyszy z dobrego, pięknego, wspaniałego Nieba, do ohydnego, szkaradnego, cuchnącego siarką piekła. Dopiero w tym miejscu mogą przebywać, istnieć w miarę swobodnie. Samo piekło musi być tak bardzo straszne i ohydne, ze względu na konieczność nieustannego istnienia tych, którzy się potępili, a tylko i wyłącznie w tej formie mogą dalej istnieć.

              Nawet w piekle upadli Aniołowie są pod kontrolą Bożej Sprawiedliwości. Całkowity brak łączności z Trójcą Świętą sprawił, że demony utraciły bezpowrotnie stałą łączność z Trójcą Świętą, a to stworzyło dalsze tego faktu konsekwencje.

              Wszelkie dobro jest możliwe tylko i wyłącznie z aktywną łącznością z Trójcą Świętą. Demony z powodu dokonanego przez nich ich własnego wyboru, są tej łączności pozbawieni. To Trójca Święta promieniuje sobą na wszelkie stworzenie, a ono dopiero odbija, odzwierciedla w sobie Bożego Ducha. Tylko Trójca Święta jest Dobra, Święta, bez jakiejkolwiek skazy. Ze swojego udziela wszystkiego ludziom i wszystkim dobrym Chórom Anielskim.

              Złe duchy nie są dobre, bo nie mają aktywnej łączności z Trójcą Świętą i dlatego są skrajnie złe. Bez Mojego na nich działania, nie mieliby dostępu do prawdy, tkwiłyby wyłącznie w kłamstwie. Ja muszę na nich działać Moim Świętym Światłem, by poznali prawdę. Poznanie prawdy niczego nie zmienia w ich statusie. Odcięci na stałe od Trójcy Świętej są zupełnie pozbawieni jakiegokolwiek dobra. Wszelkie ewentualnie czynione przez nich dobro jest na nich wymuszane przez Trójcę Świętą.

              Samo piekło jest wielką ohydną, koszmarną otchłanią, czeluścią, jest niezwykle brudne, niezwykle cuchnące, bardzo odrażające. Nie ma w nim miejsca na jakiekolwiek dobro. W piekle jest obecny ogień rzeczywisty, ale także i duchowy, a jest nim Ogień Bożej Sprawiedliwości. Główne cierpienia w piekle spowodowane są paleniem się Ognia Bożej Sprawiedliwości, wewnątrz i na zewnątrz potępionych. Samo piekło, było wiele razy do tej pory opisywane nie tylko przez Żywego Płomienia, ale i przez inne osoby, jako Boże Narzędzia, więc nie będę ponownie opisywać tego samego.

              Dlaczego demony działają? Działają bo mogą, do działania ich popycha mordercza zazdrość o człowieka, nie zostało to im zabronione. Do tego miejsca gdzie sami przebywają chcą ściągnąć tylu ludzi, ilu tylko zdołają, dlatego tak bardzo się starają.

              Wszelkie ich działanie nie wynika z jakiejkolwiek sympatii do człowieka, lecz z czystej potężnej nienawiści i koszmarnej zazdrości o możliwości, które ma ludzkość. Człowiek słyszy to, co do niego mówi demon sercem swojej duszy, bo każdy z nich posiada taki sam sposób porozumiewania się i tą drogą przekazuje wszystko innym.

              Zły duch działa, kusi, wabi, bo to wynika z jego potężnej, demonicznej zazdrości. Demon nie odczuwa jakiegokolwiek dobra, bo jest odcięty od źródła wszelkiego dobra, od Boga. Ja pragnę, abyście zrozumieli choć trochę naturę tego stworzenia, nigdy nie bagatelizowali jego działania, ani jego wstrętnej obecności. Nie próbujcie zaprzyjaźniać się z upadłymi Aniołami, bo demony nie są zdolne do jakiejkolwiek przyjaźni.

              Nigdy z niczym nie zwracajcie się do niego, bo zawsze on was wykorzysta do tego, aby was zwieść, oszukać, okłamać. Sposoby walki ze złymi duchami są podane we wczorajszym i innych wcześniejszych orędziach.

              Teraz wołam do was i proszę, otwórzcie swoje serca na Moje w nich i poprzez ich działanie. Mimo, że jestem Bogiem, sam nie mogę przełamywać w was bariery waszej wolnej woli. Wy jeżeli chcecie i pragniecie, abym mógł w was, ale i poprzez was działać, musicie sami dobrowolnie wyrzec się własnej wolnej woli, oddając się w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Ja chcę w was, ale i poprzez was działać.

              Na waszych oczach dokonała się przemiana wielu ludzi nie tylko na lepsze, ale znaczna ilość ludzi zmieniła się na gorsze. Na rozkaz Trójcy Świętej ci dobrzy zostali już oznaczeni za pomocą waszych Aniołów Stróżów, świetlistym znakiem Krzyża Świętego, ci trwają niezachwianie przy Bogu, dla nich jest dane więcej Łask Bożych niż innym osobom. Na waszych oczach realizuje się to, co było zapowiadane.

              Demony porywają serca ludzi, oślepiają ich czujność hipnozą i znieczuleniem demonicznym. Słuchają ci jego poleceń i rozkazów bez oporów i zastrzeżeń. Długimi godzinami ludzie ślęczą przed telewizorem i długie godziny zabiera im oglądanie niepotrzebnych wiadomości przez Internet. Zamiast pozwolić Mi działać w sobie, oddają się działaniu upadłego Anioła.

              Stacje telewizyjne używają w swoich transmisjach przekazów podprogowych, one wpływają na podświadomość swojego widza. Przez działanie szatana zaciemniły się dusze i umysły wielu ludzi, w tym wielu kapłanów wszystkich szczebli, włącznie z papieżem.

              Dopuściłem do tego, aby był on wybrany, bo przez jego Judaszowskie działanie dokona się konanie Kościoła Świętego. Zatwierdza on prawie wszystko to, co podstawiają mu biskupi i kardynałowie związani z lożą masońską P – 2, a także przez inne loże. Obecnie podejmują różne decyzje przygotowujące oddanie pełnej władzy i kontroli nad Kościołem Świętym synowi zatracenia, Antychrystowi. Ten przedstawi się niebawem wszystkim jako „Chrystus”, jako „Zbawiciel”. Działanie swoje poprze wieloma demonicznymi, ale fałszywymi „cudami i znakami”.

              Gdy zacznie on działać na dobre ukryjcie się, postarajcie się już od tej chwili nie oglądać w ogóle telewizji, a nawet Internetu zupełnie. Wyłączcie smartfony, możecie się komunikować wyłącznie zwykłymi telefonami lub komórkami bez bajerów, nie smartfonami. Złe duchy będą przez to was chciały wciągnąć w wielkie zło, a zwłaszcza będą próbowały pozbawić was życia.

              W niedługim czasie umrze wielu z tych, którzy się zaszczepili. Przez swoją własną głupotę przy życiu zostanie tylko 1/3 Polaków, wielu z nich zostanie przez demona i własną naiwność zwiedziona. Poddadzą się obrazowi bestii będą pełnić to, co ta bestia mówi, a tą bestią jest telewizja. Nie marnujcie już czasu, módlcie się, pokutujcie, pośćcie, umartwiajcie się, abyście wytrwali i przetrwali.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi, otwórz swoje serce na pełne Moje w tobie działanie, nigdy nie blokuj się na Moje w tobie i poprzez ciebie działanie. Ślepo słuchaj wszelkich Bożych poleceń i rozkazów, zwracaj bacznie swoją uwagę na szczegóły, na detale, abyś nigdy nie dał się zwieść ojcu wszelkiego kłamstwa. Słuchaj wszystkiego, co mówi do ciebie Trójca Święta i Maryja, wypełniaj każdy, nawet najdrobniejszy rozkaz bez jakiegokolwiek ociągania się lub wahania.

              Trójca Święta dba o ciebie pod każdym możliwym względem, Boża Opatrzność czuwa, a byś spokojnie mógł realizować bez przeszkód Bożą Wolę. Słuchaj uważnie każdego Mojego natchnienia, żadnego nie bagatelizuj. Słuchaj Mnie uważnie, a pokieruję każdym twoim krokiem, każdym twoim działaniem. Niczym się nie lękaj, bo Trójca Święta jest z tobą i kocha cię.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy, co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w Dłonie Maryi.

              Nie bójcie się, ani niczego nie obawiajcie, gdyż Trójca Święta przez Maryję pokieruje wami na tyle, że zawsze dojdziecie do zbawienia wiecznego, do wiecznie trwającego szczęścia i radości. Niechaj nikt niczego się nie obawia, zwłaszcza pośrednictwa Maryi. Z Woli i Postanowienia Trójcy Świętej, to Ona ofiarowane ma wszystko ze względu na swoją postawę i zasługi. Jeżeli Trójca Święta zdecydowała o tym, aby Maryja była tak bardzo obficie wyposażona we wszelkie Dary Boże i Łaski, to co wam do tego? Godząc się z Wolą Bożą, możecie na tym jedynie skorzystać.

              Zechciejcie prosić, zwłaszcza o wszelkie dary duchowe, ale możecie również prosić o dary materialne, lecz tylko te, które nie zaszkodzą waszej szczęśliwej wieczności. Najwięcej zyska ta dusza, która oddała się dobrowolnie w Niewolę Miłości Maryi lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Ja Sam udzielę wam odpowiedniego natchnienia, każdemu kto otworzy się na Moje w was działanie. To nie wy wybieracie modlitwę, czynicie to pośrednio. Ja Sam wam wybieram modlitwy, daję wam to, co przyniesie wam największy pożytek, najbardziej w was pomnoży Chwałę Bożą. Tak bardzo pragnę, aby na oścież otworzyły się wasze serca, na każde Moje w was działanie. Nigdy nie obawiajcie się Mnie, Ja nie gryzę, Ja pragnę podzielić się z wami Moją Miłością, a także wszelkimi darami, które posiadam, lecz nie mogę ich wam dać na siłę. Otwórzcie teraz swoje serca i sumienia na Moje w was działanie, pozwólcie Mi was przemieniać, przetwarzać do woli. Ja chcę waszego dobra, Ja czynię wszystko, aby można było uratować wasze dusze na wieczność, aby mogły być w Niebie i być szczęśliwymi na wieki.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha, ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Kto z was zechce uwielbiać Trzy Boże Serca? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami, Nowennami? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca wielu, wielkich, ogromnych Darów i Łask, ale czy wy zechcecie  skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.

 

Warszawa Jelonki, 25 czerwca 2021r.  godz. 19:56                                                   Przekaz nr  1098

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie mocno was kocham, tak bardzo mocno was miłuję. Pozwól drogie dziecię, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie martw się biedny człowiecze, bo jestem z tobą i z Miłością Mojego Świętego Serca tobie pomagam. Zechciej przybliżyć się do Mnie i duchowo przytulić i poczuć bicie Mojego Świętego Serca. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości i Miłosierdzia, lecz również jestem Bogiem zewszechmiar Sprawiedliwym.

              Z Woli Ojca Niebieskiego i Woli Ducha Świętego jestem tym, który wszystko osądza sprawiedliwie. Jeżeli ktoś widzi tylko Mnie, to przez Moją Świętą Osobę widzi też Osobę Boga Ojca i Boga Ducha Świętego. Każda Osoba Boża jest po Trzykroć Święta, Sprawiedliwa i Miłosierna. Nie istnieje siła, ani moc, która mogłaby cokolwiek zmienić siłą w Trójcy Świętej. Nie istnieje siła, która mogłaby pokonać którąkolwiek Osobę Bożą.

              Jak wiecie już, Trójca Święta trwa nieustannie, bez przerwy w Miłosnej Unii Trójcy Świętej. Unia Miłości jest to najwyższy stopień w którym funkcjonuje, istnieje Trójca Święta. Jest to najwyższy, a  zarazem bezpieczny stopień Miłości Bożej w którym istnieje wszystko co jest stworzone. Jest możliwy dla Trójcy Świętej jeszcze wyższy stopień nasycenia Bożą Miłością, ale jednak nie stosuje tego w praktyce, bo siła Bożej Miłości stosowana w tak wielkim stopniu, mogłaby sobą wszystko unicestwić, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Zachęcam was wszystkich do modlitwy Nowenną do Bożej Miłości. Jest to modlitwa, która pozwala proszącemu dla siebie i dla innych o Bożą Miłość, wzmocnić Jej działanie na was, a zwłaszcza na tych, za kogo prosicie. Pełnię odczuwania Bożej Miłości w bezpiecznej dla was dawce, będzie miał każdy dopiero w Niebie.

              Zalecam także stosowanie w praktyce modlitw, Nowenny do Bożej Sprawiedliwości. Jest to modlitwa o potężnej mocy sprawczej, Nie istnieje siła, ani nikt na kogo nie działa Boża Sprawiedliwość. Przypominam również o istnieniu innych Nowenn, które otrzymał Żywy Płomień, na czele z tymi ostatnimi, czyli Nowenny do Trzech Bożych Serc.

              Serca Trójcy Świętej kochają każdego z was, lecz mało kto chce powierzyć  siebie samych opiece i obronie Trzech Bożych Serc. Każde Boże Serce, każdej Osoby Bożej pełne jest Bożej Miłości do was i chcę, aby każde stworzenie ukochało, uwielbiło Trzy Boże Serca i nie bało się prosić tych Trzech Bożych Serc o niezbędne Łaski i Dary, które przez Nie będą wszystkim ludziom udzielone.  

              Trójca Święta dawniej pozwoliła ci Żywy Płomieniu ujrzeć, jak od środka wyglądają Trzy Boże Serca. Nie dała ci Trójca Święta żadnych uczuć i odczuć, bo wewnątrz Serc Trójcy Świętej tętni największa Boża Miłość, a nadmiar Jej mógłby ciebie unicestwić, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Cieszy Me serce wasza gorliwość, cieszą Mnie wasze modlitwy, chcę jednak, aby każdy z was na co dzień żył Bogiem. Zapraszajcie Trójcę Świętą do każdej, nawet najmniejszej czynności, chcę być przy każdym waszym zajęciu, pracy, nauce, a także w waszym wypoczynku. Zechciejcie dbać o właściwy poziom swojego słownictwa, aby nie kalało was słowem wulgarnym, dwuznacznym, albo zbyt rubasznym.

              Zechciejcie oczyścić swoje myśli, by zawsze prowadziły was ku Trójcy Świętej, zawsze w dobrym, właściwym kierunku. Chcę, abyście zaczynali i kończyli każdy swój dzień modlitwą, aby Trójca Święta mogła nieustannie wam błogosławić, wypełniać was sobą, każdy cały wasz dzień, każdą sekundę, każdą chwilę waszego życia i działania. Tak samo rano i wieczorem zechciejcie zanurzać w Mojej Świętej, Drogocennej Krwi, wszystko i wszystkich.

              Praktyka ta ma bardzo silną moc nad upadłymi Aniołami. Zechciejcie żyć prawdą i miłością, cierpliwością i wyrozumiałością. Nigdy nie gośćcie upadłych Aniołów, aby ich obecność nie przeniknęła do waszych serc i dusz, abyście nie wykonywali nigdy tego co wam proponują każdego dnia. Zechciejcie żyć nieustannie Bożą Obecnością, bo to utrudnia demonom dostęp do was. Będąc samotni, sami stajecie się łatwym łupem dla złego ducha.

              Ja pragnę na siebie wziąć jego złość, jego zemstę, by zniwelować skutki jego ataku na was, lecz niestety, muszę mieć waszą zgodę, aby pokonać barierę waszej wolnej woli. Jedynie wasza wolna wola stoi na przeszkodzie Mojemu swobodnemu w was i poprzez was działaniu.

              Nie jest zbyt łatwo żyć przeciętnemu człowiekowi w tym czasie, gdy mało kto rozpoznaje rodzaj i wszelkie działanie złego ducha. Nie poznając ich działania, nie wszczynacie alarmu, nie bronicie się, ulegacie obecności złego ducha. Demony nie są i nigdy nie były waszymi przyjaciółmi. Mają one w nienawiści i głębokiej pogardzie każdego człowieka.

              Wszelka wasza modlitwa działa odpychająco i porażająco na każdego złego ducha. Najmocniejszą w swoim działaniu modlitwą jest Msza Święta, po Niej w mocy jest Droga Krzyżowa i Różaniec Święty oraz Koronka do Bożego Miłosierdzia. Inne modlitwy są o wiele mniej skuteczne, o wiele mniejszą mają moc sprawczą. Niedawno doszły nowe Nowenny, które dostałeś Żywy Płomieniu, one także maja sporą moc nad poskromieniem złych duchów, zwłaszcza Nowenna do Bożej Sprawiedliwości.

              Demony mają dużą moc swojego działania lecz nie są wszechmocne, Wszechmocny jest tylko Bóg. Nadszedł czas realizacji stron Apokalipsy Świętego Jana Apostoła. Tylko od was zależy, czy posłuchacie dobrych rad swojego Boga. Nie marudzę, ani nie gderam, ale mówię do was często powtarzając się tylko po to, aby pomóc wam w kroczeniu drogami własnego zbawienia.

              Gdy nadejdą końcowe prześladowania, każdy, nawet najmniejszy błąd w waszym postępowaniu sprawi, że słudzy syna zatracenia, Antychrysta wydadzą was na śmierć. Wówczas nawet mały wasz błąd, karany będzie przez nich waszą śmiercią. Chcę, abyście byli posłuszni Bożemu prowadzeniu w każdej chwili, w każdej sekundzie waszego życia.

              Zechciejcie skorzystać z natchnień Ducha Świętego, on was poprowadzi tak, jak należy. Ze wszystkich krajów na świecie, tylko Polacy jeszcze chcą się modlić i trwają przy Bogu. Wiarę na Wschodzie i na Zachodzie podtrzymują przebywający tam Polacy. Ludzie reszty świata wpadli we wtórne pogaństwo.

              Niebawem Duch Święty oświetli całą ludzkość Światłem Bożej Sprawiedliwości. Fakt ten uwolni dusze całej ludzkości z hipnozy i znieczulenia demonicznego. Każdy żywy, żyjący na ziemi człowiek ujrzy całą prawdę o sobie samym, a to spowoduje spory ból waszych dusz. Wydarzenia te, które niebawem nastąpią, zmienią układ sił na ziemi, bo powrócą do wiary ci, którzy dawno nią wzgardzili. Po krótkiej przerwie szatan ponownie uderzy, ale czynić to będzie z dziką furią. Ci którzy potrafią się modlić i żyć po Bożemu, niechaj uczą modlitwy i właściwego duchowego postępowania tych, którzy się nawrócą.

              Chcę o wiele więcej postów i modlitwy za duchowieństwo wszystkich szczebli w Polsce. Demony niszczą do szczętu stan kapłański. Polacy, gdziekolwiek jesteście, uczcie innych prawdziwej wiary, a zwłaszcza gorącej modlitwy i prawdziwego, nieudawanego postu. Ci z was, którzy przetrwają czas ciężkich prób, okażą Mi wierność pod każdym względem, ci wejdą do Nowej Ery, Ery Ducha Świętego.

              Ten błogosławiony czas będzie uświęcał sobą każdego człowieka. Wszyscy w bardzo wysokim stopniu będą pełnili Wolę Bożą taką, jaka jest w rzeczywistości. Po trzech dniach ciemności, po wyjściu z miejsc ukrycia, rozpoczniecie nowe życie. Czas ten stanie się okresem wielkiej euforii w działaniu i w modlitwie. W tym czasie Duch Święty będzie oświecał wszystkich, bo każdy ochotnie będzie pełnił Wolę Bożą. Wszelkie wynalazki i usprawnienia, będą pracowały w zgodzie z Bożą Wolą. Usilna praca Łask Ducha Świętego spowoduje wzrost działania Bożej Miłości do stopnia euforii.

              W tym czasie znikną grzechy ciężkie, pozostaną jedynie drobne przewinienia, małe niedociągnięcia duszy. Mając odpowiednią wiedzę, wsparci Światłem Ducha Świętego wynajdziecie wiele pożytecznych wynalazków i usprawnień. Znikną bloki i blokowiska, a każda rodzina będzie mieszkać w swoim wygodnym i funkcjonalnym domu.

              Pory roku unormują się, natura także odczuje Boże Błogosławieństwo. Lata nie będą zbyt dokuczliwe, zbyt gorące, zimy będą dość łagodne, z niewielkim mrozem. Życie ludzi toczyć się będzie blisko kościołów. W tym czasie każdy kto przyjdzie przed wystawiony Najświętszy Sakrament, nie będzie widział Świętej Hostii, lecz Mnie. Kto zechce, będzie miał możliwość ze Mną porozmawiać tak, jak się rozmawia z najlepszym przyjacielem, tak jak obecnie rozmawiają ze Mną Boży Prorocy.

              Zachęcam was teraz, abyście wytrwali do końca, wierząc i ufając. Niczym się nie zniechęcajcie, nie wahajcie się bronić swojej wiary, nawet za cenę własnego życia. Trójca Święta sama będzie was wzmacniać, da wam tyle siły i mocy, że nie zawahacie się pełniąc Bożą Wolę, oddać dla Boga swojego nędznego życia.

              Obecnie najlepszym dla was rozwiązaniem jest wasze dobrowolne oddanie się  w Bożą Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Proście Boga o takie Dary Boże i Łaski, abyście bez jakichkolwiek przeszkód, wypełniali na bieżąco Wolę Bożą. Nie forsujcie tego, co wam się wydaje, że to jest Wolą Bożą, lecz wykonujcie tylko to, co tą Wolą Bożą faktycznie jest, a ta różnica czasem wam się bardzo nie podoba.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi nieustannie i całkowicie, zawsze pełnij tylko to czego Ja chcę i pragnę od ciebie, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu. Słuchaj uważnie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta. Staraj się uważnie realizować Drogę Bożą, Niech cię nie martwi to co się dopiero stanie, ani za co będziesz żył i funkcjonował, ty na bieżąco wypełniaj Wole Bożą, krocz Bożymi ścieżkami, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

              Przyjmuj to wszystko, co niesie ze sobą życie spokojnie i nie zapominaj przedstawiać wszystkiego  Trójcy Świętej, każdego detalu, każdej drobnostki, stań się od Boga całkowicie uzależniony. Wykonuj Boży Plan najlepiej jak umiesz i potrafisz. Dbaj nieustannie o czystość swojej duszy, sumienia, bo każdy najmniejszy brud grzechowy jest dla Trójcy Świętej poważną przeszkodą.

              Wyposażyłem ciebie w specjalne Dary i Łaski Boże, korzystaj z nich, aby pozostać przed Bogiem czystym wręcz kryształowym. Ułóż z Moją i Mojej Mamy pomocą plan działania, plan czynności, plan rzeczy do wykonania. Nie działaj zbyt chaotycznie, bo stan ten pochodzi z inspiracji demona. Trójca Święta ofiaruje ci to, co będzie ci niezbędnie konieczne, ale ty masz zdać się na Wolę Bożą i realizuj jej każdy, najmniejszy nawet detal.

              Nie zdołasz pomóc wszystkim we wszystkim. Duch Święty da tobie natchnienie, światło, pokazując, jak możesz rozwiązać problem. Czasem potrzeba, aby ktoś się wysilił, realizował otrzymane wskazówki w cierpliwości, a jej właśnie brakuje większości ludzi. Wiele osób odziedziczyło po przodkach przekleństwo demoniczne, tym pomoże jedynie wytrwała modlitwa, oraz pomoc egzorcysty.

              Są tacy, którzy myślą, że mają kłopoty z demonami, podczas gdy de facto mają chorobę umysłową. Dam poznać tobie, jaka jest diagnoza, tym przyniesie ulgę stosowanie niektórych ziół i suplementów. Nie zdołasz pomóc wszystkim, bądź świadomy, że obecnie twoim głównym zadaniem w tym czasie jest spisywanie Słów Nieba, tego co przekazuje Trójca Święta i Moja Święta, Kochana Mama. W swoim czasie po tym, jak odbędzie się nad ludźmi Sąd Bożej Sprawiedliwości, Trójca Święta da ci możliwość merytorycznej weryfikacji podanych ci Słów z Nieba. Teraz pisz i działaj.

              Powierzaj Bożej Opiece każdą osobę, która prosi cię o modlitwę, tak jak to czynisz do tej pory. Swoją modlitwę oraz wszelkie ofiary oddawaj do Bożego Skarbca, a wszystko co w nim jest umieszczone, dawane będzie każdemu kto cię o twoją modlitwę poprosi. Dbaj o swoją świętość i czystość. Trójca Święta pomoże ci, ale i ty musisz pokazać Bogu swój niemały trud i wysiłek.

              Oducz się mówić do Boga głosem, bo to co mówisz słyszy szatan i psuje szyki. Mów do Boga swoim umysłem, swoją duszą, to wystarczy, Bóg cię z pewnością usłyszy. Unikaj wszystkiego co złe i do zła prowadzi, zechciej pomyśleć zanim coś zrobisz, byś mógł uniknąć niechcianych negatywnych konsekwencji.

              Nie wypowiadaj tego co ci ślina na język przyniesie, nie każdemu możesz wszystko powiedzieć. Naucz się dyskrecji, filtruj wszystkie informacje, które dalej przekazujesz. Bardziej słuchaj natchnień, które otrzymujesz od Ducha Świętego, a to wystarczy. Szykuję ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, także tych duchowych. Trwaj wiernie przy Mnie, czyń na bieżąco wszystko to co chcę, a nagroda będzie ze wszech miar wielka.

              W swoim czasie zrealizuje ci niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. Kto może i zdoła niechaj cały się oddaje w Niewolę Miłości Trójcy Świętej.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Zawsze ufajcie Mi do końca i starajcie się pełnić Bożą, a nie swoją Wolę. Na dalsze życie i podjęcie właściwych decyzji, wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                     Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 czerwca 2021r.  godz. 9:00                                         Przekaz nr  1099

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

               Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i pragnę wzajemności Mojej ku wam miłości.  Pragnę w was rozlać Moją nieprzeciętną Miłość, pomimo waszych grzechów, wad i ułomności. Pragnę, aby każdy człowiek zechciał dokładnie wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Dlaczego to jest tak bardzo ważne dla was? Jak wiecie Trójca Święta ma wiele przymiotów, pozytywnych walorów, pośród których jest Wszechwiedza, oraz zdolność przewidywania zdarzeń i wszelkich możliwych konsekwencji.

              Tak bardzo mocno tęsknię za wami, a wy jesteście tak bardzo nieposłuszni i krnąbrni. W swoim życiu, dokonujecie wyboru autostrady demona, kroczycie jego ścieżką. Mimo że jestem Bogiem, to niczego nie mogę uczynić wobec waszej wolnej woli, wobec podjęcia przez was wolnej, niczym nie przymuszonej decyzji. Jest jednak możliwość, rozwiązanie, swoista furtka, przez którą mogę wkroczyć jako Bóg. Tą furtką, tą możliwością jest modlitwa i ofiara drugiego człowieka, który modli się, pości i ofiaruje za tego grzeszącego.

              W tym miejscu Boża Sprawiedliwość nakazuje, aby uczynić zadość prośbie i modlitwie ofiarnika, udzielić niezbędnej Łaski Bożej dla grzeszącego. Pozyskana taka Łaska Boża odziera grzeszącego człowieka z hipnozy i znieczulenia demonicznego, otwierają się jego duchowe oczy, a grzeszący widząc swój stan, może się nawrócić. Im wasza ofiara i starania są większe, tym silniejsza może być ofiarowana łaska potrzebna do nawrócenia grzesznika na tyle, aby pokonać dotychczasowe działanie demona.

              Sytuacja trochę inaczej przedstawia się u człowieka, który uczynił dobrowolny akt oddania się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.  Tu mogę działać w Bożym Niewolniku o wiele wcześniej, bo akt oddania się w Bożą Niewolę pozwala Trójcy Świętej na wszelkie działanie Boże, bez konieczności interwencji osób trzecich. W Bożym Niewolniku mogę działać szybciej, bez zbędnej zwłoki, chyba, że lekcja, która wyniknie z upadku tej osoby, ma przynieść tej osobie ważną naukę, istotną do dalszego życia i działania.

              Trójca Święta stoi na straży Bożego Niewolnika, dając jego Aniołowi Stróżowi powiększone kompetencje do działania w Imieniu Boga. Taki Anioł Stróż może pomóc lepiej, więcej, bardziej obszernie. Nie oznacza to, że Boży Niewolnik nie będzie miał pokus i działania szatana na siebie, ale że to działanie demona nie będzie zbytnio dominowało nad osobą Bożego Niewolnika, a ten zyska szansę zdobycia dodatkowych zasług dla Nieba.

              Anioł Stróż Bożego Niewolnika może użyć siły duchowej do upomnienia Bożego Niewolnika, gdy ten znacznie wkracza na teren grzechu. Im mocniej Boży Niewolnik grzeszy, tym jest mocniejsze działanie obronne na tegoż Bożego Niewolnika przez jego Anioła Stróża. Boży Niewolnik jest własnością tego, komu się oddał, czyli Bogu, dlatego Trójca Święta nie oddaje na stałe Bożego Niewolnika w szpony demona, lecz tylko tyle, aby ten zyskał niezbędną lekcję pokory. Taka lekcja jest niezbędna Bożemu Niewolnikowi tylko po to, aby poczuł, że jest nad nim specjalna Boża Opieka, która nie pozwoli swojemu Niewolnikowi upaść mocniej, głębiej, na tyle, aby się z upadku nie podźwignął.

              Trójca Święta czasem pozwoli swojemu Niewolnikowi na ciężkie doświadczenie z demonem, aby ten zyskał cenną lekcję pokory, aby dostrzegł swoją marność i jak potężną ręką chroni go Boża Opieka. Trójca Święta dba o swoją własność, pozwalając w różny sposób doświadczyć Bożego kierowania, Bożej Opieki.

              W dziele Bożego Niewolnictwa najważniejszy jest ten pierwszy świadomy wybór, pierwszy zasadniczy krok we właściwą stronę, czyli świadomie i dobrowolnie uczyniony akt oddania się Bogu w Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Lepszym jest akt uczyniony według prowadzenia przez Świętego Ludwika Grignion de Montforta, czyli oddania się w Niewolę Maryi. W wybranym dniu po odbyciu odpowiedniego przygotowania, oddać się w Niewolę Maryi, a tuż po nim odmówić akt oddania się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Takie oddanie będzie można odmówić też na szybko, bez odpowiedniego przygotowania, lecz takie jest gorsze, dające o wiele mniej owoców. Trójca Święta i Maryja, jednak oba oddania się w Niewolę przyjmuje.

              Dobrym jest, jak Boży Niewolnik ma swojego kierownika duszy, najlepiej jakby ten kierownik duchowy i spowiednik za razem także był Bożym i Maryi Niewolnikiem, lub taki kapłan, który dobrze zna charyzmat tej drogi. Po takim dobrowolnym oddaniu Duch Święty daje duszy Bożego Niewolnika trochę więcej Bożego Światła, oraz indywidualnie wskazuje, którą ścieżką ma kroczyć.

              Jeżeli Boży Niewolnik nie stawia oporów, to spokojnie realizuje Boży Plan, Bożą Wolę. Czasem bywa, że Boży Niewolnik się buntuje, wtedy jednak Trójca Święta stosuje odpowiednie, ale adekwatne upomnienie. Ono uświadamia Bożego Niewolnika, jaka jest Wola Boża względem niego. Jeżeli Boży Niewolnik nadal tkwi w złu, upominany jest wówczas przez ciężkie doświadczenie lub ciężką chorobę. Zazwyczaj to działa na Bożego Niewolnika wystarczająco, lecz bywa, że ten uparty jest w złym bardziej niż osioł, to wtedy wkracza Boża Sprawiedliwość, która usuwa jego z ziemi żyjących.

              Sam dobrowolnie uczyniony Akt oddania w Bożą Niewolę chroni go od piekła, ale nie uchroni go od długiego i ciężkiego czyśćca. Na szczęście tak wielkich uparciuchów w historii Bożego Niewolnictwa było bardzo niewielu.

              Po tym, jak każdy z was oddał się świadomie Trójcy Świętej w Niewolę Miłości przez Niepokalaną, niech otworzy się na Boga i Jego Święte kierowanie. Duch Święty da wam odpowiednie natchnienie, jak rozpoznać Wolę Bożą i nie dać się zwieść szatanowi. Zawsze kierujcie się owocami, do których podpowiedź was kieruje, zmierza.

              Ważnym jest, abyście czytali Boże lektury na czele z Pismem Świętym, ale też czytajcie dobre orędzia z Nieba. Duch Święty sam da wam znać, które możecie czytać, a które odrzucić. Do dobrych, właściwych Bożych przekazów będziecie mieli Boży pociąg, do tych pozostałych będziecie mieć względną obojętność.

              W orędziach Żywego Płomienia Trójca Święta udzieliła wielu ważnych wskazówek, jak żyć, jak kroczyć Bożymi Drogami, a także czego od was oczekuje Niebo. Dość rzadko bywa, aby Boży Niewolnik sam usłyszał Głos z Nieba.

              Pragnę pouczyć każdego kto odbiera głos z Nieba (lokucje), lub ma wizje. Niech ci będą bardzo ostrożni, bo gdy odpowiednio się nie zabezpieczą, szatan przejmie pośród nieostrożnych inicjatywę, a wy zamiast odbierać Głos z Nieba, będziecie odbierać polecenia szatana, albo z własnej głowy. Starajcie się sprawdzać to co słyszycie i widzicie, patrzcie na to co odbieracie, ku jakim owocom się kieruje.

              Słowa Boże zawsze są czystą prawdą, są niezmienne. Jeżeli ktoś otrzyma słowa odmienne niż ktoś, kto jest już przez Kościół Święty uznany i zatwierdzony, a wy odbieracie coś odmiennie, oznacza to, że w słowa, które otrzymaliście wkroczyły demony, by stworzyć w was i poprzez was zamęt.

              Tu typowym przykładem jest zmiana Słów Koronki do Bożego Miłosierdzia. Trójca Święta i Inne Osoby z Nieba przekazujące prawdziwą Wolę Bożą, zawsze mówią prawdę. To co Trójca Święta lub ktoś z Nieba przekazuje jednemu prorokowi, jest zgodne z tym  co przekazuje innemu prorokowi będącemu w innym czasie i miejscu, nawet jeśli jedno o drugim nic nie wie i nic nie słyszało.

              Każda różnica i zmieniona treść, nie pochodzi od Boga, tylko od kogoś innego. Czasem to bywa demon, czasem własna podświadomość, czyli słowa z własnej głowy wynikające z własnej pobożności.

              Nigdy nie autoryzuję nieprawdy, kłamstw ani oszustw. Każdy człowiek, który przekazuje własne słowa lub słowa złego ducha, jako Słowa Boże, ten będzie srogo upominany przez Trójcę Świętą, a jak tego nie posłucha, zetnie go Święta Boża Sprawiedliwość.

              Są jednak tacy, którzy nie sprawdzają tego co sami otrzymują, a posłyszane słowa, biorą za prawdę. Żądam, aby każdy kto odbiera jakieś Słowa z Nieba, prosił Osobę, która przybywa, o udzielenie znaku z Nieba na potwierdzenie prawdy. Dla tych co mają lokucje, znakiem takim może być jedynie słowo lub zdanie - hasło, wypowiedziane przez osobę, która przybywa na początku spotkania. Nie bójcie się prosić o znak, taki zawsze otrzymacie, jeżeli to co otrzymujecie okaże się prawdziwe.

              Ci co widzą i słyszą, mogą prosić o znak wizyjny i foniczny. Trójca Święta oraz każda Osoba przychodząca do was z Nieba, będzie znać wasze hasło. Szatan nie zna waszych myśli, jedynie tę, którą bezpośrednio do niego kierujecie. Jeżeli wasze hasło wypowiecie głośno lub szeptem, musicie je natychmiast zmienić, bo szatan je poznał.

              Przed przekazem postarajcie się odciąć od obecności szatana, odmówcie specjalną modlitwę odcięcia, zablokowania drogi dostępu do was złym duchom na czas odbierania Słów z Nieba. Inni ludzie także mogą używać tego sposobu, aby zablokować dostęp do siebie i tego co czynicie, złemu duchowi. Zechciejcie żyć Bogiem, żyć wiarą, proście o pomoc w każdej sprawie, w każdym problemie Trójcę Świętą i Maryję oraz całe Niebo, a tę pomoc z pewnością otrzymacie. Weźcie te wszystkie rady i wskazówki sobie do serca, bo udzielam wam ich nie po to, aby sobie pogadać, lecz po to, aby wam pomóc kroczyć Bożymi Drogami.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie i pragnę, abyś trwał w wyciszeniu. Nie otwieraj swoich myśli na mowę demona, ani na jego podpowiedzi, ty słuchaj tylko Trójcy Świętej i Maryi oraz swojego Anioła Stróża. Słuchaj natchnień i tego co tobie przekazuje ustami innych osób, nawet poza ich świadomością, ty bierz to wszystko pod uwagę. Czasem ten kto do ciebie będzie coś mówił, nie będzie sobie zdawał z tego sprawy, kto przez Niego mówi, ty to zawsze poznasz.

              Staraj się nie myśleć o złu, ani nigdy nie wspominaj zła, które było twoim udziałem. To co dawniej było, już tego nie będzie, żadna sytuacja, ani zdarzenie się nigdy nie powtórzy. Staraj się nie myśleć o tym, co pobudza cię do złego, staraj się panować nad swoimi wszystkimi odruchami, nie czyń nikomu tego, co mogłoby go zranić, albo rozgniewać z powodu głupoty twoich złych odruchów. Zechciej zauważyć, że i tu wchodzi zły duch, próbuje wciągnąć cię w zło manualne, a także w każde inne.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Ojcowskiemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli lub modli o wiele za mało, oraz tych którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za mało i za rzadko.

              Każdy człowiek doskonale wie, do czego go powołałem, powiadomienie o tym otrzymuje każdy człowiek w natchnieniu, które daje mu Boży Duch. Tu leży problem, bo nie każdej osobie pasuje to, do czego ją przeznaczyła Boża Wola. Osoby takie dość często buntują się i wybierają do realizacji własne wyobrażenie Woli Bożej.

              Tu także potrafi wkroczyć zły duch, on zwodzi, oszukuje, przekręca i zniewala. Jedynie modlitwa szczerym sercem, zwłaszcza to co wam daje i poleca do wykonania Duch Święty, pozwoli wam zniwelować hipnotyczne działanie uśpienia demonicznego. Jeżeli ktoś się nie modli, lub modli o wiele za mało, nie umartwia się, lub umartwia się o wiele za mało, ten ulega działaniu złego ducha, bo nie ma innych sposobów obrony przed nim, niż modlitwa, post i jałmużna.

Osoba realizująca dobrowolnie to co Ja jej zaplanowałem, zyskuje o wiele więcej Darów Bożych i Łask, niż ta osoba, która sprzeciwia się Woli Bożej na każdym kroku. Ta nie zyskuje Bożych Błogosławieństw, bo na skutek własnych oporów, podejmuje drogę demona, a to niesie dla duszy szereg Bożych przekleństw. Nie warto, abyście się upierali przy swoim, bo wasze zdanie i realizacja tego co wy chcecie, może być tym, co chce i pragnie demon, a droga którą upadły Anioł wam proponuje, wiedzie z pewnością do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Ja tego nie chcę, bo Ja pragnę mieć każdą osobę w Królestwie Niebieskim.

Kroczenie drogą, którą Ja wam wyznaczyłem, nie jest zbyt łatwe, nie jest zbyt przyjemne, ale jest to droga pewna, wiodąca was do właściwego celu. Ja pragnę waszego szczęścia i radości o wiele bardziej niż wy sami kiedykolwiek byście chcieli. Jedynie Trójca Święta jest źródłem Bożej Miłości, a jakiekolwiek czerpanie wszelkiego dobra i Bożych Łask jest możliwe tylko z Niej.

Demon nigdy nie będzie wam w stanie dać, ofiarować Bożej Miłości, demony potrafią dawać jedynie niechęć, nienawiść, ale to jedynie od was zależy, którą drogą zechcecie kroczyć, którą wybierzecie. Ja chcę, abyście zawsze dobrze wybierali, tak, aby na wieki być w szczęściu wiecznym ze Mną.

Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz. Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, a Ja czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. !!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                      Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 6 lipca 2021r.                                                                                                 Przekaz nr  1100

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Pan Jezus.

          Kochane, słodkie dzieci Boże, ufajcie Mi wciąż i nigdy nie lękajcie się, bo jestem z wami, czy tego nie czujecie? Opiekuję się wami na każdym kroku, poznajcie Moją Miłość i pokochajcie Mnie całym sercem. Nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, walczcie o słuszne sprawy, brońcie prawdy i pamiętajcie, że jesteście tymi, których bardzo kocham. Cenię sobie wszystkie wasze modlitwy, przyjmuję je oraz wszystkie wszelkie wasze cierpienia i wysiłki. Zechciejcie Mi ufać i nie poddawać się nigdy jakiemukolwiek zniechęceniu. Cenną jest dla Mojego Świętego Serca wasza miłość. Pragnę, abyście w niej nigdy nie ustawali.

          Trójca Święta słucha każdego człowieka w każdej chwili jego życia i podejmuje wszelkie starania o jego zbawienie. O wiele bardziej są słuchane prośby człowieka o czystym sercu, ale ten człowiek, który ma serce brudne, też jest słuchany, a co jest zasadne i posłuży Zbawieniu będzie wysłuchane.

          Ze smartfonów trzeba będzie zrezygnować w czasie wielkich prześladowań, teraz swoją łączność polecajcie Bożej Opiece, bo wrogowie, gdy Bóg was osłoni będą patrzeć, nie będą widzieć, będą słuchać, nie będą słyszeć, Bóg może wszystko, tylko Mi zaufajcie.

          Grzechu przeciw Duchowi Świętemu, nie jest tak łatwo popełnić, bo trzeba spełnić trzy warunki, a to jest świadomość zła, które się czyni i tu nie każdy grzeszący ma pełną świadomość zła, które czyni, i tylko to czasem ratuje taką duszę od wiecznego potępienia. Zgoda woli, czyli, że grzeszącego nikt do czynu, do grzechu nie przymusza i czyni to z własnej, nie przymuszonej woli. Trzecim punktem jest materia grzechu, tu nie będę tłumaczyć, bo każdy z was zdaje sobie sprawę z powagi grzechów, które czyni. Jeżeli brak świadomości, inna jest odpowiedzialność za grzechy.

          Wszelkie złe mówienie o działaniu Ducha Świętego, nazywanie Go działaniem szatana, wypowiadane z pełną świadomością poznania prawdy jest karane głębokim piekłem. Trójca Święta jest Bogiem prawdy, nigdy nie kłamie, nie bluźni zawsze mówi prawdę, każdy kto wiedząc to mówi Bogu, że kłamie, popełnia zbrodnię przeciw Duchowi Świętemu.

          Wielkim złem jest rozpacz, rozumiana jako stałe i całkowite odrzucenie Bożego Miłosierdzia oraz możliwości Zbawienia i Bożej Sprawiedliwości (grzech śmiertelny ze swej natury). Każdy, kto wie jak dobry jest Bóg, wie, że jest Bogiem przebaczającym, gdy ktoś żałuje, a mimo to świadomie nie chce żałować, pokutować ten sam siebie skazuje na wieczne męki, lecz taki stan jest dość rzadki do osiągnięcia. Ten grzech popełnia się wtedy, gdy człowiek świadomie popada w rozpacz, mówiąc sobie, że nie ma już dla niego ratunku, że Bóg nie może kochać tak wielkiego grzesznika, jak ten człowiek. Jest to wątpienie w Boże Miłosierdzie, które uwarunkowane jest pokutą.

          Bardzo grzeszy ktoś, kto ma zuchwałą ufność (presumpcja) – rozumiana jako stała i fałszywa pewność w zdobyciu Zbawienia z wykluczeniem osobistego zaangażowania w jego osiągnięcie przy jednoczesnym braku Bojaźni Bożej (grzech ciężki ze swej natury) Jeżeli ktoś ma pełną świadomość zła swojego czynu, a mimo to grzeszy i mówi przy tym, że: „Bóg jest miłosierny to odpuści”, ten grzeszy przeciw Duchowi Świętemu. Tu nie mylcie grzechów, które popełniacie ze swojej słabości, ułomności, ze słabej, skażonej natury.

          Ciężko i niewybaczalnie grzeszy ten, kto świadomie odrzuca z jakiegokolwiek powodu uznaną przez Kościół prawdę wiary, wie że Kościół mówi prawdę, ale mimo to odrzuca tę prawdę. Tu ratuje kogoś brak świadomości, nieznajomość prawdy, lecz ten kto zna prawdę, a mimo to odrzuca tę prawdę, popełnia grzech przeciw Duchowi Świętemu.

          Ciężko i niewybaczalnie grzeszy ten, kto świadomie zazdrości bliźniemu Łaski Bożej. Duch Święty i cała Trójca Święta wie doskonale co komu ma dać, a co nie może i nie powinna ofiarować. We wszystkim musi być pełna świadomość popełnianego zła. Kto zna prawdę i ma pełną świadomość zła zazdrości Łaski Bożej, ten obraża Trójcę Świętą, a zwłaszcza dawcę łask, Ducha Świętego, który nie może dać komuś takiej łaski jakby chciał i pragnął, wiedząc, że ta łaska doprowadzi tego kogoś na wieczne potępienie. Przecież już sama zazdrość jest grzechem, a zazdrość o Boże błogosławieństwo jest grzechem szczególnym. Za każdą Łaskę Bożą człowiek powinien czynić dziękczynienie, nawet jeśli czasowo Trójca Święta wystawia was na próbę, a znajomym udziela rozlicznych łask.

          Ciężko i niewybaczalnie grzeszy ten, kto świadomie, dobrowolnie trwa w niewierze, odkłada pokutę aż do śmierci, nie stara się o własne i cudze zbawienie. Jeżeli ktoś ma świadomość, że to co robi jest grzechem, a mimo to czyni ten grzech, a przy tym jest świadomie zuchwały, mówi i wierzy w to, że co by nie robił, to Bóg jest miłosierny i tak wybaczy, ten grzeszy wielką zuchwałością przeciwko Duchowi Świętemu, taki grzech nie będzie odpuszczony, lecz nie zawsze człowiek ma pełną świadomość zła, które czyni. Grzech ten polega na stałym sprzeciwianiu się pobożnym natchnieniom lub upomnieniom Trójcy Świętej, a także zatroskanych osób (rodziców, przyjaciół, księży) o wasze trwanie w grzechu.

          Ciężko i niewybaczalnie grzeszy ten, kto świadomie trwa w swoich grzechach, nie ma zamiaru nigdy za nie pokutować, a gdy przychodzi narzucone cierpienie, on je przeklina, złorzeczy. Zdajcie sobie sprawę, że Zbawienie jest łaską, więc decyzja o Nim jest zależna wyłącznie od wolnej Woli Boga. Nawrócenie, a zwłaszcza jego sakramentalna forma, jest przywróceniem łączności (Komunii) z Bogiem, dlatego grzech przeciwko Duchowi Świętemu, jak każdy inny grzech śmiertelny może zostać odpuszczony pod warunkiem nawrócenia, niestety, ten kto popełnia taki grzech, nie potrafi już się nawrócić, bo taki rodzaj grzechu, uniemożliwia jakiekolwiek nawrócenie.

          Grzech przeciwko Duchowi Świętemu to grzech faryzeuszy jest złem uznanym przez Boga za nieodpuszczalny. W praktyce można go określić, jako przypisywanie sobie władzy większej od tej, jaką ma Trójca Święta, to dążenie do partycypowania w przywilejach dostępnych tylko Bogu. To zadufanie w sobie i stawianie siebie ponad Boga. Jeśli ktoś to zrobi, nikt – nawet Bóg w Trójcy Świętej Jedyny tego nie wybaczy, bo ten kto tak czyni, nie jest w stanie żałować, nawrócić się od zła, które uczynił.

Są tacy, którzy uznają, iż Duch Święty może sobie gadać, ale to on sam wie lepiej, co ma robić, lepiej od Boga, bo wybrawszy fałsz odrzucił taki człowiek świadomie i dobrowolnie Prawdę. Czasami człowiek dokonuje wyboru generalnego, jakim jest wybór zła, a przy tym staje się to wyborem ostatecznym, chociaż do chwili sądu pozostało wiele lat życia.

Ponieważ niezmiernie trudno popełnić grzech przeciwko Duchowi Świętemu, więc nie trwóżcie się nadmiernie. Kwestia rozliczeń grzesznika z Bogiem – nie jest ludzką domeną. Nieskończone Miłosierdzie Boże jest w stanie przekroczyć barierę jaką jest pycha człowieka i wywyższanie się ponad Boga. Czymś większym, niż bluźnierstwo wobec Boga jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu, czyli grzech wyboru generalnie odrzucającego Boga w pełni świadomie i w pełni dobrowolnie, stawiającego wolę człowieka ponad Wolę Boga.

Ważną też kwestią jest współczesne bałwochwalstwo. Dziś mało kto otwarcie czci innych Bogów, ale tak naprawdę pod postacią tych bogów, czcicie szatana i oddajecie jemu pokłon. Bałwochwalstwo uprawiają buddyści, islamiści, hinduiści i wielu innych. Także dziś ludzie oddają cześć posągom, idolom, pieniądzowi, wierzą w amulety, w przedmioty dające szczęście, podczas gdy realnie takie szczęście zapewni jedynie Trójca Święta.  Złem jest wszelki okultyzm, on sprowadza na praktykującego demony wysokiego szczebla.

Bałwochwalstwem jest kult zwierząt, nadmierne nimi zajmowanie się, takie do przesady. Bałwochwalstwem jest nadmierny materializm. Złem jest wpatrywanie się bez opamiętania w telewizję i inne środki masowego przekazu. Zamiast Bogu, cześć oddajecie urządzeniom. Wszystkiego można używać, ale nie tak, aby się od używania tego uzależnić. Złem jest nadmierny kult sztuki, poświęcenie jej całego życia. Kult muzyki i muzyków jest bałwochwalstwem. Nie oznacza to, że nie można się tym interesować, ale żeby podziwiać Stwórcę, za talent wykonawcy.

Złem jest ubóstwianie drugiego człowieka, oddawanie mu czci, hołdowanie mu, nadmierne wpatrywanie się, stawianie bliźniego, dziecka w miejsce Boga. Wszystko co jest stworzone człowiek może używać, ale wszystko rozumnie, by nie zapędzić się szatanowi w przysłowiowy kozi róg.

Kocham was niezmiernie o Moje słodkie dzieciny i z Miłością przytulam was wszystkie do wnętrza Mojego zbolałego, Świętego Serca. Błogosławię wam w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                Kocham was niezmiernie o Moje skarby! Ufajcie Mi bezgranicznie, na tyle, na ile zdołacie! Ufajcie, nie lękajcie się Mocy złego ducha, choć walczą z wami mocno, wy patrzcie, że jestem przy was i pomagam wam, czy tego nie czujecie! Pozwólcie Mi działać w waszym sercu! Jednak mimo waszej ułomności i nieporadności, mocno was kocham, a wy? 

                          Jezus.

Biała Podlaska, 7 lipca 2021r.  godz. 11:14                                                                Przekaz nr  1101

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli, że to Ja do was przemówię. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

               Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i pragnę wzajemności Mojej ku wam miłości.  Pragnę w was rozlać Moją nieprzeciętną Miłość, pomimo waszych grzechów, wad i ułomności. Pragnę, aby każdy człowiek zechciał dokładnie wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Dlaczego to jest tak bardzo ważne dla was? Jak wiecie Trójca Święta ma wiele przymiotów, pozytywnych walorów, pośród których jest Wszechwiedza, oraz zdolność przewidywania zdarzeń i wszelkich możliwych konsekwencji.

              Tak bardzo mocno tęsknię za wami, a wy jesteście tak bardzo nieposłuszni i krnąbrni. W swoim życiu dokonujecie wyboru autostrady demona, kroczycie jego ścieżką. Mimo, że jestem Bogiem, to niczego nie mogę uczynić wobec waszej wolnej woli, wobec podjęcia przez was wolnej, niczym nie przymuszonej decyzji. Jest jednak możliwość, rozwiązanie, swoista furtka, przez którą mogę wkroczyć jako Bóg. Tą furtką, tą możliwością jest modlitwa i ofiara drugiego człowieka, który modli się, pości i ofiaruje za grzesznika.

              Tak bardzo pragnę waszej świętości i miłości, chcę, abyście się duchowo coraz bardziej rozwijali. Jednak sami niczego nie zdołacie osiągnąć, bo żaden człowiek nie jest zdolny sam z siebie wykrzesać choćby iskry dobra i miłości bez Bożej pomocy. Ja tak bardzo pragnę waszego oddania się w Niewolę Bożej Miłości przez Niepokalaną. Takie poddanie się Bogu sprawia, że mogę się wami swobodnie posługiwać, lecz kto z was kto się jeszcze nie oddał teraz to uczyni?

              Dziś większość ludzi tkwi w służbie złego ducha, posłusznie czyni jego wolę, bo grzesząc, upadając, nie walcząc ze swoimi grzechami, słabościami i ułomnościami jesteście na służbie złego ducha. Czyniąc wszelkie zło, stajecie się tymi, z którymi powinniście walczyć. Złe duchy coraz częściej stosują na was hipnozę i znieczulenie demoniczne. Wy nie czuwając, nie modląc się nie poszcząc, nie umartwiając się, coraz mocniej, coraz niżej upadacie.

              Jedyną skuteczną dla was obroną jest modlitwa sercem, ale nie kosztem obowiązków stanu, post i umartwienia. Spójrzcie sami na siebie, sami odpowiedzcie na swoje własne pytanie, ilu z was uczciwie się modli? Ilu prawdziwie pości? Ilu się umartwia? Kto z duchowieństwa wszystkich szczebli się modli i pości oraz umartwia się? Bez praktykowania wymienionych sposobów, wiara w każdym człowieku systematycznie upada, zmniejsza się, zanika. Jedynie modlitwa sercem, post, jałmużna i umartwienia dają człowiekowi siłę napędową dla jego ducha.

              Pragnę, aby każdy kto tylko może i zdoła już teraz świętował każdy 7 dzień każdego miesiąca, oraz pierwszą niedzielę sierpnia, jako Moje Święto. Pragnę, abyście mieli we czci i poważaniu Trzy Boże Serca. Trójca Święta chce dać ludzkości krocie wielkich Łask Bożych przez cześć Trzech Bożych Serc, lecz to święto i modlitwa do Trzech Bożych Serc jest obecnie prawie nieznana.

              Trójca Święta ofiarowała światu jedenaście Nowenn przez Żywego Płomienia i chce ofiarować przez nie ludzkości krocie wielkich Łask Bożych, lecz mało kto modli się tymi modlitwami, mało kto wyprasza Łaski Boże, a Ja tak bardzo chcę je wam ofiarować. Chcę, abyście byli rozważni, nie dali się oszukać złemu duchowi. Demony zamętu i chaosu pracują wszędzie tam gdzie znajdą posłuch.

              Złe duchy mieszają w modlitwach, chętnie wtrącają się do przekaźników, Moich współczesnych proroków. Tego nie było w dawnych czasach, bo Moi Aniołowie pilnowali wszystkiego, aby złe duchy nie zdołały zakłócić słów proroctwa. Jednak obecnie są tacy ludzie, którzy słyszą glos z Nieba, jednak wymykają się Mojej Woli i chcą zabłysnąć, zaczynają przekazywać słowa nie autoryzowane przeze Mnie, lub słowa złego ducha przekazywane jako Moje Własne Słowa.

              Ludzie ci czynią to, bo choć mają też prawdziwe Słowa z Nieba dla siebie samych, to kierują się jawnymi i ukrytymi grzechami pychy, która nakazuje im rozdmuchać to na cały świat. Upadłe Anioły starają się wtrącać wszędzie tam gdzie mogą i zdołają, oraz wszędzie tam, gdzie ktoś duchowo się nie zabezpiecza, lub zabezpiecza się o wiele za słabo.

              Nie każde słowo, które ktoś z was odbiera jest głosem z Nieba. Jak rozpoznać ten prawdziwy? Zawsze patrzcie na owoce, które słowa wypowiedziane ze sobą niosą, lub ku którym owocom zmierzają. Dobre drzewo nie da złych owoców, a złe drzewo nie da dobrych owoców. Ktokolwiek mówi z Nieba, zawsze mówi prawdę, nigdy nie kłamie, nigdy w niczym się nie myli. Coś co było przekazane dawniej choćby kilka tysięcy lat wstecz, będzie się pokrywać, albo zazębiać z tym co jest mówione obecnie teraz, w tym czasie, niezależnie czy jest przekazywane teraz czy dawniej i niezależnie od miejsca przekazywania Słów. Szatan zna ludzką mentalność, psychikę i to on oszukuje człowieka tak, jak zdoła to uczynić.

              Nie zmieniajcie słów modlitwy podanej z Nieba, ani kolejności wypowiadanych wyrazów. Tu typowym przykładem jest Koronka do Bożego Miłosierdzia. Ja pragnę, aby słowa modlitwy były tak wypowiadane, jak zostały zapisane w zeszycie przez Świętą Faustynę. Kościół Święty dla wygody zmienił kolejność dwóch ostatnich wyrazów, a Trójca Święta to zaakceptowała i zatwierdziła. Teraz zastanówcie się, komu zależy, aby mieszać i odwracać z powrotem wyrazy.

              Upór nie zawsze jest dobry, zwłaszcza dotyczący kolejności wypowiadanych słów modlitwy. Są też niektórzy teolodzy, którzy nie uznają kultu Bożego Miłosierdzia, zwłaszcza mają aluzje do treści Koronki do Bożego Miłosierdzia. Oni myślą, że Jezus będąc Drugą Osobą Bożą, nie może ofiarować dla Mnie Swojego Bóstwa. Oświadczam wam, że może i to uczynił oddając za was swoje życie umierając na drzewie Krzyża.

              Jezus będąc Osobą Bożą, zstąpił z Nieba, wcielił się za przyczyną Maryi, a więc przez ten sam fakt w Jezusie jest Ciało i Krew oraz Dusza. Schodząc na ziemię nie został pozbawiony swojego Bóstwa. Trójca Święta to Trzy oddzielne Osoby Boże stanowiące sobą przez Unię Miłości, Jednego Boga. Jezus jest Moim prawdziwym Synem, mógł więc ofiarować dla Mnie w Darze swoje Bóstwo i je ofiarował dla Bożej Sprawiedliwości. Chciał ofiarować swoje Bóstwo i to uczynił rzeczywiście, a wszelkim teologom, którym nie jest dane to rozumieć z powodu ich wielkiej, nieogarnionej pychy, co do tego?

              Zrozumienie Bożych tajemnic ofiarowałem maluczkim, a ci uczeni, zwłaszcza pyszni, zarozumiali teolodzy, niestety pełni są przepastnej pychy i buty. Zauważ teologu, że jeżeli się nie nawrócisz, to tak jak upadły Anioł trafisz w to miejsce, gdzie on trafił z całą swoją wiedzą, zastanów się dopóki możesz, co ci wówczas z niej przyjdzie?

              Jeżeli ktoś chce coś wiedzieć, niech zadaje pytania, ale nim to uczyni, niechaj się modli, pości i składa jałmużny. Niech modli się o Światło Ducha Świętego. Nie zawsze to światło będzie udzielone proszącemu, bo jest ono dawane jedynie tym cichym i pokornym. Ci pyszni i zarozumiali niczego nie otrzymają, bo otrzymywanie Bożych Darów nie może być powodem jakichkolwiek grzechów, ani ich przyczyną.

              Nie próbujcie szukać dziury w całym, ani nie mnożyć teorii spiskowych. Dość często inspiratorem tych teorii jest demon. Nie każde złe działanie człowieka pochodzi z inspiracji złego ducha.  Demon jedynie pomaga kogoś naprowadzać na zło, później takiemu człowiekowi nie przeszkadza w jego czynieniu. Czasem jakiś człowiek czyni zło, na które nawet demon by się nie odważył.

              Proszę was i błagam, nie zajmujcie się złem bez potrzeby, ani tematami ze zła wynikającymi, to niczego dobrego nie da, nie przyniesie. Chcę, abyście jedynie zło poznali na tyle, aby w nie nigdy nie wkraczać, nie iść w jego stronę. Chcę, aby każdy z was zawsze kroczył w stronę dobra, mnożył je.

Chciałbym, abyście nieustannie się rozwijali, dbali o swoją świętość, eliminowali sukcesywnie wszystko to, co was obciąża, zniewala. Kto może i zdoła niech zbiera dobre lektury, one okażą się przydatne, gdy w pewnym okresie nie będzie do nich w ogóle dostępu. Nigdy nie zapominajcie o lekturze Pisma Świętego.

              Polacy, wzywam was do modlitwy i ofiary. Kto się już sporo modli, niech trwa na modlitwie, niech nie upada, a jak ktoś z was upadnie, niechaj natychmiast się podnosi i oczyszcza w Sakramencie Pokuty. Proszę tych, którzy nic do tej pory nie czynili, którzy trwali w bezruchu, marazmie, stagnacji, niechaj już teraz się opamiętają i zaczną być duchowo aktywni. Polacy, demony podjęły usilną pracę nad wami, nad dokonaniem waszego wielkiego zepsucia i duchową dezintegracją. Miliardy demonów tłoczą się między wami. Jeżeli ktoś z was nie modli się, nie pości, nie umartwia się, a takich jest wielu z pewnością upadnie, jest to jedynie kwestią krótkiego czasu kiedy to nastąpi.

              Nie mogę was do niczego zmusić, lecz mimo swojej ułomności to wy jesteście Moim bastionem, Moją nadzieją na oceanie świata. Na razie trwa bój duchowy, kto może i zdoła, niechaj dołączy do Mojej Armii,  przez swoją pokutę i ofiarę oraz posty. Niebawem bez jakiejkolwiek walki, dość drastycznie zmieni się wasza liczba. Demony chcą zmusić rządzących do wprowadzenia ogólnonarodowego terroru i przymusu, bo chcą jak najwięcej z was wytracić. Opamiętajcie się, brońcie się, Ja wam zawsze pomogę, tylko musicie Mi zaufać i prosić o pomoc.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi, pamiętaj, że bardzo mocno cię kocham, chcę, abyś o wiele bardziej panował nad tym co mówisz, piszesz, myślisz. Czasem bywa, że na chwilę upadli Aniołowie przejmują kontrolę nad tobą, a ty wówczas upadasz. Ocknij się, oczyść gdy trzeba, pomagaj innym, ale tylko tak, jak ci na to pozwolę. Na razie nie dam ci za wiele Darów i Łask Bożych, wszystko zadziała w swoim, odpowiednim do tego czasie. Ty czuwaj nad sobą, nigdy nie poddawaj się siłom złego ducha.

              Proś Mnie o pomoc, a pomoc tę z pewnością otrzymasz, a otrzymawszy nigdy nie zapominaj podziękować. Nie wybiegaj myślą za bardzo do przodu, bo jednak twoje życie jest w Moim Świętym Ręku. Realizuj to wszystko co stanowi Drogę i Wolę Bożą, a My z Nieba zajmiemy się resztą. Zawsze słuchaj natchnień z Nieba, nie bagatelizuj żadnego. Słuchaj uważnie tego, co mówią do ciebie inni ludzie, a do siebie bierz tylko słuszne uwagi, bo jak wiesz, Trójca Święta lubi posługiwać się przygodnymi osobami, aby przekazać ci coś poza ich świadomością. Ty zechciej do końca pełnić Wolę Bożą.

              Znasz swoje słabości, a Ja pragnę, abyś za wszelką cenę unikał wszelkich okazji do tego, co ściąga cię w dół. Chcąc się wzmocnić duchowo, działaj aktywnie, pomagaj innym w tym, w czym zdołasz. Nie zapominaj o dobrej lekturze duchowej, na czele z Pismem Świętym. Słuchaj dokładnie tego co do ciebie z Nieba mówimy, nigdy niczego nie bagatelizuj.

              Odrzucaj każdą, najmniejszą propozycję demona, nigdy nie wchodź z nim w dialog, to nic dobrego ci nie da. Wykonuj na bieżąco to, co ci zleci Trójca Święta, w pełni otwórz się na każde w tobie Boże działanie. Zauważaj zawsze prawdziwe Słowa Boże, nawet podawane przez inne osoby. Dam ci łaskę wychwycenia prawdy, rozpoznania głosu z Nieba, choć nie zawsze od razu.

              Odsuwaj od siebie wszelkie myśli, zwłaszcza te, które podsuwa ci upadły Anioł. Znasz już dość dobrze siebie samego, wiesz na co możesz sobie pozwolić, a przed czym się strzec, jak przed ogniem piekielnym. Odsuwaj od siebie demoniczną retrospekcję, którą zły duch modyfikuje do swoich celów. Nigdy nie poddawaj się jego działaniom, kochaj Mnie, kochaj Trójcę Świętą i Maryję. Nie musisz czuć uczuć, ty czyń tylko dobro, bądź posłuszny Bożej Mowie, a to wystarczy. Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój  niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją Łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każdą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku.

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Bożą, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Kto z was jest w stanie Mnie choć trochę pokochać? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                 Bóg Ojciec.

 

Niekłań Wielki k. Kielc, 10 lipca 2021r.  godz. 5:08                                                              Przekaz nr  1102

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję o Moje słodkie dzieci, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu, a to dało wam możliwość dokonania wyboru dobra, a zwłaszcza własnego Zbawienia.  Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Kocham was wszystkie bardzo niezmiernie i pragnę, abyście i wy Mnie kochali najmocniej jak jesteście w stanie, tak jak umiecie kochać, tak jak pozwoli wam kochać Boża Miłość, lecz każdy człowiek posiada własną wolną wolę i on sam wybiera drogę, po której zdecydował się kroczyć, a nie zawsze tym wyborem jest wybór dobra. Wybierając zło, człowiek się nim otacza, w nim tkwi, a także tym złem przesiąka. Ja Jestem Bogiem dobrym, pełnym Bożej Miłości i Miłosierdzia. Pragnę jak najmocniej pociągnąć was za sobą wzwyż, ku Niebu, ale niestety, droga do Nieba usłana jest krzyżami, trudem, cierpieniem, a nie każdy człowiek decyduje się na dobrowolne kroczenie taką drogą.

              To Trójca Święta jest źródłem każdej miłości, bez Boga żadne stworzenie nie jest zdolne do jakiejkolwiek miłości. Ten kto nieustannie przebywa blisko Boga, ten automatycznie jest napełniany Bożą Miłością, a także innymi Bożymi Darami. Tylko grzech zrywa więź z Bogiem, oddala od Niego, a nie chodzi tu o odległość w metrach. Kto przyjmuje jak najczęściej do swojego wnętrza Moje Święte Eucharystyczne Serce, ten ma Całą Trójcę Świętą wewnątrz swojej duszy, wewnątrz swojego serca.

              Nie da się być bliżej was, bo Boża Obecność wypełnia was od środka. W piekle jest totalny, całkowity brak Bożej Obecności poza tą, która podtrzymuje ducha i duszę w nieustannym istnieniu, ale to jest stanowczo za mało, aby zniwelować, zneutralizować skutki trwałego, nieustannego oddalenia się od Boga. Pełna Boża Obecność niesie ze sobą nieustanne szczęście, radość, niepojętą miłość zwłaszcza tych, którzy nieustannie przebywają w Niebie.

              W piekle także jest Boża Obecność, lecz jedynie w przymiocie wiecznej Bożej Sprawiedliwości. W piekle każdy jego mieszkaniec, demony jako upadli Aniołowie i dusze ludzi potępionych cierpią tak jak zgrzeszyli, za które grzechy na wieki się potępili. Każdy mieszkaniec piekła jest w nim trawiony przez Ogień Bożej Sprawiedliwości od zewnątrz, ale i od wewnątrz. Dla wszystkich potępionych wielkim, niepojętym cierpieniem jest sam brak aktywnej łączności z Trójcą Świętą.

              Sama obecność Trójcy Świętej wewnątrz i na zewnątrz ducha i duszy sprawia w niej że jest zbawiona, tworzy sobą Niebo. Stan zbawienia jest wszędzie tam, gdzie aktualnie przebywa Anioł lub ktoś ze zbawionych ludzi, nawet jak schodzi z jakąś misją do piekła, to przebywa w nim na wymagany przez Boga czas misji jako zbawiony,  nie cierpiąc. Analogicznie jest tak, że gdzie przebywa ktoś z piekła, nie ma w nim Bożej Obecności, na to nie pozwala im ich wieczny wybór, którego dokonali swoim życiem i postępowaniem.

              Każdy człowiek dokonuje swojego wolnego wyboru żyjąc jeszcze na ziemi, tuż po swojej śmierci wybór którego dokonał, utrwala się na wieki. Ten kto swoimi wyborami odrzucał nieustannie Boga i to co On proponował, ten po swojej śmierci oddala się od Niego na wieki. Ten kto Boga nie odrzucił, a ma na swoim koncie swoje liczne niedoskonałości, grzechy popełnione głównie ze swojej słabości, ten idzie do miejsca swojego tymczasowego oczyszczania się, do czyśćca.

              W czyśćcu wypalane są liczne skutki waszych grzechów, wszelkie wasze niedoskonałości, a to wszystko wytrawia w duszy, Ogień Bożej Sprawiedliwości, który jest taki sam jak w piekle, ale ten w czyśćcu jest tymczasowy, do czasu zakończenia oczyszczania się. W czyśćcu trawione są zmysły, które grzeszyły, każda dusza w czyśćcu uczy się prawdziwej Bożej Miłości, a ogień czyśćcowy trawi każdą, nawet najmniejszą i mało znaczącą pożądliwość. Ten kto miał jakieś złe skłonności, ciągotki, one całkowicie znikną po oczyszczeniu.

              Żyjąc na ziemi, walcząc z każdym złem, które was toczy, nie chciejcie jego, walczcie z nim. Człowiek sam niczego nie zdoła uczynić, żadnego, najmniejszego dobra by w nim trwać i postępować, niezbędna jest siła i moc Trójcy Świętej. Bóg zawsze jest gotowy dawać, ofiarować wszystko co służy wiecznemu Zbawianiu. Niestety Trójca Święta nie może wam Sama niczego dać, ofiarować, a przeszkodą jest wasza wolna wola.

              Wy sami musicie Trójcę Świętą uprosić, a najlepiej przez Maryję, Moją Świętą Kochaną Mamę, inaczej nie możecie niczego dostać, poza darami naturalnymi. Inaczej sprawa się ma z każdym człowiekiem, który dobrowolnie oddał się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną. W takim każdym Bożym Niewolniku działa Trójca Święta i Maryja tak, jak chce i pragnie. Swojemu Niewolnikowi może udzielić jakiegoś Daru, Łaski Bożej nie pytając Niewolnika o zgodę, a nawet bez wiedzy osoby zainteresowanej.

              Nie oznacza to, że Boży Niewolnik nigdy nie upadnie, ale że każdy upadek Niewolnika jest pod ścisłą kontrolą Trójcy Świętej i Niepokalanej. Boży Niewolnik nie upada zbyt mocno i zbyt ciężko i nazbyt boleśnie, bo Łaska Boża sprawia, że zaraz z każdego upadku się podnosi, powstaje, a każdy taki upadek dba o niezbędną pokorę tegoż Bożego Niewolnika. Kto jeszcze się nie zdecydował do przystąpienia w poczet Bożego Niewolnictwa, niechaj to uczyni czym prędzej. Nigdy nie kierujcie się jakimkolwiek wyrachowaniem, lecz wszystko czyńcie z niezbędną miłością, bo tylko wtedy otrzymacie o wiele więcej wszelkich Darów Bożych i Łask. Doskonale wiem, jak słaby i nędzny ze swojej natury jest każdy człowiek, jak często upada w swoich słabościach i niedoskonałościach.

              To was nigdy nie zwalnia od nieustannego czuwania, od ciągłej pracy nad sobą samym. Trójca Święta zawsze wam chętnie dopomoże, ale to wy musicie uczynić pierwszy, zasadniczy krok. Nieustannie proście o Światło Ducha Świętego, abyście zyskali wszelkie możliwe poznanie o sobie samym, bo nawet wy nie potraficie poznać samych siebie bez Bożego Światła.

              Tak bardzo pragnę uświadomić Moich kapłanów i biskupów wszystkich szczebli, że samo bycie kapłanem lub biskupem nie zapewni wam Nieba automatycznie, lecz może wejście do Niego znacznie ułatwić. Kto z was kapłanów i biskupów grzeszy, ten musi o wiele mocniej pokutować od przeciętnego nie-kapłana. Grzechy publiczne są o wiele mocniej, surowiej karane niż te czynione w zaciszu i skrytości.

              Nie dam wam Nieba z automatu, tylko dlatego, że jesteście Moimi kapłanami i biskupami. Na swoje Zbawienie, swoje Niebo musi zapracować każdy z was. Każdy człowiek, także każdy kapłan i biskup otrzymał rolę, zadanie w swoim życiu do wypełnienia. Nie zawsze jest to zadanie szumne, doniosłe, znaczące, czasem zwykłe, prozaiczne.

              Chcę, aby każdy z was był Moim dobrym kapłanem (biskup i kardynał oraz papież też jest przede wszystkim kapłanem), nie dla siebie, ale dla bliźnich. Chcę, abyście zawsze czynili to wszystko, czego od was chce Trójca Święta. Chcę, abyś jako kapłan każdego szczebla także ty modlił się prosząc Boga o światło poznania prawdy.

              Nie tłumcie bez potrzeby tych, którzy mają objawienia, nigdy z nimi nie walczcie, nie prześladujcie ich, ale czuwajcie, badajcie ich, sprawdzajcie ich posłuszeństwo. Nigdy nie maltretujcie nikogo pod pozorem posłuszeństwa, nie zamykajcie drogi tym, którzy się wam duchowo poddają, bo na was spadnie Ręka Bożej Sprawiedliwości. To Ja was rozliczę jako Sędzia Sprawiedliwy z każdej utraconej duszy, z każdego utraconego przez was powołania. Wy macie pomagać innym w kroczeniu Bożymi Drogami, a nie działać jak hamulcowi.

              Uważajcie też, bo nie każdy kto wam mówi, że słyszy głos z Nieba, albo ma wizje, tak jest w rzeczywistości. Na sto osób mających przekazy, jest tylko jedna, która jest od Boga. Uświadamiam wam, ze znaczna część ludzi mających objawienia, ma słowa tylko dla siebie, dla najbliższych bliskich i znajomych. Są osoby, które mają objawienia dla nieco szerszego grona, a dość sporadycznie ktoś otrzymuje słowa dla szerszego, światowego grona.

              Jeżeli ktoś do ciebie jako kapłana zgłosi się z tym, ze coś z Nieba odbiera, nie gaś go, nie tłum jego zapału, nie gaś w nim wiary, ale zacznij badania. Poznaj treść, módl się do Ducha Świętego o niezbędne światło, a będzie ci ono na pewno udzielone, choć nie zawsze od razu, bądź cierpliwy. W swojej ocenie pamiętaj, że prawdziwe Słowo Boże jest niezmienne, stałe, nigdy nie stoi w sprzeczności ze sobą bez względu na czas i miejsce oraz osobę przekazywania tego Słowa.

              Nigdy nie tłamś zapału penitenta, ale badaj pamiętając, ze są również tacy ludzie, co mają „słowa” od złego ducha, a niektórzy biorą swój własny głos wewnętrzny, za głos z Nieba. Chcę, abyś także ty jako mój kapłan każdego szczebla modlił się, pościł, umartwiał się, czynił pokutę, bo tylko to będzie twoją siłą duchową.

              Zabraniam moim kapłanom, biskupom, kardynałom i Papieżowi przynależności do masonerii, a także do pochodnych jej organizacji. Jeżeli jest już ktoś z was kto należy do takiej organizacji, niech się całkowicie z niej wycofa, bez względu na konsekwencje, niech odbędzie odpowiednią do tego pokutę. Masoneria i jej pochodne to kościół czcicieli szatana. Te organizacje wcielają w życie to wszystko co chcą demony, a to jest jawna zdrada Boga.

              Żądam, aby każdy kapłan, biskup, kardynał a nawet papież zrewidował swoje poglądy, nie kroczył droga wiecznego potępienia, własnej zagłady, nie realizował w praktyce masońskiego mistrzowskiego planu zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz. Zachęcam też świeckich, aby każdy z was czynił każdy możliwy wysiłek, do walki o dusze i zbawienie waszych kapłanów, biskupów, kardynałów i Papieża. Módlcie się, pośćcie, czyńcie pokutę, bo cale piekło walczy, czyni wszystko, aby osłabić lub zniszczyć stan kapłański, by każdego z nich zniechęcić, do wszelkiej pracy dla Boga. Wystarczy jak swoje wszelkie wysiłki, modlitwy, posty, ofiary, ekspiacje, umartwienia, będziecie składać do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca, a to znacznie przyspieszy realizację Zbawienia tych, którzy bez waszej współpracy, pomocy z pewnością się potępią.

              Żywy Płomieniu, ufaj mi nieustannie, niczym się nie zniechęcaj, trwaj wiernie przy Mnie, słuchaj uważnie wszystkiego co mówi do ciebie Trójca Święta. Trwaj wiernie przy Bogu, uważnie słuchaj każdego Słowa z Nieba, bo każde jest ważne, istotne. Realizuj wszystko bez zwłoki, nie martw się o wyniki, rezultaty tego co robisz. Zostaw wszystko w Moim Ręku.

              Zanim jednak przyjdzie twój stosowny czas, na twoje właściwe działanie, teraz pisz to co jest Wolą Bożą, pomagaj realnie każdemu, komu zdołasz.

              Nie planuj za wiele, bo nie wszystko pozwolę ci zrealizować. Zadbaj o swoje zdrowie, nie myśl niepotrzebnie o swojej przyszłości, bo sama Trójca Święta wszystko tobie odpowiednio zaplanowała. Nie kombinuj za wiele, ani się nie troskaj, zwłaszcza o swoją przyszłość, zwłaszcza o finanse, bo ty i twoje sprawy są całkowicie w Ręku Trójcy Świętej, ty jedynie realizuj na bieżąco Wolę Bożą.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej, niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                     Jezus.

 

Wrocław, 14 lipca 2021r.  godz. 11:22                                                            Przekaz nr  1103

30 rocznica Objawień Żywemu Płomieniowi

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go zawsze rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha, jego oszustwom. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo mocno was kocham, lecz ludzkość chronicznie tonie w swoich grzechach, pełna zgnilizny moralnej i duchowej marności, skuszona podszeptem demona. Ja chcę, pragnę, abyście pozostawali czyści, święci, ale wy uciekacie sprzed Mojego Świętego Oblicza dopuszczając się wielu marności, tego co jest złe w Moich Świętych Oczach.

              Jestem Bogiem Miłości, to jest doskonały stan, powodujący wyłącznie dobro, pomnażający je. Kochać i być kochanym, to najlepszy stan, który może osiągnąć w stopniu najwyższym jedynie Trójca Święta, niższy jest dla stworzeń. Jestem Bogiem, bo taką mam naturę, jestem Tym, który kocha was bez opamiętania i chcę, także być przez was kochany, bo to jest dobre, doskonałe, to rodzi sobą dobre, doskonałe konsekwencje swojego wyboru.

              Zechciejcie zawsze oddalać od siebie tego, kto jest przeszkodą w waszym i cudzym Zbawieniu. Szatan jest zły ze swojej upadłej natury. Nim stał się złym, był bardzo dobrym i uczynnym Aniołem Nieba. Miał dobrą naturę, bo czerpał ze źródła wszelkiej dobroci. Został poddany swojej próbie i niestety, nie przeszedł jej pomyślnie, nie przebył swojego sprawdzianu, testu. Na skutek buntu, wkradła się weń mordercza pycha, ona to pozbawiła jego łączności z Trójcą Świętą.

              Tracąc łączność z Bogiem, z pięknego, dobrego Anioła, stał się ohydnym demonem. Wszelkie dobro, prawda, miłość i inne przymioty są możliwe dla stworzeń jedynie będących w pełnej łączności z Bogiem. Bez aktywnego połączenia z Łaską Trójcy Świętej, żadne stworzenie nie potrafi być dobre, bo wszelkie dobro ma swoje źródło w Trójcy Świętej. Bez Boga nikt nie potrafi kochać, bo to także jest dar Boży. Bez pomocy Łaski Boga, nikt nie potrafi mówić prawdy, bo tylko Bóg jest prawdą.

              Demon tylko wtedy zna jakąkolwiek prawdę, jak otrzyma odpowiednie światło Boże. To Trójca Święta musi oświecić upadłego Anioła, bo do tego zmusza Trójcę Świętą Boża Sprawiedliwość. Oświecenie to niczego nie zmienia w statusie potępionego Anioła jako demona i człowieka, lecz z woli Bożej Sprawiedliwości uświadamia im grozę tego, czego się dopuścili wobec Boga. Ten kto się potępił, nie może być nieświadomy, poznaje dokładnie całą prawdę o złu i skutkach dokonanego przez siebie wyboru zła. Ten kto wybiera dobrowolnie zło, łamie Boże Prawo Dekalogu, analogicznie ten kto Boże Prawo Dekalogu zachowuje, ten kroczy drogą Bożego Błogosławieństwa, a nie przekleństwa.

              Demony są dość mocne, o wiele mocniejsze od jakiegokolwiek człowieka, poza Maryją, bo nie zostały pozbawione darów naturalnych. Prawie nikt z was nie zwraca swojej uwagi na Boży Dar, który nieustannie otrzymuje od Stwórcy. Żaden demon niczego nie mógłby uczynić sam z siebie, bo nie potrafi czynić dobra, chyba że przez bardzo krótką chwilę, gdy do tego jest zmuszony Bożą Siłą. Może demon na bardzo krótko używać dobra i prawdy, nie jest zdolny do czynienia tego na dłuższy czas, bo to go niezmiernie męczy i niszczy. Gdyby pozostawić demona w Niebie na stałe, ten uległby unicestwieniu, analogicznie stałoby się z każdym potępionym człowiekiem.

              Trójca Święta zawsze chce dla każdego człowieka tylko dobra, dlatego czyni tak wiele starań i zabiegów przez całe życie każdego człowieka. Walka o każdą ludzką dusze trwa do końca życia człowieka, do ostatniego jego tchnienia. Po swojej śmierci człowiek jest sprawiedliwie osądzony, a następnie jest poddany sprawiedliwemu wyrokowi. Tak bardzo walczy o was i wasze zbawienie Maryja, czyni wszystko co zdoła, aby was zdobyć, pozyskać was dla szczęśliwej wieczności, czyni co tylko zdoła.

              Każdy człowiek żyjący na ziemi ma swojego Anioła Stróża. Nie jest On biernym obserwatorem, pomaga wam w wielu sprawach, w wielu kwestiach, na wielu płaszczyznach. Każdy z was wiele zawdzięcza swojemu Aniołowi Stróżowi. Ja chcę, abyście pamiętali o Nich w swoich modlitwach. Módlcie się do Nich, proście o pomoc, o różne przysługi, Oni zawsze wam pomogą, o ile się to nie sprzeciwia Woli i Myśli Bożej.

              Trójca Święta ofiarowała im szerokie możliwości i uprawnienia do działania. Jednak sami z siebie niczego nie mogą dla was uczynić ze względu na waszą wolną wolę. Kto chce pomocy od tych wspaniałych duchów, ten musi ich o tę pomoc prosić. Trójca Święta może wam o wiele więcej ofiarować, zapewnić, lecz tylko wtedy, kiedy wy, dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu oddacie się Trójcy Świętej w Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Zachęcam was również, do sprzymierzenia się z Aniołami, do oddania swojej woli bez obawy w ich ręce, do wejścia z nimi w unię miłości, a oni będą wówczas mogli o wiele więcej wam pomóc, ofiarować.

              Zapraszajcie swojego Anioła Stróża, a także wszelkie Chóry Anielskie do każdej swojej Komunii Świętej. Te duchy znacznie skorzystają na darze waszej miłości i będą wam wdzięczne za każdy wasz taki dar. Proście śmiało swojego Anioła Stróża o pomoc w walce z demonami, oraz by likwidował demoniczną hipnozę i znieczulenie.

              Bardzo miłym jest dla Boga i dla Aniołów wasza prośba o pozbieranie wszelkich okruchów Najświętszego Sakramentu, które spadły na ziemię, na posadzkę, które zostały przez ludzi podeptane, znieważone, Aniołowie skrupulatnie wypełnią taką waszą prośbę. Poproście ich, aby oni te znieważone, podeptane okruchy Najświętszego Sakramentu umieścili w waszych sercach duszy. Pragnę, aby praktykował to każdy kto ukochał Najświętszy Sakrament, a zwłaszcza niech to czynią Rycerze Najświętszego Sakramentu (R.N.S.)

              Proście waszych i cudzych Aniołów o pomoc w nawróceniu kogoś. Możecie śmiało prosić o pomoc w nauce, w zapamiętaniu czegoś, o pomoc w poinformowaniu kogoś, aby ten ktoś się do was zgłosił w ważnej dla was sprawie. Gdy będzie to zasadne w Bożych Oczach, to wasza prośba będzie wysłuchana, wypełniona. Te wspaniałe duchy stoją bezradne w bezczynności choć mogą pomagać, lecz niczego na siłę nie mogę uczynić.

              Polacy, tak bardzo chcę, abyście nauczyli się modlić, prosić o pomoc i zażegnanie niebezpieczeństwa. Choć wasi kapłani, biskupi i kardynałowie oraz Episkopat są przeciwko wam, to jednak wy sami módlcie się, pośćcie, proście, umartwiajcie się. Tak bardzo pragnę, aby to Moje wołanie usłyszeli kapłani, biskupi i kardynałowie i przyłączyli się do tego dzieła, a siła sprawcza waszych modlitw i ofiar znacznie wzrośnie.

              Przypominam wam również prośbę o dodatkową modlitwę wszystkich Polaków na całym świecie, Koronkę do Bożego Miłosierdzia odmawianą na zakończenie Apelu Jasnogórskiego. Kto może i zdoła niechaj w rodzinach, oddolnie dokona Intronizacji Jezusa Mojego Boskiego Syna, na Króla swojej rodziny. Chcę wam przypomnieć, że dokonana Intronizacja zobowiązuje do zwiększenia starań o życie Bogiem.

              Polacy, módlcie się i proście Trójcę Święta i Maryje o niezbędną pomoc, o zmiłowanie nad wami, bo źli ludzie za was podejmują decyzje, o waszej eksterminacji, a wielu z was dobrowolnie przyjmuje zastrzyki śmierci, które działają z opóźnieniem. Ci którzy je przyjęli, a teraz tego żałują, teraz niech pokutują, niechaj się modlą, poszczą, bo choć nie uratują życia ciała, to mogą uratować swoją wieczność.

              Do czasu będą się nasilać na świecie i w Polsce katastroficzne wydarzenia. Te wydarzenia będą zabierać tych, których do usunięcia zmusza Boża Sprawiedliwość. Ci ludzie, którzy nie zechcą się nawrócić, po Sprawiedliwym Sadzie Bożym, pójdą do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki do piekła. Ci, którzy zdążą żałować zła którego się dopuścili, po swojej dość nagłej śmierci pójdą do miejsca czasowej pokuty, do czyśćca.

              Szatan dość mocno pracuje nad wami, zwłaszcza kręci się koło ludzi kościoła, ludzi pobożnych, aby wyrwać ich przez obmowę, złe słowo, brak miłosierdzia w słowie i w czynie. Jest wielu którzy uzurpują sobie różne prawa, uważają innych za zło wcielone, za opętanych, za zademonionych, a samych siebie wybielają, mają za wybrańców. Tych ludzi upominam, bo wpadli w ukryte formy pychy. Ci dość często grzeszą, nie oczyszczają się z tego w Sakramencie Pokuty, przystępują do Komunii Świętej, czynią to świętokradzko, a przy tym wybielają się we własnych oczach. Te osoby nie dadzą rady sami się nawrócić, bo zżera ich ukryta i jawna forma pychy.

              Niech nikt nigdy nie upada na duchu, zwłaszcza, jak ktoś go krytykuje. Czasem dopuszczam do was takie zdarzenia. Ja pragnę, abyście zwrócili na taką mowę uwagę, czy ta krytyka, aby nie jest słuszna. Jeżeli jest słuszna, to wówczas możecie sobie uświadomić, z czego macie się poprawić, a jeżeli jest bezpodstawna, kłamliwa, wówczas ta mowa niech was nie obchodzi, niech to spłynie po was jak woda po gęsi.

              Chcę, abyście zawsze byli uczciwi przed samym sobą, stańcie w pełnej prawdzie, nigdy przed sobą nie wybielajcie się we własnych oczach, ani też nigdy na siebie nie mówcie jakiejkolwiek nieprawdy. Jeżeli sami z tym nie dacie rady, zawsze wasi bliscy lub znajomi w tym chętnie pomogą. Kłamstwo w obie strony jest złe, obrzydliwe w Moich Świętych Oczach. Próbujcie być dla innych dobrzy, pomagając sobie wzajemnie. Nie dajcie się nabrać oszustom z żadnej dziedziny. Wykrywając zło, piętnujcie je, eliminujcie je, a nie człowieka.

              Oczekuję zmiany nastawienia Polaków, bo mało kto z was pełni Wolę Boża, zbyt wielu z was idzie wyłącznie za własnym punktem widzenia. Nie każdy kto twierdzi, że jest Bożym wysłannikiem, takim jest w rzeczywistości. Biada temu, kto swoje własne słowa wkłada w usta Trójcy Świętej. Jeżeli się taka osoba nie nawróci, nie odwróci się od zła, które czyni, będzie usunięta z ziemi żyjących.

              Biada  też temu, komu Słowo Boże jest przekazywane, a ten te Słowa zatrzymuje sobie, lub je bagatelizuje. Taka osoba odpowie za utratę zbawienia wielu ludzi. Biada również tym kapłanom, biskupom i kardynałom, którzy nie chcą służyć Bogu, a natomiast czynią wszystko co zdołają, aby hamować wszelką pobożność, niszczyć powołania, nie dopuszczać do ich realizacji. Ci niebawem utracą swoje życie, będą adekwatnie do swoich win ukarani, o ile się przedtem nie nawrócą. Kto może i zdoła, niech modli się, pości, umartwia się, składa Bogu swoje ofiary, do Bożego Skarbca. Taki wasz trud i wysiłek uratuje od potępienia wielu ludzi i duchownych wszystkich szczebli.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie i pragnę w tym dniu ci powiedzieć, że dziękuję ci za twoją wytrwałość i wierność. Dzisiejsze orędzie jest w trzydziestą rocznicę pierwszego objawienia, które otrzymałeś. Pragnę, abyś się nie martwił, nie załamywał, lecz trwaj wiernie przy Mnie do końca mimo wszystko. Pomogę ci we wszystkim, ty trwaj wiernie przy Mnie, wiernie wykonuj wszelkie Boże polecenia. Dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele tych duchowych. Pracuj nieustannie, usilnie nad sobą samym, zawsze współpracuj z Bożą Łaską, a Trójca Święta zawsze ci we wszystkim dopomoże.

Nieustannie dbaj o nieprzerwaną łączność ze Mną, aby tak było, musisz dbać nieustannie o swoją czystą duszę, a także trwanie bez grzechów i upadków, niestety, ale upadły Anioł w tym ci nie pomoże, ale pomoże ci Trójca Święta i Maryja. Wiesz dość dobrze co powoduje, że upadasz. Wszystko zaczyna się od pokusy, która cię ogarnia, a której się nie opierasz za mocno i jej ulegasz.

Usiłuj panować nad sobą, nad swoimi odruchami, nie pozwól demonom przełamać się, bo gdy im ulegasz, demon wkracza w przestrzeń, którą mu udostępniasz. Zapewniam ciebie o opiece nad tobą Bożej Opatrzności, Ona zadba o twoje materialne potrzeby. Nie myśl już o jakichkolwiek głupotach, unikaj ich, bo także one są pokusą od złego ducha. Nie pozwól, aby demon przejął nad tobą kontrolę, bo on chce cię natychmiast wykorzystać, do swoich celów.

              Od chwili twojego oddania się w Niewolę Miłości, z Woli Bożej to Maryja broni cię zawzięcie przed atakiem demonów, biorąc większość ich ataków na siebie. Mów swobodnie do Mnie, do pozostałych Osób Bożych, mów do Maryi, pamiętaj, że cię doskonale słyszymy, nawet szept twojej duszy. Nie wszystko to o co prosisz otrzymasz, nie wszystko będzie się szybko realizować, tylko to co niezbędne i konieczne do realizacji Drogi i Woli Bożej. Proś Ducha Świętego o Jego Światło i o zrozumienie przez Maryję, a otrzymasz je. Pamiętaj synu, że bardzo mocno cię kocham i nic tego nie zmieni, nawet demon. Ufaj Mi, a Ja zawsze będę błogosławił każdej twojej dobrej decyzji. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona.

          Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

 Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, a oddając się w Niewolę, pozwalacie Mi na więcej, ale i po tym akcie wielu z was nie pozostawia Mi szans na dostanie się głębiej do waszych serc i dusz, Ufajcie Mi, Ja naprawdę nie gryzę, nie mam zamiaru was skrzywdzić, ani zbombardować cierpieniem, ponad to co konieczne. To wy sami przez swoje grzechy ściągacie na siebie dodatkowe cierpienia, a Ja tego nie chcę. Jednak to wasz jest wybór, czekam, aż podejmiecie ten właściwy.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                                     Bóg Ojciec.

 

Wrocław, 15 lipca 2021r.  godz. 11:48                                                                        Przekaz nr  1104

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Nie lękaj się biedny człowiecze swojego Boga, bo kocham cię nad wszelką miarę. Chcę cię pociągnąć do siebie, uświęcić, ożywić, lecz ty nieustannie się Mi wyrywasz, odchodzisz ode Mnie w stronę upadłego Anioła. Ja jestem Bogiem, on stworzeniem, ja jestem Prawdą, on jej przeciwieństwem, kłamstwem, Ja jestem Siłą on ma jej imitację. Szatan to upadły Anioł, posiada on pewne dary naturalne którymi się posługuje do swoich złych, zwodniczych celów. Ja zawsze mówię prawdę, szatan kłamstwo, jednak wy słuchacie uważniej jego mowy, aniżeli Mojej, pomimo, że on kłamie, oszukuje, nie dotrzymuje obietnic.

              Ja pragnę, abyście z chęcią i miłością oddali się Mojemu kierowaniu, Mojemu prowadzeniu. Proście Mnie przez Moją Świętą Oblubienicę, Maryję, z Woli Bożej to Ona pośredniczy każdej Łasce. Chcąc wyprosić więcej, lepiej, dokładniej, bardziej efektywnie, proście Ją o pomoc i pośrednictwo, a tę pomoc zawsze otrzymacie, choć nie zawsze od razu.

              Żyjecie w niełatwym, trudnym czasie, gdzie wielu z was się gubi, ulega licznym pokusom wielu złych duchów. Pragnę, abyście zawsze ignorowali mowę demona, nigdy nie brali jej pod uwagę. Demony bywają dość natrętne, namolne, lecz wy ich nigdy, przenigdy nie słuchajcie, bo one jedynie udają dobro, tworzą jego pozory. Pamiętajcie, że każda półprawda ma w sobie tylko część prawdy, a ta druga część to perfidne kłamstwo. Trójca Święta brzydzi się kłamstwem, a także każdą półprawdą. Pragnę, abyście żyli wyłącznie prawdą, tylko nią się posługiwali, gardzili każdym kłamstwem, każdym fałszem.

              Jak macie powiedzieć nieprawdę, to lepiej zamilczcie. Jeżeli poprosicie Mnie, to pomogę wam wybrnąć z każdej sytuacji, każdej opresji. Mogę wam pomóc w nawiązaniu relacji, pomóc w waszej modlitwie, mogę wam ją ubogacić. Pomogę wam trwać w dobrym, tworzyć i ubogacać każdą miłość. Niech każdy z was oprze się na Mnie i dzieli się dobrem tak jak Ja chcę i pragnę, do woli.

              Miłość by mogła w was płonąć, wymaga modlitwy, ofiary, a także postu. Jeżeli to będziecie wypełniać, to umożliwicie Mi w was, ale i poprzez was Moje działanie. Najlepiej i najefektywniej działam w duszach Bożych Niewolników. Taka osoba oddając się bez reszty, bez opamiętania w Bożą Niewolę Miłości przez Niepokalaną, zawierza samą siebie, wówczas Ja działam tak jak chcę i pragnę, bez jakichkolwiek przeszkód.

              Przeszkodą do Mojego swobodnego działania jest dobrowolnie czyniony przez was grzech. Niech każdy z was pracuje nad sobą, nad likwidacją wszelkich swoich wad i ułomności. Trójca Święta widząc wasz trud i wysiłek, nie będzie zbyt długo patrzeć, przyglądać się, lecz aktywnie wam dopomoże w kroczeniu Bożymi Drogami.

              Im więcej wkładacie własnego trudu i wysiłku, tym więcej łask i darów otrzymujecie. Mógłbym wam ofiarować Łaski i Dary bez waszego wkładu, lecz człowiek tego by nie docenił, miał w lekceważeniu. Teraz Ja oczekuję od was pomocy, wkładu waszego trudu i wysiłku w walce o waszych kapłanów i biskupów oraz kardynałów. Demony doskonale wiedzą, jak bardzo ważne jest to strategicznie, dlatego czynią co tylko zdołają, aby was zniechęcić do wszelkich starań o stan kapłański wszystkich szczebli.

              Kto dziś nie walczy, nie modli się, nie umartwia się, nie pości, ten słabnie z dnia na dzień, z godziny na godzinę, ten staje się łatwym łupem dla upadłego Anioła. Zły duch nie zaczyna kusić bezczelnie, jawnie, on najpierw starannie ukrywa swoje działanie, kamufluje je, działa w ukryciu, działa podstępnie. Człowiek nie czuwając, ulega jego działaniu, zostaje perfidnie oszukany, czyni subtelne zło, bo w zamroczeniu demonicznym nie widzi podstępnego działania demonów.

              Większość ludzi dzisiaj żyjących na ziemi nie zna Boga, nigdy o Nim nie słyszała. Wielu z nich zna Boga, lecz skutecznie kuszona przez szatana ignoruje Boga, żyjąc tak jak podpowiada upadły Anioł, łamiąc naturalne prawo Dekalogu. Złe duchy są coraz bardziej bezczelne i namolne w kuszeniu.

              Demony działają metodycznie, najpierw usypiają czujność, dają duże ilości znieczulenia demonicznego i hipnozy, następnie ostrożnie wsączają jad swojej demonicznej trucizny. Jeżeli ktoś nie czuwa na modlitwie i pokucie, dość łatwo ulega działaniu demona. Złe duchy z wyższych Chórów Anielskich są o wiele bardziej przebiegłe i wyrafinowane. One potrafią znieść waszą pobożność, aby przekierować was na działanie pozorne, w „pobożność” sterowaną przez złe duchy, zwłaszcza taką, która niesie ze sobą swary, kłótnie, łamanie Bożego Prawa i inne.

              Demon dość często zmienia słowa modlitwy, „ulepsza” je, czyni z nimi tak, aby modlący nie zyskał łask, które Trójca Święta chciała udzielić, ofiarować. Zły duch przeszkadza w komunikacji dusza - Bóg. Kto z Moich współczesnych proroków nie odcina się duchowo od działania upadłych Aniołów, ten upada i czyni to co zły duch od niego żąda, jako ktoś z Nieba.

              Szatan lubi mieszać człowiekowi w umyśle, do tego stopnia, że ten czyni pod jego wpływem tak, jakby było opętany lub obłąkany. Nie za bardzo można się z takim człowiekiem dogadać. Demony lubią zmieniać treść modlitw, dodawać coś od siebie, „ulepszać”. Wy zawsze obserwujcie owoce działania, bo tylko one wam zdradzą kto do was  przemawia. Chcę, aby każdy Mój współczesny prorok, prosił osobę przychodząca do niego z Nieba o stosowny, wcześniej ustalony przez proroka znak z Nieba w swojej myśli. Demon tego znaku wam nie udzieli, bo nie czyta w waszej myśli, zna jedynie te myśli, które są do niego bezpośrednio kierowane.

              Pragnę, aby otworzyły się polskie serca na Moje faktyczne, nie iluzoryczne działanie. Chcę działać w kapłanach i biskupach oraz kardynałach, lecz zbyt wielu z was w tej kwestii nie chce ze Mną współpracować. Demon śle swoje sługi z masonerii i iluminatów do struktur Kościoła Świętego, a ci czynią wszystko co demon chce, a nie pracują dla Boga. Nie oglądajcie się już na działanie z „góry”, lecz wy sami dbajcie o swoją i innych prawdziwą pobożność. Jako kapłan i biskup nie działaj hamująco na rozwój prawdziwej, nie udawanej pobożności, ucz innych wszelkich prawideł, którymi ludzie powinni się kierować.

              Trójca Święta życzy sobie jak najwięcej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Nich każdy najpierw dba o dokładne wypełnianie własnych obowiązków stanu, jednocześnie nie zapominając o modlitwie i umartwieniach. Otwórzcie swoje serca na Moje w was, ale i  poprzez was działanie. Nie bójcie się słuchać Mojego Głosu. Pragnę aby było coraz więcej i coraz częściej dużo modlitwy za kapłanów wszystkich szczebli i za rządzących.

              Dla dobra wielu, Sąd Bożej Sprawiedliwości, a także Oświetlenie Sumień Światłem Bożej Sprawiedliwości mocno się opóźniło ze względu na dodatkowe działanie i starania Maryi. Ona dzięki temu już zdołała pozyskać dla Zbawienia dodatkowe tysiące dusz, a to wiele dla Trójcy Świętej i dla tych dusz znaczy. Nim zacznie w pełni działać Boża Sprawiedliwość, to osobiście rozświetlę serca duszy wszystkich ludzi na ziemi, Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości.

              Ten fakt zmieni wiele. Demony na krótko znikną, nie powrócą do tych samych ludzi u których były do tej pory, lecz pozostaną dość długo w piekle. Nie będzie zbyt długiej przerwy w działaniu upadłego Anioła, przyjdą nowe, będą od nowa się was uczyć, będą was bacznie obserwować. Kto z was przetrwa to zamieszanie, a także nawał działania demonów w swoim apogeum działania za czasów rządów syna zatracenia, Antychrysta, ten dożyje czasu, kiedy na rozkaz Trójcy Świętej ukryjecie się w miejscach schronienia i modlitwy na trzy doby, wtedy, gdy będą trwać trzy dni ciemności na wyraźny rozkaz Boży. Trójca Święta przetworzy całe stworzenie na tyle, aby mogło przejść do ostatniego etapu w dziejach ludzkości, do nowej Mojej Ery, gdzie to Ja będę królował, działał w szczególny sposób.

              W tym czasie Moje działanie nie napotka większych przeszkód, nie będzie większych oporów na Moje Święte działanie, na Moją Świętą interwencję. W tym czasie każdy żyjący człowiek będzie Bożym Niewolnikiem, każdy będzie chciał, jak najwierniej wypełnić Bożą Wolę. W tym czasie zmienią się priorytety, bo podstawowym staraniem tego czasu, będzie pomoc duszom czyśćcowym w szybszym osiągnięciu przez nich Nieba. Żyjących w tym czasie będzie niewielu w stosunku do potrzeb, które będą.

              Każdy człowiek będzie mógł używać lepszych, większych i bardziej skutecznych narzędzi pomocy, o skuteczniejszym spektrum pomagania. Nim to nastąpi, już teraz potrzebuję waszej pomocy w zbawianiu ludzi, którym bez waszej pomocy grozi wieczna zagłada, wieczna pokuta, wieczny pobyt w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Całe Niebo stara się o was, pomaga wam, dlatego Ja teraz wołam i proszę was, ocknijcie się, nie śpijcie, już teraz jest czas na wasze działanie. Odpowiadają wciąż ci sami, a potrzeba „nowej krwi”, nowych ofiarników, bo każdy jest na wagę złota. Wołam i proszę, a daję wam propozycję, by oddał się w Niewolę Bożej Miłości każdy, kto jeszcze tego nie uczynił.

              Niech każdy, kto jest już teraz Bożym Niewolnikiem Miłości, oddaje wszystko do Bożego Skarbca. Potrzeb jest wielka ilość, tych którzy składają swoje dary i swoje ofiary jest bardzo niewielu. Do Bożego Skarbca najwięcej kładzie Maryja, lecz i Ona ma dość ograniczone możliwości działania i ofiarowania. Chcę was ratować, zwłaszcza tych, którzy są blisko zatracenia, blisko piekielnej zagłady. Chcę was uświęcać, lecz sam niewiele mogę, choć jestem Bogiem, lecz wy możecie, jesteście w stanie pomóc w zbawianiu waszych braci i sióstr.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie, pragnę twojej całej miłości i ofiarności. Składaj wszystko tak jak czyniłeś to do tej pory, wszystko do Bożego Skarbca. Nie myśl niepotrzebnie o niczym, nie zamartwiaj się swoimi słabościami i ułomnościami, pamiętaj, że moc w słabości się doskonali, a Trójca Święta i Maryja, pomożemy ci we wszystkim, ty na bieżąco realizuj Bożą Wolę, to wystarczy.

              Pozwól Mi modlić się w tobie, kieruj się tym co Ja ci daję Słowami i w natchnieniach. Kieruj się priorytetami, najpierw wykonuj swoje obowiązki stanu. Jednym z takich obowiązków stanu jest spisywanie Woli Bożej oraz doradzanie duchowe i nie tylko innym, potrzebującym tego osobom. Postaraj się na Mnie mocno oprzeć, bo to Ja będę w tobie i poprzez ciebie działać, ty nigdy nie hamuj Mojego działania, bądź nieustannie posłusznym narzędziem, takim, które nie stawia oporu Mnie, ani Mojemu Świętemu działaniu.

              Najwięcej zyskasz, gdy będziesz współpracował z Maryją, Moją Świętą Oblubienicą. Nigdy nie zamykaj swojego serca na Moje działanie, chcę w nim swobodnie działać. Wiem doskonale, jak bardzo spragniony jesteś prawdziwej Miłości, uczucia, a także Łask Bożych. Na razie za wiele ci nie daję, by niczego to nie popsuło. W swoim czasie ofiaruję ci okruchy Miłości, ale pełnię wszystkiego otrzymasz, gdy przekroczysz próg wieczności.

              Nie poddawaj się zbyt łatwo działaniu impulsów złych duchów, staraj się ich ignorować, zwłaszcza ich podpowiedzi. Niestety, musisz walczyć, musisz się męczyć, to jest właściwa praca dla Nieba, to twój krzyż. Niewielu ludzi cię dobrze rozumie, niewielu jest takich, na których możesz się oprzeć. Nie szukaj za bardzo wsparcia u człowieka, lecz gdy zajdzie taka potrzeba, Trójca Święta da komuś dość silny impuls, aby ci w czymś pomógł, a to wystarczy.

              Nie skupiaj się nigdy za bardzo na sobie, na swoich problemach, Trójca Święta chce ciebie całego tylko dla siebie. Doskonale widzę wszelkie twoje słabości, twoje zapędy, a także twoje ułomności. Nie pozwalaj demonowi wodzić cię zbyt długo za nos, zawsze patrz wszelkich konsekwencji swojego każdego działania, swoich czynów. Oddalaj siłą woli wszelkie pokusy, a ustąpią. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was

              Nie poddawajcie się sile działania upadłego Anioła, nie ulegajcie jego zwodzeniu, jego sugestii. Zechciejcie zwalczać pokusę na poziomie myśli, bo tylko tak w miarę łatwo i sprawnie pokonacie siłę pokus księcia ciemności. Nie szamoczcie się sami, bo macie zbyt mało siły do walki, Ja zawsze chętnie wam pomogę, usprawnię waszą drogę świętości, życia i działania.

              Jeszcze trochę, a zrealizują się od dawna zapowiadane wydarzenia. Szatan używa swoich sług z masonerii i iluminatów do przeprowadzenia swoich niecnych planów. Przedłużenie czasu ofiarowanego dla ludzkości sprawi, że demony jeszcze bardziej odsłonią się w działaniu. Nie jest istotne, że zapowiadane wydarzenia trochę się opóźnią, bo Ja chcę, aby klęska upadłego Anioła była całkowita i sromotna.

              Niestety, zbyt wielu ludzi traci wiarę, a Kościół Święty jest w wielkim upadku. Jest szansa na ratunek, lecz wymaga on podjęcia przez was trudu, wysiłku modlitewno- ekspiacyjnego. Nigdy nie opuszczajcie rąk, wznoście swoje serca do modlitwy, zechciejcie pościć, umartwiać się, a przy tym oddawajcie wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Wasza mała, wierna Bogu grupka, podtrzymuje ten świat w istnieniu. Bez was i bez waszej pomocy mogłoby się potępić zbyt wielu ludzi.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                                          Duch Święty.

 

Wrocław, 16 lipca 2021r.  godz. 13:09                                     Przekaz nr  1105

Maryi, Matki Bożej Szkaplerznej, święto.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Kocham was o dziatki miłe i pragnę siać wśród was Bożą Miłością, wzmacniać w was wiarę, nadzieję i miłość. Potwierdzam ci Żywy Płomieniu to co dziś, wcześniej otrzymałeś gdy byłeś przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Na większą chwałę Bożą od tej pory J. M. będzie dla Nieba nosił nowe imię: Rycerz Bożej Nadziei (R.B.N.). Synu, Trójca Święta ofiaruje ci wiele specjalnych Darów i Łask Bożych. Z Moją pomocą dość szybko pozbędziesz się tego co jeszcze cię obciąża. Pracuj usilnie na większą Chwałę Bożą, nieś ludziom nadzieję, hamuj to co innych przygnębia, pomagaj innym kroczyć Bożymi Drogami.

              Żywy Płomieniu, Trójca Święta pragnie, abyś przyczynił się do powstania Medalionu Bożej Nadziei. Na awersie ma być widoczna Trójca Święta siedząca na trzech tronach. Pierwszy od lewej widnieje Jezus, w potrójnej koronie z krzyżykiem, w lewej ręce trzyma jabłko z krzyżykiem, w prawej berło władzy, aureola z zaznaczonym krzyżem.

              W środku siedzi Bóg Ojciec, który błogosławi wzniesioną swoją prawicą, także z taką samą potrójną koroną z krzyżykiem jak ma Jezus, lecz na dole korony widnieje symbol wszechwiedzącej i wszechwidzącej Bożej Opatrzności, a Jego aureola jest z zarysem trójkąta. Po lewej stronie Boga Ojca, a po prawej patrzącego siedzi Duch Święty, który z wyciągniętych przed siebie rąk, rozdaje swoje Dary i Łaski. Na głowie taka sama korona jak u Jezusa, lecz na jego koronie widnieje diadem z symbolem gołębicy, wokół głowy aureola.

              Na piersiach każdej Osoby Bożej widnieje promieniujące Serce. Wokół Medalionu widnieje napis: „Unia Miłości Trzech Bożych Serc”, napis przedzielony znakiem Krzyża. Na rewersie Medalionu widnieje piękny kielich, a nad kielichem promieniująca Święta Hostia z napisem IHS, wokoło napis: „Człowiekowi z Miłości”.

              Sam Medalion ma być kołem o średnicy około 30 mm. W razie potrzeby wymiar można dostosować. Będą dostępne następujące wersje medalionu, złoty, pozłacany, srebrny z dodatkiem metali polepszających strukturę i wytrzymałość medalionu, a także z metalu nieszlachetnego, jednak dość mocnego, w miarę możliwości dość odpornego na ścieranie.

              Trójca Święta nadaje temu Medalionowi specjalną moc i znaczenie. Ten Medalion należy poświęcić specjalną formułą, tak jak się święci Medalik św. Benedykta z egzorcyzmem, by nadać Medalionowi moc obronną przeciwko złym duchom. Każdy człowiek noszący ten Medalion zobowiązany jest w sumieniu, aby odmawiać trzy razy: „Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku teraz i zawsze, i na wieki wieków Amen”, a to na cześć i uwielbienie Trzech Bożych Serc.

              Oto są obietnice dla tych osób, które będą ze czcią i szacunkiem nosić ten Medalion i wypełniać zobowiązania modlitewne. Każdy kto ze czcią i nabożeństwem będzie nosił ten Medalion, wypełniając zobowiązania modlitewne, będzie obdarzony specjalnym Błogosławieństwem Trójcy Świętej. Poświęcony Medalion będzie chronił noszącego od nadmiaru działania wszelkich demonów. Medalion ten będzie pomocny w ujawnianiu działającego w kimś demona.

              Osoba opętana nie wytrzyma obecności Bożej Mocy przywiązanej do noszenia tego Medalionu. Obiecuję noszącym ten Medalion, wzrost w nim wiary, nadziei i miłości. Medalion ten będzie niwelował aktywną moc demona na tyle, że człowiek rozpozna działanie złego ducha i będzie mógł podjąć z nim otwartą walkę. Noszenie z wiarą tego Medalionu będzie skutecznie osłaniać noszącego przed zgubnym wzrokiem demona.

              Noszenie tego medalionu ułatwi walkę z szatanem, pomoże w rozwoju prawdziwej, nie udawanej pobożności. Każdy kto z wiarą będzie nosił ten medalion i wypełniał zobowiązania modlitewne, otrzyma wiele specjalnych Darów i Łask, w tym Łaskę niespodziankę. Medalion będzie chronił przed podstępnym działaniem demonów, będzie doskonałą ochroną, tarczą, w trudnym czasie prześladowań. Za wierne noszenie Medalionu i wypełnianie zobowiązań oraz za aktywne życie Bogiem, dusza osoby, która nosiła taki Medalion, trzy dni po śmierci będzie wzięta do Nieba z czyśćca. To tyle obietnic. Moc Boża będzie chroniła noszącego ten Medalion przed nawałnicami, katastrofami i nagłymi złymi zdarzeniami.

              Pragnę, aby to R.B.N. podjął się zorganizowania powstania matrycy tego medalionu. Niech modli się, pości, pokutuje, niech składa Bogu swoje ofiary, a Trójca Święta ofiaruje mu stosowną pomoc, a także pomocników do wykonania tego zadania, tego dzieła. Chcę, aby ten Medalion był ładny, estetyczny, nie był toporny, godny noszenia przez koronowane głowy.

              Przypominam wam jednak, że to nie metal, nie materiał Medalionu, Medalika lub Szkaplerza chroni tego kto go nosi, lecz Łaska Boża przywiązana do osoby, która spełnia warunki i zalecane modlitwy przewiązane do noszenia tegoż medalika, medalionu lub Szkaplerza Świętego.

              Wiara w moc jakiegokolwiek przedmiotu jest grzechem i obciąża sumienie. Moc jest w Łasce Bożej przywiązanej za noszenie Medalionu, Medalika lub Szkaplerza za skrupulatne wypełnianie stosownych wymagań.

              Trójca Święta dzisiaj przez Moje pośrednictwo ofiarowała ludzkości kolejne narzędzie, źródło Łask Bożych przez to liche, niepozorne narzędzie, którym jest Żywy Płomień. Trójca Święta pragnie, aby ten Medalion nosili ludzie na obu półkulach całej ziemi. Chcę, abyście podjęli odpowiednie kroki, aby zabezpieczyć prawnie, wytwarzanie i kolportowanie tego Medalionu. Pragnę, aby każda matryca do wybijania tego medalionu była odpowiednio poświęcona.

              Zły duch będzie chciał wam przeszkadzać, ale wy zabezpieczajcie się już teraz przed wzrokiem i słuchem demonów. Trójca Święta i Ja pragniemy, aby Medalion ten nosili zwyczajni ludzie, ale także kapłani i biskupi. Każdy kto będzie go uczciwie nosił, będzie przeze Mnie specjalnie wspomagany. Trójca Święta obiecuje każdemu kto będzie szerzył, propagował ten Medalion, ogromny wzrost Łask Bożych i Łaskę niespodziankę.

              Nadszedł czas, kiedy to złe duchy coraz bardziej i bardziej przeszkadzają każdemu człowiekowi w kroczeniu wszelkimi Bożymi Drogami. Wielu z was doświadcza niechcianego demonicznego towarzystwa. Zawsze akceptujcie to co wam przynosi na co dzień Boża Wola, nie akceptujcie jednak obecności złego ducha. Zechciejcie wyganiać go od siebie słownie i modlitewnie, a także postem i ofiarami.

              Niech was nie smuci fakt, że musicie się użerać z jego niechcianym, demonicznym towarzystwem. Zechciejcie zauważyć, że demony nie działają bez ustanku, lecz okresowo, przez pewien czas. Gdy ktoś z was nie daje sobie rady w walce z księciem ciemności, niech śmiało wezwie Mnie na pomoc, a z pewnością przybędę. Proście Boga i Mnie o pomoc w załatwieniu ważnych dla was spraw i kwestii.

              Kapłani, zwłaszcza egzorcyści niech wzywają Mnie do pomocy, a z pewnością przybędę, aby pomóc biednej, udręczonej duszy pozbyć się demona. Każdy kto kiedykolwiek się nawrócił niechaj uważa, bo zły duch do końca waszych dni będzie próbował do was powrócić wraz z siedmioma gorszymi demonami od siebie.

              Starajcie się dbać o swoją duszę, oczyszczajcie ją regularnie w Sakramencie Pokuty. Nigdy niczego świadomie nie zatajajcie na spowiedzi przed spowiednikiem, ale sumiennie wyznajcie przed nim swoje winy.

              Demony odwracają uwagę od swojego działania, lubią działać w ukryciu, nie jawnie, wówczas niezauważeni mnożą w was zło, grzech i występek. Jeżeli chcecie zaobserwować ich działanie, patrzcie na owoce ich działania, ich nie potrafią ukryć. Wszystko co złe, wiodące do grzechu pochodzi od złego ducha, z jego inspiracji.

              Chcę wam pomóc, bo o wiele lepiej i lżej jest walczyć ze złym duchem na początku jego działania, aniżeli ten zagości w waszej duszy na dobre. Z początku wystarczy mały wysiłek, a zło zostanie natychmiast pokonane. Jednak gdy wpuścicie głębiej demona do wnętrza swoje duszy, ten się w was rozgości, wówczas musicie się z nim wiele męczyć, włożyć wiele waszego wysiłku, aby pozbyć się jego niechcianego towarzystwa.

              Zachęcam was do nieustannego dbania o swojego ducha, nigdy nie kiście grzechów w swojej duszy, oczyszczajcie z nich swoją duszę tak, aby pozostała czysta i święta. Starajcie się nie grzeszyć, nie upadać, jednak gdy się wam przydarzy upaść, bez zbędnej zwłoki z tego się oczyszczajcie. Coraz więcej ludzi w tym kapłanów wszystkich szczebli potrzebuje nawrócenia, wsparcia modlitewnego, postnego i pokutniczego. Nigdy nie bądźcie samolubni, zechciejcie troszczyć się o innych. Wasza troska zawsze będzie przez Boga zauważona i wynagrodzona. Chcę, abyście chcieli czynić wszystko z miłości nie z wyrachowania.

              Polacy, oto Wola Boża kładzie przed wami szansę na wasze nawrócenie i poprawę. Dziś zostało dane przez Żywego Płomienia nowe narzędzie, nowy, ale nader skuteczny Medalion. Wyjdzie on z Polski na cały świat. Gdy pojawią się chętni z innych narodów, wówczas będzie można wykonać matryce z napisami, pożądanymi przez ludzi napisami w ich języku. Jest to kolejna szansa dla was na zdobycie kolejnego źródła niemałych Łask Bożych.

              Chcę zapewnić całemu światu nie mało wszelkich Łask Bożych i Darów, dlatego Trójca Święta zgodziła się podarować wam trochę czasu, abym mogła ratować od piekła dodatkowe dusze. Każda dusza jest cenna w Bożych Oczach, a strata na wieki sprawia ból w Bożym i Moim Sercu. Straty każdej duszy na wieki, niczym nie da się zastąpić. Kocham was i pragnę, aby nikt z was nie ranił Bożych Serc i Mojego Niepokalanego Serca.

              Ja pragnę, aby każdy z was kochał Boga całym czystym sercem, pomagał Mi w ratowaniu tych, którym zagraża wieczna pokuta, wieczny pobyt w jeziorze ognia i siarki w piekle. Ja nie chcę waszego nieszczęścia, nie chce waszej zatraty, ale bez was niczego nie mogę uczynić, chyba, że oddacie swoją wolę w Niewole Miłości, to otworzy możliwości waszego i innych ratunku.

              Żywy Płomieniu, kocham cię i pragnę, abyś się o nic nie lękał, nie zamartwiał. Dam ci odpowiednią pomoc i pomocników, aby można było zrealizować nowe dzieło. Chcę, aby cię nic nie zniechęcało, nawet twoje słabości i ułomności. Powierz wszystko Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce, Ja wszystkiego dopilnuję. Wszelkie twoje troski są Moimi troskami, twoje kłopoty są teraz Moimi kłopotami. Nie martw się i nie zamartwiaj, lecz zawsze na bieżąco realizuj Wolę Bożą, a to wystarczy w zupełności.

              Zechciej o wiele bardziej Mi zaufać, niczym się nie zniechęcaj, ani nie załamuj, lecz nade wszystko dbaj o czystość, przejrzystość swojej duszy, oczyszczaj się na bieżąco, bo Trójca Święta chce działać w tobie i poprzez ciebie na bieżąco. Niczego nie planuj, realizuj wszystko tak, jakie otrzymujesz natchnienia, nigdy nie zamykaj swojego serca na jakiekolwiek Boże działanie. Nie zamartwiaj się o coś, na co nie masz najmniejszego wpływu, ty powierzaj wszystko i wszystkich do Bożej dyspozycji, do dyspozycji Trójcy Świętej, oddawaj wszystko i wszystkich w Boże Dłonie, a o resztę się nie zamartwiaj.

              Nie myśl synu, że od ciebie zbyt wiele zależy, ty wykonuj dokładnie to co stanowi Wolę Bożą, realizuj dokładnie cele wyznaczone przez Trójcę Świętą, resztę pozostaw Bożej i Mojej Opiece. Od czasu kiedy oddałeś się Trójcy Świętej i Mnie, od tego momentu to Ja Sama wszystko kontroluję. Powierzaj wszystko Bogu i Mnie, a wszystko będzie się układać według Bożej koncepcji. Pamiętaj synu, że Trójca Święta i Ja bardzo cię kochamy, a Ja nie zamierzam cię stracić, albo wypuścić cię z Moich Rąk.

              Trójca Święta ma poważne i bogate plany wobec twojej osoby i zamierza wszystko realizować sukcesywnie. Ufaj Mi, a Trójca Święta i Ja będziemy ci nieustannie błogosławić. Zwróć się do Mnie o pomoc w każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci Błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu i pragnę, abyście i wy Mnie bardzo pokochali.

              Tak bardzo pragnę, abyście tak żyli, aby nie grzeszyć, nie upadać. Wyznaczcie sobie dalekosiężne cele i je sukcesywnie realizujcie. Nigdy nie zapominajcie o tym, że obecne życie na ziemi, nie jest waszym głównym życiem, które macie do przeżycia, jest dla was czasem tymczasowej próby. To właściwe życie czeka was po waszej śmierci, żyjcie więc tak, abyście nie utracili życia w Niebie, przez grzech i nieprawości, które obecnie czynicie.

              Nie ulegajcie sugestii pozorów, ani oszustwu demona, nie pozwólcie się diabłu zmanipulować. Ważnym i nader pomocnym jest dla was czynienie osobistego przeglądu sumienia. Żyjcie tak, aby nie upadać, nie grzeszyć. Na pierwszym miejscu zadbajcie o wasze myśli. Nie zajmujcie nimi za wiele czasu, nie pozwólcie w nich złu się zagnieździć. Ukierunkujcie tok waszego myślenia, na wyłączne działanie Boga.

          Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście uwagę waszą skierowali wyłącznie na dobro, abyście się modlili, wykorzystywali swój czas na dobre zajęcia, dobrą, pożyteczną pracę. Rozpowszechniajcie  raczej dobre, pozytywne wiadomości, zwłaszcza takie, które budują wiarę, nadzieją i miłość. Zło was bardzo niszczy, nakręca, destabilizuje, a każde dobro pobudza do jego pomnażania.

Zachęcam was do wspólnych modlitw, do postów i szeregu innych ofiar, a to wszystko ofiarujcie do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji. Zawierzcie Mi wszystko do końca, Ja was z Miłością poprowadzę wzwyż, ku górze, wprost do Nieba. Nie traćcie okazji do zdobywania dla dusz czyśćcowych odpustów zupełnych, bo w ten sposób wiele skracacie im pobyt w czyśćcu.

Starajcie się żyć miłością, przebaczajcie ochotnie waszym winowajcom, to jest nader bardzo ważne, zwłaszcza tym, którzy wam coś zawinili, was skrzywdzili. Ostrzegam was, że każdy brak przebaczenia, całkowicie zamyka człowiekowi drogę do Nieba. Chcę, abyście stanęli w całej prawdzie, zwłaszcza wobec siebie samych.

Nigdy nie kłamcie, także nie okłamujcie siebie samych, niech prawda będzie dokładnie taka, jaka jest w rzeczywistości. Każde kłamstwo jest wielką obrzydliwością w Bożych Oczach. Zadbajcie o rozwój swojego ducha, pielęgnujcie miłość, siejcie wszelkie dobro, a Ja wam z Miłością dopomogę, zwłaszcza wkroczyć w podwoje Nieba. Kochajcie Mnie, nie zapominajcie o Mnie, bo mam bogate, bardzo wielkie możliwości działania.

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                    Maryja.

Wrocław, 17 lipca 2021r.  godz. 11:00                                     Przekaz nr  1106

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie musiałem cierpieć, nie musiałem umierać na Krzyżu, lecz swoim własnym przykładem, chciałem wam pokazać, do czego jest zdolna prawdziwa, niekłamana Miłość. Kto z was jest zdolny do jakichkolwiek poświęceń? Co jesteście w stanie uczynić, by pomóc innym ludziom osiągnąć Zbawienie?

              Życie dawniej nie było łatwe, czas biegł o wiele wolniej niż obecnie, a ludzie wówczas grzeszyli trochę mniej i grzechami o wiele mniejszym ciężarze gatunkowym. Demon pomógł rozwinąć znacznie technikę i wszystko co dziś u was funkcjonuje, zwłaszcza współczesne telefony komórkowe, komputery, Internet, jak i wiele innych temu podobnych. Bez tych wynalazków człowiek o wiele mniej grzeszył, o wiele rzadziej upadał. Nie oznacza to, że te wynalazki są złe same w sobie, złym czyni je fakt, jak człowiek je wykorzystuje.

              Tak bardzo pragnę waszego nieustannego nawracania się. Nigdy nie będę nikomu czynić na złość, bo mam w sobie nieskończenie wielkie pokłady Bożej Miłości, która chętnie chce się z wami dzielić. Pragnę, abyście przyszli do Mnie, jak najczęściej odwiedzali Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie. Ja chcę ofiarować wam krocie Łask Bożych, lecz wy ich nie bierzecie. Wy jednak chętniej sięgacie po to, co proponują wam złe duchy.

              Demon to kłamca od początku, to oszust, on chętnie zagospodaruje wasz czas, waszą uwagę, spożytkuje ją do swoich niecnych celów. Złe duchy powadzą was szeroką droga, namawiają do chronicznego łamania Bożego Prawa Dekalogu, a to niestety przychodzi wam dość łatwo. Do trwania w wierności Bogu, potrzeba wiele samozaparcia, wiele hartu ducha, by nie kroczyć drogą zatracenia, wiecznie trwającej zagłady.

              Demony wcielają kolejną fazę swojego niecnego planu, a słudzy szatana „rozgościli się” na najwyższych stanowiskach Kościoła Świętego. Wcielają oni sukcesywnie swoje demoniczne plany zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz.  Wprowadzają oni obecnie absurdalne zakazy szerząc gdzie zdołają demoniczny liberalizm. Sytuacja w Kościele Świętym i na świecie przebiega pod dyktando loży masońskiej. Rozsiedli się na wysokich stanowiskach już prawie się nie ukrywają z tym co robią, realizują plan likwidacji wiary na całej ziemi.

              Jeżeli nikt nie pospieszy im na pomoc, na ratunek, to demony poprowadzą ich szeroką drogą ku wiecznie trwającej zagładzie, ku czeluści piekła miliardy dusz łącznie z wielką liczbą moich kapłanów, biskupów, kardynałów a nawet papieża. Potrzeba wiele starań, wiele waszego wysiłku, aby uratować ich wieczność. Nie chcę zatracenia żadnego człowieka, żadnej osoby, lecz Boża Sprawiedliwość domaga się zadośćuczynienia i pokuty, niestety jej jest o wiele za mało w stosunku do potrzeb. Szatan nie napotkawszy większego oporu, czyni co tylko chce, prowadzi idących za nim droga zatracenia, ku wiecznej zagładzie. Ja jednak pragnę wam tego losu wam zaoszczędzić, lecz to wy sami decydujecie darem swojej własnej wolnej woli.

              Ja pragnę codziennie gościć w waszych sercach, lecz nie każdy z was Mnie zapraszający jest gotowy na przyjęcie Mnie do wnętrza swojego serca. Ja chcę mieć was czystymi, świętymi, starajcie się i zabiegajcie o Boże względy, o Bożą Miłość. Nie lękaj się biedny człowiecze, trwaj przy Mnie, przy Moim Sercu, nie zniechęcaj się własną nicością, własną małością, własną marnością. Do póki możesz, dopóki jesteś w stanie, oczyszczaj się na bieżąco w Sakramencie Pokuty, by być choć trochę do mnie podobnym.

              Wczoraj, z Woli Bożej, Moja Święta, Kochana Mama podyktowała ci Żywy Płomieniu jak ma wyglądać Medalion Bożej Nadziei, Medalion Czasów Ostatecznych. Do niego Trójca Święta przywiązuje wielką moc sprawczą, o wiele większą niż ma Medalik św. Benedykta. Proście Aniołów o pomoc, aby osłoniły waszą pracę i starania zmierzające do fizycznego powstania tego Medalionu. Demon będzie wam przeszkadzał, bo to będzie jedno z mocniejszych Sakramentaliów działające przeciw niemu.

              Żywy Płomieniu, Trójca Święta chce użyć ciebie do ratowania Kościoła Świętego, w tym celu użyje cię jako swoje narzędzie. Nigdy nie działaj bez rozkazu, każdego dnia ucz się bezwzględnego posłuszeństwa każdemu, nawet najmniejszemu poleceniu Trójcy Świętej i Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy. Nie obawiajcie się straszenia szatana i jego sług. Wszystko leży nie w jego szponach, lecz w Dłoniach Trójcy Świętej.

              Pragnę, aby Moi kapłani i biskupi, którzy chcą pozostać Mnie wiernymi, już teraz niech się przygotowują do działania w ukryciu. Niech starają się dla siebie o miejsce schronienia, a także miejsce gdzie w ukryciu będą mogli sprawować Sakramenty Święte. Pragnę, aby w miejscach ukrycia prowadzono tajne księgi dotyczące udzielanych Sakramentów Świętych. W swoim czasie będzie to bardzo potrzebne.

              Proszę was, abyście uważali na ludzi, którzy udają Moich kapłanów, a nimi nie są, ci zbierają na siebie potężny gniew Świętej Bożej Sprawiedliwości. Spowiadanie się u tych osobników przywołuje dla osoby spowiadającej się u takiej osoby i na samą osobę udającą kapłana, wielkie Boże Przekleństwo. Do takich osób bardzo mocno i szybko przybliża się chmara demonów, by bez przeszkód posiąść ich duszę. Ci ludzie choć wykonują wszelkie czynności liturgiczne, które wykonują Moi kapłani, jednak na ich słowa, nie schodzi Duch Święty, nie następuje konsekracja.

              Ostrzegam także przed dokonywaniem święcenia kobiet na kapłanki i biskupki, Duch Święty nie schodzi na te osoby w święceniach, święcenie, konsekracja tych kobiet nie dokonuje się. Wielki gniew Świętej Bożej Sprawiedliwości oddaje te osoby we władanie szatana, a święcenie kobiet jest profanacją, nie uskutecznia się, bo Trójca Święta sobie tego nie życzy. Jeżeliby biskup, kardynał i papież, chcieliby wyświęcić jakąkolwiek kobietę na kapłankę lub biskupkę, tym samym ściągają na siebie bardzo wielki Boży Gniew Świętej Bożej Sprawiedliwości.

              Wola Boża pozwala kobiecie zostać jedynie zakonnicą, by pomagały kapłanom i wypełniały pożyteczne dla ludzi i Kościoła Świętego funkcje. Nie pozwalam wchodzić kobietom do prezbiterium, jest ono zarezerwowane jedynie dla mężczyzn, bo taka jest Wola Boża.

              Nie zamierzam w żaden sposób obrażać kobiecej godności, ale Wola Boża przeznaczyła kobiety do innych celów. Mieszając się do męskich zadań, słuchają tego co mówi demon, który miesza pierwotny zamysł Boga Stwórcy z tym, co demon przewrotnie kobietom proponuje. Jedynie gdy nie ma innej możliwości, kobieta musi wykonać pracę mężczyzny.

              Nie ma i nie będzie Bożego pozwolenia do wyniesienie kobiety do godności diakońskiej, kapłańskiej i biskupiej. Jedynie tam gdzie nie ma fizycznie możliwości usługiwania do Mszy Świętej, kobieta może przygotować wszystko kapłanowi, by ten bez przeszkód mógł odprawić Mszę Świętą. Nie powinna kobieta kręcić się w prezbiterium, to jest złe w Bożych Oczach.

              Jedyną kobietą, która mogła być wyniesioną do najwyższej dostępnej tylko dla niej godności jest Maryja, Moja Święta, Kochana Mama. Tylko Ją wyniosła Trójca Święta do najwyższej godności, którą jedynie Jej ofiarowała Trójca Święta, jest to najwyższe wyróżnienie, które mogła Trójca Święta ofiarować jakiemukolwiek stworzeniu, to funkcja Królowej Nieba i Ziemi oraz wszystkiego co stworzone. Mimo wszystko nie mogła Trójca Święta ofiarować Jej godności kapłańskiej. Decyzja ta jest koniecznością, a nie dyskryminacją.

              Trójca Święta tak stworzyła kobietę, by ona z natury miała możliwość wabienia całą swoją osobą mężczyzny, celem przekazania dalej życia. Kobieta przy ołtarzu rozprasza, nie pozwala się skupić na modlitwie, ani na świętych czynnościach nie tylko mężczyznom, ale i kobietom. Męskiego głosu słucha się spokojnie, kobiecy rozprasza, działa na innych pobudzająco, nie tylko na mężczyzn, ale i na kobiety.

              Żaden mężczyzna nigdy nie zdoła zastąpić kobiety w roli matki. To czym obdarzona jest kobieta, nigdy nie będzie obdarzony żaden mężczyzna. Kobiece ciało spełnia więcej funkcji, dlatego jest bogaciej uposażone. Kobiecy mózg, choć jest mniejszy od męskiego, to wyposażony jest w większą ilość połączeń nerwowych pomiędzy obiema półkulami mózgu.

              Słuch kobiet jest dokładniejszy, lepszy, czulszy od męskiego działa na nieco innych parametrach, bo taka jest potrzeba fizjologiczna. Wzrok kobiet widzi lepiej, bogaciej, pełniej, w o wiele bogatszych parametrach ze względu na bogatszą budowę czopków wzrokowych. Mięśnie kobiet są o wiele bardziej rozciągliwe od mięśni męskich, dostosowują się do potrzeb, ze względu na funkcje które pełni.

              Chcę, abyście nauczyli się wzajemnej tolerancji nie dla zła, lecz dla osoby. Tępcie zło z całą surowością, nie człowieka. Niestety, mało kto z was umie to dobrze rozgraniczać. Wiem,  że niejednokrotnie różne sprawy, różne kwestie były mówione, lecz człowiek ze swojej natury o wiele lepiej zapamiętuje to, co więcej razy powtórzy.

              Nie chcę, abyście żyli w nieustannym napięciu, strachu, tak działają demony. Mówię do was cały czas, bo bardzo was kocham, dlatego was ostrzegam przed skutkami waszej własnej głupoty i bezmyślności. Ja jestem Bogiem, wy człowiekiem, Ja mogę wszystko, nic Mnie nie ogranicza, nawet wyobraźnia. Każdy z was jest człowiekiem, mającym bardzo wiele różnych ograniczeń. Trójca Święta od wielu lat proponuje wam oddanie się w Niewolę Miłości Maryi i Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, aby to wszystko pomogło wam o wiele lepiej pełnić Wolę Bożą, bo tylko Bóg może usprawnić wasze życie i działanie, abyście optymalnie wiele mogli na tym skorzystać.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, pamiętaj, że bardzo mocno cię kocham. Staraj się na bieżąco pełnić Wolę Bożą, nie krzyw się choć czasem coś ci nie pasuje. Pracuj usilnie nad sobą, nad własną cierpliwością, nad wyrozumiałością. Proś Trójcę Święta i Maryję o detale, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Ufaj Mi zawsze i wszędzie, w każdej okoliczności twojego życia. Pamiętaj, że bardzo cię kocham, nic tego nie zmieni.

              Nikomu nie daj się w niczym sprowokować, nigdy nie poddawaj się jakimkolwiek naciskom ludzi. Ty słuchaj tego co inni mówią, lecz sam wyciągaj wnioski, bierz pod uwagę zdanie innych, bo dość często któraś Osoba Boża posługuje się innymi ludźmi, by ci coś przekazać poza ich świadomością.

              Niczego nie planuj, żyj nieustannie Bożą Wolą, słuchaj dokładnie tego co mówimy, jednocześnie wykonując to co ci polecimy. Ty nie martw się o swój i rodziny byt, ani o środki do życia, bo Boża Opatrzność dba o ciebie, ty natomiast dbaj o doskonałe wypełnianie Woli i Myśli Bożej, a to wystarczy.

              Nie planuj za wiele, bo nie wszystko pozwolę ci zrealizować. Zadbaj o swoje zdrowie, nie myśl niepotrzebnie o swojej przyszłości, bo sama Trójca Święta wszystko tobie odpowiednio zaplanowała. Nie kombinuj za wiele, ani się nie troskaj, zwłaszcza o swoją przyszłość i finanse, bo ty i twoje sprawy są całkowicie w Ręku Trójcy Świętej, ty jedynie realizuj na bieżąco Wolę Bożą.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej, niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Tak bardzo pragnę, abyście byli nieustannie przygotowani, gotowi, a fakt kiedy nastąpią zapowiadane wydarzenia, pozostawcie w Bożych Rękach. Nim w pełni będzie działać Boża Sprawiedliwość, najpierw Trójca Święta daje szansę Mojej Świętej Mamie, bo chcemy wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę i okazję, każdą najmniejszą sposobność do ratowania człowieka. Ja tak bardzo pragnę, abyście zechcieli skorzystać z każdej Bożej propozycji, czy zechcecie?

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto będzie chciał ukochać Boże Serca, ten będzie przez Nie przeobficie wynagrodzony. Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                              Jezus.

 

Wrocław, 19 lipca 2021r.  godz. 11:34                                     Przekaz nr  1107

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Tak bardzo was kocham, tak bardzo mocno jestem spragniony waszej ku Mnie miłości, lecz nie mogę się doczekać jej z powodu waszego egoizmu i zbyt mocno rozwiniętej miłości własnej, ona znacznie psuje nasze relacje.

              Dlaczego kocham? Kocham, bo chcę, bo to jest nader bardzo przyjemne samo w sobie, bo daje to wiele niekłamanej satysfakcji. Miłość ma takie dziwne, a przy tym wspaniałe właściwości, że im więcej jej wam ofiarowuję, tym więcej do Mnie powraca. Czasem jest dość trudno na starcie, a inwestycja się opóźnia, bo nie jest jeszcze gotowa wasza dusza do współpracy.

              Każde stworzenie, na które działa Boża Miłość, po pewnym czasie zaczyna ją odwzajemniać i samo ma potrzebę dzielenia się nią. Żaden człowiek, ani żaden Anioł, żadnego Chóru Anielskiego nie potrafi sam z siebie wykrzesać choćby iskry miłości. Człowiek dopiero wtedy zaczyna płonąć miłością, jak jest nią nieustannie otoczony przez pewien czas.

              Jednak są ludzie i duchy zimne jak głaz, na które nigdy, lub prawie nigdy nie działa ogień Bożej Miłości. Nie da się zmusić do miłości kogoś, kto ją odrzuca. Wolna wola człowieka jest czasem pod znacznym wpływem demona, a ten nie jest zdolny do choćby krzty miłości, do choćby odrobiny prawdziwego poświęcenia. To co proponuje demon, jest jedynie odrobinę podobne do tego, co ofiarowuje wam Trójca Święta.

              Pragnę waszego rozwoju, waszej szerokiej ze Mną współpracy, z wszelką Łaską Boża. Ja Jestem, jestem Bogiem, jestem Pierwszą Osobą Trójcy Świętej. Pośród Trzech Osób Bożych, to Ja mam zawsze decydujący glos, decydujące słowo. Każda Osoba Boża zawsze istnieje i istnieć będzie nieustannie, nieprzerwanie.

              Każda Osoba Boża jest sobie równa pod każdym względem, każda Osoba Boża może to samo co mogą inne Boże Osoby. Jezus Chrystus jest Moim Synem, bo wcielił się w ciało ludzkie przeze Mnie za sprawą Ducha Świętego. Każda Osoba Boże istnieje, trwa zawsze, na zawsze. Choć każda Osoba Boża może czynić to samo co inna, to jednak każda Osoba Boża ma swoją specjalność. Jednak cokolwiek robimy, czynimy to wspólnie we Trzech. Każda Łaska Boża wypływa ze wspólnego działania Trójcy Świętej.

              Choć są Trzy oddzielne Osoby Boże, to przez Unię Miłości Trójcy Świętej trwamy w doskonałej jedności i tworzymy we Trzech Jedynego Boga.  Unia Miłości jest to najwyższy, bezpieczny dla stworzenia stopień miłości, dostępny jedynie dla Osób Trójcy Świętej. Jeszcze wyższe stopnie Miłości są możliwe dla Boga, ale nie pozwoliłby istnieć żadnemu stworzeniu, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Żadne stworzenie nigdy nie zdoła się przybliżyć do Unii Miłości Trójcy Świętej, ponieważ jako stworzenie, Chóry Anielskie i ludzie, mają zbyt niską pojemność duszy i ducha, a to mogłoby doprowadzić do rozpadu części składowych ducha i duszy.

              Nie istnieje nic co jest stworzone, co byłoby wykonane z czego innego jak Boża Materia. Cokolwiek widzicie, słyszycie, czujecie, jest z Niej wykonane, nawet piekło z jego czeluściami. Ogień piekła i czyśćca też jest z Bożej materii, a dokładnie jest Ogniem Bożej Sprawiedliwości. Ogień ten, przenika ducha każdego upadłego Anioła i duszę osoby potępionej, On działa zawsze nader bardzo sprawiedliwie, wewnątrz i na zewnątrz takiej osoby.

              Trójca Święta ma bardzo wiele Bożych Przymiotów, z których najwięcej poznały Chóry Anielskie, zaledwie kilka poznali ludzie. Najwięcej poznała Maryja, ze względu na przebywanie w najbliższej bliskości Trójcy Świętej. Każdy Boży Przymiot określa kolejny charakter Boga. Jako Bóg wszystko mogę, nic Mnie nie ogranicza, lecz dobrowolnie poddaję się obostrzeniom, które narzucają Boże Przymioty na czele z Bożą Sprawiedliwością, ze względu na dobro Chórów Anielskich i stworzonych ludzi.

              Dlaczego Trójca Święta zaczęła stwarzać? Stwarzam, bo mogę i chcę. Nigdy niczego nie tworzę chaotycznie, bezsensownie, choć mogę tak czynić, lecz tego nie robię ze względu na daleko idące tego działania konsekwencje. Wiem wszystko o wszystkim, znam każdą właściwość i opcję wszystkiego co stworzone i tego co dopiero będzie stworzone. Znam konsekwencję każdej podjętej decyzji, nic nie jest przede Mną tajne lub zakryte.

              Jestem mocny, wszystko mogę uczynić, lecz Siłę i Moc Moją kontrolują Boże Przymioty. Jestem dobry, bo tak chcę, bo tak jest lepiej nie tylko dla Mnie samego, lecz też dla tych, których stworzyłem. Mogę być zły, lecz Ja tego nie chcę. Bycie dobrym, świętym daje niewyobrażalnie wiele satysfakcji, a dawanie innym to wyższy poziom doświadczenia i sprawia wielką przyjemność.

              Sprawia Mi przykrość i jest smutnym, że część stworzenia gardzi swoim Stwórcą, gardzi wszelkim dobrem, wybiera zło i jego wszelkie konsekwencje. Jako samo dobro nie chciałem zła i jego przykrych konsekwencji, lecz musiałem uszanować wybór Lucyfera i jego Aniołów, a także tych, którzy wybrali życie bez Boga. Tam gdzie nie ma Trójcy Świętej, tam jest mrok, smród, nieszczęście, ciemność fizyczna i duchowa, tam jest dokładna odwrotność wszystkiego co dobre i święte.

              Niestety, nie da się pogodzić dobra ze złem, światłości z ciemnością, świętości i grzechu. Nie mogę zlikwidować piekła ze wszystkimi potępionymi, bo to spowodowałoby zbyt wielkie negatywne tego czynu konsekwencje, a na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Boże prawo, które ustanowiłem jest wieczne, niezmienne, nie mogę i nie chcę jego dowolnie zmieniać, ani modyfikować, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Boże Prawa są doskonałe, dające się realizować każdemu stworzeniu, zarówno każdemu Aniołowi, z każdego z Chórów Anielskich, jak i każdemu człowiekowi.

              Przewidziałem ryzyko tych, którzy się potępili i jeszcze potępią. Podejmowałem wszelkie możliwe starania, abym nie musiał potępić nikogo. Dar wolnej woli nie pozwala Mi ingerować siłą, lecz mogę to uczynić sprytem, jednak do tego potrzebna jest pomoc żyjącego, a przy tym ofiarnego na ziemi człowieka. Niewielu ludzi chce się ofiarować, zbyt wielu polubiło komfort i wygody, a wszelkie wyrzeczenia i poświęcenia kosztują wiele trudów i wysiłków. Choć jestem Bogiem, to bez was nie mogę was zbawić.

              Bez Trójcy Świętej nie jest możliwa radość, szczęście, dobro, prawda itp. Ja chcę, aby każdy człowiek dążył do świętości i wszystkiego co jest z nią związane. Zły duch przeszkadza, czyni co tylko zdoła, aby nie pozwolić człowiekowi być szczęśliwym, być zbawionym. Złe duchy są silniejsze, sprytniejsze, bardziej zwinne od człowieka, dlatego zrównoważyłem szansę, ofiarowałem każdemu człowiekowi pomoc w postaci jego własnego Anioła Stróża. On pilnuje, aby demon nie oszukiwał, Boga i człowieka, nie szachrował, działał według reguł ustalonych przez Stwórcę.

              Pierwszym, który się zbuntował był Lucyfer, ten, który niósł Boże Światło, był pierwszym Aniołem Nieba, miał od Boga wielkie uposażenie, tylko trochę mniejsze niż ma Maryja, jako Królowa Nieba i Ziemi. Miał on dysponować największymi pokładami Bożej Mocy, Bożej Potęgi, a wszystko w zgodzie z przeznaczeniem. Miał on najwięcej ze wszystkich Aniołów wytrzymałości, bo do wielkich rzeczy był stworzony. Miał moc działania nad wszelkim stworzeniem, dla dobra tegoż stworzenia.

              Imię zawsze oznacza funkcję, którą się pełni, nikt nigdy nie zajmie miejsca Lucyfera. Trójca Święta za zasługi Maryi, ofiarowała Jej wszystko to, co mogła ofiarować. Tytuł Monarchini Nieba i Wszystkiego co Stworzone pozwala mieć o wiele więcej Darów i Łask Bożych, niż miał Lucyfer. On zbuntował się przeciwko Woli Bożej, przeciwko temu co Wola Boża zadecydowała, że Druga Osoba Boża miała się wcielić w ciało ludzkie.

              Prawie od chwili stworzenia, tkwiły w Lucyferze różne złe skłonności, których nie chciał przezwyciężyć. Szalę przeważyła wiadomość wcielenia Drugiej Osoby Bożej w ciało ludzkie. Grzechy, które pielęgnował w swoim sercu wybuchły otwartym buntem, zasilane przepastną morderczą pychą, która w jego przypadku osiągnęła maksymalne nasycenie, zwaną pychą morderczą. Sam grzech pychy natychmiast zerwał całkowicie łączność z Trójcą Świętą.

              Lucyfer zdołał zbuntować część z każdego z Chórów Anielskich. Na stworzonych  dziewięć trylionów Chórów Anielskich, zbuntowała się 1/3. Pozostali zbuntowani Aniołowie, także osiągnęli morderczy poziom pychy i wraz z Lucyferem zaczął się od tej chwili powolny rozpad części składowych ich ducha. W Bożej obronie jako pierwszy wystąpił Święty Michał Archanioł z sześciu innymi i to one poprowadziły wierne Bogu hufce Aniołów do walki z tymi zbuntowanymi.

              Wiedząc co się dzieje Trójca Święta stworzyła piekło we wnętrzu ziemi. Następnie, aby zapobiec rozpadowi części składowych ducha upadłych Aniołów, Trójca Święta przetworzyła ich z przepięknej ich postaci na szkaradną. Wraz z wyglądem utracili napisy swoich imion złotem wypisane na swych czołach. Ich imiona ze świętych, stały się przeklęte.

              Siedmiu tych, którzy poprowadzili pozostałe hufce Aniołów do boju, stali się przywódcami pozostałych. Ich siedmiu stanęło w pogotowiu przed Tronem Trójcy Świętej, by spełniać Jej rozkazy. W swoim czasie Żywy Płomieniu poznasz ich wszystkich. Dokonując wyboru, każdy z Aniołów każdego z Chóru Anielskiego zdał swoją próbę wierności poza tymi, co upadli. Oparli się oni potężnym pokusom, wybierając służbę Bogu.

              Wszyscy Aniołowie Boży otrzymali tyle Mocy Bożej do wykonania zadania, aby w imieniu Boga zepchnąć wszystkich Anielskich buntowników do piekła i na ziemię. Gdyby oni z serca żałowali za swoje grzechy i przewinienia, Trójca Święta pozwoliłaby im odpokutować za swoje grzechy i przewiny. Niestety, rodzaj grzechu pychy nie pozwalał im na podjęcie takiego kroku. Podobnie jest z ludźmi, którzy się potępili. Nie chcą oni dobrowolnie cierpieć ani pokutować, lecz chcą czynić to wszystko, co pozwala im czynić ich wolna wola.

              Boża Sprawiedliwość nie skazuje na wieczne męki na ślepo, bez serca, na wieczne męki idą tylko ci, którzy zdecydowali się nie przestrzegać reguł wynikających z Bożego Prawa Dekalogu. Boża Sprawiedliwość doskonale wie co człowiek czyni ze swojej złośliwości i przewrotności, z premedytacją, a co czyni ze zwykłej swojej ułomności.

              Boża Sprawiedliwość jest bardzo dokładna, bezstronna, nader sprawiedliwa, zdolna osądzić nawet Osoby Boże. Przed Bożą Sprawiedliwością nic nie zdoła się ukryć, niczego nie pominie, znana jest liczba i ciężar gatunkowy każdego grzechu, czas i miejsce jego popełnienia. Boża Sprawiedliwość nigdy nie skarze niewinnego za to czego nie uczynił, nikt nie zdoła niczego ukryć przed Oczami Bożej Sprawiedliwości, nawet sam Bóg. Tą ziemską sprawiedliwość można oszukać, przekupić, Bożej nigdy!

              Zachęcam was o proszenie w ważnych sprawach, kwestiach Bożą Sprawiedliwość, bo jest to najmocniejszy Boży Przymiot, a do tego bardzo mało wykorzystany. Prosząc o coś Boga, nie próbujcie Go okłamać, oszukać, bo Boża Sprawiedliwość uderzy w niesprawiedliwego. Duch Święty oświeca każdego, nawet demony, by wiedziały, jaka jest prawda. Żaden zły duch sam z siebie nie jest w stanie poznać prawdy takiej jaka jest w rzeczywistości, bo jest to Boży Dar Ducha Świętego. Oświecenie upadłego Anioła niczego nie zmienia w ich statusie, lecz dzięki temu one wiedzą, za co cierpią na wieki i co dokładnie jest tego przyczyną.

              Upadli Aniołowie nie potrafią być konstruktywni, więc skopiowali hierarchię  piekła z tego jak było w Niebie. Mają dobrą pamięć, pamiętają to jak było w Niebie, jak jeszcze tam byli. Struktury piekła są odzwierciedleniem struktur Anielskich Nieba. Niestety, nawet Boże Światło poznania prawdy demony wykorzystują do swoich niecnych celów. Demony nie są głupie, mają dość dobrą pamięć, są dobrymi obserwatorami, są bardzo inteligentne, dysponują siłą hipnozy i znieczulenia demonicznego.

              Ludzka pamięć jest oparta częściowo na sercu duszy, a częściowo na ludzkim mózgu. Dowodem na to dla was jest, że są ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną, wyszli z ciała, pamiętali po wyjściu z ciała wszystko to, co pamiętali jak byli jeszcze w ciele. Po swojej śmierci człowiek odzyskuje całą pamięć, nawet jak jego mózg był w jakiś sposób uszkodzony, a sam człowiek długie lata cierpiał na amnezję.

              Wasze sumienie to Dar Ducha Świętego, jest częścią składową serca duszy. Sumienie nie znika wraz ze śmiercią, lecz idzie tam, gdzie idzie człowiek. Jeżeli ktoś idzie do Nieba, to sumienie adoptuje się do warunków Nieba i pomaga w jeszcze lepszym pełnieniu Woli Bożej. W czyśćcu i w piekle wyrzuca człowiekowi winy, które człowiek popełnił, w czyśćcu okresowo, w piekle te wyrzuty będą trwały bez końca, bez ustanku, jako część wiecznie trwającej pokuty.

              Nie istnieje człowiek, który nie ma jakiegoś talentu. Niektórzy mają je wybitne, niektórzy zwyczajne. Każdy stworzony człowiek ma wyznaczone przez Bożą Opatrzność zadanie, rolę do wypełnienia na ziemi. Nie każde powołanie odkryte jest od razu, natychmiast, czasem ujawniam je w ostatniej chwili, aby zły duch zawczasu niczego nie popsuł.

              Pragnę, aby każdy kto może i zdoła oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Samo oddanie to trochę za mało. Ja chcę, abyście sami mieli wolę pełnienia bez ustanku Woli Bożej. Trójca Święta pomoże wam we wszystkim, lecz to wy musicie podjąć swoją inicjatywę, wykazać wolę pełnienia tego co Bóg chce. Trwanie w bezruchu, w marazmie i stagnacji sprzyja działaniu w was i poprzez was demonów.

              Brak ruchu zmniejsza waszą kondycję fizyczną. Brak modlitwy i umartwień daje łatwy dostęp do was złemu duchowi. Wasza wiara rośnie w miarę waszego poznawania, nie zapominajcie więc o dobrej duchowej lekturze, na czele z Pismem Świętym. Czytanie, przypominanie działa pobudzająco na waszego ducha, więc nie żałujcie swojemu duchowi bodźców do jego jak najlepszego rozwoju.

              Żywy Płomieniu, kocham cię i pragnę twojego szczęścia, słuchaj uważnie tego, co do ciebie mówimy, z niczym się nie wyrywaj, zechciej wszystko u siebie kontrolować na tyle, aby dobrowolnie nie pchać się w paszczę szatana. Słuchaj każdego Bożego natchnienia, nigdy nie bagatelizuj żadnego. Nie daj się nikomu w niczym zastraszyć, słuchaj zawsze uważnie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, realizuj na bieżąco wszelkie Boże polecenia, resztę pozostaw w Bożych rękach.

              Ty sam niczego nie możesz, nic nie potrafisz, niczego nie umiesz, nic nie wiesz. Z Bogiem i z Maryją wszystko możesz, wszystko wykonasz. Nie rań Mnie swoim niedowiarstwem, w ogóle nie myśl o swojej przyszłości, ani o jakichkolwiek finansach. Ty złożyłeś wszystko w Boże i Maryi Dłonie, więc o nic się nie lękaj, nie troskaj, wszystko zostaw w Bożych Rękach, a to w zupełności wystarczy. Pamiętaj, że kocham ciebie i nic tego nie zmieni, nawet starania i knowania szatana. Słuchaj uważnie tego, co do ciebie mówię, bo jeszcze wiele Moich Słów pomijasz. Staraj się być czystym pod każdym względem, zauważ komu zależy na tym, abyś źle czynił, komu to przyniesie jakiś pożytek? Módl się i umartwiaj tak jak możesz i umiesz, powierzaj Trójcy Świętej, nawet każdy drobiazg i detal.

              Wiesz doskonale, że wszystko jest w Ręku Trójcy Świętej i że to od Niej wszystko zależy. Unikaj niepotrzebnego myślenia, bo ono może cię z czasem poprowadzić na manowce i bezdroża. Nie rozmyślaj o tym co dopiero będzie i jak podołasz wyznaczonym przeze Mnie zadaniom. W swoim czasie Trójca Święta wyposaży cię we wszystko, co będzie niezbędne do wykonania zadań.

              To co tobie obecnie wydaje się niemożliwym do zrealizowania, po otrzymaniu odpowiednich darów i łask, będzie możliwe wykonanie wszystkiego. Nigdy niczym się nie zniechęcaj, niczego nie planuj, tego co masz wykonać, Trójca Święta sama ci wszystko zaplanuje, ty będziesz to tylko realizować. Ufaj Mi i o nic się nie lękaj, na bieżąco realizuj Wolę Bożą. Bądź czystym i świętym, a Ja będę ci na tę twoją drogę błogosławił. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Boża, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

               Bóg Ojciec.

 

 

Wrocław, 20 lipca 2021r.  godz. 10:02                                     Przekaz nr  1108

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania do woli w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście i wy Mnie kochali, lecz czy się doczekam odzewu waszych serc i dusz? Złe duchy otrzymały pozwolenie do działania od Boga i skrupulatnie to wykorzystują tak, jak mogą i potrafią, lecz nie dla dobrych celów. Cele preferowane przez demony to mnożenie grzechu, to śmierć duchowa, prowadzenie was do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Wszelkie dobro jest Moją domeną, to Ja działając nim sieję. Mało kiedy zauważacie Moje Święte działanie, myślicie, że jest to coś zwykłego, normalnego. Mało kto Mnie prawdziwie miłuje, bo upadli Aniołowie pilnują, aby nie było zbyt łatwym Moje w was działanie. Wszelkie odczuwanie miłości, mówienie prawdy, czynienie każdego dobra, jest wynikiem Mojej pracy, Mojego Świętego działania. Chcę, abyście wiedzieli, że działam również na tych, którzy się potępili w piekle, bo bez Mojej pracy nie byłoby możliwe istnienie żadnego stworzonego bytu człowieka, w tym tego, który się potępił, Anioła z każdego z chórów Anielskich w tym tych, które upadły.

              Jestem żywą, prawdziwą Osobą, która przenika sobą wszystkich, nawet pozostałe Osoby Boże. Kim jestem? Jestem Bogiem, jestem Trzecią Osobą Bożą, to Ja rozpalam Sobą wszystko i wszystkich, to Ja jestem tym, który się w was modli, inspiruje. Cokolwiek człowiek wykonuje, czyni to z Mojej inspiracji. Żadne stworzenie samo z siebie nic nie potrafi,  to Ja was wszystkiego uczę, to dzięki Mnie jesteście w stanie cokolwiek zapamiętać, to Ja jestem motorem waszej wyobraźni, to Ja ją inspiruję, podsycam.

              Tam gdzie brakuje Mojego działania, tam powstaje kicz, brzydota, niewielka funkcjonalność beze Mnie, niskie funkcjonowanie wszystkiego co zostało stworzone. To Ja tworzę ład i porządek, dobro z Mojej inspiracji, przy Moim współdziałaniu, wszystko funkcjonuje prawidłowo. Jedynie Ja jestem prawdziwym nauczycielem, pozwalam wam działać, tworzyć, modlić się. To co pasuje w modlitwie jednemu, nie będzie pasowało innemu, bo to Ja kształtuję serce duszy, jej wrażliwość, w zgodzie z jej przeznaczeniem.

              Żadnej duszy człowieka, ani żadnego ducha Anioła nie przeznaczyłem do zła, ani do jakiejkolwiek destrukcji. Każdy człowiek został wyposażony przez Trójcę Świętą w najcenniejszy Boży Dar, dar wolnej woli. Wiem, że przez ten dar człowiek dokonuje nie raz złych wyborów, zwłaszcza takich, które oddalają go od swojego Stwórcy. Trójca Święta nie mogła nie ofiarować człowiekowi daru wolnej woli, bo na to nie mogła pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Jeżeli będąc człowiekiem chcesz uniknąć zbędnego ryzyka, niepotrzebnych niebezpieczeństw, to oddaj swoją wolną wolę do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej. Dopiero po tym, jak człowiek to uczyni, to Trójca Święta i Maryja mogą was odpowiednio zagospodarować, tak jak chce i pragnie Wola Boża mogąc siłą pominąć wolę Bożego Niewolnika.

              Ten, kto oddał się w Bożą Niewolę Miłości, może co prawda przez całe życie siłować się z Bogiem i Jego Świętą Wolą, przeciwstawiać się każdej Bożej decyzji, lecz zastanówcie się, czy właśnie tak warto i należy czynić? Jeżeli już zdecydowałeś się oddać w Bożą Niewolę Miłości (Niewola Maryi, to także Boża Niewola Miłości), to we wszystkim bądź ochotny, podległy Woli Bożej, przenigdy nie mocuj się, nie siłuj się z Wolą Bożą, a jedynie tę Wolę skrupulatnie wypełniaj.

              Jak rozpoznać co jest Wolą Bożą, a co nią nie jest? W każdej sprawie, ofiarowuję każdej osobie, a zwłaszcza osobie Bożego Niewolnika odpowiednie Moje światło, z którego korzystacie. Realizacja Bożej propozycji zawsze przynosi wam pokój serca, a oddalanie tej propozycji, odpychanie jej powoduje niepokój serca i wyrzuty sumienia tym silniejszy, im intensywniej to czynicie.

              Pełnienie Woli Bożej zawsze przynosi radość, wesele, a kroczenie w stronę przeciwną, powoduje smutek, przygnębienie, rozczarowanie, apatię itp. Teraz zaobserwujcie samych siebie, zaobserwujcie, jakie owoce towarzyszą waszemu działaniu. Często bywa, że życie wasze jest zwyczajne, bez euforii, bez entuzjazmu. Jeżeli nie ma entuzjazmu, euforii, wesela i radości, to popatrzcie co w was i na was działa przygnębiająco, co was przydusza do ziemi. Zazwyczaj jest to wasz grzech, wasze złe działanie, coś co was mocno obciąża, degraduje.

              Nie jest możliwe, aby trwać nieustannie z roześmianą buzią, być w ciągłej euforii, to nie na ziemi, takiego stanu będziecie doświadczać w Niebie. Zbadajcie sami lub z czyjąś pomocą, co was przygnębia, co was smuci, co jest powodem waszych rozczarowań. Trójca Święta pragnie, abyście nieustannie byli czyści, święci. Nie jest możliwe u człowieka, który żyje na ziemi, aby w ogóle nigdy nie upadł, nie zgrzeszył, lecz Ja chcę, abyście z każdego upadku podnosili się oczyściwszy w Sakramencie Pokuty. Po spowiedzi trwajcie jak najdłużej potraficie bez upadku, bez grzechu.

              Chcę, aby każdy człowiek, a zwłaszcza każdy Boży Niewolnik dbał o swoją własną duszę, pielęgnował ją, rozwijał się duchowo, za wszelką cenę unikał grzechów i grzeszenia, a także towarzystwa osób, które prowadzą otwarcie demoniczne życie, namawiają lub ciągną was w stronę grzechów i występków, do takiego właśnie życia. Miejcie z takimi ludźmi minimalny kontakt. Trójca Święta pragnie, abyście nie pozostawiali takich osób samymi sobie, bez jakiejkolwiek pomocy, lecz polecajcie je Bogu przez Maryję, prosząc, błagając Boga, aby się jak najszybciej nawrócili.

              Chcę, abyście z miłością i z wyrozumiałością przyjmowali to wszystko co Wola Boża ofiarowuje wam do przeżycia i przecierpienia. Nigdy nie szemrajcie, nie złorzeczcie swojemu losowi, swojej doli, lecz wszystko znoście w cichości swojego serca, w cierpliwości, oddając wszystko do Bożego Skarbca. Jako Boży Niewolnicy Miłości, nie musicie już o nic prosić, módlcie się i pokutujcie oddając wszystko do Bożej dyspozycji czyli do Bożego Skarbca, a wszystko to co będzie wam potrzebne, otrzymacie bez proszenia.

              Ci, którzy nie zdecydują się na ten wspaniałomyślny krok, niestety muszą się modlić, więcej prosić, bo tylko to otrzymają, o co proszą. Człowiek bez modlitwy otrzyma w darze jedynie dary naturalne, podstawowe uposażenie duszy, ale to stanowczo za mało, aby się duchowo rozwijać, zwłaszcza tak, jak Ja tego chcę i pragnę.

              Chcę otwarcia się waszych serc i dusz na Moje w was, ale i poprzez was działanie do woli, bez jakichkolwiek ograniczeń. Chcę w was, ale i poprzez was działać, ale do tego potrzebuję waszej zgody, zwłaszcza na działanie takie, jakie Ja chcę i pragnę. Nie chcę was zniewalać, zmuszać, chcę waszej szczerej chęci, swobodnej ze Mną współpracy. Zgódźcie się na swój dobrowolny wysiłek modlitewny, abym to Ja w was mógł się modlić tak, jak Ja tego chcę i pragnę, tak, jaka jest potrzeba.
Chcę waszego dobrowolnego postu, takiego według waszych sił i możliwości.

              Chcę waszej całej miłości, a nie jej ochłapy, bez jakichkolwiek ograniczeń. Gdy Trójca Święta ujrzy waszą miłość i poświęcenie, to ofiaruje wam całą dostępną dla was Swoją Miłość, a także wszystko co będzie wam potrzebne, abyście spokojne, bez przeszkód mogli realizować Wolę Bożą.

              Dlaczego tak bardzo Mnie zależy na pełnej swobodzie dostępu do waszych serc i dusz? Największą swobodę Mojego w was, ale i poprzez was działania zapewnia wasze ochotne, niczym nie wymuszone oddanie się w Bożą Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Po takim oddaniu to Ona, Maryja prosi za was, za wami, to Ona za was walczy z szatanem, do was dociera tylko tyle trudu i wysiłku walki z szatanem, ile jest niezbędne do zaliczenia wam udziału i wysiłku w dziele Bożym.

              Nikt nie wymaga od was podejmowania waszego wysiłku, trudu ponad miarę, ponad wasze siły. Ja doskonale wiem, jacy jesteście, jakimi siłami dysponujecie, co możecie Mi ofiarować. Ja, mimo że jestem Bogiem, jestem Osobą bardzo pracowitą. Od was pragnę, abyście podjęli niezbędny trud i wysiłek, adekwatnego do waszych sił i możliwości. Im więcej waszego trudu i wysiłku włożycie, tym więcej i tym obficiej będę mógł was wynagrodzić.

              Żadna modlitwa, choćby małe, krótkie westchnienie, nigdy nie będzie pominięte, zmarnowane, wszystko będzie wam policzone, każda, nawet najmniejsza modlitwa, każdy nawet najmniejszy wysiłek w walce o czyjeś nawrócenie jest wysłuchane, choćby ktoś prosił całe swoje życie, nawet przez 50 lat. Chcę, aby chwila, moment nawrócenia pozostała w Bożym Ręku.

              Czasem z nawróceniem kogoś zwlekam,  bo wiem, że zbyt wczesne nawrócenie mogłoby być utracone, niewykorzystane, a demon mógłby zdołać ponownie wziąć tę duszę pod nogi i przyczynić się do jej zatracenia na wieki. Czasem pozwalam komuś nawrócić się w ostatniej chwili, a to odbija duszę piekłu na dobre. Dla nawróconej duszy pozostanie jedynie odpowiednie oczyszczenie się w czyśćcu.

              Boża Sprawiedliwość nakazuje każdej oczyszczającej się duszy, bezwzględnie oczyścić się z najcięższych obciążeń, które nie były odpowiednio odpokutowane, bo tego nie da się ominąć. Dopiero po odpowiednim, ale niezbędnym oczyszczeniu, gdy pozostał jeszcze do odpokutowania czas nieodpokutowane drobne detale życia, dusza wówczas może skorzystać z dobrodziejstwa odpustu zupełnego i szybciej wkroczyć w podwoje Nieba.

              Proszę was i namawiam, abyście podjęli odpowiedni trud i wysiłek, abyście nie musieli oczyszczać się zbyt długo w czyśćcu, abyście mogli pójść z ziemi bezpośrednio do Nieba. Zapewniam was, jest w Niebie wiele takich osób, które poszły bezpośrednio do Nieba, bez czyśćca, a jest wiele dusz, które zaliczyły błyskawiczny czyściec.

Wiem, że żyjecie w końcowym czasie Apokalipsy Świętego Jana Apostoła, a demony działają prawie swobodnie.

              Syn zatracenia, Antychryst przemieszcza się w kolejne, ważne strategicznie rejony świata, tym razem trafił do Rzymu. Udaje tego kim nie jest, czyni wiele fałszywych cudów. Rozpoczęło się bezpośrednie przygotowanie do przyjęcia przez niego Tronu Świętego Piotra. Wy, jako przeciętni wierni Bogu ludzie, niczego nie musicie się obawiać, lecz to wszystko musi się stać, aby mogły zrealizować się wszelkie Pisma prawdziwych proroków wszystkich czasów.

              Trójca Święta pozwoli piekłu przejąć wszystko na dzień i godzinę. Kto może niech znajdzie możliwość ukrycia się poza wielkimi miastami, bo większość z nich legnie w gruzach. Ocaleją pośród wszystkich wydarzeń tylko te domy, te mieszkania, których mieszkańcy żyli w zgodzie z Wolą i Myślą Boga. Na ten czas, na krótko zapanuje potężny chaos, a wszędzie będzie brakować wody do picia i żywności. Kto zdołał się choć trochę zabezpieczyć materialnie, ten przetrwa ten najtrudniejszy czas.

              Polacy, jeżeli w porę, zawczasu się nawrócicie, zaczniecie w pełni realizować Wolę Bożą, to jako jedyny Naród na świecie będziecie mogli przetrwać bez większego uszczerbku i nie ulegną dyktatowi masonerii kościelnej polscy biskupi i kardynałowie. Spokojnie trwajcie przy Bogu, a Maryja was ochroni.

              W niedługim czasie oświetlę serca wszystkich ludzi na ziemi Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości. To w pełni otworzy wasze serca. Nie lękaj się biedny człowiecze, bo zbliża się chwila waszego Odkupienia, więc odwagi, nie poddawajcie się sile działania demona i jego wszelkiemu oszukańczemu działaniu.

              Żywy Płomieniu, bardzo cię kocham i pragnę twojego całkowitego posłuszeństwa Woli i Myśli Bożej oraz zawierzenia bez uwag. W swoim czasie Trójca Święta ofiaruje ci wszystko to, co będzie potrzebne, niezbędne, abyś bez przeszkód zrealizował Drogę i Wolę Bożą. Nie myśl więc teraz o tym co niepotrzebne i zbędne, unikaj wszystkiego tego, co ściąga cię w dół, zwłaszcza w cielesność.

              Pomogę ci znaleźć miejsce schronienia na trudny okres czasu, tam będziesz miał kapłana, a także zaopatrzenie. Niedługo niektórzy z twojej rodziny i znajomi twoi umrą, ty zostaniesz, by bez przeszkód realizować Wolę Bożą. Ty kochaj całym swoim sercem Trójcę Świętą, pełnij Jej Wolę, a resztę pozostaw naszemu Świętemu działaniu. Niczym się nie zniechęcaj, trwaj przy Bogu, pełnij rozkazy Trójcy Świętej, nie bój się prosić w razie potrzeby o pomoc całego Nieba i o cuda, a gdy będzie taka potrzeba, Ja udzielę ci wystarczającej mądrości i mocy, abyś wykonał wszystko co zostało ci powierzone, a pomożesz wielu ludziom uniknąć zwiedzenia szatana, a przez to uratować ich wieczność.

              Nie myśl za wiele o swojej przyszłości, zwłaszcza o tym co będzie jutro i dalej, ty już teraz dokładnie i dobrze realizuj to wszystko co ci jest mówione, to co jest ci przekazywane. W swoim czasie odpowiednio zadziałam na ciebie, pomogę ci w tym, w czym będzie potrzebna pomoc.

              Ja nie pożałuję ci Moich Świętych Darów i Łask, ty czyń wszystko co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu przez Serce Maryi. Powierzaj Trójcy Świętej każdy swój kłopot, każdą najmniejszą troskę, a Ja pomogę uporządkować twoje serce, twoje wnętrze. Stawiaj silniejszy opór pokusom, nie poddawaj się im zbyt łatwo, Ja zawsze ci we wszystkim pomogę, tylko zechciej Mnie o wszystko prosić.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

               Szatan łatwo się nie podda, ale wy nie ulegajcie nigdy jego działaniu, lecz z nim walczcie tak jak umiecie zwłaszcza z tym, co wam będą one proponowały, walczcie z nimi do końca swojego życia, do końca swoich dni, Trójca Święta i Maryja wam wszystkim chętnie pomożemy. Nie lękaj się jednak biedny człowiecze, nie zniechęcaj się, bo jeśli się oddasz w Bożą Niewolę to już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Kto z was zechce uczcić Trzy Boże Serca? Kto z was zechce prosić je o Łaski, którymi One dysponują? Nie bójcie się, lecz przystąpcie do zdroju Łask, to nowy zasób Łask jeszcze bardzo mało wykorzystany, ale kto sięgnie do niego? Ja pomogę wam, gdy poprosicie Mnie o pomoc, lecz najlepiej proście o pośrednictwo Maryi, Ona pomoże uzyskać wam najwięcej Darów Bożych i Łask. Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.    

                                                                                                                                                                                                          Duch Święty.

 

Wrocław, 21 lipca 2021r.  godz. 10:48                                     Przekaz nr  1109

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo miłuję. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a co nie wypada i wiem jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów.

              Kocham was o dziatki miłe i z miłością troszczę się o was, bo jesteście powierzone Mojej Świętej opiece. Nigdy nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz trwajcie przy Mnie, a Ja was z Miłością powiodę dalej, ku wyżynom Nieba, ku Bogu. Tak bardzo pragnę pomóc każdej osobie, lecz nie mogę niczego uczynić siłą, przymusem, chyba że ktoś dobrowolnie oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce.

              Żyjecie w trudnym, niełatwym czasie, pełnym wszelkiego niebezpieczeństwa. Jestem gotowa wszystkim pomóc, jestem w stanie temu podołać, bo Trójca Święta ofiarowała Mi bardzo bogate uposażenie we wszelkie Boże Łaski, które mam wam rozdzielać.

              Będąc w Niebie z uwielbionym Ciałem i Duszą nie cierpię już fizycznie, lecz sprawia Mi ból Serca duszy i potężne rozczarowanie wszeteczny grzech ludzi, w tym mnóstwo grzechu nieczystego. Ja pragnę, aby każdy kto może i zdoła, żył w bezwzględnej czystości. Każdy kto podoła, żył tak nawet w małżeństwie za zgodą obojga małżonków, tak jak Ja żyłam ze Świętym Józefem, gdy byliśmy jeszcze na ziemi.

              W wielkiej tajemnicy ciało Świętego Józefa także zostało wzięte do Nieba, zostało uwielbione. Niechaj mężczyźni proszą Świętego Józefa o pomoc w różnych kwestiach, w różnej materii. Dar dziewictwa męskiego i żeńskiego jest szczególnie miły Trójcy Świętej, a tym, którzy je Bogu ofiarują w darze, będzie sowicie wynagrodzony. Niektórzy podejmą wezwanie, trud dziewictwa aż do śmierci, pomimo licznych pokus tego świata, niektórzy w stanie kapłańskim, inni w stanie zakonnym, lecz także miłym Bogu jest stan dziewiczy ofiarowany przez będących w świecie.

              Jak nie ulec pokusie nieczystej? Nade wszystko należy strzec wszystkiego, co niesie sobą wszelki powab i roznamiętnia. Trójca Święta i Ja chcemy, abyście całkowicie oczyścili swój umysł, nie myśleli o złu, nie rozmyślali o nim, bez potrzeby nie patrzeli na nagość innych, a nawet własną, unikać za wszelką cenę wszelkiego pobudzenia.

              Nigdy, przenigdy nie oglądajcie pornografii, bo jest to obrzydliwe w Bożych i Moich Oczach. Bez potrzeby nigdy nie dotykajcie swoich i cudzych miejsc intymnych, bo to dość intensywnie działa na zmysły. Swoje własne miejsca intymne dotykajcie ostrożnie tylko wtedy, kiedy to jest naprawdę niezbędne, konieczne, np. w celu pielęgnacji. Pocieranie własnych narządów bez potrzeby, powoduje w was silne podniecenie i może spowodować mimowolną onanizację, masturbację, a to jest obrzydliwe i grzeszne w Bożych i Moich Oczach.

              Kto z was ma z tą sferą problem, niech uważnie trzyma się wymienionych wskazówek, niech usunie wszelkie złe myśli ze swojej głowy, ale nade wszystko proście o pomoc Trójcę Świętą, Mnie i Świętego Józefa, a tę pomoc z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze od razu, natychmiast.

              Cokolwiek czynicie, starajcie się do tego przykładać wiele miłości, przy tym to oddawać wszystko Bogu, zwłaszcza własną seksualność i popęd. Trójca Święta z miłością przyjmuje wasz każdy dar, zwłaszcza jak będzie płynął z wnętrza waszego serca. Wasz problem w sferze seksu  tworzy się z powodu nieustannego myślenia, nakręcania się tym, podsycanym przez oglądanie innych ludzi w nieodpowiednich, „kusych” i ponętnych strojach. Taki strój działa bardzo pobudzająco na zmysły innego człowieka, nawet tej samej płci. Odrażające są grzechy ludzi ze zwierzętami (zoofilia), a także ze sztucznymi seksualnymi obiektami, sztucznie wytworzonymi przez przemysł erotyczny.

              Strzeżcie się także wszystkiego tego co doprowadza was do apatii, zgorzknienia, zdziwaczenia. Nie zmieniajcie jednej sfery grzechu na inną, zwłaszcza na tą, która godzi w miłość Boga i bliźniego. Walcząc z jednym grzechem, z jedną sferą upadku, nie wkraczajcie i nie wspomagajcie grzesząc inną sferą. Próbujcie czuwać nad całością, by nie łamać żadnego z dziesięciu przykazań Dekalogu.

              Zgorzknienie i ponuractwo powoduje znaczny wpływ demona na każdą osobę. Cokolwiek czynicie, czyńcie w Bożej Radości, nie w smutku. Smutek, nawet ten duży trwa krótko, po nim zawsze przychodzi radość zmartwychwstania i to w każdej sytuacji. Gdy cierpisz, zawsze ofiaruj to Bogu do dyspozycji czyli do Bożego Skarbca, niech każde twoje cierpienie będzie tym, które zasługuje. Niczego nigdy nie marnuj, zawsze wszystko ofiaruj dobremu Bogu przez Moje Niepokalane Ręce.

              Jest wielu z was mających niemałe problemy z dziećmi, tymi małymi, ale też tymi dorosłymi. Dziś nie każde z was ma skąd czerpać dobre wzorce zachowań, dlatego udzielę wam kilku dobrych rad i wskazówek. Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście najpierw wy sami żyli bogobojnie, nie z przymusu, ale z miłości do Boga.

              Uczcie dzieci miłości i odpowiedzialności od pierwszych chwil ich świadomości. Uczcie życia Bogiem, życia wiarą, wpajajcie dzieciom od początku wszelkie dobro i miłość, przy tym sami dając im dobry przykład. Nigdy, przenigdy nie łamcie dziecku poczucia wstydu, jest to ważne, aby ono było w dziecku, abyście wy, ani nikt inny w dziecku tego bezmyślnie nie łamali.

              Kształtujcie w dziecku posłuszeństwo wobec siebie i przełożonych, szacunek dla osób starszych i w podeszłym wieku. Uczcie je kultury słowa i zachowania. Postarajcie się wpoić dziecku wszelkie pozytywne, dobre wartości, przy tym nigdy nie zapominajcie o Bogu. Codziennie proście Trójcę Świętą i Mnie o pomoc w dobrym wychowaniu waszych dzieci. Bardzo ważnym jest, abyście mieli swoje dzieci w nieustannej opiece modlitewno-pokutniczej. Uczcie też właśnie takich podstaw ich, od ich najmłodszych lat.

              Często bywa, że dobry wzór przychodzi za późno, a wasze dzieci zdołał przechwycić w jakiś sposób demon, zły duch, w takiej czy innej formie. Waszych dobrych rad i pouczeń nie słuchają, albo słuchają za mało. Tu najlepszą jest opieka modlitewno-pokutnicza. Najwięcej zyskacie modląc się, poszcząc, czyniąc ofiary wspólnie w grupach modlitewnych, które modlą się we wszystkich wspólnotowych intencjach.

              Czasem wystarczą modlitwy wstawiennicze, czasami potrzeba trochę więcej modlitw i ofiar. W pewnym momencie Trójca Święta przez Moje Święte, Niepokalane Dłonie da łaskę, a człowiek się nawraca. Modlitwa i inne duchowe starania nadal są potrzebne, aby oddalić od dziecka powracające do niego demony.

              Wy jesteście od dawna na wojnie ze złymi duchami, to wy i wasze dzieci jesteście głównym celem demona i toczącego się boju i głównym obiektem jego zainteresowań. Nie obawiajcie się upadków, bo czasem ktoś musi doświadczyć ich wiele, aby pojąć, zrozumieć swoją słabość, marność i to, że sam, bez Bożej pomocy niczego dobrego nie potrafi uczynić, nawet podnieść się z bagna własnych grzechów i upadków.

              Nie ważne ile razy ktoś upadnie, ważnym jest, abyście się nigdy nie poddawali, nie kapitulowali, starajcie się kroczyć za wszelką cenę drogami prawości, Bożą ścieżką, nie autostradą demona, bez grzechów i upadków.

              Niektórzy z was mają paskudne nałogi. U niektórych jest to alkohol, u innych nikotyna, jeszcze inni dopalacze albo narkotyki. Trudno się wam z tymi nałogami walczy, sami się z nimi szamoczecie nie mając pojęcia od czego zacząć. We wszelkie wasze nałogi wciągają was demony węże. Są to sprytne, wytrwałe demony, one zdobywszy was, tak łatwo z was nie zrezygnują.

              Walkę z demonami zawsze zaczynajcie od dokładnego oczyszczenia duchowego, od sakramentalnej Spowiedzi Świętej, a gdy to będzie za mało, to zgłoście się do egzorcysty, aby was oczyścił duchowo od waszych demonów. W wielu przypadkach potrzebny też będzie detoks, czyli odtrucie organizmu.

              Zrywający z nałogiem musi podjąć decyzję o całkowitym zerwaniu z nałogiem, bo inaczej ich demony nie opuszczą, nie odejdą. Odszedłszy demony za jakiś czas ponownie powracają z siedmioma gorszymi od siebie, uderzając w duszę, którą opuściły. Niestety, musicie czuwać nad sobą, zabezpieczać się przed demonami do końca swojego życia, bo one przeczekają, by w was ponownie uderzyć ze zwielokrotnioną siłą. Proście Boga wytrwale o łaskę uwolnienia, a otrzymacie.

              Polacy, tak bardzo pragnę, abyście zechcieli słuchać uważnie Boga, a także Mnie, waszej Królowej. Wołam do was i proszę was, abyście się nawrócili, bo Ręka Świętej Bożej Sprawiedliwości ciąży Mi coraz mocniej. Jak wiecie uprosiłam u Trójcy Świętej dla Mojego pośród was działania dodatkowy czas. Maksymalnie za 24 miesiące, uderzy z całą siłą i potęgą Święta Boża       Sprawiedliwość. Jak to się zacznie, żadna siła nie powstrzyma jej okrutnego działania.

              Aniołowie Świętej Bożej Sprawiedliwości już teraz zaczęły miejscami uderzać tam, gdzie muszą, tam gdzie otrzymały rozkaz, zwłaszcza tam, gdzie nie ma poprawy, albo jest jej stanowczo za mało. Trójca Święta i Ja wołamy do was o waszą modlitwę i pokutę, lecz kto nas słyszy? Polskę można jeszcze w całości uratować, lecz potrzeba nie pojedynczych zrywów, akcji modlitewno-pokutniczych, lecz potrzebne jest stałe takie działanie, do którego powinno dołączyć duchowieństwo wszystkich szczebli, wówczas otrzymacie jako Naród wielkie, przemożne Łaski Boże.

              Wiele wielkich, przemożnych Łask Bożych i ochronę zyskacie przez nowy Medalion Bożej Nadziei. Jak zyskacie aprobatę Kościoła, zacznijcie wówczas działanie, ono znacznie pomoże w walce ze złymi duchami. Proście Mnie i Boga o pomoc także w tej sprawie, w tej materii, a pomoc tę z pewnością otrzymacie. Działajcie, bo czasu jest mało, a potrzeb jest wiele.

              Żywy Płomieniu, bardzo cię kocham i pragnę, abyś się nie wahał, niczym się nie załamuj, nie trać nadziei. Nie patrz na toporność miejsca w którym przyszło ci pisać Słowa orędzi, bo tu masz niezbędny spokój i czas na pracę dla Boga i dla Mnie. Gdy przybyłam na spis do Betlejem wraz ze Świętym Józefem, to schronienie znalazłam w skromnej szopie, grocie, gdzie warunki były jeszcze gorsze, aniżeli masz tutaj. Ty masz w tym miejscu wielkie serce gospodarza tego miejsca, który ma wielką miłość do Boga i do Mnie. W swoim czasie będzie mu wszystko wynagrodzone.

              Wolą Boża było, aby właśnie w Betlejem w tej ubogiej grocie narodził się w cudowny sposób Zbawiciel świata. Tu także na tym ubogim miejscu narodziło się dzieło, które pomoże bardzo wielu ludziom na całym świecie. Kochaj Mnie i czuwaj, wypełniaj wszystkie Boże i Moje polecenia, a w swoim czasie będziesz za to odpowiednio, ponad wszelką miarę wynagrodzony.

              Powierzaj siebie i swoją przyszłość w Boże i Moje Dłonie, niczego na tym nie tracisz, wszystko zyskujesz. Boża Opatrzność czuwa nieustannie nad tobą, aby niczego ci nie brakowało. Nie myśl o przyszłości, żyj codziennością, pracuj nadal dla Boga i dla Mnie, a Trójca Święta i Ja zadbamy dobrze o ciebie, abyś właściwie wypełniał Wolę Bożą. Nie upadaj celowo, nigdy nie poddawaj się melancholii, ani niepotrzebnym wspomnieniom. Staraj się Mnie naśladować, nie pozwól złemu zbliżyć się do ciebie. Ty realizuj to wszystko co poleca tobie Wola Boża.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać.

              O wiele lepiej i łatwiej mogę działać pośród Bożych i Moich Niewolników, bo mogę wymusić na nich podjęcie właściwych decyzji, właściwych reakcji. Przez całe lata i stulecia było wypowiedzianych wiele słów, wielu słuchało tego co mówiłam, niewielu właściwie zareagowało. Kraje Wschodu i Zachodu diametralnie oddaliły się od Boga, a Wolę Nieba pełnią tam jedynie pojedyncze osoby i tylko te ocaleją w powodzi zła i nieprawości.

              Polacy, tak bardzo pragnę, abyście wzmogli swoje działania, starania, waszą gorącą płynącą z waszego serca modlitwę, posty, ekspiację, bo szatan chce znacznie przyspieszyć w Polsce likwidację Mszy Świętych. Zmiany, które wprowadziła masoneria kościelna do liturgii, czynią Mszę Świętą świętokradzką, niegodną.

              Syn zatracenia, Antychryst niecierpliwi się tym, że Polacy są mu nieposłuszni, nie likwidują Najświętszej Ofiary Mszy Świętej. W tym celu, aby te procesy przyspieszyć, masoneria może odwołać Polski Episkopat, na to miejsce powołać ludzi sobie posłusznych, zamienić ich z obecnie będących, na ich przeciwników.

              Jesteście obecnie na progu wielkich, ważnych wydarzeń. Waży się los całego świata. Choć wyrywam się do działania, to Trójca Święta nakazuje Mi czekać, aby mogły zrealizować się Pisma, aby na jaw wyszły zamysły wielu serc ludzi demona. Choć chciałabym przyspieszenia czasu i nadchodzących wydarzeń, to również wiem, że to mogłoby nie pozwolić zbawić się zbyt wielu osobom. Wiedząc to, nie miałam wyjścia i poprosiłam Trójcę Świętą o dodatkowy czas na Moje dalsze działania. Czas ten dostałam, jak już wiecie.

              Spróbuję uratować o wiele więcej dusz od wiecznego ognia, od smutnego ich końca, lecz do tego potrzebuję Mojej Armii Różańcowo - pokutnej. Chcę, abyście już nie wymieniali swoich intencji, lecz wszystko oddawali do Bożego Skarbca. Z Woli Bożej to Ja mam klucze do Niego i to Ja dysponuję jego zawartością, a to wszystko czynię w Mocy i z postanowienia Trójcy Świętej.

              Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Kto z was zechce uczciwie uczcić Trzy Boże Serca? Kto z was zechce prosić Je o Łaski, którymi One dysponują? Nie bójcie się, lecz przystąpcie do zdroju Łask, to nowy zasób Łask jeszcze bardzo mało wykorzystany, ale kto sięgnie do niego? Ja wasza Niebieska Matka pomogę wam, gdy poprosicie, Mnie o pomoc, ona pomoże uzyskać wam najwięcej Darów Bożych i Łask, ale czy zechce się wam prosić? Czy przełamiecie się, by to uczynić? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

 

Warszawa Jelonki, 25 lipca 2021r.  godz. 19:35                        Przekaz nr  1110

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.   Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Pragnę, abyście podjęli usilną pracę nad sobą, nad swoim trudnym charakterem. Zechciejcie go utemperować, wpłyńcie na zmianę, abyście stali się bardziej podatni na wykonywanie bez oporów Woli Bożej, bardziej niż swojej.

              Kocham i pragnę wlać wam nową nadzieję, bo zło którego doświadczacie musi się do końca zrealizować.  Pragnę i drżę z Miłości na myśl, że będę mógł gościć w waszym sercu podczas każdej Ofiary Mszy Świętej. Miejcie świadomość, że wraz ze Mną do waszego serca wchodzą pozostałe Osoby Boże. Nie jest możliwe, aby Trójca Święta była jeszcze bliżej człowieka, bliżej się nie da. Za każdym razem, gdy godnie przyjmujecie Mnie do swojego serca, Ja wchodzę do wnętrza waszego serca z wielką, Moją Miłością i zaczynam działać.

              Ja was kocham do szaleństwa Krzyża, a wy niestety staliście się głęboko obojętni względem Mnie, przyjmujecie Moje Święte Ciało bez należytego szacunku, bez entuzjazmu, bez wyrazu. Tuż po przyjęciu Mojego Świętego Ciała, dosłownie po chwili o Mnie zapominacie. Przeważnie bywa tak, że pomimo to, że Jestem w waszym sercu, to Jestem bardzo samotny, opuszczony. Zajmujecie się wszystkim, tylko nie Mną. To czego wy dostępujecie, nie mają i zazdroszczą świętą zazdrością wam nawet Aniołowie w Niebie. Nie istnieje nikt godniejszy, ani ważniejszy, kto wchodzi do wnętrza waszego serca.

          Każda żyjąca na ziemi osoba musi doświadczyć minimum własnych cierpień i przeżyć. Nie ma na ziemi człowieka, który by nigdy nie cierpiał. Jedynie człowiek, który dobrowolnie oddał duszę diabłu,  nie będzie zbyt wiele cierpiał na ziemi, demon nie będzie mu przeszkadzał, nie będzie mnożył mu cierpień, do czasu pomaga, zapewnia doraźne sukcesy, powodzenie, itp. lecz to wszystko kosztem swojego własnego zbawienia wiecznego. Demon spokojnie spełnia kaprysy swojej ofiary bo wie, że na dręczenie jej, męczenie, będzie miał całą wieczność.

          Złe duchy składają bardzo wiele obietnic, lecz gro z nich jest niestety bez jakiegokolwiek pokrycia w rzeczywistości. Jeżeli chcesz dojść szczęśliwie do Nieba, musisz cierpieć, bo Ja także cierpiałem fizycznie, a do dzisiaj cierpię duchowo, a wraz ze Mną cierpi Bóg Ojciec i Duch Święty.

          Co to jest cierpienie, każdy z was wie doskonale, bo doświadczał tego na własnej skórze i duszy. Są dwa rodzaje cierpienia, cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne to różnego rodzaju ból o różnym natężeniu. To duchowe występuje wówczas, gdy pozornie fizycznie czujecie się dość dobrze, fizycznie nic wam nie dolega, a jednak czujecie ból duszy, to jest potężny dyskomfort na tle duchowym. To czasem sprawia nieopisanie wielką dolegliwość, cierpienie czysto duchowe.

          Cierpienie duchowe zazwyczaj jest o wiele cięższe, okrutniejsze, dające o wiele więcej dolegliwości duchowych, niż choćby największe cierpienia fizyczne. Czasem następuje kompilacja tych cierpień, występują wspólnie. To zależy od Trójcy Świętej, co chce od duszy uzyskać. Nikt za bardzo nie lubi cierpieć, nawet zwierzęta.

          Skąd wzięło się cierpienie? Cierpienie wzięło swój prapoczątek od grzechu pierworodnego, pierwszych prarodziców Adama i Ewy, którzy zanim zgrzeszyli, nie znali jakiegokolwiek cierpienia, żyli bez jakiegokolwiek bólu, zażywali nieustannych przyjemności. W tym czasie człowiek żywił się wyłącznie roślinami, miodem, mlekiem, w ogóle nie musiał pracować, bo jedyną pracą, która musiał wykonać, to było sięgnięcie po owoc lub warzywo i zjedzenie go. Idylla w Raju trwała około 125 lat.

          W Raju nikt się nie starzał, nie miał pokus, bo wówczas jeszcze nie istniały, ludzie nie znali zła, ciało się nie starzało, oboje mieli doskonałe poznanie wszystkiego co zostało stworzone, wszystko na co patrzyli, automatycznie bez nauki poznawali właściwości wszystkich roślin. Żywotność im dawały owoce i liście z Drzewa Życia, do którego mieli dość swobodny dostęp.

          W tym czasie nie było chorób, nikt nie znał bólu, ani najmniejszego cierpienia. Trójca Święta chciała zapewnić ludzkości takie właśnie życie. Ludzkość miała rozmnażać się bezboleśnie, ta która miała rodzić, czyniłaby to w swoistej ekstazie, to uczucie miało być dla kobiety niezapomnianie piękne. Rozmnażanie i sam poród miało dać ludziom potężnie, wspaniałe doznanie, bardzo miłe dla ciała, jak i dla duszy kobiet a tak ze mężczyzn.

          Dość dużo czasu zajęło prarodzicom poznanie wszelkich zakątków Raju. W tym czasie jeszcze szatan nie działał. Adam i Ewa doskonale rozumieli mowę zwierząt, podświadomie dobrze wiedzieli co zwierzę chce. Żadne zwierzę nie bało się ich, bo w tym czasie nikt jeszcze zła nie czynił, ani nie było grzechu.

          Adam i Ewa wiele rozmawiali z Trójcą Święta, widywali nas w fizycznej postaci. Bardzo wiele czasu zajmowała im modlitwa, która była dla pierwszych ludzi niesamowicie przyjemna, nigdy nie nużyła, bywała w formie ekstaz. Do końca ich próby wierności zabrakło około 5 lat. Po zakończeniu tej próby, Trójca Święta miała przetworzyć ich ciało i wziąć ich do Nieba. Nie znali do tej pory nudy, bo ta wynika ze skażenia grzechem.

          Sen pierwszych ludzi w Raju trwał maksymalnie cztery godziny, tyle potrzeba było na pełną regenerację ciała. Ciało i dusza nie męczyły się, ciało nie ulegało procesowi starzenia się, ani jakiemukolwiek upływowi czasu.

           W tym czasie szatan, sam Lucyfer, kręcił się koło pierwszych ludzi w postaci węża z nogami, obserwował ich, poznawał ich, myślał, kombinował co można by uczynić, jak popsuć ich idyllę. Wąż mówił najpierw do Adama, lecz ten nie słuchał jego bełkotu, nie podobało się Adamowi to, co do niego mówił Lucyfer w postaci węża. Widząc, że z Adamem nic nie wskóra, bo on miał prawie nieustannie wzrok zwrócony na Boga, wobec niepowodzenia kuszenia Adama, wąż zaczął kusić Ewę. Ona o wiele mniej spoglądała na Boga, o wiele częściej kierowała swój wzrok na stworzenia. Mowa węża wydała się Ewie dość atrakcyjna.

          Ewa wierzyła wężowi na słowo, bo ten posługiwał się półprawdą. Pierwsi prarodzice nie znali wtedy jeszcze kłamstwa, nie umieli się nim posługiwać. Wąż dość długo krążył i deptał wokół Ewy, od pewnego momentu był nieustannie blisko niej, starał się być jej nader usłużnym.

          Znacie z Pisma Świętego dialog węża z Ewą, więc nie będę go cytował. Cały ogród Eden miał prawie 33 km2, a po środku tego ogrodu Trójca Święta, jako próbę dla człowieka zasadziła drzewo wiadomości dobra i zła. Ojciec Niebieski zabronił korzystać z tego jednego drzewa, nawet go dotykać. Wąż zwiódł  Ewę, ta złamała Boży zakaz, skosztowała owocu z drzewa zakazanego, dała go Adamowi, który także skosztował. W tym momencie otworzyły się ich oczy, na wszelkie poznanie dobra i zła. Złamany Boży zakaz, to pierwszy pragrzech Adama i Ewy, a skutkiem tego grzechu jest rodzaj Bożego przekleństwa.

          Skutkiem tego przekleństwa jest sprowadzenie śmierci na ciało ludzkie, po tym fakcie stało się ono śmiertelne, podatne na choroby, zranienia, ciało i dusza zaczęły odczuwać ból, zmęczenie, znużenie, znudzenie i inne uczucia, które dość dobrze znacie. Adam i Ewa mieli dość ograniczone poznanie, nie ukarała ich więc Boża Sprawiedliwość tak, jak został ukarany Lucyfer i jego upadli Aniołowie. Przez grzech pierworodny upadł pierwotny plan Boży, wobec powyższego, Boża Sprawiedliwość nakazała wdrożenie planu alternatywnego, plan zstąpienia na ziemię Mojej Świętej Osoby, jako Zbawiciela ludzkości.

          Nie będę ponownie opisywać tego co już doskonale znacie z innych źródeł. Przez kilka tysiącleci szatan nieustannie poznawał człowieka, kierował do niego coraz nowe, ponętne propozycje, kusił, wabił, a człowiek upadał coraz mocniej i w coraz cięższe gatunkowo grzechy.

          Prawo Dekalogu zostało ofiarowane człowiekowi dość późno, lecz pierwej było wyryte w sercach ludzi, jako prawo naturalne. W starożytności do piekła szedł tylko ten, kto całkowicie ignorował prawo naturalne, chronicznie je łamiąc. Spora liczba ludzi dość długie lata pokutowała w czyśćcu, aż do Mojego pojawienia się jako Zbawiciela ludzkości. Wiecie doskonale Kim jestem i co uczyniłem, aby pomóc ludzkości wkroczyć w podwoje Nieba.

          Żaden człowiek nie cierpiał fizycznie i duchowo tak wiele, tak długo i tak intensywnie, jak Ja. Jako Bóg nie musiałem w ogóle cierpieć, ale by ulżyć ludzkiej doli, uświęciłem swoim cierpieniem, wszelkie inne ludzkie cierpienia, zarówno te fizyczne, jak te duchowe. Wraz ze Mną cierpiał Bóg Ojciec i Duch Święty, a Moja Święta, Kochana Mama swoim cierpieniem ofiarowanym do dyspozycji Trójcy Świętej, dopełniła całości.

          Nikt z was nie może powiedzieć Bogu, że nie cierpiał, bo jest to nieprawdą. Znam ból każdego człowieka w całej wieczności. Przez pragrzech Adama i Ewy, jako grzech pierworodny, cała ludzkość która po tym fakcie się zrodziła z nich i jeszcze zrodzi do końca istnienia świata, oprócz Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, jest obciążona skutkami tego grzechu.

          Trójca Święta wykorzystała upadek człowieka, do ofiarowania mu jeszcze większych możliwości, osobistego uświęcenia się, zasłużenia na bardzo wysoki poziom szczęścia w Niebie. Boża Sprawiedliwość nie może tego ofiarować za darmo człowiekowi, ceną jest ofiarowanie Bogu swojego życia i cierpienia, modlitw, umartwień, postów itp. Kto tego sam nie uczyni, cierpi jedynie dla siebie samego. Najważniejsze jest, aby swojego losu, swojej doli nie przeklinał, nie złorzeczył, wówczas zdoła się zbawić zyskując minimum szczęścia w Niebie.

          Ten kto złorzeczy i przeklina swoje cierpienie, a przy tym za swój grzech nie będzie żałować w konsekwencji potępi się. Ten kto odda swoje cierpienia, posty, ekspiacje i wszystko do Bożej dyspozycji, do Bożego Skarbca, ten zapracuje sobie na wysoki poziom chwały w Niebie. Trójca Święta doskonale zaplanowała życie każdego człowieka. Każdy z was ma wszystko doskonale zaplanowane, nawet wasze cierpienia. Trójca Święta pragnie, aby każdy człowiek wypełniał każdą, całą Wolę Bożą, wówczas błyskawicznie z pomocą Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, osiągnie bardzo wysoki poziom świętości życia.

          Każdy opór w działaniu wszelkiej Łaski Bożej hamuje w was Boży rozwój. Im więcej jest własnego ja i własnej woli w waszym życiu, tym większe i tym więcej będziecie mieli cierpień. Jeżeli ktoś z was miał dłuższy okres swojego życia bez Boga, niech nikt z was nigdy się nie buntuje, gdy spotyka go jakieś większe cierpienie. Nie jest ono po to, aby utrudniać wam życie, ale po to, aby zaoszczędzić wam długiego i ciężkiego czyśćca. Im szybciej pogodzicie się z tym co niesie wam Boża Wola i ofiarujecie to wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, tym szybciej zakończycie swoje zadanie wyznaczone przez Stwórcę. Są cierpienia duchowe, których za żadną cenę, ani żadnym sposobem nie da się uniknąć, zmienić. Takim osobom mówię, aby uzbroiły się w cierpliwość, a to co cierpią, ofiarowali do Bożego Skarbca, wówczas przyczynią się do uratowania wielu, wielu dusz.

          Trójca Święta nie chce obciążać was nadmiarem cierpień, są jednak tacy ludzie, którzy potrafią znieść więcej niż inni. Jeżeli swoje cierpienia będą nieustannie błogosławili, oddawali nieustannie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyi do Bożego Skarbca, wówczas ich cierpienie pomoże uratować wieczność milionom dusz na całym świecie.

Pokochajcie swoje cierpienia, bo Ja Swoje pokochałem ofiarowując wszystko Ojcu Niebieskiemu, On dzięki temu ratuje każdego, kto chce być uratowanym na wieczność. Święta Boża Sprawiedliwość wie wszystko o wszystkich, nie ma możliwości Jej zmylić, oszukać. Ona wie, który grzech był uczyniony z premedytacją, świadomie, a który wynikł z waszej słabości.

          Trójca Święta zna naturę i możliwości każdej osoby. Jeżeli ty chcesz od Boga uzyskać coś, co jest dobre, pożyteczne, miłe Bogu, to proś do skutku i nie  ustawaj na modlitwie. Taką dobrą prośbą jest wasza modlitwa o przebaczenie komuś krzywd, które uczynił, które ktoś doznał. Niektórzy z was z tym dość długo się męczą, sami nie potrafią sobie z tym poradzić. Niektórzy trwają z jakimś nałogu, albo w nieczystości, z której nie potrafią wyjść, uwolnić się.

          Ja chcę, abyście nigdy dobrowolnie nie poddawali się, czynili wszystko co w waszej mocy, aby uniknąć waszych słabości. Proście Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę, Świętego Józefa, a także waszych Aniołów o niezbędną pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymacie. Możecie obiecać Bogu wypełnienie czegoś ważnego, czegoś, co was kosztuje i nie chodzi tu o pieniądze, lecz obietnicy nie zapomnijcie wypełnić.

          Sama modlitwa i prośba to o wiele za mało. Im szybciej ofiarujecie coś cennego Bogu, tym szybciej osiągniecie swój cel. Prosząc o cokolwiek dla siebie samego, zawsze dodajcie te słowa: Panie, udziel mi tego Daru, tej Łaski, o ile się to nie sprzeciwia Świętej Woli Bożej. Każda prośba o nawrócenie, o przebaczenie komuś jest w 100% wysłuchana.

          Czasami należy nauczyć się pokory, pozwolić się komuś poniżyć, upokorzyć, nie reagować, co najwyżej upomnieć grzeszącego, aby nie zaciągnąć grzechu cudzego. Nigdy nie kroczcie w stronę szatana, a zwłaszcza, gdy czegoś nie otrzymujecie od Boga. Trójca Święta dość często broni was przed wami samymi, a zwłaszcza przed skutkami waszej własnej głupoty.

          Żaden demon nigdy dobrowolnie nie mówi prawdy. Przestrzegam was przed skutkami waszej mowy. Szatan także uważnie was słucha, każdego słowa, które wypowiadacie.  Wystarczy niepozornie, niefrasobliwie sformułowane zdanie i ono potrafi do was przywołać demony, a te zaproszone natychmiast przychodzą.

          Chcę, abyście tylko gdy zdacie sobie sprawę z tego, coście złego uczynili, jak najszybciej odwołali te słowa, aby na was demon nie działał. Bardzo ważnym jest, aby choć jeden rodzic ofiarował Bogu do dyspozycji przez Niepokalaną Moją, Świętą Mamę swoje własne dziecko. Chcę, abyście mieli świadomość, że to oddanie będzie blokować skutki działania złego ducha, wynikające z głupoty działania ofiarowanego przez was dziecka. Gdy dziecko zyska świadomość, albo się nawróci, niech samo dokona takiego Aktu oddania we własnym imieniu.

          Oddanie kogoś w jego imieniu, zwłaszcza kogoś bliskiego, nie pozwoli temu człowiekowi przywołać do siebie zbyt wielu demonów, bo w obronie tej duszy staje Maryja, Moja Święta, Kochana Mama. Chcę, aby wam to uświadomić, abyście ratowali nawet waszych bardzo opornych bliskich.

          Wielu z was czyta liczne przekazy z Nieba, ma dobrą wolę i wierzy posłyszanym słowom. Ja pozwalam złym duchom, aby od czasu do czasu mówiły coś do naszych współczesnych proroków. One bardzo chętnie was testują, często dają wam swoje „przekazy”, lub niekiedy wtrącają od siebie jakiś wyraz, zdanie, a to zmienia jego znaczenie i staje się groźne dla słuchającego.

          Bądźcie nader ostrożni, dobrze zabezpieczajcie się przed słuchem i mową demonów. Prawdziwy Boży posłaniec stara się być wierny swojemu Bogu, stara się wypełniać Boże rozkazy i polecenia. Żądam, aby każdy Prorok ustalił w swojej głowie, w swojej myśli znak, zechciał prosić osobę przychodzącą z Nieba o ten znak, aby niczego bez tego znaku nie słuchał.

          Demony zamętu zmieniają treść niektórych modlitw, wmawiając, że słowa były inne. Zauważcie, że Trójca Święta zawsze mówi prawdę, nigdy nie kłamie, w jednej sprawie nie ma kilku zdań bez względu na osobę przekaźnika – proroka. Bóg zawsze mówi prawdę, nie ma potrzeby kłamać, nie musi tego czynić, nie znosi kłamstwa, nigdy nie zmienia treści raz podanej modlitwy. Każdy kto myśli o sobie, że jest Bożym Prorokiem, niech sam siebie uczciwie zbada, albo niechaj podda się weryfikacji dobrego, pobożnego kapłana.

          Im bardziej mija czas, tym szybciej realizują się słowa zawarte w Apokalipsie Świętego Jana Apostoła. Szatan wchodzi swobodnie do każdej osoby, która go wpuszcza, zaprasza. Trójca Święta czasem pozwala na chwilę posiąść duszę swojego Niewolnika, aby czasem jego ducha otrzeźwić, zmusić do jeszcze lepszej, wierniejszej pracy dla Boga, nie dla szatana. Chcę, aby Boży Niewolnik prosił dla siebie i innych o Boże Światło, dalej kroczył tylko w Jego kierunku.

          Chcę, aby prawdziwi Boży Prorocy, nigdy nie unosili się pychą, lub chorą ambicją. Jeśli macie kierownika duszy, spowiednika, niech ten pomoże wam kroczyć Bożymi drogami. Jeżeli nie macie takowego, sami spróbujcie znaleźć słowo, zdanie, przekazane przez złego ducha, a w konsekwencji słowa demona całkowicie wyeliminujcie, odrzućcie.

          Nigdy nie bójcie się upokorzeń, te pozwolą wam dalej kroczyć Bożymi, a nie swoimi drogami, lub autostradą demona. Nadchodzi wielkimi krokami czas, kiedy Duch Święty oświeci każdego człowieka Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości. W tym czasie każdy oświecony człowiek pozna całą prawdę o sobie samym, a Boży Prorocy, całą prawdę o swoich przekazach. Niczym się nie załamujcie, lecz usilnie proście swojego Anioła Stróża, o pomoc w zrobieniu doskonałego rachunku sumienia, tak, abyście mogli odbyć dobrą, uczciwą Spowiedź Świętą.

          Duch Święty i wasz Anioł Stróż chętnie wam pomogą, wszak wasze własne Anioły są mimowolnie świadkami każdego waszego grzechu i upadku, całego waszego życia. Już teraz wiele się módlcie do swojego Anioła Stróża, choćby litanią do Aniołów Stróżów, albo Szturmówką do
Aniołów. Oni zawsze chętnie wam pomogą, tylko wy musicie ich o tę pomoc poprosić.

          W Nowej Erze wiele rzeczy będzie odnowionych, nadal to będzie życie na ziemi, lecz pozostali przy życiu ludzie będą usprawnieni, ci którzy pozostaną przy życiu będą przetworzeni przez Trójcę Świętą. Nie myślcie teraz o tym, nie myślcie bez przerwy o złu i jego sługach, ani o szatanie, ani o masonerii. Zło nie jest warte, aby poświęcać mu zbyt wiele waszej cennej uwagi. Każdego z was Moich dzieci Bożych proszę, skupcie się na dniu dzisiejszym, jutrzejszy i dni następne pozostawcie w ręku Trójcy Świętej i Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamie.

          Teraz od was wiele zależy. Nie mnóżcie modlitw i modlitewek, nie pozwólcie demonowi zamętu siać w was niepokoju, teraz skupcie się na doskonałym wypełnieniu waszych wszelkich obowiązków stanu, resztę czasu którym dysponujecie poświęćcie na minimum modlitw (w miarę możliwości codzienna Msza Święta, cały, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia i o ile czas wam pozwoli, odprawcie Drogę Krzyżową). Jeżeli czas wasz pozwoli wam na więcej,  wtedy i tylko wtedy możecie przymnożyć ilość modlitw, jednak zawsze dbając o ich jakość.

          Nigdy nie zapominajcie o waszych postach, a także o umartwieniach, zwłaszcza o dołączeniu do postów za kapłanów i biskupów oraz kardynałów. Jest to ważne dzieło, a tak mało ludzi zgłasza gotowość do tego dzieła (koordynator czeka na zgłoszenia tel. [+48] 664 576 451).

          Żywy Płomieniu, kocham ciebie niezmiernie, pragnę twojej stałej ku Mnie miłości. Słuchaj natchnień, słuchaj uważnie tego, co mówię ci niejednokrotnie przez inne, przygodnie poznane osoby. Ty zdajesz sobie sprawę, kiedy ktoś obcy mówi do ciebie Moimi Słowami, nie zdając sobie z tego sprawy co mówi. Nie spiesz się ponad miarę, lecz nie bądź ślamazarny, bo jedno i drugie jest złe. Trójca Święta ofiaruje ci pomoc i pomocników, abyś spokojnie zrealizował Wolę i Myśl Bożą, a także wszelkie Boże plany. Staraj się odkrywać wszelkie plany diabła, czyń wszystko co zdołasz, resztę pozostaw działaniu Trójcy Świętej.

              Ty także o wiele lepiej planuj swój czas i czynności, aby jeszcze lepiej, efektywniej wykonywać to co zaplanowałeś. Nigdy nie zamykaj się na dobro i jego działanie, spokojnie na bieżąco realizuj to, co stanowi Wolę Bożą, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

              Wzmacniaj się duchowo, bo Ja Sam będę twoją siłą i mocą, ty czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu i w Moim Świętym Ręku. Nie zapominaj zapraszać Mnie do każdej czynności, a w każdym problemie westchnij do Ducha Świętego, a On zaraz zapewni tobie rozwiązanie problemu. Mów do Ojca Niebieskiego tak, jak się mówi do taty, bądź czuły i serdeczny, staraj się być czysty, nigdy nie wchodź w dialog z szatanem, bo zawsze wyprowadzi cię na manowce i bezdroża. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los. Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kroczcie Bożymi, a nie swoimi drogami, ani autostradą złego ducha. Oddając Mi swoje serce i duszę, oddajcie także swoje ciało. Nigdy nie podążajcie w dół na wieczne potępienie, ale tylko w górę, dbając nieustannie o swój rozwój duchowy, nie oglądajcie się już na kapłanów, ale ogarnijcie ich stałą opieką modlitewną i ofiarą, aby uchronić ich od demonicznego pożaru ducha, a wy pilnujcie, aby duchowy Boży Ogień w was płonął i nigdy nie zagasł.

              Niestety, ogień sam płonąć nie będzie, do tego by płonął, niezbędne jest duchowe paliwo. Wszelka wiara, zawsze rodzi się ze słuchania, albo z czytania. Zechciejcie zadbać o dobrą lekturę na czele z właściwym Pismem Świętym, nigdy o Nim nie zapominajcie. Zawsze jak czytacie, czyńcie to rozważając, wówczas to co czytacie, docierać do was będzie o wiele głębiej. Starajcie się unikać zła, oraz złych wiadomości, nigdy nie nakręcajcie się nimi, bo to sprzyja rozwojowi w was złego ducha, oraz wszelkich demonicznych  konsekwencji.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Cały czas czekam na was i waszą miłość, lecz czy się doczekam? Kiedy?                                                                                                                   

              Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 lipca 2021r.  godz. 9:14                                                          Przekaz nr  1111

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo niezmiernie was kocham o dziatki miłe, tak bardzo miłuję, pragnę od was waszej miłości, cierpliwości i zaangażowania, usilnej pracy nad sobą samym. Tak bardzo pragnę, abyście nieustannie podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

               Tak bardzo mocno zależy Mi na waszym zbawieniu, o wiele bardziej niż wam samym. Porzucacie bezpieczne ramiona waszego Niebieskiego Taty, by dalej kroczyć samotnie, narażając się na zgubne dla was działanie księcia tego świata, szatana. On nie ustaje w kuszeniu i wszelkim niecnym działaniu, w wabieniu was. On używa wciąż tych samych metod i sposobów od tysiącleci, które nadal są dość skuteczne. Człowiek niestety ma zaciemniony działaniem upadłego Anioła umysł i duszę, która błądzi w mroku samowoli, a także w gąszczu podszeptów szatana.

              Jestem pełen Bożej Miłości, lecz cóż to dla was oznacza? Przede wszystkim jako Bóg, mogę się dzielić z wami Moją Miłością tak jak Ja chcę i pragnę, z Mojej strony nic was nie ogranicza. Co was ogranicza? Każdego człowieka ogranicza nade wszystko jego wolna wola, a także jego własna wyobraźnia. Czasem wola człowieka kieruje się bezwiednie w stronę ojca kłamstwa, w stronę złego ducha. Nie mogłem nie dać wam Mojego najcenniejszego daru, którym jest wolna wola człowieka.

              Nie jednokrotnie była mowa, co możecie uczynić, aby nie mieć tego obciążenia, bo wolność którą macie, pozwala wam decydować o waszym wiecznym losie. Dość często człowiek decyduje się na niebezpieczny dla waszej wieczności krok, krok oddania się ojcu wszelkiego kłamstwa, szatanowi. Dopóki wy żyjecie na ziemi, istnieje dla was ratunek. Człowiek sam nie zdoła się wyrwać ze szponów diabła. Pomóc wam mogę Ja i wasza wolna decyzja o oddaniu swojej woli w Boże Dłonie przez Ręce Maryi.

              Dlaczego mówię wam to po raz któryś z kolei? Jest to dla waszego przypomnienia, utrwalenia w waszej pamięci. Przypominam wam, co jest dla was i waszego zbawienia istotne, proszę, abyście nigdy nie obrażali się na Boga, to świadczy jedynie o waszym niezrozumieniu Dobroci i Miłości Boga. Każda z Osób Bożych trwa w Unii Bożej Miłości  Trójcy Świętej, każda Osoba Boża zawsze chętnie się dzieli tym co ma, tym czym dysponuje, lecz nie każdy człowiek zechce korzystać z Dobroci i Miłości Boga.

              Czasem człowiek ulega wpływowi złego ducha, raczącego was hipnozą i znieczuleniem demonicznym. W czasie działania tych środków, człowiek traci kontrolę nad sobą samym. Nie zawsze jest świadomy tego co czyni, nie zawsze jest świadomy swojego stanu. To się dzieje wtedy, jak ktoś o wiele za mało się modli, zbyt  rzadko, albo w ogóle nie umartwia się, nie pości, a to sprzyja znacznemu działaniu złych duchów na was, bo zanika bariera, którą była modlitwa, post i umartwienia.

              Jeżeli przerwa w modlitwie, poście, umartwieniu trwa zbyt długo, w waszym dobrym duchowym życiu, wówczas pozycja złego ducha w was się umacnia, a wy i wasz rozwój duchowy przejęty jest przez demony. Nie pozwólcie, aby on przejął nad wami kontrolę. Czasem dopuszczam na was jakąś próbę, co jakiś czas pozwalam w was i na was działać upadłemu Aniołowi.

              Dlaczego człowiek nie czuje momentu wkroczenia złego ducha do wnętrza swojej duszy? Zły duch, szatan, upadły Anioł, jakby go nie nazwać, to dawny Anioł. Im sprytniej i subtelniej działa, tym wyższej rangi demon na was oddziaływuje. Zły duch fizycznie krzywdy wam nie uczyni, bo Ja mu na to nie pozwalam, chyba, że dla czyjegoś specjalnego uświęcenia się, ktoś przeżywa dopust fizycznych ataków na siebie (o. Pio), ale na takie działanie demon otrzymuje specjalne pozwolenie.

              Ten kto cierpi w ten sposób, zbiera specjalne zasługi. Demon najpierw zaczyna działać subtelnie, delikatnie, prawie nie zauważalnie. Niekiedy osłabia waszą czujność, sprawia, że ktoś coraz mniej i mniej się modli, pości, aż skutecznie kogoś zniechęci do modlitwy i wszelkiego innego działania Bożego.

              Czasem jednak demon mnoży komuś modlitwy, podsuwa zły przekaz, proroctwo, które nakazuje zmianę słów modlitwy, a przy tym wsącza swój demoniczny upór do tego stopnia, że ten ktoś, nie da sobie niczego powiedzieć i jest święcie przekonany o swojej racji. Niekiedy demon zniechęca do postu, wmawia wam, że poszczenie dla was jest niewykonalne, nierealne, że szkodzi zdrowiu, wynajduje tysiące przeciwnych argumentów.

              Czasem demon pozwala komuś pościć o wiele więcej, częściej niż potrzeba, człowiek coraz mniej i mniej spożywa pokarmów i napojów, pości bez głowy, bez opamiętania, organizm ulega wycieńczeniu. To stwarza początek anoreksji i szereg innych poważnych zaburzeń metabolicznych. Jeżeli osoba tak czyniąca niczego z tym nie uczyni, stan w którym się znalazła, poczyni trwałe, nieodwracalne zmiany w organizmie. Jeżeli taki post potrwa dalej, taka osoba zakończy życie przed czasem, a wówczas będzie sądzona jak samobójca, zgodnie ze swoim stanem świadomości.

              Kto tak czyni, niechaj się opamięta, bo nieroztropnie słucha demonów wysokiej rangi, a Ja tego nie chcę. Nie możecie doprowadzać do wycieńczenia swojego organizmu, każdy niechaj pości po Bożemu, tak jak chce Wola Boża, a nie wola upadłego Anioła.

              Złym jest także zupełny brak postów i umartwień, to znacznie utrudnia życie duchowe. Osoba taka powinna mieć swojego stałego spowiednika, kierownika duszy. Na takiego powinna wybrać dobrego, pobożnego kapłana, który sam prowadzi głębokie życie wewnętrzne. Penitent jest zobowiązany do posłuszeństwa swojemu spowiednikowi, kierownikowi duszy. Ignorowanie jego wskazówek i poleceń jest złe, i może sprawić, że Sakramentalna Spowiedź Święta stanie się świętokradzka, nieważna.

              Każdy kto sam decyduje o tym co dla niego jest dobre, odpowiednie, a przy tym nie słucha spowiednika, zaciąga winę przed Bożym Majestatem, a każde nieposłuszeństwo przymnażać będzie dodatkowych, niemałych cierpień w czyśćcu.

              Inną, ale ważną kwestią jest spaczona pobożność niektórych kapłanów i ludzi świeckich, którzy łamią ważne przepisy Kościoła Świętego, zostawiając sobie lub komuś w domu Najświętszy Sakrament, bez wyraźnego choćby ustnego pozwolenia Biskupa Ordynariusza miejsca.

              Praktyka taka nie jest miła Bogu, bo nieświadomie bierzecie udział w profanacji Najświętszego Sakramentu. Kapłan zawsze może konsekrować dodatkową Hostie do celów chwilowej adoracji dla siebie lub w czyimś domu, lecz po takiej adoracji kapłan ma obowiązek spożyć tę Hostię, nie zostawiając nawet małych partykuł Najświętszego Sakramentu. Tak jak teraz wam to opisałem, będziecie czynić nawet w czasie prześladowań.

              Sami widzicie, jak bardzo sprytny jest demon z wysokiego Chóru Anielskiego, jak bardzo potrafi wam namieszać, wmówić nieprawdę. Mimo waszych dobrych chęci, nie pełnicie Woli Bożej, a wolę szatana, a Ja tego nie chcę. Demony wiedzą, jak uwiarygodnić złe działanie, potrafią wam znaleźć odpowiednie cytaty z Pisma Świętego, jak również znanych pism i książek.

              Pośród was są demony, które nieustannie obserwują co czynicie, jak reagujecie, dlatego znają dokładnie wasze zachowanie, reakcje, trudności, tendencje i potrafią to doskonale wykorzystać. Cieszę się, że kochacie Boga, rozumiem waszą chęć i potrzebę Adoracji Najświętszego Sakramentu we własnym domu, lecz pomimo czasów w których przyszło wam żyć, nic nie usprawiedliwia was do łamania prawa i magisterium Kościoła Świętego. Korzystajcie z możliwości adoracji Najświętszego Sakramentu w Kościołach i kaplicach dopóki są.

              W jaki sposób ustrzec się zwiedzenia przez szatana? Mimo złej, czasami tragicznej kondycji duchowej kapłanów, biskupów i kardynałów to jednak w ich ręce Trójca Święta powierzyła kierowanie Kościołem Świętym. Nie martwcie się na zapas, że źle pełnią swoje funkcje, każdego z nich dokładnie rozliczy niebawem Święta Boża Sprawiedliwość. Wy teraz pomóżcie im waszą modlitwą, postem, a wielu z nich uratujecie dla Nieba.

              Jeżeli papież, biskup i kardynał wydaje złe przepisy i polecenia, stojące w sprzeczności z dotychczasową, zdrową nauką Kościoła Świętego, to w Oczach Bożych te przepisy, zachowania i inne rzeczy, które wprowadzają z inicjatywy demona, masonerii, nie obowiązują przed Bogiem. Zachęcam was do praktykowania zdrowej pobożności, dokładnie pilnujcie się by nie kroczyć autostradą demona, nawet subtelną jego ścieżką. Tak bardzo mocno was kocham, dlatego nie chcę, abyście świadomie kroczyli drogami złego ducha. Sami nie potraficie prawidłowo kroczyć Bożymi drogami, dlatego dajemy wam liczne natchnienia, liczne dobre wskazówki z Nieba, wystarczy jak tego posłuchacie, wcielając w swoje życie.

              Żywy Płomieniu, kocham cię i chcę byś nieustannie coraz bardziej i bardziej się wyciszał, nigdy nie kroczył drogami upadłych Aniołów. Pomogę ci w każdej fazie realizacji Bożej Woli, ty jedynie słuchaj uważnie każdego polecenia, wcielając je w życie. Otworzę przed tobą nowe możliwości i perspektywy, ty nie musisz znać tego co Ja chcę uczynić, ty realizuj wszystko bez jakichkolwiek protestów, tak jak do tej pory.

              Ufaj Mi i nie lękaj się, trwaj wiernie przy Mnie, na nikogo się nie oglądaj. Chcę, abyś wyciszył się jeszcze bardziej, otwórz się w pełni na wykonywanie Woli Trójcy Świętej, bo jeszcze nie we wszystkim Mi zawierzyłeś, nic nie pozostawiaj sobie. Zechciej planować swój dzień i czynności, bo jeszcze coś ci ucieka, zwłaszcza przez sprawy mało istotne. Uporządkuj to co masz jeszcze do uporządkowania, to ułatwi tobie dalsze funkcjonowanie. Niczym się nie zniechęcaj, powierzaj Mi wszystko i wszystkich. Proś Mnie o wszystko, a otrzymasz, gdy będzie to zasadne, faktycznie potrzebne. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście opamiętały się, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, oraz tych którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za rzadko.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.

Trzebież k. Szczecina, 1 sierpień 2021r.  godz. 17:18                                                            Przekaz nr  1112

Święto Boga Ojca.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo niezmiernie was kocham o dziatki miłe, tak bardzo miłuję, pragnę od was waszej miłości, cierpliwości i zaangażowania, usilnej pracy nad sobą samym. Tak bardzo pragnę, abyście nieustannie podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

               Tak bardzo mocno zależy Mi na waszym zbawieniu, o wiele bardziej niż wam samym. Porzucacie bezpieczne ramiona waszego Niebieskiego Taty, by dalej kroczyć samotnie, narażając się na zgubne dla was działanie księcia tego świata, szatana. On nie ustaje w kuszeniu i wszelkim niecnym działaniu, w wabieniu was. On używa wciąż tych samych metod i sposobów od tysiącleci, które nadal są dość skuteczne. Człowiek niestety ma zaciemniony działaniem upadłego Anioła umysł i duszę, która błądzi w mroku samowoli, a także w gąszczu podszeptów szatana.

              Kocham was o dziatki i chcę wam błogosławić na tym uświęconym męską modlitwą miejscu. Dziś jest Moje Święto, jestem gotowy udzielić wam wielu Łask Bożych, lecz niewielu o nie prosi, a Ja nie mogę wam ich dawać na siłę, bo choć jestem Wszechmogący, to ogranicza Mnie wasza wolna wola. Człowiek o wiele szybciej i  łatwiej wierzy złemu duchowi, aniżeli Mnie, choć to Ja zawsze mówię prawdę, a demon jest kłamcą od początku.

              Jestem Bogiem mającym mnogość Bożych Przymiotów. Przymiot Boga, to Jego walor, to Jego cecha charakteru, jednocześnie określa możliwość i zakres Bożego działania. Każdy Boży Przymiot jest pełen Bożej Mocy i wywiera określone pozytywne skutki na stworzeniu. Każda Boża Osoba jest równa sobie, a wszystkie Trzy Boże Osoby są połączone Unią Bożej Miłości.

              Dla Boga jest możliwy jeszcze wyższy stopień nasycenia Bożą Miłością, lecz ten unicestwiłby sobą wszystkich i wszystko co jest stworzone. Tak bardzo pragnę, aby jak najszybciej było ustanowione święto ku Mojej Czci i ku Mojej Chwale. Chcę, aby to święto było w pierwszą niedzielę sierpnia, a także w każdy siódmy dzień każdego miesiąca. W dniu w którym będzie ustanowione to święto, opróżnię czyściec, a kto skona w tym dniu, nie trafi na wieczne potępienie.

              Pragnę, aby ludzkość miała we czci i poważaniu Trzy Boże Serca. Chcę, aby modlono się tymi trzema Nowennami, które otrzymałeś, a za twoim pośrednictwem ofiarowałem te modlitwy całemu światu, aby jak najwięcej ludzi mogło uzyskać dla siebie krocie wielkich, przemożnych Łask Bożych. Pragnę również, aby jak najszybciej były wybite nowe Medaliony Bożej Nadziei, który zleciłem ci do wykonania ustami Maryi. Będzie to bardzo ważny Medalion, będzie przysparzał ludzkości bardzo wielu Łask Bożych. Tak bardzo się śpieszę, aby rozdać kolejne krocie Bożych Łask, wielu osobom na całym świecie. Zamierzam czynić wiele cudów przy pomocy tego Medalionu na całym świecie, udzielać licznych Łask Bożych.

              Teraz was proszę o modlitwę i wasze ofiary składane dobrowolnie do Bożego Skarbca. Zamierzam wiele działać, aby ratować was, a jest tak bardzo niewielu tych, którzy chcieliby Mi pomóc. Powstaje obecnie coraz większe zamieszanie, bo zbyt wielu z was idzie za człowiekiem, zamiast kroczyć za swoim Bogiem. Są tacy, którzy uzurpują sobie to, czego im nie zleciłem, bo podświadomie chcą błyszczeć wśród ludzi. Nikt z nich nie kontroluje tego co otrzymuje, przekazują innym słowa ze swojej własnej głowy i podświadomości, ze swojej pobożności jako Słowa Boże.

              Dość licznie wykonywane są doraźne, pojedyncze akcje modlitewne i pokutne, a jest zaniechane stałe działanie o które prosimy dla ratunku kapłanów wszystkich szczebli. Dość często bierzecie swoją wolę, swoje własne myśli za Boży przekaz, a nie zawsze jest to prawdą. Pozwoliłem wiele działać złym duchom, by wyszły zamysły wielu obłudnych i kłamliwych serc, aby odsłonić waszą totalną niekompetencję oraz brak posłuszeństwa, oraz ignorowanie tego wszystkiego o co was proszę i żądam.

              Doskonale wiem, że wielu z was ma szczere, ochotne serce, skore do działania, lecz dlaczego słuchacie nie Mnie tylko ojca kłamstwa, demona? Dopuściłem do głosu demony, a także ich działanie, a ten wykorzystał doskonale daną mu szansę, coraz mocniej ogłupia ludzi nie tylko swoim bezpośrednim działaniem, używa także hipnotycznej mocy telewizji i Internetu.

              Bardzo dużo ludzi przyjęło szczepionkę śmierci, jest jedynie kwestią czasu kiedy wstrzykiwany naiwnym ludziom preparat, zacznie realizować zamierzone przez złych ludzi z masonerii i żydowskiej Hazarii cele, którymi są głownie doprowadzenie do depopulacji, jak największej ilości ludzi na całym świecie. Czują się oni bezkarni, nie ma komu bronić ogłupiałych działaniem szatana i złych osób, okłamanych i zmanipulowanych ludzi.

              Ja chcę, abyście zaprzestali przyjmowania zastrzyku śmierci, chcę, abyście zaczęli choć trochę myśleć i działać. Chcę, aby przynajmniej w Polsce ludzie się opamiętali, modlili się, pokutowali, czynili wszelkie dobre uczynki, dawali jałmużny. Niewielu docenia tę formę pokuty, ona łagodzi wasze liczne grzechy, ich skutki przez to, że komuś coś ofiarujecie, jako formę jałmużny. Ofiarowując jałmużnę, zawsze czyńcie to w intencji dusz w czyśćcu cierpiących. To pomoże licznym duszom, zwłaszcza tym, które za życia zrobiły jakieś długi, a ich nie spłaciły. Niestety, za długi także odbywa się odpowiednią pokutę w czyśćcu.

              Czas darowany człowiekowi na prośbę Maryi powoli mija, a oddalony nieco czas Oświetlenia Sumień Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości, przybliża się do was milowymi krokami. Nie chcę wyniszczenia całej ludzkości, bo pośród was jest pewna liczba osób sprawiedliwych dzięki, którym trzymam ten świat w istnieniu. Nie chcę karania, nie chcę waszej śmierci, nie chcę, abyście trafili na wieczną pokutę do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Paradoks polega na tym, że to wy sami o wszystkim decydujecie, bo pomimo wszystko, to wasz jest wybór. Chcę was ratować, ale nie mogę tego uczynić na siłę.  Potrzebuję nowych, licznych pomocników, którzy będą chcieli się modlić, pościć, składać Mi swoje ofiary i jałmużny. Demon czyni co tylko zdoła, aby was odstraszyć, zniechęcić do podjęcia jakiegokolwiek wysiłku, przedstawiając go wam jako niewykonalny.

              Niestety są ludzie, coraz liczniej żyjący, jak pasożyty na koszt innych, którzy wegetują, żerując na dobroci i ofiarności innych, mogąc sami wiele uczynić, by wyrwać się z sytuacji w której się znaleźli, nie czynią tego ze znanych sobie powodów, głównie z wygodnictwa i lenistwa. Te osoby w swoim czasie rozliczy Bożą Sprawiedliwość. Złem jest wszelkie pasożytnictwo i będzie rozliczone przez Bożą Sprawiedliwość.

              Trwa wielkie zamieszanie w Kościele Świętym, a także na całym świecie. Demony coraz mocniej i mocniej ogłupiają ludzi, ulegają temu ludzie z każdego stanu i warstwy społecznej, zarówno świeccy, jak i duchowieństwo wszystkich szczebli. Kto nie żyje na co dzień modlitwą, postem (w wybrane dni tygodnia) i pokutą, ten dość łatwo ulega zwodzeniu demonów.

              Powołałem do życia wielu współczesnych proroków, lecz, abym mógł się takimi doskonale posługiwać, zwłaszcza tak jak chcę i pragnę, poddaję ich testom, a do tego używam demonów. Nierozważny przekaźnik bierze wszystko za dobrą monetę, przyswaja każde usłyszane słowo i bierze je za słowo z Nieba, a tak w rzeczywistości nie jest.

              Demony wlewają niechęć do każdego dobra, do wszystkiego  co niesie ze sobą dobre działanie. Nowym prorokom przypominam, aby byli nader ostrożni, niech zabezpieczają się duchowo, aby nie wierzyli każdemu posłyszanemu słowu, lecz byli nader ostrożni.

              Dlaczego pozwoliłem, aby do Moich przekaźników przychodziły złe duchy? Im więcej przekaźnicy walczą z demonami, tym stają się silniejsi, tym większego nabywają doświadczenia, a przez to nie tak szybko dadzą się oszukać. Nie zrażajcie się niczym, nie upadajcie na duchu, przy tym módlcie się i nie zaniedbujcie waszych obowiązków stanu.

              Pośćcie, umartwiajcie się, bo tylko wtedy będziecie mieli wystarczającą siłę duchową. Bez modlitwy, bez umartwienia każdy Mój prorok zaraz upadnie. Nie załamuj się, że upadłeś, że coś źle uczyniłeś, weź się w garść, ogarnij się, widząc zło, które uczyniłeś, napraw to nawet kosztem własnego upokorzenia. Nie przejmuj się tym, że coś ci się nie udało, coś ci nie wyszło, ty pozbieraj się, opanuj i krocz drogą, którą ci wyznaczyłem.

              Nigdy nie kieruj się za bardzo własną ambicją, albo zazdrością, nigdy, przenigdy nie słuchaj złego ducha, bo ten zawsze wyprowadzi cię na manowce. Niech każdy z was realizuje nade wszystko Bożą, a nie swoją wolę. Realizacja Bożej Woli zawsze niesie ze sobą Boże Błogosławieństwo. Realizacja swojej woli na siłę, niesie ze sobą frustrację, nie przynosi ze sobą Bożego Błogosławieństwa. Nie warto się trudzić pracując dla szatana, za to zawsze warto wysilać się dla Boga, bo to zawsze niesie ze sobą Boże Błogosławieństwo.

              Wielu nie wie, jak postępować, jak działać, co czynić. Zechciej się modlić do Ducha Świętego, zechciej pościć, umartwiaj się, zabiegaj o Bożą pomoc, a tę zawsze otrzymasz, choć nie zawsze od razu. Nie musisz cierpieć nad miarę, lecz tylko tyle, ile ci przeznaczyłem.

              Gdy padłeś ofiarą jakiegoś niezawinionego przez ciebie przekleństwa, działania złego ducha, nie denerwuj się niepotrzebnie, lecz oddaj to wszystko do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną,  czyli do Bożego Skarbca. Zanurz siebie, sytuację, nawet atakujące cię demony specjalnym aktem oddania, zanurzenia we Krwi Zbawiciela. Pogódź się z Wolą Bożą, znoś wszystko cierpliwie, a pomoc przyjdzie we właściwym momencie, w odpowiedniej chwili. Proście Trójcę Świętą i Maryję, lecz nigdy nie zapominajcie Bogu dziękować i Jego uwielbiać.

              Żywy Płomieniu, w tym czasie pozwolę ci trochę duchowo odpocząć, nie skupiaj się za bardzo na sobie, stań się uniwersalny, tu, w tym miejscu doładujesz swoje duchowe akumulatory. Nigdy nie działaj zbyt pochopnie, ale także nie bądź ślamazarą. Proś Mnie w każdej chwili, w każdej sprawie w każdym problemie, a Ja gdy uznam to za stosowne, dobre, konieczne, z pewnością ci to zrealizuję. Zaufaj całkowicie Maryi, Ona tobą doskonale pokieruje, nigdy nie odda cię w szpony demona. Zawsze natychmiast się podnieś gdy upadniesz, nie pozwól złemu duchowi działać w tobie nazbyt długo. Ufaj Mi do końca, Ja Sam cię poprowadzę do celu, który osiągniesz we właściwym momencie.

              Chcąc się wzmocnić duchowo działaj aktywnie, pomagaj innym w tym w czym zdołasz. Nie zapominaj o dobrej lekturze duchowej, na czele z Pismem Świętym. Słuchaj dokładnie tego co do ciebie z Nieba mówimy, nigdy niczego nie bagatelizuj.

              Odrzucaj każdą, najmniejszą propozycję demona, nigdy nie wchodź z nim w dialog, to nic dobrego ci nie da. Wykonuj na bieżąco to, co ci zleci Trójca Święta, w pełni otwórz się na każde w tobie Boże działanie. Zauważaj zawsze prawdziwe Słowa Boże, nawet podawane przez inne osoby. Zawsze ci dam łaskę wychwycenia prawdy, rozpoznania głosu z Nieba, choć nie zawsze od razu.

              Odsuwaj od siebie wszelkie myśli, zwłaszcza te, które podsuwa ci upadły Anioł. Znasz już dość dobrze siebie samego, wiesz na co możesz sobie pozwolić, a przed czym się strzec, jak przed ogniem piekielnym. Odsuwaj od siebie demoniczną retrospekcję, którą zły duch modyfikuje do swoich celów. Nigdy nie poddawaj się jego działaniom, kochaj Mnie, kochaj Trójcę Świętą i Maryję. Nie musisz czuć uczuć, ty czyń tylko dobro, bądź posłuszny Bożej Mowie, a to wystarczy. Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój  niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każdą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku.

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, oraz tych, którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za rzadko.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo, zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.

 

Trzebież k. Szczecina, 2 sierpień 2021r.  godz. 8:10                                                              Przekaz nr  1113

Matki Bożej Anielskiej, święto.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

Nie lękaj się biedny człowiecze, bo jestem z tobą by ci pomóc, abyś mógł normalnie egzystować. Niestety jest ktoś, kto wam utrudnia normalne funkcjonowanie, to zły duch, szatan. Waszym zadaniem jest ignorowanie demona, a zwłaszcza tego co do was mówi. Wiem, jak słabi i nędzni jesteście sami z siebie i sami niczego nie dacie rady uczynić.

              Ja tak bardzo was kocham i pragnę od was waszej Miłości, ochotnego poddawania się nieustannej Woli Bożej, wypełniania jej w każdej chwili, w każdym momencie waszego życia i działania. Jest Wolą Bożą, aby uspokoiły się i wyciszyły wasze serca, Tak bardzo chcę wam pomóc, ale wy o tę pomoc w ogóle nie zabiegacie, czynicie wszystko własnym sposobem, własną siłą, a to wam nie zawsze wychodzi na dobre.

              Demony zamętu nasiliły swoje działanie, dlatego wkrada się w wasze życie coraz większy chaos i zamieszanie. Starajcie się skupić na tym co czynicie, na tym co wykonujecie. Starajcie się zapraszać do każdej czynności, do każdego waszego działania, do całego waszego życia Boga i Mnie, a każda wasza czynność będzie pobłogosławiona przez Trójcę Świętą.

              Proście o pomoc waszych Aniołów Stróżów, one naprawdę wiele potrafią, lecz prawie nikt o ich pomoc nie prosi. Większość ludzi na ziemi, nie zdaje sobie sprawy z ich obecności, a jeszcze mniej z możliwości, które ofiarowała im Trójca Święta. Mogą na przykład pomóc wam we wzajemnej komunikacji, dobrym porozumiewaniu się. Mogą doskonale wam pomóc w załatwieniu istotnej dla was sprawy, mogą też wpływać na zmianę czyjejś decyzji, albo dobrze kogoś usposobić, tak, aby był dla was i waszej sprawy przychylny, a to jest dość ważne przy załatwianiu wielu ważnych spraw i kwestii. Mało kto modli się do tych dobrych duchów, można modlić się swoimi słowami, można Litanią do Aniołów, można też modlić się Szturmówką do Aniołów.

              Jeżeli ktoś z was się stara, to i one nie pozostają w bezczynności. Zachęcam was, abyście prosili swojego Anioła Stróża, o pomoc w zrobieniu dobrego rachunku sumienia. Wasz Anioł Stróż jest świadkiem każdej waszej sytuacji życiowej, każdego dobra które czynicie, lecz niestety jest też świadkiem każdego waszego grzechu, który czynicie.

              Każdy człowiek w chwili swojego poczęcia otrzymuje jednego opiekuna swojej duszy, a jest nim zazwyczaj Anioł z chóru Aniołów, rzadziej z chóru Archaniołów. Archaniołowie dani są dla specjalnych dusz, jako szczególna dana dla nich pomoc w ważnych dla Boga misjach, które ma wykonać podopieczny.

              Każdy człowiek, który się narodził ma do wykonania jakieś zadanie. Nie ma nikogo, kto by takiego zadania nie otrzymał, kto byłby bezczynny. Czasem jest to coś niezwykłego, a zwykle coś prozaicznego. Nie każdy człowiek nadaje się do wykonania każdego zadania, każdy otrzymuje przydział zadania według swoich możliwości.

              Jeżeli Trójca Święta daje komuś, czy to Aniołowi czy człowiekowi jakieś zadanie do realizacji, to w czasie jego wykonywania, dostaje od Boga odpowiednie do realizacji zadania Dary Boże i Łaski, narzędzia, pomoc oraz pomocników. Czasem jakiś człowiek ulega wpływowi złego ducha, wówczas ten zakłóca nić porozumienia pomiędzy Bogiem, a człowiekiem. Każdy Anioł wie tyle o zadaniu, które otrzymał sam lub podopieczny jemu człowiek, ile jest potrzebne do zabezpieczenia swojemu podopiecznemu pomocy z Nieba.

              Bywa tak, że człowiek ulega pokusom, podszeptom złego ducha, wówczas grzeszy, upada, nie wypełnia dobrze, prawidłowo tego co winien był wykonać. Każda pełna, dokładna realizacja Woli Bożej niesie ze sobą moc Bożego Błogosławieństwa. Wszelkie działanie w złu, grzechu, zawsze niesie ze sobą Boże Przekleństwo. Im więcej człowiek grzeszy, tym więcej nań spada Bożego Przekleństwa. Każdy ciężki grzech na tyle mocno obciąża duszę grzeszącego, że ten traci kontakt z Bogiem na tyle, że tym samym znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie, bo gdyby w takim stanie umarł, poszedłby na wieczne potępienie.

              Bóg nie czyha na ludzkie upadki, On wie o każdym i każdy z nich bardzo mocno zasmuca Trójcę Świętą i Mnie. Niestety, ludzkość jest pod wielkim wpływem hipnozy i znieczulenia demonicznego, a w tym stanie niewielu ludzi kontroluje samych siebie, bo tę kontrolę oddali, powierzyli w szpony demona. Ten uśpił ich czujność, by nie czuli wyrzutów sumienia i funkcjonując z obciążonym sumieniem, nie reagują na porywy Łaski Bożej, która tak bardzo stara się o każdego grzesznika.

              Od pewnego momentu człowiek już nie potrafi się sam zmienić, a jego wolna wola tkwi w złu i na to zło się kieruje. Do chwili kiedy człowiek wraz ze swoją wolną wolą nie poprosi o pomoc, do tej pory Trójca Święta nie może takiej osoby zmusić do podjęcia właściwego kroku. Demony zdołały powalić w gnój grzechu 90% ludzi na ziemi. Z pozostałych 10% ludzi, aż 8% żyje na granicy grzechu, a tylko 2% żyje dość pobożnie pilnując się, by trwać w Łasce Bożej. Spośród tych 2%, tylko 0,5% gotowa jest do jakichkolwiek poświęceń.

              Jest zbyt mało pomocników, a nazbyt wielu tych, którzy grzeszą, dlatego aż tak wielu ludzi piekło porywa na wieczne potępienie. Ja ze swojej strony czynię co tylko mogę i zdołam, lecz jestem bezsilna, bo nikogo do niczego nie zmuszę, zwłaszcza, aby był szczęśliwy, a blokuje to wolna wola człowieka. Tych, którzy chcą pomóc Bogu i Mnie jest bardzo niewielu, a i do nich wchodzą demony porywając ich dusze.

              Nigdy nie słuchajcie tego co mówią wam demony, złe duchy, zechciejcie zauważyć ich jad i podstęp. Złe duchy potrafią przyjść do któregoś wizjonera, przekazać mu część prawdy po to, aby uwiarygodnić truciznę swoich słów. Przeciętny człowiek nie czuwa, lecz wszystko bierze za dobre słowo. Nie w pełni świadomie ludzie odrzucają dobre słowo Boga i Moje, a chętnie przyjmują słowa skażone jadem demona.

              Mało który wizjoner zabezpiecza się przed oddziaływaniem złego ducha, a demon wykorzystuje ich naiwność i głupotę. Podobnie się dzieje w stanie kapłańskim wszystkich szczebli. Coraz mniej kapłanów i biskupów się modli, rzadko który się umartwia, a przez to tracą siłę ducha, stając się duchowymi wrakami, pracującymi bardziej z przymusu niż z miłości do Boga. Na Wschodzie i Zachodzie przy Bogu są wierni i trwają jedynie pojedynczy kapłani i biskupi, reszta oddała się działaniu wrogowi waszego zbawienia, szatanowi.

              W Polsce jest trochę lepiej, bo tych dobrych kapłanów i biskupów jest trochę więcej, lecz są zmuszeni przez tych złych, do czynienia wielu rzeczy wbrew Woli Bożej. Trwa cicha i już jawna wojna o wasze dusze, o wasze zbawienie. Zbyt wielu z was poddało się szczepionce śmierci, tych proszę, aby ratowali swoje dusze, bo ciał nie da się już uratować.

              Doznacie wielu konsekwencji podjętych przez was decyzji. Jeżeli nikt niczego nie uczyni, to wejdą do Mojej umiłowanej Polski wasi odwieczni wrogowie i zagarną wasz cały kraj. Już teraz przejmują całą polską gospodarkę, zwłaszcza wszystkie strategiczne miejsca. Polacy, jesteście teraz prawie bezbronni, a zły duch chce to perfidnie wykorzystać, zmuszając jak najwięcej z was do dobrowolnej eksterminacji. Jeżeli chcecie przetrwać, to zacznijcie się modlić, pościć, pokutować. Polskę zdołam uratować, ale ilu z was pozostanie przy życiu?

              Trójca Święta pozwoliła Mi działać, lecz kto z was tak naprawdę słucha Boga? Kto chce Mnie słuchać? Ludzie chętniej pełnią to co sami chcą, działają według własnego wyobrażenia Bożego działania, a niestety ono się różni diametralnie, bo zazwyczaj jest zwykłym „biciem piany”, „strzelaniem na oślep”. Nigdy nie czyńcie za wiele hałasu wokół siebie i innych, ale przyłączcie się do Boga, zwłaszcza do tego co On chce i pragnie. Czy zgodzicie się, aby was uratować? Czy poddacie się Bożemu działaniu?

              Nigdy nie szamoczcie się we własnej bezsilności, czyńcie co tylko zdołacie, resztę Ja dopełnię w waszym imieniu. Jako wasza Królowa, wzywam was o Polacy do boju śmiertelnego, zwłaszcza do wojowania z własnymi słabościami i ułomnościami oraz wadami.

              Wzywam was do podjęcia stałych postów i umartwień, do regularnych wspólnych modlitw, zwłaszcza przed wystawionym Przenajświętszym Sakramentem. Zechciejcie odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia w godzinie Apelu Jasnogórskiego, na jego zakończenie w intencji ratunku Polski. Niewielu chce cokolwiek Nam ofiarować, czynić to co Trójca Święta i Ja chcemy, pragniemy.

              Dobrymi są zrywy modlitewne i pokutne, dobre i pożyteczne są modlitwy i procesje pokutne, lecz i tu wszedł zły duch zmieniając słowa modlitwy. Zechciejcie zlikwidować to co was dzieli, odłóżcie na bok wszelkie swary i kłótnie, prowadźcie wspólnie dzieło modlitwy i pokuty. Nie licytujcie kto z was jest ważny, bo wszak liczy się tylko to, czy dobrze wypełniasz Wolę Bożą, czy jednak pełnisz swoją wolę lub wolę szatana.

              Oddajcie się ochotnie w Niewolę Trójcy  Świętej przez Moje Niepokalane Serce i Moją Niewolę, zwłaszcza niech uczynią to ci, którzy jeszcze tego nigdy nie uczynili, to pomoże wam kroczyć drogami Boga, a Ja będę mogła wam o wiele więcej pomagać. Nie zniechęcajcie się trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Demon wszedł na Moją Jasną Górę, także do Radia Maryja, także do x.P.N. Zamiast pełnić Wolę Boga, realizują jedynie własne Jej wyobrażenie. Demon działa, bo może, niewielu mu przeszkadza, jest niewielu, którzy chcą pełnić Wolę Bożą.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi, nie lękaj się, nie daj się zwariować, nie spoglądaj w stronę ludzi krzyczących, przeciwnych tobie i twojemu działaniu, co poddali się działaniu złego ducha. Rób swoje, zajmij się Medalionem Bożej Nadziei, bo Trójca Święta chce dać przez niego wiele Łask Polsce i całemu światu. Wycisz się, poddaj się Bożej obróbce, Bożemu działaniu. Staraj się nigdy nie upadać, wycisz zupełnie wszystkie swoje myśli, Ja mimo wszystko jestem z tobą, pomagam ci, a ze Mną jest Trójca Święta. Proś w razie potrzeby o wszystko co będzie ci niezbędne, potrzebne, a jeżeli to będzie zasadne, będzie ci to udzielone. Nie poddawaj się sile złego ducha, trwaj wiernie wykonując Bożą, a nie swoją wolę, przynajmniej jak do tej pory.

              Trójca Święta w odpowiednim do tego czasie, ofiaruje ci potrzebne środki i sposoby do działania, a ty staraj się jak najlepiej realizować, pełnić Wolę Bożą, a nie swoją. Ufaj Mi synu, pozwól, że będę się tobą nadal opiekowała, jak czynię to przez całe twoje życie. Bóg ma plany wobec ciebie i chce, abym to Ja dopilnowała, abyś ty je mógł w odpowiednim czasie zrealizować.

              Ty sam jeszcze za wiele nie wiesz, za wiele nie rozumiesz, dostrzegasz własne dość ułomne realia i nie wyobrażasz sobie, w jaki sposób Bóg chce cokolwiek przy twojej pomocy uzyskać. Ty sam się o nic nie lękaj, zawsze ochotnie poddawaj się wszelkiemu Bożemu działaniu, a to w zupełności wystarczy. Niczym się nie zniechęcaj, ale staraj się nie poddawać i wypełniaj na bieżąco to, co stanowi Wolę Bożą. Nie martw się o jutro, ty dziś realizuj na bieżąco Wolę Bożą, jutro pozostaw w Bożych i Moich Rękach.

              Nie zrażaj się upadkami, ale walcz ze swoimi wszelkimi słabościami i ułomnościami, a gdy nie będziesz dawać rady, proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz. Zawsze czyń to wszystko, co wskazuje ci Trójca Święta i Ja, resztę pozostaw innym do działania Bożego. Oddal od siebie wszelkie złe myśli, nie poddawaj się ich działaniu, zawsze słuchaj Bożych impulsów, zawsze wypełniaj wszystko to, co one ci wskazują. Stawaj tylko w prawdzie, nie poddawaj się nieprawdziwym oskarżeniom wewnętrznym. Ty oprzyj się na Trójcy Świętej i na Mnie, resztę pozostaw naszemu świętemu działaniu.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli. 

              Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście to wy, Polacy wprowadzili pozostałe narody do Nowej Ery i w niej przewodzili. Znacznie się zmieni podczas nadchodzących wydarzeń geografia świata, a mapy będą musiały być drukowane od nowa.

              Wolą Bożą i Moją jest, aby w Nowej Erze to Polak prowadził Kościół Święty jako ostatni już Papież. Trójca Święta wyposaży go szczególnie, w specjalny sposób, on wszystko naprawi. Módlcie się za niego, aby przetrwał i wytrwał. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie wiernie przy Bogu i przy Mnie. Zechciejcie nam zaufać, My was nigdy nie zawiedziemy.

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                    Maryja.

Trzebież k. Szczecina, 6 sierpień 2021r.  godz. 16:47                                                            Przekaz nr  1114

Przemienienie Pańskie, święto.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.   Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Pragnę, abyście podjęli usilną pracę nad sobą, nad swoim trudnym charakterem. Zechciejcie go utemperować, wpłyńcie na zmianę, abyście stali się bardziej podatni na wykonywanie bez oporów Woli Bożej, bardziej niż swojej.

              Kocham i pragnę wlać wam nową nadzieję, bo zło którego doświadczacie musi się do końca zrealizować.  Pragnę i drżę z Miłości na myśl, że będę mógł gościć w waszym sercu podczas każdej Ofiary Mszy Świętej. Miejcie świadomość, że wraz ze Mną do waszego serca wchodzą pozostałe Osoby Boże. Nie jest możliwe, aby Trójca Święta była jeszcze bliżej człowieka, bliżej się nie da. Za każdym razem, gdy godnie przyjmujecie Mnie do swojego serca, Ja wchodzę do wnętrza waszego serca z wielką, Moją Miłością i zaczynam działać.

              Ja was kocham do szaleństwa Krzyża, a wy niestety staliście się głęboko obojętni względem Mnie, przyjmujecie Moje Święte Ciało bez należytego szacunku, bez entuzjazmu, bez wyrazu. Tuż po przyjęciu Mojego Świętego Ciała, dosłownie po chwili o Mnie zapominacie. Przeważnie bywa tak, że pomimo to, że Jestem w waszym sercu, to Jestem bardzo samotny, opuszczony. Zajmujecie się wszystkim, tylko nie Mną. To czego wy dostępujecie, nie mają i zazdroszczą świętą zazdrością wam nawet Aniołowie w Niebie. Nie istnieje nikt godniejszy, ani ważniejszy, kto wchodzi do wnętrza waszego serca.

              Tak bardzo jestem spragniony waszej czystej, świętej miłości, nie obłudnej, płynącej z waszego czystego serca, ale jednak wasze serca są dość brudne, skażone są brudem i działaniem księcia ciemności, szatana. Upadli Aniołowie czekają na każde wasze nawet najmniejsze potknięcie, najmniejszy upadek. Demony zanim was zaatakują, najpierw usypiają waszą czujność swoją hipnozą i znieczuleniem demonicznym.

              Człowiek nie czuje jak wkracza na teren wroga,  wykonuje to co ten wróg chce i pragnie. Jeżeli człowiek nie czuwa dostatecznie, nie modli się lub modli o wiele za mało, nie pości lub czyni to o wiele za rzadko, nie umartwia się, to tym samym nie ma dostatecznie dużej siły duchowej, aby zniwelować szybko skutek działania złych duchów.

              Ten kto się modli, pości i umartwia, może poprosić swojego Anioła Stróża, aby ten zdjął z was hipnozę i znieczulenie demona. W Polsce i na świecie działa bardzo wiele demonów, one was nie oszczędzają. Nieustannie składają wam swoje propozycje, pokusy, a wy jednak zbyt wielu z nich ulegacie. Nie ma miejsca gdzie one nie wchodzą, próbują was wabić na wszelkie możliwe sposoby.

              Czasem bywa to lenistwo, by pokonać tego demona, to wy sami siebie zmuście do pracowitości, zwłaszcza do wykonywania monotonnych czynności i tych, których nie lubicie, a które są waszą codziennością, koniecznością. Grzech ten znacznie utrudnia człowiekowi życie i funkcjonowanie. Nigdy nie uczcie się lenistwa, nigdy nie dopuszczajcie tego grzechu do siebie, by się w was na dobre nie zagnieździł, zadomowił. Jeżeli sam siebie nie zmusisz do pracowitości, to nikt tego nie zdoła uczynić. Czasem pracowitość daje wymierne korzyści materialne lub osiągnięcie oczekiwanego efektu. Nie oznacza to, że nie możecie odpoczywać, lecz nie zawsze to musi być odpoczynek pasywny (leżenie).

              Czasem ktoś ma kłopot z pychą, z jej jawną i ukrytą formą. Sama pycha to stanięcie w kłamstwie, czynienie siebie kimś, kim się nie jest. Pycha jest głównie wyniosłością, przesadna duma, to pogardzanie innymi. Są też ukryte formy pychy, takie których samym wam trudno zauważyć, zidentyfikować. To demony osiągnęły najwyższy możliwy stopień pychy, to jest mordercza pycha.

              Ten grzech sobą odcina od prawdy, nie liczy się z nią, nie przyjmuje jej do wiadomości, jest silnie destrukcyjny. Demony jedynie dzięki sile działania Ducha Świętego są w stanie stanąć w prawdzie, jednak sam ten fakt niesie sobą demonom silne upokorzenie, a to jest dla nich torturą samą w sobie. Ten kto dobrowolnie grzeszy pychą, traci poczucie realności, sam siebie okłamuje, takiej osobie dość ciężko się funkcjonuje, a także z taką osobą jest dość ciężko żyć, funkcjonować.

              Jedynym lekarstwem na pychę, jest ćwiczenie się w pokorze, to dobrowolne przyjmowanie wszystkiego co uniża, a nawet poniża. Pokora, to stanięcie w prawdzie. Po przekroczeniu pewnego poziomu pychy, sam człowiek nie jest w stanie z niej wyjść, takim osobom potrzeba pomóc przez dobrowolną pokutę, post i modlitwy.

              Człowiek pokorny staje w pełnej prawdzie o sobie, Silne samoponiżanie się także jest formą ukrytej pychy, ona nie pozwala wam stanąć w pełnej prawdzie o sobie samym, a przy tym sprowadza na was zagrożenie i demony depresji i samobójstwa.

              Innym grzechem jest nieczystość, to temat rzeka. Każda nieczystość zaczyna się od złego, nieczystego, zbyt lubieżnego spojrzenia. To rozbieranie kogoś wzrokiem, to wyobrażanie sobie z kimś współżycia i seksualnych igraszek. Prawie nigdy demon nie daje myśli o własnym współmałżonku, współmałżonce, chyba, że w kontekście czynu grzesznego nawet w małżeństwie. Myślenie o współżyciu z mężem, z żoną nie jest grzechem.

              Grzechem nieczystym grzeszy każdy bez względu na płeć. Grzeszy ten kto przed kimś się obnaża, bezwstydnie pokazuje swoje ciało, zwłaszcza jego intymne sfery. Grzesznym jest zbyt skąpy strój, zbyt obcisły, działa na zmysły osób drugiej płci, jest powodem grzechów innych osób. Grzeszną jest wszelka pornografia, nawet erotyka, to machina do niepotrzebnego rozbudzania sfery seksualnej, samo w sobie jest grzechem ciężkim.

              Ciężkim grzechem jest zabawa z życiem, każde przerwanie ciąży, wszelka antykoncepcja, to grzechy wołające o pomstę do Nieba. Złym i grzesznym jest wszelka onanizacja, masturbacja, zoofilia, pedofilia, kazirodztwo, in vitro jak i wiele, wiele innych. Dawniej te tematy już były poruszane w przekazach.

              Innym, nie mniej ważnym grzechem jest zazdrość, która jest peryferiami ukrytej pychy. Zazdrość to zło samo w sobie, to silne pragnienie kogoś lub czegoś materialnego, czegoś co posiada ktoś inny. Zwalczycie to modlitwą, pokutą, postem, a także siłą woli.

              Grzech chciwości to nieodparta, mordercza chęć posiadania czegoś lub kogoś za wszelką cenę, na przykład bogactwa. Nie rozbudzajcie tego, nie pozwólcie na to demonowi, bo to jest bardzo silnie destrukcyjne i to również jest połączone z grzechem pychy. Ćwicząc się w pokorze, eliminuje się także grzech chciwości. Z chciwości ludzie kradną, nawet mordują.

              Innym ciężkim grzechem jest brak umiaru, tu nie tylko chodzi o jedzenie i picie, w tym picie nadmiaru alkoholu. Tym grzechem jest też oddawanie się czasochłonnym pasjom, które są kosztem życia, rodziny, a zwłaszcza kosztem własnych obowiązków stanu. Nieumiarkowanie to też zbyt długie, a przy tym zbędne ślęczenie w komputerze, intrenecie, w grach, w komórce, itp. Dbajcie o waszą niezbędną pokorę, wszystkiego używajcie z umiarem, tak by nie grzeszyć, a także nikogo sobą nie obciążać.

              Demon obżarstwa powoduje wyłączenie poczucia sytości, wówczas ktoś je i pije bez opamiętania, bez umiaru, bez limitu, a przy tym dość często niezdrowo. Innym grzechem jest gniew. Dobrym jest święte oburzenie, dobitne wyrażenie swojego zdania, opinii. Wszelki gniew, a zwłaszcza brak przebaczenia, może poprowadzić was do piekła. Nic nie jest warte braku przebaczenia bliźniemu, zwłaszcza jak was ktoś o takie wybaczenie prosi.

              Nauczcie się odpuszczać, wybaczać krzywdy, a wasza wspaniałomyślność będzie wam policzona na wielki plus. Niektóre grzechy łączą się z innymi, wówczas jest z nimi o wiele trudniej walczyć. Tu potrzeba waszej rozwagi, przeczekania ataku złości, szału. Wszelkie sprawy załatwiajcie chłodnym, trzeźwym umysłem. Nim podejmiecie jakąkolwiek decyzję, przemódlcie to, a Trójca Święta ofiaruje wam do tego odpowiednie Łaski Boże.

              Ostatnim z grzechów głównych jest lenistwo. Człowiek nie zawsze potrafi prawidłowo coś osądzić, ocenić. Większość z was potrafi w sobie lenistwo zidentyfikować. Człowiek leniwy ma źle w życiu, niczego się nie dorobi, lubi egzystować pasożytniczo, na czyjś koszt, na czyjś rachunek. Nie opisze wam definicji, każdy z was wie to z autopsji, czyli na własnym przykładzie. Jedynym co można na to poradzić, to wyrobienie w sobie, a zwłaszcza u swoich dzieci, nawyku pracowitości.

              Pracujcie nie tylko na własny rachunek, ale mając więcej, pomagajcie chętnie innym potrzebującym nie tylko z rodziny. Chcę, abyście także nie przepracowywali się, zostawcie czas na modlitwę, a także szeroko rozumianą rekreację. Nie chcę, aby też wasze życie stało się jednym, wielkim odpoczynkiem.

              Nauczcie się dobrze planować każdy swój dzień. Chcę, aby był czas na pracę, na posiłek, na godny odpoczynek, ale chcę, abyście nie zapominali o modlitwie i pokucie. Usilnie walczcie z własnymi grzechami, wadami i ułomnościami. Nie popełniajcie podstawowych błędów wychowawczych. Od maleńkości uczcie swoje dzieci prawdomówności, pracowitości, chęci pomagania innym, zaradności, pobożności itp.

              Jeżeli macie dużo pieniędzy, bogactwa, dzielcie się tym z potrzebującymi, nauczcie swoje dzieci pracowitości, szanowania pieniędzy, dzielenia się z potrzebującymi, itp. Nie spełniajcie natychmiast każdego kaprysu dziecka, nawet jak jest was stać. Uczcie dzieci odpowiedzialności za swoje słowa, czyny i podjęte decyzje.

              Każdy rodzic ma obowiązek modlić się za swoje dziecko do końca swojego życia. Tak samo każdy chrzestny, chrzestna powinni się modlić za swoich chrześniaków. Każde dziecko bez względu na to ile ma lat, powinno pomagać swoim rodzicom, modlić się za nich, pomagać w ich starości, zaopiekować się nimi godnie.

              Rodzice i teściowie nie powinni swoim dzieciom narzucać siłą swojego zdania, mieszać w ich życiu, rozbijać małżeństwo, macie dzieciom pozostawić prawo wyboru i decyzji, pozostawić im swobodę ruchu. Powinniście napominać, gdy  źle czynią, lecz nie być apodyktyczni.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie, dbaj nieustannie o swoją duszę, chcę, aby była kryształowo czysta. Zawsze słuchaj każdej rady i wskazówki, nigdy żadnej nie bagatelizuj. Pomagaj innym tak jak umiesz, tak jak potrafisz. Pozwól, aby w każdym momencie twojego życia kierowała tobą Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama. Śmiało proś nas w każdej sprawie, w każdej kwestii, w każdym problemie, a pomoc tę z pewnością otrzymasz. Niczym się nie zniechęcaj, ochotnie słuchaj tego co do ciebie mówię, a to wystarczy.

              Staraj się na bieżąco pełnić Wolę Bożą, nie krzyw się, gdy czasem coś ci nie pasuje. Pracuj usilnie nad sobą, nad własną cierpliwością, nad wyrozumiałością. Proś Trójcę Świętą i Maryję o detale, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Ufaj Mi zawsze i wszędzie, w każdej okoliczności twojego życia. Pamiętaj, że bardzo cię kocham, nic tego nie zmieni.

              Nikomu nie daj się w niczym sprowokować, nigdy nie poddawaj się jakimkolwiek naciskom ludzi. Ty słuchaj tego co inni mówią, lecz sam wyciągaj wnioski, bierz pod uwagę zdanie innych, bo dość często któraś Osoba Boża posługuje się innymi ludźmi, by ci coś przekazać poza ich świadomością.

              Niczego nie planuj, żyj nieustannie Bożą Wolą, słuchaj dokładnie tego co mówimy, jednocześnie wykonując to, co ci polecimy. Ty nie martw się o swój i rodziny byt, ani o środki do życia, bo Boża Opatrzność dba o ciebie, ty natomiast dbaj o doskonałe wypełnianie Woli i Myśli Bożej, a to wystarczy.

              Nie planuj za wiele, bo nie wszystko pozwolę ci zrealizować. Zadbaj o swoje zdrowie, nie myśl niepotrzebnie o swojej przyszłości, bo sama Trójca Święta wszystko tobie odpowiednio zaplanowała. Nie kombinuj za wiele, ani się nie troskaj, zwłaszcza o swoją przyszłość i finanse, bo ty i twoje sprawy są całkowicie w Ręku Trójcy Świętej, ty jedynie realizuj na bieżąco Wolę Bożą.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej, niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Tak bardzo pragnę, abyście byli nieustannie przygotowani, gotowi, a fakt kiedy nastąpią zapowiadane wydarzenia, pozostawcie w Bożych Rękach. Nim w pełni będzie działać Boża Sprawiedliwość, najpierw Trójca Święta daje szansę Mojej Świętej Mamie, bo chcemy wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę i okazję, każdą najmniejszą sposobność do ratowania człowieka. Ja tak bardzo pragnę, abyście zechcieli skorzystać z każdej Bożej propozycji, czy zechcecie?

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto będzie chciał ukochać Boże Serca, ten będzie przez Nie przeobficie wynagrodzony. Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                              Jezus.

 

Trzebież k. Szczecina, 7 sierpień 2021r.  godz. 16:31                                                            Przekaz nr  1115

Dzień Boga Ojca.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo niezmiernie was kocham o dziatki miłe, tak bardzo miłuję, pragnę od was waszej miłości, cierpliwości i zaangażowania, usilnej pracy nad sobą samym. Tak bardzo pragnę, abyście nieustannie podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

               Tak bardzo mocno zależy Mi na waszym zbawieniu, o wiele bardziej niż wam samym. Porzucacie bezpieczne ramiona waszego Niebieskiego Taty, by dalej kroczyć samotnie, narażając się na zgubne dla was działanie księcia tego świata, szatana. On nie ustaje w kuszeniu i wszelkim niecnym działaniu, w wabieniu was. On używa wciąż tych samych metod i sposobów od tysiącleci, które nadal są dość skuteczne. Człowiek niestety ma zaciemniony działaniem upadłego Anioła umysł i duszę, która błądzi w mroku samowoli, a także w gąszczu podszeptów szatana.

              Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, Cierpliwości, Roztropności, a bardzo pragnę, abyście ode Mnie nie odchodzili w stronę upadłego Anioła. Zezwoliłem demonom, aby w większych ilościach mogły opuścić piekło, a one tym samym powiększyły wielokrotnie siłę swoich ataków na was. Nie chcę przez to wam bardziej dokuczyć, lecz was uświęcić, zapewnić wam przez waszą walkę wyższe doznania szczęśliwości Nieba.

              Na waszych oczach dokonuje się oddzielenie owiec od kozłów, a wszystko się antagonizuje na waszych oczach. Źli stają się jeszcze gorsi, demony porywają ich dusze, wiodą je szeroką drogą, autostradą demona, której kresem jest urwisko, piekielna czeluść, w którą masowo wpadają ci, którzy wybrali życie bez Boga i Jego Prawa Dekalogu.

              Od wielu lat wołam do was, wzywam was prosząc o pomoc w zbawieniu dusz, lecz nieliczni słyszą głos Mojego wołania, niewielu zwraca swoją uwagę na Bożą Wolę, znikoma ilość ludzi podąża za głosem z Nieba, który przekazuje  ważne informacje przez wielu moich współczesnych proroków. Dziś także szatan daje wielu swoich „proroków”, oni zwodzą wielu, pozornie dobrymi słowami.

              W Kościele Świętym trwa wielkie zamieszanie, bardzo wielu Moich biskupów i kardynałów, a nawet obecny Papież, czynią wiele starań, aby dogodzić wysiłkom sług księcia ciemności. Trwają przygotowania do oddania steru Łodzią Piotrową w ręce syna zatracenia, Antychrysta. On zwiedzie wielu, bo uczyni znaki i cuda mocą demona, oraz są przygotowane specjalne projekcje w technologii blue beam, która umożliwia pokazy w atmosferze tego co się chce, przy tym wygląda to jak rzeczywiste.

              Szatan się wścieka, bo wiele mu nie wychodzi z tego co zaplanował, bo szyki psuje jemu Maryja, która uwija się jak w ukropie, aby wyrwać demonom choć trochę dusz. Maryja wstawia się za wami, leży krzyżem przed Tronem Trójcy Świętej, która nakazała Jej wstać, bo nadszedł czas działania Bożej Sprawiedliwości. Ludzkość już dość dawno przekroczyła limity grzechów, lecz z Miłości do Maryi Trójca Święta ofiarowała Jej 3 lata, z czego upłynął już rok. Na ten czas oddalone jest pełne Boże karanie całej ludzkości.

              Trójca Święta zleciła działanie Aniołom, wykonawcom Sprawiedliwego Gniewu Bożego, aby uderzali już teraz w pewne rejony ziemi. One pozwalają działać destrukcyjnie demonom, które tworzą powodzie, trąby powietrzne, tornada, ogromne pożary, trzęsienia ziemi i inne kataklizmy. Demony chętnie burzą, niszczą, zabijają kogo mogą, czyniąc to wszystko ze swoją demoniczną satysfakcją. W tym czasie ginie wielu nieprzygotowanych do śmierci ludzi w stanie grzechu ciężkiego, oni umierając niczego nie żałują. Ci po Sprawiedliwym Sądzie Bożym na stałe trafiają w szpony demonów.

              Bardzo smutnym jest, że w kościele świętym umieszczonych jest wielu agentów różnych grup i agend, w tym ludzi masonerii i iluminatów, oraz wielu pokrewnych im organizacji kierowanych i inspirowanych przez demony. Atak, którego dokonują na przestrzeni lat i dziesięcioleci, był od dawna zaplanowany i wcielany w życie, był przygotowywany przez całe dziesięciolecia. Najpierw wprowadzili swoich ludzi na wysokie stanowiska w hierarchii, następnie ostrożnie, powoli dokonywali zmian w strukturach i funkcjonowaniu Kościoła Świętego.

              Obsadzili swoimi ludźmi wszystkie seminaria duchowne, pilnują, aby nie było zbyt wielu pobożnych kandydatów. Wprowadzili świeckich szafarzy i szafarki Komunii Świętej, a także kobiety do ołtarza, które podjudzone przez demony, wchodzą wszędzie tam gdzie nie powinny. To i szereg innych złych działań niesie ze sobą Boże Przekleństwo.

              Zmieniane są słowa konsekracji, co powoduje nieważność liturgii. Sami dobrze wiecie, co się dzieje, jak wiele chaosu to powoduje. Szatan w swojej przepastnej pysze mniema, że pokonał już Kościół Święty, że jego całkowita kasacja to kwestia do kilkunastu lat.

              Maryja teraz dość rzadko przebywa w Niebie, działa, ratuje ludzi, przekazuje Słowa Woli Bożej licznym osobom. Choć obecnie jest w Kościele Świętym oficjalnie około miliard czterysta milionów ludzi, to z tego miliard dwieście milionów to statyści, niewiele robią dla swojej duszy, dla własnego zbawienia, nie mówiąc o pomocy innym osobom.

              Z pozostałych dwustu milionów, sto osiemdziesiąt milionów trochę więcej się modli, to katolicy niedzielni. Najwięcej wiara kwitnie w Polsce i Afryce. Z tych dwudziestu milionów, rozwinięta jest wiara i ofiarność w umiarkowanej formie.

              Tylko pięć miliomów ludzi na całym świecie podtrzymuje ten świat w istnieniu, a najwięcej w Polsce, dlatego aż trylion demonów przybyło do Polski by ją zniszczyć, a to 1/3 wszystkich demonów piekła. Demony są dość cierpliwe, bardzo wielu pracuje wśród was z najwyższych chórów piekła.

               W ostatnich kilkunastu latach odwołałem do wieczności sporą grupę Moich proroków, a na ich miejsce powołałem wiele tysięcy innych na całym świecie. Oni otrzymali za zadanie przygotować ludzkość na nadchodzące wydarzenia, zapowiadane u dawnych proroków i w Ewangeliach.

              Za Moją zgoda demony testują Moich współczesnych proroków, dziś nazywa się ich wizjonerami. Dlaczego to czynię? Moich proroków muszę doświadczyć, aby stali się odporni na działanie powabu pokus i zwodzenia, bo chcę, aby Mnie nie zawiedli wtedy, kiedy ich najbardziej będę potrzebował. Niestety wielu z nich daje się podejść, nie zabezpiecza się lub czyni to zbyt pewna siebie i ulega. Są tacy z nich, którzy część słów odbierają prawidłowo, a część pochodzi od demona albo z własnej pobożności, z własnej głowy. Do takich dość łatwo demon dociera, bo dość często wpadają w pychę, w różne jej formy.

              Pragnę, aby każdy człowiek dobrej woli oddawał wszystko do Bożej dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca, czyli swoją modlitwę, posty, umartwienia, ekspiacje, itp. Oddanie tego wszystkiego Bogu, Maryja doskonale wykorzystuje do ratowania licznych dusz z całego świata.

              Od pewnego czasu proszę was o pomoc w ratowaniu kapłanów wszystkich szczebli w Polsce i nie tylko przez ofiarowany Mi post i modlitwę. Odzew jest stosunkowo niewielki, demony coraz bardziej i bardziej porywają serca kapłanów i biskupów oraz kardynałów. Żadna wasza mowa nie zdoła nawrócić ich, do tego potrzeba naprawdę wiele waszej modlitwy, postów i umartwień. Niebawem Duch Święty oświetli całą ludzkość Światłem Bożej Sprawiedliwości. Każdy człowiek pozna stan swojej własnej duszy i miejsce przeznaczenia, gdyby teraz zakończył swoje życie.

              Jednak nim to nastąpi, źli ludzie czynią wiele starań, aby dokonać depopulacji szczepionkami śmierci, jak najwięcej ludzi na całym świecie. Stan kapłański będzie niebawem przesiany, zostaną jedynie ci najwierniejsi Bogu. Wielka liczba kapłanów w Polsce i na świecie umrze z powodu przyjęcia zastrzyku śmierci, w tym bardzo wielu biskupów i kardynałów.

              Jeżeli umrą nieprzygotowani do wieczności, bez dostatecznego oczyszczenia w Sakramencie Pokuty, to wielka ich liczba trafi do miejsca wiecznej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła. Samo to, że jesteś kapłanem, biskupem, kardynałem a nawet papieżem nie zapewni ci nieba automatycznie, na Niebo każdy z was musi uczciwie zasłużyć.

              Niebawem nastąpi seria różnych wydarzeń, które uśmiercą wielu ludzi, w tym wielu nieprzygotowanych do przejścia na drugą stronę. Ostrzegam was lojalnie, wielu upadłych Aniołów pracuje nad wami, aby was zwieść, oszukać, zniewolić, działać na waszą szkodę. Przetrwa tylko ten bez większych szkód, kto się modli, pości i umartwia, a takich jest bardzo mało.

              Módlcie się uczciwie oddając wszystko do Bożego Skarbca, to z niego czerpie Maryja, by was ratować, by ratować dusze od wiecznego potępienia choćby w ostatnim momencie. Postanowiłem ofiarować wam oręż, nową duchową broń w postaci Medalionów Bożej Nadziei. Przy pomocy tego Medalionu będę ratował wielu ludzi, będę rozdawał dodatkowe Dary i Łaski Boże. Zyskane imprimatur na ten nowy Medalion, zapewni noszącemu działanie łaski Bożej na wyższym poziomie, w wyższym stopniu.

              Złe duchy chcą przyspieszyć wymordowanie dużej ilości ludzi, w tym celu użyją broni sejsmicznej, która wywoła wiele katastrof na całym świecie. W dużych miastach mogą być uśmiercone miliony ludzi na raz. Masoneria chce uruchomić krach finansowy, totalny upadek pieniądza, w ten sposób będą chcieli pozbawić większości ludzi oszczędności całego życia, czasem kilku pokoleń. Ci, którzy tylko na tym się oparli, a takich jest bardzo wielu, skuszeni działaniem demonów, będą popełniać masowo samobójstwa.

              Dałem wolną rękę Maryi, Ona ratuje was tak jak zdoła najlepiej, by to polepszyć, potrzeba waszej pomocy, aby uratować o wiele więcej ludzi od wiecznego potępienia. Maryja nie posiada wszechmocy, ma ją Trójca Święta, która używa jej na Jej prośbę. Syn zatracenia, Antychryst będzie działał coraz bardziej otwarcie, swoim działaniem zwiedzie miliardy ludzi.

              Pragnę, abyście nie ślęczeli niepotrzebnie wpatrując się całymi godzinami w telewizję i Internet ponad to co jest konieczne, niezbędne. Demony używają środków komunikacji do zahipnotyzowania was ich działaniem, znieczulenia, abyście nie zdawali sobie sprawy z zagrożeń. Wytrwajcie jeszcze trochę, bo niebawem nadejdzie Jezus ze Swoją Mocą i Potęgą. Kto z was przetrwa czas tych najcięższych prób, przejdzie spokojnie do nowej Ery, Ery Ducha Świętego, tam będziecie funkcjonować bez większych przeszkód i perturbacji chwaląc za wszystko Stwórcę.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, trwaj wiernie przy Mnie, korzystaj z każdej chwili Bożej Łaski, teraz zadbaj o swojego ducha. Chcę ofiarować ci wiele łask niespodzianek, ale one pojawią się we właściwym czasie. Nie daj się skusić swoim słabościom i ułomnościom, bo poprowadzą cię one w szpony demona, a Ja tego nie chcę. Pilnuj swojego umysłu, także oczu, aby nie ulegać niepotrzebnie zmysłom. Zlitowałem się nad tobą dając ci wcześniejszy przekwit nie po to, aby ci utrudnić życie, lecz wręcz przeciwnie, by ci je ułatwić. Zauważ, że jesteś nieustannie przed Moim tronem, pytaj Mnie o wszystko co będzie niezbędne, proś Mnie o wszystko, a gdy to będzie zasadne, z pewnością otrzymasz. Bądź Mi wierny do końca, a ujrzysz wielkie cuda, których pozwolę ci dokonać w Moim Imieniu.

              Czuwaj o wiele bardziej nad sobą samym, a zwłaszcza nad tym, co czynisz i ku czemu twoje własne postępowanie zmierza. Niestety także u ciebie brak nieustannej czujności, brak odpowiedniego czuwania pozwala do ciebie zbliżyć się demonom, a wówczas masz tylko krok do jakiegoś grzechu, upadku. Skup się na bieżącym wykonywaniu Myśli i Woli Bożej, resztę zostaw Mojej trosce, Mojemu działaniu.

              Troskę o byt i wszelkie planowanie pozostaw w Rękach Trójcy Świętej i Maryi. Nieustannie dbaj o czystość duszy, niczym się nie załamuj, nie daj się podejść żadnemu demonowi, trwaj wiernie przy Woli Bożej, pozwól sobą dalej kierować tak, jak Ja chcę i pragnę. Zauważ, że demony cię nienawidzą i cieszą się, jak wściekli, z każdego twojego potknięcia i upadku. Nie obawiaj się ich, ale nie dawaj im dobrowolnie żadnej pożywki.

              Chcę, abyś nieustannie realizował Wolę Bożą taką, jaką ona jest. Ubogacaj się duchowo dobrą lekturą, znajdź na to czas, bo to cię duchowo rozwija i ubogaca. Korzystaj z jedności z Bogiem, dbaj o nieustanną czystość swojej duszy i ducha, bo chcę nieustannie się tobą posługiwać, więc nigdy nie stawiaj Mi jakichkolwiek oporów.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, oraz tych którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za rzadko.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???              

              Bóg Ojciec.

 

Trzebież k. Szczecina, 15 sierpień 2021r.  godz. 17:09                                                          Przekaz nr  1116

Wniebowzięcie Matki Bożej, uroczystość.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo miłuję. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a co nie wypada i wiem jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów.

              Kocham was o dziatki miłe i z Miłością troszczę się o was, bo jesteście powierzone Mojej Świętej opiece. Nigdy nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz trwajcie przy Mnie, a Ja was z Miłością powiodę dalej, ku wyżynom Nieba, ku Bogu. Tak bardzo pragnę pomóc każdej osobie, lecz nie mogę niczego uczynić siłą, przymusem chyba, że ktoś dobrowolnie oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce.

              Drogie dzieci cenię sobie waszą miłość, wasze przywiązanie, lecz pragnę od was o wiele więcej waszego wysiłku w pokonaniu własnego egoizmu, egocentryzmu, przywar, ułomności, a zwłaszcza grzechów. Zbyt łatwo przychodzi wam czynienie wszelkiego zła, zbyt łatwo ulegacie pokusom wszelkiego typu. Zbyt mało, albo w ogóle się nie modlicie, poza nielicznymi wyjątkami, w Polsce jest z tym trochę lepiej.

              Chcę o wiele więcej miłości i przywiązania ze strony kapłanów i biskupów. Nie bójcie się Mi zawierzyć, tak bez reszty, jak przed wami zawierzyli inni. Z Miłością poprowadzę każdego z was, każdemu wyproszę krocie łask Bożych, wy tylko nie opierajcie się Bożej Łasce, lecz do tego, to wy sami musicie chcieć być zbawieni. Musicie i wy przestrzegać Bożego Prawa Dekalogu. Boże Prawo jest bazą, podstawą, nie przestrzegając idziecie za tym, co podpowiadają wam demony, bo każdy bunt to posłuch dany upadłemu Aniołowi.

              Niech nikt się nie obawia tego, że Ja sobą przesłonię wam Boga,  Ja nie miałam i nie będę miała takiego zamiaru. Ja chcę ułatwić wam życie i funkcjonowanie, a nade wszystko chcę ułatwić wam zdobywanie wszelkich Łask Bożych. Nigdy nikomu w niczym nie zawadzam, nie przeszkadzam, zawsze usuwam się na bok, gdy zachodzi taka potrzeba.

              Nie bójcie się Mnie, Ja nie gryzę, staram się być dla was wszystkich Matką, bo tak zlecił to Mój Boski Syn, Jezus Chrystus wisząc na Krzyżu, konając, wynagradzając Bożej Sprawiedliwości za grzechy świata, cierpiał okrutne męki i katusze. Ja za specjalnym Bożym pozwoleniem mogłam odczuwać dokładnie to samo co On, dlatego mogłam zostać za Bożym Dopustem Współodkupicielką.

              Towarzysząc Jezusowi na Drodze Krzyżowej, a zwłaszcza na Golgocie, błagałam jedynie Boga o to, aby ofiarował Mi dostatecznie dużo siły i mocy, abym zdołała to wszystko wytrzymać. Gdy Mój Słodki Jezus konał na Krzyżu, Ja konałam razem z Nim. To co cierpiał Jezus i Ja, nie da się dostatecznie dobrze tego opisać.

              Oprócz cierpienia fizycznego Jezus cierpiał i nadal cierpi duchowo. Te cierpienia są o wiele bardziej srogie i okrutne, niż te fizyczne. Jezus jest Bogiem, a dzięki Mnie stał się również człowiekiem. Trójcy Świętej każdy najmniejszy grzech sprawia niesamowitą torturę duchową. Trójca Święta jest Święta ponad wszelką miarę, jest źródłem celem wszelkiej świętości. Każdy Anioł, każdego Chóru Anielskiego, a także każdy człowiek czerpie swoją indywidualną świętość wprost ze źródła, wprost od Trójcy Świętej. Przebywający w Niebie, czerpią maksymalną miarą, lecz tylko tyle, ile mają swojej własnej pojemności duszy. Ze wszystkich stworzeń, to Ja dysponuję największą pojemnością duszy, która jednak ma swoje granice. Nie wezmę od Boga więcej, niż na to pozwoli Moja własna pojemność duszy.

              Trójca Święta ofiarowała Mi tyle, ile mogła, nie ofiarowała Mi tego czego nie mogła ofiarować, tego co jest zarezerwowane jedynie dla Trójcy Świętej. Zawsze dostaję to o co proszę Boga, bo dzięki Duchowi Świętemu wiem kiedy i o co mogę prosić.

              Jednym z przywilejów, którymi dysponuję jest taki, że mogę brać udział w czyimś sądzie, nawet mogę za Bożym pozwoleniem interweniować w wyroki Świętej Bożej Sprawiedliwości. Tylko dzięki Duchowi Świętemu wiem, kiedy i co mogę uczynić, a Jezus jako Sędzia Sprawiedliwy nie opiera się, bo bardzo Mnie kocha.

              Gdy prosicie o coś sami, dostajecie niewiele. Gdy poprosicie o coś Trójcę Świętą za Moim pośrednictwem, zawsze otrzymacie o wiele, wiele więcej, bo w grę wchodzą Moje własne zasługi i starania. Jeżeli walczysz ze złem, z demonami sam, dość szybko sromotnie przegrasz. Gdy Mnie poprosisz o pomoc, to wygrana będzie błyskawiczna. Najwięcej jednak mogą wyprosić Boży i Moi Niewolnicy Miłości. Jeżeli Boży Niewolnik chętnie współpracuje z Łaską Bożą, to Ja wypraszam Bożemu Niewolnikowi dodatkowe Łaski wraz z Łaskami niespodziankami.

              Nie chcę waszej czczej paplaniny, pustych deklaracji bez pokrycia, pragnę waszej uczciwości do bólu. Nigdy nie słuchajcie tego co mówią wam demony, one dobrowolnie nigdy nie mówią prawdy. Potrafią kopiować, udawać kogoś z Nieba, dawać chętnym „łaski”, „charyzmaty”, lecz te od niego niosą nie Boże, ale demoniczne owoce działania.

              Przyszło wam żyć w trudnym, niełatwym czasie, a każda żyjąca osoba ma doskonale przez Boga zaplanowane swoje życie, każdy szczegół, każdy detal, a człowiekowi pozostaje doskonale się w to wpasować w ten plan, wypełniając każdy jego detal. Ten plan starają się zniweczyć, popsuć upadli Aniołowie. Oni dodają wam swoje opcje, swoje „atrakcje”. Człowiekowi jest samemu dość trudno wykryć oszustwo demona.

              Wybierając propozycje Boga cierpi się tylko tyle, ile jest niezbędne dla waszego zbawienia. Wybierając propozycję drugiej strony, wybieracie dla siebie dodatkowe utrudnienia, dodatkowe krzyże. Na każdym etapie życia i realizacji planów demona, każdy z was może się w porę zreflektować, opamiętać.

              Najpierw musicie dokładnie oczyścić duszę w Sakramencie Pokuty, to niezbędna podstawa. Następnie przy Bożej i Mojej pomocy odkryć, gdzie jest oszustwo złego ducha i zejść z tej drogi. Nie unikniecie konsekwencji swoich decyzji, swoich wyborów, ale swój upadek i jego wszelkie konsekwencje, możecie złagodzić, zamortyzować przy Mojej wydatnej pomocy.

              Gorąco zachęcam tych, którzy jeszcze nie oddali się w Bożą lub w Moją Niewolę Miłości, aby rychło podjęli tę decyzję, bo chcę was użyć do ratowania ludzi od ich smutnego końca, od tragicznego finału w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle.

              Smutnym jest zaślepienie niektórych, zdawałoby się pobożnych osób, które przypisują sobie  Łaski których nie mają. Zły duch dość często zwodzi te osoby, wykorzystując je do osiągniecia swoich, nie zawsze dobrych celów. Są także tacy ludzie, którzy mają jakieś łaski, lecz w swojej gorliwości nie zauważają sprytnego działania demona. Wola Boża od nich chce aby się zreflektowali, aby oparli się pokusie wielkości, wielkiego własnego znaczenia, a skupili się nad tym, co faktycznie od nich pragnie Wola Boża.

              Pragnę, aby Polacy się ocknęli, zaczęli protestować przeciwko tym, którzy z premedytacją wypełniają plan Żydowskiej Hazarii. Syn zatracenia, Antychryst wydaje kolejne rozkazy, chce znacznie zmniejszyć populację Polaków, zmuszając dzieci i młodzież do przyjęcia zastrzyku śmierci. Pośród wielkiego zamieszania nie zauważacie, jak wasi sąsiedzi szykują się do przejęcia siłą i sprytem waszego kraju. Chcą oni wymordować w taki czy inny sposób, jak najwięcej z was.

              Mało kto się modli, pości i umartwia, czynią to wciąż ci sami ludzie. Jako wasza Królowa, niebawem uczynię kilka dość spektakularnych cudów, nie sposób będzie ich nie zauważyć. Z Woli Bożej Sprawiedliwości, także w Polsce będzie wiele wydarzeń katastroficznych na dość dużą skalę. Pochłoną one liczne ofiary, wielu z was. Nastąpi wiele katastrof i kataklizmów w wielu rejonach na całym świecie. Będą liczne, ale konieczne ofiary.

              Także w Polsce będą dość silne trzęsienia ziemi, a także szereg innych wydarzeń, one spowodują wiele szkód. W wielu miejscach na całym świecie, w tym także w Polsce, wybuchnie wiele skandali, przyniosą one wiele zwrotów akcji i wydarzeń. Potrzeba więcej modlitwy, postów i wynagrodzeń oddawanych do Bożego Skarbca. Jednoczcie swoje siły i działania, w stałej pracy dla Boga.

              Cenne są pojedyncze akcje modlitewne i pokutne, lecz Ja chcę wam pomóc bardziej, ale niewielu  ludzi Mi pomaga. Jest zbyt wielu grzeszących, a zbyt mało pomagających. W niedługim czasie umrze bardzo wielu Polaków, w tym liczni kapłani i biskupi. Czas mija i sprzyja wrogowi Boga i ludzi, szatanowi. Ocknijcie się, nie dajcie się tak łatwo wodzić złemu duchowi za nos. Cennym jest zdobyte każde Boże Błogosławieństwo, ono uratuje was od negatywnych konsekwencji i złych wyborów.

              Żywy Płomieniu kocham cię, ale zbyt łatwo ulegasz psychomanipulacjom złego ducha, on używa do tego dobrych, lecz nieświadomych tego co robią osób. Nie karm swojej dusz złymi, często niesprawdzonymi wiadomościami. Unikaj ich, staraj się też nie przekazywać nieprawdziwych, niesprawdzonych informacji.

              Lata temu otrzymałeś ode Mnie cenny dar, dar poznania prawdy. Ja chcę, abyś roztropnie z niego korzystał. Jest to dar i jeden z Moich przywilejów, którym się z tobą podzieliłam za zgodą i wiedzą Trójcy Świętej. Roztropnie z niego korzystaj. Nigdy nie siej paniki, ani defetyzmu. Dawaj innym nadzieję, pomnażaj w nich wiarę, staraj się rozbudzać w nich miłość do Boga.

              Nie potrzebnie nie rozmyślaj o złu, skup się na tym co tu i teraz, jutro i dalsze dni, pozostaw dla Boga i dla Mnie. Proś Trójcę Świętą i Mnie o wszystko co jest ci niezbędne, potrzebne, a jeśli będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Kochaj Boga i Mnie, zbyt łatwo się nie poddawaj. Niczym się nie zniechęcaj, a nadzieję czerp ode Mnie i od Boga.

              Rób swoje, zajmij się Medalionem Bożej Nadziei, bo Trójca Święta chce dać przez Niego wiele Łask Polsce i całemu światu. Wycisz się, poddaj się Bożej „obróbce”, Bożemu działaniu. Staraj się nigdy nie upadać, wycisz zupełnie wszystkie swoje myśli, Ja mimo wszystko jestem z tobą, pomagam ci, a ze Mną jest Trójca Święta. Proś w razie potrzeby o wszystko co będzie ci niezbędne, potrzebne, a jeżeli to będzie zasadne, będzie ci to udzielone. Nie poddawaj się sile złego ducha, trwaj wiernie wykonując Bożą, a nie swoją wolę.

              Trójca Święta w odpowiednim do tego czasie, ofiaruje ci potrzebne środki i sposoby, a ty staraj się jak najlepiej realizować, pełnić Wolę Bożą, a nie swoją. Ufaj Mi synu, pozwól, że się tobą będę nadal opiekowała, jak czynię to przez całe twoje życie. Bóg ma plany wobec ciebie i chce, abym to Ja dopilnowała, abyś ty je mógł w odpowiednim czasie zrealizować.

              Ty sam jeszcze za wiele nie wiesz, za wiele nie rozumiesz, dostrzegasz własne dość ułomne realia i nie wyobrażasz sobie, w jaki sposób Bóg chce cokolwiek przy twojej pomocy uzyskać. Ty sam się o nic nie lękaj, zawsze ochotnie poddawaj się wszelkiemu Bożemu działaniu, a to w zupełności wystarczy. Niczym się nie zniechęcaj, ale staraj się nie poddawać i wypełniaj na bieżąco to co stanowi Wolę Bożą. Nie martw się o jutro, ty dziś realizuj na bieżąco Wolę Bożą, jutro pozostaw w Bożych i Moich Rękach.

              Nie zrażaj się upadkami, ale walcz ze swoimi wszelkimi słabościami i ułomnościami, a gdy nie będziesz dawać rady, proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz. Zawsze czyń to wszystko, co wskazuje ci Trójca Święta i Ja, resztę pozostaw innym do działania Bożego. Oddal od siebie wszelkie złe myśli, nie poddawaj się ich działaniu, zawsze słuchaj Bożych impulsów, nieustannie wypełniaj wszystko to, co one ci wskazują. Stawaj tylko w prawdzie, nie poddawaj się nieprawdziwym oskarżeniom wewnętrznym. Ty oprzyj się na Trójcy Świętej i na Mnie, resztę pozostaw naszemu świętemu działaniu.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli. 

              Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście to wy, Polacy wprowadzili pozostałe narody do Nowej Ery i w niej przewodzili. Znacznie się zmieni podczas nadchodzących wydarzeń geografia świata, a mapy będą musiały być drukowane od nowa.

              Nie pozwólcie diabłu, by wam cokolwiek narzucał. On kusi was do grzechu, do złego, daje wam wiele swoich ponętnych propozycji. On zna zasady i mechanizmy, którymi rządzi się ludzkie ciało i wykorzystuje to przeciwko wam. Chcąc pozostać neutralnym, musicie wyjałowić swój umysł, by o niczym nie myśleć, a przynajmniej nie rozważać tego co jest grzechem.

              Wolą Bożą i Moją jest, aby w Nowej Erze to Polak prowadził Kościół Święty jako ostatni już Papież. Trójca Święta wyposaży go szczególnie, w specjalny sposób, on wszystko naprawi. Módlcie się za niego, aby przetrwał i wytrwał. Niczym się nie zniechęcajcie, lecz trwajcie wiernie przy Bogu i przy Mnie. Zechciejcie nam zaufać, My was nigdy nie zawiedziemy.

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                    Maryja.

 

Warszawa Jelonki, 25 sierpień 2021r.  godz. 19:46                                                               Przekaz nr  1117

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Cieszę się, że zechcieliście przyjść na to błogosławione zejściem Trójcy Świętej i Mojej Świętej, Kochanej Mamy miejsce. 

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i dusze dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Kocham was o dziatki miłe Mojemu Świętemu Sercu, pomimo waszych wad i ułomności. Chcę, abyście usilnie pracowali nad własną osobowością, nad własnym zachowaniem, aby ono stało się kryształowo czyste, przejrzyste, święte. Nie ulegajcie zbyt łatwo zwodniczemu działaniu demona, bo on jest kłamcą od początku, od chwili swojego buntu, swojego grzechu, jest zwodzicielem całej ludzkości.

              Działa tak, by nieustannie was zwodzić, oszukiwać, a wypowiadaną prawdę owinąć w osnowę swoich kłamstw. Im bardziej was zwiedzie, oszuka, tym ma dzikszą, demoniczną satysfakcję. Każdy demon cieszy się z tego, co smuci Trójcę Świętą, a w każdym swoim działaniu stara się być ukrytym, niezauważonym, czyni wszystko co zdoła, aby psuć w miarę swoich możliwości każde Boże działanie, każde dobre działanie człowieka.

              Tak bardzo spragniony jestem waszej miłości, waszego oddania, lecz większość z was Moją Miłością gardzi, odrzuca jako coś zbędnego, coś, co jest niepotrzebne. Smuci Trójcę Świętą fakt, że zamiast Boga, wybieracie Jego przeciwieństwo, wybieracie upadłego Anioła wraz z tym, co on wam proponuje. Co prawda każdy demon jest tylko stworzeniem, lecz żaden z nich nie utracił darów naturalnych, które otrzymał jak jeszcze był Aniołem Nieba. Utracił jedynie aktywny dostęp do Boga i Jego Świętej Łaski.

              To co wam ludziom, wydaje się być proste i łatwe, takim nie jest dla złego ducha, także to co jest łatwe i bezproblemowe dla Niego, trudnym jest, a czasem niewykonalnym dla człowieka. Bez pomocy Łaski Bożej demony nie potrafią mówić prawdy mimo, że potrafili mówić jak jeszcze byli Aniołami Nieba. Nie potrafią czynić dobra, tę zdolność utracili wraz z odrzuceniem Woli i Łaski Bożej. Upadli Aniołowie dobro czynią tylko wtedy, jak są do tego zmuszeni siłą Bożą.

              Trójca Święta nie może upadłych Aniołów nie oświecać, nie może nie zmusić ich do poznania prawdy, bo taka jest konieczność i wymogi ze strony Bożej Sprawiedliwości, bez tego nie mogliby swobodnie istnieć. Niczego to nie zmienia w ich statusie, a jedynie pozwala im swobodnie istnieć. Wola każdego upadłego Anioła okrzepła w złu, bo takiego wyboru dokonali, wybrali pychę, która pociągnęła sobą lawinę innych ciężkich grzechów.

              Rodzaj tak ciężkiego gatunku pychy, ustawił ich w pozycji kłamstwo, bo pycha jako taka, jest tkwieniem w swojego rodzaju kłamstwie, ono uniemożliwia posługiwanie się dobrem i prawdą. Żaden człowiek nie jest fizycznie zdolny do popełnienia tak ciężkiego gatunkowo grzechu pychy, który popełniły upadłe Anioły, nie jest zdolny, do aż tak bardzo ciężkiego obciążenia swojej duszy. Zły duch nie jest zdolny do czynienia jakiegokolwiek dobra, bo wykonanie jego uniemożliwia brak aktywnego dostępu do Łaski Bożej, a także brak zgody jego woli na jego czynienie.

              Zmuszenie demona do czynienia dobra, do mówienia prawdy, możliwe jest dla niego jedynie pod przymusem ze strony Boga, a przy tym sprawia to demonowi ból i przykrość, a także niemałe cierpienie. Jako Anioł Nieba miał aktywny dostęp do Łaski Bożej i wszystkiego co się z tym wiąże. Żaden Anioł z żadnego Chóru Anielskiego nie chce i nie potrafi kłamać, a także nie ma do tego potrzeby. Demony, jako upadli Aniołowie, tracąc aktywny dostęp do Łaski Bożej, utracili samodzielną zdolność mówienia prawdy, a mówienie jej pod Bożym przymusem, sprawia im niemałe cierpienie.

              Każda półprawda jest skażona kłamstwem, więc jest nie do przyjęcia dla Boga i Jego Świętej Łaski. Bóg jest samą czystą prawdą, nie ma potrzeby komukolwiek kłamać, bo nie istnieje nikt, kto mógłby uczynić coś więcej niż On, ktokolwiek kto byłby silniejszy niż On, a także ktokolwiek inny, kto byłby o wiele mądrzejszy niż On. Demon nie stanowi jakiegokolwiek problemu dla Osób Trójcy Świętej, a także z Woli Bożej dla żadnego mieszkańca Nieba, na czele z Maryją, Moją Świętą, Kochaną Mamą.

              Dlaczego demony kuszą, wabią, oszukują, działają na szkodę każdego człowieka? Czynią to bo mogą, chcą ze swojej wielkiej zazdrości nie dopuścić człowieka do tego, aby ten się zbawił. Każdy człowiek ma równe szanse przed Bogiem, o każdego toczy się wojna, o każdą duszę. Demon musi uzyskać zgodę od Boga na każde swoje działanie, nie może działać bez Bożej wiedzy i zgody.

              Dlaczego Trójca Święta pozwala na działanie szatana? Chcąc ofiarować człowiekowi dużo, musi człowiek uzyskać o wiele większą pojemność swojej duszy, a to jest możliwe tylko w trybie zasługiwania, walki z siłami ciemności. Niestety, tu wszystko psuje wolna wola człowieka. Trójca Święta nie może nie dać człowiekowi wolnej woli, na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Za każdym razem to każdy człowiek wybiera, to co chce wybrać, nikt go do niczego nie zmusza siłą. Każdy człowiek musi podjąć swój wysiłek zarówno do dobrego, jak i do złego. To co teraz każdy z was zdecyduje, taką będzie miał całą wieczność. Cały sekret jest w tym, że zło kłamie, samo siebie przedstawia w dobrym świetle, a przy tym demony używają hipnozy i znieczulenia demonicznego, a to dość skutecznie odwraca uwagę od prawdy.

              Dość długo zło działało poza świadomością człowieka, kłamiąc i oszukując. W tym czasie ujawniam, jak zło działa, jak się przed nim bronić. W obecnym czasie podejmujecie wiele różnych trudów i wysiłków, w tym te dla zła, to dlaczego nie możecie podjąć swojego trudu i wysiłku w walce na rzecz dobra? Demon dość łatwo ogłupia człowieka, zwłaszcza, gdy stosuje swoje stare sztuczki z hipnozą i znieczuleniem demonicznym, co z kolei powoduje czasowe zablokowanie aktywności, poddanego takiemu działaniu człowieka.

              Nie chcąc pełnić woli złego ducha, powinniście prosić własnego Anioła Stróża o to, aby pomógł wam zdjąć z was efekty działania złego ducha. Nie myśląc o tym, powinniście się modlić przynajmniej minimum modlitw (codzienna Msza Święta, cały, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia, a jak czas pozwoli to także Droga Krzyżowa), a także posty i umartwienia, dopiero wtedy wasz wysiłek spowoduje zniwelowanie działania wysiłków złych duchów.

              Sami nie zdołacie wojować z siłami zła, dlatego proponuję wam odpowiednią do tego pomoc w postaci Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, Ona zawsze chętnie pomoże wam walczyć z siłami całego piekła. Nie zapominajcie prosić Boga o pomoc w zwykłych, prozaicznych sprawach i problemach. Nie zapominajcie o tym, bo wiele na tym możecie skorzystać.

              Samo życie, a zwłaszcza Duch Święty przyniesie wam odpowiednie rozwiązania, o co i kiedy możecie i powinniście prosić Boga. Niech się wam nie wydaje, że takie proszenie jest wam zbędne, niepotrzebne, zły duch potrafi przeszkadzać w zdawałoby się w zwykłych, prostych czynnościach. Wasza prośba, gdy okaże się zasadna, dość szybko, czasem błyskawicznie jest realizowana.

              Problemem jest wasza wdzięczność, odpowiednie podziękowanie za otrzymane Łaski Boże. Starajcie się nieustannie żyć Bogiem, angażować wszelkie swoje siły i środki we wszelkie działanie z Bogiem, zwłaszcza w walkę  z mocami piekła. Sami jesteście dość słabi, bezbronni, z Bogiem i Maryją jesteście siłą i potęgą, nie do pokonania.

              Czasem bywa, że ktoś z was bardzo cierpi, nie zawsze fizycznie, a jednak cierpienie ducha jest nie mniej bolesne, nie mniej dotkliwe. Dość często dzielę się z wami Moim nie lekkim krzyżem, nie po to, aby wam dokuczyć, ale abyście mieli możliwość zasługiwania i pomocy waszym bliskim, za których się modlicie i czynicie starania.

              M.B. Słyszę twój jęk, wiem doskonale o każdym twoim cierpieniu. Ofiaruj Mi je nieustannie, a żadne z nich nie będzie bezcelowe, każde cierpienie oddawaj do Bożego Skarbca, trwaj wierna na swoim niełatwym krzyżu, on pomoże zbawić całą twoją rodzinę. Jest ci ciężko, mało co czujesz i odczuwasz miłości, wytrwaj mimo wszystko, bo to jest cena za zbawienie wieczne twoich bliskich.

              Mieczu Pana, kochaj Mnie najmocniej jak potrafisz, zawsze pozostawaj Mi wierną, znoś z cierpliwością wszelkie swoje dolegliwości, one są twoim ościeniem. To o co się modlisz w głębi swojego serca, niebawem będzie wysłuchane. Niedługo ujrzysz efekty swoich długoletnich modlitw, ujrzysz pierwsze ważne owoce, niech ci to doda skrzydeł. W niedługim czasie ofiaruję ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, lecz krzyży ci także nie zabraknie. Nie obawiaj się pomagać każdemu, kogo ci przyślę, zamierzam się tobą posługiwać wielokrotnie. Ucz się miłości, cierpliwości i wyrozumiałości, miej jej więcej dla siebie samej. Uważnie słuchaj natchnień, kieruj się nimi, żadnego nigdy nie bagatelizuj.

              Wzmacniaj się duchowo, bo Ja Sam będę twoją siłą i mocą, ty czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu i w Moim Świętym Ręku. Nie zapominaj zapraszać Mnie do każdej czynności, a w każdym problemie westchnij do Ducha Świętego, a On zaraz zapewni tobie rozwiązanie problemu. Mów do Ojca Niebieskiego tak, jak się mówi do taty, bądź czuła i serdeczna, staraj się być czysta, nigdy nie wchodź w dialog z szatanem, bo zawsze wyprowadzi cię na manowce i bezdroża. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los. Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kroczcie Bożymi, a nie swoimi drogami, ani autostradą złego ducha. Oddając Mi swoje serce i duszę, oddajcie także swoje ciało. Nigdy nie podążajcie w dół na wieczne potępienie, ale tylko w górę dbając nieustannie o swój rozwój duchowy, nie oglądajcie się już na kapłanów, ale ogarnijcie ich stałą opieką modlitewną i ofiarą, aby uchronić ich od demonicznego pożaru ducha, a wy pilnujcie, aby duchowy Boży Ogień w was płonął i nigdy nie zagasł.

              Nadchodzą w waszym kierunku dni ciężkich prób, ważnych egzaminów dla waszego zbawienia. Wielu polskich biskupów ulegnie naciskowi masonerii kościelnej i papieżowi, który jej służy w znacznym stopniu, siłą dokonają wielu ważnych zmian niekorzystnych duchowo w polskim Kościele. Jednak w tej kwestii wielu z nich znajdzie siłę ducha na tyle, że stanie w obronie dotychczasowej liturgii.

              Z czasem będzie coraz większa walka duchowa, Ja mogę zaoszczędzić wam wielu niepotrzebnych cierpień i krzyży, jednak wy musicie się sami zmobilizować, podjąć odpowiednią modlitwę, a także Adoracje Najświętszego Sakramentu, w tym czuwania nocne. Chcę wielu waszych postów i ofiar, lecz czy wasze serca zechcą się obudzić? Dużo zależy od podjęcia wielu waszych decyzji już teraz.

              Jeżeli nie podejmiecie trudu modlitwy i ofiary, to także was spotkają skutki dokonanych przez was wyborów, jednak to wy wybieracie, cóż zatem zechcecie wybrać? Chcę Polski wielkiej, potężnej, Mojej, a czy i wy tego chcecie? Wołam i proszę, lecz niewzruszone są wasze serca, lecz gdy przyjdą dni ciężkich prób, kto z was się zostanie? Demony chcą waszej zguby, waszego unicestwienia, Ja chcę was ochronić, lecz wasza wolna wola nadyma wasze ego do niebotycznej skali, a wy idziecie za głosem szatana, jak ćma leci do ognia. Ja chcę królować w Polsce, lecz większość z was na czele z polskimi biskupami i kardynałami sobie tego nie życzy.

              Żywy Płomieniu, bądź spokojny, wycisz swoje serce, nie pozwól by demon cię niepotrzebnie niepokoił. Staraj się być o wiele bardziej konsekwentny, pomogę ci we wszystkim, proś o wszystko, mniej ufność, a gdy będzie to zasadne, to wszystko otrzymasz. Lepiej planuj swój czas i czynności, aby jeszcze lepiej, efektywniej wykonywać to co zaplanowałeś. Nigdy nie zamykaj się na dobro i jego działanie, spokojnie na bieżąco realizuj to co stanowi Wolę Bożą, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

              Wzmacniaj się duchowo, bo Ja Sam będę twoją siłą i mocą, ty czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu i w Moim Świętym Ręku. Nie zapominaj zapraszać Mnie do każdej czynności, a w każdym problemie westchnij do Ducha Świętego, a On zaraz zapewni tobie rozwiązanie problemu. Mów do Ojca Niebieskiego tak, jak się mówi do taty, bądź czuły i serdeczny, staraj się być czysty, nigdy nie wchodź w dialog z szatanem, bo zawsze wyprowadzi cię na manowce i bezdroża. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kroczcie Bożymi, a nie swoimi drogami, ani autostradą złego ducha. Oddając Mi swoje serce i duszę, oddajcie także swoje ciało. Nigdy nie podążajcie w dół na wieczne potępienie, ale tylko w górę dbając nieustannie o swój rozwój duchowy, nie oglądajcie się już na kapłanów, ale ogarnijcie ich stałą opieką modlitewną i ofiarą, aby uchronić ich od demonicznego pożaru ducha, a wy pilnujcie, aby duchowy Boży Ogień w was płonął i nigdy nie zagasł.

              Niestety, ogień sam płonąć nie będzie, do tego by płonął, niezbędne jest duchowe paliwo. Wszelka wiara, zawsze rodzi się ze słuchania, albo z czytania. Zechciejcie zadbać o dobrą lekturę na czele z właściwym Pismem Świętym, nigdy o Nim nie zapominajcie. Zawsze jak czytacie, czyńcie to rozważając, wówczas to co czytacie, docierać do was będzie o wiele głębiej. Starajcie się unikać zła, oraz złych wiadomości, nigdy nie nakręcajcie się nimi, bo to sprzyja rozwojowi w was złego ducha, oraz wszelkich demonicznych  konsekwencji.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Cały czas czekam na was i waszą miłość, lecz czy się doczekam? Kiedy?                                                                                                                   

              Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 sierpień 2021r.  godz. 10:40                                                               Przekaz nr  1118

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo niezmiernie was kocham o dziatki miłe, tak bardzo miłuję, pragnę od was waszej miłości, cierpliwości i zaangażowania, usilnej pracy nad sobą samym. Tak bardzo pragnę, abyście nieustannie podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

               Tak bardzo mocno zależy Mi na waszym zbawieniu, o wiele bardziej niż wam samym. Porzucacie bezpieczne ramiona waszego Niebieskiego Taty, by dalej kroczyć samotnie, narażacie się na zgubne dla was działanie księcia tego świata, szatana. On nie ustaje w kuszeniu i wszelkim niecnym działaniu, w wabieniu was. On używa wciąż tych samych metod i sposobów od tysiącleci, które nadal są dość skuteczne. Człowiek niestety ma zaciemniony działaniem upadłego Anioła umysł i duszę, która błądzi w mroku samowoli, a także w gąszczu podszeptów szatana.

              Tak bardzo spragniony jestem odzewu waszej czystej, świętej miłości, lecz wy śpicie, odwracacie się ode Mnie brutalnie, raniąc Moją Świętą Miłość. Jestem Bogiem, jestem Prawdą, nigdy nie kłamię, nie ma siły, która byłaby w stanie uczynić cokolwiek, by zmusić Mnie siłą do jakiegokolwiek kłamstwa, albo do jakiejkolwiek nieprawości.

              Ja cały czas zachęcam was do tego, abyście przestali się lękać złego ducha, przegonili go od siebie wzywając do pomocy Bożej Mocy Trójcy Świętej przez Maryję Niepokalaną. Im mocniej demon na was naciska, tym intensywniej wzywajcie Bożej pomocy przez Maryję, a to sprawi, że pomoc tak bardzo przez was oczekiwana, przyjdzie do was prędzej niż myślicie.

              Czasem bywa, że pomoc nie nadchodzi zbyt szybko, bo istnieje potrzeba, abyście trochę pocierpieli z powodu złego ducha, wówczas każde cierpienie, które przeżywacie, ofiarujcie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca. Ofiarowując w ten sposób całe swoje życie i wieczność, one pracują na Chwałę Trójcy Świętej,  a w ten sposób żadna chwila waszego życia nie jest zmarnowana, zmarnotrawiona.

              Dlaczego jestem Bogiem? Być Bogiem to wszystko móc uczynić, nie mieć jakichkolwiek ograniczeń poza tymi, które sam ustaliłem swoją Wszechmocą i Wszechpotęgą. Znam konsekwencje każdego czynu, każdej decyzji zanim go wykonam, dlatego niczego nie czynię bez namysłu. Jestem jedną z Trzech Osób Bożych, choć są trzy odrębne Boże Osoby, to jest tylko Jeden Bóg, a nie trzech.

              Jedność Trójcy Świętej to monolit, nie istnieje żadna siła ani moc, która mogłaby rozłączyć ten monolit. Jedność tę tworzy Unia Miłości Trójcy Świętej. Jest ona w stanie się rozłączyć, wyjść z Unii Miłości, przestać być jednością, jednomyślnością, ale po co? Dlaczego? Żadna z Osób Bożych nie chce rozłączenia, każda chce trwać w tej Doskonałej, Przedwiecznej Miłości, tak jest, bo taka jest niezależna wola każdej Osoby Bożej. Nie istnieje nikt, ani nic co mogłoby być silniejsze niż Moc Własna Trójcy Świętej.

              To wspólnie Trójca Święta ustaliła wszystkie normy, wszelkie zasady, wszelkie prawa, które są, które istnieją, a są bardzo dobre. Nie istnieje nikt, kto mógłby skonstruować, stworzyć  lepsze, bardziej sprawiedliwe, bardziej funkcjonalne, bardziej uniwersalne prawa. Jako Bóg wszystko mogę, lecz nawet będąc Bogiem, podlegam prawu, które stworzyłem.

              Każda Osoba Boża jest tak samo silna, tak samo mocna, tak samo mądra, a to są tylko słowa określające Boże walory, które nazwane zostały Bożymi Przymiotami. Każda Osoba Boża istnieje zawsze, nie ma początku swojego istnienia, nigdy nie będzie miała końca. Każda Osoba Boża ma swoją rolę, swoją funkcję, którą wykonuje. Ja jestem Ojcem, bo tak ustaliła Wola Trzech, Jezus jest Synem Bożym przez Wcielenie w ciało ludzkie za zgodą i wolą swoją własną, Moją i Ducha Świętego.

              Doszło do Wcielenia Jezusa, bo tak On sam chciał, Ja na to się zgodziłem, a Duch Święty to zaakceptował i pomógł to zrealizować. Żadna Osoba Boża nie jest lepsza od innej, nie jest gorsza od innej, każda ma jednakową moc i możliwości działania, Z Woli Jezusa i Ducha Świętego, to Ja jestem tym, Który ma głos decydujący o wszystkim.

              Monolit Unii Miłości Trójcy Świętej sprawia, że wspólna jest każda decyzja w każdej sprawie, w każdej kwestii. Jezus żyjąc na ziemi, bardzo często się modlił, rozmawiał ze Mną i z Duchem Świętym, czynił to ze względu na swoją powłokę cielesną w Mocy Ducha Świętego. Choć decyzja o Męce i Śmierci Jezusa była Jego własną decyzją, to Ja musiałem się zgodzić na ten fakt, a także Duch Święty, jak również Maryja, która pomogła to wszystko zrealizować.

              W każdej chwili Jezus wiedział co będzie, co się stanie, jak bardzo będzie musiał cierpieć. Ciało Jezusa odczuwało strach i obawę, lecz Jego duch to przezwyciężył. Trójca Święta wszystko wie, wszystko rozumie, nic nie jest dla Niej zaskoczeniem. Doskonale wie kto się zbawi, a kto się potępi. Nikt nie został stworzony z myślą o jego wiecznym potępieniu. Trójca Święta doskonale wie, co kto wybierze zanim się stanie, jakich wyborów dokona.

              Każdy człowiek ma wolny wybór, to co sam zdecyduje, kogo lub co wybierze. Każdy człowiek posiada najcenniejszy Boży dar, dar którego nie mogła nie dać jemu Trójca Święta, to dar wolnej woli. To dzięki niemu każdy może wybierać dobro lub zło, a co za tym idzie, swojego wyboru wszelkie konsekwencje.

              Dlaczego pozwoliłem zaistnieć tym, którzy się potępili? Każdy człowiek został stworzony z myślą o jego wiecznym zbawieniu, każdy ma jednakową szansę, na swoje własne zbawienie. O tym czy się zbawi, decydują wybory których dokonał oraz decyzje, które podjął. Jeżeli większość wyborów była za łamaniem Bożego Prawa Dekalogu, konsekwencją jest wieczna pokuta w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Boża Sprawiedliwość jest bezstronna, każdego traktuje jednakowo, nikogo nie wyróżnia, nikt nie ma taryfy ulgowej. Wybierając zło i grzech, nie będzie nagrodzony, bo nie pozwala na to Boża Sprawiedliwość. Trójca Święta wykorzystuje doczesne istnienie tych, którzy się potępią tylko po to, aby uświęcić każdego kto się zbawi, a przez to zyska większy stopień chwały w Niebie.

              Co potępia człowieka? Człowieka potępia dokonany wybór którego dokonał, wykonanie czegoś, co łamie Boże Prawo Dekalogu, zestaw złych wyborów, których musiał dokonać żyjąc na ziemi. Boża Sprawiedliwość zawsze nagradza wszelkie dobro którego dokonał żyjąc na ziemi. Ono nie może być niezauważone, pominięte, jednak, gdy tego dobra jest w życiu człowieka stanowczo za mało, gdy przeważa zło, wówczas po śmierci grzesznika, wraz z nią dokonuje swojego ostatecznego, wiecznie trwającego wyboru.

              Jeżeli tym wyborem było chroniczne przekraczanie Bożego Prawa Dekalogu, to konsekwencją dokonanych takich wyborów jest wiecznie trwające oddalenie od Trójcy Świętej, od Jej Łask i Darów, a to dla niego oznacza odejście do miejsca wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Jeżeli ktoś upadał ze swojej zwykłej słabości, ułomności, starał się wybierać dobro, pragnął jego, wybierał go, ten nie będzie skazany na wieczne męki, lecz także nie może bez oczyszczenia iść do Nieba. Ta dusza idzie na miejsce tymczasowego oczyszczenia, do czyśćca, aby oczyścić się z wszystkiego co tę duszę obciąża.

              Złe duchy, dawni Aniołowie, tkwią w złu, są pełni demonicznej zazdrości, dążą do tego, aby kusić, wabić, by zwieść każdego kogo zdołają. Do takiej pracy przystąpiło wielu z tych, którzy się potępili, lecz ci mają o wiele mniejszą skuteczność kuszenia niż upadli Aniołowie. Dopóki człowiek żyje na ziemi, może dokonać swojego wolnego wyboru, może zmienić zdanie, może się nawrócić. Po śmierci staje się to niemożliwe, bo wolna wola człowieka utrwala podjęte swoje decyzje z chwilą śmierci.

              Najbezpieczniej ma ten, kto oddał się w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną lub w Niewolę Niepokalanej. W chwili śmierci Bożego Niewolnika, lub Niewolnika Maryi, to Ona staje do walki z całym piekłem o dusze i to Ona zawsze odnosi swoje zwycięstwo w pojedynku z upadłym Aniołem. Ja pragnę, aby każdy człowiek zdecydował się dobrowolnie na oddanie samego siebie, swoich bliskich w dobrowolną Niewolę Miłości Bożej. Każde takie oddanie znacznie ułatwia życie i działanie tego, kto się oddał.

              Czasem bywa, że ktoś nie wie co czynić, nie umie odczytać jaka jest Wola Boża. Podejmując wszelkie swoje decyzje, zawsze je podejmujcie w oparciu o większe dobro. Nim jednak podejmiecie swoją wiążącą decyzję, zawsze uczciwie rozważcie wszelkie za i przeciw. Nie starajcie się nigdy nikogo oceniać, bo nie znacie szczegółów, nie znacie całej prawdy, tę zna tylko Trójca Święta.

              Żaden człowiek nie jest w stanie sprawiedliwie ocenić samego siebie, ponieważ wy sami nie znacie samych siebie tak, jak zna Trójca Święta. Możecie jedynie uczciwie ocenić fakty, zdarzenie, decyzje na podstawie przesłanek, faktów, które są wam znane. Chcę, aby każdy człowiek oceniał siebie samego lub kogoś, czy zdarzenie lub sytuację, jedynie w oparciu o fakty, rzeczywistość, a niech nie opiera się o jakiekolwiek domniemanie.

              Stójcie zawsze w pełnej prawdzie o sobie samym, o kimś, nie próbujcie się wybielać, ani niepotrzebnie, niesłusznie obciążać. W każdej ocenie liczą się jedynie fakty, to co zaistniało, to co się faktycznie wydarzyło, to co faktycznie miało miejsce, a nie to co się komuś wydaje. Złem jest każde kłamstwo, niczemu dobremu ono nigdy nie służy. Zawsze trwajcie w prawdzie, starajcie się trwać w Bożej Miłości, a przynajmniej starajcie się być neutralni.

              Starajcie się raczej nic nie mówić, jak macie wypowiedzieć jakąś nieprawdę, bądźcie dobrzy, uczynni, nie podejmujcie ważnych decyzji zbyt pochopnie, planujcie każdy wasz dzień, oraz wszelkie wykonywane przez was czynności, to ułatwi wam życie i funkcjonowanie.

              Żywy Płomieniu kocham cię niezmiernie, chcę, abyś był Mi wiernym do końca w każdej chwili, w każdej sytuacji, bez względu na wszystko. Zawsze uważnie słuchaj tego, co do ciebie mówi Trójca Święta, Maryja i twój Anioł Stróż, św. Gabriel Archanioł. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówią inni, bo jak sam zauważyłeś, dość często lubię mówić do ciebie ustami innych, przygodnie spotkanych osób poza ich świadomością.

              Nie trać czasu na sprawy i czynności jałowe, bez znaczenia, zbędne. Nikim nigdy nie pogardzaj, każdej osobie pomóż tak jak potrafisz, zawsze słuchaj natchnień, także tego co do ciebie mówimy w każdej chwili twojego życia. Zechciej się uspokoić, wycisz się, nie działaj zbyt pochopnie. Ty zawsze dbaj o wszelkie Moje sprawy, Sprawy Boże, a Trójca Święta i Maryja będziemy dbali o wszelkie twoje sprawy.

              Czuwaj o wiele bardziej nad sobą samym, a zwłaszcza co czynisz i ku czemu twoje własne postępowanie zmierza. Niestety także u ciebie jest brak nieustannej czujności, brak odpowiedniego czuwania pozwala do ciebie zbliżyć się demonom, a wówczas masz tylko krok do jakiegoś grzechu, upadku. Skup się na bieżącym wykonywaniu Myśli i Woli Bożej, resztę zostaw Mojej trosce, Mojemu działaniu.

              Troskę o byt i wszelkie planowanie pozostaw w Rękach Trójcy Świętej i Maryi. Nieustannie dbaj o czystość duszy, niczym się nie załamuj, nie daj się podejść żadnemu demonowi, trwaj wiernie przy Woli Bożej, pozwól sobą dalej kierować tak, jak Ja chcę i pragnę. Zauważ, że demony cię nienawidzą i cieszą się jak wściekli, z każdego twojego potknięcia i upadku. Nie obawiaj się ich, ale nie dawaj im dobrowolnie żadnej pożywki.

              Chcę, abyś nieustannie realizował Wolę Bożą taką, jaką Ona jest. Ubogacaj się duchowo dobrą lekturą, znajdź na to czas, bo to cię duchowo rozwija i ubogaca. Korzystaj z jedności z Bogiem, dbaj o nieustanną czystość swojej duszy i ducha, bo chcę nieustannie się tobą posługiwać, więc nigdy nie stawiaj Mi jakichkolwiek oporów.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Pragnę, aby nawróciły się wasze serca, odwróciły się od zła swoich uczynków, obudziły się z demonicznego uśpienia, które was tak bardzo zamroczyło. Człowiek nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego co czyni, czasem postępuje w zamroczeniu, a to co złego uczynił, dociera doń dopiero po czasie. Trans hipnozy demona ogarnie teraz każdego, kto się nie modli, lub modli o wiele za mało, oraz tych którzy się nie umartwiają, lub umartwiają się o wiele za rzadko.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                        

              Bóg Ojciec.

Biała Podlaska, 7 wrzesień 2021r.  godz. 11:18                                                         Przekaz nr  1119

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo niezmiernie was kocham o dziatki miłe, tak bardzo miłuję, pragnę od was waszej miłości, cierpliwości i zaangażowania, usilnej pracy nad sobą samym. Tak bardzo pragnę, abyście nieustannie podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham cię drogie dziecko i pragnę przez ciebie przekazać Słowa Bożej Woli, pragnę waszej miłości i waszego serca oraz zrozumienia tego wszystkiego co chcę, aby was ratować, by nie pozwolić się wam potępić na wieki. Wy jednak czasem wybieracie księcia tego świata, Anioła ciemności. Ja jestem samą Doskonałością, demon powierzchownie imituje jedynie to co widzi. Nie zatrzymujcie się na płyciźnie doznań, lecz podążajcie do Bożego celu za Maryją, Ona was doskonale poprowadzi.

              Wielu ludzi obraża się o byle głupstwo patrząc krótkowzrocznie, realizuje jedynie własne wyobrażenie wykonywania Bożej Woli, a nie Ją samą. Dopuściłem do tego, aby pojawiły się pośród was demony, przetestowały waszą wierność. Część z was trwa wierna Słowu Łaski, inni kroczą  za porywem zwodniczego głosu szatana, idąc jedynie za ułudą, symulacją prawdy, jej substytutem, półprawdą, która ma uświadomić wam, uwiarygodnione kłamstwa częścią prawdy.

              Demony są przebiegłe, sprytne, potrafią was oszukać, zwodzić, wmawiać nieprawdę. Demony nie potrafią przynieść dobrych owoców swojego działania, nie są w stanie. One wchodzą w waszą codzienność, nieustannie psują wam szyki, sprzeciwiają się wszelkiemu dobru, każdej radości i miłości. Nie kroczcie za głosem zwodzącym was, nie kroczcie drogą kłamstwa i destrukcji ducha. Są tacy, którzy myślą, że Ja Sam lub inne Osoby Boże prowadzą je osobiście, a prawie nic nie wskazuje, że to jest faktem. Ci dość często nie dają sobie niczego powiedzieć, nic do nich nie przemawia, żaden argument.

              Módlcie się za takie osoby i składajcie swoje ofiary, proście Trójcę Świętą o Łaskę ich nawrócenia, bo dość często tymi osobami kierują demony zamętu.  Nie jest Wolą Bożą, abyście na siebie przyjmowali czyjeś demony, bo one zawsze atakują kogoś za Moją wiedzą i przyzwoleniem nie po to, aby komukolwiek dokuczyć, ale by ten kto jest atakowany, zechciał się zmobilizować i podjął wszelką walkę z tymi, którzy go dręczą, a przez to mieli doskonałą możliwość zasługiwania.

              Dziś bardziej niż kiedykolwiek przedtem, złe duchy atakują każdego przeciętnego człowieka, tak jak mogą, tak jak zdołają. Ich ofiarą padają głównie ci, którzy się nie modlą, lub modlą stanowczo za mało, lub tylko niekiedy, którzy w ogóle się nie umartwiają lub czynią to stanowczo za rzadko. Chcę działać w was i poprzez was do woli, lecz mimo wszystko stawiacie Mi zbyt wielki opór. Ja chcę rozlewać w was Moją Miłość, lecz wy ją hamujecie, nie pozwalacie się jej rozwinąć, działać jej tak, jak Ja tego chcę i pragnę.

              Pragnę przemieniać was tak, aby przyniosło to tak bardzo oczekiwane przeze Mnie owoce, Poddajcie się ochotnie Mojemu Świętemu działaniu, nigdy go nie odrzucajcie, zechciejcie sami zdecydować, abym to Ja Sam kierował waszym życiem przez Ręce Maryi, słuchajcie natchnień, zechciejcie je wcielać w swoje życie i działanie, a niczego nie pożałujecie.

              Niech każdy z was zechce się zająć naprawą samego siebie. Ja lubię czasem posłużyć się do waszej naprawy lub naprawy innych osób, przygodnie poznanymi osobami. Zechciejcie uważać co do was mówią, bo czasem ich słowa są tymi, które Ja Sam umieszczam w ich ustach poza ich świadomością.

              Niestety, czasem bywa tak, że ktoś nie czuje, nie zauważa, że znalazł się pod znacznym wpływem szatana z wyższych chórów piekła, bo demony potrafią zaślepić człowieka hipnozą i znieczuleniem demonicznym, a to dość skutecznie ogłupia ludzkie postrzeganie. Człowiek nie czuwając nieustannie, wpada dość łatwo i szybko w pułapkę demona.

              Tylko modlitwa sercem duszy, post i inne umartwienia, skutecznie niwelują starania upadłych Aniołów na tyle, że ich działania stają się przez was zauważalne. Proście o aktywną pomoc waszych Aniołów Stróżów do tego, aby pomogły wam zniwelować skutecznie działanie upadłego Anioła, abyście się stali wolni od jego działania.

              Nigdy nie zniechęcajcie się działaniem upadłych Aniołów, żadnym ich działaniem, pokonujcie je wszystkie jedne po drugich. Chcę, abyście dla Mnie pracowali, we wszystkim wykonywali Wolę Bożą. Szatan w wielkiej swojej liczbie pracuje nad wami, nad waszymi upadkami, nad wciągnięciem was w grzech ciężki. Jest mocny, ale nie jest i nigdy nie będzie wszechmocny, taką jest jedynie Trójca Święta.

              Zły duch potrafi wiele szkodzić, przeszkadzać, utrudniać, lecz jeżeli każdy z was oprze się na Bogu, nie osiądzie na laurach, jeżeli będzie uczciwie czynił wysiłki, modlił się, pościł, czynił pokutę, tym samym taki człowiek stanie się demonowi nie do ruszenia. Wiele zależy od waszych chęci i pełnej współpracy z Trójcą Świętą.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi i nie lękaj się, kochaj Mnie i nie pozwól złemu duchowi zbliżyć się do siebie, bo on chce cię zniszczyć. Nie poddawaj się apatii, ani zniechęceniu, bo to co teraz cierpisz, łącz z Bogiem, by mógł to wykorzystać do ratowania dusz.

              Wiesz już doskonale, że każda Łaska Boża przychodzi przez Maryję, to Ona każdej pośredniczy. Będąc przy źródle łaski, masz wyłączone odczuwanie, bo dla Moich dalszych planów względem ciebie, masz przeznaczone minimum egzystencjalne.

              Miłością Trójcy Świętej i Maryi będziesz mógł się napawać całą szczęśliwą wieczność. Obecnie musisz się skupić na wykonywaniu powierzonych ci zadań i nic ci w tym nie może przeszkadzać, zawadzać. Gdy poznasz szczegóły, będziesz mógł prosić o ich wykonanie całe Niebo. Na razie dla bezpieczeństwa nie poznasz szczegółów, aby przed czasem nie zepsuć początku zadania.

              Nigdy nie skupiaj się za bardzo na sobie, lecz tylko na wypełnieniu powierzonego ci zadania. Mając jakiekolwiek trudności, proś Trójcę Świętą i Maryję o pomoc w ich rozwiązaniu na każdym etapie twojego życia. Nie martw się o środki do realizacji zadań i do życia, bo o to za ciebie zadba Boża Opatrzność. Oddając się w Niewolę Maryi, oraz w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, powierzyłeś swój los i dolę w ręce Trójcy Świętej i Maryi, która nie wypuszcza cię ze swoich Świętych Dłoni ani na moment. Ona zna już Boży Plan, a także zadania, które cię czekają.

              Nie zdradzam szczegółów, choć zarysu planu możesz się domyślać. Nie pozostawiam ci innej możliwości, jak zaufać Mi bezgranicznie i ślepo realizować to co chcę i pragnę. Mogę tak z tobą postąpić, bo od lat jesteś Bożym Niewolnikiem.

              O nic się nie martw, ani nie przejmuj, jak tylko o prawidłowe wykonanie zadania na każdym jego etapie. Dostosuj się do warunków i realizuj wszystko tak, jak umiesz i potrafisz najlepiej, Kochaj Trójcę Świętą i Maryję, realizuj na bieżąco Wolę Bożą, dam poznać ci prawdę, na każdym etapie w porę odsłonię potrzebne do realizacji zadania i elementy. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę od was, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Tak bardzo pragnę, abyście się na Mnie oparli w każdej chwili swojego życia, nie bojąc się oto co niebawem nastąpi. Chcąc realizować to wszystko co jest Wolą Bożą, otrzymujecie wszelkie możliwe dary i łaski, a teraz potrzebna jest wasza chęć, reszta jest w Moich Świętych Dłoniach. Niech każdy z was otworzy się na Moje Święte działanie, zwłaszcza na Moją Miłość.

Niczego nie hamujcie własnym chceniem, bo ono się czasem mija z tym, co jest dla was dobre, a to może wam przynieść więcej szkody, aniżeli pożytku. Tylko Ja wiem wszystko i znam każdy ruch, każde posunięcie nim się wydarzy. Nie zawsze macie rację, bo wasz wzrok sięga zbyt płytko. Ja widzę całość, znam każdy ruch, każde możliwe posunięcie zanim się coś wydarzy.

Jako Bóg i jako Ojciec zawsze jestem godny zaufania, bo chcę dla was dobra, lepszego i większego niż wy jesteście w stanie sobie zapewnić. Ja pragnę, abyście realizowali Mój Plan, w którym chcę waszej pomocy, w ratowaniu wieczności każdego stworzonego człowieka. Jest to możliwe, ale wymaga poświęceń wielu z was, całkowitej rezygnacji z miłości własnej i realizacji tylko tego co wam wskażę.

Kogo z was jest stać, aby zaufać Mi ślepo? Większość z was jest asekurantami, lubicie mieć własne zabezpieczenie. Boicie się zaufać bez reszty, a to bardzo rani Moje Święte, Ojcowskie Serce. Wiem, że jako ludzie, jesteście słabi, pełni ułomności i wad, lecz gdy Mi zawierzycie i zaufacie do końca, bez jakichkolwiek ograniczeń, Ja wówczas ofiaruję wam o wiele więcej, chętniej, bogaciej.

              Niebawem zakończy się czas, który ofiarowałem Maryi, aby mogła uratować od wiecznego ognia dodatkowe dusze. Ofiarowałem ludzkości dodatkowy czas, lecz niewielu chce z niego korzystać. Długi czas was prosiłem, o wasze modlitwy, pokuty, posty, umartwienia, lecz niewielu jest takich, którzy chcą odpowiedzieć na Moje wezwanie.

              Chcę, aby wiernymi dla Mnie pozostali ci, którzy z miłością śledzą Słowa Orędzi z Nieba. Nie kierujcie się własnymi ambicjami lub interesami, lecz na bieżąco wykonujcie Wolę Bożą. Wszystko co niesie ze sobą moc Bożego Błogosławieństwa, wypełnia Boże Prawo Dekalogu, jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Każdy człowiek otrzymuje w swoim sercu duszy specjalne znaki świadczące o pełnieniu lub nie, Woli i Myśli Bożej.

              Czasem jest to pełnienie swoich codziennych, prozaicznych obowiązków, czasem mniejsze lub większe cierpienie, czasem inne czynności. Nie każdej osobie pasuje to co ma, to co od Bożej Opatrzności otrzymuje. Taka osoba czasem chciałaby się z kimś zamienić, mieć objawienia, stygmaty, chce wiele znaczyć, lecz zamiast na bieżąco, dobrze pełnić swoje własne zadania, to czeka na coś, czego nigdy ode Mnie nie otrzyma. Doskonale wiem, co, kiedy i jak mogę wam ofiarować, co kto z was wytrzyma, każdy z was otrzymuje odpowiednią pulę łask Bożych, lecz nie każdy chce z tej puli korzystać.

              Wielu z was dużo i ciężko grzeszy, a te grzechy tak bardzo Mnie ranią, obciążają znacznie waszą duszę. Choć chcą, pragną, dobrze oczyścić się w Sakramencie Pokuty, to jednak przez długie lata dobrze nie spowiadają się, nie są w stanie, bo niestety to złe duchy trzymają ich, nie pozwalają się im godnie oczyścić. Ja chcę, abyście już na nic nie czekali, udali się do dobrego, cierpliwego kapłana, dobrze, dokładnie oczyścili się w Sakramencie Pokuty i od tej pory starali się żyć ze Mną w zgodzie na bieżąco.

              Niech każdy kto może i zdoła, zanosi swoje modlitwy, posty, ofiary do Bożego Skarbca. Jest mnogość potrzeb, a napełniających Boży Skarbiec jest niewielu, a trzeba ratować liczne dusze. Pokonaj Żywy Płomieniu liczne trudności na drodze do zdobycia imprimatur na Medalion Bożej Nadziei. Niech każdy kto może i zdoła wspomoże  to dzieło swoją modlitwą i ofiarą, aby Żywy Płomień mógł sfinalizować wykonanie tego dzieła.

              Chcę przy pomocy tego Medalionu, rozdać dodatkowe krocie Łask Bożych. Demon nie chce, aby on powstał, lecz przecież nie on rządzi, lecz Trójca Święta. Mam w sobie nieograniczone pokłady Bożej Miłości, lecz zechciejcie zauważyć, że Boża Sprawiedliwość jest częścią Bożej Miłości. Aniołowie wykonawcy Sprawiedliwego Gniewu Bożego już działają, uderzają wszędzie tam, gdzie muszą uderzyć. Na waszych oczach realizują się kolejne strony z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła.

              Kto chce cokolwiek uzyskać od Boga, niech modli się, pości, umartwia się i wszystko zanosi do Trójcy Świętej za wstawiennictwem Maryi. Jest Wolą Bożą, abyście aktywnie prosili o pomoc, wstawiennictwo i pośrednictwo Maryi, bo Ona z woli i postanowienia Bożego jest Pośredniczką każdej Łaski Bożej, danej każdemu człowiekowi i Aniołowi.

              W swoim, ale odpowiednim do tego czasie Trójca Święta rozda dodatkowe Łaski Boże i Dary. Boża Sprawiedliwość wymusi na ludzkości odpowiednie działanie przez cierpienie. Trójca Święta nie może już błogosławić narodom, bo nie ma ani jednego, który na takowe błogosławieństwo zasługuje. Mimo wszystko zostaje ludzkości jedynie błogosławieństwo indywidualne. Ono  nie może być odjęte komuś, kto na nie zasługuje, ani dodane komuś, kto na nie, nie zasługuje.

              Polacy, od waszych modlitw i ofiar naprawdę wiele zależy, to w waszych rękach położyłem los całego świata, Niebawem Duch Święty rozświetli Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości każdego żyjącego na ziemi człowieka, a wówczas ludzkość ujrzy całą prawdę o sobie taką, jaka ona jest. Korzystajcie z dobrodziejstw Kościoła Świętego dopóki możecie i jesteście w stanie. Nadchodzą na was ciężkie, trudne chwile dla całej ludzkości. Szatan będzie działał do granic waszej wytrzymałości, jedynie z Bożą Pomocą wszystko przetrwacie.

              Demony nie działają siłą, tylko umysłem i pokusami, siłowo dręczą jedynie te dusze, które są wybrane, a Ja do nich dopuszczam to doświadczenie, aby mogły przynieść jeszcze więcej Chwały Bożej swoim działaniem i walką. Nie obawiajcie się złych duchów, bo nic wam złego nie uczynią bez Mojego pozwolenia. Pośród was są osoby, które czekają na to, że to Ja będę za nie żył, działał, funkcjonował, podejmował za nie decyzje.

              Na początek niech te osoby wszystko uporządkują, wszystko co mogą i co zdołają. Nie będzie zbyt wielu osób, które będą chciały im nieustannie pomagać. Chcę, aby te osoby bardziej uporządkowały swoje życie wewnętrzne. Niech nie proszą te osoby za wiele dla siebie, ale niech regularnie modlą się codziennie, oddając wszystko do Bożej dyspozycji. Módlcie się tyle, ile możecie, ofiarujcie Mi wszelkie wasze umartwienia i krzyże, podejmijcie starania, abyście sami mogli zarobić na siebie i na utrzymanie swojej rodziny. Ja was nigdy nie opuszczę, lecz oddalcie od siebie zło, nawet złe myśli.

              Zechciejcie żyć w czystości, postarajcie się być dobrzy, Ja dam wam niezbędną pomoc, abyście mogli ułożyć dobrze swoje życie. Często bywa, że gro waszych niepowodzeń tkwi w podjętych złych decyzjach. Postarajcie się uczynić dobry rachunek sumienia z całego waszego życia, zanotować wasze wszelkie obciążenia i to co jesteście komuś winni.

              Zawsze regulujcie to co was obciąża, postarajcie się naprawić wszelkie zło, którego jesteście przyczyną, Jeżeli trzeba ponownie się oczyśćcie w Sakramencie Pokuty, a tam gdzie to konieczne, podejmujcie decyzje o spowiedzi z całego waszego życia. Podejmujcie właściwe wykonywanie waszych obowiązków stanu, zechciejcie się modlić, pościć, czynić ofiary, umartwiać się, a to wszystko składać do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji.

              Bardzo proszę kapłanów i biskupów, aby się opamiętali, by obudzili się z demonicznego letargu. Niech każdy z was znajdzie uczciwie czas i niech uda się przed Najświętszy Sakrament i niech otworzy w pełni przed Trójcą Świętą swoją duszę. Proście dla siebie i innych braci w kapłaństwie i biskupstwie, o dary wiary, nadziei i miłości. Proście Trójcę Świętą przez Maryję, o pomoc dla siebie, o Światło Ducha Świętego.

              Pragnę, aby znalazła się też grupka wiernych świeckich, którzy pomogą swoim kapłanom i biskupom swoimi modlitwami, postami i ofiarami. Jeżeli uczynicie ten pierwszy krok, Ja Sam, Trójca Święta oraz Maryja pomożemy wam uczynić pozostałe kroki. Kto może i zdoła, niechaj zamawia Mszę Świętą do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Jeżeli podejmiecie swoje właściwe starania, pomożecie uratować wieczność wielu tym, którym bez waszej pomocy i ofiary, nie dane byłoby nigdy się zbawić.

              Otwórzcie na oścież wasze serca i sumienia, niech każde z was porzuci zło, które czyni, niech się nawróci, bo gdy wkrótce nadejdzie odpowiedni czas, może zginąć wielu, wielu z was. Zastanówcie się dobrze, w jakiej kondycji jest wasze zdrowie duszy. Ja pragnę wam pomóc, wami pokierować, lecz zbyt mocno i intensywnie przywarliście do ojca wszelkiego kłamstwa i słuchacie jego zwodniczej mowy. Zadbajcie o czyste myśli, nie myślcie o złu, nie rozważajcie grzechów, oddalcie od siebie te myśli, nie pozwólcie rozwijać się im w waszej głowie.

              Zadbajcie o wasze słowa, by nigdy nie były wulgarne, rubaszne, ani sprośne, a zwłaszcza kłamliwe i dokuczliwe. Nade wszystko zechciejcie też przebaczyć wszystkim waszym winowajcom, zwłaszcza tym, którzy cokolwiek wam zawinili. Bez przebaczenia dusza tkwi oddana diabłu. Zastanówcie się zatem jaką decyzję podejmiecie, z kim chcecie kroczyć przez resztę życia, Ja wam pomogę, ale to wy musicie chcieć się zbawić, musicie chcieć wypełniać Wolę Bożą.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                     Bóg Ojciec.

 

Kraśnik Lubelski, 14 września 2021r.  godz. 21:48                                                               Przekaz nr  1120

Święto Podwyższenia Krzyża Świętego.

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie, Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo was wszystkie kocham, tak bardzo miłuję i bardziej od was pragnę waszego szczęścia i waszej radości, lecz wy bardziej słuchacie zwodniczej mowy demona niż Mojej Świętej Mowy. Wielu kocha Mnie w radości i chwale, mało osób kocha Mnie w Moim poniżeniu. Każdy z was chce otrzymywać Moje Dary i Łaski, a gdy Ja od was oczekuję czegokolwiek, to z większości waszych ust podnosi się lament, a także masowe narzekanie.

              Wszyscy chcą ze Mną się cieszyć, ucztować, a jedynie pojedyncze osoby chcą pomóc Mi dźwigać Mój ciężki krzyż. Bądźcie świadomi, że Ja zawsze wam pomogę, lecz nim zacznę wam pomagać, pierwej musze zobaczyć wasz trud i wysiłek, czasem niemały, wasze cierpienie, niekiedy do granic waszej wytrzymałości, lecz w pewnym momencie wkraczam w wasze życie wydatnie pomagając.

              Nie każde wasze cierpienie jest z Woli Bożej, większość z nich wynika z dokonanych przez was waszych własnych wyborów. Dosyć rzadko słuchacie tego co do was mówimy z Nieba, bo jesteście o wiele bardziej skłonni do słuchania łgarstw upadłego Anioła, aniżeli Bożych Słów, Bożych natchnień. Mało kto dziękuje Bogu za to co ma, większość ludzi marudzi, a jakby mogli i byli w stanie, to narzuciliby Bogu to co On ma czynić pod ich własne dyktando.

              Niestety, wasz tok myślenia jest nader krótkowzroczny, bez polotu, bez większej wyobraźni, dość często wasze myślenie jest skażone znacznym wpływem i działaniem upadłego Anioła, a wy kierujecie się dość często jego ułudą, jego propozycjami, jego bezkrytycznym działaniem. Nie zamierzacie ufać Bogu, liczycie na własne ego, na waszą własną, krótkowzroczną wyobraźnię, a to czego doświadczacie jest jedynie skutkiem waszych dobrowolnych, ale negatywnych wyborów.

              Szatan zaślepia was znieczuleniem demonicznym i hipnozą, a wy skutecznie nie umiecie się bronić, poddajecie się sile działania upadłego Anioła. Co robić? Musicie się nawrócić, odwrócić się od wszelkiego zła grzechu, proście Trójcę Świętą i swojego Anioła Stróża o pomoc w zdjęciu z was demonicznego znieczulenia i hipnozy. Wasza modlitwa, wasze umartwienie i posłuszeństwo Woli Bożej poskutkuje dobrymi zmianami, z których każda jest lepsza od tego co proponują wam złe duchy.

              Wielokrotnie proponowałem wam lepszą alternatywę, którą jest wasze osobiste bezgraniczne oddanie się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną Moją Świętą Mamę. Wy jednak boicie się, nie chcecie zaryzykować tego co pewne i rzeczywiste, a wasze wybory idą za ojcem kłamstwa, demonem. Ja nigdy nie kłamię, zawsze mówię prawdę. Demon tylko wtedy mówi prawdę, gdy jest do tego zmuszony przez Trójcę Świętą.

              Zechciejcie się ze Mną jednoczyć w każdej chwili waszego życia, w każdej sytuacji działania. Wasze życie jako takie was nie rozpieszcza, każdy z was poznaje jego trudy. Nie uda się wam ominąć niektórych cierpień i krzyży, są one do was dość ściśle przywiązane. Jedynie wasze pełne zjednoczenie z Bogiem gwarantuje wam realizowanie tego co Trójca Święta wam zaplanowała. Trójca Święta pozwala działać na was demonom, mogą czynić wszystko to co potrafią, umieją i chcą, aby wam przeszkadzać, zawadzać, mnożyć trudności. Wy musicie się zmobilizować tak jak umiecie, tak jak potraficie. Zwróćcie się w swojej modlitwie, poście i ofierze i umartwieniach do Boga i ofiarujcie Mi wszystko do dyspozycji przez Niepokalaną Moją Świętą, Kochaną Mamę.

              Zechciejcie słuchać wszelkich natchnień, zawsze bierzcie je pod uwagę, realizujcie to wszystko co te natchnienia wam proponują. Proście Trójcę Świętą o pomoc w walce ze złymi duchami, a tę pomoc z pewnością otrzymacie. Nie ma człowieka, który jest wolny od działania upadłego Anioła. Dopóki żyjecie na ziemi, do tej pory będą was one atakowały. Nauczcie się obserwować samych siebie, niestety, rzadko ktokolwiek z was to czyni.

              Czasem możecie pomóc sobie wzajemnie, mówcie sobie wzajemnie o wszelkich waszych wadach i ułomnościach nie dla swojej dzikiej, demonicznej satysfakcji, aby komuś dokuczyć, dokopać, lecz celem pomocy bliźniemu w ujawnianiu tego co sam nie dostrzega z powodu zaciemnienia swojej duszy, umysłu działaniem upadłego Anioła. Tak bywa, że o wiele łatwiej jest wam dostrzec zło u innych, aniżeli u siebie samego.

              Nie bądźcie złośliwi, ani brutalni, takie usługi dobrowolnie świadczcie dla innych jedynie na ich wyraźną prośbę. Nie bójcie się o to prosić innych, bo to ułatwi wam odkrycie tego, co przed wami zakrywa demon. Nigdy nie obrażajcie się za słowa słusznej krytyki, lecz zawsze zechciejcie podziękować bliźniemu za pomoc w uzmysłowieniu wam waszych wad i ułomności. Dodatkowo dobrze będziecie się ćwiczyć w ten sposób w niezbędnej pokorze, a sami będziecie mogli podjąć kroki do skutecznej pracy nad sobą samym. Gdy trzeba to nawet zanotujcie sobie, aby to nie uszło waszej uwadze, bo szatan lubi te rzeczy zacierać w waszej pamięci.

              Nigdy nie zmuszajcie nikogo na siłę do modlitwy, zwłaszcza tym co sami się modlicie, bo to Duch Święty sam wam wyznacza małymi krokami, jak i czym macie się modlić. To co pasuje jednemu, nie będzie pasować drugiemu i vice versa. Proście Trójcę Świętą o indywidualne pokierowanie waszym duchowym rozwojem, waszą indywidualną świętością życia i działania. Kto może i ma taką możliwość, niech uważnie słucha rad swojego spowiednika, kierownika swojej duszy, on w Moim imieniu pokieruje waszym duchowym rozwojem.

              Walcząc ze swoimi wadami i ułomnościami nigdy nie walczcie hurtowo, zbiorowo, lecz zawsze pojedynczo. Gdy uda się wam coś zwalczyć, nigdy nie osiadajcie na laurach. Musicie jednak czuwać, bo zły duch lubi czasem trochę poczekać, by w was ponownie uderzyć ze zwielokrotnioną siłą. Ilość i jakość waszych modlitw zawsze dostosowujcie do waszych sił i możliwości. Bądźcie roztropni, a jak sobie z tym nie radzicie, to pytajcie swojego spowiednika, kierownika duszy, niech on zdecyduje. Planujcie każdy wasz dzień, uwzględniając najpierw to, co stanowi wasze własne obowiązki stanu. Dopiero na drugim miejscu jest modlitwa.

              Nie możecie sobie narzucać nazbyt wiele modlitw, bo dość często narzucają wam to demony, bo chcą was zamęczyć zbyt dużą ilością modlitw i modlitewek. Starajcie się o ile to jest możliwe przynajmniej minimum modlitw (codzienna Msza Święta, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia i o ile czas pozwoli Droga Krzyżowa) oraz ofiar (np. post o chlebie i wodzie lub na sucho czyli tylko Komunia Święta w środy i piątki). Kto ma możliwość, niech to skonsultuje z dobrym, pobożnym spowiednikiem, kto nie ma takiej możliwości, niech kieruje się tym co może i jest w stanie, a zwłaszcza zdrowym rozsądkiem.

              Spowiednik, kierownik duszy nie może być hamulcowym w rozwoju duszy, chyba że chce wyćwiczyć w swoim penitencie posłuszeństwo, lecz nie powinien tu w tym przesadzać. Podążajcie nieustannie w wzwyż, nigdy nie osiadajcie na laurach, lecz z Bożą pomocą wytyczajcie nowy cel i próbujcie zrealizować jego osiągnięcie. Planując, zawsze kierujcie się swoimi realnymi możliwościami, tym co faktycznie możecie osiągnąć.

              Nigdy nie narzucajcie sobie zbyt dużego tempa, bo możecie przeliczyć się ze swoimi siłami i możliwościami. W realizacji waszych planów i zamiarów będzie przeszkadzał zły duch, ale wy nim za mocno się nie przejmujcie, tylko realizujcie Boży plan, a gdy trzeba proście Trójcę Świętą przez Maryję o pomoc i obronę, a tę pomoc zawsze z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze od razu.

              Po raz enty przypominam wam o lekturze Pisma Świętego i innej, które pomagają, rozwijają, pogłębiają waszego ducha, lecz przy tym nie zapominajcie o godnym odpoczynku, rekreacji dla ciała, ale też i ducha, co nie oznacza swawoli, każdy z was wie, co jego duchowi służy, przy czym nabiera sił, a jeżeli jeszcze tego nie wie, niechaj to sobie wypracuje.

              Żywy Płomieniu kocham cię niezmiernie, pragnę twojego kroczenia w wzwyż. Nigdy nie poddawaj się działaniu złego ducha, nigdy nie pozwól  narzucić sobie czegoś, co Trójca Święta nie zaakceptuje, choćby to wydało się pozornie dobre. Przekonałeś się nie jednokrotnie, że od ciebie niewiele zależy, ty realizuj spokojnie każdy Boży plan na bieżąco, resztę pozostaw Bożemu działaniu. Niczego nie planuj, bo niczego nie zrealizujesz, czego  nie zaakceptuje Trójca Święta, ty czyń ze swojej strony wszystko co możesz i jesteś w stanie, resztę pozostaw Bożemu działaniu. Demon cię męczy, ale wszystko wytrzymaj, proś o niezbędną pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz.

               Bądź cierpliwy i wyrozumiały, lecz bądź konsekwentny dla siebie samego, nigdy nie idź na łatwiznę. Zawsze pozwalaj Mi działać w tobie, a także przez ciebie do woli, bo zamierzam użyć ciebie do ratowania wielu ludzi. Niebawem odpoczniesz, ale nie od Boga. Zamierzam cię użyć do wielu spraw, co to będzie, na razie będzie to przed tobą zakryte, ale do czasu.

              Wzmacniaj się duchowo, bo Ja Sam będę twoją siłą i mocą, ty czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu i w Moim Świętym Ręku. Nie zapominaj zapraszać Mnie do każdej czynności, a w każdym problemie westchnij do Ducha Świętego, a On zaraz zapewni tobie rozwiązanie problemu. Mów do Ojca Niebieskiego tak, jak się mówi do taty, bądź czuły i serdeczny, staraj się być czysty, nigdy nie wchodź w dialog z szatanem, bo zawsze wyprowadzi cię na manowce i bezdroża. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kroczcie Bożymi, a nie swoimi drogami, ani autostradą złego ducha. Oddając Mi swoje serce i duszę, oddajcie także swoje ciało. Nigdy nie podążajcie w dół na wieczne potępienie, ale tylko w górę dbając nieustannie o swój rozwój duchowy, nie oglądajcie się już na kapłanów, ale ogarnijcie ich stałą opieką modlitewną i ofiarą, aby uchronić ich od demonicznego pożaru ducha, a wy pilnujcie, aby duchowy ogień w was płonął i nigdy nie zagasł.

              Niestety, ogień sam płonąć nie będzie, do tego by płonął, niezbędne jest duchowe paliwo. Wszelka wiara, zawsze rodzi się ze słuchania, albo z czytania. Zechciejcie zadbać o dobrą lekturę na czele z właściwym Pismem Świętym, nigdy o Nim nie zapominajcie. Zawsze jak czytacie, czyńcie to rozważając, wówczas to co czytacie, docierać do was będzie o wiele głębiej. Starajcie się unikać zła, oraz złych wiadomości, nigdy nie nakręcajcie się nimi, bo to sprzyja rozwojowi w was złego ducha, oraz wszelkich demonicznych  konsekwencji.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Zawsze ufajcie Mi do końca i starajcie się pełnić Bożą, a nie swoją wolę. Na dalsze życie i podjęcie właściwych decyzji, wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                     Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 25 września 2021r.  godz. 20:37                                                             Przekaz nr  1121

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie, Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Tak bardzo was wszystkie kocham, tak bardzo miłuję i bardziej od was pragnę waszego szczęścia i waszej radości, lecz wy bardziej słuchacie zwodniczej mowy demona niż Mojej  Świętej Mowy. Wielu kocha Mnie w radości i chwale, mało osób kocha Mnie w Moim poniżeniu. Każdy z was chce otrzymywać Dary i Łaski, a gdy Ja od was oczekuje czegokolwiek, to z większości waszych ust podnosi się lament, a także masowe narzekanie.

              Chcę, aby uspokoiły się wasze serca i sumienia, nie ulegajcie zbyt łatwo sugestii i mamieniu szatana. Na własnym przykładzie sami doskonale widzicie, jak łatwo zwodzi was upadły Anioł. Potrafi on zmienić wiele, aby zyskać coś, co was głębiej i mocniej pogrąży. Jak zauważyłeś Żywy Płomieniu, Boża Sprawiedliwość mniej liczy obciążenie tym ludziom, którzy upadli z własnej słabości i ułomności. Nie oznacza to, że będzie to im darowane lecz, że będzie policzone to im o wiele łagodniej.

              Przypominam wam, że każdy żyjący na ziemi człowiek będzie sądzony z wszelkich swoich myśli, które miał przez całe swoje życie, ze wszelkich słów, które kiedykolwiek wypowiedział, z czynów, które kiedykolwiek wykonał, także z tych, które kiedykolwiek zaniedbał uczynić, a przyniosły sobą negatywne konsekwencje, z każdego podjętego zamiaru, którego realizację postanowił, a także z każdej intencji, która towarzyszyła każdej podjętej decyzji. Boża Sprawiedliwość liczy wszystko, co do najdrobniejszego szczegółu, co do najmniejszego detalu, nic nie jest pominięte, nic też nie będzie dodane.

              Wielu z was żyje święcie, stara się realizować Wolę Bożą tak, jak umie. Nie wiedząc co robić, kierujcie się tym, czego od was chce i pragnie Wola Boża. Jedynie ten kto widzi Boga, ten kto Go słyszy, rozpoznaje to co On mówi, może innym tę Wolę Bożą oznajmić, objawić, wyjawić. Jest jednak przeważająca ilość ludzi tych, którzy nie mają pojęcia o Woli Bożej, jaka jest względem ich osób. Wielu z was ma wielki chaos i zamęt w głowie, a także w duszy, a to odbija się niechcianymi konsekwencjami w życiu.

              O wiele łatwiej podejmuje swoje wszelkie decyzje ten, kto konsekwentnie słucha natchnień Bożych. Jak odróżnić natchnienie Boże od pokusy szatana? Boże natchnienie zawsze wiedzie w dobrą stronę, zawsze mówi, przekazuje prawdę, dobrze wskazuje, daje dobre rozwiązania problemów, nie prowadzi nigdy w stronę jakiegokolwiek grzechu, wystarczy obserwować w którym kierunku natchnienie to zmierza.

              Pokusa to myśl, która wiedzie człowieka w złą stronę, zawsze jest z inspiracji złego ducha, czasem tylko za pośrednictwem złego człowieka. Pokusa rozwija się, żeruje na kłamstwie, kieruje myśl w kierunku grzechu, łamania Bożego Prawa Dekalogu. Pokusa prowadzi człowieka w złą stronę, stronę łamania Bożego Prawa Dekalogu.

              Demoniczna pokusa wskazuje rozwiązania pozornie dobre, tylko te, które łamią Boże Prawo Dekalogu. Pokusa zawsze wiedzie w kierunku popełniania grzechów, a to tworzy złe, negatywne konsekwencje. Chcąc rozpoznać kto na was działa, bacznie obserwujcie w którym ta otrzymana przez was propozycja zmierza. Upadli Aniołowie nie potrafią działać w dobrym, z chęcią łamią każde możliwe Prawo Dekalogu.

              W imieniu Boga zawsze działa i przekazuje wam wszelkie dobro wasz Anioł Stróż. To Aniołowie wydatnie wam pomagają, modlą się za was, wstawiają się za wami, a wy nie zauważacie nawet ich pracy, ich wysiłku. Każdemu człowiekowi towarzyszy zawsze przynajmniej jeden demon, który przy was jest, pilnuje was, pracuje nad wami, nad rozwojem w was zła i grzechu. Czasem bywa, że gdy człowiek nie czuwa, nie zabezpiecza się duchowo, nie modli się, preferuje wykonywanie swojej woli w miejsce Woli Bożej, wówczas otwiera się na działanie złego ducha, czasem na demony pochodzące z najwyższych chórów Anielskich.

              Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy że pełni wole złego ducha, nie słucha napomnień, ani żadnych argumentów. Ja chcę, abyście słuchali słów każdej, nawet najmniejszej krytyki, a wszelkie uwagi bierzcie do swojego serca, nawet, jak to wam się nie podoba. Starajcie się rozważać słowa wszelkiej krytyki, przyjąć ją, podziękować krytykantowi, a jeśli słowa krytyki są niesłuszne, potraktujcie to z pokorą, możecie wówczas napomnieć swojego krytykanta, aby ta osoba nie kłamała, nie wypowiadała kłamstwa, nieprawdy, a gdy nie posłucha, macie wówczas możliwość ofiarowania tej przykrości, jako cierpienia oraz ofiarowania tego do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Ja pragnę od was waszego postu milczenia, w ten sposób możecie uniknąć wielu ciężkich grzechów. Jest pośród was wiele osób, które cierpią z powodu licznych grzechów, lub z powodu poważnych błędów swoich bliskich, którzy oddalają się systematycznie od Boga, częstokroć pełni niechęci, nienawiści, zazdrości i innych złych, grzesznych uczuć. Wy czyńcie ze swojej strony wszystko co tylko możliwe, to co zdołacie, nie stresujcie się tymi sprawami, tymi sytuacjami, lecz nieustannie powierzajcie je opiece Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Oddajcie ich, w ich imieniu Trójcy Świętej w Niewolę Miłości, a wieczność ich będzie uratowana.

              Rodzice niechaj mądrze pomagają swoim dzieciom. Od małego uczcie swoje dzieci uczciwości, wyrozumiałości, cierpliwości, hojności i szeregu innych dobrych cech. Uświadamiajcie dzieciom obecność pośród nich demonów, wskazujcie na ich konkretne działanie, a także na sposoby walki z nimi.

              Chcę, aby Moi kapłani i biskupi pomagali w dobrym uświadamianiu ludzi, o tym, że jest szatan, jak działa, w jaki sposób każdy człowiek może się przed jego działaniem bronić. Lojalnie ostrzegam was przed tym, że upadli Aniołowie nasilają w tym czasie swoje działanie, dokuczanie wam, a paradoks polega na tym, że im więcej ze złym duchem walczycie, tym więcej to sprawia, że stajecie się silniejsi, mocniejsi, o wiele bardziej odporni na jego złowrogie działanie.

              Nie poddawajcie się jakimkolwiek niepowodzeniom, upadkom, natychmiast się podnoście, oczyśćcie w Sakramencie Pokuty, gdy zajdzie taka potrzeba. Nigdy nie poddawajcie się jakimkolwiek zniechęceniom, zawsze mobilizujcie się do walki ze sobą samym, mobilizujcie się do rozwijania osobistej świętości życia i działania. W swoim dążeniu do świętości bądźcie nieustępliwi, a siebie samych, swoich bliskich i znajomych, duchowo zanurzajcie w Mojej Świętej Krwi. Budując swoją świętość i pobożność, będziecie się stawać nieosiągalni dla szatana. Niestety do końca waszych dni będzie on działał na was, przeszkadzał wam, będzie testował waszą wierność.

              Wielu z was czeka z niecierpliwością na nadchodzące wydarzenia, żyje Apokaliptyczną gorączką, nie może się doczekać kar. Chcę, abyście zmienili swoje nastawienie, podążajcie nade wszystko do realizacji Bożej Woli.

              Polacy, wielu z was dało się zwieść demonom chaosu, niektórzy z was przypisują sobie role których im nie dałem, nie zleciłem. Zmieniają słowa od dawna istniejących modlitw, mówiąc innym ludziom, że to „Ja tak im powiedziałem”, podczas, gdy to nie jest prawdą. Usilnie podążacie za ojcem wszelkiego kłamstwa, odrzucając Słowa dawcy życia. Raz jeszcze wzywam was do modlitwy, postów i ofiary za waszych kapłanów i biskupów.

              Chcę, abyście na stałe odmawiali dodatkową Koronkę do Bożego Miłosierdzia w godzinie Apelu Jasnogórskiego, o ratunek i Miłosierdzie dla Polski. Jest na razie niewiele osób, wypełniających Moją prośbę. Miła jest Mi każda modlitwa płynąca z serca, a także procesje pokutne, lecz kto wam pozwolił zmieniać słowa Koronki do Bożego Miłosierdzia? Podając Słowa Koronki do Bożego Miłosierdzia św. Faustynie, nie pomyliłem się.

              W każdym swoim działaniu patrzcie na owoce, bo ich demon nie zdoła podrobić. Każda zamówiona i odprawiona Msza Święta, zwłaszcza w szczególnie ważnych intencjach zawsze działa na większą Chwałę Bożą. Ja pragnę, aby było odprawionych jak najwięcej Mszy Świętych, ofiarowanych do Bożej Dyspozycji przez Niepokalaną, czyli do Bożego Skarbca. To Trójca Święta sama zadba o to, abyście się nie potępili na wieki, ale potrzebuję wielu modlitw i ofiar, aby móc ingerować w wasze dusze z pominięciem waszej wolnej woli. Abym mógł tak działać, niezbędnym jest wyrzeczenie się swojej własnej wolnej woli, lub uczynienie tego w czyimś imieniu, a to może uratować wieczność waszą lub tych ofiarowanych osób, od ich smutnego końca.

              Demony uaktywniły wielkie ilości demonicznej hipnozy i znieczulenia demonicznego, by was ogłupić na tyle, że nie w pełni świadomie realizujecie wolę upadłego Anioła, przedstawianą wam przez niego jako „Wolę Boga”. Ja chcę mobilizacji waszych serc i dusz, które w pełni zjednoczą się z Bożymi Sercami, zaczną przez modlitwy, posty i ofiary ratowanie kapłanów i hierarchię od ich smutnego końca w jeziorze ognia i siarki w piekle. Tak wiele zależy od was i podjętych przez was decyzji.

              Żywy Płomieniu, tak bardzo mocno cię kocham, tak bardzo mocno miłuję. Pragnę, abyś nie skupiał się na uczuciach i odczuciach, one obecnie są dla ciebie nieistotne, mało ważne, bo są one rodzajem pociechy. Im mniej obecnie tego doświadczasz, tym więcej mogę działać w  tobie i poprzez ciebie. Spokojnie realizuj to co masz zaplanowane, na bieżąco wykonuj to co ci wskazuje do realizacji Trójca Święta. Nigdy nie zazdrość tego co ofiaruję innym, a tobie nie daję.

              Każdy ruch, każdy detal jest starannie zaplanowany i realizowany przez Trójcę Świętą. Nigdy niepotrzebnie nie skupiaj się na sobie samym, lecz wyłącznie na Bogu. Codziennie zawierzaj siebie samego Trójcy Świętej, niczego sobie nie zostawiaj, nawet finansów. Trójca Święta i Maryja Moja Święta, Kochana Mama zaopiekujemy się tobą, to wystarczy.

              Powierzaj Mi siebie każdego dnia, uważnie słuchaj każdej podpowiedzi, nie myśl już o tym co, kiedy i jak ma być, jak ma się wydarzyć, zrealizować, w jaki sposób będziesz mógł zrealizować przyszłe zadania, ty zajmij się tym co jest tu i teraz, resztę pozostaw w Moich Świętych Rękach. Zapewniam cię synu, że bardzo cię kocham i chcę, abyś nieustannie się zmieniał na lepsze, nie na gorsze. Pomogę ci we wszystkim, tylko pełnij, jak najwierniej Bożą Wolę.

              Bądź uważny, nie trać niepotrzebnie czasu na zbędne sprawy, ty wykonuj tylko to, co ci zleci Trójca Święta. Odpychaj siłą woli wszelkie pokusy, nie pozwól, aby zagnieździły się one w twojej myśli. Słuchaj tego co mówię, nie poddawaj się zbędnej melancholii, niepotrzebnym wspomnieniom, ty trwaj wiernie przy Mnie. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha i nic tego nie jest w stanie zmienić. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu zranionemu waszymi grzechami, zbolałemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania.

          Tak bardzo pragnę szczerej, gorącej modlitwy sercem i umartwień kapłanów i biskupów oraz kardynałów, a także za nich i w ich intencji. To uratuje ich wieczność, a przy pomocy modlitwy i ofiar duchowieństwa wszystkich szczebli, błyskawicznie będzie można nawrócić tysiące osób. Trwajcie wszyscy przy Moim Świętym, Eucharystycznym Sercu, a także przy Mojej Świętej Mamie. My was przeprowadzimy przez ten najciemniejszy czas, by wprowadzić tych co przetrwają, do Nowej, Świętej Ery, Ery Ducha Świętego. Chcę, abyście pozostali nam wierni i byli pełni nadziei. Ja nadchodzę, czy jesteście gotowi na spotkanie ze Mną? Komu dacie się prowadzić za rękę, zwodzicielowi, czy Bogu, to wasz jednak jest wybór i czekam na to, abyście go dokonali.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne, to jest ważne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to i to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                     Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 września 2021r.  godz. 9:47                                                               Przekaz nr  1122

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, czystej, świętej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę, a także Moją Miłość. Niewielu ludzi jest, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Jestem Ojcem pełnym Bożej Miłości, Cierpliwości, Współczucia i Miłosierdzia. Doskonale rozumiem każdego człowieka, lecz mogę jedynie tolerować ludzkie słabości i ułomności do pewnej granicy, nie mogę tej granicy przekroczyć ze względu na dobro grzeszącego, a zwłaszcza na bezwzględną Świętość własną Trójcy Świętej. Najciężej jest uratować człowieka grzeszącego z premedytacją, w pełni świadomie.

              Osoba świadomie przekraczająca Boże Prawo Dekalogu nie chce mieć z Bogiem nic wspólnego. Tam gdzie nie ma Boga, tam jest zło i wieczne potępienie na wieki, a także obecność upadłego Anioła i tych ludzi, którzy się na wieki potępili.

              Świętość własna Trójcy Świętej jest tak wielka, tak ogromna, tak przepastna, że mogłaby sobą unicestwić wszystko co stworzone. Każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego i każdy święty w Niebie i na ziemi czerpie wzór, bazuje na Świętości własnej Trójcy Świętej. Świętości nie da się stworzyć, można ją jedynie dobrowolnie uzyskać, żyjąc bez skazy, bez grzechu, bez jakiegokolwiek upadku.

              Nikt nigdy nie zdoła osiągnąć Świętości Trójcy Świętej, bo jest to tylko możliwe dla Trzech Osób Bożych. Każdy święty, każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego jest jedynie odbiciem Świętości Trójcy Świętej. Jedyne stworzenie, które zdołało najbardziej przybliżyć się do Świętości Boga to Maryja, tylko Ona zyskała najwięcej, tylko Ona jest najwierniejszą kopią Świętości Trójcy Świętej. Tak samo to tyczy się wszelkich Przymiotów Trójcy Świętej.

              Każdy kto się już zbawił i jeszcze zbawi ma w sobie bardzo mały wycinek, śladowe ilości każdego Bożego Przymiotu. Chóry Anielskie i ludzie święci mają w sobie mikro ułamek Wszechmocy Trójcy Świętej, dlatego mogą istnieć, nawet działać cuda, bo za każdym razem czynią to Mocą własną Trójcy Świętej, nie swoją. Każdy z nich może to czynić, tego doświadczyć tylko dlatego, że każda dusza ludzka i każdy duch Anielski z każdego Chóru Anielskiego zostali stworzeni z ułamka oderwania bytu każdej z Trzech Osób Bożych. Gdyby byli stworzeni z czego innego, nie mogliby nigdy zaistnieć, ani działać. Rzeczony ułamek Trójcy Świętej jest stanowczo za mały, aby stać się Osobą Bożą, tym bardziej, by w pełni dysponować Bożymi Przymiotami.

              Tylko Osoby Trójcy Świętej mają nieograniczoną pojemność, a oderwanie cząstek Bożej Materii, w niczym nie umniejsza ducha i siły Osób Bożych, nie ubywa Bóstwa, ani jakiegokolwiek Bożego Przymiotu, bo im więcej od siebie daje Trójca Święta, tym więcej posiada. Każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego, także ci którzy upadli, każdy, nawet lichy człowiek jest stworzony z oderwania maleńkiego ułamka Bożej Materii Trzech Osób Bożych i dlatego byt każdego z nich jest wieczny, nieśmiertelny, bo takimi są Osoby Trójcy Świętej.

              Czy jest możliwe skasowanie bytu Anielskiego upadłego Anioła i ludzi, którzy się potępili na wieki? Tak, czynność odwrotna do stwarzania jest możliwa bez jakichkolwiek negatywnych konsekwencji dla stworzenia nieożywionego, wszelka materia, a nawet rośliny i zwierzęta. W swoim czasie cała stworzona zbędna materia będzie przez Trójcę Świętą skasowana, Boży budulec powróci do właścicieli, czyli do Osób Trójcy Świętej. To co jest ożywione, czyli wszelkie Chóry Anielskie w tym też i te upadłe i ludzie, są stworzeni inaczej, oddzielnie duch i dusza, a u człowieka oddzielnie jest stworzone ciało. Po wyjściu duszy z ciała, po jego śmierci to ciało ulega biodegradacji.

              Przy Zmartwychwstaniu ciał, Trójca Święta na nowo stworzy ciała każdemu człowiekowi w jednej chwili, który istniał z tą jednak różnicą, że te ciała uwielbione będą miały właściwości ducha, te nowe nie będą podlegały procesowi biodegradacji, one będą trwałe, nie dające się uszkodzić, wiecznie trwające. Jedyna różnica będzie ta, że dla zbawionych ponowne wcielenie będzie bardzo przyjemne i niosące samo w sobie wielkie Boże Błogosławieństwo, a dla tych, którzy się potępili, ponowne wcielenie będzie bardzo przykre i nieść będzie ze sobą ból i wielkie przekleństwo, a także dodatkową mękę. Po końcu świata czyściec przestanie istnieć i funkcjonować.

              Ewentualne skasowanie bytu osób potępionych jest możliwe, lecz konsekwencje tego aktu spowodowałoby zbyt wiele daleko idących konsekwencji dla Trójcy Świętej, a także dla wszystkich zbawionych. To także spowodowałoby usunięcie istnienia tych dobrych, a przy tym rozpad Unii Miłości Trójcy Świętej, na ten krok nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Samo wieczne potępienie tych, którzy się potępili i jeszcze potępią, powoduje dla Osób Trójcy Świętej niewyobrażalne dla was ludzi cierpienie, które trwać będzie całą wieczność, bez końca.

              Każde stworzenie, Anioł z każdego Chóru Anielskiego i każdy zbawiony człowiek nie będzie z tego sobie zdawać sprawy, bo to odbiłoby się bardzo negatywnie na każdym mieszkańcu Nieba, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Radość i szczęście zbawionych trwać będzie bez końca, a to wynagrodzi Trójcy Świętej ból rozstania z tymi, którzy się potępili na wieki.

              Trójca Święta zaplanowała dla zbawionych moc atrakcji, które trwać będą całą wieczność, a szczęście w Niebie będzie nieustannie odnawiane, nie będzie chwil, które się kiedykolwiek powtórzą. Niebo będzie nieustannie dynamiczne, pełne szczęścia i radości na wieki, bez końca.

              Gdyby ludzie i Chóry Anielskie były inaczej stworzone, nie mogłyby być szczęśliwe, nie mogłyby w ogóle istnieć. Każdy kto się potępił i jeszcze potępi, sam sobie wybiera taki los, taką dolę na wieki. Trójca Święta i Maryja podejmują wszelkie możliwe starania o to, aby każdy mógł być zbawiony, lecz to wy sami dokonujecie swojego wolnego wyboru, to wy sami wybieracie, bo posiadacie najcenniejszy Boży Dar, wolną wolę.

              Możecie się zabezpieczyć, aby uniemożliwić swoje lub innych wieczne potępienie, oddając siebie, swoją wolną wolę, wolę osób bliskich i znajomych do Dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Ratujecie od piekła siebie samych i osoby, które oddaliście, które powierzyliście na wieki w Bożą Niewolę.

              Obecnie ludzkość żyje tak, jakby Boga nie było, ulega iluzji pozorów działania upadłego Anioła. Ten ukrywa swoje działanie maskuje je, używa znaczne ilości hipnozy i znieczulenia demonicznego, aby uśpić serca i sumienia, aby uśpiony człowiek nie zdawał sobie sprawy z aktywności piekielnego przeciwnika. Demony odwodzą ludzkość od tego co jest jej siłą i mocą, a skłaniają ku wszelkiej marności, przedstawiają w oczach człowieka jako cel i sens życia to, co jest jedynie jego demoniczną ułudą.

              Demony zdołały odwieść od Boga i od prawdy większą część ludzkości, wiernymi Bogu pozostają jedynie pojedyncze osoby z całego świata. Chcę wkroczyć w wasze życie, lecz, abym mógł uratować jak najwięcej ludzi, muszę mieć jak najwięcej pomocników, gotowych do pracy, modlitwy i postów oraz ofiar, a także umartwień i poświęceń. Ludzkość straciła wiarę, żyje tym, co wmawiają jej upadli Aniołowie, niewielu jest takich, którzy są Mi wierni, którzy dla Boga wysilają się, trudzą.

              Demonom ulegają nawet ci, którzy do niedawna pracowali dla Boga, który byli Mu wierni. Nie ma ludzi, którzy by nie byli w mniejszym lub większym stopniu zainfekowani przez demony, każdy człowiek ulega jego podstępnemu, złowrogiemu działaniu. Chcąc wytrwać przy Bogu, człowiek musi być czujny, musi uważać, modlić się przynajmniej minimum modlitw (w miarę możliwości codzienna Msza Święta, cały, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak czas pozwoli Droga Krzyżowa) umartwiać się na tyle, aby to dało wam choćby minimum siły duchowej.

              Bez modlitwy, bez postu, bez umartwień, człowiek traci siłę ducha, nie daje rady się bronić przed atakiem i działaniem demona, a przez to staje się dla niego łatwym łupem. Wolę szatana pełnią nawet ci, którzy są wybranymi, Moimi Prorokami. Niektórzy z nich myślą, że są dla diabła nie do ruszenia, tym czasem zjada ich, ich własna pycha, a także inne grzechy i słabości.

              Ja Jestem, jestem Bogiem Wszechmocnym, a na waszą prośbę i wasze starania mogę użyczyć wam choć maleńką odrobinę Mojej Wszechmocy, Wszechpotęgi, a dopiero przy Mojej wydatnej pomocy i współpracy będziecie w stanie pokonać szatana. Sami nic nie możecie, niczego nie zdołacie niczego uczynić, nie jesteście w stanie nawiązać ze złym duchem walki. Dopiero wtedy, gdy człowiek oprze się całkowicie na Mocy Bożej, staje się mocny dla złego ducha.

              Coraz bardziej i bardziej słabną kapłani i biskupi, sami dobrowolnie oddają się w szpony demona przez to, że zaprzestają z nim walki. Moi kapłani i biskupi śpią, a ci pojedynczy wierni Mi są tłamszeni i niszczeni przez tych złych, których niestety jest większość. Doskonale widzę co się dzieje, widzę wiarę i wierność tych nielicznych, a także widzę ich bezsilność.

              Niebawem nawet licząc po ziemsku, Duch Święty przy pomocy Mojej i Jezusa oświetli całą ziemię, każdego żyjącego człowieka Światłem Bożej Sprawiedliwości. To odrze ludzkość z hipnozy i znieczulenia demonicznego, a cała ludzkość będzie miała dostatecznie dużo czasu, aby zdecydować się na pójście za Bogiem, lub z powrotem powrócić do demona.

Musi się jeszcze wypełnić to wszystko, co było do tej pory zapowiadane, ludzkość musi odczuć powiew własnej głupoty i bezmyślności, dopiero wtedy Trójca Święta wkroczy w wasze życie,  z pełną siłą i stanowczością.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie, nie opieraj się nigdy działaniu Mojej Świętej Łaski. Nie myśl niepotrzebnie, nie kombinuj, idź tylko tam gdzie ci wskażę, realizuj to o co cię proszę. Pozwolę ci poznać subtelności prawdy, a gdy będzie potrzeba, nawet do granicy prawdy i fałszu. Działaj tak jak zdołasz w sprawie Medalionu, tak jak ci na to pozwolę. Niebawem otrzymasz możliwość i pozwolenie na działanie, więc działaj tak, jak będziesz w stanie. Nie martw się o środki i finanse, bo Boża Opatrzność zatroszczy się o wszystko, ty czyń wszystko co ci polecę i wskażę, a to wystarczy.

              Zły duch, demon potrafi dobrze wykorzystać twoją łatwowierność i prostolinijność. Użyj wszystkich sił do walki z tym, co podpowiada ci demon. Ja widząc twój trud i wysiłek, uczynię resztę. Niczym się nie zniechęcaj, bo choć czasem zły duch mocno naciska, mnoży swoje zmasowane ataki, ty nigdy im się nie poddawaj, tylko walcz tak, jak potrafisz, a Trójca Święta i Maryja dokonają reszty.

              Nie ulegaj jego zmodyfikowanej retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i wy Mnie kochali, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście opamiętały się, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości.

              Każdy człowiek dość często ulega wpływom upadłego Anioła, bo nie chce i nie potrafi się wysilić na tyle, by z Bożą pomocą pokonać księcia ciemności. Ja natomiast pragnę, abyście nie bali się podejmowania każdego koniecznego trudu i wysiłku, który trzeba włożyć, bo choć wy sami jesteście słabi i ułomni, to oparłszy się na Mojej sile i mocy, nie tylko przetrwacie, ale zwyciężycie go wraz z tym co wam proponuje, ale nie poddawajcie się i bądźcie wytrwali. Wasza walka z nim jest niezbędna, wręcz konieczna, bo tylko tak wzrastacie w moc i siłę, a ze Mną przy boku nie przegracie żadnej potyczki z upadłym Aniołem.

Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.


Biała Podlaska, 7 października 2021r.  godz. 21:30                                                              Przekaz nr  1123

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę od was waszej miłości, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, nadziei i miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę, a także Moją Miłość. Niewielu ludzi jest takich, którzy chcą odpowiedzieć swoją miłością na Moją Świętą Miłość.

              Jestem Ojcem pełnym Bożej Miłości, Cierpliwości, Współczucia i Miłosierdzia. Doskonale rozumiem każdego człowieka, lecz mogę jedynie tolerować ludzkie słabości i ułomności do pewnej granicy, nie mogę tej granicy przekroczyć ze względu na dobro grzeszącego, a zwłaszcza na bezwzględną własną Świętość Trójcy Świętej. Najciężej jest uratować człowieka grzeszącego z premedytacją, w pełni świadomie.

              Kocham was niezmiernie mocno i bardziej niż wy sami pragnę waszego szczęścia i pomyślności, nie tego chwilowego, ale waszego wiecznie trwającego szczęścia i radości. Wielu z was chce wiecznie się radować tu na ziemi, nie chce nawet cienia cierpienia, także bez jakiegokolwiek mozołu. Niestety, nawet Mój Boski Syn Jezus Chrystus, gdy był na ziemi, gdy na niej żył, to też na niej cierpiał, może nawet bardziej niż inni, cierpiała także Maryja. Cierpienie wpisane jest w życie człowieka, tak jak jest wpisane w wieczne życie Boga. Cierpi nieustannie cała Trójca Święta z powodu tych, którzy się potępili i jeszcze się potępią, lecz nie możemy tego okazać prawie nikomu, aby nie zasmucać Moich dzieci w Niebie i na ziemi.

              Dlaczego istnieje cierpienie? Do czego służy? Cierpienie jakie by nie było, zawsze działa oczyszczająco na tego, kto cierpi. Na ziemi cierpienie oczyszcza z grzechów i ułomności po to, by człowiek, który cierpi mógł się coraz bardziej i bardziej udoskonalać, rozwijać duchowo. Cierpienie jako takie jest konsekwencją pierwszego pra grzechu, który popełnili pierwsi rodzice, Adam i Ewa, jako grzech pierworodny.

              Nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę sadystą, lecz Boża Sprawiedliwość pilnuje kto, ile czasu, jak długo ma cierpieć. Ci, którzy potępili się na wieki, cierpią w ramach wiecznie trwającej pokuty, to cierpienie jest wielkie, okrutne, nigdy się nie skończy przez wszystkie wieki.  W piekle nie może nie być cierpienia, bez niego dusze ludzi potępionych i demonów uległyby rozpadowi, dezintegracji, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Równie wielkie jest cierpienie tych, którzy oczyszczają się w czyśćcu, ich cierpienie jest czasowe, okresowe, trwające określony, skończony czas. Tylko cierpienie jest w stanie wypalić sobą skutki grzechu do zera, do końca. Każda dusza, która jest w czyśćcu kiedyś z niego wyjdzie i będzie wiecznie szczęśliwa w Niebie w którym nikt nie cierpi, nikt oprócz Trójcy Świętej, lecz tego cierpienia nikt nie zauważy, a wiedzieć o nim będą nieliczni.

              Najlżej cierpią ludzie na ziemi, bez porównania mniej niż cierpiący w czyśćcu lub w piekle. Jak już wspomniałem, wszelkie cierpienie jest konsekwencją grzechu. Na ziemi człowiek nie musi mocno i długo cierpieć, to zależy od tego, czy zechce pełnić Wolę Bożą, czy swoją albo demona. Jedynie Osoby Trójcy Świętej wiedzą wszystko o wszystkich zanim się wydarzy, dlatego tylko Trójca Święta wie kto, ile i jak długo ma cierpieć.

              Są tacy, którzy chcą cierpieć dobrowolnie za tych, którym grozi wieczne potępienie, ci będą po swojej śmierci wynagrodzeni odpowiednio, adekwatnie w Niebie. Im więcej wielkiego cierpienia, tym pojemność duszy jest większa, tym więcej może pomieścić w sobie szczęścia i radości w Niebie.

              Cierpienia dzielą się na fizyczne, te znacie z autopsji i duchowe, gdy cierpi tylko dusza. Każdy z was zna cierpienia ciała, bo sam zaznał kiedyś je na sobie. Jest to głównie ból, choroby, niedomagania ciała. Dusza zawsze cierpi, gdy oddala się od Boga, im oddalenie jest większe, tym cierpienie duszy jest większe. Najmocniej cierpi dusza osoby potępionej na wieki, tu już nic się nie zmieni przez całą wieczność.

              W duszy człowieka cierpi serce duszy, które znajduje się na wysokości mostka na splocie słonecznym. Tylko sercem duszy człowiek odbiera Głos Boga i głos upadłego Anioła. Jeżeli ktokolwiek słyszy głos w swojej własnej głowie, to ten głos z pewnością nie pochodzi od Boga, ani od szatana, to są wasze własne myśli. Jeżeli ktoś odbiera w myśli „głos z Nieba”, to jest z pewnością objaw którejś z chorób psychicznych, bo jedynie serce duszy odbiera Głos z Nieba.

              Im ktoś ma większe obciążenie grzechowe, tym serce duszy jest mocniej obciążone. Kto często i dobrze się spowiada, ten dobrze dba o czystość duszy, ten o wiele mniej cierpi duchowo. Wszelkie cierpienie ofiarowane do dyspozycji Bogu, zawsze jest zbawienne i zasługujące. Każdy człowiek ma wyznaczony limit cierpienia, nie musi cierpieć nadmiernie, jednak każde nieposłuszeństwo Woli Bożej powiększa ilość i jakość koniecznego cierpienia, jak również je powiększa każdy popełniony przez was grzech, zwłaszcza grzech ciężki.

              Pragnę, aby nikt nie marnował nawet najmniejszego cierpienia, aby zawsze je adresował do dyspozycji Boga, bo tylko w ten sposób każde cierpienie będzie zasługujące. Pozwalam wam, abyście leczyli swoje ciała lekarstwami, ziołami, nalewkami, ćwiczeniami, a dusze leczyli dobrą Sakramentalną Spowiedzią Świętą, a także zyskiwali dla swojej własnej duszy i dusz w czyśćcu cierpiących odpust zupełny.

              Czasem bywa, że ktoś jest obciążony demonami, ich działaniem. Dopuszczam demony do was po to, aby mnożyć cierpienia waszej duszy, aby was dobrze oczyścić, a czasem by zadośćuczynić za przeszłe grzechy rodziny. Tego balastu można się pozbyć modlitwą, postami, jałmużną, a także dobrymi uczynkami, a w ciężkich przypadkach odpowiednim, adekwatnym działaniem egzorcystów.

              Pragnę, abyście wzięli do swojego serca wszelkie Słowo Boże, zwłaszcza te, które jest wam dostarczone w prawdziwych objawieniach, a odrzucili wszystko co złe i fałszywe. Jak odróżnić dobre, prawdziwe objawienie, od fałszywego? Prawdziwe objawienie zawsze jest oparte na pełnej prawdzie, niesie pokój serca, miłość, radość, nawet pomimo swojej ostrości i wielu wymagań. Zawsze daje dobre owoce swojego działania. To co podaje demon, oparte jest na kłamstwie, półprawdzie, niesie ze sobą złe owoce, bywa kłamliwe, pokrętne, niesie niepokój serca, dzieli ludzi, bywa stronnicze, tendencyjne.

              Są także objawienia z podświadomości, te są oparte na własnych myślach, przemyśleniach, na własnej pobożności osoby, która przekazuje. Zawsze proście Ducha Świętego o pomoc, o Jego Światło, abyście mogli poznać prawdę i wcielić ją  w swoje życie. Czytajcie, rozważajcie tylko te Słowa, te Orędzia, które wskaże wam w natchnieniu Duch Święty. Nie powinniście czerpać ze zbyt wielu źródeł, bo nie każde Słowo Boże jest dla was przeznaczone.

              Zawsze trzymajcie się prawdy, miłości, rozpalajcie w sobie wiarę, nadzieję i miłość, tak, aby w was rosły i pomnażały się. Pozwólcie Mi w sobie działać, przemieniać wasze serca, by stały się czułe, święte, wrażliwe. Doskonale wiem, że czas jest krótki, szybko mija, zatem nie marnujcie go bezproduktywnie, jałowo, albo na czcze rozrywki. Zechciejcie planować każdy wasz dzień, każdą chwilę. Możecie łączyć zajęcia, by lepiej, efektywniej wykorzystać czas. Odpoczynek możecie połączyć z modlitwą, a spacer w spokojnym miejscu temu sprzyja.

              Nauczcie się wyciszenia duszy i umysłu, to cenna umiejętność. Jak to uczynić? Usystematyzujcie swoje życie i działanie, aby załatwić, ułożyć wszystko tak, aby wykonać najpierw czynności konieczne i znaleźć czas na odpowiednie wyciszenie. Chcąc zacząć się wyciszać, znajdźcie sobie spokojne miejsce, może być też kaplica wiecznej lub czasowej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Odsuńcie od siebie wszelkie myśli, siłą usuńcie je ze swojego umysłu, aby w ogóle przestać myśleć. Niestety, niewielu to potrafi, bo jest to cenny Dar Boży, a wy chcąc go pozyskać, musicie o niego prosić Trójcę Świętą.

              Szatan nie będzie wam w tym pomagał, będzie podsuwał wam tysiące „ważnych” myśli. Demon nie znosi ciszy, on lubi wrzawę, zgiełk, hałas, Trójca Święta zawsze działa w ciszy, w spokoju, w harmonii.

              Wielu z was nie wie jak się modlić, jakimi modlitwami, dlatego zawsze wam zalecam, zacznijcie od minimum modlitw (Msza Święta, cały, cztery części Różańca Świętego, Koronka do Bożego Miłosierdzia i jak czas pozwoli Droga Krzyżowa), a także od postów (powinniście pościć prawdziwym postem o chlebie i wodzie, albo doskonałym, nic do ust oprócz Komunii Świętej) i umartwień.

              Zawsze słuchajcie Boga, a zwłaszcza natchnień Ducha Świętego. To sam Duch Święty wami pokieruje, czym, w jaki sposób i jak długo macie się modlić, lecz przenigdy kosztem waszych obowiązków stanu, bo wówczas wasze starania będą jałowe. Nigdy nie słuchajcie demona, on nie chce waszego dobra, to zwodziciel, tworzy iluzje pozorów.

              Demon potrafi zamęczyć kogoś zbyt wielką ilością modlitw, może namówić kogoś na niewłaściwy post, bo złym jest celowe zagłodzenie się na śmierć, to raczej jest łamanie piątego Bożego Przykazania Dekalogu. Złym jest wszelkie obżarstwo i brak wszelkiego umiaru. Kto ma z tym problem, niech sam sobie narzuci ograniczenia, niech się tego pilnuje, ale sam dla siebie taki człowiek musi być bardzo wymagający, wręcz ostry.

              Chcę od was postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. To w myśli powstaje wszelki grzech i tam go najpierw zwalczajcie. Nigdy nie kłamcie, nigdy nie mówcie nieprawdy, a jak macie skłamać, to lepiej jak będziecie milczeć. Od małego uczcie się wszelkiej pracowitości, uczynności, uczcie się litości, chętnie dajcie innym ze swojego, zwłaszcza dobre rady.

              Nie czekajcie z wypiekami na twarzy na realizację zapowiadanych wydarzeń Apokaliptycznych, ale bądźcie gotowi na nie, gdy zaczną się realizować na waszych oczach. Nie mówcie już intencji, lecz każdą modlitwę, post i ofiarę, zanoście do Bożego Skarbca. Trójca Święta i Maryja użyje tego do ratowania licznych dusz od ich smutnego końca, by nie poszli na miejsce wiecznie trwającej pokuty, do jeziora ognia i siarki, do czeluści piekła.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi, kochaj Mnie, bądź nieustannie gotowy na każde Boże wezwanie, realizuj bez oporów  każde zadanie, które ci wyznaczę. Chcę też od ciebie, abyś i ty się całkowicie wyciszył, niczym się nie nakręcaj, ani niepotrzebnie się nie ekscytuj. Zawsze mierz swoje siły na zamiary, z niczym nigdy nie przesadzaj. Powierzaj Trójcy Świętej i Maryi każdą sprawę, każdą kwestię, nawet te intymne. Pamiętaj o tym, że fizjologia, którą stworzyłem Mnie nie obraża, ale grzech już tak.

              Unikaj złej, a zwłaszcza rubasznej mowy, wciel w życie wszelkie podstawy kultury, by nie być ordynarnym pod żadnym względem. Zadbaj o swoją kondycję, bo jeśli tego nie zrobisz, to szybko skapcaniejesz, a ciało zrobi się niedołężne. Ćwicząc będziesz dłużej sprawny. Dbaj o doskonałą czystość duszy, to najważniejsze. Z chęcią udzielam ci specjalnych darów i łask, korzystaj z nich roztropnie. Kocham cię synu, jak nikt nigdy cię nie kochał, nie daj się wodzić diabłu za nos, unikaj wszelkiego zła, realizuj spokojnie Wolę Bożą, którą zawsze poznasz.

              Nigdy niczym się nie zniechęcaj, pomagaj innym, nigdy nie bagatelizuj tego co ci przekazuję. W niedługim czasie będziesz miał szereg miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym także tych duchowych. Nigdy nie ulegaj zmodyfikowanej przez szatana retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Wypychaj siłą to ze swojego umysłu, staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu, co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Pouczaj o tym innych. Nie pozwól jemu sobą manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i Mnie kochali. Z miłością wykonujcie to wszystko co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście opamiętały się, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości. Chcę od was waszego posłuszeństwa i rozwagi we wszystkim, w każdym postępowaniu w całym waszym życiu.

          Już teraz zechciejcie się wyciszyć, oddalić od siebie każdą złą, niepotrzebną myśl, nauczcie się postu milczenia, milczenia ust, milczenia myśli. Nie będzie wam łatwo zwłaszcza ludziom roztrzepanym, nieuporządkowanym, gadułom, tym co mają nieustannie rozbiegane myśli, a usta mówią prawie nieustannie.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                 

                 Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 15 października 2021r.  godz. 21:36                                            Przekaz nr  1124

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom i mamieniu demona. Oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Pragnę od was waszej całej miłości, bez wyjątku, to nie są puste słowa, bez znaczenia, lecz Słowa pełne wyrzutu i troski o was. Tak bardzo chcę, aby opamiętały się wasze serca, skierowały się na Mnie, swojego Boga, który jest pełen troski o was, bo wasze serca Mnie nie słuchają, swawolnie czynicie co rzewnie się wam podoba, nie pełniąc tego, co jest dla was faktycznie dobre, a co stanowi Wolę Bożą. Z lubością skłaniacie się ku zwodniczej mowie szatana, a bagatelizujecie, trywializujecie Wolę swojego Boga, nie biorąc pod uwagę tego, co Ja od was chcę, pragnę i oczekuję.

              Czekam na was, tak bardzo tęsknię za waszą miłością, lecz wy nie ofiarowujecie mi swojego czasu, swojej miłości, a zły duch podsuwa wam wiele tematów zastępczych, zajmuje wam czas, organizuje go wam, abyście nie zdołali zająć się kiedykolwiek tym, czego od was chce i pragnie Trójca Święta. Wybieracie to co upadli Aniołowie wam proponują, jako alternatywę o wiele bardziej atrakcyjną ich zdaniem.

              Pomyśl człowiecze spokojnie, co ci przesłania możliwość spokojnego realizowania Bożej Woli? Ku czemu, albo ku komu skłaniasz swój czas i środki? To pytanie zadaję nie tylko osobom świeckim, ale także tym duchownym wszystkich szczebli. Demony zniechęcają was do czynienia jakichkolwiek wysiłków na rzecz Chwały Bożej, do jakiegokolwiek wysilania się na rzecz Stwórcy, na rzecz pozyskania bliźniego dla Boga. Zły duch wmawia wam, że tego nie da się zrobić, wynajduje wam tysiące wymówek, abyście nie kroczyli tam, gdzie chce Bóg, a szli ścieżką upadłego Anioła.

              Szatan jest duchem sprytnym, inteligentnym, dość pomysłowym, lecz od wieków jedynie powiela swoje metody i sposoby, których dawniej używał, a człowiek rzadko kiedy chce uczyć się na własnych błędach. Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama, wielokrotnie mówiliśmy wam co i jak macie uczynić, czego od was Bóg pragnie.

              Wasza wola szybko zapomina o Woli Bożej, a zły duch dość skutecznie odwraca waszą uwagę i zajmuje wszelkimi tematami zastępczymi. Chcę, aby każdy z was przeanalizował swoje życie i postępowanie, zechciał z tego wyciągnąć właściwe wnioski. Wasze myśli krążą po tematach dalekich od Boga, o wiele chętniej słuchacie kłamliwych podpowiedzi demona, aniżeli tego czego chce od was Trójca Święta.

              Trójca Święta chce od was totalnego wyciszenia waszych myśli, nie rozbiegania ich po wszystkich stronach i tematach, lecz chce od was totalnej ciszy ust i myśli. Chcąc tę ciszę uzyskać, musicie siłą woli wypchnąć z umysłu wszelkie myśli z waszej głowy. Proście Trójcę Świętą i Maryję, Moją Świętą, Kochaną Mamę o wszelką w tym pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymacie.

              Zechciejcie nauczyć się podstaw kultury, starajcie się być cisi i pokorni, nie forsujcie swojego własnego zdania za wszelką cenę. Nauczcie się dziękować innym  za wszystko co otrzymujecie, wyrażać waszą szczerą, niewymuszoną wdzięczność, bez względu na to, czy to jest dziecko czy dorosły. Pragnę, aby wdzięczności nauczyły się już małe dzieci, lecz także pragnę, aby starsi dziękowali dzieciom za to co dobrego uczynią. To będzie ich uczyć pokory oraz właściwych postaw.

              Nigdy nie obawiajcie się upokorzeń, bo jedynie złemu duchowi zależy, abyście ich unikali jak ognia. Nigdy nie zapominajcie o waszej wdzięczności względem Boga i Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamie. Nie każdy z was jest subtelny, tego z czasem się nauczycie pod warunkiem, że nie będziecie od wszelkiej subtelności stronili.

              Kto z was będąc szefem lub jakimkolwiek przełożonym dziękuje swojemu podwładnemu za to co dobrze robi? Jeżeli Trójcę Świętą stać jest na tak wielkie uniżenie do was ludzi, do każdego człowieka, to dlaczego wy nie chcecie Bożego wzorca kopiować? Dlaczego Ja nachylam się do każdej biedy, do każdej nędzy każdego człowieka, nawet do tego najbardziej pogardzanego i wyszydzonego, a ty Mój kapłanie, biskupie, kardynale i papieżu nie pozwalacie sobie, by uniżyć się do zwykłego człowieka, aby mu usłużyć?

              Czy jak byłem na ziemi, czy opływałem w luksusy? Mogłem mieć wszelkie bogactwa wszechświata, ale tego nie chciałem. Ja zapragnąłem, aby będąc Bogiem uniżyć się, zrównać się do tych najuboższych, by nigdy się od nich nie dystansować, ale raczej się do nich przybliżać, zachęcać ich do śmiałości, bo tych biednych także stworzyłem i tak bardzo mocno ich kocham.

              Chcę, aby Moi kapłani i hierarchia, pełnili z radością to wszystko do czego ich powołałem. Zapomnijcie o sobie, z Woli Bożej służcie każdemu człowiekowi. Dlaczego ty będąc Moim kapłanem, biskupem, kardynałem i Papieżem, mieszkasz i dążysz do posiadania licznych pałacy? Nie bronię wam posiadania nieco więcej, ale nie kosztem innych. Czy Ja żyjąc na ziemi mieszkałem kiedykolwiek w pałacach? Mogłem mieć najwspanialsze pałace, ale wolałem uniżyć się, zrównać z najuboższymi, by spokojnie nieść im ulgę, dawać im radość, a zwłaszcza obdarowywać ich Moją Miłością.

              Wasze bogactwo i przepych bardzo onieśmiela tych ubogich, wy zamykacie się przed nimi, a oni nie mają do was dostępu. Kto z was słucha ich głosu? Kto słucha tego co oni mówią? Ja choć jestem Bogiem, słucham każdego, nawet tego, który mówi źle i gada głupoty i niedorzeczności. Kim jesteś kapłanie, biskupie, kardynale, papieżu, aby z byle powodu unosić się tak wielką, przepastną pychą? Pamiętaj o człowiecze, pamiętaj o Mój kapłanie, biskupie, kardynale i papieżu, że ty także umrzesz, a twoje ciało o które tak przesadnie dbasz, ulegnie rozkładowi.

              Bogactwa, ani jakichkolwiek tytułów nie zabierzesz na drugą stronę życia, to pewne, że tak jak wszyscy ludzie, staniesz przede Mną jako Sędzią Sprawiedliwym. Jestem Bogiem pełnym Bożej Sprawiedliwości, osądzę cię z każdego drobiazgu, z każdego detalu, a szatan, który cię zwodził, kusił i oszukiwał całe twoje życie, na Sądzie Bożym będzie twoim oskarżycielem, będzie pełnił rolę prokuratora, który wypowie przede Mną wam każdy drobiazg, każdy grzech, każdy detal, nie pominie żadnego.

              Siła Światła Bożej Sprawiedliwości sprawia, że nawet upadli Aniołowie muszą mówić prawdę i tylko prawdę, sami z siebie nie są w stanie uczynić czegokolwiek, muszą być posłuszni Woli Bożej. Sądzona będzie każda mili sekunda waszego życia, każde słowo, które kiedykolwiek wypowiedzieliście, każda myśl, którą kiedykolwiek pomyśleliście, każdy zamiar, który kiedykolwiek powzięliście, a także każda intencja, która wam kiedykolwiek towarzyszyła.

              Nikt nigdy nie będzie w stanie Mnie okłamać, oszukać, „zamydlić oczu”, nikt niczym się nie wyłga. Nie istnieje i istnieć nigdy nie będzie siła większa od Bożej. Pomyśl zatem uczciwie, czy ty jako Mój kapłan, biskup, kardynał lub papież pełnisz Wolę Moją, czy inną, swoją czy demona? Kogo bardziej, chętniej słuchasz, upadłego Anioła, czy Mnie?

              Naprawdę niedługo Duch Święty oświeci wszystkich Świętym Światłem Bożej Sprawiedliwości, każdego żyjącego na ziemi człowieka, nic się nie ukryje, ujrzycie prawdę o sobie i to na co zasługujecie w chwili swojego osądu. Boża Sprawiedliwość nie ma względu na kogokolwiek. Pomyśl teraz, ten, którego wybrałem, powołałem do kapłaństwa każdego szczebla, czy pełnisz to czego Ja chcę i pragnę od ciebie, czy forsujesz swoją wolę za wszelką cenę, a co gorsze, wolę demona, którego z tak wielkim upodobaniem słuchasz?

              Boża Sprawiedliwość policzy cię takim, jakim faktycznie jesteś, przede Mną staniesz kompletnie nagi, czyli w samej prawdzie, bez osłony kłamstw, bez jakichkolwiek oszustw, bez jakiegokolwiek matactwa. Światło Świętej Bożej Sprawiedliwości obnaży cię całkowicie. Nie myśl, że będąc Moim kapłanem, biskupem, kardynałem lub papieżem, masz Niebo z automatu bez względu na to co robisz i jak żyjesz, to wierutne kłamstwo upadłego Anioła. Temu komu ofiarowuję, daję więcej, ma o wiele więcej odpowiedzialności.

              Nikt nigdy nie zdoła oszukać Mnie, swojego Boga, Nigdy!!! Chcę, aby każdy człowiek, w tym każdy kapłan, biskup, kardynał i papież, pełnili Wolę Bożą taką, jaka Ona jest, a nie własne jej wyobrażenie. Także osądzę każdego Mojego proroka (wizjonera), każdy z nich stanie przede Mną w całej prawdzie. Jeżeli zawsze Mnie słuchał, wypełniał wszystko o co jego prosiłem, to nie musi się niczego obawiać, nawet pomimo swoich wad, ułomności oraz słabości.

              Biada temu prorokowi (wizjonerowi), który swoje własne słowa wkładał świadomie w Moje Święte Usta, mówiąc że to ktoś z Nieba mówi, a to nie było prawdą, taki człowiek będzie Sprawiedliwie osądzony i surowo ukarany, lecz zgodnie ze stanem swojej własnej świadomości czynionego zła, którego się dopuścił.

              Dlaczego do każdego człowieka, w tym kapłana każdego szczebla, do każdego Mojego proroka, dlaczego do nich dopuszczam demony? Wszelkie działanie złego ducha ma swój cel i sens. Ja chcę, aby każdy człowiek nieustannie czuwał, by stawiał aktywny opór złemu duchowi, by walczył z każdym przejawem jego działania. Im więcej jest tej walki, im mocniej się człowiek złemu duchowi opiera, tym paradoksalnie staje się mocniejszy, silniejszy.

              Każde z was walcząc, podejmując wszelkie możliwe starania, powiększa pojemność swojej duszy, a to wszystko po to, aby Trójca Święta mogła wynagrodzić was w Niebie, by dać wam tyle radości i szczęścia, ile wasza dusza będzie w stanie znieść, wytrzymać. Im więcej jest waszego wysiłku i starań o Niebo, tym Chwała Boża i szczęście wieczne jest większe. Każdy przejaw pychy, każde niesłuszne wywyższanie się nad kogoś wskazuje na to, że pełnicie wolę złego ducha.

              Jak odkryć w sobie działanie demona, złego ducha? Demon to kłamca, oszust, jeżeli coś zawiera jakiekolwiek kłamstwo lub półprawdę, jeśli coś zmierza w tym kierunku, to jest z pewnością z inspiracji złego ducha. Jakiekolwiek czynienie komuś krzywdy, szkody, czy to fizycznie, czy duchowo, jest złe samo w sobie i inspirowane przez demona. Każde zaniedbanie, zwłaszcza w czynieniu dobra jest z inspiracji upadłego Anioła. Każde złe, grzeszne myślenie pochodzi od demona, jest z jego inspiracji. Musicie się tego strzec za wszelką cenę.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie i pragnę, abyś i ty czuwał nad sobą, byś dobrowolnie nigdy nie upadał, nie słuchał mowy demona, która czasem dość znacznie podobna jest do Mowy Boga. Nieustannie obserwuj owoce, a nie dasz się demonowi oszukać. Siła hipnozy i znieczulenia demonicznego sprawia, że każdy człowiek głupieje, daje się oszukać, ty także tu nie jesteś wyjątkiem. Zawsze pomogę ci w jak najlepszym wypełnianiu Woli i Myśli Bożej. Śmiało proś Trójcę Świętą i Moją Świętą, Kochaną Mamę o pomoc, proś o każdy szczegół, o każdy detal, a z pewnością będziesz wysłuchany. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, o dziękowaniu za to co otrzymałeś, nawet za drobiazgi.

              Nigdy nikomu niczego nie zazdrość, nawet przez chwilę. Trójca Święta daje ci tylko to, co sama chce, ty nie próbuj się wyrwać, nigdy nie idź za tym co mówi demon, zawsze realizuj tylko to co chce i pragnie Trójca Święta. Pozwól Mi działać w tobie, tak jak Ja sam chcę i pragnę, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

              Nie planuj za wiele, bo nie wszystko pozwolę ci zrealizować. Zadbaj o swoje zdrowie, nie myśl niepotrzebnie o swojej przyszłości, bo sama Trójca Święta wszystko tobie odpowiednio zaplanowała i będzie realizowała. Nie kombinuj za wiele, ani się nie troskaj, zwłaszcza o swoją przyszłość, zwłaszcza o finanse, bo ty i twoje sprawy są całkowicie w ręku Trójcy Świętej, ty jedynie realizuj na bieżąco Wolę Bożą.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj, nie pomijaj. Wiem o tobie samym więcej, niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową, także tu słuchaj natchnień. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

          Bałwochwalstwem jest kult zwierząt, nadmierne nimi zajmowanie się, takie do przesady. Bałwochwalstwem jest nadmierny materializm. Złem jest wpatrywanie się bez opamiętania w telewizję i inne środki masowego przekazu. Zamiast Bogu, cześć oddajecie urządzeniom. Wszystkiego można używać, ale nie tak, aby się od używania tego uzależnić. Złem jest nadmierny kult sztuki, poświęcenie jej całego życia. Kult muzyki i muzyków jest bałwochwalstwem. Nie oznacza to, że nie można się tym interesować, ale należy podziwiać Stwórcę, za talent wykonawcy.

Złem jest ubóstwianie drugiego człowieka, oddawanie mu czci, hołdowanie mu, nadmierne wpatrywanie się, stawianie bliźniego, dziecka w miejsce Boga. Wszystko co jest stworzone człowiek może tego używać, ale rozumnie, by nie dać zapędzić się szatanowi w przysłowiowy kozi róg.

Kocham was niezmiernie o Moje słodkie dzieciny i z Miłością przytulam was wszystkie do wnętrza Mojego zbolałego, Świętego Serca. Błogosławię wam w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                Kocham was niezmiernie o Moje skarby! Ufajcie Mi bezgranicznie, na tyle, na ile zdołacie! Ufajcie, nie lękajcie się Mocy złego ducha, choć walczą z wami mocno, wy patrzcie, że jestem przy was i pomagam wam, czy tego nie czujecie! Pozwólcie Mi działać w waszym sercu! Jednak mimo waszej ułomności i nieporadności, mocno was kocham, a wy? 

                                                                                         Jezus.

 

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 16 października 2021r.  godz. 5:26                                              Przekaz nr  1125

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was o dziatki miłe i pragnę od was waszej całej miłości, pragnę nią płonąć, dzielić się nią, bo im więcej wam daję, ofiarowuję, tym więcej Jej we Mnie przybywa. Miłość to ofiarność bez jakichkolwiek ograniczeń. Pragnę od was czystości waszych serc i umysłów, oraz czystości duszy, zechciejcie dbać o nią, aby w pełni zrealizować Drogę i Wolę Bożą. Chcąc zadbać o czystość dusz, musicie się jeszcze bardziej wysilić, natrudzić.

              Z Miłości Bożej zacząłem stwarzać, bo chciałem podzielić się z wami Moją Miłością. Jestem Bogiem pełnym Bożych Przymiotów, każdy przymiot to Boży Walor, Boży Charakter. Z natury jestem Dobry, Cierpliwy, Wyrozumiały, lecz także zewszechmiar Sprawiedliwy. Nic, ani nikt nie jest w stanie Mnie zmylić, oszukać, pokonać w czymkolwiek.

              Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, więc udostępniam wam już teraz Bożą Miłość, abyście mogli spokojnie egzystować. Nie mogę już teraz wam dać wszelkich Darów i Łask Bożych, tych co zamierzam wam ofiarować dopiero w wieczności, bo to uśmierciłoby wasze kruche obecne ciała, słabe podatne niszczeniu.

              Jesteście przedmiotem wielkiej wzgardy szatana, który ma o sobie w swojej wielkiej, przepastnej pysze, bardzo wysokie mniemanie. Ja pragnę, aby każdy człowiek strzegł się tego co mówią do was złe duchy, bo ich mowa zwodzi, oszukuje, nie przekazuje dobrowolnie prawdy. Złe duchy nie chcą waszego szczęścia i radości, żywią do was morderczą zazdrość. Każdy człowiek, który żyje na ziemi ma szansę się zbawić, bez względu na to, czy jest biedny czy bogaty, mądry czy głupi, mieszkający w luksusie czy bezdomny.

              Każdy posiada wolną wolę i nią się kieruje. Człowiek człowieka może do czegoś zmusić siłą, Ja każdemu z was zostawiam totalną wolność wyboru. Wola człowieka jest wolna od ucisków i nacisków. Nie mogłem nie ofiarować człowiekowi tego cennego daru, bo nie pozwoliła na to Boża Sprawiedliwość.

              Zły duch może was jedynie przekonywać, namawiać do realizacji jego „ponętnych” propozycji, lecz końcem drogi po której kroczenie wam proponuje, jest czeluść, piekielna otchłań. Dość łatwo człowiekowi przekracza się Boże Prawo Dekalogu, a decyzja o tym podejmowana jest zazwyczaj w ułamku sekundy, czasem dłużej. Naturalną reperkusją wyboru zła jest wszelka tego wyboru konsekwencja. Zły wybór to wszelkie tego wyboru konsekwencje, w efekcie którego jest utrata łączności z Bogiem, Dawcą szczęścia i radości. Tylko Trójca Święta daje wszelką miłość, radość, szczęście, a każdy grzech oddala od Boga, a dodatkowo ten ciężki całkowicie zrywa kontakt z Bogiem. Dopóki człowiek żyje tu na ziemi, ma szansę, niejedną okazję do nawrócenia, odwrócenia się od wszelkiego, choćby największego zła. Po śmierci ciała staje się to niemożliwe, bo z chwilą śmierci, wola człowieka zastyga w wyborze, którego dokonała w chwili swojej śmierci.

              Jeżeli człowiek całe życie grzeszył, nie chciał się nawrócić, odwrócić się od zła, które czynił, o wiele chętniej kroczył drogą demona, słuchał jego złowrogich rad, to śmierć ciała spowoduje, że jego wola zastyga w tym, czym i jak, w jaki sposób żył. Sąd nad takim człowiekiem, nie znajdując usprawiedliwienia jego złych, nikczemnych czynów, skazuje taką duszę na wiecznie trwającą pokutę, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Od tego wyroku nie ma odwołania, nie ma drugiej instancji, tak jak w sądach ziemskich.

              Boży Sędzia jest nieprzekupny, nic nie wpływa na jego decyzje. Pozwalam jedynie na interwencję Maryi, która tylko wtedy może interweniować w Boże Wyroki, jak znajdzie jakikolwiek punkt zaczepienia na korzyść sądzonego. Maryja nie prosi o to co jest nie możliwe do zrealizowania, bo to sama Trójca Święta ofiarowała Jej możliwość interwencji w Boży Wyrok, Wyrok Bożej Sprawiedliwości. Maryja bardzo chętnie wykorzystuje tę możliwość, zapewniając ratunek licznym duszom. Zechciejcie żyć w zgodzie z Maryją, Ona w zamian uratuje od nieszczęścia, wiecznego potępienia waszą wieczność, lecz musicie mieć do Niej choć minimalne nabożeństwo.

              Inaczej jest traktowany ten, kto grzeszy ze swojej słabej, skażonej natury. Taki człowiek jest słaby, nie zawsze stara się kroczyć w pełni Bożymi drogami, czasem słaba natura człowiecza wkracza w to co proponują upadli Aniołowie. Fakt upadku nie przekreśla człowieka od razu, bo zostawiłem wam furtkę z której możecie swobodnie korzystać, jest nią Sakrament Pojednania i Pokuty. Człowiek, gdy umiera w tym stanie, nie będzie potępiony na wieki, ale także nie może pójść do Nieba.

              Boża Sprawiedliwość umieszcza taką duszę w czyśćcu, gdzie Ogień Bożej Sprawiedliwości wypala wszelkie zło do końca, do zera, tak, że po nim żadnego śladu nie pozostaje, a wówczas z czyśćca jest tylko jedno wyjście, dusza przechodzi z czyśćca do Nieba. Zachęcam was razem i każdego z osobna, abyście zechcieli się wysilać, trudzić, czynić co tylko można, aby nigdy nie upadać, nie ulegać ponętnym pokusom złego ducha.

              Kusiciel jest sprytny, ukrywa, kamufluje swoje działanie, ukrywa je pod pozorem dobra, lecz to co proponuje, wiedzie kroczącego tą drogą bezpośrednio do piekła. Ja pragnę, abyście nie szczędzili swoich wysiłków do tego, aby kroczyć Bożymi drogami, realizować Bożą Wolę. Każdy trud, każdy wysiłek, będzie przeze Mnie dostrzeżony i doceniony, bo nie chcę was stracić na wieki, nie po to was stworzyłem.

              Obecny czas niesie ze sobą wiele zwrotów akcji, a złe duchy za pozwoleniem kapłanów, biskupów, kardynałów i obecnego papieża, weszły do wnętrza Kościoła Świętego, a przy tym prawie nikt z nich już nic nie czyni, aby przegonić demony, a one nie napotykając większych przeszkód, wchodzą do wnętrza Kościoła Świętego, zaprowadzając swoje własne porządki. Coraz śmielej realizują swoje plany, swoje zamiary, a Moi słudzy ołtarza, coraz mniej się bronią, coraz częściej ulegają propozycjom księcia ciemności (Komunia Święta na stojąco, do ręki, zmiana Słów Konsekracji, wprowadzanie kobiet do prezbiterium, wprowadzenie funkcji szafarzy świeckich, koncerty w kościele, wprowadzanie elementów kultu pogańskiego i protestanckiego do liturgii i wiele, wiele innych).

              Kościół Święty jest w stanie totalnego upadku duchowego, wojują z demonami jedynie nieliczni. Jezus jest już w progu, za chwilę będzie działał, za moment Maryja rozpocznie swoje zwycięskie, pełne  działanie, dlatego bardzo proszę każdego człowieka dobrej woli, w tym wszelkich kapłanów wszystkich szczebli wiernych Mi, abyście wytrzymali, bo Boża pomoc już nadchodzi.

              Za chwilę Duch Święty Oświetli Światłem Bożej Sprawiedliwości całą ziemię, całą ludzkość, to odrze ludzkość z hipnozy i znieczulenia, oraz z wszelkiego oszustwa demona. Ludzkość ujrzy całą swoją nędzę. Kto może i zdoła niechaj się modli, niech tworzy nowe grupy modlitewne, pokutujcie, bo tylko to może pomóc Bogu ratować dusze tych, którzy bez tej wydatnej pomocy z pewnością poszłyby na miejsce wiecznej pokuty, wieczne potępienie, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Chcę, abyście byli ostrożni, nie korzystajcie z rad i podpowiedzi demona, bo one wiodą was na manowce, czynią wszystko co tylko zdołają, aby poprowadzić was do piekła na wieki. Niewielu dostrzega fakt, że demony mówią do was podobnym głosem do Mojego, lecz zawsze zdradzają ich owoce, które wydają, ku którym wiodą.

              Chcę, aby Moi prorocy byli również ostrożni i rozważni, nie słuchali w ogóle słów demona, nie brali do siebie tego co zły duch mówi, on lubi wszystko zmieniać, modyfikować, „ulepszać”, lecz te zmiany nigdy nie są dobre, podążają do wprowadzenia weń demona zamętu. Nadchodzi czas, kiedy Polski Episkopat w swojej większości pójdzie za głosem szatana. Od dłuższego czasu złe duchy szykują likwidację całego Kościoła Świętego. Chcą poczynić zmiany, które już istnieją w niektórych krajach Zachodu, a rozszerzają się po całym świecie.

              Będzie coraz mniej miejsc, gdzie będzie odprawiana ważna Msza Święta, ludzie staną się głodni Boga. Pojawią się rzesze nowych i starych zwodzicieli, a kapłani i biskupi coraz mocniej błądzą, bo coraz bardziej i bardziej jest brak tych, którzy się modlą, poszczą i pokutują. Coraz więcej osób patrzy na zdrową, właściwą pobożność, jak na wypaczoną pobożność, jak na dziwactwo, z którym ci zademonieni coraz intensywniej walczą.

              Ja pragnę, abyście wytrwali w walce, nie dali sobie wytrącić duchowej broni z ręki, by nikt nie skupiał się na złu, lecz jedynie na dobru. Duch Święty ofiaruje wam odpowiednie natchnienie, co, kiedy i jak macie czynić.

              W niedługim czasie zdarzy się wiele poważnych katastrof, a także wiele poważnych kataklizmów, które będą karami i napomnieniem dla całej grzesznej ludzkości. Żywioły pochłoną miliony nie przygotowanych do przejścia do wieczności ludzi.

              Chcę, aby każdy kto może i zdoła, miał we czci i poważaniu, Trzy Boże Serca. Trójca Święta pragnie rozdać zagubionej ludzkości wiele nowych, specjalnych Łask Bożych, lecz mało kto chce po nie sięgnąć. W tym czasie powtarzam wiele razy te same Słowa od pewnego czasu, aby to utrwaliło się w waszych sercach i umysłach. Jeszcze trochę, a przestanę do was mówić, niebawem nastąpi cisza na Niebie. Boży Głos słyszeć będą jedynie wybrani.

              Kto z was jest gotowy na to co ma nadejść? Nie chcę was karać, Boża Miłość tego nie chce, lecz do interwencji zmusza Mnie Boża Sprawiedliwość. Kto z was ufa na tyle swojemu Bogu, aby bez szemrania wypełniać to czego pragnie? Wielu z was, w tym liczni kapłani i biskupi realizują jedynie własne wyobrażenie pełnienia Woli Bożej, a nie nią samą, a to diametralna różnica. Wielokrotnie Trójca Święta i Maryja mówiliśmy wam co robić, jak żyć, co czynić, mówiliśmy o tym w wielu miejscach na całym świecie, kto nas słucha? Kto z was wypełnia z chęcią i miłością Wolę Bożą?

              Jest wielu Moich proroków, którzy mają o sobie wysokie mniemanie, mówiąc o sobie to co nie jest prawdą, jak bardzo są wybrani. Każdy Mój prorok przechodzi liczne próby i testy, do każdego z nich dopuszczam liczne demony, lecz niestety są tacy, co ich działania nie chcą zauważyć. Upadli Aniołowie są subtelni, delikatni gdy chcą, ale ich spaczona natura z chęcią by was rozszarpała na kawałki. Proście Mnie w każdej sprawie, w każdej kwestii za pośrednictwem Maryi, a pomoc tę z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze od razu.

              Żywy Płomieniu, kocham cię pomimo twych licznych niedoskonałości. Chcę, abyś panował nad swoim umysłem, nie kroczył drogą upadłego Anioła. Pomagam ci w wielu kwestiach, ale ty nie wszystko zauważasz. Pomogę ci uporać się z tym, co cię zaatakowało, to zemsta złego ducha. Służ innym tym czym możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu, Mojej interwencji. Z miłością rozpalaj w innych wiarę, rozbudzaj nadzieję, pomnażaj miłość. Czyń zawsze wszystko to, co ci wskażę, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

          Nie myśl niepotrzebnie, niczego beze Mnie nie planuj, ty realizuj to wszystko co ci przeznaczyłem. Ufaj Mi bezgranicznie, co i kiedy masz czynić dowiesz się w swoim, odpowiednim do tego czasie. Słuchaj dokładniej tego, co mówi do ciebie Trójca Święta i Maryja, a także twój własny Anioł Stróż, Święty Gabriel Archanioł.

Bierz pod uwagę słowa słusznej krytyki innych osób, przyjmuj wszystko, bagatelizuj niesłuszne oskarżenia, lecz bierz pod uwagę słuszną krytykę. Staraj się nieustannie zmieniać, poprawiać na lepsze, Ja oraz całe Niebo pomożemy ci we wszystkim, ty jedynie realizuj Bożą, a nie swoją wolę, a to wystarczy.

              Chcę, abyś wyciszył się jeszcze bardziej, otworzył się w pełni na wykonywanie Woli Trójcy Świętej, bo jeszcze nie we wszystkim Mi zawierzyłeś, nic nie pozostawiaj sobie. Zechciej planować swój dzień i czynności, bo jeszcze coś ci ucieka, zwłaszcza przez sprawy mało istotne. Uporządkuj to, co masz jeszcze do uporządkowania, bo to ułatwi tobie dalsze funkcjonowanie. Niczym się nie zniechęcaj, powierzaj Mi wszystko i wszystkich. Proś Mnie o wszystko, a otrzymasz, gdy będzie to zasadne, faktycznie potrzebne. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Ja chcę od was waszych licznych modlitw, postów, ofiar, a to wszystko oddawajcie
do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Potrzeba wiele waszego trudu i wysiłku, aby wyrwać serca kapłanów wszystkich szczebli ze szponów demona. Nie jest to łatwa walka, ale konieczna. Już teraz znacznie ważą się losy Polski i Polaków, lecz to wy musicie podjąć swoją niezależną decyzję. Ja z utęsknieniem czekam na was i na podjętą przez was decyzję, jaką więc zechcecie podjąć? Czekam i tęsknię za wami.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                  

                 Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 17 października 2021r.  godz. 4:47                                              Przekaz nr  1126

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wolna wola człowieka.

              Tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście i wy Mnie kochali, lecz czy się doczekam odzewu waszych serc i dusz? Złe duchy otrzymały pozwolenie do działania od Boga i skrupulatnie to wykorzystują tak, jak mogą i potrafią, lecz nie dla dobrych celów. Cele preferowane przez demony to mnożenie grzechu, to śmierć duchowa, prowadzenie was do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Chcę działać na każdego człowieka, lecz ten nie chce Mojego Świętego działania, skłania się o wiele bardziej ku złym duchom, mając Mnie w wielkiej pogardzie, a to bardzo boli. Nie jest możliwe posiadać Moje Dary i Owoce beze Mnie. Tylko tam jestem, tam działam, gdzie się Mnie zaprasza i traktuje z miłością i szacunkiem na który zasługuję, czeka na Mnie z niecierpliwością, wita z niekłamaną radością.

              Człowiecze, czy uważasz, że Bóg nie ma Serca? Ma je każda Osoba Boża. Dobrze wiesz Żywy Płomieniu, jak w środku wyglądają Boże Serca, bo niewielu ludzi gościło wewnątrz Bożych Serc, ty jesteś jednym z nielicznych. Ty zostałeś szczególnie wybrany przez Trójcę Świętą, abyś zrealizował dokładnie to, co ci wyznaczyła do realizacji Trójca Święta.

              Musisz swoje odpowiednio odcierpieć, bo to cię nie minie. Musisz być solidnie oczyszczony, bo będziesz dopuszczony do Trójcy Świętej tak blisko, jak niewielu było dopuszczonych przed tobą. Stałym gościem Świętych Bożych Serc jest Maryja, Moja Święta Oblubienica. Nie martw się o szczegóły, o detale, ich pilnuje Trójca Święta, podejmuje odpowiednie kroki, by mogła bez przeszkód być zrealizowana Boża Wola, bez względu na wszystko.

              To ciebie wybrała Trójca Święta do tego, abyś wykonał wiele planów Bożych. Doskonale wiem, jak słaby i nędzny jesteś, jak wiele ci nie dostaje, lecz twoje serce jest otwarte na pełnienie każdej Woli Bożej, bez względu na wszystko.

              Cierpisz od szatana, nie rozumiesz co się z tobą dzieje, a Trójca Święta uświadamia tobie, jak bardzo słaby jesteś sam z siebie. Twoja wszelka siła jest jedynie w Osobach Trójcy Świętej i Maryi, Mojej Świętej Oblubienicy. Nie poddawaj się, wzywaj pomocy kiedy jest ci potrzebna.

              Nie spiesz się zbytnio z działaniem, ale nie opóźniaj jego tendencyjnie. Ty czyń wszystko co w twojej mocy, resztę pozostaw w Moim Świętym Ręku. Oddałeś się lata temu w Bożą Niewolę i Niewolę Maryi, uczyniłeś to bardzo nieudolnie, lecz Trójca Święta i Maryja przyjęli twoje oddanie, z chęcią wykorzystamy cię do realizacji wielu zadań. Chcąc być uległy Woli Bożej, pełnić ją spokojnie, bez zastrzeżeń, poddaj się wszelkiej Bożej obróbce, nie dyskutuj, nie kwękaj, ofiaruj tak jak do tej pory wszystko do Bożego Skarbca.

              Poznasz prawdę w wielu kwestiach i na wielu poziomach, nie pozwól się skusić niczym złym duchom, nie ulegaj temu czym cię kuszą i wabią, ty spokojnie realizuj Bożą Wolę. Rozumiem cię doskonale, ale nie mogę cię uwolnić od twoich cierpień, sam musisz przejść to wszystko, lecz w odpowiednim czasie damy ci wystarczającą pomoc i pomocników. Pomogę ci duchowo się rozwinąć, wejść w większą zażyłość z Bogiem.

              Ty nie ulegaj temu co chce zły duch, ani nie ulegaj naciskom ludzi. Nigdy nie zdołasz zadowolić wszystkich ludzi, ty dbaj wyłącznie o to, by wypełnić każdy, nawet najmniejszy punkt Bożego Planu. Nie martw się demonami, zostaw je Maryi, Ona sobie z nimi poradzi, ty czyń co tylko zdołasz, resztę pozostaw Bożemu działaniu Trójcy Świętej i Maryi.

              Wiem, że chciałbyś wiedzieć więcej, działać bardziej wszechstronnie, umieć więcej, być o wiele bardziej zaradnym i samodzielnym, lecz Trójca Święta chce, aby mieli szansę ci pomóc ci ludzie, których postawiłem na twojej drodze. Nie daję ci zbyt wielu pociech, abyś się do nich za bardzo nie przyzwyczaił. Cierpiał Jezus, nadal duchowo cierpi cała Trójca Święta z powodu ludzi, którzy grzeszą z powodu tych, którzy się potępią na wieki. Dlaczego ty też nie masz cierpieć choć trochę?

              Moi kochani, pragnę swobodnie działać w was, lecz kto pozwoli Mi działać w was, jak Ja chcę i pragnę? Czynię wiele wysiłków, aby pozyskać każdego człowieka, żadnego nie przekreślam, żadnego nie daję na straty. To Maryja pomaga Mi wyrwać diabłu dusze choćby w ostatniej chwili i za to szczególnie jest diabeł wściekły, ale bezsilny. Trójca Święta ofiarowała światu przez Żywego Płomienia wiele modlitw, wiele Nowenn, w tym te do Trzech Bożych Serc, kto z was zechce czerpać Łaski Boże, które wam ofiarowujemy tym nowym naczyniem?

              Cześć Serca Jezusa rozwijała się przez wieki, a teraz jest Wolą Bożą, aby ludzkość poznała też moc i potęgę Serca Boga Ojca  i Mojego Świętego Serca. Żadna Osoba Boża nie jest stworzona, każda istnieje nieustannie, każda jest duchem, a Jezus od chwili swojego cudownego Poczęcia za Moją przyczyną w Przeczystym Łonie Maryi jest też w Ciele, które po Jego Zmartwychwstaniu stało się Chwalebne. Być duchem, to nie jest istnienie symboliczne, lecz rzeczywistość bardziej realna, niż ta w ciele.

              Trójca Święta istnieje w formie duchowej, bo tak chce i pragnie, bo tak jest o wiele lepiej, nikt, ani nic nie stawia jakichkolwiek barier, których nie dałaby rady pokonać. Niech każdy prosi Mnie o pomoc i działanie, ale przez Maryję, bo tak będę mógł działać lepiej, pełniej, bardziej realnie pomagając. Wzywany nawet w prymitywny sposób z chęcią przybywam, zaczynam działać, przemieniać, wypełniać.

              Bym mógł działać, to wy musicie otworzyć swe serce na Moje Święte działanie. Jestem delikatny, choć też potrafię działać mocno, intensywnie, potrafię też być brutalny, lecz tej siły, prawie nigdy nie używam, bo działa zbyt destrukcyjnie. Jestem Osobą żywą, prawdziwą, istniejącą, myślącą, czującą, nie jestem uczuciem, jestem Osobą Bożą, która ma taką samą Moc, jak Ojciec Niebieski i Jezus Chrystus.

              Mogę wszystko, przenikam sobą Boga Ojca i Jezusa, razem łącznie przenikamy każdą stworzoną osobę. To Ja działając umożliwiam wam życie, rozwój, naukę wszelkiej wiedzy, to Ja was wypełniam i uzdalniam do czegokolwiek, to Ja w was się modlę, kocham i ofiaruję, to dzięki Mojemu działaniu możliwa jest każda pobożność, beze Mnie nikt nic by nie umiał, nie potrafił.

              Wolna wola człowieka daje mu wolność wyboru. Gdy Ja w was i poprzez was działam, wy z Moją pomocą możecie wykonać każdy zamysł, każde postawione przed wami zadanie z każdej dziedziny. Wolna wola, którą w darze otrzymaliście powoduje, że musicie chcieć, abym działał, a możecie to wyrazić na kilka sposobów. Jednym z nich jest zgoda na każde dobro, to Mój dar naturalny. Nikt nie może być dobrym bez Mojej pomocy, bez Mojej z wami współpracy.

              Bez Mojej Świętej obecności, każdy Anioł i każdy człowiek staje się zły, wręcz demoniczny, bo jedynie Moja obecność i działanie wszystko łagodzi. Przez wieki i stulecia wielu ludzi ze Mną współpracowało i poddawało się Mojemu w nich działaniu. Dzięki temu poddaniu wielu z nich doszło do świętości i jest teraz ze Mną w Niebie, ciesząc się obecnością Trójcy Świętej. Najpełniej działam w zbawionym człowieku, tym który jest w Niebie.

              Dlaczego Trójca Święta pozwoliła upadłemu Aniołowi na tak wielkie, potężne działanie? Trójca Święta dała wolną rękę złym duchom, by mogły działać w pewnych granicach, których nigdy nie mogą przekroczyć. Pozwolenie, które otrzymali wykorzystują skrupulatnie i mogąc działać wykorzystują wszystkie dane im możliwości do działania. Im działanie szatana jest większe, mocniejsze, potężniejsze, tym człowiek ma szansę lepiej, mocniej i bardziej intensywnie się uświęcić, zyskać większą osobistą świętość.

              Drugą stroną tego samego medalu jest niebezpieczeństwo oddalenia się człowieka od Boga na tyle, że ten utraci na wieki swoje zbawienie. Trójca Święta nikogo sama nie potępia, bo to sam człowiek zawsze dokonuje swojego wolnego wyboru, a Trójca Święta zawsze ten wybór szanuje.

              Nadszedł czas wielkich prób dla całej ludzkości, w tym dla całego Kościoła Świętego. Większa część duchowieństwa czyni wszystko bez serca, bez osobistego zaangażowania, jest skłonna pełnić bardziej wolę upadłego Anioła, niż to co Ja od nich chcę i pragnę by czynili. Nigdy nikogo do niczego nie zmuszam, lecz kapłani, biskupi, kardynałowie i papież coraz mniej pełnią Wolę Bożą, więcej swoją, lub własne wyobrażenie pełnienia Woli Bożej, aniżeli ją samą, lub mniej lub bardziej świadomie pełnią wolę upadłego Anioła.

              Obecnie Kościół Święty przeżywa największy kryzys wiary i działania w dziejach, masoneria objęła rządy w Kościele Świętym i zasiadła na najwyższych szczeblach hierarchii. Ten, który dziś pełni rolę papieża, wszedł na to stanowisko pod przymusem działania masonerii. Wola Boża dopuściła do tego, aby wyszły na jaw zamysły serc wielu, chcę, aby ujawniło się całe zło i by zaczęło teraz triumfować. Demony i ludzie szatana są przekonani, że już pokonali Kościół Święty, że jego całkowity koniec, to kwestia krótkiego czasu.

              Obecny papież od dawna współpracuje z masonerią, w tajemnicy jest oddany Lucyferowi, dlatego z takim skutkiem doprowadza do destrukcji Kościoła Świętego. Teraz wprowadzi na tron syna zatracenia Antychrysta, ten będzie usiłował dokończyć dzieła zniszczenia. Obecny papież o ile się nie nawróci, nie opamięta, trafi na wieki na niskie poziomy piekła.

              Kto może i zdoła niechaj się modli, niech ofiarowuje swoje modlitwy, posty, ofiary, cierpienia, ekspiacje, w Boże Dłonie, czyli do Bożego Skarbca. Maryja z zastępami Aniołów już stanęła do ostatniej walki, to będzie Jej ostateczne zwycięstwo, a Trójca Święta Jej w tym dopomoże. Nie pozwólcie się zwieść, ani oszukać, chcę, abyście pozostali wiernymi Bogu. Kapłani, którzy chcą pozostać wiernymi Bogu niech się nie zgadzają na zło i złe zmiany, Ja im pomogę.

              Żywy Płomieniu kocham cię niezmiernie i chcę, abyś słuchał Mnie w każdym czasie i na każdym miejscu. Pozwolę ci działać, lecz i ty musisz cierpieć, to cię nie minie. Słuchaj uważnie tego co mówi do ciebie Trójca Święta i Maryja, Moja Święta Oblubienica, staraj się to skrupulatnie wypełniać. Rozpoznaj Bożą Mowę, odróżnij Ją od mowy szatana. Mowę Bożą wypełniaj, mowę szatana ignoruj. Proś Trójcę Świętą o pomoc, o wszystko co ci jest potrzebne do wypełnienia Woli Bożej, a będzie ci udzielone.

              Jeżeli chcesz uzyskać ode Mnie o wiele więcej, proś o pomoc i wstawiennictwo oraz pośrednictwo Maryję, Moją Świętą Oblubienicę, Ona jako Wszechpośredniczką wszelkich Łask, jest w stanie udzielić tobie, wyprosić, o wiele, wiele więcej, bo dla Maryi, gotowy jestem uczynić wszystko.

              Ona wie i ma świadomość, że nie może prosić o zbyt wiele. Nie dam dla ciebie i dla was ludzi czegoś, co tobie lub innym zaszkodzi, zwłaszcza czegoś, co może wpłynąć na integralność duszy i ciała. Lubię dawać, ofiarować wiele, lecz nie zawsze to o co prosicie, jest dla was korzystne. Pragnę, abyś jeszcze szerzej otworzył się na Moje w tobie działanie. W swoim czasie otrzymasz dla siebie i innych wystarczające wskazówki, co, kiedy i jak masz uczynić.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się jakiekolwiek realne niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy, co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w dłonie Maryi.

          Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będzie proponował do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                             Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 18 października 2021r.  godz. 3:48                                              Przekaz nr  1127

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście zechcieli wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką siłą, mocą i potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć drogami zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest bardzo bliski.

              Nie żałujcie swojej do Mnie miłości, pozwólcie Mi swobodnie działać w waszych sercach i duszach. Pozwólcie ogarnąć się Mojej Macierzyńskiej Miłości, chcę, abyście byli posłuszni i kroczyli drogą stromą, lecz pewną, tą, która powiedzie was na wyżyny Nieba, a omijajcie szerokim łukiem autostradę wiodącą ku piekielnej czeluści. Oto nadchodzą kolejne wydarzenia, a Ja pragnę was na nie odpowiednio przygotować.

              Słudzy Ołtarza, kapłani Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, chronicznie, ale jednostajnie oddalają się od Boga, od pełnienia tego co stanowi Wolę Bożą, nęceni powabami pokus upadłego Anioła. Demony podają wam wciąż te same propozycje, te same zachęty, czasem zmieniają jedynie opakowanie. Najbardziej ponętną propozycją złego ducha jest wszelka nieczystość i chroniczne łamanie Bożego Prawa Dekalogu.

              Chcąc pokonać pokusę, usuńcie ją siłą woli ze swojego umysłu, unikajcie wszelkiego myślenia o tym, nigdy sztucznie nie nakręcajcie się, trwajcie wiernie w czystości, unikając nawet żartów rubasznych i nieczystych. Wielkim złem, które tak bardzo bagatelizuje się jest ubieranie przez osoby obojga płci ponętnych strojów.

              Złą rzeczą jest noszenie zbyt obcisłego, przylegającego do ciała ubrania, bo to powoduje niepotrzebną pracę zmysłów osoby obserwującej ją. Osoba ubierająca się w zbyt obcisłe ubranie, nie zawsze w pełni zdaje sobie sprawę z tego co czyni, lecz każda będzie osądzona przez Bożą Sprawiedliwość, nawet za grzechy popełnione nieświadomie. Pomimo waszej niechęci i odrazy, już teraz chcę, abyście podjęli dobrowolne umartwienie swojego ciała i duszy.

              Ciało umartwiacie postami, dodatkowymi wyrzeczeniami, lecz dodatkowo możecie umartwiać swoją duszę, unikając swoich ulubionych rozrywek. Zechciejcie karmić codziennie swoją duszę przystępując do Komunii Świętej, dbając o to, by przystępować do Niej z czystym sercem. Złe duchy potrafią zaciemnić wasz umysł hipnozą i znieczuleniem demonicznym i namówić was do spożywania Świętego Ciała Mojego Ukochanego Jezusa, w stanie grzechu ciężkiego.

              Grzech ten jest wielkim świętokradztwem, bardzo silnie obciąża waszą duszę, a potrzeba naprawdę niewiele, bo wystarczy skorzystać z Sakramentu Pokuty, do którego powinniście się solidnie przygotować. Sprawę ułatwia systematyczne oczyszczanie duszy z wszelkich grzechów i upadków spowiadanych na bieżąco, to ułatwi wam funkcjonowanie. Chcę, abyście szli za Moim przykładem, rozpalali się w Miłości, pokochali częste wizyty i adoracje Mojego Świętego, Eucharystycznego Syna.

              Nauczcie się wyciszenia ust i myśli, pozwólcie Mi w was i poprzez was działać do woli na tyle, aby przygotować wasze serca i dusze, na to, byście mogli podjąć milczenie waszych ust i umysłu. Zbyt często wasze myśli są rozbiegane, które skaczą po wielu tematach, jak kangur. Definitywnie zakończył się spokojny czas, do lamusa odeszło to co było i nie powróci. Każdy żyjący na ziemi człowiek odczuł te zmiany na własnej skórze.

              Przez wiele lat całe Niebo ostrzegało was o tym, co ma nastąpić. Zbyt wielu ludzi oddało swoje dusze szatanowi, który ofiarowuje im imitację szczęścia, to co daje radość jedynie przez krótką, ale ułudną chwilę. Zły duch nie jest w stanie dać, ofiarować prawdziwego szczęścia i radości, bo te daje wam jedynie Trójca Święta.

              Jest wielu, którzy przystąpili do grona czcicieli szatana, którzy wstąpili do masonerii pnąc się po szczeblach tej demonicznej organizacji. Do masonerii przystąpiło wielu kapłanów i biskupów  oraz kardynałów, a jest w tej organizacji obecny papież. Nie będę się rozwodzić opisując struktury i działanie masonerii, jest to wam dość dobrze znane w mniejszym lub większym stopniu z wielu publikacji.

              Ludzie ci chętnie słuchają dyrektyw szatana, z atencją wcielają wszelkie życzenia demonów w życie. Szczyty tej organizacji objęło kilkanaście rodzin z Hazarii Żydowskiej i tylko oni wiedzą dość dobrze, w którym kierunku prowadzi ich Lucyfer, który jednak ukrywa przed nimi zasadnicze, kluczowe informacje. Garstka ludzi wydaje rozkazy tym, których przekupili pieniędzmi, albo zastraszyli, lub dali się wziąć na lep władzy. Od prawie dwóch stuleci masoneria pracuje nad likwidacją Kościoła Świętego, weszli do Jego struktur, pracują usilnie nad Nim, obsadzając wszelkie możliwe znaczące stanowiska swoimi ludźmi. Tym sposobem obsadzone są prawie wszystkie stanowiska w Kościele Świętym.

              Ludzie ci stosują kilka standardów zachowań, z jednej strony wykonują niezbędne czynności liturgiczne i wszelkie inne pseudo pobożnościowe, z drugiej strony swoim sercem są przy demonie, którego prośby i wszelkie rozkazy z atencją wypełniają. Przez wszystkie lata swojego działania, objęli większość stanowisk kierowniczych i nauczycielskich w większości seminariów duchownych na całym świecie.

              Zmienili sposób i metody nauczania, zmienili na gorszą, niewłaściwą formułę nauczania, wprowadzają wielki zamęt i chaos w dusze młodych chłopców, którzy źle formowani przez wszystkie lata, zostali wyświęceni na kapłanów, a niektórzy z nich zostali biskupami i kardynałami. Źle, nieprawidłowo uformowani, są łatwym łupem dla szatana.

              Już w seminariach tępi się prawdziwą wiarę, zdrową pobożność, pozwala się na wcielanie wszelkich dewiacji i zboczeń w życie młodych alumnów. Przez te wszystkie lata, które miała masoneria do dyspozycji, przejęła prawie wszystkie wysokie stanowiska w Kościele Świętym, a teraz wcielają końcowy plan likwidacji Kościoła Świętego w życie.

              Mając prawie wszystkie liczące się stanowiska w Kościele Świętym, w tym te najwyższe, tępią zdrową, prawdziwą pobożność, wprowadzają wszelkie dewiacje, także to co złe jest w innych religiach, podając to jako dobre, wartościowe, nowoczesne, warte uwagi. Prawie cały Kościół Święty odszedł od dobrej, zdrowej nauki, a poszedł w propozycje i interpretacje proponowane przez szatana.

              Mało kto teraz słucha Ducha Świętego, demon stał się reformatorem liturgii, interpretatorem Pisma Świętego według własnego klucza i pomysłu. Są zamiary wyświęcania kobiet na kapłanów i biskupów, co z natury rzeczy jest nieważne, nie zaistnieje. Do głosu obecnie dochodzi syn zatracenia, Antychryst, będzie chciał w niedługim czasie objąć ster Kościoła Świętego. Umożliwi mu to ten, który do dziś jest w strukturach masonerii, obecnie pełniący rolę papieża. Antychryst zwiedzie wielu ludzi wieloma fałszywymi, demonicznymi cudami, ogłosi się Mesjaszem, wielu pójdzie za nim jak w dym zahipnotyzowani jego osobą.

              W międzyczasie wydarzy się wiele kataklizmów i katastrof na wielką skalę. Większość ludzkości żyje we wtórnym pogaństwie, a w miejsce Boga ustawili sobie temat zastępczy, coś co jest jedynie substytutem, surogatem, namiastką, iluzją Boga. Jednym z nich jest pęd do kariery, sławy, innym jest nieprzeparty pęd za pieniądzem, którym nigdy się nie nasycą, którego nigdy nie będą mieli dosyć, jeszcze innym jest kult ciała, kult zdrowia za wszelką cenę, jeszcze innym demoniczne techniki wschodu i wiele, wiele innych.

              Ludzkość grzeszy na potęgę ogarnięta hipnozą i znieczuleniem demonicznym, już nie czują wyrzutów sumienia, brną we wszelki grzech coraz głębiej i głębiej. Demony wymyśliły wiele tematów zastępczych, które wcielają z powodzeniem w życie, by nie pozwolić swoim ofiarom pomyśleć choćby przez chwilę o nawróceniu, o odwróceniu się od zła swoich uczynków.

              Miliardy ludzi na całym świecie żyje doczesnością, żyje w pogaństwie, a szatan pilnuje, aby nikt z nich nie wkroczył na drogę nawrócenia. Złe duchy co chwilę podsuwają swoim ofiarom nowe, wynaturzone perwersje, poddają im propozycję popełniania grzechów wołających o pomstę do Nieba, a także grzechów sodomskich, jako ich własna propozycja urozmaicenia wszelkich zachcianek i fantazji. Tymi propozycjami są m.in.: wszelka kradzież, wszelkiego typu oszustwo, seksizm, pedofilia, zoofilia, czasem wyuzdana nekrofilia, pęd do władzy za wszelką cenę, choćby po trupach i wiele, wiele innych.

              Większości ludzi na ziemi, o ile się nie nawróci, nie odwróci się od swoich grzechów, od swojego złego postępowania, grozi im wieczne potępienie w piekle. W wyniku działania masonerii kościelnej, na polecenie Lucyfera, do Kościoła Świętego weszły różne zmiany kierowane nie dobrem człowieka, nie dbaniem o niego, nie dla pomnożenia czci i kultu Boga, nie dla rozwoju świętości osoby każdego człowieka, lecz zmiany te miały na celu wprowadzenie chaosu, likwidację wszelkiej prawdziwej pobożności. Tymi zmianami jest zmiana postaw, z klęczącej na każdą inną, przyjmowanie Komunii Świętej z klęczącej i do ust na każdą inną, a zwłaszcza do ręki, ustanowienie świeckich szafarzy Komunii Świętej, jak też wiele, wiele innych.

              Wynikiem wprowadzenia do Kościoła Świętego funkcji świeckich szafarzy Komunii Świętej, jest zanik prawdziwych powołań kapłańskich i zakonnych. Demon stara się rozbić wszelką jedność we wspólnotach, powoduje zmiany w zdrowych, dobrych nawykach pobożności, zniechęca do modlitwy, a zwłaszcza do podejmowania wszelkich postów i umartwień.

              Trójca Święta nakazała jeszcze czekać, aż dopełni się miara zła i złych ludzi. Ja i wszystkie Chóry Anielskie, jesteśmy już od dawna gotowi do wszelkiego działania, do podjęcia trudu walki o dusze, o ich zbawienie, o zbawienie wielu, wielu ludzi, lecz aby wyrwać diabłu więcej dusz, potrzeba jest wiele, wiele modlitw i ofiar, postów i ekspiacji wielu ludzi dobrej woli, którzy będą gotowi  do działania i pomocy, a których jest tak bardzo niewielu.

              Porzućcie wszelkie swary i kłótnie, zacznijcie modlitwę i pokutę. Trójca Święta i Ja od lat i dziesięcioleci o to prosimy, lecz kto nas słucha? Słuchają nas wciąż ci sami ludzie, te same osoby, a potrzeba wielu, wielu nowych ludzi.

              Niedawno poprosiłam Trójcę Świętą o dodatkowy czas na Moje działanie, dostałam trzy lata, z czego biegnie już drugi rok. W niedługim czasie Duch Święty oświetli całą ludzkość Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości, to wiele zmieni, a tym sposobem pozyskanych dla Nieba będzie wiele dusz. Demon z tego powodu będzie bardzo wściekły, lecz trzeba wzmóc wysiłki, aby można było uratować o wiele więcej dusz. Dla Boga i dla Mnie cenna jest każda najmniejsza dusza. Nikt nie jest za słaby, nie jest za lichy, każdy jest ważny dla wieczności.

              Żywy Płomieniu, tak bardzo cię kocham słodki synu i chcę się tobą posługiwać. Trwaj wierny przy Bogu, wykonuj jak najlepiej to wszystko, czego On chce od ciebie i pragnie. Pomogę ci pokonać wszelkie twoje słabości i ułomności, oprzyj się więc śmiało na Mnie, licz na Moją pomoc, Ja cię nigdy nie zawiodę. Pomogę ci wypełniać Wolę Bożą na bieżąco. Nie myśl w ogóle o sobie, jeżeli już, to tylko tyle, ile jest niezbędne, konieczne. Żyj na bieżąco, nie myśl o przyszłości bo jest już za tobą, nic w niej nie zdołasz zmienić, nie myśl też o przyszłości, bo ona jest w Ręku Trójcy Świętej. Ty jako Mój i Boży Niewolnik nie masz najmniejszego wpływu na cokolwiek, ty możesz jedynie realizować Boży Plan, Boże zamiary.

              Wiem co sobie myślisz, że do niczego się nie nadajesz, to jednak nieustannie wmawiają ci demony. Bóg cię wybrał i chce się tobą posłużyć, ty poddaj się działaniu Boga i z ochotą pełnij Wolę Bożą taką, jak Ona jest. Ja pomogę ci we wszystkim tylko trwaj, nie poddawaj się jakiemukolwiek działaniu złego ducha.

              Ufaj Bogu i nie poddawaj się zbyt łatwo jakiemukolwiek działaniu demona. Bóg dopuścił, że w czasie swoich narodzin umarłeś, przeszedłeś na drugą stronę, lecz Bóg cofnął cię z powrotem, abyś do końca mógł zrealizować Wolę Bożą. Szczątki tego wydarzenia pozostały jeszcze w twojej pamięci.

              Ja doskonale wiem, że jesteś słaby i ułomny, pełen wad i ułomności, lecz Bożym pragnieniem było, abym się tobą zajęła, a Ja to uczyniłam z wielką radością. Trójca Święta ofiarowała tobie szczególnego opiekuna, którym jest Święty Gabriel Archanioł, Anioł Bożej Informacji, jest jednym z siedmiu stojących w pogotowiu przed Tronem Trójcy Świętej.

              Ty sam jeszcze za wiele nie wiesz, za wiele nie rozumiesz, dostrzegasz własne dość ułomne realia i nie wyobrażasz sobie, w jaki sposób Bóg chce cokolwiek przy twojej pomocy uzyskać. Ty sam się o nic nie lękaj, zawsze ochotnie poddawaj się wszelkiemu Bożemu działaniu, a to w zupełności wystarczy. Niczym się nie zniechęcaj, ale staraj się nie poddawać i wypełniaj na bieżąco to co stanowi Wolę Bożą. Nie martw się o jutro, ty dziś realizuj na bieżąco Wolę Bożą, jutro pozostaw w Bożych i Moich Rękach.

              Nie zrażaj się upadkami, ale walcz ze swoimi wszelkimi słabościami i ułomnościami, a gdy nie będziesz dawać rady, proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz. Zawsze czyń to wszystko, co wskazuje ci Trójca Święta i Ja, resztę pozostaw innym do działania Bożego. Oddal od siebie wszelkie złe myśli, nie poddawaj się ich działaniu, zawsze słuchaj Bożych impulsów, zawsze wypełniaj wszystko to, co one ci wskazują. Stawaj tylko w prawdzie, nie poddawaj się nieprawdziwym oskarżeniom wewnętrznym. Ty oprzyj się na Trójcy Świętej i na Mnie, resztę pozostaw Naszemu Świętemu działaniu.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać. Pragnę wam pomóc, lecz to wy musicie chcieć, aby wam pomóc. Zły duch przejął kontrolę nad ogłupiałą przez niego i przez grzech, ludzkością, a także nad duchowieństwem wszystkich szczebli.  

               Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 19 października 2021r.  godz. 4:58                                              Przekaz nr  1128

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól drogi Żywy Płomieniu, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Kocham was, dlatego do was mówię tak często, dlatego was pouczam, bo chcę waszej szczęśliwej wieczności bez bólu i cierpienia w Niebie. Co to jest Niebo? Niebo to miejsce przebywania Trójcy Świętej, to miejsce w którym każdy człowiek jest w tym samym wieku bez względu na to ile lat miał żyjąc na ziemi. Niebo to miejsce, w którym są też Chóry Anielskie,  każdy z nich jest duchem, tak jak każda Osoba Boża, jest realna, rzeczywista, faktycznie istniejąca.

              Każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego ma zajęcie, które z Woli Bożej wykonuje na większą Chwałę Bożą. Każdy z Nich przeszedł szczęśliwie swoją próbę, zdał egzamin, a teraz jest szczególnie wierny Bogu o wiele bardziej niż był przed próbą. Każdy z nich ustalił swoje miejsce w hierarchii chórów Anielskich przez to, w jakim stopniu angażował się w walkę z tymi, którzy upadli. Z chwilą podjęcia swojej właściwej decyzji, każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego, od Trójcy Świętej otrzymał dostęp do potrzebnej Mocy Bożej, do zrealizowania wyznaczonego Wolą Bożą zadania.

              Obecnie każdy Anioł z każdego Chóru Anielskiego ma swoje zajęcie, każdy chwali  Boga, nikt nigdy się nie nudzi. To Trójca Święta jest źródłem szczęścia i radości, źródłem miłości, do Niego wszystko dąży, na Nim się opiera. W Niebie nikt nie cierpi oprócz Trójcy Świętej, lecz Trójca Święta swoje cierpienie starannie ukrywa, aby nigdy nikomu nie zakłócić jego szczęścia i radości.

              Trójca Święta stwarzając Niebo przewidziała moc atrakcji, to co każdego Anioła z każdego Chóru Anielskiego i każdego zbawionego człowieka uszczęśliwi. W pewnym momencie istnienia, Niebo będzie ponownie przetworzone, a to spowoduje jeszcze więcej szczęścia i radości u każdego mieszkańca Nieba. Niebo jest miłe, dobre, interesujące, powabne w dobrym słowa znaczeniu, mające nieskończenie wiele walorów i zalet, bo dobrą i  świętą jest cała Trójca Święta.

              Dla kontrastu dodam, co to jest piekło, do czego służy, kto w nim przebywa itp. Piekło to miejsce wiecznie trwającej pokuty, wiecznie trwającego cierpienia, które nigdy się nie kończy, trwa na wieki. Trójca Święta stworzyła piekło dla tych, którzy się zbuntowali, potępili na zawsze i tych, którzy przez wieki do nich dołączą. W piekle nie ma w ogóle Bożej obecności, bo jedynie Boża obecność tworzy sobą Niebo, bez obecności Bożej miejsce takie staje się piekłem.

              W piekle jest ciemno, brudno, mimo to jego mieszkańcy się widzą, a to wzmaga ich cierpienie i uczucie nienawiści i wszelkiej niechęci. Piekło to miejsce bez Boga, bez Jego Świętej obecności. Piekło zostało stworzone tylko dlatego, aby ci którzy się zbuntowali mieli gdzie przebywać, bez niebezpieczeństwa unicestwienia ich bytu.

              Tak jak w Niebie i w piekle demony jako upadli Aniołowie tworzą nadal Chóry Anielskie z tym, że w piekle są potępieni na wieki. Piekło i Niebo jest w kształcie ciała ludzkiego. W piekle jak i w czyśćcu jest trzynaście poziomów, gdzie im mniejsza cyfra, tym mniej cierpienia, tym wyrok jest łagodniejszy. Nie będę wam teraz mówić o piekle, bo to już było wiele razy opowiedziane i pokazane wielu osobom na przestrzeni lat i wieków, wystarczy, że sięgniecie po tę lekturę.

              W piekle przebywa tylko ten kto się potępił. Mieszkańcami piekła, tymi, którzy tam przebywają, są zbuntowane Chóry Anielskie i ludzie, którzy się potępili na wieki, którzy , nie chcieli realizować zadań postawionych przez Trójcę Świętą, którzy łamali Boże Prawo Dekalogu, którzy finalnie odrzucili każdą Bożą propozycję pomocy i ratunku. Każdy kto się potępia, czyni to z własnego wyboru, na skutek własnej decyzji.

              Piekło i przebywanie w nim jest skutkiem serii złych decyzji odrzucających każdą, nawet najmniejszą propozycję Boga. Trójcę Świętą napawa smutkiem i bólem serca fakt, że osoby upadłych Aniołów i ludzi potępionych potępili się na wieki, że tych których tak bardzo kocha, wzgardzili Bożą Miłością i wiecznym szczęściem, przez dokonywanie swoich własnych wyborów. Osoby potępione nie chcą być w piekle na wieki, ale bez tego ich byt uległby unicestwieniu, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Sąd Boży, który przeprowadzam, wszystko dokładnie bada, mierzy, waży, nie jest pominięty żaden drobiazg, ani żaden detal. Ja jako Sędzia Sprawiedliwy wszystko wiem, przedstawiam i jasno pokazuję każdej osądzanej duszy, co w jej życiu było dobre, święte, a co złe i grzeszne. Wyrok, który wydaję ma wiecznie trwające skutki, jest nader sprawiedliwy, nie podlega negocjacji. Trójca Święta pozwala czasem ingerować Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamie i na Jej prośbę, jest czasem zmieniany wyrok. To jest przewidziane przez Trójcę Świętą, a Maryja realizuje skrajny plan ratowania konkretnej duszy w ostatniej chwili.

              Maryja prosi jedynie za te dusze, które miały do niej jakiekolwiek nabożeństwo lub cześć. Jedynie to jest ostatecznym kołem ratunkowym dla każdej sądzonej duszy. Boża Sprawiedliwość nie może pozwolić się zbawić komuś, kto tego nie chce. Potępieni na wieki chcieliby być w Niebie, lecz na swoich własnych zasadach, a to spowodowałoby, że nawet będąc w Niebie grzeszyliby, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Czym jest czyściec? Do czego służy? Kto w nim przebywa? Jak długo? Dlaczego w nim musi przebywać? To są tylko niektóre pytania na które będę chciał w jakiś sposób wam odpowiedzieć, abyście mogli to poznać. Czyściec to miejsce i stan, w którym dusza człowieka oczyszcza się w Ogniu Bożej Sprawiedliwości. Każdy, nawet najmniejszy grzech jest tu wypalany, wytrawiany, a jedynym sposobem, który to umożliwia jest cierpienie.

              Każda dusza może doznawać skrajnej radości i szczęścia w Niebie, skrajnego cierpienia i męki w czyśćcu i piekle, z tą jednak różnicą, że piekło to miejsce wiecznego w nim przebywania, wiecznie trwającej pokuty, a czyściec jest miejscem czasowego oczyszczania się, bo po zakończeniu oczyszczania się, dusza przechodzi bezpośrednio do Nieba. Czyściec dzieli się na trzy strefy, lekki, to kręgi 1, 2, 3, 4, 5, średni to kręgi 6, 7, 8, 9, ciężki to kręgi 10, 11, 12 i 13, kręgi średniego i ciężkiego czyśćca są połączone z piekłem. Demony mają wstęp jedynie do kręgu od 6 włącznie do 13. Demony w czyśćcu dręczą duszę, lubią to robić, lecz tylko tyle, ile jest niezbędne, konieczne do oczyszczenia duszy.

              Każdy grzech jest inaczej wypalany, wytrawiany, dusza jest inaczej oczyszczana. To powoduje wielki ból duszy, nawet do granic jej wytrzymałości. W czyśćcu przebywa jedynie dusza ludzka, ciało nie wytrzymałoby takiego oczyszczania, gdyby człowiek musiał cierpieć w ciele, to czyściec trwałby miliony lat, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              W czyśćcu oczyszczeniu podlega dusza człowieka, który nie zdołał na ziemi odpokutować za swoje grzechy, ale nie zasłużył na wiecznie trwającą pokutę, na wiecznie trwające męki. Pojęcie czasu znane jest tylko na ziemi, choć znany jest każdej cierpiącej duszy, lecz w czyśćcu czas jest względny, liczy się tylko możliwość dokładnego oczyszczenia się. Każda cierpiąca dusza w czyśćcu cierpi cztery razy tyle co grzeszyła na ziemi, a to zajmuje niekiedy  kilka do kilkuset lat. Są takie dusze, które będą w nim przebywały do końca istnienia czyśćca, te dusze doznały szczególnej Łaski Bożego Miłosierdzia.

              Rodzaje mąk, cierpień, były już niejednokrotnie opisane przez wybrane dusze, wystarczy sięgnąć po te lektury, a poznacie szczegóły. Każda dusza, która jest w czyśćcu, przebywa w nim po to, aby dać się oczyścić, by wytrawione było zło, którego człowiek się dopuścił za życia. Każde zło, każdy grzech zostawia ślady na duszy, brudzi ją. Tylko ból i cierpienie jest w stanie usunąć, oczyścić skutecznie duszę po śmierci ciała z tego co ją szpeci i obciąża.

              Trójca Święta daje liczne możliwości człowiekowi zdobycia Darów i Łask, lecz nie każdy człowiek chce korzystać. Bardzo cennym darem dla każdej duszy jest dar odpustu zupełnego, a zdobyć go może tylko ten człowiek, który jest w Moim Świętym Kościele (katolik). Odpust ten możecie ofiarować jedynie za dusze czyśćcowe, albo dla siebie samego.

              Ta Łaska sprawia, że dusza, która zyskuje odpust zupełny, staje się czysta, bez skazy, nie wymaga dalszego oczyszczenia, dalszego cierpienia. Warunki, które należy spełnić, określa Mój Kościół Święty. Zachęcam każdego, kto tylko może i zdoła, niechaj takie odpusty zdobywa codziennie, bo istnieje taka możliwość. Ofiarowujcie je za dusze w czyśćcu cierpiące, by skrócić ich męki. Najlepiej uczynicie, jak te odpusty będziecie składać do Bożego Skarbca, w Dłonie Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, Ona je doskonale wykorzysta.

              Nie każda dusza może skorzystać z odpustu zupełnego od razu, każda dusza musi odcierpieć tyle, ile ma bezwzględnie wyznaczone przez Bożą Sprawiedliwość. Czasu tego nie można skrócić w żaden sposób, nie pozwala na to Boża Sprawiedliwość. Najszybciej z tego daru może skorzystać ten, kto za swojego życia cenił sobie ten dar i ofiarował go chętnie duszom czyśćcowym.

              Trójca Święta daje możliwość łagodzenia otrzymanego przez Bożą Sprawiedliwość wyroku w czyśćcu, przez modlitwę, post, jałmużnę i ofiary dawane duszom przez ofiarników. Tu także obowiązuje zasada wyżej opisana. W czyśćcu mogą towarzyszyć duszom ich Aniołowie Stróżowie, ale tylko do piątego poziomu włącznie. Od szóstego do trzynastego poziomu mają dostęp demony, one pomagają duszom się oczyścić ze zła swoich uczynków, które czynili żyjąc na ziemi. W tych kręgach Aniołowie nie mogą towarzyszyć swoim podopiecznym, bo towarzystwo Anioła jest rodzajem pociechy dla duszy, a w kręgach od sześć do trzynaście, nie może być żadnych pociech dla tych dusz.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie, chcę cię używać tak, jaka jest potrzeba, do tego co jest potrzebne w danej chwili. Nie rozmyślaj o niczym niepotrzebnie, nie ulegaj melancholii, nigdy nie słuchaj demona, on jest oszustem, a jak to zauważyłeś, tylko wtedy mówi prawdę, jak jest do tego zmuszony. Dam poznać ci w twoim sercu, co, kiedy, do kogo i jak masz mówić, co, kiedy i jak masz czynić, gdzie i kiedy masz jechać i na jak długo.

              Oddawaj wszystko do Bożego Skarbca, tak jak czyniłeś to do tej pory. Nigdy nie ulegaj niczyjej presji, ty słuchaj jedynie Trójcy Świętej i Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, a także swojego Anioła Stróża. Nigdy Go nie bagatelizuj, szanuj Go, bo jest On twoim po Bogu najlepszym przyjacielem. Proś go o wszystko, a z chęcią ci dopomoże.

              Zawsze unikaj wszystkiego co pobudza cię do złego, nie pozwalaj rozwijać się w tobie żadnej pokusie. Ja zawsze ci pomogę, ale najpierw muszę ujrzeć twój trud i wysiłek. Postaraj się w niczym nie upadać, jednak, gdy przydarzy ci się jakikolwiek upadek, natychmiast się podnoś i oczyszczaj w Sakramencie Pokuty.

              Pamiętaj, że każdy upadek otwiera w tobie dodatkowy dostęp demonom do twojej duszy, a przez to walka z nimi staje się cięższa, mozolniejsza. Każda dobrze odbyta Spowiedź Święta dokładnie zamyka łatwy dostęp złemu duchowi, utrudniając jemu jego działanie. Dbaj zawsze o to, aby twoja dusza była nieustannie czysta, kryształowa, święta. Buduj swoją indywidualną świętość tak, jak ci Duch Święty pozwoli.

              Duch Boży zawsze rozwija człowieka, nigdy nie hamuje jego wzrostu. Trójca Święta zawsze jest kreatywna, dba o ciebie, nawet wtedy kiedy jest ci to trudno dostrzec i uwierzyć. Wykonuj wszelkie swoje zadania, na nikogo się nie oglądaj. Proś Trójcę Świętą o pomoc i o ochronę w każdej sytuacji, a pomoc tę odpowiednio otrzymasz. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Tak bardzo pragnę, abyście byli nieustannie przygotowani, gotowi, a fakt kiedy nastąpią zapowiadane wydarzenia, pozostawcie w Bożych Rękach. Nim w pełni będzie działać Boża Sprawiedliwość, najpierw Trójca Święta daje szansę Mojej Świętej Mamie, bo chcemy wykorzystać każdą, nawet najmniejszą szansę i okazję, każdą najmniejszą sposobność do ratowania człowieka. Ja tak bardzo pragnę, abyście zechcieli skorzystać z każdej Bożej propozycji, czy zechcecie?

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju!

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                       Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 20 października 2021r.  godz. 4:33                                              Przekaz nr  1129

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was o dziatki miłe i pragnę od was waszej całej miłości, pragnę nią płonąć, dzielić się nią, bo im więcej wam daję, ofiarowuję, tym więcej jej we Mnie przybywa. Miłość to ofiarność bez jakichkolwiek ograniczeń. Pragnę od was czystości waszych serc i umysłu, oraz czystości duszy, zechciejcie dbać o nią, aby w pełni zrealizować Drogę i Wolę Bożą. Chcąc zadbać o czystość dusz, musicie się jeszcze bardziej wysilić, natrudzić.

              Z Miłości Bożej zacząłem stwarzać, bo chciałem podzielić się z wami Moją Miłością. Jestem Bogiem pełnym Bożych Przymiotów, każdy przymiot, to Boży Walor, Boży Charakter. Z natury jestem Dobry, Cierpliwy, Wyrozumiały, lecz także zewszechmiar Sprawiedliwy. Nic, ani nikt nie jest w stanie Mnie zmylić, oszukać, pokonać w czymkolwiek.

              Chętnie się dzielę z wami jako Moimi stworzeniami Moją Miłością, tak bardzo pragnę, abyście się na Mnie oparli całkowicie, zechcieli Mi zaufać, bo chcę waszego dobra bardziej niż wy sami dla siebie. Wszelkie dobro pochodzi ode Mnie, bo Ja jestem dobry, bo tak chcę, bo tak jest lepiej. Jestem Bogiem, który wszystko wie, wszystko rozumie, nie ma niczego, czego nie potrafię. Nawet Ja będąc Bogiem podlegam Prawu, które stworzyłem, które wymyśliłem. Jest dobre, a Ja przewidziałem wszelkie możliwe konsekwencje, stosowania w praktyce tego Prawa.

              Jestem Bogiem nader cierpliwym i bardzo wyrozumiałym, lecz i tu ogranicza Mnie Prawo, które stworzyłem, które nadałem całemu stworzeniu. Na straży tego Prawa stoi najsilniejszy Boży Przymiot, a jest nim Boża Sprawiedliwość. Nie istnieje przymiot silniejszy od tego. Otwórzcie swoje serca na Boże działanie, a zamknijcie na wszelkie działanie diabła. Zły duch dwoi się i troi przy kuszeniu was na wszelkie znane mu sposoby.

              Człowiek rzadko kiedy odczuwa działanie złego ducha, bo ten osłania je hipnozą i znieczuleniem demonicznym. Bez Bożej pomocy, bez chęci współpracy z Bogiem, nikt z was nie potrafi się sam skutecznie bronić przed jego złowrogim działaniem. Łącząc swoje wątłe siły z Bożą siłą, nawet wasza marna siła wystarczy, by pokonać księcia ciemności. Jak działa szatan zna każdy z was z autopsji, bo odczuł jego działanie na własnej skórze.

              Demon najpierw zaczyna wam poddawać swoje myśli, swoje inspiracje, dokonuje zmiany waszego systemu wartości, a jedyną waszą obroną są umartwienia, post każdego typu, jałmużna, itp. Demony są nader sprytne, jak widzą waszą gorliwość, próbują was do niej zniechęcić. Przeszkadzają wam w modlitwie, wkładają w wasze głowy tysiące „ważnych” ich zdaniem myśli, które odwracają waszą uwagę, rozpraszają was. Nigdy nie zrażajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich.

              Proście Trójcę Świętą o pomoc w dobrej modlitwie, bo jest to Boży Dar i tylko Trójca Święta może wam w niej skutecznie dopomóc. Czasem wasza walka, wasz trud i wysiłek wkładany w modlitwę, jest dla Trójcy Świętej cenniejsza, aniżeli sama modlitwa. Złe duchy będą wynajdywać wam tysiące zajęć, abyście nie zaczynali modlitwy. Innym sposobem walki z waszą skuteczną, dobrą modlitwą, jest zarzucenie was setkami, tysiącami modlitw i modlitewek tak, aby ich ilość odwróciła waszą uwagę, od tych najważniejszych modlitw. Już wielokrotnie było wam mówione o wartości, hierarchii modlitw, więc nie będę tego powtarzać, a wy macie okazję do ponownego przeczytania wcześniejszych orędzi.

              Przypominam wam, abyście dobrze planowali wasz czas, w którym uwzględnijcie ruch, wasze dbanie o swoją własną kondycję. Człowiek bez ruchu słabnie, mięśnie wiotczeją i słabną, przestają dobrze działać, słabnie struktura ciała, a wy nie dacie rady teraz wykonać tego, co dawniej szło wam z wielką łatwością. Nie chcę byście wprowadzili kult ciała, lecz wystarczy spacer, może krótki bieg, trochę gimnastyki, w tym tej siłowej, a po pewnym czasie zauważycie wzrost własnej kondycji. Chcę, abyście o tym nigdy nie zapominali, bo chcę mieć was długo sprawnymi, a bezruch wam w tym nie pomaga. Odkryjcie to co jest przyczyną waszej złej kondycji i przeciwdziałajcie temu.

              Szatan zniechęca was do jakiegokolwiek umartwienia się, zwłaszcza do postów. Sam post, a zwłaszcza suszenie, czyli nic do ust oprócz Komunii Świętej, poprawia kondycję pracy układu pokarmowego i umożliwia organizmowi pozbycie się wszelkich złogów i toksyn. Nie każdego jest stać pościć suszeniem, czyli nic do ust oprócz Komunii Świętej, bo to jest znaczny wysiłek dla waszego organizmu. Mniej wytrwałym proponuję złagodzenie postu przez stosowanie wody lub płynów, albo post o chlebie i wodzie. Wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych jest postem najsłabszym, najmniej zasługującym.

              Demony potrafią nakazać wam tak pościć, tak się umartwiać, że przynosi to szkodę dla organizmu. Osoba taka popada w skrajną anoreksję, a ta może doprowadzić was do śmierci ciała. Post nie może być przeszkodą do zażywania ważnych dla waszego życia i zdrowia leków. Wystarczającym jest, jak będziecie pościć dwa, trzy razy w tygodniu.

              Każdy z was powinien dawać jałmużny, czy to w kościele na tacę, czy komuś prawdziwie biednemu. Nawet osoba uboga może ofiarować jako jałmużnę drobną kwotę, ta zbyt mocno nie uszczupli jego budżetu. Dając jałmużnę, zawsze to czyńcie ofiarowując za dusze w czyśćcu cierpiące, to im bardzo pomaga. Starajcie się dawać jałmużnę na tacę, lub osobom prawdziwie potrzebującym. Jeżeli się trafi ktoś, o kim wiecie, że żebrze na zły cel, np. na narkotyki, na picie alkoholu, palenie, lub inne gorsze, a przy tym grzeszne cele, takim osobom nie powinniście niczego ofiarować, bo w miejsce zasługi, macie obciążenie grzechem cudzym.

              Nigdy nie uczcie się skąpstwa, bo Trójca Święta pomnaża wszelkie dobro każdemu, kto nim się dzieli. Im więcej komuś wsparcia ofiarowujesz, tym hojniej zwraca wam Boża Opatrzność. Miłym dla Trójcy Świętej są wasze dobrowolne umartwienia, a są nimi wszelkie dobrowolnie narzucone na siebie ograniczenia lub zupełna rezygnacja z tego, co sprawia wam przyjemność.

              Nigdy nie pozwólcie, by to zły duch kiedykolwiek wam dyktował, co macie czynić, jak postępować, bo on zawsze powiedzie was na manowce i bezdroża. Nie jednokrotnie wam przekazywaliśmy, abyście o wiele lepiej planowali wasz każdy dzień i wszelkie czynności. W waszym planie dnia, zostawcie miejsce na modlitwę, Mszę Świętą, na choćby krótką adorację Najświętszego Sakramentu.

              Nigdy nie zapominajcie o ubogacaniu waszego ducha, przez czytanie lub słuchanie Pisma Świętego i innych wspierających rozwój waszego ducha lektur. Zbyt wiele czasu marnujecie ślęcząc godzinami przed telewizorem i internetem. Nie mówię wam, abyście z tego w ogóle nie korzystali, lecz tylko tyle, aby nie było to kosztem waszego życia duchowego.

              Każdy z was ma swoje liczne sprawy do załatwienia, lecz czasem przygniata was szara codzienność. Starajcie się często chodzić, choćby na krótkie adoracje Najświętszego Sakramentu. W Najświętszym Sakramencie obecna jest cała Trójca Święta, a przed Nim jest zawsze adorująca Boga Maryja, która nieustannie adoruje swojego Boga. Będąc przed Najświętszym Sakramentem, mówcie Mi o wszystkim, o waszych sprawach, kłopotach, problemach, radościach, smutkach, o wszystkim. Nauczcie się do Mnie mówić sercem, waszą myślą, bo tylko wtedy zły duch tego nie słyszy, nie będzie wiedział o co wam chodzi, jakie macie plany i marzenia.

              Wielokrotnie mówiła Trójca Święta i Maryja o tym, czego od was chce, czego pragnie, kto tego słucha? Kto chce dobrowolnie realizować Wolę Bożą? Znacznie wzrosła ilość kusicieli przypadająca na jednego człowieka. Demony współzawodniczą między sobą, który z nich więcej zwiedzie ludzi, który więcej oszuka, skusi. Na jedną osobę przypada nawet po milion demonów, dlatego wam jest obecnie tak ciężko. Każdy z nich działa, kusi, wabi, każdy podejmuje swoje wszelkie starania o zwabienie was, o skuszenie, wejście wasze na drogę grzechu.

              Każdy z nich ma zakaz czynienia szkód fizycznych na waszym ciele, chyba, że uzyskają większy, swobodny dostęp do czyjejś duszy. Czasem pozwalam złemu duchowi popsuć coś, czego używacie, wówczas testowana jest wasza cierpliwość i fakt, do kogo się w tym czasie zwrócicie. Mało kto w tym czasie prosi o pomoc i obronę Trójcę Świętą. Każde zwrócenie się do Boga sprawia, że człowiek taką pomoc otrzymuje, choć nie zawsze od razu.

              Nigdy nie zapominajcie o waszych Aniołach Stróżach, są to mocni, ale niedocenieni przez was, dobrzy pomocnicy. Śmiało proście ich o pomoc w dobrym wykonaniu zaplanowanej przez was czynności. Z ich wydatną pomocą, każdą czynność wykonacie lepiej, sprawniej, szybciej. Mówcie do nich, módlcie się do nich, choćby Szturmówką do Aniołów i Litanią. Z radością zapraszajcie ich do waszej każdej Komunii Świętej, to cenny dla nich prezent.

              Każdy z was może wejść z Nimi w specjalną Unię, to polepszy współpracę i działanie z Ich osobami. Każdy człowiek ma tylko jednego opiekuna duszy, Anioła Stróża, innych dodatkowych przydzielam do wykonania specjalnych zadań. Czasem taki Aniołem Stróżem jest Archanioł, jest to wyróżnienie z ważnych dla Trójcy Świętej powodów.

              Są też Aniołowie, opiekunowie kościołów, zakładów pracy, krajów, narodów, przyrody, planet, gwiazd, itp. Proście ich o pomoc w załatwieniu ważnej dla was sprawy, problemu. Na waszą prośbę
Aniołowie mogą wzmóc waszą ochronę, aby przez to działanie demonów nie przyniosło większych szkód. Aniołowie zawsze są chętni do pomocy wam, lecz by działać, muszą być o tę pomoc poproszeni.

              Jeżeli ktoś z was chce załatwić coś ważnego, np. sprawę sądową dla was istotną, niechaj prosi o pomoc swojego Anioła Stróża, aby dogadał się z Aniołem osoby, która załatwia tę sprawę (osoba sędziego), niech zaprosi ich do swojej Komunii Świętej, oni chętnie pomogą wam to załatwić według Woli i Myśli Bożej. Nigdy nie zapominajcie o wdzięczności, o podziękowaniu dla nich za ich pomoc, oni to docenią.              Te dobre duchy dopomogą wam w każdej codziennej czynności, także praca lub zadanie wyjdzie wam o wiele lepiej i sprawniej z ich pomocą.

              Zauważcie, że każdy wasz Anioł Stróż jest świadkiem każdego waszego grzechu, proście go o pomoc w trwaniu w dobrym, w wykonaniu dobrego rachunku sumienia, w dobrej pomocy w przygotowaniu się do Sakramentu Pokuty. Proście go o pomoc w sprawie waszego zdrowia, poprawę waszej kondycji, o wszelkie Światło Boże, co macie czynić, by do końca zrealizować wszelką Wolę Bożą.

              Żywy Płomieniu, tak bardzo mocno cię kocham, bądź tego świadomy mimo, że prawie nic nie czujesz. Weź do swojego serca Słowa, które przed chwilą zapisałeś, także i ty posługuj się Aniołami, w różnych sprawach i kwestiach. Czasem to stosujesz w praktyce, ale i ty o tym dość często zapominasz, a taka pomoc pomnaża tylko twoje możliwości. Nieustannie słuchaj tego co Trójca Święta i Maryja mówimy do ciebie, do twojego serca, nigdy nie bagatelizuj naszej mowy, wykonuj każde postawione przed tobą zadanie, a gdy czegoś nie potrafisz, albo nie możesz, proś Boga i Maryję, oraz swojego Anioła Stróża, Świętego Gabriela Archanioła o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz, choć nie zawsze od razu. Pamiętaj synu, że bardzo cię kocham i nic tego nie zmieni, nawet twoje upadki.

              Zaufaj Mi do końca, pozwól wypełnić swoje serce, tak jak chcę i pragnę. Trwaj wiernie przy Mnie, niczym się nie zniechęcaj. Pomogę ci przetrwać trudny czas, a Maryja zadba o ciebie, by ci niczego nie brakowało.

              Nie usiłuj pomóc tym, którym nie można pomóc, ty nie musisz znać powodów Moich decyzji, ty jedynie wypełniaj to, do czego cię powołałem. Ufaj Mi, a Ja zawsze będę błogosławił każdej twojej dobrej decyzji. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele miłości, a jestem bardzo spragniony waszej miłości do Mnie, lecz jest ktoś, kto wam przeszkadza normalnie żyć i egzystować, to demon. Wbrew pozorom jego działanie za mocno nie przeszkadza, bo gdy nastawiacie się na pełnienie Woli Bożej, to jego złe działanie będzie was uświęcać, bo wy zaangażujecie swoje siły i z Bożą pomocą będziecie z nim walczyć i z tym co on wam proponuje.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???         

              Bóg Ojciec.

 

 

 

Michałowice k. Krakowa, 21 października 2021r.  godz. 4:30                                              Przekaz nr  1130

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wasza wolna wola.

              Tak bardzo mocno was kocham, tak bardzo miłuję, nawet pomimo waszych licznych wad i ułomności i pragnę, abyście i wy Mnie kochali, lecz czy się doczekam odzewu waszych serc i dusz? Złe duchy otrzymały pozwolenie do działania od Boga i skrupulatnie to wykorzystują tak, jak mogą i potrafią, lecz nie dla dobrych celów. Cele preferowane przez demony to mnożenie grzechu, to śmierć duchowa, prowadzenie was do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Chcę działać na każdego człowieka, lecz ten nie chce Mojego, Świętego działania, skłania się o wiele bardziej ku złym duchom mając Mnie w wielkiej pogardzie, a to bardzo boli. Nie jest możliwe posiadać Moje Dary i Owoce beze Mnie. Tylko tam jestem, tam działam gdzie się Mnie zaprasza i traktuje z miłością i szacunkiem.

              Tak bardzo pragnę działać w was, ale i poprzez was do woli, przemieniać wasze serca i duszę, lecz wy przewrotnie wybieracie księcia tego świata, demona, to w większości jego propozycje wybieracie, słuchacie bardziej jego zwodniczej mowy, aniżeli Mojej, jest ona dla was o wiele bardziej powabna, o wiele bardziej atrakcyjna, a to tak bardzo oddala was od Boga.

              Jestem Bogiem bardzo dobrym, delikatnym, potrafię również być mocnym, a nawet brutalnym, lecz to ostatnie działanie uaktywniam tylko wtedy, kiedy to jest naprawdę konieczne, niezbędne, a przyznaję, że nie leży to w Mojej spokojnej naturze.

              Dlaczego natura Trójcy Świętej jest duchowa, a nie cielesna i co to oznacza? Niestety, ciało daje szereg ograniczeń, nawet ciało uwielbione, jest mało wytrzymałe, w ogóle nie dałoby rady wytrzymać Natury Boga. Być w ciele, to dobre jedynie dla człowieka, wasza dusza prawie nic nie może w stosunku do tego co może potęga Boga, choć stworzona jest z Bożej Materii, to jednak w człowieku jest Jej niewielka, szczątkowa ilość, wystarczająca jedynie, aby człowiek mógł istnieć, lecz o wiele, wiele za mała, aby posiadać to wszystko, co posiada w sobie Trójca Święta.

              Każda Osoba Boża istnieje od zawsze, na zawsze, dusza ludzka i duch Anioła z każdego chóru Anielskiego w tym te potępione, istnieje tylko od pewnego momentu, w którym została stworzona. Tylko dlatego, że dusza  człowieka i duch Anioła z każdego Chóru Anielskiego zostały utworzone z Bożej Materii, tylko dlatego jest wieczna, nieśmiertelna, tak jak nieśmiertelny jest Bóg.

              Człowiek żyjący na ziemi ma bardzo kruche, podatne na zniszczenie ciało, choruje, ulega licznym zmianom i wynaturzeniom oraz uszkodzeniom, jest całkowicie biodegradowalne, po swojej śmierci zmienia się w proch ziemi, taki, który był użyty do stworzenia pierwszych ludzi. Na koniec świata Trójca Święta stworzy wszystkim ludziom, którzy kiedykolwiek istnieli nowe, uwielbione ciała, będą one trwałe, diametralnie inne niż te, które macie żyjąc na ziemi, o wiele lepsze, wystarczające by istnieć na wieczność, służyć swojemu posiadaczowi w miejscu, w którym będzie przebywał zbawiony w Niebie, potępiony na wieki w piekle. Ciało uwielbione będzie piękne, wspaniałe, błogosławione, to potępione będzie brzydkie, obrzydliwe, szkaradne, przeklęte na wieki.

              Ciało uwielbione ma właściwości podobne do ducha, może poruszać się z prędkością myśli, może przenikać przez rzeczy trwałe takie jak ściana lub drzwi, itp. Ciało uwielbione w Niebie ma jedynie Jezus jako Bóg i Maryja z Józefem. Obecnie żyjący na ziemi człowiek ma ciało dość kruche, podatne na zranienia i choroby, to nabył człowiek jako konsekwencję grzechu pierworodnego, bo potrzebne Mu jest na ziemi tylko czasowo, na czas próby. Życie ciała jest przewidziane maksymalnie do 120 lat, choć są wyjątki, które żyły o wiele dłużej.

              Dusza ludzka, duch Anioła, uwielbione ciało nie muszą jeść, ani pić, bo ich istnienie podtrzymuje Moc Trójcy Świętej. Duch każdej Osoby Bożej przenika sobą wszystko co jest stworzone, bo z Jego własnej materii jest wykonane. Wszystko na co patrzycie, czego dotykacie, co was otacza jest wykonane z tej samej Materii.

              Trójca Święta nadała wszelkiej materii moc jedynie czasowego istnienia, po tym czasie materia rozpada się na czynniki pierwsze, a po końcu świata Trójca Święta wchłonie całą zbędą materię z powrotem, bo stworzony wszechświat nie będzie już potrzebny, istnieć na wieki będą tylko Niebo z Jego mieszkańcami i piekło w zmienionej, bo przetworzonej formie, stałej. Po końcu świata piekło z jego mieszkańcami będzie zapieczętowane Bożą Mocą przez Aniołów na wieczność.

              Po końcu świata, z przetworzonego piekła nikt nie wyjdzie, piekło nie będzie posiadało bramy, ona stanie się zbędna. Obecnie demony i potępieni mogą czasowo opuszczać piekło, lecz tylko na krótki czas, by kusić, wabić, po końcu świata, wyjście z piekła będzie niemożliwe dla nikogo. Każdy demon lub dusza potępiona, teraz mogą wyjść z piekła, by kusić i wabić ludzi jeszcze żyjących, lecz nawet po opuszczeniu piekła są w stanie wiecznego potępienia bez względu na to, gdzie przebywają. Poza piekłem nie mogą przebywać na stałe, bo to je powoli niszczy, a nieustanne przebywanie poza piekłem doprowadziłoby ich do unicestwienia, anihilacji, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Każda Osoba Boża jest duchem, to nie jest symbol, to jest rzeczywistość. Duch Boga może się dowolnie materializować, nabierać cech fizycznych, lecz czyni to niezwykle rzadko, bo to jest zbędne. Duch każdej Osoby Bożej ma inne właściwości i możliwości niż dusza człowieka. Dusza ludzka może wszystko przenikać, lecz bez Bożej ingerencji i interwencji nie może się materializować. Możliwość materializowania się mają oprócz Boga jeszcze tylko Chóry Anielskie.

              Żywy Płomień ma zbyt ubogi zasób słów, by dostatecznie dobrze można to opisać, a użycie innych słów większość czytających by nie zrozumiała, bo nie posługuje się nimi na co dzień. Ja przenikam Sobą każdego człowieka, każdą duszę ludzką, czy to na ziemi, czy w niebie, czy w czyśćcu i każdego ducha wszystkich Chórów Anielskich, mogę działać w nich od środka, mogą to czynić także pozostałe Osoby Boże.

              Choć mogę zmieniać, kontrolować, przemieniać, to tego nie czynię ze względu na wolną wolę człowieka, jako najcenniejszego daru Bożego dla niego ofiarowanego. Nigdy jej nie łamię, chyba że ktoś oddal się Bogu w Niewolę przez Niepokalaną.

              Niestety, Trójca Święta musi również działać w piekle, będzie w nim działać również po końcu świata, jako jedyna może i musi je przenikać. Bez Boga nic nie istnieje i istnieć nie może. Nie muszę się zbliżać do kogoś, by w nim działać. Byt osób, które się potępiły na wieki, musi być nieustannie podtrzymywany przy życiu, a tę możliwość ma jedynie Trójca Święta. Boża Sprawiedliwość pilnuje sprawiedliwości nawet w piekle, a szatan to wie, dlatego nie wykona nic, poza tym na co ma pozwolenie do działania.

              Nie mogę oszczędzić potępionych, bo jedynie ból i cierpienie, daje im możliwość swobodnego egzystowania. Bez Mojej wydatnej pomocy, nikt nic nie może i nie zdoła uczynić. To co wam wydaje się normalne, jest wynikiem Mojego działania i współdziałania. Stan człowieka żyjącego na ziemi pogarsza się z każdą chwilą, bo ten odwraca się od Mojego działania, nie chce ze Mną współpracować, wykonując o wiele chętniej to co jemu mówi upadły Anioł.

              Demon jest mocny, ale nie jest wszechmocny, taką jest jedynie każda Osoba Trójcy Świętej. Jezus dał Lucyferowi i jego upadłym Aniołom cały wiek do ich działania na większą niż zwykle skalę. Dlaczego na to pozwoliła Trójca Święta? Pozwoliła na to nie po to, aby kogokolwiek stracić lub zatracić w piekle na wieki, ale po to, aby się wypełniły wszelkie pisma prorockie, których Ja jestem autorem.

              Trójca Święta nie bawi się człowiekiem i jego życiem, nie czyni czegoś, że się nudzi, dla Boga nie istnieje nuda, każda chwila całej wieczności u Boga jest zajęta. My chcemy dać człowiekowi okazję, szansę większej niż do tej pory zasługi, aby mógł zasłużyć na większy niż zwykle stopień Chwały Bożej w Niebie. Każdy człowiek ma równe szanse, taki sam start. Jedynie od człowieka zależy w którym kierunku będzie kroczył.

              W tym samym czasie co Bóg, demony dają człowiekowi swoje propozycje, a są one zwodnicze, kłamliwe, a rezultatem kroczenia drogą, którą one proponują, jest możliwość wiecznego potępienia, wiecznie trwającej zguby, ale tę informację skrywają do końca, do ostatniej chwili. Demony nie pchają was siłą do siebie, gdyby nie kusili, nie wmawiali nieprawdy, nie działaliby wprost, nikogo by do siebie nie zwabili. Złe duchy kłamią, mówią zwodzicielsko to, co człowiek chce, pragnie usłyszeć tylko po to, aby człowiek zaczął kroczyć autostradą demona, do tego człowiek nie musi się zbytnio wysilać.

              Każdorazowe zgrzeszenie powoduje zadziałanie wyrzutu sumienia, które Ja wam ofiarowałem jako specjalny dar, aby ono wskazywało wam czy kroczycie dobrą, Bożą drogą, czy autostradą demona. Za każdym razem, gdy człowiek grzeszy, sumienie wstrząsa nim od wewnątrz, co on wyraźnie odczuwa, a stan grzechowy w którym się znalazł, mocno jemu doskwiera, dlatego z chęcią oczyszcza się w Sakramencie Pokuty. Demon używa hipnozy i znieczulenia demonicznego, te sposoby skutecznie zakłócają, zagłuszają pracę sumienia, a człowiek jedynie na początku czuje ciężar grzechu który popełnił.

              Działanie to jest sprytnym oszustwem upadłego Anioła. Demon kłamie, oszukuje, zwodzi, naciąga prawdę stosując półprawdy. Wmawia człowiekowi, że nic się nie stanie, gdy przekroczy któreś z Praw Dekalogu, lub popełni któryś z grzechów głównych. Wszelkie grzechy, które człowiek popełnia, tworzą w nim duchowe wynaturzenia.

              Doskonale wiecie, że każdy ciężki grzech zrywa aktywną więź łączącą duszę z Trójcą Świętą. Mimo, że takie postępowanie wasze Mnie bardzo boli, Ja jednak was nie opuszczam, daję wam szanse, działam w was i na was pomimo brudu grzechu, który was mocno obciąża. Im mocniej demon wciąga was w bagno grzechu, tym więcej używa hipnozy i znieczulenia demonicznego, a człowiek przestaje słuchać Mojego Głosu, nie reaguje na Moje działanie, idzie jak po sznurku w stronę, w którą wiodą go upadli Aniołowie.

              Mimo wszystko, to ty człowiecze wybierasz w którą stroną będziesz kroczył. Jest zbyt mało tych wynagradzających, oddających swoją modlitwę, posty, jałmużny i pokutę w Boże Dłonie, by ratować te biedne dusze, a nazbyt wielu grzeszących. Trendowi temu poddało się nawet duchowieństwo wszystkich szczebli, oni kroczą drogą wiodącą ich ku czeluści, ku piekielnej otchłani. Jeżeli nikt niczego nie uczyni, to prawie 95% obecnie żyjących ludzi na ziemi, może zostać potępiona na wieki. Ja nie zamierzam siedzieć z założonymi rękoma i w niedługim już czasie ofiaruję obłąkanej grzechami całej ludzkości Moją specjalną Łaskę, a jest nią Oświetlenie Sumień, Światłem Świętej, Bożej Sprawiedliwości.

              Odliczane są już dni i godziny do rozpoczęcia tego wydarzenia! Żywy Płomień już dwukrotnie doświadczył takiego częściowego oświetlenia, wie doskonale, jak bardzo mocno to działa. Nikt, ani nic się przed tym działaniem nie ukryje. Takiego Mojego działania dozna każdy żyjący na ziemi człowiek. Ta Moja Łaska ukaże wam fakt, jacy jesteście, jaki jest stan waszej duszy widziany Bożymi Oczyma, oraz na co zasłużyliście w chwili tego Sądu.

              Światło to, oraz działanie Aniołów Bożej Sprawiedliwości strąci wszystkie demony na krótko do piekła, a każdy człowiek będzie miał szansę podjąć swoją własną decyzję już bez obecności demona, samodzielnie, bez pokus. Po upływie krótkiego czasu wolności od demonów, powrócą do was, lecz nie te same, będą o was walczyć inne demony, rozpocznie się o was walka na ostro. Potoczą się wszystkie wydarzenia, zrealizują się do końca wszelkie prawdziwe przepowiednie i Słowa Pisma Świętego, zwłaszcza stron Apokalipsy Świętego Jana Apostoła.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi nieustannie, pozwól, że cię poprowadzę, tak jak Ja chcę i pragnę, nie tak, jak to sobie sam wyobrażasz. Odbieraj nieustannie Moje Święte Światło, nigdy nie słuchaj podszeptów upadłego Anioła. Pomogę ci na bieżąco realizować Wolę Trójcy Świętej, dlatego nigdy w niczym się nie upieraj, realizuj Drogę Bożą na bieżąco, słuchaj Moich wszelkich natchnień, wcielaj je starannie w swoje życie, a to wystarczy.

               Maryja będzie ci pomagać tak, jak będzie w stanie, pomoże ci otworzyć się na Mnie i Moje Święte w tobie i przez ciebie działanie. Bądź otwarty wyłącznie na Boga i Jego Święte Łaski, a zamknij się na wszelkie, jakiekolwiek działanie szatana.

              Wiem, że jesteś słaby, ale to Trójca Święta jest i będzie twoją Mocą, ty jedynie pozwól Nam w tobie i poprzez ciebie swobodnie działać. Nigdy nie stawiaj oporu Mojemu w tobie działaniu, bądź na nie nieustannie gotowy, otwarty. Nim nastąpi w tobie pełne Boże działanie, musisz jeszcze trochę poczekać. Łaski Bożę będą napływały sukcesywnie, ty nigdy się na nie, nie blokuj, dbaj o czystość swojej duszy, oczyszczaj się regularnie w Sakramencie Pokuty, a Ja osobiście będę czuwał nad twoim rozwojem. Obecnie trwaj we Mnie, trwaj w całej Trójcy Świętej, poddawaj się każdemu Bożemu działaniu, słuchaj krytyki, ale wcielaj w życie tylko słuszne uwagi.

              Słuchaj nieustannie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, oraz twój własny Anioł Stróż, Święty Gabriel Archanioł. Staraj się wyciszyć, odciąć się od wszelkiego działania złego ducha. Pozwolę ci działać w pełni swoich możliwości, które ci dam, lecz dopiero we właściwym czasie, kiedy to działanie będzie faktycznie niezbędne.

              W niedługim czasie otrzymasz wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym także tych duchowych. Żyj Bogiem i z Bogiem, nieustannie pamiętaj o tym, że trwasz na Oczach Bożych staraj się więc panować nad sobą, nad swoimi wszelkimi odruchami i skłonnościami. Pomożemy ci we wszystkim, ty dbaj nieustannie o Boże Sprawy, realizuj spokojnie, bez niepotrzebnego pośpiechu to co stanowi Wolę i Myśl Bożą. Nie wątp nigdy w pomoc Bożą, ale również nigdy nie wystawiaj Boga na próbę. Bądź subtelny i wierny, niczego na tym nie stracisz. Panuj nad sobą, Ja ci we wszystkim pomogę.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w Dłonie Maryi.

              Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was działać, więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej w miarę swobodny dostęp do was. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty.

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek z ludzi świeckich czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj się dobrowolnie i bez przymusu wyrzeknie diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu, w dobrowolną Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały demony do końca swojego życia do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, bo do boju i w waszej obronie przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.   

                                Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 22 października 2021r.  godz. 4:30                                              Przekaz nr  1131

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się, głowa do góry, bo nie czas rejterować.

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście zechcieli wypełniać wszelką Wolę i Myśl Bożą w swoim życiu. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką siłą, mocą i potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć Drogami Zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej i silniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest bardzo bliski.

              Nie żałujcie swojej do Mnie miłości, pozwólcie Mi swobodnie działać w waszych sercach i duszach. Pozwólcie ogarnąć się Mojej Macierzyńskiej Miłości, chcę, abyście byli posłuszni i kroczyli drogą stromą, lecz pewną, tą, która powiedzie was na wyżyny Nieba, a omijajcie szerokim łukiem autostradę wiodącą ku piekielnej czeluści. Oto nadchodzą kolejne wydarzenia, a Ja pragnę was na nie odpowiednio przygotować.

              Tak bardzo pragnę prawdziwego odzewu waszych serc i dusz, a chcę, aby się one stały dobre, wierne, Bogu przyjemne. Miłość to Dar Ducha Świętego, proście Mnie, a pomogę wam wzrastać w Bożej Miłości, Nią żyć, Nią  się dzielić. Miłość samolubna, nie jest miłością, to imitacja demona, jego podpowiedź, to uczucie wpajane wam przez demona, diametralnie inne niż to, które podaje wam Trójca Święta.

              Miłości to nie tylko to miłe uczucie, to nie tylko odczuwanie przysłowiowych motylków w brzuchu, to przede wszystkim jest chęć czynienia wszelkiego dobra osobie, którą się darzy uczuciem, którą się kocha, to jej uszczęśliwianie, to czynienie wszystkiego, aby tę osobę nie zranić, a nawet nie zasmucić. Jest to piękne, wspaniałe, warte rozpowszechniania uczucie.

              Będąc w Niebie jestem najbliżej źródła wszelkiego szczęścia i radości, a jest Nim Bóg w Trójcy Świętej Jedyny. Cała Trójca Święta jest Szczęściem i Radością, Nim obleczona i przepełniona i Nią rozsiewająca. Ja będąc najbliżej tego Źródła, śmiało czerpię z tego Źródła Miłości i podaję ją dalej, najpierw Aniołom Nieba, następnie wszystkim zbawionym w Niebie, następnie ludziom żyjącym jeszcze na swojej próbie na ziemi, a także duszom czyśćcowym.

              Jestem Pełna Łaski, a to jest szczególny Boży Dar, szczególnie wielka, ogromna Łaska Boża, bo Sama Trójca Święta przygotowała wszystko dla Mnie odpowiednio, dając Mi specjalne Boże Dary i Łaski, odpowiednio uposażając, tak bym była bardzo Święta, Czysta, Niepokalana od początku, od Mojego Cudownego, a przy tym Niepokalanego Poczęcia.

              Szatan nigdy nie miał do Mnie dostępu, nie pozwoliłam mu na zbliżenie się do Mnie. Posiadając u Boga specjalne Łaski i Dary, także szczególne przywileje, byłam i jestem wolna od jakiegokolwiek działania księcia ciemności, szatana, który wielokrotnie podchodził do Mnie, próbował do Mnie mówić, lecz Ja natychmiast zamykałam Mój słuch, Moje uszy na jego mowę, na jego jakiekolwiek pokusy.

              Będąc wolną od zmazy grzechu pierworodnego, nie działała na Mnie hipnoza i znieczulenie demoniczne, a to są podstawowe sposoby działanie całego piekła upadłych Aniołów. O darach danych Mojej Osobie, wiedziałam Ja sama i całe Niebo, a nikt poza Trójcą Świętą i wszelkimi Chórami Aniołów, nie wiedział niczego o Mnie. Demony mogły Mnie jedynie z daleka obserwować. Demony najmocniej usiłowały działać, gdy szłam za Jezusem na Jego Drodze Krzyżowej i na Golgocie.

              Ojciec Niebieski spytał Mnie o pozwolenie na Mękę i Śmierć Jezusa. Wyraziłam Moją zgodę, lecz poprosiłam Ojca Niebieskiego, abym mogła współodczuwać wszelki ból i cierpienie, które cierpiał Mój Słodki Jezus. Odrzuciłam każdą, nawet najmniejszą propozycję szatana i Lucyfera. W Moje Dłonie Trójca Święta włożyła pęta, które mają moc, trzymają szatana w ryzach, mają moc nad całym piekłem upadłych Aniołów. Wszelkie demony, które były obecne na Drodze Krzyżowej i Męce Jezusa, do końca nie zdawały sobie sprawy, kim tak naprawdę jest.

              Mając Moc i władze nad całym piekłem, dałam rozkaz demonom, aby trwały do końca, do tak bardzo bolesnej śmierci Mojego Słodkiego Jezusa pod Jego Krzyżem. Chciały kusić Jezusa wiszącego na Krzyżu, by w ostatniej chwili zwątpił, by użył Bożej Mocy, aby przed czasem zakończyć mękę. Jezus nie słuchał w ogóle ich wstrętnej mowy, nie zwracał na nie uwagi.

              Widząc jak bardzo Jezus jest cierpliwy, demony dwoiły się i troiły, intensywnie pracując nad oprawcami, by ci pomnażali w nieskończoność Mękę i wszelkie cierpienia zbolałego Jezusa. Święte Ciało Jezusa było całe w wielkiej, ogromnej boleści, nie było miejsca na całym Ciele, które nie bolało, nie było poranione, które nie cierpiało do granic wytrzymałości Jego Świętego Ciała.

              Jezus do końca chciał zachować świadomość, być przytomny, cudownie dodał swojemu Ciału wytrzymałości, nie ujmując nic z boleści, by nie pominąć żadnego cierpienia. Było Mu bardzo trudno i niepomiernie ciężko, a przy tym niezmiernie osłabł. W czasie biczowania wypłynęło z Jezusa prawie dwa litry krwi z ponad 5,5 litra krwi, które w Nim było i w tak wielkim osłabieniu dźwigał swój ciężki dębowy krzyż ważący około 320 kg.

              Wisząc na krzyżu ledwie żył, ciężko oddychał, tam wypłynęło z Mojego Słodkiego Jezusa jeszcze około 1,5 litra krwi. Normalnie żaden człowiek nie zdoła przeżyć tak znacznie wielkiego upływu krwi, lecz Jezus użył Bożej Mocy, by cierpieć do właściwego momentu, by nie skonać przed czasem.

              Już wisząc na Krzyżu Ciało Jezusa odmawiało Mu posłuszeństwa, w rękach przybitych w nadgarstkach i nogach dość szybko posuwała się gangrena i martwica, Ciało powoli obumierało, a to powodowało dodatkowo ogromny, dotkliwy ból zwłaszcza w rękach i nogach. Na krzyżach za zwyczaj przybijano całkowicie nagie ciała skazańców, Ja uprosiłam u pretora Longinusa, abym mogła dać Jezusowi przepaskę na biodra, Moją chustę z głowy, a ten się na to zgodził.

              W czasie całego czasu Męki Jezusa, była torturowana dosłownie każda część Jego Świętego Ciała. Nie było miejsca na Ciele Jezusa, które nie czuło bólu, lub nie było zranione. Ja także czułam ból, który odczuwał Jezus, z tą różnicą, że ze Mnie nie wypływała krew, tak jak z Jezusa.

              Duch Święty podpowiedział Mi w tym czasie co mogłam i co powinnam uczynić. Demony widząc to co się stało, to co się działo, domyśliły się kim naprawdę jest Jezus, chciały uciec z Golgoty, lecz Ja im na to nie pozwoliłam. Zezwoliłam im na ucieczkę tuż po śmierci, po bolesnym skonaniu Mojego, Słodkiego Jezusa.

              Nie mniej ciężkie były i są nadal cierpienia duchowe, które cierpiał i nadal cierpi Jezus, a wraz z Nim cierpiał i nadal cierpi Bóg Ojciec Niebieski i Duch Święty. Pomyśl człowiecze, jak wielki ból sprawiasz całej Trójcy Świętej grzesząc tak bardzo, nic sobie z tego nie robiąc.

              Poprosiłam Trójcę Świętą, abym mogła nadal współcierpieć tak, jak nadal Ona cierpi. Trójca Święta zgodziła się na to, dała Mi tę możliwość, a to spowodowało, że mam jeszcze większe zasługi u Boga. Wykorzystuję wszystko co mogę i zdołam, do ratowania dusz od ich smutnego, tragicznego końca. O Cierpieniach, które odczuwam z pozwolenia Bożego, nikt nie wie w Niebie, oprócz Trójcy Świętej, ani na ziemi, bo to skrzętnie ukrywam. Cierpienie to nie przyćmiewa Mi szczęścia i radości Nieba, ono je ubogaca.

              Żyjąc na ziemi zawsze ciężko pracowałam, najczęściej odpoczywałam przy modlitwie. Pracując modliłam się, by na niej jednoczyć się z Bogiem w każdej sekundzie Mojego życia. Sporo chodziłam, może nie tyle co Jezus i Józef, lecz nie mniej mało. W Nazarecie do źródełka z wodą miałam około kilometra. Nosiłam wodę na Moich barkach, a to niemały wysiłek dla kobiety.

              Z Nazaretu do Mojej krewnej Elżbiety było ponad 140 km. Będąc już w ciąży z Jezusem, część drogi przebyłam pieszo, część jechałam na osiołku prowadzona przez Świętego Józefa. Odległości nie były małe, a wówczas chodziło się pieszo przez wiele dni.

              Obecnie szatan działa ze zwielokrotnioną siłą i mocą. To Bóg dał w Moje Dłonie moc i potęgę nad całym piekłem demonów i ludzi potępionych. Duch Święty chętnie pouczył Mnie co mogę i powinnam czynić, a czego już nie mogę i nie powinnam. Chętnie się dostosowałam do Bożego planu działania. Już dawno zaczęłabym Moje pełne działanie, ale muszę czekać, aż dopełni się miara zła i złych ludzi.

              Boża Sprawiedliwość chciała już działać w tym obecnym czasie, lecz Ja wyprosiłam, jak wiecie dodatkowy czas na Moje działanie w waszych sercach, nim zacznie działać w pełni Święta Boża Sprawiedliwość. Odliczane są dni i godziny, a nawet minuty do rozpoczęcia tego co od dawna było zaplanowane na ten obecny czas już przed wiekami.

              Trójca Święta chce i pragnie, aby każdy kto może i zdoła, postarał się odpowiednio przygotować do tego wydarzenia. Żywy Płomień miał już dwukrotnie próbę tego, co wy dopiero przeżyjecie i jak bardzo mocno Święta Boża Sprawiedliwość ujawnia każdy, nawet najmniejszy grzech, każdą nieprawidłowość, tak jak to jest przez Boże Światło pokazane, ujawnione. Nie ma skrawka duszy, który by nie był tym światłem rozświetlony, ujawniony jest każdy, nawet najmniejszy brud grzechowy.

              Wielka i niczym nieograniczona jest Świętość Boga, a Ja jestem najbliżej tego Źródła, najwięcej mogę z Niego korzystać. Nie zatrzymuję tego tylko dla siebie, wszelkimi Darami Bożymi dzielę się z wami kochani. Dzielę się tylko tymi Darami i Przywilejami, które otrzymałam, które mogę wam udostępnić. To Duch Święty poucza Mnie, które z nich mogę dać innym, a których nie mogę, bo są jedynie dla Mnie przeznaczone. To nie jest z Mojego skąpstwa, ale z uwagi na was, aby w żaden sposób nie uszkodzić, nie zaszkodzić wam, bo nie wszystko co Ja otrzymuję, może być udostępniane wam ze względu na wasze bezpieczeństwo, a pouczana o tym jestem przez Ducha Świętego.

              Czas działania upadłych Aniołów nieuchronnie się kończy, jedynie dla ważnych, Bogu wiadomych przyczyn nie dałam jeszcze rozkazu Aniołom, by demon został  związany i wrzucony do piekła i w nim zablokowany. Na świat wyszły prawie wszystkie demony i dusze ludzi potępionych, by was kusić, wabić, byście trafili tam, gdzie oni są. Kuszą ludzi do tego, do czego tylko zdołają, część z nich za Bożym pozwoleniem uruchamia niszczące żywioły.

              Powoli odkorkowywane są wielkie wulkany które były od dawna uśpione, a siła idąca z kosmosu (nibiru) w tym tylko dopomaga. Chiny, Rosja, USA i wiele innych mniejszych krajów kończą przygotowania do rozpoczęcia wielkiej wojny. Szatan umożliwia swoim ludziom, dając im nowe techniki, nowe technologie, do tej pory nieznane człowiekowi. Spora ilość z nich pomaga kontrolować ludzi, którzy przyjęli Nano chipy w szczepionce, (covid 19). Ci którzy już przyjęli te chipy wraz ze szczepionką, nie będą mieli oporów, aby przyjąć główny chip RFID, jako znamię bestii. Wszystkie te mikro urządzenia przejmą pełną kontrolę nad tymi, którzy je sobie dadzą zaaplikować.

              Już teraz szatan was kontroluje w znacznym zakresie przy pomocy nowoczesnej technologii. Zmienia wasze myślenie, „usprawnia je”, odcina tych ludzi od wiary w Boga. Kto Boga nie posłuchał, nie słuchał celowo Jego Świętych Słów i Moich, kto nie wypełnia Bożych rozkazów i próśb, ten będzie pochłonięty przez działanie legiony demonów i ich sług.

              Wszelkim działaniom demona ulegają głównie ci, którzy powinni z całych sił i środków służyć Bogu i ludziom, a są nimi kapłani, biskupi, kardynałowie a nawet obecny papież. Tyle razy Trójca Święta i Ja oraz wielu świętych prosiło was o waszą modlitwę, pokutę, jałmużny, posty, kto tego słucha?  

              Niebawem wszelkie wydarzenia potoczą się dość szybkim tempem, ci którzy nie chcieli się przygotować, niedługo nie potrzebnie będą cierpieć najbardziej, najmocniej. Duchowieństwo wszystkich szczebli masowo zdradza swojego Boga i ludzi, stali się bowiem Judaszami w Kościele Świętym. Ja wołam was wszystkich na całym świecie wzywając do pokuty, do wzmożonej modlitwy, do postów, lecz mało ludzi Mnie słucha, mało ludzi słucha słów Trójcy Świętej. Wszyscy doznają wkrótce skutków podjętych przez siebie samych, swoich wszelkich decyzji.

              Żywy Płomieniu, ufaj Swojej Niebieskiej Mamie, nie lękaj się, daj się prowadzić nadal za rękę, nie wyrywaj się Mnie, nie wypuszczę cię z Mojej Ręki. Jeżeli będzie trzeba, zwiększę uścisk Mojej Dłoni, a wbrew pozorom słaba nie jestem, bo ze Mną jest Trójca Święta i nie pozwolę, abyś się Mi wyrwał!!! Nigdy nie słuchaj szatana, śmiało korzystaj z wszelkich natchnień i Bożego kierowania. Czyń wszystko co każe ci Trójca Święta i Ja, będziemy tobą kierować, rozkazywać na bieżąco, ty wypełniaj na bieżąco Boże rozkazy, resztę pozostaw Bożemu działaniu.

              Nie patrz na toporność miejsc w którym przyszło ci pisać Słowa orędzi, bo tu masz niezbędny spokój i czas na pracę dla Boga i dla Mnie. Gdy przybyłam na spis do Betlejem wraz ze Świętym Józefem, to schronienie znalazłam w skromnej szopie, grocie, gdzie warunki były jeszcze gorsze, aniżeli masz tutaj. Ty masz w tym miejscu wielkie serce gospodyni tego miejsca, która ma wielką miłość do Boga i do Mnie. W swoim czasie będzie jej wszystko wynagrodzone.

              Wolą Bożą było, aby właśnie w Betlejem w tej ubogiej grocie narodził się w cudowny sposób Zbawiciel świata. Tu także na tym ubogim miejscu narodziło się kilka ważnych dla Boga i dla Mnie dzieł, które pomogą bardzo wielu ludziom na całym świecie. Kochaj Mnie i czuwaj, wypełniaj wszystkie Boże i Moje polecenia, a w swoim czasie będziesz za to odpowiednio, ponad wszelką miarę wynagrodzony.

              Powierzaj siebie i swoją przyszłość w Boże i Moje Dłonie, niczego na tym nie tracisz, wszystko zyskujesz. Boża Opatrzność czuwa nieustannie nad tobą, aby niczego ci nie brakowało. Nie myśl o przyszłości, żyj codziennością, pracuj nadal dla Boga i dla Mnie, a Trójca Święta i Ja zadbamy dobrze o ciebie, abyś właściwie wypełniał Wolę Bożą. Nie upadaj celowo, nigdy nie poddawaj się melancholii, ani niepotrzebnym wspomnieniom. Staraj się Mnie naśladować, nie pozwól złemu zbliżyć się do ciebie. Ty realizuj to wszystko co poleca tobie Wola Boża.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać.

              O wiele lepiej i łatwiej mogę działać pośród Bożych i Moich Niewolników, bo mogę wymusić na nich podjęcie właściwych decyzji, właściwych reakcji. Przez całe lata i stulecia było wypowiedzianych wiele słów, wielu słuchało tego co mówiłam, niewielu właściwie zareagowało. Kraje Wschodu i Zachodu diametralnie oddaliły się od Boga, a Wolę Nieba pełnią tam jedynie pojedyncze osoby i tylko te ocaleją w powodzi zła i nieprawości.

              Jesteście obecnie na progu wielkich, ważnych wydarzeń. Powoli stajecie się świadkami tych wydarzeń. Waży się los całego świata. Choć wyrywam się do działania, to Trójca Święta nakazuje Mi czekać, aby mogły zrealizować się Pisma, aby na jaw wyszły zamysły wielu serc ludzi demona. Choć chciałabym przyspieszenia czasu i nadchodzących wydarzeń, to również wiem, że to mogłoby nie pozwolić zbawić się zbyt wielu osobom. Wiedząc to, nie miałam wyjścia i poprosiłam Trójcę Świętą o dodatkowy czas na Moje dalsze działania. Czas ten dostałam jak już wiecie.

              Spróbuję uratować o wiele więcej dusz od wiecznego ognia, od smutnego ich końca, lecz do tego potrzebuję Mojej Armii Różańcowo - pokutnej. Chcę, abyście już nie wymieniali swoich intencji, lecz wszystko oddawali do Bożego Skarbca. Z Woli Bożej to Ja mam klucze do Niego i to Ja dysponuję jego zawartością, a to wszystko czynię w Mocy i z postanowienia Trójcy Świętej.

              Trójca Święta i Ja tak bardzo mocno was kochamy, lecz nazbyt wielu z was się jeszcze nam wyrywa przez swoje upadki i ułomności. Pilnujcie tego, aby zbyt nisko nie upaść, oprzyjcie się mocno na Bogu i na Mnie, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Kto z was zechce uczciwie uczcić Trzy Boże Serca? Kto z was zechce prosić Je o Łaski, którymi One dysponują? Nie bójcie się, lecz przystąpcie do zdroju Łask, to nowy zasób Łask jeszcze bardzo mało wykorzystany, ale kto sięgnie do niego? Ja wasza Niebieska Matka pomogę wam, gdy poprosicie, Mnie o pomoc, ona pomoże uzyskać wam najwięcej Darów Bożych i Łask, ale czy zechce się wam prosić? Czy przełamiecie się, by to uczynić? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 23 października 2021r.  godz. 4:22                                              Przekaz nr  1132

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się ani niczym się nie zniechęcaj, biedny człowiecze, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom demona, oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Pragnę od was waszej całej miłości, bez wyjątku, to nie są puste Słowa, bez znaczenia, lecz Słowa pełne wyrzutu i troski o was. Tak bardzo chcę, aby opamiętały się wasze serca, skierowały się na Mnie swojego Boga, który jest pełny troski o was, bo wasze serca Mnie nie słuchają, swawolnie czynicie co rzewnie się wam podoba, nie pełniąc tego co jest dla was faktycznie dobre, a co stanowi Wolę Bożą. Z lubością skłaniacie się ku zwodniczej mowie szatana, a bagatelizujecie, trywializujecie Wolę swojego Boga, nie biorąc pod uwagę tego, czego Ja od was chcę i pragnę.

              Czekam na was, tak bardzo tęsknię za waszą miłością, lecz wy nie ofiarowujecie Mi swojego czasu, swojej miłości, a zły duch podsuwa wam wiele tematów zastępczych, zajmuje wam czas, organizuje go wam, abyście nie zdołali zająć się kiedykolwiek tym, czego od was chce i pragnie Trójca Święta. Wybieracie to co upadli Aniołowie wam proponują jako alternatywę o wiele bardziej atrakcyjną ich zdaniem.

              Nie gardźcie Moją Świętą Miłością, nie chcecie Jej dobrowolnie przyjąć, chętniej wybieracie ułudę szatana, złego ducha. Trójca Święta prosi was o trochę waszego trudu, o odrobinę waszego wysiłku, a wy cóż czynicie? Większość ludzkości, a zwłaszcza Moi kapłani wszystkich szczebli bagatelizują, trywializują prośby Trójcy Świętej, nasze wołanie, nasze błaganie, które nie jest po to, aby wam cokolwiek utrudniać, dokuczać, ale po to, aby pomóc wam dojść do wyżyn Nieba. Wołanie nasze pozostaje bez echa, bez odzewu, a ten który jest, jest znikomy od niewielu ludzi. Wiernymi Bogu są wciąż ci sami ludzie, te same osoby, ubodzy, odrzuceni przez tych pozostałych, pełnych buty i pychy.

              Niebawem każdy człowiek pozna stan swojej duszy Bożymi Oczyma, gdy padnie nań Światło Świętej Bożej Sprawiedliwości. Ja naprawdę was tak bardzo mocno kocham, bo gdyby to nie była czysta prawda, to czy chciałbym schodzić z Mojego Pięknego, Świętego Nieba i za was, za wasze Zbawienie iść na tak bardzo bolesną Mękę, Śmierć? Czy nie zostałem dla was do końca świata w Tabernakulach całego Świata w Najświętszym Sakramencie Ołtarza?

              Jestem z wami w tak bardzo kruchej i ulotnej postaci białego opłatka i kropel wina, jako Mojej Świętej, drogocennej Krwi, które tak bardzo często znieważacie, depczecie, dość często przyjmując Moje Święte Eucharystyczne Serce, swoim brudnym, nieczystym sercem, w postawie buty i pychy na stojąco i do brudnej ręki? Jak Ja mam się czuć, Ten, który cały Jestem Czysty i Święty?

              Pomyśl spokojnie człowiecze, czy ty chciałbyś, będąc czystym, świeżo wykąpanym, ubrany w czyste, śnieżnobiałe ubranie, pachnący, iść do czyjegoś wnętrza, które niezmiernie cuchnie nieznośnym odorem, fetorem, wymazane jest całe obrzydliwie cuchnącym kałem, cuchnącą siarką smołą, cuchnącymi wymiocinami, czy wy będąc czystymi, tak pięknie ubranymi, czy chcielibyście wejść do takiego wnętrza, zasiąść na tronie waszego serca, które jest w tak obrzydliwym, ohydnym stanie?

              Niestety, tak Ja się czuję, gdy muszę wejść do takiego waszego serca. Nie jest Mi obojętna postawa w której przyjmujecie Moje Święte Ciało, Moje Święte, Eucharystyczne Serce. Jedynie prawdziwie godną Boga postawą, taką, którą Ja akceptuję, jest ta na klęcząco, do ust, wyłącznie z rąk kapłana i diakona (biskup, kardynał, papież też jest przede wszystkim kapłanem). Ci którzy mówią, że diakon nie może udzielać Komunii Świętej, nie przekazują Bożej prawdy, mówią oni w Moim Imieniu, że jest to Moją Wolą, ale czy to znaczy, że to Ja mówiłem? Ja tego nie mówiłem, to jest kłamstwo, wkładanie swoich własnych słów w Moje Usta.

              Postawa stojąca i przyjmowanie Mojego Świętego Ciała na stojąco i do brudnej ręki przez osobę niekonsekrowaną na kapłana, jest postawą buty, wielkiej pychy. To demon wprowadził do Kościoła Świętego, bo jedynie jemu zależy, aby w jak największym wymiarze umniejszyć, albo znieść oddawaną Mnie należną cześć.

              Pomyśl o kapłanie każdego szczebla, jak Ja się czuję, gdy podchodzisz do sprawowania Mszy Świętej i innych czynności liturgicznych z brudnym, nieczystym sercem, niejednokrotnie w stanie grzechu ciężkiego, czasem nim jest grzech nieczysty, wyobraź sobie, jak Ja się czuję? Dlaczego tak bardzo Mnie ranisz, znieważasz, opluwasz? Co złego ci uczyniłem? Czym sobie na to zasłużyłem?

              Pragnę, aby każdy świecki, a także kapłan każdego szczebla podchodził do przyjmowania Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca z czystym sercem, w godnej postawie, kapłani tak jak dotąd, a świeccy i diakoni niech przyjmują Moje Święte, Eucharystyczne Serce wyłącznie na kolanach i do ust, zawsze czystym sercem, dobrze oczyszczonym w Sakramencie Pokuty.

              Nie pozwalam żadnej świeckiej osobie na dotykanie palcami Mojego Świętego Ciała swoimi niekonsekrowanymi dłońmi, nigdy!!! Nie was wybrałem do wykonywania tej czynności. Każdy pełniący rolę świeckiego szafarza to wielkie Boże przekleństwo dla niego samego, dla jego rodziny, parafii a nawet diecezji. Skutkiem wprowadzenia tej funkcji przez biskupów jest zanik prawdziwych powołań. Kim jesteś biskupie, aby powoływać w Moim Imieniu świeckich na tę przeklętą przez Boga funkcję? To zarządzenie wprowadziła do Kościoła Świętego masoneria kościelna na polecenie samego Lucyfera, który tak bardzo z tego powodu triumfuje. W piekle i głębokim czyśćcu osoba szafarza będzie się palić szczególnie dotkliwym ogniem, zwłaszcza ręka, która profanowała Moje Święte Ciało.

              Dlaczego Moi kapłani pozwalają na złe zachowanie w Mojej Świątyni? Czy według was, dobrym jest prowadzenie rozmów, gwar w kościele? Czy dobrym i właściwym jest bieganie i wygłupianie się, przeszkadzanie innym tym w ich modlitwie? Z jakiej przyczyny pozwalacie na takie zachowanie dzieciom, nie ucząc ich kultury i szacunku? Czy miejsce modlitwy jest dobre do urządzania przedstawień i koncertów? Macie tyle innych miejsc, dlaczego musicie robić to w świątyni?

              Czy wiecie, dlaczego wasze dzieci się wam buntują? Nie słuchają się was? Dlaczego w starszym wieku stają się ludźmi bezdusznymi, bez serca, wręcz okrutni? Centralnym powodem jest ich niewłaściwe wychowanie, pozwalanie dzieciom na wszystko, niewłaściwe ich uczenie, złe kształtowanie ich postaw od małego dziecka. Nie powinniście dzieciom na wszystko pozwalać.

              Wielkim złem jest dawanie dzieciom smartfonów, tabletów, komputerów bez kontroli, bez umiaru. Złem jest pozwolenie dzieciom, by godzinami tkwiły oglądając telewizję i internet. Zamiast właściwie kształtować w dzieciach ich postawy, pozwalacie na to diabłu, przez niekontrolowane dopuszczanie w życiu codziennym tych urządzeń. Dajecie dzieciom te urządzenia by je czymś zająć, chcecie by były w domu cicho.

              Złe duchy łatwo wchodzą w dzieci, one same z nich dobrowolnie nie chcą wyjść, ich opuścić. Z czasem szatan je buntuje, stają się krnąbrne, niemiłe, opryskliwe, pyskate, bluźnią, przeklinają, złorzeczą i wiele innych, a wy niczego z tym nie robicie, pozwalacie diabłu na to, by to on wam wychowywał dzieci. Czy naprawdę tego chcecie? Dokąd to was i wasze dzieci doprowadzi? Nie chcecie swoim dzieciom źle, to dlaczego prowadzicie je na autostradę demona, gdzie końcem drogi jest piekielna czeluść? Czy naprawdę tego chcecie dla siebie i swoich dzieci?

              Co robić? Jak ratować swoje dzieci owładnięte, opętane działaniem szatana? O tym mówione wam było niejednokrotnie. Zacznijcie najpierw od nawrócenia samych siebie, od zmiany swojego postępowania. Niestety, brakuje dobrych egzorcystów, jest ich bardzo niewielu w stosunku do potrzeb. Kapłani za bardzo nie chcą pełnić tej funkcji, bo ona wymaga od nich o wiele więcej osobistego trudu i wysiłku, wielkiej pracy nad sobą samym, a dość często nie chce im się wysilać.

              Czy myślisz kapłanie, biskupie, kardynale i papieżu, że tylko dlatego, że nim jesteś,  że masz Niebo z automatu, że możesz czynić bezkarnie wszystko to co ci się rzewnie podoba? Także ty będąc Moim kapłanem każdego szczebla dość często upadasz, lubisz się wybielać w cudzych oczach, prawie w ogóle nie pracujesz nad sobą, nad osobistą świętością, jesteś pełen wad i ułomności, najgorsze jest to, że z lenistwa nie zamierzasz nic z tym uczynić!

              Postawiłem cię, byś pełnił różne funkcje w kościele, służył wiernym, ty nader często bratasz się z wrogiem, czy uważasz, że tego nie widzę? Jeżeli się nie nawrócisz, nie odwrócisz się od swojego złego postępowania, to Święta Boża Sprawiedliwość może umieścić cię na wieki w piekle, a tam demony będą się nad wami znęcać w szczególny sposób, jako kapłanami Boga, Bożymi wybrańcami.

              Kapłanom, biskupom i kardynałom Niemiec, a także innych krajów Zachodu, którzy bez oporów pełnią wolę szatana, grozi im zagłada!!! Nie będę wiecznie znosił waszych fanaberii, waszych wielkich profanacji za profanacją, o nie. Nadchodzący wir wydarzeń, które będą się toczyły za Bożym pozwoleniem, może zlikwidować 97,7% z was, ilu was zostanie przy życiu? Ludzie tam żyją w pogaństwie, nawet w Moim Kościele.

              Niebawem oświetli was światło Świętej Bożej Sprawiedliwości, kto z was będzie w stanie je wytrzymać, znieść? Większość z nich ogarnęły demony każdego typu, działają prawie otwarcie, prawie nikt z nimi nie walczy, mało kto się modli, pości, prawie nikt nie pokutuje. Kto z was zdoła przeżyć nadchodzące, upominające makabryczne wydarzenia?

              Polacy, czy uważacie, że jesteście wielkimi wybrańcami, że diabeł was nie ruszy, że jesteście o wiele lepsi od innych? Skąd w was tyle pychy? Skąd w was tyle zarozumiałości? Ogólny stan duchowy was, Polaków jest o wiele lepszy niż Niemców, ale i nad wami intensywnie pracuje miliardy demonów. Polacy stali się zahipnotyzowani, idą za szatanem i jego wolą coraz bardziej i bardziej bezkrytycznie. Coraz mniej z was się modli, mało kto pokutuje, a polscy kapłani starają się upodobnić do tych z zachodu, a to prowadzi ich na drogę wiodącą wprost do piekła.

              O Mój kapłanie Polski każdego szczebla, czy mam ciebie oszczędzić? Dlaczego? Komu naprawdę służysz? Wykonując wolę szatana, diametralnie oddalasz się od Mojej Świętej Woli, czy myślisz, że będąc Moim kapłanem będziesz oszczędzony? Czy myślisz że szatan, którego wolę z taką chęcią pełnisz, oszczędzi cię? Od kiedy to demony niczym nie zmuszone dobrowolnie mówią prawdę? Za co mam wam błogosławić, za zło i grzech? Tyle lat wzywa was Trójca Święta  i Maryja, Moja Święta Kochana Mama do nawrócenia, do opamiętania, kto z was nas słucha? Prawdziwie słucha nas niewielu z was, a i ci Mi najbardziej wierni są dziesiątkowani przez szatana.

              Trójca Święta powołała wielu współczesnych proroków (wizjonerów), lecz wielu z nich kroczy drogą szatana, mniemając, że idą za Mną. Nie przedstawiajcie swoich własnych słów i słów demona, jako Słowo Boże! Każdy z was będzie sprawiedliwie rozliczony na tyle, na ile świadomie zło czynił. Każdy z was, kto świadomie zmienia treść Koronki do Bożego Miłosierdzia, którą podałem Świętej Faustynie, ten odpowiednio odcierpi za to w czyśćcu. Mówcie tak, jak jest zapisane w zeszycie Faustyny. Niebawem i wy ujrzycie całą prawdę, oświetleni Światłem Świętej, Bożej Sprawiedliwości.

              Ważą się losy Polski i Polaków, Jeżeli nie odwrócicie się od zła które czynicie, wielu z was zginie, zakończy swoje życie. Pomyśl człowiecze gdzie wówczas trafisz? Czy mam nagradzać was za zło i samowolę? Z jakiej racji? Mały Sąd otrzeźwi większość z was na tyle, byście w końcu zaczęli kroczyć Bożymi Drogami.

              Tak wiele razy mówiła Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama to, czego My chcemy od was, a chcemy waszych gorących, szczerych modlitw, ofiar, postów, pokuty, ekspiacji, kto nas słucha? Przepełniła się już miara nieprawości, Boża Sprawiedliwość jeszcze nie uderza z pełną siłą, bo Trójca Święta dała jak wiecie dodatkowy czas Mojej Mamie na Jej gorącą prośbę, na Jej błaganie. Kto z was zechce skorzystać z tej szansy? Kto zechce się nawrócić?

              Boża Miłość was wszystkich tak bardzo mocno kocha, ale Boża Sprawiedliwość nie pozwala tolerować tego, co czyni ludzkość. Jednak podnieście swoje głowy, wznieście do Boga swoje serca, oto lada chwila  nadchodzę, co zastanę jak powrócę? Kto z was będzie jeszcze człowiekiem wiary?

              Chcę, aby ci którzy chcą pozostać wiernymi Woli Trójcy Świętej nie bali się, z miłością pełnijcie Wolę Bożą tym bardziej wiedząc jaka Ona jest. Módlcie się tak jak wam pozwoli, umożliwi Duch Święty, nie zapominając przy tym o dokładnym pełnieniu swoich obowiązków stanu. Zechciejcie pościć, pokutować, a to wszystko zanoście do Bożego Skarbca. Nie obawiajcie się nadchodzących wydarzeń, one wszystko zweryfikują.

              Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was do woli, lecz kto Mi na to pozwoli? Nie zamykajcie przede Mną waszych serc i dusz, natomiast zamknijcie je na głos i działanie szatana. Śmiało odczytujcie znaków czasu, zawsze bądźcie nader ostrożni. Zawsze pełnijcie z miłością to wszystko czego od was chcę, oddając bez jakichkolwiek oporów swoją wolną wolę, a to przyniesie wam wielkie korzyści.

              Żywy Płomieniu, tak bardzo cię kocham, nawet pomimo twoich licznych wad i ułomności. Zamierzam się do końca tobą posługiwać, więc nigdy nie zamykaj się na każde Boże działanie. Słuchaj uważnie Słów Trójcy Świętej i Maryi, Mojej Świętej, Kochanej Mamy, słuchaj uważnie także swojego Anioła Stróża Świętego Gabriela, On jest dla ciebie wielkim przyjacielem. Nigdy nie ulegaj sugestii pozorów, to zawsze bywa zwodnicze, tak jak zwodniczy jest demon. Niebawem dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym także wiele tych duchowych. Pomogę ci zrealizować każdy Boży plan, Boży zamiar, więc uważnie słuchaj tego co do ciebie mówimy, realizuj Boży plan, Boży zamiar, a to wystarczy, resztą się My zajmiemy.

              Zawsze słuchaj uważnie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta, staraj się uważnie realizować Drogę Bożą. Niech cię nie martwi to co się dopiero stanie, ani za co będziesz żył i funkcjonował, ty na bieżąco wypełniaj Wole Bożą, krocz Bożymi ścieżkami, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

              Spokojnie przyjmuj to wszystko, co niesie ze sobą życie i nie zapominaj przedstawiać wszystkiego Trójcy Świętej, każdego detalu, każdej drobnostki, stań się od Boga całkowicie uzależniony. Wykonuj Boży plan najlepiej, jak umiesz i potrafisz. Dbaj nieustannie o czystość swojej duszy, sumienia, bo każdy najmniejszy brud grzechowy jest dla Trójcy Świętej poważną przeszkodą.

              Wyposażyłem ciebie w specjalne Dary i Łaski Boże, korzystaj z nich, aby pozostać przed Bogiem czystym wręcz kryształowym. Ułóż z Moją i Mojej Mamy pomocą plan działania, plan czynności, plan rzeczy do wykonania. Nie działaj zbyt chaotycznie, bo stan ten pochodzi z inspiracji demona. Trójca Święta ofiaruje ci to, co będzie ci niezbędnie konieczne, ale ty masz zdać się na Wolę Bożą i realizuj Jej każdy, najmniejszy nawet detal i zamiar.

              Nie zdołasz pomóc wszystkim we wszystkim. Duch Święty da tobie natchnienie, światło, pokazując, jak możesz rozwiązać problem. Czasem potrzeba, aby ktoś się wysilił, realizował otrzymane wskazówki w cierpliwości, a jej właśnie brakuje większości ludzi. Wiele osób odziedziczyło po przodkach przekleństwo demoniczne, tym pomoże jedynie wytrwała modlitwa, oraz pomoc egzorcysty.

              Są tacy, którzy myślą że mają kłopoty z demonami, podczas gdy de facto mają chorobę umysłową. Dam poznać tobie jaka jest diagnoza, tym przyniesie ulgę stosowanie niektórych ziół i suplementów. Nie zdołasz pomóc wszystkim, bądź świadomy, że obecnie twoim głównym zadaniem w tym czasie jest spisywanie Słów Nieba, tego co przekazuje Trójca Święta i Moja Święta, Kochana Mama. W swoim czasie po tym jak odbędzie się nad ludźmi Sąd Bożej Sprawiedliwości, Trójca Święta da ci możliwość merytorycznej weryfikacji podanych ci Słów z Nieba. Teraz pisz i działaj.

              Powierzaj Bożej Opiece każdą osobę, która prosi cię o modlitwę, tak jak to czynisz do tej pory. Swoją modlitwę oraz wszelkie ofiary oddawaj do Bożego Skarbca, a wszystko co w Nim jest umieszczone, dawane będzie każdemu, kto cię o twoją modlitwę poprosi. Dbaj o swoją świętość i czystość. Trójca Święta pomoże ci, ale i ty musisz pokazać Bogu swój niemały trud i wysiłek.

              Oducz się mówić do Boga głosem, bo to co mówisz słyszy szatan i psuje szyki. Mów do Boga swoim umysłem, swoją duszą, to wystarczy, Bóg cię z pewnością usłyszy. Unikaj wszystkiego co złe i do zła prowadzi, zechciej pomyśleć zanim coś zrobisz, byś mógł uniknąć niechcianych negatywnych konsekwencji.

              Nie wypowiadaj tego co ci ślina na język przyniesie, nie każdemu możesz wszystko powiedzieć. Naucz się dyskrecji, filtruj wszystkie informacje, które dalej przekazujesz. Bardziej słuchaj natchnień, które otrzymujesz od Ducha Świętego, a to wystarczy. Trwaj wiernie przy Mnie, czyń na bieżąco wszystko to co chcę, a nagroda będzie ze wszech miar wielka. W swoim czasie zrealizuje ci niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. Kto może i zdoła niechaj cały się odda w Niewolę Miłości Trójcy Świętej.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, Mszy Świętej, Adoracji, dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Zawsze ufajcie Mi do końca i starajcie się pełnić Bożą, a nie swoją wolę. Na dalsze życie i podjęcie właściwych decyzji, wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                     Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 25 października 2021r.  godz. 20:13                                           Przekaz nr  1133

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, biedny człowiecze, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom demona, oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

              Pragnę od was waszej całej miłości, bez wyjątku, to nie są puste Słowa, bez znaczenia, lecz Słowa pełne wyrzutu i troski o was. Tak bardzo chcę, aby opamiętały się wasze serca, skierowały się na Mnie, swojego Boga, który jest pełny troski o was, bo wasze serca Mnie nie słuchają, swawolnie czynicie co rzewnie się wam podoba, nie pełniąc tego co jest dla was faktycznie dobre, a co stanowi Wolę Bożą. Z lubością skłaniacie się ku zwodniczej mowie szatana, a bagatelizujecie, trywializujecie Wolę swojego Boga nie biorąc pod uwagę tego, czego Ja od was chcę i pragnę.

              Cieszy Mnie, że jest wiele osób na tym błogosławionym miejscu, cieszy Moje Serce wasza każda modlitwa, każdy wasz pozytywny wysiłek, każde wasze umartwienie, nic nie ujdzie Mojej uwadze. Chcę, abyście pozostali Mi wierni, nawet pomimo licznych niebezpieczeństw, które zastawił szatan przez sieć swoich sprytnych pułapek. Chcę, abyście się nigdy niczym nie zniechęcali, ani niepotrzebnie nie nakręcali idąc w stronę, którą przygotował wam demon.

              Złe duchy nie potrzebują snu tak, jak go potrzebuje każdy człowiek. Cały czas myślą i kombinują, jak was okłamać, oszukać, okantować, w jaki sposób sprawić wam jeszcze większy ból, lub inne złośliwości. Szatan, to dawny Anioł Światłości, był nim jak się zbuntował przeciwko Mnie, przeciwko faktowi, że Ja będę w ciele ludzkim.

              Przez Moje Święte Wcielenie i życie w ciele, uświęciłem sobą ludzką naturę, dałem możliwość wejścia do Nieba tym, którzy od wielu wieków w otchłani na ten moment czekali. Dopiero Ja przez Moją Mękę i Śmierć wysłużyłem ludzkości możliwość zbawienia, tym samym otworzyłem przed zbawionymi Wrota Nieba.

              Czym jest otchłań? Otchłań to miejsce tymczasowego oczekiwania, w tym miejscu formalnie jest czyściec, krąg zerowy, ten, w którym się już nie cierpi, ale jeszcze nie ma możliwości oglądania Boga w Trójcy Świętej Jedynego twarzą w twarz.

              Właściwe cierpienia w czyśćcu zaczynają się dopiero od kręgu pierwszego, a kończą się na kręgu trzynastym włącznie, tym, który jest połączony z piekłem. Krąg zerowy to miejsce gdzie nie ma cierpień, tam czeka się na swoją kolej wejścia do Nieba, to jest krąg oczekiwań. W tym miejscu jest najwięcej tych, którzy sami dobrowolnie skrócili sobie życie, a odpokutowali już za swoje grzechy, tych po odbyciu zasadniczej pokuty objęła amnestia, mieli jakieś wytłumaczenie, ważne powody łagodzące Boży Wyrok. W tym miejscu są również ci, którzy popełnili jakiś wyjątkowo ciężki grzech, za który już odpowiednio odpokutowali, ale którego konsekwencje jeszcze trwają na ziemi. W tym kręgu przebywają do tej pory, aż konsekwencje grzechu, który popełnili przeminą.

              Za pewne grzechy, pewne przewinienia, nie można w żaden sposób doznać ulgi, w tym miejscu cierpi się i pokutuje do tej pory, aż zupełnie przeminą wszystkie skutki popełnionego grzechu. Niestety, Boża Sprawiedliwość nie pozwala w czasie odbywania bezwzględnej pokuty skorzystać z modlitw innych osób, ani z żadnego z odpustów zupełnych. Na poziomach czyśćca od jeden do trzynaście, pali się rzeczywisty Ogień Świętej Bożej Sprawiedliwości. To On wypala w każdej duszy w czyśćcu cierpiącej skutki grzechu, który popełniła, to czym zawiniła, czym zgrzeszyła.

              Każdy grzech ma swój odpowiednik cierpienia, pokuty za niego, żaden grzech nie będzie niezauważony przez Świętą Bożą Sprawiedliwość, to niemożliwe. Grzeszna dusza musi cierpieć, czasem dość srogo, ale jest to niestety jedyny sposób, aby takie cierpienie zdołało wytrawić skutki popełnionego grzechu.

              Pragnę, jak tylko będziecie mogli, będziecie w stanie, abyście podjęli prawdziwe życie pokutne, ekspiacyjne, a wszystko co przeżywacie i czym żyjecie, zawsze oddawajcie do Bożej dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca. Bardzo cenna jest dla Mnie każda modlitwa, która nie jest kosztem obowiązków stanu, każdy post i umartwienia, a zwłaszcza te, które oddajecie do dyspozycji Trójcy Świętej, czyli do Bożego Skarbca.

              Co to takiego jest Boży Skarbiec? Boży Skarbiec to oddanie czegoś, do wyłącznej Bożej dyspozycji przez Niepokalaną Maryję. Im więcej wszystkiego składacie do Bożego Skarbca, tym więcej ludzi możemy uratować od wiecznego ognia i siarki.

              Dlaczego tak ważnym jest, aby nieustannie zasilać Boży Skarbiec? Zasilając Boży Skarbiec waszymi modlitwami, postami, wynagrodzeniami, ekspiacjami, umartwieniami, jałmużnami, itp. to Trójca Święta i Maryja może tym wszystkim dysponować i wykorzystujemy to w dobrym, najlepszym celu, czyli do ratunku dusz grzeszników, którym grozi wieczne potępienie w piekle.

              Przez wasze oddawanie wszystkiego do Bożego Skarbca, Trójca Święta daje wam możliwość ofiarowywania swoich Darów i Łask Bożych, wszędzie tam, gdzie istnieje prawdziwa, niekłamana potrzeba, a gdzie nikt z ludzi o tym nie pomyśli. Brak modlitw i ofiar oddawanych do Bożej dyspozycji skutkuje tym, że ludzie ci mogą się nie zbawić, a Trójca Święta i Maryja, może mieć o wiele mniej możliwości do działania, do ratowania dusz od ich smutnego końca.

              Ja ze swojej strony uczyniłem wszystko co tylko mogłem, by dać zadośćuczynienie Świętej Bożej Sprawiedliwości, ofiarowując na szali siebie samego na okup za was wszystkich. Zastanów się biedny człowiecze, ile ty sam jesteś w stanie dla Mnie poświęcić, aby można było uratować twoją własną duszę, dusze twoich bliskich, znajomych, obcych dla ciebie ludzi?

              Jestem Bogiem i wiem o wiele lepiej od ciebie co można, a co trzeba uczynić, jak uczynić, aby wszystko było dobrze, bez szkody dla kogokolwiek. Nie mówię tego, aby się przed wami chwalić, a raczej, aby was uświadomić. Jedyną najlepszą rzeczą, którą możecie uczynić, to oddać się cali, bez reszty, bez jakichkolwiek ograniczeń Bogu do dyspozycji przez Niepokalaną w Niewolę Miłości. Niestety, tego kroku nie uczyni ten, kto jest pod mniejszym lub większym wpływem złego ducha, bo on będzie blokował wykonanie tego kroku.

              W obecnym czasie złe duchy stosują o wiele więcej hipnozy i znieczulenia demonicznego na was żyjących teraz na ziemi. Ludzie odurzeni działaniem demona, nie bronią się prawie wcale przed jego wstrętnym działaniem, a jeśli już to czynią, robią to dość nieporadnie, a przy czym mało skutecznie. Najmocniej zrejterowało duchowieństwo. Im wyżej ktoś z nich stał w hierarchii, tym było większe oddziaływanie nań książąt ciemności.

              Masoneria wprowadza do wnętrza Kościoła prawie wszystkie swoje, nawet niedorzeczne pomysły. Zamiast prowadzić walkę ze złymi duchami, ci wprowadzają ich na poczesne, honorowe miejsce. Wielkimi krokami zbliża się czas oczyszczenia Mojego Świętego Kościoła. Już teraz coraz częściej przelewa się krew Moich Świętych męczenników za wiarę.

              Chcąc oczyścić Mój Kościół, dopuszczę nań demony, a te będą się mścić na kapłanach, którzy się nie bronią, którzy im służą, zwłaszcza na kapłanach, biskupach, kardynałach i na papieżu, którzy Mnie i Mój Kościół perfidnie zdradzili.

              Przez wszystkie wieki istnienia Kościoła Świętego, to zawsze był najlepszy sposób, aby można było odnowić Mój Kościół Święty. Tym razem dokładnie oczyszczę Moje duchowieństwo. Zginie bardzo wielu kapłanów, biskupów i kardynałów, pozostawię jedynie prawdziwie nawróconych i pobożnych.

              Pośród Moich kapłanów jest wielu takich, którzy są jak dawniejsi uczeni w Piśmie, pełni buty i pychy, mało kiedy przyjmują prawdziwe Słowa Nieba, dają wiele nieprawdziwych, wyssanych z palca oskarżeń. Niewielu z nich chce Mnie słuchać, wolą pełnić własne wyobrażenie pełnienia Woli Bożej, często będąc pod wielkim wpływem złego ducha, a to nie jest pełnienie Woli Bożej.

              Na przestrzeni wielu lat i stuleci Trójca Święta dała wiele prawdziwych objawień na całym świecie, kto ich słucha? Kto wypełnia zadania, które Trójca Święta zleca? Kto spełnia Boże oczekiwania? Powołałem wielu Moich kapłanów, niestety, jest wielu spośród Mojego duchowieństwa, którzy są kapłanami, bo wysłani zostali do seminarium przez różne agentury, w tym masonerię. Ci ostatni są obecnie kapłanami, biskupami, a nawet kardynałami z nadania masonerii. Ci z atencją wprowadzają dyrektywy i rozporządzenia masonerii kościelnej. Obecnie jest ich tak wielu na każdym poziomie hierarchii, że przejęli kontrolę, bo stanowią sobą większość. Jest niewielu kapłanów, biskupów i kardynałów, którzy prawdziwie chcą pełnić Wolę Bożą.

              Żywy Płomieniu, prosiłeś wiele razy o to, aby przyspieszyć czas, by o wiele szybciej mogły się toczyć wszelkie wydarzenia. Trójca Święta przychyliła się do twojej prośby, czas został znacznie skrócony i przyspieszony z Woli Bożej.

              Niebawem poleje się wiele krwi kapłanów, tym razem oczyszczę stan kapłański. Zbyt wielu z was nie chce słyszeć o objawieniach, walczycie z każdym kto mówi o tym, że słyszy i widzi to, co Trójca Święta im przekazuje. Lud wierny ma coraz mniej dobrych kapłanów i biskupów, na których może się oprzeć. Moi kapłani chętnie pełnią bardziej wszelkie funkcje menadżerów, a o wiele mniej dbają o ducha swoich parafian, często pozostawiając ich na pastwę losu, bez duszpasterskiej opieki.

              Polacy, przynajmniej u was pragnę o wiele więcej wszelkich praktyk pobożności, o wiele więcej modlitwy przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, o wiele więcej Adoracji. Jest Moją Wolą, aby powstało o wiele więcej takich parafii jak w Medziugorje, lecz bez ducha protestantyzmu i liberalizmu. Chcę, aby się obudziły i pobudziły do działania wasze serca. Potrzeba wiele modlitw i postów oraz ofiar, aby obudzić serca kapłanów i biskupów. Potrzeba do prawdziwej duchowej pracy wielu kapłanów, a ci bez ludzi niewiele uczynią, tak jak wierni bez kapłana nie wiele wskórają.

              Tam gdzie jest to możliwe, niechaj się modlą w kościołach, tam gdzie to możliwe niech ludzie organizują się w liczne grupy modlitewne. Pragnę, aby w każdej parafii codziennie był odmawiany cały, cztery części Różańca Świętego, a o godzinie 15:00 odmawiana niech będzie Koronka do Bożego Miłosierdzia. Potrzeb jest bardzo wiele, chętnych do modlitwy jest bardzo niewielu.

              Jeżeli się posłuchacie, to rozpocznie się wiele korzystnych zmian, w tym wiele tych duchowych. Obiecuję wam, że jeżeli zlikwidujecie całkowicie funkcję świeckich szafarzy Komunii Świętej, a na ich miejsce powołacie funkcję stałych diakonów, od tej pory rozpocznie się Boże Błogosławieństwo, tam gdzie było odebrane przez funkcję świeckich szafarzy. Znacznie przez to wzrośnie liczba powołań.

              W parafiach modlitwa przed wystawionym Najświętszym Sakramentem sprawi, że będzie wiele prawdziwych, niekłamanych nawróceń, mnożyć się będzie Boże Błogosławieństwo za Błogosławieństwem, a cała Polska może być wolnym miejscem od działania syna zatracenia, Antychrysta. Chcę, aby Polacy się otrząsnęli, niech zakończą życie we wszelkim kłamstwie, w nieprawościach w tym kłamstwie covidowym. Zakończcie masową wyprzedaż majątku narodowego Polski. Większość majątku narodowego Polski jest w kieszeni Niemców. Czy i wy chcecie zginąć tak, jak to grozi Niemcom? Czy tego naprawdę pragniecie?

              Pragnę najpierw nad wami prawdziwie królować, chcę, aby zakończyła się wszelka nieprawość, chcę, aby zreformować Polskę na tyle, aby można było ją odbudować, lecz kto z was zechce posłuchać swojego Boga? Jako wasz prawdziwy Król, mogę doprowadzić Polskę w krótkim czasie do rozkwitu, możecie stać się potęgą pod każdym względem, Ja wam mogę w tym pomóc, lecz czy wy zechcecie?

              Jeżeli wybierzecie opcję beze Mnie, to rządzić będzie wami demon przez swoich popleczników, swoich ludzi. Mnożyć się będzie nieprawość za nieprawością, niesprawiedliwość za niesprawiedliwością. Grozi wam to, że wielu wrogów ruszy na was, rozgrabią was do reszty, ludzie diametralnie zbiednieją, a Polacy będą zdziesiątkowani. Nadchodzące wydarzenia zostawią was 1/3, ludności,  dopiero ci, którzy przeżyją będą w pełni pełnili Moją Wolę, czy tego chcecie?? Co chcecie? Co wybieracie? Przedstawiłem wam dwie alternatywy do wyboru, którą wybierzecie? Jeszcze możecie wybrać, dokonać sami swojego wyboru, czy i polscy kapłani i biskupi oraz kardynałowie, także zechcą Mnie wybrać, czy Lucyfera? Wasz jest wybór.

              Żywy Płomieniu, zrozum, kocham cię niezmiernie, chcę się tobą codziennie posługiwać w wielu kwestiach na wielu poziomach, czy Mi na to pozwolisz? Nie rozmyślaj niepotrzebnie zwłaszcza o rzeczach zbędnych, ty realizuj jedynie to, czego Ja chcę i pragnę. Pomogę ci w wielu kwestiach z wielu stron, otrzymasz w swoi czasie także pomoc duchową, także materialną i techniczną. Bądź rozsądny, nie daj się oszukiwać diabłu, całkowicie na Mnie się oprzyj, to wystarczy.

Proś nieustannie o pomoc i o osłonę, nawet swoimi słowami. Nieustannie dbaj o czystość swojej duszy, nie pozwól, aby w niej zagnieździły się demony. Odrzucaj wszelkie niepotrzebne myślenie, zwłaszcza to, które ciebie lub kogoś przez ciebie pobudza do złego. Pilnuj swoich odruchów, nigdy nie bądź zbyt luzacki, to nie sprzyja skupieniu, ani nie trzyma w ryzach twojego ducha. Zawsze słuchaj tego, Kto mówi do ciebie z Nieba, żadnego Słowa nie bagatelizuj, bo wszystko jest ważne. Pamiętaj drogi synu, że bardzo ciebie kocham i nic tego nie zmieni.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

Kocham was niezmiernie o Moje słodkie dzieciny i z Miłością przytulam was wszystkie do wnętrza Mojego zbolałego, Świętego Serca. Błogosławię wam w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

                Kocham was niezmiernie o Moje skarby! Ufajcie Mi bezgranicznie, na tyle, na ile zdołacie! Ufajcie, nie lękajcie się Mocy złego ducha, choć walczą z wami mocno, wy patrzcie, że jestem przy was i pomagam wam, czy tego nie czujecie! Pozwólcie Mi działać w waszym sercu! Jednak mimo waszej ułomności i nieporadności, mocno was kocham, a wy? 

                                                                                        Jezus.

Warszawa Jelonki, 26 października 2021.  godz. 10:18                                                        Przekaz nr  1134

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli, że to Ja do was przemówię. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was o Moje stworzenia, bo taką mam naturę, która jest przepełniona wielką, przepastną miłością. Dzielę się Nią najpierw z Osobami Bożymi, ale także dzielę się z wami i Chórami Anielskimi, bo tak chcę, bo tak jest dobrze, bo to jest miłe, jest pożyteczne, a także konieczne.
Świat bez Bożej Miłości staje się skrajnie zły, a gdy znika miłość, natychmiast pojawia się jej przeciwieństwo, nienawiść, wszelka niechęć, odraza, a jest też tak tam, gdzie nie ma Boga, w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w czeluści piekła.

              Odczuwać miłość, to być dobrym dla innych, to także odczuwanie przysłowiowych motylków w brzuchu, zwłaszcza jak się widzi osobę, którą się darzy uczuciem, którą się kocha. Kochać to czynić innym tylko dobrze, miłość to dbanie o innych, nawet wbrew nim samym, to bycie surowym dla jego własnego dobra.

              Kochając was muszę być dla was wymagającym, czasem surowym. Jeżeli Moje dziecko świadomie wybiera kroczenie drogą zła, Ja ze swojej strony czynię co tylko jest możliwe, aby z powrotem pociągnąć dziecko do siebie, ku Bożej Miłości, lecz czasem dziecko bywa mocno uparte, jak przysłowiowy osioł, konsekwentnie odrzuca Mnie i Moją Świętą Miłość, odrzuca wszelkie Moje Dary, wybiera drogę bez powrotu, drogę wszelkiego zła, wszelkiej niechęci, nienawiści, drogę łamania Bożego Prawa Dekalogu.

              W swojej wielkiej, przepastnej miłości wyznaczyłem ramy działania Bożej Miłości dotyczące każdego człowieka. Tymi ramami są Boże Przykazania Dekalogu, wraz z innymi prawami im towarzyszącymi. Prawo Dekalogu nie jest po to, aby wam utrudniać życie, ale je diametralnie polepszyć, wyznaczyć kierunek. Przestrzegając prawa Bożej Miłości, człowiek może o wiele łatwiej kroczyć drogami Bożej Miłości. Boże Przykazania wskazują jedynie punkty, których przekroczenie któregokolwiek z nich, powoduje zaburzenie działania Bożej Miłości w was.

              W swojej Bożej Odwiecznej Miłości przewidziałem, że człowiek jest bardzo słaby ze swojej natury, że często bywa oszukiwany przez zwodziciela, a w ten sposób przekracza Boże Prawo Dekalogu. Jeżeli przekraczając Je nie zamierza z tego zła dobrowolnie zrezygnować, zamierza w nim chronicznie przebywać, tkwić, nie zamierza za nie żałować, sam sobie swoimi własnymi decyzjami wyznacza kierunek bez powrotu, gdzie końcem jest miejsce bez Bożej Miłości, tam gdzie jest miejsce wiecznie trwającej pokuty, jezioro ognia i siarki, czeluść piekła.

              Ofiarowując wam dar wolnej woli, nie chciałem dla was zła, lecz pokazałem wam, że tak bardzo was kocham, że składam wasz los w wasze własne ręce. W Mojej Świętej Miłości nie mogę was zmusić do czegokolwiek, bo przez dar wolnej woli, to wy dokonujecie swoich licznych wyborów, a Ja je w Mojej Sprawiedliwej Miłości akceptuję.

              Czasem bywa, że ktoś z was przekracza Boże Prawo Dekalogu, przez słabość swojej skażonej natury. Gdy tego co uczynił żałuje, Ja mu ten występek w Mojej Świętej, Miłosiernej Miłości darowuję, przebaczam, bo taką jest prawdziwa Boża Miłość. Jednak każdy człowiek, który zgrzeszył, musi za swoje grzechy odpowiednio odpokutować, to jest sprawiedliwe, bo bez pokuty, miłość staje się skażona, nader podatna na powrót do zła swoich uczynków. Pokuta sprawia, że zło jest wymazywane, niwelowane. Jeżeli ktoś z was nie zdąży odpowiednio odpokutować za swoje grzechy tu na ziemi, ten musi tę pokute odbyć w czyśćcu.

              O wiele łatwiej i mniej boleśnie pokutuje się na ziemi, żyjąc doczesnym życiem. Dlaczego tak jest? Ciało ludzkie ma dość niski próg wytrzymałości na ból i cierpienie, dusza ludzka ma te progi diametralnie wyższe. To co może cierpieć dusza, ciało ludzkie tego nie wytrzyma. Będąc Bogiem, wiem wszystko o wszystkich, o tym co jest stworzone, także wiem wszystko o każdym człowieku i Aniele z każdego Chóru Anielskiego. Z matematyczną precyzją wiem, kto co może, a czego już nie może.

              W jaki sposób człowiek będąc na ziemi, może pokutować? Człowiek może pokutować swoją modlitwą, postem, jałmużną, ekspiacjami, wynagrodzeniami, dobrowolnie narzuconymi sobie pokutami, przez ofiarowywanie swoich cierpień i przeżyć, krzyży, radości i tym podobne. Najbardziej człowiek zasługuje, jak oddaje się w dobrowolną Niewolę Miłości Bożej przez Niepokalaną. To otwiera przed duszą nowe możliwości, bo dusza, która się zawierza, oddaje Trójcy Świętej swoją wolną wolę.

              Przez ten akt, dusza wykazuje, że ufa swojemu Bogu na tyle, że na ślepo oddaje Mu swój wieczny los, swoją dolę, a Ja to bardzo sobie cenię. Jedynie katolicy mogą zdobywać dla siebie i innych odpusty zupełne, to jest Moja Specjalna Łaska. Dzięki temu nie jest potrzebne dodatkowe specjalne oczyszczanie takiej duszy.

              Dlaczego każde cierpienie w czyśćcu jest tak bolesne, tak bardzo dotkliwe? Cierpienie w czyśćcu jest tak bardzo bolesne i dotkliwe, bo tylko wielki ból i cierpienie, jest w stanie oczyścić duszę po śmierci ciała i nikt, ani nic nie ma na to najmniejszego wpływu. Gdyby czyściec był łagodny, był tak jak jest na ziemi, pokuta człowieka musiałaby trwać eony lat (eon to wiele miliardów lat).

              Znając wytrzymałość ludzkiej duszy, mogłem wprowadzić do oczyszczenia duszy człowieka cierpienie o wiele ostrzejsze, większe, bardziej bolesne i o wiele bardziej dotkliwe, ale przy tym diametralnie krótsze, co jest z wielką korzyścią dla duszy cierpiącej, bo o wiele szybciej może pójść przez to po swoją wiecznie trwającą nagrodę.

              Nie tylko dusza człowieka czeka z wielką tęsknotą na możliwość wejścia do Nieba, bo cała Trójca Święta też tęskni za każdą duszą oczyszczającą się tak bardzo, że ta Miłość mogłaby swoją siłą unicestwić wszystko co jest stworzone, tak ogromne jest to uczucie. Trójca Święta chciałaby mieć was w Niebie, zaraz po przejściu waszej próby życia tu na ziemi, ale na to nie zawsze pozwala Boża Sprawiedliwość, ze względu na wasze obciążenie grzechowe.

              Gdyby człowiek nieoczyszczony znalazł się w Niebie, byłby ogromnym zagrożeniem dla samego siebie, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość. Tylko od was zależy, czy wejdziecie do Nieba zaraz po swojej śmierci, po Sprawiedliwym Sądzie Bożym, czy będziecie musieli odbyć sprawiedliwą pokutę w czyśćcu?

              Czasem bywa, że ktoś całe życie ciężko i dużo grzeszy, nigdy nie pokutuje, nie modli się, nieustannie łamie Boże Prawo Dekalogu, w takim stanie kona. Mimo, że Miłość Trójcy Świętej jest przeogromna do takiej duszy, to Boża Sprawiedliwość nie pozwala na darowanie win takiej duszy, bo nie żałowała w ogóle za to co czyniła. Wola tej duszy okrzepła w złu, które czyniła, którego się dopuszczała. Taka osoba, sama sobie wybiera swój wiecznie trwający los, przez liczne wybory, których dokonała przez całe życie.

              Trójca Święta goreje z Miłości do każdej duszy przeogromną Miłością, a żar tej Miłości mógłby sobą zniszczyć cały wszechświat. Nie mając nikogo kto mógłby się wstawić za taką duszę, musi ją oddalić na wieki od siebie, a ten fakt powoduje wielki ból Trzech Serc Trójcy Świętej, bo ból z powodu utraty na wieki każdej duszy, trwać będzie przez całą wieczność.

              Potrzeba wiele osób ofiarnych, które przez swoją dobrowolną pokutę ofiarowaną do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji sprawi, że dusza, która miała pójść na wieki do czeluści piekła, dzięki tym ofiarom otrzymuje specjalną łaskę zamiany wyroku z wiecznego potępienia, na czyściec, z tym, że ta dusza będzie długo i ciężko oczyszczać się w czyśćcu. Niestety, dusz ciężko grzeszących jest przerażająca większość, a tych, które chcą pokutować jest jak na lekarstwo, czyli bardzo, bardzo mało.

              Wasza modlitwa i pokuta, nie jest bez znaczenia, każda z nich ratuje od wiecznego ognia czyjąś duszę. Pracując dla Mnie wy też jak staniecie po drugiej stronie, będziecie odpowiednio lżej traktowanie przez Bożą Sprawiedliwość, a każda wasza pokuta, będzie za wami orędowała. Wołając do was o waszą modlitwę, pokutę, posty, ekspiację, ofiary nie wołam bezpodstawnie, lecz chcę tym dać wam możliwość zasługiwania, pokutowania za siebie samych i inne osoby, a tym samym ratowania ich szczęśliwej wieczności.

              Każdy wasz czyn, słowo, zamiar, a także intencja będą odpowiednio zważone, zmierzone i sprawiedliwie osądzone. Zważcie dokładnie, co robicie, kiedy to czynicie, a także przed kim to czynicie. Zgorszenie maluczkich bez względu na ich wiek, działa zawsze na was, jak dodatkowe obciążenie. Zechciejcie przemyśleć swoje własne życie, swoje wszelkie działanie, zacznijcie pokutę za swoje grzechy, za swoje obciążenia, to może uratować waszą szczęśliwą wieczność.

              Pilnujcie waszej mowy, niech nigdy nie działa na waszą niekorzyść. O wiele lepiej jest wam milczeć niż mówić głupoty lub bluźnierstwa, albo rzucać na kogoś przekleństwa. Taka mowa dość często obciąża tego, kto tak mówi. Nigdy nie zaniedbujcie czynienia jakiegokolwiek dobra, które możecie zdziałać, bo za brak czynienia takiego dobra, także będziecie odpowiednio rozliczeni. Jeżeli jesteście w stanie komuś w czymś pomóc, to pomóżcie, na nic się nie oglądając. Wszelkie dobro zawsze będzie za wami orędowało.

              Niebawem przez Polskę i przez świat przetoczą się kolejne wydarzenia. Wiele z nich jest wynikiem złowrogiego działania szatana, jego „zasług”, Wielkiej liczbie ludzi na całym świecie grozi wieczne potępienie. Jeżeli nikt niczego nie uczyni, to może się potępić 93% ludzi na ziemi. Trójca Święta uczyni wszystko co zdoła, aby ratować waszą wieczność, dlatego trwa odliczanie czasu do uruchomienia Małego Sądu Świętej, Bożej Sprawiedliwości. Tylko od was, od pomocy ludzi dobrej woli zależy, o ile uda się zmniejszyć liczbę ludzi zagrożonych wiecznym potępieniem.

              Żywy Płomieniu kocham cię, ale chcę, abyś i ty się wyciszył jeszcze bardziej, nie mnożył swoich myśli w tematach na które nie masz najmniejszego wpływu. Otrzymasz realną pomoc na wielu poziomach, wykorzystaj więc każdą, nawet najmniejszą szansę, by odpowiednio pomóc innym, by jak najwierniej zrealizować z tego, co jest Wolą i Myślą Bożą. Niebawem trochę wytchniesz, trochę odpoczniesz, mimo wszystko niedługo ruszysz dalej. Zawsze uważnie słuchaj tego co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, a także co mówi do ciebie twój Anioł Stróż, Święty Gabriel Archanioł. Bierz pod uwagę wszelkie Słowa, które ci mówimy, realizuj wszystko co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Bożemu działaniu.

              Słuchaj każdego Bożego natchnienia, nigdy nie bagatelizuj żadnego. Nie daj się nikomu w niczym zastraszyć, słuchaj zawsze uważnie tego, co do ciebie mówi Trójca Święta i Maryja, realizuj na bieżąco wszelkie Boże polecenia, resztę pozostaw w Bożych Rękach.

              Ty sam niczego nie możesz, nic nie potrafisz, niczego nie umiesz, nic nie wiesz. Z Bogiem i z Maryją wszystko możesz, wszystko wykonasz. Nie rań Mnie swoim niedowiarstwem, w ogóle nie myśl o swojej przyszłości, ani o jakichkolwiek finansach. Ty złożyłeś wszystko w Boże i Maryi Dłonie, więc o nic się nie lękaj, nie troszcz, wszystko zostaw w Bożych Rękach, a to w zupełności wystarczy. Pamiętaj, że kocham ciebie i nic tego nie zmieni, nawet starania i knowania szatana. Słuchaj uważnie tego, co do ciebie mówię, bo jeszcze wiele Moich Słów pomijasz. Staraj się być czystym pod każdym względem, zauważ komu zależy na tym, abyś źle czynił, komu to przyniesie jakiś pożytek? Módl się i umartwiaj tak jak możesz i umiesz, powierzaj Trójcy Świętej, nawet każdy drobiazg i detal.

              Wiesz doskonale, że wszystko jest w Ręku Trójcy Świętej i że to od Niej wszystko zależy. Unikaj niepotrzebnego myślenia, bo ono może cię z czasem poprowadzić na manowce i bezdroża. Nie rozmyślaj o tym co dopiero będzie i jak podołasz wyznaczonym przeze Mnie zadaniom. W swoim czasie Trójca Święta wyposaży cię we wszystko, co będzie niezbędne do wykonania zadań.

              To co tobie obecnie wydaje się niemożliwym do zrealizowania, po otrzymaniu odpowiednich Darów i Łask, będzie możliwe wykonanie wszystkiego. Nigdy niczym się nie zniechęcaj, niczego nie planuj, tego co masz wykonać, Trójca Święta sama ci wszystko zaplanuje, ty będziesz to tylko realizować. Ufaj Mi i o nic się nie lękaj, na bieżąco realizuj Wolę Bożą. Bądź czystym i świętym, a Ja będę ci na tę twoją drogę błogosławił. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Bożą, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

               Bóg Ojciec.

 

Biała Podlaska, 7 listopada 2021.  godz. 20:22                                                           Przekaz nr  1135

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli, że to Ja do was przemówię. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

              Kocham was o Moje stworzenia, bo taką mam naturę, która jest przepełniona wielką, przepastną Miłością. Dzielę się Nią najpierw z Osobami Bożymi, ale także dzielę się z wami i Chórami Anielskimi, bo tak chcę, bo tak jest dobrze, bo to jest miłe, jest pożyteczne, a także konieczne.
              Mało kto z was wie, zdaje sobie sprawę, jakie jest działanie hipnozy i znieczulenia demonicznego. Ten kto tego doświadcza, nie czuje tego myśląc, że tak jest dobrze, tak też myśli każdy przeciętny człowiek. Złe duchy kryją się przed otwartym działaniem, nie pozwalając się dostrzec człowiekowi, a jak człowiek odkryje jego złowrogie działanie, to jest już o wiele za późno. Człowiek rzadko zdaje sobie sprawę, że działa nań wiele legionów demonów, które kuszą do różnych grzechów, upadków i ułomności.

              Nigdy nie przyzwyczajajcie się do nieustannej przy was obecności demonów. Sam z siebie każdy człowiek jest bezsilny, jedynie Trójca Święta staje się waszą siłą zdolną do jakiegokolwiek poruszenia waszego serca. Nigdy nie skupiajcie się na sobie, ani na szatanie, za każdym razem wezwijcie Trójcę Świętą i Maryję na pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymacie.

              Na co dzień doświadczacie obecności złego ducha przy sobie, to on jest dla was „inspiracją” do złego, do wszelkiej nieprawości. Człowiek rzadko kiedy dostrzega obecność i działanie złego ducha, bo on dość starannie ukrywa, kamufluje swoją obecność. Człowiek odczuwa dopiero skutki podjętych przez siebie decyzji, tylko one są widoczne, odczuwalne przez niego.

              Żaden człowiek świadomie nie chce czynić zła, bo zło wynika z podpowiedzi i inspiracji złego ducha. Wielka ilość zastosowanej hipnozy i znieczulenia demonicznego powoduje, że człowiek nie zdaje sobie sprawy, że wchodzi w zło, że w nim brnie, dopiero owoce waszego działania wskazują, w którym kierunku de facto kroczycie. Ja pragnę, abyście nieustannie kroczyli w dobrą stronę, wypełniali to wszystko co umacnia was w kroczeniu drogami zbawienia.

              Co wy możecie uczynić, aby nie dać się zwieść demonom, by trwać nieustannie przy Bogu? Tylko życie modlitwą, postem, umartwieniami, ofiarowywanie jałmużn, zanurzanie siebie samych i innych ludzi w Najświętszej Krwi Mojego Boskiego Syna, to wystarczy, aby zniwelować aktywne działanie złego ducha. Im więcej dajecie od siebie, tym mocniejsi stajecie się duchowo. Za wszelką cenę unikajcie hardości, pychy, dbajcie o swoją pokorę, nie ulegajcie zbyt łatwo propozycjom upadłego Anioła. Zastanów się zatem człowiecze, komu chcesz służyć, w którym kierunku podążać?

              Nie warto korzystać z podpowiedzi potępionych na wieki, zawsze warto słuchać Boga i Jego Aniołów. Nigdy nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami, lecz pokonujcie je jedne po drugich. Człowiecze, zawsze chciej pełnić Wolę Bożą, bo Trójca Święta zawsze wie lepiej, dogłębniej. Tylko Trójca Święta może zrealizować wszystko to o czym mówi, wszystko to co obiecuje, szatan tego nie potrafi, bo jest jedynie upadłym stworzeniem.

              Kroczenie drogami demona powoduje jedynie wszelkie frustracje, rozterki, wszelkie niezadowolenie, gniew, wszystko co złe i gnuśne. Kroczenie Bożymi drogami zawsze daje satysfakcje, pełne zadowolenie, pełną akceptację. Kroczenie Bożymi ścieżkami zawsze pomnaża Bożą Miłość, jest prostą drogą, pomimo swoich zawiłości.

              Demony nie są w stanie trwać w prawdzie, one jej same nie znają, bo jedynym źródłem prawdy i miłości, jej nośnikiem jest Trójca Święta. Trwając na modlitwie, pokutując, realizujecie wszelkie cele, które wyznaczyła wam Boża Wola. Realizujecie plan swojego zbawienia, zbawienia waszych bliskich. Szatan wiedzie was na manowce, na bezdroża, których kresem jest piekielna czeluść.

              Niestety, coraz mniej ludzi słucha tego co do nich się mówi, szatan coraz mocniej was zniewala, bo dość łatwo i chętnie się jemu poddajecie, nie stawiacie zbyt wielkiego oporu. Każdy żyjący człowiek może wybierać, może opowiedzieć się po którejś ze stron, bo każdy posiada wolną wolę. Każdy człowiek sam decyduje, po której stronie się opowie, wbrew pozorom, decyzja nie jest prosta, ani nie jest łatwa dla kogokolwiek z was.

              Nadchodzi wielkimi krokami czas, kiedy dopełni się miara dobrych, ale również tych złych ludzi na ziemi. Nasila się zło, a ludzie dobrzy coraz częściej i łatwiej temu złu ulegają. Trójca Święta udzieli Bożego Światła całej ludzkości, a każdy żywy człowiek zobaczy sam siebie, ale Bożymi Oczyma. Otrzymane Światło uwolni was całkowicie z wszelkiej hipnozy i znieczulenia demonicznego. Będzie wielu takich, którzy się nawrócą, odwrócą się od zła które czynili, a znaczna liczba ludzi zechce powrócić na drogi zbawienia, demony im tego nie ułatwią, będą mieli to znacznie utrudnione.

              W tym czasie to Światło ukarze Moim kapłanom wszystkich szczebli, komu tak naprawdę służyli. Na skutek poznania prawdy, wielu z nich zechce się prawdziwie nawrócić, powrócić do Boga. Część jednak uczyni to ze strachu, ich nawrócenie nie będzie szczere, pełne. Gdy szatan ponownie zacznie działać, ci jednak powrócą na drogę grzechu, na drogi nieprawości.

              Część ludzi będzie porwana na obłoki Nieba, co uratuje ich wieczność. Podwoje Nieba zamkną się z hukiem, nikt więcej się nie nawróci, nie odwróci się od zła, które czynił. Wielu z tych co zostali jeszcze na ziemi, zorientuje się co się stało, będą wołać, będą błagać, abym podwoje Nieba dla nich otworzył, ale niestety, serca ich cały czas będą tkwiły po stronie grzechu. Jestem skłonny wysłuchać każdego kto się nawraca, odwraca się prawdziwie od zła które czynił, lecz ci przed którymi Niebo się zamknie, nie będą szczerze żałować, nawracać się, lecz będą mieć własne wyobrażenie szczęścia, Nieba, ci będąc w Niebie, grzeszyliby w Nim, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość.

              Część z tych, którzy zostaną na ziemi, będą męczennikami końca czasów, ci zostaną największymi świętymi końca czasów. Wielu ludzi umrze dla świadectwa Jezusa, każdy otrzyma odpowiednią pomoc z Nieba, odpowiednią dozę Bożego Błogosławieństwa, które sprawi, że będzie w stanie znieść każde męczeństwo. Po drugiej stronie witać ich będzie całe Niebo. Niech nikt się nie łudzi, bo nie powróci nigdy to co było, całe dobro i zło będzie się coraz bardziej i bardziej antagonizowało.

              Ja chcę, aby każdy z was zaufał Mi do końca, zawierzył wszystko, zechciał realizować to wszystko, co mu przeznaczyłem. Szatan chce zniszczyć wszelkie dobro, wzniecić i podtrzymywać wszelką nienawiść. Do walki o wasze dusze stanęło całe piekło, dlatego jest wam tak ciężko i źle. Nie dziwcie się temu, że czasem ujrzycie upadek i grzech któregoś Mojego proroka, módlcie się za niego, za nią i pozostawcie wszystko w Moich Rękach.

              Nie życzę sobie, aby ktokolwiek oceniał swojego bliźniego, osądzał, nie macie podstaw, ani wiedzy, by to bezstronnie uczynić, taką właściwość ma jedynie Trójca Święta. Trójca Święta do końca daje szansę, by grzeszący się nawrócił, by odwrócił się od zła którego się dopuszczał.

              Dam Łaskę, szansę Polakom, bo chcę uratować was, jako Naród i mam co do was jeszcze więcej planów, zamiarów, lecz kto z was zechce się modlić? Kto z was zechce pościć? Kto z was zechce prosić Mnie o niezbędną Łaskę, o Moje liczne Dary, o zmiłowanie? Kto z was zechce się przede Mną upokorzyć? Ja gotowy jestem do każdego poświęcenia, a wy?

              Proście Trójcę Świętą i Maryję o niezbędną pomoc i obronę, a tę pomoc z pewnością otrzymacie. Także i wam przyszło walczyć z całym piekłem, a licząc jedynie na własne siły, z pewnością przegracie. Nigdy nie bądźcie samolubni, bo to jest złe. Wielu z tych, którzy się modlili, pościli za Polski Episkopat, ujrzy wiele cudów przemiany ich serc. Dzięki waszej modlitwie i ofierze, ich serca ostatecznie otworzą się na Boga, gdy padnie na nich Światło Świętej Bożej Sprawiedliwości. Czas ten będzie antagonizował wasze postawy, a także postawy Moich proroków.

              Każdy z nich przechodzi swoją próbę, niektórzy z nich jej nie zdają, ale Ja ich nie przekreślam, a będę jedynie zmuszony poprowadzić o wiele boleśniejszą drogą niż planowałem. Każdy z was szykuje sobie drogę, może spokojnie kroczyć tą, którą Ja mu przygotowałem, lub wybrać drogę o wiele cięższą, o wiele bardziej ekstremalną, wręcz hard korową.

              Wielu z was chciałoby, abym prowadził ich osobiście za rękę, krok po kroku. Tak prowadzę jedynie tych, którzy stali się Bożymi Niewolnikami, pozostali muszą sami wybierać, popełniać często liczne błędy, lecz starać się ze wszystkich sił realizować to, co Ja chcę i pragnę. Niestety, to demon was buntuje, to on stale się sprzeciwia każdej Woli Bożej.

              Pomogę wam o kochani, ale czy wy zechcecie przyjąć Moją pomoc, Moją obronę. Chcę Polsce i Polakom błogosławić, lecz czy wy chcecie, aby Mój Boski Syn pośród was królował? Tam gdzie króluje Jezus, tam też króluję Ja Bóg Ojciec i Duch Święty. Trójca Święta jest nierozerwalna, nie jest podzielna. Stań o Polski Narodzie przed Sprawiedliwym Tronem Trójcy Świętej. Przyszedł czas twojego sądu, niebawem zapadnie  nieodwołalny wyrok, a wy zechciejcie przyjąć go w pokorze i miłości.

              Żywy Płomieniu kocham cię i pragnę od ciebie twojej miłości, świętości, cierpliwości, wyrozumiałości, nie jesteś nie do ruszenia, mocno uważaj na siebie na to co robisz, na to co i do kogo mówisz, wolę twoje milczenie, ono stoi na straży twojego własnego bezpieczeństwa. Przekazuj Boże Słowo tym, do kogo je kieruję. Poddaj się do końca Mojemu prowadzeniu, nigdy nie wątp w Moją Miłość i prowadzenie, niczym się nie zniechęcaj, trwaj. W dość krótkim czasie pomogę ci na wielu poziomach, w tym także duchowo. Ty staraj się nieustannie czuwać i wykonuj każde, nawet najmniejsze Boże polecenia, a to wystarczy.

              Zły duch, demon potrafi dobrze wykorzystać twoją łatwowierność i prostolinijność. Użyj wszystkich sił do walki z tym, co podpowiada ci demon. Ja widząc twój trud i wysiłek, uczynię resztę. Niczym się nie zniechęcaj, bo choć czasem zły duch mocno naciska, mnoży swoje zmasowane ataki, ty nigdy im się nie poddawaj, tylko walcz tak, jak potrafisz, a Trójca Święta i Maryja dokonają reszty.

              Nie ulegaj jego zmodyfikowanej retrospekcji, bo to nie wiedzie do niczego dobrego. Staraj się umartwiać swój wzrok i słuch oraz inne zmysły, nie kieruj ich ku złu i temu co podpowiada ci demon. Staraj się dostrzec jego złowrogie, a przy tym subtelne, zwodnicze działanie. Nie pozwól sobą manipulować, Ja bardzo chętnie pomogę ci w twoich kłopotach i problemach. Czyń to co ci polecam, a wszystko będzie dobrze. Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości, Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i Mnie kochali, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję i podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości.

              Otwórzcie na oścież wasze serca i sumienia, niech każde z was porzuci zło, które czyni, niech się nawróci, bo gdy wkrótce nadejdzie odpowiedni czas, może zginąć wielu, wielu z was. Zastanówcie się dobrze, w jakiej kondycji jest wasze zdrowie duszy. Ja pragnę wam pomóc, wami pokierować, lecz zbyt mocno i intensywnie przywarliście do ojca wszelkiego kłamstwa i słuchacie jego zwodniczej mowy. Zadbajcie o czyste myśli, nie myślcie o złu, nie rozważajcie grzechów, oddalcie od siebie te myśli, nie pozwólcie rozwijać się im w waszej głowie.

              Zadbajcie o wasze słowa, by nigdy nie były wulgarne, rubaszne, ani sprośne, a zwłaszcza kłamliwe i dokuczliwe. Nade wszystko zechciejcie też przebaczyć wszystkim waszym winowajcom, zwłaszcza tym, którzy szczególnie wam zawinili, to jest ważne, bo bez przebaczenia dusza tkwi oddana diabłu. Zastanówcie się zatem jaką decyzje podejmiecie, z kim chcecie kroczyć przez resztę życia, Ja wam pomogę, ale to wy musicie chcieć się zbawić, musicie chcieć wypełniać Wolę Bożą.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca wielu, wielkich, ogromnych Darów i Łask, ale czy wy zechcecie  skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???        

                                                                   Bóg Ojciec.

 

Otyń k. Nowej Soli, 15 listopada 2021.  godz. 11:03                                                              Przekaz nr  1136

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba, tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wasza wolna wola.

              Jestem Bogiem, Trzecią Osobą Bożą, Tym, który was sobą napełnia i tylko dzięki Mnie i Mojemu Świętemu działaniu, możliwy jest wasz jakikolwiek rozwój duchowy, bo tylko Ja i Moje Święte działanie, dajemy wam taką możliwość. Lubię pracować, bardzo lubię czynić to co robię, bo to zapewnia Mnie i osobom na które działam wiele, wiele radości, a przez to pomnażana jest znacznie Boża Miłość.

              Tak bardzo pragnę waszej miłości, lecz wy nie jesteście gotowi na przyjęcie Mojej Świętej Miłości, bo poddaliście się uśpieniu hipnozą i znieczuleniem demona. Od wielu lat mówi wam Trójca Święta i Maryja, co i jak macie czynić, lecz niewielu jest takich, którzy chcą Nas słuchać. Usilnie o was walczy cała Trójca Święta, walczy o was Maryja, wszyscy dokładamy starań, aby pozyskać ostatnie już dusze, te które są grzeszne, trwają w upadku, które są dość oporne, a którym trzeba wielu specjalnych Łask Bożych, aby się nawrócili.

              Od dawien dawna, nawet na kartach Ewangelii było na ten czas zapowiadane Oświetlenie Sumień Światłem Świętej, Bożej Sprawiedliwości. To Święte Światło wytryśnie ode Mnie, lecz do tego działania dołączy również Bóg Ojciec i Jezus Chrystus. Łaska Oświetlenia Sumień Świętym Światłem Bożej Sprawiedliwości, tak jak wszelkie Łaski Boże przepłynie przez Maryję, bo taka jest Wola Trójcy Świętej. Jak już wiele razy było mówione, Światło to wypchnie z każdego człowieka wszelkie demony, które zostaną przechwycone przez Anioły i oddalone od ludzi na kilka tygodni.

              Dusza każdego człowieka będzie odarta z wszelkiej hipnozy i znieczulenia demonicznego, to ustawi duszę każdego człowieka na odbiór Światła Świętej, Bożej Sprawiedliwości. To Światło ukaże każdej ludzkiej duszy prawdę o jej stanie widzianymi Bożymi Oczyma. Bożej ocenie będzie podlegać każda, nawet najmniejsza myśl, każdy, nawet mało pozorny czyn, każdy powzięty zamiar, każda, nawet najmniejsza intencja, która towarzyszyła zamiarowi, a którą się kierowaliście, jak również Bożej ocenie będzie podlegać każde słowo przez was wypowiedziane, nawet to pod nosem, cichym szeptem.

              Boży Osąd bierze pod uwagę wszystko, każdą, nawet najmniejszą okoliczność, wszystko to co było faktem dokonanym. Tylko Trójca Święta wie, jaki był faktyczny stopień waszej świadomości w chwili dokonywania czynu, wypowiedzi słowa lub przepływu myśli, jaka była intencja tego i jaki był zamiar. Żaden człowiek nie jest w stanie osądzić sam siebie bardziej sprawiedliwie niż czyni to Święta Boża Sprawiedliwość.

              Ludzkie spostrzeganie jest bardzo skażone, mocno nieprecyzyjne, niedokładne. Każdego człowieka w prawidłowym ocenianiu przewyższają wszelkie Chóry Anielskie, One mają bardzo wysoki poziom właściwej oceny, lecz jedynie każda Osoba Trójcy Świętej ocenia w pełni doskonale, w pełni sprawiedliwie pod każdym względem, bierze każdy szczegół, każdy detal, nawet ten, który umyka Aniołowi.

              Każdy człowiek oceniany jest zawsze pod kątem przestrzegania Bożego Prawa Dekalogu oraz wszelkich praw pokrewnych bardzo ściśle do tegoż prawa przywiązanego. Grzechy główne są to jedynie wyszczególnienia głównych obciążeń grzeszącego człowieka, najczęściej występujących u ludzi, te które człowiek najczęściej przekracza, ale one wszystkie zawierają się w Dekalogu.

              Obecnie ludzkość żyje bezbożnie, mało kto zna i przestrzega Prawo Boże, jeszcze mniej Go stosuje w praktyce, bierze go pod uwagę. Święta Boża Sprawiedliwość jest bardzo dokładna i precyzyjna. Nie ma pytania, na które musiałaby paść odpowiedź inna niż: tak lub nie. Trójca Święta zna odpowiedź na każde pytanie, lecz nie każdą odpowiedź musi usłyszeć ten, kto je zadaje, czy to człowiek, czy Anioł.

              Pełnią wiedzy dysponuje jedynie Trójca Święta. Żadne stworzenie nie może mieć pełnej wiedzy o wszystkim, bo to atrybut bycia Bogiem, bo jedynie Osoby Trójcy Świętej są w stanie wszystko ogarnąć i zrozumieć. Dekalog nie jest znany wszystkim ludziom, lecz jest wpisany w prawo naturalne, a je zna każdy człowiek żyjący na ziemi. Każdy człowiek rozróżnia pojęcia dobra i zła, lecz nie wszyscy w równym stopniu. W zależności na ile człowiek był świadomy czynionego zła, w takim stopniu odpowie przed Świętą Bożą Sprawiedliwością. Niestety, wielka liczba ludzi ma pełną świadomość czynionego zła, poznają wyrok i miejsce, gdzie pójdą po otrzymaniu wyroku, a jest ich wielka liczba, bo około 84% tych, którzy trafią do piekła.

              Tylko pojedyncze osoby z całej ziemi trafiłyby wprost do Nieba, to nie stanowi nawet ułamka promila całości. Reszta pozna rzeczywistość czyśćca, a to zaledwie 16%. Szatan w tym czasie zwiódł wielkie rzesze ludzi, którzy poddali się bez większych oporów jego złowrogiemu działaniu. Moje działanie, Mój wysiłek w postaci Oświetlenia Sumień odzyska 20-30% dusz ludzi żyjących na ziemi. Tylko modlitwy, posty, ofiary, wynagrodzenia i ekspiacje itp., oddawane do Bożego Skarbca, mogą pomóc wyrwać diabłu dodatkowe dusze, lecz tych, którzy chcą Bogu pomóc, jest jak na lekarstwo.

              Im będzie większa rzesza ludzi pokutujących, oddających wszystko do Bożego Skarbca, tym można będzie uratować więcej ludzi. Szatan będzie czynił co tylko zdoła, aby odrobić straty wynikające z Oświetlenia Sumień Światłem Świętej, Bożej Sprawiedliwości. Wielu będzie porwanych na obłoki Nieba, by tam przetrwać dni grozy, dni realizowania się stron Apokalipsy Świętego Jana Apostoła.

              Jest wielu spośród was, których przeznaczeniem jest męczeństwo końca czasów, ci niechaj się o nic nie martwią, bo ich męczeństwo zmyje ich własne grzechy, ich winę, a z ziemi pójdą prosto w podwoje Nieba. Będzie wielu co przetrwa ten trudny czas w miejscach ukrycia, odosobnienia.

              Polacy, o ile będziecie posłuszni Woli i Myśli Bożej, to cała Polska może być wolna od działania sił syna zatracenia, Antychrysta, a waszych granic będą bronić hufce Aniołów. Wiem doskonale, że obecnie jest trudny czas dla was, a nadmierna aktywność upadłego Anioła nie pomaga wam zachować wierność Bogu.

              Jeżeli będziecie nieposłuszni Woli Bożej, to w dość krótkim czasie będziecie zdziesiątkowani, może zginąć nawet 95% polskich biskupów i kardynałów, a wraz z nimi znaczna ilość kapłanów. Wojny, trzęsienia ziemi i inne żywioły was też nie oszczędzą. To wasz jest wybór, co wybierzecie? Ja jestem gotowy działać, pomagać, uświęcać, ożywiać, lecz by to czynić musze mieć waszą zgodę, waszą pomoc, wasze działanie. Gdy wy zechcecie pomóc swojemu Bogu, to tym samym możecie pomóc uratować od wiecznego ognia, od wiecznej pokuty, od jeziora ognia i siarki, od piekła miliardy ludzi.

              Pomogę wam w waszym dobrym rozwoju duchowym, z chęcią pomogę wam się modlić, umartwiać się, lecz i wy musicie się otworzyć na Moje w was, ale i poprzez was działanie. Najwięcej zyskają ci, którzy oddali się lub jeszcze oddadzą w Bożą Niewolę Miłości przez Niepokalaną lub w Niewolę Niepokalanej. Im więcej będzie Bożych Szaleńców, tym więcej będziecie mogli uzyskać zbawiennych Łask Bożych z Nieba dla całej waszej ojczyzny i nie tylko dla niej.

              Życzę sobie, aby Polski Episkopat stworzył duchowy plan ratunku i odnowy duchowej Polski. To Trójca Święta ustanowiła was biskupami i kardynałami na ten wyjątkowo trudny czas, a wy przeszliście w znacznej swojej liczbie do obozu wroga. Zamiast realizować plan Trójcy Świętej, wy realizujecie Mistrzowski plan zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz. Zastanów się biskupie i kardynale komu służysz? Szatan jeszcze nigdy nie dotrzymał danego słowa, to dlaczego wierzysz kłamcy i oszustowi? Nie słuchaj rad i poleceń Lucyfera, ty stań po Mojej stronie, zechciej ze Mną współpracować, a Ja z chęcią przybędę do ciebie, do gnoju twojego przepastnego grzechu, ale to ty musisz wyrazić swoją wolę poprawy, Ja jestem gotowy na wszystko, a ty dlaczego zwlekasz?

              Bardzo proszę ludzi dobrej woli o modlitwę, post, pokutę, wynagrodzenia za wszystkich kapłanów biskupów i kardynałów. To im pomoże wyrwać się z mocy złego ducha, to pomoże im wejść ponownie na drogi zbawienia. Wasz trud i wysiłek nie jest daremny, bezcelowy, każdy kto się modli, niech zawsze zechce się ze Mną jednoczyć, jednoczyć się z Moim Świętym Sercem. Pozwolę wam wejść w Moją głębię w zamian proszę, aby otworzyły się na oścież wasze serca, wasze dusze na Mnie, na Moje Święte działanie. Trochę waszego trudu i wysiłku, a może powrócić do was pełne Boże Błogosławieństwo.

              Trójca Święta może wam pomóc Polacy stać się mocnymi, potężnymi, a granice wasze mogą ponownie wam się pokojowo powiększyć i zająć prawie całą Euroazję, lecz w zamian Trójca Święta chce od was bezwzględnego posłuszeństwa i realizowania jedynie tego, co jest Wolą Bożą. Nigdy nie pogardzajcie Maryją, Moją Świętą Oblubienicą, Ona nieustannie wstawia się za wami, lecz i Maryi jest brak już sił, kto Jej pomoże?

              Ja naprawdę mogę wam ofiarować krocie Łask i Darów Bożych, ale jedynie za Jej Świętym, przemożnym wstawiennictwem, pośrednictwem. Dlaczego? Ona oddała całe swoje życie, całą siebie Trójcy Świętej do dyspozycji. Ona nie bała się zanurzyć w oceanie cierpienia, od którego nie jeden z was utraciłby zmysły. To Maryja jest Tą, która bezinteresownie wstawia się za wami i tylko dzięki Jej interwencji, bardzo wielu ludzi zawdzięcza swoje zbawienie.

              Wskazówkę dla was ludzi końca czasów, otrzymał Święty Jan Bosko. Kto z was będzie miał niekłamany, pokorny kult do Przenajświętszego Sakramentu i do Maryi Mojej Świętej Oblubienicy, tego zachowam do końca i ten będzie realizował Bożą Wolę, nawet pomimo swoich wad i ułomności.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi do końca, poddawaj się ochotnie kierowaniu Trójcy Świętej i Maryi, słuchaj każdego Mojego natchnienia, nie trać żadnego. Pomogę ci w każdym staraniu o realizację Woli Bożej, a każdy kto był oportunistą i hamulcowym w Jej realizacji, odpowie za to przed Świętą Bożą Sprawiedliwością. Bądź spokojny i w stałym tempie realizuj każdy Boży plan. Pomogę ci, Maryja ci nieustannie dopomaga, lecz i ty musisz cierpieć niezależnie od wszystkiego. Bądź czysty i święty, to jest bardzo ważne, niezbędne, aby Wola Boża mogła być nieustannie realizowana.

              Nie myśl za wiele o swojej przyszłości, zwłaszcza o tym co będzie jutro i dalej, ty już teraz dokładnie i dobrze realizuj to wszystko co ci jest mówione, to co jest ci przekazywane. W swoim czasie odpowiednio zadziałam na ciebie, pomogę ci w tym, w czym będzie potrzebna pomoc.

              Ja nie pożałuję ci Moich Świętych Darów i Łask, ty czyń wszystko co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu przez Serce Maryi. Powierzaj Trójcy Świętej każdy swój kłopot, każdą najmniejszą troskę, a Ja pomogę uporządkować twoje serce, twoje wnętrze. Stawiaj silniejszy opór pokusom, nie poddawaj się im zbyt łatwo, Ja zawsze ci we wszystkim pomogę, tylko zechciej Mnie o wszystko prosić.

              Staraj się nie grzeszyć, nie upadać, nie ranić Świętych Bożych Serc. Sam zauważyłeś, gdy zbliża się realne jakiekolwiek niebezpieczeństwo, z ufnością zwróć się do Trójcy Świętej i Maryi, a My każde niebezpieczeństwo zażegnamy, wdrożymy najkorzystniejsze plany i zmiany w życie. Możesz prosić o coś dla siebie i dla innych, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Pamiętaj drogi synu, jak bardzo mocno cię kocham, jak bardzo mocno miłuję, jestem gotowy dla ciebie uczynić wiele, dlatego bądź roztropny i staraj się to doskonale wykorzystać. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Świętego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu, Świętemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Niestety, bardzo ogranicza Moje w was działanie, wasza wolna wola. Już niejednokrotnie mówiliśmy co należy uczynić, mianowicie, wystarczy oddać się Trójcy Świętej w dobrowolną Niewolę Miłości przez Niepokalaną. Takie wasze dobrowolne oddanie, przekazuje wszystko Bogu, a ster nad waszym bytem i życiem, wkłada w Dłonie Maryi.

              Wielu z was zdaje sobie sprawę, jak bardzo trudnym jest ten obecny czas. Demony działają w grupach, spieszą się bo, dobrze wiedzą, że czas kuszenia przez nich dobiega właśnie końca. Starania upadłego Anioła wpychają do czeluści piekła codziennie tysiące ludzi. Oni się nie bronili, często upadali, nie chcieli przez większość swojego życia niczego zmieniać w swoim postępowaniu, dlatego konsekwencją ich przewrotnego działania jest miejsce wiecznie trwającej pokuty, jezioro ognia i siarki, piekło.

Pragnę od was większego otwarcia na Moje w was i poprzez was działanie, chcę czuć o wiele więcej waszego serca, pozwólcie Mi oddziaływać na wasze dusze Moją Miłością. Chcę was uświęcić, ożywić, lecz bez zgody waszej wolnej woli nie jestem w stanie tego uczynić.

          Polacy, wy jedni pozwalacie Mi w was i przez was jeszcze działać, o wiele więcej niż inni. Chcę, aby każdy kto tego jeszcze nie uczynił, oddał się w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Oddanie to da Trójcy Świętej do was w miarę swobodny dostęp. Niczego się nie obawiajcie, lecz spokojnie dajcie Mi dostęp do waszych serc i dusz, Ja wówczas Sam dokonam reszty.

          Pragnę, aby taki krok uczynili wszyscy polscy kapłani, biskupi i kardynałowie. Ktokolwiek ze świeckich czy duchownych kiedykolwiek oddał się diabłu podpisując cyrograf czy przez inne sposoby oddania, teraz niechaj się dobrowolnie wyrzeknie diabła, a w zamian niechaj się odda dobrowolnie w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną, wówczas moc szatana zostanie w was złamana, wyłączona, a wy będziecie mogli być uratowani i korzystać z wolności dzieci Bożych.

Szatan tak łatwo się nie podda, a wy niestety będziecie musieli z nim walczyć, z tym co wam będą proponowały demony do końca swojego życia, do końca swoich dni. Nie lękajcie się jednak, nie zniechęcajcie się, bo już jako Boży Niewolnicy będziecie pod specjalną ochroną, a do boju i w waszej obronie przystąpi Niepokalana, a Ona jest w takim starciu zawsze zwycięska.

Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                                                                                                                                                                                                Duch Święty.

 

Warszawa Jelonki, 25 listopada 2021.  godz. 19:39                                                               Przekaz nr  1137

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.   Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Pragnę, abyście podjęli usilną pracę nad sobą, nad swoim trudnym charakterem. Zechciejcie go utemperować, wpłyńcie na zmianę, abyście stali się bardziej podatni na wykonywanie bez oporów Woli Bożej, bardziej niż swojej.

              Wezwany waszymi pragnieniami, waszymi gorącymi sercami przychodzę do was z Moją wielką, gorącą miłością, bo chcę się Nią z wami dzielić,  a wy Tą Moją Miłością tak bardzo pogardzacie. Często lubicie być ze Mną przy stole, we wszelkim powodzeniu i pomyślności, gdy jednak przyjdą jakiekolwiek przeciwności zaraz odchodzicie, zwłaszcza jak robi się z czymś trochę ciężej, gdy spotyka was jakieś niepowodzenie za niepowodzeniem, gdy biedniejecie, ubożejecie, gdy brakuje wam pomyślności, gdy przyciśnie was samych jakaś ciężka choroba, czy inne zło. Zapominacie o Mnie gdy cierpicie i zamiast Mnie, słuchacie zwodziciela, który podsuwa wam czarne scenariusze, podpowiada wam wiele szybkich, a przy tym grzesznych rozwiązań, które chcą was wyrwać z Mojej Świętej Ręki.

              Zły duch chce waszej szybkiej śmierci w stanie grzechu ciężkiego, przy tym czyni wszystko, abyście w wielkiej, przepastnej rozpaczy odebrali sobie życie. Nie zawsze jest tak, jak chce zwodziciel, bo pomimo tego, że ktoś popełnił samobójstwo to Ja, jako Sędzia Sprawiedliwy, zawsze osądzam każdego nader sprawiedliwym osądem i biorę wszystko pod uwagę, nawet to co wy zazwyczaj pomijacie, nie zwracacie na to swojej uwagi.

              Nikt z was nie jest w stanie osądzić samego siebie bardziej sprawiedliwie, niż to Ja uczynię. W Mojej ocenie wszystko jest ważne, wszystko biorę pod uwagę, niczego nie pomijam, niczego nie bagatelizuję. Wasza opinia, wasze poznanie jest szczątkowe, Moje pełne, wasze może kogoś źle, nieprawidłowo ocenić, nawet jak na coś patrzycie widząc to coś lub kogoś na własne oczy, to jednak ocena wasza jest zdawkowa, powierzchowna.

              Ja zawsze patrzę głębiej, pełniej, biorę pod uwagę wszelkie okoliczności, wszelkie współzależności, to co z czego wynika, jak na przykład dziedziczenie wszelkich obciążeń itp. To jest zaledwie mały, niewielki wycinek, a Ja badam całość. Nie potrzebuję na badanie kogoś, jego ocenienie zbyt wiele czasu, Mnie wystarczy ułamek sekundy, aby podjąć dobrą, właściwą, adekwatną decyzję.

              Jestem Osobą Bożą, mam te same Przymioty co mój Tatuś Niebieski i te same co Duch Święty. Cokolwiek czynię Ja sam, czynię to zawsze wespół z Moim Niebieskim Tatą i z Duchem Świętym. Osąd który wydaję, jest zawsze taki sam, jaki wydaje Mój Tatuś Niebieski i Duch Święty. Nie było, nie ma i nigdy nie będzie jakichkolwiek rozbieżności pomiędzy Osobami Trójcy Świętej.

              Chcę, abyście wy w każdej swojej sprawie, w każdym, nawet najmniejszym problemie zdali się na Moje zdanie, na Mój wyrok, bo tylko Trójca Święta osądza zawsze sprawiedliwie, bez względu na wszystko. Aniołowie każdego z dziewięciu Chórów Anielskich dysponują pełniejszą niż człowiek możliwością oceniania, lecz nie tak doskonałą, jak Trójca Święta.

              Im któryś z nich stoi wyżej w hierarchii, tym doskonalej ocenia, ale po swojej szczęśliwie przebytej próbie, każdy z tych duchów ma dostęp do Trójcy Świętej na tyle, że uzyskuje w razie potrzeby dostęp do pełnego Bożego poznania, zwłaszcza wtedy, gdy ono jest niezbędne do wykonania powierzonego zadania.

              Nigdy nikogo nie oceniajcie, nie osądzajcie, nie podejmujcie ważnych decyzji w oparciu o niepełne, wycinkowe, szczątkowe poznanie. Jeżeli kogokolwiek swoim niesprawiedliwym osądem kiedykolwiek skrzywdzicie, postarajcie się naprawić swój błąd, swoje złe, nieprawidłowe postępowanie. Za wyrażenie złego zdania o kimś, gdy ono okazuje się złe, kłamliwe, niesprawiedliwe, powinniście osobę zainteresowaną, którą swoim podejrzeniem, pomówieniem skrzywdziliście, przeprosić, a gdy zajdzie taka potrzeba, wynagrodzić tej osobie poczynioną szkodę. Czasem nie da się odwrócić, naprawić szkody, wówczas wskazanym jest, aby winowajca podjął dobrowolną pokutę za swój grzech, występek.

              Jeżeli to możliwe, powinniście wysłuchać każdej ze stron konfliktu, nigdy nie nastawiajcie się przeciwko komuś, zanim nie dokończycie dokładnego rozpoznania. Zawsze drążcie temat do końca, aby niczego nie ominąć, by do końca poznać całą prawdę i tylko tak podjąć właściwą decyzję. Wszelkie kłamstwo jest fałszywym świadectwem, w zależności od jego ciężaru gatunkowego, wszelkie wielkie oszustwa, wielkie kłamstwa ciężko obciążają duszę kłamcy, oszusta.

              Zawsze bierzcie pod uwagę każde, nawet niedorzeczne zdanie, uczciwie je badajcie, eliminujcie je, gdy go jakiś argument wyklucza. Jedynie upadłym Aniołom zależy, aby was oszukać, okłamać, abyście i wy powielali ich nieprawdę, ich kłamstwa i niedorzeczności. Pierwszym kłamcą jest szatan, każdy zły duch. Mówienie prawdy jest dobrem i wynika z czynienia dobra, natomiast wszelkie kłamstwo jest dziełem wszelkiego, upadłego Anioła.

              Kłamstwo jest naturalną konsekwencją oddalenia się każdego upadłego Anioła od Trójcy Świętej, jako źródła wszelkich Łask Bożych. Sam z siebie żaden demon nie potrafi być dobry, nie potrafi mówić prawdy, bo to wynika z jego maksymalnego oddalenia się od Boga i Jego Świętej Woli. Jeżeli jednak któryś upadły Anioł to czyni, czyli jeżeli jednak mówi prawdę, mimowolnie wykonuje jakieś dobro, czyni to wyłącznie pod przymusem Bożej Siły.

              Trójca Święta nie może nie dać Bożego Światła upadłym Aniołom i duszom potępionym, bo na to nie pozwala Boża Sprawiedliwość. Każde poznanie prawdy przez demony i dusze potępione, wynika z działania Ducha Świętego, który musi ich oświecić, aby mogli poznać prawdę. Oświecenie to jest niezbędnym elementem działania Ducha Świętego nawet na tych, którzy się potępili, bo nakazuje tak Święta, Boża Sprawiedliwość, aby ci którzy się potępili mogli w ogóle istnieć. Poznanie prawdy niczego nie zmienia w ich statusie, ale tego wymaga Boża Sprawiedliwość, aby zdawali sobie sprawę przez całą wieczność z powodu przez który się potępili.

              Demony i ludzie potępieni nie są w ogóle zdolni do jakiegokolwiek dobra. Trójca Święta paradoksalnie wykorzystuje ich złowrogie działanie do czynienia jeszcze większego dobra, do mnożenia go, bo bywa niejednokrotnie tak, że wielkie zło czyichś uczynków po interwencji Trójcy Świętej przemieniło się w wielkie dobro, ku wielkiemu niezadowoleniu wielu demonów.

              Kochane dzieci Boże, nie każdy z was w pełni zdaje sobie sprawę z tego co Trójca Święta i Maryja, Moja Święta Kochana Mama wam przekazujemy. Nie każdy człowiek ma taki sam poziom duchowy i intelektualny. Człowiek o słabszym umyśle i słabszym duchu, nie zdoła przyswoić wielu podawanych informacji. Każdy z was wie co może, co jest w stanie uczynić, wie co jest w stanie ogarnąć swoim rozumem. Ci, którzy mają trudności ze zrozumieniem, niech nie usiłują przyswoić sobie niezrozumiałej wiedzy. Ja chcę, aby każdy człowiek skupił się na tym, czego chce i pragnie od niego Wola Boża. Chcę, aby tę Wolę Bożą wypełniał tak jak umie, tak jak potrafi. Boża Sprawiedliwość doskonale wie, kto co umie, co potrafi i ile jest w stanie uczynić.

              Trójca Święta kocha każdego człowieka, nawet tego niedorozwiniętego o chorym umyśle. Ci chorzy ludzie są niejako przymusowymi wynagrodzicielami, ekspiatorami, dla dobra i zbawienia wielu osób ze swojej rodziny i nie tylko. Każdy z nich odpowie za wszelkie świadome zło które czynił, zło nieświadome jest niwelowane przez ich wielkie cierpienie, przez krzyż, który dźwigają.

              Człowiek o normalnym umyśle i duszy jest sądzony zgodnie ze stanem swojej świadomości. Grzechy czynione nieświadomie także muszą być odpowiednio odpokutowane, ale Święta Boża Sprawiedliwość liczy to o wiele łagodniej, potrzeba przy tym o wiele mniej oczyszczenia niż za przewinienia świadome.

              Dlaczego nie każdy człowiek otrzymuje tyle samo? Dlaczego Trójca Święta nie wyposaża jednakowo każdej duszy? Trójca Święta wyposaża każdą duszę w jednakowe, podstawowe dary, każdy człowiek ma taki sam start, takie same możliwości. Ilość i jakość darów dodatkowych zależy od wielu czynników, niezależnych od niego samego.

              Bardzo wiele zależy od tego, czy rodzice od chwili poczęcia kochają swoje dziecko, błogosławią, powierzają je Bogu, oddają je w Niewolę Maryi. To dziecku zapewnia dobry start, bo wszystko zależy od tego, jak kształtowane jest dziecko, jakie ma wpajane nawyki. Trójca Święta daje każdej duszy nowe propozycje, nowe Łaski Boże. Tylko od was, od podjętych przez was decyzji zależy, czy je przyjmujecie, czy też nie. Każda odrzucona przez was Łaska Boża i Dar będzie przeze Mnie odpowiednio rozliczona na Sprawiedliwym Sądzie Bożym.

              Gdy osoba odrzuca chronicznie to co Trójca Święta jej daje, ofiaruje, proponuje, a idzie chętnie za radami, wskazówkami kusiciela, wtedy taka dusza pracuje na swoją wiecznie trwającą zgubę. Inna osoba przyjmuje każdy lub prawie każdy Dar Boży i Łaskę, chętnie dusza poddaje się każdemu porywowi Łaski Bożej, otwiera się na nią, wtedy to sprzyja rozwojowi jej ducha i duszy, a to powoduje wzrost pojemności duszy. To ma diametralne znaczenie w dalszym rozwoju duchowym, powoduje powiększanie możliwości przyswajania Woli Bożej, Bożej Wiedzy, a to rozwija duszę na różne sposoby.

              Najlepszym przykładem co może dusza osiągnąć jest Maryja, Moja Święta, Kochana Mama. Ona wykorzystała każdą szansę, każdą okazję, każdą możliwość do rozwoju swojej duszy. Trójca Święta dla Jej wielkiej funkcji Bogurodzicy ofiarowała Jej duszę specjalnie wyposażoną,  lecz Ona potrafiła całym swoim życiem i działaniem, cierpliwością, ofiarnością, itp. powiększyć pojemność swojej duszy do maksymalnego, dostępnego człowiekowi poziomu.

              Nikt nigdy nie zdoła osiągnąć tego co Ona, ale każdy z was może próbować. Trójca Święta chce ofiarować każdej duszy bardzo wiele, lecz nie każdy stworzony człowiek chce brać od Boga tyle, co On chce człowiekowi ofiarować, a wszystko przez to, że ludzkość zbytnio otwarła się na słowa zwodziciela. Wiedząc czego Trójca Święta chce, pragnie, Maryja, Moja Święta Kochana Mama pomaga Bogu tak, jak jest w stanie, lecz Jej starania jak na razie nie przynoszą zbyt wielkiego, spektakularnego, oczekiwanego owocu, z powodu zamknięcia się wielu osób na jakiekolwiek działanie Boże.

              Większość żyjących na ziemi ludzi, nie zna Boga, nie zna Maryi, pławi się w odmętach licznych oszustw upadłych Aniołów mniemając, że to jest dobro, że jest to pożyteczne, podczas gdy prawda jest zgoła inna.

              Bliskie jest Oświetlenie Sumień Światłem Świętej, Bożej Sprawiedliwości. To Światło odrze całą ludzkość z wszelkiego zaciemnienia duchowego, zdejmie całą hipnozę i znieczulenie demoniczne, każdy człowiek pozna prawdę o Bogu, o sobie samym, każdy będzie miał odpowiedni, a przy tym wystarczający czas do namysłu, za kim zechce kroczyć. Co z tym uczynicie?

              Po dość krótkim czasie będzie uwolniony na chwilę zatrzymany szatan, ponownie rozpocznie swoje złowrogie działanie. Tylko od was zależy, czy zechcecie jego działaniu dobrowolnie się poddać, czy raczej pozostaniecie wierni Bogu. Ostoi się każdy kto zaufa Bogu i Maryi, każdy kto oddał się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną i w Niewole Niepokalanej, kto będzie wierny Bogu i Jego świętym poleceniom, ten otrzyma z Nieba stosowną, ale odpowiednią pomoc. Kto z was nie odtrąci Ręki Trójcy Świętej i Maryi, ten zyska krocie Bożych Łask, które Bóg chce wam ofiarować. Pozwólcie Mi w pełni działać w was, ale i poprzez was do woli, otwórzcie swoje serca na Boże w was, ale i poprzez was działanie.

              Polacy, demony chcą was rozszarpać, ślą na was ludzi o zmiennych, poddanych siłom ciemności sercach i charakterach. Wasi dawni wrogowie, znowu knują przeciwko wam. Jeżeli się nie opamiętacie, jeżeli nie odwrócicie się od zła, które czynicie, jeżeli się nie nawrócicie, może się polać wiele polskiej krwi.

              Niebawem będzie odsłonione wiele kłamstw, w tym te ostatnie. Strzeżcie się fałszywych przyjaciół, zauważcie osoby wam przychylne, nawiążcie nowe przyjaźnie, nawet te pozornie dalekie, nawet z Chińczykami. Wzywam was po raz kolejny do modlitw, postów i ofiar oraz wynagrodzeń. Módlcie się wiele za waszych kapłanów, biskupów i kardynałów, bo wielu z nich grozi piekło z powodu tego, ze oddało swoją dusze Lucyferowi, on ich zwodzi, oszukuje, on nigdy nie dotrzymuje danego słowa. Dopełnia się liczba modlitw i ofiar, słyszę głosy tych nielicznych, wasze narodowe modlitwy będą niebawem wysłuchane. Potrzeba wiele modlitw serc kapłańskich każdego szczebla, lecz ci na razie nie są skorzy do modlitw, postów i ofiar.

              Pragnę, aby wsparł swoją modlitwą, postem i osobistymi ofiarami, każdy kto może i zdoła, dzieło Medalionu Bożej Nadziei. Demony uniemożliwiają jego powstanie. Potrzeba jeszcze wiele modlitw i ofiar osobistych składanych w Boże Ręce, aby otwarły się serca decydentów. Trójca Święta zamierza ofiarować ludzkości wiele Darów i Łask Bożych za pomocą tego Medalionu, lecz nie ma zbyt wielkiego odzewu, ani tych, którzy chcą realnie pomóc w powstaniu tego Bożego Dzieła.

              Chcę też o wiele więcej adoracji Mojego Świętego, Eucharystycznego Serca. Chcę poruszenia wszystkich serc kapłańskich każdego szczebla, chcę, aby ci zechcieli się sami więcej modlić, pościć, składać w Boże Dłonie swoje dobrowolne ofiary, są one bardzo cenne w Bożych Oczach.

              Jest wiele osób, które zastanawiają się czym i jak się leczyć w dzisiejszym czasie. Wielu myśli o ziołach i lekach z Chin i innych części świata. Oświadczam wam, że wszystko co naturalne i naturalnego pochodzenia ma pieczęć mocy Błogosławieństwa Bożego. Jeżeli macie jakąś wątpliwość lub podejrzenie niebezpieczeństwa o czary, lub inne duchowe szkodliwości, dajcie to czym się leczycie kapłanowi do poświęcenia, do pobłogosławienia, a moc złego ducha działająca w tych lekach, ziołach i innych specyfikach zniknie.

              Zawsze możecie dodać do każdego lekarstwa, zioła, specyfiku wodę, sól i olej święcony egzorcyzmowany. Nie musicie dodawać tego dużo by działało. Często bywa, że taki lek, zioło, specyfik zyska przez takie błogosławieństwo, dodatkową moc sprawczą. Weźcie Moje Słowa na poważnie, pod uwagę, nie mówię tego bezcelowo, ale po to, aby wam pomóc w wielu waszych sprawach i bolączkach.

              Wiele Słów jest przekazywanych w wielu miejscach na całej ziemi, jednak nie wszystkie przekazywane słowa pochodzą z Nieba. Trójca Święta sprawdza wierność swojego narzędzia, a także czy to narzędzie, ten prorok jest czujny na atak złego ducha. Bywa też tak, że niektórzy z Moich proroków biorą słowa swoje, albo złego ducha za Słowa Boże i je rozpowszechniają. Zechciejcie wspomóc swoją modlitwą, postem i ofiarą (tu nie chodzi o pieniądze, jak wielu to rozumie) tych ludzi, aby pomóc ich osłonić przed działaniem demonów. Walczcie nie między sobą, a z demonami, przeciw nim skierujcie swoje siły. Bądźcie pokorni, uznajcie swoje błędy, spróbujcie przynajmniej je naprawić, a powróci do was Boże Błogosławieństwo.

              Żywy Płomieniu, tak bardzo niezmiernie cię kocham, pragnę, abyś był bardzo ostrożny i uważny. Ty także nie jesteś wolny od działania złego ducha z czego zdajesz sobie sprawę. Bądź uważny i ostrożny. Pilnuj swojego wzroku, by ci nie uciekał tam gdzie nie potrzeba, by kierował się tylko tam, gdzie Ja tego chcę i pragnę. Słuchaj zawsze tylko Boga i tego co Trójca Święta pozwoli ci słuchać, nie słuchaj tego, czego ci zabraniam słuchać. Chcę, abyś więcej milczał, a mniej mówił, zwłaszcza powstrzymaj się od negatywnych tekstów, komentarzy, zwłaszcza takich rubasznych.

              Szatan szarpie cię na różne strony, pozwalam złemu duchowi ci dokuczać. Nie zasypiaj duchowo, bądź aktywny, także ty walcz ze złymi duchami aktywnie. Im więcej walczysz, tym więcej ci pomagam z Moją Świętą Mamą, tym stajesz się duchowo silniejszy, mocniejszy. Nie spoczywaj na laurach, niczym się nie zniechęcaj, walcz, módl się tyle, ile możesz i zdołasz, pość, resztę pozostaw w Bożych Rękach to wystarczy.

Proś nieustannie o pomoc i o osłonę, nawet swoimi słowami. Nieustannie dbaj o czystość swojej duszy, nie pozwól, aby w niej zagnieździły się demony. Odrzucaj wszelkie niepotrzebne myślenie, zwłaszcza to, które ciebie lub kogoś przez ciebie pobudza do złego. Pilnuj swoich odruchów, nigdy nie bądź zbyt luzacki, to nie sprzyja skupieniu, ani nie trzyma w ryzach twojego ducha. Zawsze słuchaj tego, Kto mówi do ciebie z Nieba, żadnego Słowa nie bagatelizuj, bo wszystko jest ważne. Pamiętaj drogi synu, że bardzo ciebie kocham i nic tego nie zmieni.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił.†

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

Niech nikt nie skupia się na sobie, bo to jest nader egoistyczna postawa. Chcąc zyskać więcej Łask Bożych dla siebie, skupcie się na pomocy innym, wtedy tym więcej Łask Bożych do was powróci. Pozwólcie Mi działać nieustannie na was i wasze serca, wykonujcie to wszystko co wam podpowie Duch Święty. Nie chcemy dla was źle, ale dobrze, a przystanie do szatana i jego woli, zawsze przyniesie wam wszelkie zło i same problemy. Przemyślcie swoje życie i postępowanie, wyciągnijcie dla siebie odpowiednie wnioski, abyście przez podjęcie właściwych decyzji, uniknęli nieodpowiednich konsekwencji.

              Powierzcie wasze życie, waszą codzienność w Boże Dłonie. Nigdy nie odwracajcie się ode Mnie, Ja zawsze chętnie podzielę się z wami Moją Miłością, lecz czy wy zechcecie Ją przyjąć? To nie jest teraz takie pewne. Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                Jezus.

 

Warszawa Jelonki, 26 listopada 2021.  godz. 10:01                                                               Przekaz nr  1138

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście nieustannie podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was o dziatki miłe i pragnę od was waszej całej miłości, pragnę nią płonąć, dzielić się nią, bo im więcej wam daję, ofiarowuję, tym więcej Jej we Mnie przybywa. Miłość to ofiarność bez jakichkolwiek ograniczeń. Pragnę od was czystości waszych serc i umysłu, oraz czystości duszy, zechciejcie dbać o nią, aby w pełni zrealizować Drogę i Wolę Bożą. Chcąc zadbać o czystość dusz, musicie się jeszcze bardziej wysilić, natrudzić.

              Jestem Bogiem pełnym łaskawości Bożej Miłości i Miłosierdzia, lecz jestem także pełen Bożej Sprawiedliwości, zechciejcie o tym nie zapominać. Miłość we Mnie nie ma granic, ani jakichkolwiek ograniczeń, dlatego płonę Bożą Miłością nawet pomimo waszych licznych grzechów, wad i ułomności. Boża Miłość nie patrzy tak, jak patrzy miłość ludzka, ta Boża jest niczym nieograniczona, dlatego może płynąć bez miary.

              Częścią Bożej Miłości jest Boże Miłosierdzie. Miłosierdzie to jest przebaczanie i darowanie win grzesznikowi, który się prawdziwie nawraca, który prawdziwie żałuje tego co uczynił, który prosi Mnie o wybaczenie, a Ja tak proszącemu, tak bardzo ufającemu Mojemu Miłosierdziu, nie jestem w stanie odmówić prawa do łaski prawdziwego nawrócenia, dostępu do Bożej Miłości.

              Każdy grzesznik ma prawo do Bożej litości, wyrozumiałości, cierpliwości, lecz zwłaszcza do Bożego Miłosierdzia. Jedynym warunkiem, który grzesznik musi wypełnić jest zwrócenie się do Mnie z prawdziwą, niekłamaną miłością, ufnością i wiarą z nadzieją w Moje przebaczenie. Nie ma zbrodni, która nie byłaby wam darowana, nie ma winy, która by nie była odpuszczona, oprócz grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Nie będę wam teraz podawać szczegółów, bo były podawane w jednym z wcześniejszych orędzi, wystarczy sięgnąć i przeczytać.

              Grzech przeciw Duchowi Świętemu jest śmiercią duszy, uniemożliwia jakiekolwiek relacje z Bogiem, zamyka duszę tak grzeszącego na najmniejszy okruch promienia Łaski Bożej. Dusza człowieka, który popełnia taki grzech staje się demoniczna za życia. Chcę wam jednak uświadomić, że rzadko który człowiek zyskuje pełną świadomość czynionego zła, aby popaść w taki stan.

              Jak już wspomniałem, jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości i Bożego Miłosierdzia, ale także pełnym Bożej Sprawiedliwości. Boża Miłość walczy o każdego z was, do samego końca chce was ratować, ale nie może tego czynić wbrew wam, wbrew wolnej woli człowieka. Przymiot Świętej, Bożej Sprawiedliwości ustala limit, granice działania Bożej Miłości i Miłosierdzia, Bożej Litości. Nie pozwala Osobom Trójcy Świętej przekraczać limitu, chyba, że to działanie jest skuteczne, a przez włożony wysiłek przyniesie pożądany efekt. Trójca Święta wie to w swojej wszechwiedzy, że zaistnieje taki fakt, bo jako Bóg wiem, co, kiedy i jak nastąpi zanim się wydarzy i jaka będzie reakcja.

              Jedynie w pełni świadomie i dobrowolnie uczyniony grzech przeciw Duchowi Świętemu, blokuje dusze grzeszącego na stałe, na jakiekolwiek działanie Boże. Owszem istnieje Siła, która to jest w stanie przełamać, lecz użycie tej Siły grozi rozpadem duszy, jej zniszczeniem, anihilacją, a na to nie może pozwolić Boża Sprawiedliwość, ze względu na bardzo daleko idące, drastyczne dla całego stworzenia konsekwencje.

              Każdy Boży Przymiot jest bardzo ściśle przywiązany do Osób Trójcy Świętej, żaden nie jest samotny, rzadko działa solo, pojedynczo, zazwyczaj Boże Przymioty działają łącznie, zespołowo i spójnie. Boża Sprawiedliwość jest bardzo mocna, niezwykle silna, jest bardzo ściśle przywiązana do każdej Osoby Bożej. Boża Sprawiedliwość ma Moc nad każdą Osobą Bożą, co nie oznacza, że będzie kiedykolwiek użyta przeciwko którejkolwiek Osobie Bożej.

              Trójca Święta zna wszelkie możliwe konsekwencje każdej możliwej decyzji, wie doskonale, co może się stać, jakby którakolwiek Osoba Boża uczyniła coś złego. Nie będę tego opisywał, bo musi wam wystarczyć wiedza, że Przymiot Świętej Bożej Sprawiedliwości jest w razie potrzeby  w stanie wymóc wszelką Sprawiedliwość nawet na każdej Osobie Trójcy Świętej.

              Dlaczego wam teraz to wszystko mówię? Mówię wam to teraz tylko po to, abyście mieli wystarczającą świadomość, jak ten Boży Przymiot jest mocny, jak bardzo potężny w swoim działaniu. Przymiot Bożej Sprawiedliwości potrafi też być nader subtelny, delikatny. Ja chcę, abyście niepotrzebnie się nie obawiali Przymiotu Świętej, Bożej Sprawiedliwości. Chcę, abyście mieli Go we czci i poważaniu. Śmiało proście Trójcę Świętą w każdej, nawet nietypowej sprawie, zapewniam was, że każda wasza prośba jest słuchana, słyszana, lecz musicie wiedzieć, ze Święta Boża Sprawiedliwość nie może wam udzielać czegoś, co występuje przeciwko Bożemu Prawu Dekalogu.

              Jeżeli ktokolwiek prosi świadomie o jakieś zło, o grzech by wykonany został przez Bożą Sprawiedliwość, ten jest natychmiast upominany przez ten przymiot na tyle mocno, że proszący o to zrozumie natychmiast ten sygnał. Trójca Święta nigdy nie uczyni czegokolwiek co byłoby na czyjąkolwiek szkodę. Wy jednak nie obawiajcie się prosić o coś sprawiedliwego, zgodnego z Wolą Bożą. Każda prośba sprawiedliwa będzie wysłuchana, choć nie zawsze od razu.

              Bywa tak, że ktoś o coś prosi, nie wie czy to jest dobre, pożyteczne, czy nie przyniesie komukolwiek szkody. Prosząc Trójcę Świętą o cokolwiek, o coś co nie wiecie czy jest dobre, pożyteczne, zdajcie się na Bożą ocenę, na Boże zdanie, na Bożą Wolę, a realizację tego uzależnijcie od tego, czy to co chcecie, pragniecie, nie sprzeciwia się Woli Bożej i nie działa na czyjąkolwiek szkodę.

              Nie bójcie się prosić Bożej Sprawiedliwości o pomoc i o obronę, to jest rzadko używany Boży Przymiot, a może wam zrealizować to, czego inne Boże Przymioty nie są w stanie. Możecie prosić o wszystko, jednak prośby inne niż o nawrócenie, opamiętanie, o Boże Łaski, Boże Błogosławieństwo, zawsze dodajcie: wypełnij to Boże, o ile się to nie sprzeciwia Woli Bożej. Tylko wtedy będzie to realizowane, o ile będzie sprawiedliwe.

              Polacy, chcę, abyście i wy zaczęli prosić Świętą, Bożą Sprawiedliwość o niezbędną pomoc, o sprawiedliwość dla was wobec waszych ciemiężycieli. Wielką moc sprawczą ma Nowenna do Świętej Bożej Sprawiedliwości, możecie też prosić ten Boży Przymiot o niezbędną pomoc, o interwencję nawet używając innych modlitw i ofiar (Droga Krzyżowa, Msza Święta, Różaniec Święty, post itp.). Boża Sprawiedliwość policzy wam każdy gest, każdy drobiazg, każde nawet to najmniejsze drgnienie duszy.

              Z Miłością wołam do was od lat, lecz kto słyszy Mój głos? Kto chce wypełniać Bożą Wolę? Boża Wola chce jedynie waszego wszelkiego dobra. Złe duchy mówią wam wiele kłamliwych słów, dlaczego tak łatwo wierzycie słowom upadłych Aniołów? Dałem wam tysiące podpowiedzi, dlaczego więc kroczycie w stronę swojej zguby, zatraty?

              O Polski kapłanie, biskupie i kardynale, dlaczego łatwiej wierzysz diabłu? Dlaczego o wiele chętniej wykonujesz jego złowrogie propozycje? Dlaczego tak łatwo gardzisz Moim Słowem? Ja chcę, abyś słuchał każdego Mojego Słowa, weryfikuj wszelkie słowa przekazywane przez współczesnych proroków, bo nie wszystkie słowa pochodzą z Nieba. Ty jako Mój kapłan możesz śmiało prosić o niezbędną pomoc, o wszelkie Boże Światło, o odkrycie, gdzie jest Boża Prawda. Za każde świadome odrzucenie Bożej Woli, każdy z was będzie srogo rozliczony.

              Nie chcę was karać, nie chcę was niszczyć, lecz usilnie wykonując chętniej wolę demona niż Wolę Bożą, sami na siebie szykujecie potężny bicz Świętej, Bożej Sprawiedliwości. Skąd w was taki opór? Skąd w was tak wielka zawziętość? Trójca Święta każdego z was powołała do kapłaństwa, nawet jeżeli motywem przyjęcia Święceń Kapłańskich była przeszłość agenturalna, a wy otrzymaliście od swoich mocodawców stosowne zadania. Ja chcę, aby każdy z was się prawdziwie nawrócił, odwrócił się od zła, które czynił, Ja wam wszystko wybaczę, lecz to wy musicie uczynić ten pierwszy krok, krok ku duchowej wolności, ku Bożemu przebaczeniu.

              Znam myśli, motywy każdego z was, Ja chcę, abyście się nawrócili, rozpoczęli kroczenie wyłącznie Bożymi Drogami. O kapłani każdego szczebla, skończcie z byle jakością, zmobilizujcie swoje siły i chęci, nie wykonujcie złych rozkazów swoich przełożonych, zwłaszcza tych, które nakazują łamanie Bożego Prawa Dekalogu. Zacznijcie w końcu realizować Wolę Bożą, Ja Sam pomogę wam sukcesywnie usunąć z waszej drogi wszelkie wasze problemy, na ile będzie to możliwe.

              Trójca Święta niejednokrotnie mówiła wam przez liczne wybrane narzędzia co chce, czego pragnie, dlatego nie będę tego powtarzać w nieskończoność. Realizacja tego nie wymaga od was podjęcia karkołomnych decyzji, lecz podjęcia z waszej strony trochę więcej trudu, trochę więcej wysiłku. Wasz trud i wysiłek będą wynagrodzony, przez udzielone wam liczne Boże Błogosławieństwo.

              Tak bardzo proszę wszelkich ludzi dobrej woli, aby modlili się, czynili swoje ofiary oddając wszystko do Bożej Dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca. Ja będę do Niego sięgał sukcesywnie wyjmując z Niego wasze ofiary, realizować będę to wszystko czego chce i pragnie Wola Boża. Możecie również imiennie modlić się, pościć, składać swoje ofiary za swoich kapłanów, biskupów i kardynałów. To nigdy nie była i nie będzie próżna robota, to nigdy nie będzie daremny trud.

              Nie jest łatwo pomagać Bogu, bo napotykacie niemały opór demonów. Podjęty trud i wysiłek będzie procentował, a Ja nie zostawię was bez pomocy. Chcę wam pomóc, chcę wam błogosławić, lecz to wy sami musicie chcieć, abym Ja wam mógł pomóc.

              Żywy Płomieniu, ufaj Mi mimo wszystko, słuchaj uważnie wszystkiego tego co do ciebie mówię, o wiele bardziej uważnie. W porę zauważ wszelkie działania demona, nigdy nie słuchaj tego co mówi. Pomogę ci uporządkować twoje sprawy, twoje problemy. Zechciej się wyciszyć, nie myśl niepotrzebnie. Unikaj wszelkiej dwuznaczności, a także wszelkiej rubaszności. Chcę, abyś więcej milczał, działaj tyko tak jak chce i pragnie Trójca Święta i Maryja.

              Zauważ, że błogosławię ci na każdym kroku, lecz i ty bądź ostrożny i uważny, a także rozważny, bo demon nie śpi, on czyha na każde twoje potknięcie. Nigdy nie skupiaj się na złu, lecz zawsze tylko na dobru, na realizacji każdej, nawet najmniejszej Woli Bożej. Nie martw się o to, co od ciebie nie zależy, ty niczego nie planuj, ty na bieżąco realizuj to wszystko, czego chce i pragnie od ciebie Trójca Święta i Maryja, resztę pozostaw w Bożych Dłoniach, to wystarczy. Pamiętaj drogi synu, że bardzo mocno cię kocham i nic tego nie zmieni, nawet twoje upadki i potknięcia.

              Kochany Synu, widzę cię i słyszę bardzo dokładnie, nic przede Mną się nie ukryje. Nie rozważaj osoby złego ducha, nie zdołasz na nim przeprowadzić pełnej psychoanalizy. Obserwuj co mówi, do czego cię zachęca, staraj się z nim nigdy nie dyskutować, bo jesteś duchowo o wiele za słaby i za ułomny. Nigdy nie dorównasz jego sprytowi ani inteligencji.

              Złe duchy nie są w stanie proponować wam zbyt wielu nowych pokus, nowych propozycji, często stosują stare metody. Postaraj się zapamiętać jego sztuczki, słuchaj chętnie natchnień, które ci daję, one pomogą ci nie upaść zbyt nisko, znaleźć skuteczną metodę obrony przed jego atakami i jego działaniem.

              Znasz swoje słabości, a Ja pragnę, abyś za wszelką cenę unikał wszelkich okazji do tego, co ściąga cię w dół. Chcąc się wzmocnić duchowo, działaj aktywnie, pomagaj innym w tym, w czym zdołasz. Nie zapominaj o dobrej lekturze duchowej, na czele z Pismem Świętym. Słuchaj dokładnie tego co do ciebie z Nieba mówimy, nigdy niczego nie bagatelizuj.

              Odrzucaj każdą, najmniejszą propozycję demona, nigdy nie wchodź z nim w dialog, to nic dobrego ci nie da. Wykonuj na bieżąco to, co ci zleci Trójca Święta, w pełni otwórz się na każde w tobie Boże działanie. Zauważaj zawsze prawdziwe Słowa Boże, nawet podawane przez inne osoby. Zawsze ci dam łaskę wychwycenia prawdy, rozpoznania głosu z Nieba, choć nie zawsze od razu.

              Odsuwaj od siebie wszelkie myśli, zwłaszcza te, które podsuwa ci upadły Anioł. Znasz już dość dobrze siebie samego, wiesz na co możesz sobie pozwolić, a przed czym się strzec, jak przed ogniem piekielnym. Odsuwaj od siebie demoniczną retrospekcję, którą zły duch modyfikuje do swoich celów. Nigdy nie poddawaj się jego działaniom, kochaj Mnie, kochaj Trójcę Świętą i Maryję. Nie musisz czuć uczuć, ty czyń tylko dobro, bądź posłuszny Bożej Mowie, a to wystarczy. Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją Łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku.

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Tak bardzo was kocham i tak bardzo spragniony jestem waszej miłości i czułości. Nie myśl biedny człowiecze, że jestem bez serca, bo choć jestem Bogiem, odczuwam nieodpartą potrzebę kochania i bycia kochanym.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Bożą, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, Sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami, zwłaszcza Nowennami do Trzech Bożych Serc? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca, wielu wielkich, ogromnych Darów i Łask, ale czy wy zechcecie skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                                                                     Bóg Ojciec.

 

Dębica, 7 grudnia 2021.  godz. 12:50                                                                        Przekaz nr 1139

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

              Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście nieustannie podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

              Kocham was o dziatki miłe i pragnę od was waszej całej miłości, pragnę nią płonąć, dzielić się nią, bo im więcej wam daję, ofiarowuję, tym więcej Jej we Mnie przybywa. Miłość to ofiarność bez jakichkolwiek ograniczeń. Pragnę od was czystości waszych serc i umysłów, oraz czystości duszy, zechciejcie dbać o nią, aby w pełni zrealizować Drogę i Wolę Bożą. Chcąc zadbać o czystość dusz, musicie się jeszcze bardziej wysilić, natrudzić.

              Pragnę waszej całej, pełnej miłości, nie chcę was do niczego zmuszać, bo miłym jest Mojemu Świętemu Sercu jedynie dobrowolny Niewolnik Bożej Miłości. Złym jest wyrachowanie, nikt niczego nie zdoła ukryć przed Moim wzrokiem ani przed Moim słuchem. Chcę, abyście mieli w sobie prawdziwą Bojaźń Bożą, która także jest Bożym darem. Tylko w ten sposób człowiek nabiera odpowiedniego dystansu, niezbędnego szacunku względem Osób Trójcy Świętej przez to, że jedynie Trójca Święta dysponuje odpowiednią Siłą i Mocą Bożą, która mogłaby sobą unicestwić wszystko co jest stworzone.

              Mimo swojej Mocy i Siły mam też wielką osobistą Świętość, która jest większa, potężniejsza od wszystkich świętości razem wziętych. Posiadam w sobie wielką, ogromną Bożą Miłość, która jest źródłem każdej innej miłości. Mam w sobie wiele wyrozumiałości, bo wiem o was wszystko, o wiele więcej niż wy sami o sobie wiecie. Jestem także Bogiem zewszechmiar Sprawiedliwym, potrafię użyć takiej Siły i Mocy Bożej, która jest niezbędna do uzyskania pożądanego efektu i skutku.

              Kocham was wielką, ogromną, przepastną Bożą Miłością, bo tak chcę, bo tak pragnę. Dzielę się Nią z wami na tyle, na ile jest to możliwe. To czego od was chcę i pragnę, podawane było wiele, wiele razy, na przestrzeni wielu lat i stuleci za pośrednictwem Maryi, a obecnie od wielu lat Trójca Święta i Maryja przychodzimy do Żywego Płomienia i przekazujemy mu Bożą Wolę taką, jaką Ona jest. Każdy człowiek dysponuje bardzo cennym Bożym Darem, a jest nim wasza wolna wola. Każdy z tego daru korzysta na co dzień.

              Wielokrotnie podawaliśmy wam alternatywę, bardzo dla was wszystkich korzystną, a jest to oddanie swojej wolnej woli do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną lub w oddanie się w Niewolę Niepokalanej. W praktyce prawie wszystko pozostaje bez zmian, jest w waszym życiu tak jak było do tej pory, prawie nic się nie zmienia. Każdy Boży Niewolnik nadal żyje swoim własnym życiem, ale od chwili oddania, wszystko staje się zasługujące, a sam Boży Niewolnik, o wiele łatwiej odbiera wpływ Boga na siebie.

              Chcę, abyście byli o wiele bardziej ostrożni i uważni, nie pozwalali demonom dobrowolnie przybliżać się do was, nie słuchali ich podszeptów. Módlcie się całym sercem, zawierzajcie wszystko Bogu, zwłaszcza każdy detal, każdy drobiazg. Chcąc rozpoznać działanie upadłego Anioła, musicie nieustannie obserwować owoce, które on wydaje. Gdy demon działa, nigdy nie przynosi dobrych owoców swojego działania, bo nie jest w stanie, a jeżeli już, to co najwyżej przez krótką chwilę.

              Jestem doskonałym, dobrym Ojcem, podążam do nieustannego obdarzania was wszystkich szczęściem i radością, lecz znacznie ogranicza Mnie i Moje działanie wasza wolna wola. Możecie żyć, egzystować po swojemu, pod dyktando demonów, ale możecie także realizować to wszystko co proponuje wam Trójca Święta, wybór należy do was. Demony czynią wszystko co tylko mogą, aby was zniszczyć albo co najmniej zniewolić. Na siłę chcą wszystkich zaszczepić, aby przez działanie ukrytych w szczepionkach chipach, poddać was powolnej eutanazji, a w najlepszym przypadku przeprogramowaniu was genetycznie.

              W dość krótkim czasie chipy, które znajdują się w szczepionkach zmienią dusze i ciało człowieka, a demony zyskają przez to zwiększony dostęp do każdego zaszczepionego poza tymi, którzy zamiast szczepionki przyjęli placebo. To działanie przygotowuje was bezpośrednio do przyjęcia znamienia bestii, a wraz z jego przyjęciem, zbawienie takiej duszy stanie się niemożliwe. Znamię bestii pochłonie całą duszę, wolę przyjmującego w 100% na rzecz demonów, nie dając takiej osobie jakiejkolwiek możliwości odwrotu. Teraz to wy decydujecie, to wasz jest wybór, zatem co wybierzecie?

              Szatan coraz mocniej naciska na swoje sługi, a ci pracują w wielkim pośpiechu, aby zmusić jak największą liczbę ludzi do kroku, który zgubi ich duszę na wieki. Teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzeba wiele, wiele modlitwy, więcej modlących się, składających Bogu swe modlitwy, ofiary oraz posty. Niewielu z was jest gotowych na wzmożony trud i wysiłek oraz ekspiacje.

              Trójca Święta ofiaruje wam kolejne krocie potężnych Bożych Łask, lecz niewielu jest takich, którzy zechcieliby po nie sięgnąć. Pojawia się coraz więcej ludzi zwiedzionych przez upadłe Anioły, którzy myślą niejednokrotnie, że mają prawdziwe objawienia, podczas gdy de facto mają jedynie projekcję własnych, pobożnych myśli. Szatan wykorzystuje ich chęć, zapał i naiwność, a także ich nadgorliwość. Dość często podaje im swoje własne słowa jako Słowa Boże, podczas gdy tego prawdziwego Słowa Bożego prawie w ogóle nie chcą słuchać.

              Chcąc mieć prawdziwą siłę ducha, nigdy nie podążajcie za ułudą demona, za nadętymi, sztucznie nadmuchanymi obietnicami, które są bez jakiegokolwiek pokrycia. Przez wiele lat i stuleci woła cała Trójca Święta i Maryja na całym świecie, kto słucha tych Słów? Nieliczni są wierni Bogu.

              Zdradzają Boga i ludzi nawet Moi kapłani, biskupi i kardynałowie, a nawet papież, przez pokusę, obietnic bez pokrycia. Trójca Święta gotowa jest wam wiele dać, wiele ofiarować, lecz Bożymi Darami jest bardzo niewielu zainteresowanych. Moi kapłani, biskupi i kardynałowie, a nawet papież, dają bardziej wiarę oszustwom upadłego Anioła, aniżeli solidnym Bożym obietnicom. Ludzie demona podejmują wszelkie starania, aby jak najszybciej wybić szkodliwymi, zabójczymi szczepieniami jak najwięcej ludzi. Demony ich ponaglają, bo doskonale wiedzą, że czas ich działania na ziemi definitywnie dobiega końca.

              Dlaczego tak łatwo wierzycie słowom demona, a nie dajecie wiary Słowu Bożemu? Dziś bardziej niż kiedykolwiek wcześniej Trójca Święta darowuje wam krocie Bożych Łask i Darów, ale człowiek w swojej pysze i arogancji nie zamierza po nie sięgać. Moi kapłani, biskupi i kardynałowie, a nawet papież, bronią do tych Łask dostępu, biorąc przez to wielką winę na swoją duszę.

              Mówcie do Mnie swoimi własnymi słowami, Ja słyszę i rozumiem każdego z was o wiele bardziej, niż wy sami siebie rozumiecie i pojmujecie. Organizujcie w nowych miejscach Adorację Najświętszego Sakramentu, nowe domy modlitwy, nie pozwólcie się diabłu zastraszyć.

              Jedyną siłą waszego ducha jest modlitwa sercem, post i jałmużna, nawet taka dawana symbolicznie. Gotów jestem ofiarować wam wiele, ale to wy wybieracie o wiele chętniej, szybciej i częściej to, co proponują wam upadli Aniołowie. Macie w znacznej pogardzie wszelkie Boże Dary, Boże propozycje. Duch Święty ofiarowuje wam samego siebie, lecz mało kto jest gotowy otworzyć się na Niego, na Jego Święte działanie.

              Ludzie uciekają w pracę, we wszelkie tematy zastępcze, zwłaszcza w demoniczne pozory dobra. Demony obsiadły was milionami, one nigdy się nie męczą. Kto się nie modli, nie realizuje tego co jest Wolą Bożą, ten słabnie, jest podatny na hipnozę i znieczulenie demoniczne. Nie obserwując owoców działania, nie zauważacie działania czarta. Jak się bronić, o tym mówiłem wiele razy sam, także przez Jezusa, przez Ducha Świętego, a także przez Maryję. Nie będę powtarzał wam poraz enty, tego co już wiecie.

              Brak większej reakcji na działanie Trójcy Świętej i Maryi powoduje, że w niedługim czasie nasili się działanie Świętej Bożej Sprawiedliwości. Jeżeli nic się nie zmieni, jeżeli nie będzie żadnego odzewu, poleje się krew ulicami wielu miast na całym świecie, także w Polsce. W wielu miejscach trzęść się będzie ziemia, nawet tam, gdzie dawno albo nigdy tego zjawiska nie było. Będzie wiele strasznych zjawisk przyrody, która buntuje się przeciw ludzkiemu grzechowi.

              Szatan otrzyma pozwolenie na niszczenie i zabijanie licznych ludzi. Gdy rozpocznie się to działanie, nie usłyszę wołania tych, którzy nie chcieli się nawrócić, bo Święta Boża Sprawiedliwość pochłonie wiele, wiele nienawróconych ofiar. Niestety, na dzień dzisiejszy na tysiąc umierających ludzi, dziewięćset pięćdziesiąt idzie do piekła, czterdziestu siedmiu idzie do czyśćca, a tylko trzy osoby idą bezpośrednio do Nieba. Można to zmienić, ale potrzeba do tego wiele waszych modlitw, postów i ofiar.

              Nie każdy rozumie właściwie słowo ofiara, ofiara to coś, co was słono kosztuje i tu nie chodzi o pieniądze. Trójca Święta dała czas Maryi, a do końca danego Jej czasu zostało około półtora roku. Święta Boża Sprawiedliwość nie może czekać w nieskończoność, już teraz musi podjąć niektóre swoje działania, niestety przykre dla wielu z was.

              Ofiarowałem wam przez Żywego Płomienia jedenaście Nowenn. Przywiązałem do nich liczne obietnice. Jest bardzo niewielu ludzi zainteresowanych otrzymywaniem kroci Bożych Łask. Wielką moc sprawczą mają Nowenny do Bożej Miłości i do Bożej Sprawiedliwości, a także do Bożej Opatrzności, a także do Trzech Bożych Serc (to są trzy oddzielne Nowenny).

              Jest wielu ludzi doświadczających licznych dobrodziejstw rzeczonych modlitw. Modlitwa to też wysiłek, a jest niewielu, którzy chcą się wysilać. Około połowy 2023 roku zakończy się czasookres darowany Maryi, rozpocznie się pełne działanie Świętej, Bożej Sprawiedliwości. W tym czasie będzie się realizować to wszystko co było zapowiadane w Apokalipsie Świętego Jana Apostoła, u dawnych proroków, ale i tych współczesnych.

              W międzyczasie Duch Święty oświetli serce każdego człowieka, który żyje na ziemi. W tym czasie rozpocznie się pełen terror panowania syna zatracenia, Antychrysta i zginie 95% kapłanów i biskupów oraz kardynałów na całym świecie. Wielu z nich będzie Moimi męczennikami. W tym czasie zginie siedem z ośmiu miliardów ludzi na ziemi, z czego większości z nich grozi piekło. Wiele teraz zależy od was, od waszych modlitw i ofiar.

              Żywy Płomieniu kochaj Mnie, nie lękaj się o nic, bo ochraniam ciebie. Niebawem osobiście cię całkowicie oczyszczę, a to może cię bardzo zaboleć. Bezwzględnie chcę cię mieć przy sobie, byś zrealizował wszelkie zadania, które ci wyznaczyłem i jeszcze wyznaczę. Pilnuj swojego umysłu, staraj się nad nim panować, nie wpuszczaj doń demona. Postaraj cię całkowicie wyciszyć, Trójca Święta i Maryja we wszystkim ci pomożemy, ale to ty musisz uczynić ten pierwszy krok.

              Kochaj Mnie i bądź nieustannie ze Mną, walcz z wszelkimi swoimi grzechami, słabościami i ułomnościami. Proś Mnie o pomoc, a pomoc tę z pewnością otrzymasz, a otrzymawszy nigdy nie zapominaj podziękować. Nie wybiegaj myślą za bardzo do przodu, bo jednak twoje życie jest w Moim Świętym Ręku. Realizuj to wszystko co stanowi Drogę i Wolę Bożą, a My z Nieba zajmiemy się resztą. Zawsze słuchaj natchnień z Nieba, nie bagatelizuj żadnego. Słuchaj uważnie tego, co mówią do ciebie inni ludzie, a do siebie bierz tylko słuszne uwagi, bo jak wiesz, Trójca Święta lubi posługiwać się przygodnymi osobami, aby przekazać ci coś poza ich świadomością. Ty zechciej do końca pełnić Wolę Bożą.

              Znasz swoje słabości, a Ja pragnę, abyś za wszelką cenę unikał wszelkich okazji do tego, co ściąga cię w dół. Chcąc się wzmocnić duchowo, działaj aktywnie, pomagaj innym w tym, w czym zdołasz. Nie zapominaj o dobrej lekturze duchowej, na czele z Pismem Świętym. Słuchaj dokładnie tego co do ciebie z Nieba mówimy, nigdy niczego nie bagatelizuj.

              Odrzucaj każdą, najmniejszą propozycję demona, nigdy nie wchodź z nim w dialog, to nic dobrego ci nie da. Wykonuj na bieżąco to, co ci zleci Trójca Święta, w pełni otwórz się na każde w tobie Boże działanie. Zawsze zauważaj prawdziwe Słowa Boże, nawet podawane przez inne osoby. Dam ci łaskę wychwycenia prawdy, rozpoznania głosu z Nieba, choć nie zawsze od razu.

              Odsuwaj od siebie wszelkie myśli, zwłaszcza te, które podsuwa ci upadły Anioł. Znasz już dość dobrze siebie samego, wiesz na co możesz sobie pozwolić, a przed czym się strzec, jak przed ogniem piekielnym. Odsuwaj od siebie demoniczną retrospekcję, którą zły duch modyfikuje do swoich celów. Nigdy nie poddawaj się jego działaniom, kochaj Mnie, kochaj Trójcę Świętą i Maryję. Nie musisz czuć uczuć, ty czyń tylko dobro, bądź posłuszny Bożej Mowie, a to wystarczy. Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją Łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każdą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku.

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

              Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Bożą, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Kto z was jest w stanie Mnie choć trochę pokochać? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                          Bóg Ojciec.

 

 

 

Dębica, 8 grudnia 2021.  godz. 5:56                                 Przekaz nr 1140

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście zechcieli wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć drogami zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest naprawdę bardzo bliski.

              Tak bardzo pragnę porywu waszych serc i dusz, tak, aby stały się zdolne do wszelkich poświęceń, do wszelkiej eksploracji duchowej. Ja pragnę prowadzenia was tak, jak prowadzi za rękę mama swoje małe dziecko i chcę, abyście byli w stanie Mi zaufać, tak jak bezradne niemowlę ufa swojej mamie, bo nie ma innego wyboru, lecz wy macie wybór i możecie się sprzeciwić swojej Niebieskiej Mamie, ale dobrze by było, abyście nigdy tego nie czynili.

              Doskonale wiem, że jesteście świadomi i chcę, aby każda wasza świadomie podjęta decyzja, była jasna, klarowna, w pełni świadoma. Nie bójcie się Mi zawierzyć, zaufać, pozwolić prowadzić się za rękę, tak krok po kroku. Zły duch jest pewien zwycięstwa, już śpiewa swój hymn zwycięstwa, lecz koniec jego jest bardzo bliski, a kres jego terroru nad każdym człowiekiem nadchodzi wielkimi krokami. Jednak zanim przegra to wiele wam „krwi napsuje” i wiele szkód przyniesie swoim działaniem.

              Kocham was o dziatki i pragnę waszego wiecznie trwającego szczęścia i radości o wiele bardziej niż wy sami. Ja już od prawie dwóch tysiącleci jestem w Niebie, a Trójca Święta ofiarowała Mi bardzo wiele. Pouczona przez Mojego Boskiego Oblubieńca, Ducha Świętego, intensywnie proszę za wami, bo dzięki Mojemu Boskiemu Oblubieńcowi mogę wiele więcej wiedzieć, On nigdy nie żałuje Mi swoich Darów i Łask Bożych.

              Oświecona Jego świętym Światłem wiem, kiedy i o co mogę prosić, zabiegać, a o co nie mogę. Podejmuję z chęcią Moją pracę, Moje starania o wasze zbawienie, o waszą szczęśliwą wieczność. Trójca Święta w swojej wielkiej łaskawości przewidziała Moje wszelkie starania, a Ja z chęcią o was walczę, o was zabiegam. Czas dany Mnie na Moje starania powoli, ale nieubłaganie się kończy. Szatan wzmaga swoje wszelkie działanie, ogłupia ludzi swoimi sztuczkami, znieczuleniem demonicznym i hipnozą, przez to ludzie tracą czujność i nie zauważają momentu, w którym zaczynają kroczyć autostradą demona.

              Złe duchy są nader inteligentne, potrafią być subtelne w swoim działaniu. Całe piekło demonów boi się Mnie, bo Trójca Święta ofiarowała Mi w darze dostęp do Swojej Mocy, a przez to mogę władać, rozkazywać całemu piekłu. Gdy działam na demony, zawsze czynię to nie swoją własną mocą, lecz Mocą Trójcy Świętej.

              Trójca Święta zawsze daje od siebie tyle, ile człowiek jest w stanie znieść, wytrzymać. Zawsze daje bardzo hojną ręką, nigdy nie skąpi swoich Darów i Łask Bożych. Niebawem na świat spadną nowe doświadczenia, mnożyć się będą nowe i stare doświadczenia, nowe i stare konflikty. Demon niezgody, demony śmierci działać będą pełni swoich możliwości. Ludzkość masowo odeszła od Boga, żyje po swojemu.

              Coraz więcej ludzi, w tym tych Bożych, pobożnych jest zwodzona i zamiast pełnić, wykonywać to czego Trójca Święta chce i pragnie, realizuje jedynie własne wyobrażenie pełnienia Woli Bożej, co nie jest tożsame z nią samą. Strzeżcie się pychy i buty, one bardzo mocno was gubią, bardzo mocno obciążają waszą duszę. Trójca Święta i Ja przekazujemy wam na wielu miejscach, wielu Bożym współczesnym prorokom Wolę Bożą i jak należy Ją interpretować.

              Każdy Boży prorok jest weryfikowany, wielokrotnie sprawdzany przez Trójcę Świętą. Do każdego z nich trafiają demony wysokich chórów, kuszą ich, sprawdzają ich wierność. Są chwile, kiedy Boży prorok ulega iluzorycznemu działaniu demona i zaczyna kroczyć drogą, którą ten proponuje, udając kogoś z Nieba.

              Słowa Trójcy Świętej i Moje, są jasne, klarowne, a przy tym przynoszą liczne, dobre owoce, dają pokój mimo swojej ostrości. Słowa wypowiadane przez upadłego Anioła są mętne, nie pokrywają się ze sobą, ani nie uzupełniają się z wcześniej wypowiedzianymi, przez inne narzędzie. Słowa te niosą ze sobą negatywne owoce, powodują niepokój duszy, na pozór są miłe dla ucha, ale rzadko kiedy są spójne, dzielą innych, nakazują wiele potępionych przez Trójcę Świętą rozwiązań.

              Sługa Boga jest prawdziwie pokorny, uznaje każdy swój błąd, chce go naprawić, dąży do pełnienia Woli Bożej za wszelką cenę. Człowiek zwiedziony przez złego ducha jest pyszny, butny, arogancki, nie uznaje swoich błędów, lubi przypisywać je komu innemu, nigdy nie zamierza się upokorzyć, uznać swoich błędów, nie chce pełnić Woli Bożej, ale jedynie własne wyobrażenie jej pełnienia, a to nie jest to, to samo, co pełne wypełnienie Woli Bożej.

              Jest wielu pobożnych ludzi, którym się wydaje, że są wybrani, mniemają, że są wyjątkowi, że właśnie nimi się Trójca Święta posługuje. Osoby te są podatne na działanie upadłego Anioła, bo zamiast czynić to, o co ich prosi Wola Boża, ulegają działaniu i namowie złych duchów, a ulegając namowie działają przeciwko Woli Bożej, albo tworzą iluzję jej pozornego pełnienia, lecz tylko tak, jak im to odpowiada. W ten sposób szatan zwodzi wiele osób, a ci mało lub wcale się nie modlą, nie czuwają, rzadko, albo wcale się nie umartwiają, a przez to nie mają siły duchowej do walki ze złymi duchami.

              Demony opanowały prawie cały świat, ludzie Wschodu i Zachodu od dawna kroczą autostradą demona, mają zaciemnione dusze i umysły, oddalili się od Boga, a większość z tych, którzy są jeszcze w Kościele Świętem, popełniają świętokradztwa za świętokradztwem, mnożąc wielkie obciążenie swojej duszy, idą drogą ułudy, propozycji demona, który „reformuje” ich modlitwę i liturgię, a ci zamiast kroczyć Bożymi Drogami, kroczą ku własnej zgubie, ku własnej zagładzie na wieki.

              Brakuje wiernych Mi kapłanów i biskupów, a ci którzy są, pracują na własną zgubę, na własne wieczne potępienie. Jeżeli się nie nawrócą, skończą w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Niewielu jest na Wschodzie i Zachodzie dobrych, prawdziwie pobożnych kapłanów, a ci którzy są, są bardzo mocno prześladowani przez ludzi i swoich przełożonych.

              W Mojej umiłowanej Polsce jest o wiele lepiej, choć demon dąży do tego, aby doprowadzić wszystkich do zguby, do wiecznego ognia i siarki. Rządy w Polsce przejął demon, jego ludzie teraz tworzą dopasowane do jego woli ustawy, które mają doprowadzić do unicestwienia, jak najwięcej Polaków. Przymus szczepień uśmierci wielu, wielu ludzi. Fali działania demonów poddali się prawie wszyscy Polscy biskupi i kardynałowie. Działania, które podejmują coraz bardziej i bardziej odwodzą ludzi od wiary, od Boga. Wprowadzają do kościoła praktyki, które tak bardzo obrażają Boga i Jego Święty Majestat (Komunia Święta na rękę i na stojąco, szafarze i szafarki świeckie, kobiety wchodzące do prezbiterium, koncerty w Kościołach kosztem czci do Najświętszego  Sakramentu i wiele, wiele innych).

              Siły masonerii i innych sług szatana dość mocno naciskają, aby polski rząd przyspieszył eksterminację swoich obywateli, aby polscy biskupi hamowali siłą wiarę ludzi, zdusili ją przez podjęte swoje błędne, złe decyzje, przez praktykowanie powszechnego świętokradztwa. Co nim jest, nie będę powtarzać, bo było o tym mówione wiele, wiele razy na licznych miejscach w wielkiej liczbie prawdziwych objawień w Polsce i na świecie, w tym i tu, u Żywego Płomienia.

              Wzywam was o Polacy do powszechnej mobilizacji modlitewno - pokutniczej. Wzywam polskich kapłanów i biskupów oraz kardynałów, do tego, aby zechcieli posłuchać co mówi do nich Trójca Święta i Ja. Znacznie wzmóżcie swoją modlitwę, pozwólcie ludziom się modlić, adorować Najświętsze Serce Mojego Boskiego Jezusa. Polacy, zwłaszcza polscy biskupi i kardynałowie, proszę was, abyście odstąpili od wcielania planu zniszczenia wiary w Polsce, od planu zniszczenia Kościoła Świętego od wewnątrz. Trójca Święta chce od was waszej modlitwy i ofiary, opracowania planu ratunkowego dla wiary w Polsce.

              Trójca Święta chce, abyście podjęli głęboką, duchową reformę na początek siebie samych, zmusi to was do wielkiej, wzmożonej pracy nad sobą samym. Proście Mnie usilnie o pomoc, a z chęcią wam dopomogę. Jeżeli jednak ktoś z was stanie do walki z Bogiem i ze Mną, kto stanie po stronie szatana, ten przegra sromotnie, z kretesem.

              Jako wasza prawdziwa, niekłamana Królowa użyję swoich wpływów i możliwości, aby pokonać wszelkie siły upadłego Anioła. Pomyśl o biedny człowiecze, czy warto jest walczyć z Bogiem i ze Mną? Teraz Trójca Święta wzywa wszystkich kapłanów, biskupów i kardynałów, oraz ludzi dobrej woli do nawrócenia, do modlitwy, do postu, do umartwień, oddawajcie to wszystko do Bożego Skarbca przez Moje Święte Dłonie, bo tylko tak można uratować Polskę. Demony pałają żądzą śmierci wszystkich Polaków, teraz czynią co tylko zdołają, aby tak się stało, jak chcą. Czy wy zgadzacie się z wizją diabła? Czy chcecie własnej eksterminacji?

              Jeżeli Polacy wszystkich stanów zdecydują się kroczyć drogą wyznaczoną przez Wolę Trójcy Świętej, to dość szybko Polska stanie się potęgą pod każdym względem, a terytorium Polski bez walki, może powrócić do granic pierwotnej Lechii, czyli waszych pra przodków. Jeżeli jednak się nie posłuchacie, jeżeli dalej będziecie kroczyć autostradą demona, to przywołam na was działanie Świętej Bożej Sprawiedliwości, a jako naród będziecie zdziesiątkowani, zostanie was maksymalnie 20%. To wasz jest wybór, co wybierzecie?

              Jeżeli zdecydujecie się na pozostanie przy Bogu, to Ja wyślę wam do pomocy kilka hufców Aniołów, a to jest ich około miliarda. Oni wam wydatnie pomogą, a wy staniecie się nie do pokonania. Dokonajcie swojego wyboru dopóki możecie, ale wybierajcie dobrze, właściwie.

              Żywy Płomieniu kocham cię pomimo licznych twoich wad i ułomności. Staraj się realizować Wolę Bożą na bieżąco. Trójca Święta i Ja pomagamy ci na każdym kroku, lecz i ty musisz się wysilić, Nie martw się o środki do życia i działania, bo Trójca Święta i Ja dbamy o to, aby ci niczego nie brakowało. Pomagaj innym tak jak potrafisz, nie pozwól również, aby demon narzucał ci swoje rozwiązania. Proś Trójcę Świętą i Mnie o pomoc i obronę, a pomoc tę z pewnością otrzymasz, choć nie zawsze od razu.

              Tak jak nieraz ci mówił Mój Boski Syn Jezus, powtórzę ci i Ja, nie myśl o tym co będzie jutro, nie myśl na zapas o zagrożeniach, ty ufaj Bogu i Mnie bezgranicznie, czyń wszystko co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Bożemu i Mojemu działaniu. Pamiętaj, że Trójca Święta i Ja bardzo mocno cię kochamy i nic tego nie zmieni, nawet wszelkie knowania i starania całego piekła.

              Ufaj Mi i nie lękaj się trwaj wierny przy Mnie, nigdy się nie poddawaj działaniu upadłego Anioła. Cieszę się, że chcesz wypełniać Wolę Bożą, Ja zawsze ofiaruję ci to, co będzie ci potrzebne, nie poskąpię Moich darów. Niedługo będziesz miał wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele niespodzianek duchowych, które są nie mniej ważne od tych materialnych.

              Nie martw się, że w czasie pisania orędzi nie masz czasu, ani możliwości zbyt wiele się modlić. Obecnie priorytetem jest spisywanie Słów z Nieba. Niczym się nie zniechęcaj, niczego nie planuj. Chcę, abyś zawsze realizował to co chce i pragnie od ciebie Trójca Święta. Wiem doskonale, że jesteś słaby i ułomny, pełen wad, czasami bywasz niepotrzebnie uparty, zwłaszcza w tym, w czym nie masz racji.

              Nie martw się swoim zdrowiem, ty także musisz cierpieć, mieć dolegliwości związane z wiekiem. To Wola Boża blokuje twój umysł, aby nie zawadzał w wykonywaniu Woli Bożej. Wystarczy tobie, jak będzie pracował na minimalnym zakresie. Gdy nadejdzie stosowny czas, uzdrowię cię z wielu dolegliwości.

              Bądź uważny, nie trać niepotrzebnie czasu na zbędne sprawy, ty wykonuj tylko to, co zleci Trójca Święta. Odpychaj siłą woli wszelkie pokusy, nie pozwól, aby zagnieździły się one w twojej myśli. Słuchaj tego co mówię, nie poddawaj się zbędnej melancholii, niepotrzebnym wspomnieniom, ty trwaj wiernie przy Mnie. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha i nic tego nie jest w stanie zmienić. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławiła. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Bardzo mocno was kocham i pragnę tak bardzo rozpalić wasze serca wiarą, nadzieją i miłością.

Wielu z was słucha z różnych źródeł licznych, niesprawdzonych wiadomości i przyjmuje je, jako Słowa z Nieba, a zdarza się, że w te słowa demon wtrąci swoje „trzy grosze”. Chcę zwrócić wam uwagę, abyście uważali, bo na jeden przekaz prawdziwy pochodzący z Nieba, demony potrafią spreparować ich nawet kilkanaście na swoje potrzeby. Nie pozwólcie się zbyt łatwo wodzić za nos, mamić, nabierać, patrzcie zawsze jakie owoce wydaje słowo, które jest przekazywane i ku jakim owocom zmierza. Nigdy prawdziwe Słowo Boże nie będzie miało cienia fałszu, nieprawdy.

Biada temu człowiekowi, który podaje swoje własne słowa, jako Słowa Boże, takiego ostro napomni Boża Sprawiedliwość, a jeżeli nadal ta osoba będzie celowo zwodzić, to taką osobę dosięgnie Ręka Bożej Sprawiedliwości. Na ile celowo ta osoba wprowadzała innych w błąd, na tyle odpowie przed Trybunałem Świętej, Bożej Sprawiedliwości, a oszukiwanych Święta Boża Sprawiedliwość potraktuje odpowiednio łagodniej.

Polacy, tak bardzo wiele potrzeba waszych modlitw, postów i ofiar, a tak bardzo niewielki jest odzew z waszej strony na wołanie Boga i Moje. Na Boże wezwania odpowiadają wciąż te same osoby. Do tej pory Trójca Święta podała wam liczne sposoby na modlitwę, dała wiele ważnych, a przy tym prawdziwych obietnic. W wielkim zapomnieniu są Trzy Boże Serca, modli się tymi nowymi Nowennami jedynie garstka osób. Trójca Święta pragnie ofiarować wam krocie Łask Bożych, lecz jest niewielu takich, którzy by chcieli te Łaski Boże podjąć, przyjąć.

Nie zniechęcajcie się zbyt łatwo, a upadły Anioł nie pomaga wam, lecz czyni wszystko co może i zdoła, aby utrudnić wam możliwość zbawienia. Bardzo zachęcam was do pokonywania samego siebie, to zawsze sprawia najwięcej trudności dla wszystkich. Nie obawiajcie się prosić o zdrój Łask Świętą Bożą Sprawiedliwość, a jest to bardzo mało używany przez ludzi Boży przymiot, o potężnej Mocy Sprawczej.

Walczcie pokonując wszelkie trudności, bo podejmując walkę, stajecie się przez to o wiele mocniejsi. Śmiało bierzcie przykład ze Mnie, a także ze Świętego Józefa. Postarajcie się ograniczyć do minimum, a tam, gdzie zdołacie to wyeliminować telewizję i internet. Nigdy nie zapominajcie o własnych obowiązkach stanu, o modlitwie i o umartwieniach.

Próbujcie się umartwiać tak jak umiecie, tak jak potraficie, spróbujcie przynajmniej żyć ascetycznie. Nigdy nie tkwijcie w bezczynności, ona jest dla was bardzo szkodliwa. Jeżeli odpoczywacie, to czyńcie to w sposób aktywny, nie bierny. Módlcie się i pośćcie za swoich kapłanów, biskupów i kardynałów. Bez waszej aktywnej pomocy, będzie im bardzo ciężko się opamiętać, nawrócić, a nawet zbawić.

Tak bardzo pragnę waszej prawdziwej, serdecznej miłości, takiej troskliwej, czułej, świętej, chcę, abyście zaczęli uporządkowywać swoje życie, swoje miłości, powróćcie do właściwego systemu wartości. Obudźcie się z letargu, z uśpienia, zechciejcie tu zauważyć działanie upadłego Anioła. On rzadko kiedy działa ostentacyjnie, jedynie w przypadku jakiejś skrajności, działania otwartego. Demon lubi działać w ukryciu, nie na widoku, lubi kamuflować swoje działanie, swoją obecność, potrafi być subtelny, delikatny, ale przy tym nie potrafi jednak ukryć owoców swojego działania.

Czart zawsze namawia człowieka na łamanie Bożych przykazań, a przy tym wmawia człowiekowi, że to wszystko w ramach waszej „wolności”, waszego „dobra”. Najbardziej ulubioną sferą działania złego ducha jest sfera wszelkiej nieczystości. Tu ma szerokie pole do popisu, bo wypacza, wynaturza, udziwnia, tworzy zespół perwersji i wiele innych. Im człowiek mocniej grzeszy, tym demon daje wam więcej i bardziej śmiałych propozycji działania. Zaczyna się od złego, nieczystego spojrzenia, złego, nieczystego dotyku, seksu pozamałżeńskiego, po zboczenia i wszelkie perwersje. Nie będę tu wymieniać szczegółów, bo są zbyt obrzydliwe i zbyt brudne, a wy to dość dobrze znacie, kojarzycie, najczęściej z autopsji.

„Bogatą” sferą działania upadłego Anioła jest mowa. Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście zawsze mówili tylko prawdę, nigdy nie kłamali, nigdy nie wypowiadali jakichkolwiek wulgaryzmów, nie oszukiwali, nie bluźnili, nigdy na nikogo nie złorzeczyli. Tak bardzo pragnę, aby jak największa liczba Polaków zdecydowała się zostać abstynentami. Nigdy nie żałujcie dla Miłości Boga tego kroku, a Trójca Święta policzy wam to za wielki plus.

Niestety, alkohol dość często doprowadza człowieka do wielkiego upodlenia się, prowadzi do „rozkwitu” przeróżnych grzechów. Błagam was, abyście nigdy, przenigdy nie oglądali jakiejkolwiek pornografii! Oglądanie jej działa niezwykle destrukcyjnie na duszę osoby, która to czyni, zwłaszcza działa niszcząco na dusze dziecka. Nie ma nikogo, na kogo to nie działa, nie oddziaływuje.

Chcę, abyście całkowicie wyrzekli się palenia tytoniu, a także używania innych używek, na czele z narkotykami i dopalaczami. Strzeżcie się picia napojów i substancji sztucznie energetycznych, one działają destrukcyjnie na nerki, wątrobę i inne ważne organy. Kto ma z nimi problem, niech usilnie prosi Trójcę Świętą przeze Mnie o pomoc w porzuceniu tych nałogów, w zaprzestaniu używania, a oczekiwaną pomoc z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze od razu. Ostrzegam was, demon będzie się mocno sprzeciwiał takiej waszej decyzji.

Nigdy nie żałujcie Bogu waszego czasu, waszej modlitwy, ofiar, postów, a nade wszystko nie żałujcie Bogu waszego czasu. Często proście o pomoc waszych Aniołów, One zawsze chętnie wam dopomogą, ale musicie o tę pomoc ich poprosić. Nie zagłębiajcie się nigdy za mocno w zło, nie roztrząsajcie go, bo w ten sposób poświęcacie mu zbyt wiele waszego cennego czasu.

Trójca Święta i Ja pragniemy, abyście uwagę waszą skierowali wyłącznie na dobro, abyście się modlili, wykorzystywali swój czas na dobre zajęcia, dobrą, pożyteczną pracę. Rozpowszechniajcie raczej dobre, pozytywne wiadomości, zwłaszcza takie, które budują wiarę, nadzieją i miłość. Zło was bardzo niszczy, nakręca, destabilizuje, a każde dobro pobudza do jego pomnażania.

Zachęcam was do wspólnych modlitw, do postów i szeregu innych ofiar, a to wszystko ofiarujcie do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji. Zawierzcie Mi wszystko do końca, Ja was z miłością poprowadzę wzwyż, ku górze, wprost do Nieba. Nie traćcie okazji do zdobywania dla dusz czyśćcowych odpustów zupełnych, bo w ten sposób wiele skracacie im pobyt w czyśćcu.

Starajcie się żyć miłością, przebaczajcie ochotnie waszym winowajcom, to jest nader bardzo ważne, zwłaszcza tym, którzy wam coś zawinili, was skrzywdzili. Ostrzegam was, że każdy brak przebaczenia, całkowicie zamyka człowiekowi drogę do Nieba. Chcę, abyście stanęli w całej prawdzie, zwłaszcza wobec siebie samych.

Nigdy nie kłamcie, także nie okłamujcie siebie samych, niech prawda będzie dokładnie taka, jaka jest w rzeczywistości. Każde kłamstwo jest wielką obrzydliwością w Bożych Oczach. Zadbajcie o rozwój swojego ducha, pielęgnujcie miłość, siejcie wszelkie dobro, a Ja wam z Miłością dopomogę, zwłaszcza wkroczyć w podwoje Nieba. Kochajcie Mnie, nie zapominajcie o Mnie, bo mam bogate, bardzo wielkie możliwości działania.

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje umiłowane, słodkie dzieci światłości. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                                                                                                    Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 11 grudnia 2021.  godz. 5:13           Przekaz nr 1141

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu.   Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Pragnę, abyście podjęli usilną pracę nad sobą, nad swoim trudnym charakterem. Zechciejcie go utemperować, wpłyńcie na zmianę, abyście stali się bardziej podatni na wykonywanie bez oporów Woli Bożej bardziej niż swojej.

              Drżę z Miłości na myśl, że będę mógł gościć w waszym sercu. Miejcie świadomość, że wraz ze Mną do waszego serca wchodzą pozostałe Osoby Boże. Nie jest możliwe, aby Trójca Święta była jeszcze bliżej człowieka, bliżej się nie da. Za każdym razem, gdy godnie przyjmujecie Mnie do swojego serca, Ja wchodzę do wnętrza waszego serca z wielką, Moją Miłością i zaczynam działać.

              Ja was kocham do szaleństwa Krzyża, a wy niestety staliście się głęboko obojętni względem Mnie, przyjmujecie Moje Święte Ciało bez należytego szacunku, bez entuzjazmu, bez wyrazu. Tuż po przyjęciu Mojego Świętego Ciała, dosłownie po chwili o Mnie zapominacie. Przeważnie bywa tak, że pomimo to, że Jestem w waszym sercu, to Jestem bardzo samotny, opuszczony. Zajmujecie się wszystkim, tylko nie Mną. To czego wy dostępujecie, nie mają nawet Aniołowie w Niebie. Nie istnieje nikt godniejszy, ani ważniejszy, kto wchodzi do wnętrza waszego serca.

          Kocham was o Moje słodkie dzieci tak bardzo, a pełen Bożej Miłości czynię wszystko co tylko jest możliwe, aby was zbawić, lecz to wy sami blokujecie się na Moje Święte działanie wewnątrz waszych serc i dusz. Jestem Bogiem, Kimś kto wszystko może, lecz mimo Mojej Wszechmocy i Wszechpotęgi, bez was nie mogę was zbawić.

          Kocham was niezmiernie i pragnę zewszechmiar waszego szczęścia i radości o wiele bardziej, niż wy sami chcecie i pragniecie go dla siebie. Każde stworzenie w tym każdy Anioł z wszystkich chórów Anielskich i człowiek stworzony jest z Bożej Materii na obraz Boży, czyli w wielkim podobieństwie. Duch każdej Osoby Bożej podobny jest do ducha Anioła z każdego chóru Anielskiego i do duszy każdego człowieka, z tym, że to Trójca Święta jest Stwórcą, a wy przed chwilą wymienieni jesteście stworzeniami.

          Każda Osoba Boża istnieje samoistnie, od zawsze na zawsze, nie ma początku swojego istnienia i nie będzie nigdy mieć końca. Każda Osoba Boża jest duchem, a Ja od chwili Mojego cudownego Poczęcia w Przeczystym Łonie Mojej Świętej Mamy Maryi, jestem w ciele i teraz po Moim Zmartwychwstaniu, w Uwielbionym Ciele. Ciało uwielbione bardzo podobne jest do ducha z tym, że posiada wszelkie cechy fizyczne mogące wykonać to wszystko co wykonuje każdy człowiek w swoim zwykłym ciele.

          Ciało uwielbione może sobą przenikać wszystko to, co jest stworzone, materialne bez jakiejkolwiek szkody dla siebie i materii. Istnienie w duchu jest bardzo wygodne, nie potrzebuje odżywiania by istnieć. Duch każdej Osoby Bożej istnieje wiecznie, nieustannie, przez cały czas, nie ma początku swojego istnienia, nigdy nie będzie mieć końca.

          Każda Osoba Boża ma własną, niezależną energię życiową, która ma wymiar nieskończenie ogromny, niewyczerpywalny, wystarczający, by istnieć nieustannie i nieustannie stwarzać. Nie istnieje nic z czym można by porównać energię Boga. Czym jest Boża Energia? Jest tym, z czego składa się każda Osoba Boża, która jest całością, nienaruszalnym monolitem. Mój Tatuś Niebieski i Duch Święty nie posiadają wnętrzności, bo nie posiadają ciała, posiadam jedynie Ja, bo tylko Ja byłem i jestem w Ciele od chwili swojego cudownego Poczęcia. Od chwili Mojego Zmartwychwstania, Moje Ciało jest Uwielbione, Ono jest podobne do ciała, które macie, lecz jest z o wiele bogatszym wyposażeniem. Takie ciało będzie mieć każdy zbawiony człowiek na chwałę Boga w Trójcy Świętej Jedynego po swoim zmartwychwstaniu, a potępieni ku swojej zgubie, wiecznej odrazie.

          Każda Osoba Boża, każdy Anioł z wszystkich Chórów Anielskich posiada serce duszy, ducha, z tym, że Osoby Boże mają je samoistne, a ci co zostali stworzeni mają je zbudowane z Bożej Materii. Trójca Święta nieustannie promieniuje swoją Energią, by w ten sposób wszystko mogło istnieć. Boże promienie podtrzymują w istnieniu nawet całe piekło i czyściec z ich zawartością. To wszystko dzieje się poza wiadomością i świadomością wszelkiego stworzenia.

          Są tacy ze współczesnych uczonych w Piśmie, którzy twierdzą stanowczo, że tylko Ja posiadam serce, bo tylko Ja mam ciało. To stwierdzenie jest kłamliwe, bezpodstawne, dla nich nie do udowodnienia. Mój Tatuś Niebieski i Duch Święty także posiadają swoje Święte Serca, gwarantuje to wam, to Ono czuje, to Ono kocha, to Ono wszelkie stworzenie mobilizuje do działania, do wszelkiej aktywności. Z Woli Bożej jako jedyny po Maryi zostałeś wpuszczony Żywy Płomieniu do połączonego wewnętrznie wnętrza Trzech Bożych Serc, byłeś tam, widziałeś, doświadczyłeś jak te Serca są wielkie, przestronne, cudowne, pełne wspaniałości.

          Mój Niebieski Tatuś stwarzając wszystko, zawsze to czynił przy Moim udziale i udziale Ducha Świętego. Wszystko co czynił, wykonał to Sercem Naszego Potrójnego Ducha. Każda dusza ludzka i duch Anioła z każdego Chóru Anielskiego ma taką samą budowę, jaką ma Bóg Ojciec, Ja i Duch Święty z tą jednak różnicą, że każde rozumne stworzenie posiada jedynie ułamek ułamka Bożego Ducha, a Trójca Święta posiada samoistną całość.

          Osoby Boże posiadają własne, indywidualne cechy, własne walory, które są Bożymi Przymiotami. Doskonale wiecie, że są trzy niezależne od siebie Osoby Boże. Każda z nich jest oddzielna, niezależna, niepodlegająca innej. Choć są Trzy Osoby Boże, to jednak nie ma trzech Bogów, bo wszystkie trzy Osoby Boże stanowią Jednego Boga, choć obecnego w Trzech Osobach przez Unię Miłości Trójcy Świętej. Cokolwiek myśli jedna Osoba Boża, to samo myśli Druga i Trzecia. Cokolwiek czyni Jedna Osoba Boża, to samo czyni Druga i Trzecia.

          Będąc na ziemi bardzo często się modliłem, trwałem w jedności z Moim Tatusiem Niebieskim w Duchu Świętym. Ja, Tatuś Niebieski i Duch Święty jesteśmy Jedno przez Unię Miłości Trójcy Świętej. Jest możliwy rozpad tej Świętej Unii, ale żadna Osoba Boża nigdy tego nie zechce. Ewentualny rozpad Unii Miłości Trójcy Świętej byłby kosztem, całkowitej destrukcji wszystkiego co jest stworzone. Choć jest to możliwe, to każda Osoba Boża dba o wzajemną Miłość Trójcy Świętej. Ona promieniuje na wszystkich ludzi i Chóry Anielskie, a nawet na tych, którzy się potępili na wieki i jeszcze potępią, bo tylko tak mogą istnieć, lecz potępieńcy mają jedynie śladowe ilości Bożej Miłości, a to dlatego by mogli istnieć.

          Przypominam wam, że jedną z części Bożej Miłości jest Boża Sprawiedliwość. Jestem Bogiem pełnym Bożej Miłości, to stwierdzenie nie jest bezpodstawne, to jest fakt. Umarłem na Krzyżu w wielkich męczarniach, a to wszystko dla was, dla waszego zbawienia, dla waszego wiecznego szczęścia. Każdy człowiek może korzystać z Mojej gorzkiej Męki, każdy może się zbawić, ale nie każdy chce skorzystać z Daru, który jemu ofiarowałem za darmo. Każdy człowiek i Anioł z wszystkich chórów Anielskich ma wolną wolę, Aniołowie już dokonali swojego wyboru i przy nim trwają, część się potępiła, część przeszła szczęśliwie swoją próbę. Teraz każdy człowiek może dokonać swojego wyboru, zdecydować o swoim wiecznym losie.

          Ja ze swojej strony czynię wszystko co mogę i zdołam, aby mógł być zbawiony każdy człowiek. Człowiek nie zawsze chce przestrzegać reguł, które ustala Trójca Święta, a tymi regułami jest dziesięć Bożych Przykazań, czyli Dekalog. Przestrzegając Bożego Prawa, które stoi na straży waszego wiecznego szczęścia i radości, idziecie za Bogiem, idziecie ku Niemu, idziecie za Nim. Nie przestrzegając Bożego Prawa Dekalogu idziecie przeciwko Bogu i wszelkiemu Bożemu Prawu. Konsekwencją tego wyboru jest „zyskanie” Bożego Przekleństwa, zamiast Bożego Błogosławieństwa.

          Nie mogę was zmusić do bycia szczęśliwym, bo wy sami dokonujecie swojego osobistego wyboru. Trójca Święta daje każdemu wiele, wiele szans, wiele, wiele okazji do naprawy swojego życia, powrotu do przestrzegania Bożego Prawa Dekalogu. Tylko tak możecie szczęśliwie przebyć swoją ziemską próbę. Po zakończeniu waszego ziemskiego życia, po waszym odpowiednim oczyszczeniu, wezmę was w swoje ramiona, wprowadzę was w podwoje Nieba po waszą wieczną nagrodę. Niestety, nie mogę was wziąć do Nieba na siłę, bo blokuje to wasza wolna wola.

          Wybierając stronę demona, złego ducha, wybieracie to wszystko, co on wam proponuje, a co za tym idzie, wszelkie tego wyboru konsekwencje. Szatan działa w różny sposób, potrafi udać dobro tylko po to, aby oszukać człowieka. Złe duchy mówią wam to, co wy chcecie usłyszeć, namawiają was do złego, do łamania Bożych Przykazań Dekalogu, przy tym wmawiają wam, że dopiero to jest wolność, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie. Wybierając zło, wybieracie łamanie Bożego Prawa Dekalogu.

          Wiem o człowieku wszystko, o wiele więcej niż wy sami wiecie o sobie. Wiem, kiedy czynicie coś z przekory, głupoty, złośliwie, z premedytacją, a kiedy wasz grzech jest wynikiem waszego upadku, wynikającego z waszej słabej natury. Wasza złośliwość, przekora, buta, jest skutkiem waszej pychy. Nie dbając o niezbędną pokorę, o uległość względem Bożego Prawa Dekalogu, stajecie się pyszni, butni, a to zagradza wam całkowicie drogę do waszego zbawienia.

          Pycha jest matką wszelkich innych grzechów, chcąc ją przełamać, dopuszczam was do wielu upokorzeń, tylko po to, aby pycha w was mogła być złamana. To upadli Aniołowie podsycają waszą pychę, powiększają ją na tyle, na ile jest to możliwe, a wy im bezkrytycznie ulegacie. W pewnym momencie pycha u was tak urasta, że pyszałek sam nie potrafi przełamać tego grzechu, tkwiąc w nim na dobre.

          Ja nigdy nie zostawiam was w takim nędznym stanie, daję wam możliwość, by inni ludzie przez swoją modlitwę, post i pokutę ofiarowane za kogoś, albo do Bożego Skarbca, a to Sakrament Pokuty. Jednak to wy sami dokonujecie swojego wyboru, czasem nawet nie macie zamiaru, ani ochoty skorzystać z Daru Łaski Bożej. Taka decyzja zatwardza duszę tak czyniącą, jeżeli się nie nawróci będzie wówczas wiecznie potępiona. Ostateczna decyzja, zawsze jest w waszych rękach, w waszej mocy.

          Wybierając zło, grzech, wybieracie stronę ojca kłamstwa, szatana, a co za tym idzie wybieracie jego wieczny los, miejsce wiecznej pokuty, jezioro ognia i siarki, piekło. Jeżeli jednak opamiętacie się, zgodzicie się na powrót do Boga, do przestrzegania Bożych Przykazań, to spełniając warunki Sakramentu Pokuty, oczyścicie się, a Ja wam przebaczę, a wasza wieczność będzie uratowana dla Nieba.

          Wasza dusza przez liczne grzechy i przywiązania jest mocno obciążona. Tu Łaska Boża wychodzi wam naprzeciw, daje wam możliwość zdobycia nawet codziennie odpustu zupełnego, który możecie ofiarować za dusze czyśćcowe, albo za siebie samych. Jeżeli ofiarujecie ten odpust dla duszy czyśćcowej, to odpust ten pozwala przez specjalną Łaskę Bożą wziąć duszę do Nieba, bez konieczności dalszego oczyszczania się. Jeżeli ofiarujecie ten odpust zupełny za siebie samych, znika wówczas całe obciążenie dłużne waszej duszy, która staje się czysta, tak jak jest po Chrzcie Świętym.

          Trójca Święta daje wam obfitość wszelkich Łask Bożych, bardzo wiele możliwości do działania, do nawrócenia się, do pokuty. Teraz w tym czasie bardzo brakuje ofiarników, a ci co już teraz pomagają, stanowią kroplę w morzu potrzeb. Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama wołamy do was o waszą pomoc w ratowaniu dusz od ich smutnego końca, ale odzew jest wciąż od tych samych osób. Nie bójcie się modlić, pościć, prosić, umartwiać się, to zawsze stanowi siłę waszej duszy.

Ofiarowane Bogu do dyspozycji, czyli do Bożego Skarbca, pomaga ratować liczne dusze, od ich smutnego końca, od miejsca wiecznej pokuty w jeziorze ognia i siarki w piekle. Kto usłucha głosu Bożego wołania? Trójca Święta chce ofiarować wam bardzo wiele, ale niewielu z was chce sięgnąć po Boże Dary i Łaski. Nie bądźcie leniwi, bo chodzi o dobro waszej własnej duszy, chcę, byście byli chciwi Łask Bożych, zdobywali je dla siebie i dla innych, pomagali Mi ratować ich wieczność, kto pomoże?

Żywy Płomieniu, kocham cię synu pomimo licznych twoich wad i ułomności. Trójca Święta i Maryja pomagamy ci na każdym kroku, lecz i ty musisz cierpieć choć minimum. Odpychaj siłą swoje woli wszelką mowę demona, złego ducha, każdą, nawet najmniejszą jego propozycję. Nie myśl niepotrzebnie o niczym, aby nie wykorzystał tego, ani jeden upadły Anioł. Chcę, abyś był czysty, święty, nie kłamał nigdy z jakiegokolwiek powodu, z żadnej przyczyny. Jeżeli masz skłamać to o wiele lepiej będzie, jak będziesz milczał. Nigdy nie czyń nic złego, czyń zawsze wszelkie dobro. Trójca Święta i Maryja zawsze ci we wszystkim pomożemy, ty tylko pozostań nam wierny do końca.

              Nie planuj za wiele, bo nie wszystko pozwolę ci zrealizować. Zadbaj o swoje zdrowie, nie myśl niepotrzebnie o swojej przyszłości, bo sama Trójca Święta wszystko tobie odpowiednio zaplanowała. Nie kombinuj za wiele ani się nie troskaj, zwłaszcza o swoją przyszłość, szczególnie o finanse, bo ty i twoje sprawy są całkowicie w Ręku Trójcy Świętej, ty jedynie realizuj na bieżąco Wolę Bożą.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji, dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Wschodzie i Zachodzie, nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego, to jest tak bardzo ważne. Składajcie w Moje dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością, taką bez jakichkolwiek granic. Czekam na was i waszą miłość.                                                                                                                                                                Jezus.

 

Michałowice k. Krakowa, 12 grudnia 2021.  godz. 4:14           Przekaz nr 1142

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was bardzo niezmiernie mocno i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą, Opiekę i Obronę.

              Człowiecze, ufaj Mi tak mocno, tak intensywnie, jak jeszcze nikt nie ufał, kochaj Mnie tak mocno, jak jeszcze nikt Mnie nie ukochał. Tak bardzo mocno jestem spragniony twojej Miłości. Bądź cierpliwy i wyrozumiały dla innych, lecz bardzo surowy dla siebie samego. Tak bardzo pragnę, aby każde z was zmierzało do ideału, którym jest Trójca Święta. Nie chcę byś liczył tylko na siebie, chcę, abyś liczył na Osoby Trójcy Świętej. Zechciej z całych sił oprzeć się na Mnie i całkowicie, a przy tym bezwarunkowo zaufaj Mi.

Kocham was, bo cały jestem Miłością, Cierpliwością, Wyrozumiałością, Wielkodusznością. Nie lękajcie się Mnie, bo mimo Mojej wielkości i potęgi, jestem Bogiem bardzo Łagodnym, Cierpliwym, Wyrozumiałym. Wiem, że wasza ludzka natura jest słaba, ułomna, że jest skłonna do upadków, to mimo wszystko Mnie nie zraża, to powoduje, że pałam ku wam jeszcze większą Miłością. Jestem samą wielką Świętością, bo taką mam naturę. Chcąc być ze Mną, człowiek musi się do Mnie dostosować, nie Ja do niego.

Chcę, abyście nieustannie dążyli w wzwyż, próbowali doścignąć Boży ideał. Ten kto nie zdoła się uświęcić za życia, będzie dochodził do świętości po swojej śmierci, tym razem w czyśćcu. Czyściec, to nie tylko miejsce tymczasowej pokuty za grzechy, które człowiek popełnił za swojego życia ziemskiego, ale to jest też miejsce, gdzie każdy pokutujący uczy się Bożej Miłości, cierpliwości i wyrozumiałości. Tu Ogień Świętej, Bożej Sprawiedliwości wypala wszelki grzech do cna, nie pozostanie po nim w duszy nawet maluteńki ślad.

Pozwalam wam cierpieć, bo nawet dla Mnie cierpienie nie jest obce. Cierpiał żyjąc na ziemi Mój Boski Syn Jezus Chrystus, a w Nim cierpiałem i Ja, a także Duch Święty. Wielkie cierpienie i ból Mojego, Bożego Serca powoduje świadomość utraty każdej potępionej na wieki duszy w piekle. Trójca Święta ze swojej strony czyni wszystko co może i zdoła, aby doprowadzić do zbawienia każdego człowieka.

Najlepszą, najdoskonalszą duszą, która sprawiła i nadal sprawia Mi wiele radości i szczęścia jest Maryja. Ulokowałem w Niej, ogromne pokłady Bożej Miłości, a Ona Ją nieustannie pomnaża. Ofiarowałem Jej bardzo wiele, tyle, ile Jej dusza zdoła wytrzymać to znieść. Maryja jest świętą na tyle, na ile jest w stanie pozwolić na to Jej własna dusza. Ona sobie niczego nie zatrzymuje, używa wszystkiego czego zdoła do ratowania dusz od ich wiecznego potępienia. Bardzo wielu ludzi dzięki Jej pomocy, Jej staraniom, z tych, który są teraz w Niebie i w czyśćcu zawdzięcza swoje zbawienie. Im więcej Ona wam daje, ofiarowuje od siebie, tym więcej zostaje u Niej, bo Trójca Święta pomnaża jej wszystko wielokrotnie.

Nie bój się o nic biedny człowiecze, bo im więcej czynisz ku swojemu i cudzemu zbawieniu, tym więcej dostajesz Darów i Łask od Trójcy Świętej. Jestem Bogiem bardzo hojnym, Ja niczego wam nigdy nie żałuję, nawet samego siebie. Chcę też, aby każdy z was był hojny dla Mnie i niczego Mnie nie żałował. Ja widząc waszą miłość, staram się prześcignąć was w dawaniu, ofiarowywaniu wam wszystkiego co potrzebne, niezbędne.

Posiadając wiele, mam was czym obdarować, niestety, nie mogę wam ofiarować zbyt wiele, by to nie spowodowało destrukcji waszej duszy. Posiadam wszystko w sobie w nad obfitości, bo im więcej wam daję, ofiarowuję od siebie, tym więcej tego daru posiadam, bo wszystko przyrasta w postępie geometrycznym. Każda ludzka dusza jest wielką indywidualnością, każdą traktuję oddzielnie, odrębnie. Cokolwiek ofiarowuję człowiekowi, zawsze czynię to hojną ręką, hojnym gestem. Im więcej czegoś wam daję, ofiarowuję, tym więcej tego posiadam. Dając coś wam, nie ubywa Mi, nie tak, jak jest u was.

Im więcej zainwestujecie w miłość, tym hojniej będę was obdarowywał. Prawdziwa, Boża Miłość zawsze jest cierpliwa, wyrozumiała, radosna, hojna, szczodra, sprawiedliwa. Chcę, abyście próbowali Mnie naśladować pod każdym względem. Jestem Bogiem zewszechmiar doskonałym pod każdym względem, nie są to puste słowa bez znaczenia, ale stwierdzenie faktów.

Zawsze przebaczam wam, ilekroć o przebaczenie Mnie poprosicie, bo Jestem Bogiem Miłosiernym. Niestety, człowiek nie zawsze się stara, zabiega, o to, abym mu przebaczył. Kroczy w grzechu, nie chcąc zakończyć procederu. Do pewnego czasu oddziaływuje Moją Świętą Łaską, lecz niekiedy bywa, że ktoś Mną gardzi i tym co mu ofiarowuję. Nie mogę zmusić was do miłości, nie mogę uszczęśliwiać was na siłę. Wy sami dokonujecie każdego swojego wyboru, każdej, nawet najmniejszej decyzji, bo posiadacie najcenniejszy Boży Dar, wolną wolę.

Widząc z tej strony dla siebie zagrożenie, zawsze możecie Mi swoją wolną wolę zwrócić, ale tę decyzję musicie podjąć sami, indywidualnie. Oddając Mi z powrotem swoją wolną wolę, zawierzcie Trójcy Świętej swój los, swoją dolę, pozwalając Mi podejmować za was kluczowe dla waszego wiecznego szczęścia i zbawienia decyzje. Od niedawna pozwoliłem wam oddawać wolę swoich bliskich i znajomych w ich imieniu w Bożą Niewolę Miłości przez Niepokalaną.

Dokonany taki akt powoduje, że osoba taka nigdy nie będzie potępiona na wieki. Takiego oddania możecie dokonać nawet na osobie, która już nie żyje, to może uratować wieczność tej osoby. Oddając się w Bożą Niewolę Miłości przez Niepokalaną, wykazujecie wielkie zaufanie do Mnie. Ten gest zawsze zauważam od razu, natychmiast, a przez podjęcie przez was takiej decyzji, tego kroku, obdarzam was wieloma, wielkimi, specjalnymi Łaskami Bożymi. To Trójca Święta podejmuje kluczowe decyzje za swojego Niewolnika, pozwalam wam żyć, nawet akceptuję wasze upadki, dopuszczam do tego, aby się wydarzyły, abyście nie popadli w pychę, ani wielką zarozumiałość.

Żyjąc na ziemi, przechodzicie swoją indywidualną próbę wierności. Oddając się w Bożą Niewolę, lub w Niewolę Niepokalanej, zapewniacie sobie niezbędną Łaskę Bożą, że nigdy nie będziecie wiecznie potępieni w piekle. Nie oznacza to, że możecie grzeszyć do woli, lecz to, że Trójca Święta i Maryja, pomożemy wam kroczyć drogami świętości, waszej osobistej doskonałości, udoskonalać tę drogę na tyle, aby była jak najbliższa perfekcji. Nie chcę waszego ani jednego upadku, ale każdy z nich przyczynia się do szlifowania waszej osobistej świętości życia.

Trójca Święta ofiarowuje wam Samą Siebie na tyle, na ile jest to możliwe. Nie każdy z was jest w stanie to pojąć, objąć uczuciem, miłością, tak jakby to Ona chciała. Trójca Święta chciałaby wam ofiarować wszystko na poziomie Maryi, lecz ludzkość ma zbyt ubogą pojemność duszy, a to znacznie obniża możliwość dawania, ofiarowywania wam wszelkich Darów i Łask Bożych.

Nie mogę wam ofiarować tyle co Maryi, bo wasza dusza nie wytrzymałaby, tak wielkiej ilości Darów i Łask Bożych i mogłaby ulec unicestwieniu, a na to nie może pozwolić Święta, Boża Sprawiedliwość. Każdy człowiek sam pracuje nad własnym rozwojem, a każdy akt waszej woli jest skrzętnie notowany, zapamiętywany. Żaden drobiazg, żaden detal nie jest pominięty w waszym całym życiu. Święta Boża Sprawiedliwość dokładnie rozliczy was z każdego słowa, z każdej myśli, czynu, zamiaru i intencji.

Chcę wyłącznie waszego dobra, waszej miłości, lecz czasem odwracacie się ode Mnie tyłem, a przybliżacie się ku temu, co podpowiada wam upadły Anioł. Znacie z autopsji działanie złego ducha, mimo to wpadacie w jego nieustannie powielane zasadzki. Jak już wiecie, demony używają na was znieczulenia demonicznego i hipnozy, jeżeli nie czuwacie, nie zwracacie swojej uwagi na owoce, które przynosi działanie złego ducha, to nie zdołacie się obronić i z pewnością upadniecie.

Szatan nie umie wymyślić nic nowego, kusi was na stare sposoby. Chcę większej waszej pracy nad sobą, nad swoim rozwojem, nad własną świętością. Proście Mnie o pomoc i niezbędną opiekę, a Ja zadziałam tak szybko, jak to jest możliwe. Czasem otrzymacie dar bez zwłoki, czasem musicie trochę poczekać. Pamiętajcie, że każda wasza prośba jest naczyniem, które powinniście napełnić modlitwą, postem, jałmużną i pokutą.

Im więcej ludzi napełnia takie naczynie, tym szybciej możecie otrzymać to, o co prosicie. Prosząc o coś Boga, zawsze bądźcie realistami. Nigdy nie dam wam i nie ofiaruję czegoś, co wam zaszkodzi, zwłaszcza waszemu zbawieniu. Zaufajcie Mi bezgranicznie, obdarzcie Mnie ciepłem swojego uczucia, Ja nie będę zbyt długo czekał z odpowiedzią na waszą miłość.

Niestety, większość ludzi na ziemi tkwi w ciemnościach duchowych, oddało się w szpony demona, realizuje jego wolę, jego wytyczne. Diabłu oddają się nawet ci, co z nim powinni solidnie walczyć, zwalczać, czyli kapłani wszystkich szczebli, Nie wszyscy są źli, nie każdy oddał duszę na usługi demona. Upadli Aniołowie z powodzeniem wykorzystują ich głupotę i naiwność, rozbrajając ich ze skutecznej broni, którą jest osobista modlitwa, post i ofiara. Tkwiąc w marazmie, nie broniąc się, oddają pole przeciwnikowi zbawienia, szatanowi, a ten wykorzystuje ich naiwność i głupotę i pcha ich ku wiecznej zgubie, ku wiecznej zagładzie, a wraz z nimi tysiące nieświadomych ich złowrogiego działania wiernych.

          Pokonując pasterzy, rozpraszają owce, które nie wiedzą za bardzo co czynić. W tym czasie ofiarowałem wam wielu współczesnych, prawdziwych proroków, lecz mało kto wierzy ich Słowom, które przekazują. Niestety, upadli Aniołowie dali wam wielu swoich „proroków”, oni mieszają swoim działaniem, wiele zmieniają, „ulepszają”, zmieniają słowa uznanych modlitw, osłabiają ich wartość. Każdy człowiek i kapłan każdego szczebla, który jest dobrej woli, chcąc uniknąć pułapek złego ducha, musi patrzeć, obserwować owoce, ku którym to działanie zmierza i skutki, które powoduje.

Najwięcej szans na skuteczną pomoc bliźnim z całego świata mają Polacy, to was wzywam do modlitwy, pokuty, postu, ofiary, to w waszych rękach jest wiele, to od podjętych przez was wielu ważnych decyzji zależy wasz dalszy los, wasza dalsza dola. Kogo zechcecie posłuchać, Mnie czy zwodziciela? To wasz jest wybór, to wy musicie jego dokonać, co więc zechcecie wybrać, teraz wy sami decydujcie.

              Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie i chcę, twojej usilnej pracy nad sobą, nad swoim niełatwym charakterem. Pracuj usilnie nad sobą, nad swoimi wadami i ułomnościami, pomogę ci w każdym przypadku, tylko proś Trójcę Świętą i Maryję, nawet w drobiazgach, a gdy będzie to zasadne, z pewnością tę pomoc otrzymasz. Sam widzisz, jak słaby i nędzny jesteś, ale Ja na to nie patrzę, patrzę na twoje serce, resztę oczyszczę, aby tobą się posłużyć tak, jak chcę i pragnę. Nie mam nikogo lepszego, wobec tego musisz wystarczyć ty sam. Kochaj Mnie i bądź nieustannie ze Mną, walcz z wszelkimi swoimi grzechami, słabościami i ułomnościami. Proś Mnie o pomoc, a pomoc tę z pewnością otrzymasz, a otrzymawszy nigdy nie zapominaj podziękować. Nie wybiegaj myślą za bardzo do przodu, bo jednak twoje życie jest w Moim Świętym Ręku. Realizuj to wszystko co stanowi Drogę i Wolę Bożą, a My z Nieba zajmiemy się resztą. Zawsze słuchaj natchnień z Nieba, nie bagatelizuj żadnego. Słuchaj uważnie tego, co mówią do ciebie inni ludzie, a do siebie bierz tylko słuszne uwagi, bo jak wiesz, Trójca Święta lubi posługiwać się przygodnymi osobami, aby przekazać ci coś poza ich świadomością. Ty zechciej do końca pełnić Wolę Bożą.

              Znasz swoje słabości, a Ja pragnę, abyś za wszelką cenę unikał wszelkich okazji do tego, co ściąga cię w dół. Chcąc się wzmocnić duchowo, działaj aktywnie, pomagaj innym w tym, w czym zdołasz. Nie zapominaj o dobrej lekturze duchowej, na czele z Pismem Świętym. Słuchaj dokładnie tego co do ciebie z Nieba mówimy, nigdy niczego nie bagatelizuj.

              Odrzucaj każdą, najmniejszą propozycję demona, nigdy nie wchodź z nim w dialog, to nic dobrego ci nie da. Wykonuj na bieżąco to, co ci zleci Trójca Święta, w pełni otwórz się na każde w tobie Boże działanie. Zauważaj zawsze prawdziwe Słowa Boże, nawet podawane przez inne osoby. Dam ci łaskę wychwycenia prawdy, rozpoznania głosu z Nieba, choć nie zawsze od razu.

              Odsuwaj od siebie wszelkie myśli, zwłaszcza te, które podsuwa ci upadły Anioł. Znasz już dość dobrze siebie samego, wiesz na co możesz sobie pozwolić, a przed czym się strzec, jak przed ogniem piekielnym. Odsuwaj od siebie demoniczną retrospekcję, którą zły duch modyfikuje do swoich celów. Nigdy nie poddawaj się jego działaniom, kochaj Mnie, kochaj Trójcę Świętą i Maryję. Nie musisz czuć uczuć, ty czyń tylko dobro, bądź posłuszny Bożej Mowie, a to wystarczy. Mogę ci pomóc, ale muszę widzieć twój niemały trud i wysiłek, dopiero wówczas Trójca Święta wkroczy ze swoją Łaską. Panuj nad sobą, nad swoimi słabościami i ułomnościami. Dość dobrze zdajesz sobie sprawę, co najbardziej pobudza twoje złe skłonności. Siłą woli oddalaj każdą złą myśl, która choć trochę przybliża cię do twojego upadku.

              Staraj się rozwijać swoją świętość, pobożność, wzmacniaj się dobrą lekturą, dobrym Słowem Bożym. Nigdy nie zapominaj o lekturze Pisma Świętego. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Bożą, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Kto z was jest w stanie Mnie choć trochę pokochać? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

                                                                                  Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 15 grudnia 2021.  godz. 4:46           Przekaz nr 1143

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania, tak jak pozwolicie Mi działać, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię.

              Kochane dziateczki miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo mocno was kocham i pragnę, aby nawróciły się wasze serca, by wasze sumienia powróciły do normalnego, Bożego funkcjonowania. Pragnę, abyście pozostawali nieustannie czyści, święci, bez skazy. Niestety, znam doskonale ziemskie realia pośród których przyszło wam żyć, funkcjonować i nie jest wykonalne nieustanne utrzymanie czystym waszego serca.

Nie lękaj się biedny człowiecze, bo jestem przy tobie, jestem w tobie, działam nawet pomimo twojej grzeszności. To Ja wykonuję najwięcej pracy, bo chcąc pociągnąć kogoś do Boga, najpierw muszę dać jemu sporą dawkę Bożej Miłości, która wszystko zmienia nie na gorsze, ale zawsze na lepsze. Poddajcie się z miłością Mojemu Świętemu działaniu, Ja wszystko sobą uświęcam, ożywiam, bo taką mam Świętą Naturę. Boża natura jest niezmienialna, niemierzalna, nie istnieje nic, co mogłoby ją zmienić, na nią wpłynąć.

Trzy Boże oddzielne Osoby stanowią sobą Jednego Boga przez Unię Miłości Trójcy Świętej. Słowo Unia wielu was zraża z różnych względów, ale jest adekwatne do zastosowania. Unia to wspólne zjednoczenie za pełną zgodą każdej zainteresowanej strony. Żadna Osoba Boża nie jest większa od innej, nie jest ważniejsza, każda dysponuje swoimi własnymi Darami i Łaskami, Przymiotami jak również Darami pozostałych Osób Bożych.

To Ja sobą spajam Ojca Niebieskiego i Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, jestem tym, który łączy, nie dzieli, spajam do tego stopnia, bo przecież Trzy Oddzielne Boże Osoby przez Unię Miłości, czyli pełne zjednoczenie w Bożej Miłości, stanowią Jednego Boga. Połączenie to sprawia, że każdy wie to, co Drugi i Trzeci. Nie istnieje nic czego Trójca Święta nie wiedziałaby o sobie. Choć jesteśmy jednością, to są jednak pewne informacje, które Jedna z Osób Bożych chce zostawić tylko sobie. Z woli Trzech Osób Bożych, to Bóg Ojciec jest tym, który o wszystkim decyduje i tylko On wie wszystko co stworzone, o tym co zaplanowane i o wszystkim cokolwiek ma się wydarzyć.

Każda Osoba Boża wszystko wie, wszystko rozumie, lecz o tym, kiedy i w jaki sposób zakończy się świat, wie tylko Bóg Ojciec. Poprosił Jezusa i Mnie, aby to tylko On Sam wiedział. Każda Boża Osoba przenika każdą i wszystko zna, wszystko może poznać, każdą ukrytą tajemnicę, lecz tego nie czyni na siłę, szanuje decyzje i wolę innej Bożej Osoby.

Każda Osoba Boża może swobodnie posługiwać się Darami i Łaskami innej Osoby Bożej tak, jak własnymi. Żadna Osoba Boża z której Darów i Łask korzysta inna Osoba Boża, nie ma nic przeciwko temu, by inna Boża Osoba używała Jej Darów i Łask tak, jak własnych. Fakt ten sprawia Osobie, która tych Darów i Łask udziela wiele szczęścia i radości. Przez fakt dzielenia się wszystkim, każda Osoba Boża może uczynić wszystko to, co Druga i Trzecia Osoba. Ma taką samą, niczym nieograniczoną Bożą Moc, Siłę, Potęgę, Mądrość, zdolność przewidywania wszystkiego i wiele, wiele innych.

Dlaczego każda Osoba Boża jest dobra? Każda Osoba Boża jest dobra i kochająca ponad wszelką miarę, bo tak chce, bo to jest doskonałe i niesie sobą wiele, wiele radości i satysfakcji. Kim Ja sam jestem, mówi o tym dość dobrze nauka Kościoła Świętego.

Trójca Święta zdecydowała, powierzyć wszystko Maryi. Chcąc zyskać więcej Darów i Łask Bożych, zawsze Mnie proście o nie przez Maryję, bo Ona wyprosi wam o wiele więcej, obficiej, doskonalej. Nie jestem skąpy, lecz chcę uhonorować Maryję, bo choć Ona jest tylko stworzeniem, nie ma własnej mocy, nie dysponuje nią, ale może prosić o Dary i Łaski czy to dla siebie, czy dla kogoś innego. Maryja swoim Bogobojnym życiem i cierpieniami, które ofiarowała jako pierwsza do Bożego Skarbca, wysłużyła sobie to wszystko czym jest obdarowana.

Działanie Trójcy Świętej jest dość proste, nie skomplikowane. Trójca Święta nie ma potrzeby działać skomplikowanie, choć to potrafi. Tyle ile człowiek od siebie da Bogu, to wielokrotnie więcej otrzyma w darze od Trójcy Świętej. Najwięcej Bogu od siebie ofiarowała Maryja, dlatego Trójca Święta ofiarowała Jej najwięcej Darów i Łask Bożych. Im więcej Bogu od siebie ofiarujecie, tym więcej od Trójcy Świętej otrzymacie. Wszelkie wyrachowanie jest czymś skrajnie nagannym. Ja chcę waszych darów płynących z waszego serca. Im więcej w to co Bogu ofiarowujecie włożycie swojego serca, tym więcej od Boga otrzymacie. Człowiek z natury jest dość ostrożny i asekurancki, lubi się z każdej strony zabezpieczać.

Cała Trójca Święta i Maryja prosi was o trochę waszego czasu, waszego wysiłku, o waszą modlitwę, post, ofiarę i jałmużnę. Nie jest to za wiele, nie jest to niemożliwe do wykonania, jest to coś, co możecie, jesteście w stanie Bogu ofiarować. Kto nas zechce usłyszeć? Kto zechce wypełnić każdą Wolę Bożą? Chcę wam ofiarować od siebie mnogość Darów i Łask Bożych, lecz niewielu chce po nie sięgnąć.

Każdy człowiek posiada najcenniejszy Boży Dar, to wasza wolna wola. Dlaczego wykorzystujecie ten wspaniały dar do autodestrukcji? Zamiast wybrać Boga, pełnienie Woli Bożej, tej, która chce waszego dobra, waszego szczęścia i radości, wy wybieracie ojca kłamstwa, szatana. Obecnie najlepsze co możecie uczynić, to oddać swoją wolną wolę w Bożą Niewolę Miłości przez Niepokalaną z powrotem, a tym samym krok ten oddaje prawo wszelkiej decyzyjności w Ręce Trójcy Świętej przez Maryję. Ona dba o to, aby dusza wasza tkwiła nieustannie przy Bogu i to Ona steruje waszymi wszelkimi poczynaniami.

Trójca Święta dopuszcza do was upadki, zwłaszcza te, w które najczęściej wpadacie, aby pokazać wam, jak słabi i nędzni jesteście sami z siebie. Czy fakt, że obdarzam kogoś z was Moimi Łaskami, Darami, ma być powodem waszej pychy, buty, arogancji? Z jakiego powodu? To czym dysponujesz jest twoje? Pochodzi od ciebie? To My Trójca Święta obdarowujemy cię wszelkimi Bożymi Darami, chcę więc ci powiedzieć, abyś szanował każdy Boży Dar, każdą Bożą Łaskę. Staraj się każdą pielęgnować, jakby to był największy skarb.

Niestety, ludzkość w swojej większości dokonała swojego wyboru, zamiast wybrać Boga, wybrała ojca kłamstwa, szatana. Złe duchy używają wielkiej ilości hipnozy i znieczulenia demonicznego, a to ogłupia człowieka do tego stopnia, że nie zdaje sobie sprawy ze swojego złego stanu ducha. Dziś prawie nikt się nie modli, nie pości, nie umartwia się, czyni to bardzo niewielu i to oni, podtrzymują jeszcze ten świat w istnieniu.

Upadli Aniołowie pracują usilnie nad każdym człowiekiem, zwłaszcza nad osobami pobożnymi. Demony zawsze stosują te same metody od lat, zmienia się tylko technika. Człowiek pobożny jest kuszony, najpierw by go zniechęcić do modlitwy, ofiary, postu, jałmużny, innym razem demon nakłania, aby coś czynić kosztem obowiązków stanu lub niewłaściwie. Na cel od dawna demony wzięły duchowieństwo wszystkich szczebli, największe ich zwycięstwa są przez to, że wmawiają nawet kapłanom, biskupom i kardynałom, że ich nie ma, że to mit, takie działanie demonów stało się możliwe tylko dlatego, że wiara kapłanów, biskupów i kardynałów oraz papieża osłabła, coraz mniej się modlą, coraz bardziej słuchają diabła i jego sugestii.

Działalność do której zostali powołani zanika, a ten który się stara pełnić Wolę Bożą, jest przez pozostałych prześladowany, niszczony. Jeżeli nic się nie zmieni, za 10-20 lat wymrą obecni kapłani, nie będzie już komu sprawować Sakramentów Świętych. Wraz ze zniknięciem duchowieństwa, zniknie wiara. O wiele lepiej jest w Polsce, lecz i tu, jeżeli nic się nie zmieni, zanikną całkowicie wszelkie powołania. Trójca Święta nie daje za wielu powołań, ze względu na to, że Polscy biskupi czynią wszystko, aby mnożyć Boże Przekleństwo z powodu wprowadzania licznych lucyferycznych zmian do wnętrza Kościoła Świętego (Komunia Święta na stojąco i na rękę, świeccy szafarze i szafarki, wprowadzanie kobiet do prezbiterium, itp.).

To co biskupi uważają za nowoczesność, „postęp”, jest smołą szatana. Żądam opamiętania się kapłanów, biskupów i kardynałów, a także papieża, bo jeżeli się nie nawrócą, to trafią na miejsce wiecznie trwającej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła. Niestety, jeżeli nic się nie zmieni, także Polska będzie odczuwać brak kapłanów, a wiara mimo, że jest jeszcze w miarę gorąca, będzie słabnąć, a jeżeli nic się nie zmieni, to do pięćdziesięciu lat wygaśnie.

Niedługo oświecę całą ludzkość Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości, nie będę z tym czekał zbyt długo, aby Kościół nie był pokonany przez szatana. Niedawno Trójca Święta ofiarowała Maryi dodatkowy czas dla Jej działania, dla Jej starań, niestety, on powoli się kończy. To Maryja będzie decydować, kiedy ta Łaska będzie mogła być wam dana. Ja chcę, aby każdy kto może i zdoła, prosił o Oświetlenie Sumień Światłem Świętej, Bożej Sprawiedliwości, by to rychło nastąpiło, bo tylko tak wszyscy poznają pełną prawdę, a demony na chwilę będą zrzucone w czeluści piekła.

Po chwili wolnej od działania szatana, ludzkość będzie miała szansę się nawrócić, odwrócić się od zła, które czyniła, lecz szatan, który powróci wmówi ponownie wielu, że to czego byli świadkami, było halucynacją. Słabi i ci którzy dobrowolnie przystali do szatana, powrócą do niego. Jednakże będzie wielu ludzi, w tym wielu kapłanów, biskupów i kardynałów którzy się nawrócą, lecz też wielu z nich tego nie uczyni.

W tym czasie wielu ludzi będzie porwanych na obłoki Nieba, będą nimi tylko ci, którzy byli wierni Bogu. Na ziemi pozostaną tylko ci, którzy będą męczennikami, a także ci, którzy mimo wszystko w jakiś sposób przetrwają działanie syna zatracenia, Antychrysta.

Żywy Płomieniu kocham cię niezmiernie, pragnę, abyś się totalnie wyciszył, nie próbował na siłę zrozumieć innych, nie zbliżał się do nich za nadto swoim duchem, bo niektórzy mimo pozorów pobożności, ogarnięci są wieloma demonami, w tym demonami zamętu i chaosu. W pełni otwórz się na Moje Święte działanie, na działanie Trójcy Świętej i Maryi. Za wszelką cenę staraj się utrzymać czystość duszy, powrócić do dziecięcej niewinności, wbrew pozorom jest to możliwe. Bóg Ojciec ofiarowuje ci codziennie specjalne Dary i Łaski, śmiało z nich korzystaj. Trójca Święta ofiaruje ci wszystko to co będzie ci potrzebne, niezbędne do wykonania pełnej Woli Bożej, ty działaj tak, jak ci na to pozwolę, resztę pozostaw działaniu Trójcy Świętej i Maryi.

              Strzeż się złego ducha i jego zuchwałego działania. Otwórz swoje serce szeroko, nie hamuj Mojej w tobie pracy, Mojego działania. Módl się często do Mojej Osoby, nie bój się prosić Mnie o Moje w tobie i poprzez ciebie działanie. Staraj się zawsze być w ruchu, być uczynny, nie bądź nigdy leniwy, nie pozostawiaj nigdy miejsca na jakiekolwiek działanie złego ducha.

              Pozwól Mi modlić się w tobie, kieruj się tym co Ja ci daję słowami i w natchnieniach. Kieruj się priorytetami, najpierw wykonuj swoje obowiązki stanu. Jednym z takich obowiązków stanu jest spisywanie Woli Bożej oraz doradzanie duchowe i nie tylko innym, potrzebującym tego osobom. Postaraj się na Mnie mocno oprzeć, bo to Ja będę w tobie i poprzez ciebie działać, ty nigdy nie hamuj Mojego działania, bądź nieustannie posłusznym narzędziem, takim, które nie stawia oporu Mnie, ani Mojemu Świętemu działaniu.

              Najwięcej zyskasz, gdy będziesz współpracował z Maryją, Moją Świętą Oblubienicą. Nigdy nie zamykaj swojego serca na Moje działanie, chcę w nim swobodnie działać. Wiem doskonale, jak bardzo spragniony jesteś prawdziwej miłości, uczucia, a także Łask Bożych. Na razie za wiele ci nie daję, by niczego to nie popsuło. W swoim czasie ofiaruję ci okruchy Miłości, ale pełnię wszystkiego otrzymasz, gdy przekroczysz próg wieczności.

              Nie poddawaj się zbyt łatwo działaniu impulsów złych duchów, staraj się ich ignorować, zwłaszcza podpowiedzi. Niestety, musisz walczyć, musisz się męczyć, to jest właściwa praca dla Nieba, to twój krzyż. Niewielu ludzi cię dobrze rozumie, niewielu jest takich, na których możesz się oprzeć. Nie szukaj za bardzo wsparcia u człowieka, lecz gdy zajdzie taka potrzeba, Trójca Święta da komuś dość silny impuls, aby ci w czymś pomógł, a to wystarczy.

              Nie skupiaj się nigdy za bardzo na sobie, na swoich problemach, Trójca Święta chce ciebie całego tylko dla siebie. Doskonale widzę wszelkie twoje słabości, twoje zapędy, a także twoje ułomności. Nie pozwalaj demonowi wodzić cię zbyt długo za nos, zawsze patrz wszelkich konsekwencji swojego każdego działania, swoich czynów. Oddalaj siłą woli wszelkie pokusy, a ustąpią. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha. W swoim czasie zrealizuje tobie, niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie z wnętrza Mojego Serca błogosławił. †

              Kochane słodkie dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości, więcej niż dla innych stworzeń. Tak bardzo pragnę, abyście odwzajemniali Moją Miłość do was.

              Chcąc kochać, koniecznym, wręcz niezbędnym jest otwarcie swojego serca na Moje w was, ale i poprzez was działanie. Specyfiką działania każdej Osoby Bożej jest działanie wspólne wynikające ze zjednoczenia Miłosną Unią Trójcy Świętej. Cokolwiek czynimy, zawsze czynimy we Trzech. W każdej sprawie, w każdej kwestii Trójca Święta jest zgodna, jednomyślna. Z Woli Trójcy Świętej to Maryja pośredniczy każdej Łasce Bożej danej człowiekowi. Nie wynika to z Jej zachłanności, lecz z przywilejów, które uzyskała jako Matka Boga. Trójca Święta ofiarowała Jej wszystko co mogła, oprócz wszechmocy, bo tylko tego jednego Daru nie mogła udzielić, a także tego co jest atrybutem, właściwością każdej Osoby Bożej.

              Bardzo pragnę, aby ludzie świeccy, modlitwą i postami, wspierali swoich kapłanów, aby ci wytrwali w swoim powołaniu. Gdy ich zabraknie, co wówczas uczynicie? Zawsze ufajcie Mi do końca, bo tylko Ja mogę wszystko przemienić i zmienić, przetworzyć, tylko poddajcie się z radością i miłością Mojemu Świętemu działaniu.

Zechciejcie zatem nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie i Zbawienie. Nie traćcie ducha ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

                                Duch Święty.

 

Michałowice k. Krakowa, 16 grudnia 2021.  godz. 5:33          Przekaz nr 1144

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

              Tak bardzo mocno, niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście zechcieli wypełniać każdą Wolę i Myśl Bożą. Choć Trójca Święta obdarzyła Mnie wielką Siłą, Mocą i Potęgą, to jednak doskonale wiem co mogę uczynić, a czego nie wypada i wiem, jak tego wszystkiego użyć do dobrych celów. Pragnę pomóc wam kroczyć drogami zbawienia. W dzisiejszym czasie demony uderzają w was o wiele bardziej, o wiele intensywniej niż do tej pory, wzmagają swoje ataki, zwierają swoje szyki, bo doskonale wiedzą, że koniec ich działania jest bardzo bliski.

              Tak bardzo pragnę porywu waszych serc i dusz, tak, aby stały się zdolne do wszelkich poświęceń, do wszelkiej eksploracji duchowej. Ja pragnę prowadzenia was tak, jak mama prowadzi za rękę swoje małe dziecko i chcę, abyście byli w stanie Mi zaufać, tak jak bezradne niemowlę ufa swojej mamie, bo nie ma innego wyboru, lecz wy macie wybór i możecie się sprzeciwić swojej Niebieskiej Mamie, ale dobrze by było, abyście nigdy tego nie czynili.

              Pragnę, aby prawdziwie nawróciły się wasze serca do Boga, zechciejcie Go mocno pokochać prawdziwą, niekłamaną miłością, taką bez granic, bez jakichkolwiek zahamowań. Pragnę od was o wiele więcej waszego do Mnie zaufania i zaangażowania. Trójca Święta ofiarowała Mi pełną władzę nad wszystkim, nad tym co jest w Niebie i na ziemi, a także w czyśćcu i piekle. Wielką ofiarowaną Mi Moc i Łaski Boże wykorzystuję do pomocy ludzkości, która jeszcze kroczy po drodze swojej ziemskiej próby.

Tak mocno was kocham i pragnę waszego wiecznego szczęścia i wiecznie trwającej, nigdy nie kończącej się radości. Nie zawsze wy macie takie same dążenia, czasem wyrywacie się Bogu i Mnie, nie pozwalacie się ogarnąć, poprowadzić za rękę jak dziecko ufnie wyciągające rączkę, aby mama je bezpiecznie poprowadziła, do miejsca wiecznie trwającego szczęścia i radości.

To szatan jest tym, który was oszukuje, okłamuje, nie mówi prawdy. Czyni on wszystko co zdoła, aby was zwieść, oszukać, sprowadzić na manowce na bezdroża prawdy, by po kryjomu wprowadzić was na autostradę wiodącą do piekła.

Od Mojego poczęcia nigdy nie miałam cienia grzechu, jestem Osobą najbardziej podobną do Boga, Jego najdoskonalszym odbiciem. Nie mając grzechu byłam od niego wolna. Demony przez całe Moje życie próbowały do Mnie podchodzić, próbowały Mnie kusić, wabić, czynił to nawet sam Lucyfer, lecz nie znaleźli we Mnie najmniejszego punktu zaczepienia. Nie pozwalałam złym duchom zbliżyć się do Mnie, natychmiast zamykałam przed nimi swój wzrok, słuch tak, aby w żaden sposób nie miały do Mnie dostępu.

Zawsze byłam otwarta na każdy, nawet najmniejszy powiew Łaski Bożej. Byłam podobna do innych kobiet żyjących przede Mną i po Mnie pod każdym względem, oprócz grzechu. Nigdy, przenigdy nie poznałam co to grzech, bo nigdy, powtarzam nigdy nie był Moim udziałem. Od pierwszych chwil Mojej świadomości poddałam się każdemu tchnieniu Łaski Bożej. Słuchałam pilnie rad i pouczeń Ducha Świętego, słuchałam Mojego Anioła Stróża.

Od Mojej maleńkości lubiłam ciszę, piekło jest jej pozbawione, demony i potępieni ciszy nie znoszą. Często zatapiałam się w modlitwie wewnętrznej. Czasem lubiłam śpiewać, modlić się głosem zwłaszcza, jak nikt tego nie widział oprócz Boga. Zawsze byłam osobą pracowitą, uczynną, zaradną, pomocną. Nigdy nikim nie gardziłam, zawsze unikałam wzroku ciekawskich, a także ich uszu. Zawsze byłam skromna, nawet przy wszelkich czynnościach fizjologicznych i przy toalecie. Bez potrzeby nie oglądałam własnego ciała, patrzyłam na nie tylko tyle, ile było niezbędne, było koniecznością. Swoich miejsc intymnych dotykałam tylko wtedy, kiedy je myłam, dokonywałam niezbędnych czynności pielęgnacyjnych takich, jak mycie. Cokolwiek czyniłam, zawsze czyniłam to z wielkim poczuciem wstydu i zażenowania nawet przed sobą samą.

          Złe duchy znają każdy atom ludzkiego ciała, wiedzą o nim o wiele więcej niż sam człowiek. Doskonale wiedzą co jest dobre dla człowieka, a co jest złe, grzeszne. Unikają wszystkiego co dobre, kusząc do wszystkiego co złe, nikczemne, zwłaszcza tego co sprzyja przekraczaniu wszelkich Bożych Przykazań Dekalogu.

Zawsze byłam uczynna, pracowita, zapobiegliwa, gospodarna, Nigdy się nie obżerałam, jadłam przeważnie chleb, który sama piekłam, sery, warzywa i owoce, to one były Moim codziennym pokarmem. Czasem tylko jadłam słodkie podpłomyki, bardzo rzadko jadłam mięso przeważnie tylko od święta. Z napojów piłam przeważnie czystą wodę, którą sama przynosiłam ze źródełka, a miałam doń około kilometra. Prawie nigdy nie piłam wina, lubiłam też pić mleko.

Nigdy się nie nudziłam, zawsze miałam zajęcie. Wiele czytałam, przeważnie Pismo Święte. Mogłam je mieć, bo niektóre zwoje dostałam w prezencie jak odchodziłam ze świątyni, niektóre sama przepisałam. Modliłam się zawsze tak, jak pozwalał Mi modlić się Duch Święty. Wiele razy modliłam się swoimi słowami albo psalmami które znałam wszystkie na pamięć. Unikałam odpoczynku biernego, chyba, że podczas snu. Spałam tylko trzy, cztery godziny na dobę, to w zupełności Mi wystarczało. Za posłanie służył Mi rodzaj siennika, spało się na nim w miarę wygodnie.

Moją codzienną pracą było pranie, sprzątanie, przygotowywanie posiłków, przędzenie, tkanie, farbowanie, przynoszenie świeżej wody, wylewanie zużytej, itp. Ja jako pierwsza ułożyłam i odprawiałam Drogę Krzyżową. Duch Święty pouczył Mnie o ważności tej modlitwy.

Najwięcej radości, troski i bólu miałam związane z Moim Boskim Synem, Jezusem Chrystusem. On dobrowolnie poddał się pod Moje wychowanie, nigdy w niczym nie protestował. Pomagał Mi w codziennych czynnościach, pomagał także Świętemu Józefowi, z czasem przejął jego pracę, zwłaszcza podczas jego choroby.

Z tego co było Moim cierpieniem, męką, o wiele mniej było ze zwykłego, codziennego życia, prawie wcale, a gro cierpień związana jest z Drogą Krzyżową Mojego Słodkiego Jezusa, a zwłaszcza z Jego Bolesnym konaniem na Krzyżu. Poprosiłam Trójcę Świętą, abym mogła przeżywać w Mojej duszy to wszystko, co cierpiał Mój Słodki Jezus, czuć to wszystko, co On czuł. Czułam każdą najmniejszą ranę Jezusa, każde uderzenie, każde kopnięcie. Nie mogłam jedynie odczuwać uderzeń Jezusa w przyrodzenie, tu miałam ból zastępczy, a to jedynie ze względu na różnicę płci.

Moc Boża podtrzymała Moje życie przy Bolesnym Konaniu Mojego Jezusa na Krzyżu. Nikt z mężczyzn nie cierpiał tak jak Jezus, żadna kobieta nie cierpiała tak, jak Ja. Poznałam też ból narządów kobiecych, choć nigdy nie byłam chora. Nikt Mi nie powie, że czegoś nie znam, czegoś nie poznałam na własnej skórze. Wiem o was więcej niż sądzicie.

Trójca Święta pozwala Mi na empatię względem każdego człowieka, wiem co każdemu jest, co dolega, jak temu zaradzić. Wszystkiego uczy Mnie Duch Święty. On nigdy Mi niczego nie skąpi. Od dawna jestem w Niebie, lecz ani chwili nie próżnuję, każda chwila jest zajęta, w każdej spieszę komuś na ratunek. Teraz także jestem pracowitą i uczynną, lecz w innym, o wiele szerszym wymiarze.

Mogę wam wiele pomagać, lecz znacznie ogranicza Boga i Mnie wolna wola człowieka. Bóg dał jeszcze demonom krótki czas do działania, one wykorzystują każdą chwilę, każdą nadarzającą się okazję do zagarnięcia jak największej ilości dusz do piekła. Trójca Święta uczyniła to nie po to, aby utrudnić lub utracić jakąkolwiek duszę, lecz aby ofiarować każdemu człowiekowi niebywałą okazję do szybkiego zyskania wielkiej osobistej świętości życia, a co za tym idzie, wielkiej pojemności duszy. Koronując Mnie w Niebie Trójca Święta ofiarowała Mi wszystko to co mogła i była w stanie, oprócz Boskości i Wszechmocy.

Trójca Święta zawsze Mnie słucha, zawsze daje Mi to czego pragnę. Nigdy nie proszę Boga o coś, co jest przeciwne Woli i Myśli Bożej! To Mój Boski Oblubieniec poucza Mnie wewnętrznie co mogę, a czego już nie mogę. Nigdy nie poproszę o coś, czego Bóg nie może Mi dać, wykorzystuję każdą szansę, każdą okazję do ratunku licznych dusz. Trójca Święta to wie i daje Mi szeroką możliwość działania.

Niektórzy ludzie myślą, jak to jest możliwe być Oblubienicą, Małżonką Świętego Józefa, a także Ducha Świętego. Fakt ten jest możliwy tylko i wyłącznie u Boga. Każdy człowiek może się stać oblubieńcem Ducha Świętego, lecz tylko Ja byłam jestem bez grzechu, tylko Ja zgadzam się na każdą, nawet najmniejszą Wolę Bożą, na każde nawet najmniejsze drgnienie Jego Świętego Ducha. We Mnie Wola Boża wypełniła się w 100%.

Kto z was może to samo powiedzieć uczciwie o sobie? Być oblubieńcem, to całkowicie poddać się oblubieńcowi. Kto z was jest w stanie całkowicie poddać się Woli Bożej tak. jak Ja to uczyniłam, nie zostawiając sobie zupełnie niczego? Kto z was jest w stanie dobrowolnie całkowicie się ogołocić ze wszystkiego i nic, a nic sobie nie zostawić? Kto z was tak umie?

Każdy człowiek w swojej naturze ma asekuranctwo, a to jest skazą grzechową, a Ja tego nie miałam. Jestem u Boga najwyżej z całego stworzenia, lecz nie wykorzystuję tego dla siebie. To Sama Trójca Święta obdarza Mnie Chwałą, bo tego chciała, bo może, a Ja zawsze poddawałam się ochotnie każdemu drgnieniu Woli i Myśli Bożej. To Ja teraz decyduję o tym, kiedy i jakie wydarzenie ma nastąpić.

Staram się łagodzić Świętą Bożą Sprawiedliwość na tyle, na ile mogę, na ile potrafię. Trójca Święta poucza Mnie nieustannie wewnętrznie, co i kiedy mogę uczynić, a kiedy będę musiała ustąpić. Trójca Święta oddała wszystko w Moje Święte Dłonie, nawet Boży Gniew i Świętą Bożą Sprawiedliwość. Staram się jak mogę i zdołam, by złagodzić Boży Gniew, lecz muszę ustąpić i działać także w Bożym Gniewie. Wielką pomocą dla Mnie są Boży i Moi Niewolnicy. Tylko dzięki nim mogę uratować od piekła dodatkowe dusze. Chcę, aby do Bożego Niewolnictwa przystąpił każdy kto tego jeszcze nie uczynił, aby można wyrwać piekłu dodatkowe dusze, jaka jest wasza decyzja?

Żywy Płomieniu, kocham cię synu bardzo mocno, chcę się tobą posługiwać. Trójca Święta i Ja mamy określone plany względem twojej osoby. Wiem, że jesteś słaby, pełen ułomności, ale oddałeś się cały Bogu i Mnie, a My bardzo sobie to cenimy. Zadbaj o minimum duchowe i cielesne, resztą zajmie się Trójca Święta i Ja. Zdaj się ze wszystkim na Boga i na Mnie, Nigdy cię nie zawiedziemy. Walczę za ciebie z demonami, lecz i tobie muszę coś zostawić, abyś i ty miał zasługi. O nic się nie bój, bo jesteś pod Moją osobistą opieką.

Nigdy nie zamykaj swojego serca na Boga oraz na Moje Święte działanie. Zawsze poddawaj się Bożemu i Mojemu prowadzeniu. Słuchaj każdego Bożego polecenia i rozkazu, bo wykonując wszystko tak, jak Ja chcę i pragnę, o wiele lepiej wykonasz to, co będziesz musiał wykonać. Nie ujawnię ci jeszcze szczegółów zawczasu, aby demon nie zdołał Mi popsuć pracy nad tobą.

Zły duch wciąga cię w matnię swoich pułapek, a ty nie czuwając dostatecznie, dość łatwo jesteś wciągany w to, czego nie chcesz. Pokusa zawsze jest podawana przez inspiracje myślą. Postaraj się mieć zawsze wyciszone myśli, a każdą złą myśl eliminuj natychmiast. Czasem tworzą się dwuznaczne sytuacje, ty czuwaj uważnie, aby demon cię nie zamroczył hipnozą i znieczuleniem demonicznym, bo wówczas, to ty stajesz się ofiarą złego ducha, wykonując to czego nie chcesz.

Czuwaj bądź silny, nie poddawaj się zbyt łatwo, nigdy nie ulegaj porywowi chwili. Wiedząc o czymś wcześniej, znając samego siebie, a także swoje reakcje, natychmiast blokuj ich rozwój, nigdy nie ulegaj dwuznacznym sugestiom. Trójca Święta pragnie, abyś był nieustannie kryształowo czystym, świętym.

Pomogę ci osobiście walczyć z każdym upadłym Aniołem, lecz w walce z demonem to ty musisz uczynić swój pierwszy zasadniczy krok, to ty musisz się wysilić, a Trójca Święta i Ja dokonamy reszty. Po pierwsze musisz za wszelką cenę zachować czyste myśli. Pilnuj ich, nie pozwól im się rozwinąć w żadnym złym, demonicznym kierunku. Po drugie, czyste, święte zamiary oraz intencje. Nie planuj i nie realizuj tego, co może cię doprowadzić do upadku. Po trzecie czyste, święte lub neutralne czyny. Chcę, abyś i tu się pilnował, aby czyny nie wyprzedzały myśli, abyś najpierw pomyślał, a dopiero później czynił.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Po czwarte niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać.

          O wiele lepiej i łatwiej mogę działać pośród Bożych i Moich Niewolników, bo mogę wymusić na nich podjęcie właściwych decyzji, właściwych reakcji. Przez całe lata i stulecia było wypowiedzianych wiele Słów, wielu słuchało tego co mówiłam, niewielu właściwie zareagowało. Kraje Wschodu i Zachodu diametralnie oddaliły się od Boga, a Wolę Nieba pełnią tam jedynie pojedyncze osoby i tylko te ocaleją w powodzi zła i nieprawości.

              Nadszedł najwyższy czas, abyście i wy zechcieli pomyśleć o alternatywie, o ukryciu się na czas wielkich prześladowań, które nieuchronnie nadejdą. Módlcie się wiele do Ducha Świętego, także do Jego Świętego Serca. On da wam wiele, wiele Łask Darów oraz Owoców, poddajcie się Jego Świętym natchnieniom, Jego prowadzeniu.

              Jako kapłani, biskupi i kardynałowie, dbajcie o życie w czystości, bo każda nieczystość, której ulegacie, topi w nieprawości wasze dusze. Jeżeli to możliwe, niechaj znajdzie się grupa kapłanów, a nawet biskupów, którzy zechcieliby wspólnie się modlić. Zechciejcie do waszych modlitw zaprosić świeckich, aby mogli z wami wspólnie się modlić.

              Każdy duchowny i świecki, który chce zyskać więcej, niechaj prosi Trójcę Świętą o pomoc i obronę, za Moim pośrednictwem. Nie załamujcie się o dziateczki, zechciejcie podnieść swoje głowy, bo wielkimi krokami przybliża się wasze Odkupienie. Czy wy wszyscy jesteście gotowi na przyjście Mojego Kochanego Jezusa? Ja pomogę wam we wszystkim, tylko oddajcie się w Moje Niepokalane Ręce!!!

              Gdy ktoś oddaje się Bogu i Mnie w Niewolę Miłości, otwiera to przede Mną i tym który się otwiera, oddaje, szereg nowych, wielkich możliwości. Każdego Bożego Niewolnika otaczam Moją specjalną opieką, dbam o jego duszę, daję wiele przestróg i pouczeń, niektórym bezpośrednio, niektórym pośrednio.

              Nie lękajcie się zatem tego co będzie, bo jesteście w Bożej i w Mojej Opiece. Niech nikt z was nie boi się śmierci, lecz profilaktycznie niechaj już teraz się do niej odpowiednio przygotuje. Starajcie się żyć spokojnie, bez większych nerwów, starajcie się usilnie pracować nad sobą, nad likwidacją swoich wad i ułomności. Zechciejcie zadbać o to, by poznać to, co was obciąża i zniewala, by móc to zlikwidować, pracować nad tym.

              Kto ma problem z samooceną, niechaj o pomoc poprosi swoich bliskich, oni zawsze chętnie wytkną wam wasze wady, winy i ułomności. Nie obrażajcie się o nic na nich, lecz przyjmijcie słowa słusznej krytyki. Proście Ducha Świętego przeze Mnie o niezbędną pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymacie, choć nie zawsze natychmiast, nie zawsze od razu. Zawsze bądźcie wierni Bogu i Mnie, zechciejcie Mi zaufać, pozwólcie się prowadzić za rękę, jak dziecię pozwala prowadzić się swojej kochanej mamie.

Z Miłością przytulam was wszystkich do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Trzy Swoje Święte Serca wielu, wielkich, ogromnych Darów i Łask Bożych, ale czy wy zechcecie skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

                                     Maryja.

Michałowice k. Krakowa, 17 grudnia 2021.  godz. 4:16                      Przekaz nr 1145

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, tak bardzo niezmiernie was kocham, tak bardzo miłuję, że z Miłości zdecydowałem się na wasze Odkupienie Moją Męką i Śmiercią na Krzyżu. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym błogosławionym miejscu. Nie bój się ani niczym się nie zniechęcaj biedny człowiecze, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Nie poddawajcie się zbyt łatwo pokusom demona, oddawajcie ochotnie swoje serca i duszę dobremu Bogu do dyspozycji, bo dopiero w ten sposób mogę w pełni działać wewnątrz waszych serc i dusz. Nie mogę zbyt prędko ujawniać wam Moich planów, aby demony nie wpłynęły na zmianę waszych wszelkich dobrych, pobłogosławionych przez Bożą Opatrzność decyzji.

Mimo waszych wad i ułomności kocham was miłością niezmierną, z niczym nie dającą się porównać. To z Mojej ku wam Miłości poszedłem na Krzyż, to z Mojej ku wam Miłości wykupiłem was za cenę Mojej przelanej za was Krwi. Nigdy nie żałowałem Mojej Ofiary za was, nie żałowałem siebie samego oddać za was, byście mieli szansę skorzystać z dobrodziejstwa Zbawienia.

Poddałem się wymyślnym torturom szatana, pod każdy aspekt jego starań, dobrowolnie cierpiałem to wszystko, co on wymyślił. Żyjąc na ziemi widziałem demony, nic się nie zdołało ukryć przed Moim wzrokiem. Nie ujawniałem przed złym duchem Mojej Boskości, ta ujawniła się z chwilą Mojej własnej, bolesnej śmierci na Krzyżu.

Zawsze miałem Moc nad demonami, bo Słowo Moje samo w sobie ma Moc Stwórczą. To Moje Słowo strąca sobą demony na dno piekła. Moja własna, osobista ofiara, zrównała szanse każdego człowieka względem wszystkich upadłych Aniołów. Każdy człowiek jest bardzo słaby ze swojej natury, ułomny, a natura każdego Anioła, a także każdego demona z łatwością pokonuje naturę ludzką z powodu diametralnej różnicy natur.

Natura każdego Anioła także tego upadłego jest czysto duchowa, tak jak natura Trójcy Świętej. Natura duchowa nie jest symbolem, jak mniema wielu ludzi, lecz duchowa, czyli niemająca powłoki cielesnej, która diametralnie ogranicza tego, kto taką powłokę nosi, czyli każdy człowiek. Byt duchowy może swobodnie oddziaływać na byt materialny, może go dowolnie kształtować, przenikać, tego natura ludzka nie potrafi.

Gdy Wola Boża zechce, to jeden słaby Anioł jest w stanie zniszczyć całą planetę lub Słońce. Trójca Święta nie pozwala działać destrukcyjnie bez swojego wyraźnego pozwolenia. Za Bożym zezwoleniem, każdy Anioł potrafi przyspieszać i zwalniać czas. Jeżeli człowiek prosi o taką przysługę Trójcę Świętą, to wykonawcą dla was są wasi Aniołowie Stróżowie. Czas dostosowuje się do wykonywanych czynności, a człowiek wykonuje czynność bez opóźnień, w oznaczonym czasie.

Każdy człowiek ma swojego osobistego opiekuna duszy, Anioła Stróża, On pilnuje człowieka, aby jemu bez Bożego pozwolenia nic się nie stało. Demony, zanim się nimi stały, były Aniołami tak jak pozostałe, miały taką samą moc i możliwości działania. Powodem posiadania wielkiej mocy przez nich jest aktywne połączenie z Trójcą Świętą. Grzech, który popełnili upadli Aniołowie sprawił, że na stałe utraciły łączność z Trójcą Świętą, a ich moc została zredukowana do sił naturalnych, a ograniczenie to jest spowodowane brakiem aktywnego dostępu do Mocy Bożej.

Siła jednego Anioła wystarczy, aby pokonać siły demonów całego piekła. Żaden Anioł nigdy nie nadużywa Bożej Mocy, zawsze używa jej zgodnie z przeznaczeniem. Demony oświecone Bożym światłem doskonale zdają sobie sprawę ze swojej słabej mocy, dlatego mogą jedynie kusić, wabić, zachęcać, namawiać, działać na was werbalnie i niewerbalnie, a to daje szansę człowiekowi do aktywnego oporu. Gdy człowiek nie wpuści złego ducha dalej, demon wówczas nie ma nic do gadania, musi ustąpić. Zły duch nie może niczego czynić siłą, bo równowagi pilnuje każdy Anioł.

W jaki sposób zły duch zdobywa władzę nad jakimś człowiekiem? Jak już niejednokrotnie mówiłem, demon, to dawny upadły Anioł. Oddziaływuje na człowieka mówiąc doń przez serce duszy, tak samo jak mówi do człowieka Trójca Święta. Wasi Aniołowie dają wam myśli pochodzące od Boga, wtedy te myśli stają się natchnieniami Boga. Upadli Aniołowie dają ludziom swoje „natchnienia”, te z kolei są pokusami demona, one odwodzą od dobrego, od przestrzegania Bożego Prawa Dekalogu, dopiero to demony nazywają wolnością.

Wypełniając wszelkie Boże natchnienia, człowiek realizuje to co jest dla niego dobre, co stanowi Wolę Bożą. Realizując pokusy demona, człowiek grzeszy, upada. Jeżeli człowiek nie reaguje na upominanie swojego Anioła Stróża, który zawsze działa w imieniu Boga, wówczas wybiera stronę upadłych Aniołów. Im więcej człowiek grzeszy, tym mocniejszy nań ma wpływ kusiciel. Siła pełnienia woli kusiciela sprawia, że człowiek wykonuje to co on podpowiada, to do czego go namawia.

Łatwość z którą działa kusiciel sprawia, że ma zwiększone oddziaływanie na swoją ofiarę. Działa zazwyczaj jeden demon, ale może ich działać i legion (około 2000) i więcej na jedną duszę. Ilość i jakość popełnianych przez człowieka grzechów sprawia, że jego wola oddala się od Boga, wówczas w człowieku „gości” demon przez co staje się człowiek opętany lub owładnięty przez jego obecność w nim. Gdy ktoś nie chciał uwolnić się od szatana, tu nawet Moja Moc nie pomogła, bo władzę szatana nad nim akceptowała wolna wola tego człowieka.

Natura człowieka jest bardzo słaba, krucha, często ulega destrukcji. Szatan może szkodzić fizycznie, a nawet zabić człowieka tylko wtedy, gdy uzyska od Trójcy Świętej na ten fakt bardzo wyraźne pozwolenie. Zabity dobrowolnie opętany, po krótkim swoim Sądzie Bożym, idzie do piekła. Jeżeli natomiast demon zabija świętego, ten staje się męczennikiem, a po śmierci z ręki demona wkracza w podwoje Nieba.

Czasem bywa, że wola człowieka się nawraca, a demon nie ustępuje, wówczas dusza osoby opętanej pokutuje, znosząc w sobie obecność szatana, to wynagradza Bogu za liczne grzechy tej osoby, nawet za grzechy innych osób w ten sposób dusza staje się ekspiatorem. Uwalnianie od obecności szatana to dość długi i żmudny proces. Czasem demon wychodzi dość szybko, czasem egzorcysta musi się natrudzić, czasem jest tak, jak w przypadku Annalize Michael. Ona stała się ekspiatorką za cały swój naród niemiecki, a to przedłużyło istnienie temu narodowi o kilka dziesięcioleci. Obecnie nie ma komu wstawiać się za tym narodem, szerzy się tam wtórne pogaństwo i o ile się nie nawrócą, to Niemcy jako naród niedługo przestaną istnieć, tego wymaga Boża Sprawiedliwość.

Człowiek cierpiący obecność demona, może starać się od jego obecności uwolnić, a można to uczynić w wieloraki sposób. Człowiek, który nawraca się, staje się neofitą i jest nim do końca swojego ziemskiego życia bez względu na czas, który upływa od chwili jego prawdziwego, autentycznego nawrócenia. Demony regularnie wracają do tej osoby, by odzyskać ją dla piekła, dlatego ten kto się nawraca musi czuwać do końca swojego życia, do końca swoich dni na poście i modlitwie oraz ofiarach.

Pierwszym podstawowym krokiem do swojego nawrócenia, jest wyraźne wyrażenie chęci powrotu do Boga. By taka chęć w kimś powstała, potrzeba pomocy innych osób, ich modlitwy, postów, umartwień za tę osobę, bo tylko to może wyrwać ją ze szponów szatana. Człowiek, który chce się nawrócić, musi się dokładnie oczyścić w Sakramencie Pokuty, to jest podstawa.

Chcąc pozbyć się skutków swoich grzechów, człowiek nawracający się powinien podjąć dobrowolną pokutę, adekwatną do tego, jak nagrzeszył. Może także skorzystać ze specjalnej Łaski Bożej, zdobywając dla swojej własnej duszy odpust zupełny, to eliminuje potrzebę i konieczność ekspiacji. Gdy ktoś nie zdoła odpokutować za swoje liczne grzechy tu na ziemi, z pewnością odpokutuje za nie w czyśćcu.

Człowiek dopóki żyje na ziemi, do tej pory narażony jest na ataki i kuszenie upadłego Anioła. Im więcej walczycie z demonami, tym stajecie się silniejsi. Nigdy nie słuchajcie tego co mówi do was upadły Anioł, całkowicie zamknijcie swoją własną duszę na jego działanie i oddziaływanie. Tylko wtedy człowiek najlepiej walczy ze złem, gdy uczciwie się modli sercem tak, jak mu czas i możliwości pozwolą. Do modlitwy zawsze dodajcie umartwienia, posty, bo żyjąc w ten sposób, człowiek się broni, oddaje swój własny los w Boże Dłonie.

Ja pragnę, aby Moi kapłani, biskupi, kardynałowie i ten, który pełni obecnie rolę papieża, całkowicie się nawrócili, odwrócili się od zła, które czynią, bo jeżeli tego nie uczynią, bardzo trudno będzie się im zbawić. Modli się i umartwia coraz mniej ludzi i jeszcze mniej duchownych wszystkich szczebli. W ten sposób diametralnie obniża się ich siła duchowa, a w takim stanie ducha stają się łatwym żerem, kąskiem dla demonów. Od wielu lat wam powtarzam czego chcę, czego pragnę, kto Mnie słucha?

Wołam was, proszę, ofiarowuję wam liczne cuda, w tym wiele cudów Eucharystycznych, a wy o wiele chętniej zwracacie się w stronę przegranego, tego który jedynie pozornie dzierży władzę nad światem. Niewielu Mnie słucha, niewielu zwraca na Mnie swoją uwagę. Grzeszność nasiliła się diametralnie, ludzkość brnie w niej bez opamiętania.

Niewielu ludzi modli się, niewielu prawdziwie pokutuje, pości, umartwia się, ci co to czynią, stanowią dla świata ostoję, niestety, Święta Boża Sprawiedliwość musi nieubłaganie uderzyć w cały ten grzeszny świat, lecz Maryja, Moja Święta, Kochana Mama, wyprosiła u Trójcy Świętej dla swojego działania dodatkowy czas, szansę, on dość szybko upływa, niebawem się zakończy. Demon ogłupia ludzi tak jak zdoła, używa do tych celów swoich wypróbowanych sposobów, telewizję i internet, to one są obrazem bestii.

Ludzkość bezwiednie wykonuje nieroztropne rozkazy swoich przywódców, którzy są w szponach demona i wykonują posłusznie jego wolę. Najbogatsi z najbogatszych ludzi na ziemi, sprawują realną władzę na ziemi z tylnego fotela. Oni od dawna oddali swoją duszę diabłu, zostali oni przez niego oszukani zwodniczymi obietnicami, których nie są w stanie wypełnić.

To oni z premedytacją wcielają plan Lucyfera, realizują po kolei wszystkie punkty. Do tego grona przyłączyła się wielka ilość Moich kapłanów wszystkich szczebli. Tylko dlatego, że demon używa siły hipnozy i znieczulenia demonicznego, nie są w stanie zauważyć, że kroczą prostą drogą, autostradą wiodącą ich do czeluści piekła. Z polecenia szatana dokonują na ludziach ukrytej eutanazji, zwłaszcza tych, których udało im się zaszczepić szczepionką śmierci. Specyfik ten jest trujący, działający toksycznie i destrukcyjnie na cały organizm, niszczy go. Przeżyją jedynie ci, którzy się nie zaszczepili lub przyjęli placebo.

Szatan się spieszy, pogania swoje sługi, bo wie, że czas jego się kończy. Wielokrotnie mówiłem wam, gdzie szukać ratunku, co należy uczynić, nie będę tego teraz powtarzać. Niestety, niewielu Mnie słucha. Będą coraz brutalniej zmuszać was do przyjęcia zastrzyku śmierci, użyją do tych celów różnych restrykcji. Jeżeli nie posłuchacie Głosu Bożego wołania, to większość z was umrze nieprzygotowana do wieczności, kto z was pomoże uratować ich wieczność?

Duch Święty Oświetli niebawem całą ludzkość Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości. Wiele osób i duchownych to działanie Boże otrzeźwi, ci powrócą do Boga, jednak dla większości nieprzygotowanych ludzi będzie o wiele, wiele za późno. Macie jeszcze odrobinę czasu, wykorzystajcie go roztropnie. Trójca Święta i Maryja czynimy wszystko to co jest w naszej Mocy, ale ostateczna decyzja należy do was, jaką więc decyzję podejmiecie?

Żywy Płomieniu kocham cię i chcę, abyś nieustannie słuchał tego co do ciebie mówi Trójca Święta, nie krocz za głosem zwodziciela. Wiem, że masz mętlik w głowie, wiem, że męczysz się we własnym ciele, powoli tracisz ducha, nie wiesz w którym kierunku masz kroczyć, znikąd nie masz odpowiednich wskazówek. Trójca Święta i Maryja, Moja Święta, Kochana Mama, w najbardziej odpowiednim do tego czasie, udzielimy ci wystarczających wskazówek, to ci wystarczy.

Nigdy niczym się nie zniechęcaj, o wiele lepiej planuj wszelkie czynności, czyń wszystko to, co poleci ci Trójca Święta i Maryja, a także twój własny Anioł Stróż. O nic się nie lękaj, bo tobą pokierujemy w odpowiednim, wystarczającym czasie. Słuchaj Mnie na bieżąco, wypełniaj skrupulatnie wszelkie rozkazy, to wystarczy.

              Staraj się na bieżąco pełnić Wolę Bożą, nie krzyw się choć czasem coś ci nie pasuje. Pracuj usilnie nad sobą, nad własną cierpliwością, nad wyrozumiałością. Proś Trójcę Świętą i Maryję o detale, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymasz. Ufaj Mi zawsze i wszędzie, w każdej okoliczności twojego życia. Pamiętaj, że bardzo cię kocham, nic tego nie zmieni.

              Nikomu nie daj się w niczym sprowokować, nigdy nie poddawaj się jakimkolwiek naciskom ludzi. Ty słuchaj tego co inni mówią, lecz sam wyciągaj wnioski, bierz pod uwagę zdanie innych, bo dość często któraś Osoba Boża posługuje się innymi ludźmi, by ci coś przekazać poza ich świadomością.

              Niczego nie planuj, żyj nieustannie Bożą Wolą, słuchaj dokładnie tego co mówimy, jednocześnie wykonując to, co ci polecimy. Ty nie martw się o swój i rodziny byt, ani o środki do życia, bo Boża Opatrzność dba o ciebie, ty natomiast dbaj o doskonałe wypełnianie Woli i Myśli Bożej, a to wystarczy.

              Nie planuj za wiele, bo nie wszystko pozwolę ci zrealizować. Zadbaj o swoje zdrowie, nie myśl niepotrzebnie o swojej przyszłości, bo sama Trójca Święta wszystko tobie odpowiednio zaplanowała. Nie kombinuj za wiele, ani się nie martw, zwłaszcza o swoją przyszłość i finanse, bo ty i twoje sprawy są całkowicie w Ręku Trójcy Świętej, ty jedynie realizuj na bieżąco Wolę Bożą.

              W niedługim czasie dam ci wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele duchowych. Pomogę rozwiązać niektóre z twoich kłopotów, także tych technicznych. Postaraj się być nieustannie wyciszony, zatop się cały w Trójcy Świętej i Maryi, a wszystko będzie dobrze. Słuchaj uważnie tego co do ciebie mówimy z Nieba, niczego nie bagatelizuj. Wiem o tobie samym więcej niż ty sam wiesz o sobie. Wskażę ci co masz czynić na bieżąco, więc głowa i serce do góry.

              Za wszelką cenę unikaj bezczynności, bezruchu, bo to znacznie obniża twoją kondycję fizyczną, a także duchową. Ufaj Mi we wszystkim, pozwól Trójcy Świętej na każde działanie, a dość szybko doczekasz się pozytywnych rezultatów. Ufaj Mi bezgranicznie, a Ja będę ci błogosławił z Mojego Świętego Serca. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie, jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, bo idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Kto z was zechce być w miarę szybko wysłuchany, ten powinien zintensyfikować swoją modlitwę, nasilić jej ilość, a zwłaszcza jakość. Najdłużej trwa napełnianie naczynia modlitwy przez wspomnienia modlitewne (jest to powierzchowne proszenie o coś Bożej Opatrzności). Chcąc szybko napełnić naczynie prośby, módlcie się nawet codziennie, ale najlepiej w grupie. Pomyśl człowiecze nad swoimi priorytetami, ustal hierarchię ważności potrzeb w swoim życiu, co jest dla ciebie najważniejsze, najistotniejsze. Opierając wszystko na Bogu, Jego postawisz na pierwszym miejscu i to na Niego będziesz liczyć.

              Praca to tylko sposób na utrzymanie siebie i swojej rodziny. Nie powinna praca królować nad waszym życiem, bo inaczej staje się ona dla was bałwochwalczym bożkiem. Nie chcę leni, ale też nie chcę bałwochwalców. Żyjcie tak, aby na wszystko mieć czas. Gdy wam go brakuje, zawsze uczciwie planujcie to, co macie wykonać. Tworzenie planu także do pracy duchowej pomoże wam i ułatwi wszelkie działanie. Niczego nigdy nie zaniedbujcie, zwłaszcza rodziny, ale nie może się stać ona powodem waszego bałwochwalstwa.

Kocham was bardzo mocno i niezmiernie o Moje słodkie, kochane dzieciny, Miłe Mojemu, Świętemu Sercu i z wielką Miłością przytulam was do wnętrza, Mojego Świętego, zranionego waszymi grzechami Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

               Ufajcie Mi bezgranicznie, tak do końca! Czy stać was jest na to? Czy potraficie to uczynić? Chcę, abyście dbali o rozwój swojego ducha, lecz nigdy kosztem jakiegokolwiek grzechu, w który wpadacie, który z ułomności czynicie. Pragnę, abyście budowali w sobie prawdziwą, Bożą Miłość. Czy zechcecie skorzystać z Moich dobrych rad, rad swojego Boga? Co powinienem uczynić, aby zmieniły się i opamiętały wasze serca? Kto zechce usłuchać głosu wołania swojego Zbawiciela? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie się zwieść złym duchom! Trwajcie wiernie przy Mnie do końca. Jednak Ja mimo wszystko, mimo waszej grzeszności i krnąbrności bardzo mocno was kocham, uświadomcie to sobie w końcu!!!           

              Jezus.

Michałowice k. Krakowa, 18 grudnia 2021.  godz. 4:42                      Przekaz nr 1146

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nieustannie podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli, że to Ja do was przemówię. Tak bardzo chcę i pragnę waszej czystej, świętej wiary, miłości, takiej wielkiej, bez opamiętania. Im więcej jej dla Mnie macie, tym mocniej i tym intensywniej możecie otrzymywać Moją Świętą Opiekę i Obronę.

Kocham was o Moje stworzenia i nade wszystko pragnę waszego wiecznego szczęścia i radości, lecz człowiek sam się buntuje przeciwko Mnie, przeciwko Prawu Dekalogu, które ustanowiła w swojej Wszechmądrości Trójca Święta. Demon jest oportunistą, sprzeciwia się wszystkiemu co dobre i święte, wszystkiemu co prowadzi człowieka do szczęśliwej wieczności. Zły duch jako upadły Anioł ma w sobie ukryte i jawne formy pychy. To one spowodowały jego upadek, bo w żaden sposób nie chciał się upokorzyć, nie chciał i nie zamierzał służyć Jezusowi, bo zapowiedziałem wszystkim Chórom Anielskim, że Jezus, jako Druga Osoba Boża przyjmie postać ludzką.

Serce Lucyfera i jego zbuntowanych Aniołów z każdego z dziewięciu Chórów Anielskich nie chciały uznać tego faktu, że Jezus miał stać się człowiekiem będąc Bogiem. Fakt ten sprawił, że ukryta do tej pory pycha ujawniła się w tych, którzy się przez to zbuntowali, a to ich zmieniło na stałe. Powstało wiele skutków tak podjętej ich decyzji, a będąc jeszcze w Niebie, ich duch rozpoczął proces rozpadu, destrukcji. Po ich buncie z powodu popełnienia grzechu wiecznego, grzechu przeciw Duchowi Świętemu, duch ich zaczął się powoli rozpadać, jednak na to nie mogła pozwolić Święta, Boża Sprawiedliwość.

Pierwszą decyzją Trójcy Świętej w sprawie zbuntowanych Aniołów, było dokonanie korekty ich wyglądu. Stworzeni byli w przepięknej postaci, a na skutek ich grzechów w obecnym stanie, dokonywał się proces rozpadu, który nie ustawał. Duch Święty przedstawił pozostałym Osobom Trójcy Świętej, jak mają wyglądać, by proces rozpadu zatrzymać. Ja przy udziale Jezusa i Ducha Świętego dokonałem ich przetworzenia, z przepięknej, błogosławionej postaci, na ohydną, szkaradną, dostosowaną do potrzeby ich istnienia.

Chcąc, aby byt ich nie ulegał dalszej destrukcji, Ja przy udziale Jezusa i Ducha Świętego stworzyłem miejsce ich wiecznej pokuty, miejsce wiecznego odosobnienia, piekło. Nie mogli dalej przebywać w Niebie, bo to by zagrażało ich dalszemu istnieniu, a w konsekwencji anihilacji ich bytu. Błyskawicznie stworzyłem miejsce swobodnego przebywania wszystkich potępionych przy udziale Jezusa i Ducha Świętego, stworzyliśmy piekło, umiejscawiając je we wnętrznościach ziemi.

Dałem rozkaz wiernym Bogu Chórom Anielskim, aby strąciły na ziemię i do piekła tych zbuntowanych. Do walki jako pierwszy wystąpił niewielki Archanioł, Michał, on jako pierwszy ruszył wykonać Moje polecenie, za nim ruszyli pozostali. Wola Aniołów walczyła z wolą demonów, od tej pory ci, którzy się zbuntowali, zostali potępionymi na wieki. Nie mogę pozwolić demonom, aby przestały istnieć, na to nie mogła pozwolić Święta Boża Sprawiedliwość, bo fakt ten spowodowałby rozpad Unii Miłości Trójcy Świętej, a w konsekwencji likwidację całego stworzenia, a na to nie może pozwolić Święta Boża Sprawiedliwość.

Grzech, który popełnili upadli Aniołowie uniemożliwił im nawrócenie, nie pozwolił im na pokutę, po za tym ich wola tego nie chciała, a Trójca Święta nikogo nie może do niczego zmusić, bo zapewniła dobrowolność wszelkiego wyboru wraz z ofiarowaną im wolną wolą. Demony są dość inteligentne, bo taką jest i pozostaje ich Anielska natura. Jedynie Aniołowie z każdego z dziewięciu Chórów Anielskich mają nieprzerwany dostęp do Trójcy Świętej, do wszelkich Jej Darów i Łask Bożych, a tego nie mają upadli Aniołowie.

Wszystkie Chóry Anielskie pod każdym względem są wspomagane wszelkimi możliwymi Bożymi Darami i Łaskami, demony tego dostępu są całkowicie pozbawione, dysponują jedynie darami naturalnymi, które im nie zostały odebrane, lecz używają ich wyłącznie do złych celów. Jedynie działanie Ducha Świętego umożliwia poznanie wszelkiej prawdy, uświadomienie zła, które czyniły, lecz nikt, ani nic nie jest w stanie zmienić ich woli, ich decyzji.

Każdy człowiek jest wyposażony zupełnie inaczej. Nie mogłem ofiarować, dać człowiekowi tego co dałem Aniołom, bo ciało ludzkie tego nie wytrzymałoby, nie jest do tego dostosowane. Wytrzymałość ciało ludzkie otrzymuje dopiero po jego uwielbieniu. To w co jest wyposażony człowiek żyjący na ziemi, musi mu wystarczyć.

Ja sam ustalam fakt kto, ile ma żyć, w którym momencie i w jaki sposób ma to swoje życie zakończyć. W Mojej Boskiej naturze mam zdolność przewidywania wszystkiego z każdej dziedziny. Swoją Boską Mądrością ustalam kto, ile ma żyć, w którym momencie to życie zakończyć, by przejść do jego lepszej formy. Obecne, doczesne życie jest dla was ludzi jedynie próbą. Jest jednak wielu ludzi, którzy mniemają, że żyje się tylko tu i teraz, nie zdają sobie sprawy, że dalsze życie jest możliwe, lecz w innej, zmienionej formie.

Niektórzy z nich ulegają mamieniu pokus złego ducha, dają się oszukać, dziś żyjący ludzie w swojej większości żyją oszukiwani przez demony, które zaciemniają prawdę tylko po to, aby was ludzi zwieść, oszukać, wmówić wam nieprawdę, abyście stracili wszelką nadzieję i nie podnieśli się z upadku.

Demony żywią morderczą zazdrość, w ich wykonaniu jest to grzech o największym możliwym stopniu nasycenia. Uczucia tych upadłych Aniołów dążą do tego, aby doprowadzić całą ludzkość do miejsca i do stanu, w którym tkwią na wieki. Anielska natura upadłych Aniołów ma pełne poznanie na swoim poziomie stworzenia. Poznali wszystko co zostało stworzone, nie poznają niczego nowego. Wiedząc to wszystko ich wola staje się niezmienna w swojej naturze.

Wszystkie Chóry Anielskie ugruntowały się po swojej próbie w Bogu i Jego Świętej Łasce Bożej, niestety demony poszły w drugą skrajność, bo ugruntowały się w złu, a uczucia skrajnej pychy i morderczej zazdrości sprawiają, że nie są w stanie wycofać się ze swoich decyzji.

Człowiek został stworzony ze swoistym buforem bezpieczeństwa. Chciałem ofiarować człowiekowi od razu to co docelowe, Raj, a po nim Niebo. Niestety, natura ludzka na skutek działania Lucyfera i jego upadłych Aniołów upadła, bo uległa namowie kusiciela. Zadziałał jednak bufor bezpieczeństwa, natura grzechu człowieka nie skazuje go od razu na wieczną pokutę, na wieczny pobyt w jeziorze ognia i siarki w piekle, lecz daje człowiekowi szansę nawrócenia się, pokuty, a tego kroku nie zamierzają nigdy podjąć demony. Chcąc zbawić człowieka, potrzebny był ktoś, kto zrównoważy grzechy ludzkości względem Świętej Bożej Sprawiedliwości.

Z Miłości do ludzi to Jezus podjął dzieło zrównoważenia, aby nic nie przeszkodziło dalszemu, swobodnemu istnieniu każdego człowieka. Życie każdego człowieka na ziemi nie jest idyllą, nie jest sielanką, ale jest dla niego próbą. Każdy człowiek przez całe swoje życie podejmuje szereg decyzji, nie wszystkie są dobre. Są chwile, w których ulega człowiek pokusie upadłego Anioła, a przez to upada w grzech. Nie jest to taki sam grzech jak upadłych Aniołów, bo żaden człowiek nie jest w stanie tak ciężko upaść, poza grzechem przeciwko Duchowi Świętemu.

Jedynie człowiekowi mogłem dać szansę, możliwość odpokutowania za swoje grzechy i winy tu na ziemi, a gdy któryś człowiek nie zdąży odpokutować za swoje grzechy tu na ziemi, ten spokojnie odpokutuje w czyśćcu. Święta Boża Sprawiedliwość nie pozwala umieścić w piekle kogoś, kto na nie, nie zasłużył, wobec powyższego Trójca Święta musiała stworzyć miejsce tymczasowej pokuty, czyściec. Srogość cierpienia w tym miejscu jest tylko po to, aby maksymalnie skrócić czas oczyszczania duszy, a to jest dla duszy o wiele lepsze niż oczyszczanie się takie, jak na ziemi przez eony tysiącleci.

Obecnie to sam człowiek swoją wolną wolą wybiera, dokonuje swojego wolnego wyboru. Nawet tu nie pozostawiam człowieka samemu sobie, lecz daję możliwość, aby inny człowiek mógł mu pomóc wyrwać się z obciążenia grzechowego przez modlitwę, post, pokutę i ofiary. Chcę wam oznajmić, że każdy człowiek, który pomaga innemu człowiekowi powrócić do stanu Łaski Bożej, staje się Bożym współpracownikiem, pomaga w dziele odkupienia Jezusowi zbawiać inne osoby. Takie dusze mieć będą w Niebie dodatkową Chwałę Bożą, a pojemność ich duszy znacznie się powiększy.  Ten fakt da im jeszcze większe możliwości cieszenia się, jeszcze większym szczęściem i radością, do granic wytrzymałości ich duszy.

Stwarzając każdą duszę, każdego człowieka daję jej indywidualne wyposażenie, indywidualne cechy. Są osoby, które mogą cierpieć na ziemi więcej niż inne, bo te dusze są wielką pomocą w dokonywaniu ekspiacji za inne dusze i są do tego przeznaczone, inne osoby nie mają takich darów i nie będą potrafiły być tak ofiarne. Są osoby, które chętnie czymś służą innym, wszelkimi darami otrzymanymi ode Mnie. Są też tacy, którzy potrafią pokutować więcej niż inni, tych właśnie powołałem do pokuty. Innym osobom ofiarowuję dar długiej, gorliwej modlitwy, innym zaradność i wiele, wiele innych. Człowiek przez całe swoje życie odkrywa swoje wyposażenie i to, czym może innym służyć.

Niestety, demony nie próżnują, one odwodzą was od waszego przeznaczenia, wmawiając wam niemożliwość czynienia tego, czego pragnie Stwórca. Każdy kto słucha demonów, traci cenne Łaski Boże, ulega zwodniczemu działaniu demonów. Człowiek zamiast wykonywać to, do czego został przeznaczony z Woli Bożej, często zatraca się w grzechu kroczy autostradą demona, zamiast zyskiwać cenne Łaski Boże, traci je bezpowrotnie, zamiast zbierać kolejne zasługi, zbiera kolejne obciążenia duszy.

Chciałem zapewnić każdemu stworzonemu przeze Mnie człowiekowi zbawienie, dałem wiele szans i mnóstwo okazji do zmiany na dobre, ale każdy człowiek posiada wolną wolę i dość często wybiera to, co mu proponuje podstępny zwodziciel. Na osiem miliardów obecnie żyjących ludzi, zagrożonych wieczną pokutą w piekle jest siedem i pół miliarda ludzi.

Niebawem Duch Święty oświetli Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości całą ludzkość bez względu, gdzie się znajdują. To działanie przywróci dla Boga wiele dusz. Teraz im więcej ludzi będzie Mi pomagać swoją modlitwą, postem, pokutą, tym więcej dusz uratujemy. Kto zechce Mi pomóc? Nagroda w Niebie będzie przeobfita, ogromna, ponad wszelkie wasze wyobrażenie.

Żywy Płomieniu kocham cię niezmiernie, pragnę twojego bezwzględnego posłuszeństwa Bożej Woli. Nie musisz wszystkiego wiedzieć i rozumieć, ty nie daj się zwieść, ani oszukać demonom, trwaj wiernie przy Mnie, wypełniaj skrupulatnie wszelkie polecenia, powierzaj Trójcy Świętej przez Niepokalaną wszelkie twoje kłopoty i problemy, a gdy będzie to zasadne, otrzymasz niezbędną pomoc. Jak już powiedziałem, nie musisz wszystkiego rozumieć, ty wykonuj wszystko to co stanowi Wolę i Myśl Bożą na bieżąco, otwórz swoje serce na każdą, nawet najmniejszą Łaskę Bożą, zamknij swoją duszę na każde, nawet niepozorne działanie demonów, nie grzesz, nie upadaj, a Trójca Święta i Maryja we wszystkim ci pomożemy, zwłaszcza w jak najlepszym wykonaniu Bożych poleceń.

Nieustannie słuchaj tego co Trójca Święta i Maryja mówimy do ciebie, do twojego serca, nigdy nie bagatelizuj naszej mowy, wykonuj każde postawione przed tobą zadanie, a gdy czegoś nie potrafisz, albo nie możesz, proś Boga i Maryję, oraz swojego Anioła Stróża, Świętego Gabriela Archanioła o pomoc, a tę pomoc z pewnością otrzymasz, choć nie zawsze od razu. Pamiętaj synu, że bardzo cię kocham i nic tego nie zmieni, nawet twoje upadki.

              Zaufaj Mi do końca, pozwól wypełnić swoje serce, tak jak chcę i pragnę. Trwaj wiernie przy Mnie, niczym się nie zniechęcaj. Pomogę ci przetrwać trudny czas, a Maryja zadba o ciebie, by ci niczego nie brakowało.

              Nie usiłuj pomóc tym, którym nie można pomóc, ty nie musisz znać powodów Moich decyzji, ty jedynie wypełniaj to, do czego cię powołałem. Ufaj Mi, a Ja zawsze będę błogosławił każdej twojej dobrej decyzji. W swoim czasie zrealizuje niektóre z twoich marzeń. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, Kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was, bo mam dla was wiele Miłości. Jestem bardzo spragniony waszej miłości do Mnie, lecz jest ktoś, kto wam przeszkadza normalnie żyć i egzystować, to demon. Wbrew pozorom jego działanie za mocno nie przeszkadza, bo gdy nastawiacie się na pełnienie Woli Bożej, to jego złe działanie będzie was uświęcać, bo wy zaangażujecie swoje siły i z Bożą pomocą będziecie z nim walczyć i z tym co on wam proponuje.

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???         

              Bóg Ojciec.

 

Michałowice k. Krakowa, 19 grudnia 2021.  godz. 4:07          Przekaz nr 1147

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Duch Święty.

                 Jam Jest Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej. Tchnę tak jak chcę, pragnę i mogę, tak, jaka zachodzi potrzeba tak, jaką mam możliwość działania w was Mojemu Świętemu Duchowi, a pragnę waszej miłości, wyrozumiałości, a także waszej dobroci. Pozwólcie, że to Ja dziś do was przemówię. Kocham was niezmiernie o dziatki miłe, ale chcę działać w was i przez was na tyle, na ile dopuści Moje Święte działanie wasza wolna wola.

              Tak bardzo mocno was kocham i pragnę, abyście i wy Mnie kochali, lecz czy się doczekam odzewu waszych serc i dusz? Złe duchy otrzymały pozwolenie do działania od Boga i skrupulatnie to wykorzystują tak, jak mogą i potrafią, lecz nie dla dobrych celów. Cele preferowane przez demony to mnożenie grzechu, to śmierć duchowa, prowadzenie was do miejsca wiecznej pokuty, jeziora ognia i siarki, do piekła.

              Chcę działać na każdego człowieka, lecz ten nie chce Mojego Świętego działania, skłania się o wiele bardziej ku złym duchom, mając Mnie w wielkiej pogardzie, a to bardzo boli. Nie jest możliwe posiadać Moje Dary i Owoce beze Mnie. Tylko tam jestem, tam działam, gdzie się Mnie zaprasza i traktuje z miłością i szacunkiem, na który zasługuję, czeka na Mnie z niecierpliwością, wita z niekłamaną radością.

Tak bardzo chcę w was, ale i poprzez was działać do woli, przemieniać was, przetwarzać, lecz czynny opór stawia wasza wolna wola, która o wiele częściej skłania się ku księciu ciemności, aniżeli ku swojemu Bogu. To Ja jestem źródłem Bożej Miłości i wszelkiej miłości, to we Mnie jest Ona największa, niewyczerpana w swoich zasobach. Im więcej Miłości komuś daję, ofiarowuję, tym Ona staje się większa, silniejsza.

Nie znoszę brudu grzechowego, lecz mimo wszystko działam także w grzeszniku, bo tylko tak mogę go zmienić, przemienić, przetworzyć, lecz bym mógł to uczynić, musi być chęć i czynna współpraca ze strony grzesznika. Nie mogę działać w nikim na siłę, choć jestem wszechmocny i wszechpotężny, ofiarowałem człowiekowi pełną swobodę dokonywania dobrowolnego wyboru.

Ten kto prawdziwie kocha, zdolny jest do wszelkich poświęceń, zawsze czyni wszystko z chęcią, werwą, animuszem, z wielkim zapałem. Dopiero gdy Ja działam, każdy staje się dobry, zdolny do pomnażania dobra, do życia w prawdzie, do wszelkiego dobra. Bez Mojego Świętego działania wszystko byłoby złe, gnuśne.

Każdy człowiek i każdy Anioł z wszystkich Chórów Anielskich ma swoją dusze i ducha. Jedna z części, serce ducha, duszy pochodzi ode Mnie. To dzięki Mnie człowiek i Anioł mogą kochać i być kochani. Im bardziej człowiek poddaje się Mojemu działaniu, tym wspanialsze powstają tego rezultaty.

Jestem delikatny i nader subtelny, lecz potrafię być brutalny, silny, mocny, lecz to nie leży w Mojej spokojnej naturze. Mam bardzo bogatą wyobraźnię, jest ona podobna do tej która funkcjonuje w matematyce, bo punktem zerowym, jest punkt wyjścia. Każde dobro to plus, od zera do plus nieskończoności, drugą skrajnością jest minus, także od zera do minus nieskończoności.

Trójca Święta działa wspólnie w każdej sprawie, w każdej kwestii. Każde dobro zawsze zaczyna się od zera, startuje niewielkim dobrym działaniem, lecz także zło zaczyna się od punktu zerowego, punktu startu, zło także zaczyna działać powoli, wręcz subtelnie. Choć potrafię być zły, nawet bardzo zły to tego nie czynię, bo to tworzy sobą okrutnie złe konsekwencje. W zakresie zła użyczyłem jedynie daru Mojej wyobraźni.

To Ja zaprojektowałem Niebo z jego wspaniałościami, lecz także Ja zaprojektowałem piekło z jego ohydą, wszelkimi jego obrzydliwościami i okrucieństwami. Niebo i wszelkie dobro mają uszczęśliwiać tego, kto w nim się znajduje. Nie ma szczęścia i radości bez Trójcy Świętej, bez Mojego działania. Po zakończeniu istnienia świata, będę nieustannie uatrakcyjniał pobyt wszystkim zbawionym, przez całą wieczność. Najwięcej skorzysta ten, kto dobrowolnie oddał samego siebie w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną i Niewolę Niepokalanej.

Im więcej ktoś daje, ofiarowuje od siebie Bogu, tym więcej darów i Łask Bożych otrzymuje w darze od Trójcy Świętej. Trójca Święta nie może stworzeniu ofiarować zbyt dużo na raz, zbyt wiele Darów Bożych i Łask, bo to także mogłoby doprowadzić do unicestwienia obdarowanego, a na to nie może pozwolić Święta Boża Sprawiedliwość. Każda osoba może działać w pełni i w pełni obdarowywać jedynie inne Osoby Boże. Z całego stworzenia najwięcej Darów Bożych i Łask mogę udzielać Maryi, Mojej Świętej, Przeczystej Oblubienicy, bo tylko Ona ma największą pojemność swojej duszy, większą niż całe stworzenie na raz.

Dla kontrastu dodam, że piekło takie jakie zaprojektowałem, a Trójca Święta wspólnie je stworzyła, jest wystarczająco okrutne, ohydne i bardzo brzydkie, nie było potrzeby czynić go jeszcze brzydszym, jeszcze bardziej okrutnym. Potrafię zaprojektować jeszcze większe zło, o wiele potężniejsze okrucieństwo, lecz to nie jest przeznaczone dla żadnego stworzenia, nigdy nie powstanie, nigdy nie będzie użyte, bo nigdy nie zaistnieje taka potrzeba.

Zło, okrucieństwo i piekło oraz jego wygląd musi być wyważone tak, aby skrajności nie doprowadziły ludzi potępionych i demony do destrukcji, czyli do całkowitego unicestwienia, bo na to nie pozwoli Święta Boża Sprawiedliwość. Piekło nie może być zbyt łagodne, zbyt miłe w wyglądzie, bo to mogłoby powoli unicestwić jego mieszkańców. To samo się stanie, gdy piekło będzie jeszcze brzydsze, jeszcze ohydniejsze, jeszcze bardziej okrutne niż jest, to wszystko unicestwiłoby jego mieszkańców.

Niektórzy ludzie twierdzą, że to szatan stworzył piekło. To jest kłamstwo, to jest nieprawda pod żadnym względem. Piekło stworzyła Trójca Święta, a powodem tego faktu był grzech i upadek Lucyfera i jego zbuntowanych Aniołów. Żadne stworzenie nie posiada i nigdy nie będzie posiadać mocy stwarzania czegokolwiek, tę możliwość posiada jedynie Trójca Święta i nikt więcej. Człowiek żyje na ziemi przez krótki czas, a życie, którym żyje jest dla niego próbą.

Istnieją dusze, którym decyzja człowieka nie pozwoliła żyć tyle, ile Bóg Ojciec im przeznaczył. To drugi człowiek tym duszom odebrał życie ich ciała, skrócił je w taki czy inny sposób (samobójstwo, eutanazja, aborcja). Na tych zabitych, nie mogła zrealizować się Wola Boża. Ten, kto kogoś zabija, obojętnie jak to robi, odpowie za to co uczynił na Sprawiedliwym Sądzie Bożym, przed Bożym Sędzią. Jeżeli do końca swojego życia morderca się nie nawróci, będzie za to co uczynił potępiony na wieki. Ten kto sam się zabija, czy to w samobójstwie, czy to w eutanazji, odpowie za to na Sprawiedliwym Sądzie Bożym.

Jeżeli decyzja o przyspieszeniu swojej śmierci była celowa, w pełni świadoma, to człowiek, który sam przyczynił się do swojej śmierci, a Boży Sędzia nie znajdzie jakiegokolwiek usprawiedliwienia, taka osoba będzie skazana na wieczne męki w piekle. Wielu ludzi skraca życie swoim bliskim z „litości”, ci odpowiedzą przed Bożym Sędzią za ten czyn, jak za morderstwo.

Niewielu ludzi bierze pod uwagę, że antykoncepcja także zabija, lecz w wielu przypadkach używający jej nie zdaje sobie sprawy, że przyczynił się do zabójstwa nienarodzonego dziecka. Każdy człowiek współżyjąc z osobą drugiej płci, musi być gotowy na przyjęcie nowego życia. Jeżeli nie chce ktoś mieć potomstwa, niech unika współżycia albo niech współżyje w dni niepłodne.

Przypominam wam, że współżyć można bez grzechu tylko w małżeństwie. Celowe notoryczne uchylanie się od poczęcia dziecka, jest grzechem nawet w małżeństwie. Przypominam wam raz jeszcze, współżyć mogą jedynie małżonkowie, zgodnie z naturą, w przeciwnym razie to jest grzechem nawet w małżeństwie. Współżycie inne niż naturalne jest grzechem nawet w małżeństwie (analne, oralne, sado-maso, zoofilia, nekrofilia, pedofilia i inne). Każdy najmniejszy grzech przyczynia się do wiecznego potępienia w piekle, chyba, że zostanie wyspowiadany w Sakramencie Pokuty.  

Przez liczne wieki demony działały standardowo, kusiły, działały na człowieka, namawiały do wojen i rewolucji i szeregu innych. Tam demon zbierał swoje, niemałe żniwo. Nieubłaganie nadeszły czasy końca. W tym czasie Trójca Święta dała demonom większe możliwości działania, a one je skrupulatnie wykorzystały. Trójca Święta nie uczyniła tego, aby kogokolwiek zgubić, zatracić, ale po to, aby dać niebywałą szansę, okazję uświęcenia się wielu duszom.

Jak wiecie z wielu waszych własnych obserwacji, zło rosło, rozpowszechniało się powoli, ale systematycznie. Lucyfer i jego upadli Aniołowie zdobyli i jeszcze zdobywają dla piekła liczne dusze. Każdemu człowiekowi Trójca Święta daje tysiące szans i okazji przez całe jego życie, ale to każdy z was dopóki żyje, dokonuje swojego własnego wyboru.

 Wielu ludzi, a także wszyscy potępieni i upadli Aniołowie chcieliby iść do Nieba, ale na swoich własnych zasadach, warunkach. Ich pobyt w Niebie byłby chronicznym łamaniem Bożego Prawa Dekalogu nawet tam, a to dodatkowo obciążałoby ich dusze i nie pozwalałoby  być w Niebie. Takie wybory kierują duszę do ciemności piekła. Niebo z grzechem, nie byłoby nim już, poza tym to zagroziłoby unicestwieniem ich dusz, a na to nie może pozwolić Święta Boża Sprawiedliwość. Gdyby szatan i potępieni byli w Niebie, to i tam by grzeszyli jeszcze ciężej, a na to nie może pozwolić Święta Boża Sprawiedliwość.

Nadszedł czas pokazania ludzkości prawdy, którą zakryły demony. Czas i miejsce Oświetlenia Sumień złożyłem w Święte Dłonie Maryi, Mojej Świętej Oblubienicy. Nie jest to z Mojej strony lekkomyślność, lecz pewne, adekwatne i właściwe działanie. To Maryja, jak nikt inny zabiega bardzo mocno o każdego człowieka, o każdą duszę, walczy jak lwica rzuca się na żer. Niestety, to wasza wolna wola wyrywa was z Bożej i Jej Ręki, a dość często kieruje w stronę kusiciela. Potrzeba wielu, bardzo wielu nowych pomocników spośród was, którzy pomogliby uratować liczne dusze od wiecznego ognia i siarki w piekle.

Trójca Święta i Maryja wołamy, prosimy, zabiegamy, namawiamy, odzew ciągle jest od tych samych osób, a to stanowczo za mało. Każdy kto będzie się modlił, pościł, umartwiał się, niech wszystko oddaje nieustannie do Bożego Skarbca. Ci zyskają wielką pomoc ze strony Trójcy Świętej i Maryi w swoich troskach i kłopotach oraz problemach tych materialnych, ale nade wszystko tych duchowych. Nieustannie proście Mnie o rozeznanie, o właściwe Światło Boże, o zrozumienie, a z chęcią to wszystko wam ofiaruję, abyście nie błądzili, abyście poznali, jaka jest Wola Boża względem was i waszych bliskich.

Najmocniej, najintensywniej szatan działa na Zachodzie, ale nie mniej na Wschodzie. Ludzkość w swojej większości odeszła tam od Boga i Bożych Praw, mało kto tam słucha tego co mówi Trójca Święta i Maryja. Tylko pojedyncze osoby pełnią Wolę Bożą. Kościół Święty jest tam w stanie totalnego rozkładu. Szatan tam działa jawnie, coraz bardziej bezczelnie.

Niebawem Oświetlę Serce Duszy Każdego żyjącego człowieka, Światłem Świętej, Bożej Sprawiedliwości. Żywy Płomień miał już kilka takich prób, bo na chwilę zapaliłem w jego duszy to światło, jeden raz trochę dłużej, a dwa razy to kilku sekundowe przypomnienie. Działające Światło Świętej Bożej Sprawiedliwości w Żywym Płomieniu pierwszy raz, powaliło wszystkie demony, które przy nim były od dnia jego narodzin i pilnowały go, te zostały strącone bez prawa powrotu.

Podobnie będzie u was z tym, że demon będzie powalony na nieco dłużej. Działanie to przywróci do Łask Bożych wiele dusz, w tym dusz kapłańskich wszystkich szczebli, ci powrócą na Bożą Drogę. W tym czasie demon po swoim powrocie rzuci się do ostatniej walki wszystkimi swoim siłami o wasze dusze. Chcę, abyście teraz modlili się, pościli, umartwiali się, pokutowali, bo tylko to będzie waszą siłą i mocą. Kocham was, lecz wszystko jest w waszych rękach, w waszych możliwościach. Ja daję wam Łaskę za Łaską, ale to wasza będzie ostateczna decyzja, co więc zdecydujecie?

Żywy Płomieniu, kocham cię niezmiernie, pragnę więcej działać w tobie, ale i poprzez ciebie, do woli. Bądź Mi stale posłuszny, słuchaj tego co do ciebie Mówi Trójca Święta, Maryja i twój Anioł Stróż, postaraj się trwać w osobistej świętości nieustannie, nie poddawaj się zbędnemu, niepotrzebnemu myśleniu. Demony próbują cię zdobyć, ogłupić, ty czuwaj nieustannie i pełnij Wolę Bożą. Gdy zajdzie taka potrzeba, proś usilnie Trójcę Świętą i Maryję o pomoc w każdej sprawie, w każdym miejscu, a gdy będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. O nic się nie bój, o nic się nie lękaj, powierzaj wszystko Bożej Opiece, a wszystko będzie tak, jak chce Wola Boża.

              Ty doskonale zdajesz sobie sprawę, jak słaby i nędzny jesteś i Ja również to wiem. Pamiętaj, że bardzo brzydzę się kłamstwem, więc trwaj w prawdzie nawet względem samego siebie. Nigdy nie mów nic przeciwko sobie, ani nie wmawiaj sobie tego, co jest nieprawdą.

              Zawsze pomogę ci we wszystkim, lecz nigdy nie hamuj Mojego działania swoją inicjatywą, która czasem ociera się o to, czego chce i pragnie upadły Anioł. Ja chcę, pragnę, abyś całkowicie zamknął się na mowę i działanie złego ducha. Jego działanie sprowadza na ciebie twój upadek oraz niepotrzebne poniżenie. Pomogę pokonać tobie twoje własne słabości i ułomności, lecz i ty musisz podjąć choć minimalną pracę nad sobą i nad tym, co ściąga cię w dół.

              Nigdy nie słuchaj mowy zwodziciela, bo każda świadoma współpraca z nim i kontakt z jego osobą, kończy się twoim upadkiem. Nigdy nie przychylaj się ku niemu, a zwłaszcza ku jego działaniu. Czyń wszystko, aby wygasić, wyłączyć każde demoniczne poruszenie, bo żadne z nich nie jest dobre dla ciebie, ani dla twojej duszy.

              Pragnę, abyś o wiele szybciej reagował na to czego od ciebie chcę, bo zwłoka nie zawsze służy dobremu, czasem powoduje szereg niepotrzebnych opóźnień. Nie martw się tym, co dopiero nastąpi, pozwól, aby to zmartwienie za ciebie przejęła Maryja, bo Ona opiekuje się tobą w każdej chwili twojego życia, więc nie zasmucaj Nas swoimi wybrykami, nie obciążaj niepotrzebnie swojego serca i sumienia.

              Jeżeli będziesz wierny Trójcy Świętej i będziesz Nam wiernie służył, to Maryja posłuży się tobą do naprawy Kościoła Świętego. O nic się nie obawiaj, bo to Ja dostarczę ci odpowiednich Darów i Łask Bożych jako narzędzi i to dzięki nim będziesz mógł zrealizować powierzone ci zadania. Nie zwracaj uwagi i nie słuchaj tych, którzy ciebie oczerniają i szkalują oraz obmawiają, nadal daruj wszystko swoim winowajcom, lecz zawsze słuchaj słów słusznej krytyki, zmieniaj się na lepsze, a wszystko czyń najlepiej jak potrafisz, resztę pozostaw Bożemu działaniu.

              Dbaj o jak najlepsze wykonanie tego co jest ci powierzone, a Maryja sama wyprosi ci u Trójcy Świętej tyle, aby starczyło ci na wszystko co konieczne. Starannie dbaj o swoją duszę, Ja zawsze ci w tym dopomogę. Niczym się nie zniechęcaj, ale działaj zawsze tak, jak ci pozwalam działać. Nie zdołasz pomóc wszystkim osobom, które się do ciebie o pomoc zgłaszają, skutecznie pomożesz tylko tym, którzy otworzą się w pełni na Moje w nich działanie.

              Bądź czujny, bo przeciwnik, diabeł nie śpi, on działa, knuje i przeszkadza, ty go ignoruj, nigdy nie wchodź z nim w dialog, bo on zawsze cię oszuka. Twoja przyszłość jest w Ręku Trójcy Świętej i Maryi, Ona wyprasza tobie najwięcej. Nigdy nazbyt długo nie skupiaj się na sobie, to jest zbędne, niepotrzebne. Nigdy nie słuchaj podszeptów demona, one pałają do ciebie wielką nienawiścią i chcą cię zniszczyć, a przynajmniej sprowadzić na manowce. Pamiętaj synu, że kocham cię niezmiernie i nic nie jest tego w stanie zmienić, a ty nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Ufaj Mi, kochaj Mnie, bo zawsze jestem z tobą.  Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

              Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości. Pozwólcie Mi działać w was, ale i poprzez was, nie hamujcie Mojego w was działania. Jeżeli chcecie, aby Trójca Święta mogła w was swobodnie działać, nawet działać poza waszą wiedzą i wolą, wy dobrowolnie oddawajcie się w Bożą Niewolę za pośrednictwem Maryi, lub w Niewolę Maryi, bo to Nam zapewni swobodę działania w was, ale i przez was.

              Nie bójcie się, ani niczego nie obawiajcie, gdyż Trójca Święta przez Maryję pokieruje wami na tyle, że zawsze dojdziecie do zbawienia wiecznego, do wiecznie trwającego szczęścia i radości. Niechaj nikt niczego się nie obawia, zwłaszcza pośrednictwa Maryi. Z Woli i Postanowienia Trójcy Świętej, to Ona ofiarowane ma wszystko ze względu na swoją postawę i zasługi. Jeżeli Trójca Święta zdecydowała o tym, aby Maryja była tak bardzo obficie wyposażona we wszelkie Dary Boże i Łaski, to co wam do tego? Godząc się z Wolą Bożą, możecie na tym jedynie skorzystać.

              Zechciejcie prosić, zwłaszcza o wszelkie dary duchowe, ale możecie również prosić o dary materialne, lecz tylko te, które nie zaszkodzą waszej szczęśliwej wieczności. Najwięcej zyska ta dusza, która oddała się dobrowolnie w Niewolę Miłości Maryi lub w Niewolę Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną.

              Ja Sam udzielę wam odpowiedniego natchnienia, każdemu kto otworzy się na Moje w was działanie. To nie wy wybieracie modlitwę, czynicie to pośrednio. Ja Sam wam wybieram modlitwy, daję wam to, co przyniesie wam największy pożytek, najbardziej w was pomnoży Chwałę Bożą. Tak bardzo pragnę, aby na oścież otworzyły się wasze serca, na każde Moje w was działanie. Nigdy nie obawiajcie się Mnie, Ja nie gryzę, Ja pragnę podzielić się z wami Moją Miłością, a także wszelkimi darami, które posiadam, lecz nie mogę ich wam dać na siłę. Otwórzcie teraz swoje serca i sumienia na Moje w was działanie, pozwólcie Mi was przemieniać, przetwarzać do woli. Ja chcę waszego dobra, Ja czynię wszystko, aby można było uratować wasze dusze na wieczność, aby mogły być w Niebie i być szczęśliwymi na wieki.

Zechciejcie nabrać ducha, bo wielkimi krokami zbliża się wasze Odkupienie. Nie traćcie ducha ani nadziei, bo Ja zawsze wam chętnie pomogę, tylko wzywajcie Mnie na pomoc, najlepiej przez Maryję. Kocham was niezmiernie o Moje dziateczki i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieciny! Czy pozwolicie Mi w was i przez was działać? Czy pozwolicie przemieniać siebie i innych? Pozwólcie Mi was napełnić Bożą Miłością, czy pozwolicie Mi na to? Ufajcie, nie dajcie się złowić w sidła ojcu wszelkiego kłamstwa. Co mam jeszcze uczynić, aby się wam zechciało chcieć podążać drogami zbawienia? Kto z was zechce uwielbiać Trzy Boże Serca? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami, Nowennami? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca wielu, wielkich, ogromnych Darów i Łask, ale czy wy zechcecie skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Jednak Ja mimo wszystko, pomimo waszej grzeszności i krnąbrności, wszystkie was bardzo mocno kocham, choć na to nie zasługujecie.

         Duch Święty.

Michałowice k. Krakowa, 20 grudnia 2021.  godz. 3:45          Przekaz nr 1148

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Matka Boża.

              Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam: Na wieki wieków. Amen. Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się.

Nie lękaj się biedny człowiecze, bo jestem z tobą by ci pomóc, abyś mógł normalnie egzystować. Niestety jest ktoś, kto wam utrudnia normalne funkcjonowanie, to zły duch, szatan. Waszym zadaniem jest ignorowanie demona, a zwłaszcza tego co do was mówi. Wiem, jak słabi i nędzni jesteście, sami z siebie i sami niczego nie dacie rady uczynić.

              Ja tak bardzo was kocham i pragnę od was waszej Miłości, ochotnego poddawania się nieustannie Woli Bożej, wypełniania jej w każdej chwili, w każdym momencie waszego życia i działania. Jest Wolą Bożą, aby uspokoiły się i wyciszyły wasze serca, Tak bardzo chcę wam pomóc, ale wy o tę pomoc w ogóle nie zabiegacie, czynicie wszystko własnym sposobem, własną siłą, a to wam nie zawsze wychodzi na dobre.

Tak bardzo pragnę waszej żywej miłości, takiej niekłamanej, nieudawanej. To złe duchy udają, symulują, oszukują, zwodzą, okłamują swoje ofiary, wmawiają im nieprawdę, posługują się półprawdami, próbują stworzyć pozorne, udawane owoce. Trójca Święta i Ja zawsze jesteśmy w prawdzie pod każdym względem, nigdy niczego nie udajemy, zawsze dajemy prawdziwe, niekłamane owoce swojego działania.

Trójca Święta ofiarowała Mi mnogość wszelkich Darów Bożych i Łask. Będąc w Niebie swobodnie mogę kontemplować Trójcę Świętą. Trójca Święta daje Mi wciąż nowe, świeże możliwości do działania. Mam wiele sposobności do wykorzystywania tego co otrzymałam, więc wykorzystuję to wszystko do ratunku ludzi, którzy upadają w grzech i swoje ułomności oraz słabości.

Ja tak jak i wy jestem człowiekiem, kobietą. Dzięki Światłu Ducha Świętego rozumiem też doskonale mężczyzn i ich mentalność. Byłam i jestem Święta, bo starałam się upodobnić do każdej z Osób Trójcy Świętej. Trójca Święta i Ja chcemy, abyście i wy byli czyści, święci, odrzucali każdą, nawet najmniejszą, niepozorną propozycję upadłego Anioła.

Złe duchy nie chcą waszego dobra, szczęścia i radości, Ja tak i czynię wszystko co zdołam, aby zapewnić wam wieczną radość, miłość i szczęście, ale nie mogę tego czynić siłą. Będąc w Niebie, nie męczę się, nie potrzebuję snu, Mój odpoczynek jest w Bogu. Im więcej wam daję, ofiarowuję, tym więcej otrzymuję od Trójcy Świętej, a wszystkie Dary i Łaski Boże przyrastają, są Mi udzielane w postępie geometrycznym.

Jeszcze chwila, a zakończą się Słowa dawane z Nieba dla ludzkości. Z Woli Boga niedługo będę musiała zamilknąć, a zacząć działać w Świętej Bożej Sprawiedliwości. Coraz więcej kapłanów, biskupów i kardynałów tkwi we wtórnym pogaństwie. Biskupi zmuszają swoich podległych im kapłanów do pełnienia ich woli, zamiast Woli Bożej. Chcę, aby każdy zmuszany przez swojego biskupa kapłan wybrał wierność Bogu, realizował nade wszystko Wolę Bożą, a wolę biskupa realizował na tyle i do tej pory, do której wola biskupa nie będzie zmuszała go do łamania Bożego Prawa Dekalogu.

Jako kapłani proście Trójcę Świętą przeze Mnie o nawrócenie swoich biskupów, zwłaszcza tych opornych na działanie Łaski Bożej, polecajcie ich działanie i posługę Świętej Bożej Sprawiedliwości. Uwierzcie Mi, Trójca Święta ma dostateczną siłę i moc, aby wymóc na każdym właściwe reakcje. Gdy jednak biskup totalnie się opiera, nie zamierza pełnić Bożej Woli, wybiera pełnienie woli szatana, a przy tym czyni to w pełni świadomie, to Święta Boża Sprawiedliwość zakańcza jego życie, a on staje przed Bożym Trybunałem do rozliczenia z całego życia. Jeżeli Boży Sędzia nie znajdzie żadnego usprawiedliwienia, to Święta Boża Sprawiedliwość umieszcza jego duszę w miejscu wiecznej pokuty, w jeziorze ognia i siarki, w piekle. Ta decyzja jednak jest ostatecznością, skrajnym, ale koniecznym rozwiązaniem, zwłaszcza jak oportunista nie zamierza się nawrócić, odwrócić się od zła, które czyni.

Przypominam wam kochane dzieci Boże, że Trójca Święta nie życzy sobie, aby żaden świecki człowiek przyjmował Najświętszy Sakrament inaczej, jak na klęcząco i do ust. Usprawiedliwieniem jest niemożność klękania, wówczas osoba przyjmująca Święte Postacie, niech przyjmie w takiej postawie, jaką zdoła przyjąć, lecz zawsze do ust. Tylko diakon, kapłan i biskup mogą udzielać Komunii Świętej. Każdy diakon tak jak świeccy powinien przyjmować Komunię Świętą na klęcząco i do ust, bez wyjątków.

Ten kto nie jest kapłanem, jeżeli bierze Ciało Pańskie do swej brudnej ręki, ciężko znieważa Mojego Słodkiego Jezusa, a na swym ręku i palcach zabiera małe partykuły (drobne cząsteczki) Najświętszego Sakramentu, które później trafiają na podłogę, do ubikacji i w taki czy inny sposób nieświadomie są znieważane. Mój Boski Syn i cała Trójca Święta zasługuje na pełen szacunek i uszanowanie. Każdy kto przyjmuje Ciało Mojego Słodkiego Jezusa niegodnie i ten kto je niegodnie rozdaje, będzie za to zuchwalstwo ciężko pokutować w czyśćcu, jeżeli zdoła się tam dostać.

Wyraźną Wolą Bożą jest, aby Najświętsze Eucharystyczne Serce Mojego Słodkiego Jezusa było podawane jedynie przez ważnie wyświęconych kapłanów wszystkich szczebli, a także może udzielać diakon. Tu niektórzy głoszą błędną naukę, że diakon nie może udzielać Komunii Świętej, to nie jest prawda. Trójca Święta żąda likwidacji posługi świeckich szafarzy i szafarek Komunii Świętej!!! Tylko mężczyzn można konsekrować na diakonów, kapłanów i biskupów!!! Można też ustanowić jako pomoc dla kapłanów diakonów stałych.

Trójca Święta żąda, aby na całym świecie Komunia Święta była udzielana tylko przy balaskach nakrytych białym obrusem. Każdemu kapłanowi i diakonowi udzielającemu Komunii Świętej powinien towarzyszyć ministrant z pateną. Ministrantami mogą być jedynie mężczyźni w każdym wieku. Gdy brakuje ministranta, patenę może trzymać któryś mężczyzna z ludu. Żadnych funkcji przy ołtarzu nie może wykonywać kobieta. Żadna kobieta pod żadnym pozorem nie powinna nigdy wkraczać do Prezbiterium, w żadnym celu!!! Najświętszemu Sakramentowi należy się najwyższa cześć i szacunek, bo w Nim obecna jest Cała Trójca Święta.

Ja, gdy żyłam na ziemi, mogłam piastować na Moich Rękach Żywego Jezusa, do tego zostałam powołana przez Boga. Pielęgnowałam Go od jego maleńkości. Jednak po ustanowieniu przez Mojego Słodkiego Jezusa Najświętszego Sakramentu, nigdy nie brałam Go do Mojej Ręki, choć tylko Ja jedyna byłam tego godna ze wszystkich ludzi na ziemi, to tego nigdy nie czyniłam. Najświętszy Sakrament zawsze podawał Mi któryś z Apostołów, najczęściej Święty Jan Apostoł. Zawsze przyjmowałam Komunię Świętą z rąk Apostołów i tylko do ust, bo oni zostali pierwszymi kapłanami i biskupami, na klęcząco, w głębokim uniżeniu i pokorze, skłaniając się przed Bogiem, aż do ziemi.

Tak czyniłam, bo nikt nie jest godny, nawet Ja, by przyjmować Przenajświętszy Sakrament, ale taka jest Wola Mojego Słodkiego Jezusa, Ja zawsze skrupulatnie wypełniałam każdą Jego prośbę, każde polecenie. Jestem teraz w Niebie i mam tę możliwość, aby i tu przyjmować do wnętrza Mojego Świętego Serca, Mojego Jezusa, a zawsze w Niebie podaje Mi Swoje Serce sam Jezus. Postawę pokornego uniżenia zachowuję przed Bogiem nawet w Niebie, bo tak trzeba, bo całej Trójcy Świętej zawsze i wszędzie należy się najwyższa cześć i szacunek.

Kim jesteś świecki szafarzu i szafarko, by swoimi brudnymi rękoma dotykać Świętych Postaci? Twoja zuchwałość niesie sobą Boże przekleństwo wszędzie, gdzie jesteś i gdzie „posługujesz”. Jak wielka, ogromna pycha powoduje tym człowiekiem, który nie będąc ważnie wyświęconym kapłanem, biskupem, diakonem, bierze Święte postacie do swojej brudnej ręki? Za tę wielką zniewagę odpowie każdy kto znieważa, a także każdy kto pozwala znieważać, a zwłaszcza ten biskup, który łamanie Bożych rozkazów nakazuje.

Dobrą praktyką pobożności jest, gdy ktoś zaprasza do swojej każdej Komunii Świętej Mnie, Aniołów, Wszystkich Świętych, a także dusze czyśćcowe i dzieci zabite w aborcji. Bardzo miłym jest prośba niektórych osób do Aniołów, aby one zbierały okruchy Najświętszego Ciała Jezusa i Krople Jego Krwi z każdego znieważonego miejsca tam, gdzie One upadły na posadzkę i zanosili Je do Mojego Serca i do serc tych, którzy te słowa wypowiadają. Aniołowie wykonują tę prośbę bez jakiejkolwiek zwłoki, a wy, którzy tak czynicie, macie wielkie zasługi za taki wspaniały akt miłości do Boga.

Kto z was prosi Boga o to, aby mógł przyjąć godnie, z rąk kapłana Komunię Świętą? Kto z was prosi Mnie i Aniołów w tej kwestii, aby Bóg i Ja dostatecznie dobrze usposobili wasze serca, oraz serca podających Komunię Świętą, by nikt nie czynił najmniejszych problemów, gdy uklękniecie do Komunii Świętej i przyjmiecie do ust? To są niby drobiazgi, ale cała życie wasze składa się z wielu drobiazgów i detali.

Kim jesteś człowiecze, że przyjmujesz Najświętszy Sakrament stojąc i do ręki? Czy jesteś równy Bogu? Czy ciebie wybrała Trójca Święta ponad całe stworzenie? Jeżeli Ja, Matka Mojego Słodkiego Jezusa mogę się uniżyć choć nie muszę, to dlaczego ty nie zamierzasz?

Niebawem zakończy się dany Mi czas, a rozpocznie swoje pełne działanie Święta Boża Sprawiedliwość. Moce Niebios zostaną głęboko wstrząśnięte, Gniew Boży wyleje się na całą ludzkość, a człowiek będzie w tym czasie oddany temu, komu służył, komu zaufał, czyli szatanowi. Jak myślicie, czy szatan, demon was oszczędzi? Zły duch uderzy w was w pierwszej kolejności. Z chwilą uruchomienia pełnego karania, całkowicie zamknie się Niebo, nikt w Niebie nie usłyszy waszego głosu, waszego wołania. Jedynie ci, którzy byli wierni Bogu będą pod Bożą Opieką.

Niebawem w Imieniu Trójcy Świętej wykonam powierzone Mi zadanie, będę pośredniczyć w Oświetleniu Sumień Światłem Świętej Bożej Sprawiedliwości. Po tym akcie Bożej Łaski ludzkość otrzyma pewien czas na podjęcie swoich życiowych decyzji, jak ten czas wykorzystacie? Oświetlenie Sumień poprzedzi Znak Świetlistego Jasnego Krzyża na niebie, to dla was będzie znak, abyście na serio solidnie przygotowali się do tego wydarzenia. Czy zechcecie skorzystać na tym?

Po krótkiej przerwie zaczną działać na chwilę odsunięte demony. Przez to co się stanie demony będą bardzo rozjuszone. W tym czasie w pełni i oficjalnie zacznie działać syn zatracenia, Antychryst. Wszelkie wydarzenia maksymalnie przyspieszą, do 100%. Właśnie w tym czasie będzie najwięcej męczenników za wiarę, męczenników końca czasów.

Ten kto w taki czy inny sposób będzie musiał oddać za Jezusa swoje życie, niech o nic się nie martwi, niech do końca ufa. Po drugiej stronie przywita ich Jezus i Ja z otwartymi ramionami. Na koniec panowania Antychrysta, Święty Michał Archanioł zabije go na rozkaz Boży, a szatan porwie jego duszę do piekła.

Na sygnał dany wam bądź to wewnętrznie, jawnie, lub we śnie, schrońcie się w miejscach ukrycia, w domach do tego celu przeznaczonych, szczelnie zasłońcie okna, zamknijcie je i wszystkie zewnętrzne drzwi, a po zamknięciu nikomu nie otwierajcie, nawet ojcu i matce. Szatan będzie was zwodził, oszukiwał, będzie udawał głos waszych bliskich. W tym czasie, będą trzy dni ciemności, te fizyczne, ale i te duchowe. Ten kto wyjrzy w tym czasie przez okno na świat, nie wytrzyma widoku i skona, jak żona Lota.

Jeżeli wyjrzą z głupoty, odpokutują to w czyśćcu, jeżeli uczynił to pełen świadomości, demon go porwie do piekła. Gdy wszystko się zakończy, wasi Aniołowie dadzą wam znać, kiedy będzie można wyjść z ukrycia. Widok, który zastaniecie wychodząc, nie będzie tym samym, który widzieliście wchodząc w miejsce ukrycia.

Wszystko będzie zmienione, przemienione, przetworzone przez Boga i Aniołów. Niewielu ludzi pozostanie przy życiu. W tym miejscu i w tym czasie zacznie się twoje zadanie Żywy Płomieniu, o którym już wiesz. Na rozkaz Boga pomożesz odtworzyć struktury Kościoła Świętego. Ja i Aniołowie ci w tym pomożemy. Zaufajcie Bogu i Mnie bezgranicznie, pozwólcie się poprowadzić za rękę do zbawienia, o nic się nie lękajcie, bo wasze Odkupienie nadchodzi wielkimi krokami.

Żywy Płomieniu, tak bardzo cię kocham drogi synu, pragnę twojej autentycznej, szczerej, a przy tym czystej miłości a także wierności Bogu i Mnie. Niczym się nie zniechęcaj, trwaj wiernie przy Bogu i przy Mnie, na bieżąco wykonuj każde zadanie. Poproś o wszystko, a otrzymasz to co będzie niezbędne do zrealizowania wyznaczonego zadania. Oddałeś się Trójcy Świętej i Mnie w Niewolę, ty o nic się nie bój, o nic nie lękaj, słuchaj uważnie Trójcy Świętej, Mnie i swojego Anioła, skrupulatnie realizuj wyznaczone zadania. W swoim czasie otrzymasz odpowiednią pomoc i pomocników, tylko nigdy nie zbaczaj z drogi. Pamiętaj, że bardzo cię kocham, nie słuchaj podszeptów diabła, to zwodziciel.

Powierzaj siebie i swoją przyszłość w Boże i Moje Dłonie, niczego na tym nie tracisz, wszystko zyskujesz. Boża Opatrzność czuwa nieustannie nad tobą, aby niczego ci nie brakowało. Nie myśl o przyszłości, żyj codziennością, pracuj nadal dla Boga i dla Mnie, a Trójca Święta i Ja zadbamy dobrze o ciebie, abyś właściwie wypełniał Wolę Bożą. Nie upadaj celowo, nigdy nie poddawaj się melancholii, ani niepotrzebnym wspomnieniom. Staraj się Mnie naśladować, nie pozwól złemu zbliżyć się do ciebie. Ty realizuj to wszystko co poleca tobie Wola Boża.

              Naucz się przewidywać konsekwencje czynu, hamuj zło w zarodku, nawet, a może zwłaszcza wtedy, jak ono się tobie wydaje miłe i przyjemne. Niczego nie zaniedbuj, bo to jak nie wcześniej to później odbije się złymi, niechcianymi konsekwencjami. Zawsze słuchaj wszelkich Słów i pouczeń Nieba, staraj się bez zwłoki wszystko wcielać w życie i walcz z pokusami tym mocniej i tym intensywniej, im one stają się bardziej złe i natrętne.

               Kocham cię mimo wszystko, dlatego chcę, abyś był ostrożny i uważał. Uświadom sobie, że zawsze opiekuję się tobą na każdym kroku, dbam o ciebie, dlatego zawsze ochotnie poddawaj się każdemu działaniu Trójcy Świętej i Mojemu. Pilnuj swojej mowy i myśli, by były czyste. Nie ulegaj zbyt szybko, zbyt łatwo zwodzeniu demona, czuwaj! Zwróć się do Mnie o pomoc o każdej porze dnia i nocy, a jeśli będzie to zasadne, pomoc tę z pewnością otrzymasz. Kocham cię i z Mojego Świętego Macierzyńskiego Serca ci błogosławię. †

              Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu, tak bardzo was kocham, tak bardzo miłuję i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania i z chęcią realizowali Bożą, a nie swoją wolę. Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Chcę wam pomóc, ale wy nie zawsze zgadzacie się, aby wam pomagać.

              O wiele lepiej i łatwiej mogę działać pośród Bożych i Moich Niewolników, bo mogę wymusić na nich podjęcie właściwych decyzji, właściwych reakcji. Przez całe lata i stulecia było wypowiedzianych wiele Słów, wielu słuchało tego co mówiłam, niewielu właściwie zareagowało. Kraje Wschodu i Zachodu diametralnie oddaliły się od Boga, a Wolę Nieba pełnią tam jedynie pojedyncze osoby i tylko te ocaleją w powodzi zła i nieprawości.

              Dopóki żyjecie na ziemi, zawsze możecie się nawrócić, odwrócić się od zła swojego postępowania, a Ja do tego zachęcam was z całej siły. Zechciejcie się zdecydować, dokonajcie właściwego, dobrego wyboru, Ja wam we wszystkim dopomogę, zaufajcie Mi i pozwólcie działać w was, ale i poprzez was do woli. 

Kocham was Moje skarby i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie wszystko to, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno o Moje skarby. Z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. ††† 

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak wielkim potokiem na wieczne potępienie? Czy stać jest was na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności, lecz nie zmuszę do niczego waszej wolnej woli. Jest nazbyt wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i błogosławię.

Maryja.

Biała Podlaska, 25 grudnia 2021.  godz. 14:16                                    Przekaz nr 1149

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

                 Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno. Pozwól, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli na tym miejscu. Nie bój się, ani niczym się nie zniechęcaj, bo Jestem z tobą, pomimo twoich licznych wad i ułomności oraz słabości.

              Pragnę, abyście podjęli usilną pracę nad sobą, nad swoim trudnym charakterem. Zechciejcie go utemperować, wpłyńcie na zmianę, abyście stali się bardziej podatni na wykonywanie bez oporów Woli Bożej, bardziej niż swojej.

              Kocham i pragnę wlać wam nową nadzieję, bo zło, którego doświadczacie musi się do końca zrealizować.  Pragnę i drżę z Miłości na myśl, że będę mógł gościć w waszym sercu podczas każdej Ofiary Mszy Świętej. Miejcie świadomość, że wraz ze Mną do waszego serca wchodzą pozostałe Osoby Boże. Nie jest możliwe, aby Trójca Święta była jeszcze bliżej człowieka, bliżej się nie da. Za każdym razem, gdy godnie przyjmujecie Mnie do swojego serca, Ja wchodzę z wielką, Moją Miłością i zaczynam działać.

              Ja was kocham do szaleństwa Krzyża, a wy niestety staliście się głęboko obojętni względem Mnie, przyjmujecie Moje Święte Ciało bez należytego szacunku, bez entuzjazmu, bez wyrazu. Tuż po przyjęciu Mojego Świętego Ciała, dosłownie po chwili o Mnie zapominacie. Przeważnie bywa tak, że pomimo to, że Jestem w waszym sercu, to Jestem bardzo samotny, opuszczony. Zajmujecie się wszystkim, tylko nie Mną. To czego wy dostępujecie, nie mają i zazdroszczą świętą zazdrością wam nawet Aniołowie w Niebie. Nie istnieje nikt godniejszy ani ważniejszy, kto wchodzi do wnętrza waszego serca.

              Niczym się nie zniechęcaj biedny człowiecze, bo mimo twoich wad i ułomności jestem z tobą by pomóc ci się zbawić, by iść w stronę, w którą ci wyznaczyłem, wytyczyłem. Dziś jest Moje Święto, które wielu was świętuje, lecz czy aby na pewno wszystko jest na Moją cześć? Kto z was poświęcił czas dla Mnie? Ile tego czasu dla Mnie poświęcił? Nie chcę się sobą za nadto wam narzucać, lecz nie czcząc Mnie idziecie w stronę Mojego przeciwnika, to on pochłania wasz czas, to on wam go zagospodarowuje w taki czy inny sposób.

              Ja pragnę waszego czasu, waszej modlitwy, czasu poświęconego nie wam samym, lecz innej, czasem potrzebującej osobie, czy to pomocy fizycznej, czy materialnej, czy to zwykłej rozmowy. Dla wielu z was prawie nic to nie znaczy, dla osoby potrzebującej znaczy naprawdę wiele. Pragnę, abyście dobrze wykorzystali dany wam czas, bo nadeszła pora zwiększenia tempa wiru wydarzeń, a to co będzie dane wam przeżyć, będzie brzemienne w skutkach.

              Przez wiele lat dawane wam były liczne rady i wskazówki z Nieba, kto z was wziął je na serio do swojego serca? Kto z was je wcielił w swoje życie? Trójca Święta i Ja nie mówimy do was dla rozrywki, lub dla tego, że nie mamy nic lepszego do zrobienia, My chcemy uczynić wszystko to co jest tylko możliwe, aby ratować waszą szczęśliwą wieczność jako zbawionych, wiecznie szczęśliwych w Niebie.

              Zbyt wielu z was bardziej słucha szatana, złego ducha, notorycznie łamie Boże Prawo Dekalogu. Ja pragnę zbawienia wszystkich, ale to wy decydujecie, wy macie decydujący głos we własnej sprawie. Zawsze możecie skorzystać z rozwiązania, które wam proponuję, tą możliwością jest wasze dobrowolne oddanie się w Bożą Niewolę Miłości przez Niepokalaną, lub w Niewolę Niepokalanej.

              Nie bagatelizujcie tego kroku, bo on uratował wielu ich wieczność. Ja pragnę waszej miłości, ale wy nie chcecie mieć ze Mną wiele wspólnego. O wiele chętniej słuchacie tego co mówią wam upadli Aniołowie, o wiele chętniej spełniacie ich wolę. O wiele chętniej grzeszycie, łamiecie Boże Prawo Dekalogu, niechętnie się modlicie, pościcie, umartwiacie się, nie chcecie czynić tego co dobre dla was i waszej duszy.

              Tak bardzo pragnę odzewu waszych serc i dusz, chcę więcej waszej miłości, aby to ona zechciała odpowiedzieć na Moją Miłość. Nie zawsze jednak chce się wam chcieć. To złe duchy odstraszają was od wszystkiego co dobre, co niesie ze sobą Boże Błogosławieństwo. Czynią to z zazdrości o wasze możliwości. Każde z was tak może zarządzić sobą, by zmusić samego siebie do aktywności duchowej.

              Chcę się wami posługiwać, przy waszej pomocy zdobywać nowe dusze tak, aby każda poszła do Nieba. Trójca Święta czyni wszelkie starania o każdą duszę do końca, do ostatniego waszego oddechu. To wy sami dokonujecie swojego wolnego wyboru, nie zawsze jest to dla was dobry wybór. Pragnę, abyście zaufali Trójcy Świętej pod każdym względem, także oddali wszystko w Boże Dłonie, zwłaszcza wasze wszelkie wybory i całą waszą wieczność.

              Dlaczego żaden człowiek nigdy nie zdobędzie tego co Ja mam i czym dysponuję? Jestem Bogiem, jestem Uprzejmy, Kochający. Każde Moje Słowo, które wypowiadam jest z Mocą, ma Bożą Siłę i Moc. Na jedno Moje Słowo, coś zaczyna istnieć albo swoje istnienie zakańcza. Moc sprawcza Słowa, które wypowiadam wynika z Mojej Boskości. Trójca Święta używa Siły swojej Woli, do zrealizowania jakiegoś zamiaru.

              Każda Osoba Boża ma taką samą Siłę, Moc i Potęgę, używa Jej tak, jak tego potrzebuje. Moc Boża jest niczym nieograniczona, nie posiada jakichkolwiek barier, ani ograniczeń. Każdy człowiek posiada jedynie prawo wyboru pomiędzy dobrem, a złem. Każdy dokonany wybór, niesie sobą tego wyboru konsekwencje. Jestem Osobą Bożą i posiadam wszelkie atrybuty tej Boskości. Ludzkość jest stworzeniem zależnym od Woli Stwórcy, ma w sobie jedynie ułamek Bożej Materii, to nie wystarcza by stwarzać, bo nie ma z czego stworzyć, brakuje bazy, podstawy.

              Żadne stworzenie nie dysponuje materiałem do stworzenia czegokolwiek, nawet Maryja, Moja Święta, Kochana Mama. Każdy człowiek otrzymuje od Boga dar, który umożliwia dokonanie swojej własnej decyzji, swojego własnego wyboru, ale przez to doznaje wszelkich konsekwencji dokonanego przez siebie wyboru.

              Dlaczego człowiek i Chóry Anielskie oraz demony są podległe Trójcy Świętej? Podległość ta wynika z faktu, że Trójca Święta jest Bogiem posiadającym Wszechmoc, Wszechpotęgę, Wszechwiedzę i inne temu podobne. Człowiek może działać cuda, co udowodniło wielu świętych. Może to czynić tylko wtedy, jak Wola Boża mu na to pozwoli i użyczy do tego odrobiny swojej Wszechmocy. Nie są to zbyt wielkie cuda, nie takie, jak czyni Trójca Święta.

              Każdy Anioł z każdego z dziewięciu Chórów Anielskich może coś przemieniać, ale tylko wtedy, gdy jest całkowicie zjednoczony z Trójcą Świętą. Nigdy nie czyni czegoś swoją własną mocą, lecz zawsze Bożą Mocą, której Bóg mu na tę chwilę użycza.

              Pragnę zmiany serc Moich kapłanów wszystkich szczebli, pragnę, aby poddali się przemożnemu działaniu Ducha Świętego. To tylko trochę wysiłku z waszej strony, reszty dokona Trójca Święta i Maryja. Pragnę, abyście wystawiali Najświętszy Sakrament wszędzie tam, gdzie to jest tylko możliwe. Chcę, abyście sami często modlili się przede Mną, obecnym w Najświętszym Sakramencie.

              Pragnę, aby każdy kto jest Moim kapłanem, biskupem, kardynałem, papieżem, by każdy z was oddał się Bogu w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, albo w Niewolę Niepokalanej. Akt ten spowoduje całkowite zawierzenie Bogu i Maryi osoby Mojego kapłana. To zawierzenie, które kapłan (biskup, kardynał i papież też jest przede wszystkim kapłanem) dokona, zawierzy też siebie i bliskich swojemu sercu, sam ten akt spowoduje zablokowanie możliwości potępienia się tych osób na wieki, co nie oznacza, że ominie jego czyściec o ile na niego zasłużył, ale z pewnością ominie piekło.

              Bardzo gorąco zachęcam Moich kapłanów, aby zechcieli oddawać się sami w Bożą Niewole, swoich współkapłanów, swoich przełożonych, zwłaszcza jeżeli ci sami tego jeszcze nie uczynili, to uratuje ich wieczność. Chcę, abyście sami wiele modlili się przed wystawionym Najświętszym Sakramentem w ciszy swojego serca. Polecajcie Mi wszelkie swoje sprawy, wszelkie swoje problemy, jak również wszelkie swoje kłopoty. Ja Sam nimi się zajmę tak, jak swoimi własnymi. Mogą też to uczynić inni ludzie, cały laikat, świeccy.

              Tylko życie Boże, życie modlitwą, umartwieniami, postami, to wszystko będzie waszą wielką siłą i mocą, we wszelkiej walce duchowej. Nie raz to było wam mówione, niejednokrotnie przekazywane, teraz wam to wszystko jedynie przypominam.

              Nadszedł czas, kiedy skutkiem Bożego Przekleństwa, zanikły prawdziwe powołania do kapłaństwa i zakonów męskich i żeńskich, wszędzie tam, gdzie wszystko totalnie liberalizuje się, zwłaszcza wszędzie tam, gdzie jest znieważane Moje Święte Eucharystyczne Serce, tam liczba powołań spada prawie do zera.

              Powodem wielkiego Bożego Przekleństwa jest masowe rozpowszechnienie w kościele demonicznych funkcji świeckich szafarzy i szafarek Komunii Świętej. Ogromnym obciążeniem dla duszy jest Komunia Święta świętokradzka, jak również inne pokrewne świętokradztwa. Wiele ludzi bagatelizuje te kwestie, mało kto teraz wierzy w Moją realną obecność w Najświętszym Sakramencie. Jestem rzeczywiście obecny w Najświętszym Sakramencie w każdym, nawet najmniejszym okruchu, najmniejszej Partykule.

              Dlaczego Mnie nie kochacie? Dlaczego Mnie nie szanujecie? Dlaczego tak mało kapłanów wszystkich szczebli zwraca swoją uwagę na te małe Partykuły, Cząsteczki, które tak często upadają na ziemię, są podeptane, znieważone. Ile cząsteczek z rąk osoby, która bierze w swoje dłonie, ląduje w kieszeni, w ubikacji, w szambie i innych, ohydnych miejscach?

              Żądam, aby wprowadzono z powrotem balaski w nawie głównej, by Tabernakula powróciły do głównych ołtarzy, by zlikwidowano trony, które są na miejscu Tabernakulum, Żądam, aby balaski do udzielania Komunii Świętej były nakryte białym obrusem, a Komunia Święta była udzielana ludziom wyłącznie w tym miejscu tylko z ręki diakona, kapłana, biskupa. Przekazuję liczne Słowa, lecz niewielu zwraca swoją uwagę, na tak bardzo istotne drobiazgi.

              Czas końca właśnie nastał, przygotujcie się na bardzo już bliskie spotkanie ze Mną, Ja stoję już w progu. Polacy, jesteście Moją nadzieją, nie słuchajcie tego co mówią do was demony. Wy realizujcie skrupulatnie każdą Wolę Bożą. Zechciejcie rozpalać się w Bożej Miłości, usilnie proście o to Ducha Świętego. Potrzeba jeszcze wiele, wiele waszych modlitw, postów, ofiar, to wszystko oddawane powinno być do Bożego Skarbca, by ratować zbawienie licznych ludzi na całym świecie.

              Im ktoś szerzej otworzy swoje serce przed Bogiem, ten będzie mocniej, obficiej obdarowany. Tak bardzo pragnie Trójca Święta, aby wzrosło zainteresowanie kultem Trzech Bożych Serc. Obecnie w pewnej formie trwa kult Mojego Świętego Serca, ale Trójca Święta pragnie, aby także było kochane i czczone Najświętsze Serce Mojego Niebieskiego Taty, a także Najświętsze Serce Ducha Świętego. Trójca Święta nie pożałuje w swojej hojności wszelkich Łask Bożych, a chcemy udzielać wam jeszcze hojniej, jeszcze bardziej szczodrobliwie.

              Niestety, jest wiele osób spośród kapłanów, biskupów, kardynałów i świeckich, którzy twierdzą, że tylko Ja mam Serce, a Ojciec Niebieski i Duch Święty Go nie mają. To jest wierutne kłamstwo, to nie jest prawdą. Serce Boga Ojca kocha i tak bardzo pragnie być kochane, a tego tak mało doznaje, jak również to samo jest z Najświętszym Sercem Ducha Świętego. Kto z was zechce zdobywać krocie przemożnych Łask Bożych? Żywy Płomień widział te Trzy Boże Serca od środka, jako jeden z niewielu ludzi wszechczasów, poza nim była tam jedynie Maryja.

              Tak bardzo pragnę, aby znano, czczono Moją Świętą Krew, która tak obficie wypłynęła z Mojego Świętego Ciała i skropiła sobą całą ludzkość. Szatan bardzo się boi Mojej Świętej Krwi, on Jej nienawidzi. Proszę was, osłaniajcie siebie samych, swoje rodziny, swoich bliskich, znajomych Moją Świętą Krwią.

              Żywy Płomieniu ufaj Mi i nie lękaj się, bo jestem z tobą pomimo licznych twoich wad i ułomności. Niczym się nie zniechęcaj, trwaj wiernie przy Mnie. Polecaj Mi śmiało siebie, swoich bliskich, znajomych, przedstawiaj Mi wszystkie swoje troski, kłopoty. W niedługim czasie będziesz mieć wiele miłych i bardzo miłych niespodzianek, w tym wiele tych duchowych. Powierzaj Mi wszystko co cię obciąża i ściąga w dół, nigdy nie zostawaj sam ze swoimi problemami, wszystko Mi powierzaj każdego dnia.

              Twój duch stanął w miejscu, nie masz zbyt wielu bodźców, aby dostatecznie rozwinął się. W swoim czasie otrzymasz wiele bodźców i mnóstwo duchowego paliwa. Oprzyj się teraz całkowicie na Trójcy Świętej nic nie widząc, nic nie czując, zaufaj Nam na ślepo, bezgranicznie, ty nie masz innego wyboru. Działaj z głową, nie trać cennego czasu, bo ten ci jeszcze ucieka bezpowrotnie. Najmocniej, jak potrafisz oprzyj się na Trójcy Świętej i Maryi Mojej Świętej, Kochanej Mamie, nigdy nie trać bez potrzeby czasu, słuchaj Boga i Maryi bardzo uważnie, realizuj to co do ciebie mówimy, a to wystarczy.

              Nigdy nie skupiaj się na sobie, zawsze na innych. Nigdy nie wpuszczaj do swoich myśli złego ducha, staraj się być nieustannie wyciszony, czyń to co jest konieczne, a resztę pozostaw Mnie. Staraj się mieć czystą duszę, jak najdłużej potrafisz, gdy jednak cokolwiek przydarzy się ci po drodze, nie zatrzymuj tego, nie kiś w sobie, staraj się szybko pozbywać wszelkiego obciążenia, duchowego balastu.

              Powierzaj Mi siebie każdego dnia, uważnie słuchaj każdej podpowiedzi, nie myśl już o tym, co, kiedy i jak ma być, jak ma się wydarzyć, zrealizować, w jaki sposób będziesz mógł zrealizować przyszłe zadania, ty zajmij się tym co jest tu i teraz resztę pozostaw w Moich Świętych Rękach. Zapewniam cię synu, że bardzo cię kocham i chcę, abyś nieustannie się zmieniał na lepsze, nie na gorsze. Pomogę ci we wszystkim tylko pełnij, jak najwierniej Bożą Wolę.

              Bądź uważny, nie trać niepotrzebnie czasu na zbędne sprawy, ty wykonuj tylko to, co ci zleci Trójca Święta. Odpychaj siłą woli wszelkie pokusy, nie pozwól, aby zagnieździły się one w twojej myśli. Słuchaj tego co mówię, nie poddawaj się zbędnej melancholii, niepotrzebnym wspomnieniom, ty trwaj wiernie przy Mnie. Pamiętaj synu, że cała Trójca Święta bardzo mocno cię kocha i nic tego nie jest w stanie zmienić. Nigdy nie zapominaj o wdzięczności, bo jest to miłe Bogu, pomnaża Łaski Boże dla ciebie. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu zranionemu waszymi grzechami, zbolałemu Sercu, kocham was niezmiernie mocno i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los. Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

              Tak bardzo chcę i pragnę, aby obudziły się serca kapłanów i biskupów, aby rozpoczęli oni życie pokutne, umożliwili i dali innym osobom możliwość zbawienia. Jeżeli nikt nic nie zmieni, nie uczyni, może ponownie polać się wiele krwi Polaków. Niebawem nastąpi seria wydarzeń, które wstrząsną do głębi wieloma z was.

              Wołam i proszę o to, by opamiętały się, nawróciły wasze serca, abyście zmienili swoje postępowanie, lecz czy doczekam się waszej odpowiedzi? Nadszedł czas, kiedy niewielu z was może liczyć na swoich kapłanów i biskupów, bo większość z nich poszła za ojcem kłamstwa, za szatanem. Korzystajcie z modlitwy, z Mszy Świętej, z Adoracji, dopóki możecie i zdołacie, bo większość krajów na Zachodzie nie ma już tej możliwości.

              Kto może niech podejmie post milczenia, niech milczą usta, niech milczą myśli, używajcie ich tylko tyle co niezbędne, konieczne. Chcę, abyście przez to nauczyli się wyciszenia wewnętrznego. Składajcie w Moje Dłonie to co zdołacie, to co możecie, każdy wasz dar jest bardzo cenny i ma swoją wielką wartość. Niczego nie bagatelizujcie, wszystko jest ważne. Trwajcie przy Mnie w pokoju.

              Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie mocno i chcę, abyście Mi do końca zaufały, tak bezgranicznie, nie raniły Mojego Świętego Serca. Czy stać jest was na to? Czy stać jest was na to, abyście zechcieli być zbawieni? Przemieniajcie się sukcesywnie sami, jak również wszystkich wokoło. Mi tak bardzo mocno zależy na waszym zbawieniu. Powierzcie Mi i Mojej Świętej, Kochanej Mamie całe swoje życie i mienie, czy stać jest was na taki gest? Chcę was zbawić, lecz czy Mi na to pozwolicie? Ja jednak was wszystkich bardzo mocno ukochałem, pomimo waszych wad i ułomności, tak aż do szaleństwa Krzyża!!! Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce szerzyć kult Trzech Bożych Serc? Kto zechce z was uwielbiać Boże Serca? Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca wielu, wielkich, ogromnych darów i łask, ale czy wy zechcecie skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Komu z was zechce się pomóc Bogu w dziele zbawienia dusz? Za waszą wielką hojność, nagrodzimy was Naszą hojnością. Cały czas czekam na was i waszą miłość, lecz czy się doczekam? Kiedy?                                                                                                                                                                                               Jezus.

 

Biała Podlaska, 26 grudnia 2021.  godz. 10:05                                    Przekaz nr 1150

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Bóg Ojciec.

                 Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu. Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli.

Kocham was o dziatki miłe i pragnę od was waszej całej miłości, pragnę nią płonąć, dzielić się nią, bo im więcej wam daję, ofiarowuję, tym więcej jej we Mnie przybywa. Miłość to ofiarność bez jakichkolwiek ograniczeń. Pragnę od was czystości waszych serc i umysłu, oraz czystości duszy, zechciejcie dbać o nią, aby w pełni zrealizować Drogę i Wolę Bożą. Chcąc zadbać o czystość dusz, musicie się jeszcze bardziej wysilić, natrudzić.

              Kocham was i wciąż pragnę waszego szczęścia i radości w wiecznie trwającej perspektywie. Niestety, większość ludzkości wybiera doraźnie, krótkowzrocznie, krótkoterminowo, odrobinę szczęścia i radości już teraz, natychmiast. To jest ułuda, którą proponują wam upadli Aniołowie. Po krótkiej bardzo naciąganej sztucznej radości i szczęściu wychodzi to, na czym faktycznie budowaliście. Kilka ulotnych, doczesnych chwil, ma się nijak do wiecznie trwającego szczęścia i radości ze Mną w Niebie.

              Patrzcie uważnie gdzie idziecie, po czym stąpacie, jakie jawią się owoce ku którym zmierzacie. Nie idźcie na oślep, wy kroczcie wybraną przeze Mnie ścieżką, jest ona pewna, choć trudna, na końcu której jest faktycznie to, co wam obiecuję, to co wam proponuję. Upadli Aniołowie dają wam ułudę szczęścia i radości, tylko to co zewnętrzne, a głębia ich jest gorzka jak piołun, bolesna, pełna wyrzutów, na wieki potępiona.

              Demon nie potrafi dać dobrych owoców swojego działania, on maskuje jedynie zło, którym się para, któremu służy. Upadły Anioł, szatan nie jest w stanie wykrzesać jakiegokolwiek dobra, on nad nim nie ma władzy. Dobrym jest tylko Bóg i tylko On nad nim ma faktyczną władzę i moc. Wielkimi krokami nadchodzi czas, gdzie każdy człowiek pozna, że jest Bóg, że jest grzech, nic nie ukryje się przed Bożym Wzrokiem. Będzie to specjalna Łaska Boża dana na raz całej ludzkości. Nie będzie nikogo kto byłby pominięty, nawet ten, kto jest chory psychicznie i opętany.

              Łaska Bożego Sądu zdejmie z każdego opętanego jego demony, one nie powrócą do tego, kogo dręczyły. Moc Boża na dobre uwolni tych ludzi, demony nie będą miały prawa powrotu do osób u których przedtem przebywały, dręczyły ich. Każdy człowiek pozna stan swojej duszy widziany Oczami Boga, nic ani nikt się nie ukryje, wszystko będzie jawne, odkryte. Moc Boża jest tak wielka, tak wspaniała, tak nieskończona, że nie istnieje żadna siła, ani moc, która byłaby większa niż Moc Boża.

              Demony to dawni Aniołowie, oni upadli na skutek buntu, który podjęli przeciwko Bogu. Natura Anielska jest o wiele, wiele mocniejsza, silniejsza od ludzkiej. Jezus jest w ciele, ale uwielbionym. On dostosował je do swojej Boskości. Ja i Duch Święty możemy przybrać formę cielesną, materialną, lecz niezwykle rzadko to czynimy. Jest to zbędne i bardzo mało praktyczne.

              Aniołowie, w tym ci upadli mają też możliwość materializowania się na krótko, przybierania ludzkiej postaci, lecz ta cielesna ma swoją ułomność, dlatego na stałe przyjęli oni formę duchową. Wkraczając w grzech Aniołowie upadli z przepięknych, stali się demonami, oni odrzucili od siebie wszelkie dobro, wraz z wszelką Łaską Bożą. Natura upadłych Aniołów odrzuca całkowicie wszelkie dobro, każdą Łaskę Bożą.

              Bez stałej, nieprzerwanej obecności Bożej każdy stworzony byt staje się zły, nikczemny, bo bez Boga wszystko staje się skrajnie złe. Bóg jest Prawdą, demon kłamstwem, jest zawsze przeciwny wszelkiemu działaniu dobra i Łaski Bożej. Ja pragnę uchronić was od działania złego ducha, wyrównałem wasze z nim szanse, obecnością waszego opiekuna duszy, waszego Anioła Stróża. To wy sami macie decydować co i kogo wybierzecie, jakiego wyboru dokonacie.

              Tylko pozornie wybór jest prosty, w praktyce upadli Aniołowie dość dobrze udają dobro, miłość, kierują człowieka swoim podstępnym działaniem na bezdroża grzechu. Każdy grzech demon ubiera w pozory dobra, lecz to co proponuje człowiekowi, zawsze łamie w którymś punkcie Boże Prawo Dekalogu w jawny lub częściowo ukryty sposób.

              Trójca Święta daje światu także dzisiaj swoich proroków, a demon małpując Boga, daje swoich. Ci mieszają, zmieniają, modernizują, „ulepszają” Słowa Boże, zwłaszcza słowa znanych modlitw na swoją, własną modłę. Owocem ich działania jest chaos, zamęt, mijanie się z prawdą, forsowanie swojego własnego rozwiązania za wszelką cenę. Ja pragnę, abyście omijali tych ludzi, a zwłaszcza ich zwodnicze propozycje.

              Wszelkie propozycje i rozwiązania demonów są dość głośne, hałaśliwe, demon je szybko lansuje tak, aby to tym właśnie zajęli się ludzie idący prawdziwie Bożą Drogą, a nie idący nią faktycznie. Demony odwodzą od Boga, od modlitwy, od wszelkich umartwień, od postów. Przedstawiają wam pozornie realne przeszkody, zwłaszcza te, które są na drodze do realizacji wszelkich Bożych dzieł. Stańcie w prawdzie, bez cienia kłamstwa, pełni Bożej Radości. Próbujcie swoich sił w pokucie, w umartwieniach. Nie dajcie nigdy sobie wmówić nieprawdy, kłamstwa szatana.

              Każdy z was doskonale wie, jakim czasem dysponuje. Nie możecie niczego budować na kłamstwie, stójcie zawsze w pełnej prawdzie, bo półprawda również jest kłamstwem, którym się brzydzę. Pragnę waszej czystej, świętej mowy nie tylko stojącej w prawdzie, lecz też niemówiącej wulgaryzmów i wszelkich dwuznaczności.

              Rozumujcie prosto, bez niepotrzebnych dwuznaczności, ani zawiłości, to komplikuje wam niepotrzebnie wasze życie. Jeżeli w jakiejś sytuacji nie możesz mówić prawdy, o wiele lepiej będzie, jak zamilczysz. Unikajcie także wszelkiej rubaszności, ta prowadzi na manowce. Ja chcę mieć was bezwzględnie czystymi, świętymi. Pilnujcie swoich myśli na tyle, na ile zdołacie. Starajcie się nic nie myśleć, a jeżeli już, to na tematy Boże lub neutralne.

              Złe duchy także i tu wciągają was w matnię swoich pułapek. Nigdy nie rozważajcie tego co złe, co wciąga was w grzech, to są sidła szatana. Demon dość szybko włącza wam zmodyfikowaną retrospekcję, to co było, zdarzyło się dawniej, lecz w nowym świetle, w nowym scenariuszu. Zechciejcie zauważyć, że demony towarzyszą wam od początku waszego życia. Nie wiedzą co myślicie, są jednak dobrymi obserwatorami.

              Znają każdy wasz grzech, każdy upadek, wiedzą o każdym waszym planie i złej intencji. Mając to wszystko w swojej garści, wszystko to doskonale wykorzystują przeciwko wam. Wszelkie kuszenie upadłego Anioła zawsze zaczyna się od złych myśli. Nie wolno wam ich rozwijać, kroczyć w ich kierunku. Nie dopuszczajcie do sytuacji dwuznacznych, bo często wtedy upadacie. Szatan działa powoli, ale nieustannie, ma czas. Wy śpicie, on czuwa, planuje wasz każdy krok, każdą pokusę, wykorzystuje wszystko co zdoła przeciwko wam.

              Upadli Aniołowie towarzyszą wam od początku waszego życia. One często zmieniają się, lecz przy tym przekazują całą swoją wiedzę swojemu następcy o was. Złe duchy używają na ludzi starych, wypróbowanych niejednokrotnie sztuczek, mają w tym jednak nad wami przewagę, bo dysponują hipnozą i znieczuleniem demonicznym.

              Człowiek znieczulony i zahipnotyzowany przez demona, nie czuwa, nie zdaje sobie sprawy, w którym momencie wkracza na teren wroga, kroczy ścieżką, którą on mu proponuje. Człowiek, który się nie modli, nie pości, nie umartwia się, nie ma w starciu z nim żadnych szans. Kuszony bezkrytycznie wykonuje to co demon mu proponuje, bagatelizuje wszelkie natchnienia, które przekazuje jego własny Anioł Stróż.

              Siła słów obu duchów jest równa od początku. To wy sami dokonujecie swojego wolnego wyboru, wy sami obieracie wszelkie rozwiązania. Każdy wasz dobry pomysł to wynik pracy waszego Anioła Stróża. Każda zła myśl, z której wynika jakiekolwiek zło, to wynik pracy szatana. Człowiek bardzo często wybiera zło i drogę szatana. W wyniku działania hipnozy i znieczulenia demonicznego, nie czujecie wyrzutów sumienia, które są notorycznie zagłuszane wam przez szatana. Nie zostawiam was jednak samych sobie, w każdym momencie waszego życia zawsze spieszę wam na ratunek.

              Waszą nader skuteczną bronią jest modlitwa, post, jałmużna, umartwienia. One to niwelują skutki działania złego ducha. Prawie nikt z was nie modli się, nie prosi swojego i innych Aniołów o pomoc. Jak wiecie, każdy człowiek ma wolną wolę i to ona wam wszystko blokuje. Najlepszym i najbardziej rozsądnym dla każdego człowieka rozwiązaniem jest oddanie z powrotem swojej wolnej woli, w Boże Dłonie przez Ręce Maryi. Ten, kto tego dokonał i nieustannie ten krok ponawia, może być spokojny, bo Trójca Święta i Maryja z Aniołem osoby, która się oddała dba o tę osobę bardziej efektywnie, niż sam człowiek mógłby zadbać o siebie kiedykolwiek.

              Większość z was mówi standardową modlitwę do swojego Anioła Stróża, którą wszyscy znacie. Ja chcę, abyście weszli z Aniołami na wyższy poziom współpracy i codziennie odnawiali akt Unii z Aniołami. To jest wyższa forma współpracy z tymi dobrymi duchami. Ponadto nie zapominajcie o Szturmówce do Aniołów. To uaktywnia te duchy dając im większe niż zwykle możliwości działania. One naprawdę chętnie wam pomagają, lecz gdy ich o coś poprosicie, dajecie im dostęp do swojej duszy i narzędzia, którymi mogą się posłużyć. One natychmiast przystępują do działania zgodnie w Wolą Bożą.

              Proście ich o pomoc w różnych sprawach, w różnych problemach. Mogą pomóc wam w załatwieniu wielu ważnych dla was spraw, w tym także tych sądowych. Aniołowie mogą pomóc wam w waszych chorobach i dolegliwościach, mogą dopomóc w jakichkolwiek poszukiwaniach, a także w pracy naukowej. Ofiarowałem wam te duchy do pomocy, a prawie nikt ich o pomoc nie prosi. Aniołowie mają bardzo wiele niewykorzystywanych możliwości w różnych konfiguracjach. Proście je o pomoc w dobrej modlitwie, one są w tym mistrzami i chętnie się z wami podzielą.

              Możecie prosić Aniołów o przypilnowaniu waszej rzeczy, a będą pilnowały o wiele lepiej niż to by uczynił człowiek. Proście ich o pomoc w dobrym wykonaniu pracy, w pobudce, a zawsze chętnie wam we wszystkim pomogą, tylko ich trzeba o taką pomoc poprosić.

              Żywy Płomieniu, kocham cię i pragnę o wiele większego twojego do Mnie zaufania. Ty także nie wykorzystujesz potencjału swojego Anioła Stróża. Staraj się nigdy z nim nie droczyć, współpracuj z nim chętnie, sam dostrzeżesz dość szybko efekty tej współpracy. Nie zniechęcaj się niczym, tylko z chęcią współpracuj ze swoim Aniołem.

              Staraj się być o wiele bardziej konsekwentny, pomogę ci we wszystkim, proś o wszystko, miej ufność, a gdy będzie to zasadne, to wszystko otrzymasz. Lepiej planuj swój czas i czynności, aby jeszcze lepiej, efektywniej wykonywać to, co zaplanowałeś. Nigdy nie zamykaj się na dobro i jego działanie, spokojnie na bieżąco realizuj to co stanowi Wolę Bożą, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu.

              Wzmacniaj się duchowo, bo Ja Sam będę twoją siłą i mocą, ty czyń co możesz i zdołasz, resztę pozostaw Mojemu Świętemu działaniu i w Moim Świętym Ręku. Nie zapominaj zapraszać Mnie do każdej czynności, a w każdym problemie westchnij do Ducha Świętego, a On zaraz zapewni tobie rozwiązanie problemu. Mów do Mnie tak, jak się mówi do taty bądź czuły i serdeczny, staraj się być czysty, nigdy nie wchodź w dialog z szatanem, bo zawsze wyprowadzi cię na manowce i bezdroża. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił. †

          Kochane, słodkie dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu, kocham was niezmiernie i pragnę od was waszej całej, lecz czystej, świętej miłości, cierpliwości, a nade wszystko waszej wyrozumiałości i zaangażowania, lecz trafiam na mur obojętności, nawet w Moim Świętym Kościele. To od ciebie człowiecze i od podjętych przez ciebie decyzji zależy, jaki będzie twój dalszy los, Idąc w samowolę, nie dyscyplinując się w niczym, wpadasz w sidła szatana. On was oszukuje, okłamuje, zależy mu tylko na wciągnięciu was na autostradę wiodącą do przepaści, piekielnej czeluści.

Z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona. Tak bardzo pragnę, abyście i wy otworzyły swoje serca, na pełne Moje działanie, nigdy nie hamujcie Łask, które wam tak chętnie ofiarowuję. Podejmijcie starania odwzajemnienia Mojej Świętej Miłości. Chcę od was waszego posłuszeństwa i rozwagi we wszystkim, w każdym postępowaniu w całym waszym życiu.

Zawsze wszystko ochotnie przyjmujcie z Bożej Ręki, w pełni zgadzajcie się z Wolą Bożą, nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy się to wam nie podoba. Proście Boga tylko o to, co wam jest niezbędne, konieczne do życia i działania. Zaufajcie prowadzeniu Ducha Świętego i Maryi, nie musicie niczego się obawiać, bo Trójca Święta i Maryja, Sami wszystkim chętnie się zajmą. Tylko zaufajcie i zawierzcie Nam wszystko. Czy stać jest was na to? Chcę wam pomóc, chcę was prowadzić, tak jak dobry ojciec lub matka prowadzi swoje dziecię za rękę, czy Mi na to pozwolicie?

              Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny i z Miłością przytulam do wnętrza Mojego Świętego, zranionego ludzkimi grzechami Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

              Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili na działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami. Kto z was zechce się modlić powstałymi już od pewnego czasu modlitwami, zwłaszcza Nowennami do Trzech Bożych Serc? Trójca Święta jest gotowa do udzielania przez Nasze Święte Serca, wielu wielkich, ogromnych Darów i Łask, ale czy wy zechcecie  skorzystać z tego zdroju nowych Darów i Łask Bożych? Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności, bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie??? Czy to docenicie? Kiedy???                                                                                                                                                       

               Bóg Ojciec.

 

viviflaminis-deogracias  
   
Kontakty z Ż.P.  
  Kom.601 27 96 32
GG 5388746
mail: viviflaminis@gmail.com

Inne po kontakcie ze mną.
 
Uwaga ważny komunikat!  
  Bardzo wszystkich czytelników przepraszam za umieszczone złe, nieprzyzwoite reklamy na mojej stronie, ale korzystam z darmowej strony, portalu TLEN. Administrator tego portalu nie jest katolikiem i umieszcza celowo takie reklamy na moim portalu aby odstraszyć użytkowników.
Proszę o zainstalowanie sobie specjalnego programu antyspamowego, który nie pozwoli na pojawianie się takich "kwiatków".
Liczę na waszą wyrozumiałość, a w przyszłości zamierzam zmienić stronę na płatną, ale teraz nie mam takiej możliwości.
Pozdrawiam. Żywy Płomień
 
Uwaga.  
  Orędzia jakie umieszczam na mojej stronie nie wszystkim odpowiadają. Bóg podaje liczne sposoby ratunku dla wszystkich, lecz są tacy, co widzą jedynie agresję, wielką trwogę, i inne złe rzeczy. Tym ostatnim zalecam, aby jeżeli mają się czytając stresować, to lepiej niech oprą się czytając wyłącznie Pismo Święte.

z poważaniem Piotr M. Żywy Płomień.
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 2589090 odwiedzającyPrzyjemnego czytania!!!